27:20 *Bezwzglednie zaszlachtowałes zwierze ze swojej talli, wiesz ze umieralo z cierpieniach ale byla to ofiara dla Władcy Kościi* Staszek: "Śmiesznie!" XD
1. Stinkbug to dobra karta bo kosztuje tylko dwie kości a więc nie poświęcasz potworów z planszy, przepalanie go na sigila się nie opłaca. 2. Dla Stoat'a bardziej by pasował sigil Beehive'a bo ma ciut więcej życia. 3. Rattler jest zbyt drogi w praktyce, 6x kości to może ci się uda dozbierać przy bossie. Raczej bym unikał chyba że masz dostęp do sigila co daje 4 kości (i przepalisz go na tańszą kartę). 4. Wzięcie żółwia to był błąd, grizzly ma żółwia na dwa ciosy, wilk też, Rattler zdejmie połowę życia zanim sam zginie a Adder ma go na hita i tak. Gdyby żółw był za 1 krew to by można było rozważyć (albo gdybyś miał nadmiar krwi - a nie masz). Generalne rady: - czasem najlepszą obroną jest atak, nie ważne ile przeciwnik ci zadaje, ważne jest to żebyś mu zadawał minimum 1 więcej (oczywiście pod warunkiem że przeżyjesz pierwszy cios) - nie stawiaj wszystkiego na jedną kartę, yeti ze statami 7/7 zje ci 4 krwi a zablokuje go byle wiewiórka, natomiast zablokować 2 wilki (też za 4 krwi) jest dużo ciężej - na początku aktu musisz zbierać tanie karty które pomogą ci zebrać krew: Stinkbug, kot, Beehive - są kluczowe bo pozwalają ci zagrywać więcej kart, nie tracisz tur na wiewiórki - przedmioty zostaw sobie na boss'a (zwłaszcza gdy nie znasz jego mechanik) - odchudzanie decku na początku gry to droga do porażki, musisz zmniejszyć średni koszt decku póki masz czas, startowa ręka z wilkiem, żółwiem i Rattlerem to niezbyt dobra ręka - a do tego doprowadzisz usuwając agresywnie karty - przepalaj sigile które są na zbyt drogich do zagrania kartach, jeśli takich nie masz to ognisko jest lepszym wyborem - przy ognisku nie ładuj wszystkiego w jedną kartę, rozłóż siłę decku mniej więcej po równo - jest jeden przedmiot fabularny który po wygranej z Leszym wyrzuci Cię bez ostrzeżenia do następnego etapu i od tego momentu nie będziesz miał już okazji z nim pograć, także uważaj
18:55 Tak, dodawanie obrażeń sojusznikom też działa na przeszkody, więc możesz się spotkać z sytuacją, gdy przeciwnik położy alfę pomiędzy dwoma kamieniami i te nagle zaczną Cię bić. Urayuli (karta za 7/7) wydaje się niezła do szybkiego kończenia gier. Przydatna na Bossów, ale trzeba przygotować pod to planszę (koza w ekwipunku, albo odpowiednia niespodzianka) Spróbuj zebrać plecak, kiedy masz wszystkie 3 przedmioty. Nie zawiedziesz się. Usuwanie kart też jest ciekawe. Te futra wcale nie są takie głupie, nie dość, iż jeśli doniesiemy je do odpowiedniego handlarza to nieźle pulsujemy, to nieraz uratowało mi tyłek pozostawienie ich na planszy w postaci przeszkody. 26:30 to chyba miejsce do usuwania kart z talii, ale z dodatkami C: Nie jestem pewien, ale nagroda chyba jest zależna od jakości poświęcanej karty... chyba. Jedną z zagadek można rozwiązać dwa razy... Istnieje zagadka związana z dymem... "Fabularne" karty, jak nasza gadająca gronostaj, często podpowiadają przy bossach, ale trzeba je wyciągnąć z talli by nam podpowiadały, a niestety zawsze dzieje się to w ostatniej chwili.... Liczba wiewiórek jest ograniczona ....
Czy tylko ja krzyczę do ekranu co ma zagrać Staszek i gdzie? Wiem, że mnie nie słyszy, ale po prostu nie mogę się powstrzymać, jak widzę jakieś bardzo dobre zagranie, a Staszek gra kompletnie co innego xD W jakąkolwiek Karciankę by Staszek nie grał, to za każdym razem jest to samo
W tej walce w piątej minucie mogłeś po prostu wyrwać sobie zęba i ze Staszkową kartą już miałbyś wygraną. Co do 45:55 i 47:25 jak mówisz o rozumieniu zagadki z szafki. Tam chodziło o to, że jaszczurka gubi ogon i przechodzi na bok, w ten sposób trafiała ona przed kartę zadającą 3 obrażenia i przyjmowała je na siebie. Dlatego trzeba było cofnąć kartę atakującą jaszczurkę, aby nie przechodziła na bok. Zagadka nie odnosiła się do "overkill damage".
Bedzie co ogladac jak wroce do domu. Ta gra jest genialna nie moge sie doczekac kazdego nowego odcinka z nią oby seria trwala jak najdluzej! I piona dla ciebie Staszku bo przyjemnie sie oglada twoje materiały
4:30 już w pierwszej turze mogłeś wyrwać zęba i wygrać lub użyć kozy. 8:10 przejście przez pole z plecakiem jeśli masz komplet przedmiotów daje Ci fajną bonusową kartę (nie warto było wyrywać zęba) 11:30 zawsze grasz pierwszy chyba że spasujesz pierwszą turę. Jednostki zadają obrażenia od lewej do prawej, po czym zmiana. Nadmiar obrażeń się nie marnuje przechodzi na następną kartę za kartą którą zabijesz ale "nadmiar" już nie bije w twarz. 21:45 touch of dead :) to jest trucie, zarówno wąż jak i ten elk mają ten sam znaczek. 25:00 sigil jest liczony czasem podwójnie miałeś szanse trafić kartę która ma 2 na jednej. 29:09 ahhh Bullfrog, Magic Carpet, Populous, Theme Hospital, Dungeon Keeper wychowałem się na tych grach, jeszcze Blue Bite obie firmy będą zawsze w moim serduchu. 36:12 wachlarz dawał lethal już teraz Czuje że to będzie kolejna seria 50 odcinków ;) Nie warto czekać z odkrywaniem nowych sekretów.... progres tkwi w słowach gadających kart i dobrym poznaniu okolicy...
Taka ciekawostka Long Elk to tak naprawdę Long Horse, przyjazny stwór stworzony przez Trevora Hendersona, charakteryzujący się właśnie taką długą szyją (kręgosłupem?), jaką ma Long Elk na swojej karcie.
Nadrabiam od początku tę gierkę, bo niestety przegapiłem ;( I chciałem tylko powiedzieć (ale pewnie w kolejnych odcinkach, już wiesz, tylko ich jeszcze nie obejrzałem ;( ), że ten "Long Elk" przy wymowie brzmi podobnie do: "Long Neck", czyli długiej szyi, co może przedstawiać obrazek na karcie. I teraz, łącząc fakty, że to gra horror, jest naprawdę długa szyja, a jej koszt, może sugerować, że jest ona z kości, oraz ma na sobie prawdopodobnie włosy, czyli to może być "Long Horse". Jak nie wiesz, to jest jeden z tworów Trevora Henderssona. Taka krótka creepypasta w postaci jego rysunków. Pewnie w tej grze będzie więcej jego tworów lub innych miejskich legend.
Staszek, żeby nie spojlerować, zdziwisz się po pokonaniu głównego antagonisty przeciw któremu teraz grasz, to jest raz ;p Dwa: szukaj sekretów dociekaj najbardziej jak możesz bo jest i będzie przed Tobą w ciul ukrytych rzeczy tj. sekretów , nie chcę więcej pisać póki co bo za bardzo bym zaspojlerował. W każdym razie czekam na kolejne odcinki i pozdrawiam !
Musze przyznać, że z ciekawością będę oglądał dalsze odcinki tej serii, bo szczerze im dalej sam przechodziłem, tym większe rozczarowanie czułem, szczególnie zakończeniem gry. To niezbyt pozytywne uczucie jest tylko silniejsze dla mnie, kiedy porównuję Inscryption do The Hex. No ale nie mam co teraz wchodzić w szczegóły, no bo spoilery i tym podobne, jestem ciekawy co ty będziesz myśleć pod koniec.
@@KumoSubs To zależy. Jeżeli lubisz dziwne gry, tajemnice i zaskoczenia, to wtedy polecam gorąco. Ostrzegam jednak, że może ci się nie spodobać i możesz się zawieść.
@@KumoSubs Podpinam się pod to co Kaskada powiedziała, gra może cię bardzo zainteresować, jest darmowe demo na Steamie, ale jest też spora szansa, że się zawiedziesz.
bardzo fajna gra i ciekawi mnie czy jeśli ulepszy się kartę przy ognisku a potem da się jej umiejętność przepoczwarzenie na ołtarzu to będzie super uber karta
Staszek, mam dla ciebie pewną podpowiedź. Inscryption jest grą w której nic się nie marnuje, nawet w sytuacjach w których ma się wrażenie że nic ci to nie da dlatego proponuję ci trochę bardziej po testować niektóre rzeczy. Udało mi się już "przejść grę" i będę zaczynał ją "od nowa" więc wiem co mówię
@@Nivat9 W sumie teraz tak jak sobie o tym myślę to chyba specjalnie jest to tak zrobione. Nie ma żadnych poszlak bezpośrednio w grze bo trzeba przy tym użyć po prostu logicznego myślenia i znajomości tego, jak działa [Ocenzurowane ze względu na spojlery]
Ta gra będzie spokojnie w topce najlepszych gier, ale niestety dla mnie też w rozczarowaniach :/ moja opinia nie wiem jak Staszka myślę, że mu się może spodobać nawet bardziej i nie mówię tutaj o zakończeniu ofc to nie są spoilery mówię tu o późniejszych decyzjach twórcy, a może bardziej o założeniach jakie ta gra miała, bo zakładam, że tak to miało wyglądać od początku, imo średni koncept, każdy ogarnie o co chodzi później.
Zastanawiam się czy warto poświęcać karty które się "ruszają" w sensie są gifem, a nie obrazkiem. Dlaczego? Czasami coś mówią, podpowiadają, rozmawiają między sobą. A gdy jedno z nich usuwasz, to nie wiem czy jakby nie tracimy części fabuły, jakieś ciekawostki, bo mi się wydaje, że one tak małymi krokami uchylają tajemnicę tej gry
Czy jest konkretny powód, dlaczego w 12:00 minucie po zabiciu kozy nie wystawiłeś czegoś za trzecią krew? I czy krew przechodzi na kolejną turę? Tzn zabijesz kozę za 3 krople, wystawiasz coś za 1 i masz 2 krople na następną turę?
krople liczą się tylko do jednego wystawienia karty, poświęcając coś za 3 krwi znaczy że możesz wystawić karte której koszt jest mniejszy bądź równy 3 krwi
Czy tylko ja zauważyłam że w takich grach to zawsze my jako gracz musimy poświęcać albo w tym przypadku kości i zwierzęta albo jakieś monety czy inne jednostki płatnicze aby postawić daną kartę a bot z którym gramy w pierwszej turze daje coś co jest nie możliwe praktycznie do postawienie po trzeciej turze, zawsze mnie to irytuje xD
@@heimaosibing6465 no cóż, taką konwencję obrał twórca. Jest to gra faburalna, a nie zaprojektowana do PvP, czy grania z znajomymi. Poza tym, ten bóg to w sumie może być nasz Leszy, bo ten miał w zwyczaju bawić się w hazard. (Tak, w Wiedzminie brakuje misji, gdzie leszy przegrał swój las w gwinta...)
27:20 *Bezwzglednie zaszlachtowałes zwierze ze swojej talli, wiesz ze umieralo z cierpieniach ale byla to ofiara dla Władcy Kościi*
Staszek: "Śmiesznie!" XD
To Władca Kości i musiał zetrzeć z siebie zwłoki oposa. I możliwe że Staszek ma skłonności sadystyczne skoro to go śmieszy
1. Stinkbug to dobra karta bo kosztuje tylko dwie kości a więc nie poświęcasz potworów z planszy, przepalanie go na sigila się nie opłaca.
2. Dla Stoat'a bardziej by pasował sigil Beehive'a bo ma ciut więcej życia.
3. Rattler jest zbyt drogi w praktyce, 6x kości to może ci się uda dozbierać przy bossie. Raczej bym unikał chyba że masz dostęp do sigila co daje 4 kości (i przepalisz go na tańszą kartę).
4. Wzięcie żółwia to był błąd, grizzly ma żółwia na dwa ciosy, wilk też, Rattler zdejmie połowę życia zanim sam zginie a Adder ma go na hita i tak. Gdyby żółw był za 1 krew to by można było rozważyć (albo gdybyś miał nadmiar krwi - a nie masz).
Generalne rady:
- czasem najlepszą obroną jest atak, nie ważne ile przeciwnik ci zadaje, ważne jest to żebyś mu zadawał minimum 1 więcej (oczywiście pod warunkiem że przeżyjesz pierwszy cios)
- nie stawiaj wszystkiego na jedną kartę, yeti ze statami 7/7 zje ci 4 krwi a zablokuje go byle wiewiórka, natomiast zablokować 2 wilki (też za 4 krwi) jest dużo ciężej
- na początku aktu musisz zbierać tanie karty które pomogą ci zebrać krew: Stinkbug, kot, Beehive - są kluczowe bo pozwalają ci zagrywać więcej kart, nie tracisz tur na wiewiórki
- przedmioty zostaw sobie na boss'a (zwłaszcza gdy nie znasz jego mechanik)
- odchudzanie decku na początku gry to droga do porażki, musisz zmniejszyć średni koszt decku póki masz czas, startowa ręka z wilkiem, żółwiem i Rattlerem to niezbyt dobra ręka - a do tego doprowadzisz usuwając agresywnie karty
- przepalaj sigile które są na zbyt drogich do zagrania kartach, jeśli takich nie masz to ognisko jest lepszym wyborem
- przy ognisku nie ładuj wszystkiego w jedną kartę, rozłóż siłę decku mniej więcej po równo
- jest jeden przedmiot fabularny który po wygranej z Leszym wyrzuci Cię bez ostrzeżenia do następnego etapu i od tego momentu nie będziesz miał już okazji z nim pograć, także uważaj
Tak z czystej ciekawości, zauważyłem, że ten "mistrz gry" czasami wyciąga dłoń na stół, może spróbuj Staszku wziąc wtedy nożyce i odetnij mu palce XD
D:
Psychopata
Już dzień zacząłem sobie dostosowywać pod odcinki Staszka
18:55 Tak, dodawanie obrażeń sojusznikom też działa na przeszkody, więc możesz się spotkać z sytuacją, gdy przeciwnik położy alfę pomiędzy dwoma kamieniami i te nagle zaczną Cię bić.
Urayuli (karta za 7/7) wydaje się niezła do szybkiego kończenia gier. Przydatna na Bossów, ale trzeba przygotować pod to planszę (koza w ekwipunku, albo odpowiednia niespodzianka)
Spróbuj zebrać plecak, kiedy masz wszystkie 3 przedmioty. Nie zawiedziesz się. Usuwanie kart też jest ciekawe.
Te futra wcale nie są takie głupie, nie dość, iż jeśli doniesiemy je do odpowiedniego handlarza to nieźle pulsujemy, to nieraz uratowało mi tyłek pozostawienie ich na planszy w postaci przeszkody.
26:30 to chyba miejsce do usuwania kart z talii, ale z dodatkami C: Nie jestem pewien, ale nagroda chyba jest zależna od jakości poświęcanej karty... chyba.
Jedną z zagadek można rozwiązać dwa razy...
Istnieje zagadka związana z dymem...
"Fabularne" karty, jak nasza gadająca gronostaj, często podpowiadają przy bossach, ale trzeba je wyciągnąć z talli by nam podpowiadały, a niestety zawsze dzieje się to w ostatniej chwili....
Liczba wiewiórek jest ograniczona ....
Ale uwielbiam jak karty trzęsą się ze strachu, gdy przechodzimy do poświęcania C:
Czy tylko ja krzyczę do ekranu co ma zagrać Staszek i gdzie? Wiem, że mnie nie słyszy, ale po prostu nie mogę się powstrzymać, jak widzę jakieś bardzo dobre zagranie, a Staszek gra kompletnie co innego xD
W jakąkolwiek Karciankę by Staszek nie grał, to za każdym razem jest to samo
+1
Polecam syropek na gardło. Zawsze pomaga
I jeszcze się nie przyzwyczaiłeś? :>
Przyzwyczaiłem się, ale chyba krzyczenie do ekranu weszło mi w nawyk :P
Niepotrzebnie zakładasz, że mając 3 itemy pole z plecakiem nic ci nie da. Inscryption to przemyślana gra gdzie każde pole zawsze coś robi.
Jak znasz grę, to może jest to dla Ciebie oczywiste :> Sprawdzę.
Super odcinek!
W tej walce w piątej minucie mogłeś po prostu wyrwać sobie zęba i ze Staszkową kartą już miałbyś wygraną.
Co do 45:55 i 47:25 jak mówisz o rozumieniu zagadki z szafki. Tam chodziło o to, że jaszczurka gubi ogon i przechodzi na bok, w ten sposób trafiała ona przed kartę zadającą 3 obrażenia i przyjmowała je na siebie. Dlatego trzeba było cofnąć kartę atakującą jaszczurkę, aby nie przechodziła na bok. Zagadka nie odnosiła się do "overkill damage".
Przy wyzwaniach, głowa totemu oznacza jaki rodzaj kart będzie dostawać bonus np. gady, ptaki, robactwo itd.
Warto zrobić zagadki w szufladkach ;)
Bedzie co ogladac jak wroce do domu. Ta gra jest genialna nie moge sie doczekac kazdego nowego odcinka z nią oby seria trwala jak najdluzej! I piona dla ciebie Staszku bo przyjemnie sie oglada twoje materiały
27:30 Bone lord , można by to trochę zle zinterpretować XD jego nagroda to wieczny Bone..r
4:30 już w pierwszej turze mogłeś wyrwać zęba i wygrać lub użyć kozy.
8:10 przejście przez pole z plecakiem jeśli masz komplet przedmiotów daje Ci fajną bonusową kartę (nie warto było wyrywać zęba)
11:30 zawsze grasz pierwszy chyba że spasujesz pierwszą turę. Jednostki zadają obrażenia od lewej do prawej, po czym zmiana. Nadmiar obrażeń się nie marnuje przechodzi na następną kartę za kartą którą zabijesz ale "nadmiar" już nie bije w twarz.
21:45 touch of dead :) to jest trucie, zarówno wąż jak i ten elk mają ten sam znaczek.
25:00 sigil jest liczony czasem podwójnie miałeś szanse trafić kartę która ma 2 na jednej.
29:09 ahhh Bullfrog, Magic Carpet, Populous, Theme Hospital, Dungeon Keeper wychowałem się na tych grach, jeszcze Blue Bite obie firmy będą zawsze w moim serduchu.
36:12 wachlarz dawał lethal już teraz
Czuje że to będzie kolejna seria 50 odcinków ;) Nie warto czekać z odkrywaniem nowych sekretów.... progres tkwi w słowach gadających kart i dobrym poznaniu okolicy...
Ale uważaj na spoilery, bo nie będzie taryfy ulgowej, a raz już popłynąłeś ;)
@Amethyst sorry, ale muszę...
[*]
(Plecak - do słowa "Ci" było w porządku, ale potem powiedziałeś troszkę za dużo)
@@Kaskada_ na moje usprawiedliwienie chociaż to że nie jest on mocno istotny.
@@amethyst8774 fakt, ale spoiler to spoiler
Taka ciekawostka
Long Elk to tak naprawdę Long Horse, przyjazny stwór stworzony przez Trevora Hendersona, charakteryzujący się właśnie taką długą szyją (kręgosłupem?), jaką ma Long Elk na swojej karcie.
W końcu długo wyczekiwany odcinek! :)
Długo czekalam,zabieram sie do oglądania
Nadrabiam od początku tę gierkę, bo niestety przegapiłem ;( I chciałem tylko powiedzieć (ale pewnie w kolejnych odcinkach, już wiesz, tylko ich jeszcze nie obejrzałem ;( ), że ten "Long Elk" przy wymowie brzmi podobnie do: "Long Neck", czyli długiej szyi, co może przedstawiać obrazek na karcie. I teraz, łącząc fakty, że to gra horror, jest naprawdę długa szyja, a jej koszt, może sugerować, że jest ona z kości, oraz ma na sobie prawdopodobnie włosy, czyli to może być "Long Horse". Jak nie wiesz, to jest jeden z tworów Trevora Henderssona. Taka krótka creepypasta w postaci jego rysunków. Pewnie w tej grze będzie więcej jego tworów lub innych miejskich legend.
Staszek, żeby nie spojlerować, zdziwisz się po pokonaniu głównego antagonisty przeciw któremu teraz grasz, to jest raz ;p
Dwa: szukaj sekretów dociekaj najbardziej jak możesz bo jest i będzie przed Tobą w ciul ukrytych rzeczy tj. sekretów , nie chcę więcej pisać póki co bo za bardzo bym zaspojlerował.
W każdym razie czekam na kolejne odcinki i pozdrawiam !
3:39 zamordował jedną z głównych kart H O W
Pelty może i przeszkadzają, ale po nieudanym podejściu będziesz miał szansę stworzyć nową "kartę Staszka" o koszcie 0.
Musze przyznać, że z ciekawością będę oglądał dalsze odcinki tej serii, bo szczerze im dalej sam przechodziłem, tym większe rozczarowanie czułem, szczególnie zakończeniem gry. To niezbyt pozytywne uczucie jest tylko silniejsze dla mnie, kiedy porównuję Inscryption do The Hex.
No ale nie mam co teraz wchodzić w szczegóły, no bo spoilery i tym podobne, jestem ciekawy co ty będziesz myśleć pod koniec.
A polecałbyś kupić? Zastanawiam się od 1 odcinka. I jak coś nie znam gry "The Hex"
A ty zdobyłeś "zakończenie" czy "zakończenie zakończenie"?
@@KumoSubs To zależy. Jeżeli lubisz dziwne gry, tajemnice i zaskoczenia, to wtedy polecam gorąco. Ostrzegam jednak, że może ci się nie spodobać i możesz się zawieść.
@@Kaskada_ Według tego co wiem, jest tylko jedno zakończenie w grze i chyba nie planują dodawać nowych, przynajmniej na ten moment.
@@KumoSubs Podpinam się pod to co Kaskada powiedziała, gra może cię bardzo zainteresować, jest darmowe demo na Steamie, ale jest też spora szansa, że się zawiedziesz.
No i cyk kolejny piękny odcinek
Mega fajny film
W heartstone to chyba do golda nawet Ci ciężko wejść :p
staszek z tego co zauważyłem to jak rozwiążesz zagadkę, to nie musisz brać kart, które się znajdują w środku
Ta gra jest super! W sumie 2 w cenie 1 xD
karta long elk jest nawiązaniem do long horse stworzonego przez trevora hendersona
bardzo fajna gra i ciekawi mnie czy jeśli ulepszy się kartę przy ognisku a potem da się jej umiejętność przepoczwarzenie na ołtarzu to będzie super uber karta
Staszek, mam dla ciebie pewną podpowiedź. Inscryption jest grą w której nic się nie marnuje, nawet w sytuacjach w których ma się wrażenie że nic ci to nie da dlatego proponuję ci trochę bardziej po testować niektóre rzeczy. Udało mi się już "przejść grę" i będę zaczynał ją "od nowa" więc wiem co mówię
Powiedź mi, czy zdobycie pewnej złotej rzeczy na dłoń jest gdzieś sugerowane, czy zdobywa się ją całkowitym przypadkiem?
@@Nivat9 Chyba tylko przypadkiem, a przynajmniej nie znalazłem żadnych poszlak co do tego jak można ją normalnie zdobyć
@@Nivat9 ja wiem, co to, można łatwo zdobyć pewnie, miałeś nie raz, trzeba pogłówkować ;)
@@Nivat9 W sumie teraz tak jak sobie o tym myślę to chyba specjalnie jest to tak zrobione. Nie ma żadnych poszlak bezpośrednio w grze bo trzeba przy tym użyć po prostu logicznego myślenia i znajomości tego, jak działa [Ocenzurowane ze względu na spojlery]
@@Nivat9 jest sugerowane. W pewnym miejscu w którym tej złotej rzeczy mógłbyś potencjalnie użyć, aczkolwiek ja rozwiązałem to przez przypadek ;)
Ta gra będzie spokojnie w topce najlepszych gier, ale niestety dla mnie też w rozczarowaniach :/ moja opinia nie wiem jak Staszka myślę, że mu się może spodobać nawet bardziej i nie mówię tutaj o zakończeniu ofc to nie są spoilery mówię tu o późniejszych decyzjach twórcy, a może bardziej o założeniach jakie ta gra miała, bo zakładam, że tak to miało wyglądać od początku, imo średni koncept, każdy ogarnie o co chodzi później.
Zastanawiam się czy warto poświęcać karty które się "ruszają" w sensie są gifem, a nie obrazkiem. Dlaczego? Czasami coś mówią, podpowiadają, rozmawiają między sobą. A gdy jedno z nich usuwasz, to nie wiem czy jakby nie tracimy części fabuły, jakieś ciekawostki, bo mi się wydaje, że one tak małymi krokami uchylają tajemnicę tej gry
Czy jest konkretny powód, dlaczego w 12:00 minucie po zabiciu kozy nie wystawiłeś czegoś za trzecią krew? I czy krew przechodzi na kolejną turę? Tzn zabijesz kozę za 3 krople, wystawiasz coś za 1 i masz 2 krople na następną turę?
krople liczą się tylko do jednego wystawienia karty, poświęcając coś za 3 krwi znaczy że możesz wystawić karte której koszt jest mniejszy bądź równy 3 krwi
More
Ten narator chyba nasz nie lubi
Hej, Staszek zagrał byś kiedyś w "Lucid Dream"?
Staszek mam nadzieję że w przyszłych odcinkach zagrasz trochę spokojniej bo dużo małych błędów przez to że się śpieszyłeś
Jestem ciekaw czy jak karta ma już jakąś umiejętność to jak na ołtarzu dodasz kolejną to czy nie będą czasem dwa umiejętności 🤔
Będzie miała 2
@@stanisawurbanski3894 Super ale Staszek tego niewie chyba więc polub ten komentarz
Czy tylko ja zauważyłam że w takich grach to zawsze my jako gracz musimy poświęcać albo w tym przypadku kości i zwierzęta albo jakieś monety czy inne jednostki płatnicze aby postawić daną kartę a bot z którym gramy w pierwszej turze daje coś co jest nie możliwe praktycznie do postawienie po trzeciej turze, zawsze mnie to irytuje xD
Cóż... jest mistrzem gry. On nie ma ograniczeń jak w przypadku gracza
W Inscryption raczej nie gramy Gracz vs. Gracz, a raczej to gracz dostaje coś w rodzaju zagadek szachowych do rozwiązania przez mistrza gry.
Tak, ale mi bardziej chodzi ogólnie o takie gry, że dlaczego ten „bóg” z którym gramy nie działa jak bot i nie musi robić tego co robi gracz
@@heimaosibing6465 no cóż, taką konwencję obrał twórca. Jest to gra faburalna, a nie zaprojektowana do PvP, czy grania z znajomymi.
Poza tym, ten bóg to w sumie może być nasz Leszy, bo ten miał w zwyczaju bawić się w hazard. (Tak, w Wiedzminie brakuje misji, gdzie leszy przegrał swój las w gwinta...)
Jeśli podoba ci się ta gra to polecam spróbować heartstone albo gwinta
0:51 Te Pirsze w napisach to jest specjalnie czy błąd ortograficzny?
Daj dla rabbit pelt moc przemiany od larwy
za bardzo kombinujesz