Geniusz!!!!uwielbiam ta serię! Uwielbiam, że razem doroslysmy. Oglądałam Cie jak nie miałam dzieci i Ty też nie mialas. Teraz i ja mam i Ty masz. Fajnie ze tak się zmienił kanal!
Mam tak samo, a nie wiedziałam jak to ująć w słowa 😊 jesteśmy znowu na tych samych etapach życia 🤗 mega mi się obecna tematyka kanału podoba, oglądam wszystko 😁 buziaki
Robię podobnie z tym że nie panieruję do zamrożenia. A zupy gotuje zawsze tak by mieć świeża na dwa dni i dwa- trzy zawekowane słoiczki 0,4 wędrują na półkę i czekają na swoją kolej. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Kooooocham Cię jeszcze bardziej (i ciocię rzecz jasna) za ten patent 😍💖😍💖 jak ja nie znoszę tłuc kotlety, tego bałaganu.. do tego stopnia, że do tej pory jedliśmy je u dziadków. Mój mąż będzie zachwycony z powrotu kotletów drobiowych na nasz stół. Dziękuję! Ja podzielę się patencikami z mojej zamrażarki- szykuję sobie kilka setów rosolowych z włoszczyzny-do woreczka strunowego wrzucam obrane marchewki, pietruszkę, seler i mrożę. Takie zimne wrzucam do górującego się bulionu mięsnego. Latem jak mam w ogródku lub dostęp do świeżego lubczyku,naci selera i pietruszki też robię gotowe sety po kilka gałązek, wiąże nitką i w woreczek. W tym roku szybko mi się skończyły więc suszoną natkę pietruszki i lubczyku wsypuję do zaparzaczki i ja wrzucam do garnka (nie lubię jak pływa dużo zieleniny). Drożdże również porcjuje po 20g , w folię spożywczą, jeden woreczek i wyciągam kiedy mi potrzeba, normalnie ruszają jak robię zaczyn na pizzę czy ciasto drożdżowe. Z ig mojenawierzchu podpatrzyłam by mrozić koncentrat pomidorowy- do plastikowej koszykarki wykładziny koncentrat, zamrażasz, wyciągasz z kostkarki i do woreczka, mój koszmar zmarnowanego koncentratu właśnie się skończył, zawsze mam wystarczającą porcje do zupy, sosu itp. Też jestem fanką promki na mięso więc kupuję łopatkę wieprzową, mielę w domu, porcjuje na płasko w woreczki strunowe (np litrowe z Zosi Samosia z Biedry)- dzięki temu rozmraża się bardzo szybko.
Bardzo się cieszę ❤❤ Ty właśnie odmieniłaś moje życie z tym koncentratem! Robię dzieciom pomidorową ze 3 razy w tygodniu bo tak kochają i ile ja się nawyrzucałam napoczętych słoiczków, bo niby w lodówce trzymam a zaraz pleśnieje. Dziękuję Ci cudowna Kobieto ❤❤❤
Jak ktoś nie umie w budżet a chce się nauczyć to polecam kanał Po Taniosci, który prowadzi przesympatyczna Ania🙂 wydała też workbooka w tym temacie i pomógł on wielu osobom.
Moja babcia i mama zawsze robiły mnóstwo kotletów i juz po usmażeniu mrożony. Smakowaly moim zdaniem nawet lepiej niż świeże :) Bardzo często mrożę jedzenie żeby sie nie zmarnowało, szczególnie chleb, wyciągam wtedy po kilka kromek i smakuje jak świeże z piekarni :)
@@kajmanowa trochę też zależy od rodzaju pieczywa, jeden chleb smakuje tak samo po rozmrożeniu, a drugi już trochę traci na smaku. Ja akurat jem chleb razowy/żytni i nie widzę jakiejś szczególnej różnicy po wyjęciu z zamrażarki.
Ja już mrożę usmażone, wtedy tylko rano wyciągam i na obiad można odgrzać na parze z gotujacych się ziemniaków, żeby nie smażyć podwójnie lub w mikrofali. Raz na 2 miesiące jeden weekend i cała szuflada w mielonych i schabowych. Ile to zaoszczędza czasu! 😄
Wypróbuje :) ja czasami poświęcam jeden dzień i robię pierogów do zamrażarki. Teraz mam pakowarkę próżniowa wiec część pakuję i jemy w tyg Cześc do zamrażarki. No i np dziś nie czuje się zbyt dobrze to wyjęłam zapakowana nadwyżkę sosu do ryżu i obiad z głowy
Mój chłop nie lubi mrożonego mięsa a tym bardziej mrożonego dania :/ i może lepiej bo ja nienawidzę dotykać mięsa a do rzeźnika idę tylko żeby kupić wołowinę dla kota. Ale pomysł super dla zabieganych. Jeżeli ktoś ma dużą zamrażarkę można w weekend narobić: pierogów, jakiś pasztecików, nawet pizze zamrozić domową :) potem obiady gotowe na szybko. Szkoda że sałatek mrozić nie można 😸
Patent fajny, tylko szkoda że tyle papieru do śmieci potem idzie. Wypróbuję może w jakimś pojemniku przekładając pojedynczo mniejszymi arkuszami i zobaczę czy zda egzamin. Do tej pory mroziłam schab w plastrach ale bez rozbijania, bo rozbity moim zdaniem zbytnio się w zamrażarce wysuszał. Czyli i tak za każdym razem robota praktycznie od zera.
Po odwiniciu kotletów papier jest czysty wiec można go pewnie wykorzystać drugi raz, np po prostu odłożyć do następnego robienia kotletów. Ewentualnie pomyślałam teraz, że muszę spróbować zamrozić kotlety jak pierogi, czyli na jakiejś tacy zeby się nie sklejały i nie dotykały i po zamrożeniu przełożyć do jednego woreczka/pojemnika.
Juz wcześniej pisałam w komentarzach, że papier nadaje się potem do ponownego użycia, można sobie go odłożyć i uzywac do mrożenia przez długi czas. Nikt nie każe go wyrzucać. No i tak jak mówiłam w filmie - raz że można na promocji kupić w dobrej cenie mięso i zamrozić i z 5kg jeśli ktoś chce. Plus jest to dla mnie duża oszczędność czasu. A czas jest dla mnie bardzo cenny. Więc mimo wszystko coś tam się da zaoszczędzić 😊
Całkiem ok, widać trochę po nim zużycie ale też kupiłam mega tani wiec wiadomo, że od jakości dużo zależy. Na pewno dużo daje olejowanie po czyszczeniu wtedy nie łapie przebarwień i łatwiej się czysci itp
@@kajmanowa dziękuję za szybką odpowiedź:) No właśnie dużo opinii jest ze szybko staje się matowy i ciężej z utrzymaniem estetyki.. ale za to ładnie wyglada. I teraz pytanie czy lepiej iść w wygląd czy bardziej w funkcjonalność:D
Nie, ja nie mam, chociaż są takie na rynku, więc nie ma się co śmiać 😊 ją używam papieru marki paclan bo jest najbardziej transparentny pod względem właśnie ekologiczności i produkcji a przy tym dla mnie dobrze dostępny i w ok cenie. Papier po kotletach jest czysty, więc pewnie można by było kombinować i użyć go np drugi raz przy robieniu następnych kotletów. Mimo wszystko zdaję sobie sprawę, że nie jestem w każdej dziedzinie życia super ekologiczna, staram się tam gdzie umiem i mogę 😊
Jak kto woli 😊 w takim wypadku jak proponujesz trzeba by było najpierw rozmrozić mięso i dopiero wtedy panierować . Uważam, że mój sposób mimo wszystko zaoszczędza czas. Ale oczywiście są i takie dni, że robię po prostu świeże kotlety od początku do końca i od razu podaję 😊
@@ona8738 oczywiście, ale surowy schab potrzebuje więcej czasu żeby odpowiednio się rozmrozil i nadawał do panierowania. A tak przygotowany kotlet już z panierką po krótkim czasie można smażyć. Więc dla mnie jeśli mam wybierać między panierowaniem rozmrożonego schabu a moim sposobem to wybieram nadal mój sposób 😊 plus to taka awaryjna opcja, nie myślisz czy masz Jajka, bułkę tartą, czy Ci się chce czy nie chce, czy siedzisz przy gorączkującym dziecku itp itd tylko wyciągasz i już. Więc nie ma się co spierać czy lepiej robić na świeżo, bo pewnie ze lepiej ale to rozwiązanie na inne sytuację 😊
@@ona8738 nie zawsze, proszę nie powielać mitów. Mięso się rozmraża; żeby łatwiej było z nim pracować (przyprawiać, kroić itp), żeby się równo smażyło szczególnie w przypadku dużych kawałków (żeby nie doszło do sytuacji że z wierzchu się przypala a w środku zimne surowe). Rozbity kotlet nawet zamrożony całkowicie usmaży się ok bo jest cienki. Proszę też pomyśleć o np mrożonych rybach/paluszkach rybnych, o pizzach mrożonych, pierogach, lasagne i wielu wielu innych potrawach które przed poddaniem obróbce termicznej nie rozmrażamy do temp pokojowej. Rozumiem, że szukasz wszędzie argumentów dla obalenia słuszności mojego "patentu", ale czego byś nie powiedział, jest to super opcja w wielu przypadkach i dla wielu osób. Zrozumiałam już dawno że dla Ciebie nie, nie musisz szukać kolejnych argumentów 😊
Przepraszam, ale dla mnie na nie jeszcze jajo surowe mrożone umarlam ( ja zużywam 6 na raz bo na 4 osoby jest 11 kotletow schabiwych )juz wiem dlaczego tyle miesięcznie na wszystko wydaje) paniom zabieganym proponuje zwolnić i to gadanie bo dzieci i praca nie miej dzieci nie pracuj tyle
Geniusz!!!!uwielbiam ta serię! Uwielbiam, że razem doroslysmy. Oglądałam Cie jak nie miałam dzieci i Ty też nie mialas. Teraz i ja mam i Ty masz. Fajnie ze tak się zmienił kanal!
Tak samo u mniam 😃 pewnie więcej nas jest 🙃
Mam tak samo, a nie wiedziałam jak to ująć w słowa 😊 jesteśmy znowu na tych samych etapach życia 🤗 mega mi się obecna tematyka kanału podoba, oglądam wszystko 😁 buziaki
Mam tak samo 😊
Oglądam Ciebie od lat i niezmiennie uwielbiam :) bardzo się cieszę że wróciłaś do nagrywania ;)
Ekstra! Z nieba mi spadłaś z tym pomysłem, czekam na więcej 😍
Niby takie proste i oczywiste a nie wpadłam na to sama. Super pomysł! Dziękuję Ci bardzo
Robię podobnie z tym że nie panieruję do zamrożenia. A zupy gotuje zawsze tak by mieć świeża na dwa dni i dwa- trzy zawekowane słoiczki 0,4 wędrują na półkę i czekają na swoją kolej. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Kooooocham Cię jeszcze bardziej (i ciocię rzecz jasna) za ten patent 😍💖😍💖 jak ja nie znoszę tłuc kotlety, tego bałaganu.. do tego stopnia, że do tej pory jedliśmy je u dziadków. Mój mąż będzie zachwycony z powrotu kotletów drobiowych na nasz stół. Dziękuję!
Ja podzielę się patencikami z mojej zamrażarki- szykuję sobie kilka setów rosolowych z włoszczyzny-do woreczka strunowego wrzucam obrane marchewki, pietruszkę, seler i mrożę. Takie zimne wrzucam do górującego się bulionu mięsnego. Latem jak mam w ogródku lub dostęp do świeżego lubczyku,naci selera i pietruszki też robię gotowe sety po kilka gałązek, wiąże nitką i w woreczek. W tym roku szybko mi się skończyły więc suszoną natkę pietruszki i lubczyku wsypuję do zaparzaczki i ja wrzucam do garnka (nie lubię jak pływa dużo zieleniny). Drożdże również porcjuje po 20g , w folię spożywczą, jeden woreczek i wyciągam kiedy mi potrzeba, normalnie ruszają jak robię zaczyn na pizzę czy ciasto drożdżowe. Z ig mojenawierzchu podpatrzyłam by mrozić koncentrat pomidorowy- do plastikowej koszykarki wykładziny koncentrat, zamrażasz, wyciągasz z kostkarki i do woreczka, mój koszmar zmarnowanego koncentratu właśnie się skończył, zawsze mam wystarczającą porcje do zupy, sosu itp.
Też jestem fanką promki na mięso więc kupuję łopatkę wieprzową, mielę w domu, porcjuje na płasko w woreczki strunowe (np litrowe z Zosi Samosia z Biedry)- dzięki temu rozmraża się bardzo szybko.
Bardzo się cieszę ❤❤ Ty właśnie odmieniłaś moje życie z tym koncentratem! Robię dzieciom pomidorową ze 3 razy w tygodniu bo tak kochają i ile ja się nawyrzucałam napoczętych słoiczków, bo niby w lodówce trzymam a zaraz pleśnieje. Dziękuję Ci cudowna Kobieto ❤❤❤
@@kajmanowa wystarczy, że do słoiczka wlejesz trochę oleju, wytrzyma wtedy bardzo długo.
@@enamourrr to też jest ok sposób, wielu osobom się sprawdza ja natomiast preferuję kostkę koncentratu :)
Hej Kochana ! Bardzo fajne są filmiki w kuchni o jedzonku,film z tortem. Pozdrawiam Cię serdecznie ❤️
Ja lubię też nagotować gar zupy i rozlać gorącą w słoiki :)
Taka prosta rzecz, a sama bym na to nie wpadła! Dzięki za pomysł na pewno się przyda 🙂 pozdrawiam! ❤️
Super😀do wdrożenia koniecznie dziękuję i chetnie obejrzę więcej tipów😁
Jak ktoś nie umie w budżet a chce się nauczyć to polecam kanał Po Taniosci, który prowadzi przesympatyczna Ania🙂 wydała też workbooka w tym temacie i pomógł on wielu osobom.
Kobieto dzięki za ten pomysł! Fantastyczny! Pozdrawiam :)
Ale super:) wypróbuję na pewno! W weekendy często nie mam siły gotować 🙈
Cieszę się że się przyda 😊
Moja babcia i mama zawsze robiły mnóstwo kotletów i juz po usmażeniu mrożony. Smakowaly moim zdaniem nawet lepiej niż świeże :)
Bardzo często mrożę jedzenie żeby sie nie zmarnowało, szczególnie chleb, wyciągam wtedy po kilka kromek i smakuje jak świeże z piekarni :)
Probowalam z chlebem ale jakoś nigdy nie smakował dobrze, wyciągasz i odkładasz po prostu zeby sam się rozmroził?
@@kajmanowa dokładnie :) można tez w mikrofali/piekarniku. Tylko zamrozić trzeba świeży :)
@@kajmanowa trochę też zależy od rodzaju pieczywa, jeden chleb smakuje tak samo po rozmrożeniu, a drugi już trochę traci na smaku. Ja akurat jem chleb razowy/żytni i nie widzę jakiejś szczególnej różnicy po wyjęciu z zamrażarki.
Tak sie ciesze,że wróciłaś❤
Genialne! Świetny pomysł
Super patent! Świetna seria. Czesto mroże gotowe dania żeby zawsze na awaryjna sytuację coś mieć w zapasie, więc na pewno ten sposób mi się przyda 🙂
Super👍💖❤😒☺
Dziękujemy za super przepisy ♥️♥️♥️
Dzięki za pomysł napewno skorzystam 🙂 nie wiedziałam o tym wcześniej
Super patent. Dzięki!
Świetny pomysł, dziękuję za filmik ❤
Ale mega pomysł! Dziękuje Ci za tą serie ❤
Hej, hej. Wiedzy kulinarnej nigdy dość, więc słucham, oczywiście 👍
Geniusz!!! I mielone nawet tez tak mozna zrobic :O
Super opcja 😊 czekam na więcej tricków 😊
Super patent , muszę tak zamrozić👌🏻🥰
omg! Dzięki za extra pomysł!
Ależ nie ma co 😊
Genialny pomysł napewno wypróbuję ☺️☺️👍👍👍
Pięknie ♥️
Ooooo! Lubię takie rzeczy 😍😍😍
Dziękuję! mega ! :)
Ja już mrożę usmażone, wtedy tylko rano wyciągam i na obiad można odgrzać na parze z gotujacych się ziemniaków, żeby nie smażyć podwójnie lub w mikrofali. Raz na 2 miesiące jeden weekend i cała szuflada w mielonych i schabowych. Ile to zaoszczędza czasu! 😄
Świetny pomysł - kotlety lubią wszyscy 😃
Hej kochana fajnie znowu cie widzieć ❤️☀️❤️
Właśnie pomyślałam, że z mielonymi można zrobić podobnie
Wypróbuje :) ja czasami poświęcam jeden dzień i robię pierogów do zamrażarki. Teraz mam pakowarkę próżniowa wiec część pakuję i jemy w tyg Cześc do zamrażarki. No i np dziś nie czuje się zbyt dobrze to wyjęłam zapakowana nadwyżkę sosu do ryżu i obiad z głowy
Fajny pomysł dziękuję 🤗🥀
Bardzo fajny pomysł 🤗.
Świetne rozwiązanie 👍
U mnie zakupy większe w markecie raz na dwa tygodnie, harmonogram posiłków miksujię co dwa tygodnie
Ja mroze już lekko przysmażone później daje do piekarnika na chwilę i np. posypuję serem
Super:)
Mam mały zamrażalnik ale muszę w nim znaleźć miejsce na kotlety .
Też tak robię 💚💛😉
Na razie ma próbę 7 kotletów poszło do zamrożenia, zobaczymy,czekamy na ochotę na nie 😄
Super patent. Wykorzystam go
Mój chłop nie lubi mrożonego mięsa a tym bardziej mrożonego dania :/ i może lepiej bo ja nienawidzę dotykać mięsa a do rzeźnika idę tylko żeby kupić wołowinę dla kota. Ale pomysł super dla zabieganych. Jeżeli ktoś ma dużą zamrażarkę można w weekend narobić: pierogów, jakiś pasztecików, nawet pizze zamrozić domową :) potem obiady gotowe na szybko. Szkoda że sałatek mrozić nie można 😸
Łapka 94 to ja!👍🎬📸
Patent fajny, tylko szkoda że tyle papieru do śmieci potem idzie. Wypróbuję może w jakimś pojemniku przekładając pojedynczo mniejszymi arkuszami i zobaczę czy zda egzamin. Do tej pory mroziłam schab w plastrach ale bez rozbijania, bo rozbity moim zdaniem zbytnio się w zamrażarce wysuszał. Czyli i tak za każdym razem robota praktycznie od zera.
Po odwiniciu kotletów papier jest czysty wiec można go pewnie wykorzystać drugi raz, np po prostu odłożyć do następnego robienia kotletów. Ewentualnie pomyślałam teraz, że muszę spróbować zamrozić kotlety jak pierogi, czyli na jakiejś tacy zeby się nie sklejały i nie dotykały i po zamrożeniu przełożyć do jednego woreczka/pojemnika.
Niby fajny pomysł, ale gdzie niby oszczędność skoro zużywamy tyle papieru do pieczenia 😏
Juz wcześniej pisałam w komentarzach, że papier nadaje się potem do ponownego użycia, można sobie go odłożyć i uzywac do mrożenia przez długi czas. Nikt nie każe go wyrzucać. No i tak jak mówiłam w filmie - raz że można na promocji kupić w dobrej cenie mięso i zamrozić i z 5kg jeśli ktoś chce. Plus jest to dla mnie duża oszczędność czasu. A czas jest dla mnie bardzo cenny. Więc mimo wszystko coś tam się da zaoszczędzić 😊
Czy panierka po rozmrożeniu nie jest zbyt namoknięta?
Nie wydaje mi się, wychodzi mi tak jak w zrobionych na świeżo. Czyli nie jakaś mega chrupiąca skorupa tylko zwykła panierka😊
A ja z innym tematem :) Jak Ci się sprawdza czarny zlew?
Całkiem ok, widać trochę po nim zużycie ale też kupiłam mega tani wiec wiadomo, że od jakości dużo zależy. Na pewno dużo daje olejowanie po czyszczeniu wtedy nie łapie przebarwień i łatwiej się czysci itp
@@kajmanowa dziękuję za szybką odpowiedź:) No właśnie dużo opinii jest ze szybko staje się matowy i ciężej z utrzymaniem estetyki.. ale za to ładnie wyglada. I teraz pytanie czy lepiej iść w wygląd czy bardziej w funkcjonalność:D
fajny pomysl jednak pomyslalabym nad tym papierem bo troche nie ekologiczne tyle go zużywać
Ale ona ma papier ekologiczny😂😂😂😂
Nie, ja nie mam, chociaż są takie na rynku, więc nie ma się co śmiać 😊 ją używam papieru marki paclan bo jest najbardziej transparentny pod względem właśnie ekologiczności i produkcji a przy tym dla mnie dobrze dostępny i w ok cenie. Papier po kotletach jest czysty, więc pewnie można by było kombinować i użyć go np drugi raz przy robieniu następnych kotletów. Mimo wszystko zdaję sobie sprawę, że nie jestem w każdej dziedzinie życia super ekologiczna, staram się tam gdzie umiem i mogę 😊
❤❤❤❤❤❤❤❤
Hej czy to Wasze mieszkanie wy je urządzaliście czy wynajmowane
A czemu pytasz? 😊
@@kajmanowa pewnie z ciekawości 😉
@@kajmanowa jestem na etapie urządzania kuchni i bardzo spodobał mi się rozkład i meble :)
Dlaczego papier a nie np folia? Jak to wpływa na mrożenie?
Jak się odwija kotleta z folii to odchodzi folia razem z panierką. Z tego powodu lepszy jest papier 😊
@@kajmanowa Rozumiem, dzieki za wskazówki :)
Kobitki włoszczyznę, mietę, koperek gołąbki wszystko mrożone w woreczkach strunowych
Czy inne kotlety też można przechowywać w ten sposób,np.mielone czy z fileta?
Tak, można 😊
Super
🥰
👍
👍👍👍👍💋
Świeża panierka zajmuje 1min, nie lepiej zamrozić sam kotlet?
Jak kto woli 😊 w takim wypadku jak proponujesz trzeba by było najpierw rozmrozić mięso i dopiero wtedy panierować . Uważam, że mój sposób mimo wszystko zaoszczędza czas. Ale oczywiście są i takie dni, że robię po prostu świeże kotlety od początku do końca i od razu podaję 😊
Tak czy owak trzeba rozmrozić mięso
@@ona8738 oczywiście, ale surowy schab potrzebuje więcej czasu żeby odpowiednio się rozmrozil i nadawał do panierowania. A tak przygotowany kotlet już z panierką po krótkim czasie można smażyć. Więc dla mnie jeśli mam wybierać między panierowaniem rozmrożonego schabu a moim sposobem to wybieram nadal mój sposób 😊 plus to taka awaryjna opcja, nie myślisz czy masz Jajka, bułkę tartą, czy Ci się chce czy nie chce, czy siedzisz przy gorączkującym dziecku itp itd tylko wyciągasz i już. Więc nie ma się co spierać czy lepiej robić na świeżo, bo pewnie ze lepiej ale to rozwiązanie na inne sytuację 😊
Mięso do smażenia powinno mieć temp. pokojową.
@@ona8738 nie zawsze, proszę nie powielać mitów. Mięso się rozmraża; żeby łatwiej było z nim pracować (przyprawiać, kroić itp), żeby się równo smażyło szczególnie w przypadku dużych kawałków (żeby nie doszło do sytuacji że z wierzchu się przypala a w środku zimne surowe). Rozbity kotlet nawet zamrożony całkowicie usmaży się ok bo jest cienki. Proszę też pomyśleć o np mrożonych rybach/paluszkach rybnych, o pizzach mrożonych, pierogach, lasagne i wielu wielu innych potrawach które przed poddaniem obróbce termicznej nie rozmrażamy do temp pokojowej. Rozumiem, że szukasz wszędzie argumentów dla obalenia słuszności mojego "patentu", ale czego byś nie powiedział, jest to super opcja w wielu przypadkach i dla wielu osób. Zrozumiałam już dawno że dla Ciebie nie, nie musisz szukać kolejnych argumentów 😊
Przepraszam, ale dla mnie na nie jeszcze jajo surowe mrożone umarlam ( ja zużywam 6 na raz bo na 4 osoby jest 11 kotletow schabiwych )juz wiem dlaczego tyle miesięcznie na wszystko wydaje) paniom zabieganym proponuje zwolnić i to gadanie bo dzieci i praca nie miej dzieci nie pracuj tyle
Emilia, nie mów innym takim tonem co mają robić. A jajko surowe można bezpiecznie mrozić, więc proszę nie umierać. Można szczęśliwie żyć ❤
Jesteś genialna Twoja ciocia też