Nie wiem jakim cudem umknął mi akurat ten odcinek podcastu. Bardzo fajne spojrzenie na temat, trochę inne niż większość, ale bardzo prawdziwe i zgadzam się z każdym słowem. Diagnozę w dorosłości robi się chyba głównie dla siebie, nie ma co liczyć na jakieś systemowe wsparcie czy zrozumienie otoczenia.
Wow!! Dziekuje za ten odcinek. W koncu jakies swieze i racjonalne spojrzenia na ten nielatwy temat, bez slodzenia ale tez nie dobiajaco, z perspektywy osoby ktora sie z tym mierzy. Jestem swiezo po wstepnej diagnozie adhd wraz z podejrzeniem spektrum. Zafiksowalam sie na przegladaniu tresci w tej tematyce. Zwykle trafiam na jakies wypowiedzi psychologow i niestety mam wrazenie ze troche zbyt pozytywnie przedstawiaja ten temat, ze wszystkie trudnosci da sie przepracowac. Osobiscie w tym momencie zycia uwazam to zaburzenie za cos absolutnie do d..., z czym trzeba sie mierzyc i walczyc o siebie i nauczyc sie z tym zyc. Co do diagnozy mysle identycznie, nie przyniesie to zadnych wymiernych korzysci jesli przekroczylismy 18 r.z., zero pomocy na nfz, tylko kasa w bloto... Przynajmniej w wiekszosci przypadkow. Jednak dobrze miec te swiadomosc ze cos nas dotyczy i moc reagowac. Niestety jestem pozno zdiagnozowana, masa zycia mi przez to umknela bo niestety dopadlo mnie wspolwystepujace combo depresja i stany lekowe. Zamierzam sie w koncu zajac tym tematem, lecz jest cho.lernie ciezko. Aniu tutaj prosba do Ciebie, moze opowiedzialabys ze swojej perspektywy nt leczenia wlasnie depresji i stanow lekowych wynikajacych ze spektrum, jak szukac specjalistow, na co Ty zwracałaś uwage przy wyborze, red flagi. Dziekuje niezmiernie raz jeszcze za ten odcinek. Odsluchuje tez pozostale ❤
ostatnio od mojej psychiatry usłyszałam, żeby się nie diagnozować, bo teraz jest taka moda na to i że kiedyś to się nazywało introwertyzmem. i to że od kiedy pamiętam, czułam się inna od wszystkich - to złudzenie. + moja mama powiedziała, że co ja sobie wymyślam, przecież jestem "normalna". nie mam oficjalnej diagnozy, ale jest mi bardzo przykro, gdy ktoś nie bierze mnie ani moich odczuć na poważnie....
Niedopuszczalne by lekarz psychiatrii mówił coś takiego :( Wiarygodnych duagnostów z podziałem na miasta znajdziesz na profili Idy Tyminy Ida ma autyzm w wyroznuonych stories
Dziękuję za ten podcast jako osoba z autyzmem (zdiagnozowany zostałem 12 lat temu w wieku 11 lat). Edit, już po obejrzeniu do końca (oglądałem na dwa razy) to powiem tak, prawdą jest to, że niekiedy się do tego lepiej nie przyznawać bo możesz usłyszeć na przykład "Jakim cudem masz średnie wykształcenie", w mentalności ludzi w tej kwestii jest jeszcze dużo do poprawy. Ale odnośnie otrzymania diagnozy to powiem krótko dorastanie z nią i otrzymanie jej w wieku kiedy nawet nie do końca wiesz co to autyzm jest zupełnie innym doświadczeniem niż to co jest powiedziane w podcaście.
Właśnie od 6 lat jestem w terapii szczęśliwie na NFZ, ale mam poczucie, że to jednak nie idzie do końca w dobrą stronę. Nadal miewam stany depresyjne i lękowe. Mam przeświadczenie, że psychoterapia niewiele zaczyna wnosić. Podejrzewam u siebie ADHD, ale chwilowo wolę zrobić zęby. Dlatego się nie spieszę z tym. Może kiedyś zrobię diagnozę. Chociaż wiem, że realnie niewiele mi to zmieni. Może po za tym, że będę wiedzieć. Ewentualnie dostanę leki na to.
Ja się podzielę moim doświadczeniem w tej kwestii. Diagnozę otrzymałem w szpitalu psychiatrycznym po próbie samobójczej 5 lat temu. Czyli w wieku 24 lat. Bylem w trzech szpitalach tego typu w tamtym czasie. Każdy dał częściowo wykluczającą się choć podobną diagnozę. Mam na mysli to że nawet specjaliści mogą mieć z rozpoznaniem spektrum autyzmu problemy. Gdy poszedłem na terapię wprost wyszło że najbardziej do mnie pasuje zespół Aspergera. Do tego czasu zdążyłem odrzucić pewność co mi właściwie jest. No więc zacząłem przeczesywać cały internet by dowiedzieć się jak najwięcej o autyzmie. Sluchalem wszystkich podkastów, wywiadów, webinarów i wykładów. Popytałem rodzinę jak oni postrzegają moje dzieciństwo. Ponieważ ono może wiele wyjaśnić. Zastanawiałem się czy iść dalej z diagnozą. Ale jak na razie nie ciągnę tego. Może kiedyś. Bardzo dobry materiał. Dużo realnych problemów z diagnozą. Jak ja powiedziałem kilku najbliższym członkom rodziny że mam spektrum autyzmu to potrafili stwierdzić że umiem się wysłowić więc pewnie nie mam. Albo że nie wyglądam jakbym miał. Tutaj mały wpływ może mieć fakt że moja 8 letnia kuzynka też ma autyzm, ale nie mówi. W pracy nadal nikomu nie mówiłem że mam autyzm. Cały czas się zastanawiam czy warto.
Wiesz dla mnie to jest jednak słabe że ty potrafisz o czymś poczytać, wysłuchać webinarów i wykładów a specjaliści nie? :( mam nadzieję że czujesz się stabilnie i bezpiecznie aktualnie 👍🏻
@@Aniamaluje91 Nie do końca rozumiem o co chodzi w twojej wypowiedzi. Czy możesz ją ubrać w inne słowa? Co do mojego komentarza to na moim przykładzie dostałem 3 różne diagnozy z podobnego okresu w życiu. Specjaliści zajmowali się mną i wyciągali podobne choć czasem sprzeczne wnioski. Np. dostałem 3 różne wyjaśnienia z czego najprawdopodobniej moje problemy wynikają. Te 3 potencjalne przyczyny próbowały wyjaśniać co doprowadziło do mojego stanu. W medycynie często się leczy ludzi a nie wie na co oni chorują. Jest to powszechne. Dotyczy to też psychologii, socjologii czy psychiatrii. Nie deprecjonuję jednak specjalistów. Sam chociażby chodzę na terapię czy do psychiatry. Po prostu mi osobiście pomogło przebywanie wśród ludzi. Bo żyłem sam przez kilka lat. A dwa, wiedza i opinie ludzi z internetu dzięki którym sam byłem w stanie wyrobić sobie na ten temat jakieś zdanie i poglądy czy przekonania. Specjaliści również sporo pomogli, jednak zostawili mnie ze sprzecznymi informacjami na mój temat. Brało się to ze zbyt dużej ilości pacjentów na lekarza. Przez to sam zainteresowałem się moimi diagnozami, oraz całą sferą psychologiczną. Dzięki temu byłem w stanie wyciągać może nie najlepsze wnioski, ale takie które poprawiły sporo moich błędów.
@@C8LyNn pozostaniemy tu w niezgodzie bo ja myślę że to nie kwestia liczby pacjentów na lekarza. Myślę o swoich znajomych leczonych na inne choroby które okazały się np. ADHD po latach i po prostu mi przykro, że pacjent dostaje przez lata sprzeczne diagnozy
@@Aniamaluje91 To znaczy mi wcale nie chodzi o to że lekarze robią złą robotę. Wręcz przeciwnie. Chciałbym jedynie zwrócić uwagę że samo czytanie/słuchanie/oglądanie wiedzy może w sposób wyraźny pomóc. I właściwie tyle.
Nie wiem jakim cudem umknął mi akurat ten odcinek podcastu. Bardzo fajne spojrzenie na temat, trochę inne niż większość, ale bardzo prawdziwe i zgadzam się z każdym słowem. Diagnozę w dorosłości robi się chyba głównie dla siebie, nie ma co liczyć na jakieś systemowe wsparcie czy zrozumienie otoczenia.
Dziękuję za docenienie
❤ za poruszenie tematu uzyskiwania diagnozy przez osoby ,które radzą sobie w życiu przynajmniej pod względem finansowym
Uważam, że za mało się o tym mówi!
Wow!! Dziekuje za ten odcinek. W koncu jakies swieze i racjonalne spojrzenia na ten nielatwy temat, bez slodzenia ale tez nie dobiajaco, z perspektywy osoby ktora sie z tym mierzy. Jestem swiezo po wstepnej diagnozie adhd wraz z podejrzeniem spektrum. Zafiksowalam sie na przegladaniu tresci w tej tematyce. Zwykle trafiam na jakies wypowiedzi psychologow i niestety mam wrazenie ze troche zbyt pozytywnie przedstawiaja ten temat, ze wszystkie trudnosci da sie przepracowac. Osobiscie w tym momencie zycia uwazam to zaburzenie za cos absolutnie do d..., z czym trzeba sie mierzyc i walczyc o siebie i nauczyc sie z tym zyc.
Co do diagnozy mysle identycznie, nie przyniesie to zadnych wymiernych korzysci jesli przekroczylismy 18 r.z., zero pomocy na nfz, tylko kasa w bloto... Przynajmniej w wiekszosci przypadkow. Jednak dobrze miec te swiadomosc ze cos nas dotyczy i moc reagowac. Niestety jestem pozno zdiagnozowana, masa zycia mi przez to umknela bo niestety dopadlo mnie wspolwystepujace combo depresja i stany lekowe. Zamierzam sie w koncu zajac tym tematem, lecz jest cho.lernie ciezko. Aniu tutaj prosba do Ciebie, moze opowiedzialabys ze swojej perspektywy nt leczenia wlasnie depresji i stanow lekowych wynikajacych ze spektrum, jak szukac specjalistow, na co Ty zwracałaś uwage przy wyborze, red flagi. Dziekuje niezmiernie raz jeszcze za ten odcinek. Odsluchuje tez pozostale ❤
Dzięki za miłe słowo. Ciężko mi powiedzieć, mi lekarkę poleciła koleżanka :(
ostatnio od mojej psychiatry usłyszałam, żeby się nie diagnozować, bo teraz jest taka moda na to i że kiedyś to się nazywało introwertyzmem. i to że od kiedy pamiętam, czułam się inna od wszystkich - to złudzenie.
+ moja mama powiedziała, że co ja sobie wymyślam, przecież jestem "normalna".
nie mam oficjalnej diagnozy, ale jest mi bardzo przykro, gdy ktoś nie bierze mnie ani moich odczuć na poważnie....
Niedopuszczalne by lekarz psychiatrii mówił coś takiego :( Wiarygodnych duagnostów z podziałem na miasta znajdziesz na profili Idy Tyminy Ida ma autyzm w wyroznuonych stories
Dziękuję za ten podcast jako osoba z autyzmem (zdiagnozowany zostałem 12 lat temu w wieku 11 lat). Edit, już po obejrzeniu do końca (oglądałem na dwa razy) to powiem tak, prawdą jest to, że niekiedy się do tego lepiej nie przyznawać bo możesz usłyszeć na przykład "Jakim cudem masz średnie wykształcenie", w mentalności ludzi w tej kwestii jest jeszcze dużo do poprawy. Ale odnośnie otrzymania diagnozy to powiem krótko dorastanie z nią i otrzymanie jej w wieku kiedy nawet nie do końca wiesz co to autyzm jest zupełnie innym doświadczeniem niż to co jest powiedziane w podcaście.
Filip, cieszę się że dostałeś diagnozę tak wcześnie. Oby jak najmniej nieprzyjemnych doświadczeń przed Tobą!
@@Aniamaluje91 Dziękuję, Tobie również jak najmniej przykrości Aniu.
Właśnie od 6 lat jestem w terapii szczęśliwie na NFZ, ale mam poczucie, że to jednak nie idzie do końca w dobrą stronę. Nadal miewam stany depresyjne i lękowe. Mam przeświadczenie, że psychoterapia niewiele zaczyna wnosić. Podejrzewam u siebie ADHD, ale chwilowo wolę zrobić zęby. Dlatego się nie spieszę z tym. Może kiedyś zrobię diagnozę. Chociaż wiem, że realnie niewiele mi to zmieni. Może po za tym, że będę wiedzieć. Ewentualnie dostanę leki na to.
@@1olka3 zęby to dobry priorytet też bym taki wybrała! Powodzenia
Ja się podzielę moim doświadczeniem w tej kwestii. Diagnozę otrzymałem w szpitalu psychiatrycznym po próbie samobójczej 5 lat temu. Czyli w wieku 24 lat. Bylem w trzech szpitalach tego typu w tamtym czasie. Każdy dał częściowo wykluczającą się choć podobną diagnozę. Mam na mysli to że nawet specjaliści mogą mieć z rozpoznaniem spektrum autyzmu problemy. Gdy poszedłem na terapię wprost wyszło że najbardziej do mnie pasuje zespół Aspergera. Do tego czasu zdążyłem odrzucić pewność co mi właściwie jest. No więc zacząłem przeczesywać cały internet by dowiedzieć się jak najwięcej o autyzmie. Sluchalem wszystkich podkastów, wywiadów, webinarów i wykładów. Popytałem rodzinę jak oni postrzegają moje dzieciństwo. Ponieważ ono może wiele wyjaśnić. Zastanawiałem się czy iść dalej z diagnozą. Ale jak na razie nie ciągnę tego. Może kiedyś. Bardzo dobry materiał. Dużo realnych problemów z diagnozą. Jak ja powiedziałem kilku najbliższym członkom rodziny że mam spektrum autyzmu to potrafili stwierdzić że umiem się wysłowić więc pewnie nie mam. Albo że nie wyglądam jakbym miał. Tutaj mały wpływ może mieć fakt że moja 8 letnia kuzynka też ma autyzm, ale nie mówi. W pracy nadal nikomu nie mówiłem że mam autyzm. Cały czas się zastanawiam czy warto.
Wiesz dla mnie to jest jednak słabe że ty potrafisz o czymś poczytać, wysłuchać webinarów i wykładów a specjaliści nie? :( mam nadzieję że czujesz się stabilnie i bezpiecznie aktualnie 👍🏻
@@Aniamaluje91 Nie do końca rozumiem o co chodzi w twojej wypowiedzi. Czy możesz ją ubrać w inne słowa? Co do mojego komentarza to na moim przykładzie dostałem 3 różne diagnozy z podobnego okresu w życiu. Specjaliści zajmowali się mną i wyciągali podobne choć czasem sprzeczne wnioski. Np. dostałem 3 różne wyjaśnienia z czego najprawdopodobniej moje problemy wynikają. Te 3 potencjalne przyczyny próbowały wyjaśniać co doprowadziło do mojego stanu. W medycynie często się leczy ludzi a nie wie na co oni chorują. Jest to powszechne. Dotyczy to też psychologii, socjologii czy psychiatrii. Nie deprecjonuję jednak specjalistów. Sam chociażby chodzę na terapię czy do psychiatry. Po prostu mi osobiście pomogło przebywanie wśród ludzi. Bo żyłem sam przez kilka lat. A dwa, wiedza i opinie ludzi z internetu dzięki którym sam byłem w stanie wyrobić sobie na ten temat jakieś zdanie i poglądy czy przekonania. Specjaliści również sporo pomogli, jednak zostawili mnie ze sprzecznymi informacjami na mój temat. Brało się to ze zbyt dużej ilości pacjentów na lekarza. Przez to sam zainteresowałem się moimi diagnozami, oraz całą sferą psychologiczną. Dzięki temu byłem w stanie wyciągać może nie najlepsze wnioski, ale takie które poprawiły sporo moich błędów.
@@C8LyNn pozostaniemy tu w niezgodzie bo ja myślę że to nie kwestia liczby pacjentów na lekarza. Myślę o swoich znajomych leczonych na inne choroby które okazały się np. ADHD po latach i po prostu mi przykro, że pacjent dostaje przez lata sprzeczne diagnozy
@@Aniamaluje91 To znaczy mi wcale nie chodzi o to że lekarze robią złą robotę. Wręcz przeciwnie. Chciałbym jedynie zwrócić uwagę że samo czytanie/słuchanie/oglądanie wiedzy może w sposób wyraźny pomóc. I właściwie tyle.
@@C8LyNn szanuję nasze różne zdania. Myślę że lekarze robią dobrą robotę ale mogliby robić 5x lepszą :)))
Dziękuję za szczerość.
A ja za wysłuchanie