Jakże z wielką uwagą słuchałem tej pięknej polskiej mowy. Autorka wrecz malowała słowami żywy obraz Piwnicy pod Baranami i samego Piotra Skrzyneckiego. Dziękuję...
Pani książka to naprawdę świecka świętość.Czyta się jak baśń o ludziach z przaśnej epoki którzy zbudowali swoją enklawę obfitości gustownej kultury , dobrej zabawy , skupiającą artystyczne , genialnie krakowsko uduchowione duszyczki. Książka wyglądająca jak wnętrze Piwnicy udekorowana plakatami ,anonsami, zdjęciami , i oddająca tę atmosferę tamtych chyba cudownych dni. Potrafi rozkochać się w tamtej przestrzeni artystycznej , w tamtych ludziach namaszczonych talentem.... i z żalem stwierdzić ,że to już było ....że to jest niestety nie do powtórzenia. Dobra robota pani Joanno. Pozdrowienia
Jakże z wielką uwagą słuchałem tej pięknej polskiej mowy. Autorka wrecz malowała słowami żywy obraz Piwnicy pod Baranami i samego Piotra Skrzyneckiego. Dziękuję...
Wspaniała wypowiedź o wspaniałym człowieku!❤️💖🍀🌹❤️💖
Dziękuję Pani za ciekawą wypowiedź i za napisanie książki o Piwnicy pod Baranami 👏🌷🌷🌷
Piwnica z tych wspomnień jawi się jako swoiste getto:)). Towarzysze z KW w zasadzie nie mieli nic przeciw. Groźni nie byli.
Pani książka to naprawdę świecka świętość.Czyta się jak baśń o ludziach z przaśnej epoki którzy zbudowali swoją enklawę obfitości gustownej kultury , dobrej zabawy , skupiającą artystyczne , genialnie krakowsko uduchowione duszyczki. Książka wyglądająca jak wnętrze Piwnicy udekorowana plakatami ,anonsami, zdjęciami , i oddająca tę atmosferę tamtych chyba cudownych dni. Potrafi rozkochać się w tamtej przestrzeni artystycznej , w tamtych ludziach namaszczonych talentem.... i z żalem stwierdzić ,że to już było ....że to jest niestety nie do powtórzenia. Dobra robota pani Joanno. Pozdrowienia