Ja się bawiłem bardzo dobrze na tym filmie. Od bardzo dawna nie oglądałem tak nudnego filmu który jednocześnie wywoływał u mnie emocje i zadowolenie na koniec seansu:)
Oglądałem ten film w drodze autobusem na telefonie po 5 godzinach snu na uczelnię i nie zasnąłem więc mnie ciekawił :D Podobało mi się w nim to co rzadko widzę w filmach, czyli ukazanie krok po kroku działania dążące do osiągniecia celów, podobne odczucie miałem w The Batman Reeves'a (jak Bruce jeździł sobie motorkiem, gdzieś się przebierał i wchodził do akcji, tutaj jak Killer infiltrował dany budynek by się dostać do celu niczym growy Hitman korzystając z przebieranek i obserwując postronnych ludzi czekając na dogodną okazję). I takich pierdół mi bardzo brakuje w filmach, przewracałem oczami jak w The Dark Knight siwy gangster siedzi sobie na kanapie z kumplami sącząc drinka gdy nagle w oddali widzi sylwetkę Batmana napierdzielającego ochronę przez dwie sekundy by.... JEB cięcie i nagle scena jak już owego siwego gangstera przesłuchuje i zastrasza puszczając go z budynku by tylko połamał sobie nogi (a ja się zastanawiam jak Gacek go dorwał, ilu ochroniarzy musiał pobić, jak wyniósł tego gangusa z klubu na dach by go przesłuchać i jak w ogóle dostał się do tego klubu?). Ale coś za coś-albo film skupia się na rozwoju wszystkich postaci, albo kamera jest uwięziona tylko na jednej postaci i jej perspektywie. Chciałbym jakieś seriale, które godzą oba podejścia. No i na koniec- walka na pięści w Killerze to poziom jakości jakich brakuje mi w filmach akcji.
Zajebisty film, czuć jakieś takie kino artystyczne w tym. Noir, muzyka i te rozkminy bohatera z offu w tle. Do tego scena walki, taka, że az sie czuje, jakby samemu uczestniczyło w tej solówce. Sprawnie poprowadzony i bez dłużyzn. ten film to dla mnie subtelna wersja ,,Nikt,,. Tak mi się kojarzy.
Muszę to obejrzeć Nie ukrywam, że zawsze przed pójściem do kina lub odpaleniem vod, oglądam Twoje recenzje i dopiero potem ostatecznie decyduje czy będę puszczać 🙈
Ja czekałem bardzo ale niestety się zawiodłem. Uwielbiam Finchera ale ten film dla mnie to zawód roku. Z plusów: Świetny Fassbender (yes! wrócił!), Świetna reżyseria, Świetne zdjęcia i ogólnie sam początek w paryżu super i tyle z plusów. Minusy reszta filmu ze scenariuszem, Historią, Muzyką oraz Swinton na czele. Moja ocena 6/10 dla mnie najsłabszy Fincher
Obejrzałem film w dniu premiery i wbił mnie w fotel. Kapitalna rola Fassbendera jak i kapitalna historia. Mnie Fincher nie zawiódł. Każdy ma swój gust. Moja ocena 8.5/10
Ten film jest OK. Bardzo poprawny, w porządku, ale z pewnością nie jest niczym, co będę pamiętał. Naprawdę dobrze mi się to oglądało, ale tak szybko jak ten film wleciał, tak szybko wyleci z mojej głowy.
To jest film do oglądania. Jak obraz. Trzeba go potraktować jak epizod i tu zgadzam się, że mógł to być nieco krótszy metraż. Jako obraz jest zrozumiały i nawet tytuł mówi nam co dostaniemy. Nie ma odstępstw muzycznych, kolorystycznych, stylistycznych by nie tworzyć zamieszania. Obraz jest bardzo dobry i zasługuje by wisieć w dobrej galerii.
Hej mam do ciebie pytanie ostatnio odświeżyłem sobie ligę sprawiedliwości z 2017 i moja ocena się zmieniła na lepszą bo są gorsze filmy na przykład ant man i osa kwantonmania więc ligę sprawiedliwości oceniam lepiej niż ostatnio to chciałem spytać czy twoja opinia o filmie też się zmieniła i myślisz że film jest lepszy czy sądzisz tak jak dawniej czyli że film jest słąby
Słaby wręcz groteskowy film pokazujący w jakiś nienaturalny sposób środowisko pracy zawodowego zabójcy, filozofa, gaduły. Bohater po wykonaniu zadania nosi kamuflaż takie że można go zauważyć jeszcze na kilometr, zakłada tylko i wyłącznie rękawiczki nie zauważa tego że przecież po włosach i mikroślada h można zidentyfikować DNA. Na koniec idzie przestraszyć bardzo bardzo bogatego pana a ten bardzo bogaty pan daje mu żyć w spokoju na jakimś zadupiu jak w bajce.
niby Fincher tak chciał zrobić realistyczny film o zabójcy, a juz sam początek jest po prostu totalną bzdurą. czyli bohater z offu tłumaczy jak to trzeba być cierpliwym i ... czeka na krześle, na którym zasypia ! a dlaczego nie mógł w tym samym miejscu spać np. na karimacie, bo przecież nikogo nie obserwował ??? a no bo taki realistyczny zabójca z brakiem pomysłów. no sorry, ale do starego Finchera to tu wiele brakuje.
Niestety ten film jest jak mecz gwiazd NBA... Niby najlepsi zawodnicy, najlepszy trener, ładna oprawa, ale ludzie siedzą, oglądają i.... wieje nudą... Ani grama ciekawej intrygi... Zawiązanie "akcji" poprzez zabicie przez przypadek kobiety zamiast celu to już jest taką kliszą filmową że aż pod nosem powiedziałem sobie .. serio?😅 . Fassbender gra bardzo dobrze, ale oprócz niego ten film jak dla mnie nie ma nic ciekawego do zaoferowania...
Ja się bawiłem bardzo dobrze na tym filmie. Od bardzo dawna nie oglądałem tak nudnego filmu który jednocześnie wywoływał u mnie emocje i zadowolenie na koniec seansu:)
Oglądałem ten film w drodze autobusem na telefonie po 5 godzinach snu na uczelnię i nie zasnąłem więc mnie ciekawił :D Podobało mi się w nim to co rzadko widzę w filmach, czyli ukazanie krok po kroku działania dążące do osiągniecia celów, podobne odczucie miałem w The Batman Reeves'a (jak Bruce jeździł sobie motorkiem, gdzieś się przebierał i wchodził do akcji, tutaj jak Killer infiltrował dany budynek by się dostać do celu niczym growy Hitman korzystając z przebieranek i obserwując postronnych ludzi czekając na dogodną okazję). I takich pierdół mi bardzo brakuje w filmach, przewracałem oczami jak w The Dark Knight siwy gangster siedzi sobie na kanapie z kumplami sącząc drinka gdy nagle w oddali widzi sylwetkę Batmana napierdzielającego ochronę przez dwie sekundy by.... JEB cięcie i nagle scena jak już owego siwego gangstera przesłuchuje i zastrasza puszczając go z budynku by tylko połamał sobie nogi (a ja się zastanawiam jak Gacek go dorwał, ilu ochroniarzy musiał pobić, jak wyniósł tego gangusa z klubu na dach by go przesłuchać i jak w ogóle dostał się do tego klubu?). Ale coś za coś-albo film skupia się na rozwoju wszystkich postaci, albo kamera jest uwięziona tylko na jednej postaci i jej perspektywie. Chciałbym jakieś seriale, które godzą oba podejścia. No i na koniec- walka na pięści w Killerze to poziom jakości jakich brakuje mi w filmach akcji.
Ta scena jak się bije na pięści jest bardzo podobna w Barry ( takie serial świetny zresztą)
Zajebisty film, czuć jakieś takie kino artystyczne w tym. Noir, muzyka i te rozkminy bohatera z offu w tle. Do tego scena walki, taka, że az sie czuje, jakby samemu uczestniczyło w tej solówce. Sprawnie poprowadzony i bez dłużyzn. ten film to dla mnie subtelna wersja ,,Nikt,,. Tak mi się kojarzy.
Muszę to obejrzeć
Nie ukrywam, że zawsze przed pójściem do kina lub odpaleniem vod, oglądam Twoje recenzje i dopiero potem ostatecznie decyduje czy będę puszczać 🙈
Ja czekałem bardzo ale niestety się zawiodłem. Uwielbiam Finchera ale ten film dla mnie to zawód roku. Z plusów: Świetny Fassbender (yes! wrócił!), Świetna reżyseria, Świetne zdjęcia i ogólnie sam początek w paryżu super i tyle z plusów. Minusy reszta filmu ze scenariuszem, Historią, Muzyką oraz Swinton na czele.
Moja ocena 6/10 dla mnie najsłabszy Fincher
Rewelacyjny film, pod kazdym wzgledem
Żart Tildy Swinton o niedźwiedziu był niezły xD
Ten żart był akurat bardzo dobry ale to była jedna dobra rzecz z niewielu w tym filmie.
Ten żart był na poziomie Karola, a na dodatek starszy od Karola.
Obejrzałem film w dniu premiery i wbił mnie w fotel. Kapitalna rola Fassbendera jak i kapitalna historia. Mnie Fincher nie zawiódł. Każdy ma swój gust. Moja ocena 8.5/10
Ten film jest OK. Bardzo poprawny, w porządku, ale z pewnością nie jest niczym, co będę pamiętał. Naprawdę dobrze mi się to oglądało, ale tak szybko jak ten film wleciał, tak szybko wyleci z mojej głowy.
Uwielbiam ten kanal!
To jest film do oglądania. Jak obraz. Trzeba go potraktować jak epizod i tu zgadzam się, że mógł to być nieco krótszy metraż. Jako obraz jest zrozumiały i nawet tytuł mówi nam co dostaniemy. Nie ma odstępstw muzycznych, kolorystycznych, stylistycznych by nie tworzyć zamieszania. Obraz jest bardzo dobry i zasługuje by wisieć w dobrej galerii.
Znakomita recenzja trafiająca w sedno sensu tego nieoczywistego ANTYfilmu.
Dla mnie topka tego roku🖤🖤🖤
Hej mam do ciebie pytanie ostatnio odświeżyłem sobie ligę sprawiedliwości z 2017 i moja ocena się zmieniła na lepszą bo są gorsze filmy na przykład ant man i osa kwantonmania więc ligę sprawiedliwości oceniam lepiej niż ostatnio to chciałem spytać czy twoja opinia o filmie też się zmieniła i myślisz że film jest lepszy czy sądzisz tak jak dawniej czyli że film jest słąby
mindhunter nie manhunter;)
Słaby wręcz groteskowy film pokazujący w jakiś nienaturalny sposób środowisko pracy zawodowego zabójcy, filozofa, gaduły. Bohater po wykonaniu zadania nosi kamuflaż takie że można go zauważyć jeszcze na kilometr, zakłada tylko i wyłącznie rękawiczki nie zauważa tego że przecież po włosach i mikroślada h można zidentyfikować DNA. Na koniec idzie przestraszyć bardzo bardzo bogatego pana a ten bardzo bogaty pan daje mu żyć w spokoju na jakimś zadupiu jak w bajce.
niby Fincher tak chciał zrobić realistyczny film o zabójcy, a juz sam początek jest po prostu totalną bzdurą. czyli bohater z offu tłumaczy jak to trzeba być cierpliwym i ... czeka na krześle, na którym zasypia ! a dlaczego nie mógł w tym samym miejscu spać np. na karimacie, bo przecież nikogo nie obserwował ??? a no bo taki realistyczny zabójca z brakiem pomysłów. no sorry, ale do starego Finchera to tu wiele brakuje.
Coś się o dziwo zwiększa ilość różnych kryminalnych thillerow pomimo wojny i zagłady nie rozumiem logiki tego kina!
Zrobisz recenzje Seven . Prosze 💪💪💪
Tia i będzie
,,WHAT'S IN THE BOX!"
the killler nie spelnil moich oczekiwan. Sredni film. Po fincherze spodziewalem sie dziela a dostalem typowy nie ciekawy kryminal. Overrated
Typowy to on nie był 😬
Film ciekawy, i z pomysłem, ale miana hitu ode mnie nie dostanie. Spokojnie można obejrzeć, lecz to tylko zwykły podstawowy średniak.
Niestety ten film jest jak mecz gwiazd NBA... Niby najlepsi zawodnicy, najlepszy trener, ładna oprawa, ale ludzie siedzą, oglądają i.... wieje nudą... Ani grama ciekawej intrygi... Zawiązanie "akcji" poprzez zabicie przez przypadek kobiety zamiast celu to już jest taką kliszą filmową że aż pod nosem powiedziałem sobie .. serio?😅 . Fassbender gra bardzo dobrze, ale oprócz niego ten film jak dla mnie nie ma nic ciekawego do zaoferowania...
Moim zdaniem to nie klisza a on to zrobił celowo 👌