Właśnie wymyśliłam: fajna byłaby seria czy też film taki bardziej rozrywkowy, gdzie analizowałabyś konkretne sytuacje z filmów/książek np. co bohaterowie zrobili dobrze, a co źle, albo co powinno zadziałać tak, a co inaczej. Nie wiem czy jasno się wyraziłam. 😃😃😃
Ten komiks, z kupowaniem ziemniaków, był .... to było... To było takie piękne, że szczerze się wzruszyłem xDD haha LOL OMG GZ WTF BMW ROTFL Dziękuję wasza czcigodna kreatywność.
Dokładnie, a może być tak samo jak JCVD [jakby co chodzi o Van Dame], który w filmach grał bohatera i obrońce, a w życiu bił żony, dlatego powinno się rozdzielać postać która jest odgrywana, od realnej osoby która gra tylko, bo to jej praca, w potem wraca do realnego życia które jest takie jak nasze [no może czasem nieco więcej kasy tylko mają, ale reszta bez zmian].
Nooo może się nie znam ale polecam film " Thor". Gościu był uprzejmy starał się i miał młot... oznacza to, że był zawsze gotowy na ewentualny remont lub ubijanie kotletów. Pozdrawiam :)
Mimo iż jestem 22 letnim chodzącym na siłownie, boks 108kg chłopem, oglądam tylko komedie romantyczne. Po prostu je lubię i oglądam tylko ten gatunek filmów ;]
Obyś miał świadomość, że dzisiejsze kobitki bardziej przypominają te z taniego pornosa. Zresztą przed 30 stką zobaczysz sam. Jeszcze powiedzmy 2-3x się zakochasz i pomyślisz, że to w końcu ona, ale nagle coś mega pojebanego się pewnie stanie.
+Wacław Jarząbek Dokładnie. Odrobina pikanterii a odgrywanie gwiazdy porno to dwie ròzne sprawy..ale niestety jesli facet (lub kobieta) "karmi się" wrazeniami z filmow porno, to tak samo jak jak amatorka romantycznych komedii-ma nierealistyczne spojrzenie i oczekiwania..
Komedie romantyczne działają na kobiety tak, jak pornografia na mężczyzn. OK, możegrube porównanie, ale tak naprawdę, to mechanizm jest ten sam. Dla kobiety w związku uniesienia romantyczne są tym, czym dla mężczyzny seks. Dla mężczyzny seks jest przed romantyzmem, dla kobiet - jest odwrotnie. Obie sfery są ważne,ale kolejnośc jest rózna. Kobieta naogląda się romansów i zaczyna patrzyć na swojego męża jak na bezbarwnego manekina do fotografowania się z nim na ulicy, mężczyzna po sesji porno w internecie ma problemy z seksem z żoną. Tak, jak ona zaczyna od mężczyzny wymagać koszy róż co tydzień i romantycznych kolacji w drogich knajpach, on od niej - "numerków", jakimi ona się brzydzi, ale on widział je na filmie porno... No i kobiety mogą oglądać i czytać romanse całkiem otwarcie i publicznie, mężczyźni muszą z porno się ukrywać bardziej lub mniej. Poza tym był film o tym, dlaczego kobiety wolą dupków. na tej samej zasadzie mężczyźni wolą wyuzdane zdziry. Ale tak naprawdę, to dorosły człowiek zdaje sobie sprawę z tego mechanizmu i wie, że ani dupek, ani zdzira nie są "materiałem" do stworzenia poważnego i stabilnego związku. Popatrzyć można, ale trzeba też mocno stać na ziemi i wiedzieć, że stabilny związek ma wartość daleko większą niż romantyczne i emocjonalne uniesienia, czy dziki seks. Poza tym nawet, jeśli byłyby te uniesienia i dziki seks w związku na codzień, to one i tak się znudzą, mózg się przyzwyczai (jak do każdej substancji psychoaktywnej) i będzie się domagał jej więcej. To na tej zasadzie kobietę bardziej "rajcuje" bukiecik z polnych kwiatków przyniesiony przez kolegę z liceum niż kolejny kosz róż przyniesionych z bilecikiem przez kuriera. Podobnie o wiele większe pożądanie i podniecenie budzi pierwszy raz widziana nago wybranka u mężczyzny, choć parę rzeczy nie wychodzi tak, jakby się chciało niż któryśkolejny numer w drogim burdelu. Jak pisał Jan Sztaudynger w odpowiedzi Michalinie Wisłockiej: "W miłości najbardziej cenię niedoświadczenie. Miłość nie jest kunsztem, miłość jest wzruszeniem."
pokrec W miarę dobrze napisane, jednak mimo wszystko za dużo generalizacji. Nie wszyscy mężczyźni oglądają porno, nie wszystkie kobiety lubią komedie romantyczne. Oczekiwania co do zachowań partnera są różne w zależności od osoby. Z drugą częścią wypowiedzi absolutnie się zgadzam.
500 days of summer - jednen z nielicznych filmów "romatycznych", na których wymiękają nawet faceci ;) bardzo dobra lekcja dla Nas, dziewczyn, obrazująca jak bardzo trzeba uważać na męskie uczucia i jakie konsekwencje ma dla nich nie szanowanie tychże uczuć.
Karolina Jamka wiesz tylko ze łatwo nam mowic gdy nic nam nue dolega ale ja ci powiem ze moj wojek ma raka strasznie cierpi leki nie pomagają prubowal sie zabić nie udalo mu sie a w Polsce eutanazja jesr nie możliwa bo przeciez mamy cierpieć. Postaraj sie zrozumieć jakbyś sie czuła gdybyś miala silne bóle okresowe lub porodowe ktore nie trwały by 3godziny a pół roku.Moze wtedy zmienisz nastawienie do eutanazji. A moze inaczej gdy zwierzę jest chore i wiemy ze cierpi to sie je usypia by nie cierpialo ale gdy człowiek cierpieć to nie to na cierpiec bo tak.
To samo mogę powiedzieć o współczesnej muzyce która nie ma nic konkretnego do zaoferowania mam tu na myśli gwiazdki pop-zero przesłania, jedzenie śmieciowe typu fast food zero wartości odżywczych.Podsumowując,chłam sprzedaje się najlepiej.
Anna Szlęzak No ale jednak trudno zaprzeczyć, że skrzywdziła go psychicznie (jeśli nie fizycznie :P) i po części także przez nią nie mógł stworzyć zdrowej relacji z kobietą (nie mówiąc o tym, że np. Anę próbowała sama odstraszyć). Wiem, że 50 twarzy Greya to trochę fałszywy obraz tego, że każda kobieta może okazując serce ocalić mężczyznę z zaburzeniami psychicznymi i całkowicie go zmienić na lepsze, po prostu będąc sobą, ale mimo wszystko, uważam, że coś w tym jest. Dlatego dla mnie fenomenem tej serii nie jest motyw szalonego romansu (który nie jest zły, ale z perspektywy Any bywa momentami nieco uciążliwy) ale wątek psychologiczny, który bardzo mi się podoba :P
Aleksandra Jagielska Pani Robinson go nie skrzywdziła, tylko pomogła mu znaleźć sposób radzenia sobie z emocjami. Gdyby nie ona, nie wiadomo co stałoby się z Christianem.
Michalina Szubert Sposób radzenia sobie z emocjami? 😂😂😂 powiedz, że żartujesz :D przez nią stał się bardziej zamknięty w sobie, ona go skrzywdziła, pokazała mu drogę, owszem, ale nie była to dobra droga. Wciąż uważał, że nie jest godzien miłości, kobiety traktował jak zabawki i generalnie miał ze sobą problemy. Dopiero Ana go "ocaliła", dzięki bezwarunkowej miłości.
Aleksandra Jagielska Bo miłość jest lekarstwem na wszystko... Nie zrobiła może tego w sposób idealny, ale dzięki niej w sposób nieinwazyjny mógł radzić sobie z popędami. Gdyby ktoś go nie pokierował mógłby się kompletnie stoczyć. Nie mówię, że go "wyleczyła" (chociaż idea, że zrobiła to Ana swoją "miłością" jest równie prawdopodobna), ale, że mu pomogła. Dzięki niej odzyskał między innymi iluzję kontroli nad własnym życiem.
Jak mogłaś w jednym rzędzie postawić "Przeminęło z wiatrem", "Zmierzch" i "Pięćdziesiąt twarzy Greya"? To aż kłuje w oczy. Przecież z "Przeminęło z wiatrem" akurat można się dużo nauczyć - że miłość rodzi się poprzez dokładne poznanie drugiej osoby, zaufanie i wsparcie; że tak naprawdę nie ma miłości od pierwszego wejrzenia, a zazwyczaj po prostu tego wybranka/wybrankę idealizujemy i podoba nam się tylko nasze wyobrażenie danej osoby; że do związku trzeba dojrzeć. Poza tym powieść porusza też temat wojny secesyjnej i niewolnictwa, i te tło historyczne czyni z niej wierny obraz epoki. Natomiast "50 twarzy Greya" i "Zmierzch" to kiepsko napisane romansidła dla nastolatek, które faktycznie mogą wypaczać obraz związku i miłości, ale dlaczego powołałaś się też na wcześniej wspomnianą książkę, tego nie potrafię zrozumieć.
chciałabym zobaczyć odcinek o świętach, jak je spędzać z rodzicami swojej połówki , czego unikać, a co robic :) dzisiejszy odcinek jak zwykle świetny! :*
Ten filmik jest bardzo dobry. Doceniam. Cieszę się że poruszasz te kwestie bo coraz więcej ludzi nie umie żyć, nie wie jak na prawdę żyć i nie wie, że w trudnych sytuacjach w związku (których większość nie jest w stanie przejść i się rozpadają) efektem wygranej jest jeszcze większa miłość, szacunek przyjemność bycia razem. Ważne jest tylko to żeby chcieć być razem, a nie korzystać z okazji i jak najszybciej się pozbyć partnera bo "do pięt nie dorasta". Prawdziwa miłość nie zostawia... prawdziwa miłość łączy bez względu na różnice między partnerami czy upodobania.
Ja jestem bardzo romantyczny zawsze oglądam film porno do końca. Z nadzieją, że podczas finału wezmą ślub... Szkoda, że żadna kobieta tego nie rozumie ;)
Kolejny fajny filnik Aniu:) i tym razem o lżejszej tematyce. Wspominałaś wielokrotnie,ze w kazdym związku po pewnym czasie pojawiają sie trudności itd. Może zrobiłabys filmik o tym jak sobie z nimi radzic? że sa czyms naturalnym i że pierwszy kryzys nie musi oznaczac konca, a czasem wrecz przeciwnie..
Oglądasz i myślisz sobie, no tak to oczywiste. Ale jak fajnie jest mieć to wszystko w jednym miejscu na raz i szczerze się zastanowić. Ania jesteś wielka!
Dla mnie jednym z najlepszych, pouczających filmów komediowych jest "Sztuka zrywania". Rozmowa o cytrynach i jej finał w barze, to jest sama mądrość :) Innym takim filmem, też z Aniston, jest "Bruce Wszechmogący" i konkluzja, że nie można nikogo zmusić do miłości. Za najbardziej szkodliwe uważam "Zmierzch" i serię o Greyu. Chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego. Poziom niewiarygodności postaci męskich w tych filmach sięga księżyca ;)
:) uwielbiam komedie romantyczne ale to prawda że mogą trochę namieszać w głowie:) jednak trzymam dystans do nich i ze swoim partnerem jastem już 10 lat :) fajny odcinek i z niecierpliwością czekam na następny:)
Jako kilkunastolatek zakochałem się bez pamięci w Audrey Hepburn ze "Śniadania u Tiffanny'ego" - miłość ta trwa do dziś, ale nie przeszkodziła mi stworzyć szczęśliwego związku i oddać całego serca i uwagi kobiecie, która nijak Audrey nie przypomina... ;) Wszystko jest dla ludzi, pod warunkiem, że nie tracimy kontaktu z rzeczywistością... Ucałowania, Anno! :)
Jeśli lubi disco-polo, to wiedz, że coś się dzieje. Jeśli lubi komedie romantyczne, to wiedz, że diabeł się nią interesuje. Jeśli lubi disco-polo i komedie romantyczne, uciekaj gdzie pieprz rośnie. :)
dotknelas podswiadomosci, bardzo podoba mi sie ten film; przekaz obraz, dzwiek i gra na emocjach potrafi zaprogramowac umysl (tak dzialaja rowniez np reklamy) trzeba byc czujnym i wiedziec, ze film to fikcja :) oczywiscie, ze powinnysmy marzyc, miec okreslone oczekiwania, ale realne oczekiwania :) pozdrowienia
Gratuluje. Racjonalne podejscie do tematu. Wazne ze mowisz o tym co wypacza rzeczywistosc, bo to szkodzi wszystkim. Te kobiety stana sie matkami, tak wychowaja synow, i pozniej kobiety maja takich partnerow. Badzmy ludzmi przedewszystkim. Kobiety tak samo na tym skorzystaja. I to jest piekne. Dobro wygrywa, zło przegrywa.
dziękuję za wczorajszy odcinek :) Love actually wprawdzie widziałam, ale nie w tym roku. Zabawne jest to, że miałam sobie ten film odświeżyć i obejrzeć niebawem, zastanowię się nad tym ;) masz rację, że takie komedie, powieści, romanse wypaczają rzeczywistość. Dziękuję za uświadomienie mi tego jeszcze raz. Pozdrawiam p.s. czy będzie w przyszłości temat idealizowania partnera i jak się przed tym uchronić?
- "Before Sunrise" i cała trylogia Linklatera, z resztą to idealny przykład jako przewodnik po tym filmiku. - A jak już jestem przy Julie Delpy to "2 dni w Paryżu" - The Dreamers - Cięższe działo: "Take This Waltz" - A dla pań, które porównują real do filmów, proponuję "Pianistkę" Michaela Haneke - spojrzenie od drugiej strony - tylko nie bijcie za to Nie wiem jak mogłem zapomnieć: "Closer" !!
"Teoria Wszystkiego" - dla mnie piękny przykład związku i miłości! Żona Stephena Hawking'a Jane mimo wszystko starała się walczyć o szczęście swojego ukochanego - nie uciekała od problemów, tylko zawsze szukała rozwiązania! Mimo, że później się z nim rozstała, to moim zdaniem ona jest prawdziwym przykładem jak można wytrwale walczyć z przeciwnościami losu o swoją miłość ;)
Ja bardzo lubię filmy o Bridget Jones. Ta seria pokazuje, że kobieta wcale nie musi mieć szczupłej sylwetki, długich nóg, czy pięknych złocistych włosów do ziemi, aby być atrkcyjnyą. Główna bohaterka to lekko otyła trzydziestolatka( jest to na pewno posieszenie i motywacja dla trochę pulchniejszych, załamanych singielek :)) o ognistym tempramencie. Nieidealna Bridget często popełnia gafy. Jej faceci też nie są idealni (rozwiązły Daniel i sztywny Mark). Filmy są bardzo zabawne, oczywiście jest kilka scen naciąganych (jak we wszystkich komediach romantycznych), ale można przez nie przebrnąć. To naprawdę godny obejrzenia film. Polecam:) PS. Nie mam nic do szczupłych, ładnych kobiet, po prostu tym pulchniejszym też się coś należy;)
A mnie zawsze pociągali rycerze i wikingowie😉 A z komedii lubię Oświadczyny po irlandzku i Narzeczony mimo woli😃❤ Masz świetne podejście do... wszystkiego, co mowilas na tym kanale. Na pewno dużo z tego wyciągnęłam.
No Ania robisz dobrą robotę, rzeczywiście kobitki przed 26 rokiem życia (wiek dojrzałości umysłowej) mają tak wysokie wymagania wobec swojego wymyślonego ideału, że nikt z nas nie jest w stanie mu sprostać. Także Anka działaj, bo ostatnie filmy raczej nic nie wnosiły, przynajmniej jak dla mnie, w końcu ja mam inne myślenie niż kobitki :)
My z mężem mieliśmy okres ciągłych kłótni kiedyś i obejrzeliśmy "Próbę ogniową", do której jakoś nigdy nie mogłam się zabrać, bo wiedziałam, że to film z podtekstem religijnym. Ja płakałam na tym filmie, a mój mąż po nim zaczął traktować mnie jak księżniczkę (obrazy prawdziwej, silnej miłości bardzo do niego przemawiają, skłaniają do refleksji). Więc polecam, bo choć odnosi się do wiary (co nie każdemu może pasować), pokazuje też, w jaki sposób dwoje ludzi zaczyna być na siebie ślepymi i rozpadać się oraz, że da się to naprawić. Są w tym wszystkim też wątki komediowe/humorystyczne. Sądzę, że do niego kiedyś wrócę.
Zwykle nie lubię takich szmirowatych filmów ale mam perełkę. Film który zrobił na mnie wrażenie i zapadł na długo w pamięci: "Dopóki się znów nie spotkamy " można go znaleźć na youtube
Temat głęboki... Pytanie jest takie - czy to filmy kształtują ludzką naturę czy ludzka natura kształtuje filmy pewnie jest to obukierunkowe. Organizm dąży do przetrwania i do reprodukcji (Banał) Każda sytuacja zagrożenia powoduje stresowe pobudzenie - reakcję uciekaj lub walcz (ograniczenie trawienia na rzecz pobudzenia pracy mięśni) z kolei sytuacje relaksu i bezpieczeństwa działają dobrze na trawienie, odporność i są zdrowe I tak jak bodźce zmysłowe ze środowiska poprzez wywołane emocje i hormony wpływają na fizjologię tak może być i w drugą stronę - zrelaksowany organizm snuje wizje idealnej rzeczywistości (Dobre sny, genialne pomysły, scenariusze filmowe) Marzenia o potędze to nic nowego. Dużo mężczyzn marzy o tym żeby być niezniszczalnym a kobiety o tym żeby taki bohater klękał przed nimi co dzień To ma swoje źródła w biologii, jest narzędziem ewolucji A nad tym wszystkim wisi entropia i pierwsza szlachetna prawda o cierpieniu: "Jest Cierpienie" Ps Myślę że jest parę filmów tej samej treści co ten, na YT ale im więcej tym lepiej. I całkiem fajna forma
500 dni miłości - bardzo pouczający film :) Duma i uprzedzenie - bardzo piękny ale krzywdzący jeśli ktoś w rzeczywistości będzie oczekiwał od mężczyzny przemiany takiej jaką przeszedł Darcy
Ok Anna mam poważne pytanie, najbardziej w życiu poruszyła mnie, dotknęła historia miłości przedstawiona w filmie "Przyczajony Tygrys, Ukryty Smok". Jestem mężczyzną. Czy Twoim zdaniem była to historia należąca do grona 'komedii romantycznych', czy było tam sporo prawdy? Pozdrawiam, robisz świetną robotę na tym kanale btw.
Najlepszy jest motyw ze im bardziej chcesz go do siebie przekonać tym większe będziesz miała efekty. To fałszywe przekonanie ze im bardziej kogoś zaczepiasz, przymilasz się i jesteś uległa tym lepiej. Wiadomo ze życie wyglada zupełnie na odwrót.
Pod tym względem bardzo polecam film Very Ordinary Couple. W wielkim skrócie opowiada o dwójce osób, którzy kiedyś byli w związku, rozstali się w nieprzyjemnej atmoswerze i właśnie postanawiają do siebie wrócić. Moim zdaniem bardzo dobrze obrazuje istotę związku- można wracać do siebie dziesiątki razy, ale ten związek i tak się rozpadnie, jeśli nie będziemy potrafili uczyć się na własnych błędach.
Świetny filmik! Twoj kanał bardzo sie rozwija i miło widzieć jak przybywają Ci subskrybenci:-) Moim zdaniem Śniadanie u Tiffanego nakręca tak jak Przeminęło z wiatrem- obie kobiety niezalezne, pewne siebie i marzace o rycerzu. Zastanawiam się tylko czy Oświadczyny po Irlandzku są komedia hmm.. taką normalną. O! I oczywiscie ps. kocham cię- każda chciałaby dostawać coś takiego od męża, szkoda że tak to nie działa. Film piękny ale bardzo nie realistyczny:-(
Moim zdaniem oczekiwania z filmów są nie tyle zbyt wygórowane, co nie mające znaczenia w prawdziwym życiu. To że chłopak zaśpiewa Ci serenadę pod oknem może być fajne raz czy dwa, ale w związku na dłuższą metę liczą się inne rzeczy. Myślę że branie przykładu z komedii romantycznych właśnie w ten sposób szkodzi - każe zwracać uwagę na romantyczne gesty i całą tę otoczkę, zamiast na to czy ktoś się faktycznie nadaje do związku. Poza tym świetny film :) Jak zwykle z humorem i na temat. Scenki z filmów fantastycznie dobrane!
To ja polecam "500 dni miłości" ("500 days of Summer") :) Może to nie jest typowa komedia romantyczna ale chyba nie widziałam mądrzejszego filmu o związkach :)
Po pierwszym pytaniu zatrzymałam film - trzy razy!! Bo wstyd sie przyznać ale dopiero w tym roku odkryłam ten film. Ta scena jest przecudna! okej mogę oglądać dalej :D
Myślę, ze film, który uczy to np. "now is good", gdzie widać jak wielka naprawdę może być miłość. Bardzo wzruszajacy film i myśle ze właśnie tego typu historie o chorobach pokazują ze nie trzeba być piękna, zdrowa i seksowna Milą Kunis żeby znaleźć faceta i być po prostu szczęśliwym z drugim człowiekiem :)
Trochę nie zgadzam się z podanymi przykładami. Bo w tych filmach wcale nie jest tak kolorowo. Bohater Pamiętnika nie był w żaden sposób idealny, kłócili się, mieli ogormne problemy. W Love Actually jest np. historia o zdradzie. W Bridget Jones, w 2 cześci, okazuje się, że Mark mimo swojej idealności, doskonałym partnerem nie był. Jasne i tak filmy te kończą się happy endem, ale moim zdaniem te lepsze wcale nie są takie kolorowe i dla większej realistyczności autorzy dodają też szare lub czarne wątki, co sprawia, że filmy tak uwielbiane. Jest też np. film Break up, komedia, która zapamiętałam bo kończy się nietypowo - pokazuje, że mimo miłości czasem różnice okazują się zbyt duże by się dogadać.
Jak dla mnie bardzo wartościową komedią romantyczną (czy ogólnie komedią) są Rodzinne Rewolucje z Adamem Sandlerem (bo kim by innym 😂). Ukazuje rzeczywistość wielopłaszczyznowo, uczy i pokazuje różne poglądy i punkty widzenia danej sytuacji. Szczerze polecam ^^
Nie mówię o filmie ale fanfiction. Bardzo często bohaterowie takich opowiadań są idealni i wszystko jest idealne, a także wydarzenia celowo aż za bardzo podkoloryzowane i skrajnie romantyczne. Lecz nie wszystkie. W moim ulubionym fanfiction bohaterowie mają wady i zalety. Po prostu są ludźmi, a nie wyidealizowanymi postaciami z innego wymiaru. Wydarzenia są często zwyczajne, realistyczne i po prostu zabawne. Zdecydowanie wolę taki typ opowiadań i filmów, choć powodem może być też to że łatwiej mi sobie wyobrazić głównych bohaterów jako mnie i osobę, która mi się podoba. 😄☺😊
Bardzo dobry odcinek. Myślę, że do listy filmów i książek z nierealistycznym podejściem do związków należy dodać wszelką twórczość Jane Austen. Bardzo ją lubię, ale jestem świadoma, że raczej nie ma co liczyć na Pana Darcy'ego. Niestety nie przychodzą mi do głowy żadne realistyczne historie miłosne. Może znajdę je w innych komentarzach. Pozdrawiam :D
Jest taki polski film z 1993r. "Jańcio Wodnik" Kolskiego - jak dla mnie kwintesencja tego, co w związkach powinno być najważniejsze, polecam obejrzeć :)
Pamiętam, jak jeszcze nie miałam swojego pierwszego pocałunku i swojego chłopaka. Zawsze pocałunek wyobrażałam jako coś przyjemnego i podniecającego. W filmach czy nawet w miejscu publicznym gdy para się całowała to było widać, że oni to lubią i im to sprawia dużą przyjemność, dlatego sama nie mogłam się doczekać. Aż pewnego dnia doszło do momentu gdy chłopak mnie pocałował , a raczej liznął. Powiem Wam, że byłam w szoku. To było neutralne , obojętne, nie było to obrzydliwe dla mnie czy coś, ale to nawet przyjemności mi to nie sprawiło, cały obraz się zawalił. W takim razie jak z innymi kobietami? Czy one czują tak samo? Całują by mieć spokój? Potem on cały czas chciał się całować, ale jego wargi były jakieś miękkie jak jakiś zepsuty owoc, obślizgłe. On cały czas próbował mnie pocałować a ja mówiłam, że nie chce , aż w końcu to zrobiłam by mieć spokój. Seks też był do dupy, był bez penetracji, więc został oralny, ale pieszczenie piersi, dołu nic , nic nie sprawiło,że doszłam. Zaskoczyło mnie to ale doszłam do wniosku, że ja potrafię szybciej dojść niż on zdoła to zrobić. Powiem Wam, że od tego momentu, cały obraz runął- pocałunek, który nie sprawia przyjemności i nawet facet nie potrafił zrobić mi dobrze, okazuje się nagle, że te relacje nie są takie proste.
"WOW MÓJ BYŁY TAK NIE UMIAŁ" XDDDD najlepsze!
Właśnie wymyśliłam: fajna byłaby seria czy też film taki bardziej rozrywkowy, gdzie analizowałabyś konkretne sytuacje z filmów/książek np. co bohaterowie zrobili dobrze, a co źle, albo co powinno zadziałać tak, a co inaczej. Nie wiem czy jasno się wyraziłam. 😃😃😃
Marta K Fajny pomysł 👍🏻
Marta K I takie porownanie zachowania filmowych partnerów, a jakby to wyglądało w prawdziwym życiu. Seria idealna.
Aniu "mój były tak nie umiał" pozamiatało jak dla mnie. 😂 Świetny film, bardzo merytoryczny.😉
Dzięki :D
Dobrze, że ręką, a nie czym innym to auto zatrzymał ;)
Marta K Ja tak umiem zatrzymać samochód ale nie gwarantuje, że przeżyje.
Dominik Gostyński To i ja umiem 😛
Ten komiks, z kupowaniem ziemniaków, był ....
to było...
To było takie piękne, że szczerze się wzruszyłem xDD haha LOL OMG GZ WTF BMW ROTFL
Dziękuję wasza czcigodna kreatywność.
:D
Ja uwielbiam film ,,Love Rosie" i myślę, że właśnie on jak najbardziej mógłby nas czegoś nauczyć 💕
taak 😁😁 to napiekniejszy film ever 💖
Janka tez go lubię
Ja również ;) I "Zanim się pojawiłeś". "Love actually" jest dobre, take akcje są w tym filmie, że za każdym razem śmieję się jak głupia
Kristi M Nie oglądałam tych dwóch filmów :( Muszę się za nie jakoś zabrać!
i Weronika postanawia umrzeć, piękny film :')
Tak samo jest z postrzeganiem aktorów/aktorek. Ludzie myślą że jak w filmie grają oni takie role to w rzeczywistości tak samo się zachowują.
Dokładnie, a może być tak samo jak JCVD [jakby co chodzi o Van Dame], który w filmach grał bohatera i obrońce, a w życiu bił żony, dlatego powinno się rozdzielać postać która jest odgrywana, od realnej osoby która gra tylko, bo to jej praca, w potem wraca do realnego życia które jest takie jak nasze [no może czasem nieco więcej kasy tylko mają, ale reszta bez zmian].
Nooo może się nie znam ale polecam film " Thor". Gościu był uprzejmy starał się i miał młot... oznacza to, że był zawsze gotowy na ewentualny remont lub ubijanie kotletów. Pozdrawiam :)
Mimo iż jestem 22 letnim chodzącym na siłownie, boks 108kg chłopem, oglądam tylko komedie romantyczne.
Po prostu je lubię i oglądam tylko ten gatunek filmów ;]
Obyś miał świadomość, że dzisiejsze kobitki bardziej przypominają te z taniego pornosa. Zresztą przed 30 stką zobaczysz sam. Jeszcze powiedzmy 2-3x się zakochasz i pomyślisz, że to w końcu ona, ale nagle coś mega pojebanego się pewnie stanie.
@@samuraxo Jak ktoś nie lubi pornosów, nie musi się wiązać. Czasem lepiej żyć wyobraźnią niż żałować resztę życia
Z Kobietami już tak jest... często nie wiedzą czego chcą, a jak już wiedzą i dokładnie to dostają, to nie wiedzą co z tym zrobić.......
Zrób film o tym, jak porno wypacza mężczyznom poglądy na kobiety i seks ;P
O tak..to byłby bardzo przydatny film,choć pewnie dosc trudny do realizacji. Może jednak Ania podjęłaby sie tego zadania..
Kobietom też wypacza.
Quite Izzzy to nie tak,w większości kobiety są nudne w łóżku a facet potrzebuje trochę wyuzdania i to ma w pornusach
Spałeś z większością kobiet? Masz jakieś dowody na poparcie tej tezy?
+Wacław Jarząbek Dokładnie. Odrobina pikanterii a odgrywanie gwiazdy porno to dwie ròzne sprawy..ale niestety jesli facet (lub kobieta) "karmi się" wrazeniami z filmow porno, to tak samo jak jak amatorka romantycznych komedii-ma nierealistyczne spojrzenie i oczekiwania..
Komedie romantyczne działają na kobiety tak, jak pornografia na mężczyzn. OK, możegrube porównanie, ale tak naprawdę, to mechanizm jest ten sam. Dla kobiety w związku uniesienia romantyczne są tym, czym dla mężczyzny seks. Dla mężczyzny seks jest przed romantyzmem, dla kobiet - jest odwrotnie. Obie sfery są ważne,ale kolejnośc jest rózna.
Kobieta naogląda się romansów i zaczyna patrzyć na swojego męża jak na bezbarwnego manekina do fotografowania się z nim na ulicy, mężczyzna po sesji porno w internecie ma problemy z seksem z żoną. Tak, jak ona zaczyna od mężczyzny wymagać koszy róż co tydzień i romantycznych kolacji w drogich knajpach, on od niej - "numerków", jakimi ona się brzydzi, ale on widział je na filmie porno...
No i kobiety mogą oglądać i czytać romanse całkiem otwarcie i publicznie, mężczyźni muszą z porno się ukrywać bardziej lub mniej.
Poza tym był film o tym, dlaczego kobiety wolą dupków. na tej samej zasadzie mężczyźni wolą wyuzdane zdziry. Ale tak naprawdę, to dorosły człowiek zdaje sobie sprawę z tego mechanizmu i wie, że ani dupek, ani zdzira nie są "materiałem" do stworzenia poważnego i stabilnego związku. Popatrzyć można, ale trzeba też mocno stać na ziemi i wiedzieć, że stabilny związek ma wartość daleko większą niż romantyczne i emocjonalne uniesienia, czy dziki seks. Poza tym nawet, jeśli byłyby te uniesienia i dziki seks w związku na codzień, to one i tak się znudzą, mózg się przyzwyczai (jak do każdej substancji psychoaktywnej) i będzie się domagał jej więcej. To na tej zasadzie kobietę bardziej "rajcuje" bukiecik z polnych kwiatków przyniesiony przez kolegę z liceum niż kolejny kosz róż przyniesionych z bilecikiem przez kuriera. Podobnie o wiele większe pożądanie i podniecenie budzi pierwszy raz widziana nago wybranka u mężczyzny, choć parę rzeczy nie wychodzi tak, jakby się chciało niż któryśkolejny numer w drogim burdelu.
Jak pisał Jan Sztaudynger w odpowiedzi Michalinie Wisłockiej:
"W miłości najbardziej cenię niedoświadczenie.
Miłość nie jest kunsztem, miłość jest wzruszeniem."
pokrec W miarę dobrze napisane, jednak mimo wszystko za dużo generalizacji. Nie wszyscy mężczyźni oglądają porno, nie wszystkie kobiety lubią komedie romantyczne. Oczekiwania co do zachowań partnera są różne w zależności od osoby. Z drugą częścią wypowiedzi absolutnie się zgadzam.
Nieprawda;) na kobiety też działa porno"_
pokrec Dobrze powiedziane.
pokrec zajebisty pogląd
Coś w tym jest.
Mega podoba mi się jak jak wymawiasz angielskie nazwy :) bez silenia się na poliglotyzm ;)
W końcu odcinek mocno stąpający po ziemi. Dobra robota Gospodyni. W tym kierunku warto iść.
"Wow mój były tak nie umiał" 😂najlepsze. Poza tym świetny odcinek jak zawsze 😘
Jesteś cudowna! Mówisz o rzeczach i sytuacjach, z którymi spotykamy się codziennie. 💙💙💙
Julia Paprocka 😊❤️
Gdyby nie ty to wiele rzeczy bym nie wiedziała😘
Bij go mocniej! Niech poczuje ból istnienia! :D
500 days of summer - jednen z nielicznych filmów "romatycznych", na których wymiękają nawet faceci ;) bardzo dobra lekcja dla Nas, dziewczyn, obrazująca jak bardzo trzeba uważać na męskie uczucia i jakie konsekwencje ma dla nich nie szanowanie tychże uczuć.
Film z którego nie tylko ja wiele sie nauczyłam "Zanim sie pojawiłeś" :)
Sukanek Ładny film, ale lepsza książka.
Sukanek nie spodziewałem się Ciebie tutaj :D
Sukanek Moim zdaniem film uroczy do momentu kiedy główny bohater postanawia poddać się eutanazji.
Karolina Jamka wiesz tylko ze łatwo nam mowic gdy nic nam nue dolega ale ja ci powiem ze moj wojek ma raka strasznie cierpi leki nie pomagają prubowal sie zabić nie udalo mu sie a w Polsce eutanazja jesr nie możliwa bo przeciez mamy cierpieć. Postaraj sie zrozumieć jakbyś sie czuła gdybyś miala silne bóle okresowe lub porodowe ktore nie trwały by 3godziny a pół roku.Moze wtedy zmienisz nastawienie do eutanazji. A moze inaczej gdy zwierzę jest chore i wiemy ze cierpi to sie je usypia by nie cierpialo ale gdy człowiek cierpieć to nie to na cierpiec bo tak.
Tak! To jest tak cudowny fil... Kocham Emilie
Komedie romantyczne jakie mnie czegoś nauczyły to "Oh życie!" i "One day" :)
Ten wstęp już mówi, że ten film będzie swietny :D Całusy dla Ciebie Aniu :*
Ciesze sie że poruszyłaś ten temat w swoim filmie ;) Moim zdaniem Grey najbardziej wypacza nam pogląd :/
To dlaczego aż tyle kobiet jara się tym grafomańskim gównem?
+Dawid Tusiński sama się zastanawiam :D
To samo mogę powiedzieć o współczesnej muzyce która nie ma nic konkretnego do zaoferowania mam tu na myśli gwiazdki pop-zero przesłania, jedzenie śmieciowe typu fast food zero wartości odżywczych.Podsumowując,chłam sprzedaje się najlepiej.
Poprawka. Christian nie byl tylko skrzywdzony w dzieciństwie ale tez jako nastolatek przez panią Robinson xd
Aleksandra Jagielska Ale "dzięki" Pani Robinson zaczął mieć pociąg do BDSM 😃
Anna Szlęzak No ale jednak trudno zaprzeczyć, że skrzywdziła go psychicznie (jeśli nie fizycznie :P) i po części także przez nią nie mógł stworzyć zdrowej relacji z kobietą (nie mówiąc o tym, że np. Anę próbowała sama odstraszyć). Wiem, że 50 twarzy Greya to trochę fałszywy obraz tego, że każda kobieta może okazując serce ocalić mężczyznę z zaburzeniami psychicznymi i całkowicie go zmienić na lepsze, po prostu będąc sobą, ale mimo wszystko, uważam, że coś w tym jest. Dlatego dla mnie fenomenem tej serii nie jest motyw szalonego romansu (który nie jest zły, ale z perspektywy Any bywa momentami nieco uciążliwy) ale wątek psychologiczny, który bardzo mi się podoba :P
Aleksandra Jagielska Pani Robinson go nie skrzywdziła, tylko pomogła mu znaleźć sposób radzenia sobie z emocjami. Gdyby nie ona, nie wiadomo co stałoby się z Christianem.
Michalina Szubert Sposób radzenia sobie z emocjami? 😂😂😂 powiedz, że żartujesz :D przez nią stał się bardziej zamknięty w sobie, ona go skrzywdziła, pokazała mu drogę, owszem, ale nie była to dobra droga. Wciąż uważał, że nie jest godzien miłości, kobiety traktował jak zabawki i generalnie miał ze sobą problemy. Dopiero Ana go "ocaliła", dzięki bezwarunkowej miłości.
Aleksandra Jagielska Bo miłość jest lekarstwem na wszystko... Nie zrobiła może tego w sposób idealny, ale dzięki niej w sposób nieinwazyjny mógł radzić sobie z popędami. Gdyby ktoś go nie pokierował mógłby się kompletnie stoczyć. Nie mówię, że go "wyleczyła" (chociaż idea, że zrobiła to Ana swoją "miłością" jest równie prawdopodobna), ale, że mu pomogła. Dzięki niej odzyskał między innymi iluzję kontroli nad własnym życiem.
Jak mogłaś w jednym rzędzie postawić "Przeminęło z wiatrem", "Zmierzch" i "Pięćdziesiąt twarzy Greya"?
To aż kłuje w oczy. Przecież z "Przeminęło z wiatrem" akurat można się dużo nauczyć - że miłość rodzi się poprzez dokładne poznanie drugiej osoby, zaufanie i wsparcie; że tak naprawdę nie ma miłości od pierwszego wejrzenia, a zazwyczaj po prostu tego wybranka/wybrankę idealizujemy i podoba nam się tylko nasze wyobrażenie danej osoby; że do związku trzeba dojrzeć. Poza tym powieść porusza też temat wojny secesyjnej i niewolnictwa, i te tło historyczne czyni z niej wierny obraz epoki.
Natomiast "50 twarzy Greya" i "Zmierzch" to kiepsko napisane romansidła dla nastolatek, które faktycznie mogą wypaczać obraz związku i miłości, ale dlaczego powołałaś się też na wcześniej wspomnianą książkę, tego nie potrafię zrozumieć.
Dessinateurd W pełni się zgadzam!
Ale Anka wyznaje frjendzone wiec co za dlugo to nie zdrowo...
Poza tym, fajny film byl kiedys... chyba "Zycie seksualne ziemian"
Twoje filmy oglądam głównie po to,żeby zobaczyć, jak się na koniec uśmiechasz... Serio.
Do tych pouczających należy chyba ,, Brzydka prawda" ;)
chciałabym zobaczyć odcinek o świętach, jak je spędzać z rodzicami swojej połówki , czego unikać, a co robic :) dzisiejszy odcinek jak zwykle świetny! :*
Bardzo dziękuję i bardzo proszę :) ua-cam.com/video/uhq-HPW79bc/v-deo.html
Ten filmik jest bardzo dobry. Doceniam. Cieszę się że poruszasz te kwestie bo coraz więcej ludzi nie umie żyć, nie wie jak na prawdę żyć i nie wie, że w trudnych sytuacjach w związku (których większość nie jest w stanie przejść i się rozpadają) efektem wygranej jest jeszcze większa miłość, szacunek przyjemność bycia razem. Ważne jest tylko to żeby chcieć być razem, a nie korzystać z okazji i jak najszybciej się pozbyć partnera bo "do pięt nie dorasta". Prawdziwa miłość nie zostawia... prawdziwa miłość łączy bez względu na różnice między partnerami czy upodobania.
Właśnie jestem po rozstaniu:)
Oglądam twoje filmy bo mam nadzieję że coś mi to da, niestety na początku chyba trzeba pocierpiec
Siema Elo pocierpisz a potem bedzie lepiej :( trzymaj sie :)
po trzecim razie juz nie boli i ma sie wyyebane, sprawdzone osobiscie
sas Mnie chyba bolało za każdym razem. Chyba jestem zbyt wrażliwy albo zbytnio się angażowałem. Ale czy da się być w związku na pół gwizdka? 😏
Adrian Rojek
"na pol gwizdka"nie rozpatruje gdyz jak sie jest na pol gwizdka to potem nie boli wcale
Japierdole
Ja jestem bardzo romantyczny zawsze oglądam film porno do końca. Z nadzieją, że podczas finału wezmą ślub... Szkoda, że żadna kobieta tego nie rozumie ;)
waldiolsztyn
Myślę że nikt cię nie zrozumie.
William James Sidis
Miałem coś innego na myśli ;)
kocham twoje filmiki ❤
:):*
Kolejny fajny filnik Aniu:) i tym razem o lżejszej tematyce. Wspominałaś wielokrotnie,ze w kazdym związku po pewnym czasie pojawiają sie trudności itd. Może zrobiłabys filmik o tym jak sobie z nimi radzic? że sa czyms naturalnym i że pierwszy kryzys nie musi oznaczac konca, a czasem wrecz przeciwnie..
świetny odc💗 może zrobisz odcinek o nieodwzajemnionej miłości czy czymś o podobnej tematyce?😜
Często oglądam Twoje starsze filmy (chociaż już je kiedyś oglądałam) i za każdym razem zapamiętuję więcej :D Świetnie zmontowany filllm :)))
niestety ja plakałem na "Pianiscie" - jak jadł ogórki a nie na komediach romantycznych....
Uczący "500 dni miłości", chyba jeden z niewielu romantycznych filmów, który moge oglądac na okrągło :)
Bardzo dobry film, świetny przekaz. :)
A momenty z tekstami w chmurkach przeeegenialne. :D
Lidia Feret dzięki :D
Oglądasz i myślisz sobie, no tak to oczywiste. Ale jak fajnie jest mieć to wszystko w jednym miejscu na raz i szczerze się zastanowić. Ania jesteś wielka!
"Unfaithful", słony, gorzki i wspaniały film.
Dla mnie jednym z najlepszych, pouczających filmów komediowych jest "Sztuka zrywania". Rozmowa o cytrynach i jej finał w barze, to jest sama mądrość :) Innym takim filmem, też z Aniston, jest "Bruce Wszechmogący" i konkluzja, że nie można nikogo zmusić do miłości. Za najbardziej szkodliwe uważam "Zmierzch" i serię o Greyu. Chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego. Poziom niewiarygodności postaci męskich w tych filmach sięga księżyca ;)
Hollywood 😂 Kocham sposób prowadzenia tego kanału... Po prostu
:) uwielbiam komedie romantyczne ale to prawda że mogą trochę namieszać w głowie:) jednak trzymam dystans do nich i ze swoim partnerem jastem już 10 lat :) fajny odcinek i z niecierpliwością czekam na następny:)
Mega odcinek, bardzo trafiony ;)
komedia, która uczy - Inna kobieta! polecam zdecydowanie :) i można się przy niej uśmiać do łez
Pięknie mówisz Aniu,inne laski mogą się od ciebie uczyć by nie miały zbyt wygórowanych oczekiwań względem facetów polać jej!😁😊😉
Jako kilkunastolatek zakochałem się bez pamięci w Audrey Hepburn ze "Śniadania u Tiffanny'ego" - miłość ta trwa do dziś, ale nie przeszkodziła mi stworzyć szczęśliwego związku i oddać całego serca i uwagi kobiecie, która nijak Audrey nie przypomina... ;) Wszystko jest dla ludzi, pod warunkiem, że nie tracimy kontaktu z rzeczywistością... Ucałowania, Anno! :)
bylam kiedys z chlopakiem na typowym wyciskaczu lez, big love itd. zgadnijcie kto plakal? nie ja :)
jaki to był film? :D
Niucky X
Przecież napisała "Big love itd." xD
Nie musiał to być Big love ale jakaś tam inna komedia romantyczna.
To nie był chłopak.
A to wstyd, że płakał?
+Jacek Kwiatkowski Odezwał się twardziel.
Jeśli lubi disco-polo, to wiedz, że coś się dzieje. Jeśli lubi komedie romantyczne, to wiedz, że diabeł się nią interesuje. Jeśli lubi disco-polo i komedie romantyczne, uciekaj gdzie pieprz rośnie. :)
Lubię disco polo i komedie romantyczne, już wiem dlaczego jestem sama😏
dotknelas podswiadomosci, bardzo podoba mi sie ten film; przekaz obraz, dzwiek i gra na emocjach potrafi zaprogramowac umysl (tak dzialaja rowniez np reklamy) trzeba byc czujnym i wiedziec, ze film to fikcja :) oczywiscie, ze powinnysmy marzyc, miec okreslone oczekiwania, ale realne oczekiwania :) pozdrowienia
Piękna jesteś Aniu! :) pozdrawiam serdecznie :)
Gratuluje. Racjonalne podejscie do tematu.
Wazne ze mowisz o tym co wypacza rzeczywistosc, bo to szkodzi wszystkim.
Te kobiety stana sie matkami, tak wychowaja synow, i pozniej kobiety maja takich partnerow. Badzmy ludzmi przedewszystkim. Kobiety tak samo na tym skorzystaja. I to jest piekne. Dobro wygrywa, zło przegrywa.
Kobiety mają swoje ulubione komedie romantyczne, a faceci mają swoje ulubione pornole. Jedni i drudzy mogą sobie tylko pomarzyć.
dziękuję za wczorajszy odcinek :) Love actually wprawdzie widziałam, ale nie w tym roku. Zabawne jest to, że miałam sobie ten film odświeżyć i obejrzeć niebawem, zastanowię się nad tym ;) masz rację, że takie komedie, powieści, romanse wypaczają rzeczywistość. Dziękuję za uświadomienie mi tego jeszcze raz. Pozdrawiam
p.s. czy będzie w przyszłości temat idealizowania partnera i jak się przed tym uchronić?
- "Before Sunrise" i cała trylogia Linklatera, z resztą to idealny przykład jako przewodnik po tym filmiku.
- A jak już jestem przy Julie Delpy to "2 dni w Paryżu"
- The Dreamers
- Cięższe działo: "Take This Waltz"
- A dla pań, które porównują real do filmów, proponuję "Pianistkę" Michaela Haneke - spojrzenie od drugiej strony - tylko nie bijcie za to
Nie wiem jak mogłem zapomnieć: "Closer" !!
Moim ulubionym jest " Crazy stupid love"
"gwiazd naszych wina" uczy życia, pokazuje, że miłość nie jest perfekcyjna i nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli
"500 dni miłości"!
Dlatego kocham film
"Isn't that romantic"
Polecam każdemu
Fajny film satyrystyczny dotyczący komedii romantycznych
"Teoria Wszystkiego" - dla mnie piękny przykład związku i miłości! Żona Stephena Hawking'a Jane mimo wszystko starała się walczyć o szczęście swojego ukochanego - nie uciekała od problemów, tylko zawsze szukała rozwiązania!
Mimo, że później się z nim rozstała, to moim zdaniem ona jest prawdziwym przykładem jak można wytrwale walczyć z przeciwnościami losu o swoją miłość ;)
Heh to było piękne " Facet się domyśli" jasne zawsze wiemy o Co wam chodzi xD Film"i żę Cię niei opouszcze"
Uwielbiam ten kanał 😍
Ja bardzo lubię filmy o Bridget Jones. Ta seria pokazuje, że kobieta wcale nie musi mieć szczupłej sylwetki, długich nóg, czy pięknych złocistych włosów do ziemi, aby być atrkcyjnyą. Główna bohaterka to lekko otyła trzydziestolatka( jest to na pewno posieszenie i motywacja dla trochę pulchniejszych, załamanych singielek :)) o ognistym tempramencie. Nieidealna Bridget często popełnia gafy. Jej faceci też nie są idealni (rozwiązły Daniel i sztywny Mark). Filmy są bardzo zabawne, oczywiście jest kilka scen naciąganych (jak we wszystkich komediach romantycznych), ale można przez nie przebrnąć. To naprawdę godny obejrzenia film. Polecam:)
PS. Nie mam nic do szczupłych, ładnych kobiet, po prostu tym pulchniejszym też się coś należy;)
"3metry nad niebem"!!
byłam wściekła na zakończenie! Przecież zawsze takie historie kończą się happy endem, a tu proszę taka niespodzianka...
A mnie zawsze pociągali rycerze i wikingowie😉 A z komedii lubię Oświadczyny po irlandzku i Narzeczony mimo woli😃❤ Masz świetne podejście do... wszystkiego, co mowilas na tym kanale. Na pewno dużo z tego wyciągnęłam.
No Ania robisz dobrą robotę, rzeczywiście kobitki przed 26 rokiem życia (wiek dojrzałości umysłowej) mają tak wysokie wymagania wobec swojego wymyślonego ideału, że nikt z nas nie jest w stanie mu sprostać. Także Anka działaj, bo ostatnie filmy raczej nic nie wnosiły, przynajmniej jak dla mnie, w końcu ja mam inne myślenie niż kobitki :)
My z mężem mieliśmy okres ciągłych kłótni kiedyś i obejrzeliśmy "Próbę ogniową", do której jakoś nigdy nie mogłam się zabrać, bo wiedziałam, że to film z podtekstem religijnym. Ja płakałam na tym filmie, a mój mąż po nim zaczął traktować mnie jak księżniczkę (obrazy prawdziwej, silnej miłości bardzo do niego przemawiają, skłaniają do refleksji). Więc polecam, bo choć odnosi się do wiary (co nie każdemu może pasować), pokazuje też, w jaki sposób dwoje ludzi zaczyna być na siebie ślepymi i rozpadać się oraz, że da się to naprawić. Są w tym wszystkim też wątki komediowe/humorystyczne. Sądzę, że do niego kiedyś wrócę.
Zwykle nie lubię takich szmirowatych filmów ale
mam perełkę. Film który zrobił na mnie wrażenie
i zapadł na długo w pamięci:
"Dopóki się znów nie spotkamy "
można go znaleźć na youtube
Właśnie to co powiedziałaś na samym początku 5 minuty. Takie spaczone myślenie panuje bardzo często.
Temat głęboki... Pytanie jest takie - czy to filmy kształtują ludzką naturę czy ludzka natura kształtuje filmy
pewnie jest to obukierunkowe. Organizm dąży do przetrwania i do reprodukcji (Banał)
Każda sytuacja zagrożenia powoduje stresowe pobudzenie - reakcję uciekaj lub walcz
(ograniczenie trawienia na rzecz pobudzenia pracy mięśni)
z kolei sytuacje relaksu i bezpieczeństwa działają dobrze na trawienie, odporność i są zdrowe
I tak jak bodźce zmysłowe ze środowiska poprzez wywołane emocje i hormony wpływają na fizjologię
tak może być i w drugą stronę - zrelaksowany organizm snuje wizje idealnej rzeczywistości
(Dobre sny, genialne pomysły, scenariusze filmowe)
Marzenia o potędze to nic nowego.
Dużo mężczyzn marzy o tym żeby być niezniszczalnym
a kobiety o tym żeby taki bohater klękał przed nimi co dzień
To ma swoje źródła w biologii, jest narzędziem ewolucji
A nad tym wszystkim wisi entropia
i pierwsza szlachetna prawda o cierpieniu:
"Jest Cierpienie"
Ps
Myślę że jest parę filmów tej samej treści co ten, na YT ale im więcej tym lepiej. I całkiem fajna forma
500 dni miłości - bardzo pouczający film :)
Duma i uprzedzenie - bardzo piękny ale krzywdzący jeśli ktoś w rzeczywistości będzie oczekiwał od mężczyzny przemiany takiej jaką przeszedł Darcy
Boziu
Actually love to taki cudowny film 💖💞 szkoda ze.2 cześć trwa tylko 15 minut
Ok Anna mam poważne pytanie, najbardziej w życiu poruszyła mnie, dotknęła historia miłości przedstawiona w filmie "Przyczajony Tygrys, Ukryty Smok". Jestem mężczyzną. Czy Twoim zdaniem była to historia należąca do grona 'komedii romantycznych', czy było tam sporo prawdy? Pozdrawiam, robisz świetną robotę na tym kanale btw.
Najlepszy jest motyw ze im bardziej chcesz go do siebie przekonać tym większe będziesz miała efekty. To fałszywe przekonanie ze im bardziej kogoś zaczepiasz, przymilasz się i jesteś uległa tym lepiej. Wiadomo ze życie wyglada zupełnie na odwrót.
Pod tym względem bardzo polecam film Very Ordinary Couple. W wielkim skrócie opowiada o dwójce osób, którzy kiedyś byli w związku, rozstali się w nieprzyjemnej atmoswerze i właśnie postanawiają do siebie wrócić.
Moim zdaniem bardzo dobrze obrazuje istotę związku- można wracać do siebie dziesiątki razy, ale ten związek i tak się rozpadnie, jeśli nie będziemy potrafili uczyć się na własnych błędach.
Świetny filmik! Twoj kanał bardzo sie rozwija i miło widzieć jak przybywają Ci subskrybenci:-)
Moim zdaniem Śniadanie u Tiffanego nakręca tak jak Przeminęło z wiatrem- obie kobiety niezalezne, pewne siebie i marzace o rycerzu. Zastanawiam się tylko czy Oświadczyny po Irlandzku są komedia hmm.. taką normalną. O! I oczywiscie ps. kocham cię- każda chciałaby dostawać coś takiego od męża, szkoda że tak to nie działa. Film piękny ale bardzo nie realistyczny:-(
Moim zdaniem oczekiwania z filmów są nie tyle zbyt wygórowane, co nie mające znaczenia w prawdziwym życiu. To że chłopak zaśpiewa Ci serenadę pod oknem może być fajne raz czy dwa, ale w związku na dłuższą metę liczą się inne rzeczy. Myślę że branie przykładu z komedii romantycznych właśnie w ten sposób szkodzi - każe zwracać uwagę na romantyczne gesty i całą tę otoczkę, zamiast na to czy ktoś się faktycznie nadaje do związku.
Poza tym świetny film :) Jak zwykle z humorem i na temat. Scenki z filmów fantastycznie dobrane!
To ja polecam "500 dni miłości" ("500 days of Summer") :) Może to nie jest typowa komedia romantyczna ale chyba nie widziałam mądrzejszego filmu o związkach :)
To nie jest złe
Jak idzie się do kina z chłopakiem na film romantyczny jest tak słodko
Zapomniałaś o "Wichrowe wzgórza" i "Duma i uprzedzenie". W końcu kiedyś każdy Kopciuszek znajdzie swoją Żabę ;)
Dosyć lubię "Wichrowe Wzgórza" :)
Czas na miłość !!! Polecam genialny film
"kocha lubi szanuje" z pewnością uczy!
Po pierwszym pytaniu zatrzymałam film - trzy razy!!
Bo wstyd sie przyznać ale dopiero w tym roku odkryłam ten film.
Ta scena jest przecudna!
okej mogę oglądać dalej :D
Myślę, ze film, który uczy to np. "now is good", gdzie widać jak wielka naprawdę może być miłość. Bardzo wzruszajacy film i myśle ze właśnie tego typu historie o chorobach pokazują ze nie trzeba być piękna, zdrowa i seksowna Milą Kunis żeby znaleźć faceta i być po prostu szczęśliwym z drugim człowiekiem :)
Pięknie się uśmiechasz :)
Trochę nie zgadzam się z podanymi przykładami. Bo w tych filmach wcale nie jest tak kolorowo. Bohater Pamiętnika nie był w żaden sposób idealny, kłócili się, mieli ogormne problemy. W Love Actually jest np. historia o zdradzie. W Bridget Jones, w 2 cześci, okazuje się, że Mark mimo swojej idealności, doskonałym partnerem nie był. Jasne i tak filmy te kończą się happy endem, ale moim zdaniem te lepsze wcale nie są takie kolorowe i dla większej realistyczności autorzy dodają też szare lub czarne wątki, co sprawia, że filmy tak uwielbiane. Jest też np. film Break up, komedia, która zapamiętałam bo kończy się nietypowo - pokazuje, że mimo miłości czasem różnice okazują się zbyt duże by się dogadać.
Kocham pamiętnik. Mogę go oglądać bez końca..
"Para na życie", "Don Jon" i "To skomplikowane" są dość prawdziwe.
"500 dni miłości" to świetny film, który właściwie nie jest komedią romantyczną, ale pokazuje mniej więcej problem o którym opowiedziałaś, polecam :)
Jak dla mnie bardzo wartościową komedią romantyczną (czy ogólnie komedią) są Rodzinne Rewolucje z Adamem Sandlerem (bo kim by innym 😂). Ukazuje rzeczywistość wielopłaszczyznowo, uczy i pokazuje różne poglądy i punkty widzenia danej sytuacji. Szczerze polecam ^^
Nie lubie romantycznych komedii :) wole dramaty :) świetny filmik
Jedyną komedią romantyczną, którą znam i która może czegoś nauczyć jest "Kobiety pragną bardziej"
uwielbiam twoje filmiki
Myślę, że każdy może wnieść coś z "Facet na miarę"
Bardzo urocza komedia romantyczna :)
Karolina wczoraj oglądałam :) super
Nie było takiej sceny w The Walking Dead !
Boomerr007 😂
Nie mówię o filmie ale fanfiction. Bardzo często bohaterowie takich opowiadań są idealni i wszystko jest idealne, a także wydarzenia celowo aż za bardzo podkoloryzowane i skrajnie romantyczne. Lecz nie wszystkie. W moim ulubionym fanfiction bohaterowie mają wady i zalety. Po prostu są ludźmi, a nie wyidealizowanymi postaciami z innego wymiaru. Wydarzenia są często zwyczajne, realistyczne i po prostu zabawne. Zdecydowanie wolę taki typ opowiadań i filmów, choć powodem może być też to że łatwiej mi sobie wyobrazić głównych bohaterów jako mnie i osobę, która mi się podoba. 😄☺😊
Bardzo dobry odcinek. Myślę, że do listy filmów i książek z nierealistycznym podejściem do związków należy dodać wszelką twórczość Jane Austen. Bardzo ją lubię, ale jestem świadoma, że raczej nie ma co liczyć na Pana Darcy'ego. Niestety nie przychodzą mi do głowy żadne realistyczne historie miłosne. Może znajdę je w innych komentarzach. Pozdrawiam :D
ja się całowałam w deszczu i to jeszcze w Jego bluzie
*najlepiej na świecie*
Jest taki polski film z 1993r. "Jańcio Wodnik" Kolskiego - jak dla mnie kwintesencja tego, co w związkach powinno być najważniejsze, polecam obejrzeć :)
z tematem mi sie mocno kojarzy mi sie piosenka (ktora uwielbiam) "zwiazek" L.U.C, Mesajah, K2 ;)
film: jak się zakochać. Fajnie ukazuje parę która odnajduje między sobą miłość szukając jej w innych 😉
Pamiętam, jak jeszcze nie miałam swojego pierwszego pocałunku i swojego chłopaka. Zawsze pocałunek wyobrażałam jako coś przyjemnego i podniecającego. W filmach czy nawet w miejscu publicznym gdy para się całowała to było widać, że oni to lubią i im to sprawia dużą przyjemność, dlatego sama nie mogłam się doczekać. Aż pewnego dnia doszło do momentu gdy chłopak mnie pocałował , a raczej liznął. Powiem Wam, że byłam w szoku. To było neutralne , obojętne, nie było to obrzydliwe dla mnie czy coś, ale to nawet przyjemności mi to nie sprawiło, cały obraz się zawalił. W takim razie jak z innymi kobietami? Czy one czują tak samo? Całują by mieć spokój? Potem on cały czas chciał się całować, ale jego wargi były jakieś miękkie jak jakiś zepsuty owoc, obślizgłe. On cały czas próbował mnie pocałować a ja mówiłam, że nie chce , aż w końcu to zrobiłam by mieć spokój. Seks też był do dupy, był bez penetracji, więc został oralny, ale pieszczenie piersi, dołu nic , nic nie sprawiło,że doszłam. Zaskoczyło mnie to ale doszłam do wniosku, że ja potrafię szybciej dojść niż on zdoła to zrobić. Powiem Wam, że od tego momentu, cały obraz runął- pocałunek, który nie sprawia przyjemności i nawet facet nie potrafił zrobić mi dobrze, okazuje się nagle, że te relacje nie są takie proste.
Jejku jak pięknie tu wygladasz😍