* * * SPOILERY * * * SPOILERY * * * SPOILERY * * * 2:02 - możesz zawsze liczyć… na Abelarda 2:27 - intro 4:01 - koniec intro i POCZĄTEK SESJI 5:53 - rzut na nieudane prowadzenie gry 6:37 - patroni Śliwki 6:58 - nikt nigdy nie słucha do koń… 12:30 - TJ i Megi 15:45 - Henry kierowca 17:15 - krewetkowa zmiana tematu 20:39 - Herman zaspał, nie dojechał… 23:25 - korono-żarcik 27:58 - niepewność Sydneya 38:17 - rosołowy small talk 40:52 - wreszcie Henry wraca do buddyzmu 45:24 - wal mu w głowę! 52:50 - flashabacki z cyberpunka 53:34 - jakby ktoś się pokusił narysować to zdjęcie to bardzo poprosimy
Leszek wyglada świetnie z brodą, pasuję do młodego Sydneya, który szybko zarósł i się "postarzał"(Broda postarza Leszka, ale wciaż wyglada super :D) ze względu na stres sytuacji. Aktualnie nasz okultysta, dziecie Ygga ma najwięcej rozsądku :D Bardzo fajne są zmagania jego postaci I ten chyba przypadkowy imidż świetnie to odwzorował ^^
"Lepiej żałować, że się coś zrobił, niż żałować, że się czegoś nie zrobiło" hmmm... nie wiem czy to odpowiednie powiedzenie co do przywoływania Hastura :D
🎶Drodzy koledzy RPGowcy, mam małą prośbę: Dajcie mi znać jak wam się podoba udźwiękowienie. Może macie jakieś uwagi? Jeśli się nimi podzielicie, to chętnie je uwzględnię w pracy nad kolejnymi materiałami. 😀
Jest spoko, może gdzieś tam efekt dźwiękowy był lekko spóźniony ale jest git, dużo lepiej niż wcześniej gdzie dźwięki tła/uzupełnienie były za głośne i zbyt natarczywe
@@damiangaleski dzięki, postaram się dawać efekty żeby lepiej były zsynchronizowane z opowieścią, żeby nie pojawiały się za późno. Cieszę się że ich głośność jest ok🙂.🎶
@@rei-lu2jg 🎶staram się kierować tym, żeby dźwięki nie zagłuszały rozmowy(gry) chłopaków, ale żeby jednak i one były słyszalne. Czasami osiągnięcie złotego środka jest dość karkołomne.Twoje spostrzeżenie jest dla mnie cenne, bo zawsze mogę powrócić do tego fragmentu i przesłuchać jeszcze raz. Wtedy zastanawiam się, czy zrobiłbym coś inaczej i to właśnie rozwija każdego inżynieria dźwięku. Dzięki za wskazanie tego fragmentu!🙂
Warto było tyle czekać :) Mimo, że dalej uważam to nie fair tak długie czekanie. Jaram się na to intro. Nóżka chodzi i już nie mogę się doczekać wysłuchiwania kolejnej przygody KŁM. Swoją drogą, rozwiązanie że reszta ekipy ściąga słuchawki bardzo ułatwia bo nikt nie musi z pokoju wychodzić. Wiadomo, klimat RPG lepiej jak jest face2face ale taki mam klimat. Taki był wtedy, taki jest obecnie.
Mam wrażenie że brat TJ zaczął eksperymentować z jakimiś nieczystymi siłami i stąd ta jego agresja wobec żony i być może jego śmierć szkoda że chłopaki nie zbadali tej sprawy. Ciekawi mnie też śmierć jego rodziców (czy Bertold maczał w niej palce) i kwestia obecności TJ na pogrzebie rodziców skąd u tego redaktora przekonanie że TJ był na ich pogrzebie. P.S nie obraziłbym się na jakieś spoilery odpowiadające na moje pytania :D
Oglądam to po to roku a lockdown dalej 🤣 powinniście zacząć od # * * * * * * * * 🙈 Szkoda że sesja nie razem w jedynym pokoju bo trochę straciło to na klimacie ale super że jest 👍
Ogólnie oglądam ich tak od dłuższego czasu i muszę powiedzieć że Gizie zarąbiście idzie odgrywanie postaci, zachowuje się dokładnie tak jak normalny człowiek zachowywał by się w zaistniałych sytuacjach, myśli racjonalnie na tyle na ile się da, stara się dbać o ziomków przez co postać wydaje się być naturalna i miło się to ogląda. Natomiast jeśli chodzi o Sydneya to z początku wydawał się trochu dziwny, taki aż nazbyt konspirator i kisił te księgi jak by planował zostać jakimś guru illuminati, ale teraz po akcji z kamulcem trochę go naprostowało i zrobił się z niego całkiem spoko ziomek integrujący się z ekipą co też robi całkiem spoko klimat, a do tego robi się z niego taki zdrowy rozsądek całej zgrai za którego do tej pory musiał robić Hemingier, więc tutaj również brawa za zacne prowadzenie. Jeśli chodzi natomiast o Gardensa to tutaj jest trudny orzech do zgryzienia bo zachowuje się momentami dziwnie i mam takie trochę zgrzyty umysłu w co niektórych momentach ale z drugiej strony jego postać ma zrobioną siekę z mózgu więc takie zachowanie jest jak najbardziej uzasadnione, bo ledwo co się facet próbuje pozbierać do kupy po traumatycznych przeżyciach to fabuła Baniakowa przewraca mu życie do góry nogami i rozpirza świadomość na wszystkie strony. Jeśli chodzi o Śliwkę to ksywa jak najbardziej do niego pasuje jest niczym śliwkor straszliwy, taki Thnos uniwersum Baniakowego, najchętniej wszystko by rozdupcył i sprowadził apokalipsę na cały świat, bo tak. Ale jego styl prowadzenia postaci i te czasami bezmyślne niezawierające ani grama pomyślunku podejścia do sytuacji i obłąkane zachowanie pod postacią syczenia i warczenia w odpowiedzi na pytania kolegów, idealnie pasowały by do kogoś na skraju utraty poczytalności, albo z zerową inteligencją, a nie kogoś kto ma jej najwięcej w całej drużynie i zamiast choć przez ułamek sekundy zastanowić się i przemyśleć konsekwencje oraz możliwości przywołania jakiegoś uber przedwiecznego boga, to bezmyślnie biegnie bez żadnego planu ani powodu żeby go przywołać tylko po to żeby strzelić mu w dupsko ze strzelby, albo na niego popatrzeć bo "mityyy" i jest okazja żeby coś tam otworzyć. no umówmy się, to w żadnym stopniu nie należy do mądrych ani racjonalnych zachowań, osobiście nie mogę przypasować tego do żadnego schematu zachowań racjonalnie myślącego typu człowieka który pasował by do zachowania Podolskiego, poza totalnym kasztanem albo wariatem, bo nawet jeśli ktoś jest tępy jak kapeć to i tak blokował by go strach przed takimi głupstwami, a tu mamy jakieś dziwne połączenie głupoty z odwagą. Dlatego Śliwka idealnie nadawał by się do odgrywania wariata.
Mi się wydaje, że Henry uwierzył w to, że Hastur to ten dobry bóg, opiekun itd. Więc odnalazł nagle prawdziwego 'dobrego' Boga o którym ma pewność że istnieje i może się z nim skontaktować. A z tą postacią jednak było wspominane, że poszukuje siebie itp, próbował buddyzmu ale to nie wyszło. Więc tutaj zupełnie 'poczytalnie' i racjonalnie po znalezieniu fizycznego Boga zafisiował się na tym punkcie. Plus zupełnie rozumiem jego wkurzenie na to, że Klub Łowców Mitów się zmieniał trochę w Klub Rozwalania Mitów Przy Pierwszym Kontakcie. Mimo początkowej sceptyczności to zapisał się do KŁM a nie KRMPPK i może być to dla niego frustrujące
@@emmapoli3260 no niby tak tylko że poszukiwanie siebie nie polega na oddaniu się całkowicie jakiemuś niby bogu o którym usłyszał dopiero dwie minuty temu i kupsko o nim wie, tym bardziej że widział już 2 innych bogów z czego z tym wężowym całkiem się polubił skoro został jakimś jego padawanem i nosi jego symbol, pozatym poszukiwanie nowego siebie właśnie powinno bardziej wyglądać tak że najpierw dowiaduje się o nim jak najwięcej, czy np cele i ogólna filozofia z nim związana pasuje Hermanowi i jak w pełni się z nią zgadza to dopiero wtedy powinien się oddać i zostać jakimś tak kremówkowym klerykiem Hastura. Przynajmniej tak inteligentni ludzie postępują w życiu. A on puki co biega jak szczerbate dziecko po ciemnościach i jest gotów wielbić złotą rybkę z akwarium bo ktoś tam gdzieś tam na jakiejś karteczce napisał że to śledzik opiekuńczy i trzeba go wielbić składając ofiary z dziewic najlepiej 10 razy dziennie, zero jakiejkolwiek analizy żeby dowiedzieć się z innych ksiąg czegoś o nim, albo jak już jest aż tak na niego napalony to powinien przynajmniej pogadać z tymi innymi gulami dokładnie o ich filozofii i tym kim jest Hastur, a nie od razu przyzywać kogoś kto jest w stanie rozwalić planetę, no nie wiem, najprostszy wyciągnięty z życia przykład to tak by ktoś totalnie ci nieznajomy pewnego dnia przyszedł ci pod dom i powiedział że jak dasz mu wszystkie swoje życiowe oszczędności to jutro jedziesz na dożywotnią wycieczkę na hawaje. Chyba raczej każdy nawet największy nieskalany myślą głąb zastanowił by się chociaż przez chwilę czy warto narażać wszystko co ma z powodu jakiegoś nieznanego typa na wycieraczce. Też mnie gryzie to że czasami aż za bardzo ich odgórnym pomysłem jest wszystko rozpirzyć, no ale w tej sytuacji to się nie dziwię, gul kłamał, przejmował władzę nad łysym z szabelką, rozwalił mu rodzinę i jeszcze kręcił jak dzban zamiast od razu powiedzieć konkrety. zresztą po tym wszystkim sam na miejscu Gardensa z całego tego wkurwu rozkopał bym te monolity, bo ma typ uzasadnienie po takiej masakrze psychicznej jaką mu urządzili
Kompletnie nie czaje śliwki w ostatnich odcinkach . Od początku starał się prowadzić swoją postać tak, żeby siebie i innych trzymać jak najdalej od mitów. Nagle jest największym zwolennikiem przywołania Hastura . Ktoś to umie wyjaśnić logicznie ?
Akurat sobie powtórzyłem kilka odcinków i też mam wrażenie, że charakter Podolsky'ego co sesje się zmienia z lekka, a chwilami drastycznie, a co bym osobiście tłumaczył miesięcznymi przerwami między sesjami przez co sam gracz zapomina o swoim poprzednim odgrywaniu i zostaje mu tylko logika w stylu "Na ostatniej sesji nie ufałem jednemu BG, ale zostało to wyjaśnione, muszę teraz znaleźć nowy powód do prowadzenia dyskusji"
Mi się wydaje, że Henry uwierzył w to, że Hastur to ten dobry bóg, opiekun itd. Więc odnalazł nagle prawdziwego 'dobrego' Boga o którym ma pewność że istnieje i może się z nim skontaktować. A z tą postacią jednak było wspominane, że poszukuje siebie itp, próbował buddyzmu ale to nie wyszło. Więc tutaj zupełnie 'poczytalnie' i racjonalnie po znalezieniu fizycznego Boga zafisiował się na tym punkcie. Plus zupełnie rozumiem jego wkurzenie na to, że Klub Łowców Mitów się zmieniał trochę w Klub Rozwalania Mitów Przy Pierwszym Kontakcie. Mimo początkowej sceptyczności to zapisał się do KŁM a nie KRMPPK i może być to dla niego frustrujące.
Dla mnie wyjaśnienie jest oczywiste. Śliwka nie jest najlepszym roleplayowcem, przez co Herman scalił mu się z Henrym. To jak Henry bronił kłamiącego, z jego perspektywy, randomwego ghula, było wywołane jedynie brakiem umiejętności wczucia się w postać. Po śmierci ghula Henry stał się naturalnie Hermanem, a sam Śliwka nie widzi wcale problemu w porywaniu się z strzelbą na boga.
@@cocoshka5689 rozumiem o co ci chodzi i może tak być, z tym że to najwyżej brak nastroju i wczuca na tej sesji, bo pisanie że koleś który utrzymuje się z improwizacji na scenie jest 'słaby w roleplay' to chyba przesada xd
Chłopaki są tak skromne i fantastyczne, że nie można nie cieszyć michy w jakiejkolwiek scenerii się ich widzi. Może więcej sesji jak jest #zostańwdomu z chłopakami, a jak martwisz się jakością KŁM to może jakaś mini kampania w innym systemie? :D Pozdrawiam i mam nadzieję, że jak kiedyś KŁM się skończy to chłopaki zagrają w nowych rolach ♥ Nie wychwalam tu Baniaka, bo ilę można wychwalać autora, to już wiadome, że bez niego nie byłoby tak super ^^
Wie ktoś na podstawie jakiego scenariusza powstała przygoda w Yellow Gardens? Baniak w komentarzu do KŁM#14 napisał że "Pochodzenie scenariusza zostanie odkryte po zakończeniu przygody, by nie psuć odbioru." ale nigdzie tej informacji nie znalazłem.
Jak już nie ma pomysłu na to, jak wytłumaczyć irracjonalne z punktu widzenia postaci decyzje, to zaczyna racjonalizować szaleństwem itd. Chociaż staty zupełnie się nie zgadzają z jego grą.
KŁM za kilka sesji, po znalezieniu kopii "Króla w Żółci": "Ale świetny dramat... Jeśli chcemy być łowcami mitów powinniśmy go odegrać bo coś się podobno stanie. Będzie dobrze" Oczywiście, tylko żartobliwa spekulacja. Żeby nie było
Sliwka miernie, szkoda ze dostal dwoch bohaterow do poprowadzenia tu bo go to absolutnie przerosło. Zgubił sie w tej postaci. Druga sprawa szkoda ze na kamerkach bo kazdy widzi jak to wyglada 😅 KŁAM wymiata, pozdrawiam ogladajacych po czasie.
Jak wszystkie poprzednie sesje fantastyczne, tak ta niestety bardzo słaba. Głównie przez motywację bohaterów, którzy (jako postacie) chcą sobie powalczyć, ale słabo to wygląda w stosunku do aż tak dużego zagrożenia. Najpierw zabijają ghula, który chce przyzwać Hastura a chwile pozniej sami chcą to zrobić i gdyby to zrobili to pewnie też od razu by z nim walczyli. Niestety, zupełny brak logiki w tym odcinku. Dodatkowo brakuje mi trochę rozpamiętania sytuacji - Sterling umiera? No spoko, trudno, co robimy? Zabijamy naszego starego przyjaciela Hermana z ktorym zylismy wiele lat? Nie ma problemu, nawet nie wracajmy do tematu. Widzielismy ogromnego boga w innym wymiarze? Aha, to kiedy robimy to ponownie? 0 refleksji. Widzielismy boga? Aha, no trudno, co na sniadanie? Trochę mnie to wybija z immersji :)
"A jedliście kiedyś takie pieczone krewetki z sosem mango?"
Potencjał na koszuklę znakomity widzę :D
Moment jak Sidney przytula T.J'a i oczywiście opisy Termosa - takie smaczki sprawiają, że ta gra żyje i oddycha
* * * SPOILERY * * * SPOILERY * * * SPOILERY * * *
2:02 - możesz zawsze liczyć… na Abelarda
2:27 - intro
4:01 - koniec intro i POCZĄTEK SESJI
5:53 - rzut na nieudane prowadzenie gry
6:37 - patroni Śliwki
6:58 - nikt nigdy nie słucha do koń…
12:30 - TJ i Megi
15:45 - Henry kierowca
17:15 - krewetkowa zmiana tematu
20:39 - Herman zaspał, nie dojechał…
23:25 - korono-żarcik
27:58 - niepewność Sydneya
38:17 - rosołowy small talk
40:52 - wreszcie Henry wraca do buddyzmu
45:24 - wal mu w głowę!
52:50 - flashabacki z cyberpunka
53:34 - jakby ktoś się pokusił narysować to zdjęcie to bardzo poprosimy
Od tego rosołowego small talku to aż mi się zachciało takiego rosołku :D
Ja bym zjadła te słynne krewetki z sosem mango :P
Odcinek kulinarny wyszedł, można by rzec xD
Czy nie chodziło o patronite Termosa?
@@iwobenek897 co masz ma myśli?
Leszek wyglada świetnie z brodą, pasuję do młodego Sydneya, który szybko zarósł i się "postarzał"(Broda postarza Leszka, ale wciaż wyglada super :D) ze względu na stres sytuacji. Aktualnie nasz okultysta, dziecie Ygga ma najwięcej rozsądku :D Bardzo fajne są zmagania jego postaci I ten chyba przypadkowy imidż świetnie to odwzorował ^^
Nie mogę, no nie mogę! Henry się ciągle czepia biednego Sidney'a o wszystko, a sam jest kurde pokręcony jak Lato z Radiem. Dżizus no. :P
Taka postać, ważne żeby się obu dobrze grało
Źdźbło w cudzym oku, a belki blablablabla.
Nie jest pokręcony, ma 90 poczytalności!
xD
"Lepiej żałować, że się coś zrobił, niż żałować, że się czegoś nie zrobiło" hmmm... nie wiem czy to odpowiednie powiedzenie co do przywoływania Hastura :D
30:40 Dla ciekawskich XD
Tak geje na seks namawiaja
@@samuelpapuga8852 dałeś się namówić na taki rytuał?
🎶Drodzy koledzy RPGowcy, mam małą prośbę: Dajcie mi znać jak wam się podoba udźwiękowienie. Może macie jakieś uwagi? Jeśli się nimi podzielicie, to chętnie je uwzględnię w pracy nad kolejnymi materiałami. 😀
Jest spoko, może gdzieś tam efekt dźwiękowy był lekko spóźniony ale jest git, dużo lepiej niż wcześniej gdzie dźwięki tła/uzupełnienie były za głośne i zbyt natarczywe
@@damiangaleski dzięki, postaram się dawać efekty żeby lepiej były zsynchronizowane z opowieścią, żeby nie pojawiały się za późno. Cieszę się że ich głośność jest ok🙂.🎶
Według mnie wciąż momentami było zbyt głośno np. W trakcie jazdy samochodem
@@rei-lu2jg 🎶staram się kierować tym, żeby dźwięki nie zagłuszały rozmowy(gry) chłopaków, ale żeby jednak i one były słyszalne. Czasami osiągnięcie złotego środka jest dość karkołomne.Twoje spostrzeżenie jest dla mnie cenne, bo zawsze mogę powrócić do tego fragmentu i przesłuchać jeszcze raz. Wtedy zastanawiam się, czy zrobiłbym coś inaczej i to właśnie rozwija każdego inżynieria dźwięku. Dzięki za wskazanie tego fragmentu!🙂
Sielankowa muzyka jak Sydney z chłopakami wrócili do starych czasów z przed Corrbita robi robotę! Poza tym ok.
sydney: *ma wątpliwości*
wszyscy: nie pierdol
sydney: *ma zawsze rację*
Dopiero teraz skojarzyłem, że TJ Gardens przywoływał Króla w Żółci w Yellow Gardens
17:06 "Kto miał kumpla ghula?" - Klub Łowców Mitów! Aż prosi się o podmiankę w czołówce muzycznej na obecny sezon. ;)
Niestety już wszystko nagrane i opublikowane na prywatnym od roku
Śliwka ma tło jakby w gotyckiej katedrze nagrywał :D
Mi to wygląda jakby siedział na Żelaznym Tronie xD
Jeszcze Henry tak wszystkimi zmanipuluje że zasiądzie na Żelaznym tronie .... albo głowie boga ;)
Mi to się z dywanem skojarzyło :D
To jest dywan XD
a to tylko dywan na ścianie, zwyczajem tureckim :D
To jest to czego mi brakowało w czasie epidemii 🖤🖤🖤
Śliwa i prowadzenie samochodu
Bardzo mi się podobało jak Baniak odegrał przyzwanie, można było się wczuć. ✨
Uwielbiam jak Śliwa włącza tryb Popierdoleniec, widziałbym go w roli heretyka, czarownika chaosu czy fanatyka
Śliwka smaruje sobie twarz krwią "Zwariowałem", "Najbardziej poczytalny zwariował" ale zwariował z własnej woli i świadomie xd
1:20:21 Podsumowanie przywołania 10/10
"A jedliscie kiedyś takie pieczone krewetki z sosem mango?" - best segue ever 😂
O co chodzi w tym tekście?
@@Eragon30971 O prowokację do zmiany tematu.
Warto było tyle czekać :) Mimo, że dalej uważam to nie fair tak długie czekanie.
Jaram się na to intro. Nóżka chodzi i już nie mogę się doczekać wysłuchiwania kolejnej przygody KŁM.
Swoją drogą, rozwiązanie że reszta ekipy ściąga słuchawki bardzo ułatwia bo nikt nie musi z pokoju wychodzić. Wiadomo, klimat RPG lepiej jak jest face2face ale taki mam klimat. Taki był wtedy, taki jest obecnie.
Mam wrażenie że brat TJ zaczął eksperymentować z jakimiś nieczystymi siłami i stąd ta jego agresja wobec żony i być może jego śmierć szkoda że chłopaki nie zbadali tej sprawy. Ciekawi mnie też śmierć jego rodziców (czy Bertold maczał w niej palce) i kwestia obecności TJ na pogrzebie rodziców skąd u tego redaktora przekonanie że TJ był na ich pogrzebie. P.S nie obraziłbym się na jakieś spoilery odpowiadające na moje pytania :D
Od kwietnia 2020 nic się nie zmieniło XD Właściwie to jest jeszcze gorzej
Spokojnie, przecież gorzej być nie będzie... na pewno
@@Zer-pu2ex A jednak może
Poczekajmy na przełom 2020/2021 jak to jebnie
@@mrmatix2798 póki co nie jebło, do kiedy jest przełom?
@@Anonymous7169 chuj wie
Miło wrócić do tej przygody. Oby częściej :) dziękujemy Panowie :). zdrowia życzę
Oglądam to po to roku a lockdown dalej 🤣 powinniście zacząć od # * * * * * * * * 🙈 Szkoda że sesja nie razem w jedynym pokoju bo trochę straciło to na klimacie ale super że jest 👍
Świetnie jak zawsze. :)
T.J miał zaniki pamięci. To na pewno wina Amelie !!!!!
O, jakie świetne przypomnienie po takim czasie😅
"Wiecie ile kur zginie zanim przywołamy Hastura?" - Abelard, 2 lis 2020, UA-cam, koloryzowane. Kisnę.
Na to czekałem! ❤️
No odcinek świetny jak zawsze, ale czy jedliście może krewetki z sosem mango ?
Ogólnie oglądam ich tak od dłuższego czasu i muszę powiedzieć że Gizie zarąbiście idzie odgrywanie postaci, zachowuje się dokładnie tak jak normalny człowiek zachowywał by się w zaistniałych sytuacjach, myśli racjonalnie na tyle na ile się da, stara się dbać o ziomków przez co postać wydaje się być naturalna i miło się to ogląda. Natomiast jeśli chodzi o Sydneya to z początku wydawał się trochu dziwny, taki aż nazbyt konspirator i kisił te księgi jak by planował zostać jakimś guru illuminati, ale teraz po akcji z kamulcem trochę go naprostowało i zrobił się z niego całkiem spoko ziomek integrujący się z ekipą co też robi całkiem spoko klimat, a do tego robi się z niego taki zdrowy rozsądek całej zgrai za którego do tej pory musiał robić Hemingier, więc tutaj również brawa za zacne prowadzenie. Jeśli chodzi natomiast o Gardensa to tutaj jest trudny orzech do zgryzienia bo zachowuje się momentami dziwnie i mam takie trochę zgrzyty umysłu w co niektórych momentach ale z drugiej strony jego postać ma zrobioną siekę z mózgu więc takie zachowanie jest jak najbardziej uzasadnione, bo ledwo co się facet próbuje pozbierać do kupy po traumatycznych przeżyciach to fabuła Baniakowa przewraca mu życie do góry nogami i rozpirza świadomość na wszystkie strony. Jeśli chodzi o Śliwkę to ksywa jak najbardziej do niego pasuje jest niczym śliwkor straszliwy, taki Thnos uniwersum Baniakowego, najchętniej wszystko by rozdupcył i sprowadził apokalipsę na cały świat, bo tak. Ale jego styl prowadzenia postaci i te czasami bezmyślne niezawierające ani grama pomyślunku podejścia do sytuacji i obłąkane zachowanie pod postacią syczenia i warczenia w odpowiedzi na pytania kolegów, idealnie pasowały by do kogoś na skraju utraty poczytalności, albo z zerową inteligencją, a nie kogoś kto ma jej najwięcej w całej drużynie i zamiast choć przez ułamek sekundy zastanowić się i przemyśleć konsekwencje oraz możliwości przywołania jakiegoś uber przedwiecznego boga, to bezmyślnie biegnie bez żadnego planu ani powodu żeby go przywołać tylko po to żeby strzelić mu w dupsko ze strzelby, albo na niego popatrzeć bo "mityyy" i jest okazja żeby coś tam otworzyć. no umówmy się, to w żadnym stopniu nie należy do mądrych ani racjonalnych zachowań, osobiście nie mogę przypasować tego do żadnego schematu zachowań racjonalnie myślącego typu człowieka który pasował by do zachowania Podolskiego, poza totalnym kasztanem albo wariatem, bo nawet jeśli ktoś jest tępy jak kapeć to i tak blokował by go strach przed takimi głupstwami, a tu mamy jakieś dziwne połączenie głupoty z odwagą. Dlatego Śliwka idealnie nadawał by się do odgrywania wariata.
Mi się wydaje, że Henry uwierzył w to, że Hastur to ten dobry bóg, opiekun itd. Więc odnalazł nagle prawdziwego 'dobrego' Boga o którym ma pewność że istnieje i może się z nim skontaktować. A z tą postacią jednak było wspominane, że poszukuje siebie itp, próbował buddyzmu ale to nie wyszło. Więc tutaj zupełnie 'poczytalnie' i racjonalnie po znalezieniu fizycznego Boga zafisiował się na tym punkcie.
Plus zupełnie rozumiem jego wkurzenie na to, że Klub Łowców Mitów się zmieniał trochę w Klub Rozwalania Mitów Przy Pierwszym Kontakcie. Mimo początkowej sceptyczności to zapisał się do KŁM a nie KRMPPK i może być to dla niego frustrujące
@@emmapoli3260 no niby tak tylko że poszukiwanie siebie nie polega na oddaniu się całkowicie jakiemuś niby bogu o którym usłyszał dopiero dwie minuty temu i kupsko o nim wie, tym bardziej że widział już 2 innych bogów z czego z tym wężowym całkiem się polubił skoro został jakimś jego padawanem i nosi jego symbol, pozatym poszukiwanie nowego siebie właśnie powinno bardziej wyglądać tak że najpierw dowiaduje się o nim jak najwięcej, czy np cele i ogólna filozofia z nim związana pasuje Hermanowi i jak w pełni się z nią zgadza to dopiero wtedy powinien się oddać i zostać jakimś tak kremówkowym klerykiem Hastura. Przynajmniej tak inteligentni ludzie postępują w życiu. A on puki co biega jak szczerbate dziecko po ciemnościach i jest gotów wielbić złotą rybkę z akwarium bo ktoś tam gdzieś tam na jakiejś karteczce napisał że to śledzik opiekuńczy i trzeba go wielbić składając ofiary z dziewic najlepiej 10 razy dziennie, zero jakiejkolwiek analizy żeby dowiedzieć się z innych ksiąg czegoś o nim, albo jak już jest aż tak na niego napalony to powinien przynajmniej pogadać z tymi innymi gulami dokładnie o ich filozofii i tym kim jest Hastur, a nie od razu przyzywać kogoś kto jest w stanie rozwalić planetę, no nie wiem, najprostszy wyciągnięty z życia przykład to tak by ktoś totalnie ci nieznajomy pewnego dnia przyszedł ci pod dom i powiedział że jak dasz mu wszystkie swoje życiowe oszczędności to jutro jedziesz na dożywotnią wycieczkę na hawaje. Chyba raczej każdy nawet największy nieskalany myślą głąb zastanowił by się chociaż przez chwilę czy warto narażać wszystko co ma z powodu jakiegoś nieznanego typa na wycieraczce.
Też mnie gryzie to że czasami aż za bardzo ich odgórnym pomysłem jest wszystko rozpirzyć, no ale w tej sytuacji to się nie dziwię, gul kłamał, przejmował władzę nad łysym z szabelką, rozwalił mu rodzinę i jeszcze kręcił jak dzban zamiast od razu powiedzieć konkrety. zresztą po tym wszystkim sam na miejscu Gardensa z całego tego wkurwu rozkopał bym te monolity, bo ma typ uzasadnienie po takiej masakrze psychicznej jaką mu urządzili
Kompletnie nie czaje śliwki w ostatnich odcinkach . Od początku starał się prowadzić swoją postać tak, żeby siebie i innych trzymać jak najdalej od mitów. Nagle jest największym zwolennikiem przywołania Hastura . Ktoś to umie wyjaśnić logicznie ?
Akurat sobie powtórzyłem kilka odcinków i też mam wrażenie, że charakter Podolsky'ego co sesje się zmienia z lekka, a chwilami drastycznie, a co bym osobiście tłumaczył miesięcznymi przerwami między sesjami przez co sam gracz zapomina o swoim poprzednim odgrywaniu i zostaje mu tylko logika w stylu "Na ostatniej sesji nie ufałem jednemu BG, ale zostało to wyjaśnione, muszę teraz znaleźć nowy powód do prowadzenia dyskusji"
Mi się wydaje, że Henry uwierzył w to, że Hastur to ten dobry bóg, opiekun itd. Więc odnalazł nagle prawdziwego 'dobrego' Boga o którym ma pewność że istnieje i może się z nim skontaktować. A z tą postacią jednak było wspominane, że poszukuje siebie itp, próbował buddyzmu ale to nie wyszło. Więc tutaj zupełnie 'poczytalnie' i racjonalnie po znalezieniu fizycznego Boga zafisiował się na tym punkcie.
Plus zupełnie rozumiem jego wkurzenie na to, że Klub Łowców Mitów się zmieniał trochę w Klub Rozwalania Mitów Przy Pierwszym Kontakcie. Mimo początkowej sceptyczności to zapisał się do KŁM a nie KRMPPK i może być to dla niego frustrujące.
Dla mnie wyjaśnienie jest oczywiste. Śliwka nie jest najlepszym roleplayowcem, przez co Herman scalił mu się z Henrym. To jak Henry bronił kłamiącego, z jego perspektywy, randomwego ghula, było wywołane jedynie brakiem umiejętności wczucia się w postać. Po śmierci ghula Henry stał się naturalnie Hermanem, a sam Śliwka nie widzi wcale problemu w porywaniu się z strzelbą na boga.
@@cocoshka5689 rozumiem o co ci chodzi i może tak być, z tym że to najwyżej brak nastroju i wczuca na tej sesji, bo pisanie że koleś który utrzymuje się z improwizacji na scenie jest 'słaby w roleplay' to chyba przesada xd
Melduje sie z patronite wcale nie najgorszy kłam!
@@m00ng00u szanuje
Mi jest ciebie żal że nie rozumiesz że tych sesji by nie było gdyby nie osoby wspierające Baniaka na patronite;-)
KŁM odcinek kulinarny 😉
Jedliście kiedyś krewetki z sosem mango i chilli? Podobno całkiem niezłe!
Słowo "feromon" powstało dopiero w roku 1959. Wtedy pierwszy raz udało się odizolować tę substancję od innych.
Chłopaki są tak skromne i fantastyczne, że nie można nie cieszyć michy w jakiejkolwiek scenerii się ich widzi. Może więcej sesji jak jest #zostańwdomu z chłopakami, a jak martwisz się jakością KŁM to może jakaś mini kampania w innym systemie? :D
Pozdrawiam i mam nadzieję, że jak kiedyś KŁM się skończy to chłopaki zagrają w nowych rolach ♥
Nie wychwalam tu Baniaka, bo ilę można wychwalać autora, to już wiadome, że bez niego nie byłoby tak super ^^
Dżizzz, Śliwka to taki Kozi, tylko z lepszymi umiejętnościami aktorskimi.
Lubię ich, przyzywanie przedwiecznego? Why not! Robimy. xD
01:34:00
taaaaak KŁM
Wie ktoś na podstawie jakiego scenariusza powstała przygoda w Yellow Gardens? Baniak w komentarzu do KŁM#14 napisał że "Pochodzenie scenariusza zostanie odkryte po zakończeniu przygody, by nie psuć odbioru." ale nigdzie tej informacji nie znalazłem.
Jest to scenariusz zatytułowany "Madman", tak mi się wydaje
Witajcie podróżnicy z przeszłości , u nas gorsze postapo niż było.
No kurde chyba idę posmakować. Gdzie Abelard to jadłeś? Zaliczyłeś połączenie w Metropolii hiszpańsko-meksykańskie w foodhallu? No muszę!
Czy T.J. nie powinien podnieść sobie majętności? W końcu teraz cały tartak, dom i interes należą do niego.
W sumie masz rację myślę że to dobra argumentacja
jeszcze nie wiedzieli
Szkoda ze tak krotko, mam nadzieje ze seria nie bedzie przez to krotsza niz sezon 1
Kurła księgi nie mogą potencjalnie zniszczyć ludzkości jak przedwieczni, no chyba, ze się nimi ich przyzwie...
Za to Henry wierzy, że strzelba w czymś mu pomoże.
Co wy wiedzieliście o post apo :D
Hej, czy tylko mi sie wydaje czy Leszek wygląda jak Charles Reed Z gry The Sinking City? :D
Tak trochę
1:57:40
A co z Pismami z Rozdartej Doliny?
Niech zgadnę, nowe "dzieło" TJa nosi tytuł w stylu: "W mackach miłości"? :P
kocham to jak śliwka próbuje doprowadzić prawie każda swoją postać to samodestrukcji
Jak już nie ma pomysłu na to, jak wytłumaczyć irracjonalne z punktu widzenia postaci decyzje, to zaczyna racjonalizować szaleństwem itd. Chociaż staty zupełnie się nie zgadzają z jego grą.
Ciekawe czy chodziło mu o krewetki z rejczel z kiszonym mango :P
i dalej mamy postapo :D
Henry gra w jakiejś katedrze czy jak?
KŁM za kilka sesji, po znalezieniu kopii "Króla w Żółci": "Ale świetny dramat... Jeśli chcemy być łowcami mitów powinniśmy go odegrać bo coś się podobno stanie. Będzie dobrze"
Oczywiście, tylko żartobliwa spekulacja. Żeby nie było
Nowa koszulka "krewetki w sosie mango"?
yyy czy tylko ja ma desynchro obrazu z dzwiękiem ?
Chcialbym zagrac sesje online, od czego zaczac z czym to sie je?
A post apo jeszcze większe
Ja mam pytanie: oglądając kolejny odcinek kłamu #17 mogę kontynuować serie hobo od odcinka #13?
Masz w opisie link do chronologii bcu, tam możesz sprawdzić w jakiej kolejności oglądać
Czy TJ przy tym pisaniu I wydawaniu ksiazek zwiekszy swoja majetnosc?
Nie, jego kariera pisarska dopiero nabierze rozpędu po jego śmierci.
@@Mech_Tzeentcha jakie smutne
Postapo aka pandemia wróciła i jest tylko gorzej. :)
Sliwka miernie, szkoda ze dostal dwoch bohaterow do poprowadzenia tu bo go to absolutnie przerosło.
Zgubił sie w tej postaci.
Druga sprawa szkoda ze na kamerkach bo kazdy widzi jak to wyglada 😅
KŁAM wymiata, pozdrawiam ogladajacych po czasie.
Czy następne sesje też są prowadzone online? 😏
Czy w "KŁAM" nie dostają punktów szczęścia dla gracza sesji?
Nie bo KŁM nie jest emitowany na żywo. Jedynie Termos i Śliwka dostali nagrody za gracza sezonu chyba
Post apo nadal trwa
Co to za przygoda?;]
Henry ma najwięcej poczytalności a zachowuje się jakby miał z 30...
Badacze z 30 poczytalności zachowują się wciąż bardziej normalnie od niego
Wiedz, że coś jest nie tak, kiedy Apostoł Zawieszonego w Próżni zachowuje się bardziej racjonalnie niż ty
Pandemia trwa dalej! Co raz to więcej nas umiera ;/
Lubię placki.
nie kłam
@@rzecki5477 kłamiesz twierdząc, że kłamie
Kto tu daje łapki w dół?
JA, A CO?
Jajeczko
@@samuelpapuga8852 imię wszystko tłumaczy
Aha@@samuelpapuga8852
Dźwięk dramat 🙄
Jak wszystkie poprzednie sesje fantastyczne, tak ta niestety bardzo słaba. Głównie przez motywację bohaterów, którzy (jako postacie) chcą sobie powalczyć, ale słabo to wygląda w stosunku do aż tak dużego zagrożenia. Najpierw zabijają ghula, który chce przyzwać Hastura a chwile pozniej sami chcą to zrobić i gdyby to zrobili to pewnie też od razu by z nim walczyli. Niestety, zupełny brak logiki w tym odcinku. Dodatkowo brakuje mi trochę rozpamiętania sytuacji - Sterling umiera? No spoko, trudno, co robimy? Zabijamy naszego starego przyjaciela Hermana z ktorym zylismy wiele lat? Nie ma problemu, nawet nie wracajmy do tematu. Widzielismy ogromnego boga w innym wymiarze? Aha, to kiedy robimy to ponownie? 0 refleksji. Widzielismy boga? Aha, no trudno, co na sniadanie?
Trochę mnie to wybija z immersji :)