Proponuję, aby nauki w kościołach głosił redaktor Terlikowski i inni, którzyaja taką wiedzę a nie księża, którzy boją się biskupa i opowiadają bajki, że aż śmieszne słuchać. No! chyba, że słuchający myślą w tym czasie o czyms innym.
Bardzo dziękuję za kolejny ciekawy odcinek. Dzięki tej serii jestem na bieżąco 😃Ciekawa forma , interesujący goście to wielkie plusy. Pozdrawiam serdecznie i niech dobry Bóg prowadzi ❤️
Fantastyczny odcinek. Ja jeździłem do krajów skandynawskich i widziałem i uczestniczyłem w spotkaniach tamtejszych Kościołów. Ale gdyby tak taka pani- ksiądz - przyjechała by w Bieszczady do jakiejś wspólnoty katolickiej, to Matko Boska! Szok i niedowierzanie gwarantowane.
Myślę, że w odniesieniu do problemu katechezy należałoby się zastanowić nad zasadnością 2-letniego studium, które przygotowuje do bycia katechetą. Często jest to drugi przedmiot takiego nauczyciela, który nie jest traktowany równorzędnie. Traci na tym zarówno jakość przekazu, jak i sam obraz katechetów i religii
W sumie muszę się panu przyznać, że kiedy 7 lat temu pan był u mnie w liceum w Chełmie na pogadancę, jakoś nie umiałem w sumie obiektywnie pana postulatów i argumentów - jak widać do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć :) Pozdrawiam serdecznie panie redaktorze !
Jeśli chodzi o katechezę w szkole i spadek zainteresowania religią, to powód jest prosty. Młodzież nie wie i nie rozumie, po co ma się jej uczyć? Po co są dogmaty? Po co prowadzić życie duchowe? Po co mi modlitwa? Po co się uczyć tej całej teologii? Co to zmieni konkretnego w moim życiu? Tak sobie myśli młody człowiek. Dochodzi po prostu do wniosku, że religia nie jest mu do niczego potrzebna i dlatego zaczyna ją ignorować. To jest odwieczne pytanie, które zadają sobie uczniowie: "do czego mi to potrzebne"? Zadają sobie to pytanie na każdym przedmiocie: na matematyce, na polskim, na chemii itd. Zazwyczaj nie znajdują na nie odpowiedzi, ale się uczą, bo "tak trzeba", bo jest obowiązek szkolny ale tylko czekają gdy się wreszcie od tych przedmiotów uwolnią. Tak samo jest z katechezą. Katechezę należy zacząć od wytłumaczenia młodzieży po co im jest ona potrzebna? Jakie konkretnie korzyści w ich życiu przyniesie? Jakie problemy rozwiąże? Bez tego wytłumaczenia cała reszta nauczania nie będzie miała sensu.
@@lusia4150 pretensje to do rodziców, dlaczego do Kościoła? Ateisci nie muszą iść do Komunii Św. Nie muszą być bierzmowani. Mieć ślubu kościelnego. Wyprawiać dzieciom chrzcin. Nigdy nie zrozumiem, po co oni to jednak robią?
@@lusia4150 ja ciebie rozumiem. Jednak wg mnie nie można mieć pretensji do Kościoła, że stawia wymagania, choćby dlatego, że uczestnictwo nie jest obowiązkowe. Zresztą, uważam, że obniżenie poziomu nauczania (nie twierdzę, że jest wysoki lub, że nie wymaga innego podejścia) nie spowoduje napływu wiernych lub odpływu, zależy jak na to spojrzeć, jak to bywa w szkołach licealnych w przeciwieństwie do szkół podstawowych, pewnie ze względu na Pierwszą Komunię Św. oraz to, że młodzież raczej sama decyduje o wymiksowaniu z dodatkowych zajęć, jakimi są lekcje religii. 😄
Ta diakonka powołuje się na Pismo jeśli chodzi o to kapłaństwo kobiet, jednocześnie nie znając nauki sw Pawła dot. kobiet w Kościele. Z protestantami chyba nie da się dyskutować.
Często religia jest przez szkoły ustawiana na siódmej ósmej lub pierwszej lekcji. Celowo, żeby dzieci przyjeżdżały później lub kończyły wcześniej lekcje
Nie zgadzam się z tym co mówi p.diakon .to ,że Jezus po zmartwychwstaniu pokazał się kobiecie nie zmienia jen funkcji, nie stała się przez to jedną z dwunastu wybranych apostołów... do głoszenia jak wiemy ,przez chrzest jesteśmy powołani wszyscy zarówno kobiety i mężczyźni do kapłaństwa już nie... nie raz też zastanawiam się czytając ewangelię nad nauczniem Jezusa a późniejszymi nauczaniami apostołów...
"Jeśli chcemy obronić pamięć sw Jana Pawła II..." CO pan wygaduje? JPII potrzebuje "obrony swojej pamięci" w wykonaniu DEONU?! To raczej - jeśl DEON nie zapluje tej pamięci poprzez swoje - i pana działania, to pamięć JPII pozostanie - jak mówi o tym wyniesienie na ołtarze Świętego- święta. Amen.
Gdyby Jezus chciał kapłaństwa kobiet,to by je ustanowił... w tych czasach kiedy kobiety mogą już wszystko,nawet zostać " facetem" zostało tylko jeszcze zdobyć kaplanstwo dla kobiet w kościele katolickim... dlaczego nie kierujemy się w tej kwestii Pismemem Świętym i tym jaki Kościół stworzył Jezus i miejsce jakie wyznaczył dla kobiet, tylko koniecznie chcemy iść z duchem czasu... jeszcze dodajmy błogosławienie związków niesskrsmentalnym i jednopłciowym i stworzymy kościół na miarę ducha tego świata...
Akceptacja panoszenia się ducha tego świata w kościele nie jest możliwa dla człowieka wierzącego do przyjęcia. Co to znaczy że musimy się dostosowywać do zmieniającego się świata jak zasugerowała pani diakon. Jest to postawa antychrześcijańska. Czy to nie kościół ma zmieniać świat jak naucza Jezus Chrystus Jeśli pani diakon wydaje się że kościół to firma to chcę powiedzieć że bardzo się myli. Wczoraj zielona koloratka, dzisiaj biała a jutro być może tęczowa. Czy takie rozważania w ogóle powinny zajmować myśli wierzących. Chociaż nie zgadzam się z rozumieniem przekazu Biblijnego zaprezentowanego przez niektórych uczestników dyskusji uważam że audycja jest ciekawa i czekam na następną odsłonę.
Krystyna P - dokładnie. Nie rozumiem czemu ewangelicy odrzucają wyłączność kapłaństwa mężczyzn. Przecież czytają Biblię - ani Jezus nie powołał kobiet do sakramentalnego kapłaństwa, ani apostołowie nie wprowadzali kobiet do kapłańskiego stanu. Zresztą o czym my dyskutujemy, jak protestanci w ogóle i szczególe odrzucają stan kapłański, przez co nie ma dla nich znaczenia jakiej płci jest przewodniczący ichniejszej liturgii.
@@wacawpisiewicz4828 może dlatego,że w wyznanach protestanckich nie ma kapłanstwa. Nie ma składania ofiary czyli mszy jak w katolicyźmie. Więc pastor to wprawdzie osoba stanu duchownego, ale nie kapłan.
Dziekuje,
Rewelacyjny podcast 👍
Świetny podcast. Skarbnica wiedzy. Dziękuję
Proponuję, aby nauki w kościołach głosił redaktor Terlikowski i inni, którzyaja taką wiedzę a nie księża, którzy boją się biskupa i opowiadają bajki, że aż śmieszne słuchać. No! chyba, że słuchający myślą w tym czasie o czyms innym.
Dziękuję bardzo za informację prawdę lubię Pana słuchać pozdrawiam 💔💔💔
Dziękuję wspaniała wiedza i wspaniale przekazana
Dziękuję!
Dziękuję Panu za pełen wiedzy i życia podcast.
Przyłapałem się dziś na tym, że czekam na piątek wcale nie dla tego, że zaczyna się weekend. Gratuluję Panie Tomaszu :)
Dzięki
Dziękuję za nowy podcast coś więcej wiemy o religii co się dzieje
Bardzo dziękuję za kolejny ciekawy odcinek. Dzięki tej serii jestem na bieżąco 😃Ciekawa forma , interesujący goście to wielkie plusy. Pozdrawiam serdecznie i niech dobry Bóg prowadzi ❤️
Fantastyczny odcinek. Ja jeździłem do krajów skandynawskich i widziałem i uczestniczyłem w spotkaniach tamtejszych Kościołów.
Ale gdyby tak taka pani- ksiądz - przyjechała by w Bieszczady do jakiejś wspólnoty katolickiej, to Matko Boska! Szok i niedowierzanie gwarantowane.
Bardzo ciekawe tematy. Wysłuchałem z zainteresowaniem.
No i nowy autor ( Kreeft ) do odkrycia. Dziękuję
Czytałem encykliki i adhortache jpii oraz mężczyzną i niewiastą stworzył ich
teraz czytam listy
Mam 32 lata.
Zacząłem prawie 4 lata temu.
Subskrybuje kanał ze względu na Pana Tomka. Miło się Go słucha.
Myślę, że w odniesieniu do problemu katechezy należałoby się zastanowić nad zasadnością 2-letniego studium, które przygotowuje do bycia katechetą. Często jest to drugi przedmiot takiego nauczyciela, który nie jest traktowany równorzędnie. Traci na tym zarówno jakość przekazu, jak i sam obraz katechetów i religii
W sumie muszę się panu przyznać, że kiedy 7 lat temu pan był u mnie w liceum w Chełmie na pogadancę, jakoś nie umiałem w sumie obiektywnie pana postulatów i argumentów - jak widać do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć :)
Pozdrawiam serdecznie panie redaktorze !
Czyli opcja benedykta?
Jezus by poszedł właśnie do tych notowanych zagubionych owiec.
Jeśli chodzi o katechezę w szkole i spadek zainteresowania religią, to powód jest prosty. Młodzież nie wie i nie rozumie, po co ma się jej uczyć? Po co są dogmaty? Po co prowadzić życie duchowe? Po co mi modlitwa? Po co się uczyć tej całej teologii? Co to zmieni konkretnego w moim życiu? Tak sobie myśli młody człowiek. Dochodzi po prostu do wniosku, że religia nie jest mu do niczego potrzebna i dlatego zaczyna ją ignorować.
To jest odwieczne pytanie, które zadają sobie uczniowie: "do czego mi to potrzebne"? Zadają sobie to pytanie na każdym przedmiocie: na matematyce, na polskim, na chemii itd. Zazwyczaj nie znajdują na nie odpowiedzi, ale się uczą, bo "tak trzeba", bo jest obowiązek szkolny ale tylko czekają gdy się wreszcie od tych przedmiotów uwolnią. Tak samo jest z katechezą. Katechezę należy zacząć od wytłumaczenia młodzieży po co im jest ona potrzebna? Jakie konkretnie korzyści w ich życiu przyniesie? Jakie problemy rozwiąże? Bez tego wytłumaczenia cała reszta nauczania nie będzie miała sensu.
A pomysł matury z religii? Bzdura! Jak można zdawać egzamin z wiary?
Nie z wiary tylko religii. To dwie różne rzeczy.
Można znać doktrynę, obrzędy i być niewierzącymi.
I to gnębienie dzieciaków wkuwaniem na pamięć stu pytań i odpowiedzi przed I Komunią świętą.
@@lusia4150 pretensje to do rodziców, dlaczego do Kościoła?
Ateisci nie muszą iść do Komunii Św. Nie muszą być bierzmowani. Mieć ślubu kościelnego. Wyprawiać dzieciom chrzcin.
Nigdy nie zrozumiem, po co oni to jednak robią?
@@Jolawu1 Mówię o tym, że niektóre działania kościoła zniechęcają do nauki religii.
@@lusia4150 ja ciebie rozumiem.
Jednak wg mnie nie można mieć pretensji do Kościoła, że stawia wymagania, choćby dlatego, że uczestnictwo nie jest obowiązkowe.
Zresztą, uważam, że obniżenie poziomu nauczania (nie twierdzę, że jest wysoki lub, że nie wymaga innego podejścia) nie spowoduje napływu wiernych lub odpływu, zależy jak na to spojrzeć, jak to bywa w szkołach licealnych w przeciwieństwie do szkół podstawowych, pewnie ze względu na Pierwszą Komunię Św. oraz to, że młodzież raczej sama decyduje o wymiksowaniu z dodatkowych zajęć, jakimi są lekcje religii. 😄
Ta diakonka powołuje się na Pismo jeśli chodzi o to kapłaństwo kobiet, jednocześnie nie znając nauki sw Pawła dot. kobiet w Kościele.
Z protestantami chyba nie da się dyskutować.
1:13:07
Dusza funkcjonuje w ciele
To proszę sobie odczytać 1 Mojż. 2:7 i najlepiej w przekładzie Bibli gdańskiej.
Czasami mówimy"nie ma żywej duszy"i nie zastanawiamy się,że mówimy przecież o ludziach.Ciekawe skąd te prawdziwe powiedzenie wzięło?
@@zofiabak4761
Od falszywej nauki.
@@MafoX Mówią a co innego uznają.
Pan Jarema ekspert od religii co nie chodził na religię 😆 Marudzic byle inteligetnie.
Często religia jest przez szkoły ustawiana na siódmej ósmej lub pierwszej lekcji. Celowo, żeby dzieci przyjeżdżały później lub kończyły wcześniej lekcje
Nic dziwnego. To zajęcia nieobowiązkowe, na które zapisują dzieci chętni rodzice lub sami uczniowie.
Uczniowie niechodzący na religię nie powinni mieć okienek.
Nie zgadzam się z tym co mówi p.diakon .to ,że Jezus po zmartwychwstaniu pokazał się kobiecie nie zmienia jen funkcji, nie stała się przez to jedną z dwunastu wybranych apostołów... do głoszenia jak wiemy ,przez chrzest jesteśmy powołani wszyscy zarówno kobiety i mężczyźni do kapłaństwa już nie... nie raz też zastanawiam się czytając ewangelię nad nauczniem Jezusa a późniejszymi nauczaniami apostołów...
"Jeśli chcemy obronić pamięć sw Jana Pawła II..."
CO pan wygaduje? JPII potrzebuje "obrony swojej pamięci" w wykonaniu DEONU?! To raczej - jeśl DEON nie zapluje tej pamięci poprzez swoje - i pana działania, to pamięć JPII pozostanie - jak mówi o tym wyniesienie na ołtarze Świętego- święta. Amen.
Gdyby Jezus chciał kapłaństwa kobiet,to by je ustanowił... w tych czasach kiedy kobiety mogą już wszystko,nawet zostać " facetem" zostało tylko jeszcze zdobyć kaplanstwo dla kobiet w kościele katolickim... dlaczego nie kierujemy się w tej kwestii Pismemem Świętym i tym jaki Kościół stworzył Jezus i miejsce jakie wyznaczył dla kobiet, tylko koniecznie chcemy iść z duchem czasu... jeszcze dodajmy błogosławienie związków niesskrsmentalnym i jednopłciowym i stworzymy kościół na miarę ducha tego świata...
Akceptacja panoszenia się ducha tego świata w kościele nie jest możliwa dla człowieka wierzącego do przyjęcia.
Co to znaczy że musimy się dostosowywać do zmieniającego się świata jak zasugerowała pani diakon. Jest to postawa antychrześcijańska. Czy to nie kościół ma zmieniać świat jak naucza Jezus Chrystus
Jeśli pani diakon wydaje się że kościół to firma to chcę powiedzieć że bardzo się myli.
Wczoraj zielona koloratka, dzisiaj biała a jutro być może tęczowa. Czy takie rozważania w ogóle powinny zajmować myśli wierzących.
Chociaż nie zgadzam się z rozumieniem przekazu Biblijnego zaprezentowanego przez niektórych uczestników dyskusji uważam że audycja jest ciekawa i czekam na następną odsłonę.
Jestem starsza osoba ale chyba trzeba bylo czasu zeby moc pana sluchac i zagadzac sie/nie zawsze/z tym co Pan mowi.
Krystyna P - dokładnie.
Nie rozumiem czemu ewangelicy odrzucają wyłączność kapłaństwa mężczyzn. Przecież czytają Biblię - ani Jezus nie powołał kobiet do sakramentalnego kapłaństwa, ani apostołowie nie wprowadzali kobiet do kapłańskiego stanu.
Zresztą o czym my dyskutujemy, jak protestanci w ogóle i szczególe odrzucają stan kapłański, przez co nie ma dla nich znaczenia jakiej płci jest przewodniczący ichniejszej liturgii.
@@wacawpisiewicz4828 może dlatego,że w wyznanach protestanckich nie ma kapłanstwa. Nie ma składania ofiary czyli mszy jak w katolicyźmie. Więc pastor to wprawdzie osoba stanu duchownego, ale nie kapłan.
@@TheMalla3 Nie kapłan ale jednak pasterz a bycie pasterzem również ma swoje konsekwencje.