Jak w latach 80tych podjechaliśmy pod dyskotekę na wsi zastavą to wszyscy myśleli, że przyjechała tajna milicja szukać wrogów ludu, ze strachu stawiali wódkę,fajne czasy :)
Wakacje w Bułgarii 1985 i 1986r Zastava 1100 mediteran. Coś wspanialego. Potem zaczęła rdzewieć i ojciec wywalczył od fso za zwrot zastavy fiata 125p z okrągłymi zegarami. Mialen 7 lat ale teraz widze sporo pamiętam z wnętrza tej fury
Jeździłem taką na tylnym siedzeniu jeszcze jak miałem 7-8 lat i ta fura zawsze mi się wydawała niesamowicie przestronna. Powiedziałem o tym niedawno kumplowi, ale dodałem "ale to pewnie dlatego że sam byłem dużo mniejszy". Okazuje się że miałem rację i Zastava jest "niesamowicie przestronna" 🙂 A mediteran w tamtym czasie jawił mi się jako jugosłowiańskie GTI 😄
Odnośnie koła zapasowego - miałem nieszczęście uczestniczyć Zastavą w wypadku. Prawie czołowo (dokładnie lewą stroną) uderzyliśmy w drugie auto i koło zapasowe nie tylko nie wbiło się do środka, ale też przyjęło na siebie znaczną część energii uderzenia. Ciężko je było później wyciągnąć, ale przegroda silnika nie dużo ucierpiała. Dość powiedzieć, że Fiat Palio Weekend, który był drugim uczestnikiem zdarzenia, wyglądał dużo, dużo gorzej... ;)
Miałem Zastawkę 1100p - SUPER autko było, bardzo wygodne i pakowne po rozłożeniu siedzeń, można było się wyspać we dwóch Prosty w obsłudze i tani w utrzymaniu samochód, służyła mi wiernie przez 10 lat przyznam że wspominam z łezką w oku Najlepszy samochód jaki miałem, pomijając Ople,Audi itp wybrałbym jeszcze raz Zastawę
Mój tata miał kiedyś taką 1100p, taką pomarańczową. Długie trasy, krótkie trasy, załadowana i pusta. Bardzo mocny wóz, nie do zabicia, chyba że przeguby padną ;-) z tego co pamiętam to sporo części dzieliła z Tarpanem. Wspomnienia... :-)
Z Tarpanem to zastava niczego nie dzieliła, ale z polskimi fiatami tak (parę części układu hamulcowego było takich samych jak w maluchu i dużym fiacie : tarcze, bębny, klocki, zaciski itd.).
@@teesz Chyba masz rację co do świateł. Te same reflektory zdaje się pasowały też i do żuka. Miałem zastavę, ale nie musiałem do niej kupować reflektorów. Hamulce jednak remontowałem i pamiętam że fiatowskie części pasowały bez problemu.
Tani żart żeś mi Panie Złominik wyciął... Specjalne odgrzałem krupnik pod film a on sie okazał być trailerem. Właściwy film równie dobry co zimny krupnik. Polecam
Jeździłem taką przez dłuższy czas, tylko że tamta była czerwona 😁 Należała do wujka mojego kolegi. Miło wspominam to wozidło bo było dość wygodne i z tego co pamiętam chyba tylko 2 razy się zepsuła ale nie na tyle że nie dało się jej naprawić na poboczu 😁
Ach.kochana szalona zetka, mój pierwszy samochód, skladane fotele i brak tunelu. Byłem z moją byłą żoną z tego bardzo zadowolony. Szyby parowały i zawieszenie się huśtało❤️🤟
Wóz fajny, tylko rdza lubiła drzwi i podłogę. Pamiętam, że u nas w aucie wypadła klamka, tak zeżarło blachę. W środku auta często śmierdziało paliwem, a wskaźnik paliwa często się psuł. Mieliśmy i 5 drzwiowa i 3 drzwiową mediteran. Mediteran miał fajniejszą kierownicę (z Fiata 128 sport) i ładniejszą czcionkę zegarów. Oprócz cięgna ssania było cięgno od "tempomatu" - ustawiałeś i auto jechało ze stałą prędkością (tutaj w aucie z filmu jest tylko zaślepka). Pod tym panelem nawiewu była klapka od nawiewania na nogi. Fajne też były te kulki.po bokach od nawiewu, można było je obracać we wszystkie strony. W każdym razie miło wspominam i bym coś takiego nabył, ale rzadko już na rynku i często pudrowane rdzawe "cacka" za miliony monet niestety.
Tak sobie patrzę na tę zastawę i myśle co w niej takiego ładnego i nagle mnie olśniło! Kolor!! Identyczny jak aparat słuchowy właściciela - Kapelusznika Wąsatego.
W Japonii widziałem Fiat 124, ale wpierw pomyślałem że to Żiguli, no bo to z dzieciństwa zapamiętałem, i to samo miałem z maluszkiem, oba w pięknym stanie, i zdziwko jaki Japończyk by się nimi interesował na tyle aby z Rosji czy w ogóle nieznanej Polski sprowadzać. Dopiero z bliska zobaczyłem że to "126" a nie "126p". Ale i tak nostalgia :)
Nasz była WSPANIAŁA ! Do tego przedni napęd i dobre opony w zimie powodował ,że wszedzie przejechała. Pamiętam jak w chyba 80r wracaliśmy z gór w Polanicy i na drodze przy 90-100km\h słychać było tylko szum wiatru-tak cicha była ...
Cytując klasyka i pewną opowieść garażową z udziałem Zastawy: A jest pan Ż...? :-D Starzy bywalcy Złomnika wiedzą o co chodzi. Taki wóz miał przez długie lata pewien sąsiad pod blokiem moich rodziców. Mieszkaliśmy na parterze a ona stała pod naszymi oknami. Była zielona. Później już na przełomie lat 90/2000 kupił szarą Ładę 2107. Na 45 rodzin z naszego bloku było może 10-15 samochodów. Wyliczam z pamięci: białe BMW 2002, czerwony maluch, zielona Zastava, zielona Skoda 100, czerwony Fiat, niebieski Fiat, biały maluch, pomarańczowy maluch, Opel Rekord, żółty maluch. Wypalony na stałe przed oczami obraz dzieciństwa. Niektórzy samochody ciągle trzymali w garażu i przyprowadzali pod blok tylko jeśli gdzieś jechali w dalszą trasę z rodziną. Należał do nich mój ojciec - szary Borewicz i sąsiedzi mający czarnego/grafitowego Poloneza, niebieską Skarpetę czy beżowego Wartburga Deluxe :-)
Moi rodzice kupili zastawę w 90 roku, starego trupa, ale i tak miło wspominam. Nasz pierwszy samochód. Ciekawostka, że prędkościomierz nawet jak samochód stał, pokazywał ok 10 km/h, widzę, że w tym jest tak samo. Myślałem, że to usterka tamtego egzemplarza, ale chyba to norma. :)
Miałem taki pod koniec lat 70tych, w kolorze granatowym. Był całkiem ok, jednakże poważnym problemem były wahacze przednie. Ciągłe remonty były zmorą. Poza tym, niezły samochód. Odjechałem nim kawał Europy południowo-wschodniej. Zawsze mile go wspominam.
Ja miałem taką Zastawę. Szkoda, że wtedy Zbyszku nie nagrałeś tego filmu, może bym na nią inaczej patrzył. Może i w 72 robiła robotę, ale moja z 86 (jeździłem taką w połowie lat 90) była okrutna! Nic się w niej normalnie nie zamykało, silnik to jedna wielka loteria, czy raczy odpalić każdy plastik był połamany a rdza zjadała to jak świnia trufle. Wiem, że nie podzielisz mojego zdania, ale 125 było dużo lepsze
Ojciec kiedyś taką miał i to był pierwszy samochód jakim jeździłem. Piękna sprawa nawet parę razy w nim spałem bez problemu. Niestety biodegradacja go dopadła i poszedł na żyletki.
Kumpel z 20 lat temu usiłował startowac Zastavą 1.5 ( silnik z Ritmo) w rajdach . Oprócz silnika który był idiotoodporny ,cała reszta koszmarnie sie psuła i sukcesem było juz ukonczenie jakis zawodów .Ale co ciebie nie zabije to cię wzmocni
Piosenka na początku filmu przypomina infected mushroom/infected rock. Bardzo fajny kawałek, próbowałem tagować shazamem i sound hound ale nie znalazły.
Mój ojciec miał taką, tylko pomarańczową i jeździł nią na taksówce przez pewien czas, czym się też dosyć wyróżniał wśród okolicznych taksówkarzy na samym początku lat 90, bo dominowały wtedy wśród jego kolegów Duże Fiaty, Polonezy, ewentualne wśród tych co się dorobili to nieliczne jednak stare Mercedesy W123 czy starsze W120 lub Audi 100 C2. Mówi, że to było dobre auto, zdecydowanie lepsze od Poloneza Caro na przykład, którym jeździł później. Jedyne co mu przeszkadzało to właśnie to lusterko, gdzie trzeba było mocno przez to, że niewiele w nim było widać uważać.
7:14 wydaje mi się, że argentyński Fiat 128 Super Europa to nazwa różnych wersji nadwoziowych po liftingu. Na pięciodrzwiowe kombi widziałem określenia Familiar lub Rural.
Akurat Skoda 120 jest wygodniejsza od Zastavy. Ma obszerniejsze wnętrze, lepszą pozycję za kierownicą, lepsze amortyzowanie nierówności. Zastava jest dynamiczniejsza od 120 subiektywnie i praktyczniejsza. Zaryzykuję, że jakość i wykonanie podobne z lekką przewagą Skody.
Pare minut temu napisalem: "Kurrlla, co to ma być, co jest grane, trzy i pol minuty o Zastavie 1100p!!! Złomnikowe Coitus interruptus??" Ale ten dluzszy materiał, jest godny innych, swietnych dziel @UCPb3-sVCHv6Z_KVfABPp8Iwa, a te 3,5 minuty zapominam. Gratulacje! Miałem przyjemność, w latach studenckiej młodości, dorabiając w weekendy w piekarni bagietek, dowozić tym samochodem towar do punktów sprzedaży. Ten samochód był lata świetlne oddalony od polskich, PRL-owskich, siermiężnych, prymitywnych czterokołowców! W tamtych, dawnych, PRL-owskich, POlskich czasach była to bajka.
Blogomotive myśli że Zastava to skład talerzy obiadowych.
😂
Wiedziałem,że ten zart padnie :D
Blogomotive niestety trochę wypadł z gry
Kto to jest ten Blogomotive? 😁
A *"apetor"* , że to auto turystyczne do wyjazdu na ryby. XD
2:58 beemwu wymiękło
nie mial szans to odpuscił :D
M4?
@@DD-I raczej M2
@@Szmajdi racja
Bo to ten wzmocniony
Mieliśmy taką w 1991, tata do dzisiaj bardzo dobrze wspomina zastawę 👍
Mój wujek taką miał białą,i ciskał nią z Suwałk do Ostrołęki i kiedyś koń wyskoczył na drogę i usiadł na masce 😀
2:53 agresywny złomnik wściekle wyprzedza sportowe BMW prawym pasem
Wściekle i szybko 😉
Załoga z biemdabju na kredyt odprowadza Złomnika tęsknym wzrokiem. Nie każdy tak może ZawszeGratem ;)
Zastava 110p była moim pierwszym samochodem, dlatego łapa w górę przed obejrzeniem filmu.
Ależ to musi byc żwawe! M2 CS wciąga nosem 😳
Jeżeli ci to coś powie zastawa miała średnicę tłoka jak polonez 1,6 skok tłoka mniejszy a obroty ponad 9 tys
Prawy zegar, to jest obrotomierz, tylko wskazówka się ułamała przy osi od przeciążeń, a cyfry zostały wcześniej zatarte przez podmuch wskazówki.
Są takie przypadki.
Dlatego jest dodatkowy obrotomierz na środku deski taki jak w dużym fiacie
@@adamsilver3400 hmm.. z pewnością czeka go ten sam los..
@@adamsilver3400 To jest obrotomierz dla pasażera (teściowej).
Jeszcze jaaak
Nooo - po przystawce jest i materiał na danie główne 😁
Ciekawe co wrzuci na deser?!
Oj... Cudenko 😁 mój tato miał dwie "zastavki" 5 i 3 drzwiową, świetnie się przenieść myślami w czasie i powspominać...
Mieliśmy taka w rodzinie 1983-1991r świetne auto. Jedyna wada nie można jej brać "na pych" zawsze pasek rozrządu przeskoczy.
Wspomnienie młodości : 4 kumpli w zielonej zastavie coupe, otwarte okna bo lato i na całą epę Beastie Boys kawałek Sabotage:-)
te Zastave Poli zobaczysz na Pradze Pld , Majdanska , na skos od Zabki. Zagraca tam niesamowicie...
@@niesluchamwackow2137 nie nie ma. Praga to już Azja.
Aż sie łezka w oku kręci. Posiadałem takich egzemplazy 3. Tyle dobrych wspomnień...
Jak w latach 80tych podjechaliśmy pod dyskotekę na wsi zastavą to wszyscy myśleli, że przyjechała tajna milicja szukać wrogów ludu, ze strachu stawiali wódkę,fajne czasy :)
Wakacje w Bułgarii 1985 i 1986r Zastava 1100 mediteran. Coś wspanialego. Potem zaczęła rdzewieć i ojciec wywalczył od fso za zwrot zastavy fiata 125p z okrągłymi zegarami. Mialen 7 lat ale teraz widze sporo pamiętam z wnętrza tej fury
Zaśka!!!! I w dodatku nie złamana :) Cudo Złomniku!
No i to mi się podoba, ten krótki filmik jest zdecydowanie za bardzo skondensowany Na książkę czekam z niecierpliwością:)
Fakt. To chyba najlepsze "nasze" auto tamtych lat. Równo 25 lat temu pozbyliśmy się takiej ładnej, zielonej Zastavki na rzecz passtucha b2 gt syncro.
"Cip Cip" Się mówi do Kur "Cip Cip" 😅
Cipusia
Po śląsku kura to "cipka".
Albo " siaaaaa ", jak się chce je odegnać :)
Moja babcia mówiła cip, cipa
Kici kici, taś taś
Jeździłem taką na tylnym siedzeniu jeszcze jak miałem 7-8 lat i ta fura zawsze mi się wydawała niesamowicie przestronna. Powiedziałem o tym niedawno kumplowi, ale dodałem "ale to pewnie dlatego że sam byłem dużo mniejszy". Okazuje się że miałem rację i Zastava jest "niesamowicie przestronna" 🙂 A mediteran w tamtym czasie jawił mi się jako jugosłowiańskie GTI 😄
Odnośnie koła zapasowego - miałem nieszczęście uczestniczyć Zastavą w wypadku. Prawie czołowo (dokładnie lewą stroną) uderzyliśmy w drugie auto i koło zapasowe nie tylko nie wbiło się do środka, ale też przyjęło na siebie znaczną część energii uderzenia. Ciężko je było później wyciągnąć, ale przegroda silnika nie dużo ucierpiała. Dość powiedzieć, że Fiat Palio Weekend, który był drugim uczestnikiem zdarzenia, wyglądał dużo, dużo gorzej... ;)
W moim top 5 musiałaby być Łada Niva;-)
No, ale tu chodziło o luksusowe limuzyny nie o suv-y
@@jazdan223 To dziwne,bo wymienił 2 UAZy 🤣
Miałem Zastawkę 1100p - SUPER autko było, bardzo wygodne i pakowne po rozłożeniu siedzeń, można było się wyspać we dwóch
Prosty w obsłudze i tani w utrzymaniu samochód, służyła mi wiernie przez 10 lat przyznam że wspominam z łezką w oku
Najlepszy samochód jaki miałem, pomijając Ople,Audi itp wybrałbym jeszcze raz Zastawę
Mój tata miał kiedyś taką 1100p, taką pomarańczową. Długie trasy, krótkie trasy, załadowana i pusta. Bardzo mocny wóz, nie do zabicia, chyba że przeguby padną ;-) z tego co pamiętam to sporo części dzieliła z Tarpanem. Wspomnienia... :-)
Z Tarpanem to zastava niczego nie dzieliła, ale z polskimi fiatami tak (parę części układu hamulcowego było takich samych jak w maluchu i dużym fiacie : tarcze, bębny, klocki, zaciski itd.).
@@santecutatso5505 Możliwe, że to taka legenda była, ale światła przednie i chłodnica to prawie na bank były zamienne :-)
@@teesz Chyba masz rację co do świateł. Te same reflektory zdaje się pasowały też i do żuka. Miałem zastavę, ale nie musiałem do niej kupować reflektorów. Hamulce jednak remontowałem i pamiętam że fiatowskie części pasowały bez problemu.
Tani żart żeś mi Panie Złominik wyciął... Specjalne odgrzałem krupnik pod film a on sie okazał być trailerem. Właściwy film równie dobry co zimny krupnik. Polecam
Świetny materiał ;) czuć ten klimat lat 70-80 :)
Jeździłem taką przez dłuższy czas, tylko że tamta była czerwona 😁
Należała do wujka mojego kolegi.
Miło wspominam to wozidło bo było dość wygodne i z tego co pamiętam chyba tylko 2 razy się zepsuła ale nie na tyle że nie dało się jej naprawić na poboczu 😁
Ach.kochana szalona zetka, mój pierwszy samochód, skladane fotele i brak tunelu. Byłem z moją byłą żoną z tego bardzo zadowolony. Szyby parowały i zawieszenie się huśtało❤️🤟
Wóz fajny, tylko rdza lubiła drzwi i podłogę. Pamiętam, że u nas w aucie wypadła klamka, tak zeżarło blachę. W środku auta często śmierdziało paliwem, a wskaźnik paliwa często się psuł. Mieliśmy i 5 drzwiowa i 3 drzwiową mediteran. Mediteran miał fajniejszą kierownicę (z Fiata 128 sport) i ładniejszą czcionkę zegarów. Oprócz cięgna ssania było cięgno od "tempomatu" - ustawiałeś i auto jechało ze stałą prędkością (tutaj w aucie z filmu jest tylko zaślepka). Pod tym panelem nawiewu była klapka od nawiewania na nogi. Fajne też były te kulki.po bokach od nawiewu, można było je obracać we wszystkie strony.
W każdym razie miło wspominam i bym coś takiego nabył, ale rzadko już na rynku i często pudrowane rdzawe "cacka" za miliony monet niestety.
Tak sobie patrzę na tę zastawę i myśle co w niej takiego ładnego i nagle mnie olśniło! Kolor!! Identyczny jak aparat słuchowy właściciela - Kapelusznika Wąsatego.
Augustówka. Jakieś 10 lat temu mój brat widział tam, jak facet babą zaprzęgniętą do pługa orał pole
Witam. Ja dla odmiany miałem brązową z pomarańczową tapicerką. Wspomnienia bardzo sympatyczne. Auto fajnie się prowadziło i było "pakowne".
Naklejki dawno kupione. U mnie w kompie nigdy nie ma reklam ale doceniam gest :) Odszranianie szyby pełna profeska.
Niezwykle ciekawy odcinek! Pozdrawiam!
ps. 19:18 mistrzyni drugiego planu :)
W Japonii widziałem Fiat 124, ale wpierw pomyślałem że to Żiguli, no bo to z dzieciństwa zapamiętałem, i to samo miałem z maluszkiem, oba w pięknym stanie, i zdziwko jaki Japończyk by się nimi interesował na tyle aby z Rosji czy w ogóle nieznanej Polski sprowadzać. Dopiero z bliska zobaczyłem że to "126" a nie "126p". Ale i tak nostalgia :)
Nasz była WSPANIAŁA ! Do tego przedni napęd i dobre opony w zimie powodował ,że wszedzie przejechała.
Pamiętam jak w chyba 80r wracaliśmy z gór w Polanicy i na drodze przy 90-100km\h słychać było tylko szum wiatru-tak cicha była ...
Cytując klasyka i pewną opowieść garażową z udziałem Zastawy: A jest pan Ż...? :-D Starzy bywalcy Złomnika wiedzą o co chodzi. Taki wóz miał przez długie lata pewien sąsiad pod blokiem moich rodziców. Mieszkaliśmy na parterze a ona stała pod naszymi oknami. Była zielona. Później już na przełomie lat 90/2000 kupił szarą Ładę 2107. Na 45 rodzin z naszego bloku było może 10-15 samochodów. Wyliczam z pamięci: białe BMW 2002, czerwony maluch, zielona Zastava, zielona Skoda 100, czerwony Fiat, niebieski Fiat, biały maluch, pomarańczowy maluch, Opel Rekord, żółty maluch. Wypalony na stałe przed oczami obraz dzieciństwa. Niektórzy samochody ciągle trzymali w garażu i przyprowadzali pod blok tylko jeśli gdzieś jechali w dalszą trasę z rodziną. Należał do nich mój ojciec - szary Borewicz i sąsiedzi mający czarnego/grafitowego Poloneza, niebieską Skarpetę czy beżowego Wartburga Deluxe :-)
Moi rodzice kupili zastawę w 90 roku, starego trupa, ale i tak miło wspominam. Nasz pierwszy samochód. Ciekawostka, że prędkościomierz nawet jak samochód stał, pokazywał ok 10 km/h, widzę, że w tym jest tak samo. Myślałem, że to usterka tamtego egzemplarza, ale chyba to norma. :)
Miałem taki pod koniec lat 70tych, w kolorze granatowym. Był całkiem ok, jednakże poważnym problemem były wahacze przednie. Ciągłe remonty były zmorą. Poza tym, niezły samochód. Odjechałem nim kawał Europy południowo-wschodniej. Zawsze mile go wspominam.
14:20 - nie mogę się doczekać filmu o Tofasie. Albo Tofasach.
nie ma reklam w środku filmu - od razu dałem łapkę w górę, ja pierdzielę...
Ale mi się ten samochód podoba z wyglądu, taki leciutki i zwinny się wydaje
No bo taki jest
Zlomnik nie mieści sie w Zastavie, ale mówi,że jest super!
Dobre!!!
Mam nadzieję, że Pan Złomnik też nasr tych filmów ile wlezie
Ja miałem taką Zastawę. Szkoda, że wtedy Zbyszku nie nagrałeś tego filmu, może bym na nią inaczej patrzył. Może i w 72 robiła robotę, ale moja z 86 (jeździłem taką w połowie lat 90) była okrutna! Nic się w niej normalnie nie zamykało, silnik to jedna wielka loteria, czy raczy odpalić każdy plastik był połamany a rdza zjadała to jak świnia trufle. Wiem, że nie podzielisz mojego zdania, ale 125 było dużo lepsze
Masz imponująca wiedzę i świetne poczucie humoru.
Ale zes fikoła zrobił,lapa w górę;D
Ojciec kiedyś taką miał i to był pierwszy samochód jakim jeździłem. Piękna sprawa nawet parę razy w nim spałem bez problemu. Niestety biodegradacja go dopadła i poszedł na żyletki.
Pierwszy poprawdzie kanał który specjalnie subskrybuję.Pozdrawiam.Podziwiam.
wydaje mi się, że ta zastava była w serialu rojst. był to samochód jednego z bohaterów i całkiem często można było ją tam zobaczyć.
9:08 - ja sobie przeglądam strone i słucham złomnika i nagle on otwiera tą klape i myślałem że ten samochód tak brzmi xD
Taka Zastava mogła by mieć sukces w Polsce w czasach prl, a nie jakiś maluch.
Przecież była dostępna w PRLu. Tylko kosztowała więcej niż Maluch.
Kumpel z 20 lat temu usiłował startowac Zastavą 1.5 ( silnik z Ritmo) w rajdach . Oprócz silnika który był idiotoodporny ,cała reszta koszmarnie sie psuła i sukcesem było juz ukonczenie jakis zawodów .Ale co ciebie nie zabije to cię wzmocni
Piosenka na początku filmu przypomina infected mushroom/infected rock. Bardzo fajny kawałek, próbowałem tagować shazamem i sound hound ale nie znalazły.
Mój ojciec miał taką, tylko pomarańczową i jeździł nią na taksówce przez pewien czas, czym się też dosyć wyróżniał wśród okolicznych taksówkarzy na samym początku lat 90, bo dominowały wtedy wśród jego kolegów Duże Fiaty, Polonezy, ewentualne wśród tych co się dorobili to nieliczne jednak stare Mercedesy W123 czy starsze W120 lub Audi 100 C2. Mówi, że to było dobre auto, zdecydowanie lepsze od Poloneza Caro na przykład, którym jeździł później. Jedyne co mu przeszkadzało to właśnie to lusterko, gdzie trzeba było mocno przez to, że niewiele w nim było widać uważać.
Jeździłem takim . Naprawdę extra wóz !
- Niezła bryka!
- Ameryka!
PDK
A to właśnie był mój PIEWSZY samochód
Gościu czyta w moich myślach. Miałem właśnie pytać o Zastavę i Zaporożca.
2:52
Zarombista ta zastawa, szybsza niż nowe BMW
Trudno by było Zastawa prędkość fabryczna = 135 km/h
Za brak reklam kupił bym naklejkę. Ale tak się składa że mam już naklejkę. I co teraz ?
Nigdy nie widziałem Zastavy 1100 z półką bagażnika, która by się nie złamała.
Panie Złomnik, Ty zgrywusie 😎
Zlomnik zdjął czapkę. Kurde wiosna idzie... 🤣
7:14 wydaje mi się, że argentyński Fiat 128 Super Europa to nazwa różnych wersji nadwoziowych po liftingu. Na pięciodrzwiowe kombi widziałem określenia Familiar lub Rural.
niesamowicie mnie rozsmiesza podniecanie sie tym mechanizmem jezdzacym
2:54 nie ma to jak wyprzedzać nowe BMW takim truchłem xD
Na jakiej ulicy znajdują się garaże z Twoich filmów??
"Wtedy ludzie byli mniejsi" haha Mistrz :D
Nie dałeś Skody do tej 5?
Gdzie się podziały naklejki na sklepie :( ?
a tej skody nie widziałem w naszych garażach.
Akurat Skoda 120 jest wygodniejsza od Zastavy. Ma obszerniejsze wnętrze, lepszą pozycję za kierownicą, lepsze amortyzowanie nierówności. Zastava jest dynamiczniejsza od 120 subiektywnie i praktyczniejsza. Zaryzykuję, że jakość i wykonanie podobne z lekką przewagą Skody.
Fajna ta komunistyczna motoryzacja. W TOP 5 aut wymieniłeś 3 Fiaty.
Łoo ... te małe kluczyczki. Mam flashbacka z dziecinstwa
Panie gdzie te naklejki ? Piątek godzin 5:50 rano a tam w sklepie półki puste.
Mój pierwszy samochód. :-)
To ta z serialu rojst?
kom +
film+
zastava+
całość średnio czyli wspaniale :)
Jestem zniesmaczony pominięciem Tatry 603 na liście top 5 :(
Brat miał takie auto , zazdrościłem . Miał tempomat mechaniczny to było coś.
Zlomnik jak filmy Walaszka- pozycja obowiazkowa xd
Super :D sprytnie bo teraz będę miał obejrzane oba xD
Pare minut temu napisalem:
"Kurrlla, co to ma być, co jest grane, trzy i pol minuty o Zastavie 1100p!!!
Złomnikowe Coitus interruptus??"
Ale ten dluzszy materiał, jest godny innych, swietnych dziel @UCPb3-sVCHv6Z_KVfABPp8Iwa, a te 3,5 minuty zapominam.
Gratulacje! Miałem przyjemność, w latach studenckiej młodości, dorabiając w weekendy w piekarni bagietek, dowozić tym samochodem towar do punktów sprzedaży. Ten samochód był lata świetlne oddalony od polskich, PRL-owskich, siermiężnych, prymitywnych czterokołowców!
W tamtych, dawnych, PRL-owskich, POlskich czasach była to bajka.
Lubie jak siedzisz za samym sobą 😅
Złomnik się nie zna :D
Zastawa super wóz! Widać w 2:58 z jaką łatwością wyprzedza BMW M3!!!
A tatra gdzie?
drogie, skomplikowane, paliwożerne, brak części
@ Musisz jeszcze przetestować nivke, która jako typowy SUV, będzie bardziej rozsądna na co dzień niż uaz!.
Najlepszym ruskim autem jest Niva! Wiem, bo mam :)
Zbigniew, jak mam kupić naklejkę jeśli w sklepie pusto jak za PRL?
Wspaniale, fantastycznie!
W Serbii na ten wóz mówią kec, co znaczy jedynka
Nasr również wysrało 17 tysięcy Polonezów. Coś musiało im wtedy zaszkodzić.
Nawet kupił bym nakleję ale chyba się spóźniłem, półki puste jak w PRL
Tym nasrem rozwalił system haha
Samo się nasuwa😁
09:27 krecil wysoko. Tak Skok tloka tylko 55 mm, przy srednicy 80 mm
20:37 Co jest? Mówię sobie że podczas oglądania programu z VHS-a przy włączaniu kasety wideo wciągnęło kasetę.
Mój sąsiad miał taką zastawę w 80tych latach. Co ciekawe to był czteroślad.
To jest ta zastawa z Rojsta?