Korzenie Lilii Tom I - ścieżka dźwiękowa. Piotr Moskała.

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 16 жов 2024
  • Chociaż ostatnimi czasy moja działalność artystyczna niemal całkowicie zamarła - gdyż cały mój wolny czas pochłonęły prace związane z budową domu i ogrodu - to jednak tego nagrania nie mogłem sobie odpuścić... Udało mi się więc wygospodarować trochę czasu i w miniony piątek, od rana do wieczora, "zamknąłem" się w studio i nagrałem w końcu - obiecaną Wam parę miesięcy temu - ścieżkę dźwiękową do pierwszego tomu mojej powieści. Oczywiście wszystko to pod okiem nieocenionego w tej materii Darka Greli... Koncepcja nagrania była dość ciekawa; pomyślałem, że użyje do niego wszystkich ludowych, "prymitywnych" - w najlepszym tego słowa znaczeniu - instrumentów jakie posiadam, wykorzystam ich brzmienia inaczej niż to robiłem dotychczas i sprawdzę, czy dzięki nim można stworzyć muzykę, która zrobi odpowiedni klimat i będzie pełnić formę czegoś podobnego do muzyki filmowej. Czy mi to wyszło? Nie wiem... ;) W każdym razie, w nagraniu wzięły udział: okaryny, duduk, gitara, darabuka, basy podhalańskie, dudy podhalańskie ( tym razem z pewnymi wyłączonymi dźwiękami), dwojnica i inne najróżniejsze fujary, które zrobił dla mnie Krzysztof Siuty, a którego serdecznie pozdrawiam! Również około 90% partii skrzypcowych - dla odmiany i uzyskania bardziej oryginalnego brzmienia - zagrałem, nie na zwykłych skrzypcach, ale na złóbcokach, które z kolei zrobił dla mnie Stanisław Bafia, którego równie gorąco pozdrawiam! Starałem się tą muzyką stworzyć, przede wszystkim, atmosferę grozy, ale również - skoro akcja utworu mimo, iż z przełomu 2029/30 roku, zakrawa nieco o czasy starosłowiańskie, średniowieczne, drugiej wojny światowej, a nawet związane z wojną secesyjną, natomiast miejsca akcji to Wirginia, Bieszczady, Zamek Gołuchowski, Mazury czy Białoruś - postawiłem na dużą różnorodność w brzmieniu. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze najbardziej, we wszelakiej muzyce filmowej, uwielbiałem właśnie różnorodność i skrajne "przejścia" z jednego świata muzyki do drugiego - to zawsze niesamowicie działało na moją wyobraźnię... Poza tym, cóż mogę więcej powiedzieć... To mi w duszy grało, gdy wyobrażałem sobie sceny z kilku wybranych do tego nagrania rozdziałów. Pozdrawiam!

КОМЕНТАРІ •