To jest absurd, że w ogóle istnieje taka możliwość, żeby wobec legalnego posiadacza wszcząć postępowania w sprawie nielegalnego posiadania amunicji, obojętnie czy wszedł w jej posiadanie w wyniku pomyłki sklepu, jak w tej sytuacji, czy wpadła mu do torby z sąsiedniego stanowiska czy po prostu kupiłby ją dla "mienia". Oczywiście każdy sąd zapewne uchyliłby taką decyzję WPA, gdyby sprawy zaszły na samą górę, ale sam fakt, że osoba z pozwoleniem może posiadać amunicję nielegalnie i być traktowana na równi z kimś, kto nie ma żadnych uprawnień, to kpina.
To też prawda, czego dowodem moja książeczka ze skreśleniami i adnotacjami na ostatniej stronie. Urzędnik opisał mi pistolet niewłaściwym kalibrem, teoretycznie mogłem pójść do sklepu i wziąć na to kulki, których mieć nie powinienem
Kiedyś miałem sytuację która nie była ani groźna, ani "nielegalna", ale też na chwilę napędziła mi sporego stresa, że jestem w posiadaniu "nielegalnej" amunicji. Zakupiłem karabin Kar98k produkcji III Rzeszy, ale służący w Norwegii. Karabiny te Norwegowie przekalibrowywali na nabój .30-06, bo takiej amunicji mieli całe wagony. Pewna, niezbyt wielka partia była jednak przekalibrowana później jeszcze raz, na nabój 7,62x51 mm. Tyle że na komorze zamkowej jest wybity tylko napis "7,62 mm" i tyle, niezależnie od zastosowanego naboju, bo oba mają taki sam pocisk. Wraz z karabinem zakupiłem paczkę amunicji .30-06. W domu, nie mając zbijaka .30-06 uznałem że załaduję go na próbę nabojem dekoracyjnym .30-06, który miałem, a który na oko wyglądał identycznie jak prawdziwa amunicja. Jakie było moje zdziwienie, gdy nabój nie wszedł do komory, tylko utkwił mniej więcej po pokonaniu 3/4 drogi. Pierwsza myśl - mam jednak broń na 7,62x51 i sprzedawcy coś mieli popieprzone w papierach, więc mam teraz broń i amunicję na inny kaliber, niż to co zarejestrowałem i mam na fakturze i w książeczce. Nie zdecydowałem się na próbę ładowania w domu prawdziwym nabojem, więc pojechałem do najbliższego sklepu po zbijak .30-06. Wszedł bez problemów, a mi spadł kamień z serca. Nauczka taka, ze nawet bardzo dobrze wykonany nabój deko, na oko identyczny z prawdziwym, może mieć delikatnie inne wymiary, bo pewnie łuska nie była formatowana i nie wejdzie do komory, a co więcej - próba ładowania takim nabojem, szczególnie w broni automatycznej może go zakleszczyć w komorze i narobić problemu. Słyszałem już kilka razy o historiach ludzi kupujących amunicję reelaborowaną i np. w paczce naboi 9x19 trafiały się naboje... 9x18, albo nawet pocisk Lugera jakoś włożony w łuskę Makarowa. Można niespodziewanie stać się posiadaczem nielegalnego naboju, jeśli nie ma się broni na 9x18
Ja zamieniłem kiedyś s&w 40 z 10mm auto. Nie wiem jak to się stało, ale na szczęście skończyło się zacieńciem przed strzałem (swoją drogą wydłubanie tej 10 nie było łatwe). Nie chcę myśleć o scenariuszu wystrzelenia pocisku o 200J mocniejszego (ok 1/3). Od tego momentu zawsze sam ładuje i zawsze patrzę wyrywkowo co jest wybite na łusce. Tam cały magazynek był auto.
Strasznie niskie macie mniemanie o sobie jak twierdzicie, że policjant nie rozróżni cyfry ...2 od ...3 na opakowaniu. Luzem kolega na pewno nie przetrzymuje bo to niezgodne z rozporządzeniem 🤫
@@matek67057 Jakie rozporządzenie nakazuje przechowywać w oryginalnym opakowaniu? I co z amo elaborowaną? (mogę nie mieć pudełka z takim opisem jak stworzyłem naboje). Co jak mając 222 rem użyję łusek po 223 rem i przeformatuję je na 222rem? Jeśli ktoś zna odpowiedzi to bardzo proszę o nie.
@@sawekmarat3055 Spieszę z wytłumaczeniem. Zgodnie z aktualnym rozporządzeniem "Amunicja do broni palnej: 1) jest przechowywana w pudełkach lub pojemnikach, w sposób uniemożliwiający uderzenie w spłonkę naboju; 2) nie jest przechowywana w magazynkach nabojowych." Nigdzie nie użyłem stwierdzenia, że opakowanie ma być oryginalne czy też fabryczne. Napisałem tylko, że nie można trzymać luzem. Mój komentarz odnosi się bezpośrednio do tej i konkretnej sytuacji i tego konkretnego komentarza, więc na snute scenariusze o elaborowanej ammo pozwolę sobie nie odpowiadać :>
@@matek67057 A w puszce lub słoju to luzem, czy nie? Bo tak się składa, że niektórzy producenci tak sprzedają, nawet w workach foliowych. Także "luzem" wg rozporządzenia, to chyba tylko aby się po podłodze i szafie nie turlała.
Miałem podobny problem. Sprzedawca obejrzał moją książeczkę na lewo i prawo i wydał mi amunicję i fakturę. TYLKO amunicję dostałem dobra ale na fakturze był wpisany kaliber którego nie mam. Zamiast .223 sprzedawca wpisał 7.62. Tylko producent się zgadzał. Zorientowałem się dopiero po powrocie do domu. Ale następnego dnia udało się wystawić korektę. Tak, że polecam przyglądać się pudełkom i czytać co podpisujecie :D
Cześć kupiłem karabinek AR KAC -SR15 kaliber 5.56 (223 rem) długość lufy 11,5 " (29 cm) skok gwintu 1:7 i chciałbym go używać do strzelania na dystansach do 500 m , aby nieco poprawić parametry zamierzam strzelać z tłumikiem który ma długość 160 mm w konsekwencji lufa będzie nieco dłuższa i czysto teoretycznie powinno to poprawić parametry , w związku z tym chciałbym prosić o twoją opinie , sugestię jaką amunicję zastosować fabryczną lub gdzie zamówić dedykowaną z elaboracji . Pozdrawiam miłego dnia.
Na początek wstrzelaj się w karabin, ten początkowy okres dla powtarzalności i z racji zużycia amunicji najlepiej robić na fabrycznej, nie wiem jakie masz tło na innej broni ale ja pewnie strzeliłbym 300-400 sztuk z pudełkowej amunicji i dopiero po tym zaczął kombinować z dobieraniem. 1:7 powinna preferować cięższe pociski (69 i wyżej) z tym że pudełkową amunicję raczej kupisz 55 grain - te też powinny latać, ale na większe dystanse nie będzie optymalnie.
@@CynaOlow dziękuję za szybką odpowiedź , to mój pierwszy AR do tej pory strzelałem z repetiera w moim przypadku był Blaser to R93 ciężka lufa 63 cm skok gwintu jeżeli dobrze pamiętam 1:10 treningowo sprawdzała się amunicja PMC bronze , karabinu używałem do polowania na drapieżniki przedewszystkim lisy stosując docelowo amunicję myśliwską RWS 223 TMS 55 gran i Geco Express 55 grain ,jednak to była zupełnie inna broń niestety bardzo ciężka , dlatego postanowiłem spróbować z AR.
69 gr albo 77 gr Jesli jestes w stanie znalesc . 1/7 to szybki Skok potrzebujesz ciezsze pociaki . Zeby strzelac na 500 m to przynajmniej 18 Cali lufa . Szukaj 1/9 i bedziesz zaskoczony na 55 grain
Dziadek w klubie strzela amo 22lr z broni 22 magnum i poza rozdetą łuską i sita na tarczy nic ciekawego. Myślę że 222 jakby odpalało w Twoim galilu to nawet byś nie zwrócił uwagi że coś jest nie tak
@@CynaOlow Nie masz. Ponieważ to co publikujesz jest produkcją filmową. Ma za zadanie przede wszystkim bawić i może uczyć. Ma swój scenariusz. To co mówisz w tym kanale może być prawdziwe ale nie musi. Musieli by Ci udowodnić, że taka sytuacja faktycznie zaszła. Nie ma dowodów, nie ma problemu. Pijesz piwo na wizji, zataczając się i bawisz się bronią? To jest fikcja, to że to nagrałeś nie znaczy, że tak było na prawdę. Może to być inscenizacja. Tak jak ja nagrałem, że sobie "piwo" otwieram pistoletem. Czy to było piwo? Nawet jak bym pokazał naklejkę Lecha z bliska na butelce to równie dobrze mógłby to być przygotowany przedmiot do zagrania w tej scenie. Strzelasz full auto z AK, który wygląda jak twój? Jaki to dowód? to jest strzelnicowy AK. itd Liczy się to co znaleźli u Ciebie w szafie.
Myślę sobie, że z dwojga złego lepiej w tę stronę: duża to ta różnica w średnicy nie jest, ale wciśnięcie 223 do komory 222 mogłaby się skończyć mniej przyjemną przygodą.
Pociski, wbrew nazwie, są takie same niezależnie od konfundującej terminologii - .223 REM/5.56, .222 REM i .224 Valkyrie elaboruje się tym samym kalibrem (minus preferencje wagowe, oczywiscie). Żadna kombinacja nie grozi zakleszczeniem pocisku w lufie, ale z wydłubywamiem rozdętej łuski też może być niezły przypał...
Na szczęście opisana sytuacja jest fikcyjna i hipotetyczna, a jakakolwiek zbieżność z rzeczywistymi osobami lub zdarzeniami jest czysto przypadkowa. I tego bym się trzymał :D.
To jest absurd, że w ogóle istnieje taka możliwość, żeby wobec legalnego posiadacza wszcząć postępowania w sprawie nielegalnego posiadania amunicji, obojętnie czy wszedł w jej posiadanie w wyniku pomyłki sklepu, jak w tej sytuacji, czy wpadła mu do torby z sąsiedniego stanowiska czy po prostu kupiłby ją dla "mienia". Oczywiście każdy sąd zapewne uchyliłby taką decyzję WPA, gdyby sprawy zaszły na samą górę, ale sam fakt, że osoba z pozwoleniem może posiadać amunicję nielegalnie i być traktowana na równi z kimś, kto nie ma żadnych uprawnień, to kpina.
Przydatny materiał
pozdrawiam :-)
Dobry wieczór tu WPA. Proszę wyjść z mieszkania w nogami w górze.
Skuć się z tyłu czy z przodu?
@@CynaOlow Z tyłu na krzyż, lewa ręka z prawą nogą i na odwrót 🙃 PS: Dzięki za dzielenie się doświadczeniami👍
Słuszna uwaga, ja zwykle jestem w biegu po ammunicję i przydało by się na to zwracać uwagę. Dzięki!
Wpa też popełnia błędy wyrozumiałość wskazana, dzięki że podzielasz się doświadczeniami
To też prawda, czego dowodem moja książeczka ze skreśleniami i adnotacjami na ostatniej stronie. Urzędnik opisał mi pistolet niewłaściwym kalibrem, teoretycznie mogłem pójść do sklepu i wziąć na to kulki, których mieć nie powinienem
Czyli błędy na promesach i w książeczce to norma. A już się bałem że tylko ja mam pecha do piszącego....
Kiedyś miałem sytuację która nie była ani groźna, ani "nielegalna", ale też na chwilę napędziła mi sporego stresa, że jestem w posiadaniu "nielegalnej" amunicji. Zakupiłem karabin Kar98k produkcji III Rzeszy, ale służący w Norwegii. Karabiny te Norwegowie przekalibrowywali na nabój .30-06, bo takiej amunicji mieli całe wagony. Pewna, niezbyt wielka partia była jednak przekalibrowana później jeszcze raz, na nabój 7,62x51 mm. Tyle że na komorze zamkowej jest wybity tylko napis "7,62 mm" i tyle, niezależnie od zastosowanego naboju, bo oba mają taki sam pocisk. Wraz z karabinem zakupiłem paczkę amunicji .30-06. W domu, nie mając zbijaka .30-06 uznałem że załaduję go na próbę nabojem dekoracyjnym .30-06, który miałem, a który na oko wyglądał identycznie jak prawdziwa amunicja. Jakie było moje zdziwienie, gdy nabój nie wszedł do komory, tylko utkwił mniej więcej po pokonaniu 3/4 drogi. Pierwsza myśl - mam jednak broń na 7,62x51 i sprzedawcy coś mieli popieprzone w papierach, więc mam teraz broń i amunicję na inny kaliber, niż to co zarejestrowałem i mam na fakturze i w książeczce. Nie zdecydowałem się na próbę ładowania w domu prawdziwym nabojem, więc pojechałem do najbliższego sklepu po zbijak .30-06. Wszedł bez problemów, a mi spadł kamień z serca.
Nauczka taka, ze nawet bardzo dobrze wykonany nabój deko, na oko identyczny z prawdziwym, może mieć delikatnie inne wymiary, bo pewnie łuska nie była formatowana i nie wejdzie do komory, a co więcej - próba ładowania takim nabojem, szczególnie w broni automatycznej może go zakleszczyć w komorze i narobić problemu.
Słyszałem już kilka razy o historiach ludzi kupujących amunicję reelaborowaną i np. w paczce naboi 9x19 trafiały się naboje... 9x18, albo nawet pocisk Lugera jakoś włożony w łuskę Makarowa. Można niespodziewanie stać się posiadaczem nielegalnego naboju, jeśli nie ma się broni na 9x18
O, dokładnie, czy 9x19 reelaborowany w łusce od Maka, .380 Auto czy 9 Ultra to już nielegalka, czy jeszcze nie?;)
@@CynaOlow To produkcja amunicji nowego typu, więc chyba jeszcze gorzej. Bez koncesji :)
Ja zamieniłem kiedyś s&w 40 z 10mm auto. Nie wiem jak to się stało, ale na szczęście skończyło się zacieńciem przed strzałem (swoją drogą wydłubanie tej 10 nie było łatwe). Nie chcę myśleć o scenariuszu wystrzelenia pocisku o 200J mocniejszego (ok 1/3). Od tego momentu zawsze sam ładuje i zawsze patrzę wyrywkowo co jest wybite na łusce. Tam cały magazynek był auto.
Jestem dzielnicowym. Nikt nie zobaczy różnicy!. Miedzy 222 a 223. Bo policjani nie wiedzą. I jeszcze przecież nie musisz pokazywać
Strasznie niskie macie mniemanie o sobie jak twierdzicie, że policjant nie rozróżni cyfry ...2 od ...3 na opakowaniu. Luzem kolega na pewno nie przetrzymuje bo to niezgodne z rozporządzeniem 🤫
@@matek67057 Jakie rozporządzenie nakazuje przechowywać w oryginalnym opakowaniu? I co z amo elaborowaną? (mogę nie mieć pudełka z takim opisem jak stworzyłem naboje). Co jak mając 222 rem użyję łusek po 223 rem i przeformatuję je na 222rem? Jeśli ktoś zna odpowiedzi to bardzo proszę o nie.
@@sawekmarat3055 Spieszę z wytłumaczeniem. Zgodnie z aktualnym rozporządzeniem "Amunicja do broni palnej:
1)
jest przechowywana w pudełkach lub pojemnikach, w sposób uniemożliwiający uderzenie w spłonkę naboju;
2)
nie jest przechowywana w magazynkach nabojowych."
Nigdzie nie użyłem stwierdzenia, że opakowanie ma być oryginalne czy też fabryczne. Napisałem tylko, że nie można trzymać luzem. Mój komentarz odnosi się bezpośrednio do tej i konkretnej sytuacji i tego konkretnego komentarza, więc na snute scenariusze o elaborowanej ammo pozwolę sobie nie odpowiadać :>
@@matek67057 Dzięki. Czyli jednak dzielnicowy niekoniecznie cokolwiek na opakowaniu zobaczy.😉
@@matek67057 A w puszce lub słoju to luzem, czy nie?
Bo tak się składa, że niektórzy producenci tak sprzedają, nawet w workach foliowych.
Także "luzem" wg rozporządzenia, to chyba tylko aby się po podłodze i szafie nie turlała.
Miałem podobny problem. Sprzedawca obejrzał moją książeczkę na lewo i prawo i wydał mi amunicję i fakturę. TYLKO amunicję dostałem dobra ale na fakturze był wpisany kaliber którego nie mam. Zamiast .223 sprzedawca wpisał 7.62. Tylko producent się zgadzał. Zorientowałem się dopiero po powrocie do domu. Ale następnego dnia udało się wystawić korektę. Tak, że polecam przyglądać się pudełkom i czytać co podpisujecie :D
Pomysł z eksperymentem podpowiedz amerykanom. Oni przetestują.😉😊
Amerykanie nie wezma amonicji w sklepie . Jak wyjdziesz juz twoja . 223 wyld lufa oszczedza problemy
Jeśli prowadzący jest zainteresowany głębszą analizą tego zagadnienia to mam możliwość dostarczenia do porównania broni i amunicji 222 rem
Gdzies Ty byl tyle czasu?Pozdrawiam👋
Priorytety. Ale będzie lepiej :)
he he :P
Cześć kupiłem karabinek AR KAC -SR15 kaliber 5.56 (223 rem) długość lufy 11,5 " (29 cm) skok gwintu 1:7 i chciałbym go używać do strzelania na dystansach do 500 m , aby nieco poprawić parametry zamierzam strzelać z tłumikiem który ma długość 160 mm w konsekwencji lufa będzie nieco dłuższa i czysto teoretycznie powinno to poprawić parametry , w związku z tym chciałbym prosić o twoją opinie , sugestię jaką amunicję zastosować fabryczną lub gdzie zamówić dedykowaną z elaboracji . Pozdrawiam miłego dnia.
Na początek wstrzelaj się w karabin, ten początkowy okres dla powtarzalności i z racji zużycia amunicji najlepiej robić na fabrycznej, nie wiem jakie masz tło na innej broni ale ja pewnie strzeliłbym 300-400 sztuk z pudełkowej amunicji i dopiero po tym zaczął kombinować z dobieraniem. 1:7 powinna preferować cięższe pociski (69 i wyżej) z tym że pudełkową amunicję raczej kupisz 55 grain - te też powinny latać, ale na większe dystanse nie będzie optymalnie.
@@CynaOlow dziękuję za szybką odpowiedź , to mój pierwszy AR do tej pory strzelałem z repetiera w moim przypadku był Blaser to R93 ciężka lufa 63 cm skok gwintu jeżeli dobrze pamiętam 1:10 treningowo sprawdzała się amunicja PMC bronze , karabinu używałem do polowania na drapieżniki przedewszystkim lisy stosując docelowo amunicję myśliwską RWS 223 TMS 55 gran i Geco Express 55 grain ,jednak to była zupełnie inna broń niestety bardzo ciężka , dlatego postanowiłem spróbować z AR.
69 gr albo 77 gr Jesli jestes w stanie znalesc . 1/7 to szybki Skok potrzebujesz ciezsze pociaki . Zeby strzelac na 500 m to przynajmniej 18 Cali lufa . Szukaj 1/9 i bedziesz zaskoczony na 55 grain
Dziadek w klubie strzela amo 22lr z broni 22 magnum i poza rozdetą łuską i sita na tarczy nic ciekawego. Myślę że 222 jakby odpalało w Twoim galilu to nawet byś nie zwrócił uwagi że coś jest nie tak
Gorzej by było jak byś się nie zorientował i miał wizytę dzielnicowego.
Jak dzielnicowy dał taktyczną łapkę w górę na kanale to i tak mam przejebane :)
@@CynaOlow Nie masz. Ponieważ to co publikujesz jest produkcją filmową. Ma za zadanie przede wszystkim bawić i może uczyć. Ma swój scenariusz. To co mówisz w tym kanale może być prawdziwe ale nie musi.
Musieli by Ci udowodnić, że taka sytuacja faktycznie zaszła. Nie ma dowodów, nie ma problemu.
Pijesz piwo na wizji, zataczając się i bawisz się bronią? To jest fikcja, to że to nagrałeś nie znaczy, że tak było na prawdę.
Może to być inscenizacja.
Tak jak ja nagrałem, że sobie "piwo" otwieram pistoletem. Czy to było piwo? Nawet jak bym pokazał naklejkę Lecha z bliska na butelce to równie dobrze mógłby to być przygotowany przedmiot do zagrania w tej scenie.
Strzelasz full auto z AK, który wygląda jak twój? Jaki to dowód? to jest strzelnicowy AK. itd
Liczy się to co znaleźli u Ciebie w szafie.
Dlatego też, jak sam widzisz, nie popadam w paranoję, i słusznie prawisz, oczywiście
Myślę sobie, że z dwojga złego lepiej w tę stronę: duża to ta różnica w średnicy nie jest, ale wciśnięcie 223 do komory 222 mogłaby się skończyć mniej przyjemną przygodą.
Pociski, wbrew nazwie, są takie same niezależnie od konfundującej terminologii - .223 REM/5.56, .222 REM i .224 Valkyrie elaboruje się tym samym kalibrem (minus preferencje wagowe, oczywiscie). Żadna kombinacja nie grozi zakleszczeniem pocisku w lufie, ale z wydłubywamiem rozdętej łuski też może być niezły przypał...
@@CynaOlow 223 wywodzi się z 222. 222 był nieco za słaby.
223 w komorze 222 uniemożliwiłby zaryglowanie zamka, ponieważ łuska 223 jest dłuższa od 222.
No i mamy dwa przestępstwa: amunia nielegalna i przestępstwo gramatyczne: "tę amunicję" a nie: "tą amunicję". Mufasa!
Na szczęście opisana sytuacja jest fikcyjna i hipotetyczna, a jakakolwiek zbieżność z rzeczywistymi osobami lub zdarzeniami jest czysto przypadkowa. I tego bym się trzymał :D.