Відео

@@djandiandi7145 Praktycznie cały popiół pozostaje w komorze zgazowującej, szufelka ale to akcja z dużą ilości kory, w komorze dopalającej po tygodniu było może pół szufelki wystarczyło zgarnąć do popielnika a popielnik wystarczy do wiosny.

Nie bardzo rozumiem jakie straty masz na myśli przecież i tak całe wytworzone ciepło zostaje w domu.

@@wiesaw564 "straty" ujełem w cudzysłów dlatego że i tak jest to uzysk dla domu., tak jak piszesz. Natomiast normalnie byłloby liiczone jako strata ponieważ nie cała energia jest odzyskiwana przez płaszcz, podobnie określa się "stratę kominową" mimo iż komin znajduje się najczęściej w budynku i także oddaje zakumulowane ciepło

Właśnie tak jest to zrobione, górna komora jest tak ocieplona, że izolacja dotyka blach komory tak aby wewnątrz utrzymać jak najdłużej wysoką temp. to przyszłej termolizy odpadów. Druga dolna komora do zgazowania drewna izolacja nie dotyka ścian tej komory ale wokół niej jest pustka powietrzna, z lewej do wymiennika (kopciucha) jakieś 15cm z prawej strony pieca w odległości 10 cm od jego ścian zamontowałem stare płaskie blaszane kaloryfery a na nie dopiero izolację z wełny z folią. Z tyłu pieca blaszane kaloryfery dochodzą do ściany pomieszczenia za nim, od pieca do ściany jakieś 40 cm oraz przestrzeń przykryta jest od góry na wysokość dolnej komory też kaloryferami i wszystko izolowane. Z przodu pieca pozostawiłem u dołu po obu stronach pieca otwory do dolotu chłodnego powietrza aby wchodziło pomiędzy piec a izolację z kaloryferów i wełny natomiast z tyłu pieca w górnej części tej pustki jest duży otwór do pomieszczenia za piecem tak aby to gorące powietrze, grawitacyjnie (mogę też wymusić) wchodziło nie do kotłowni ale do pomieszczenia za kotłownią. Drzwiczki są chronione najpierw drzwiczkami osłonowymi a same drzwiczki są od środka izolowane 10cm wełną ceramiczną (1700 st.) tak więc drzwiczki ledwo ciepłe jedynie co grzeje to blacha z przodu pieca wokół drzwiczek oraz szamot pod piecem od strony wzierników komór dopalającej i dolotowej a trochę tego szamotu jest i nie będę tego izolował niech grzeje pomieszczenie z tyłu, żeby ten szamot wystygł potrzebuje kilku dni nie palenia, to dla mnie żadna strata.. Pozdrawiam.

Jakiejś dużej różnicy trudno stwierdzić, zapłaciłem za energię tyle samo co rok temu ale miałem na pewno większe zużycie, musiałbym wszystko zapisywać ale nie zaszkodzi mieć.

Z tego co gościu tłumaczył kiedyś zwykłe liczniki nie wychwytywały mikro impulsów np. z cewek czy zasilaczy nowe elektroniczne są tak czułe, że liczą wszystko a te podliczniki mają jakieś dławiki i nie przepuszczają.

@wiesaw564 a gdyby za nowym licznikiem zamontował ten starego typu tarczowy ??? Gdzie pan znalazł takie info??

@@ANDRZEJ450 Pewnie też by było ua-cam.com/video/RVaXWqEkIAA/v-deo.html podlicznik zmniejsza zużycie prądu

Czytałem tam relacje to tak naprawdę nie są jednoznaczne że coś to poprawia Byłem ciekawy bo już kiedyś o tym słyszałem Więc teraz czekam na pana relację z użycia tego licznika A piec pierwsza klasa👍

Nie wiem czy można to nazwać stratami, wytworzone ciepło i tak jest wykorzystywane do ogrzewania. Komora zgazowująca wewnątrz zamiast płaszcza cała wyłożona jest grubym szamotem a ciepło idzie do palników, z zewnątrz wokoło pieca jest dodatkowo izolowana komora do odzysku temp. z pieca i też kierowana do ogrzewania, pod piecem zaś ponad 1t. szamotu, która też generuje ciepło a potem oddaje do pomieszczeń poza tym taczka drewna na dobę daje radę ogrzać prawie 600m2 gdzie samych drzwi na zewnątrz domu jest 10 a połowa z nich to zwykłe drewniane z filunkami, zna Pan jakiś bardziej ekonomiczny kocioł za 2 tys. zł, który dałby ogrzać taką powierzchnię bez izolacji domu i bez podłogówki, siedzę piszę a na termometrze w 60m2 salonie 25 st. a to dopiero połowa jego możliwości. Takie np. super energooszczędne Atmosy i 250 st. na czopuchu. Też pozdrawiam.

ja to rozumirm panie wiesiu nir ukrywam ze ja patrze na te urzadzeenia patrze przez pryzmat przepisow ekoprojekt zaklada sprawnosc kotla na pozziomie 88% pana piec to naprawde fajne. urzadzenie ale dzisiejszych zwariowanych norm nie spelni i ma pan racje atmosy to sa pety i pana kociol ma sens tylko dlatego ze go pan zbudowal sam za co pana podziwiam ale w produkcji seryjnej takie urzadzenie kosztowalo by walizkie pieniedzy powiem tak panie wiesiu poprosru mamy zupelnie inny punkt widzenia odnosnie takich urzadzen ale ciesze sie ze pan dziele sie z nami swoja wiedza i spostrzezeniami i bardzo panu za to dziekuje

​@@imyoursnajper9459 Taki piec w produkcji seryjnej nie ma większego sensu, można go oczywiście odchudzić zwłaszcza z szamotu. Nie wiem jaką ma sprawność ale uzyskanie energii ze zgazowania drewna jest o wiele bardziej efektywniejsze niż w kotłach z płaszczem ze względu na temp. w komorze zgazowującej, brak smoły, nie jest wymagany bufor zaś energia nie jest marnowana bo jest oddawana na dwa sposoby i na wymiennik wodny gdzie na czopuchu ledwie 100 st. i przez gorące powietrze nadmuchowo. Budowa pieca w takim stanie jak jest w chwili obecnej nie miałoby większego sens, nie chodzi też o sens samodzielnej budowy, można przecież kupić podobny, może trochę droższy ale bez roboty. Nabierze to sensu dopiero wtedy jeśli zrobię to co zamierzyłem na samym początku budowy czyli instalacji schładzającej do odzysku oleju opałowego oraz gazu popirolitycznego z odpadów, stąd dwie komory zgazowujące zaś płaszcz wodny uniemożliwiłby przeprowadzenie takiego procesu. Uzyskanie dodatkowej darmowej energii z odpadów z pewnością zrekompensuje mi mniejszą sprawność tego pieca podczas procesu zgazowania drewna, dlatego cierpliwości aż zrobię do końca to co zamierzyłem.

Przy pierwszym odpaleniu, przy załadowaniu drewnem na 1/2 pojemności komory załadowczej pół nocy nie przespałem bo nie znałem jego mocy i jedynie co musiałem zrobić to zwiększyć na drugi bieg elektroniczną pompkę krótkiego obiegu kotłowego czyli na 2/4 jej mocy, pompka 120 na śrubunku 2 cale + druga pompka automat 80, też na 2 calach na obieg domowy, dzisiaj przy 5 paleniu chodzi na tym samym ustawieniach i sprzęgło chodzi rewelacja, 70 st. na zasilaniu 68 na powrocie do kotła, dalej 1/2 załadowanej komory drewnem, pojemność całkowita komory 450l, dwie taczki. Mam do ogrzania 300m2 mieszkania + dodatkowe 300 m2 sporadycznie, w domu 26 st. akurat odpowiednia temp. dla żony. Zero buforów jak dla mnie zbyteczny koszt jutro do 16 temp. w domu spadnie co najwyżej do 22 st. to sobie znów rozpalę. Pozdrawiam.

@wiesaw564 dziękuję za odpowiedź 🙂. Jeżeli żona zadowolona to bezcenne 😉🙂. Jeszcze raz gratuluję rezultatów

@@upimwdziuba2120 Dzięki ale to jest dopiero połowa roboty i połowa możliwości tego pieca, teraz przez zimę czas na realizację budowy instalacji do termolizy odpadów połączonej z odzyskiem oleju opałowego, gazu do agregatu prądotwórczego, drutu z opon i czystego węgla. Pozdrawiam.

Przecież opony szybko sie palą. Generują dużo ciepła ale szybko się palą.

Zgadza się, jest jak jest jestem zadowolony reszta to mi to lotto.

@@wiesaw564 Wiesław wstaw sondę lambda z kodem pod atmegę (arduino) w kopciuchu. Będziesz miał tani pomiar tlenu w spalinach z możliwością rozbudowy układu do automatycznej jego regulacji.

Tylko 80 st.😄, mam takiego plana ale najpierw muszę zrobić takie same drzwiczki jak te u dołu wtedy ocieplić i zrobić wymuszoną dystrybucję gorącego powietrza.

Jest Pan w błędzie, brak płaszcza wpływa na lepsze zgazowanie drewna i konieczności utrzymania na kotle wysokiej temp. bo inaczej to wytwornica smoły i brak gazowania. Wczoraj pompki elektroniczne startowały z najmniejszą mocą a mogą jeszcze 5 razy większą, wystarczyło zwiększyć o jeden bieg i temp. stanęła na 60 st. później zmniejszyłem PP i pompki wróciły na minimum. Im większa komora tym lepiej i wygodniej, gdyby temp. przekroczyła 90 st. wyłączy się wentylator nadmuchowy i piec stanie a gdy spadnie to się samodzielnie odpali mając żar i dostarczone powietrze, przy takiej mocy to ze 3 tys. litrów jeśli bezpośrednio z pieca do bufora, wczoraj komora załadowana na 1/3 swojej pojemności ale ogrzewałem tylko połowę domu czyli 300 m2. Pozdrawiam.

@@wiesaw564 w cementowni to rozgrzane do białości bo tam jest 1800-2000 stopni.

stworzyłeś potwora, nadmiarem energii grzej wodę w studni😂

Na razie na drewnie, dzisiaj odpaliłem pierwszy raz 1/4 komory, chodzi drugą h, nie da się zrobić automatycznego podajnika na drewno do kotła zgazowującego, jest jeden na zrębke 88 tys. netto

@wiesaw564 podejrzewam Wiesiu że za 3000 zł jesteś w stanie skonstruować taki podajnik 😏

@@arturwyscioek899 Przy kawałkach drewna technicznie jest to raczej nie wykonalne przy żadnych pieniądzach no chyba, że drewno zanim trafi do komory zostanie zmielone do zrębki

@@wiesaw564 ja od 2 lat robię taki automat na wzór austriackich ale zorientowałem się że on kiepsko zgazowuje więc patrzę na tego co mówisz 88tys. jest to jedyny zgazowujący automat. Zrobiłem z garażu zasobnik, dwa podajniki. Wszystko fajnie ale zrębka spala się jak benzyna i samą zrębke trudno mi wyregulować, Mam MPM DS18, wsypuje od góry i albo się w ogóle nie pali albo wybuchy. Podajniki fajnie podają, zabezpieczenia, klapki, zrębka super gazuje ale co z tego jak okiełznać tak nagłego spalanie jeszcze nie mogę.

@@lalaland6290 Ten za 88 tys. to chyba jedyny z takim rozwiązaniem, zrąbka zaży się na dole, wytwarza się holzgs, który idzie przez zrębkę do górnej komory gdzie dostaje tlenu i samozapłonu. Przy zrębce i MPM dolnego spalania radzę zastosować tzw. rurę Wezyra, która odprowadzałaby gazy z nad zrębki bezpośrednio do palnika.

Tekla Pirovac, Blaze, Hargassner Smart HTV Tylko nie kupuj żadnych mdm, srajmark, czy admos

Witam, kwestia podstawowa czy tani za własne pieniądze czy może być droższy i dotacja. Żaden z nich nie jest bez wad, jeśli podłogówka to koniecznie bufor jak kaloryfery i duży dom to wg. mnie zbędny wydatek. Tutaj gościu dość fajnie tłumaczy ua-cam.com/video/ilcx40NECio/v-deo.html. Zrobiłem sobie drugi bo żaden z kupnych mnie nie zadowala, od ceny do sprawności włącznie z tym drewnem poniżej 20% wilgotności. Pozdrawiam.

@ dom poniemiecki mury 70cm 280m2 dół podłogowe góra i poddasze kaloryfer. Zastanawiam się nad blaze natural plus lub attack slx ale może Pan coś innego poleci. Dom w Czechach ale może mi się uda dotacje na sam piec dostać. Pozdrawiam

@@sztajmes1095 blaze natural to przepłacone 💩 Już lepiej kupić tego attack slx albo tekle pirovac.

@ tak ale można wilgotną zrebke mu sypać od góry

Dzięki, internet + własny pomyślunek.

No nie do końca jak się nagrzewa to jak będzie nieszczelna będzie dymić, najlepiej zrobić podwójną ściankę, od środka szamot a na zewnątrz czerwona palona, między nimi coś żaroodpornego najlepiej matę. Drzwiczki też raczej szczelne ale jeśli metalowe muszą być chronione szamotem w całości. W tym moim nowym zrezygnowałem z drzwiczek a zrobiłem z 10cm gr. szamotki takie rzeźbione tzn. z rantem 3 cm zatyczki, w rant wyciąłem i wstawiłem uszczelkę z maty ceramicznej (1700st.) a zatyczkę dociskam śrubą, mogę Ci jutro nagrać jak chcesz.

@@wiesaw564 Na którymś Pana filmie widziałem chyba te kształtki, takie od góry nasuwane? No ja zamontuje drzwiczki od jakiegoś pieca, tylko muszę teraz pospawać ramkę i osadzić w szamocie, pewnie jakieś kotwy wpuszczę z pręta, nakrętka, podkładka. Kupiłem takie płyty kominkowe izolacyjne, sprawdzałem i dwie płyty po 3cm izolują od 600stopni ze można ręką dotknąć. Także dam szamot z 3cm plus 2x 3cm płyta żeby "ochronić" drzwiczki. Powinno chyba wystarczyć :)

@@PanSkrobia To chyba na tym ua-cam.com/video/JtZNRHQMLFQ/v-deo.html ale dokładnie nie widać bo większa część tej kształtki szczelnie wchodzi w otwór i one są wkładane prostopadle. Luzuję śrubę dociskową i ściągam ceownik natomiast u chwyt w kształtce wkładam zrobiony haczyk i wyjmuję kształtkę gdyby była gorąca. Są takie szamotki chyba izolacyjne.

Dzisiaj zrobiłem drzwi (futrynę) i wstawiłem, jutro szkielet ścianki i ocieplić aby woda nie zamarzła jak zaleje kotły, później elektrykę i elektronikę, zostanie połączyć rurki ale chyba dopiero po niedzieli bo na weekend przyjeżdża 10 kumpli z woja i mogę nie zdążyć połączyć a pasuje aby było im w miarę ciepło, choć to 6 Pomorska💪 dlatego będę łączył po niedzieli niech jeszcze stary pochodzi.

Dokładnie

Wszystko będzie ponumerowane, opisane i zalaminowane a zastępców mam 3.

Projekt będzie realizowany, materiały mam ale na razie po kolei, jutro zrobić drzwi, ściankę i ocieplić aby zamknąć kotłownie, połączyć rozdzielacze z instalacją, zalać wodą i zacząć ogrzewać dom. Też pozdrawiam.

Nie mam pojęcia? tak naprawdę nie bardzo są one potrzebne. Założyłem bo planuję zastąpić stalowe kaloryfery nagrzewnicami zrobionymi z chłodnic miedziano-aluminiowych z nadmuchem z lodówek przemysłowych (mam 8) i łatwiej mi będzie odciąć jakąś krótką linię niż spuszczać wodę z całego układu ale wycięcie i wstawienie nowego zaworu też jest rozwiązaniem.

Dzięki i poozdrawiam.

Gaz to gaz teoretycznie powinien chodzić. W jaki sposób bufor poprawił by sprawność mojej instalacji? pomijając, że byłby droższy niż koszt pieca razem z instalacją.

@wiesaw564 mając bufor można precyzyjnie sterować instalacią przez zawór trójdrogowy mieszający sterownik pokojowy itp ja teraz robię tak u siebie. Wszystkie nadwyżki energii nie są marnowane. I Kocioł może pracować z dużą mocą. W buforze 1000 l przechowujemy około 50-60Kwh. Pozdrawiam serdecznie

@@Rafal-mo4lo Bufor jest dobry ale nie konieczny w każdym przypadku. Pominę sytuację kiedy jest przydatny bo o tym doskonale wiesz, przedstawię tylko swoją sytuację i wtedy ocenisz czy jest mi potrzebny czy zbędny, pomijając jego koszt no i mało miejsca w mojej zaadoptowanej kotłowni. Dom 600 m2, wszędzie kaloryfery ale zbyt dużego zwładu wody nie ma, dom w środku raczej otwarty tzn. drzwi tylko do sypialni i łazienek, czyli duże otwarte przestrzenie, w środku dwie otwarte klatki schodowe, zostało jeszcze parę drewnianych okien, 10 zewnętrznych drzwi, pół domu z bala dość dobrze akumuluję energię. Według mnie taki dom gdyby nawet kocioł pracował ze 100% mocą przyjmie każdą nadwyżkę energii. Wyszedłem z założenia, że zamiast grzać bufor a później dom grzeję bezpośrednio dom, bufor konieczny gdy jest podłogówka natomiast grzejniki przyjmą wysoką temp. Dzięki za merytoryczne sugestie i również serdecznie pozdrawiam.

Prościej i taniej się nie dało.

Fakt te rury na słońcu trochę kruszeją ale zgrzewy trzymają, te i tak będą w zadaszonej kotłowni. Wiem, z tymi pompkami będzie trochę zabawy dlatego na każdym wejściu i wyjściu ze sprzęgła będą termometry i na podstawie ich odczytu będę kombinował jak te trzy pompki ustawić, właśnie przez te sprzęgło musiałem kupić elektroniczne ponieważ mają więcej możliwości ustawień. Zakupiłem też do nich takie, małe po 15 zł elektroniczne sterowniki i każda będzie zasilana inną fazą. Co do strat kominowych to nie powinno z tym być najmniejszego problemu ponieważ stary kopciuch jako wymiennik ma aż 5 pionowych kanałów, nie rur czyli w sumie jakieś 3m długości w tym co teraz mam czopuch jedynie ciepły.