Emeryk Młynarski - Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie. (Tango)

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 6 жов 2024
  • Emeryk Młynarski
    "Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie"
    Columbia DM 1484a Wj 186
    Nagranie z 1931 roku.

КОМЕНТАРІ • 6

  • @jolantarybinska7228
    @jolantarybinska7228 Рік тому +6

    Coraz więcej młodych wykonawców sięga po przedwojenne piosenki. Rzadko jednak brzmią w ich ustach prawdziwie. To nie tylko różnica pokoleń, ale odmienna wrażliwość słowa. Niemniej dobrze, że te piękne, niepowtarzalne melodie mają szansę trwać.

  • @stefanczarnecki7456
    @stefanczarnecki7456 3 роки тому +14

    Witam ....bardzo ladne wykonanie .....to tango czesto nadawane w radiu w lat 80-tych bylo wykonywane przez Tadeusza Faliszewskiego ..a pod koniec lat 70-tych w kioskach ruchu , ukazywala sie seria , pocztowek dzwiekowych wlasnie z piosenkami przedwojennymi oryginalne z trzaskami i szumem ze starych plyt .....

  • @elzbieta.5087
    @elzbieta.5087 3 роки тому +12

    Kocham te melodie.
    Słowa,kulturalna muzyka

  • @lutzlupe4549
    @lutzlupe4549 2 роки тому +8

    recorded in Berlin, 17-08-1931

  • @KuanysbekBahyt.
    @KuanysbekBahyt. Рік тому +2

    Dlaczego na tym świecie
    Czasem tak się dziwnie plecie
    Że biedne serce jest wciąż w rozterce?
    I mało tak miłości bywa
    Szczęścia, i radości
    Lecz za to często spotkać można łzy?
    Ten pierwszy wzdychał skrycie
    Cierpiał, kochał ją nad życie
    W serdecznej męce
    Całował ręce
    Lecz serca jej nie skruszył
    Litość miała w duszy
    Choć on często mówił ci
    Szczęście trzeba rwać
    Jak świeże wiśnie
    Bo potem przyjdzie mróz
    I szczęście pryśnie
    Pustka w sercu, w duszy mrok
    I tak do końca, za rokiem rok
    Szczęście trzeba rwać
    Jak świeże wiśnie
    Póki jeszcze czas
    Niech szczęście błyśnie
    Chwycić szczęście, co masz sił
    Kochać, żyć, na jawie śnić
    Ten sen, co się w dzieciństwie śnił
    Innego znów poznała
    Serce za nim by oddała
    Bez słów, bez skargi
    Oddała wargi
    Myślała często, skrycie
    Że oddała by mu życie
    I siebie samą, gdyby zabrać chciał
    Lecz wiem, że on żartował
    Gdy ją pieścił i całował
    Tak była biedna
    Tak sama jedna
    Że błagać chciała życie
    Więc szeptała skrycie
    Gdy ją porwał czasem szał