Skompletowałem już prawie wszystkie elementy aby wykonać swój piec na wzór Pana poprzedniego projektu - bez tej drugiej komory wyżej. Niestety jak się nie ma większości materiałów "pod płotem" to wychodzi więcej niż 600zł. Aktualnie na liczniku około 3 tysiące. Ale to i tak mniej dużo mniej niż piec zagazowujący za 40tysięcy :> Jeszcze do dokupienia mam rurę do doprowadzenia powietrza z zewnątrz przez kanał wentylacyjny, zaprawa szamotowa (to wyjdzie w praniu ile będzie trzeba, na razie 100kg naszykowane) I potem pewnie kilka kształtek hydraulicznych, jakiś trójnik, kolanko itp. żeby zrobić rozprowadzenie powietrza w samym piecu. Zdecydowałem że zrobię to na hydraulice z odzysku, mam kilka dużych starych zaworów, trochę kształtek więc powinno wyjść ok. Sterowanie powietrzem zaworami od hydrauliki też powinno być bardzo precyzyjne. Do izolacji termicznej kupiłem płyty wermikulitowe, są łatwe w obróbce i wytrzymałe na temperatury, pójdzie na dół pieca oraz obłożę cały piec z zewnątrz tam gdzie dolna komora szamotowa, a górny piec stalowy wyłożę w środku między blachą a szamotem. Dodatkowo na cały piec z zewnątrz pójdzie wełna 5-10cm Wydaje mi się że w 4 tysiącach powinienem się zamknąć. :)
Na ten piec co teraz robię wydałem 1100 zł na blachę 8 mm 0,5 t, chyba ze 20 tarcz 1mm/125, 4 paczki elektrod 4 i tonę szamotu, uff za darmo, komin - 2 rury kominkowe 200 mm, nie całe 300 zł już gotowy, dziś przyszedł mi sterownik KG Elektronik CS-19 na dmuchawę i 2 pompy oraz wentylator do komina przy rozpalaniu i podkładaniu za 100 zł. Jutro jak znajdę 2 silnych stawiam kopciucha jako wymiennik, zasilanie PP i PW z regulacją już działa na wentylatorze od toyty i zasilaczu od kompa, drugi komplet w zapasie. Dolna komora nie będzie izolowana z zewnątrz ( wystarczy 6cm szamotu od środka) natomiast zrobię komorę od zewnątrz do odzysku gorącego powietrza, górna będzie izolowana z zewnątrz wełną aby utrzymać wysoką temp. wewnątrz, bez szamotu, na razie górna też będzie na gorące powietrze dopóki nie zrobię chłodnicy na gaz z opon. Postawię kopciucha to trochę zejdzie z podłączeniem CO z domem, sprzęgło zasilane 2 kotłami z 1 pompą obiegową, za sprzęgłem 2 obiegi na 2 pompki z rozdzielaczami po 6 wyjść (12 zaworów PP), rozdzielacze sam zrobię fi 50/25/50. Kurde te pompki trochę mnie będą kosztować ale chcę oszczędne, elektroniczne z wieloma funkcjami, najdroższa ta obiegowa 500 zł ale 25/120 czyli 12m podnoszenia, na zasilaniu dam słabsze i tańsze ale też elektroniczne 25/80. Pozdrawiam.
Podejrzewam, że ten mój piec to spokojnie klasy 7, dlatego po odpaleniu wynajmę jakiegoś kominiarza z papierami i odpowiednim miernikiem aby mi pomierzył te pyłki i wydrukował te wyniki i niech mnie podają do sądu. W przepisach nie ma, że piec ma mieć naklejkę 5 klasy, ma nie kopcić i nie pylić. Tak naprawdę wystarczyłoby w kominie zamontować elektrofiltr, szkopy tak robią i praktycznie można palić w kopciuchu tylko, że chyba trzeba by było często czyścić ten elektrofiltr. Będę też montował obok niego pelleciaka ze wszystkimi certyfikatami ale to nie dla papierów tylko w razie czego dla żony jakby mi się co stało bo z tym to sobie nie poradzi. Mieszkam na wsi i wątpię aby wójt w najbliższej pięciolatce zarządził jakieś kontrole tylko w mojej wsi są 3 duże gminne budynki opalane starymi piecami węglowymi już się przekonał ile kosztuje gaz bo pół szkoły opalane węglem a nowsza część gazem, koszt gazu to 10 lat palenia węglem.
@@andrzej_replay każdy kopciuch jest w stanie odebrać nadmiar ciepła bo to zależy od szybkości przepływu wody w układzie a to można regulować obrotami pompek.
@@marcinflak8494 Nie będzie bufora, drogi i brak miejsca, mam 600m2 na grzejnikach do ogrzania to jest co odbierać energię jak będzie za dużo tej energii zamierzam sterować obrotami pompek i częstotliwością załączania wentylatora. Dla mnie czy załaduję raz na dobę bez bufora czy raz na dwa dni z buforem to bez różnicy choć myślę, że przy tej pojemności komór (około 800l) to przy czasowym włączaniu wentylatora uda się raz na dwa a może i trzy dni bez bufora.
@@wiesaw564 oby się udało ale myślę że może być ciężko piroliza potrzebuje temperatury bufor drogi fakt. ja myślę- kiidyś u siebie zastosować taką beczkę ocynkowaną jak dawniej używali w rolnictwie-chyba około 500 litrów.oczywiście po ociepleniu.
@@marcinflak8494 Zgadza się termoliza potrzebuje temperatury dlatego kupne są badziewne z tego względu, że komorę zgazowującą mają chłodzone płaszczem wodnym i wodą obiegową lub buforową poza tym szamotu który zwiększa temp. wewnątrz mają tyle co kot napłakał, mojej komory nic nie chłodzi a wszystkie ściany są wyłożone grubym szamotem, plus podłoga szamotowa podgrzewana spalinami od dołu. Bufor jest dobry przy podłogówce i małeǰ pojemności wody w obiegu ja mam 600m2 i kaloryfery.
W tym co mam do tej pory to każde, które się zmieściły w drzwiczkach, ważny sposób ładowania, nad palnik trochę drobniejsze aby się nie zawieszało i opadało na dno robiąc żar, najlepiej twarde po bokach i na górę grube.
@@kacpernowak7840 Tak jak mówiłem, grube albo po bokach palnika albo na samą górę komory wtedy ma czas się odgazować i powstać węgiel drzewny, nad palnikiem trzeba drobniejsze, bo w grubym wypalą się dziury po bokach grubego, żar opadnie do komory dopalającej a nad palnikiem będzie wisiało drewno uniemożliwiające spalanie gazów bo nie będzie żaru i samozapłonu.
@@kacpernowak7840 Już tak mają te zgaziaki, niestety trzeba pomachać siekierką i nad palnik drobniejsze albo krótsze aby drewno opadając na palnik było blisko otworu i tworzyło cały czas żar do zapłonu gazu, choć tak w ogóle ten żar nad palnikiem to najbardziej potrzebny przez pierwsze 2h jak drewno gazuje później się odgazuje i w komorze pozostaje węgiel drzewny, który już nie potrzebuje tego żaru do zapłonu gazu bo tego gazu nie ma a kocioł odbiera energię poprzez płaszcz wodny stąd te bufory aby na początku kiedy gazuje to jest dużo energii to dobrze ją złapać do bufora przez pozostałe godziny tylko podtrzymuje temp. bufora z żaru poprzez płaszcz.
Hm, dobre pytanie, do kontroli mam kilka klimatyzatorów z funkcją grzania oraz peleciaka 5 klasy a tego robię bo mam gdzieś te normy zwłaszcza, że jestem pewien, iż będzie w nim o wiele czyściejsze spalanie niż w najlepszym kupnym i zamierzam to udowodnić wynajmując certyfikowanego kominiarza z profesjonalnym sprzętem do pomiaru z żądaniem aby mi te parametry wydrukował jako dowód dla sądu, na marginesie dodam, że w gminie funkcjonuje jakby nic kilka budynków publicznych na starych węglowych kopciuchach i na razie nie zanosi się aby je wymienili. Pozdrawiam.
@@wiesaw564 dokładnie nie masz się czym przejmować tylko życzliwym nie pokazywać bo Zara będą plaplać - norma dotyczy piecyk starego typu budowanych fabrycznie, ten piec budowany z ceramiki i elementów metalowych podlega innym przepisom, które patrząc na ilość doprowadzonego powietrza powinien spokojnie się mieścić w normach. Uchwały lokalne są do podważenia bo nie stanowią prawa nadrzędnego - pierwsze jest prawo nadrzędne a nie uchwała lokalna
dla mnie te wszystkie przepisy sa chore jak widze te kotly na zgazowanie drewna gdzie 90% uzytkownikow nie umie ich obslugiwac i kopca gorzej jak kopciuchy to mnie krew zalewa ale papier na 5 klase maja ja mam jastefa z palnikiem eko wery pali sie w nim jak w tradycyjnym kotle i co sie nie wsypie to dymu niema trzymam kciuki za pana i nie moge sie doczekac odpalenia tego potworw
@@Projekt_Ognik Dzięki, tu nawet nie chodzi o ilość dostarczanego powietrza, choć też ale o długość i grubość izolowanej, szamotowej komory dopalającej a ta wynosi prawie 200 cm dł. i 50 cm gr. oraz 3 separatorów pyłów czyli popielników (żaden kupny nie ma choć jednego) z których te cięższe pyły nie mają szans się wydostać. Pozdrawiam.
@@wiesaw564 to oczywiście rozbudowany temat ale hipotetycznie przeciętnemu przechodniowi trzeba prosto żeby zrozumiał, za dużo danych może przeciążyć system 👍
Największa temp. jest w okolicy żaru, drzwiczki są na wysokości 20 cm od podłogi to żaru już prawie nie ma, kilka kotłów zgazowujących mają blachy osłonowe i wytrzymują, grubość mojej blachy to 8 mm, od wnętrza, przed drzwiczki od dołu poprowadzony jest kanał z PP to powinno je trochę chłodzić, dorobić i wymienić 1h. Miałem rurę bezpośrednio nad palnikiem z dolotem PP, też 8 mm wytrzymała ponad miesiąc ale to dostarczane powietrze od wewnątrz rury przez wywiercone otwory robiło korozję wysokotemperaturową tu powietrze będzie na nie dmuchać z zewnątrz i mam nadzieję chłodzić odpychając temp. zawiasy są chronione przez drzwiczki jak coś kupię i wymienię na kwasówkę.
@@wiesaw564 hopie to ci zeżre w 2 miesiące Zrób z cienkiej blachy drzwiczki zaporowe z wernikulitem wkładane lub na kołki przekręcane Nic mechaniki od strony ognia bo nawet nierdzewke szlak trafi
@@amixo1 Jak pisałem mechanika jest na zewnątrz drzwiczek, po zamknięciu zawiasy i bolce są chronione przez drzwiczki, jak będzie się z nimi coś działo po pierwszych paleniach zrobię tak jak piszesz, nawet mam wernikulit do zabezpieczenia od wewnątrz drzwiczek zewnętrznych. Gdyby tak było jak twierdzisz, że nierdzewkę szlak trafi po 2 miesiącach to by Amerykanie nie montowali jej w swoich kotłach zgazowujących do dostarczania PW bezpośrednio nad palnik do największego żaru no ale może masz rację, zobaczymy, wymiana to mały pikuś.
Robi wrażenie, drzwiczki osłonowe to mistrzostwo świata. Trzymam kciuki.
Panie Wiesławie.
Zewnętrzne drzwiczki możnaby wyłożyć od środka wełną mineralną od środka.
Pozdrawiam ! Super
Mam taki zamiar i już kupioną ceramiczną matę żaroodporną, właśnie te uszczelki pod szybkami są z niej zrobione.
Ten piec powinien miec jakies fajne imię. Wygląda na solidną konstrukcję - trzymam kciuki za dalsze etapy 💪
@@Projekt_Ognik Dobry pomysł, przychodzi mi na myśl ,,Husarz". Pozdrawiam.
@@wiesaw564 brzmi i wygląda mocarnie 💪
piec Wiesław 2...😊
super sprawa
przemyślany w każdym calu...
pozdrawiam.
Skompletowałem już prawie wszystkie elementy aby wykonać swój piec na wzór Pana poprzedniego projektu - bez tej drugiej komory wyżej.
Niestety jak się nie ma większości materiałów "pod płotem" to wychodzi więcej niż 600zł. Aktualnie na liczniku około 3 tysiące.
Ale to i tak mniej dużo mniej niż piec zagazowujący za 40tysięcy :>
Jeszcze do dokupienia mam rurę do doprowadzenia powietrza z zewnątrz przez kanał wentylacyjny, zaprawa szamotowa (to wyjdzie w praniu ile będzie trzeba, na razie 100kg naszykowane)
I potem pewnie kilka kształtek hydraulicznych, jakiś trójnik, kolanko itp. żeby zrobić rozprowadzenie powietrza w samym piecu. Zdecydowałem że zrobię to na hydraulice z odzysku, mam kilka dużych starych zaworów, trochę kształtek więc powinno wyjść ok. Sterowanie powietrzem zaworami od hydrauliki też powinno być bardzo precyzyjne.
Do izolacji termicznej kupiłem płyty wermikulitowe, są łatwe w obróbce i wytrzymałe na temperatury, pójdzie na dół pieca oraz obłożę cały piec z zewnątrz tam gdzie dolna komora szamotowa, a górny piec stalowy wyłożę w środku między blachą a szamotem. Dodatkowo na cały piec z zewnątrz pójdzie wełna 5-10cm
Wydaje mi się że w 4 tysiącach powinienem się zamknąć. :)
Na ten piec co teraz robię wydałem 1100 zł na blachę 8 mm 0,5 t, chyba ze 20 tarcz 1mm/125, 4 paczki elektrod 4 i tonę szamotu, uff za darmo, komin - 2 rury kominkowe 200 mm, nie całe 300 zł już gotowy, dziś przyszedł mi sterownik KG Elektronik CS-19 na dmuchawę i 2 pompy oraz wentylator do komina przy rozpalaniu i podkładaniu za 100 zł. Jutro jak znajdę 2 silnych stawiam kopciucha jako wymiennik, zasilanie PP i PW z regulacją już działa na wentylatorze od toyty i zasilaczu od kompa, drugi komplet w zapasie. Dolna komora nie będzie izolowana z zewnątrz ( wystarczy 6cm szamotu od środka) natomiast zrobię komorę od zewnątrz do odzysku gorącego powietrza, górna będzie izolowana z zewnątrz wełną aby utrzymać wysoką temp. wewnątrz, bez szamotu, na razie górna też będzie na gorące powietrze dopóki nie zrobię chłodnicy na gaz z opon. Postawię kopciucha to trochę zejdzie z podłączeniem CO z domem, sprzęgło zasilane 2 kotłami z 1 pompą obiegową, za sprzęgłem 2 obiegi na 2 pompki z rozdzielaczami po 6 wyjść (12 zaworów PP), rozdzielacze sam zrobię fi 50/25/50. Kurde te pompki trochę mnie będą kosztować ale chcę oszczędne, elektroniczne z wieloma funkcjami, najdroższa ta obiegowa 500 zł ale 25/120 czyli 12m podnoszenia, na zasilaniu dam słabsze i tańsze ale też elektroniczne 25/80. Pozdrawiam.
projekt szacun, a jak to się ma do przepisów? piec samoróbka nie ma tych śmiesznych certyfikatów. idzie to obejść?
Podejrzewam, że ten mój piec to spokojnie klasy 7, dlatego po odpaleniu wynajmę jakiegoś kominiarza z papierami i odpowiednim miernikiem aby mi pomierzył te pyłki i wydrukował te wyniki i niech mnie podają do sądu. W przepisach nie ma, że piec ma mieć naklejkę 5 klasy, ma nie kopcić i nie pylić. Tak naprawdę wystarczyłoby w kominie zamontować elektrofiltr, szkopy tak robią i praktycznie można palić w kopciuchu tylko, że chyba trzeba by było często czyścić ten elektrofiltr. Będę też montował obok niego pelleciaka ze wszystkimi certyfikatami ale to nie dla papierów tylko w razie czego dla żony jakby mi się co stało bo z tym to sobie nie poradzi. Mieszkam na wsi i wątpię aby wójt w najbliższej pięciolatce zarządził jakieś kontrole tylko w mojej wsi są 3 duże gminne budynki opalane starymi piecami węglowymi już się przekonał ile kosztuje gaz bo pół szkoły opalane węglem a nowsza część gazem, koszt gazu to 10 lat palenia węglem.
Niezy potwór, ciekawe jestem czy kopciuch nie będzie miał zbyt małego płaszcze by odebrać taka ilość ciepla.
@@andrzej_replay każdy kopciuch jest w stanie odebrać nadmiar ciepła bo to zależy od szybkości przepływu wody w układzie a to można regulować obrotami pompek.
@@wiesaw564..
+ bufor...
@@marcinflak8494 Nie będzie bufora, drogi i brak miejsca, mam 600m2 na grzejnikach do ogrzania to jest co odbierać energię jak będzie za dużo tej energii zamierzam sterować obrotami pompek i częstotliwością załączania wentylatora. Dla mnie czy załaduję raz na dobę bez bufora czy raz na dwa dni z buforem to bez różnicy choć myślę, że przy tej pojemności komór (około 800l) to przy czasowym włączaniu wentylatora uda się raz na dwa a może i trzy dni bez bufora.
@@wiesaw564 oby się udało ale myślę że może być ciężko
piroliza potrzebuje temperatury
bufor drogi fakt.
ja myślę- kiidyś u siebie zastosować taką beczkę ocynkowaną jak dawniej używali w rolnictwie-chyba około 500 litrów.oczywiście po ociepleniu.
@@marcinflak8494 Zgadza się termoliza potrzebuje temperatury dlatego kupne są badziewne z tego względu, że komorę zgazowującą mają chłodzone płaszczem wodnym i wodą obiegową lub buforową poza tym szamotu który zwiększa temp. wewnątrz mają tyle co kot napłakał, mojej komory nic nie chłodzi a wszystkie ściany są wyłożone grubym szamotem, plus podłoga szamotowa podgrzewana spalinami od dołu. Bufor jest dobry przy podłogówce i małeǰ pojemności wody w obiegu ja mam 600m2 i kaloryfery.
Witaj
Jak u ciebie się palą grube grube kloce drewna?
W tym co mam do tej pory to każde, które się zmieściły w drzwiczkach, ważny sposób ładowania, nad palnik trochę drobniejsze aby się nie zawieszało i opadało na dno robiąc żar, najlepiej twarde po bokach i na górę grube.
@@wiesaw564U mnie grube ma tendencje do wypalania pustej jaby nad palnikiem ☹️
@@kacpernowak7840 Tak jak mówiłem, grube albo po bokach palnika albo na samą górę komory wtedy ma czas się odgazować i powstać węgiel drzewny, nad palnikiem trzeba drobniejsze, bo w grubym wypalą się dziury po bokach grubego, żar opadnie do komory dopalającej a nad palnikiem będzie wisiało drewno uniemożliwiające spalanie gazów bo nie będzie żaru i samozapłonu.
@@wiesaw564 i nic sie z tym nie da zrobić?
@@kacpernowak7840 Już tak mają te zgaziaki, niestety trzeba pomachać siekierką i nad palnik drobniejsze albo krótsze aby drewno opadając na palnik było blisko otworu i tworzyło cały czas żar do zapłonu gazu, choć tak w ogóle ten żar nad palnikiem to najbardziej potrzebny przez pierwsze 2h jak drewno gazuje później się odgazuje i w komorze pozostaje węgiel drzewny, który już nie potrzebuje tego żaru do zapłonu gazu bo tego gazu nie ma a kocioł odbiera energię poprzez płaszcz wodny stąd te bufory aby na początku kiedy gazuje to jest dużo energii to dobrze ją złapać do bufora przez pozostałe godziny tylko podtrzymuje temp. bufora z żaru poprzez płaszcz.
pomysl fajny ale po co ta budowa tego pieca jak od tego sezonu i tak w nim palic nie wolno bo nie posiada 3 klasy
Hm, dobre pytanie, do kontroli mam kilka klimatyzatorów z funkcją grzania oraz peleciaka 5 klasy a tego robię bo mam gdzieś te normy zwłaszcza, że jestem pewien, iż będzie w nim o wiele czyściejsze spalanie niż w najlepszym kupnym i zamierzam to udowodnić wynajmując certyfikowanego kominiarza z profesjonalnym sprzętem do pomiaru z żądaniem aby mi te parametry wydrukował jako dowód dla sądu, na marginesie dodam, że w gminie funkcjonuje jakby nic kilka budynków publicznych na starych węglowych kopciuchach i na razie nie zanosi się aby je wymienili. Pozdrawiam.
@@wiesaw564 dokładnie nie masz się czym przejmować tylko życzliwym nie pokazywać bo Zara będą plaplać - norma dotyczy piecyk starego typu budowanych fabrycznie, ten piec budowany z ceramiki i elementów metalowych podlega innym przepisom, które patrząc na ilość doprowadzonego powietrza powinien spokojnie się mieścić w normach. Uchwały lokalne są do podważenia bo nie stanowią prawa nadrzędnego - pierwsze jest prawo nadrzędne a nie uchwała lokalna
dla mnie te wszystkie przepisy sa chore jak widze te kotly na zgazowanie drewna gdzie 90% uzytkownikow nie umie ich obslugiwac i kopca gorzej jak kopciuchy to mnie krew zalewa ale papier na 5 klase maja ja mam jastefa z palnikiem eko wery pali sie w nim jak w tradycyjnym kotle i co sie nie wsypie to dymu niema trzymam kciuki za pana i nie moge sie doczekac odpalenia tego potworw
@@Projekt_Ognik Dzięki, tu nawet nie chodzi o ilość dostarczanego powietrza, choć też ale o długość i grubość izolowanej, szamotowej komory dopalającej a ta wynosi prawie 200 cm dł. i 50 cm gr. oraz 3 separatorów pyłów czyli popielników (żaden kupny nie ma choć jednego) z których te cięższe pyły nie mają szans się wydostać. Pozdrawiam.
@@wiesaw564 to oczywiście rozbudowany temat ale hipotetycznie przeciętnemu przechodniowi trzeba prosto żeby zrozumiał, za dużo danych może przeciążyć system 👍
Panie Sam pomysł do przyjęcia ale technicznie to same błędy Te zawiasy w drzwiczkach osłonowych i same drzwiczki wypalą się po tygodniu
Największa temp. jest w okolicy żaru, drzwiczki są na wysokości 20 cm od podłogi to żaru już prawie nie ma, kilka kotłów zgazowujących mają blachy osłonowe i wytrzymują, grubość mojej blachy to 8 mm, od wnętrza, przed drzwiczki od dołu poprowadzony jest kanał z PP to powinno je trochę chłodzić, dorobić i wymienić 1h. Miałem rurę bezpośrednio nad palnikiem z dolotem PP, też 8 mm wytrzymała ponad miesiąc ale to dostarczane powietrze od wewnątrz rury przez wywiercone otwory robiło korozję wysokotemperaturową tu powietrze będzie na nie dmuchać z zewnątrz i mam nadzieję chłodzić odpychając temp. zawiasy są chronione przez drzwiczki jak coś kupię i wymienię na kwasówkę.
@@wiesaw564 hopie to ci zeżre w 2 miesiące Zrób z cienkiej blachy drzwiczki zaporowe z wernikulitem wkładane lub na kołki przekręcane Nic mechaniki od strony ognia bo nawet nierdzewke szlak trafi
@@amixo1 Jak pisałem mechanika jest na zewnątrz drzwiczek, po zamknięciu zawiasy i bolce są chronione przez drzwiczki, jak będzie się z nimi coś działo po pierwszych paleniach zrobię tak jak piszesz, nawet mam wernikulit do zabezpieczenia od wewnątrz drzwiczek zewnętrznych. Gdyby tak było jak twierdzisz, że nierdzewkę szlak trafi po 2 miesiącach to by Amerykanie nie montowali jej w swoich kotłach zgazowujących do dostarczania PW bezpośrednio nad palnik do największego żaru no ale może masz rację, zobaczymy, wymiana to mały pikuś.