Pocisk który wystrzeliłem W czasie wielkiej wojny Obiegł kulę ziemską I trafił mnie w plecy W momencie najmniej stosownym Gdy byłem już pewny że zapomniałem wszystko Jego - moje winy Przecież tak jak inni Chciałem wymazać z pamięci Twarze nienawiści Historia pocieszała że walczyłem z przemocą A Księga mówiła - To on był Kainem Tyle lat cierpliwie Tyle lat daremnie Zmywałem wodą litości Sadzę krew obrazy żeby szlachetne piękno Uroda istnienia A może nawet dobro Miały we mnie dom Przecież tak jak wszyscy Pragnąłem powrócić Do zatoki dzieciństwa Do kraju niewinności Pocisk który wystrzeliłem Z broni małokalibrowej Wbrew prawom grawitacji Obiegł kulę ziemską I trafił mnie w plecy Jakby chciał powiedzieć - że nic nikomu Nie będzie darowane. Więc siedzę teraz samotny Na pniu ściętego drzewa Dokładnie w samym środku Zapomnianej bitwy I snuję siwy pająk Gorzkie rozważania O zbyt wielkiej pamięci O zbyt małym sercu.
Wiersz (Z. Herberta) jest dedykowany Janowi Józefowi Szczepańskiemu. Nie znam się na ich relacji, i nie wiem jakie miał problemy P. Szczepański, ale jest to ogólnie tekst o PTSD.
@@ziarenko1164 I tak i nie. Kula jest oczywiście metaforą - metaforą krzywdy wyrządzonej niesprawiedliwie człowiekowi niewinnemu - dlatego podmiot liryczny szuka usprawiedliwienia czynu. Tym co spotyka podmiot liryczny w ramach, jak to ujął Yerqu, karmy, są "gorzkie rozważania". Rozważania o "zbyt wielkiej pamięci" i "o zbyt małym sercu". Małe serce dopuściło się czynu, którego wielka pamięć - pomimo starań - nie jest w stanie wyprzeć. Jednocześnie podmiot liryczny nawet nie szuka odkupienia, on pragnie uciec od czynu, "do kraju niewinności". Złożonym wydaje się pytanie, co czuć należałoby do podmiotu lirycznego. Choć w pierwszym odruchu chciałoby się współczuć, wszakże nie należy "przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie" (Przesłanie Pana Cogito).
Pocisk który wystrzeliłem
W czasie wielkiej wojny
Obiegł kulę ziemską
I trafił mnie w plecy
W momencie najmniej stosownym
Gdy byłem już pewny
że zapomniałem wszystko
Jego - moje winy
Przecież tak jak inni
Chciałem wymazać z pamięci
Twarze nienawiści
Historia pocieszała
że walczyłem z przemocą
A Księga mówiła
- To on był Kainem
Tyle lat cierpliwie
Tyle lat daremnie
Zmywałem wodą litości
Sadzę krew obrazy
żeby szlachetne piękno
Uroda istnienia
A może nawet dobro
Miały we mnie dom
Przecież tak jak wszyscy
Pragnąłem powrócić
Do zatoki dzieciństwa
Do kraju niewinności
Pocisk który wystrzeliłem
Z broni małokalibrowej
Wbrew prawom grawitacji
Obiegł kulę ziemską
I trafił mnie w plecy
Jakby chciał powiedzieć
- że nic nikomu
Nie będzie darowane.
Więc siedzę teraz samotny
Na pniu ściętego drzewa
Dokładnie w samym środku
Zapomnianej bitwy
I snuję siwy pająk
Gorzkie rozważania
O zbyt wielkiej pamięci
O zbyt małym sercu.
czy ta piosenka ma nawiązanie do jakiegoś wydarzenia/postaci historycznej?
Raczej nie, choć mi się kojarzy z Niemcami, "pocisk, który wystrzelilem w trakcie Wielkiej Wojny"
Wiersz (Z. Herberta) jest dedykowany Janowi Józefowi Szczepańskiemu. Nie znam się na ich relacji, i nie wiem jakie miał problemy P. Szczepański, ale jest to ogólnie tekst o PTSD.
Kolejny Waldek się tu napatoczył?
@@MonicaDeschain Czy ktoś tu dawno w trompke nie zarobił?
Wszystko wraca. A tutaj coś ode mnie:
ua-cam.com/video/Kyb-J6GmP14/v-deo.html
ua-cam.com/video/GznPOc5Y9HQ/v-deo.html
Karma
Chyba nie zrozumiałeś przesłania
@@ziarenko1164 I tak i nie. Kula jest oczywiście metaforą - metaforą krzywdy wyrządzonej niesprawiedliwie człowiekowi niewinnemu - dlatego podmiot liryczny szuka usprawiedliwienia czynu. Tym co spotyka podmiot liryczny w ramach, jak to ujął Yerqu, karmy, są "gorzkie rozważania". Rozważania o "zbyt wielkiej pamięci" i "o zbyt małym sercu". Małe serce dopuściło się czynu, którego wielka pamięć - pomimo starań - nie jest w stanie wyprzeć. Jednocześnie podmiot liryczny nawet nie szuka odkupienia, on pragnie uciec od czynu, "do kraju niewinności". Złożonym wydaje się pytanie, co czuć należałoby do podmiotu lirycznego. Choć w pierwszym odruchu chciałoby się współczuć, wszakże nie należy "przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie" (Przesłanie Pana Cogito).