WSZYSCY CHCĄ ZOSTAĆ INFLUENCERAMI (ŚWIAT DOSŁOWNIE UPADA!!!1)
Вставка
- Опубліковано 29 тра 2024
- Skorzystaj z BookBeat i sprawdź super ofertę: 30 dni z 20h słuchania audiobooków za darmo dla nowych użytkowników: www.bookbeat.pl/bos?...
►Daily Streamy! / awizotv
►Tutaj znajdziesz mojego Instagrama: / dzbos
►W sprawach wymagających kontaktu, zapraszam tu: dominikboskontakt@gmail.com
►Mój Twitter: / dominikbos
►W sprawach wymagających kontaktu, zapraszam tu: dominikboskontakt@gmail.com
Montaż: Kryspin Sobczak
Fragmenty utworów należą do ich prawnych właścicieli i zostały wykorzystane wg prawa cytatu (art.29 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).
Zawsze od dziecka nienawidziłam słyszeć pytanie: A kim chcesz zostać w przyszłości?" Większość odpowiadała jakieś zawody typu piosenkarka, artysta itd. A ja nie byłam w stanie zdecydować co chcę robić za te parę lat. Sam fakt, że już od młodego nakładają nam presję z definiowaniem kim chcemy być w przyszłości mnie przeraża. Więc się nie dziwię jak obecne pokolenie odpowiada youtuberzy, bo pewnie tylko część z nich faktycznie nimi zostanie, a reszta zmieni zdanie po paru latach.
doslownie
Ja cale przedszkole chciałam być 'gotowarką' bo moja babcia była kucharka w przedszkolu, a wtedy moja babcia była dla mnie najlepszą osoba na świecie, więc nic dziwnego ze dzieci chcą być ta osobą którą widzą jako najfajniejszą.
to raczej nie jest nakładanie presji, tylko zauważenie, że większość dzieci jednak ma jakieś wyobrażenia na ten temat i jest to temat do rozmowy, w którą mogą się zaangażować i jednocześnie można się wtedy dowiedzieć czegoś o nich 🤷♀️🤷♀️
@@pantrubadurztczewa7105 ta? 5letnie dziecko?
@@klaudia2315 dzieciaki niekiedy rozumieją więc niż się wydaje, na swój sposób, ale wiedzą co jest czym. Ot, siedziałam z całkiem gadatliwą 3latką, ale do tego dzieciaka od początku mówiono co i jak, więc koncept pracy i pieniędzy był dla niej zrozumiały.
ale jak to dzieci w wieku 10 lat nie chca siedziec przed biurem/w robocie, ktorej nie lubia, tylko chca byc kims kogo idealizuja ay no way we are cooked
Ay no way we are actually cooked bo dzieci już nie chcą zostać pożytecznym członkiem społeczeństwa w rzeczywisty sposób wpływając na rozwój i życie człowieka, bo już od najmłodszych lat dzieci wiedzą, że w naszym kapitalistycznym świecie nagradzani są aspołeczne jednostki kumulujące jak największy zarobek nie zważając na innych, a nawet często wzbogadzając się na czyjeś krzywdzie bądź głupocie 🫠
ale i tak 99% nie będzie zarabiać na kanale albo byciu influ więc pytanie czy i kiedy próbować zejść na ziemię
@@usz1444myślę, że prędzej czy później samo zejdzie na ziemię, bo po prostu dorośnie, pozdrawiam
@@usz1444spokojnie, 10 latki mają bardzo dużo czasu do matury.
@@usz1444Tak jak 99.9% nie zostanie sławnymi modelkami, aktorami ani astronautami, ale i tak u mnie to były najpopularniejsze prace w młodszych klasach podstawówki.
Nie podcinaj dzieciom skrzydeł. Chciałam być smerfetką, a teraz jestem 53-letnią babą z niebieskimi włosami.😘
Przepraszam że wtrącam się w pani marzenia ale Smerfetka miała blond włosy.😂😂
@@LisekFenek No cóż, jak widać ślepa byłam zawsze. Ale cóś niebieskiego to ona chyba miała😆
@@marzena7365 nic nie sugeruję, ale smerfy były całe niebieskie 🤐😂
Chcę to zobaczyć 😂
Próbujesz nam pokazać swoją inteligencję i niezależność a wyszło coś zupełnie odwrotnego.
"Milczenie jest szansą"
Świat upada, pięciolatki chcą być spidermanami a nie strażakami. Pora umierać.
a ja jako dziecko chciałem być SS manem
O kurwa xDDDD @@kamilpilawka6657
Rocznik 99, kiedy byłem dzieckiem bardzo chciałem zostać paleontologiem, po paru latach uznałem że dobrym pomysłem będzie zostanie kryptozoologiem, aż później przyszła chęć bycia weterynarzem. Później myślałem o służbie w wojsku, aż skończyłem w medycynie. Z tych wszystkich pomysłów zostały mi cudowne wspomnienia, mnóstwo wiedzy oraz co chyba najważniejsze doświadczenie życiowe, które sprawiło że jestem kim jestem.
Nie wiem czy jakiś rodzic to przeczyta, ale muszę rzucić ten morał. Drodzy rodzice pozwólcie dzieciom być dziećmi i nie przekładajcie na nie swoich niespełnionych ambicji i marzeń
piękny komentarz ♡
Po Twojej wypowiedzi widać, że Twoi rodzice Ci nic nie narzucali i dzięki temu miałeś przestrzeń żeby się realizować na wielu płaszczyznach i chyba mogę wywnioskować, że to sprawiło, że jesteś zadowolony z tego jak toczy się Twoje życie!:) fajnie się to czyta, pozdro od starszej;))) koleżanki z rocznika 98, która też próbowała swoich sił w paru różnych dziedzinach, więc podpinam się pod Twoim apelem skierowanym do rodziców. To bardzo istotne:D
No i super. Mój pięciolatek po kilka razy dziennie potrafi zmieniać pomysł na to kim będzie, od bycia operatorem koparki, policjantem, po tak abstrakcyjne rzeczy jak mieć płacone za jakieś niemożliwe wynalazki i siedzenie w domu 😅 i niech sobie dziecko marzy, ma czas na fascynacje różnymi rzeczami i pomysłową fantazje, a zrozumienie czym jest praca przyjdzie z czasem i rozwojem. Sama mam ze dwa zawody, a spędzam czas wychowując dzieci. Bo nikt nie wie gdzie poniesie nas życie, ale ważne aby działać i otwierać sobie szanse. A co będzie za 10-20 lat to się dopiero przekonamy 😁
Oooo, też jestem 99 i za dzieciaka chciałam być paleontologiem. Szukałam kości dinozaurów w piaskownicy w podstawówce XD
@@jarvvitch to chyba jakaś przypadłość naszego rocznika. Większość osób w moim otoczeniu szukało dinozaurów przynajmniej raz w życiu
Wnioski na dziś: "Każda Fagata jest influencerką, ale nie każdy influencer jest Fagatą"
Przede wszystkim odpowiedź na to pierwsze pytanie ankietowe brzmiała "chętnie zostaliby", a nie "zostaną" albo "planują zostać" XD
Ja też chętnie zostałbym średniowiecznym bajkowym rycerzem, ale to nie znaczy, że jako 26-letni nauczyciel mam takie aspiracje XDDD
Ja najchętniej zostałabym infu, ale mogę co najwyżej wykonywać pracę za najniższą krajową 😂 No życie.
Najchętniej zostałbym space marines z zakonu salamander albo custodes, ale nic się nie zanosi żeby to się spełniło. Marzenia to marzenia
Moje dzieci chciały być zawodowymi graczami e-sportu i youtuberami ale już im się znudziło i jeden chce być stolarzem a drugi kucharzem. Pozdrawiam ❤
Zazdroszczę temu który chce być kucharzem, ja zacząłem się tym interesować w okolicach 20 roku życia, już było to ciut za późno na wybór gastronomika jako szkoły średniej
@@wladyslawaaron1443 Zawsze można się zapisać na darmowe kwalifikacyjne kursy zawodowe, ja tak robiłam cukiernictwo i dużo się nauczyłam ♥
Tak naprawdę młodzież jest zmuszona wybrać kierunek swojego życia już na koniec podstawówki. Oni mają 14-15 lat i wybierają kierunki w liceum albo technikum po których będą mieli maturę, egzaminy zawodowe i ostatecznie kierunki na studiach. Dla mnie to było dużo za wcześnie, w tym wieku nie miałam pojęcia co chcę zrobić z życiem i to potem naprawdę wyszło przy maturze. Całe liceum męczyłam się na mat-fiz-inf, zarywałam nocki i płakałam przez ledwo zdane przedmioty. Miałam iść na politechnikę, zostać programistą albo robo-technikiem. I co, i dupa XD ostatecznie studiuję język chiński i jest całkiem spoko. Tylko żałuję, że męczyłam się trzy lata nad przedmiotami, z których ostatecznie nawet nie pisałam matury. Myślę, że społeczeństwo powinno dać młodzieży czas żeby odkrywać siebie i próbować nowych rzeczy, zamiast kazać im określić całą ścieżkę swoich kariery kiedy ich największym problemem życiowym są dramy w internecie
Współczuję. Ja poszłam w LO na mat-fiz za namową rodziny, bo potem mogłabym startować na studia informatyczne, a że w gimnazjum potrafiłam napisać stronę ponad podstawę programową, to utwierdziło mnie w przekonaniu że tam jest moje miejsce, pomimo że od dziecka lubiłam zagadnienia przyrodnicze i mapy.
Pierwsze pół roku w LO zweryfikowało plany, przeniosłam się na mat-geo, potem skończyłam studia geodezyjno-kartograficzne i dziś pracuję z mapami geodezyjnymi. Nasłuchałam się od rodziny w czasie nauki, że popełniłam błąd, że co to za studia i robota, ale nie żałuję.
Dzieci powinny same wybierać co je interesuje i w jakim kierunku chcą dążyć. Gorzej jak nastolatek nie wie co go interesuje prócz oglądania internetu i z tego powodu olewa naukę, bo on zostanie infuenserem, a influenserzy nie potrzebują wykształcenia.
Problem polega na tym, że większość z nich nie będzie wiedziała co chce robić mając 14 lat czy 19 a nawet 30 i nie wiem w czym miałoby pomóc nie dawanie tego wyboru. Sama żałuję swojego profilu (też matfiz) i wolałabym być w plastyku, ale przynajmniej taka "pomyłka" pokazała mi do czego się nie nadaje/nie lubię i to poniekąd ułatwia wybranie późniejszej ścieżki kariery. Czasem warto sie przekonać, że coś nie jest dla nas niż sterczeć bez wyboru i ciągle rozmyślać, a może bym się sprawdził, tylko nie wiem bo nie miałem okazji sprawdzić.
I tak w wieku 14/15 lat podejmuje się głupie decyzje, których się później żałuje, ale przynajmniej można z nich wyciągnąć lekcje czego nie robić i co nam się zwyczajnie nie sprawdzi
Dzisiaj chcą być influenserami, ja chciałam być piosenkarką. Równie realna ścieżka zawodowa. Finalnie zostałam księgową, czego w życiu bym się nie spodziewała, ale tak mi się ułożyło :D
Dlaczego zrezygnowałas z marzeń? śpiewać możesz zawszę nie koniecznie z karierą wręcz bez niej byłabyś lepsza bo nikt by ci nie mówił o czym masz śpiewać
Mnie ( rocznik 92) męczyły w dzieciństwie pytania o zawód. Większość kuzynostwa odpowiadała, że chce zostać sprzedawcą, policjantem, nauczycielem. A ja wtedy mówiłam na przekór, że chcę być złodziejem. Miny zaskoczenia cioć i wujków bezcenne. I brali to za żart. A ja lubiłam obserwować ich reakcje. 😜 Dzisiaj jestem fotografem. 😊
Słucham sobie tego filmu w trakcie robienia projektu na studia w archicadzie. Tak sobie nostalgicznie przypominam, ze jak byłam mała to chciałam być księżniczką, poślubić księcia chodzic w sukienkach i nie pracować a wuja nagle wyskakuje, że architektura i każde pokolenie szanuje architektów. A właśnie na architekturę sie zdecydowałam i ją studiuję i tak mi sie cieplutko na serduszku zrobiło.
Nie wiem, na którym roku jesteś, ale życie zawodowe zweryfikuje twój entuzjazm. Mimo wszystko szczerze życzę Ci powodzenia.
@@Antekkubiak0920 xD
Pod innym komentarzem to napisałam, ale przekleję też tutaj ze względu na nasze wspólne marzenie 🧚
Ja zawsze odpowiadałam (i w sumie to dalej tak odpowiadam, jeśli zdarzy się, że ktoś mnie zapyta), że chciałam być księżniczką. Może i brzmi infantylnie, ale jest to jak najbardziej możliwe. Jak? Oprócz tego, czym się zajmuję w życiu na co dzień, udało mi się znaleźć mężczyznę (na chwilę obecną jest to już mój ex), z którym byłam kilka lat w super związku, gdzie traktowaliśmy się wzajemnie jak księcia i księżniczkę:D czy króla i królową, obojętne były nam tytuły szlacheckie, istotne było natomiast to, kim dla siebie wzajemnie byliśmy. Stety/niestety już już nie jesteśmy razem, ale to był pierwszy facet w moim życiu, który pokazał mi, że mogę być księżniczką w prawdziwym życiu, a nie tylko w snach:)) i żeby zaraz się tu ktoś nie spruł do mnie, że miałam wyjebane w kosmos oczekiwania i że pewnie nie dawałam niczego w zamian...przykro mi jeśli spotkało was coś takiego w przeszłości, ale w moim przypadku wyglądało to tak, jak napisałam wyżej. Ja byłam księżniczką, on moim księciem i tak sobie żyliśmy w naszej bajce hahah trochę się rozpisalam, ale chciałam podsumować to tak, żebyście pamiętali o tym, że nie warto rezygnować z marzeń, nawet tych takich, co wydają się być niemożliwe do spełnienia 🎠🏰🪄👑🧚
Wnioskuję, że też ścisłowcem jesteś, ja akurat elektronikę i telekomunikację studiuję, więc też za bardzo się to nie pokrywa z księżniczkowym życiem haha ale tak jak napisałam wyżej, te nasze dziecięce plany dalej mamy szansę zrealizować, tylko że na trochę innej płaszczyźnie, czego Ci z całego serducha życzę, koleżanko księżniczko!
Chyba, że zależy Ci na tej stronie z sukienkami i w ogóle, to widziałam na YouTubie parę takich dziewczyn, które są profesjonalnymi księżniczkami. Mają sukienki, peruki, robią makijaż i w ogóle coś w stylu cosplayu i ludzie je zatrudniają na urodziny swoich dzieci trochę w roli animatora, trochę w roli niani:D ale to już do czegoś takiego trzeba lubić dzieci hahah
No i przebierasz się/grasz rolę fikcyjnych Disneyowskich postaci, a nie jesteś w tym wszystkim sobą, co dla mnie jest minusem olbrzymim:D
Jako dziecko chcialam byc weterynarzem, strazakiem, archeologiem... teraz chce tylko czegokolwiek, co nie ma kontaktu z klientami TwT
Studiuje wetę, ale chyba będę szła do labów bo zabije pierwszego klienta który z psem przyjdzie na usunięcie kleszczy a to jego sutki XD
Jestem wetem i praca jest hardcorowa,mnie to wgl nie rusza,ale na ok.200 osób z mojego roku jakieś 185 jedzie na psychotropach. Najpierw prowadzący stare ****,a teraz właściciele zwierząt xd
@@saqayiphe8999 gdzie studiowałeś?
@@koshmareq Studiowałam na Uniwerku Warmińsko-Mazurskim, ale podobno tylko u nas jest taka masowa depresja na wecie. Byłam na komisji wojskowej na rozmowie z psychologiem to się babeczka śmiała,że jestem pierwszą "zdrowa" osoba po UWMie xDD
Ja w podstawówce chciałam być prezydentem... w tym kontekście kariera streamerki z twitch'a brzmi całkiem realistycznie xD A koniec końców, to człowiek chce tylko stałej pracy i wystarczającej ilości hajsu, żeby chałupę wyremontować, móc sobie dalej kupować tanie gierki, tanie wino i raz do roku jechać sobie gdzieś na kilka dni ;_;
Jak Duda może być prezydentem to każdy może.
@@Ruth-xj8oe fakt, ale nie mam aż tak memicznej mordy 😅
No dobra, ja i większość moich znajomych (rocznik 02) w większości za dzieciaka mówiłyśmy że chcemy być modelkami, księżniczkami, aktorkami, piosenkarkami. Jak już trochę dorośliśmy i ogarnęliśmy ile się zarabia w danych zawodach było „lekarz, prawnik, STREAMER” 😂 większość ludzi i tak skończy na kasie, w korpo lub na innym stanowisku którego nie lubimy. Każde pokolenie będzie dawało inne przykłady kim chciałoby zostać w przyszłości 😅
Ja mam 24 lata i dalej nie wiem jaką drogę zawodową chce obrać w życiu. Jak byłam mała gadał różne rzeczy i co chwila zmieniałam zdanie. Serio zamiast narzekać na wybory dzieciaków, lepiej je wspierać i pokazywać jak najwięcej różnych rzeczy, żeby miały możliwość ogarnąć swoje predyzpozycje, mocne i słabe strony.
Rozwój kariery obecnie bardzo często wiąże się z rozwojem marki osobistej lub biznesu z wykorzystaniem video, foto i innych mediów publikowanych w SM. Tak więc w przyszłości osoby marzące o influercerce mogą realizować tą pasję budując audytorium wokół firmy wpływając pozytywnie na decyzje swoich klientów.
jak miałam 13 lat oglądałam kanał Awięc, teraz mam 19 i wyrosłam na porządnego człowieka który ogląda kanał Dominik Bos, pozdrawiam ciepło
kc Kryspin za te wstawki z scifunów i innych myśliwców (i ogólnie super montaż) ❤ smacznej kawusi/herbatki czy co tam lubisz ❤
Mniam mniam pyszna woda xD. Dzięki, ciszę się, że się podoba!
Nie znoszę takiej technofobii i uogólniania. Wbrew temu, co Dominik powiedział w filmie, bynajmniej nie twierdzę, że użycie powiedzenia "zapomniał wół, jak cielęciem był" było tutaj złym pomysłem.
Dziwicie się? Pytam tak całkowicie szczerze.
Stosunkowo łatwa praca z niesamowitym wynagrodzeniem, bardzo wygodna i elastyczna. Obiektywnie i subiektywnie brzmi to dużo lepiej niż pracowanie w kołchozowatym januszexie za niewielkie pieniądze.
3 film w miesięcu 😱😱😱
Ale serio ciekawy temat poruszyłeś
Mam 40 lat. Za "moich czasów" na wycieczce szkolnej organizowanej przez księdza dzieciaki z klas 5-8 śpiewały bardzo głośno Załóż gumę na instrument Big Cyca ;) Jako osoba, któa kiedyś byłą dzieckiem, a dziś jest rodzicem "przyszłej influ" ;) nie pojmuję, że takie rzeczy trzeba komukolwiek tłumaczyć... Skończyłam studia, zostałam matką i dopiero grubo po 30tce znalazłam sowoją drogę zawodową. Róbcie co chcecie, popełniajcie błędy, szukajcie siebie i swojej drogi, i miejscie wywalone na zdanie innych!
Ja od dziecka chciałem być Rzymianinem i teraz jako dorosły aktywnie do tego dążę i myślę że w tym roku już mi się uda :)
Nie jestem generacją Z, a milenialsem, który zapierd.niczał na etacie, samodzielnie musi utrzymać rodzinę, probuje opłacić mieszkanie i cóż. Chcę zostać influłęserem 🤷
Moje harcerki na obozie w lesie śpiewały kukiego, po czym jak na nie spojrzałam to zaczęły na bieżąco edytować tekst śpiewając tak żeby był bez przekleństw XDD
Ja to w wieku 13 lat oglądałem blok ekipę i wsm nie jestem patusem wychowanym na ulicy.
za czasów mojego dzieciństwa to się oglądało Happy Tree Friends, a śpiewało Karrambę "pocałuj mnie w..." Było to mega popularne wśród ówczesnych 11-latków. Potem viralowo latały też filmiki z miejsc wypadków, jakieś rozczłonkowane zwłoki itp. A teraz te same osoby oburzają się na jakieś Fagaty, Skibidi toilet itp.
13:54 Kryspin zdecydowanie zasłużyłaś na podwyżke🥰 Pozdrawiam serdecznie😻
Nie no dobrze płaci. Nawet za takie narażanie mojej psychiki xD.
chce być spongebob = praca w mcdonald's
Bardzo dobrze ujęty problem. Pracuje jako psycholog, pracowałam też z dzieciakami, które mówiły o tym, że w przyszłości chcą być ytberami. Rodzice przerażeni, ich dziecko na 1000% zmarnuje sobie życie. Wystarczyło takich ludzi nakierować na to, że "dążenie" dziecka do bycia ytberem może rozwinąć w nim inne pasje np. jesteś dobry z rysowania, może kiedyś będziesz pokazywał to na yt, a póki co rozwijaj się w swoim tempie. Każdy kiedyś chciał być czymś niestworzonym, bo takie media konsumowaliśmy, bajki z księżniczkami i rycerzami. Teraz dzieci oglądają yt i to oczywiste, że swoje fantazje będą czerpać właśnie z niego. Pozwólmy dzieciakom marzyć i fantazjować a przy okazji umożliwiajmy im rozwój, poznawanie nowych zajęć, perspektyw, a one w końcu same zdecydują co zrobić ze swoimi zasobami. Prawda jest taka, że to dzieci pozostawione same sobie częściej kończą jako "influ", których rodzice boją się najbardziej, a nie te, które raz czy dwa wspomniały o chęci tworzenia na yt
Mam 28 lat, od dziesięciu pracuję. Wciąż nie wiem, kim chcę zostać, jak dorosnę ;-;
Ja tam chciałam być syrenką i może dobrze pływam ale nie jestem syrenką i nadal nie wiem kim chcę być w życiu
Ja jako rocznik 02 marzyłam akurat o zostaniu prawnikiem, co prawda rzeczywiście zrodziło się to po obejrzeniu Anny Marii Wesołowskiej xd, ale później naprawdę zajarałam się tematem i w gimnazjum sprawdzałam tok studiów prawniczych żeby już wtedy poduczyć się potrzebnych rzeczy. Niestety moja rodzina uwielbia mnie upupiać i sprawiać żebym czułą się głupio mówiąc o swoich ambicjach i dzięki temu, po 3 latach porzuciłam starania o ten zawód. Był strasznie zagubiona po tym i niestety wybrałam beznadziejne technikum, które przez tok nauczania ograniczył mi wybór przedmiotów na maturze, przez 4 lata miałam tylko przedmioty zawodowe z odrobiną matematyki, polskiego i języka. I teraz jestem na bezrobociu u rodziców bo nie mogę znaleźć pracy, studiując gówno warty kierunek, już na drugiej uczelni, bo pierwsze studia rzuciłam i mimo terapii dalej czuję że moje ambicje są bezwartościowe i jak mam prawo starać się mierzyć wyżej. Dochodzę do wniosku że dla starszego pokolenia nie ma znaczenia o czy marzysz, będą patrzeć na ciebie z góry niezależnie czy jako dziecko chcesz być influencerem czy lekarzem i będą dalej jęczeć takie to ten nowe pokolenie leniwe i tylko mi łatwe pieniądze w głowie.
Kocham nawiązania do małego Jana. Chcę być jak mały Jan chce nielegalnie powiększać mieszkania ocynkowaną kwadratową stalą eco friendly drewnem i wkrętami rozporowymi od ciotki 👍👍
Jako czlowiek z 2004 rocznika sama chcialam zostac ytberka, nagrywac mc i inne gierki, obecnie siedze na ochronie i ogladam chinskie baje podczas pracy xDDD więc wsm jako rocznik co zalicza się do tych "odklejonych dzieciaków co chcą zostać influencerami", to spokojnie rodzice, większość mojego rocznika normalnie pracuje/studiuje, a nawet ma dzieci.
Dalej chcę zostać smokiem
O cholera, galwanizowana stal reference
W sumie ważnym argumentem dlaczego niema sensu pytanie młodych osób (jakiś 14/15 latków albo młodszych) o to kim chcą być w przyszłości jest to że oni też dopiero zaczynają wogóle poznawać wiele dziedzin czy to życia czy też nauki i tylko jakaś odklejona osoba wymagałaby od dziecka żeby chciało być nwm konstruktorem nwm np rdzeni elektrowni atomowych jeśli taka osoba pewnie dopiero co fizyki zaczeła się uczyć i nawet niezdaje sobie sprawy że taki zawód istnieje. Więcej sensu ma już pytanie maturzystów ale tam też to niezdecydowanie cały czas jest i chuj wie jak to wyjdzie
Dlatego uważam, że w podstawówce dzieciaki powinny nauczyć się tylko zupełnie podstawowych rzeczy - czytać, pisać, liczyć, wszystkie pozostałe przedmioty powinny mieć za główny cel sprawdzenie, czy dane dziecko nie zainteresuje się daną dziedziną i tyle. Takie 'wyłapywanie talentów'.
aktywność wuja coraz bardziej mnie zadziwia, filmy nagrywa, daily prowadzi, żyć nie umierać
Za moich czasów... 🧓
Dziewczynki chciały być piosenkarkami, a chłopcy piłkarzami. 2 chłopaków z mojej klasy dostało stypendium sportowe, ale nie wiem czy zrobili jakieś kariery. Z dziewczyn żadna nie została idolką, a większość stała się młodocianymi matkami 🙃
nie zesraj sie
Co do tego śpiewania piosenek Fagaty. U mnie kiedyś na wycieczce w gimznajzum śpiewano w autokarze takie dzieło jak "Płody płody płody wrzucam was do wody"
Jestem w tej luksusowej sytuacji że pamiętam zabawy z dzieciństwa (mimo 31 lat) i dobrze wiem, że są dziwne i człowiek nie powinien się tym przejmować.
Zmieniło się tyle,że teraz śpiewam to za kierownicą 😂
Nie wiedziałam jeszcze komentarza skierowanego do Kryspina, uwielbiam jej montaż! Pozderki!❤
*Kryspin
Dzięki! Również pozdrawiam!
Montaż jak zwykle wymiata. Dziękuję za merytorykę i dobrą zabawę.
❤
W wieku 6 lat chciałam być policjantką, bo lubiłam postać graną przez Anię Przybylską w „Złotopolskich” ♥
W tym wszystkim wcale nie chodzi o to kim będą w przyszłości obecne nastolatki tylko o to, co sam powiedziałeś, że IDEALIZUJĄ influencerów. I tak w latach 90 też idealizowaliśmy swoich idoli, tylko że wtedy ci idole byli daleko. Każdy chciał być wtedy piłkarzem, aktorem czy piosenkarzem i czas zrewidował nasze marzenia. W tym momencie jest coś co my nie mieliśmy w latach 90 w takim stopniu jak jest teraz dostępny, a mianowicie - internet. Teraz każdy idol jest na wyciągnięcie ręki za sprawą instagrama, facebooka czy innych mediów społecznościowych. I w tym momencie sporo influencerów wykorzystuje to, że nastolatkowie ich idealizuje aby wyciągnąć od nich pieniądze, w końcu sama nazwa influencer wzięła się od angielskiego influence (wpływać na coś/kogoś). O tym tutaj nie mówisz. Przez cały czas mówisz tylko "BUUUU ŹLI DZIADERSI BUUUU UWZIELI SIĘ NA DZIECI BUUUU'
Bardzo mnie to wszystko bawi, dorośli ludzie takie bzdury mówią o dzieciach, jakby zupełnie zapomnieli, o czym sami marzyli i jak daleko było to od rzeczywistości. Ja chciałam być weterynarzem całe swoje dziecięce życie i aktorką teatralną (w ramach dodatkowego zajęcia), podczas gdy moje koleżanki chciały być księżniczkami i piosenkarkami. One teraz mają "normalne" prace, a ja jako 27-latka faktycznie chcę być youtuberką, bo od 14-15 roku życia siedzę po drugiej stronie i KOCHAM tę platformę, jarałam się nią, zanim jeszcze zawód ytbera w ogóle powstał. Ale nie marzyłam o tym w dzieciństwie, bo nawet yt nie było. Za to księżniczek w bajkach, piosenkarzy, gwiazd Hollywood i wiele innych raczej mało realistycznych inspiracji zawodowych było bardzo dużo xd A jakoś nie znam, niestety, żadnej księżniczki. A nauczycieli, sprzedawców, pracowników korpo jest sporo w moim otoczeniu.
edit: Dodam jeszcze, że poszłam na studia, skończyłam studia, nie mają one NIC wspólnego z moimi marzeniami z dzieciństwa, nie mają też nic wspólnego z tym, co faktycznie teraz robię, ALE popchnęły mnie do lepszego poznania siebie, do rozwoju i sprawiły, że znalazłam temat, którym chciałabym się dzielić ze światem na yt. I moim zdaniem lepiej jest popchnąć dziecko w stronę jego zainteresowań, nawet jeśli sprzedamy to jako: "możesz robić z tego content, skoro chcesz być youtuberem", bo może w przyszłości swoją wiedzę i umiejętności wykorzystać w zupełnie innym zawodzie. A jeśli faktycznie coś tam pokombinuje z social mediami, to aktualnie na rynku pracy ceni się różnorodność umiejętności i elastyczność, więc to, czego się przy okazji dziecko nauczy, np. mówienia do kamery, chociaż podstawowego montażu, etc. może się okazać kartą przetargową przy zatrudnieniu. Nie ma co siać paniki, świat się nie kończy przez influencerów. Jest co najmniej kilka ważniejszych światowych problemów xd
Pod żadnym pozorem nie polecam iść na architekturę xDDDD
kierunek jest super, ale to by było na tyle.
jestem rocznik 06’ i za każdym razem kiedy ktoś mnie pytał co chciałabym robić, nigdy moja odpowiedź nie była związana z pracą w social mediach.
zawsze to albo była praca w zawodzie artysta albo medycyna, mimo tego że dorastałam oglądając youtuba i kylie jenner na instagramie, do dzisiaj się nie zmieniło moje myślenie XD
pozdrawiam z pierwszego roku architektury… nie udało sie zostać spongebobem😭
Meanwhile ja jak miałam 11 lat chciałam zostać antropologiem sądowym... czemu, bo się kości oglądało, serial zajebisty.
Ogólnie największą porażką cywilizacyjną jest to że pozwoliliśmy istnieć influencerom.
To jest to.
Zaryzykuję stwierdzenie, że to średnio realne, bo musiałbyś się pozbyć koncepcji autorytetu. Bo jakby nie patrzeć, to bycie influencerem polega na byciu czyimś autorytetem.
@@Grimsdotir Jeżeli ktoś uważa influ za autorytet to XD.
Influencerzy istnieli zawsze, tylko nazywali się idolami i bożyszczami, to żadna porażka cywilizacyjna ¯\_(ツ)_/¯
15:48 To ja jeszcze dodam, że ludzie którzy w 2004-2005 roku grali w to straszne, demoralizujące GTA San Andreas, też wyrośli na normalnych ludzi ;)
Świetny materiał, dzięki.
Dominico Bossetti piekny cytat az sie lezka w oku kreci
Mój ulubiony filozof
Kryspin, widać że dobrze się bawiłaś montując. W ogóle fajen film. Zabawny i pożyteczny ❤
❤
Tyle że pierwsze dwa raporty bezpośrednio mówią o tym, że młodym ludziom praca influencera wydaje się być atrakcyjna, a nie, że planują taką przyszłość - no i nic dziwnego, bo nakład pracy w zestawieniu z zarobkami jest absolutnie nierealny, a praca na niskich szczeblach przestała się już opłacać, szczególnie w zawodach - notabene - najbardziej potrzebnych; codziennych, z których korzysta mnóstwo ludzi na co dzień a braki kadrowe są ogromne, np. w szkolnictwie, ratownictwie etc. Myślę, że warto byłoby się w tym miejscu zastanowić nad zrównaniem płac, a nie tym czy dzieci są dziećmi
Odrzuciłem kierunek muzyczny i wybrałem studia informatyczne bo "dobra branża" i były totalnie nietrafione. Jednak dzięki temu odkryłem, że z tego wszystkiego interesuje mnie najbardziej analiza matematyczna, w międzyczasie dawałem korepetycje i zmieniłem kierunek na matematykę nauczycielską. Jest git, generalnie warto próbować i nie bać się zmieniać swoich wyborów 👌
Kryspin kocham cie za ten fragment z tekstem piosenki xD
zrobilaś mi dzień xD
To to samo co ja znalazłam na temat przemocy w girach video bo na ten temat robiłam pracę licencjacką, pośród ludzi, raczej starszych ma negatywne podejscie do gier głównie przez media, telewizje itp np. w Ameryce w latach 1900s i 2000s po strzelaninach w szkole ludzie uważali że każdy kto gra w takie gry to od razu pójdzie strzelać. Jednak od dawna jest wiele artykułów zagranicznych które mowią 'heyj właściwie to nie ma potwierdzenia że takie gry powodują przemoc u dzieci, a nawet jezeli to czesto w badaniach nie uwzględniano wszystkiego, czyli np. stan psychiczny i mentalny osób badanych' myśle ze wszystko schodzi się do tego aby dzieciom tłumaczyć wszystko, np. ze to tylko gra komputerowa, albo ze praca influ to nie tylko to co widzi sie na internecie. Wgl spoko niech ludzie robią badania ale to moze parę lat później zrobią identyczne na tej samej grupie zeby zobaczyc co sie zmieniło idk
ICD-11 dopiero znajdziesz informacje, o zaburzeniach związane z grami, lecz jest związane OCD. Dzieciom bez Zabuże, nie dotyczy.
Kryspin jak zawsze złoto odcinka. Oby tak dalej! 🥰🥰
niezmiennie kocham działa Kryspina, buziaki kochana❤️
*Kryspin
Dzięki ❤!
@@KryspinSobczak 8 razy kasowałam to "a" i się zastanawiałam jak powinno być, dzięki, teraz zapamiętam!
@@discoporo Spoko. Miłego dzionka!
Fajny temat poruszyłeś ❤
Nic dziwnego, że chcą zostać influencerami jak można tyle zarobić, rozpoczęłam prace w kadrach i otrzymałam najniższą krajową za cały miesiąc pracy xD babka która pracuje tam 10lat nawet nie ma 5tys na rękę woj lubelskie xD też już wole zostać influencerem bo jak to ma tak wyglądać na etacie to lipa, mam nadzieje ze jak się wyszkolę to za rok założę sama działalność i coś z tego będzie bo najniższa krajowa to jakiś żart
01' to był rok mojej matury 😅. Wtedy internet raczkował I nikt nie miał pojęcia jak się to rozwinie. Wybierano zawody psychologii (12-50 osób na miejsce na studiach), informatyka (też duża konkurencja), Medycyna, stosunki międzynarodowe, i socjologia to były najbardziej popularne zawody i najbardziej konkurencyjne jeśli chodzi o miejsce na studiach. Wielu wyjechało po maturze do Anglii, Niemiec czy Szwajcarii aby zarabiać i ogólnie mieć jakąkolwiek pracę. A wielu z nas miało marzenia być strażakiem, piłkarzem, modelką, aktorką, piosenkarzem itd ale jak został górnikiem czy policjantem cieszył się że zarabia.
Dziecięce marzenia to jedno a rzeczywistość to drugie.
Faktem jest że bycie influ nie wiąże się z nauką jest szybko i łatwo dostępne jednak wierzę w młodych że wybiorą coś więcej niż SpongeBoba czy influ ✌️mogą odkrywać swoje talenty i pasje i po latach stwierdzić że bycie sobą jest lepsze
Ja mam znajomych dobijających do 30, którzy wciąż myślą, że zostaną sławnymi raperami
He he, so true. Sama jak miałam 8 lat, na świetlicy śpiewałam tekst Liroya - Scyzoryk...ale chciałam zostać "sportsmenką". Pozdrawiam, tester oprogramowania 😅
dzieki za rekomendacje książki filozofia dla zabieganych. Rozszerzam filozofię ta książka wydaje się idealna jako, że wiekszość filozoficznych lektur z którymi się zetknełam ciężko zrozumieć. :)
13:33 ja w wieku 11 lat śpiewałam z kolegami na cały autobus Zenka Martyniuka bo był naszym największym idolem. świat się skończył w tamtym momencie.
- gdzie widzisz siebie za 10 lat?
- będę latać tam i z powrotem ze szklankami wody
10:43 architektura to zło xd powiem tak, jeżeli naprawdę chcecie być architektami to idźcie, ale mogą was czekać bezsenne noce i dużo stresu związanego z dużą ilością pracy do wykonania
Plus jest taki, że jeżeli chcecie robić coś powiązanego to łatwo jest się przebranżowić, ale jeżeli nie to lepiej mieć gap year i iść na to co naprawdę chcecie.
Ten kierunek wydaje się być prestiżowy (przynajmniej niektórym), ale prawda jest taka, że na rynek jest dużo studentów wypuszczanych i może być problem ze znalezieniem pracy (chociaż to jest ogólny problem studiów).
Jeżeli ktoś chce, to polecam i powodzenia
Rocznik '90 here. Jak byłem dzieciakiem, to moje "chcenie" się zmieniło średnio raz na tydzień i było tam wszystko, włącznie z superbohaterami i śmieciarzami. To jest po prostu taki etap w życiu, gdzie wyobraźnia działa nie do końca w "naszym" wymiarze i marzy nam się dosłownie wszystko. A potem człowiek dorasta i wraz z biegiem lat zaczyna mu się klarować wizja tego, co by chciał robić i w tym kierunku ma iść, to się nazywa specjalizacja. I ta ścieżka działa praktycznie w każdym przypadku, praktycznie, bo trzeba wyjąć poza nawias tę patologię, gdzie starzy urządzają dzieciakowi całe życie i mówią non stop gdzie ma iść i co ma robić, często gęsto bo sami za młodu zajebali na dokładnie tym polu, dorobili się kompleksów na swoich kruchym ego i nie daje im to żyć do tego stopnia, że ekstrapolują to na swojego dzieciaka myśląc, że jak jemu się uda, to nagle im też. Wszystko poza tym to jest jeden i ten sam schemat śmieciarz-superbohater-policjant-strażak-spongebob-księżniczka-wynalazca. I nie ma w tym nic złego. No... przynajmniej do czasu, aż szmatławce nie zaczną uprawiać sobie na tym polu umysłowej masturbacji, robiąc podszyte pseudonauką artykuły, że ŁOJEZUSICKU PANIE ŚWIAT SIĘ KOŃCZY KURWIE MAŁE KCOM BYĆ INFLUENCERAMI NIE TO CO MY! MY TO ZAPIERDALALIŚMY W POLU POD ŁOSZCZOŁEM ARTYLERII! A CI ZARABIAĆ NA KLIKANIU BYDO KONIEC ŚWIATA!
Podoba mi się to że 50 lat temu każdy chciał zostać piłkarzem, piosenkarką i astronautą (w tedy u nas kosmonautą) i jakoś nikt świata na straty nie spisywał
Ja jak dorosnę chciałbym być Skrillexem (mam 25 lat)
super materiał dziadu ❤️ montaż jak zawsze pico bello
Dzięki wielkie!
Mam nadzieję że to koniec społeczeństwa. Egzystencja jest cierpieniem
Miłego oglądania życzę wszystkim ❤
Ja np. mam 16 lat i chce zostać najemnikiem grupy wagnera a nie jakimś śmiesznym jutuberem
Zobaczyłem tytuł i miniaturkę i chyba pierwszy raz:
1. Chciałem napisać komentarz bez zapoznania się z treścią filmu
2. NIE chciałem klikać na film bo myślałem że to kolejny płacz i żal nad tym że to pokolenie istnieje.
- Jak miałam z 5 lat chciałam być piosenkarką. Oglądałam program "Od przedszkola do Opola" i też chciałam śpiewać jak te dzieci, które tam wystąpiły.
- Jak miałam 7 lat w telewizji był serial o dziewczynie, która chciała zostać akrobatką w cyrku. Ja i inne dziewczynki z mojej klasy chciałyśmy zostać akrobatkami.
- Jak miałam 11-12 lat chciałam dostać list z Hogwartu.
Obecnie mam 32 lata. Śpiewam jedynie hobbystycznie, akrobatką nie zostałam (pozostałe koleżanki też nie), a na list z Hogwartu przestałam czekać mając około 13 lat. Dzieci, które teraz chcą zostać influencerami też będą się z tego śmiać za kilkanaście lat. Internet właściwie cały czas jest nowym medium i do tego rozwija się w bardzo szybkim tempie. Młode osoby starają się za tym nadążyć, wpasować się, większości dorosłych po prostu się nie chce. Wolą nazwać to "głupotami", opowiadać jak to ich pokolenie miało "super dzieciństwo" jako ostatnie, bo "teraz to tylko te telefony". Tak jakby zapomnieli, że w czasach ich dzieciństwa też byli krytykowani za swoje rozrywki.
1,5 sekundy odcinka i już wiadomo kto montuje
Zawsze na posterunku.
Nie każdy był patusem jak był młody i słuchał "nagłego ataku spawacza" itp. Tacy pato piosenkarze działali kiedyś w undergrundzie i byli skutecznie zagłuszani, ich kariery nie rozwijały sie tak w tamtych czasach jak kariery obecnych pato-piosenkarzy i celebrytów. Byłeś kiedyś na wsi w Polsce? Widziałeś ile tam zniszczonych młodych chłopaków przez różnego typu używki, są to osoby które nasłuchały się "gangsterskiego rapu" i teraz od dragów w wieku 20 kilku lat sa wrakami ludzi.
kocham te napisy na lodówce montażystki
To to zdeprawowane pokolenie Z ze mnie wychodzi xD.
@@KryspinSobczak tak może być. smalce alpha nie byłyby dumne
@@Arendiil mmm smalce alpha xD.
@@KryspinSobczak mam piękna grafikę właśnie opakowania od smalaca 'smalec alpha' do reaction memów
A kij, podbiłem na insta
Pamiętam jak ja w wieku 8 lat mówiłam, że chcę być pisarką i niemal każdy dorosły uważał za punkt honoru próbę wytłumaczenia mi, że "każdy z pisarzy miał jeszcze jakiś inny zawód, bo z tego się nie da utrzymać".
Jako 20 ktora chciala byc hannah montaną, później aktorką i piosenkarką a później lekarką, zostałam japonistką. Jak widać wszystkie marzenia z dzieciństwa się spełniły
A ja od dziecka chciałem być kierowca... I jestem. Krwa jakim ja jestem nudnym człowiekiem xDDDDD
Mam prawie 27 lat, jako dziecko chciałam być weterynarzem, a potem astronomem ;p potem postanowiłam skupić się na mojej głównej pasji i być artystką, od jakiegoś roku idę w fokus na YTubie. Moja mama jak to usłyszała to zaczęła robić research co to ten YT daje i jak to wygląda, i cytuję 'A patrzyłam na YT i takie filmiki z grania w Minecraft to mają miliony wyświetleń'. Więc mam jej błogosławieństwo, a ludzie którzy nie orientują się jak praca w social media wygląda zawsze będą trąbić koniec świata ;p
Szacun za kulturalną bandycką jazdę
🤝
Jak robiliście Piotr Gryf moment to myślałem że będzie ciemna plansza bo nie było żadnego mądrego słowa xDD
A tak na serio to kozak film jak zawsze dowozisz zajebisty kontent
Mam dość smutną historię z mojego dzieciństwa.
Jak miałam 9 lat i wszyscy chcieli zostać księżniczką ja chciałam zostać architektem. Gdy o tym mówiłam słyszałam od dorosłych same ochy i achy. A ja tylko chciałam poczuć się potrzebna i użyteczna.
Jak dorastałam moje koleżanki chodziły na zajęcia dodatkowe, granie na instrumencie, jakiś sport, też chciałam. Ale rodzice mówili mi bym „zajęła się szkołą i ocenami” bo byłam jednym z „zdolnych ale leniwych” (miałam przeciętne oceny) Pamiętam też że późnej wujek próbował mnie uczyć grać na gitarze ale robił to w taki sposób że moje niewyrobione palce krwawiły od dociskania strun.
Gdzieś jak miałam 15 lat zaczęłam rysować kuce pony, sprawiało mi to ogrom frajdy i w sumie wtedy myślałam sobie że fajne by było pójść do plastyka.
Z czasem zaczęłam rysować też anime dziewczynki a pod naporem nauczycieli którzy słyszeli o moich planach, uczyłam się bardziej realnych rzeczy.
Nie poszłam do plastyka, wedle rodziców był za daleko a ja rzekomo byłam zbyt nieodpowiedzialna. Poszłam do technikum w moim mieście na organizację reklamy bo to będzie na pewno bardziej przyszłościowe niż plastyk, czyż nie?
Później poszłam na studia, prywatna najtańszą uczelnia, byle papierek dostać. Poszłam na grafikę komputerową bo znając mnie, będzie to najbardziej „effortless” kierunek.
Mam 23 lata rynek pracy dał mi tak w dupe że jeszcze bardziej zaczęłam wątpić w swoje decyzje. Tak, jestem niespełniona i wypalona jako grafik komputerowy. Wręcz odkryłam że nienawidzę projektowania graficznego!
Cały czas sobie myślę że jest za późno by spełniać to co chciałam za dzieciaka. Nie wiem do końca czy droga którą teraz obrałam jest tą właściwa ale jest mi teraz bardzo ciężko spełnić swoje dziecięce ambicje.
Może gdyby ktoś dmuchnął mi w skrzydła jak byłam młodsza zamiast ich podcinać nie byłabym aż tak zdegradowana psychicznie?
Ostatnio miałam szansę brać udział w badaniu o młodzieży toruńskiej (16-19 lat) jako ankieter. Przeglądałam kilkadziesiąt ankiet moich, rozmawiałam o wynikach ankiet moich znajomych i co niesamowite prawie nikt nie chciał zostać influencerem.
Ok więc generacja telewizji nie upadła, generacja youtube'a nie upadła ale generacja tiktoka już tak?
Dobry film. Od czasu do czasu trzeba przypomnieć, że już w Starożytnym Egipcie narzekali na młodzież. No, ale to nie zmienia faktu, że zasada "no screen before thirteen" powinna być stosowana. A niestety nie jest.
A co do słowa influenser: nie lubię go. Jest dla mnie zbyt szerokie, bo do jednego worka wkłada Naukowy Bełkot i kruszwila. No i ma pejoratywny wydźwięk. No a niestety: to definicje trzeba dostosować do rzeczywistego znaczenia słowa, a nie znaczenie słowa do definicji.
22:50 wyczułem, że coś takiego się pojawi i mnie striggeruje. Tak więc:
Praca architekta polega głównie na narysowaniu układu pomieszczeń zgodnie z wizją klienta i wymaganiami przepisów. Architekt nie wie NIC na temat stawiania budynków. Zajmuje się tym projektant, który skończył budownictwo oraz kierownik budowy po tych samych studiach, oboje muszą mieć uprawnienia budowlane. Architekt nie jest nawet uczestnikiem procesu budowlanego i często bardziej przeszkadza niż pomaga, a do znacznej większości budów nie jest potrzebny.
Tl;dr: Proszę przestać mylić funkcje inżyniera budownictwa i architekta, bo to nie to samo.
Kolejny film jesteśm zaszczyceni ilością
Ogólnie rzecz ujmując można całość zagadnienia skwitować przysłowiem - Zapomniał wół, jak cielęciem był
16:54 to piekne, że każdy z nas zaczyna od mc
11:42 Swojemu dziecku będę puszczał Better Call Saul
Ja mam dzisiaj 50 i dalej marze, ze jestem zajebistym pilkarzem xD
U wuja juz pierwszy siwy wlos...
Mam 15 lat i tak zupełnie szczerze to nie mam pojęcia kim chcę zostać kiedy będę dorosło. Tak zupełnie nie wiem. Jest dużo rzeczy które mnie kręci (na przykład kultura Szwajcarska, pajęczaki czy właśnie tworzenie rzeczy w internecie) ale kompletnie nie wiem jak mogę z nimi połączyć moją przyszłość. Pozostaje czekać.
To bardzo zależy też od konkretnych środowisk ja osobiście jestem z mniejszego miasta a przy okazji jestem też osobą dość społeczną co składa się na fakt ze znam chociaż przelotnie większość osób w wieku 16-18. I szczerze wyjątkowo rzadko spotkałem się z tym stwierdzeniem część po prostu mówi otwarcie że jeszcze nie wie a influensera biorą pod uwage raczej jako opcje "jeśli się nie uda" a znam wiele osób z praktycznymi aspiracjami. Od muzyków uczących się gry od najmłodszych lat przez osoby z żyłką do biznesu łapiące okazje na zarobek po aspirujących techników nowoczesnych dziedzin i policjantów. Więc nie wrzucajmy całego pokolenia do jednego worka.