Czy ksiądz Marek czasem chodzi do lekarza, gdzie pracują pielęgniarki? Albo czy jeździ po drogach, które wybudowali mężczyźni pracujący w delegacji, czyli poza domem? Albo czy uważa że na statkach, albo na tirach mogą jeździć tylko bezżenni mężczyźni?
A co do akceptacji o której głosi ksiadz że kochając drugiego człowieka nie akceptujemy go takim jakim jest w sensie tym, że jako kochający ludzie musimy naszych bliskich pchać do rozwoju w górę w każdej dziedzinie dla ich dobra a nie chodzi tu o to że nie akceptować w sensie odrzucam cię i nie kocham. Przecież wielokrotnie ksiadz mówi o tym że Bóg nas kocha takimi jakimi jesteśmy ale ksiadz zaznacza ze mądra miłość polega na tym że ja w stosunku do ukochanej osoby nie poprzestaje na tej akceptacji tylko upominam kiedy trzeba motywuje do zmiany i pacham do przodu i w górę ludzie opanujcie sie!
Ksiadz mówi konkretnie i jest pewny siebie bo jest pewny tego co mówi a co nie oznacza że jest pyszny i zarozumiały jak czytam tu w komentarzach!!! Jaka prymitywna interpretacja biblii i jak można mówić że ksiadz gada głupoty! Chciałabym żeby tak jak ksiadz mówi było w moim życiu bo bym wtedy była szczęśliwa i wiele ludzi jakby żyli wg tego co głosi ksiadz byliby szczęśliwi
Czy ksiądz kiedykolwiek miał styczność z prawdziwym zatrudnieniem w prawdziwym rynku pracy? Sugeruję trochę kontaktu z rzeczywistością, bo słucha się tego z uśmiechem politowania na ustach.
Niestety jest to głos adrealniony człowieka, który wyszedł wyciaciany z cieplutkiego seminarium i nigdy życia nie poznał. Rozmowy z małżonkami to za mało by uzurpować sobie prawo do wypowiadania się na temat pracy, której ksiądz wykonywać nie może, a także na tematy małżeńskie. Życie mężczyzny, męża, ojca, głowy rodziny jest dużo bardziej skomplikowane niż się księdzu wydaje... Przykre te osądy. A twierdzenie, że kobiety są genialną wersją człowieka, a mężczyźni normalną, jest głupie...
Od dawna wiedziałam, że ten ksiądz bredzi, ale tego rodzaju prymitywne wnioski, uproszczenia i prymitywna interpretacja Biblii ( sic!) nie przystają do poziomu innych wykładowców. Ksiądz "pozjadał" wszystkie rozumy, zna wszystkie możliwe sytuacje życiowe i wie wszystko najlepiej. No taka pycha, że aż odpycha! A to, co mówi o akceptacji siebie ( a raczej podważa jej sens) to już prowadzi słuchających prosto do psychiatrów. Nigdy więcej ks. Dziewieckiego. Poziom słabego wiejskiego proboszcza. Choć nie, to obraża wielu wiejskich proboszcczów.
Bóg zapłać! ❤ 🙏
Przepięknie! Dziękuję za tą prawdę! Bóg zapłać.
To dla wszystkich narzeczonych i małżonków! Obowiązkowo!
Wdzięczność i Szacunek. Sił i wytrwałości.
świetny wykład ❤️❤️❤️❤️❤️
O POWOŁIU CZŁOWIEKA DO MAŁŻENSTWA i RODZINY.
Czy ksiądz Marek czasem chodzi do lekarza, gdzie pracują pielęgniarki? Albo czy jeździ po drogach, które wybudowali mężczyźni pracujący w delegacji, czyli poza domem? Albo czy uważa że na statkach, albo na tirach mogą jeździć tylko bezżenni mężczyźni?
A co do akceptacji o której głosi ksiadz że kochając drugiego człowieka nie akceptujemy go takim jakim jest w sensie tym, że jako kochający ludzie musimy naszych bliskich pchać do rozwoju w górę w każdej dziedzinie dla ich dobra a nie chodzi tu o to że nie akceptować w sensie odrzucam cię i nie kocham. Przecież wielokrotnie ksiadz mówi o tym że Bóg nas kocha takimi jakimi jesteśmy ale ksiadz zaznacza ze mądra miłość polega na tym że ja w stosunku do ukochanej osoby nie poprzestaje na tej akceptacji tylko upominam kiedy trzeba motywuje do zmiany i pacham do przodu i w górę ludzie opanujcie sie!
POLSKI OGÓLNOPOLSKI KONGRES MAŁŻEŃSTW.
Ksiadz mówi konkretnie i jest pewny siebie bo jest pewny tego co mówi a co nie oznacza że jest pyszny i zarozumiały jak czytam tu w komentarzach!!! Jaka prymitywna interpretacja biblii i jak można mówić że ksiadz gada głupoty! Chciałabym żeby tak jak ksiadz mówi było w moim życiu bo bym wtedy była szczęśliwa i wiele ludzi jakby żyli wg tego co głosi ksiadz byliby szczęśliwi
Czy ksiądz kiedykolwiek miał styczność z prawdziwym zatrudnieniem w prawdziwym rynku pracy? Sugeruję trochę kontaktu z rzeczywistością, bo słucha się tego z uśmiechem politowania na ustach.
Niestety jest to głos adrealniony człowieka, który wyszedł wyciaciany z cieplutkiego seminarium i nigdy życia nie poznał. Rozmowy z małżonkami to za mało by uzurpować sobie prawo do wypowiadania się na temat pracy, której ksiądz wykonywać nie może, a także na tematy małżeńskie.
Życie mężczyzny, męża, ojca, głowy rodziny jest dużo bardziej skomplikowane niż się księdzu wydaje... Przykre te osądy.
A twierdzenie, że kobiety są genialną wersją człowieka, a mężczyźni normalną, jest głupie...
Na zawsze zapamiętam tego pana z głupot, które opowiadał na temat zdradzających małżonków
Od dawna wiedziałam, że ten ksiądz bredzi, ale tego rodzaju prymitywne wnioski, uproszczenia i prymitywna interpretacja Biblii ( sic!) nie przystają do poziomu innych wykładowców. Ksiądz "pozjadał" wszystkie rozumy, zna wszystkie możliwe sytuacje życiowe i wie wszystko najlepiej. No taka pycha, że aż odpycha! A to, co mówi o akceptacji siebie ( a raczej podważa jej sens) to już prowadzi słuchających prosto do psychiatrów.
Nigdy więcej ks. Dziewieckiego. Poziom słabego wiejskiego proboszcza. Choć nie, to obraża wielu wiejskich proboszcczów.
Żenujące.