Obejrzalam z zapartym tchem... Swietnie wiem jak film splaszcza fale, wiec wiem, ze to co widze w rzeczywistości wyglada gorzej. Jestescie niesamowici! Bardzo dziekuje za ten film ❤
Chciałbym wyjaśnić sytuację dotyczącą mojego wcześniejszego powrotu z rejsu. Przepłynąłem tyle, ile byłem w stanie, ale niestety moja przewlekła choroba dała o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie. Mimo iż przed rejsem otrzymałem zielone światło od lekarza i przestrzegałem wszystkich jego zaleceń, stan zdrowia zmusił mnie do podjęcia decyzji o powrocie. Po przybyciu do domu spędziłem sporo czasu w szpitalu, starając się wrócić do pełni zdrowia. Rozumiem, że moja nieobecność mogła wpłynąć na przebieg rejsu i za to przepraszam. Chciałbym podkreślić, że decyzja o powrocie nie była łatwa, ale zdrowie musiało być na pierwszym miejscu.
Tu zobaczyłem prawdziwe, szorstkie czasem pływanie. Dziękuję
Co za przygody!
Super!
A delfiny… marzenie! ☺️
A mi się marzy długi, nudny rejs beż przygód.... 😉
Heh… domyślam się 🙈 to tego Ci życzę! Żeby nie było przygód albo tylko pozytywne! ☺️
Dziękuję za te krótki film i opowieści. Dla mnie to kompletna i absolutna nowość. Nigdy nie żeglowałem. Pozdrawiam serdecznie!
Pozdrawiam!
Dobry Dzień 🌞
Dobra mmuuzyka❤
Dzięki!
Kapitanie poda Pan tytuł?
Ahoj Wytrwałości i sprzyjających wiatrów!
Uwielbiam te Twoje produkcje 👍 Długo czekałem, ale jak zawsze nie zawiodłeś 👌
Wspaniały film
Szanuję taki styl życia włóczęgi, fajna łajba. Dobra muza w tle, Cuatro Vientos- Danit. Pozdro CzarnyBocian/ Biały Cygan.
Dzięki!!!
Obejrzalam z zapartym tchem... Swietnie wiem jak film splaszcza fale, wiec wiem, ze to co widze w rzeczywistości wyglada gorzej. Jestescie niesamowici! Bardzo dziekuje za ten film ❤
Ja tez dziękuję za komentarz!
Twardziele!
No to czekamy na dalszą część...
Nie tylko stalowy jacht, ale i stalowe nerwy macie. ;)
Najlepiej że stali nierdzewnej! 😉
I cohones też
Nareszczie
Pzdr
O, woow, lekko nie jest. Ale już prawie "bikini content" jest 🤣 Trzymajcie się ciepło.
Dzięki!!!
Drugi załogant rozmyślił się ?
Chciałbym wyjaśnić sytuację dotyczącą mojego wcześniejszego powrotu z rejsu. Przepłynąłem tyle, ile byłem w stanie, ale niestety moja przewlekła choroba dała o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie. Mimo iż przed rejsem otrzymałem zielone światło od lekarza i przestrzegałem wszystkich jego zaleceń, stan zdrowia zmusił mnie do podjęcia decyzji o powrocie.
Po przybyciu do domu spędziłem sporo czasu w szpitalu, starając się wrócić do pełni zdrowia. Rozumiem, że moja nieobecność mogła wpłynąć na przebieg rejsu i za to przepraszam. Chciałbym podkreślić, że decyzja o powrocie nie była łatwa, ale zdrowie musiało być na pierwszym miejscu.
Dzięki za odpowiedź.
Życzę dużo zdrowia i jeszcze wielu mil morskich.