Rodzilam 10 tygodni temu, poród bajka😊 do szpitala pojechałam z lekkimi bólami, przekonana ze to jeszcze nie to i pewnie wrócimy do domu 😂 okazało się że jest już 6 cm rozwarcia, ktg 15 minut - w tym czasie rozwarcie 9 cm. Biegiem na porodowke, odeszły wody i 20 minut później było już po wszystkim. Od wejścia do szpitala do urodzenia minęło około 40 minut😂 nie dostałam znieczulenia bo było już za późno A mimo wszystko to naprawdę tak bardzo nie bolało, zdecydowanie najgorszy moment to nacięcie krocza.
@@majapszczokowska429 są dwie szkoły takie co każą nacinać i takie co mówią, że lepiej zostawić to naturze. Wszystko to kwestia indywidualna danej sytuacji i kobiety. Za mną dwa porody z nacięciem plus pęknięciem bo poród zakończył się kleszczami. TRAGEDIA - kleszcze mnie rozszarpały, za to drugi poród piękny! Tak jak Moniki, 40 minut bez bólu, bez znieczulenia, bez nacięcia i bez pęknięcia. Generalnie mogłam wstać, dziecko pod pachę i do domu :)
G.. wiesz o porodzie w takim razie, bo nie miałaś bóli krzyżowych. To jest ból jakby żywcem wyrywali ci kręgosłupa tyłka. Nie da się porównać takiego bólu do niczego
Urodziłam 10cioro siłami natury i każde zrodziło się inaczej jestem ze wsi z każdym pracowałam do końca tylko ostatnie musiałam leżeć na podtrzymaniu ale wszystkich urodziłam szybko życzę wszystkim mamom szybkich i lekkich porodów pozdrawiam
Zrób filmik o porodzie domowym. Wiele kobiet chciałoby więcej wiedzieć na ten temat. Mogłabyś również wyjaśnić czym się różni poród siłami natury od porodu naturalnego, bo to coś innego.
@@monikazaben4326 Nie masz racji. To całkiem inne porody. Kobieta która poród z oksytocyną nazywa naturalnym to nie wie o czym pisze i tylko się ośmiesza. Poród naturalny nie może być chociażby indukowany. To samo nacinanie krocza czy przebijanie pęcherza płodowego powodują że poród nie może być nazwany naturalnym.
Osobiście, z własnego doświadczenia odradzam poród domowy. U mnie ciąża książkowa, poród idealnie o czasie (40+2), początek porodu całkowicie normalny. A jak się zaczęło sypać to po całości. Stan przerzucawkowy tak z niczego, szok anafilaktyczny po podaniu jakiegoś rutynowego leku, w konsekwencji sepsa i na cito na salę operacyjną gdzie się okazało że dziecko mocno w kanale rodnym i poród kleszczowy. Gdybym nie była w szpitalu to nie wiem czy by mnie odratowali. Ja wszystko rozumiem ale mamy XXI wiek, nie cofajmy się do epoki kamienia łupanego. Po to ta technologia poszła do góry żebyśmy mogli z niej korzystać.
Bardzo interesujący film ja nigdy nie rodziłam i jeżeli przyjdzie mi się z porodem zmierzyć to na pewno będę już ciut więcej wiedzieć po dzisiejszym obejrzeniu filmu
Ja za 2,5 tygodnia mam termin, gdy się nic nie ruszy to za 3 tygodnie mam się pojawić na ktg 😁 pierwsza ciąża i jest stres, emocje, hormony buzują haha. Bardzo przydatny filmik, fajnie się oglądało. Trochę się uspokoiłam. Jest Pani bardzo sympatyczna i tak ciekawie Pani opowiada, że gdyby to był filmik o fizyce kwantowej to oglądałbym z zaciekawieniem 💕
Jestem miesiąc i 3 dni po :) była cesarka, bo dziecko było duże 4330g. I było to po prostu bezpieczniejsze, ale 10 dni po terminie sama eoe stawilam do szpitala (chociaż mój lekarz prowadzący już po 7 dniach mi kazał, ale wtedy jeszcze mnie nie przyjęli). Nie miałam żadnych skurczy, po prostu jak gdyby nigdy nic weszłam na salę operacyjną, zastrzyk i po 15 min mały był na świecie. Wspominam super, teraz doszłam już do siebie całkowicie, ciężko było wstać z łóżka pierwszy raz, w później z górki :)
@@annakaminska7028 to ja z pierwszym synkiem mialam podobnie. Zero skurczy nic. I wazyl ponad 4kg , 8 dni po terminie. Dlatego cc. Teraz jestem w 38 tyg, zaczynam. ;)
Nam teraz w szkole rodzenia powtarzają że mamy sobie nie dać wmówić że nie możemy pić czy jeść bo to nasza siła. Bo poród to jak wspinaczka w wysokie góry, jak można iść bez picia i jedzenia pod stromą górę? Tylko powtarzają że jedzenie ma być lekkie i najlepiej coś słodkiego a napój przezroczysty 😁 I naciskają na pozycję wertykalne, moja Pani ginekolog też proponuje taki poród i szpital w którym będę rodzic ma piłki, worki, drabinki i co tylko kobieta zapragnie ❤️ Wszyscy się śmiali z mojego zaparcia na szkole rodzenia, ale dzięki dziewczynom z tygodnia na tydzień moja świadomość jest większa a strach mniejszy 😁
A ja pomimo tego, że jestem medykiem i męza mam medyka to poszlismy do szkoły rodzenia przy szpitalu w którym rodziłam i polecam, bo 1) poznałam własnie jak wyglada tam znieczulenie, sala itd, 2) dowiedzieliśmy się takich specyficznych rzeczy, które wystepowały w szpitalu np.: ze ojciec moze byc przy cc, ale musi wnies oplate 200 zł ( był terminal), albo na terenie szpitala trzeba miec fartuch 15 zł kosztował, 3) poznalismy inne pary, z ktorymi potem na porodowce mielismy kontakt, 4) na szkole rodzenia moj maz mial pokazane jak dbac o dziecko, 5)był wykład na temat doboru fotelika samochodowego, wiec ogolnie uwazam, ze szkola rodzenia jest to super sprawa pod wzgledem ogolnym.
Dla mnie porod to trauma, miałam 3 kroplowki oksytocyny i długo to trwało, mimo znieczulenia bardzo bolało, ale to bardzo, gryzlam łóżko już. Trafiłam na straszną położna, rzadko przychodziła do mnie, miałam skurcze i nie wiedziałam co robić nas początku, na końcu była cesarka, przyznam szczerze, że bardzo się cieszę, bo bym chyba tego nie przeżyła, ból nie do zniesienia, A okazało się, że dzidziuś urodził się 4 kg A miał być 3. Nastawilam się na poród siłami natury, bardzo chciałam, próbowałam kilka godzin i dzidziuś się źle ułożył więc cc wybawilo mnie z boleści, po odłączeniu 3 oksytocyny skurcze odeszły całkiem i za 30 min synio był ze mną. Także gadanie, że porod nie jest taki zły, to nie prawda. Dla mnie był straszny, może dlatego że wiele czynników na to wpłynęło, nie tylko ból, ale wiele wiele innych rzeczy byli pod górkę. Jeśli komuś się udało rodzić normalnie po ludzku i szybko to gratuluję, na prawdę i szczerze podziwiam bo to wyczyn jakich mało. Wiedziałam, że porod to nie spacer, ale tego co przeżyłam, w życiu się nie spodziewałam . Nikogo nie strasze, ale uważam żer powinno się o tym głośno mówić, żeby dziewczyny takie jak ja, czyli idące pierwszy raz, wiedziały czego się mogą spodziewać, bo ja bym chciała wcześniej wiedzieć, tym bardziej że nigdy w życiu nie leżałam w szpitalu. Każda ciąża jest inna, każdy poród jest inny...
@@claudiaoliwia dało i to dużo, tym co nie wiedzą. Każdy pisze kom typu, poród to bajka, było dobrze itd... Mam na ten temat swoje zdanie i chciałam się nim podzielić. Bo mogę!
Dowiedziałam się w tym tygodniu, że jestem w ciąży. Sam fakt macierzyństwa mnie przeraża, ale mam nadzieję, że Twoje filmy w tej tematyce pomogą mi zniwelować strach i jakoś przejść przez to wszystko :)
Cała ciążę ćwiczyłam 4 razy w tygodniu, a mój poród od takich skurczy że czułam mocno trwał 26h. Na dodatek mam bardzo niski próg bólu i 4 cm to był kres mojej wytrzymałości (miałam wtedy skurcze trwające cała 1 minutę co 2 minuty). Dobrze że znalazł się anestezjolog który podał zzo bo nie urodzilabym
Ja wzięłam znieczulenie podczas porodu, ale niestety później kilka osób na mnie źle popatrzyło bo stwierdzili że jako kobieta powinnam urodzić naturalnie i bez znieczulenia. Zawsze każdemu odpowiadałam argumentem takim, że żyjąc w 21 wieku i przy zaawansowanej medycynie to można sobie pozwolić na takie rzeczy, niestety nawet to nie pomagało. więc już nie mam z nimi kontaktu 😂✌
Dziękuję za ten film. W Internecie mozna znaleźć mnóstwo błędnych informacji,które może napisać każdy (to samo dotyczy żywienia w ciąży itd). Poza tym duzo sie o porodzie słyszy, najczęściej traumatycznych historii z stąd chyba wynika ten strach i te cc "na życzenie". Pozdrawiam serdecznie :-)
Miałam CC i nie zdecyduje się na drugie CC na życzenie. Rekonwalescencja po CC jest straszna, ból jest ogromny. Karmienie piersią jest dużo trudniejsze, gdy czujesz cały czas ból.
@@renatakudeka3658 ile porodów tyle opinii, ja miałam CC i wspominam bardzo dobrze, ból byl, ale tylko pierwszego dnia i do wytrzymania a potem z górki 😊 jeśli miałabym jeszcze raz wybierać moja decyzja byłaby taka sama. A co do porodu drogami natury do dziś słyszę w głowie te okropne wrzaski kobiet, które rodziły w salach obok: "nie wytrzymam" itp. i również straszono mnie, że karmienie piersią jest trudniejsze przy CC, co jest totalną nieprawdą. Od mojego porodu minęło już 8 miesięcy i nadal karmię mojego bobasa :-D
Córeczkę urodziłam naturalnie 5 miesiecy temu. Urodziłam naturalnie, w papierach mam wpisane 4 godziny i to mój pierwszy poród! 😊 2 godziny miałam ją przy sobie i w sumie po tym czasie już wstałam, fantastycznie przeszłam to i pomimo braku znieczulenia (miałam tylko gaz, ale odnoszę wrażenie, że on bardziej skupiał moją uwagę na wdychaniu go w trakcie skurczu 😂) dodatkowo miałam męża, który mnie masował w odcinku ledźwiowo-krzyżowym... mega mąż mi pomógł. 😊😊😊 Ogólnie wspominam to bardzo dobrze. 😊😊😊
A może nie szpara jest za wąska tylko poród prowadzony jest za szybko, bo w szpitalach nie ma czasu na spokój i indywidualne traktowanie. A każda kobieta jest inna i inny pród
No i zapomniałam dodać, że od wyciskania dziecka przy porodzie naturalnym mogłam umrzeć - miałam zatorowość płucną ale ginekolodzy mówią, że to nic takiego, że to raz na tysiąc porodów się zdarza dopiero inny lekarz mi to wytłumaczył i powiedział czemu się takie powikłanie "zdarza" - jak przy porodzie lekarz wyciska dziecko to dużo sybstancji odpowiedzialnych za krzepnięcie krwi się z macicy wyciska mechanicznie i skrzepy gotowe, płyną sobie potem do płuc lub mózgu, a żyję tylko dlatego, że po tygodniu od porodu dostałam gorączkę i uparłam się żeby przyjeli mnie do szpitala, a był weekend więc badań się nie robi dopiero po niedzielnej "mocnej" rozmowie męża z lekarzem w poniedziałek z wielką łaską zrobili badania
Ja byłam zaskoczona moim szybkim porodem, bo wszyscy twierdzili, że to kilkanaście godzin..Pierwszy skurcz miałam z kręgosłupa, aż podskoczyłam na łóżku i poczułam, że coś się rozerwało między nogami😆( Zrobiło się rozwarcie). Drugi był spokojniejszy, ale czułam, że zaraz urodzę. Przy 3 byłam podłączona do ktg i był mega skurcz, przy którym odeszły mi wody. Zostałam wtedy zbadana i miałam 3 cm rozwarcia. Zostałam przewieziona na porodówkę, tym już był 7-8 cm rozwarcia. Panie kręciły głową i mówiły " tylko pozazdrościć, zaraz Pani urodzi". Rodziłam 10 min, od pierwszego skurczy minęło ok.1,5 godz. Pozdrawiam😊
Ja pierwszy poród od pierwszego bolesnego skurczu o 15:00 mniej więcej,mała była na świecie o 18:51 :)a w ogóle pierwszy skurcz, niebolesny był o 3 w nocy. Jako pierworodka byłam bardzo zadowolona z czasu porodu.Pomogło mi znieczulenie podpajeczyn.po nim jak się zrelaksowałam w pół godziny miałam pełne rozwarcie.
Ja rodziłam przez cesarskie cięcie. Nie mam porównania z porodem naturalnym, ale w trakcie porodu pomyślałam sobie, pamiętam, że tak to ja mogłabym rodzić codziennie. Super luzik, nic nie boli, leżę sobie, nic mnie nie interesuje. ALE to jest kompletnie nic po tym jak boli po pionizacji. 3 miesiące. Bite 3 miesiące nie mogłam normalnie funkcjonować i nie miałam czucia w brzuchu. Przy przewijaniu dziecka tak mi się słabo robiło. Szczypało. Nie chciałabym nigdy więcej cesarki. Poród luzik, ale to co potem... Brrrrr
A ja zawsze uciekalam od ciąży, byle tylko nie zajść w ciążę i nie przechodzić tego wszystkiego, bo zdaje sobie sprawę, że to nie jest fajny okres w życiu kobiety, a już tym bardziej poród. Cierpiałam chyba na tokofobie, ale jakimś cudem sama się zwalczyła we mnie i jestem w 6 tygodniu. Myślę o porodzie i ostatnich 2 mscach ciąży, bo napewno nie są za fajne, nie wiem czy się boję, mam mieszane uczucia. Wiem jedno, że jak Ty przerwałas porody to ja też przetrwam, tysiące kobiet na świecie rodzi dzieci droga naturalna i żyją 🙂 więc dlaczego ja bym miała nie dać rady. Zdaje sobie sprawę z bólu i cierpienia w tym czasie, ale według mnie to wskazane. Natomiast nie jestem pewna czy przy mojej chorobie nie będzie przeciwskazań do naturalnego porodu, widać jak będzie CC to nie będę też narzekać. Co ma być to będzie. Najważniejsze żeby mój maluszek był cały i zdrowy.
@@kasiekk193 no poród nie był lekki, trwał 26 godzin ból okropny, poród krzyżowy, zero skurczów brzusznych tylko w odcinku ledzwiowym i to podobno jeden z najgorszych porodow, nie wiem czy chce o tym pamiętać... Jak wrócę myślami to była okropnie zmęczona nie spałam 4 doby, ale i tka jestem z siebie dumna że dałam radę chociaż ledwo co, bo położne wiedziały że wolałam drogę naturlna pomimo boku który był naprawdę e straszny, żadne środki przeciwbólowe nie działały, kompletnie nic! Synek zdrowy 🙃 na szczęście, nie spieszyło się się jemu na ten świat, miał dobrze w brzuszku u mamusi hehehe dziś ma prawie 4 msce, urodzony 1 października. A czy będę miała drugie to nie wiem czas pokaże, napewno jeśli będę miała rodzic naturlnoe to jak najbardziej, wiem już co to znaczy bolecccc 🤪
Tylko znieczulenia nie są dostępne...bo nie ma anestezjologów. Więc to na pewno nie zachęca do porodów naturalnych. Tylko typowo położnicze szpitale mogą zapewnić znieczulenie. A CC ja przeszłam osobiście bardzo dobrze i od razu po 3 dniach w pełni sprawnie zajmowałam się dzieckiem w domu. Ból był porównywalny z bólami miesiączkowymi. Widocznie miałam bolesne. Za to koleżanka po naturalnym przechodziła katorgi przez 2 miesiące ( przez nacięcie). Więc nie można tak uogólniać.
Ja rodziłam 3 miesiące temu w osobnym pokoju, miałam piłkę, tensa itd. Parte na lóżku w pozycji kolankowo łokciowej. Ja, mąż i położna, przygaszone światło... a pozniej córka polożona na mnie, pępowina przecięta po ustaniu tętnienia. Miałam cudowny poród :) oby każda kobieta, bez wzgledu jak rodziła, była zadowolona.
@@claudiaoliwia Kamienskiego. Rodzilam z p.Anią Banach. Położna Anioł! ❤ Czytala moj plan porodu i baŕdzo sie dostosowała do tego na czym mi zależało 😊
Powiedzialas o znieczuleniu podpajeczynowkowym... standardem do znieczulenia psn jest znieczulenie zewnatrzoponowe. Byloby dobrze zwracac uwage na takie rzeczy, bo to rozne rodzaje znieczulenia.
A po porodzie najlepszy dla zdrowia dziecka jest spokojny sen. Jednym z najlepszych sposobów na położenie dziecka do snu są białe szumy. My tworzymy nasze autorskie biełe szumy w specjalnym studiu dźwiekowym.
Witam, ja pierwsze dziecko rodzilam 4 godziny, drugie tylko 3 godziny od chwili przyjecia do szpitala, a od momentu położenia się na łóżku 1,5 godziny. A bylo to ponad 30 lat temu.
Ja rodzilam na wieloosobowej sali, poród to najgorsze przeżycie. Niedość ze bolalo jak diabli, wymiotowalam bo bardzo szybko robilo mi sie rozwarcie. Prosilam o jakie kolwiek znieczulenie co kolwiek nic nie dostałam bo mam nie przesadzac nie pierwsza rodze. Położna okropna w sumie dwie wogole bez szacunku. Mysle ze gdyby byl inny personel nie byłoby źle. Dlatego następnego maluszka bede rodzić w innym szpitalu. Mimo wszystko to był najpiękniejszy dzień w moim życiu bo poznalam moje największe szczęście❤️ które rekompensuje mi to co przeszłam. Dzięki niemu wiem ze chce miec drugie dziecko😍❤️
Miałam tak samo, mimo że na sali byłam tylko ja, personel beznadziejny. Więc informacja, że od fajnych położnych dużo zależy - zdecydowanie prawda. Ale do tego wstrętnego szpitala nawet z cudowną położna bym nie wróciła... teraz planuję z duola. Dzięki za komentarz 😘 bo dla takich małych skarbów, warto rodzić i jestem zdania, że poród może i bolesny, ale przygotowanie plus sensowni ludzie dookoła dużo dają, żeby nie mieć traumy na całe życie.
Jesteśmy wszyscy przyzwyczajani od dziecka (mówię o moim pokoleniu), że ból i wszystkie nieprzyjemne sytuacje trzeba po prostu wytrzymać. Zacisnąć zęby, nie "histeryzować" i wytrzymać. Ale żeby taki ból wytrzymać, jeszcze bez krzyku trzeba (między innymi) zwyczajnie wstrzymać oddech. Myślę, że to by było bardzo niebezpieczne tak dla dziecka jak i matki, bo poród to nie 5 minut, jak sama mówisz i takie długotrwałe, wielokrotne wstrzymywanie oddechu chyba jasne, że mogłoby się skończyć nawet śmiercią dziecka z powodu niedotlenienia. A wcześniej rodzącą mogłaby np stracić przytomność. Oddech to życie.
@@werka157 przecież sa znieczulenia nawet poród w wodzie uśmierza ból nie warto rezygnować z dzieci poród trawa kilka kilkanaście godzin ale warto się pomęczyć a nawet można kupić żel.położniczy dzięki któremu poród jest szybszy i do wytrzymania
@@andzielikakrzsiek463 po czesci masz racje aczkolwiek ja pisalam ogolnie nie dodalam jeszcze jak to jest po porodzie,dlatego jak juz bym zaszla w ciaze to porod tylko cc i przeciwbolowe conajmniej przez 1,5 tygodnia
Na poród nie idzie się w 100% przygotować niby mamy wszytko zaplanowane ale jak co do czego przyjdzie to zupełnie jest inaczej ja miałam cesarkę a bałam się jej strasznie ja rodziłam, 27.5 godziny ale nie miałam rozwarcia na tyle zeby mój syn urodził się, natularanie i śmiało mogę polecić cesarkę bo super spawa
Mi odeszły wody i nic😂🤔, zero skurczów. Oczywiście pojechałam na spokojnie do szpitala, spędziłam tam cały dzień bez ani jednego skurczu. Miałam podawane coś dożylnie z podwodu tych wód, ale ani jednego skurczu. Rano miałam podłączoną oksy. i powiem szczerze, że poszło szybko. . Jeśli bym nie była podłączona do ktg to nie wiedziałabym, że rodzę. Bo miesiączki miałam boleśniejsze.Położna zapytała siè czy chce znieczulenie, ale było za pôźno bo dzidzia była tuż tuż. A poród sobie przegadałam z lekarzem, bo przyszedł zobaczyć co tam u mnie. Nawiasem personel mnie już tam znał, bo spędziłam tam dwa tygodnie na patologii i parę dni na przedporodowej.Ale warunki były spoko, bo miałam pokój do porodu rodzinnego, położyli mnie tam przypadkowo bo na przedporodowej nie było już miejsca, więc trafiłam odrazu na porodówkę i zostałam już w tym pokoju.
Poród to ewidentnie jedno z największych przeżyć w życiu kobiety. Nie da sie tego z niczym porownac. Bo to i euforia i ból i złość - wszystko na raz. Dlateg zreszta pierwszy porod chciałam bardzo miec pod opieka prywatnego szpitala. Byłam przerażona szczerze mowiac na samą mysl o bólu... ale i szkoła rodzenia no a zwłaszcza wizyty u lekarza i rozmowy z połoznymi w szpitalu medicover powoli powoli wprowadzały mnie w ten stan "rodzicielstwa"
Poród porodem, u mnie po połogu mega długo utrzymywał się dyskomfort i jakby zwężenie ścian pochwy. Seks był niemożliwy. Dopiero dilatorami Femila udało się powrócić do stanu sprzed porodu.
Ostatnie pytanie mnie powalilo. Czy jesc łożysko???? Co za ciemnogród? A filmik bardzo fajny i pomocny. Ja termin swojego porodu mam 29 kwietnia. To moje trzecie dziecko. Chce rodzić siłami natury. Nie zdecydowała bym się na cc z wyboru. Jeśli wszystko będzie z medycznego punktu widzenia dobrze to poród naturalny i juz.
Momencik... W Niemczech robią z tego tabletki(tylko strasznie to drogo kosztuje) Wiecie ile witamin i minerałów zawiera takie łożysko?! To żaden ciemnogród!!!
ja mialam skurcze od srody wieczor ale z po doswiadczeniu z 1 dzieckiem wiedzialam ze to jeszcze nie te skurcze. Wiec tak sobie przechodzilam caly czwartek wlacznie z zakupami. :P dopiero w pt o 1.30 poczulam ze sa to mocniejsze skurcze, wiec zjadlam i poszlam wziac prysznic - a do partnera powiedzalam " jak po kapieli nadal beda te skurcze to jedziemy" jak minute po kapieli zgielo mnie w pol to tylko krzyknelam... Kochanie to juz! :P o 4 wyladowalismy w szpitalu, zanim przeszlam cala papierkologie itd to 8 odeszly mi wody a o 8.30 byl juz dzidzius z nami! corke rodzilam 14h... :). Ale taka jest prawda dziewczyny ze jak ma sie dobra polozna to pojdzie latwo i szybko. Ja mialam przy drugim porodzie tak swietna polozna ktora tak super mnie poprowadzila ze po 2 czy 3 skurczach syn byl juz z nami :)
Podobno niedawno zmieniły się wskazania co do cięcia cesarskiego i przy drugim porodzie ( po wcześniejszym cięciu cesarskim) nie można ponownie wybrać cięcia . Chyba że nadal występuje zagrożenie dla porodu naturalnego takie samo lub inne niż za pierwszym razem.
Można rodzić tak i tak. Zależy ile czasu minęło od ostatniego porodu. Tylko, że CC powinno być robione wtedy, kiedy istnieje konieczność, a nie wybór niczym w sklepie, jaki rodzaj sera żółtego kupić.
Szczęściara, bo miała fajne naturalne porody, a żeby poród był naturalny nie trzeba zgadzać się na podanie oxytocyny, bo po tym to już na drugie dziecko się nie zdecyduję koszmar już 12lat a ja nadal mam koszmary ale nikt nie chciał mnie słuchać, że chcę cesarke teraz już można iść do psychologa ale jak ja rodziłam to nikt mi nie powiedział o tym moje złe przeczucia się potwierdziły ból upokorzenie wyciskanie na siłę dziecka tego doświadczyłam więc nie mów, że poród naturalny jest lepszy jak ktoś chce cesarkę to lepiej iść do psychloga i mieć kwitek, bo kobieta w tym kraju nie może stanowić o sobie i o tym jak będzie rodzić
Oj z tym znieczuleniem to ja się boje. Syna rodziłam na wywołanie porodu...wody mi sie saczyly i dali mi 3 dni i urodzilam naturalnie z nacieciem. Natomiast teraz czekam na córkę i juz sie boje. Do tego moja lekarka idzie na urlop...uff ostatnie dwa tygodnie..MUSZE Z MAŁA POCZEKAĆ ☺️😊POZDRAWIAM P.S. WIEC tego zastrzyka w kręgosłup sie boje.
Miałam znakomity personel przy każdym porodzie. Rodziłam dwa razy, za każdym razem inna Pani położna, jedna starszą, drugą bardzo młodą, a mimo to nie różniły się swoim podejściem do mnie. Niesamowite było dla mnie z jaką troską podchodziły do mnie i maleństwa, odpowiadały na każde pytanie, pomagały jeżeli czegoś nie potrafiłam. I uwaga!! Nie jestem lekarzem i nie mam znajomości w szpitalu 😂
Ja do szkoły rodzenia nie chodziłam ponieważ ta co jest tutaj ma cykle i w tym momencie cykl trwa a jak się zaczynał to nie czułam potrzeby. A jeżeli chodzi o znieczulenia u mnie w szpitalu są przeciwni. Jedyne co to stosują piłki worki samo i TENS.
Jak będziwsz chciała to przecież są znieczulenia a każdy poród jest inny zależy jak się przygotujesz możesz też chodzić do szkoły rodzenia ,można tagrze dużo się ruszasz i być aktywnym to zmniejsza ból
Ja mam pytanie! Od 6 miesiąca leżę, bo mały zechciał się rodzić za wcześniej... Zbliżam się już do końca ciąży, ale na aktywność fizyczną nie mam szans. Czy mogę sobie jakoś pomóc, żeby urodzić naturalnie? Nigdy nie byłam jakaś krzepka, ale teraz to już w ogóle jestem kompletnie słaba- jak każdy człowiek, który leży dwa miesiące.
Ja leżałam 3 miesiące plackiem. Wstałam w niedziele, siedzenie sprawiało ze krecilo mi sie w glowie. W poniedzialek bylo lepiej, poszlam na spacer. Po poludniu poczulam ze cos sie bedzie dzialo. We wtorek o 7.25 syn byl na swiecie🙂 tez sie balam ze nie dam rady ale adrenalina robi swoje. Dasz rade. Grunt to dobre nastawienie
A mogę zapytać kochana ile masz lat? Przepraszam za takie pytanie, po prostu jestem bardzo ciekawa bo wyglądasz tak ładnie mlodziutko, a jestes bardzo profesjonalna itd. więc mnie to nurtuje hehe, pozdrawiam serdecznie. P. S. Super kanał ♥️
Dwa porody za mną pierwszy na oksie i było nawet ok syn 4280g i 60cm drugi poród w Niemczech podawali mi cytotek w wannie jak siedziałam przed porodem myślałam że się utopie bo zasypiałam a ból był o wiele większy a synek urodził się 3520g i 50cm z takiej ciekawostki pani lekarz powiedziała po USG że muszę zostać w szpitalu bo dziecko jest za małe miał ważyć 2500 więc o kilogram się pomylili
W pierwszej ciąży miałam skurcze porodowe 2 tygodnie przed, krzyżowe się chyba nazywają. Na ktg nic nie wychodzilo. W dniu porodu skurcze miałam co kilka godzin, później coraz częściej. Ciągle mówiłam o tym lekarzom, ale oni uwagi nie zwracali. Kiedy ledwo chodziłam poszłam poprosić lekarke o leki przeciwbolowe. Zbadala mnie i nie było nawet rozwarcia. Po około 30 minutach syn się urodził. Natura sama wie co robi. Przy kolejnych porodach miałam już 2 cc, kilka lat po, a ja jeszcze czuje ból.
Mam ważne pytanie , niestety choruje na depresje podczas ciąży, czy nie ma przeciwskazań do znieczulenia zewnatrzoponowego, i potem karmienie piersią, gdy biorę antydepresanty
Kangurowanie....urodziłam przez cc w lutym 2018. Maz nie mógł kangurowac bo NIE. Ale po wazeniu i mierzeniu nie mieli problemu zostawić go sam na sam z córką i iść w cholerę bez słowa.
@@Mamaistetoskop sytuacji z moim cc było mnóstwo przez co skutecznie sprawili, że boje się drugiej ciąży. Trafiłam na tak "świetny" szpital, że jedynym przeciwbólowym po cc był paracetamol dozylnie co 6h. Nie życzę nikomu 😑
❤❤❤BARDZO ciekawe informacje. DOBRA położna to skarb.W 1 i 2 fazie... porodu pomogło..... oddychanie..uczyłam się w szkole . BRAKOWALO mi przewodnika..... POLOZNEJ.POROD miałam długo ..nie szło rozwarciE..SYNEK miał wylew na czaszkę na szczęście na zewnątrz.DRUGI poród cesarka. KAZDA kobieta ma inny prog bólu.NIE fajnie że robi się z kobiet nie halo..POLKI mają być zawsze ogarniete...PERSONEL medyczYny . brak komunikacji z rodzaca
może spawdz się w kierunku endometriozy? Z tego co wiem to to często ma ze sobą wspólnego , ale nie zawsze. Ja też średnio znosze okres, ale ja mam niski próg bólu ;)
@@Mamaistetoskop To super 😊. Wprawdzie probowalo sie roznych metod a i tak konczy sie na lekach a tez nie mozna z tym przesadzac, ale bez tego nie daloby rady funkcjonowac, nawet siedzac w domu😊. Pozdrawiam.
Chciałabym się jeszcze zapytać co z pochwą i seksem po porodzie? Widziałam w internecie historie różnych kobiet co pisały, że stały się luźniejsze, nie odczuwały takiej przyjemności co wcześniej, albo też przez to nacięcie miały jakieś problemy. Mogłabym liczyć na jakąś odpowiedź od kobiet które już urodziły bądź samej autorki filmu? Bo nie ukrywam, seks jest dla mnie dość ważny i nie chciałabym tracić przyjemności z niego. Pozdrawiam :)
Yuncia po porodzie wszytko wraca do normy. Daj sobie czas, każdy organizm jest inny. Jedne kobiety dochodzą do siebie 6-7 tygodni a drugie dwa razy tyle. Ja się przygotowałam jeszcze przed porodem, smarowałam miejsca intymne masowałam. Obyło się bez cięcia ale to jak szybko doszłam po porodzie do siebie to był wielki szok ;) zdecydowanie kremy- nawilżanie bardzo pomogło. Nie bój się, poród to coś pięknego i zapewniam cie nie wpływa nic na późniejszy seks z partnerem ;) tylko trzeba poczekać aż ciało dojdzie i wróci do stanu przed ciąża.
Zależy od fizjologii i od tego jak dana kobieta ma rozciągliwą pochwe wiadomo że nie będzie już tak samo jak przed porodem ale to w jakim stopniu wróci się do pełnej sprawności jest kwestia indywidualna
Właśnie szkoda, że nie ma jakiegoś usystematyzowania co do warunków. W kazdym szpitalu inaczej. Moja znajoma rodziła na plaskim łóżku na korytarzu, ale to kilka lat temu.
Hej! Dzięki za filmik, tylko zastanawiam się trochę nad Twoim podejściem do niektórych spraw, jak np. rodzenie na łóżku, ułożenie pośladkowe... Może nasłuchałam się wcześniej samych pro-naturalnych położnych i lekarzy, ale właśnie zachęcają, żeby jednak walczyć o te pozycje wertykalne, w miednicowym robić spinning babies, próbować obrotów wewnętrznych, albo nawet rodzić naturalnie dziecko w takim położeniu, w niektórych szpitalach mają ode tego specjalistów.
Gdzieś słyszałam, że znieczulenie można podać tylko do jakiegoś momentu i tego boje cie najbardziej, że przegapię ten moment i nie będę mogła dostać znieczulenia.. Jak to z tym jest?
Położna sprawdza co jakis czas rozwarcie, u mnie jakoś co 20 minut, no i właśnie ona pytała czy podać znieczulenie bo JESZCZE można, a za chwilę może być za późno 🤔
Czy to kwestia hormonów, że ból się zapomina? Nie sądzę. Myślę, że to kwestia czasu. W zeszłym roku miałam wkręcanego implanta i co? Też zapomniałam dość niedługo po tym wydarzeniu jaki to był ból.
Co myślisz o porodach w prywatnych klinikach? Słyszałam nie jedno o okropnym traktowaniu w szpitalu i braku pomocy przy dziecku jak młoda mama nie wie co robić chciała bym tego uniknąć.
Jeszcze brak pomocy i złe traktowanie to pół biedny najgorzej to jak wydarzy się tragedia na skutek której matka lub dziecko tracą życie przez niekompetencje lekarzy a takie sytuacje wcale nie są sporadyczne i rzadkie
Nie zdecydowałabym się nigdy na poród naturalny. Pracuje z dziećmi z różnymi dysfunkcjami, zaburzeniami. I czytając wywiad, czy rozmawiając z rodzicami, zawsze były problemy z porodem. Zwlekano z cesarką, dziecko było niedotlenione, ledwo żywe. Czasami miało wybity bark bo lekarz próbował wypchnąć dziecko (teraz chyba tego nie wolno już tego robić). Oczywiście, zależy na jakiego lekarza się trafi, jednak wolę oszczędzić takich ekscesów swojemu dziecku na starcie. Mówisz o kontakcie matki i dziecka po porodzie naturalnym, po cesarce to chyba tez jest mozliwe. Przynajmniej w niektórych szpitalach. Zdaje sobie sprawę że cesarskie cięcie niesie ze sobą konsekwencje, ale wole bliznę na brzuchu niż chore dziecko i problemy z trzymaniem moczu, czy wypadająca macicą
To już nie do końca prawda, że jedno CC jest wskazaniem do drugiego. Ostatecznie to i tak lekarz podejmuje decyzje. Kluczowe znaczenie ma to czy przyczyna poprzedniego CC występuje po raz kolejny.
Czy jeżeli przy pierwszym porodzie miałam atonie macicy i straciłam dużo krwi z tego powodu to czy jest wysokie ryzyko ze przy kolejnym porodzie stanie się to samo lub nawet coś gorszego? Chciałabym drugie ale boje się o swoje życie.
Nawet jeśli, to „odpompowanie” nie trwa chyba dłużej niż kilka minut :) po porodzie drogami natury, tez odśluzowuja, rozumiem, że to miała Pani na myśli.
Bo przy cc jak i innej operacji na klatce są podpięte te plasterki do kabelków do monitorowania serca i innych parametrów (nie znam nazw). Do tego ręka jedna jest na boku dla anestezjologa, a druga zawinięta jakoś na klatce. Miałam 2 operacje w tym cc, obie w innych szpitalach (polska anglia) i tak samo wyglądało leżenie na stole.
Dzień dobry, ja z pytaniem ogólnie to może i nie powinnam, ale do porodu brały mnie jak miałam 3cm to zwarcia. Nie za mało? I, 2 pytanie, przy 1 ciąży nie miałam znieczulenia (nikt nie ZAPYTAŁ, myslam że to ogólnie jest bez znieczulenia)ale przy 2 drugiej raczej będę chciała . Jak o to zapytac ? Kogoś? W którym momencie?
W szpitalu gdzie ja rodziłam trzeba było mieć konsultację anestezjologiczną i po prostu podczas porodu maks.do 5-6cm rozwarcia poprosiłam o znieczulenie i podali mi zzo. Aczkolwiek żałuję decyzji gdyż to kompletnie zakłóciło akcję porodową, skurcze wyhamowały i ciało nie współpracowało. Z tego powodu podali mi oksytocynę i okropne bóle wróciły. Wymęczyłam się bardzo, a rodziłam krótko. Od silnych skurczy i odejścia wód 7.5h.
Musisz się dowiedzieć czy w szpitalu, w którym chcesz rodzić jest w ogóle możliwość znieczulenia. Polecam dodatkowo napisać plan porodu i też w nim zawrzeć, że chcesz być poinformowana, kiedy jeszcze można podać znieczulenie.
Nie ma skierowania. Idzie się do obojętnie jakiego szpitala i mają obowiązek Cię przyjąć. Oczywiście jeśli akcja się zacznie bo mogą odesłać jeśli akcji nie będzie. Skierowanie daje lekarz w przypadku cc i jeśli ciąża jest po terminie na wywołanie
Bo jak ja miala wybur czy ja miala wybur urodzic pszes cessrskie ciecie dziecka to ja bym wolala urodzic to dziecko naturalnie ale ja mam troche watpliwosci co do naturalnego porodu bo nie wiem czy po porodzie naturalnym sie.wszydtko naturalnym bardzo sie szybko goji
Oglądam Cie pierwszy raz i jesteś taka przyjemna w odbiorze i tak ładnie się uśmiechasz!
Dziękuję! 😁
Jest super
Mój caly poród przebiegał na ciągłym gadaniu:zimno mi, proszę zamknąć okno. Gorąco mi, proszę otworzyć okno. Położna była bardzo wyrozumiala.Bylo bardzo smiesznie:)
Tak nie w temacie 😂😂 Bardzo twarzowy kolor bluzki, bardzo ładnie ci w tym kolorze. Pozdrawiam 😘
Zamknij mordę simpie
Bardzo dobrze wspominam oba prody, które mam za sobą. Ciężka praca, wielki wysiłek ale ból do zniesienia. Raczej wysiłek niż ból. Dacie rade Kobietki!
Rodzilam 10 tygodni temu, poród bajka😊 do szpitala pojechałam z lekkimi bólami, przekonana ze to jeszcze nie to i pewnie wrócimy do domu 😂 okazało się że jest już 6 cm rozwarcia, ktg 15 minut - w tym czasie rozwarcie 9 cm. Biegiem na porodowke, odeszły wody i 20 minut później było już po wszystkim. Od wejścia do szpitala do urodzenia minęło około 40 minut😂 nie dostałam znieczulenia bo było już za późno A mimo wszystko to naprawdę tak bardzo nie bolało, zdecydowanie najgorszy moment to nacięcie krocza.
Modlę się o taki poród!
@@majapszczokowska429 są dwie szkoły takie co każą nacinać i takie co mówią, że lepiej zostawić to naturze. Wszystko to kwestia indywidualna danej sytuacji i kobiety. Za mną dwa porody z nacięciem plus pęknięciem bo poród zakończył się kleszczami. TRAGEDIA - kleszcze mnie rozszarpały, za to drugi poród piękny! Tak jak Moniki, 40 minut bez bólu, bez znieczulenia, bez nacięcia i bez pęknięcia. Generalnie mogłam wstać, dziecko pod pachę i do domu :)
Czy to było pierwsze dziecko, czy kolejne?
G.. wiesz o porodzie w takim razie, bo nie miałaś bóli krzyżowych. To jest ból jakby żywcem wyrywali ci kręgosłupa tyłka. Nie da się porównać takiego bólu do niczego
Urodziłam 10cioro siłami natury i każde zrodziło się inaczej jestem ze wsi z każdym pracowałam do końca tylko ostatnie musiałam leżeć na podtrzymaniu ale wszystkich urodziłam szybko życzę wszystkim mamom szybkich i lekkich porodów pozdrawiam
Jest Pani cudowna, taka ciepła i przy tym mądrze mówi. Teraz dużo bardziej jestem spokojna przed porodem. A to za 1,5 miesiąca.
Jak było?😄
@@Renelice cesarskie cięcie
Zrób filmik o porodzie domowym. Wiele kobiet chciałoby więcej wiedzieć na ten temat. Mogłabyś również wyjaśnić czym się różni poród siłami natury od porodu naturalnego, bo to coś innego.
Terisia654 to ten sam poród 😁 porodnaturslny to ten w którym korzystasz ze swoich sił a nie np z vacuum
@@monikazaben4326 Nie masz racji. To całkiem inne porody. Kobieta która poród z oksytocyną nazywa naturalnym to nie wie o czym pisze i tylko się ośmiesza.
Poród naturalny nie może być chociażby indukowany. To samo nacinanie krocza czy przebijanie pęcherza płodowego powodują że poród nie może być nazwany naturalnym.
Dla mnie poród siłami natury to nie oksy bo to ona wywołuje skurcze
Polecam kanał MAMA LAMA tam jest poruszany ten temat
Osobiście, z własnego doświadczenia odradzam poród domowy. U mnie ciąża książkowa, poród idealnie o czasie (40+2), początek porodu całkowicie normalny. A jak się zaczęło sypać to po całości. Stan przerzucawkowy tak z niczego, szok anafilaktyczny po podaniu jakiegoś rutynowego leku, w konsekwencji sepsa i na cito na salę operacyjną gdzie się okazało że dziecko mocno w kanale rodnym i poród kleszczowy. Gdybym nie była w szpitalu to nie wiem czy by mnie odratowali.
Ja wszystko rozumiem ale mamy XXI wiek, nie cofajmy się do epoki kamienia łupanego. Po to ta technologia poszła do góry żebyśmy mogli z niej korzystać.
Bardzo interesujący kanał. Super że Pani jest. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo interesujący film ja nigdy nie rodziłam i jeżeli przyjdzie mi się z porodem zmierzyć to na pewno będę już ciut więcej wiedzieć po dzisiejszym obejrzeniu filmu
U mnie o. 22 odeszły wody tzn sączyły się o 1 w nocy miałam już skurcze 1 co 5 minut a o 5 urodziła sie moja córeczka 👍🥰
Ja za 2,5 tygodnia mam termin, gdy się nic nie ruszy to za 3 tygodnie mam się pojawić na ktg 😁 pierwsza ciąża i jest stres, emocje, hormony buzują haha. Bardzo przydatny filmik, fajnie się oglądało. Trochę się uspokoiłam. Jest Pani bardzo sympatyczna i tak ciekawie Pani opowiada, że gdyby to był filmik o fizyce kwantowej to oglądałbym z zaciekawieniem 💕
U mnie jeszcze 3 tyg do terminu, pierwsza ciąża, powoli mały stres się pojawia, ale bardziej się tym ekscytuję :D trzymajcie kciuki! 💕
Pochwal sie jak będzie już po:)
Jak tam? Kiedy urodzilas? Jak bylo? Bo ja mam właśnie 3 tygodnie do terminu 🤣🤣❤
Jestem miesiąc i 3 dni po :) była cesarka, bo dziecko było duże 4330g. I było to po prostu bezpieczniejsze, ale 10 dni po terminie sama eoe stawilam do szpitala (chociaż mój lekarz prowadzący już po 7 dniach mi kazał, ale wtedy jeszcze mnie nie przyjęli). Nie miałam żadnych skurczy, po prostu jak gdyby nigdy nic weszłam na salę operacyjną, zastrzyk i po 15 min mały był na świecie. Wspominam super, teraz doszłam już do siebie całkowicie, ciężko było wstać z łóżka pierwszy raz, w później z górki :)
@@annakaminska7028 to ja z pierwszym synkiem mialam podobnie. Zero skurczy nic. I wazyl ponad 4kg , 8 dni po terminie. Dlatego cc. Teraz jestem w 38 tyg, zaczynam. ;)
Nam teraz w szkole rodzenia powtarzają że mamy sobie nie dać wmówić że nie możemy pić czy jeść bo to nasza siła. Bo poród to jak wspinaczka w wysokie góry, jak można iść bez picia i jedzenia pod stromą górę? Tylko powtarzają że jedzenie ma być lekkie i najlepiej coś słodkiego a napój przezroczysty 😁 I naciskają na pozycję wertykalne, moja Pani ginekolog też proponuje taki poród i szpital w którym będę rodzic ma piłki, worki, drabinki i co tylko kobieta zapragnie ❤️ Wszyscy się śmiali z mojego zaparcia na szkole rodzenia, ale dzięki dziewczynom z tygodnia na tydzień moja świadomość jest większa a strach mniejszy 😁
A ja pomimo tego, że jestem medykiem i męza mam medyka to poszlismy do szkoły rodzenia przy szpitalu w którym rodziłam i polecam, bo 1) poznałam własnie jak wyglada tam znieczulenie, sala itd, 2) dowiedzieliśmy się takich specyficznych rzeczy, które wystepowały w szpitalu np.: ze ojciec moze byc przy cc, ale musi wnies oplate 200 zł ( był terminal), albo na terenie szpitala trzeba miec fartuch 15 zł kosztował, 3) poznalismy inne pary, z ktorymi potem na porodowce mielismy kontakt, 4) na szkole rodzenia moj maz mial pokazane jak dbac o dziecko, 5)był wykład na temat doboru fotelika samochodowego, wiec ogolnie uwazam, ze szkola rodzenia jest to super sprawa pod wzgledem ogolnym.
Dla mnie porod to trauma, miałam 3 kroplowki oksytocyny i długo to trwało, mimo znieczulenia bardzo bolało, ale to bardzo, gryzlam łóżko już. Trafiłam na straszną położna, rzadko przychodziła do mnie, miałam skurcze i nie wiedziałam co robić nas początku, na końcu była cesarka, przyznam szczerze, że bardzo się cieszę, bo bym chyba tego nie przeżyła, ból nie do zniesienia, A okazało się, że dzidziuś urodził się 4 kg A miał być 3. Nastawilam się na poród siłami natury, bardzo chciałam, próbowałam kilka godzin i dzidziuś się źle ułożył więc cc wybawilo mnie z boleści, po odłączeniu 3 oksytocyny skurcze odeszły całkiem i za 30 min synio był ze mną. Także gadanie, że porod nie jest taki zły, to nie prawda. Dla mnie był straszny, może dlatego że wiele czynników na to wpłynęło, nie tylko ból, ale wiele wiele innych rzeczy byli pod górkę. Jeśli komuś się udało rodzić normalnie po ludzku i szybko to gratuluję, na prawdę i szczerze podziwiam bo to wyczyn jakich mało. Wiedziałam, że porod to nie spacer, ale tego co przeżyłam, w życiu się nie spodziewałam . Nikogo nie strasze, ale uważam żer powinno się o tym głośno mówić, żeby dziewczyny takie jak ja, czyli idące pierwszy raz, wiedziały czego się mogą spodziewać, bo ja bym chciała wcześniej wiedzieć, tym bardziej że nigdy w życiu nie leżałam w szpitalu. Każda ciąża jest inna, każdy poród jest inny...
I co dało to ze to mówisz ? Mi osobiście nic wiem ze będzie ciężko jednych boli innych mniej
@@claudiaoliwia dało i to dużo, tym co nie wiedzą. Każdy pisze kom typu, poród to bajka, było dobrze itd... Mam na ten temat swoje zdanie i chciałam się nim podzielić. Bo mogę!
@@claudiaoliwia lepiej wiedzieć. Po prostu, że to nie jak na filmie ;) może ty jesteś bardziej odporna
@@eveline_parole a ty nie bądź taka pewna
@@rvlixi.a trafił troll na stary komentarz i burze chce rozpętać? ;) Nie bądź TY taka pewna ;)
Bardzo przydatny filmik. Człowiek zmienia nastawienie . ☺️ U mnie termin na 24 grudnia, już niedługo.
Oglądam cię 2 raz a jesteś taka uśmiechnięta że razi mnie po oczach
Dowiedziałam się w tym tygodniu, że jestem w ciąży. Sam fakt macierzyństwa mnie przeraża, ale mam nadzieję, że Twoje filmy w tej tematyce pomogą mi zniwelować strach i jakoś przejść przez to wszystko :)
I jak? :)
Cała ciążę ćwiczyłam 4 razy w tygodniu, a mój poród od takich skurczy że czułam mocno trwał 26h. Na dodatek mam bardzo niski próg bólu i 4 cm to był kres mojej wytrzymałości (miałam wtedy skurcze trwające cała 1 minutę co 2 minuty). Dobrze że znalazł się anestezjolog który podał zzo bo nie urodzilabym
Fajnie się ogląda w przyspieszeniu :)
Ja wzięłam znieczulenie podczas porodu, ale niestety później kilka osób na mnie źle popatrzyło bo stwierdzili że jako kobieta powinnam urodzić naturalnie i bez znieczulenia. Zawsze każdemu odpowiadałam argumentem takim, że żyjąc w 21 wieku i przy zaawansowanej medycynie to można sobie pozwolić na takie rzeczy, niestety nawet to nie pomagało. więc już nie mam z nimi kontaktu 😂✌
Gratulacje! Czy lekarz prowadzący może odmówić podania znieczulenia? Nie wyobrażam sobie urodzić bez znieczulenia, panicznie się boję tego bólu 😟
Dziękuję, teraz na pewno przeżyję!
Dziękuję za ten film. W Internecie mozna znaleźć mnóstwo błędnych informacji,które może napisać każdy (to samo dotyczy żywienia w ciąży itd). Poza tym duzo sie o porodzie słyszy, najczęściej traumatycznych historii z stąd chyba wynika ten strach i te cc "na życzenie". Pozdrawiam serdecznie :-)
Miałam CC i nie zdecyduje się na drugie CC na życzenie. Rekonwalescencja po CC jest straszna, ból jest ogromny. Karmienie piersią jest dużo trudniejsze, gdy czujesz cały czas ból.
@@renatakudeka3658 ile porodów tyle opinii, ja miałam CC i wspominam bardzo dobrze, ból byl, ale tylko pierwszego dnia i do wytrzymania a potem z górki 😊 jeśli miałabym jeszcze raz wybierać moja decyzja byłaby taka sama. A co do porodu drogami natury do dziś słyszę w głowie te okropne wrzaski kobiet, które rodziły w salach obok: "nie wytrzymam" itp. i również straszono mnie, że karmienie piersią jest trudniejsze przy CC, co jest totalną nieprawdą. Od mojego porodu minęło już 8 miesięcy i nadal karmię mojego bobasa :-D
Córeczkę urodziłam naturalnie 5 miesiecy temu. Urodziłam naturalnie, w papierach mam wpisane 4 godziny i to mój pierwszy poród! 😊 2 godziny miałam ją przy sobie i w sumie po tym czasie już wstałam, fantastycznie przeszłam to i pomimo braku znieczulenia (miałam tylko gaz, ale odnoszę wrażenie, że on bardziej skupiał moją uwagę na wdychaniu go w trakcie skurczu 😂) dodatkowo miałam męża, który mnie masował w odcinku ledźwiowo-krzyżowym... mega mąż mi pomógł. 😊😊😊 Ogólnie wspominam to bardzo dobrze. 😊😊😊
A może nie szpara jest za wąska tylko poród prowadzony jest za szybko, bo w szpitalach nie ma czasu na spokój i indywidualne traktowanie. A każda kobieta jest inna i inny pród
No i zapomniałam dodać, że od wyciskania dziecka przy porodzie naturalnym mogłam umrzeć - miałam zatorowość płucną ale ginekolodzy mówią, że to nic takiego, że to raz na tysiąc porodów się zdarza dopiero inny lekarz mi to wytłumaczył i powiedział czemu się takie powikłanie "zdarza" - jak przy porodzie lekarz wyciska dziecko to dużo sybstancji odpowiedzialnych za krzepnięcie krwi się z macicy wyciska mechanicznie i skrzepy gotowe, płyną sobie potem do płuc lub mózgu, a żyję tylko dlatego, że po tygodniu od porodu dostałam gorączkę i uparłam się żeby przyjeli mnie do szpitala, a był weekend więc badań się nie robi dopiero po niedzielnej "mocnej" rozmowie męża z lekarzem w poniedziałek z wielką łaską zrobili badania
Ja byłam zaskoczona moim szybkim porodem, bo wszyscy twierdzili, że to kilkanaście godzin..Pierwszy skurcz miałam z kręgosłupa, aż podskoczyłam na łóżku i poczułam, że coś się rozerwało między nogami😆( Zrobiło się rozwarcie). Drugi był spokojniejszy, ale czułam, że zaraz urodzę. Przy 3 byłam podłączona do ktg i był mega skurcz, przy którym odeszły mi wody. Zostałam wtedy zbadana i miałam 3 cm rozwarcia. Zostałam przewieziona na porodówkę, tym już był 7-8 cm rozwarcia. Panie kręciły głową i mówiły " tylko pozazdrościć, zaraz Pani urodzi". Rodziłam 10 min, od pierwszego skurczy minęło ok.1,5 godz. Pozdrawiam😊
Ja pierwszy poród od pierwszego bolesnego skurczu o 15:00 mniej więcej,mała była na świecie o 18:51 :)a w ogóle pierwszy skurcz, niebolesny był o 3 w nocy. Jako pierworodka byłam bardzo zadowolona z czasu porodu.Pomogło mi znieczulenie podpajeczyn.po nim jak się zrelaksowałam w pół godziny miałam pełne rozwarcie.
Ja podobnie pierwszy bolesny taki koło 13 a dzidzia 16:30 na świecie. Bez znieczulenia bo nie było potrzeby :)
Rodzę w czerwcu 🙈 boję się , ale przecież trzeba dać radę
Ja rodziłam przez cesarskie cięcie. Nie mam porównania z porodem naturalnym, ale w trakcie porodu pomyślałam sobie, pamiętam, że tak to ja mogłabym rodzić codziennie. Super luzik, nic nie boli, leżę sobie, nic mnie nie interesuje. ALE to jest kompletnie nic po tym jak boli po pionizacji. 3 miesiące. Bite 3 miesiące nie mogłam normalnie funkcjonować i nie miałam czucia w brzuchu. Przy przewijaniu dziecka tak mi się słabo robiło. Szczypało. Nie chciałabym nigdy więcej cesarki. Poród luzik, ale to co potem... Brrrrr
A ja nie mogłabym.
A ja zawsze uciekalam od ciąży, byle tylko nie zajść w ciążę i nie przechodzić tego wszystkiego, bo zdaje sobie sprawę, że to nie jest fajny okres w życiu kobiety, a już tym bardziej poród. Cierpiałam chyba na tokofobie, ale jakimś cudem sama się zwalczyła we mnie i jestem w 6 tygodniu. Myślę o porodzie i ostatnich 2 mscach ciąży, bo napewno nie są za fajne, nie wiem czy się boję, mam mieszane uczucia. Wiem jedno, że jak Ty przerwałas porody to ja też przetrwam, tysiące kobiet na świecie rodzi dzieci droga naturalna i żyją 🙂 więc dlaczego ja bym miała nie dać rady. Zdaje sobie sprawę z bólu i cierpienia w tym czasie, ale według mnie to wskazane. Natomiast nie jestem pewna czy przy mojej chorobie nie będzie przeciwskazań do naturalnego porodu, widać jak będzie CC to nie będę też narzekać. Co ma być to będzie. Najważniejsze żeby mój maluszek był cały i zdrowy.
I co sądzisz teraz z perspektywy czasu, czy wszstko poszło dobrze? :)
@@kasiekk193 no poród nie był lekki, trwał 26 godzin ból okropny, poród krzyżowy, zero skurczów brzusznych tylko w odcinku ledzwiowym i to podobno jeden z najgorszych porodow, nie wiem czy chce o tym pamiętać... Jak wrócę myślami to była okropnie zmęczona nie spałam 4 doby, ale i tka jestem z siebie dumna że dałam radę chociaż ledwo co, bo położne wiedziały że wolałam drogę naturlna pomimo boku który był naprawdę e straszny, żadne środki przeciwbólowe nie działały, kompletnie nic! Synek zdrowy 🙃 na szczęście, nie spieszyło się się jemu na ten świat, miał dobrze w brzuszku u mamusi hehehe dziś ma prawie 4 msce, urodzony 1 października. A czy będę miała drugie to nie wiem czas pokaże, napewno jeśli będę miała rodzic naturlnoe to jak najbardziej, wiem już co to znaczy bolecccc 🤪
Tylko znieczulenia nie są dostępne...bo nie ma anestezjologów. Więc to na pewno nie zachęca do porodów naturalnych. Tylko typowo położnicze szpitale mogą zapewnić znieczulenie. A CC ja przeszłam osobiście bardzo dobrze i od razu po 3 dniach w pełni sprawnie zajmowałam się dzieckiem w domu. Ból był porównywalny z bólami miesiączkowymi. Widocznie miałam bolesne. Za to koleżanka po naturalnym przechodziła katorgi przez 2 miesiące ( przez nacięcie). Więc nie można tak uogólniać.
Dziękuję za filmik 👍
Ja rodziłam 3 miesiące temu w osobnym pokoju, miałam piłkę, tensa itd. Parte na lóżku w pozycji kolankowo łokciowej. Ja, mąż i położna, przygaszone światło... a pozniej córka polożona na mnie, pępowina przecięta po ustaniu tętnienia. Miałam cudowny poród :) oby każda kobieta, bez wzgledu jak rodziła, była zadowolona.
Weronika Konieczna-Fil a gdzie rodziłas?
@@claudiaoliwia Wrocław :)
Weronika Konieczna-Fil Ja tez z Wrocławia jaki szpital ?
@@claudiaoliwia Kamienskiego. Rodzilam z p.Anią Banach. Położna Anioł! ❤ Czytala moj plan porodu i baŕdzo sie dostosowała do tego na czym mi zależało 😊
Weronika Konieczna-Fil to jak mi się uda może tez mnie tam przyjmą myślałam o borowskiej do tej pory. Dzięki za info
Powiedzialas o znieczuleniu podpajeczynowkowym... standardem do znieczulenia psn jest znieczulenie zewnatrzoponowe. Byloby dobrze zwracac uwage na takie rzeczy, bo to rozne rodzaje znieczulenia.
A po porodzie najlepszy dla zdrowia dziecka jest spokojny sen. Jednym z najlepszych sposobów na położenie dziecka do snu są białe szumy. My tworzymy nasze autorskie biełe szumy w specjalnym studiu dźwiekowym.
Co Pani myśli o żelach do porodu? Typu natalis albo gynotal? Pozdrawiam 🤗
Witam, ja pierwsze dziecko rodzilam 4 godziny, drugie tylko 3 godziny od chwili przyjecia do szpitala, a od momentu położenia się na łóżku 1,5 godziny. A bylo to ponad 30 lat temu.
Poprosimy jakiś filmik ku pokrzepieniu dla kobiet ktore zostały lub maja zostać mamami w wieku pozniejszym? Np filmik Moze byc z gosciem.
Ja rodzilam na wieloosobowej sali, poród to najgorsze przeżycie. Niedość ze bolalo jak diabli, wymiotowalam bo bardzo szybko robilo mi sie rozwarcie. Prosilam o jakie kolwiek znieczulenie co kolwiek nic nie dostałam bo mam nie przesadzac nie pierwsza rodze. Położna okropna w sumie dwie wogole bez szacunku. Mysle ze gdyby byl inny personel nie byłoby źle. Dlatego następnego maluszka bede rodzić w innym szpitalu. Mimo wszystko to był najpiękniejszy dzień w moim życiu bo poznalam moje największe szczęście❤️ które rekompensuje mi to co przeszłam. Dzięki niemu wiem ze chce miec drugie dziecko😍❤️
Miałam tak samo, mimo że na sali byłam tylko ja, personel beznadziejny. Więc informacja, że od fajnych położnych dużo zależy - zdecydowanie prawda. Ale do tego wstrętnego szpitala nawet z cudowną położna bym nie wróciła... teraz planuję z duola. Dzięki za komentarz 😘 bo dla takich małych skarbów, warto rodzić i jestem zdania, że poród może i bolesny, ale przygotowanie plus sensowni ludzie dookoła dużo dają, żeby nie mieć traumy na całe życie.
Świetny filmik!
Jesteśmy wszyscy przyzwyczajani od dziecka (mówię o moim pokoleniu), że ból i wszystkie nieprzyjemne sytuacje trzeba po prostu wytrzymać. Zacisnąć zęby, nie "histeryzować" i wytrzymać. Ale żeby taki ból wytrzymać, jeszcze bez krzyku trzeba (między innymi) zwyczajnie wstrzymać oddech. Myślę, że to by było bardzo niebezpieczne tak dla dziecka jak i matki, bo poród to nie 5 minut, jak sama mówisz i takie długotrwałe, wielokrotne wstrzymywanie oddechu chyba jasne, że mogłoby się skończyć nawet śmiercią dziecka z powodu niedotlenienia. A wcześniej rodzącą mogłaby np stracić przytomność. Oddech to życie.
Film przecudowny. Ale jestem bardzo przerażona, to mnie blokuje, sam poród. A historia na koniec śmieszna ;D
tez mnie blokuje bol,dlatego nie planuje miec dzieci
@@werka157 ja bym bardzo chciała, ale tak jak mówisz - blokada ponieważ nieznany ból, nie wiesz jak się masz nastawić na to, ahh
@@Kasia- mysle ze wiele kobiet tak ma :/
@@werka157 przecież sa znieczulenia nawet poród w wodzie uśmierza ból nie warto rezygnować z dzieci poród trawa kilka kilkanaście godzin ale warto się pomęczyć a nawet można kupić żel.położniczy dzięki któremu poród jest szybszy i do wytrzymania
@@andzielikakrzsiek463 po czesci masz racje aczkolwiek ja pisalam ogolnie nie dodalam jeszcze jak to jest po porodzie,dlatego jak juz bym zaszla w ciaze to porod tylko cc i przeciwbolowe conajmniej przez 1,5 tygodnia
Wiem że jestem jeszcze młoda Ale ja się boję że umrę przy porodzie 😥😥
Ja też się boję, a do porodu zostało mi 6 tygodni :(
A ja za tydzień mam termin 😅
Jak poszło?
Ja sie w ogole boje ciazy xD. Nie dla mnie zabawa w rodzine
Na poród nie idzie się w 100% przygotować niby mamy wszytko zaplanowane ale jak co do czego przyjdzie to zupełnie jest inaczej ja miałam cesarkę a bałam się jej strasznie ja rodziłam, 27.5 godziny ale nie miałam rozwarcia na tyle zeby mój syn urodził się, natularanie i śmiało mogę polecić cesarkę bo super spawa
Czy można prosić o mały update dla rodzących teraz w okresie pandemii? Dziękuję :)
Mi odeszły wody i nic😂🤔, zero skurczów. Oczywiście pojechałam na spokojnie do szpitala, spędziłam tam cały dzień bez ani jednego skurczu. Miałam podawane coś dożylnie z podwodu tych wód, ale ani jednego skurczu. Rano miałam podłączoną oksy. i powiem szczerze, że poszło szybko. . Jeśli bym nie była podłączona do ktg to nie wiedziałabym, że rodzę. Bo miesiączki miałam boleśniejsze.Położna zapytała siè czy chce znieczulenie, ale było za pôźno bo dzidzia była tuż tuż. A poród sobie przegadałam z lekarzem, bo przyszedł zobaczyć co tam u mnie. Nawiasem personel mnie już tam znał, bo spędziłam tam dwa tygodnie na patologii i parę dni na przedporodowej.Ale warunki były spoko, bo miałam pokój do porodu rodzinnego, położyli mnie tam przypadkowo bo na przedporodowej nie było już miejsca, więc trafiłam odrazu na porodówkę i zostałam już w tym pokoju.
Ja miałam najgorzej, najpierw kilkanaście godzin na porodówce, potem nagle i w strachu na nagłą cesarkę :(
Poród to ewidentnie jedno z największych przeżyć w życiu kobiety. Nie da sie tego z niczym porownac. Bo to i euforia i ból i złość - wszystko na raz. Dlateg zreszta pierwszy porod chciałam bardzo miec pod opieka prywatnego szpitala. Byłam przerażona szczerze mowiac na samą mysl o bólu... ale i szkoła rodzenia no a zwłaszcza wizyty u lekarza i rozmowy z połoznymi w szpitalu medicover powoli powoli wprowadzały mnie w ten stan "rodzicielstwa"
Było się czego bać? Czy poszło znośnie? Pozdrawiam.
Kiedy się mierzy miednice aby określić czy kobieta jest w stanie urodzić sn?
w izbie przyjęć
Też miałam nacięcie krocza i dla mnie było to straszne, jakby mnie prąd kopnął
Moja mama opowiadała mi ,że ja się właśnie rodziłam coś ok. 10 min (jestem 3 dzieckiem)
Ja rodze za 3 tyg trzecie dziecko, mam nadzieję że też tak szybko pójdzie ❣️🍀
@@katikoti4433 Haha ,trzymam za panią kciuki. Zdrowia dla Pani oraz dzidziusia❤️
@@Bldy_Trs dziękuję ślicznie ❣️🤗
Poród porodem, u mnie po połogu mega długo utrzymywał się dyskomfort i jakby zwężenie ścian pochwy. Seks był niemożliwy. Dopiero dilatorami Femila udało się powrócić do stanu sprzed porodu.
Mnie już za niedługo czeka pierwszy poród zostało mi 7 tygodni do terminu 🙀 😍
Mi zostało jakieś 6 tygodni, też pierwszy poród. Trochę się boję, ale mam nadzieję, że jakoś to będzie :)
@@karmal14 To też już blisko 😀 jakoś damy radę, musimy i zobaczymy nasze maluszki 😍
U nas zostało 6 dni do terminu więc wyczekuje 🙏😊
U mnie też 7 tyg 😊pozdrawiam i szczęśliwego rozwiązania 🤰
@@karolinagyorek9256 Dziękuję i wzajemnie 😀
co skutkami po porodowymi czyli tak zwana psychika w pierwszych dniach tygodniach?
Hah nie mam dzieci ale moja mama rodziła mnie przez cesarskie cięcie i mówiła mi że nie poleca bo podobno kręgosłup boli
Dzień dobry :) czy mogłaby Pani doradzić w czym najlepiej nosić dziecko? Mam na myśli chustę albo jakieś specjalne nosidełko do zawieszenia na barkach
Ostatnie pytanie mnie powalilo. Czy jesc łożysko???? Co za ciemnogród?
A filmik bardzo fajny i pomocny. Ja termin swojego porodu mam 29 kwietnia. To moje trzecie dziecko. Chce rodzić siłami natury. Nie zdecydowała bym się na cc z wyboru. Jeśli wszystko będzie z medycznego punktu widzenia dobrze to poród naturalny i juz.
Ja z kolei wolę cesarskie cięcie.
Momencik... W Niemczech robią z tego tabletki(tylko strasznie to drogo kosztuje) Wiecie ile witamin i minerałów zawiera takie łożysko?! To żaden ciemnogród!!!
ja mialam skurcze od srody wieczor ale z po doswiadczeniu z 1 dzieckiem wiedzialam ze to jeszcze nie te skurcze. Wiec tak sobie przechodzilam caly czwartek wlacznie z zakupami. :P dopiero w pt o 1.30 poczulam ze sa to mocniejsze skurcze, wiec zjadlam i poszlam wziac prysznic - a do partnera powiedzalam " jak po kapieli nadal beda te skurcze to jedziemy" jak minute po kapieli zgielo mnie w pol to tylko krzyknelam... Kochanie to juz! :P o 4 wyladowalismy w szpitalu, zanim przeszlam cala papierkologie itd to 8 odeszly mi wody a o 8.30 byl juz dzidzius z nami! corke rodzilam 14h... :). Ale taka jest prawda dziewczyny ze jak ma sie dobra polozna to pojdzie latwo i szybko. Ja mialam przy drugim porodzie tak swietna polozna ktora tak super mnie poprowadzila ze po 2 czy 3 skurczach syn byl juz z nami :)
Podobno niedawno zmieniły się wskazania co do cięcia cesarskiego i przy drugim porodzie ( po wcześniejszym cięciu cesarskim) nie można ponownie wybrać cięcia . Chyba że nadal występuje zagrożenie dla porodu naturalnego takie samo lub inne niż za pierwszym razem.
Można dalej wybierać
Można rodzić tak i tak. Zależy ile czasu minęło od ostatniego porodu. Tylko, że CC powinno być robione wtedy, kiedy istnieje konieczność, a nie wybór niczym w sklepie, jaki rodzaj sera żółtego kupić.
@@Kacha89 ja jestem zadowolona że dalej jest wybór,bo nie chcialabym sn
raczej lekarze nadal robia cc po 1 cc, ja 2 cc miedzy jednym a drugim 3 lata
@@emikan6127 na szczęście tak
Co myślisz o porodzie lotosowym? Jak często jest stosowany i jakie są pozytywne skutki takiego porodu?
Ciekawa Historia
Bardzo fajna pani doktur
Szczęściara, bo miała fajne naturalne porody, a żeby poród był naturalny nie trzeba zgadzać się na podanie oxytocyny, bo po tym to już na drugie dziecko się nie zdecyduję koszmar już 12lat a ja nadal mam koszmary ale nikt nie chciał mnie słuchać, że chcę cesarke teraz już można iść do psychologa ale jak ja rodziłam to nikt mi nie powiedział o tym moje złe przeczucia się potwierdziły ból upokorzenie wyciskanie na siłę dziecka tego doświadczyłam więc nie mów, że poród naturalny jest lepszy jak ktoś chce cesarkę to lepiej iść do psychloga i mieć kwitek, bo kobieta w tym kraju nie może stanowić o sobie i o tym jak będzie rodzić
Oj z tym znieczuleniem to ja się boje. Syna rodziłam na wywołanie porodu...wody mi sie saczyly i dali mi 3 dni i urodzilam naturalnie z nacieciem. Natomiast teraz czekam na córkę i juz sie boje. Do tego moja lekarka idzie na urlop...uff ostatnie dwa tygodnie..MUSZE Z MAŁA POCZEKAĆ ☺️😊POZDRAWIAM
P.S. WIEC tego zastrzyka w kręgosłup sie boje.
Pewnie personel był super, bo sama jest Pani lekarzem
Matko, jakie myślenie. Widać jakiś kompleks. A nie przyszlo Ci do głowy, że w szpitalu też pracują dobrzy ludzie ?
Miałam znakomity personel przy każdym porodzie. Rodziłam dwa razy, za każdym razem inna Pani położna, jedna starszą, drugą bardzo młodą, a mimo to nie różniły się swoim podejściem do mnie. Niesamowite było dla mnie z jaką troską podchodziły do mnie i maleństwa, odpowiadały na każde pytanie, pomagały jeżeli czegoś nie potrafiłam. I uwaga!! Nie jestem lekarzem i nie mam znajomości w szpitalu 😂
Jak długo wracam rozszerzona pochwa do stanu pierwotnego
Ja do szkoły rodzenia nie chodziłam ponieważ ta co jest tutaj ma cykle i w tym momencie cykl trwa a jak się zaczynał to nie czułam potrzeby. A jeżeli chodzi o znieczulenia u mnie w szpitalu są przeciwni. Jedyne co to stosują piłki worki samo i TENS.
Jak o tym wszystkim słucham to się zaczynam zastanawiać czy będę chciała kiedyś być w ciąży 😂
Jak będziwsz chciała to przecież są znieczulenia a każdy poród jest inny zależy jak się przygotujesz możesz też chodzić do szkoły rodzenia ,można tagrze dużo się ruszasz i być aktywnym to zmniejsza ból
Ja mam pytanie! Od 6 miesiąca leżę, bo mały zechciał się rodzić za wcześniej... Zbliżam się już do końca ciąży, ale na aktywność fizyczną nie mam szans. Czy mogę sobie jakoś pomóc, żeby urodzić naturalnie? Nigdy nie byłam jakaś krzepka, ale teraz to już w ogóle jestem kompletnie słaba- jak każdy człowiek, który leży dwa miesiące.
Ja leżałam 3 miesiące plackiem. Wstałam w niedziele, siedzenie sprawiało ze krecilo mi sie w glowie. W poniedzialek bylo lepiej, poszlam na spacer. Po poludniu poczulam ze cos sie bedzie dzialo. We wtorek o 7.25 syn byl na swiecie🙂 tez sie balam ze nie dam rady ale adrenalina robi swoje. Dasz rade. Grunt to dobre nastawienie
A mogę zapytać kochana ile masz lat? Przepraszam za takie pytanie, po prostu jestem bardzo ciekawa bo wyglądasz tak ładnie mlodziutko, a jestes bardzo profesjonalna itd. więc mnie to nurtuje hehe, pozdrawiam serdecznie. P. S. Super kanał ♥️
26
@@021wojtek , dziękuję ☺️
Dwa porody za mną pierwszy na oksie i było nawet ok syn 4280g i 60cm drugi poród w Niemczech podawali mi cytotek w wannie jak siedziałam przed porodem myślałam że się utopie bo zasypiałam a ból był o wiele większy a synek urodził się 3520g i 50cm z takiej ciekawostki pani lekarz powiedziała po USG że muszę zostać w szpitalu bo dziecko jest za małe miał ważyć 2500 więc o kilogram się pomylili
W pierwszej ciąży miałam skurcze porodowe 2 tygodnie przed, krzyżowe się chyba nazywają. Na ktg nic nie wychodzilo. W dniu porodu skurcze miałam co kilka godzin, później coraz częściej. Ciągle mówiłam o tym lekarzom, ale oni uwagi nie zwracali. Kiedy ledwo chodziłam poszłam poprosić lekarke o leki przeciwbolowe. Zbadala mnie i nie było nawet rozwarcia. Po około 30 minutach syn się urodził. Natura sama wie co robi. Przy kolejnych porodach miałam już 2 cc, kilka lat po, a ja jeszcze czuje ból.
Idź do specjalisty. Może masz zrosty. Fizjoterapeuty który się zajmuje kobietami w ciąży i po ciąży poszukaj
Mam ważne pytanie , niestety choruje na depresje podczas ciąży, czy nie ma przeciwskazań do znieczulenia zewnatrzoponowego, i potem karmienie piersią, gdy biorę antydepresanty
Kangurowanie....urodziłam przez cc w lutym 2018. Maz nie mógł kangurowac bo NIE. Ale po wazeniu i mierzeniu nie mieli problemu zostawić go sam na sam z córką i iść w cholerę bez słowa.
bardzo mi przykro, nie powinno tak być
@@Mamaistetoskop sytuacji z moim cc było mnóstwo przez co skutecznie sprawili, że boje się drugiej ciąży. Trafiłam na tak "świetny" szpital, że jedynym przeciwbólowym po cc był paracetamol dozylnie co 6h. Nie życzę nikomu 😑
❤❤❤BARDZO ciekawe informacje. DOBRA położna to skarb.W 1 i 2 fazie... porodu pomogło..... oddychanie..uczyłam się w szkole . BRAKOWALO mi przewodnika..... POLOZNEJ.POROD miałam długo ..nie szło rozwarciE..SYNEK miał wylew na czaszkę na szczęście na zewnątrz.DRUGI poród cesarka. KAZDA kobieta ma inny prog bólu.NIE fajnie że robi się z kobiet nie halo..POLKI mają być zawsze ogarniete...PERSONEL medyczYny .
brak komunikacji z rodzaca
Ja okres ledwo znosze, to co dopiero porod.
Planuję nagrać film o okresie i o tym jak sobie z nim radzić, żeby nie dokuczał zbyt mocno 😊 mam nadzieję, że znajdziesz tam coś dla siebie
może spawdz się w kierunku endometriozy? Z tego co wiem to to często ma ze sobą wspólnego , ale nie zawsze. Ja też średnio znosze okres, ale ja mam niski próg bólu ;)
@@rosalierose1513 no wlasnie nie mam tego. Po prostu niski prog bolu. Chociaz i tak jest lepiej niz w poczatkowych kilku latach. 😊
@@Mamaistetoskop To super 😊. Wprawdzie probowalo sie roznych metod a i tak konczy sie na lekach a tez nie mozna z tym przesadzac, ale bez tego nie daloby rady funkcjonowac, nawet siedzac w domu😊. Pozdrawiam.
Mama i stetoskop a mnie ciekawi czy są jakieś badania na temat relacji miedzy bólem porodowym a bolesnoscia miesiączek :)
Chciałabym się jeszcze zapytać co z pochwą i seksem po porodzie? Widziałam w internecie historie różnych kobiet co pisały, że stały się luźniejsze, nie odczuwały takiej przyjemności co wcześniej, albo też przez to nacięcie miały jakieś problemy. Mogłabym liczyć na jakąś odpowiedź od kobiet które już urodziły bądź samej autorki filmu? Bo nie ukrywam, seks jest dla mnie dość ważny i nie chciałabym tracić przyjemności z niego.
Pozdrawiam :)
Yuncia po porodzie wszytko wraca do normy. Daj sobie czas, każdy organizm jest inny. Jedne kobiety dochodzą do siebie 6-7 tygodni a drugie dwa razy tyle. Ja się przygotowałam jeszcze przed porodem, smarowałam miejsca intymne masowałam. Obyło się bez cięcia ale to jak szybko doszłam po porodzie do siebie to był wielki szok ;) zdecydowanie kremy- nawilżanie bardzo pomogło. Nie bój się, poród to coś pięknego i zapewniam cie nie wpływa nic na późniejszy seks z partnerem ;) tylko trzeba poczekać aż ciało dojdzie i wróci do stanu przed ciąża.
Zależy od fizjologii i od tego jak dana kobieta ma rozciągliwą pochwe wiadomo że nie będzie już tak samo jak przed porodem ale to w jakim stopniu wróci się do pełnej sprawności jest kwestia indywidualna
Właśnie szkoda, że nie ma jakiegoś usystematyzowania co do warunków. W kazdym szpitalu inaczej. Moja znajoma rodziła na plaskim łóżku na korytarzu, ale to kilka lat temu.
Dużo bardziej komfortowo rodzić w domu 😊
Hej! Dzięki za filmik, tylko zastanawiam się trochę nad Twoim podejściem do niektórych spraw, jak np. rodzenie na łóżku, ułożenie pośladkowe... Może nasłuchałam się wcześniej samych pro-naturalnych położnych i lekarzy, ale właśnie zachęcają, żeby jednak walczyć o te pozycje wertykalne, w miednicowym robić spinning babies, próbować obrotów wewnętrznych, albo nawet rodzić naturalnie dziecko w takim położeniu, w niektórych szpitalach mają ode tego specjalistów.
Gdzieś słyszałam, że znieczulenie można podać tylko do jakiegoś momentu i tego boje cie najbardziej, że przegapię ten moment i nie będę mogła dostać znieczulenia.. Jak to z tym jest?
Położna sprawdza co jakis czas rozwarcie, u mnie jakoś co 20 minut, no i właśnie ona pytała czy podać znieczulenie bo JESZCZE można, a za chwilę może być za późno 🤔
Można od samego początku porodu brać znieczulenie
U nas nawet nie ma takiego wyboru.. z tego co wiem to do 4 cm chyba jest podawane,ale ile w tym prawdy to nie wiem..
Czy to kwestia hormonów, że ból się zapomina? Nie sądzę. Myślę, że to kwestia czasu. W zeszłym roku miałam wkręcanego implanta i co? Też zapomniałam dość niedługo po tym wydarzeniu jaki to był ból.
Co myślisz o porodach w prywatnych klinikach? Słyszałam nie jedno o okropnym traktowaniu w szpitalu i braku pomocy przy dziecku jak młoda mama nie wie co robić chciała bym tego uniknąć.
Jeszcze brak pomocy i złe traktowanie to pół biedny najgorzej to jak wydarzy się tragedia na skutek której matka lub dziecko tracą życie przez niekompetencje lekarzy a takie sytuacje wcale nie są sporadyczne i rzadkie
Prosze omówić małowodzie!!! Wywołaniu porodu i ratowaniu dziecka !!!! Inaczej jest w brzuchu!!!! Brzuch i cięża to mega - dajesz zycie
Nie zdecydowałabym się nigdy na poród naturalny. Pracuje z dziećmi z różnymi dysfunkcjami, zaburzeniami. I czytając wywiad, czy rozmawiając z rodzicami, zawsze były problemy z porodem. Zwlekano z cesarką, dziecko było niedotlenione, ledwo żywe. Czasami miało wybity bark bo lekarz próbował wypchnąć dziecko (teraz chyba tego nie wolno już tego robić). Oczywiście, zależy na jakiego lekarza się trafi, jednak wolę oszczędzić takich ekscesów swojemu dziecku na starcie. Mówisz o kontakcie matki i dziecka po porodzie naturalnym, po cesarce to chyba tez jest mozliwe. Przynajmniej w niektórych szpitalach.
Zdaje sobie sprawę że cesarskie cięcie niesie ze sobą konsekwencje, ale wole bliznę na brzuchu niż chore dziecko i problemy z trzymaniem moczu, czy wypadająca macicą
Moja mam mi powiedziała, że urodziła mnie przez cesarskie cięcie ale nie mam większych problemów np. alergie
Ktg i lezenie to najgorsze co może być. A zabranianie picia i jedzenia to zwykłe okrucieństwo.
Poród w domu to fajna opcja.
To już nie do końca prawda, że jedno CC jest wskazaniem do drugiego. Ostatecznie to i tak lekarz podejmuje decyzje. Kluczowe znaczenie ma to czy przyczyna poprzedniego CC występuje po raz kolejny.
tak, coraz częściej na "salony" wchodzi vbac
Ja za niedługo rodze
Czy jeżeli przy pierwszym porodzie miałam atonie macicy i straciłam dużo krwi z tego powodu to czy jest wysokie ryzyko ze przy kolejnym porodzie stanie się to samo lub nawet coś gorszego? Chciałabym drugie ale boje się o swoje życie.
Dlaczego nie można położyć noworodka od razu na piersi mamy przy cc?
Bo muszą mu odpompowac wodę z płuc
Nawet jeśli, to „odpompowanie” nie trwa chyba dłużej niż kilka minut :) po porodzie drogami natury, tez odśluzowuja, rozumiem, że to miała Pani na myśli.
Bo przy cc jak i innej operacji na klatce są podpięte te plasterki do kabelków do monitorowania serca i innych parametrów (nie znam nazw). Do tego ręka jedna jest na boku dla anestezjologa, a druga zawinięta jakoś na klatce. Miałam 2 operacje w tym cc, obie w innych szpitalach (polska anglia) i tak samo wyglądało leżenie na stole.
Chyba pominela Pani kwestie lewatywy przed porodem ? Czy zawsze jest wykonywana ?
Nie zawsze, jeśli chcesz
U mnie zapomnieli :) uff...
@@sosenka1236 sadzilam,ze to dobrze mieć by uniknąć potem niespodzianek...?
@@dominikamroczynska1436 Bo tak jest :) Lepiej się czujesz, a i potem się nie męczysz po porodzie :)
Można odmówić
Dzień dobry, ja z pytaniem ogólnie to może i nie powinnam, ale do porodu brały mnie jak miałam 3cm to zwarcia. Nie za mało?
I, 2 pytanie, przy 1 ciąży nie miałam znieczulenia (nikt nie ZAPYTAŁ, myslam że to ogólnie jest bez znieczulenia)ale przy 2 drugiej raczej będę chciała . Jak o to zapytac ? Kogoś? W którym momencie?
W szpitalu gdzie ja rodziłam trzeba było mieć konsultację anestezjologiczną i po prostu podczas porodu maks.do 5-6cm rozwarcia poprosiłam o znieczulenie i podali mi zzo. Aczkolwiek żałuję decyzji gdyż to kompletnie zakłóciło akcję porodową, skurcze wyhamowały i ciało nie współpracowało. Z tego powodu podali mi oksytocynę i okropne bóle wróciły. Wymęczyłam się bardzo, a rodziłam krótko. Od silnych skurczy i odejścia wód 7.5h.
Musisz się dowiedzieć czy w szpitalu, w którym chcesz rodzić jest w ogóle możliwość znieczulenia. Polecam dodatkowo napisać plan porodu i też w nim zawrzeć, że chcesz być poinformowana, kiedy jeszcze można podać znieczulenie.
Jak jest z tym skierowaniem? Jestem w 36tc i mój lekarz powiedział, że nie ma już rejonizacji, więc żadnego skierowania nie potrzebuję
Nie ma skierowania. Idzie się do obojętnie jakiego szpitala i mają obowiązek Cię przyjąć. Oczywiście jeśli akcja się zacznie bo mogą odesłać jeśli akcji nie będzie. Skierowanie daje lekarz w przypadku cc i jeśli ciąża jest po terminie na wywołanie
@@sosenka1236 nie dostaje sie juz raczej skierowania do cc ja mialam 2 cc i bez skierowan
jak przezyc
a co z porodami wczesnymi np w samolocie ktos urodzil w taxi tak tv mówiło my wiemy
Bo jak ja miala wybur czy ja miala wybur urodzic pszes cessrskie ciecie dziecka to ja bym wolala urodzic to dziecko naturalnie ale ja mam troche watpliwosci co do naturalnego porodu bo nie wiem czy po porodzie naturalnym sie.wszydtko naturalnym bardzo sie szybko goji
jakie są moim zdaniem dwa największe kłamstwa odnośnie porodu?
zapraszam do obejrzenia filmiku:
ua-cam.com/video/WKZF7bk7KoY/v-deo.html
Czy można po porodzie umyć dziecko samemu?
raczej się nie myje, można przetrzeć z krwi, ale to zwilżoną chusteczką. Dla dobra kondycji skóry radzę odczekać z kąpielą kilka dni