Teoria muzyki na luzie... według Sety. Odc 12; Gamy: cz II - gamy molowe
Вставка
- Опубліковано 7 лют 2025
- Cykl filmów "Teoria muzyki na luzie" pragnę skierować do osób, które rozpoczynają przygodę z muzyką, bądź już rozpoczęły i z jakichś niewyjaśnionych przyczyn mają problem z ogarnięciem materiału. Zagadnienia omawiam od rzeczy najbardziej elementarnych i ogólnych, by później móc zagłębiać się w szczegóły.
Dzisiaj przedstawiam rodzaje i budowę gam molowych.
Poniżej zamieszczam linki przypadkowo wybranych wcześniejszych odcinków.
• Teoria muzyki na luzie...
• Teoria muzyki na luzie...
• Teoria muzyki na luzie...
• Teoria muzyki na luzie...
Bardzo dobrze i skrupulatnie przedstawiony temat. Bardzo dziękuję za kolejny wspaniale przygotowany i wyłożony wykład.
Czadowy odcinek :) dziękuję!
Bardzo dziękuję za cenny wykład. Pozdrawiam
Mogę użyć jako określenia gamy nie szereg lecz schemat do mnie to bardziej przemawia, pozdrawiam
Dzień dobry ..witam cieplutko... No wiadomo , tak jak zawsze :)
Mam pytanie dotyczące gamy doryckiej np. A-mol, która jest modusem gamy durowej G, utworzonym na jej drugim stopniu.
Analizując powyższą wychodzi mi: A H C D E Fis G. Co robię źle? Dlaczego nie Gis? Czy modusy to inne twory i drugi stopień gamy durowej nie powinien być nazywany doryckim?
Gałgan jestem albo wampir ale mam zagwozdkę.
Poooooomocy !!!
Dzięki - pozdrawiam, wiadomo jak :)
Owszem, gałgan i wampir w jednym :) Obawiam się, że moja odpowiedź może Cię nie do końca zadowolić... Należy zacząć od tego, że mamy "modus durowy naturalny" ( czyli nic innego jak gama durowa). Jeżeli więc zbudujesz gamę G-dur (według schematu: 1-1-1/2-1-1-1-1/2) wyjdą Ci dźwięki: g-a-h-c-d-e-fis-g. Czyli zwykła, normalna gama G-dur. Co do modusu... IIst, czyli modus molowy... dorycki chciałeś? I masz dorycki. Postępując według schematu skali doryckiej (tj. 1-1/2-1-1-1-1/2-1) w tym przypadku biorąc za punkt wyjścia gamę G-dur, czyli zaczynając od jej IIst wychodzą Ci dźwięki: a-h-c-d-e-fis-g-a. Nie ma gis ;) A biorąc pod uwagę, że modusów mamy kilka (w/w modus durowy naturalny, modus durowy miękki, m. durowy harmoniczny, m. molowy naturalny... harmoniczny... DORYCKI (od IIst m. durowego naturalnego), m. chromatyczny... Sam widzisz ile tego jest ;) Ale to pytanie na (podejrzewam) kolejny, niejeden odcinek... ;)
PS. Niekoniecznie musimy mieszać gamy dur-moll ze skalami średniowiecznymi, czy starogreckimi. Jak sobie pobudujesz różne skale starogreckie od tego samego dźwięku, to w pewnym momencie się okaże, że ich brzmienia zaczną się powtarzać, natomiast nazw będzie od groma ;) Np. skala hyperdorycka to to samo co skala miksolidyjska, a np. hypodorycka to skala... eolska...? ;) A później zapożyczyli je w Średniowieczu, tylko kierunek zmienili, część nazw została, kilka skal dodali, kilka odrzucili... Bigos z fasolką po bretońsku i Stroganowem w jednym gotowy :) Ciesz się, że współcześnie mamy to dur-moll i chromatykę. Możemy zrobić z tym dosłownie wszystko. Nawet atonalność ;) ;)
Bardzo dziękuję za szybką i wyczerpującą odpowiedź.
Zrozumiałem ! (na pewno to, że gałgan jestem :)).
Ale to nic, najważniejsze to że gam ci u nas dostatek i że w II modusie gamy G-dur naturalnej zwanym (skalą dorycką), w tym wypadku oczywiście gamą a-moll dorycką, jest a-h-c-d-e-fis-g-a (1, 1/2, 1, 1, 1, 1/2, 1). Czyli dobrze to "przestawiam". I tyle moich dociekań jeśli chodzi o modalność gamy durowej naturalnej. Bo faktycznie galimatias okropny. Odmian, rodzajów, pfffff.... Obłęd :):)
Natomiast budując sobie gamę molową w odmianie doryckiej, do V stopnia interwały jak w naturalnej eolskiej, a jej VI i VII podwyższam. Czyli: a-h-c-d-e-fis-gis-a ( (1, 1/2, 1, 1, 1, 1, 1/2). I tego się będę trzymał.
Fakt, odpowiedź nie do końca satysfakcjonująca ...no bo za duży galimatias z tymi rodzajami skal, ale dziękuję serdeczne, bo teraz wiem czego (mniej, więcej ) się trzymać. :))
Pozdrawiam - wiadomo jak - tak samo :)