Macie K serio, czapki z głów, wszystko co dodajesz siedzi mocno.Niedługo ruszam z trackami i coś czuje, że będziesz głównym producentem.Pozdro wielkie i tylko król sentino.
Jeden i jeden to równa się dwa Szybka matematyka jak ty i ja Szybka bryka w wielkim mieście Posty lecą w świat Fama tylko przez ulice przejdzie My się tankujemy hard lv My odjebani jak do chudego na wesele Wtedy to przesadziłem szczerze Szczerze to już sam nie wiem w co wierze Dookoła niby dobrzy A zatruwają powietrze Niby czegoś między nami nie ma A jednak coś tam jest Nienawiść wspólna do tej poprzedniej
Czasu nie cofnę Chodź tak w sumie jest dobrze W końcu jestem kapitanem Gubiąc często drogę Skłamał bym gdybym powiedział Ze niezawiode Ale obiecuje jak mogę to pomogę Szczere Tele dzwoni od Samego rana Marze o dorosłym życiu Mimo ze jeszcze młody we mnie chłopiec
Za błędy które robimy bez przerwy Nigdy nie zapłacimy ulżyło pazerni Za pieniądze oni zrobią dziś wszystko Jedyne co powiem ze jest mi przykro Młoda dziewczyna pochodząca z dobrej chaty Życie pod dostatkiem a ulotność ma jak gazy
Jedyny wpływ na co mam to stan konta Skoro dla mnie każdy dzień to spontan Jak czegoś nie spróbuje to skąd mogę wiedzieć czym to smakuje Jak kraść to te bez wartości miliony Żeby zrobiło nam się lepiej nie martwić się ze przejebalismy w dwa dni pensje Jak coś osiągniesz to niedosyt jeszcze
Po latach nauczyłem się pokory, ci co mówią najwiecej nie mając pojęcia to są amatorzy inni chcą ci się przyglądać jak to się potoczy, ja szukałem odpowiedzi patrząc w oczy, a nie o to w tym chodzi raz się powodzi raz się zawodzi jedni wychodzą za mąż drudzy biorą rozwód płyniemy z prądem popłyniemy pod prąd. Drzewo geneoalogiczne trochę kłamie, najchętniej odkleił bym te zd wkleił inne ja na gorze obok mnie ziomale, rodzina to nie geny ani nazwisko tylko nauka bycia wsparcia wszystko
Nie ma lepszych ani nie ma gorszych, wszyscy mamy prawo żyć i być szczęśliwym, cel mężczyzny to potomstwo rodziny, znaleźć kobietę która będzie życia z tobą warta, ona ma być jedyna nie trzecia czy czwarta
wsm by pasowalo i wez tą pracę odstaw Zapalmy papieroska Niech butelka nie ma końca Ze mną będzie zachód słońca I California Kocham to jak się dłużą dni I jest cholernie sucho w pył I wszyscy ze mną muszą pić To jak dziewczyny, budzą by Ruszyć gdzieś nad wodę, hej Jechać samochodem Pierdol nawigację bracie Przecież świetnie znam już drogę Ej, hejejejejej, energoli pełen karton, ja przez miasto 160 Hejejejejej, chuj w mandaty, ich nie płacę, zdjęcie przyślą mi za miesiąc Z radia "Guns N' Roses" W szyberdachu czuje wiatr Jadę po Californie, bo dziś będzie "American Pie" Chcę dziś dobrze płynąć jak bym płynął drogim statkiem Chuj w te rzeczy materialne Bo to pamięć jest na zawsze, wiem I weź tą pracę odstaw Zapalmy papieroska Niech butelka nie ma końca Ze mną będzie zachód słońca I California Hej, hej, hej, hej I California Hej, hej, hej, hej I California Hej, hej, hej, hej Szamę na wynos biorę Mówią "latynos", chore Mi tylko wino polej Lepiej niech nie widzą co jest Ja miękkie wyro wolę Jim Beam, nie Ciroc, Moet I chuj z tą ździrą ziomek Zaraz ci sprowadzę nowe Kasa się wydaje I nawet mi nie szkoda Tracę zdrowie, no bo palę I nawet mi nie szkoda, ej Przepiłem zegarek I nawet mi nie szkoda Przepiłem co miałem I zgadnij kurwa co I weź tą pracę odstaw Zapalmy papieroska Niech butelka nie ma końca Ze mną będzie zachód słońca I California Hej, hej, hej, hej I California Hej, hej, hej, hej I California Hej, hej, hej, hej Długo nie widzę słońca, jeszcze pięć minut stary No bo jeszcze nie dorosłem Chcę pić piwo na plaży Na wodzie widzę słońce, jeszcze pięć minut stary No bo jeszcze nie dorosłem Chcę pić piwo na plaży Niech to się nigdy nie kończy jak "American Pie" Niech to się nigdy nie kończy jak "American Pie" Niech to się nigdy nie kończy jak "American Pie" Niech to się nigdy nie kończy jak american pie
Chcę palić camele najlepiej nie swoje, Kajakiem se pływać zjarany po wodzie, Patrzeć se w chmury bo mamy nic głowie I wypić za zdrowy mej mamy i siorek
chwilę których nie kupię za forsę, Będę wspominał je kiedy dorosnę, Albo i nie No bo nie chcemy dorastać, Ujarany skunem zwiedze wszystkie miasta, Wyśle do mamy że za miesiąc wracam haha
🔥
💚💚
Robię na twoich bitach już od jakiś pół roku chyba i ten mi najbardziej wchodzi
Macie K serio, czapki z głów, wszystko co dodajesz siedzi mocno.Niedługo ruszam z trackami i coś czuje, że będziesz głównym producentem.Pozdro wielkie i tylko król sentino.
💚💚
Fajny chill fajny. Licze na jakis mocny trapowy bęgerek następnym . Z fartem
💚💚
Zaklepane biorę❤️
Ja juz mam nagrane
💚💚
jak zwyyyyykle, klasa B)
💚💚
Wow rewelka❤
💚💚
Siedzi 🔥
💚💚
Mega sztoss 😍
kox
Mocne 🔥
💚💚
Szukałem bitu do jednego tekstu, znalazłem serio dziena za to👊🏻👌🏻
💚💚
Piękne
💚💚
coś czuje ze to wleci u mnie na kanał
Jakbył Pezet to może zrób Paktofonika Type Beat?
Z twoim talentem to by było coś
Jeden i jeden to równa się dwa
Szybka matematyka jak ty i ja
Szybka bryka w wielkim mieście
Posty lecą w świat
Fama tylko przez ulice przejdzie
My się tankujemy hard lv
My odjebani jak do chudego na wesele
Wtedy to przesadziłem szczerze
Szczerze to już sam nie wiem w co wierze
Dookoła niby dobrzy
A zatruwają powietrze
Niby czegoś między nami nie ma
A jednak coś tam jest
Nienawiść wspólna do tej poprzedniej
Czasu nie cofnę
Chodź tak w sumie jest dobrze
W końcu jestem kapitanem
Gubiąc często drogę
Skłamał bym gdybym powiedział
Ze niezawiode
Ale obiecuje jak mogę to pomogę
Szczere
Tele dzwoni od
Samego rana
Marze o dorosłym życiu
Mimo ze jeszcze młody we mnie chłopiec
Za błędy które robimy bez przerwy
Nigdy nie zapłacimy ulżyło pazerni
Za pieniądze oni zrobią dziś wszystko
Jedyne co powiem ze jest mi przykro
Młoda dziewczyna pochodząca z dobrej chaty
Życie pod dostatkiem a ulotność ma jak gazy
Jedyny wpływ na co mam to stan konta
Skoro dla mnie każdy dzień to spontan
Jak czegoś nie spróbuje to skąd mogę wiedzieć czym to smakuje
Jak kraść to te bez wartości miliony
Żeby zrobiło nam się lepiej nie martwić się ze przejebalismy w dwa dni pensje
Jak coś osiągniesz to niedosyt jeszcze
Po latach nauczyłem się pokory, ci co mówią najwiecej nie mając pojęcia to są amatorzy inni chcą ci się przyglądać jak to się potoczy, ja szukałem odpowiedzi patrząc w oczy, a nie o to w tym chodzi raz się powodzi raz się zawodzi jedni wychodzą za mąż drudzy biorą rozwód płyniemy z prądem popłyniemy pod prąd. Drzewo geneoalogiczne trochę kłamie, najchętniej odkleił bym te zd wkleił inne ja na gorze obok mnie ziomale, rodzina to nie geny ani nazwisko tylko nauka bycia wsparcia wszystko
Nie ma lepszych ani nie ma gorszych, wszyscy mamy prawo żyć i być szczęśliwym, cel mężczyzny to potomstwo rodziny, znaleźć kobietę która będzie życia z tobą warta, ona ma być jedyna nie trzecia czy czwarta
Podobne trochę do Aymi - hej mała
Mam nadzieję że kiedyś wejdę w mainstreamie na twoich bitach🐍🌐
fajny bicik
💚💚
wsm by pasowalo
i wez tą pracę odstaw
Zapalmy papieroska
Niech butelka nie ma końca
Ze mną będzie zachód słońca
I California
Kocham to jak się dłużą dni
I jest cholernie sucho w pył
I wszyscy ze mną muszą pić
To jak dziewczyny, budzą by
Ruszyć gdzieś nad wodę, hej
Jechać samochodem
Pierdol nawigację bracie
Przecież świetnie znam już drogę
Ej, hejejejejej, energoli pełen karton, ja przez miasto 160
Hejejejejej, chuj w mandaty, ich nie płacę, zdjęcie przyślą mi za miesiąc
Z radia "Guns N' Roses"
W szyberdachu czuje wiatr
Jadę po Californie, bo dziś będzie "American Pie"
Chcę dziś dobrze płynąć jak bym płynął drogim statkiem
Chuj w te rzeczy materialne
Bo to pamięć jest na zawsze, wiem
I weź tą pracę odstaw
Zapalmy papieroska
Niech butelka nie ma końca
Ze mną będzie zachód słońca
I California
Hej, hej, hej, hej
I California
Hej, hej, hej, hej
I California
Hej, hej, hej, hej
Szamę na wynos biorę
Mówią "latynos", chore
Mi tylko wino polej
Lepiej niech nie widzą co jest
Ja miękkie wyro wolę
Jim Beam, nie Ciroc, Moet
I chuj z tą ździrą ziomek
Zaraz ci sprowadzę nowe
Kasa się wydaje
I nawet mi nie szkoda
Tracę zdrowie, no bo palę
I nawet mi nie szkoda, ej
Przepiłem zegarek
I nawet mi nie szkoda
Przepiłem co miałem
I zgadnij kurwa co
I weź tą pracę odstaw
Zapalmy papieroska
Niech butelka nie ma końca
Ze mną będzie zachód słońca
I California
Hej, hej, hej, hej
I California
Hej, hej, hej, hej
I California
Hej, hej, hej, hej
Długo nie widzę słońca, jeszcze pięć minut stary
No bo jeszcze nie dorosłem
Chcę pić piwo na plaży
Na wodzie widzę słońce, jeszcze pięć minut stary
No bo jeszcze nie dorosłem
Chcę pić piwo na plaży
Niech to się nigdy nie kończy jak "American Pie"
Niech to się nigdy nie kończy jak "American Pie"
Niech to się nigdy nie kończy jak "American Pie"
Niech to się nigdy nie kończy jak american pie
F Major na pewno ? 🤔🤔🤔
nie E Major?
@@mlodyjpop 💚💚
@@mlodyjpop Masz racje
wszystko spoko tylko nie dalo sie wiecej tych raperow wpierdolic XD?
ide kurwa alny
💚💚
Nie będzie więcej drugiego jak ja,
Jadę nad wodę dociskam gaz,
Jadę nad wodę żyję trap Life
Chcemy pić piwo zatrzymać czas
Je je i i jej,
Palę jointa
Je i je jedno życie na dwa chcemy rozjebac hajs naraz to wszystko robimy destroy podaj mi wodę i czystą
Woda i chuj,
Palimy wiadro na plaży,
Nie budz mnie z tego snu bo żyje dla moich ziomali
I nie wiem w sumie mnie jebie to
No bo ja nigdy nie umrę
Chcę palić camele najlepiej nie swoje,
Kajakiem se pływać zjarany po wodzie,
Patrzeć se w chmury bo mamy nic głowie
I wypić za zdrowy mej mamy i siorek
chwilę których nie kupię za forsę,
Będę wspominał je kiedy dorosnę,
Albo i nie
No bo nie chcemy dorastać,
Ujarany skunem zwiedze wszystkie miasta,
Wyśle do mamy że za miesiąc wracam haha