58: Regina R, utrata jachtu na oceanie - Wypadek morski - Władcy Wiatrów

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 23 кві 2024
  • Jacht Regina R zatonął na oceanie:(
    Jak do tego doszło?
    Czy można było tego uniknąć?
    Więcej o nas ; Rejsy i szkolenia z nami; '
    www.Baltic-Anchor.pl
    Czartery i sprzedaż jachtów z nami;
    seastaradventure.com/
    Nasz podcast "Rodzina pod żaglami";
    www.polskieradio.pl/18,Polski...
    Nasza książka "Władcy Wiatrów";
    www.zonazero.pl/ksiazki/liter...
    Książka naszej córki "Kalinka na fali"; www.wydawnictwokobiece.pl/pro...
    Jesteśmy również na UA-cam :)
    / balticanchor
    Więcej o nas ;
    Facebook
    / wladcywiatrow
    Rejsy i szkolenia z nami;
    ' www.Baltic-Anchor.pl
    Czartery i sprzedaż jachtów z nami;
    seastaradventure.com/
    Nasz podcast "Rodzina pod żaglami";
    www.polskieradio.pl/18,Polski...
    Nasza książka "Władcy Wiatrów";
    www.zonazero.pl/ksiazki/liter...
    Książka naszej córki "Kalinka na fali"; www.wydawnictwokobiece.pl/pro...
    Jesteśmy również na UA-cam :)
    / balticanchor
    Dziękujemy naszym patronom z patronite.pl/Koty-bez-granic
    Maciej, Paulina, Tomasz, Patrycja, Irina, Dorota

КОМЕНТАРІ • 6

  • @MechanikOrzechowski
    @MechanikOrzechowski 2 місяці тому +2

    Dzień świstaka?

  • @KovalKraft
    @KovalKraft 26 днів тому +1

    Słuchałem niedawno o tym nieudanym rejsie Reginy R na kanale "Przerwany Rejs". Są tam ciekawie opisane poszczególne etapy od Szczecina, no i kolejne awarie i perypetie z tym związane. Nie ma jednak wzmianki o potencjalnych potężnych kosztach akcji ratunkowej, a to pytanie po prostu samo się nasuwa.
    Poza tym sam rejs bardziej przypomina groteskową wyprawę jachtu Shrimpy w latach '70, który cudem chyba to przetrwał.
    Najbardziej mnie zaniepokoił jednak fakt, że kapitan pozostawił pływający po oceanie wrak widmo. Rozumiem rozterki związane z przymusem zatopienia swojej ukochanej jednostki, nie mniej jak pomyślę o potencjalnym niebezpieczeństwie dla innych to włos się jeży. Niezbyt odpowiedzialny jest ten żeglarz.

    • @BalticAnchor
      @BalticAnchor  25 днів тому +1

      To prawda, kanał "Przerwany rejs" to dobry i ciekawy kanał. Też go słuchamy, jednak naszym celem jest rozwijanie bezpieczeństwa w żeglarstwie na podstawie wypadków. I pod tym kontem analizujemy raporty Państwowe. Z uwagi na dobrą praktykę morską nie publikujemy informacji zdobytym w podczas prac śledczych, dziennikarskich. Nie moglibyśmy być wtedy obiektywnymi.
      Ale kanał "przerwany rejs" ma inny cel i bardzo go cenimy.
      Ubolewam że nie mamy czasu na realizację materiałów video do określonych tematów, ale my żyjemy na morzu i z morza. Kanał prowadzimy za darmo i w czasie wolnym. Będąc prawie 50 tygodni na morzu lub na jachcie i tak lawirujemy ostatkami czasu wolnego :)
      Dziękujemy za słuchanie naszego kanału i pozdrawiamy serdecznie

  • @sagittario5405
    @sagittario5405 2 місяці тому +2

    Jak to jest, że tenże kapitan, nie będę podawał jego nazwiska, w ub.r. bezskutecznie próbował zmagać się z Przejściem Północno-Zachodnim, nieudane z powodu, a jakże, awarii i musiał wrócić do Grenlandii, a następnie, ledwie ustąpiła zima, został odholowany na pełne morze przez jednostkę przybrzeżną i rozpoczął powrót bez sprawnego silnika do Polski. Rozumiem, że został wydalony w mariny z racji nieopłaconych kosztów.
    Jednocześnie pan kapitan w swoim CV zachwala dwukrotny tytuł mistrza Polski w żeglarstwie morskim, choć nie wiemy mistrza w czym. Czyżby próba przejścia P.-Z. to wyraz wybujałego ego kapitana? Pamiętam zrównoważony opis Michała Pałczyńskiego (s/y Crystal) z próby przejścia, też nieudanej, bo kpt. w odpowiednim czasie wycofał się z zagrożonego rejonu, więc prowadzonej rozważnie i bez strat.
    Choć Michał i jego załoga pewnie długo będą pamiętać kilkudniowe czuwanie przy radiu, gdy okazało się, że jeden z jachtów z którym mieli kontakt w czasie tej próby został zmiażdżony przez napierającą krę i zatonął, a załoga kilka dni czekała na pomoc na dryfującej krze, wiedząc że w pobliżu grasuje rodzina zgłodniałych białych miśków.
    A Regina R. II wyszła poturbowana, także fizycznie zewnętrznie z tej próby.
    Jednocześnie ciekawe kto pokrył koszty akcji, o której w podcaście, kilkaset tysięcy jak pan mówi, bo z pewnością nie ubezpieczyciel. Więc raczej zostały one nie opłacone. Uważam że kapitan który przez zaniedbania (choćby w konserwacji łódki, bo raczej to właśnie doprowadziło do utraty steru) nie powinien być tak ochoczo reklamowany i sponsorowany, bo tak wynika z licznych artykułów w prasie żeglarskiej.
    Może jestem surowy w ocenianiu kapitana, ale już sam fakt nieopanowania języka angielskiego przed jakąkolwiek podróżą morską jest niewyobrażalny. Kapitan chwalił się, że do tamtego rejsu przygotowywał się 4 lata, wystarczyło rok poświęcić na naukę języka. Znam podróżników którzy przed wyprawą lądową do Mongolii najpierw nauczyli się języka mongolskiego, a przed podróżą do Iranu opanowali farsi, hiszpański przed eksploracją, Am. Płd., w ub.r. ruszyli do Chin, a wcześniej przez prawie rok uczyli się chińskiego, i z blogów słychać że rozmawiają w tych językach. A tutaj mamy jeden bazowy i bardzo prosty język do opanowania.

    • @ppkbtb
      @ppkbtb 2 місяці тому +2

      Widziałem jak jak przywlekli. Stał na pograniczu PTTK i CM. Potem go wysiudali.
      Chyba miał bardzo dużo chęci i optymizmu. Ale na samych dobrych chęciach i optymizmie, pływać bezpiecznie się nie da.
      I to jest konkluzja bardzo pesymistyczna.
      Niestety.
      ------------------------------------------------------------------------------------------------------
      "Za marzenia [...] tu się bierze baty" jak śpiewał kiedyś Klenczon

    • @BalticAnchor
      @BalticAnchor  Місяць тому +1

      Cóż, na pewno zla praktyka morska nie powinna być reklamowana. Ale wierzę też, że każdy może popełnić błąd. Tylko wyciągajmy z błędów wnioski.
      Nauczka z tego, żeby dwa razy sprawdzić z kim i na jakim jachcie chce się żeglować :) nawet jak my chcemy go prowadzić, to nie na każdym jachcie powinno się wypływać!