Jakbym tylko miał możliwość to bym robił dokładnie wszystko co na tym filmie. A tak :-) Super filmik, wysłuchałem z ogromnym zainteresowaniem. Pozdrawiam serdecznie i łapka w górę :)
Dzięki, pozdrawiamy również bardzo serdecznie. My zaczynaliśmy od jednej malutkiej grządki i tak nas wciągnęło 😅 Może ty też zacznij na przykład od jednej skrzynki na parapecie. To daje duuuuużo frajdy.
Filmy w środku nocy wrzuca jak ludzie śpią jeszcze 😁 dodany do playlisty kompostowej. Somsiedzi widzę czekają aż się odezwiesz i wtedy zagłuszają hehehe
Mieliśmy Leghorny i one też się ładnie niosły ale są mało odporne na złe warunki atmosferyczne. Chyba faktycznie weźmiemy 3 takie towarówy jak piszesz żeby też zimą jakieś jajeczko mieć swoje.
Hejka, mi jak kiedyś wspominałem zostało 4 kury i teraz co dziennie mam 3 jajka, jest super 😁Kurde, przypomniałem sobie że muszę dostać się do kompostu na dnie kompostownika... znowu robota, przerzucanie ze skrzynki do skrzynki, ALE po co siłownia hehe
Taki plastikowy kompostownik jest leciutki. Podnoszę go i przerzucam sobie to co w nim było. Można go postawić obok albo w tym samym miejscu i napełniam ponownie 🙂🍎
Dobry pomysł 👍 Dzięki. Trochę się jednak obawiam czy ten nasz się nie rozleci bo u nas między komorami jest poprzeczka która zasypana kompotem może nie wytrzymać przy podnoszeniu.
❤ja mam 6 kompostowników z palet i jeszcze kupa gnoju pod plandeką bo kaczki i kury sporo produkują a co robicie z kaczych jaj mi one nie smakują bo czuć błotem a że mam ich ponad 20 to myślę co z nimi zrobić mąż je czasami jajecznicę bo gęsie jaja to pyszne z nich ciasta wychodzą
My mamy dwa kompostowniki - w porywach do trzech ☺️ Przy naszej wielkości ogródka (tego przy domu) jakoś się mieścimy. Od kur i kaczek tego gnoju nie mamy też aż tyle żeby trzeba było osobną pryzmę robić. No ale nasze stadko drobiu nie jest duże. W ogródku przy domu już w tym roku schodzimy do minimum z uprawami. Zostanie folia i dwie grządki. Chcemy wszystko przenieść na działkę pod lasem. Tam pewnie materiału do kompostowni będzie duuużo więcej dlatego myślę jakby sobie pracę ułatwić przy tym kompostowaniu. Jajko kacze dopiero wczoraj po raz pierwszy smakowaliśmy bo poprzednie to były same kaczory a te co mamy teraz dopiero zaczęły się nieść. Nam smakowało. Nie czujemy większej różnicy w porównaniu z kurzym jajem, tylko jakby troszkę słodsze się wydaje. Nie miało żadnego nieprzyjemnego posmaku. Spróbujemy zrobić jakieś ciacho z tych jaj, zobaczymy jak wyjdzie 😃 Ale do jajeczniczki też się nadaje. Pozdrawiamy serdecznie 🖐️ ☺️ ❤️
@@reginanicinska5785 miastowy smak 😆😘 dobre określenie 😅 Tak się zastanawiam bo może to od rodzaju kaczek zależy? Masz biegusy czy jakieś inne kaczuchy? Nasza działeczka pod lasem ma 52 ary a przy doku mamy niespełna 9,6 ara z czego na nasz użytek (czyli nasz ogródek, kacznik, kurnik i taras) jest tylko około 400m kwadratowych czyli 4 ary. Dlatego właśnie chcemy się z tym wszystkim na działkę przenieść bo tu strasznie ciasno.
@@zdrowyzagonek mam i biegusy ale mam dworskie kaczki i francuskie dworskie maja jajka lekko zielone biegusek nie jadłam bo one ciągle gdzieś wysiadywaly jedna kaczuszkę mam młoda dwie starsze i kaczora ale on obleciał i francuskie kaczki a miastowy smak bo całe życie w mieście mieszkaliśmy dopiero cztery lata pod miastem mieszkamy, zawsze kupowałam żywność na targu teraz mam sąd i warzywa i parę jajek i kawkę pod domem i zieleń pieski i kotki, dzieci już na swoim,za rok emerytura, życie szybko leci
Oj tak, życie szybko leci - tym bardziej jak się patrzy na dzieciaki jak rosną i jak się usamodzielniają. Ja od urodzenia na wsi mieszkam (ale mąż mieszczuch). Jak byłam dzieckiem to rodzice i dziadkowie zawsze mieli ogród, kury, kaczki, nawet świnki. Potem rodzice zrezygnowali z ogrodu i zwierząt ale dziadkowie zawsze miele (mieszkali na drugim końcu wsi). My z mężem dopiero od kilku lat się zabraliśmy za to nasze "mini gospodarstwo" ale to nam daje dużo radości i poczucie bezpieczeństwa w tych zwariowanych czasach no i przede wszystkim wiemy co jemy i wiemy że nasze dzieciaki też przy okazji czegoś się od nas naucza na przyszłość. Pozdrawiamy serdecznie 🌷🤗
Chcę dużo ładnego kompostu 🥺 Ja myślę tak. Będziemy pomału robić ogród w dżungli. 100% będą grządki podwyższone i zamiast robić kompostowniki to tam (do tych skrzyń) wrzucać tą materię na bieżąco razem z kartonem i tak dalej. Mieszać to tam puki nie zaczniemy uprawy, aaaa w przyszłości mieć odgrodzoną część sadu od ogródka warzywnego i w sadzie mieć wybieg dla kur, kaczek i moich kochanych perliczek 😊 i tam pierw wrzucać to co ma iść na kompost a potem do zwykłego kompostownika 🤔😅 co wy o tym 😁
@@dzikiwogrodzie dokładnie. Tylko trzeba to jakoś dobrze zorganizować bo jak wpuścisz kury na stałe do kompostownika to też nie dobrze, bo zadepczą wszystko. Ja właśnie główkuję jak to mądrze rozwiązać na działce żeby już pod te kury projektowanie ogród. Coś mi się już tam kołacze w głowie ale to jeszcze do dopracowania.
O, super. Dzięki tej rozmowie już wiem, że dobrze robimy z tym, że wrzucamy do grządek podwyższanych obornik od Kóz. Pytanie, czy teraz jak od góry nasypię ziemię to czy będę mogła już w tym roku coś sadzić? Czy muszę czekać do przyszłego roku? 🤔
Tak, to prawda. My co roku staramy się dokładać kilka nowych - ostatnio udawało nam się z własnych lęgów naturalnych spod kwoki. Mamy nadzieję że i w tym roku jakaś z naszych kurek zostanie kwoką.
Jesteś super❤️🇵🇱💪 wspaniała.... Dziękuję za filmik i wiadomosci🤗🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱👏
Dziękuję za miłe słowa 🤗😘 Pozdrawiam serdecznie 🖐️
Super materiał. Bardzo wartościowy! Dziękujemy i pozdrawiamy. 🤗
Dzięki kochani 🤗😘
Jakbym tylko miał możliwość to bym robił dokładnie wszystko co na tym filmie. A tak :-) Super filmik, wysłuchałem z ogromnym zainteresowaniem. Pozdrawiam serdecznie i łapka w górę :)
Dzięki, pozdrawiamy również bardzo serdecznie. My zaczynaliśmy od jednej malutkiej grządki i tak nas wciągnęło 😅 Może ty też zacznij na przykład od jednej skrzynki na parapecie. To daje duuuuużo frajdy.
Filmy w środku nocy wrzuca jak ludzie śpią jeszcze 😁 dodany do playlisty kompostowej. Somsiedzi widzę czekają aż się odezwiesz i wtedy zagłuszają hehehe
Się przyzwyczaj bo teraz częściej tak będzie 🤪
Wiem, wiem - spać przez to nie będziesz 🤣
Kury na jajka to najlepiej tak zwane towarówy. Takie brązowe, podobne do Rosy. Dobrze niosą też zielononożki.
Mieliśmy Leghorny i one też się ładnie niosły ale są mało odporne na złe warunki atmosferyczne.
Chyba faktycznie weźmiemy 3 takie towarówy jak piszesz żeby też zimą jakieś jajeczko mieć swoje.
Hejka, mi jak kiedyś wspominałem zostało 4 kury i teraz co dziennie mam 3 jajka, jest super 😁Kurde, przypomniałem sobie że muszę dostać się do kompostu na dnie kompostownika... znowu robota, przerzucanie ze skrzynki do skrzynki, ALE po co siłownia hehe
Jedni płacą gruby hajs za przewalanie ciężarów na siłowni, inni mają to za darmoszkę 😄
Super zajęcie takie przerzucani-ja tak ćwiczę co 3-4 dni💪🫀👋@@zdrowyzagonek
Taki plastikowy kompostownik jest leciutki. Podnoszę go i przerzucam sobie to co w nim było. Można go postawić obok albo w tym samym miejscu i napełniam ponownie 🙂🍎
Dobry pomysł 👍 Dzięki. Trochę się jednak obawiam czy ten nasz się nie rozleci bo u nas między komorami jest poprzeczka która zasypana kompotem może nie wytrzymać przy podnoszeniu.
Pozdrawiamy ❤💜🩵😊
❤ja mam 6 kompostowników z palet i jeszcze kupa gnoju pod plandeką bo kaczki i kury sporo produkują a co robicie z kaczych jaj mi one nie smakują bo czuć błotem a że mam ich ponad 20 to myślę co z nimi zrobić mąż je czasami jajecznicę bo gęsie jaja to pyszne z nich ciasta wychodzą
My mamy dwa kompostowniki - w porywach do trzech ☺️ Przy naszej wielkości ogródka (tego przy domu) jakoś się mieścimy. Od kur i kaczek tego gnoju nie mamy też aż tyle żeby trzeba było osobną pryzmę robić. No ale nasze stadko drobiu nie jest duże.
W ogródku przy domu już w tym roku schodzimy do minimum z uprawami. Zostanie folia i dwie grządki. Chcemy wszystko przenieść na działkę pod lasem. Tam pewnie materiału do kompostowni będzie duuużo więcej dlatego myślę jakby sobie pracę ułatwić przy tym kompostowaniu.
Jajko kacze dopiero wczoraj po raz pierwszy smakowaliśmy bo poprzednie to były same kaczory a te co mamy teraz dopiero zaczęły się nieść. Nam smakowało. Nie czujemy większej różnicy w porównaniu z kurzym jajem, tylko jakby troszkę słodsze się wydaje. Nie miało żadnego nieprzyjemnego posmaku. Spróbujemy zrobić jakieś ciacho z tych jaj, zobaczymy jak wyjdzie 😃 Ale do jajeczniczki też się nadaje.
Pozdrawiamy serdecznie 🖐️ ☺️ ❤️
@@zdrowyzagonek kurcze to chyba ja mam miastowy smak my mamy mała działkę tylko 24 ary z domem i dużą murowana stodoła wy macie dużo pozdrawiam
@@reginanicinska5785 miastowy smak 😆😘 dobre określenie 😅
Tak się zastanawiam bo może to od rodzaju kaczek zależy? Masz biegusy czy jakieś inne kaczuchy?
Nasza działeczka pod lasem ma 52 ary a przy doku mamy niespełna 9,6 ara z czego na nasz użytek (czyli nasz ogródek, kacznik, kurnik i taras) jest tylko około 400m kwadratowych czyli 4 ary. Dlatego właśnie chcemy się z tym wszystkim na działkę przenieść bo tu strasznie ciasno.
@@zdrowyzagonek mam i biegusy ale mam dworskie kaczki i francuskie dworskie maja jajka lekko zielone biegusek nie jadłam bo one ciągle gdzieś wysiadywaly jedna kaczuszkę mam młoda dwie starsze i kaczora ale on obleciał i francuskie kaczki a miastowy smak bo całe życie w mieście mieszkaliśmy dopiero cztery lata pod miastem mieszkamy, zawsze kupowałam żywność na targu teraz mam sąd i warzywa i parę jajek i kawkę pod domem i zieleń pieski i kotki, dzieci już na swoim,za rok emerytura, życie szybko leci
Oj tak, życie szybko leci - tym bardziej jak się patrzy na dzieciaki jak rosną i jak się usamodzielniają. Ja od urodzenia na wsi mieszkam (ale mąż mieszczuch). Jak byłam dzieckiem to rodzice i dziadkowie zawsze mieli ogród, kury, kaczki, nawet świnki. Potem rodzice zrezygnowali z ogrodu i zwierząt ale dziadkowie zawsze miele (mieszkali na drugim końcu wsi). My z mężem dopiero od kilku lat się zabraliśmy za to nasze "mini gospodarstwo" ale to nam daje dużo radości i poczucie bezpieczeństwa w tych zwariowanych czasach no i przede wszystkim wiemy co jemy i wiemy że nasze dzieciaki też przy okazji czegoś się od nas naucza na przyszłość.
Pozdrawiamy serdecznie 🌷🤗
Chcę dużo ładnego kompostu 🥺 Ja myślę tak. Będziemy pomału robić ogród w dżungli. 100% będą grządki podwyższone i zamiast robić kompostowniki to tam (do tych skrzyń) wrzucać tą materię na bieżąco razem z kartonem i tak dalej. Mieszać to tam puki nie zaczniemy uprawy, aaaa w przyszłości mieć odgrodzoną część sadu od ogródka warzywnego i w sadzie mieć wybieg dla kur, kaczek i moich kochanych perliczek 😊 i tam pierw wrzucać to co ma iść na kompost a potem do zwykłego kompostownika 🤔😅 co wy o tym 😁
To bardzo dobry pomysł. Ja też podobnie chcę robić na działce. Po co budować kompostowniki skoro w grządkach już może się to kompostownać.
Zatrudnienie kur do przerzucania kompostu to moje marzenie, mi się nie chce a one to robią za darmo i jeszcze się cieszą.
@@dzikiwogrodzie dokładnie. Tylko trzeba to jakoś dobrze zorganizować bo jak wpuścisz kury na stałe do kompostownika to też nie dobrze, bo zadepczą wszystko. Ja właśnie główkuję jak to mądrze rozwiązać na działce żeby już pod te kury projektowanie ogród. Coś mi się już tam kołacze w głowie ale to jeszcze do dopracowania.
@@zdrowyzagonek no ja mniej więcej już wiem jak chce 😅... Bardziej więcej niż mniej w sumie🤔😁
O, super. Dzięki tej rozmowie już wiem, że dobrze robimy z tym, że wrzucamy do grządek podwyższanych obornik od Kóz. Pytanie, czy teraz jak od góry nasypię ziemię to czy będę mogła już w tym roku coś sadzić? Czy muszę czekać do przyszłego roku? 🤔
Żeby były jajka cały czas trzeba mieć kurki w różnym wieku
Tak, to prawda. My co roku staramy się dokładać kilka nowych - ostatnio udawało nam się z własnych lęgów naturalnych spod kwoki. Mamy nadzieję że i w tym roku jakaś z naszych kurek zostanie kwoką.
Pozdrawiamy ❤💜🩵😊