Jestem Amigowcem od roku 92..do dziś mam i używam Amigi 600 z Aca620. Kupiłem również A500 mini. Ilość kabli, wielkość i nieporęczność sprawia że coraz rzadziej podłączam Amige 600...pomyślałem że A500 mini będzie dobrym wyborem - no i jest! Nie dość że obsługuje kości AGA, można przypisać własne układy klawiszy + szybkość i poręczność sprawia że sprawuje się wyśmienicie. Siedzi pod szafką TV i mogę zagrać w pare sekund...bez konieczności podłączania kabli za każdym razem. Zasilanie idzie z TV. Zapis stanu gry w każdym momencie również na plus. DLa mnie bomba!
2 роки тому+7
Bardzo się cieszę, że ten sprzęcik znalazł swojego wielbiciela, bo doceniam wkład i wysiłek jego projektantów. To, że sam raczej nie należę do "targetu", nie znaczy, że nie cieszę się z powstania tego urządzenia. Wręcz przeciwnie - zobaczenie marki "Amiga" w sklepach RTV po raz pierwszy od 20 lat napawa mnie wzruszeniem.
Wszystko spoko, argumenty rozumiem i po części się zgadzam. Jednak kwestia "piractwa" w przypadku martwych platform i gier na nie sprzed kilku dekad jest dla mnie niezrozumiała. Rozumiem gry na PC które można kupić sobie na GOG, to przynajmniej GOG zarobi, bo czy autorzy tych gier dostają działkę to nie wiem, możliwe. Jednak pozyskanie oryginałów na Amigę w taki sposób by pieniądze dotarły do twórców jest praktycznie niemożliwe. Kupowanie używek na dyskietach niczego nie zmienia, bo kasę dostaje wcześniejszy posiadasz dyskietek a nie autor gry, ot przechodzi to od kolekcjonera do kolekcjonera nic więcej. Więc dajmy se już siana z tym "piractwem" w przypadku takiej archeologii jak 8 i 16 bitowce i po prostu grajmy i dzielmy się tymi dobrami kultury by inni też mogli je poznać. Pozdro
2 роки тому+2
Jestem w stanie się zgodzić, o ile zwyczajowe ściąganie "whdloadów" nie obejmie także - co prawie nielicznych, ale zawsze - współczesnych komercyjnych wydawnictw na Amigę.
@ Np. Team17? Team17 na Amigę już nic nie sprzedaje, a istnieje. Superfroga czy Alien Breeda można kupić na PC na GOGu ale nie na Amigę więc błędnie myślisz. W momencie wznowienia produkcji na Amigę przez Team17 powinno się porzucić piraty ich gier, nie wcześniej. Jedyne co to nie powinno się piracić nowych gier, które wychodzą na Amigę jak i Commodore np. od Protovision.
Amiga nie do gier? Bardzo kontrowersyjne zdanie, bo jeśli Amiga - zakładam, że domowa - bo mówisz o wachlowaniu dyskietkami - nie była dobrą platformą do gier, to w ogóle była dobra do czegoś? Taka Amiga 500 1MB RAM? Zgadzam się, że od pewnego momentu, jak na Amidzę była gra, to na PC była już lepsza - dlatego właśnie nie jestem jakimś wielkim fanem gier na Amigę z połowy lat '90. No ale mieliśmy - no właśnie my nie mieliśmy - ale na zachodzie ludzie mieli - poprzednie 5 lat, gdy Amiga była królową gier komputerowych. PS. Żeby borg musiał bronić Amigi :P
Nie wiem w sumie, czy ja gdzieś to w filmie jakimś powiedziałem, ale to przejaw tego, jak gry które są robione "na wyrost" na danej platformie znacznie gorzej się starzeją od gier, które na niej są normalne. I mam wrażenie, że to że "Amiga była zła do gier" u Ciebie to przejaw patrzenia na późniejsze gry na nią, które chciał być grami pecetowymi (np. rpg) lub konsolowymi (np. rozbudowane naparzanki).
2 роки тому+2
Ach, nie ma to jak kij w mrowisko ;) Teoria "gier na wyrost" jest idealna, żałuję, że sam na to nie wpadłem. Amigowe gry z późnych lat 80/wczesnych 90 są znakomite i trudno mi z tym dyskutować. Natomiast od chwili, gdy konkurencja zaczęła Amigę doganiać w kwestiach sprzętowych, faktycznie zaczął się wyścig, który Amiga ostatecznie przegrała. Do czego A500 z 1 MB RAM-u była dobra? Używałem takiej konfiguracji przez dobre 3-4 lata mojej pierwszej styczności z komputerami. W pełni wystarczała do pracy z Deluxe Paintem, Disney Animation Studio, nawet do tworzenia 16-kolorowych animacji. Do zabawy z ProTrackerem, z AudioMaster. Do prac DTP - na Amidze opracowałem swoją magisterkę, a moja mama redagowała profesjonalny miesięcznik.
@ od Amigi do gier lepsze były zwyczajnie konsole i takie też są do dzisiaj Megadrive czy SNES posiadają dużą część biblioteki Amigi a bez wachlowania dyskietkami i długiego wczytywania. Jednak w latach 90. mało kto na oczy widział SNESa w Polsce. Więc generalnie Amiga się dobrze sprawdzała jako konsola i chociaż swego czasu możliwościami graficznymi i dźwiękowymi wyprzedzała PCty to nie trwało to długo. Sam pierwsze kroki w grafice stawiałem na Amidze 1200 z kartą Elboxu i Lightwave czy Cinema4D wówczas biły na głowę PCtowego 3D Studio. Choć paradoksalnie w grach 3d na Amidze to była lipa. Więc zależy jak na to patrzeć. Do gier było spoko, do pracy jeszcze bardziej ale do okolic 94 potem PCty za bardzo odjechały. I dodam że A1200 używałem jeszcze do 2000 roku więc trochę na tym sprzęcie posiedziałem, w tamtych najgorszych dla Amigi latach ;)
2 роки тому
Widzę, że też cisnąłeś Amigę do oporu. Ja zrezygnowałem w okolicach 2001/2002 r., gdy - zamiast korzyści - zaczęła mi sprawiać problemy głównie brakiem kompatybilności z pecetowymi formatami danych.
@ gdzieś może wspominałeś już w filmach o tym profesjonalnym miesięczniku tworzonym na Amidze? Pytam, bo słyszałem o używaniu Atari do DTP, natomiast dla Amigi była to raczej nisza i nie słyszałem o profesjonalnym wykorzystaniu Amigi w DTP, poza prasą Amigową.
Konsola wydaje się ok - przede wszystkim jakość wykonania na plus (z tego co opisujesz - bo nie miałem okazji mieć w rękach). Fajnie, że dali mychę w oryginalnym kształcie, choć z tego co pamiętam przy mojej tysiącdwusetce była już ta obła. Jak dla mnie fajny dodatek do domowej kolekcji, który z powodzeniem może sobie stać obok Switcha i PS5. Jako, ze dużo jestem w rozjazdach na codzień wygodniej jednak używać emulatora na lapku, w moim przypadku FS-UAE (bo na MacBooku). Ps. Cieszę się, że nie odpuściłeś zrobienia walkthrough Ishara 1 :)
2 роки тому+1
Dzięki za opinię :-) Premiera nowego cyklu Ishar 1 już na dniach :-)
Ishar 1 -Aj low Ju! Ishar 2 z Twoją narracją był kapitalny, także super, nie mogę się doczekać. A500 mini moim zdaniem jest ciekawym sprzętem - mam ten wyidealizowany sentyment do Amigi, ale ani jakoś nie bawi mnie polowanie na 30-letni wielki kawał plastiku ze wszystkimi "dobrodziejstwami" starego sprzętu (nie reagująca kulka w myszce, dyskoteka i inne, o których zapomniałem). Tutaj mamy taką sentymentalną wycieczkę w rozsądnej cenie, nie zajmującą dużo miejsca, jest parę gierek - także mało inwazyjny powrót do dzieciństwa. Jest 25 gier, i tak jak mówisz, kilka fajniejszych, kilka które mnie jakoś nie ujęły, ale też to na tym polega. Po zagraniu w Chaos Engine, Another World, czy Cadavera, albo wejdę w to głębiej, albo ciepnę w kąt. Więc albo niezobowiązujące zaproszenie do retro, albo mało bolesne rozczarowanie :)
2 роки тому+1
Ojej, bardzo dziękuję za tak miłe słowa :) Ishar 1 pojawi się na antenie niebawem (w odcinkach). Fajnie podsumowałeś mój odcinek, szkoda, że nie wpadłem na to, żeby w taki sposób to ująć. Sprawa sprowadza się tak naprawdę to tego, czy dla kogoś 600 zł to kwota warta tego, żeby - w razie niepowodzenia - "ciepnąć" ją w kąt.
@ na pewno warta... dla porównania A1200 od 2 do 4 tysięcy... Commodore po 800 zł mają nawet i to bez wymienionych kondensatorów. Fakt taniej też widziałem, samego Commodore bez niczego za 200 zł. Być może teraz się ceny zmieniły nie wiem!
dzieki za szczera recenzje. Jestem starym Amigowcem... zaluje ze ponad 20 lat temu sprzedalem komputer... od tygodnia sie zastanawiam czy kupic A500 mini, ale wlasnie Amazon obnizyl cene do 348 zl.. wiec kupuje :-)
Dzięki za szczerą recenzję (jakże inną od większości na YT ;) Z opinią, co do tego, że Amiga średnio nadawała się do gier nie do końca się zgadzam (bo zależy do jakich i w którym roku;), ale z resztą zgadzam się w pełni. To czego mi najbardziej brakuje w tym urządzeniu, to joystick - taki porządny jakiego się używało na Amidze z przyciskami w drążku, a nie to co można kupić na stronie producenta. Dla takiej repliki QuickJoy Topstar SV-127 na usb, to bym to kupił nawet za 7 stówek :)
2 роки тому+1
Tak, dżojstik by się przydał. Po kilku dniach od nakręcenia tego odcinka stwierdzam, że ten dołączony pad nie jest wygodny. Jest za mały (albo ja mam za duże łapy).
Heh, napisałem tutaj wcześniej komentarz w postaci 5-ciu stron elaboratu ale niestety zniknął - albo wyparował, albo go nie zatwierdziłem, nie wiem ;) Ale do rzeczy - dla kogoś kto ma w domu prawdziwą Amigę i używa jej na co dzień (chociażby hobbystycznie) THEA500 Mini to zbędny zakup. Dla mnie jako osoby która chciała odbyć podróż do lat swojej młodości, czyli lat 90-tych, kiedy to jako uczeń technikum posiadałem Amigę 1200 z monitorem Commodore 1084, zakup THEA500 mini to nie nadwyrężająca kieszeń alternatywa. Można podłączyć do nowoczesnych TV, można wgrać ulubione tytuły których nie ma na urządzeniu, w końcu można zainstalować Pandory by za pomocą retroarch jeszcze bardziej zagłębić się w retro świecie konsol oraz komputerów 8 i 16 bit. Jest pad, jest "trumienka", są oryginalne Kickstarty, są gry. I można byłoby zbudować jakieś Amiberry czy platformę retroarch bazując na jakimś Raspberry Pi 400 Kit w klawiaturze, ale po pierwsze jest droższy, a po drugie i tak niedostępny. Ale gdybym miał możliwość zamieniłbym THEA500 mini na Amigę 1200 bez wahania...
Рік тому+1
Ale czy nie wygodniej po prostu użyć emulatora na pececie? Szczególnie na notebooku, dzięki któremu możemy zabrać naszą „Amigę” wszędzie, nie martwiąc się zasilaniem, kablami, telewizorem itp.
@ uwierz mi - próbowałem, ale zawsze czegoś brakowało. Nie wiedziałem czego, spróbowałem, kupiłem tą malutką, śliczną Amisię i w końcu dowiedziałem się o co chodziło - o frajdę ;P Na marginesie - jestem "konsolarzem" - od dawien dawna zawsze była jakaś konsolka w domu, z reguły najnowszy trend. Dzisiaj mam Xboxa S-a (przystawka do GamePassa :P ) i wiem, że można na przykład środowisko Retroarch uruchomić na konsoli, ale obejrzałem dwa tutoriale na YT - i nie, to nie dla mnie jednak ;)
Dzięki za film. Dałeś mi do myślenia. Jestem skromnym kolekcjonerem gier i konsol, które posiadałem i ma ją dla mnie sentymentalną wartość. Uwielbiam też granie na kineskopie. Prawdziwej Amigi nie odważyłem się jednak kupić ze względu na olbrzymie gabaryty i właśnie wachlowanie dyskietkami (mam commodore 64 z magneciakiem, i taka medytacja mi absolutnie wystarcza ;)). Dlatego myślałem, że akurat w wypadku tego komputera wersja mini może być idealnym kompromisem, bo jako dziecko doświadczałem go właśnie jako konsoli do gier u kolegów. Ale Twoja uwaga o jakości konwersji na Amigę jest niestety, po uciszeniu nostalgii, bardzo celna. Zwłaszcza jeśli mówimy o grach akcji. Jeśli ktoś pamięta Amigę za takie gry jak Mortal Kombat, Street fighter, Alladin, Lost Wikings, Cool Spot itp, to naprawdę lepiej wyposażyć się w Segę Megadrive lub jej miniaturę. Gorszy jakościowo dźwięk, lecz bardzo podobny styl wizualny do Amigi, a także płynniejszy gameplay. Wymieniam tę platformę właśnie jako alternatywę, bo niektóre konwersje są niesamowicie podobne do amigowych, po prostu bardziej dopieszczone i lepiej się zestarzały. Jeśli natomiast kogoś interesują gry strategiczne i rpg, to trudno mi się wypowiedzieć czy warto A500 kupić. Byłoby też lepiej, gdyby A500 mini była nieco tańsza. Który amigowiec nie będzie chciał z czasem dokupić Joysticka? Tą kwotę niestety trzeba dodać i to są już całkiem poważne pieniądze. Jedyne co stoi za tym rozwiązaniem, poza estetyką samej zabawki, to fakt, że emulacja amigi wciąż bywa upierdliwa, jeśli ktoś chce po prostu pograć dokładnie w wersje amigową, choćby po to by skonfrontować swoje wspomnienia z rzeczywistością. Trzeba też przyznać, że nie wszystkie gry posiadają swoje ospowiedniki na innych sprzętach , i to może być również indywidualny powód by A500 mini kupić.
2 роки тому
Kurczę, trafiłeś w punkt. To jest dokładnie to, o co mi chodziło - cześć gier znanych z Amigi naprawdę lepiej (wygodniej?) wychodzi na innych platformach, np. wspomnianej przez Ciebie Sedze. Strategie i przygodówki lepiej wypadały na pececie, bo można je było zainstalować na twardym dysku i uniknąć "wachlowania" dyskietkami. Natomiast, faktycznie, The A500 Mini, jest wygodnym "ogarnięciem" dość skomplikowanego tematu emulacji Amigi na współczesnych sprzętach.
Hi. Now ZX Spectrum will be released, then Atari, and in between Amiga Maxi. However, there is a problem here... no one knows whether it will be 500, 600 or 1200. I bet on 600. I would prefer 1200. But the mini was 500, so maybe they will release a 500 maxi. Or maybe they will do like with C64? 500 normal and 600 or 1200 or both limited? We also have other computers, remember! Amstrad was also popular :) I generally know Amstrad, Spectrum, Commodore, Amiga, Atari - the popular ones. In addition, we have various versions of computers already released. They can issue mini and maxi alternately. You have CDTV, CD32, 600, 1200, 3000, 4000 and Commodore VIC 20 mini! Other colors and versions of joysticks, pads and mice may be released in the meantime. Or maybe they will release THEKEYBOARD for Amiga mini and THEKEYBOARD for Commodore mini? It would be a nice tribute to MINI owners. But on the other hand, MINIs are already cheap, especially if the MAXIs are released, and it could spoil sales.
Bylem posiadaczem Amigi CD32- dostalem ja pod choinke w 1993 roku i to byla niesamowita maszyna w tamtym czasie.... jezeli chodzi o grafike i muzyke plus filmiki to w 1993/1994 nie miala sobie równych.. koledzy jezeli mieli PC ro 386 albo 286 - Więc tez troche się nie zgadzam ze stwierdzeniem , ze na Amidze byly slabe wersje gier - jezeli chodzi o A500 to wygrywala z Atari ST a czesto rowniez z PC (np wystarczy porownac takie gry jak North i South czy Pirates!) Pozdrawiam
7 місяців тому
Jasne, były wyjątki (dodałbym jeszcze Dunę II), ale wiele tytułów, które miałem okazję porównać na Amidze i pececie, na "Przyjaciółce" wypadały gorzej... PS: Nie wiedziałem, że North&South zostało wydane na CD32.
Argumenty za/przeciw z końca filmu dały mi do przemyśleń. Powtórzę się za inną osobą, że zakup A500 mini to właśnie 25+1 oryginalnych licencjonowanych gier. Chętnie bym zapłacił za legalny dostęp do retro gier z Amigi ale czy ma to sens (komu bym właściwie płacił?) I czy są takie źródła dla legalnego pobierania gier retro na Amigę? Osobną sprawa nowe gry na Amigę? Czy w jakoś uporządkowany zbiorczy sposób są dystrybuowane - dostępne? (Nie chodzi mi o ściąganie odpłatne ze stron twórców bo czasem nawet nie wiadomo o ich istnieniu). Podsumowując jestem z A500 mini bardzo zadowolony (jako były użytkownik A500 i obecny retrofan z ograniczoną ilością miejsca w mieszkaniu). Pozdrawiam i dziękuję za dobry materiał na kanale :)
Рік тому
Dzięki za komentarz. Licencjonowane kopie gier dołączone do tej konsolki są niewątpliwie jej największą wartością i z tym nie dyskutuję. Nic mi nie wiadomo na temat zbiorczej platformy dystrybuowania nowych gier amigowych (takiego amigowego Steama). Może zbyt mało jest tych tytułów aby to miało sens.
Zgodzę się, że Amiga nie była projektowana z myślą o grach - dotyczy to Amigi 1000, która nie była hitem marketingowym. Na pewno późniejsze modele, czyli 2000, 3000 i 4000 to były Amigi pomyślane o profesjonalnych zastosowaniach. Specyficznymi modelami były jednak Amiga 500, 500+, 600 i 1200 - te modele były opracowane przede wszystkim na rynek domowy, miały być tańsze od "dużych Amig" i w większości przypadków robiły za konsolę do gier z klawiaturą. To uzasadnia sentyment, na którym opracowano konsolkę TheA500 Mini. Co ciekawe, da się wycisnąć z TheA500 Mini dużo więcej niż gry - mając na uwadze, że to jest po prostu emulator w fajnym wydaniu, można zaryzykować z przymrużeniem oka stwierdzenie, że "lepszej Amigi do gier dzisiaj w tej cenie nie da się kupić".
Рік тому
Zdaję sobie sprawę, że ta przysłowiona "Pięćsetka z 1 MB" była często używana jako konsola z klawiaturą. Podobnie wielu moich kolegów wykorzystywało swoje pecety z 386 czy 486 wyłącznie do grania w Dooma czy Dunę II. Ponoć w Stanach szczególnym sentymentem cieszy się Apple II, bo użytkownicy spędzali nad nimi setki godzin grając w Oregon Trail. Ale to nie czyni z tych maszynek udanych platform do gier ;) Co do The A500 Mini jako emulatora - powtórzę to, co mówiłem w odcinku: wygodniej i taniej można emulować Amigę na notebooku z użyciem pakietu typu Amiga Forever. Urządzenie wymagające podłączenia zewnętrznego ekranu, zewnętrznego zasilania, sprzedawane z kontrolerami na kablu jest - dla mnie - niewygodne.
Dla mnie Amiga była królową gier pewnego okresu, w czasie kiedy w PC mojego ojca nie było karty dźwiękowej, za to czarno biały monitor, to koledzy w moim wieku na Amidze mieli to wszystko na wyciągnięcie ręki, tylko dla siebie i w kolorze z ogromną liczbą gier platformowych. Dopiero DOOM zmienił układ sił i pokazał wyższość PC w zakresie gier. Tak było w Polsce, na zachodzie pewnie była większa konkurencja ale ja w naszym kraju nie znałem nikogo kto na początku lat 90 miałby coś lepszego do gier niż Amigę.
Dokładnie. Dopiero DOOM pokazał, że czas Amigi dobiegł końca. Wcześniej natomiast jako Amigowcy, śmialiśmy się z tych podrygów kart Hercules, CGA, czy co tam było, bo już nie pamiętam ;) Tu były piękne kolory, dźwięk, a komputer taty miał przeważnie pc speaker i właśnie kartę z 4 czy ilomaś tam kolorami ;)
2 роки тому+3
Co do tego, czy gry na inne platformy były lepsze, to proponuję obejrzeć ua-cam.com/video/_e4uwzNkUVE/v-deo.html i samemu wyrobić sobie opinię. U schyłku Amigi oczywiście istniały gry na PC, które miały bogatszą oprawę graficzną czy dźwiękową, ale należy pamiętać, że ta rywalizacja trwała ponad dekadę i w tym czasie sporo się zmieniło na rynku gier. I sądzę, że 99% ludzi którzy kupią thea500 kupi ją właśnie dla gier, a nie po to, żeby odpalać na niej Protrackera czy Lightwave.
2 роки тому
Dzięki za link, chętnie obejrzę porównanie. Faktycznie, wczesne gry amigowe (z lat 80 i początku 90) biły konkurencję na głowę i ich adaptacje na inne platformy (typu Atari ST) były nieudolne, natomiast na rodzimym podwórku Amiga występowała raczej jako "konsola" w późniejszych latach 90. I to jest okres, w którym - moim zdaniem - ta platforma nie ma się szczególnie czym pochwalić. Dziwnym trafem, akurat w sporej części z tego okresu tytuły znalazły się na tej miniaturowej konsolce.
@ W późniejszym okresie chyba też dał o sobie znać brak wsparcia. Z takiego MegaDrive'a twórcy komercyjni potrafili wyciskać siódme poty jeszcze do 95' (nie liczę Brazyli, gdzie robią to chyba jeszcze do tej pory). Przy czym MD miał dużą bazę użytkowników, również za Wielką Wodą i trudniej było piracić.
Dziękuję Ci bardzo, za ten szczery materiał. Ciekawi mnie co sądzisz o tym, że komuś po 27latach, chciało się wyraźnie poprawić swoją grę, specjalnie na premierę tej konsolki? Z tego co wiem, sporo ludzi liczy na to, i czeka, żeby wyszła wersja *"maxi"* tej maszynki, tak jak to było w przypadku The64 ... Zastanawia mnie czy jak do tego dojdzie, jaka będzie cena takiego *EMULATORA* z działającą klawiaturą, skoro ta malutka _wydmuszka_ sporo kosztuje ... i na co to komu w sumie potrzebne? Skoro zatwardziali Amigowcy, którzy robią coś "pod systemem" swoich Amig, i tak tego nie kupią, bo i niby po co? I w tym momencie stawiam siebie. Jak były by dwie opcje do wyboru - mini/maxi- to z dwojga _złego_ wybrał bym, jednak tą mniejszą, przenośną, i zajebiście wyglądającą miniaturkę. (choć do tego nie dojdzie zbyt prędko na bank). Druga A500 naturalnych rozmiarów, z działającą klawiaturą, będąca i tak *emulatorem* ... *niepotrzebne mi to* ... Sorry, za tą rozprawkę. Pozdrawiam
2 роки тому+1
Hmm, kto poprawił swoją grę? Masz na myśli Cytadelę? Mam mieszane uczucia co do sprzętowego emulatora z klawiaturą, dlatego właśnie prosiłem o Waszą opinię, bo sam już nie wiem, co o tym myśleć. Z jednej strony to tylko emulator, z drugiej - moje stare Amigi są w coraz gorszym stanie, to nie jest sprzęt zaprojektowany z myślą o używaniu przez 30+ lat... PS: Nigdy nie przepraszaj za komentarze, dla mnie każdy jest cenny i każdy biorę poważnie pod uwagę.
Pograłem może ze 4 minuty i wyłączyłem. Cytadela niewątpliwie robiła wrażenie jako tech demo, w czasach gdy się ukazała, ale jako gra była frustrująca i nieciekawa. Pod tym względem nie zmieniła się do dziś. A co Ty o niej sądzisz?
Sorry, że dopiero teraz ale nie miałem czasu na nic bez kitu i dopiero mozolnie nadrabiam teraz zaległości na wielu kanałach retro - co do samego urządzonka - ja wolę realny sprzęt, ale też wypuszczenie tego nie jest czymś złym - są osoby, które nie mają oryginalnych gier, nie kolekcjonują, nie mają monitorów z composite itd. dlatego tego typu urządzenia się sprawdzą u nich - wiem, że to emulacja ale w sumie kto dzisiaj nie emuluje no nie oszukujmy się - nawet jak się lajwy gdzieś robi to szybciej z emulatora coś odpalić, niż taszczyć cały sprzęt - który niejednokrotnie też swoje waży - dlatego ja myślę, że to target dla ludzi, którzy nie mają czasu na kombinacje, szukanie oryginałów nie przeszkadza im emulacja i chcą wrócić do starych czasów - takie trochę żerowanie na sentymencie do Amigi, którą miał kiedyś i grał. Jakby tak iść dalej to w sumie Raspberry PI 400 byłby chyba lepszy bo jeszcze dochodzi to, że obejrzysz jakąś demoscenę - chyba, że to samo idzie tutaj odpalić no to wtedy ok. Generalnie taki gadżet dla maniaków retro którzy chcą sobie to mieć w kolekcji o - i tak to zostawmy :) Co do gier masz rację - niektóre gry z Amigi potrafiły nieźle dać w kość - jak wachlowanie dyskietkami w Mortal Kombat 2 - w ogóle prędkość z jaką to chodziło na gołej A500 wołało o pomstę do nieba - ale ja właśnie cieszyłem się z tego, że mogłem w to zagrać - nieważne czy na innych platformach było lepiej bo było - dużo osób miało Amigę mogliśmy się wymieniać grami to było fajne właśnie - jedne były lepsze drugie gorsze wiadomo - jedyne co przetrwało to sentyment i zresztą jest on do dziś :) Głównie dlatego, że siedział ten wspaniały układ dźwiękowy Paula i myślę, że to tak zatrzymywało nas na dłużej - brzmienie - pozdrawiam redaktora :)
2 роки тому
Nie mam nic przeciwko emulacji - ostatnio chyba częściej korzystam z WinUAE niż prawdziwych Amig, bo ciągle jestem poza domem. Chodzi mi raczej o to, że prawdopodobnie wygodniej, szybciej, a na pewno taniej będzie użyć np. Amiga Forever na notebooku, niż kupować tę zabawkę, podłączać ją do telewizora, podłączać zasilanie i dwa przewodowe kontrolery. Argument o niewygodzie grania w niektóre amigowe tytuły oparłem na własnych doświadczeniach. Pamiętam bardzo dobrze jak frustrujące było żonglowanie dyskietkami w przygodówkach, jak wolno chodziły symulatory lotu. Pozdrawiam Cię wzajemnie! :-)
Moim zdaniem sam fakt pojawienia się A500 mini sprawił, że wielu Amigowcom zrobiło się cieplej na sercu lub zakręciła się łezka wzruszenia. Sam posiadałem Amigę 500, 600 i 1200. Na samym początku Amiga była dla mnie sprzętem tylko do gier i nie zgodzę się z tym, że była kiepska na tym polu. Koniec lat 80 i wczesne lata 90 w Polsce to głównie 8 bitowe Spectrum, Atari, Commodore C64. Konsole? Klony Atari 2600 i później Pegazus będący klonem NES'a. Rynek konsol 16 bit typu Sega Genesis i SNES w naszym kraju oficjalnie nie istniał. Natomiast większość PC w tamtym czasie, było biurowymi maszynami praktycznie bez dźwięku i grafiką typu Herkules, CGA czy EGA. Nawet wczesne gry na VGA wypadały słabo na tle Amigi. Pirackie gry na Amigę dzisiaj? No niestety w sklepie czy na STEAM ich nie kupię, jak już kolega wyżej wspomniał odkupienie używanej gry nic nie zmienia, producent czy twórcy nic z tego nie mają. Sens zakupu A500 mini? Jak najbardziej, jednak w promocji poniżej 400 PLN. Oczywiście jest alternatywa w postaci emulatora (też używam). Dla mnie jest to jednak sentyentalny gadżet kolekcjonerski, na dużą, prawdziwą Amigę nie mam miejsca. Nie tęsknię też za wachlowaniem dyskietkami 💾 jednak mógłby być jakiś wbudowany bzyczek naśladujący pracę stacji dysków /bzzyt bzzzyyyt bzyt/ Do niektórych gier przydaje się też joystick, ewentualnie pad z gałkami analogowymi ( nie wszystkie są obsługiwane ) Generalnie produkt ciekawy, jednak początkowo (599 zł) zbyt drogi. Osobiście zakupiłem za około 350 zł czyli prawie za pół ceny .
Рік тому
Dzięki za Twój komentarz. The A500 Mini nie jest zbyt wygodna jako emulator, a w oryginalnej cenie za droga jako nostalgiczny gadżet. Jednak po obecnych obniżkach ceny nie ma się nad czym zastanawiać, tylko brać :-)
KONSOLKA JEST MEGA JEDNA Z LEPSZYCH MINIATUREK EMULUJE WSZYSTKO OD 500 po 1200 4000 i mega cd po uwczesnym wgraniu na pena jak dla mnie spoko pad responsywny mega
Warto. Argument z piractwem nie trafiony. U mnie było właśnie odwrotnie kupiłem, bo mam 25 oryginalnych gier + super gadżet. Co do tego, że Amiga nie była zbyt dobra do grania też się nie zgodzę, ale to już szerszy temat. Co do alternatyw w tamtym czasie to pamiętajmy jednak że np SNES w europie to 1992 rok a Amiga 500 to 1987 rok.
Рік тому
Zdaję sobie sprawę, że moje tezy są kontrowersyjne i oczywiście szanuję, że masz odmienne zdanie. Obstawiam jednak przy swoim - Amiga nie była szczególnie udaną platformą do gier z uwagi na brak kompatybilności pomiędzy poszczególnymi modelami, nie zawsze najlepiej wykonane porty, uciążliwość „wachlowania dyskietkami” i słaby wybór akcesoriów typu kontrolery. Co do piractwa - to nie tajemnica, iż to właśnie piractwo było jednym z głównych czynników, które doprowadziły do odejścia wydawców i deweloperów od tej platformy. Jako posiadacz 25 oryginałów z pewnością jesteś wyjątkiem wśród nabywców The A500 Mini - nawet ja nie mam tylu oryginalnych wydań, choć gromadzę je od dobrych 25 lat.
@ 25 gier miałem na myśli te w zestawie z A500Mini. Przepraszam nie wyraziłem się jasno :) To samo mogę powiedzieć o Nintendo switch w 2022 nieudane porty, kontrolery bez analogowych spustów i wiele innych ograniczeń. Ale czy nazwałbym tą platformę nieudaną do gier hmmm
Рік тому+1
Aaaa, to ja nie zrozumiałem :D Chyba było za późno dla mnie na odpisywanie na komentarze ;) Czas pokaże, czy Switch stanie się kultową retro platformą i czy doczeka się za 20 lat swoich replik. W tej chwili już wygrywa konkurencję z Amigą ilością (a podejrzewam, że i jakością) tytułów.
Ja za gówniaka używałem Amigi tylko do gier i irytowało mnie kiedy mój brat (jej właściciel) używał jej do "poważnych" rzeczy. Taka konsolka by mi się w sumie przydała, pytanie tylko, czy miałbym czas na taki sentyment? Zazwyczaj jak odpalam sobie jakąś starą gierkę z czasów "świetności" Amigi, to pogram w nią chwilkę, obczaję i po kilku minutach wyłączam. Pewnie gdybym już taką konsolkę nabył to poświęcałbym grom więcej uwagi. Nie wiem jeszcze czy sobie tę zabawkę kupię.
2 роки тому
Mój odcinek powinien wystarczyć Ci za sugestię, czy faktycznie warto kupić ;) Ja, za gówniaka, odwrotnie - głównie używałem swojej zajechanej A500 do "poważnych" rzeczy, gry były tylko wartością dodaną. Większość z nich mnie nudziła i to nie zmieniło się do dziś. PS: A w Ishara miałeś okazję wówczas pograć?
@ tak! Jedynkę, z kumplem próbowaliśmy rozpracować tę grę, ale nichuchu... tak czy siak gra wciągnęła mnie klimatem i przepięknym, kolorowym światem fantasy (chociaż jak sobie teraz o tym myślę, to monitor chyba miałem czarno-biały :P). Takie gry jak Ishar pchnęły mnie w kierunku miłości do fantasy i erpegów. Tym bardziej serce mi szybciej zabiło kiedy wspomniałeś, że będzie ogrywany! Czekam i pozdrawiam!!
2 роки тому
„Jedynka” zniechęcała mnie brakiem map i „płatnymi” sejwami, ale niewątpliwie nadrabiała to klimatem. Mam nadzieję, że nadchodzący cykl przypadnie Ci do gustu :-)
@ tak, ten brak mapy psuł całą magię niestety. O save'ach wtedy nie myślałem w ogóle, bo nie mogłem sobie pozwolić na dyskietkę, której nie zajmowałaby jakaś gra! Warm Tears!
Mam zamiar kupić. Bo ostatnio ceny spadły. Czy czekać na pełnowymiarową edycje? Czy ktoś uruchomił na tym gry wielo-dyskietkowe na Test Drive 2 z dodatkami? To realne, do wykonania?
Рік тому
Wolę nie bawić się w spekulacje :) Co do Test Drive to pozostawiam odpowiedź innym Widzom, nie próbowałem instalować tej gry na The A500 Mini.
Nie do końca podoba mi się koncepcja tego urządzenia. Ja jednak jestem amigowym purystą i jeśli już to wolałbym, zeby to nie było w kształcie amigi tylko coś absolutnie generycznego. Jak amiga to pełnowymiarowa. Co do piractwa na takich dinozaurach - dajmy z tym spokoj bo to jest śmieszne przez poprawność -wręcz absurdalne. Gdyby kazdy chiał grać w oryginały to nikt by w nic nie grał na retro bo ich zwyczajnie nie ma albo ceny sa z kosmosu.
2 роки тому
Ciężko mi odpowiedzieć na Twój komentarz. Z jednej strony - masz rację, to absurd, wyszukiwać po aukcjach sfatygowane pudełka z nadzieją, że zawierają sprawne dyskietki. Z drugiej strony, świadomość, że piractwo było jednym z głównych czynników, dla których twórcy oprogramowania zaczęli wycofywać się z Amigi, a teraz stworzono konsolę, na której można "emulować piractwo" napawa mnie gorzkim poczuciem ironii.
@ To juz stare dzieje. Dziś mozemy czerpać i pokazywać młodym jak wtedy to wyglądało. Wszystkie te tytuły to praktycznie abandonware. Dziś raczej odpala się to z nostalgii a nie zeby tak naprawdę ogrywać te tytuły - mamy dziś znacznie lepsze.
Ja osobiście gdybym miał kupić emulator Amigi wolałbym raspberry pi 400 który raz że będzie mocniejszy a dwa będzie na nim można odpalić i zrobić coś więcej niż tylko grać. Oczywiście ta zabawka jest bardzo fajna ale ja już chyba jestem za stary i lubię na retro sprzętach robić coś więcej niż tylko grać. Nie twierdzę że to jest zła zabawka ale dla mnie osobiście jakaś taka nijaka nie ma tego czegoś co miała prawdziwa Amiga (czy też inne komputery czy konsole retro). Ale to tylko moje zdanie.
2 роки тому+1
Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Trudno mi się odnieść do kwestii wieku, może raczej chodzi o staż z Amigą jako głównym komputerem...
Trochę w Pana recenzji czuję niekonsekwencję. Opisuje Pan jakież to sprawy moralne, bo gry ściągane itd.,ale widać, że sprawa emulacji na innych sprzętach już fajnie, zgodna z sumieniem. Popatrzymy sobie również ile z tych retro maniaków gra w oryginalne gry na dyskietkach. W temacie innych zastosowań to posiadacze Amiga 500 grali w gry, a scena komputerowa to gro możliwość od muzyki, grafik i innych efektów. Nie mówimy o mocniejszych wersjach Amig na których były robione efekty do filmów itd, bo zwykły Kowalski grał tylko w gry. Idąc tym tokiem myślenia C64 można ogłaszać, że to nie do gier, bo nawet nasz rodzimy przemysł muzyczny korzystał z jego zasobów do tworzenia muzyki - Kombi.
2 роки тому+4
Ok, teraz dostrzegam tę niekonsekwencję w swoich słowach. Faktycznie, nie spojrzałem na The A500 Mini z perspektywy nie tyle urządzenia, co licencji na 25 oryginalnych gier. Natomiast co do drugiej części komentarza, to się nie zgodzę - nie powiedziałem, że Amiga nie nadaje się do gier, powiedziałem, że Amiga miała znacznie więcej zastosowań niż tylko gry. PS: nie sugeruj się tym "Panem Redaktorem", zamiast "Pan" wystarczy po prostu Andrzej :)
Czy mógłbyś zaprezentować kiedyś oprogramowanie na Amigę, z którego kiedyś korzystałeś lub aktualnie korzystasz - np. programy graficzne, programy do produkcji dźwięku/muzyki. Niestety ja właśnie mam te skojarzenia z Amigą jako platformą do gier, bo byłem dzieckiem, gdy korzystałem z Amigi. Teraz jako dorosły 'osobnik' wiem, że wykorzystanie Amigi wykraczało znacznie poza gry.
Jako posiadacz prawdziwej Amigi 500 uważam, że to nie produkt dla mnie - bo po co? A gdybym nie miał Amigi, to za nieznacznie większe pieniądze wolałbym kupić starą prawdziwą Ami. Fajnie że ktoś się wysilił na produkcję tej miniaturki, ale średnio widzę sens jej kupowania. Może jak wyjdzie wersja maxi i jeśli będzie odpalać zwykłe adf'y bez kombinowania - to tak.
2 роки тому
Tylko pewnie będzie kosztował dwa razy tyle. Cóż, Amigi nigdy nie były tanie.
"Amiga jako platforma do gier była taka nienajlepsza" Ja uważam podobnie, choć trochę inaczej ;) Dzisiaj ludzie zestawiają Amigę ze SNES, lub MegaDrive. Są UA-camrzy, którzy robią różnego rodzaju zestawienia gier, robią jakieś Top100 gier Amigowych i ląduje tam ... 90 % gier, w których Amiga nie błyszczała tj. gier przeważnie obsługiwanych joystickiem, gier arcade. Obiektywnie, po latach - takich gier była masa na SNES, na MegaDrive, były one lepsze, ładniejsze. Amigowe porty były przeważnie beznadziejne. Amiga tak jak mówisz, to był komputer - sam poznawałem na niej ProTracker, samplowanie dźwięku itd. + były na niej gry, gatunki niedostępne nigdzie indziej (ewentualnie na innym komputerze typu PC) Czasem mam wrażenie, że te wszystkie listy top gier amigowych (zwłaszcza US youTuberów) robią więcej krzywdy niż dobrego. Amiga brylowała, ale w gatunkach gier ... niedostępnych na konsolach - przeważnie to były gry obsługiwane myszą, klawiaturą. I po to się ją miało (jeśli ktoś chciał już grać). 1. Gry ekonomiczne - hmm Ports of Call, Detroit, Street Rod (! xD) 2. Różnego rodzaju strategie kosmiczne, cyberpunkowe albo post apo klimaty: K240, Deuteros, Reunion, Perihellion (!) , Dreamweb, Burntime, Ufo Enemy Unknown 2a. Megalomania, Civilization, Dune II (!!! :) ) - były porty, ale to wersje Amigowe były najlepsze, bo jednak w tym konkretnym przypadku, obsługa myszą była znacznie bardziej intuicyjna. 3. Dungeon Crawlery - były na SNES / MegaDrive - japońskie, Eye of Beholder, Dungeon Master, ale np. serii Ishar, pięknych, otwartych przestrzeni w ogóle nie było. Czegoś takiego jak Elivra Mistress of The Dark, tak samo. 4. Championship Manager - ta seria ma już 30 lat, to najdoskonalszy manager piłkarski jaki wydała ludzkość ;), a zapoczątkowany był właśnie na Amidze. Nie ma czegoś takiego na konsolach (bo gra w jakiś Premier Manager to jak porównanie ekstraklasy do ligi mistrzów ;) ). 5. Różne przygodówki, point n click typu Flight of the Amazon Queen czy Dark Seed - czasem się coś pojawiło na np. Sega CD, czy coś, ale w porównaniu do Amigi to była kropla w morzu. Amiga miała sporo "exclusive". Przez ostatni rok, dwa, w pandemii orałem bibliotekę MegaDrive, SNES i tak szczerze to wcale nie zazdroszczę amerykanom. Jak ktoś tam miał NES, SNES, N64, GameCube, GBA, Wii to przez 20 lat grał w ... 30, w kółko tych samych gier, tytułów ;) Mario, Pokemony, Zelda, Castlevania, Mega Man, Metroid. I tak w kółko... W Polsce jak miałeś C64, Amiga, PC, Playstation to liznąłeś każdy rodzaj kontrolera do gier, każdy możliwy gatunek gier...
2 роки тому
Bardzo trafne podsumowanie - dokładnie o to mi chodziło i cieszę się, że inni podzielają moją opinię.
Dobra recenzja. Mnie zraziło jeszcze jedno..... tak naprawdę emulacja na tym nie jest idealna. Np. w połowie I -ego etapu R-Type II są masakryczne zwolnienia działania gry. Demo State of Art się albo wysypuje, albo momentami masakrycznie zwalnia. Albo się robi coś, co działa jak oryginał i po prostu działa, albo wyciąga się kasę od klientów. Tu chyba bardziej skupiono się na tym drugim... Dla mnie ważna jest jakość emulacji, a tu jest tak sobie...
8 місяців тому
Dzięki za komentarz. Nie zaobserwowałem problemów z działaniem samej emulacji, poza faktem, że niektóre tytuły po prostu nie chciały się uruchomić. Nikt nie obiecywał, że to będzie "działać jak oryginał", tym bardziej, że oryginał (czyli Amiga) też jest kapryśny.
@ ja sprzedałem TheA500mini i czekam na pełnowymiarową , zapowiadaną Amigę od RetroGames z działająca klawiaturą. Mam nadzieję, że będzie to nieco "usprawniony" sprzęt. Zaletą na pewno jest to, że na tym będzie można praktycznie odpalić każdy soft z każdej Amigi. Jak wiadomo w oryginale część /np. gier/ nie działa na A500 tak samo jak na A1200 nie działa część gier z A500. Chyba, że ktoś ma sprzęt z przełącznikami KickStartów i inne bajery, ale to wydatki na wiele tyś. zł....
Człowieku przecież te gry to już są takie starocie,więc kto będzie sie o prawa autorskie upominał...?więc mowa o piractwie tutaj to już jest odlot totalny....a co do samego bankructwa commadore to winni tylko byli sami właściciele(np pozew o czcionki,brak innowacji-klepanie kolejnych amig bez prawdziwych unowocześnien,sowite wynagrodzenia zarządu,olanie wielu rejonów naświecie)-jest wiele materiałów na yt na ten temat
2 роки тому
Zapytaj Lucasfilm (czy teraz Disneya) o to, czy nie będą się upominać o prawa autorskie do swoich gier. Nie wszystkie tytuły na Amigę mają status abandonware. A co do Commodore to dzięki, ale myślę, że znam dobrze całą historię.
Nowa Amiga 500 w sklepie Media Markt, co za widok... Pudełko trochę bez klimatu i ten pad, dlaczego nie Joystick? Największy ból dla nie to ta klawiatura atrapa - WHY!? :( Dla mnie to niestety trochę atrapa żerująca na naszej miłości do Amigi. Ale to podkreślam dla mnie, może dla innych to jest wygodne, ładne, idealne. Dla mnie Amiga to była głównie scena i soft do tworzenia. Amiga jako konsola? OK, ale szczerze mówiąc Nintendo, Sega zjada Amigę. Tytuły o które walczyli Amigowcy i które próbowali wydać na amigę na SNES były dostępne, łącznie z kultowym Doom (1995). Natomiast "pełna", "nowa" Amiga to coś co z pewnością kupię i czekam o ile oczywiście ona kiedyś wyjdzie... i tutaj ukłony dla tych którzy nabyli Mini bo sukces tej Amigi zapewne przybliży nas do wydania dużej Amigi.
2 роки тому
Pięknie podsumowane. Wiem, że wielu osobom Amiga kojarzy się wyłącznie z grami, ale to nigdy nie był główny aspekt tej platformy. We wczesnym okresie jej istnienia była za droga, a w późniejszym - przegrywała konkurencję z konsolami nowej generacji czy pecetami.
Wolę zatem w pełni działający emulator. Mam AmigaOS 3.9 zakupione wersję pod UAE i działa na THEA500 wyśmienicie. Workbench 3.1 śmiga bez problemów, ADF odpala, WhdLoad działa. Zainstalowałem sobie Foundation, które kiedyś kupiłem... działa. Podziękuję zatem za oryginalny sprzęt już. Do tego podłączysz stację dysków na USB i gry śmigają z normalnych dyskietek, na razie 1 dyskowe co prawda ale pewnie się to zmieni niebawem. Ceny oryginalnego sprzętu, starego są trochę przesadzone. Dzięki firmie RETRO GAMES LTD Januszy można po woli zacząć żegnać :)
Ten sprzęt jest lepszy jak pożółkłe amigi. Bez problemu uruchomimy większość gier Jak ktoś lubi utrudniać se życie, to niech kupi pożółkłe amigi, fast ramy i inne, za worek kasy.
Są tacy co mają te pożółkłe Amigi od lat, nawet od lat młodości i te Amigi tylko zyskują na wartości. Ponadto do grania na nich wystarczy niezbyt drogi Gotek.
2 роки тому
Cóż, retro-kompy to nie jest hobby dla osób oszczędnych lub idących na łatwiznę. Dlatego uważam, że tacy nie stanowią targetu The A500 Mini.
@ No niby tak, tylko są ludzie kolekcjonujący komputery, kolekcjonerzy gier. Ja akurat lubie grać,to co lubie to amigowe gry. Kiedy oglądam filmy, ja na ekranie mam to samo na emulatorze, a nawet często lepiej. Lubie testować gierki, dema itp. Bez goteka, jak zgrać 2 gb gier na dyskietki? Paranoja. A ja pyk pyk pyk, no i już wiem co mam. Emuluje se na tablecie Lenovo Yoga, śmiga wszystko jak marzenie (prawie). Emuluje jeszcze na ps vita. Nie no, amiga bardzo mi sie podoba. Jest piękna. Taką 1200 bym z chęcią przytulił. Ale bardziej do ekspozycji, lub by pyknąć czasem w niedzielę. A tak, emulator. Wielu tak gada, ale czy rzeczywiście często grasz w gry z amigi? Ja często, a takie intensywne używanie, nie służy takim 30latkom jak amiga. Jak ktoś lubi zwłaszcza gry to a500mini jest tym czego potrzebuje. No ale gdy ktoś ma żyłke kolekcjonera, to nie kupi se takiej pierdziawki zamias prawdziwego kompa, proste. Na amidze też nie tak wszystko działa idealnie. Patrząc na ekran nie zobaczymy różnic pomiędzy emulatorem i komputerem, nawet ludzie pytają czy komp czy emu. Bo nie ma różnic. Co jest lepsze, trzeba by sprawdzić. Ludzie sie sprzeczają czasem. Ale czy warto?
Mam być szczery,jestem załamany wolę Amigę... większość gier trudno obsługiwać padem bądź w ogóle się nie da ,kupiłem joistick kupiłem też klawiaturę i dalej z wieloma grami nuewiadomo jak grać np. Strzelam,poruszam się do przodu w górę w dół w tyl. ale np. Zrobić obrót staje się niemożliwe... ogólnie wiele gier trudno grać bądź w ogóle się nieda ...
7 місяців тому
Można przemapować klawisze (jedna z przewag The A500 nad prawdziwą Amigą), może znajdziesz ustawienie wygodne dla siebie.
Jestem Amigowcem od roku 92..do dziś mam i używam Amigi 600 z Aca620. Kupiłem również A500 mini. Ilość kabli, wielkość i nieporęczność sprawia że coraz rzadziej podłączam Amige 600...pomyślałem że A500 mini będzie dobrym wyborem - no i jest! Nie dość że obsługuje kości AGA, można przypisać własne układy klawiszy + szybkość i poręczność sprawia że sprawuje się wyśmienicie. Siedzi pod szafką TV i mogę zagrać w pare sekund...bez konieczności podłączania kabli za każdym razem. Zasilanie idzie z TV. Zapis stanu gry w każdym momencie również na plus. DLa mnie bomba!
Bardzo się cieszę, że ten sprzęcik znalazł swojego wielbiciela, bo doceniam wkład i wysiłek jego projektantów. To, że sam raczej nie należę do "targetu", nie znaczy, że nie cieszę się z powstania tego urządzenia. Wręcz przeciwnie - zobaczenie marki "Amiga" w sklepach RTV po raz pierwszy od 20 lat napawa mnie wzruszeniem.
Wszystko spoko, argumenty rozumiem i po części się zgadzam. Jednak kwestia "piractwa" w przypadku martwych platform i gier na nie sprzed kilku dekad jest dla mnie niezrozumiała. Rozumiem gry na PC które można kupić sobie na GOG, to przynajmniej GOG zarobi, bo czy autorzy tych gier dostają działkę to nie wiem, możliwe. Jednak pozyskanie oryginałów na Amigę w taki sposób by pieniądze dotarły do twórców jest praktycznie niemożliwe. Kupowanie używek na dyskietach niczego nie zmienia, bo kasę dostaje wcześniejszy posiadasz dyskietek a nie autor gry, ot przechodzi to od kolekcjonera do kolekcjonera nic więcej. Więc dajmy se już siana z tym "piractwem" w przypadku takiej archeologii jak 8 i 16 bitowce i po prostu grajmy i dzielmy się tymi dobrami kultury by inni też mogli je poznać. Pozdro
Jestem w stanie się zgodzić, o ile zwyczajowe ściąganie "whdloadów" nie obejmie także - co prawie nielicznych, ale zawsze - współczesnych komercyjnych wydawnictw na Amigę.
@ Np. Team17? Team17 na Amigę już nic nie sprzedaje, a istnieje. Superfroga czy Alien Breeda można kupić na PC na GOGu ale nie na Amigę więc błędnie myślisz. W momencie wznowienia produkcji na Amigę przez Team17 powinno się porzucić piraty ich gier, nie wcześniej. Jedyne co to nie powinno się piracić nowych gier, które wychodzą na Amigę jak i Commodore np. od Protovision.
Super, konkretna recenzja. Dzięki.
Amiga nie do gier? Bardzo kontrowersyjne zdanie, bo jeśli Amiga - zakładam, że domowa - bo mówisz o wachlowaniu dyskietkami - nie była dobrą platformą do gier, to w ogóle była dobra do czegoś? Taka Amiga 500 1MB RAM? Zgadzam się, że od pewnego momentu, jak na Amidzę była gra, to na PC była już lepsza - dlatego właśnie nie jestem jakimś wielkim fanem gier na Amigę z połowy lat '90. No ale mieliśmy - no właśnie my nie mieliśmy - ale na zachodzie ludzie mieli - poprzednie 5 lat, gdy Amiga była królową gier komputerowych.
PS.
Żeby borg musiał bronić Amigi :P
Nie wiem w sumie, czy ja gdzieś to w filmie jakimś powiedziałem, ale to przejaw tego, jak gry które są robione "na wyrost" na danej platformie znacznie gorzej się starzeją od gier, które na niej są normalne. I mam wrażenie, że to że "Amiga była zła do gier" u Ciebie to przejaw patrzenia na późniejsze gry na nią, które chciał być grami pecetowymi (np. rpg) lub konsolowymi (np. rozbudowane naparzanki).
Ach, nie ma to jak kij w mrowisko ;) Teoria "gier na wyrost" jest idealna, żałuję, że sam na to nie wpadłem. Amigowe gry z późnych lat 80/wczesnych 90 są znakomite i trudno mi z tym dyskutować. Natomiast od chwili, gdy konkurencja zaczęła Amigę doganiać w kwestiach sprzętowych, faktycznie zaczął się wyścig, który Amiga ostatecznie przegrała.
Do czego A500 z 1 MB RAM-u była dobra? Używałem takiej konfiguracji przez dobre 3-4 lata mojej pierwszej styczności z komputerami. W pełni wystarczała do pracy z Deluxe Paintem, Disney Animation Studio, nawet do tworzenia 16-kolorowych animacji. Do zabawy z ProTrackerem, z AudioMaster. Do prac DTP - na Amidze opracowałem swoją magisterkę, a moja mama redagowała profesjonalny miesięcznik.
@ od Amigi do gier lepsze były zwyczajnie konsole i takie też są do dzisiaj Megadrive czy SNES posiadają dużą część biblioteki Amigi a bez wachlowania dyskietkami i długiego wczytywania. Jednak w latach 90. mało kto na oczy widział SNESa w Polsce. Więc generalnie Amiga się dobrze sprawdzała jako konsola i chociaż swego czasu możliwościami graficznymi i dźwiękowymi wyprzedzała PCty to nie trwało to długo. Sam pierwsze kroki w grafice stawiałem na Amidze 1200 z kartą Elboxu i Lightwave czy Cinema4D wówczas biły na głowę PCtowego 3D Studio. Choć paradoksalnie w grach 3d na Amidze to była lipa. Więc zależy jak na to patrzeć. Do gier było spoko, do pracy jeszcze bardziej ale do okolic 94 potem PCty za bardzo odjechały. I dodam że A1200 używałem jeszcze do 2000 roku więc trochę na tym sprzęcie posiedziałem, w tamtych najgorszych dla Amigi latach ;)
Widzę, że też cisnąłeś Amigę do oporu. Ja zrezygnowałem w okolicach 2001/2002 r., gdy - zamiast korzyści - zaczęła mi sprawiać problemy głównie brakiem kompatybilności z pecetowymi formatami danych.
@ gdzieś może wspominałeś już w filmach o tym profesjonalnym miesięczniku tworzonym na Amidze? Pytam, bo słyszałem o używaniu Atari do DTP, natomiast dla Amigi była to raczej nisza i nie słyszałem o profesjonalnym wykorzystaniu Amigi w DTP, poza prasą Amigową.
Warto👍
Konsola wydaje się ok - przede wszystkim jakość wykonania na plus (z tego co opisujesz - bo nie miałem okazji mieć w rękach). Fajnie, że dali mychę w oryginalnym kształcie, choć z tego co pamiętam przy mojej tysiącdwusetce była już ta obła.
Jak dla mnie fajny dodatek do domowej kolekcji, który z powodzeniem może sobie stać obok Switcha i PS5. Jako, ze dużo jestem w rozjazdach na codzień wygodniej jednak używać emulatora na lapku, w moim przypadku FS-UAE (bo na MacBooku).
Ps. Cieszę się, że nie odpuściłeś zrobienia walkthrough Ishara 1 :)
Dzięki za opinię :-) Premiera nowego cyklu Ishar 1 już na dniach :-)
Ishar 1 -Aj low Ju! Ishar 2 z Twoją narracją był kapitalny, także super, nie mogę się doczekać. A500 mini moim zdaniem jest ciekawym sprzętem - mam ten wyidealizowany sentyment do Amigi, ale ani jakoś nie bawi mnie polowanie na 30-letni wielki kawał plastiku ze wszystkimi "dobrodziejstwami" starego sprzętu (nie reagująca kulka w myszce, dyskoteka i inne, o których zapomniałem). Tutaj mamy taką sentymentalną wycieczkę w rozsądnej cenie, nie zajmującą dużo miejsca, jest parę gierek - także mało inwazyjny powrót do dzieciństwa. Jest 25 gier, i tak jak mówisz, kilka fajniejszych, kilka które mnie jakoś nie ujęły, ale też to na tym polega. Po zagraniu w Chaos Engine, Another World, czy Cadavera, albo wejdę w to głębiej, albo ciepnę w kąt. Więc albo niezobowiązujące zaproszenie do retro, albo mało bolesne rozczarowanie :)
Ojej, bardzo dziękuję za tak miłe słowa :) Ishar 1 pojawi się na antenie niebawem (w odcinkach).
Fajnie podsumowałeś mój odcinek, szkoda, że nie wpadłem na to, żeby w taki sposób to ująć. Sprawa sprowadza się tak naprawdę to tego, czy dla kogoś 600 zł to kwota warta tego, żeby - w razie niepowodzenia - "ciepnąć" ją w kąt.
@ na pewno warta... dla porównania A1200 od 2 do 4 tysięcy... Commodore po 800 zł mają nawet i to bez wymienionych kondensatorów. Fakt taniej też widziałem, samego Commodore bez niczego za 200 zł. Być może teraz się ceny zmieniły nie wiem!
dzieki za szczera recenzje. Jestem starym Amigowcem... zaluje ze ponad 20 lat temu sprzedalem komputer... od tygodnia sie zastanawiam czy kupic A500 mini, ale wlasnie Amazon obnizyl cene do 348 zl.. wiec kupuje :-)
Za taką cenę nie ma się co zastanawiać :-)
Dzięki za szczerą recenzję (jakże inną od większości na YT ;) Z opinią, co do tego, że Amiga średnio nadawała się do gier nie do końca się zgadzam (bo zależy do jakich i w którym roku;), ale z resztą zgadzam się w pełni. To czego mi najbardziej brakuje w tym urządzeniu, to joystick - taki porządny jakiego się używało na Amidze z przyciskami w drążku, a nie to co można kupić na stronie producenta. Dla takiej repliki QuickJoy Topstar SV-127 na usb, to bym to kupił nawet za 7 stówek :)
Tak, dżojstik by się przydał. Po kilku dniach od nakręcenia tego odcinka stwierdzam, że ten dołączony pad nie jest wygodny. Jest za mały (albo ja mam za duże łapy).
Heh, napisałem tutaj wcześniej komentarz w postaci 5-ciu stron elaboratu ale niestety zniknął - albo wyparował, albo go nie zatwierdziłem, nie wiem ;) Ale do rzeczy - dla kogoś kto ma w domu prawdziwą Amigę i używa jej na co dzień (chociażby hobbystycznie) THEA500 Mini to zbędny zakup. Dla mnie jako osoby która chciała odbyć podróż do lat swojej młodości, czyli lat 90-tych, kiedy to jako uczeń technikum posiadałem Amigę 1200 z monitorem Commodore 1084, zakup THEA500 mini to nie nadwyrężająca kieszeń alternatywa. Można podłączyć do nowoczesnych TV, można wgrać ulubione tytuły których nie ma na urządzeniu, w końcu można zainstalować Pandory by za pomocą retroarch jeszcze bardziej zagłębić się w retro świecie konsol oraz komputerów 8 i 16 bit. Jest pad, jest "trumienka", są oryginalne Kickstarty, są gry. I można byłoby zbudować jakieś Amiberry czy platformę retroarch bazując na jakimś Raspberry Pi 400 Kit w klawiaturze, ale po pierwsze jest droższy, a po drugie i tak niedostępny.
Ale gdybym miał możliwość zamieniłbym THEA500 mini na Amigę 1200 bez wahania...
Ale czy nie wygodniej po prostu użyć emulatora na pececie? Szczególnie na notebooku, dzięki któremu możemy zabrać naszą „Amigę” wszędzie, nie martwiąc się zasilaniem, kablami, telewizorem itp.
@ uwierz mi - próbowałem, ale zawsze czegoś brakowało. Nie wiedziałem czego, spróbowałem, kupiłem tą malutką, śliczną Amisię i w końcu dowiedziałem się o co chodziło - o frajdę ;P Na marginesie - jestem "konsolarzem" - od dawien dawna zawsze była jakaś konsolka w domu, z reguły najnowszy trend. Dzisiaj mam Xboxa S-a (przystawka do GamePassa :P ) i wiem, że można na przykład środowisko Retroarch uruchomić na konsoli, ale obejrzałem dwa tutoriale na YT - i nie, to nie dla mnie jednak ;)
Dzięki za film. Dałeś mi do myślenia. Jestem skromnym kolekcjonerem gier i konsol, które posiadałem i ma ją dla mnie sentymentalną wartość. Uwielbiam też granie na kineskopie. Prawdziwej Amigi nie odważyłem się jednak kupić ze względu na olbrzymie gabaryty i właśnie wachlowanie dyskietkami (mam commodore 64 z magneciakiem, i taka medytacja mi absolutnie wystarcza ;)). Dlatego myślałem, że akurat w wypadku tego komputera wersja mini może być idealnym kompromisem, bo jako dziecko doświadczałem go właśnie jako konsoli do gier u kolegów. Ale Twoja uwaga o jakości konwersji na Amigę jest niestety, po uciszeniu nostalgii, bardzo celna. Zwłaszcza jeśli mówimy o grach akcji. Jeśli ktoś pamięta Amigę za takie gry jak Mortal Kombat, Street fighter, Alladin, Lost Wikings, Cool Spot itp, to naprawdę lepiej wyposażyć się w Segę Megadrive lub jej miniaturę. Gorszy jakościowo dźwięk, lecz bardzo podobny styl wizualny do Amigi, a także płynniejszy gameplay. Wymieniam tę platformę właśnie jako alternatywę, bo niektóre konwersje są niesamowicie podobne do amigowych, po prostu bardziej dopieszczone i lepiej się zestarzały. Jeśli natomiast kogoś interesują gry strategiczne i rpg, to trudno mi się wypowiedzieć czy warto A500 kupić. Byłoby też lepiej, gdyby A500 mini była nieco tańsza. Który amigowiec nie będzie chciał z czasem dokupić Joysticka? Tą kwotę niestety trzeba dodać i to są już całkiem poważne pieniądze. Jedyne co stoi za tym rozwiązaniem, poza estetyką samej zabawki, to fakt, że emulacja amigi wciąż bywa upierdliwa, jeśli ktoś chce po prostu pograć dokładnie w wersje amigową, choćby po to by skonfrontować swoje wspomnienia z rzeczywistością. Trzeba też przyznać, że nie wszystkie gry posiadają swoje ospowiedniki na innych sprzętach , i to może być również indywidualny powód by A500 mini kupić.
Kurczę, trafiłeś w punkt. To jest dokładnie to, o co mi chodziło - cześć gier znanych z Amigi naprawdę lepiej (wygodniej?) wychodzi na innych platformach, np. wspomnianej przez Ciebie Sedze. Strategie i przygodówki lepiej wypadały na pececie, bo można je było zainstalować na twardym dysku i uniknąć "wachlowania" dyskietkami. Natomiast, faktycznie, The A500 Mini, jest wygodnym "ogarnięciem" dość skomplikowanego tematu emulacji Amigi na współczesnych sprzętach.
Hi. Now ZX Spectrum will be released, then Atari, and in between Amiga Maxi. However, there is a problem here... no one knows whether it will be 500, 600 or 1200. I bet on 600. I would prefer 1200. But the mini was 500, so maybe they will release a 500 maxi. Or maybe they will do like with C64? 500 normal and 600 or 1200 or both limited? We also have other computers, remember! Amstrad was also popular :)
I generally know Amstrad, Spectrum, Commodore, Amiga, Atari - the popular ones.
In addition, we have various versions of computers already released. They can issue mini and maxi alternately. You have CDTV, CD32, 600, 1200, 3000, 4000 and Commodore VIC 20 mini!
Other colors and versions of joysticks, pads and mice may be released in the meantime.
Or maybe they will release THEKEYBOARD for Amiga mini and THEKEYBOARD for Commodore mini?
It would be a nice tribute to MINI owners. But on the other hand, MINIs are already cheap, especially if the MAXIs are released, and it could spoil sales.
Bylem posiadaczem Amigi CD32- dostalem ja pod choinke w 1993 roku i to byla niesamowita maszyna w tamtym czasie.... jezeli chodzi o grafike i muzyke plus filmiki to w 1993/1994 nie miala sobie równych.. koledzy jezeli mieli PC ro 386 albo 286
- Więc tez troche się nie zgadzam ze stwierdzeniem , ze na Amidze byly slabe wersje gier - jezeli chodzi o A500 to wygrywala z Atari ST a czesto rowniez z PC (np wystarczy porownac takie gry jak North i South czy Pirates!)
Pozdrawiam
Jasne, były wyjątki (dodałbym jeszcze Dunę II), ale wiele tytułów, które miałem okazję porównać na Amidze i pececie, na "Przyjaciółce" wypadały gorzej...
PS: Nie wiedziałem, że North&South zostało wydane na CD32.
@ nie - North I South były na A500 ale grałem to u kumpli... Ale za to pamiętam, że na CD32 miałem Pirates Gold
Argumenty za/przeciw z końca filmu dały mi do przemyśleń.
Powtórzę się za inną osobą, że zakup A500 mini to właśnie 25+1 oryginalnych licencjonowanych gier.
Chętnie bym zapłacił za legalny dostęp do retro gier z Amigi ale czy ma to sens (komu bym właściwie płacił?) I czy są takie źródła dla legalnego pobierania gier retro na Amigę?
Osobną sprawa nowe gry na Amigę? Czy w jakoś uporządkowany zbiorczy sposób są dystrybuowane - dostępne? (Nie chodzi mi o ściąganie odpłatne ze stron twórców bo czasem nawet nie wiadomo o ich istnieniu).
Podsumowując jestem z A500 mini bardzo zadowolony (jako były użytkownik A500 i obecny retrofan z ograniczoną ilością miejsca w mieszkaniu).
Pozdrawiam i dziękuję za dobry materiał na kanale :)
Dzięki za komentarz. Licencjonowane kopie gier dołączone do tej konsolki są niewątpliwie jej największą wartością i z tym nie dyskutuję.
Nic mi nie wiadomo na temat zbiorczej platformy dystrybuowania nowych gier amigowych (takiego amigowego Steama). Może zbyt mało jest tych tytułów aby to miało sens.
Zgodzę się, że Amiga nie była projektowana z myślą o grach - dotyczy to Amigi 1000, która nie była hitem marketingowym. Na pewno późniejsze modele, czyli 2000, 3000 i 4000 to były Amigi pomyślane o profesjonalnych zastosowaniach. Specyficznymi modelami były jednak Amiga 500, 500+, 600 i 1200 - te modele były opracowane przede wszystkim na rynek domowy, miały być tańsze od "dużych Amig" i w większości przypadków robiły za konsolę do gier z klawiaturą. To uzasadnia sentyment, na którym opracowano konsolkę TheA500 Mini. Co ciekawe, da się wycisnąć z TheA500 Mini dużo więcej niż gry - mając na uwadze, że to jest po prostu emulator w fajnym wydaniu, można zaryzykować z przymrużeniem oka stwierdzenie, że "lepszej Amigi do gier dzisiaj w tej cenie nie da się kupić".
Zdaję sobie sprawę, że ta przysłowiona "Pięćsetka z 1 MB" była często używana jako konsola z klawiaturą. Podobnie wielu moich kolegów wykorzystywało swoje pecety z 386 czy 486 wyłącznie do grania w Dooma czy Dunę II. Ponoć w Stanach szczególnym sentymentem cieszy się Apple II, bo użytkownicy spędzali nad nimi setki godzin grając w Oregon Trail. Ale to nie czyni z tych maszynek udanych platform do gier ;)
Co do The A500 Mini jako emulatora - powtórzę to, co mówiłem w odcinku: wygodniej i taniej można emulować Amigę na notebooku z użyciem pakietu typu Amiga Forever. Urządzenie wymagające podłączenia zewnętrznego ekranu, zewnętrznego zasilania, sprzedawane z kontrolerami na kablu jest - dla mnie - niewygodne.
Dla mnie Amiga była królową gier pewnego okresu, w czasie kiedy w PC mojego ojca nie było karty dźwiękowej, za to czarno biały monitor, to koledzy w moim wieku na Amidze mieli to wszystko na wyciągnięcie ręki, tylko dla siebie i w kolorze z ogromną liczbą gier platformowych. Dopiero DOOM zmienił układ sił i pokazał wyższość PC w zakresie gier. Tak było w Polsce, na zachodzie pewnie była większa konkurencja ale ja w naszym kraju nie znałem nikogo kto na początku lat 90 miałby coś lepszego do gier niż Amigę.
Dokładnie. Dopiero DOOM pokazał, że czas Amigi dobiegł końca. Wcześniej natomiast jako Amigowcy, śmialiśmy się z tych podrygów kart Hercules, CGA, czy co tam było, bo już nie pamiętam ;)
Tu były piękne kolory, dźwięk, a komputer taty miał przeważnie pc speaker i właśnie kartę z 4 czy ilomaś tam kolorami ;)
Co do tego, czy gry na inne platformy były lepsze, to proponuję obejrzeć ua-cam.com/video/_e4uwzNkUVE/v-deo.html i samemu wyrobić sobie opinię. U schyłku Amigi oczywiście istniały gry na PC, które miały bogatszą oprawę graficzną czy dźwiękową, ale należy pamiętać, że ta rywalizacja trwała ponad dekadę i w tym czasie sporo się zmieniło na rynku gier. I sądzę, że 99% ludzi którzy kupią thea500 kupi ją właśnie dla gier, a nie po to, żeby odpalać na niej Protrackera czy Lightwave.
Dzięki za link, chętnie obejrzę porównanie. Faktycznie, wczesne gry amigowe (z lat 80 i początku 90) biły konkurencję na głowę i ich adaptacje na inne platformy (typu Atari ST) były nieudolne, natomiast na rodzimym podwórku Amiga występowała raczej jako "konsola" w późniejszych latach 90. I to jest okres, w którym - moim zdaniem - ta platforma nie ma się szczególnie czym pochwalić. Dziwnym trafem, akurat w sporej części z tego okresu tytuły znalazły się na tej miniaturowej konsolce.
@ W późniejszym okresie chyba też dał o sobie znać brak wsparcia. Z takiego MegaDrive'a twórcy komercyjni potrafili wyciskać siódme poty jeszcze do 95' (nie liczę Brazyli, gdzie robią to chyba jeszcze do tej pory). Przy czym MD miał dużą bazę użytkowników, również za Wielką Wodą i trudniej było piracić.
Dziękuję Ci bardzo, za ten szczery materiał. Ciekawi mnie co sądzisz o tym, że komuś po 27latach, chciało się wyraźnie poprawić swoją grę, specjalnie na premierę tej konsolki?
Z tego co wiem, sporo ludzi liczy na to, i czeka, żeby wyszła wersja *"maxi"* tej maszynki, tak jak to było w przypadku The64 ... Zastanawia mnie czy jak do tego dojdzie, jaka będzie cena takiego *EMULATORA* z działającą klawiaturą, skoro ta malutka _wydmuszka_ sporo kosztuje ... i na co to komu w sumie potrzebne? Skoro zatwardziali Amigowcy, którzy robią coś "pod systemem" swoich Amig, i tak tego nie kupią, bo i niby po co?
I w tym momencie stawiam siebie.
Jak były by dwie opcje do wyboru - mini/maxi- to z dwojga _złego_ wybrał bym, jednak tą mniejszą, przenośną, i zajebiście wyglądającą miniaturkę. (choć do tego nie dojdzie zbyt prędko na bank). Druga A500 naturalnych rozmiarów, z działającą klawiaturą, będąca i tak *emulatorem* ... *niepotrzebne mi to* ... Sorry, za tą rozprawkę. Pozdrawiam
Hmm, kto poprawił swoją grę? Masz na myśli Cytadelę? Mam mieszane uczucia co do sprzętowego emulatora z klawiaturą, dlatego właśnie prosiłem o Waszą opinię, bo sam już nie wiem, co o tym myśleć. Z jednej strony to tylko emulator, z drugiej - moje stare Amigi są w coraz gorszym stanie, to nie jest sprzęt zaprojektowany z myślą o używaniu przez 30+ lat...
PS: Nigdy nie przepraszaj za komentarze, dla mnie każdy jest cenny i każdy biorę poważnie pod uwagę.
@ tak, chodziło mi o Cytadelę...
Pograłem może ze 4 minuty i wyłączyłem. Cytadela niewątpliwie robiła wrażenie jako tech demo, w czasach gdy się ukazała, ale jako gra była frustrująca i nieciekawa. Pod tym względem nie zmieniła się do dziś. A co Ty o niej sądzisz?
Sorry, że dopiero teraz ale nie miałem czasu na nic bez kitu i dopiero mozolnie nadrabiam teraz zaległości na wielu kanałach retro - co do samego urządzonka - ja wolę realny sprzęt, ale też wypuszczenie tego nie jest czymś złym - są osoby, które nie mają oryginalnych gier, nie kolekcjonują, nie mają monitorów z composite itd. dlatego tego typu urządzenia się sprawdzą u nich - wiem, że to emulacja ale w sumie kto dzisiaj nie emuluje no nie oszukujmy się - nawet jak się lajwy gdzieś robi to szybciej z emulatora coś odpalić, niż taszczyć cały sprzęt - który niejednokrotnie też swoje waży - dlatego ja myślę, że to target dla ludzi, którzy nie mają czasu na kombinacje, szukanie oryginałów nie przeszkadza im emulacja i chcą wrócić do starych czasów - takie trochę żerowanie na sentymencie do Amigi, którą miał kiedyś i grał. Jakby tak iść dalej to w sumie Raspberry PI 400 byłby chyba lepszy bo jeszcze dochodzi to, że obejrzysz jakąś demoscenę - chyba, że to samo idzie tutaj odpalić no to wtedy ok. Generalnie taki gadżet dla maniaków retro którzy chcą sobie to mieć w kolekcji o - i tak to zostawmy :) Co do gier masz rację - niektóre gry z Amigi potrafiły nieźle dać w kość - jak wachlowanie dyskietkami w Mortal Kombat 2 - w ogóle prędkość z jaką to chodziło na gołej A500 wołało o pomstę do nieba - ale ja właśnie cieszyłem się z tego, że mogłem w to zagrać - nieważne czy na innych platformach było lepiej bo było - dużo osób miało Amigę mogliśmy się wymieniać grami to było fajne właśnie - jedne były lepsze drugie gorsze wiadomo - jedyne co przetrwało to sentyment i zresztą jest on do dziś :) Głównie dlatego, że siedział ten wspaniały układ dźwiękowy Paula i myślę, że to tak zatrzymywało nas na dłużej - brzmienie - pozdrawiam redaktora :)
Nie mam nic przeciwko emulacji - ostatnio chyba częściej korzystam z WinUAE niż prawdziwych Amig, bo ciągle jestem poza domem. Chodzi mi raczej o to, że prawdopodobnie wygodniej, szybciej, a na pewno taniej będzie użyć np. Amiga Forever na notebooku, niż kupować tę zabawkę, podłączać ją do telewizora, podłączać zasilanie i dwa przewodowe kontrolery.
Argument o niewygodzie grania w niektóre amigowe tytuły oparłem na własnych doświadczeniach. Pamiętam bardzo dobrze jak frustrujące było żonglowanie dyskietkami w przygodówkach, jak wolno chodziły symulatory lotu.
Pozdrawiam Cię wzajemnie! :-)
Moim zdaniem sam fakt pojawienia się A500 mini sprawił, że wielu Amigowcom zrobiło się cieplej na sercu lub zakręciła się łezka wzruszenia. Sam posiadałem Amigę 500, 600 i 1200.
Na samym początku Amiga była dla mnie sprzętem tylko do gier i nie zgodzę się z tym, że była kiepska na tym polu.
Koniec lat 80 i wczesne lata 90 w Polsce to głównie 8 bitowe Spectrum, Atari, Commodore C64.
Konsole?
Klony Atari 2600 i później Pegazus będący klonem NES'a.
Rynek konsol 16 bit typu Sega Genesis i SNES w naszym kraju oficjalnie nie istniał.
Natomiast większość PC w tamtym czasie, było biurowymi maszynami praktycznie bez dźwięku i grafiką typu Herkules, CGA czy EGA. Nawet wczesne gry na VGA wypadały słabo na tle Amigi.
Pirackie gry na Amigę dzisiaj? No niestety w sklepie czy na STEAM ich nie kupię, jak już kolega wyżej wspomniał odkupienie używanej gry nic nie zmienia, producent czy twórcy nic z tego nie mają.
Sens zakupu A500 mini? Jak najbardziej, jednak w promocji poniżej 400 PLN.
Oczywiście jest alternatywa w postaci emulatora (też używam).
Dla mnie jest to jednak sentyentalny gadżet kolekcjonerski, na dużą, prawdziwą Amigę nie mam miejsca. Nie tęsknię też za wachlowaniem dyskietkami 💾 jednak mógłby być jakiś wbudowany bzyczek naśladujący pracę stacji dysków /bzzyt bzzzyyyt bzyt/
Do niektórych gier przydaje się też joystick, ewentualnie pad z gałkami analogowymi ( nie wszystkie są obsługiwane )
Generalnie produkt ciekawy, jednak początkowo (599 zł) zbyt drogi. Osobiście zakupiłem za około 350 zł czyli prawie za pół ceny .
Dzięki za Twój komentarz. The A500 Mini nie jest zbyt wygodna jako emulator, a w oryginalnej cenie za droga jako nostalgiczny gadżet. Jednak po obecnych obniżkach ceny nie ma się nad czym zastanawiać, tylko brać :-)
KONSOLKA JEST MEGA JEDNA Z LEPSZYCH MINIATUREK EMULUJE WSZYSTKO OD 500 po 1200 4000 i mega cd po uwczesnym wgraniu na pena jak dla mnie spoko pad responsywny mega
Warto. Argument z piractwem nie trafiony. U mnie było właśnie odwrotnie kupiłem, bo mam 25 oryginalnych gier + super gadżet. Co do tego, że Amiga nie była zbyt dobra do grania też się nie zgodzę, ale to już szerszy temat. Co do alternatyw w tamtym czasie to pamiętajmy jednak że np SNES w europie to 1992 rok a Amiga 500 to 1987 rok.
Zdaję sobie sprawę, że moje tezy są kontrowersyjne i oczywiście szanuję, że masz odmienne zdanie. Obstawiam jednak przy swoim - Amiga nie była szczególnie udaną platformą do gier z uwagi na brak kompatybilności pomiędzy poszczególnymi modelami, nie zawsze najlepiej wykonane porty, uciążliwość „wachlowania dyskietkami” i słaby wybór akcesoriów typu kontrolery.
Co do piractwa - to nie tajemnica, iż to właśnie piractwo było jednym z głównych czynników, które doprowadziły do odejścia wydawców i deweloperów od tej platformy. Jako posiadacz 25 oryginałów z pewnością jesteś wyjątkiem wśród nabywców The A500 Mini - nawet ja nie mam tylu oryginalnych wydań, choć gromadzę je od dobrych 25 lat.
@ 25 gier miałem na myśli te w zestawie z A500Mini. Przepraszam nie wyraziłem się jasno :) To samo mogę powiedzieć o Nintendo switch w 2022 nieudane porty, kontrolery bez analogowych spustów i wiele innych ograniczeń. Ale czy nazwałbym tą platformę nieudaną do gier hmmm
Aaaa, to ja nie zrozumiałem :D Chyba było za późno dla mnie na odpisywanie na komentarze ;)
Czas pokaże, czy Switch stanie się kultową retro platformą i czy doczeka się za 20 lat swoich replik. W tej chwili już wygrywa konkurencję z Amigą ilością (a podejrzewam, że i jakością) tytułów.
👍
Łapka od mnie i pytanie kiedy wersja maxi
To pytanie do producentów :-) Ukazanie się wersji Maxi pewnie zależy od wyników sprzedaży Mini.
Ja za gówniaka używałem Amigi tylko do gier i irytowało mnie kiedy mój brat (jej właściciel) używał jej do "poważnych" rzeczy. Taka konsolka by mi się w sumie przydała, pytanie tylko, czy miałbym czas na taki sentyment? Zazwyczaj jak odpalam sobie jakąś starą gierkę z czasów "świetności" Amigi, to pogram w nią chwilkę, obczaję i po kilku minutach wyłączam. Pewnie gdybym już taką konsolkę nabył to poświęcałbym grom więcej uwagi. Nie wiem jeszcze czy sobie tę zabawkę kupię.
Mój odcinek powinien wystarczyć Ci za sugestię, czy faktycznie warto kupić ;) Ja, za gówniaka, odwrotnie - głównie używałem swojej zajechanej A500 do "poważnych" rzeczy, gry były tylko wartością dodaną. Większość z nich mnie nudziła i to nie zmieniło się do dziś.
PS: A w Ishara miałeś okazję wówczas pograć?
@ tak! Jedynkę, z kumplem próbowaliśmy rozpracować tę grę, ale nichuchu... tak czy siak gra wciągnęła mnie klimatem i przepięknym, kolorowym światem fantasy (chociaż jak sobie teraz o tym myślę, to monitor chyba miałem czarno-biały :P). Takie gry jak Ishar pchnęły mnie w kierunku miłości do fantasy i erpegów. Tym bardziej serce mi szybciej zabiło kiedy wspomniałeś, że będzie ogrywany! Czekam i pozdrawiam!!
„Jedynka” zniechęcała mnie brakiem map i „płatnymi” sejwami, ale niewątpliwie nadrabiała to klimatem. Mam nadzieję, że nadchodzący cykl przypadnie Ci do gustu :-)
@ tak, ten brak mapy psuł całą magię niestety. O save'ach wtedy nie myślałem w ogóle, bo nie mogłem sobie pozwolić na dyskietkę, której nie zajmowałaby jakaś gra! Warm Tears!
Mam zamiar kupić. Bo ostatnio ceny spadły. Czy czekać na pełnowymiarową edycje? Czy ktoś uruchomił na tym gry wielo-dyskietkowe na Test Drive 2 z dodatkami? To realne, do wykonania?
Wolę nie bawić się w spekulacje :) Co do Test Drive to pozostawiam odpowiedź innym Widzom, nie próbowałem instalować tej gry na The A500 Mini.
Nie do końca podoba mi się koncepcja tego urządzenia. Ja jednak jestem amigowym purystą i jeśli już to wolałbym, zeby to nie było w kształcie amigi tylko coś absolutnie generycznego. Jak amiga to pełnowymiarowa. Co do piractwa na takich dinozaurach - dajmy z tym spokoj bo to jest śmieszne przez poprawność -wręcz absurdalne. Gdyby kazdy chiał grać w oryginały to nikt by w nic nie grał na retro bo ich zwyczajnie nie ma albo ceny sa z kosmosu.
Ciężko mi odpowiedzieć na Twój komentarz. Z jednej strony - masz rację, to absurd, wyszukiwać po aukcjach sfatygowane pudełka z nadzieją, że zawierają sprawne dyskietki. Z drugiej strony, świadomość, że piractwo było jednym z głównych czynników, dla których twórcy oprogramowania zaczęli wycofywać się z Amigi, a teraz stworzono konsolę, na której można "emulować piractwo" napawa mnie gorzkim poczuciem ironii.
@ To juz stare dzieje. Dziś mozemy czerpać i pokazywać młodym jak wtedy to wyglądało. Wszystkie te tytuły to praktycznie abandonware. Dziś raczej odpala się to z nostalgii a nie zeby tak naprawdę ogrywać te tytuły - mamy dziś znacznie lepsze.
Ja osobiście gdybym miał kupić emulator Amigi wolałbym raspberry pi 400 który raz że będzie mocniejszy a dwa będzie na nim można odpalić i zrobić coś więcej niż tylko grać. Oczywiście ta zabawka jest bardzo fajna ale ja już chyba jestem za stary i lubię na retro sprzętach robić coś więcej niż tylko grać. Nie twierdzę że to jest zła zabawka ale dla mnie osobiście jakaś taka nijaka nie ma tego czegoś co miała prawdziwa Amiga (czy też inne komputery czy konsole retro). Ale to tylko moje zdanie.
Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Trudno mi się odnieść do kwestii wieku, może raczej chodzi o staż z Amigą jako głównym komputerem...
Trochę w Pana recenzji czuję niekonsekwencję. Opisuje Pan jakież to sprawy moralne, bo gry ściągane itd.,ale widać, że sprawa emulacji na innych sprzętach już fajnie, zgodna z sumieniem. Popatrzymy sobie również ile z tych retro maniaków gra w oryginalne gry na dyskietkach. W temacie innych zastosowań to posiadacze Amiga 500 grali w gry, a scena komputerowa to gro możliwość od muzyki, grafik i innych efektów. Nie mówimy o mocniejszych wersjach Amig na których były robione efekty do filmów itd, bo zwykły Kowalski grał tylko w gry. Idąc tym tokiem myślenia C64 można ogłaszać, że to nie do gier, bo nawet nasz rodzimy przemysł muzyczny korzystał z jego zasobów do tworzenia muzyki - Kombi.
Ok, teraz dostrzegam tę niekonsekwencję w swoich słowach. Faktycznie, nie spojrzałem na The A500 Mini z perspektywy nie tyle urządzenia, co licencji na 25 oryginalnych gier. Natomiast co do drugiej części komentarza, to się nie zgodzę - nie powiedziałem, że Amiga nie nadaje się do gier, powiedziałem, że Amiga miała znacznie więcej zastosowań niż tylko gry.
PS: nie sugeruj się tym "Panem Redaktorem", zamiast "Pan" wystarczy po prostu Andrzej :)
Czy mógłbyś zaprezentować kiedyś oprogramowanie na Amigę, z którego kiedyś korzystałeś lub aktualnie korzystasz - np. programy graficzne, programy do produkcji dźwięku/muzyki. Niestety ja właśnie mam te skojarzenia z Amigą jako platformą do gier, bo byłem dzieckiem, gdy korzystałem z Amigi. Teraz jako dorosły 'osobnik' wiem, że wykorzystanie Amigi wykraczało znacznie poza gry.
Dobry pomysł, chętnie kiedyś zaprezentuję "poważniejsze" zastosowania Amigi.
Mówiąc krótko jak ktoś miał kiedyś A 500 to rewelka. Niestety żeby kupić A500 w sensownym stanie trzeba mieć sporo pieniążków)
żałosne tylko 25 gier a powinno być najmniej 1000 różnych gier bo nawet na zwykłą płytę CD 700 megabajtową by można nagrać jakieś 1000 gier
Podejrzewam, że nie pojemność pamięci masowej była tutaj ograniczeniem, a raczej kwestie związane z pozyskiwaniem licencji na te gry.
Jako posiadacz prawdziwej Amigi 500 uważam, że to nie produkt dla mnie - bo po co? A gdybym nie miał Amigi, to za nieznacznie większe pieniądze wolałbym kupić starą prawdziwą Ami. Fajnie że ktoś się wysilił na produkcję tej miniaturki, ale średnio widzę sens jej kupowania. Może jak wyjdzie wersja maxi i jeśli będzie odpalać zwykłe adf'y bez kombinowania - to tak.
Tylko pewnie będzie kosztował dwa razy tyle. Cóż, Amigi nigdy nie były tanie.
"Amiga jako platforma do gier była taka nienajlepsza"
Ja uważam podobnie, choć trochę inaczej ;)
Dzisiaj ludzie zestawiają Amigę ze SNES, lub MegaDrive. Są UA-camrzy, którzy robią różnego rodzaju zestawienia gier, robią jakieś Top100 gier Amigowych i ląduje tam ... 90 % gier, w których Amiga nie błyszczała tj. gier przeważnie obsługiwanych joystickiem, gier arcade. Obiektywnie, po latach - takich gier była masa na SNES, na MegaDrive, były one lepsze, ładniejsze. Amigowe porty były przeważnie beznadziejne.
Amiga tak jak mówisz, to był komputer - sam poznawałem na niej ProTracker, samplowanie dźwięku itd. + były na niej gry, gatunki niedostępne nigdzie indziej (ewentualnie na innym komputerze typu PC)
Czasem mam wrażenie, że te wszystkie listy top gier amigowych (zwłaszcza US youTuberów) robią więcej krzywdy niż dobrego.
Amiga brylowała, ale w gatunkach gier ... niedostępnych na konsolach - przeważnie to były gry obsługiwane myszą, klawiaturą. I po to się ją miało (jeśli ktoś chciał już grać).
1. Gry ekonomiczne - hmm Ports of Call, Detroit, Street Rod (! xD)
2. Różnego rodzaju strategie kosmiczne, cyberpunkowe albo post apo klimaty: K240, Deuteros, Reunion, Perihellion (!) , Dreamweb, Burntime, Ufo Enemy Unknown
2a. Megalomania, Civilization, Dune II (!!! :) ) - były porty, ale to wersje Amigowe były najlepsze, bo jednak w tym konkretnym przypadku, obsługa myszą była znacznie bardziej intuicyjna.
3. Dungeon Crawlery - były na SNES / MegaDrive - japońskie, Eye of Beholder, Dungeon Master, ale np. serii Ishar, pięknych, otwartych przestrzeni w ogóle nie było. Czegoś takiego jak Elivra Mistress of The Dark, tak samo.
4. Championship Manager - ta seria ma już 30 lat, to najdoskonalszy manager piłkarski jaki wydała ludzkość ;), a zapoczątkowany był właśnie na Amidze. Nie ma czegoś takiego na konsolach (bo gra w jakiś Premier Manager to jak porównanie ekstraklasy do ligi mistrzów ;) ).
5. Różne przygodówki, point n click typu Flight of the Amazon Queen czy Dark Seed - czasem się coś pojawiło na np. Sega CD, czy coś, ale w porównaniu do Amigi to była kropla w morzu.
Amiga miała sporo "exclusive". Przez ostatni rok, dwa, w pandemii orałem bibliotekę MegaDrive, SNES i tak szczerze to wcale nie zazdroszczę amerykanom. Jak ktoś tam miał NES, SNES, N64, GameCube, GBA, Wii to przez 20 lat grał w ... 30, w kółko tych samych gier, tytułów ;) Mario, Pokemony, Zelda, Castlevania, Mega Man, Metroid. I tak w kółko...
W Polsce jak miałeś C64, Amiga, PC, Playstation to liznąłeś każdy rodzaj kontrolera do gier, każdy możliwy gatunek gier...
Bardzo trafne podsumowanie - dokładnie o to mi chodziło i cieszę się, że inni podzielają moją opinię.
Dobra recenzja. Mnie zraziło jeszcze jedno..... tak naprawdę emulacja na tym nie jest idealna. Np. w połowie I -ego etapu R-Type II są masakryczne zwolnienia działania gry. Demo State of Art się albo wysypuje, albo momentami masakrycznie zwalnia. Albo się robi coś, co działa jak oryginał i po prostu działa, albo wyciąga się kasę od klientów. Tu chyba bardziej skupiono się na tym drugim... Dla mnie ważna jest jakość emulacji, a tu jest tak sobie...
Dzięki za komentarz. Nie zaobserwowałem problemów z działaniem samej emulacji, poza faktem, że niektóre tytuły po prostu nie chciały się uruchomić. Nikt nie obiecywał, że to będzie "działać jak oryginał", tym bardziej, że oryginał (czyli Amiga) też jest kapryśny.
Nie wiem. Może to kwestia rodzaju /typu/ użytego pendriv'e...
Może i tak… warto spróbować z innym.
@ ja sprzedałem TheA500mini i czekam na pełnowymiarową , zapowiadaną Amigę od RetroGames z działająca klawiaturą. Mam nadzieję, że będzie to nieco "usprawniony" sprzęt. Zaletą na pewno jest to, że na tym będzie można praktycznie odpalić każdy soft z każdej Amigi. Jak wiadomo w oryginale część /np. gier/ nie działa na A500 tak samo jak na A1200 nie działa część gier z A500. Chyba, że ktoś ma sprzęt z przełącznikami KickStartów i inne bajery, ale to wydatki na wiele tyś. zł....
Człowieku przecież te gry to już są takie starocie,więc kto będzie sie o prawa autorskie upominał...?więc mowa o piractwie tutaj to już jest odlot totalny....a co do samego bankructwa commadore to winni tylko byli sami właściciele(np pozew o czcionki,brak innowacji-klepanie kolejnych amig bez prawdziwych unowocześnien,sowite wynagrodzenia zarządu,olanie wielu rejonów naświecie)-jest wiele materiałów na yt na ten temat
Zapytaj Lucasfilm (czy teraz Disneya) o to, czy nie będą się upominać o prawa autorskie do swoich gier. Nie wszystkie tytuły na Amigę mają status abandonware. A co do Commodore to dzięki, ale myślę, że znam dobrze całą historię.
Nowa Amiga 500 w sklepie Media Markt, co za widok... Pudełko trochę bez klimatu i ten pad, dlaczego nie Joystick? Największy ból dla nie to ta klawiatura atrapa - WHY!? :( Dla mnie to niestety trochę atrapa żerująca na naszej miłości do Amigi. Ale to podkreślam dla mnie, może dla innych to jest wygodne, ładne, idealne. Dla mnie Amiga to była głównie scena i soft do tworzenia. Amiga jako konsola? OK, ale szczerze mówiąc Nintendo, Sega zjada Amigę. Tytuły o które walczyli Amigowcy i które próbowali wydać na amigę na SNES były dostępne, łącznie z kultowym Doom (1995). Natomiast "pełna", "nowa" Amiga to coś co z pewnością kupię i czekam o ile oczywiście ona kiedyś wyjdzie... i tutaj ukłony dla tych którzy nabyli Mini bo sukces tej Amigi zapewne przybliży nas do wydania dużej Amigi.
Pięknie podsumowane. Wiem, że wielu osobom Amiga kojarzy się wyłącznie z grami, ale to nigdy nie był główny aspekt tej platformy. We wczesnym okresie jej istnienia była za droga, a w późniejszym - przegrywała konkurencję z konsolami nowej generacji czy pecetami.
Jutro obejrzę, nie mniej jednak chyba nic nie zastąpi prawdziwej Amigi.
Nie ma co odkładać do jutra, oglądaj teraz! :)
Dla mnie tylko jako ciekawostka, sam nie kupię, nie lubię emulacji, bo odbiera mi cały klimat retro. ;)
Czy jesteś hardcore'owym amigowcem :) A jakiego sprzętu używasz, jeśli można zapytać?
Szkoda kasy, WIN UAE i do przodu
O, najprostsze podsumowanie mojego odcinka :)
W tej cenie to mamy fajną kartę turbo do prawdziwej Ami. Pozdrowionka
Wolę zatem w pełni działający emulator. Mam AmigaOS 3.9 zakupione wersję pod UAE i działa na THEA500 wyśmienicie. Workbench 3.1 śmiga bez problemów, ADF odpala, WhdLoad działa. Zainstalowałem sobie Foundation, które kiedyś kupiłem... działa. Podziękuję zatem za oryginalny sprzęt już. Do tego podłączysz stację dysków na USB i gry śmigają z normalnych dyskietek, na razie 1 dyskowe co prawda ale pewnie się to zmieni niebawem. Ceny oryginalnego sprzętu, starego są trochę przesadzone. Dzięki firmie RETRO GAMES LTD Januszy można po woli zacząć żegnać :)
Zadufany facet, mam 1000,to niepotrzebne, wszystko, nie ale inni nie mają więcej nie obejrzę tego pana mam dość 1000ca takich gości tfu
Sugeruję nie pisać komentarzy po alkoholu ;-) Pozdrawiam!
Ten sprzęt jest lepszy jak pożółkłe amigi.
Bez problemu uruchomimy większość gier
Jak ktoś lubi utrudniać se życie, to niech kupi pożółkłe amigi, fast ramy i inne, za worek kasy.
Są tacy co mają te pożółkłe Amigi od lat, nawet od lat młodości i te Amigi tylko zyskują na wartości. Ponadto do grania na nich wystarczy niezbyt drogi Gotek.
Cóż, retro-kompy to nie jest hobby dla osób oszczędnych lub idących na łatwiznę. Dlatego uważam, że tacy nie stanowią targetu The A500 Mini.
@ No niby tak, tylko są ludzie kolekcjonujący komputery, kolekcjonerzy gier. Ja akurat lubie grać,to co lubie to amigowe gry.
Kiedy oglądam filmy, ja na ekranie mam to samo na emulatorze, a nawet często lepiej.
Lubie testować gierki, dema itp. Bez goteka, jak zgrać 2 gb gier na dyskietki? Paranoja. A ja pyk pyk pyk, no i już wiem co mam.
Emuluje se na tablecie Lenovo Yoga, śmiga wszystko jak marzenie (prawie). Emuluje jeszcze na ps vita.
Nie no, amiga bardzo mi sie podoba. Jest piękna. Taką 1200 bym z chęcią przytulił. Ale bardziej do ekspozycji, lub by pyknąć czasem w niedzielę.
A tak, emulator. Wielu tak gada, ale czy rzeczywiście często grasz w gry z amigi? Ja często, a takie intensywne używanie, nie służy takim 30latkom jak amiga. Jak ktoś lubi zwłaszcza gry to a500mini jest tym czego potrzebuje. No ale gdy ktoś ma żyłke kolekcjonera, to nie kupi se takiej pierdziawki zamias prawdziwego kompa, proste. Na amidze też nie tak wszystko działa idealnie.
Patrząc na ekran nie zobaczymy różnic pomiędzy emulatorem i komputerem, nawet ludzie pytają czy komp czy emu. Bo nie ma różnic. Co jest lepsze, trzeba by sprawdzić. Ludzie sie sprzeczają czasem. Ale czy warto?
Mam być szczery,jestem załamany wolę Amigę... większość gier trudno obsługiwać padem bądź w ogóle się nie da ,kupiłem joistick kupiłem też klawiaturę i dalej z wieloma grami nuewiadomo jak grać np. Strzelam,poruszam się do przodu w górę w dół w tyl. ale np. Zrobić obrót staje się niemożliwe... ogólnie wiele gier trudno grać bądź w ogóle się nieda ...
Można przemapować klawisze (jedna z przewag The A500 nad prawdziwą Amigą), może znajdziesz ustawienie wygodne dla siebie.