Wydaje mi się, że właśnie taki był zamysł tego filmu. Nawiązuje to do czego bohater mówił na samym początku o swojej pracy - nie wyróżniać się (miałki charakter) oraz umieć cierpliwie czekać. Świetne były te krótkie sceny na lotniskach/wypożyczalniach gdzie za każdym razem czytano jego nową tożsamość. Ogólnie film i jego atmosfera są bardzo podobne do innego filmu o płatnym zabójcy "Le Samourai" (1967).
@piotrtomasz1268 a czy każda relacja musi być budowana? Wystarczy wiedzieć, że ma kogoś kto jest ważny. I organizacja złamała zasady i zaatakowała go w domu. Nie jest to więc kwestia vendetty tylko ochrony siebie, bo w przeciwnym wypadku ponowiliby atak, tym razem skutecznie. Myślę, że motywem przewodnim filmu jest przejście na emeryturę - w końcu nie bez powodu drgnął mu palec.
Film żywcem wyjęty z portfolio EuropaCorp, bardzo przypominający filmy Melville'a. Reżyseria, muzyka, zdjęcia, Fassbender, jedna z lepszych scen walki w 2023 - to wszystko na plus. Rozumiem, że nie każdemu przypadnie do gustu, zwłaszcza że spore grono osób liczyło na kolejnego Wicka lub Rake'a. Mnie się podobał, nie jest to na pewno topka Finchera, nie jest to też najsłabszy film Finchera (za ten uważam Manka), jest gdzieś pośrodku. Solidna robota i dobrze, że są jeszcze reżyserzy, którzy podchodzą do robienia filmów po swojemu.
@@amfre No to jest właśnie klimat, surowe ukazanie takiego "zawodu", ludzie by tylko chcieli pościgi i wybuchy. Trochę chujowy to byłby zabójca jeśli każde jego zabójstwo zamieniałoby się w komedię porażek i improwizacji.
A jaką głębię ma mieć zabójca, który w swojej pracy musi być niewidzialny. W dodatku na wstępie filmu bohater określa swój światopogląd (nie będę spojlerował) i nastawienie do napotykanych na swojej drodze zawodowej osób. Dziękuję za Twoja analizę, opinię, ocenę. Miło polemizować z osobą, która ma swoje zadanie i wyobrażenie na temat omawianego dzieła. Pozdrawiam
DOKŁADNIE. Dużo lepiej do tego tematu podchodzi M. Mann i jego "Gorączka", czyli "Nie przywiązuj się do niczego i nikogo, kogo nie możesz porzucić w ciągu 15 minut" @piotrtomasz1268
Ja dodam że stres został tu pokazany fatalnie. W zasadzie pokazywali go poprzez zegarek bohatera alarmujacy o parametrach pracy serca. Wolałbym gdyby to pokazali mniej wprost a bardziej artystycznym elementami.
Uwielbiam Finchera a ekipę tu miał fantastyczną ale ostatecznie zawiodłem się dla mnie na razie Najsłabszy jego film bardziej niżej niż przy Dziewczynie z tatuażem której nie lubię choć była okej ale nie był to moim zdaniem poziom Seven czy Zodiaka. Z plusów świetny Fassbender, Sam początek w Paryżu, jak zawsze kapitalna reżyseria i zdjęcia i to na tyle po akcji w Paryżu dla mnie film się kończy reszta jest nijaka i męcząca, Tilde Swinton można by wyciąć a muzyka do zapomnienia. Moja ocena 6/10 i tyle mogę dodać dla mnie zawód roku
Jak dobrze pamiętam to oni już w pierwszych minutach filmu wstawili bubla. Na jednym ujęciu ma słuchawki, na drugim nie ma a na trzecim magicnzie wracają. Poza tym film NIECIEKAWY i wg mnie totalnie niepotrzebny w filmografii Finchera. Nie wciągnął mnie, bohater z którym widz się nie zżywa. Fincher najlepsze filmy ma już za sobą.
Zgadza się, tak na prawdę ten film nie miał sensu. Pomimo przygotowań spartolił robotę a później się że niby mścił na innych płatnych mordercach, dla których to było kolejne zlecenie. Po obejrzeniu tego filmu nie pozostaje w głowie żadna myśl.
Kompletnie się nie zgadzam... Dla mnie film jest tym czym powinna być ekranizacja Hitmana i naprawdę mnie się bardzo podobał. Sam główny bohater intrygujący i z przyjemnością go obserwowałem w swojej perfekcyjnej rutynie 👍
Ten film jest OK. Bardzo poprawny, w porządku, ale z pewnością nie jest niczym, co będę pamiętał. Naprawdę dobrze mi się to oglądało, ale tak szybko jak ten film wleciał, tak szybko wyleci z mojej głowy.
Nudy nie czułem ani przez chwilę, ale sztampowa fabuła jednak mnie uwierała. Technicznie bardzo dobry film, ale tak jednowymiarowy, że momentami czułem, jakbym oglądał nie pełnokrwisty obraz, ale czyjś playthrough "Hitmana". Trudno też o jakiekolwiek zaangażowanie emocjonalne. Film ogląda się na chłodno, dla aspektów technicznych.
A mi się film bardzo podobał. Trzymał w napięciu i ciekawości od początku do końca. Żałuję tylko, że nie było więcej hitmana tzn. więcej poznawania lokacji, przebieranek itp. Głównie pokazówka zabójstw i tyle. Ale dobrze, że jest (mam nadzieję) happy end.
@@amfreZależy od widza. Ja już jestem nauczony wiecznego strachu przez netflixa bo bohaterowie to idioci ciągle popadający w tarapaty. I tak np. na początku: mógł nie być w stanie otworzyć skutera i musieć uciekać na piechotę. Potem policja mogła się zainteresować podejrzanym skuterem jeżdżącym solo po pustym mieście. Potem mógł wpaść na lotnisku jak uciekł z kolejki. Potem w roli śmieciarza ktoś mógł wezwać posiłki do siedziby skoro była taka ważna. Potem księgowa mogła zamknąć się w safe-roomie lub go przegadać. Potem człowiek na florydzie mógł mu skopać dupsko albo pies mógł się obudzić (co w sumie się stało). Potem elegancka panienka mogła go zagadać i zabić (co w sumie próbowała zrobić). I wreszcie na końcu bogacz mógł oczekiwać gościa z ochroną (ale był idiotą). Nie wspominam już o tym, że cały film czekałem aż ktoś przyjdzie i załatwi panienkę w szpitalu lub samego Killera na sam koniec - jak już niby odpoczywa. Oddech złapałem dopiero jak wjechały napisy.
@@artorias550 może to kwestia indywidualnej wrażliwości, mnie właśnie te sytuacje w ogóle nie wprowadzały w stan napięcia, jakby coś tu było źle zagrane, pokazane. W zasadzie od począktu byłem pewny, że wszystko na luziku mu się uda.
jak nie przepadam za muzyka Morriseya, tak sciezka dzwiekowa w tym filmie zrobila doskonala robote, wkomponowala sie idealnie (choc ciekawi mnie skad taki wybor). Sam film uwiodl mnie wlasnie brakiem fajerwerkow, niezbyt szybkim tempem. 8/10 :D
Mi taka forma bardzo podeszła, ten film miał mnóstwo smaczków, które nie każdy wychwyci, a jak wychwyci to niekoniecznie doceni. Nie nastawiałem się też specjalnie, byłem ciekaw czym dostanę od tego filmu i byłem usatysfakcjonowany po seansie. Rację ma ten kto twierdzi, że to nie jest film dla każdego i też nie każdemu się spodoba. 7/10 IMO. Solidne kino zemsty.
film zawiódł strasznie, nudny, nie zaangażował mnie, nie zależało mi na głównym bohaterze po około pół godziny filmu. Jego zajęcia to tylko gadanie o tym ile ludzi mieszka w danym mieście, poza tym ciągłe podróże i zmiany jego nazwiska. Żadnego napięcia podczas seansu, przewidywalny po pewnym czasie. Najgorszy film Finchera
Ja w tym filmie kompletnie się pogubiłem o co chodziło w fabule pomimo że oglądałem bardzo uważnie. Bardzo bym prosił o krótkie wyjaśnienie tego obrazu.
Ale tam nie ma żadnego klimatu, żadnej historii. To że dookoła więcej chlamu to żaden argument. W tym materiale nagalezi idealnie wyjaśnił przyczyny. Noty również wyjątkowo dobrze odwzorowuja fakty.
Dobrze powiedziane. Dla mnie najbardziej odkrywcze było to, że przez większość filmu historia i zdarzenia opowiadane są bez komentarza. Po prostu patrzymy i widzimy co się dzieje, nie ma bezczelnego tłumaczenia widzowi wszystkiego. Np. scena jego odwiedzin w domu jest w całości bez komentarza. Po prostu widzimy ślady krwi i domyślamy się, że stało się coś złego, a potem, że to jego dom.
@@artorias550 to fajne ale nie zmienia faktu, że indywidualne odseparowane elementy całości tego filmu są ok ale on nie gra jako całość, jako produkt finalny i przyczyny tego omówione są idealnie w materiale który komentujemy ;)
Dokladnie. Ja też to tak odbieram, dlatego z niecierpliwością czekałem na premierę i dlatego oglądałem z przyjemnością. Byłoby dla całości lepiej, gdyby zamiast dialogów byłoby więcej dialogów pisanych z smsami po prawej stronie ekranu. Wystarczy obejrzeć zwiastun Hitmana z 2016, żeby zrozumieć, że inspiracje są dość wyraźne. Byłem ciekawy, czy ktoś oprócz mnie podobnie odebrał ten film.
Film o "zabójcy", o człowieku tak perfekcyjnym, tak ogarniętym, tak ułożonym, tak wiele rozumiejącym, tak dobrze przygotowanym do swojej roboty, że aż partaczy swoje zlecenie mając cel na muszce, bo zabiją inna osobę xD Potem zły na cały świat jeździ od człowieka do człowieka, żeby go zabić za swoje partactwo xD Jednocześnie cały czas powtarza jeden frazes o braku uczuć, działając pod ich wpływem. Mówi o przygotowaniu, jednocześnie improwizując (scena bójki) itd. xD Cytując Pinokia ze Shreka, "Nudne to i głupie, przełącz na koło tortury"
@@elvenoormg5919 Nie mógł zaplanować, że chłop skończy brać prysznic i go usłyszy. Całe szczęście, że w promieniu kilometra nie było nikogo, kto mógłby dodatkowo chronić naszego "mafiozo" i ewentualnie pomóc, tylko psiak.
Pierwsza scena jest infantylna wręcz śmieszna. Gościu nastraja się do strzału medytując przy tym i ogarniając każdy szczegół po czym chybi mimo iż to nie była jakaś trudna akcja tylko akcyjka
Gdyby za tym filmem nie stało znane i szanowane nazwisko to oceny poleciały by w dół i to mocno. Motyw z słuchawkami? WTF kto to wymyślił? Dwa jak ukrywasz sie w budynku na przecieko swojego celu to niepodświetlasz swojego stanowiska halogenami . Dla mnie to niszczy "realizm" tego filmu.
To jest po prostu czytanie bajki o facecie który od mnicha w dżungli nauczył się po latach treningu widzieć bez użycia oczu oraz potem o jego naśladowcy. Dosłownie nie ma tam niczego więcej. Chyba, że kogoś bardzo fascynują scenki pseudo teatralne które służą za wizualizację czytanej bajki.
Miałem przyjemność porozmawiać z autorem zdjęć do tego filmu na Camerimage w Toruniu - Erik Messerschmidt jest mega sympatyczny, rozmowny i dobrze się z nim gadało :)
Chyba wolałbym obejrzeć serial na zasadnie pierwszych 20 min filmu w których główny bohater przygotowuje się do kolejnych zabójstw na różne sposoby (coś jak w grze Hitman) niż to co się działo w tym filmie, bo tu niestety czym dalej tym gorzej
Znacznie lepiej słuchało się myśli bohatera z serialu “ Dexter”. Film Zabójca strasznie mnie wymęczył i znudził. Niektóre sceny fajnie nakręcone i tyle.
Wydaje mi się, że właśnie taki był zamysł tego filmu. Nawiązuje to do czego bohater mówił na samym początku o swojej pracy - nie wyróżniać się (miałki charakter) oraz umieć cierpliwie czekać. Świetne były te krótkie sceny na lotniskach/wypożyczalniach gdzie za każdym razem czytano jego nową tożsamość. Ogólnie film i jego atmosfera są bardzo podobne do innego filmu o płatnym zabójcy "Le Samourai" (1967).
tak
@piotrtomasz1268 a czy każda relacja musi być budowana? Wystarczy wiedzieć, że ma kogoś kto jest ważny. I organizacja złamała zasady i zaatakowała go w domu. Nie jest to więc kwestia vendetty tylko ochrony siebie, bo w przeciwnym wypadku ponowiliby atak, tym razem skutecznie. Myślę, że motywem przewodnim filmu jest przejście na emeryturę - w końcu nie bez powodu drgnął mu palec.
Film durny jak ten z 1960 dwa nudne filmy. Miało być dobre. Było nudne jak flaki z olejem
Świetny film. Trzeba sie było wyspać przed seansem, a nie zmęczony oglądać. Film perełka.
Mi sie podobalo i chyba wlasnie O TO CHODZILO. Pokazenie nudnego zycia platnego zabojcy, ktory nie rzuca sei w oczy.
Dla mnie 8/10, ogladane w nocy na netfliksie
Film żywcem wyjęty z portfolio EuropaCorp, bardzo przypominający filmy Melville'a. Reżyseria, muzyka, zdjęcia, Fassbender, jedna z lepszych scen walki w 2023 - to wszystko na plus. Rozumiem, że nie każdemu przypadnie do gustu, zwłaszcza że spore grono osób liczyło na kolejnego Wicka lub Rake'a. Mnie się podobał, nie jest to na pewno topka Finchera, nie jest to też najsłabszy film Finchera (za ten uważam Manka), jest gdzieś pośrodku. Solidna robota i dobrze, że są jeszcze reżyserzy, którzy podchodzą do robienia filmów po swojemu.
To byłby bardzo dobry film, gdyby tylko twórcy nie zapomnieli dodać jakiejkolwiek fabuły.
Już tylko kiler
To jest kiler?
To jest jakaś popierdółka a nie kiler
I w pizdu wylądował
I cały misterny plan też w pizdu.
Human arkadio morales, to był kiler, anie to 😂
O sobie tylko tyleeee....😂
@@benedyktczydziesty4399wie co za ile
Osobiście uważam, że ten film jest super.
Duzo akcji jest teraz w kazdym filmie. W tym jest klimat. Jeden z ciekawszych filmów 2023 roku.
Zgadzam się
Amen
Nie zgodzę się.
W ogóle tu nie ma klimatu. Jest realizm i ascetyzm w pokazywaniu fachu ale klimatu nie ma żadnego, napięcia zero. Nudy za to sporo.
@@amfre No to jest właśnie klimat, surowe ukazanie takiego "zawodu", ludzie by tylko chcieli pościgi i wybuchy.
Trochę chujowy to byłby zabójca jeśli każde jego zabójstwo zamieniałoby się w komedię porażek i improwizacji.
100 procent racji. Całkowicie się zgadzam
A jaką głębię ma mieć zabójca, który w swojej pracy musi być niewidzialny. W dodatku na wstępie filmu bohater określa swój światopogląd (nie będę spojlerował) i nastawienie do napotykanych na swojej drodze zawodowej osób. Dziękuję za Twoja analizę, opinię, ocenę. Miło polemizować z osobą, która ma swoje zadanie i wyobrażenie na temat omawianego dzieła. Pozdrawiam
@piotrtomasz1268 No dobra. Tym argumentem dałeś mi do myślenia. Obnażając przy okazji słabość prowadzonej narracji. Dzięki
DOKŁADNIE. Dużo lepiej do tego tematu podchodzi M. Mann i jego "Gorączka", czyli "Nie przywiązuj się do niczego i nikogo, kogo nie możesz porzucić w ciągu 15 minut" @piotrtomasz1268
Ja dodam że stres został tu pokazany fatalnie. W zasadzie pokazywali go poprzez zegarek bohatera alarmujacy o parametrach pracy serca. Wolałbym gdyby to pokazali mniej wprost a bardziej artystycznym elementami.
Uwielbiam Finchera a ekipę tu miał fantastyczną ale ostatecznie zawiodłem się dla mnie na razie Najsłabszy jego film bardziej niżej niż przy Dziewczynie z tatuażem której nie lubię choć była okej ale nie był to moim zdaniem poziom Seven czy Zodiaka.
Z plusów świetny Fassbender, Sam początek w Paryżu, jak zawsze kapitalna reżyseria i zdjęcia i to na tyle po akcji w Paryżu dla mnie film się kończy reszta jest nijaka i męcząca, Tilde Swinton można by wyciąć a muzyka do zapomnienia.
Moja ocena 6/10 i tyle mogę dodać dla mnie zawód roku
Dokładnie miałem tak samo
Jak dobrze pamiętam to oni już w pierwszych minutach filmu wstawili bubla. Na jednym ujęciu ma słuchawki, na drugim nie ma a na trzecim magicnzie wracają. Poza tym film NIECIEKAWY i wg mnie totalnie niepotrzebny w filmografii Finchera. Nie wciągnął mnie, bohater z którym widz się nie zżywa. Fincher najlepsze filmy ma już za sobą.
Zgadza się, tak na prawdę ten film nie miał sensu. Pomimo przygotowań spartolił robotę a później się że niby mścił na innych płatnych mordercach, dla których to było kolejne zlecenie. Po obejrzeniu tego filmu nie pozostaje w głowie żadna myśl.
Pełna racja!
Dla mnie film 7/10, dużo zależy od oczekiwań. Fajnie buduje klimat, finał trochę zawodzi ale ogólnie ok.
4 na 10 max
no i nie mogę sięz tobą zgodzić. Jeden z ciekawszych filmów w tym roku
Kompletnie się nie zgadzam... Dla mnie film jest tym czym powinna być ekranizacja Hitmana i naprawdę mnie się bardzo podobał. Sam główny bohater intrygujący i z przyjemnością go obserwowałem w swojej perfekcyjnej rutynie 👍
Ten film jest OK. Bardzo poprawny, w porządku, ale z pewnością nie jest niczym, co będę pamiętał. Naprawdę dobrze mi się to oglądało, ale tak szybko jak ten film wleciał, tak szybko wyleci z mojej głowy.
To jest film co najwyżej przeciętny
mam takie same odczucia - zrealizowany bezbłędnie pod względem czysto rzemieślniczym, ale fabularnie sztampowy do bólu
Super recenzja 👍
Nudy nie czułem ani przez chwilę, ale sztampowa fabuła jednak mnie uwierała. Technicznie bardzo dobry film, ale tak jednowymiarowy, że momentami czułem, jakbym oglądał nie pełnokrwisty obraz, ale czyjś playthrough "Hitmana". Trudno też o jakiekolwiek zaangażowanie emocjonalne. Film ogląda się na chłodno, dla aspektów technicznych.
A mi się film bardzo podobał. Trzymał w napięciu i ciekawości od początku do końca. Żałuję tylko, że nie było więcej hitmana tzn. więcej poznawania lokacji, przebieranek itp. Głównie pokazówka zabójstw i tyle. Ale dobrze, że jest (mam nadzieję) happy end.
Też tak uważam.
Gdzie on w napięciu trzymał? Realizm i surowosc w pokazywaniu fachu na plus ale napiecia zero. Scenariuszowe dno.
@@amfreZależy od widza. Ja już jestem nauczony wiecznego strachu przez netflixa bo bohaterowie to idioci ciągle popadający w tarapaty. I tak np. na początku: mógł nie być w stanie otworzyć skutera i musieć uciekać na piechotę. Potem policja mogła się zainteresować podejrzanym skuterem jeżdżącym solo po pustym mieście. Potem mógł wpaść na lotnisku jak uciekł z kolejki. Potem w roli śmieciarza ktoś mógł wezwać posiłki do siedziby skoro była taka ważna. Potem księgowa mogła zamknąć się w safe-roomie lub go przegadać. Potem człowiek na florydzie mógł mu skopać dupsko albo pies mógł się obudzić (co w sumie się stało). Potem elegancka panienka mogła go zagadać i zabić (co w sumie próbowała zrobić). I wreszcie na końcu bogacz mógł oczekiwać gościa z ochroną (ale był idiotą). Nie wspominam już o tym, że cały film czekałem aż ktoś przyjdzie i załatwi panienkę w szpitalu lub samego Killera na sam koniec - jak już niby odpoczywa. Oddech złapałem dopiero jak wjechały napisy.
@@artorias550 może to kwestia indywidualnej wrażliwości, mnie właśnie te sytuacje w ogóle nie wprowadzały w stan napięcia, jakby coś tu było źle zagrane, pokazane. W zasadzie od począktu byłem pewny, że wszystko na luziku mu się uda.
ten film to definicja niewykorzystanego potencjału
Mi się podobał. W końcu coś innego od filmów akcji np. z Stathamem, trochę już nudnawych...
jak nie przepadam za muzyka Morriseya, tak sciezka dzwiekowa w tym filmie zrobila doskonala robote, wkomponowala sie idealnie (choc ciekawi mnie skad taki wybor). Sam film uwiodl mnie wlasnie brakiem fajerwerkow, niezbyt szybkim tempem. 8/10 :D
Mi taka forma bardzo podeszła, ten film miał mnóstwo smaczków, które nie każdy wychwyci, a jak wychwyci to niekoniecznie doceni. Nie nastawiałem się też specjalnie, byłem ciekaw czym dostanę od tego filmu i byłem usatysfakcjonowany po seansie. Rację ma ten kto twierdzi, że to nie jest film dla każdego i też nie każdemu się spodoba. 7/10 IMO. Solidne kino zemsty.
Jakie smaczki tam widziałeś?
Cały seans czekałem na jakieś fajerwerki, a tu nagle film się skończył
czyli trzymał w napięciu :D
W zasadzie to postać w filmie sama mówiła że on nie jest "the killer" tylko killer np na końcu filmu (ale do dosłownie)
Ja dosłownie dwa razy zasnąłem. Raz w połowie i drugi 13 minut przed zakończeniem filmu
Wcale się nie dziwię. Słaby film
A mi smakuje!
IMHO bardzo dobry film
film zawiódł strasznie, nudny, nie zaangażował mnie, nie zależało mi na głównym bohaterze po około pół godziny filmu. Jego zajęcia to tylko gadanie o tym ile ludzi mieszka w danym mieście, poza tym ciągłe podróże i zmiany jego nazwiska. Żadnego napięcia podczas seansu, przewidywalny po pewnym czasie. Najgorszy film Finchera
Ja w tym filmie kompletnie się pogubiłem o co chodziło w fabule pomimo że oglądałem bardzo uważnie. Bardzo bym prosił o krótkie wyjaśnienie tego obrazu.
Jak Fincher mógł to poczynić?!
No nie o to. Obejrzałem i zapomniałem.
W moim odczuciu Świetny komentarz po filmie. Rewelacyjnie przedstawioną postać piękna muzyka cudowny barwy i straszna ziejąca nuda.
Jak dla mnie, to film który omawiasz jest świetny. W dobie bombardowania widza bodźcami wizualno-dzwiekowymi, film tego typu to skarb.
Ale tam nie ma żadnego klimatu, żadnej historii. To że dookoła więcej chlamu to żaden argument. W tym materiale nagalezi idealnie wyjaśnił przyczyny. Noty również wyjątkowo dobrze odwzorowuja fakty.
Dobrze powiedziane. Dla mnie najbardziej odkrywcze było to, że przez większość filmu historia i zdarzenia opowiadane są bez komentarza. Po prostu patrzymy i widzimy co się dzieje, nie ma bezczelnego tłumaczenia widzowi wszystkiego. Np. scena jego odwiedzin w domu jest w całości bez komentarza. Po prostu widzimy ślady krwi i domyślamy się, że stało się coś złego, a potem, że to jego dom.
@@artorias550 to fajne ale nie zmienia faktu, że indywidualne odseparowane elementy całości tego filmu są ok ale on nie gra jako całość, jako produkt finalny i przyczyny tego omówione są idealnie w materiale który komentujemy ;)
Zgadzam się w 100%
Ten film, byłby świetną adaptacją gry Hitman. Jest tutaj wszystko, zmiany tożsamości, przeróżne sposoby na zabójstwa.
Dokladnie. Ja też to tak odbieram, dlatego z niecierpliwością czekałem na premierę i dlatego oglądałem z przyjemnością. Byłoby dla całości lepiej, gdyby zamiast dialogów byłoby więcej dialogów pisanych z smsami po prawej stronie ekranu. Wystarczy obejrzeć zwiastun Hitmana z 2016, żeby zrozumieć, że inspiracje są dość wyraźne. Byłem ciekawy, czy ktoś oprócz mnie podobnie odebrał ten film.
Film o "zabójcy", o człowieku tak perfekcyjnym, tak ogarniętym, tak ułożonym, tak wiele rozumiejącym, tak dobrze przygotowanym do swojej roboty, że aż partaczy swoje zlecenie mając cel na muszce, bo zabiją inna osobę xD Potem zły na cały świat jeździ od człowieka do człowieka, żeby go zabić za swoje partactwo xD Jednocześnie cały czas powtarza jeden frazes o braku uczuć, działając pod ich wpływem. Mówi o przygotowaniu, jednocześnie improwizując (scena bójki) itd. xD Cytując Pinokia ze Shreka, "Nudne to i głupie, przełącz na koło tortury"
W wątku z planowaniem i nagłą bójką właśnie chodzi o to, że nie wszystko da się zaplanować.
@@elvenoormg5919 Nie mógł zaplanować, że chłop skończy brać prysznic i go usłyszy. Całe szczęście, że w promieniu kilometra nie było nikogo, kto mógłby dodatkowo chronić naszego "mafiozo" i ewentualnie pomóc, tylko psiak.
Pierwsza scena jest infantylna wręcz śmieszna. Gościu nastraja się do strzału medytując przy tym i ogarniając każdy szczegół po czym chybi mimo iż to nie była jakaś trudna akcja tylko akcyjka
I oświetla się przez parę dni ostrym halogenem podczas gdy powinien siedziec po ciemku żeby być niezauważonym
@@tarantina4299 prawda!
To ma być Kiler? To jest jakaś popierdółka, a nie Kiler
Gdyby za tym filmem nie stało znane i szanowane nazwisko to oceny poleciały by w dół i to mocno.
Motyw z słuchawkami? WTF kto to wymyślił? Dwa jak ukrywasz sie w budynku na przecieko swojego celu to niepodświetlasz swojego stanowiska halogenami . Dla mnie to niszczy "realizm" tego filmu.
"Jestem Jurek Kiler"
Fakt, straszna nuda.
Początek fajny trzyma w napięciu ale później to jedna wielka nuda.
Bardzo dobry film
Cześć! Możemy liczyć na materiał o "Niesamowitej historii Henrego Sugara"? Bardzo mnie ta pozycja zaintrygowała i chętnie bym więcej o niej posłuchał
juz zrobil o tym film
@@blaise5471 o, to przegapiłem, dzięki!
To jest po prostu czytanie bajki o facecie który od mnicha w dżungli nauczył się po latach treningu widzieć bez użycia oczu oraz potem o jego naśladowcy. Dosłownie nie ma tam niczego więcej. Chyba, że kogoś bardzo fascynują scenki pseudo teatralne które służą za wizualizację czytanej bajki.
👍
Fajny wywiad z montażystą Zabójcy i wielu innych filmów Finchera: ua-cam.com/video/J4cdr_HFnuI/v-deo.html
A może twórca chciał nakręcić właśnie taki film jakim on jest? I mówienie o tym, co autor miał na myśli, nie ma sensu.
Tak to każdego gniota można obronić :-)
Ani sekundy się nie nudziłem!
Kiler jest jeden przepraszam jest ich dwóch
Nudny,nijaki pozbawiony ikry film Finchera. Najsłabszy w jego karierze. Zakończenie aż oczy bolą. Zawiodłem się wielce.
Nazywam się Jerzy Kiler
Miałem przyjemność porozmawiać z autorem zdjęć do tego filmu na Camerimage w Toruniu - Erik Messerschmidt jest mega sympatyczny, rozmowny i dobrze się z nim gadało :)
Mi się film podobał ale podszedłem do niego z oczekiwaniem czegoś gorszego. Taki Fincher light.
Myślałem, że omówisz tego "Kilera" a nie jakąś podróbkę.
Cześć gdyby było to mięsiste jak mówisz to ten film trafił by do kin a nie streaming.
chciałbym zobaczyć i proponuję nagrać recenzję filmu five night's at freddy's dobry film z dość kontrowersyjnymi opiniami
Najgorsza w tym filmie nie jest wszechogarniająca nuda, ale płaska fabuła od punktu A do C poprzez B.
Chyba wolałbym obejrzeć serial na zasadnie pierwszych 20 min filmu w których główny bohater przygotowuje się do kolejnych zabójstw na różne sposoby (coś jak w grze Hitman) niż to co się działo w tym filmie, bo tu niestety czym dalej tym gorzej
Taki serial bardzo chętnie bym zobaczył. Właśnie z Hitmanem też mi się skojarzyło.
film ciekawy, ale od momentu SPOJLER
zabicia 1 zabójcy strasznie męczył, monolog "głównego złego" nie słuchałem
Znacznie lepiej słuchało się myśli bohatera z serialu “ Dexter”.
Film Zabójca strasznie mnie wymęczył i znudził. Niektóre sceny fajnie nakręcone i tyle.
brzmi podobnie do Ślepnąc od świateł
taaak cały czas jak oglądałem to mialem takie wrażenie.
Czekam na co jest nie tak z "tym prawdziwym" Kilerem
chyba doslownie o to chodzilo pozdrawiam!!!
Ten film to taka gra wstępna bez happy endu 🤷
Chyba byłeś niewyspany 😜
oceniłem go na 5/10 na filmwebie, fabuła słaba giętka nie prowadzi do nikogo ani niczego. Ogółem nuda. Jak na Finchera to powinno być 2/10
Ten film jest slaby jak kurs Bolivara
Właśnie o to chodziło. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😉
Film dobry , mi się podobał
Marcinie postarzales sie. Zapomniałes jak fincher kreci filmy?
Dla mnie bylo bardzo wciagajace!
Moze po prostu ogladalismy dwa rozne filmy
PIERWSZY
Film jest o wiele lepszy niż recenzent go ocenia. A narracja przez tytułowego kilera nie jest wcale miałka i płytka. "Nudny"? To recenzent jest nudny.
Mi się film bardzo nie podobał.
Ten film to kosmiczne rozczarowanie. Do oglądnięcia i zapomnienia. Nudy, scenariusz tragedia, nic tam się nie dzieje ciekawego.
Za Mindhuntera by się wziął a nie traci czas na takie kupsko. Najgorszy film Finchera zdecydowanie.