@@Bukson8x9x, w słuchaniu recenzentów nie ma nic złego. Po prostu trzeba znać gust recenzenta. Jak ziomek mi mówi, że film sci-fi jest dobry, to w ciemno idę do kina, ale jak mówi o dramatach, to w ogóle nie biorę jego oceny pod uwagę. Tutaj jest trudniej, bo nie znamy tych ludzi osobiście, dlatego ufamy efektowi skali. Ale skali - 100k... 1kk recenzji/ocen, a nie 13, bo to jest śmiech na sali. Próbką nastu osób można wszystko udowodnić.
Jeżeli uważasz że redakcja tvgry jest tak samo przekupna jak metacritic No to cóż Jesteś nowym przykładem foliarza gamingowego który zaczyna się rozwijać w tych chujowych czasach dla branży gier Aż chce się cofnąć o całe lata Bez tego ambarasu z mikropłatnościami i gówna które nie może być już grą roku ale grą sekundy ewentualnie doby maksimum
@@caete2573 Pierwsze co mi się ciśnie na usta to materiał (o ironio) Jordana o CP2077 zaraz po premierze gry, gdzie wynosił ją pod niebiosa i dał solidne 9/10. Pamiętam jeszcze jak się posypało w komentarzach, także wracając do meritum - można odnieść wrażenie że CDP sypnęło smoczymi monetami do portfela TVGry.
@@MrZapp26 W takim razie Czekam na materiał o tym w mafia pl Gang redaktorów z,,pruszkowa" Skazani na 25 lat za nielegalny proceder handlu ocenami i cenzury na zlecenie A tak na serio Gdyby coś by było na rzeczy z tą oceną i hajsem od cdp To komentarze z wytykanym przekupstwem byłyby wyłączane/usuwane Nie jestem człowiekiem który jest w 100 procentach murem za recenzentami Ale trzeba na to spojrzeć z logicznej strony Gdyby było przekupstwo w polskiej branży gier(amerykańska jest trochę inna stąd przykład z metacriticiem) To nigdy bym nie zobaczył powiadomienia z twoim nickiem Jeżeli w kwestii oceny cyberpunka powiązanie znaleziono by w łapówkach Raczej za wszelką cenę każda osoba z tym związana próbowałaby zamknąć usta wkurwionym graczom
Jeśli gra "świnka Peppa" jest grą przeciętnej długości, bez błędów, nachalnych mikropłatności, wysokich wymagań komputerowych i z klejącą się historią, to ja nie widzę problemu by nazwać ją "Grą Roku". Patrząc na to, iż duże tytuły 2021 to tylko skok na kasę i to po najmniejszej linii oporu.
@@kpt_Yossarian z dużych wymieniłabym japońską japońszczyznę jak Monster Hunter Rise (gdyby tam były glicze to Hed zrobiłby o tym materiał XD), Tales of Arise (moje prywatne GOTY) czy Scarlet Nexus. Tyle że one pomimo bycia/bycia w orbicie AAA nie są tak znane, czy raczej klikalne jak CoD-y, Battlefieldy, Far Cry-e i inne "prawdziwe gry dla prawdziwych męskich graczy"
@@paulinagabrys8874 masz rację, Japońscy deweloperzy potrafią jeszcze wypuścić coś ciekawego i nietypowego, a jednocześnie wysokobudżetowego. Jednak większość zachodnich gier AAA to kopie tego co się sprzedaje, tylko w różnych wariantach. Ja lubię jak gra potrafi mnie czymś zaskoczyć.
Świnka peppa jest po prostu jak dobry kebab za 18 złoty u turasa. Wiesz czego oczekiwać i dostajesz dokładnie to. Jest w pyte, oblizujesz się mówisz 9/10 i masz zaufanie do turasa bo nie mydli ci oczu tylko daje dokładnie to co ma dawać. A kolekcja gta to taka popularna sieć kebabów która reklamuje swojego nowego kebaba jako powrót klasycznych smaków. Więc tam idziesz. Kosztuje 30-40 złoty ale dobra, słynna sieć. Ale kebab okazuje się w smaku kijowy, sosy jakieś takie 2/10, mięsa mało a jak już jest to też jakości przeciętnej a rozmiar kebaba jest nieadekwatny do ceny. Więc dajesz 3/10 i mówisz że ten kebab to shit i polecasz każdemu turka bo i tańszy i smaczniejszy. Dlatego gracze dają śwince peppie 9/10 a kolekcji gta 3/10 :)
Właśnie nie tak to powinno działać. 9/10 to ocena dla produkcji rewelacyjnych, a nie tych spełniających proste oczekiwania. Widać gracze nie potrafią korzystać z systemu ocen...
No sorry ale jeśli taka peppa dostała by 6/7 na 10 a ten crap zwany kolekcją gta 5 na 10 to by znaczyło że jest nie wiele gorszy od tego. A jest tam zrobiony wszystko na kolanie. Plus cena za to gówno to żart. A przy śwince peppie wszystko działa jak powinno, grafika jest schludna, gra działa stabilnie i gameplayowo jest okej. I jest to ogromna różnica. Dostać kaszanę niegrywalną sprzedawaną za drogo a grą która jest dobra w swojej kategorii za adekwatną cenę w stosunku do jakości. Plus od studia takiego jak Rockstar oczekuje się zupełnie innej jakości i nie wiem kto to tetował ale chyba jakiś ślepy i głuchy szympans po trepanacji czaszki.
@@adalbertus4938 to w takim razie, według twojej oceny GTA powinno dostać ocenę 1-4, a Peppa nie więcej niż 7. Serio 9 i 10 to oceny, które powinny być zarezerwowane dla gier wyjątkowych, a nie tylko spełniających niskie wymagania. Jesteś jednym z tych graczy, którzy nie potrafią używać dziesięciostopniowej skali ocen. Dla ciebie, jak i dla wielu graczy są tylko skrajnie wysokie albo skrajnie niskie oceny.
W swoim gatunku jest to gra 9/10. Proste. A dwa oceniamy to jak wykonano remaster kolekcji gta a nie same gry. A remaster wykonano na kolanie i dlatego 4/10. W dobie dzisiejszych remasterów i remake’ów to coś nie ma prawa istnieć. To tak jakby na pizze całkiem dobrą ktoś zrobił kloca po czym powiedział że ją ulepszył i przychodzi degustator i próbuje to mówiąc „może i nasrano na tą pizze ale sama w sobie pizza jest w pyte”. No nie, ten klocek zmienia bardzo wiele i psuje oryginalną pizzę. Remaster zasługuje na ocenę 4/10 bo jest zrobiony chujowo i bez szacunku do oryginałów i to za cenę gry AAA. Z kolei świnka peppa w swoim gatunku gier dla dzieci jest fajną grą. I chyba przede wszystkim. Jest dobrze zrobioną grą bez naciągnięć, niepotrzebnych kontrowersji, mikrotransakcji i bez marketingowego bełkotu a to już wystarczy w dzisiejszych czasach żeby gra dostała 9/10 bo coś takiego zdarza się rzadko. Zwyczajnie dobrze zrobiona gra adekwatna do swojej gry i swojej kategorii bardzo dobra produkcja. Takie mamy czasy że tak proste wymagania są dzisiaj rzadkością…
@@adalbertus4938 absolutnie nie. Nawet wśród takich gier masz dużo lepsze produkcję, niż Peppa. W swoim gatunku ta gra zasługuje na maks 7. Rzucacie tymi ocenami 9 i 10 na lewo i prawo, przez co tracą one swoje znaczenie. Co wybitnie zrobione jest w Peppie? Nic! Ta gra jest ok i tyle!
1 NAJLEPSZY SPOSÓB BY DOSTAĆ WYSOKIE OCENY (NA PRZYKŁADZIE ŚWINKI PEPPY) daj graczom tego czego oczekują i nie traktuj ich jak debili Dziękuje dobranoc
Tales of Arise tak zrobił (premierę miał mieć rok temu ale gdy weszły next geny to przez 2021 robili wersję na nie), Scarlet Nexus też (bardziej mnie skusi do zakupu maechanika niż fabuła czy typowa anime-keska), Monster Hunter czy Resident Evil też robili co obiecywali. Jednak wymienione gry są produkcji japońskiej a nie zachodniej. I to nie jest tak że ja tu wychwalam pod niebiosa devów z Japonii ale to że my w Polsce (i nie tylko) myśląc gry AAA redukujemy je do strzelanek z USA i Francji
To też nie jest wyjście. Większość graczy lubi to co zna. Gdyby od nich zależało, to większość serii stałaby w miejscu i się nie rozwijała. Nie mówiąc już o jakichś eksperymentach czy nietypowych pomysłach.
@@kpt_Yossarian dokładnie (i szacun z a nick'a, uwielbiam Paragraf 22). To trochę jak niedzielni widzowie w kinie. Nie interesują się filmami (każdy ma swoje hobby, ja to rozumiem) i idą totalnie na spontana kierując się tylko gatunkiem. Czyli animacja to "gwarancja" bycia filmem odpowiednim dla dzieci (były przypadki że ludzie z dziećmi szli na Sauage Party...), superhero podobnie (tu znowu Deadpool miał być dobry dla dzieci), horrorki "nie mają prawa być" nie-horrorami (mało horrororwe Truposze nie umierają), sf musi być tylko jako piu piu (Diuna) czy polskie komedie romantyczne robione od schematu. True fani i fani niedzieli to w krótkiej perspektywnie najbardziej dojna grupa graczy. Ale w dłuższej to gwarancja śmierci serii czy może zabójczej stagnacji, co dobrze pokazują strzelanki AAA. Ubi nie robi rewolucyjnych zmian w FC, bo jest zue, ale dlatego że gracze tego nie chcą
GTA definitive edition - momentami dziwne animacje twarzy - zawód - kiedy GTA 6? - oryginał będzie oryginałem - 250 zł - brutalna więc matki będą miały pretensje Moja znajoma świnka peppa: + w pełni zachowany klimat serialu +pozytywne zaskoczenie + dobre animacje mimo zdecydowanie niższego budżetu + ok. 2 razy tańsza + frajda dla całej rodziny
11:19 "Popularne gry mają szczególnie pod górę, no bo więcej ludzi więcej od nich oczekuje" Tak. To raczej normalne że ludzie oczekują więcej od multibilionowej korporacji niż od małego studia albo jednego kolesia robiącego gry w wolnym czasie w domu. Szczególnie jak różnica w cenie jest między 270zł, a 12zł.
Sama racja. Niesamowity paradoks że wielkie studia każą sobie płacić za regularne wydawanie "gówien" z uśmiechem na twarzy za wielkie kwoty podczas gdy czasem kilka osób lub jedna za coś naprawdę dopracowanego prosi o odsetek tego co duży wydawca. Jednocześnie logiczne i nielogiczne. Ah ten nasz niesprawiedliwy świat
Stosunek oczekiwania kontra rzeczywistość, to jest najważniejsze tutaj. W śwince Pepie otrzymujemy właśnie to czego od tej gry wymagamy. Często kochamy gry zrobione dobrze, ale większość osób omija je bo recenzujecie je właśnie na takie 5 może 7 na 10, bo nie wnoszą niczego do gatunku. Może chcemy właśnie tego ? W świecie gdzie na marketing wydaje się tyle samo co na grę, gracze nagle powiedzieli sprawdzam ! I okazuje się, że właśnie stosunek oczekiwań zbudowany przez dewów do rzeczywistości staje się wartością najważniejszą dla graczy i recenzentów nieprofesjonalnych. Świetny Cyberpunk, który jednak nie sprostał temu co naobiecywali Redzi i właśnie świnka Peppa spełniająca wszelkie swoje obietnice i jeszcze więcej są chyba tutaj najlepszym przykładem.
Też mnie to zastanowiło. Szczególnie biorąc pod uwagę argument z tego materiału (Czemu taka ocena, ta gra nic nie wnosi do gatunku?) w perspektywie dania CB 9/10, który pomijając już glicze, w kwestii prowadzenia narracji, fabuły, i samego gameplayu jest raczej regresywny...
Todd udało się nam Fallout 76 ma wyższe oceny niż ostatnia gra Rockstar czy EA. A z tej okazji wypuścimy znowu Skyrim do którego dodamy parę modów z Nexsus moda i w ten sposób odniesiemy kolejny GIGANTYCZNY sukces w branży gier. To będzie powiew świeżości na który tak gracze czekają.
Prawda jest taka że na śwince nikt się nie zawiódł w porównaniu do dużej ilości gier które zostały wydane w 2021 a których twórcy obiecywali wiele i myślę że taki rodzaj strajku jest jak najbardziej przemyślany i może dać twórcom gier do myślenia
A po co gra ma "wnosić cokolwiek do gatunku" ? Przynajmniej dla mnie gra może mieć "starsze rozwiązania" albo po prostu mieć mechaniki jak inne gry, byle byla: -Niezbugowana -Miała te 30 fps lub by nie było odczuwalnych freezów -Miała dobrą fabułe/dobry gameplay jeśli nie posiada nacisku na fabułe(Dark Souls) By po prostu była dobra ;) Tak "obiektywnie" podziele się opnią.
Amen. Dobry samochód to taki który jeździ i się nie psuje. Dobre jedzenie to takie które smakuje i nie masz po nim niestrawności. Dobra gra to natomiast taka która przede wszystkim działa poprawnie! Ot, takie dziwne? Mam wrażenie jakby dla Jordana było to nieoczywiste. Wiadomo że do oceny krytycznej trzeba wziąć pod lupę inne aspekty ale dożyliśmy czasów w których gracze starają się właśnie powiedzieć przez te oceny to co ja na początku tej wypowiedzi, gracze nie chcą czuć się oszukani, po prostu. Bo dla dużych wydawców standardem jest "wysrywać" (bo nie wydać) gry niedokończone lub z góry mijające się z oczekiwaniami. Straszne ale niestety prawdziwe.
Świnka Peppa cały czas była tak na prawdę antagonistą... Kiedy pod koniec fabuły GTA SA zabijaliśmy Big Smoke'a, tak na prawdę po prostu spełnialiśmy następny plan Świnki Peppy, która była prawdziwym wrogiem i stała za wszystkim od początku.
Metacritic często ma zawyżone oceny - bardzo często widzę jak jakieś IGN (i inni), bo nowa gra, to już daje 8.0+, mimo że gra potrafi posiadać wiele paskudnych niedopracowań jak i żadnych innowacji. Ostatnio jednak mam wrażenie, że gdzieś tam to jednak się poprawiło, nie mniej jednak dla mnie już dawno Metacritic stracił w oczach. Z tego powodu, dla mnie najbardziej wiarygodnym źródłem dobrej/złej oceny gry jest Steam, ponieważ to gracze oceniają wszelkie za i przeciw, często wymieniając najbardziej krytyczne wady czy zalety danej produkcji. A review bombing polega na celowym spamie niskimi ocenami. Jeśli chodzi o GTA DE Trilogy czy nawet BF2042 - te gry nie były efektem review bombingu, a zwyczajnie zasłużyły na takie oceny ze strony graczy. Gracze są już sfrustrowani coraz gorszej jakości produkcjami od największych deweloperów gier AAA. Chyba wciąż jedynym większym wyjątkiem w tej klasie jest Capcom, który naprawdę dba o jakość swoich produkcji, bo na EA, DICE, Ubisoft, Rockstar Games, Take-Two i wiele innych już naprawdę nie można liczyć. Nawet mógłbym powiedzieć, że CDPR z Cyberpunkiem miał prawo się nie udać i zasługuje tutaj na drugą szansę (jest to relatywnie młode studio w porównaniu do w/w).
Czasami w recenzjach słyszę coś w stylu "jak jesteś fanem gatunku/serii, możesz spokojnie dodać oczko albo dwa do oceny" i myślę, że to fajne podejście :) tylko wtedy recenzję trzeba przyswoić w całości, a nie tylko numerek na koniec
Zgadza sie nie wszystkie gatunki nam równo siadają. Ja lubie gry określane mianem walking sim (choć nie wszystkie mi siadły) i np w wypadku takiego firewatch tez napisałbym ze ludzie ktorzy lubią ta produkcje mogą dorzucić od siebie +1 do oceny, inny przykład quantum break mechanicznie tak sobie ale podejście do zabaw z czasem do którego mam słabość ciągnęło produkcje w gore i znów +1 dla tych którzy lubia manipulacje czasem w dziełach pop kultury.
Jak już się robi remastera/definitve/complete edition to każdy normalny gracz ma nadzieję że gra będzie zawierała wszystkie dodatki wszystkie bugfixy czasem nawet jakieś usprawnienia co do wersji orginalnej nie tylko graficzny boost czy 4k... Jak już gracze fani mają znowu zapłacić pełną cenę za grę to jakoś chociaż ma działać idealnie. Co do nowych gier to hype nieraz jest super wysoki a dostajemy grę z wczesnym dostępem gdzie nic nie działa jak powinno lub połączyć się z serwerem w pierwszym tygodniu graniczy z cudem a wydawca tłumaczy się że nie spodziewali się takiej ilości graczy, czasu nie starczyło dopracować grę itd... niektórzy wydawcy jakoś mogą wypuszczać dobre gry a inni niestety puszczają bubel wczesny dostęp który jest grywalny dużo patchy później...
Rozwiązanie: Nie preorderuj i nie kupuj na premiere. Niczego z podkreśleniem, gry z czasem zyskują i nie starzeją się tak bardzo jak kiedyś a hype jest nierozsądny i psuje rynek. No ale do takiego podejścia trzeba być świadomym konsumentem a tym czasem bf2042 był w topkach w preorderze. Ludzie zdziwieni a dice i ea dostali kase za obietnice.
Cyferki są po to, żeby idealnie streścić jak bardzo gra się podobała. Czasem małych wad może być bardzo dużo, a ważnych zalet mało. Po treści recenzji można wtedy odczuć, że autorowi gra średnio się podoba, bo dużo wymienił tych wad, na takie 5/10, ale mu tak naprawdę podobała się na 8/10, bo zalety były bardzo istotne
Pewnie trudno to przyznać będąc częścią problemu ale oceny graczy nad wyraz dobre czy słabe wynikają ze sprzeciwu normalnych ludzi wobec recenzentów których osobiste fikołki socjopolityczne interesują bardziej niż gry.
Akurat wielu dziennikarzy growych z USA to nie gracze. To aktywiści chcący pisać o polityce ale nie byli dość dobrzy i wylądowali gdzie są. A później oczekują specjalnego poziomu trudności dla nich by gra sama się przechodziła albo atakują graczy za to, że oceniają i kupują gry które maja dobre rozgrywki lub fabułę a nie ze względu na poprawność polityczną.
Zgadzam się w pełni, już od dawna przydałaby się jakaś rewolucja w ocenianiu gier ale mówie tu o zmianie podejścia recenzentów i graczy a nie serwisów agregujących oceny jak metacritic. Swoją drogą, świetny materiał Jordan. Już od jakiegoś czasu chciałem napisać, że w mojej subiektywnej ocenie jesteś na pierwszym miejscu wśród twórców na tvgry (ex aequo z Grześkiem). Na prawdę uwielbiam twoje materiały, oby tak dalej. A pomyśleć że kiedyś omijałem Zew Japonii ;)
Myślę że ta sytuacja wynika z oczekiwań graczy... Gdy remasterują moją niszową grę z dzieciństwa którą świetnie wspominam cieszę się że ktokolwiek podejmuje się tego remastera i gram z wielką przyjemnością niezależnie od niedoróbek typu jakiś glicz. No i te gry nie kosztują 300 zł a zazwyczaj mieszczą się w granicach 50zł... Jednak gdy chodzi o dużą grę gdzie płacę 200 a nawet 300 zł a moje oczekiwania rosną po wspaniałych zapowiedziach i obietnicach twórców że gra będzie fantastyczna i nagle okazuje się część lub większość z tego nie jest prawdą bądź półprawdą czuję zawód xD nie dziwię się więc że mamy taką sytuację.
Nawet jeśli to jaja, to przyrównywać Peppe technologicznie do Cyberpunka to jak porównywać gokart z monster truckiem. W takiej grze jak Peppa nieskończenie łatwiej jest panować nad całym projektem, bo wszystko to taki zamknięty ekosystem. W Cyberpunku jest tyle zmiennych w ogromnym mieście, że sprawdzenie wszystkich sytuacji w których gracze coś zepsują jest niemożliwa. Tym niemniej strefa techniczna to powód dla którego C77 poległ
Powiedzmy sobie szczerze - coraz więcej osób zna się na chwytach marketingowych, kupowanych lub zastraszanych recenzji. Pamiętamy Gamergate. Słyszeliśmy o filmach zdejmowanych z youtube za "prawa autorskie" jeśli w recenzji "The Last of Us 2" padało mniej niż 10/10. Jak dla mnie wprowadzanie na siłę koncepcji "review bombingów" to coś w stylu wyzywania od huliganów klientów, którzy próbują zareklamować niepełnowartościowy produkt.
Dokładnie, taka narracja doprowadza do tego że w perspektywie każdą falę krytyki w branży PRowcy będą mogli zamieść pod dywanik z napisem "Review-bombing". To nie tak że nasz produkt jest do chrzanu, że jest krokiem wstecz, nie działa. To odbiorca jest "sły, niedobry" bo miał czelność wyrazić swoje niezadowolenie. REVIEW BOMBING. Jordan nadużywa tej frazy i ją trywializuje. To że produkt ma oceny poniżej 50% to nie jest od razu review bombing.
Świnkę peppę kupuje specyficzne grono klientów: rodzice, którzy wymagają by gra wyglądała jak bajka (wygląda), była prosta (jest) i podobała się dziecku. Jeżeli te 3 założenia są spełnione (a są) oraz nie ma rażących błędów to grę oceniają wysoko i nie szukałbym tu spisku ludzi zawiedzionych kolejnym call of duty lub battlefieldem, bo oni tą grę mają w głębokim poważaniu i nie bawią się w jej ocenianie.
Jeśli uznamy że nie wszystkie gry są dla każdego to BF2042 jest dla nikogo xD Ani to hero shooter, ani to BF, ani przygodówka, ani fabularny tytuł. Spokojnie mogliby to wydać za 40$ i nazwać BF Portal, wtedy wszyscy byliby zadowoleni.
Ciekawy temat, przypomniała mi się recenzja Rising Storm 2: Vietnam na kanale Worth A Buy. Ludzie wylali się wielkim hejtem na nią w komentarzach i było to spowodowane narzekaniem na elementy które definiują ten tytuł. Nie można serii gier Arma zarzucić że jest zbyt realistyczna, ona taka ma być z założenia. Komuś może to nie przypaść do gustu, ale to nie powinien być element wpływający na ocenę tytułu. Drastyczne zmiany w seriach gier również powodują niezadowolenie. Gracz dostaje grę z serii którą zawsze lubili za jakieś jej cechy, a w rzeczywistości jest to już zupełnie inna gra. Najgorzej że te decyzje o odejściu od elementów definiujących grę często podyktowane są trendami i zapożyczeniami z innych serii gier (tutaj podświadomie odnoszę się trochę do BF2042)
Już widzę serię filmów "Gierki dla przedszkolaków". Ja nie żartuję, jestem w ciąży i będę czekała na tego typu projekt, żeby obejrzeć co warto podsunąć maluchowi, a co ominąć szerokim łukiem 😉.
Zawsze na filmach Heda jak jest jakiś śmieszny żart to cofam trochę i słucham go jeszcze raz a ostatnio dużo razy cofałem tak na Twoich filmach. Dobra robota Jordan, coraz śmieszniej
Z cyferkami jest także problem w branży filmowej. Gdy dana produkcja lub seria ma potężny fanbase, opinie są bardziej spolaryzowane. Opinia wyróżniająca się, zostanie wyśmiana lub shejtowana przez tę popularną.
Mam wrażenie, że Jordan za dużo narzeka w tym materiale, ja rozumiem praca ale dosłownie brzmi jakby się nawet nie bawił przy tych grach o których opowiada.
Jako fanka GTA z dzieciństwa i matka fanki Peppy potwierdzam - GTA nie ma szans przy peppie xD a tak serio to świetny odcinek, momentami dywagacyjny powiedziałabym. :)
Odnośnie BF. Kiedyś , EA zabiło Medal Of Honor robieniem gry na odwal i uczyniło z BF swoją sztandarową szczelankę. Teraz, EA zabija BF robiąc go na odwal i czekam aż nagle ogłoszą że Medal powraca w nowej jakości (aby z ciekawości ludzie kupili i hajs się zgadzał). BF mogli zostawić w spokoju i dać fana to co lubią, a te wszystkie rozwiazania ze specialistami, umiejętnościami itd. zaimplementować do Medala. Dać Respawn zrobić coś na wzór Coda i się bawić konceptem. EA zabijasz studia, nie rób tego z markami.
"a kto to przyszedł, Pan Maruda..." Materiał o bólu D, wynikającym ze znacznie większej sprawczości poprzez recenzje ze strony konsumentów niż "specjalistów".
Grę oceniam w stosunku do oczekiwań. Oczekiwania buduję na podstawie obiecanek wydawcy i ceny. Jak ktoś przez 8 lat obiecuje mi gruszki na wierzbie (świat pełen inteligentnych NPC-ów jakiego jeszcze nie było) a na końcu wychodzi cyberpunk w takiej wersji jak jest to jestem srogo zawiedziony. Pewnie gdybym nie śledził wcześniejszych zapowiedzi to odebrałbym grę inaczej. No i kwestia błędów. To psują radość z rozrywki. Dlatego taka świnka Peppa, która jest tym co obiecuje i na dodatek działa ma wysokie noty. Co więcej tą grę oceniają rodzice, którzy przyglądają się swoim dzieciom a nie same dzieci.
Ja tego mema zawsze odbierałem, że różne gry mają swoją grupę docelową i inną rolę do odegrania. Ponadto od różnych twórców mamy inne wymagania i od takiego EA, R*, czy Activision mamy prawo oczekiwać produktu z najwyższej półki, a nie średniaka. Podczas gdy Peppa Pig jest właśnie produktem specyficznym, dlatego jest traktowana "pobłażliwie".
Właściwie, w samej "Śwince Peppie" (Serialu) nie ma konsekwencji i kałuża może zniknąć, bądź się pojawić jak stary z mlekiem bez kupionego mleka, gdy jego dziecko wygra sporą kasę
Dobrze powiedziane Jordan. Ja na ten rok polecam pewną niszową grę pt. Super Mario od studia Nintendo. Fajny platformer. Trochę trudny ale jak się nauczysz schematów to da się żyć. Mam nadzieję że kiedyś zostanie uznany za klasykę gatunku :)
@@RyanCooperKingnie ma takiej potrzeby nie koniecznie gra roku musi zostac ogromna produkcja za miliardy, tylko mala i prosta gra wiadomo ze to nie XX wiek, ale sklania do refleksji
Krew mnie zalewa gdy widzę nieudolność zrozumienia systemu oceniania i tego jak powinien on wyglądać. Otóż tak, Świnka Pepa może być nawet grą 10/10, a GTA może być grą 2/10 i nic w tym nie będzie złego, gdy przyjmie się dwa założenia: 1. Oceniamy grę W KONTEKŚCIE - Grasz w grę dla dzieci, która jest najlepszą grą dla dzieci w historii. Wciąga swoją grupę docelową, niesie jakieś wartości, ma świetną wydajność i fajne machaniki. Czy Waszym zdaniem taki tytuł nie jest 10/10? Bez kontekstu takie ocenianie gry/filmu nie ma sensu, bo przecież jasne, że tego typu produkcja nijak ma się do np. ogromnego świata z BoTW itp. Ale sama w sobie jest przecież najlepszym co dało się zrobić w kontekście danego gatunku/założenia. Kolejny przykład to Forza Horizon 5. Dałbym grze spokojnie ocenę 9-10, bo jest to moim zdaniem najlepsza gra wyścigowa z otwartym światem w jaką grałem, ale ktoś biorący moją ocenę jako sugestie powinien jednak mieć na uwadze, że jak mu się podobało ocenione na 10 "It takes two", to niekoniecznie musi mu się podobać oceniona na 10 forza, bo przecież to dwie różne gry. To samo tyczy się filmu i np. głupich komedii. Czasem mam ochotę na taki film i jakbym obejrzał niesamowicie dobrą produkcję tego typu, to niemiałbym problemu z przydzieleniem oceny 10. Czy uważam, że ten film jest tak samo dobry jak np. Zielona Mila? No nie, ale jak ktoś będzie chciał sięgnąć po głupią komedię to właśnie wtedy moją oceną powinien się sugerować. 2. Zaczynać ocenianie od wyjściowej oceny 5 - Gra robi coś dobrze i ocena idzie do góry. Gra robi coś źle i ocena idzie do dołu. Pamiętać trzeba natomiast, że 5 jest tutaj oceną poprawną i takie 6,7,8 to już oceny prezentujące wydźwięk pozytywny. Wkurza mnie, że ludzie spaczyli system oceniania 1-10. Dla większości osób, gdy coś posiada ocenę 6-7, to jest czymś słabym. Z drugiej strony jak gra jest trochę fajniejsza od reszty, to przydziela się jej 9-10, co pośrednio spowodowało zmianę systemu na binarny: 7 - graj. Nie o to chyba w tym wszystkim chodziło. GTA SA Remaster - przydzielamy jej 5, później czym dalej sprawdzamy poszczególne elementy, to okazuje się, że coś jest zepsute, coś działa gorzej niż w pierwowzorze, że same mechaniki się zestarzały i ocena zamiast wędrować do góry, spada na łeb na szyję w dół. Podnosimy ocenę trochę za historię i postacie i nic powyżej 5 nam z tego nie wyjdzie (niestety). Moim zdaniem wszędzie powinno się przyjmować te założenia, ponieważ znacznie ułatwiają one komunikację i zrozumienie tego, co chcemy sobie przekazać. W świecie piłki nożnej oceny po meczu na poziomie 7 sugerują raczej pozytywny występ zawodnika i moim zdaniem jest to najbardziej zdroworozsądkowe podejście z jakim się spotkałem. Chciałbym, żeby ludzie trochę bardziej to zrozumieli i powszechnie zaczęli stosować się do powyższych reguł. Łatwiej byłoby poruszać się po toplistach i wyszukiwać coś dla siebie.
Materiał Jordana jak zawsze pokazuje jego punkt widzenia, nie tylko suche fakty i mity ale też osobiste spojrzenie na dany temat, naprawdę dobrze się to ogląda, keep it up nawet jak niektórzy dadzą łapkę w dół
Tak rola recenzenta. Wiadomo, że jego zdanie będzie bardziej na świeczniku i może wywołać większą burzę niż jakiegoś Ziutka z nikąd. Jeśli komuś to przeszkadza to być może powinien zajmować się czymś innym niż pisanie recenzji. Poza tym raczej nikt nie ocenia danej gry jeśli nie mieści się w jego zainteresowaniach. Sam nie jestem fanem strategii więc nawet tej genialnej wystawiłbym co najwyżej ocenę 5/10 bo zwyczajnie bym się w niej nudził. Tylko właśnie jest różnica pomiędzy zjechaniem gry za jej mechaniki i brak ciekawych rozwiązań a za fatalny stan techniczny. Trochę tym materiałem kopiecie stronę gryonline gdzie niejednokrotnie wysokie oceny dostawały gry z masą bugów i problemów technicznych. Wspomniana Świnka Peppa może być świetną grą ale w obrębie swojego gatunku i ciężko powiedzieć by GTA było jej bezpośrednim rywalem. Równie dobrze moglibyśmy się zastanawiać czy Dziki Gon jest lepszą grą od np. którejś odsłony Total War. Dla fana rpgów na pewno ale dla fana strategii już nie. Nie chciałbym też żeby zniknęły cyferki w recenzjach. Dla mnie jest to pewien wyznacznik jak dana gra jest odbierana i jak bardzo błędy o których się słyszy utrudniają w niej zabawę. Poza tym chyba nie ma osoby, która ocenę traktuje jak wyrok i na przykład jeśli gra w którą chciał zagrać ma na metacriticu ocenę poniżej 6 to już w nią nie zagra. Każdy rozsądny gracz w takiej sytuacji potraktuje to jako ostrzeżenie i sygnał, że coś z grą jest nie tak. Wiadomo, że ile graczy tyle opinii ale po to mamy właśnie recenzentów żeby potrafili to pozbierać do kupy i napisać o grze w miarę obiektywnie (w miarę bo wiadomo, że też mają swoje gusta i guściki) . Tak bym na podstawie ich oceny mógł stwierdzić na ile dana gra może się mi spodobać lub nie. Jeśli też jestem fanem np. Soulsów to prędzej przeczytam opinię o nowej grze FromSoftware napisaną przez kogoś kto na tych produkcjach zjadł zęby niż kogoś kto pograł kilka godzin. Nie traktujmy graczy jak stado baranów. Sami oceniamy czyja opinia jest dla nas ważna.
Dzięki, podałeś tu tytułów, który ogrywałem na ps2 i Dzięki tobie dowiedziałam się że wyszedł na PC. Nie spodziewałam się Fatal Frime w takiej formie. I tak, zgodzę się z tobą, każdy ma inne gusta i zawsze głosuję z swoimi odczuciami, sentymentalizmem oraz porównaniem tytułu do swoich wcześniejszych wersji. Nigdy nie będziemy obiektywni wobec tytułu, który nas zauroczył
Tak jak ja każdemu Deus Ex dam 10/10 - nie ma nic porównywalnego, seria co jakiś czas "umiera", więc radość z powrotu, no i trafia w moje upodobania pod każdym względem (fabuła, lore, estetyka, gameplay etc).
Dlatego ja już w sumie zaprzestałem czytania recenzji. Preferuję właśnie wersje video - sam ocenię pare kwestii audio-wizualnych, a i gameplay będzie lepiej pokazany. Wyrobiłem sobie też już w miarę rzetelny system, według którego kojarzę jaki recenzent ma jakie gusta, dzięki czemu orientuję się do kogo po opinie czego iść.
Właśnie po to były gazetki o grach jak "Secret Service" bo tam recenzenci potrafili być w miarę obiektywni a nie byli fanami jakiegoś universum czy gatunku. A teraz jeszcze dochodzą różne typy sprzętu i jak gra się zacina na słabszym to od razu ocena w dół...a nie jakieś próby optymalizacji.
Nie no, ale bez jaj, by porównywać średnie oceny na Meta, gdy składowych jest góra kilkanaście. Przecież w takim wypadku z trzy kolejne recenzje mogą zupełnie odwrócić narrację. I warto nadmienić, że aby zrecenzować grę na Steam, to trzeba mieć ją w bibliotece. Nie ma więc tak, że ktoś znalazł grę w sklepie i wystawił pozytywną reckę zupełnie dla jaj.
Jeśli szukacie gry, która nie robi z was idioty, ma przyjemny gameplay, muzykę i historię, to polecam "The Haunted Island, a Frog Detective Game". Tak, gra najprawdopodobniej jest dla dzieci. Tak, jest krótka. Tak, żeby ją uruchomić możesz nawet odkopać starego laptopa z piwnicy. Tak, pewnie większość jej recenzji jest dla napisanych dla jaj. Ale co najważniejsze - na zawsze pozostanie w moim serduszku, chociaż przejście jej zajęło mi około 30 min.
Jak widzę podejście graczy do Elex 2, to idzie zwariować. Albo ludzie tę grę ubustwiają, albo nienawidzą. Najgorsze, że Ci drudzy uważają tych pierwszych za kompletne bezmózgi. W dzisiejszych czasach nie możesz się przyznać w co grasz, bo od razu zbiega się banda "znawców", którą ma zamiar ci wytłumaczć, że jesteś bezguściem...
Problem polega na tym ze ludzie nie potrafią godzić sie z różnica opinii Ja rozumiem ze wielu odbije sie od takiego ets2 czy innego snowrunner a mnie te gry sie podobają I ja nie mam problemu z tym ze komuś ta gra sie nie podoba. Póki nikt nie próbuje mi wmówić ze moja subiektywna opinia o grze jest niepoprawna bo tak. Grac i cieszyć sie graniem to jest chyba najważniejsze :)
Dobrze że są wtyczki do łapek w dół, bo czasami jak się jest nie w temacie, to nie wiadomo czy się nie jest trolowany :) A Świnka Peppa zapowiada się na grę roku... w kategorii gier dla najmłodszych ;) Przebić ją by tylko mógł jakiś fajny... Psi Patrol ;)
Ostatni rok (i trochę 2020) były tak mdłe pod względem premier gier AAA, że po odpaleniu takiego Fallouta 76 stwierdziłem „hej, to całkiem spoko gierka” i spokojnie dałbym jej mocne 7+/10. Dodam jeszcze, że lepiej bawiłem się przy Resident Evil 4 z tym partackim sterowaniem, niż przy GTA TDE
Jordan co do BF2042- PC jest dramat. Mam kilku znajomych i mówią, że gra się mega ciężko, nie da się dostać na serwer itd. Ja na ps5 mam zero problemów- No prawie...Ale gra się super.
Nie jestem pewien, czy 2021 był rozczarowaniem dla gier, ALE mam nadzieję, że kolejny będzie lepszy. I każdy następny. Chyba o to chodzi, było coraz lepiej i fajniej ;).
Metacritic to żart. Wystarczy spojrzeć chociażby na średnią ocenę np tlou2. Na metacritic: 5.7 Na ps store: ponad 80% ocen pozytywnych Death stranding to samo Meatcritic:7.3 Ps store i steam: oceny przytłaczająco pozytywne Jaka jest zasadnicza różnica między steam i ps store: na steam i ps store oceny mogą wystawiać jedynie ci którzy kupili grę Warto też zaznaczyć iż oceny obu tych gier na metacritic z początku były znacznie niższe, kiedy setki osób które nigdy nawet nie planowały zakupu wystawiały im 0/10 bo ich ulubiony streamer im kazał. Dopiero od nie dawna kiedy trolle już się znudziły zaczynają napływać prawdziwe recenzje
Jordan jak czasem coś dowali to aż ręce opadają. Hasła w stylu "czy w ogóle recenzje sa jeszcze potrzebne, po co te cyferki, review-bombing"... to jest woda na młyn wydawców którzy najchętniej wykluczyliby jakąkolwiek możliwość oceniania ich produktów w sposób negatywny. Kiedyś to się nazywało falą krytyki. Mogła dotyczyć gry jako-takiej albo szemranego podejścia developera lub wydawcy. Ot, forma sprzeciwu. Teraz wydawcy przytulili termin "review-bombing" i szastają nim na lewo i prawo, co trywializuje wyrażanie krytyki i pokazuje ją w złym świetle. "Ooooo ci źli niedobrzy gracze, patrzcie co robią". I pyk, ogólna opinia publiczna już nie bierze tego pod uwagę. Bo źli gracze, przecież ta firma nie może kłamać. Już dzieją się rzeczy takie jak wydawcy którzy zamykają całe kanały jeśli te miały czelność zrobić obszerniejszy, negatywny materiał. Na YT wyłączono licznik "nielubień". Epic w ogóle nie ma w swoim sklepie modułu typu forum/recenzje, i mogę się założyć że go miał nie będzie, nigdy. Bo po co sie narażać na negatywne oceny jak można taką opcję w ogóle wykluczyć? To teraz kontynuujmy jeszcze narracje że recki i ocenianie cyferkami jest w ogóle niepotrzebne. Niech zamkną meta-critic czy inne agregaty, niech moderują jeszcze bardziej wątki w mediach społecznościowych. Oddajmy się sponsorowanym recenzjom IGNu i innych tego typu serwisów. W przeciągu kilku lat branża ustawi sobie konsumentów w takiej dupie, że to sie w głowie nie mieści.
Jeszcze trochę to zniknie ocenianie czegokolwiek tak jak na YT i zostaniemy z ocenami wystawianymi przez twórców samym sobie xD
@@Bukson8x9x, w słuchaniu recenzentów nie ma nic złego. Po prostu trzeba znać gust recenzenta. Jak ziomek mi mówi, że film sci-fi jest dobry, to w ciemno idę do kina, ale jak mówi o dramatach, to w ogóle nie biorę jego oceny pod uwagę. Tutaj jest trudniej, bo nie znamy tych ludzi osobiście, dlatego ufamy efektowi skali. Ale skali - 100k... 1kk recenzji/ocen, a nie 13, bo to jest śmiech na sali. Próbką nastu osób można wszystko udowodnić.
Jeżeli uważasz że redakcja tvgry jest tak samo przekupna jak metacritic
No to cóż
Jesteś nowym przykładem foliarza gamingowego który zaczyna się rozwijać w tych chujowych czasach dla branży gier
Aż chce się cofnąć o całe lata
Bez tego ambarasu z mikropłatnościami i gówna które nie może być już grą roku ale grą sekundy ewentualnie doby maksimum
@@caete2573 Pierwsze co mi się ciśnie na usta to materiał (o ironio) Jordana o CP2077 zaraz po premierze gry, gdzie wynosił ją pod niebiosa i dał solidne 9/10. Pamiętam jeszcze jak się posypało w komentarzach, także wracając do meritum - można odnieść wrażenie że CDP sypnęło smoczymi monetami do portfela TVGry.
@@MrZapp26 W takim razie
Czekam na materiał o tym w mafia pl
Gang redaktorów z,,pruszkowa"
Skazani na 25 lat za nielegalny proceder handlu ocenami i cenzury na zlecenie
A tak na serio
Gdyby coś by było na rzeczy z tą oceną i hajsem od cdp
To komentarze z wytykanym przekupstwem byłyby wyłączane/usuwane
Nie jestem człowiekiem który jest w 100 procentach murem za recenzentami
Ale trzeba na to spojrzeć z logicznej strony
Gdyby było przekupstwo w polskiej branży gier(amerykańska jest trochę inna stąd przykład z metacriticiem)
To nigdy bym nie zobaczył powiadomienia z twoim nickiem
Jeżeli w kwestii oceny cyberpunka powiązanie znaleziono by w łapówkach
Raczej za wszelką cenę każda osoba z tym związana próbowałaby zamknąć usta wkurwionym graczom
@@MrZapp26 jeszcze coś
Jeżeli cdp dało pieniążki redakcji
To jakim cudem nie zareagowali w żaden sposób na materiał licze na glicze także z cybera?
Jeśli gra "świnka Peppa" jest grą przeciętnej długości, bez błędów, nachalnych mikropłatności, wysokich wymagań komputerowych i z klejącą się historią, to ja nie widzę problemu by nazwać ją "Grą Roku". Patrząc na to, iż duże tytuły 2021 to tylko skok na kasę i to po najmniejszej linii oporu.
A to tylko duża gra może być gra roku? Jest sporo dobrych mniejszych gier indie. Duże gry zawsze będą tworzone dla kasy.
@@kpt_Yossarian z dużych wymieniłabym japońską japońszczyznę jak Monster Hunter Rise (gdyby tam były glicze to Hed zrobiłby o tym materiał XD), Tales of Arise (moje prywatne GOTY) czy Scarlet Nexus. Tyle że one pomimo bycia/bycia w orbicie AAA nie są tak znane, czy raczej klikalne jak CoD-y, Battlefieldy, Far Cry-e i inne "prawdziwe gry dla prawdziwych męskich graczy"
@@paulinagabrys8874 masz rację, Japońscy deweloperzy potrafią jeszcze wypuścić coś ciekawego i nietypowego, a jednocześnie wysokobudżetowego. Jednak większość zachodnich gier AAA to kopie tego co się sprzedaje, tylko w różnych wariantach. Ja lubię jak gra potrafi mnie czymś zaskoczyć.
Dzięki, nie muszę oglądać materiału wideo
Po "linii najmniejszego oporu" - wybacz, musiałem 🙂 A tak poza tym, zgadzam się z Tobą.
Świnka peppa jest po prostu jak dobry kebab za 18 złoty u turasa. Wiesz czego oczekiwać i dostajesz dokładnie to. Jest w pyte, oblizujesz się mówisz 9/10 i masz zaufanie do turasa bo nie mydli ci oczu tylko daje dokładnie to co ma dawać. A kolekcja gta to taka popularna sieć kebabów która reklamuje swojego nowego kebaba jako powrót klasycznych smaków. Więc tam idziesz. Kosztuje 30-40 złoty ale dobra, słynna sieć. Ale kebab okazuje się w smaku kijowy, sosy jakieś takie 2/10, mięsa mało a jak już jest to też jakości przeciętnej a rozmiar kebaba jest nieadekwatny do ceny. Więc dajesz 3/10 i mówisz że ten kebab to shit i polecasz każdemu turka bo i tańszy i smaczniejszy. Dlatego gracze dają śwince peppie 9/10 a kolekcji gta 3/10 :)
Właśnie nie tak to powinno działać. 9/10 to ocena dla produkcji rewelacyjnych, a nie tych spełniających proste oczekiwania. Widać gracze nie potrafią korzystać z systemu ocen...
No sorry ale jeśli taka peppa dostała by 6/7 na 10 a ten crap zwany kolekcją gta 5 na 10 to by znaczyło że jest nie wiele gorszy od tego. A jest tam zrobiony wszystko na kolanie. Plus cena za to gówno to żart. A przy śwince peppie wszystko działa jak powinno, grafika jest schludna, gra działa stabilnie i gameplayowo jest okej. I jest to ogromna różnica. Dostać kaszanę niegrywalną sprzedawaną za drogo a grą która jest dobra w swojej kategorii za adekwatną cenę w stosunku do jakości. Plus od studia takiego jak Rockstar oczekuje się zupełnie innej jakości i nie wiem kto to tetował ale chyba jakiś ślepy i głuchy szympans po trepanacji czaszki.
@@adalbertus4938 to w takim razie, według twojej oceny GTA powinno dostać ocenę 1-4, a Peppa nie więcej niż 7. Serio 9 i 10 to oceny, które powinny być zarezerwowane dla gier wyjątkowych, a nie tylko spełniających niskie wymagania. Jesteś jednym z tych graczy, którzy nie potrafią używać dziesięciostopniowej skali ocen. Dla ciebie, jak i dla wielu graczy są tylko skrajnie wysokie albo skrajnie niskie oceny.
W swoim gatunku jest to gra 9/10. Proste. A dwa oceniamy to jak wykonano remaster kolekcji gta a nie same gry. A remaster wykonano na kolanie i dlatego 4/10. W dobie dzisiejszych remasterów i remake’ów to coś nie ma prawa istnieć. To tak jakby na pizze całkiem dobrą ktoś zrobił kloca po czym powiedział że ją ulepszył i przychodzi degustator i próbuje to mówiąc „może i nasrano na tą pizze ale sama w sobie pizza jest w pyte”. No nie, ten klocek zmienia bardzo wiele i psuje oryginalną pizzę. Remaster zasługuje na ocenę 4/10 bo jest zrobiony chujowo i bez szacunku do oryginałów i to za cenę gry AAA. Z kolei świnka peppa w swoim gatunku gier dla dzieci jest fajną grą. I chyba przede wszystkim. Jest dobrze zrobioną grą bez naciągnięć, niepotrzebnych kontrowersji, mikrotransakcji i bez marketingowego bełkotu a to już wystarczy w dzisiejszych czasach żeby gra dostała 9/10 bo coś takiego zdarza się rzadko. Zwyczajnie dobrze zrobiona gra adekwatna do swojej gry i swojej kategorii bardzo dobra produkcja. Takie mamy czasy że tak proste wymagania są dzisiaj rzadkością…
@@adalbertus4938 absolutnie nie. Nawet wśród takich gier masz dużo lepsze produkcję, niż Peppa. W swoim gatunku ta gra zasługuje na maks 7. Rzucacie tymi ocenami 9 i 10 na lewo i prawo, przez co tracą one swoje znaczenie. Co wybitnie zrobione jest w Peppie? Nic! Ta gra jest ok i tyle!
1 NAJLEPSZY SPOSÓB BY DOSTAĆ WYSOKIE OCENY (NA PRZYKŁADZIE ŚWINKI PEPPY)
daj graczom tego czego oczekują i nie traktuj ich jak debili
Dziękuje dobranoc
Amen bracie
Tales of Arise tak zrobił (premierę miał mieć rok temu ale gdy weszły next geny to przez 2021 robili wersję na nie), Scarlet Nexus też (bardziej mnie skusi do zakupu maechanika niż fabuła czy typowa anime-keska), Monster Hunter czy Resident Evil też robili co obiecywali. Jednak wymienione gry są produkcji japońskiej a nie zachodniej. I to nie jest tak że ja tu wychwalam pod niebiosa devów z Japonii ale to że my w Polsce (i nie tylko) myśląc gry AAA redukujemy je do strzelanek z USA i Francji
To też nie jest wyjście. Większość graczy lubi to co zna. Gdyby od nich zależało, to większość serii stałaby w miejscu i się nie rozwijała. Nie mówiąc już o jakichś eksperymentach czy nietypowych pomysłach.
Widziałem tego mema na Reddicie, i zostałem zdownvotowany, gdy stwierdziłem, że nie ma sensu
@@kpt_Yossarian dokładnie (i szacun z a nick'a, uwielbiam Paragraf 22). To trochę jak niedzielni widzowie w kinie. Nie interesują się filmami (każdy ma swoje hobby, ja to rozumiem) i idą totalnie na spontana kierując się tylko gatunkiem. Czyli animacja to "gwarancja" bycia filmem odpowiednim dla dzieci (były przypadki że ludzie z dziećmi szli na Sauage Party...), superhero podobnie (tu znowu Deadpool miał być dobry dla dzieci), horrorki "nie mają prawa być" nie-horrorami (mało horrororwe Truposze nie umierają), sf musi być tylko jako piu piu (Diuna) czy polskie komedie romantyczne robione od schematu.
True fani i fani niedzieli to w krótkiej perspektywnie najbardziej dojna grupa graczy. Ale w dłuższej to gwarancja śmierci serii czy może zabójczej stagnacji, co dobrze pokazują strzelanki AAA. Ubi nie robi rewolucyjnych zmian w FC, bo jest zue, ale dlatego że gracze tego nie chcą
GTA definitive edition
- momentami dziwne animacje twarzy
- zawód
- kiedy GTA 6?
- oryginał będzie oryginałem
- 250 zł
- brutalna więc matki będą miały pretensje
Moja znajoma świnka peppa:
+ w pełni zachowany klimat serialu
+pozytywne zaskoczenie
+ dobre animacje mimo zdecydowanie niższego budżetu
+ ok. 2 razy tańsza
+ frajda dla całej rodziny
Tru rura
11:19 "Popularne gry mają szczególnie pod górę, no bo więcej ludzi więcej od nich oczekuje"
Tak.
To raczej normalne że ludzie oczekują więcej od multibilionowej korporacji niż od małego studia albo jednego kolesia robiącego gry w wolnym czasie w domu.
Szczególnie jak różnica w cenie jest między 270zł, a 12zł.
Sama racja. Niesamowity paradoks że wielkie studia każą sobie płacić za regularne wydawanie "gówien" z uśmiechem na twarzy za wielkie kwoty podczas gdy czasem kilka osób lub jedna za coś naprawdę dopracowanego prosi o odsetek tego co duży wydawca. Jednocześnie logiczne i nielogiczne. Ah ten nasz niesprawiedliwy świat
Świnka Peppa to produkt przewidywalny, solidny i fajny. Dla mnie GOTY 2021.
Stosunek oczekiwania kontra rzeczywistość, to jest najważniejsze tutaj. W śwince Pepie otrzymujemy właśnie to czego od tej gry wymagamy. Często kochamy gry zrobione dobrze, ale większość osób omija je bo recenzujecie je właśnie na takie 5 może 7 na 10, bo nie wnoszą niczego do gatunku. Może chcemy właśnie tego ? W świecie gdzie na marketing wydaje się tyle samo co na grę, gracze nagle powiedzieli sprawdzam ! I okazuje się, że właśnie stosunek oczekiwań zbudowany przez dewów do rzeczywistości staje się wartością najważniejszą dla graczy i recenzentów nieprofesjonalnych. Świetny Cyberpunk, który jednak nie sprostał temu co naobiecywali Redzi i właśnie świnka Peppa spełniająca wszelkie swoje obietnice i jeszcze więcej są chyba tutaj najlepszym przykładem.
"Halo, halo, dajcie mi wątek romantyczny z Babcią." XD
Wtedy nie była by już grą dla dzieci
Będzie w DLC
ua-cam.com/video/TJH0eBtnbcs/v-deo.html&ab_channel=RoadrunnerRecords
>Recenzje gry nie mają już sensu
>TvGry i Jordan mówiący w 2020 ze Cyberpunk jest grą roku XDDDDDD
Też mnie to zastanowiło. Szczególnie biorąc pod uwagę argument z tego materiału (Czemu taka ocena, ta gra nic nie wnosi do gatunku?) w perspektywie dania CB 9/10, który pomijając już glicze, w kwestii prowadzenia narracji, fabuły, i samego gameplayu jest raczej regresywny...
Todd udało się nam Fallout 76 ma wyższe oceny niż ostatnia gra Rockstar czy EA. A z tej okazji wypuścimy znowu Skyrim do którego dodamy parę modów z Nexsus moda i w ten sposób odniesiemy kolejny GIGANTYCZNY sukces w branży gier. To będzie powiew świeżości na który tak gracze czekają.
No, ale jeden element jest wspólny
ROWERY
XDD
Prawda jest taka że na śwince nikt się nie zawiódł w porównaniu do dużej ilości gier które zostały wydane w 2021 a których twórcy obiecywali wiele i myślę że taki rodzaj strajku jest jak najbardziej przemyślany i może dać twórcom gier do myślenia
A po co gra ma "wnosić cokolwiek do gatunku" ? Przynajmniej dla mnie gra może mieć "starsze rozwiązania" albo po prostu mieć mechaniki jak inne gry, byle byla:
-Niezbugowana
-Miała te 30 fps lub by nie było odczuwalnych freezów
-Miała dobrą fabułe/dobry gameplay jeśli nie posiada nacisku na fabułe(Dark Souls)
By po prostu była dobra ;)
Tak "obiektywnie" podziele się opnią.
Amen. Dobry samochód to taki który jeździ i się nie psuje. Dobre jedzenie to takie które smakuje i nie masz po nim niestrawności. Dobra gra to natomiast taka która przede wszystkim działa poprawnie! Ot, takie dziwne? Mam wrażenie jakby dla Jordana było to nieoczywiste. Wiadomo że do oceny krytycznej trzeba wziąć pod lupę inne aspekty ale dożyliśmy czasów w których gracze starają się właśnie powiedzieć przez te oceny to co ja na początku tej wypowiedzi, gracze nie chcą czuć się oszukani, po prostu. Bo dla dużych wydawców standardem jest "wysrywać" (bo nie wydać) gry niedokończone lub z góry mijające się z oczekiwaniami. Straszne ale niestety prawdziwe.
Świnka Peppa cały czas była tak na prawdę antagonistą... Kiedy pod koniec fabuły GTA SA zabijaliśmy Big Smoke'a, tak na prawdę po prostu spełnialiśmy następny plan Świnki Peppy, która była prawdziwym wrogiem i stała za wszystkim od początku.
Metacritic często ma zawyżone oceny - bardzo często widzę jak jakieś IGN (i inni), bo nowa gra, to już daje 8.0+, mimo że gra potrafi posiadać wiele paskudnych niedopracowań jak i żadnych innowacji. Ostatnio jednak mam wrażenie, że gdzieś tam to jednak się poprawiło, nie mniej jednak dla mnie już dawno Metacritic stracił w oczach. Z tego powodu, dla mnie najbardziej wiarygodnym źródłem dobrej/złej oceny gry jest Steam, ponieważ to gracze oceniają wszelkie za i przeciw, często wymieniając najbardziej krytyczne wady czy zalety danej produkcji. A review bombing polega na celowym spamie niskimi ocenami. Jeśli chodzi o GTA DE Trilogy czy nawet BF2042 - te gry nie były efektem review bombingu, a zwyczajnie zasłużyły na takie oceny ze strony graczy. Gracze są już sfrustrowani coraz gorszej jakości produkcjami od największych deweloperów gier AAA. Chyba wciąż jedynym większym wyjątkiem w tej klasie jest Capcom, który naprawdę dba o jakość swoich produkcji, bo na EA, DICE, Ubisoft, Rockstar Games, Take-Two i wiele innych już naprawdę nie można liczyć. Nawet mógłbym powiedzieć, że CDPR z Cyberpunkiem miał prawo się nie udać i zasługuje tutaj na drugą szansę (jest to relatywnie młode studio w porównaniu do w/w).
Wszyscy jestesmy fanami "świnki pepy" gra taka jakiej chcą gracze. Proste.
Jordan: *nie pochwala sterowania zrobionego pod klawiaturę*
Słychać dźwięk: *trzask pękających dup fanów Gothica1*
Przede wszystkim dzieci nie piszą recenzji, autor powinien o tym wspomnieć/to rozważyć w przemyśleniach.
Świnka peppa absolutny majstersztyk GOTY 👏 NAJLEPSZA FABUŁA 👏 Polecam z rodzinką
Ten moment, gdy w 2021 jest taka susza, że TvGry ocenia świnkę Peppe.
Tytuł mnie zniszczył XDD
Czasami w recenzjach słyszę coś w stylu "jak jesteś fanem gatunku/serii, możesz spokojnie dodać oczko albo dwa do oceny" i myślę, że to fajne podejście :) tylko wtedy recenzję trzeba przyswoić w całości, a nie tylko numerek na koniec
Zgadza sie nie wszystkie gatunki nam równo siadają. Ja lubie gry określane mianem walking sim (choć nie wszystkie mi siadły) i np w wypadku takiego firewatch tez napisałbym ze ludzie ktorzy lubią ta produkcje mogą dorzucić od siebie +1 do oceny, inny przykład quantum break mechanicznie tak sobie ale podejście do zabaw z czasem do którego mam słabość ciągnęło produkcje w gore i znów +1 dla tych którzy lubia manipulacje czasem w dziełach pop kultury.
Jak już się robi remastera/definitve/complete edition to każdy normalny gracz ma nadzieję że gra będzie zawierała wszystkie dodatki wszystkie bugfixy czasem nawet jakieś usprawnienia co do wersji orginalnej nie tylko graficzny boost czy 4k... Jak już gracze fani mają znowu zapłacić pełną cenę za grę to jakoś chociaż ma działać idealnie.
Co do nowych gier to hype nieraz jest super wysoki a dostajemy grę z wczesnym dostępem gdzie nic nie działa jak powinno lub połączyć się z serwerem w pierwszym tygodniu graniczy z cudem a wydawca tłumaczy się że nie spodziewali się takiej ilości graczy, czasu nie starczyło dopracować grę itd... niektórzy wydawcy jakoś mogą wypuszczać dobre gry a inni niestety puszczają bubel wczesny dostęp który jest grywalny dużo patchy później...
Rozwiązanie:
Nie preorderuj i nie kupuj na premiere.
Niczego z podkreśleniem, gry z czasem zyskują i nie starzeją się tak bardzo jak kiedyś a hype jest nierozsądny i psuje rynek.
No ale do takiego podejścia trzeba być świadomym konsumentem a tym czasem bf2042 był w topkach w preorderze. Ludzie zdziwieni a dice i ea dostali kase za obietnice.
Cyferki są po to, żeby idealnie streścić jak bardzo gra się podobała.
Czasem małych wad może być bardzo dużo, a ważnych zalet mało. Po treści recenzji można wtedy odczuć, że autorowi gra średnio się podoba, bo dużo wymienił tych wad, na takie 5/10, ale mu tak naprawdę podobała się na 8/10, bo zalety były bardzo istotne
ten odcinek to troche jak ludzie wyklucajacy sie o to czy smieszny obrazek prawdziwie opisuje rzeczywistosc
Jak długo jest to dyskusja a nie wyzywanie się, to niech dyskutują choćby i o tym, czy za darmo to uczciwa cena. ;)
Gracze po prostu lubia jak gra dobrze dziala.
Pewnie trudno to przyznać będąc częścią problemu ale oceny graczy nad wyraz dobre czy słabe wynikają ze sprzeciwu normalnych ludzi wobec recenzentów których osobiste fikołki socjopolityczne interesują bardziej niż gry.
Nikt, absolutni nikt:
Jordan: DAJCIE MI MÓJ WĄTEK ROMANTYCZNY Z BABCIĄ
no kurcze, nie wierzę XD
Akurat wielu dziennikarzy growych z USA to nie gracze. To aktywiści chcący pisać o polityce ale nie byli dość dobrzy i wylądowali gdzie są. A później oczekują specjalnego poziomu trudności dla nich by gra sama się przechodziła albo atakują graczy za to, że oceniają i kupują gry które maja dobre rozgrywki lub fabułę a nie ze względu na poprawność polityczną.
Myślę że można by zrobić rush na Świnkę Peppę i faktycznie zapewnić jej GOTY 2021 bo może da to coś do myślenia producentom.
Virgin GTA vs Giga Chad Świnka Peppa
Zgadzam się w pełni, już od dawna przydałaby się jakaś rewolucja w ocenianiu gier ale mówie tu o zmianie podejścia recenzentów i graczy a nie serwisów agregujących oceny jak metacritic.
Swoją drogą, świetny materiał Jordan. Już od jakiegoś czasu chciałem napisać, że w mojej subiektywnej ocenie jesteś na pierwszym miejscu wśród twórców na tvgry (ex aequo z Grześkiem). Na prawdę uwielbiam twoje materiały, oby tak dalej. A pomyśleć że kiedyś omijałem Zew Japonii ;)
Myślę że ta sytuacja wynika z oczekiwań graczy... Gdy remasterują moją niszową grę z dzieciństwa którą świetnie wspominam cieszę się że ktokolwiek podejmuje się tego remastera i gram z wielką przyjemnością niezależnie od niedoróbek typu jakiś glicz. No i te gry nie kosztują 300 zł a zazwyczaj mieszczą się w granicach 50zł... Jednak gdy chodzi o dużą grę gdzie płacę 200 a nawet 300 zł a moje oczekiwania rosną po wspaniałych zapowiedziach i obietnicach twórców że gra będzie fantastyczna i nagle okazuje się część lub większość z tego nie jest prawdą bądź półprawdą czuję zawód xD nie dziwię się więc że mamy taką sytuację.
Nawet jeśli to jaja, to przyrównywać Peppe technologicznie do Cyberpunka to jak porównywać gokart z monster truckiem. W takiej grze jak Peppa nieskończenie łatwiej jest panować nad całym projektem, bo wszystko to taki zamknięty ekosystem. W Cyberpunku jest tyle zmiennych w ogromnym mieście, że sprawdzenie wszystkich sytuacji w których gracze coś zepsują jest niemożliwa. Tym niemniej strefa techniczna to powód dla którego C77 poległ
Powiedzmy sobie szczerze - coraz więcej osób zna się na chwytach marketingowych, kupowanych lub zastraszanych recenzji. Pamiętamy Gamergate. Słyszeliśmy o filmach zdejmowanych z youtube za "prawa autorskie" jeśli w recenzji "The Last of Us 2" padało mniej niż 10/10. Jak dla mnie wprowadzanie na siłę koncepcji "review bombingów" to coś w stylu wyzywania od huliganów klientów, którzy próbują zareklamować niepełnowartościowy produkt.
Dokładnie, taka narracja doprowadza do tego że w perspektywie każdą falę krytyki w branży PRowcy będą mogli zamieść pod dywanik z napisem "Review-bombing". To nie tak że nasz produkt jest do chrzanu, że jest krokiem wstecz, nie działa. To odbiorca jest "sły, niedobry" bo miał czelność wyrazić swoje niezadowolenie. REVIEW BOMBING.
Jordan nadużywa tej frazy i ją trywializuje. To że produkt ma oceny poniżej 50% to nie jest od razu review bombing.
Nie wiedziałam, że jest gra o Peppie. Aż chyba się skuszę i ją kupię xD
Wreszcie zrobiłeś ciekawy materiał Człeku Jajko. Tak trzymaj. Widać szkołę Człeka Ananasa (pozdro dla kumatych)
Świnkę peppę kupuje specyficzne grono klientów: rodzice, którzy wymagają by gra wyglądała jak bajka (wygląda), była prosta (jest) i podobała się dziecku. Jeżeli te 3 założenia są spełnione (a są) oraz nie ma rażących błędów to grę oceniają wysoko i nie szukałbym tu spisku ludzi zawiedzionych kolejnym call of duty lub battlefieldem, bo oni tą grę mają w głębokim poważaniu i nie bawią się w jej ocenianie.
Jeśli uznamy że nie wszystkie gry są dla każdego to BF2042 jest dla nikogo xD Ani to hero shooter, ani to BF, ani przygodówka, ani fabularny tytuł.
Spokojnie mogliby to wydać za 40$ i nazwać BF Portal, wtedy wszyscy byliby zadowoleni.
Ciekawy temat, przypomniała mi się recenzja Rising Storm 2: Vietnam na kanale Worth A Buy. Ludzie wylali się wielkim hejtem na nią w komentarzach i było to spowodowane narzekaniem na elementy które definiują ten tytuł. Nie można serii gier Arma zarzucić że jest zbyt realistyczna, ona taka ma być z założenia. Komuś może to nie przypaść do gustu, ale to nie powinien być element wpływający na ocenę tytułu. Drastyczne zmiany w seriach gier również powodują niezadowolenie. Gracz dostaje grę z serii którą zawsze lubili za jakieś jej cechy, a w rzeczywistości jest to już zupełnie inna gra. Najgorzej że te decyzje o odejściu od elementów definiujących grę często podyktowane są trendami i zapożyczeniami z innych serii gier (tutaj podświadomie odnoszę się trochę do BF2042)
Już widzę serię filmów "Gierki dla przedszkolaków". Ja nie żartuję, jestem w ciąży i będę czekała na tego typu projekt, żeby obejrzeć co warto podsunąć maluchowi, a co ominąć szerokim łukiem 😉.
GTA 5
Nie wierzę, że przeczytałem ten tytuł. Naprawdę zaczynam wątpić w rynek AAA
TLDR:
Ludzie mają różne gusta; wszystkie oceny są subiektywne
bardzo długie,zajeło mi too do przeczytania
Zawsze na filmach Heda jak jest jakiś śmieszny żart to cofam trochę i słucham go jeszcze raz a ostatnio dużo razy cofałem tak na Twoich filmach. Dobra robota Jordan, coraz śmieszniej
Z cyferkami jest także problem w branży filmowej. Gdy dana produkcja lub seria ma potężny fanbase, opinie są bardziej spolaryzowane. Opinia wyróżniająca się, zostanie wyśmiana lub shejtowana przez tę popularną.
Mam wrażenie, że Jordan za dużo narzeka w tym materiale, ja rozumiem praca ale dosłownie brzmi jakby się nawet nie bawił przy tych grach o których opowiada.
Materiał o Peppie. Świetne podsumowanie 2021.
Jako fanka GTA z dzieciństwa i matka fanki Peppy potwierdzam - GTA nie ma szans przy peppie xD a tak serio to świetny odcinek, momentami dywagacyjny powiedziałabym. :)
Odnośnie BF. Kiedyś , EA zabiło Medal Of Honor robieniem gry na odwal i uczyniło z BF swoją sztandarową szczelankę. Teraz, EA zabija BF robiąc go na odwal i czekam aż nagle ogłoszą że Medal powraca w nowej jakości (aby z ciekawości ludzie kupili i hajs się zgadzał). BF mogli zostawić w spokoju i dać fana to co lubią, a te wszystkie rozwiazania ze specialistami, umiejętnościami itd. zaimplementować do Medala. Dać Respawn zrobić coś na wzór Coda i się bawić konceptem. EA zabijasz studia, nie rób tego z markami.
6:11 Patrz Berlin i jego 6/10 dla Wolfensteina po latach, smród ciągnął się za nim jeszcze kolejne 3-4 lata
"a kto to przyszedł, Pan Maruda..."
Materiał o bólu D, wynikającym ze znacznie większej sprawczości poprzez recenzje ze strony konsumentów niż "specjalistów".
Obejrzyj jeszcze raz materiał, może zrozumiesz...
No tak, przecież te trollerskie 9ki dla Peppy są w 100% obiektywne. :P Ile kopii gry już kupiłeś? xD
Grę oceniam w stosunku do oczekiwań. Oczekiwania buduję na podstawie obiecanek wydawcy i ceny. Jak ktoś przez 8 lat obiecuje mi gruszki na wierzbie (świat pełen inteligentnych NPC-ów jakiego jeszcze nie było) a na końcu wychodzi cyberpunk w takiej wersji jak jest to jestem srogo zawiedziony. Pewnie gdybym nie śledził wcześniejszych zapowiedzi to odebrałbym grę inaczej. No i kwestia błędów. To psują radość z rozrywki. Dlatego taka świnka Peppa, która jest tym co obiecuje i na dodatek działa ma wysokie noty. Co więcej tą grę oceniają rodzice, którzy przyglądają się swoim dzieciom a nie same dzieci.
Peppa jest po prostu dobra, nawet brytyjscy politycy zachwalają więc niema żadnego zaskoczenia :3
Ja tego mema zawsze odbierałem, że różne gry mają swoją grupę docelową i inną rolę do odegrania. Ponadto od różnych twórców mamy inne wymagania i od takiego EA, R*, czy Activision mamy prawo oczekiwać produktu z najwyższej półki, a nie średniaka. Podczas gdy Peppa Pig jest właśnie produktem specyficznym, dlatego jest traktowana "pobłażliwie".
Właściwie, w samej "Śwince Peppie" (Serialu) nie ma konsekwencji i kałuża może zniknąć, bądź się pojawić jak stary z mlekiem bez kupionego mleka, gdy jego dziecko wygra sporą kasę
Gada mądrze chłop, bardzo fajne. Łysy jest, ale gada bardzo mądrze!
Pamiętaj że nie wiesz czy nie rudy
@@Vruui Nie wkurwiaj mnie mądrze gada, to nie może być rudy. Bez odbioru Breello.
@@breelek3700 Przepraszam
Dobrze powiedziane Jordan. Ja na ten rok polecam pewną niszową grę pt. Super Mario od studia Nintendo. Fajny platformer. Trochę trudny ale jak się nauczysz schematów to da się żyć. Mam nadzieję że kiedyś zostanie uznany za klasykę gatunku :)
Podróżniku w czasie to nie ten rok!
Ej kto mu powie?
Xddddddddd
@@RyanCooperKingnie ma takiej potrzeby
nie koniecznie gra roku musi zostac ogromna produkcja za miliardy, tylko mala i prosta gra
wiadomo ze to nie XX wiek, ale sklania do refleksji
Temat na odcinek... dlaczego wszyscy się odnoszą do metacritic jeśli tak mało ogółu zostawia tam ocenę xD ?
Do czego to doszło TVGRY robi film o śwince peppie👍
Krew mnie zalewa gdy widzę nieudolność zrozumienia systemu oceniania i tego jak powinien on wyglądać. Otóż tak, Świnka Pepa może być nawet grą 10/10, a GTA może być grą 2/10 i nic w tym nie będzie złego, gdy przyjmie się dwa założenia:
1. Oceniamy grę W KONTEKŚCIE - Grasz w grę dla dzieci, która jest najlepszą grą dla dzieci w historii. Wciąga swoją grupę docelową, niesie jakieś wartości, ma świetną wydajność i fajne machaniki. Czy Waszym zdaniem taki tytuł nie jest 10/10? Bez kontekstu takie ocenianie gry/filmu nie ma sensu, bo przecież jasne, że tego typu produkcja nijak ma się do np. ogromnego świata z BoTW itp. Ale sama w sobie jest przecież najlepszym co dało się zrobić w kontekście danego gatunku/założenia. Kolejny przykład to Forza Horizon 5. Dałbym grze spokojnie ocenę 9-10, bo jest to moim zdaniem najlepsza gra wyścigowa z otwartym światem w jaką grałem, ale ktoś biorący moją ocenę jako sugestie powinien jednak mieć na uwadze, że jak mu się podobało ocenione na 10 "It takes two", to niekoniecznie musi mu się podobać oceniona na 10 forza, bo przecież to dwie różne gry. To samo tyczy się filmu i np. głupich komedii. Czasem mam ochotę na taki film i jakbym obejrzał niesamowicie dobrą produkcję tego typu, to niemiałbym problemu z przydzieleniem oceny 10. Czy uważam, że ten film jest tak samo dobry jak np. Zielona Mila? No nie, ale jak ktoś będzie chciał sięgnąć po głupią komedię to właśnie wtedy moją oceną powinien się sugerować.
2. Zaczynać ocenianie od wyjściowej oceny 5 - Gra robi coś dobrze i ocena idzie do góry. Gra robi coś źle i ocena idzie do dołu. Pamiętać trzeba natomiast, że 5 jest tutaj oceną poprawną i takie 6,7,8 to już oceny prezentujące wydźwięk pozytywny. Wkurza mnie, że ludzie spaczyli system oceniania 1-10. Dla większości osób, gdy coś posiada ocenę 6-7, to jest czymś słabym. Z drugiej strony jak gra jest trochę fajniejsza od reszty, to przydziela się jej 9-10, co pośrednio spowodowało zmianę systemu na binarny: 7 - graj. Nie o to chyba w tym wszystkim chodziło. GTA SA Remaster - przydzielamy jej 5, później czym dalej sprawdzamy poszczególne elementy, to okazuje się, że coś jest zepsute, coś działa gorzej niż w pierwowzorze, że same mechaniki się zestarzały i ocena zamiast wędrować do góry, spada na łeb na szyję w dół. Podnosimy ocenę trochę za historię i postacie i nic powyżej 5 nam z tego nie wyjdzie (niestety).
Moim zdaniem wszędzie powinno się przyjmować te założenia, ponieważ znacznie ułatwiają one komunikację i zrozumienie tego, co chcemy sobie przekazać. W świecie piłki nożnej oceny po meczu na poziomie 7 sugerują raczej pozytywny występ zawodnika i moim zdaniem jest to najbardziej zdroworozsądkowe podejście z jakim się spotkałem. Chciałbym, żeby ludzie trochę bardziej to zrozumieli i powszechnie zaczęli stosować się do powyższych reguł. Łatwiej byłoby poruszać się po toplistach i wyszukiwać coś dla siebie.
Materiał Jordana jak zawsze pokazuje jego punkt widzenia, nie tylko suche fakty i mity ale też osobiste spojrzenie na dany temat, naprawdę dobrze się to ogląda, keep it up nawet jak niektórzy dadzą łapkę w dół
Miłego oglądania i miłej kawy, yerby, herbaty
Miłej herby
A dziękuję właśnie piłem yerbatkę
Chyba nie powinieneś wypominać komuś tego,. że dał wyższą notę o jedno oczko kiedy sam oceniłeś grę na 10 gdy zasługiwała co najwyżej na 5 :p
Tak rola recenzenta. Wiadomo, że jego zdanie będzie bardziej na świeczniku i może wywołać większą burzę niż jakiegoś Ziutka z nikąd. Jeśli komuś to przeszkadza to być może powinien zajmować się czymś innym niż pisanie recenzji. Poza tym raczej nikt nie ocenia danej gry jeśli nie mieści się w jego zainteresowaniach. Sam nie jestem fanem strategii więc nawet tej genialnej wystawiłbym co najwyżej ocenę 5/10 bo zwyczajnie bym się w niej nudził. Tylko właśnie jest różnica pomiędzy zjechaniem gry za jej mechaniki i brak ciekawych rozwiązań a za fatalny stan techniczny. Trochę tym materiałem kopiecie stronę gryonline gdzie niejednokrotnie wysokie oceny dostawały gry z masą bugów i problemów technicznych. Wspomniana Świnka Peppa może być świetną grą ale w obrębie swojego gatunku i ciężko powiedzieć by GTA było jej bezpośrednim rywalem. Równie dobrze moglibyśmy się zastanawiać czy Dziki Gon jest lepszą grą od np. którejś odsłony Total War. Dla fana rpgów na pewno ale dla fana strategii już nie. Nie chciałbym też żeby zniknęły cyferki w recenzjach. Dla mnie jest to pewien wyznacznik jak dana gra jest odbierana i jak bardzo błędy o których się słyszy utrudniają w niej zabawę. Poza tym chyba nie ma osoby, która ocenę traktuje jak wyrok i na przykład jeśli gra w którą chciał zagrać ma na metacriticu ocenę poniżej 6 to już w nią nie zagra. Każdy rozsądny gracz w takiej sytuacji potraktuje to jako ostrzeżenie i sygnał, że coś z grą jest nie tak. Wiadomo, że ile graczy tyle opinii ale po to mamy właśnie recenzentów żeby potrafili to pozbierać do kupy i napisać o grze w miarę obiektywnie (w miarę bo wiadomo, że też mają swoje gusta i guściki) . Tak bym na podstawie ich oceny mógł stwierdzić na ile dana gra może się mi spodobać lub nie. Jeśli też jestem fanem np. Soulsów to prędzej przeczytam opinię o nowej grze FromSoftware napisaną przez kogoś kto na tych produkcjach zjadł zęby niż kogoś kto pograł kilka godzin. Nie traktujmy graczy jak stado baranów. Sami oceniamy czyja opinia jest dla nas ważna.
"Nie jestem docelowym odbiorcą, to nie jest gra dla mnie"
Jak to nie? :D
Dzięki, podałeś tu tytułów, który ogrywałem na ps2 i Dzięki tobie dowiedziałam się że wyszedł na PC. Nie spodziewałam się Fatal Frime w takiej formie.
I tak, zgodzę się z tobą, każdy ma inne gusta i zawsze głosuję z swoimi odczuciami, sentymentalizmem oraz porównaniem tytułu do swoich wcześniejszych wersji. Nigdy nie będziemy obiektywni wobec tytułu, który nas zauroczył
Film idealny dla mojego 3 letniego brata. Polecam i pozdrawiam.
2:30 chłop tak się zdenerwował że aż zaczął na poważnie Peppę recenzować
TvGry recenzuje grę o Peppie, świat się skończyl xD
I tak serio, fajny materiał
Jak Jordan powiedział że recenzenci dają wyższe oceny niż gracze to wydało mi się ironiczne.
Gdyby na metacritic dało się oceniać prowadzących z TVGRY to dałbym tobie 0.5 na 10
Tak jak ja każdemu Deus Ex dam 10/10 - nie ma nic porównywalnego, seria co jakiś czas "umiera", więc radość z powrotu, no i trafia w moje upodobania pod każdym względem (fabuła, lore, estetyka, gameplay etc).
Witam, jak zawsze świetny odcinek dobra robota, czekam na więcej :)
Jordan . I już wiesz że odcinek będzie głownie opierał się na daleko wschodniej Kulturze. :D
GDZIE JEST ZEW JAPONI 2 !!!!!
Dlatego ja już w sumie zaprzestałem czytania recenzji. Preferuję właśnie wersje video - sam ocenię pare kwestii audio-wizualnych, a i gameplay będzie lepiej pokazany. Wyrobiłem sobie też już w miarę rzetelny system, według którego kojarzę jaki recenzent ma jakie gusta, dzięki czemu orientuję się do kogo po opinie czego iść.
Ale Peppe to ty szanuj! 🤨
Właśnie po to były gazetki o grach jak "Secret Service" bo tam recenzenci potrafili być w miarę obiektywni a nie byli fanami jakiegoś universum czy gatunku. A teraz jeszcze dochodzą różne typy sprzętu i jak gra się zacina na słabszym to od razu ocena w dół...a nie jakieś próby optymalizacji.
On serio zrecenzował Swinkę Peppe :D
Memy jednak mogą dać pomysł na film xD
6:55 Polecam przechodzić w ten sposób pierwsze dark soulsy ☺
Nie no, ale bez jaj, by porównywać średnie oceny na Meta, gdy składowych jest góra kilkanaście. Przecież w takim wypadku z trzy kolejne recenzje mogą zupełnie odwrócić narrację. I warto nadmienić, że aby zrecenzować grę na Steam, to trzeba mieć ją w bibliotece. Nie ma więc tak, że ktoś znalazł grę w sklepie i wystawił pozytywną reckę zupełnie dla jaj.
Jeśli szukacie gry, która nie robi z was idioty, ma przyjemny gameplay, muzykę i historię, to polecam "The Haunted Island, a Frog Detective Game".
Tak, gra najprawdopodobniej jest dla dzieci.
Tak, jest krótka.
Tak, żeby ją uruchomić możesz nawet odkopać starego laptopa z piwnicy.
Tak, pewnie większość jej recenzji jest dla napisanych dla jaj.
Ale co najważniejsze - na zawsze pozostanie w moim serduszku, chociaż przejście jej zajęło mi około 30 min.
Jak widzę podejście graczy do Elex 2, to idzie zwariować. Albo ludzie tę grę ubustwiają, albo nienawidzą. Najgorsze, że Ci drudzy uważają tych pierwszych za kompletne bezmózgi. W dzisiejszych czasach nie możesz się przyznać w co grasz, bo od razu zbiega się banda "znawców", którą ma zamiar ci wytłumaczć, że jesteś bezguściem...
Problem polega na tym ze ludzie nie potrafią godzić sie z różnica opinii
Ja rozumiem ze wielu odbije sie od takiego ets2 czy innego snowrunner a mnie te gry sie podobają
I ja nie mam problemu z tym ze komuś ta gra sie nie podoba. Póki nikt nie próbuje mi wmówić ze moja subiektywna opinia o grze jest niepoprawna bo tak.
Grac i cieszyć sie graniem to jest chyba najważniejsze :)
Dobrze że są wtyczki do łapek w dół, bo czasami jak się jest nie w temacie, to nie wiadomo czy się nie jest trolowany :) A Świnka Peppa zapowiada się na grę roku... w kategorii gier dla najmłodszych ;) Przebić ją by tylko mógł jakiś fajny... Psi Patrol ;)
Ostatni rok (i trochę 2020) były tak mdłe pod względem premier gier AAA, że po odpaleniu takiego Fallouta 76 stwierdziłem „hej, to całkiem spoko gierka” i spokojnie dałbym jej mocne 7+/10. Dodam jeszcze, że lepiej bawiłem się przy Resident Evil 4 z tym partackim sterowaniem, niż przy GTA TDE
Jordan co do BF2042- PC jest dramat. Mam kilku znajomych i mówią, że gra się mega ciężko, nie da się dostać na serwer itd. Ja na ps5 mam zero problemów- No prawie...Ale gra się super.
Rządmy receznji Świnki Peppy!
A wiecie co? Super Mario Odyssey zrobiło na mnie większe wrażenie niż nowa Forza czy Doom Eternal ;)
No to jest temat godny TvGry! Oink!
Mój ulubiony materiał Jordana chyba
Pierwszy raz w życiu tytuł i miniaturka zmusiła mnie do rzucenia wszystkiego by to zobaczyć xD
Taki tytuł i jak tu nie kliknąć 😄
Ooo Jordan w końcu bedzie miał dobrą sume łapek
Nie jestem pewien, czy 2021 był rozczarowaniem dla gier, ALE mam nadzieję, że kolejny będzie lepszy. I każdy następny. Chyba o to chodzi, było coraz lepiej i fajniej ;).
Wypuśćcie tego mądrego z piwnicy.
No Jordan, po raz pierwszy dostajesz ode mnie łapę w górę
Na szczęście Hype synka na Peppe się skończył, teraz faza na Psi patrol
Potem będzie miał fizia na Spider-Mana XD
Metacritic to żart. Wystarczy spojrzeć chociażby na średnią ocenę np tlou2.
Na metacritic: 5.7
Na ps store: ponad 80% ocen pozytywnych
Death stranding to samo
Meatcritic:7.3
Ps store i steam: oceny przytłaczająco pozytywne
Jaka jest zasadnicza różnica między steam i ps store: na steam i ps store oceny mogą wystawiać jedynie ci którzy kupili grę
Warto też zaznaczyć iż oceny obu tych gier na metacritic z początku były znacznie niższe, kiedy setki osób które nigdy nawet nie planowały zakupu wystawiały im 0/10 bo ich ulubiony streamer im kazał. Dopiero od nie dawna kiedy trolle już się znudziły zaczynają napływać prawdziwe recenzje
Jordan jak czasem coś dowali to aż ręce opadają.
Hasła w stylu "czy w ogóle recenzje sa jeszcze potrzebne, po co te cyferki, review-bombing"... to jest woda na młyn wydawców którzy najchętniej wykluczyliby jakąkolwiek możliwość oceniania ich produktów w sposób negatywny. Kiedyś to się nazywało falą krytyki. Mogła dotyczyć gry jako-takiej albo szemranego podejścia developera lub wydawcy. Ot, forma sprzeciwu.
Teraz wydawcy przytulili termin "review-bombing" i szastają nim na lewo i prawo, co trywializuje wyrażanie krytyki i pokazuje ją w złym świetle. "Ooooo ci źli niedobrzy gracze, patrzcie co robią". I pyk, ogólna opinia publiczna już nie bierze tego pod uwagę. Bo źli gracze, przecież ta firma nie może kłamać.
Już dzieją się rzeczy takie jak wydawcy którzy zamykają całe kanały jeśli te miały czelność zrobić obszerniejszy, negatywny materiał. Na YT wyłączono licznik "nielubień". Epic w ogóle nie ma w swoim sklepie modułu typu forum/recenzje, i mogę się założyć że go miał nie będzie, nigdy. Bo po co sie narażać na negatywne oceny jak można taką opcję w ogóle wykluczyć?
To teraz kontynuujmy jeszcze narracje że recki i ocenianie cyferkami jest w ogóle niepotrzebne. Niech zamkną meta-critic czy inne agregaty, niech moderują jeszcze bardziej wątki w mediach społecznościowych. Oddajmy się sponsorowanym recenzjom IGNu i innych tego typu serwisów. W przeciągu kilku lat branża ustawi sobie konsumentów w takiej dupie, że to sie w głowie nie mieści.