Pan Bagieński- od lat podziwiam. Wiedzą oooogromna, swoboda , lekkość wypowiadania się, piękna polszczyzna , dykcja tak wspaniałą, że można usłyszeć, co mówi siedząc w sąsiednim pokoju.
Dr Bagiński jest fantastycznym rozmówcą!!! Jestem pod głębokim wrażeniem zarówno wiedzy, jak i sposobu jej przedstawiania. Mistrzostwo! Prawdę mówiąc z przyjemnością przeczytałbym monografię na ten temat (a jest to temat rzeka) pióra dr Bagińskiego. Serdecznie pozdrawiam!
Wydzial IV do spraw zwalczania kosciola. Córke szefa tego dzialu poznalem w Monachium w roli vice-przew Rady Rodziców na Polskiej Misji Katolickiej, gdzie nasze dzieci przez lata studiowaly. Przez lata sporo sie od niej dowiedzialem. Szkole szpiegów w Dreznie skonczyla (gdzie i meza jej przydzielono) akurat w czasie tzw. Upadku Muru Berlinskiego. Opowiadala takie ciekawostki jak o kims co wyskoczyl przez okno na wiesc o "przylaczeniu RFN do NRD"..no i wczesniej o tym "jak to moja babcia plakala, ze tata wysyla mnie do Drezna a nie do naszej Moskwy". itd. Potem ona i jej maz co roku wyjezdzali na spotkania absolwentów tej szkoly...w Warszawie, Helsinkach, Pekinie..itd.
Brakuje pytań od widzów, które zawsze były bardzo ciekawą częścią tego typu rozmów. Wiem, nie było publiczności, ale jesteśmy już po pandemii i warto byłoby wrócić do poprzedniej formy. Poza tym udział gości urozmaiciłby i tak bardzo ciekawy program, pomyślcie o łączeniach wideo, nie każdy musi być fizycznie obecny. Ze wspmnianym P. Wrońskim pewnie dałoby się w ten sposób porozmawiać.
Wróg może urzyc fortelu wyprowadzi uderzenie i będzie udawał że to w jakimś punkcję jest główne uderzenie ale to może być fałszywy obraz najmocniejsze uderzenie wyjdzie w inne niespodziewane miejsce.
Pracowałem w Iranie rok 1992 w biurze Budimexu było kilku agentów jeden był cinkciarzem co stał wcześniej przed Pewxem.Byli zatrudnieni w dziale socjalnym i dużo jeździli po okolicy miasta Ahwaz..turystycznie
Pamiętajmy , żeby te czasy ocenić żetelnie bez tendencyjnych form , aby nie skrzywiac prawdziwości tych czasow ...bo każda opcja polityczna ma własny punkt widzenia ...tak to cenia pozdrawiam
@@jozef.stalinowski witam a jak było z cichociemnymi przed skokiem do kraju kończyli przeróżne kursy żeby ich legenda w kraju była bardziej wiarygodna
Generał Henryk Jasik był absolwentem Wydziału Chemicznego Politechniki Warszawskiej, podobnie jak ja. Mogę też udzielać korepetycji z jez. włoskiego, który od lat '70 znam perfekcyjnie :)))
Tylko jeden z polityków przeprosił mnie jak umiał i mógł to zrobić. Jeden z agentów przyznał się, że mógł postąpić inaczej, ale tego nie zrobił. Ktoś mnie ostrzegał i dawał mi do myślenia. Za te dobre gesty jestem wdzięczna. Żadna ze stron konfliktu nie potraktowała mnie jak wrażliwą, myślącą osobę, tylko jako obiekt i cel do zdobycia. Jestem tylko bezbronną kobietą, a wy traktujecie mnie przez cały czas jak jakiegoś potwora, którego trzeba zniewolić.
Co do naboru. W służbach było tak, jak w całym resorcie. Działania wywiadu PRL-owskiego, jak i sowieckiego były skuteczne, ale prowadzone prymitywnymi metodami i w sposób raczej prostacki, a nawet chamski. To w tej pracy jest atutem. Tu liczy się skuteczność i brak zahamowań, także w nie liczeniu się z potrzebami tych, których się wykorzystuje. Tę drogę wykorzystywali uczeni, którzy chcieli awansować, uzyskiwać możliwości badań, wyjazdów zagranicznych i pognębienia konkurentów w nauce. To stąd takie nędzne efekty, prawie żadne efekty polskiej nauki z czasów Prl-u. Realizowano zlecenia wdrażania kradzionych kluczowych technologii a częściej wdrażania kupionych technologii (sprzed 10 a nawet 20 lat) w ramach licencji, bez umiejętności i możliwości ich rozwijania. To była tragedia. Rosjanie mieli więcej pieniędzy i mieli rozbudowane na lata projekty, takie jak werbowanie na ideologię studentów. To udawali bardziej humanistów. Jakie są fakty werbunku do tych służb. Nie przepuszczano nazbyt inteligentnych. Tacy ludzie nie byli potrzebni. Natomiast osobowość narcystyczna była mile widziana. Narcyzi są często z natury bojaźliwi, to łatwo ich zastraszać. A jako egoiści i bez empatii, i krętacze i konfabulatorzy, dobrze się sprawują przy takiej pracy, tak samo osoby o osobowości psychopatycznej. Posiadanie empatii raczej powodowało odrzucenie takiego kandydata. Przez te gęste sita i wieloetapowe procesy selekcji przechodzili jednak i kompletni debile, ale oni musieli być z odpowiednich rodzin i to oni potem szybko awansowali. A czym się zajęli, to mimo tego, że to spieprzyli, to znowu awansowali, wyjeżdżali za granicę, tam prowadzili działalność, wracali, awansowali, bo tatuś miał układy i miało je potem dziecię. Pan prowadzący z pewnością może wskazać te nazwiska. Więc było dużo miernot z tego źródła. Jak załatwiali przejście sita selekcji pracownicy resortu średniego szczebla? Rodzice z resortu, wiedząc o metodach naboru i potrzebach resortu, przygotowywali dzieci do przejścia w przyszłości tego sita. Tu pokierowanie na odpowiednie studia, języki itd. Wpajanie swoich „wartości”, ale też instruowanie jak odpowiadać na pytania o „motywację” i „politykę”. To było ważne, wskazywało na „zaangażowanie polityczne” i osobowe w obronie zdobyczy socjalizmu i właściwe cele kandydata. Tu absurdalne jest, że była wydana książka dla resortów o ocenie tych wypowiedzi i jakie one powinny być (bo normalnemu człowiekowi nie przyszłoby do głowy, jakie banialuki, ale politycznie „właściwe” i moralnie słuszne, trzeba jako członek takiej komisji pochwalać, a co normalnego i rozsądnego w wypowiedziach egzaminowanych ganić). Powiedzenie, że chce się pracować, by robić dobrą pracę i tak utrzymać rodzinę, było złą odpowiedzią w każdym resorcie. Nawet idąc do milicji, kandydata pytano o motywacje. Odpowiedz typu, że to jest praca, taka jak inna i interesująca, pozwalająca na utrzymanie siebie i rodziny, pozwalało to na wysłanie do najgorszej komendy milicji bez możliwości późniejszego awansu (poza awansem stażowym z wypracowanymi latami, co formalnie następowało automatycznie), bo takie osoby nawet nie przechodziły jeszcze w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych żadnego szkolenia milicyjnego. Po prosu wdrażano ich do pracy na stanowisku milicjanta w komendzie. Takie osoby nie miały potem kwalifikacji i wiedzy, by móc awansować w hierarchii. Dzieci ambitnych pracowników szczebla średniego i niskiego różnych resortów, najczęściej osoby z awansu społecznego, nie stawiali na naukę dzieci i ich przygotowanie do egzaminów, bo sami byli z łapanki i po kursach, i wydawało się widocznie im, że to wystarcza, by być dobrze ustawionym ideologicznie z dobrym robotniczym rodowodem, znaczy rodowodem w służbach, ale to już nie wystarczało w tamtych czasach. Tacy odpadali masowo. A szkolnictwo wtedy było słabe, i nie wystarczające do pozyskania pożądanych przez resort umiejętności i kwalifikacji. Kapusie na studiach, czyli ludzie „politycznie zaangażowani”, to był atut takiej osoby. Kapusie zawsze w tamtym systemie byli osobami z odpowiednim mandatem i kwalifikacjami do pracy w resortach i szkolnictwie wyższym. Kapowanie na siebie nawzajem, to było to co było pochwalane, ale nie oficjalnie. Taki kapuś z zasady, był osobą sprawdzoną i zaufaną, bo kapuś i sprzedawczyk o egoistycznej, często zawistnej osobowości z ambicjami i bez zahamowań to dobre źródło informacji dla pracodawcy trzymającego podwładnych w strachu i dobra osoba do pozyskiwania informacji. Podpuścić, wykorzystać, wykapować, szczególnie gdy w środowisku ta osoba konkurowała z innymi osobami, to promowano. To stąd takie kiepskie kadry profesorskie na uczelniach w całym systemie szkolnictwa socjalistycznego a szczególnie w kształceniu politechnicznym. W tym temacie tragedia była w ZSRR. Tam „ambitni” i „uświadomieni politycznie”, wygryzali szkodników, tych starych co uczyli studentów kapitalistycznej chemii czy kapitalistycznej fizyki (poważnie, chemia mogła być kapitalistyczną ;), zmieniło się to po II wojnie światowej, ale starych kadr już nie było i fachowców nie ma tam do dziś). Wygrywali ci co tworzyli komunistyczną naukę, biologię, tu znany i podziany przez partię sowiecki „spec” od hodowli, produkcji rolnej i genetyki ;). To samo było w czasie wojny w sowieckim wojsku i wojsku podległym sowietom, także polskim, tu Zygmunt Bauman. Kapuś NKWD, automatycznie stawał się politrukiem i kapował potem na żołnierzy, zauważając ich niewłaściwy stosunek do ideologii komunistycznej, odchylenie prawicowe czy brak kręgosłupa moralnego w sprawach klasowych, czy bierność polityczną, to ostatnie to było duże przewinienie i degradowało w drodze do jakiegokolwiek awansu, gdziekolwiek w resortach. Brak „właściwego” zaangażowania politycznego, i konieczność wyrażania tego zaangażowania i słusznej motywacji do służby, było w obłudnej nowomowie wymagane do końca tamtego systemu. Z kapusia można było awansować do resortu, a potem nawet uświadamiać politycznie studentów, jako profesor z awansu społecznego, jednak z właściwymi poglądami i potem być lansowaną miernotą, ale cwaną, bo zawsze podpierającą się cytatami z klasyków, ale tych niezatapialnych. Oczywiście specjalistów z uczelni brano, ale tych którzy naprawdę coś umieli. Tu znajomość biegła języków itd. Oni z zasady później nigdy nie awansowali w służbach, a jedynie służyli tym „ambitnym” dzieciom z resortu i to z zasady na niższych stanowiskach, by im w przyszłości nie zagrażali. Jednak jeśli chodziło o ten rdzeń, to byli swoi. To tu następowały awanse i wymiana pokoleń. Często zblazowani, egoistyczni i z wielkim ego po rodzicach, a czasem z tymi cechami do tego stopnia przegiętymi, że mieli oni ego debila i wielkie aspiracje. I tak działał tamten system i nabór do zarządzania nim, i pozyskiwania informacji.
Brawo.Dziekuje za ,,obszerny wachlarz,,. Przeczytałam i zgadzam się z każdym napisanym zdaniem.Dziwie się tym komentującym, bo chyba nie umieją czytać a tym BARDZIEJ słyszeć co kto mówi . Nie ma to jak opiekunka moja ,, 2+1,, Panix ściśle wedle wytycznych wychowywała nie wychowując to BARDZIEJ jak Hitler i Stalin w jednej osobie.Pan y opiekun też ściśle wedle wytycznych.Ja jako ofiara tej ściśle tajnej operacji jako dziecko później nastolatka a teraz osoba dojrzała stwierdzam dobra szkoła ,, przetrwania,,.Nie taki był plan główny. Umył analityczny, logiczny, podejście przyziemne i artystyczna dusza tak na wiarę nie do wiary. Ale po latach stwierdzam, że KRYPTOLOGIA KLAMSTW I ZACIERANIA PRAWDY JEST SŁABA.Nie ma NIGDZIE SZKOŁY ŁAPACZY PRAWDY.BYLA BY TO MISTRZOWSKA AKADEMIA SZTUK BŁĘKITNEJ PRAWDY. A TAK SĄ TYLKO ZAKŁAMANE SZKOŁY KŁAMSTWA I OBŁUDNE FAŁSZERSTWA WSZYSTKIEGO.A LUDZIE? JAK NA ARENIE PRZYKLASNĄ .SZKODA. POZDRAWIAM.
Witam. Skąd Światowid zostało wyjaśnione w serialu "Agent" Produkcji znanej stacji. Wyjaśniał to ówczesny szef AW Zbigniew Nowek. Po prosu Światowid ma cztery twarze, które skierowane są we wszystkie kierunki. tj. północ, południe, wschód i zachód. A wywiad zbiera informacje na całym świecie. Pozdrawiam :)
Takie moje spostrzeżenie na temat tego UFO i tego co było napisane wytłuszczonym drukiem w jednym artykule poświęconym na ten temat a mianowicie żeby uważać na fake newsy HARP rzekomo wykorzystany do wywołania trzęsienia ziemi w Turcji i syrii. Ten artykuł potwierdził teorie która ułożyła mi się w ciągu dnia jeszcze zanim przeczytałem dane info. Ale o tym to może nie tutaj...
Podglad na jakas placówke, punkt zakryty: skojarzenie z mojego zycia. Mialem 24 lata, szykowalem sie na kolejne, 4 wakacje na "Zachodzie"i czulem, ze te maja byc decydujaca, czyli znikne na zawsze z "komunistycznej hemisfery". Siostra do mnie..marzysz o Australii to zasuwaja po wize do ambasady..to ja tak zrobilem. Przy okienku.."wize chce pan miec?..ojoj!...to do pokoju 4 na 1 pietrze..Ide tam a pracownik do mnie "widac od razu, ze pan, akurat po studiach..ma powazne zamiary. Wielki blad, ze pan tu wszedl..SB sprawdza kazdego kto wchodzi i wychodzi, wejscie jest pod dokladna obserwacja. Ale juz, stalo sie...niech wiec pan zamieta moje nazwisko i pojedzie do Hamburga, tam mamy tajne biuro emigracyjne w Hotelu Rafael...zwykla wiza by panu nic nie dala..bysmy wyrzucili. No i zaczalem az caly dygotac..i w ciagu paru dni spakowalem autko i szybko "oby sie udalo" przez granice.
Fajny matrjal ? Ale to moze 50% Potem moze jakis materjal o tym jak kiszczak przylozyl gomulce i o co tam poszlo? Potrzeba jeszcze 30 lat za nim wyjdzie prawie cala prawda ? Ale cala prawda nigdy nie wyjdzie ?
Pilnowali Żołnierze służy zasadniczej, Wojsk Nadwiślańskich MSW .Gotowali kucharze z ciwila pomagali Żołnierze ,kucharze i kelnerzy z ciwila. Była jeszcze świniarnia i gospodarstwo rolne pracowali cywile z okolicznych wsi.Służyłem tam w latach 90.
Szczęść Wam wszystkim Boże . Niech Nas wszystkich oświeci mądrość Ducha Świętego! 💞 .....Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu....Miłujcie waszych nieprzyjaciół ! Kto mieczem wojuje, od miecza ginie znaczy, że działanie skierowane przeciwko komuś obróci się przeciwko nam, że jeśli próbuje się kogoś skrzywdzić, to zostaje się pokonanym tymi samymi sposobami. Program super OK nawet sprawy kontrowersyjne można wysłuchać zachowując obiektywizm sytuacyjny. !!! Proszę kontynuować. Bóg Zapłać Tobie ❣ Niech Ci Matka Boska to wynagrodzi obsypując Łask Bożych deszczem! Amen !
Czy znana jest wam postać porucznika Drumlaka, oficera PRL-owskiego kontrwywiadu, który był postacią komiczną w jednostce wojskowej w Ostrowie Wielkopolskim w roku 1986 ? 😄😁
Ile warte są nasze służby wywiadowcze skoro tyle o nich wiadomo? Chyba że wiedza na ich temat jest nic nie warta, wtedy tego typu wykłady miały by sens
pokolenie mineło i na pewno teraz już wygląda inaczej. Żyjąc w PRL ludzie nie wiedzieli o tych rzeczach. Po zmianie wszystko zaczęli ujawniać bo te rzeczy zmieniły miejsca i sposób działania więc tak. Ta wiedza jest teraz zbędna.
@@MrAniseable W żadnym wypadku nie jest zbędna, fundamenty rzemiosła wywiadowczego pozostają niezmienne po dziś dzień w wielu aspektach. Szanowna pani musi się lepiej doinformować.
JAKI SENS UDAWAC WOJSKOWYCH, SKORO WOJSKO MIALO SWOJ WOJSKOWY WYWIAD WSW-WSI, Z TEGO CO WIEM , TO WYWIAD SB-ECJI KIEROWAL CZASOWO DO PRACY W WYDZIALE DOCHODZENIOWYM MILICJI, W MALYCH MIEJSCOWOSIACH, A POZNIEJ PO CICHU ZNIKALI PRZERZUCANI NA ZACHOD
Był wysoki poziom szkolenia.Absolwenci tego ośrodka w latach osiemdziesiątych.Zrobili dobrą akcję w Turcji uprowadzili z amerykańskiej bazy nowego Abramsa razem z amunicją i przewieźli go przez granicę do Bułgarii.
SA MEZCZYZNI SPRZEDANI KOMUNIE PRZECIEZ TO SMIESZNE INTRAGICZNE CZY CZLOWIEK MOZE SIE ZACHOWYWAC DZIECINNIE I SLUCHAC I WYKONYWAC ROZKAZY KTORE BY NISZCZYLY INNYCH MNIE BY SIE NIE CHCIALO
@@bozenabieniek281 Przyjrzyj się panu morawieckiemu był a agentem NRD Pomyśl też o balbinie w której rodzina pochodziła z odessy jej małżonek oczywiście walczył w Powstaniu a ona tam nigdy nie była za to Kaczor dostał ten budynek
Sława Światowida w szkole wywiadu w Starych Kiejkutach ! > Urząd Bezpieczeństwa Sławian < Imperator Царь Mieczysław Skowroński Tsar of Slavic People Ave Cesar ! Pan nad Pany !
Panowie stanowczo się z wami nie zgodzę ponieważ kształty źródła ciepła nie odpowiada kształtowi ogniska a poza tym nie powiedzieliście ani słowa o ruszającym się pasku energii na samym środku tego pojazdu w ogóle nie poruszy liście tematu co to jest i dlaczego faluje Sorry za błędy ale piszę z mowy
WITAM PANÓW PROSZĘ DOPOWIEDZIEĆ CO PAN MIAŁ NA MYŚLI " DOBRZE wyposażone ... " RÓWNIEŻ MYŚLE NIE UCZY SIĘ ALFABETU MORSA. Myślę że nie płacili. POZDRAWIAM
Prawda. Jak się nie stajesz obiektem testowym, ciężko uwierzyć w możliwości oraz posiadane zasoby. Sporo wydaje się obecnie zaczerpnięte z amerykańskiego pakietu MK ultra.
Agenci mieli luksusy. A wciska się ludziom brednie ze aby zajść wysoko należy zaczynać od samego dołu. A oni zaczynali od samej góry. Oficerowie się „śmieli” mówi pan specjalista od ludzi do tańca i różańca > Dziennikarz - było czterdzieści „pokoi” dwuosobowych. Hehehr dobrał się znawca ze specjalista -) nie dziwie się ze dużo ludzi nie było zainteresowanych takim zawodem. Tylko psychopata przepełniony ambicjami chciałby dać się wrobić w taka prace. Oczywiście propaganda państwowa od zawsze zachęcala do tego zawodu przez filmy o dzejmsie bondzie. Ja uważam ze wymogiem nr 1 do pracy jako polityk, oligarcha, szpieg, ksiądz itp jest …kompleksy. Kandydatom musiało imponować bycie tym kimś. Do tej pory się nic nie zmieniło.
![Oficer wywiadu i operacje służb specjalnych [Marcin Faliński] #1](http://i.ytimg.com/vi/ML51ApqBmT0/mqdefault.jpg)
Pan Bagieński- od lat podziwiam. Wiedzą oooogromna, swoboda , lekkość wypowiadania się, piękna polszczyzna , dykcja tak wspaniałą, że można usłyszeć, co mówi siedząc w sąsiednim pokoju.
...czyżby żona gen.Bieńka?..
@@marekantonowicz2741 broń Boże , zbieżność nazwisk.
świetnie się słucha Bagienskiego, przy ogromie wiedzy ma jeszcze dar lekkiego opowiadania
Rozpatrzyć unnescenariysze.
Chybanic sieniedziejetrochemniegliwabolichyba tricgheookezejeszcze.
Cio
Panuje nad sytuacja
Na razie muszę leżeć
Dr Bagiński jest fantastycznym rozmówcą!!! Jestem pod głębokim wrażeniem zarówno wiedzy, jak i sposobu jej przedstawiania. Mistrzostwo!
Prawdę mówiąc z przyjemnością przeczytałbym monografię na ten temat (a jest to temat rzeka) pióra dr Bagińskiego. Serdecznie pozdrawiam!
Nie mogę tego słuchać, mam traumę z tamtego okresu. Ci ludzie powinni dostać dożywocie, a ich dzieci powinny mieć zakaz pracy w budżetówce.
Wydzial IV do spraw zwalczania kosciola. Córke szefa tego dzialu poznalem w Monachium w roli vice-przew Rady Rodziców na Polskiej Misji Katolickiej, gdzie nasze dzieci przez lata studiowaly. Przez lata sporo sie od niej dowiedzialem. Szkole szpiegów w Dreznie skonczyla (gdzie i meza jej przydzielono) akurat w czasie tzw. Upadku Muru Berlinskiego. Opowiadala takie ciekawostki jak o kims co wyskoczyl przez okno na wiesc o "przylaczeniu RFN do NRD"..no i wczesniej o tym "jak to moja babcia plakala, ze tata wysyla mnie do Drezna a nie do naszej Moskwy". itd.
Potem ona i jej maz co roku wyjezdzali na spotkania absolwentów tej szkoly...w Warszawie, Helsinkach, Pekinie..itd.
Brakuje pytań od widzów, które zawsze były bardzo ciekawą częścią tego typu rozmów. Wiem, nie było publiczności, ale jesteśmy już po pandemii i warto byłoby wrócić do poprzedniej formy. Poza tym udział gości urozmaiciłby i tak bardzo ciekawy program, pomyślcie o łączeniach wideo, nie każdy musi być fizycznie obecny. Ze wspmnianym P. Wrońskim pewnie dałoby się w ten sposób porozmawiać.
Nie rzucać się na wroga bendac do końca nieprzygotowanym.
Wróg może urzyc fortelu wyprowadzi uderzenie i będzie udawał że to w jakimś punkcję jest główne uderzenie ale to może być fałszywy obraz najmocniejsze uderzenie wyjdzie w inne niespodziewane miejsce.
Jeżeli wróg nie użyje tego fortelu armia ukraińska uzy tego fortelu.
Po wyklarowanie się kierunków uderzenia wojsk wroga eyklarujasietkzfronty.
Przejrzeć liniezsopatrzenuawrofaizcalamicazaatakiwacz nienacka.
O.kwrocimydotematizakilkabasgieminut.
Pracowałem w Iranie rok 1992 w biurze Budimexu było kilku agentów jeden był cinkciarzem co stał wcześniej przed Pewxem.Byli zatrudnieni w dziale socjalnym i dużo jeździli po okolicy miasta Ahwaz..turystycznie
Pamiętajmy , żeby te czasy ocenić żetelnie bez tendencyjnych form , aby nie skrzywiac prawdziwości tych czasow ...bo każda opcja polityczna ma własny punkt widzenia ...tak to cenia pozdrawiam
A ja ci tak powiem rzetelnie,kup sobie natychmiast słownik ortograficzny a później pisz.
Co za czasy trudny były, że agenci musieli uprawiać pole, hodować świnie.
Bardzo fajny materiał. Miło się słucha.
Ty wierz temu gostkowi.
@@jozef.stalinowski witam a jak było z cichociemnymi przed skokiem do kraju kończyli przeróżne kursy żeby ich legenda w kraju była bardziej wiarygodna
@@mareksowikowski4250 Naprawdę nie wiem jak było z cichociemnymi.
Hentkowski,ty za to wiesz.Ty wiesz co zjesz i nic więcej.
@@zbigniewadamski8493 czego się prujesz czerwony benkarcie
Generał Henryk Jasik był absolwentem Wydziału Chemicznego Politechniki Warszawskiej, podobnie jak ja. Mogę też udzielać korepetycji z jez. włoskiego, który od lat '70 znam perfekcyjnie :)))
Brawo
Brawa za lawendowe dokonania ;-)))
Tylko jeden z polityków przeprosił mnie jak umiał i mógł to zrobić.
Jeden z agentów przyznał się, że mógł postąpić inaczej, ale tego nie zrobił. Ktoś mnie ostrzegał i dawał mi do myślenia. Za te dobre gesty jestem wdzięczna.
Żadna ze stron konfliktu nie potraktowała mnie jak wrażliwą, myślącą osobę, tylko jako obiekt i cel do zdobycia.
Jestem tylko bezbronną kobietą, a wy traktujecie mnie przez cały czas jak jakiegoś potwora, którego trzeba zniewolić.
Co do naboru. W służbach było tak, jak w całym resorcie.
Działania wywiadu PRL-owskiego, jak i sowieckiego były skuteczne, ale prowadzone prymitywnymi metodami i w sposób raczej prostacki, a nawet chamski. To w tej pracy jest atutem. Tu liczy się skuteczność i brak zahamowań, także w nie liczeniu się z potrzebami tych, których się wykorzystuje. Tę drogę wykorzystywali uczeni, którzy chcieli awansować, uzyskiwać możliwości badań, wyjazdów zagranicznych i pognębienia konkurentów w nauce. To stąd takie nędzne efekty, prawie żadne efekty polskiej nauki z czasów Prl-u. Realizowano zlecenia wdrażania kradzionych kluczowych technologii a częściej wdrażania kupionych technologii (sprzed 10 a nawet 20 lat) w ramach licencji, bez umiejętności i możliwości ich rozwijania. To była tragedia. Rosjanie mieli więcej pieniędzy i mieli rozbudowane na lata projekty, takie jak werbowanie na ideologię studentów. To udawali bardziej humanistów.
Jakie są fakty werbunku do tych służb. Nie przepuszczano nazbyt inteligentnych. Tacy ludzie nie byli potrzebni. Natomiast osobowość narcystyczna była mile widziana. Narcyzi są często z natury bojaźliwi, to łatwo ich zastraszać. A jako egoiści i bez empatii, i krętacze i konfabulatorzy, dobrze się sprawują przy takiej pracy, tak samo osoby o osobowości psychopatycznej. Posiadanie empatii raczej powodowało odrzucenie takiego kandydata.
Przez te gęste sita i wieloetapowe procesy selekcji przechodzili jednak i kompletni debile, ale oni musieli być z odpowiednich rodzin i to oni potem szybko awansowali. A czym się zajęli, to mimo tego, że to spieprzyli, to znowu awansowali, wyjeżdżali za granicę, tam prowadzili działalność, wracali, awansowali, bo tatuś miał układy i miało je potem dziecię. Pan prowadzący z pewnością może wskazać te nazwiska. Więc było dużo miernot z tego źródła.
Jak załatwiali przejście sita selekcji pracownicy resortu średniego szczebla? Rodzice z resortu, wiedząc o metodach naboru i potrzebach resortu, przygotowywali dzieci do przejścia w przyszłości tego sita. Tu pokierowanie na odpowiednie studia, języki itd. Wpajanie swoich „wartości”, ale też instruowanie jak odpowiadać na pytania o „motywację” i „politykę”. To było ważne, wskazywało na „zaangażowanie polityczne” i osobowe w obronie zdobyczy socjalizmu i właściwe cele kandydata. Tu absurdalne jest, że była wydana książka dla resortów o ocenie tych wypowiedzi i jakie one powinny być (bo normalnemu człowiekowi nie przyszłoby do głowy, jakie banialuki, ale politycznie „właściwe” i moralnie słuszne, trzeba jako członek takiej komisji pochwalać, a co normalnego i rozsądnego w wypowiedziach egzaminowanych ganić). Powiedzenie, że chce się pracować, by robić dobrą pracę i tak utrzymać rodzinę, było złą odpowiedzią w każdym resorcie. Nawet idąc do milicji, kandydata pytano o motywacje. Odpowiedz typu, że to jest praca, taka jak inna i interesująca, pozwalająca na utrzymanie siebie i rodziny, pozwalało to na wysłanie do najgorszej komendy milicji bez możliwości późniejszego awansu (poza awansem stażowym z wypracowanymi latami, co formalnie następowało automatycznie), bo takie osoby nawet nie przechodziły jeszcze w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych żadnego szkolenia milicyjnego. Po prosu wdrażano ich do pracy na stanowisku milicjanta w komendzie. Takie osoby nie miały potem kwalifikacji i wiedzy, by móc awansować w hierarchii.
Dzieci ambitnych pracowników szczebla średniego i niskiego różnych resortów, najczęściej osoby z awansu społecznego, nie stawiali na naukę dzieci i ich przygotowanie do egzaminów, bo sami byli z łapanki i po kursach, i wydawało się widocznie im, że to wystarcza, by być dobrze ustawionym ideologicznie z dobrym robotniczym rodowodem, znaczy rodowodem w służbach, ale to już nie wystarczało w tamtych czasach. Tacy odpadali masowo. A szkolnictwo wtedy było słabe, i nie wystarczające do pozyskania pożądanych przez resort umiejętności i kwalifikacji.
Kapusie na studiach, czyli ludzie „politycznie zaangażowani”, to był atut takiej osoby. Kapusie zawsze w tamtym systemie byli osobami z odpowiednim mandatem i kwalifikacjami do pracy w resortach i szkolnictwie wyższym. Kapowanie na siebie nawzajem, to było to co było pochwalane, ale nie oficjalnie. Taki kapuś z zasady, był osobą sprawdzoną i zaufaną, bo kapuś i sprzedawczyk o egoistycznej, często zawistnej osobowości z ambicjami i bez zahamowań to dobre źródło informacji dla pracodawcy trzymającego podwładnych w strachu i dobra osoba do pozyskiwania informacji. Podpuścić, wykorzystać, wykapować, szczególnie gdy w środowisku ta osoba konkurowała z innymi osobami, to promowano. To stąd takie kiepskie kadry profesorskie na uczelniach w całym systemie szkolnictwa socjalistycznego a szczególnie w kształceniu politechnicznym. W tym temacie tragedia była w ZSRR. Tam „ambitni” i „uświadomieni politycznie”, wygryzali szkodników, tych starych co uczyli studentów kapitalistycznej chemii czy kapitalistycznej fizyki (poważnie, chemia mogła być kapitalistyczną ;), zmieniło się to po II wojnie światowej, ale starych kadr już nie było i fachowców nie ma tam do dziś). Wygrywali ci co tworzyli komunistyczną naukę, biologię, tu znany i podziany przez partię sowiecki „spec” od hodowli, produkcji rolnej i genetyki ;). To samo było w czasie wojny w sowieckim wojsku i wojsku podległym sowietom, także polskim, tu Zygmunt Bauman. Kapuś NKWD, automatycznie stawał się politrukiem i kapował potem na żołnierzy, zauważając ich niewłaściwy stosunek do ideologii komunistycznej, odchylenie prawicowe czy brak kręgosłupa moralnego w sprawach klasowych, czy bierność polityczną, to ostatnie to było duże przewinienie i degradowało w drodze do jakiegokolwiek awansu, gdziekolwiek w resortach. Brak „właściwego” zaangażowania politycznego, i konieczność wyrażania tego zaangażowania i słusznej motywacji do służby, było w obłudnej nowomowie wymagane do końca tamtego systemu. Z kapusia można było awansować do resortu, a potem nawet uświadamiać politycznie studentów, jako profesor z awansu społecznego, jednak z właściwymi poglądami i potem być lansowaną miernotą, ale cwaną, bo zawsze podpierającą się cytatami z klasyków, ale tych niezatapialnych.
Oczywiście specjalistów z uczelni brano, ale tych którzy naprawdę coś umieli. Tu znajomość biegła języków itd. Oni z zasady później nigdy nie awansowali w służbach, a jedynie służyli tym „ambitnym” dzieciom z resortu i to z zasady na niższych stanowiskach, by im w przyszłości nie zagrażali. Jednak jeśli chodziło o ten rdzeń, to byli swoi. To tu następowały awanse i wymiana pokoleń. Często zblazowani, egoistyczni i z wielkim ego po rodzicach, a czasem z tymi cechami do tego stopnia przegiętymi, że mieli oni ego debila i wielkie aspiracje.
I tak działał tamten system i nabór do zarządzania nim, i pozyskiwania informacji.
Brawo.Dziekuje za ,,obszerny wachlarz,,. Przeczytałam i zgadzam się z każdym napisanym zdaniem.Dziwie się tym komentującym, bo chyba nie umieją czytać a tym BARDZIEJ słyszeć co kto mówi . Nie ma to jak opiekunka moja ,, 2+1,, Panix ściśle wedle wytycznych wychowywała nie wychowując to BARDZIEJ jak Hitler i Stalin w jednej osobie.Pan y opiekun też ściśle wedle wytycznych.Ja jako ofiara tej ściśle tajnej operacji jako dziecko później nastolatka a teraz osoba dojrzała stwierdzam dobra szkoła ,, przetrwania,,.Nie taki był plan główny.
Umył analityczny, logiczny, podejście przyziemne i artystyczna dusza tak na wiarę nie do wiary.
Ale po latach stwierdzam, że KRYPTOLOGIA KLAMSTW I ZACIERANIA PRAWDY JEST SŁABA.Nie ma NIGDZIE SZKOŁY ŁAPACZY PRAWDY.BYLA BY TO MISTRZOWSKA AKADEMIA SZTUK BŁĘKITNEJ PRAWDY.
A TAK SĄ TYLKO ZAKŁAMANE SZKOŁY KŁAMSTWA I OBŁUDNE FAŁSZERSTWA WSZYSTKIEGO.A LUDZIE? JAK NA ARENIE PRZYKLASNĄ .SZKODA.
POZDRAWIAM.
Uważam, że nic się w tym względzie nie zmieniło. Jedynie czasy są inne.
Witam. Skąd Światowid zostało wyjaśnione w serialu "Agent" Produkcji znanej stacji. Wyjaśniał to ówczesny szef AW Zbigniew Nowek. Po prosu Światowid ma cztery twarze, które skierowane są we wszystkie kierunki. tj. północ, południe, wschód i zachód. A wywiad zbiera informacje na całym świecie. Pozdrawiam :)
@@bartoszklimasara4805 Po tej szkole oprowadzał właśnie Zbigniew Nowek. I tak serial był o Zacharskim. Co do jego tytułu już to sprostowałem.
@@bartoszklimasara4805 A pamiętasz może który to odcinek? Sprawdzę sobie.
@@bartoszklimasara4805 sprawdziłem, racja. Twarzy nie widać ale nie jest to szef AW.
Ale to nie jest żadne wyjaśnienie, tylko co najwyżej interpretacja :-) nie zrozumiełeś istoty zagadnienia, ani pracy historyka-badacza...
Słyszałem od pracowników obecnej tvp że radiokomitet maił również chlewnie na woronicza w tej części od obecnej ulicy zdziechowskiego
teraz mają w zarządzie
@@krzysztofgrzybowski700 dobre .
Czy te oczy mogą kłamać....
Oj nie.... ♥️
Takie moje spostrzeżenie na temat tego UFO i tego co było napisane wytłuszczonym drukiem w jednym artykule poświęconym na ten temat a mianowicie żeby uważać na fake newsy HARP rzekomo wykorzystany do wywołania trzęsienia ziemi w Turcji i syrii. Ten artykuł potwierdził teorie która ułożyła mi się w ciągu dnia jeszcze zanim przeczytałem dane info. Ale o tym to może nie tutaj...
Ciekawe. Ponoć prawda
A czy wie Pan dr. cos na temat ambasadora Tadeusza Andrzeja Szumowskiego? Natknął się Pan na to nazwisko w jakiś teczkach związanych z wywiadem?
Podglad na jakas placówke, punkt zakryty: skojarzenie z mojego zycia. Mialem 24 lata, szykowalem sie na kolejne, 4 wakacje na "Zachodzie"i czulem, ze te maja byc decydujaca, czyli znikne na zawsze z "komunistycznej hemisfery". Siostra do mnie..marzysz o Australii to zasuwaja po wize do ambasady..to ja tak zrobilem. Przy okienku.."wize chce pan miec?..ojoj!...to do pokoju 4 na 1 pietrze..Ide tam a pracownik do mnie "widac od razu, ze pan, akurat po studiach..ma powazne zamiary. Wielki blad, ze pan tu wszedl..SB sprawdza kazdego kto wchodzi i wychodzi, wejscie jest pod dokladna obserwacja. Ale juz, stalo sie...niech wiec pan zamieta moje nazwisko i pojedzie do Hamburga, tam mamy tajne biuro emigracyjne w Hotelu Rafael...zwykla wiza by panu nic nie dala..bysmy wyrzucili. No i zaczalem az caly dygotac..i w ciagu paru dni spakowalem autko i szybko "oby sie udalo" przez granice.
Generał Petelicki twórca gromu był resortowym dzieckiem. Sumliński ładnie to podsumował.
Arcyciekawe!!!
Fajny matrjal ? Ale to moze 50% Potem moze jakis materjal o tym jak kiszczak przylozyl gomulce i o co tam poszlo? Potrzeba jeszcze 30 lat za nim wyjdzie prawie cala prawda ? Ale cala prawda nigdy nie wyjdzie ?
DOSKONAŁY MATERIAŁ🎭
Kto pilnował obiekt? Kto gotował, sprzątał, zaopatrywał...itp itd.?
Pilnowali Żołnierze służy zasadniczej, Wojsk Nadwiślańskich MSW .Gotowali kucharze z ciwila pomagali Żołnierze ,kucharze i kelnerzy z ciwila.
Była jeszcze świniarnia i gospodarstwo rolne pracowali cywile z okolicznych wsi.Służyłem tam w latach 90.
Szpiedzy z Krainy Deszczowców, a teraz Wojownicy Światła...😉🤣🤣
👍......👋
Szczęść Wam wszystkim Boże . Niech Nas wszystkich oświeci mądrość Ducha Świętego! 💞 .....Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu....Miłujcie waszych nieprzyjaciół ! Kto mieczem wojuje, od miecza ginie znaczy, że działanie skierowane przeciwko komuś obróci się przeciwko nam, że jeśli próbuje się kogoś skrzywdzić, to zostaje się pokonanym tymi samymi sposobami. Program super OK nawet sprawy kontrowersyjne można wysłuchać zachowując obiektywizm sytuacyjny. !!! Proszę kontynuować. Bóg Zapłać Tobie ❣ Niech Ci Matka Boska to wynagrodzi obsypując Łask Bożych deszczem! Amen !
Świete słowa ! Ma ksiac racje alelója !
Co mówi twój lekarz???!
Lecz się pajacu
W Starych Kikutach znajdowały się tajne wiezienia amerykańskie wybudowane za zgodą Kwasniewskiego
Fruwak ,a ty nadajesz z wariatkowa w Tworkach czy jakiegoś innego?Przyznaj się świrusie.
Jeszcze chciałem poprawić błąd swój. Serial nosił tytuł Szpieg, a nie agent. Pan gen. Marian Zacharski mógłby się obrazić heh.
sztuka albo jest dobra , albo zła , więc z tym Światowidem nie ma co robić tajemnic
Wreszcie nie ma 10minutowego intro z muzyczką...
Pozim rozmów z Bartosiakiem jest tragiczny. Nic nowego, ciągle lewary i koszty, żal.
O Kiekuty , moja mlodosci 🤣🍻
Miło się słucha, że wszystko miało ręce i nogi... Niestety utracone umiejętności w IV RP
W takim razie jako jego starszy brat powinienem mu pomóc.
Czy znana jest wam postać porucznika Drumlaka, oficera PRL-owskiego kontrwywiadu, który był postacią komiczną w jednostce wojskowej w Ostrowie Wielkopolskim w roku 1986 ? 😄😁
Ile warte są nasze służby wywiadowcze skoro tyle o nich wiadomo? Chyba że wiedza na ich temat jest nic nie warta, wtedy tego typu wykłady miały by sens
pokolenie mineło i na pewno teraz już wygląda inaczej. Żyjąc w PRL ludzie nie wiedzieli o tych rzeczach. Po zmianie wszystko zaczęli ujawniać bo te rzeczy zmieniły miejsca i sposób działania więc tak. Ta wiedza jest teraz zbędna.
@@MrAniseable W żadnym wypadku nie jest zbędna, fundamenty rzemiosła wywiadowczego pozostają niezmienne po dziś dzień w wielu aspektach. Szanowna pani musi się lepiej doinformować.
@@damianr3893 ale to co zostało "ujawnione" jest już wiedzą całkiem powszechną, struktura organizacyjna się zmieniła, więc o tym też można mówić...
Lepiej powiedzcie coś o NIEWIDZIALNYCH którzy wchodzili do ambasad nie zostawiając śladów
Moze kiedys jakis film ktoś zrobi hicior murowany!
@@badatlawodszkodowania7467 a co na nim będzie pokazane, skoro oni byli niewidzialni? Znikające dokumenty?
Jest o tym na UA-cam odcinek pt.,,Akcje specjalne kontrwywiadu"
Służby, agenci… ukochany temat red. Dudkiewicza, więc długo🤪
JAKI SENS UDAWAC WOJSKOWYCH, SKORO WOJSKO MIALO SWOJ WOJSKOWY WYWIAD WSW-WSI, Z TEGO CO WIEM , TO WYWIAD SB-ECJI KIEROWAL CZASOWO DO PRACY W WYDZIALE DOCHODZENIOWYM MILICJI, W MALYCH MIEJSCOWOSIACH, A POZNIEJ PO CICHU ZNIKALI PRZERZUCANI NA ZACHOD
Był wysoki poziom szkolenia.Absolwenci tego ośrodka w latach osiemdziesiątych.Zrobili dobrą akcję w Turcji uprowadzili z amerykańskiej bazy nowego Abramsa razem z amunicją i przewieźli go przez granicę do Bułgarii.
a potem sie obudzili.
wlasnie widac jak to wszystko lezy na dnie ! nawet ukraincy robia z Polska co chca ! kto rzadzi w Polsce ? Zdrajcy czy Polacy ?
MOWIMY O WYWIADZIE CYWILNYM I DEP. MSW-SB
SA MEZCZYZNI SPRZEDANI KOMUNIE PRZECIEZ TO SMIESZNE INTRAGICZNE CZY CZLOWIEK MOZE SIE ZACHOWYWAC DZIECINNIE I SLUCHAC I WYKONYWAC ROZKAZY KTORE BY NISZCZYLY INNYCH MNIE BY SIE NIE CHCIALO
WIARA BOG RZADA ODE MNIE MNIEJ NIZ PARTIA CZY KTOKOLWIEK
koles za kazdym razem kiedy konczy zdanie zaczyna od :eeeeee,idzie zwarjowac,eeeeee,co to jakas koza?
Ty już Zwariowałeś 😉
I nawet zapomniałeś jak się wariat pisze poprawnie 😉
Żołnierze NJW MSW, nie byli funkcjonariuszami.
Zgadzam się z tobą ,,yugol 88 90
Kto pamięta grę z szpiegami na hali w siate w90 r
Świetny materiał ale pan prowadzący - przerywający wypowiedzi w sposób bezkompromisowy - do szkoły dziennikarskiej, to razi!
dr Bagiński może szukać w neopagaństwie masonerii u dr Krajskiegoi innych
Odstawiłaś tabletki ?
Kowalska,następna pensjonariuszka z zakładu dla chorych umysłowo się ujawniła.
@@zbigniewadamski8493 Panie Z. Adamski pewnie już pan Tam był ,jest lub będzie.To kwestia czasu.
A ciekawe gdzie był szkolony agent służb niemieckich obecny premier
Wałęsa chyba nie był szkolony bo się przyznał że podpisał jakieś papiery
*były
@@steelmarillion Jakie były Czyżby już go nie było Oczywiście mówię o morawiecki
Czyżby twoim ulubionym "szkolonym" niemieckim premierem jest były premier Donald?
@@bozenabieniek281 Przyjrzyj się panu morawieckiemu był a agentem NRD Pomyśl też o balbinie w której rodzina pochodziła z odessy jej małżonek oczywiście walczył w Powstaniu a ona tam nigdy nie była za to Kaczor dostał ten budynek
Żadnych konkretów same ogólniki
Sława Światowida w szkole wywiadu w Starych Kiejkutach !
> Urząd Bezpieczeństwa Sławian <
Imperator Царь Mieczysław Skowroński
Tsar of Slavic People
Ave Cesar ! Pan nad Pany !
Panowie stanowczo się z wami nie zgodzę ponieważ kształty źródła ciepła nie odpowiada kształtowi ogniska a poza tym nie powiedzieliście ani słowa o ruszającym się pasku energii na samym środku tego pojazdu w ogóle nie poruszy liście tematu co to jest i dlaczego faluje Sorry za błędy ale piszę z mowy
Cóż, kiedyś mieliśmy poważne państwo, to i miliśmy poważne służby.
gówno mieliśmy ! najpierw ruskie a teraz niemce ! słuzby nigdy nie były polskie!
A przepraszam że zapytam , ilu arabów skorzystało z tych instalacji za karton dla Millera ? Amen .
A czy w tej szkole była sala tortór i uczyli ich jak to robić?
Tak. Tuż przy obelisku Światowida
Nie ale uczyli się pisać bez błędów
tortur...
tortur
A po co przywiezli talibow !?
Szkoda mojego cennego czasu.
Bajki z mchu i paproci.
Człowieku, niewąpliwie znasz to od wewnątrz. Czyli jesteś sprzedawczykiem. W IPN wolałbym innych.
WITAM PANÓW
PROSZĘ DOPOWIEDZIEĆ CO PAN MIAŁ NA MYŚLI
" DOBRZE wyposażone ... "
RÓWNIEŻ MYŚLE NIE UCZY SIĘ ALFABETU
MORSA.
Myślę że nie płacili.
POZDRAWIAM
pseudonauka
szpiegiem był i być może jest morawiecki ..co to za szpieg gdzie każdy o tym mowi , wie i nikomu to nie przeszkadza ?
Bo inni też szpiedzy.
Co innego mówią a co innego robią takie mamy czasy !
mało wiecie.
Prawda. Jak się nie stajesz obiektem testowym, ciężko uwierzyć w możliwości oraz posiadane zasoby. Sporo wydaje się obecnie zaczerpnięte z amerykańskiego pakietu MK ultra.
To opowiedz , ja Twa wiedze zweryfikuje 🤣🍻
> Urząd Bezpieczeństwa Sławian <
Imperator Царь Mieczysław Skowroński
Tsar of Slavic People
Ave Cesar ! Pan nad Pany !
Tytuł chyba mylący, od kiedy to państwo polskie szkoliło szpiegów?
@@bartoszklimasara4805 do czego jest to pytanie?
Kupiec,a ty z choinki się urwałeś?
opwiesc nawet fajna tylko firmowana przez IPN i przez to traci 80% wiarygodnosci.
UCZYC SIE BYC SMIECIEM BEZSENSOWNE
Agenci mieli luksusy. A wciska się ludziom brednie ze aby zajść wysoko należy zaczynać od samego dołu. A oni zaczynali od samej góry.
Oficerowie się „śmieli” mówi pan specjalista od ludzi do tańca i różańca >
Dziennikarz - było czterdzieści „pokoi” dwuosobowych. Hehehr dobrał się znawca ze specjalista -) nie dziwie się ze dużo ludzi nie było zainteresowanych takim zawodem. Tylko psychopata przepełniony ambicjami chciałby dać się wrobić w taka prace. Oczywiście propaganda państwowa od zawsze zachęcala do tego zawodu przez filmy o dzejmsie bondzie. Ja uważam ze wymogiem nr 1 do pracy jako polityk, oligarcha, szpieg, ksiądz itp jest …kompleksy. Kandydatom musiało imponować bycie tym kimś. Do tej pory się nic nie zmieniło.
Jeszcze raz to gowno właczy mi się samo to gdzieś to zgłoszę.
W ten sposób wyświetlenia nabijace?
A czy to legalne jest?
Dużo faktów, dużo bzdur, a tu szczególnie o naborze i jego wartości.
Lipa straszliwa...
PRZYSZLE ,, S W I N I E " CHODOWALY ,,NIEWINNE SWINKI" HA HA HA
A kto potwierdził jego kompetencje jako specjalista ?