Popieram że człowiek z pasja ale ironicznie to co ocalił przed zlomem przez lata zakupów i poszukiwań finalnie tam wróciło. Przedłużył poprostu agonie a ocalone jest to co Bogu dzięki zdecydował się sprzedać.
Dziękuję za świetny materiał - myślę, że po części odkłamuje on historię Pana Tabenckiego, który w wielu miejscach przedstawiany jest jako delikatnie mówiąc czarny charakter
Wiele takich nieprawdziwych historii dotyczących osoby Tadeusza Tabenckiego było często powielanych przez osoby, które gdzieś po cichu zazdrościły niezwykłego dorobku grodziskiego kolekcjonera. Plotki nasiliły się bardziej po jego śmierci, gdy praktycznie każdy mógł mu dopiąć łatkę takiej a nie innej osoby...
Wspaniale jest posłuchać informacji z pierwszej ręki , dziękuję za udostępnienie wywiadu. Robicie dobrą robotę, to wszystko jest bardzo ciekawe. Podziwiam pasję Pana Tabęckiego , A tylko pasjonat zrozumie w 100% pasjonata. Jednak przypomnę młodym szczególnie ludziom że nawet tak zdolny i tak majetny człowiek musiał mieć " jakieś układy " , które pozwalały mu na wyjazdy zagraniczne , lub wynajdywanie perełek motoryzacyjnych na terenie nie tylko Polski . Nawet posiadanie prywatnego samochodu w latach 50-tych bez pozwolenia władz , nie możliwe bez układów. Jedno zdanie w jednym z filmów na tym kanale wypowiedział ktoś wspominający Pan Tadeusza , że jak znalazł interesujący go samochód to musiał go mieć ,tak długo "negocjował aż go odkupił" Zastanawia mnie jaką siłę persfazji posiadał że zawsze miał co chciał. O nieobecnych nie powinno mówić się źle, więc tylko szkoda że taki ogromny potencjał historyczny i finansowy został zmarnowany . Jedyny plus to to że wiele Polskich prywatnych kolekcji posiada cząstkę tej największej . Pozdrawiam wszystkich pasjonatów
Moze udalo by sie Wam dociec do zrodlowych filmow uzytych do wyprodukowania filmu FURY PO HORYZONT z roku 2003-2004? ;) No i gdzie mozna zobaczyc te najdrozsze i napiekniejsze auta, one przeciez nie zniknely, podobno gdzies zostaly zachowane?
@@nenenusiu5810 Póki co nie mieliśmy żadnej obszerniejszych informacji na temat tego egzemplarza. Czy naprawdę ten sam samochód z potwierdzoną historią znajduje się do teraz w Polsce?
To nie jest takie trudne, jak masz kapitał i dostęp do rejestru pojazdów. Teraz też jest to możliwe, wystarczy mieć kasę na samochody które wychodzą w krótkich seriach. Np. mercedes cl 55 amg. Kupić i patrzeć jak nabiera wartości.
Dla mnie to on jest typowym przykładm aparatczyka ale z pasją. To zapewne po wojnie pozwoliło mu na niespotykaną skalę gromadzić modele aut pozostałych po okupantach również tych bardzo rzadkich bo jakoś nie przemawia do mnie ze Maybacha i inne mu podobne znajdował w szopie. pospolite marki i owszem ale nie takie. Ilość aut szczególnie tych bezcennych niemożliwa jest do osiągnięcia w tamtych czasach przez zwykłego obywatela na posadzie w wydziale komunikacji. Wyczuwalne są luki w jego opowieściach sprzed wojny jak i w trakcie. Myślę że na starość sam uwierzył w te bajki i traktował jako jedyna prawdę. Fakt że był aparatczykiem i pojazdy te pozyskiwał wykorzystując swoją uprzywilejowana pozycję moze tłumaczyć to ze w "wolnej Polsce" po 91 roku nikt nie chciał mieć nic wspólnego z nim i jego zbiorami wiedząc w jaki sposób byly pozyskiwane. To dla mnie jedyne wytłumaczenie tej obstrukcji w temacie tej kolekcji. instytucje państwowe zajmujące się takimi rzeczami najnormalniej baly sie jej dotykac znając jej historie i samego wlasciciela.
Od dłuższego czasu publikujemy na naszej stronie internetowej, Facebooku oraz kanale YT tylko sprawdzone informacje. Jednocześnie walczymy też z wieloma wyssanymi z palca historiami, które przez lata są powielane nawet przez osoby pracujące w mediach (i jak widać - totalnie nieświadome o przeszłości Tadeusza Tabenckiego). Jeżeli masz dowody potwierdzające te kilka informacji, którymi podzieliłeś się w powyższym komentarzu - prosimy o kontakt. P.S. Uwierz lub nie, ale na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych nie tylko Maybacha można było kupić spoza rządowych garaży... Zapraszamy do przeczytania artykułów na naszej stronie, a w szczególności tych, w których poruszany był temat młodości i bardzo dobrego startu w przyszłość samego Tadeusza.
Jednego nie rozumiem. Przeprowadził się i trzymał te wszystkie skarby ot tak, pod chmurką. Być może wtedy nie było tyle złodziei, zresztą wtedy ukraść taki samochód, albo jego część, to było jakby się podpisać na miejscu kradzieży. Ale chociażby ze względu na warunki atmosferyczne, wybudować jakąś hale dla wszystkich. Podobno pochodził z zamożnego domu, zresztą radził sobie w "komunie". Poza tym - może się mylę - wydaje mi się, że miał syndrom Benny Hilla. Na podwórku majątek, a prywatnie oszczędny do przesady...
Była hala i kilkanaście garaży. Na podwórku stały samochody w najgorszym stanie albo te, które nadawały się zazwyczaj na części. Prawdziwe perełki już od lat siedemdziesiątych miały dach nad głową ;)
@@tabenckicollection845 Dziękuję za odpowiedź. Czy w takim razie owe pomieszczenia nie były należycie zabezpieczone? Nurtuje mnie dlaczego był taki bezradny, gdy zaczęto go częściej okradać.
@@pierregorny1624 hala była bardzo solidna i dobrze zabezpieczona - a garaże niestety, jak to garaże. Jednak co z tego, skoro jeszcze za jego życia potrafili rozbijać ściany i wchodzić jak do siebie. Wydaje nam się że pierwszym problemem było to, że nie mógł przez 24 godziny na dobę monitorować obydwu działek - a drugim to, że zwyczajnie wiele rzeczy było już ponad jego siły a nie miał prawie w nikim wsparcia. Kiedy po śmierci już nikt tego nie pilnował - złodzieje mieli tam istne eldorado.
Dziękuję za udostępnienie wspaniałego materiału.
Bylem kiedys na tych dwóch posesjach. Az ciary przechodzą. Cos niesamowitego ile tam bylo samochodow
I to jest człowiek z pasją .Szkoda tylko jego kolekcji.Szkuałem materiałów o Nim .Super wywiad dziękuję
Popieram że człowiek z pasja ale ironicznie to co ocalił przed zlomem przez lata zakupów i poszukiwań finalnie tam wróciło. Przedłużył poprostu agonie a ocalone jest to co Bogu dzięki zdecydował się sprzedać.
Niedawno pojawił się film o nim na UA-cam
Dziękuję za ten odcinek. Akurat w moje imieniny.
Bardzo nam miło :) W takim razie wszystkiego dobrego z okazji imienin!
Dziękuję za świetny materiał - myślę, że po części odkłamuje on historię Pana Tabenckiego, który w wielu miejscach przedstawiany jest jako delikatnie mówiąc czarny charakter
Zgadzamy się z Tobą w stu procentach :) cieszymy się, że materiał Ci się spodobał!
Wiele takich nieprawdziwych historii dotyczących osoby Tadeusza Tabenckiego było często powielanych przez osoby, które gdzieś po cichu zazdrościły niezwykłego dorobku grodziskiego kolekcjonera. Plotki nasiliły się bardziej po jego śmierci, gdy praktycznie każdy mógł mu dopiąć łatkę takiej a nie innej osoby...
@Obywatel Cane Niektórych boli, że ich ulubiona marka nie była przedmiotem jakiegoś dużego zainteresowania takiego kolekcjonera :)
Wspaniale jest posłuchać informacji z pierwszej ręki , dziękuję za udostępnienie wywiadu. Robicie dobrą robotę, to wszystko jest bardzo ciekawe. Podziwiam pasję Pana Tabęckiego , A tylko pasjonat zrozumie w 100% pasjonata. Jednak przypomnę młodym szczególnie ludziom że nawet tak zdolny i tak majetny człowiek musiał mieć " jakieś układy " , które pozwalały mu na wyjazdy zagraniczne , lub wynajdywanie perełek motoryzacyjnych na terenie nie tylko Polski . Nawet posiadanie prywatnego samochodu w latach 50-tych bez pozwolenia władz , nie możliwe bez układów. Jedno zdanie w jednym z filmów na tym kanale wypowiedział ktoś wspominający Pan Tadeusza , że jak znalazł interesujący go samochód to musiał go mieć ,tak długo "negocjował aż go odkupił"
Zastanawia mnie jaką siłę persfazji posiadał że zawsze miał co chciał. O nieobecnych nie powinno mówić się źle, więc tylko szkoda że taki ogromny potencjał historyczny i finansowy został zmarnowany . Jedyny plus to to że wiele Polskich prywatnych kolekcji posiada cząstkę tej największej . Pozdrawiam wszystkich pasjonatów
Moze udalo by sie Wam dociec do zrodlowych filmow uzytych do wyprodukowania filmu FURY PO HORYZONT z roku 2003-2004? ;) No i gdzie mozna zobaczyc te najdrozsze i napiekniejsze auta, one przeciez nie zniknely, podobno gdzies zostaly zachowane?
A co z fiatem 5001 podobno stoi on w jakimś muzeum w Polsce ???
Czy miałeś na myśli pierwszy samochód Tadeusza Tabenckiego, którym była sportowa odmiana Fiata 501?
@@tabenckicollection845 tak ten
@@nenenusiu5810 Póki co nie mieliśmy żadnej obszerniejszych informacji na temat tego egzemplarza. Czy naprawdę ten sam samochód z potwierdzoną historią znajduje się do teraz w Polsce?
Z którego roku to nagranie?
Nagranie audio pochodzi z początku lat 90-tych :)
Na chwilę przed śmiercią, bo no jakoś wtedy zszedł z tego świata w nie do końca jasnych okolicznościach.
Przypominam.. że sam Mikiciuk mówił o Św Trabecki" ubek który miał dojście do rejestru pojazdów i tak je pozyskiwał"
Mikiciuk przejął duzo jego aut
A kto to ten mikiciuk
Jakaś persona z rodziny ?
@@nataliawnuczynska1545włącz sobie tvn turbo
Jakiego ten człowiek musiał mieć "nosa", że kupował samochody mniej więcej wtedy współczesne, wiedząc, że będą drogimi zabytkami.
To nie jest takie trudne, jak masz kapitał i dostęp do rejestru pojazdów. Teraz też jest to możliwe, wystarczy mieć kasę na samochody które wychodzą w krótkich seriach. Np. mercedes cl 55 amg. Kupić i patrzeć jak nabiera wartości.
Poszukuję wszelkich informacji zdjęć itp odnośnie mercedesa 500k
W normalnych czasach czyli wolnym rynku ten człowiek by nie miał nigdy możliwości posiadania takiej kolekcji. Dlatego zmarnował te samochody.
Dla mnie to on jest typowym przykładm aparatczyka ale z pasją. To zapewne po wojnie pozwoliło mu na niespotykaną skalę gromadzić modele aut pozostałych po okupantach również tych bardzo rzadkich bo jakoś nie przemawia do mnie ze Maybacha i inne mu podobne znajdował w szopie. pospolite marki i owszem ale nie takie. Ilość aut szczególnie tych bezcennych niemożliwa jest do osiągnięcia w tamtych czasach przez zwykłego obywatela na posadzie w wydziale komunikacji. Wyczuwalne są luki w jego opowieściach sprzed wojny jak i w trakcie. Myślę że na starość sam uwierzył w te bajki i traktował jako jedyna prawdę. Fakt że był aparatczykiem i pojazdy te pozyskiwał wykorzystując swoją uprzywilejowana pozycję moze tłumaczyć to ze w "wolnej Polsce" po 91 roku nikt nie chciał mieć nic wspólnego z nim i jego zbiorami wiedząc w jaki sposób byly pozyskiwane. To dla mnie jedyne wytłumaczenie tej obstrukcji w temacie tej kolekcji. instytucje państwowe zajmujące się takimi rzeczami najnormalniej baly sie jej dotykac znając jej historie i samego wlasciciela.
Od dłuższego czasu publikujemy na naszej stronie internetowej, Facebooku oraz kanale YT tylko sprawdzone informacje. Jednocześnie walczymy też z wieloma wyssanymi z palca historiami, które przez lata są powielane nawet przez osoby pracujące w mediach (i jak widać - totalnie nieświadome o przeszłości Tadeusza Tabenckiego). Jeżeli masz dowody potwierdzające te kilka informacji, którymi podzieliłeś się w powyższym komentarzu - prosimy o kontakt. P.S. Uwierz lub nie, ale na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych nie tylko Maybacha można było kupić spoza rządowych garaży... Zapraszamy do przeczytania artykułów na naszej stronie, a w szczególności tych, w których poruszany był temat młodości i bardzo dobrego startu w przyszłość samego Tadeusza.
mnie najbardziej zastanawia jakim cudem Polak w czasie niemieckiej okupacji spokojnie sobie kolekcjonował fury, hmm
To zbieracz, nie kolekcjoner. Nie dbal o to co nazbieral, a innym nie dał. Wolał żeby zgniło. Żenada.
Zlodziej ktory wyludzal od ludzi auta. Po co promujecie to gówno
Jednego nie rozumiem. Przeprowadził się i trzymał te wszystkie skarby ot tak, pod chmurką. Być może wtedy nie było tyle złodziei, zresztą wtedy ukraść taki samochód, albo jego część, to było jakby się podpisać na miejscu kradzieży. Ale chociażby ze względu na warunki atmosferyczne, wybudować jakąś hale dla wszystkich. Podobno pochodził z zamożnego domu, zresztą radził sobie w "komunie". Poza tym - może się mylę - wydaje mi się, że miał syndrom Benny Hilla. Na podwórku majątek, a prywatnie oszczędny do przesady...
Była hala i kilkanaście garaży. Na podwórku stały samochody w najgorszym stanie albo te, które nadawały się zazwyczaj na części. Prawdziwe perełki już od lat siedemdziesiątych miały dach nad głową ;)
@@tabenckicollection845 Dziękuję za odpowiedź. Czy w takim razie owe pomieszczenia nie były należycie zabezpieczone? Nurtuje mnie dlaczego był taki bezradny, gdy zaczęto go częściej okradać.
@@pierregorny1624 hala była bardzo solidna i dobrze zabezpieczona - a garaże niestety, jak to garaże. Jednak co z tego, skoro jeszcze za jego życia potrafili rozbijać ściany i wchodzić jak do siebie. Wydaje nam się że pierwszym problemem było to, że nie mógł przez 24 godziny na dobę monitorować obydwu działek - a drugim to, że zwyczajnie wiele rzeczy było już ponad jego siły a nie miał prawie w nikim wsparcia. Kiedy po śmierci już nikt tego nie pilnował - złodzieje mieli tam istne eldorado.
@@tabenckicollection845 Co za hieny... A bliskość Pruszkowa też zapewne miała znaczenie.
@@pierregorny1624i otrębusów też.