Janku - dzięki za kontakt, zainteresowanie tematem, później świetne spotkanie i na końcu - za ten film :) wyszło super. A spragnionych wiedzy o Tadeuszu Tabenckim i jego kolekcji zapraszamy do nas!
Odkąd pojawił się post że Janek był tam razem z ekipą Tabencki collection po cichu wyczekiwalem tego odcinka. W ciemno łapka w górę. Pozdrowienia dla autora i ekipy TC .
@@JanGarbacz Piękna kolekcja.W latach 89 słyszałem o ww.kolekcji.Jestem ciekawy kto nakradł?Niektóre pojazdy wyjechały z Polski ale czy znane są personalia osób złodziei -paserów?????Nic nie ukryje się?Każdy kiedyś coś ,,chlapnie"???
Kiedy słyszę ''Kolekcja Zabytkowych Samochodów'' to wyobrażam sobie wychuchane, błyszczące egzemplarze, stojące w jakiejś hali. Przeglądając zdjęcia z ''kolekcji'' Tabenckiego widzę tylko wraki, gnijące w krzakach ruiny. Nawet na zdjęciach z początku kolekcji widać że nie dbał on należycie o swoje samochody. Wygląda to bardziej jak wielkie złomowisko niż ''kolekcja''.
Mógłby wypożyczać te samochody lub zatrudnić wolontariuszy zrobić jakieś reklamy. Całkiem pordzewiacz do wymawiania dla graficiarzy i dawać na jakieś imprezy jako element dekoracji (na przyczepę lub pompowane kółka skrętne wózka 1 tonowego). Jeśli już ma się czegoś tyle to warto z tym coś robić aby się coś działo. Jeśli nic się z tym potem nie działo to nie dziwne że to powoli rozkładaną i tak na to aby to zniszczyła ( atak to Co cenniejsze egzemplarze złodzieje chociaż ocalili dla przyszłych pokoleń w czyjejś prawdziwej kolekcji).
No i co. Była kolekcja aut unikatowych, potem zrobiło się z tego złomowisko. Obecne wydanie takiej "kolekcji" i zbieractwa to muzeum w Otrębusach. Byłem tam jakiś czas temu. Poza kilkoma autami które wyglądają dobrze, reszta stoi i niszczeje dalej. Co nie przeszkadza i tak w pozyskiwaniu kolejnych pojazdów. Na szczęście kilka z nich zniknęło i trafiło w lepsze ręce. Przykładowo Ikarus 280 z Kędzierzyna który tam trafił, bardzo szybko zamienił się w ruinę. Obecnie znajduje się gdzieś na Ursusie ale widać ze ktoś zaczął ogarniać temat i wóz wygląda lepiej. Co do Mikiciuków i ich podejścia do motoryzacji to większość co jest to jest typowo na pokaz.
Znam ten typ ludzi. Grabarz klasyków. Zbiera gromadzi i nic z tym nie robi. A jak chcesz odkupić bo ci się serce kraje kiedy widzisz jak niszczeje historia motoryzacji to: " O!!! Panie w to są drogi rzeczy, to milion cebulionów kosztuje !" Nie kupisz i patrzysz jak ta "droga rzecz" zamienia się powoli w złom z którym nic się nie da zrobić.
chyba nie oglądałeś materiału... On chciał przekazać całą kolekcję do Muzeum Techniki, ale tam brakowało kasy na wszystko i jej nie chcieli. Musiał radzić sobie sam.
jak byłem nastolatkiem to mój nie zyjący kolega tam był bo wychowywaliśmy się obok i mimo że byliśmy szczeniakami to snuliśmy plan jak ukrasć to porshe Maryli Rodowicz. Wtedy jeszcze stało, każdy mial do niego dostęp i było kompletne. To mega nostalgia, bo gdybyśmy nawet wtedy to zrobili to byśmy je ocalili. A tak, pewnie już nie istnieje. Dzisiaj jestem dorosłym człowiekiem. Nie pochwalam kradzieży, ale jeśli tyle pięknych samochodów się zmarnowało, aut z historią, uważam że każdy kto ukradł z tamtąd chociaż jedno auto i je ocalił zrobil dobrze. Kij z tym że to czyjeś, umarł nie było już jego. Jego syn miał gdzieś tą kolekcję. Szkoda że wszystkich nie wywieziono tylko je cięto i rozkradano, bo był czas kiedy miałem kolegów którzy w grodzisku chodzili do samochodówki i głośno rozmawiali o tej kolekcji, każdy o tym wiedział i tylko marzył żeby ukraść z tamtąd jakieś auto. Nikt nie zrobił niczego, albo zrobili to później, Nie wiem tego. Ale bardzo szkoda każdego z tych aut. Dzisiaj takie auta to klasyki których nie da się już kupić, albo można je kupić za kosmiczną cenę. W tamtych czasach dla zwykłego kowalskiego warte tyle co dzisiaj bmw e36. Czasy się zmieniąją i podejście do przedmiotów również. Dzisiaj jest dopiero złodziejstwo. Bo nie wierzę że wszystko co z tamtąd wyjechało na kontenerach poszło do zgniatarki. Ci co to wywozili wiedzieli doskonale co pakują. Pozdro
Facet wykorzystywał stanowisko do wyszukiwania właścicieli, a następnie wywierał na nich presję i skupował samochody, z których później część zgniła, a część sprzedał za granicę. To nie jest dobry przykład kolekcjonera.
"Kolekcja" była imponująca, natomiast moim zdaniem ten Pan, poprzez swoje skąpstwo i chęć posiadania tylu samochodów skazał je na zagładę i to on zgotował im ten los. Złodzieje tylko dopełnili dzieła zniszczenia. O taką kolekcję trzeba dbać, a nie trzymać auta warte fortunę, niektóre wręcz bezcenne pod gołym niebem. Jeżeli nie dawał rady utrzymać w należytym stanie przynajmniej kilku z tych aut, to powinien je sprzedać i dać szansę innym, ale cóż, chciwość. W życiu nie porwał bym się na kupno takich aut, nie mając dla nich miejsca pod dachem...
facet od początku nie miał wizji. To bardziej mi się podoba, jak ktoś sam rozbierze cały samochód i 100% energii wkłada w jeden projekt. Tu mamy zaprzeczenie, bo nawet o perłę swojej kolekcji w ogóle nie zadbał i zabezpieczył na wypadek śmierci. Choćby w testamencie, na syna zapisać ten jeden samochód, jako pamiątka, czy nie wiem jak to nazwać. Nawet, jak syn by nie chciał, to by sprzedał i już samochód uratowany. Mercedes został pocięty palnikami... Facet niby kochał motoryzację, a samochody w sumie stały "na kołkach", tak to można uznać.
@@jand8684Jeśli miałbym wielką miłość do każdego pojazdu z osobna to sprzedawał mega drogą kolekcję kolejek po to by wybudować jakiś porządny parking dokładniej hale na to wszystko w jakimś lepszym miejscu, które bliżej Warszawy mógłby udostępniać zwiedzającym. Ostatecznie kolekcje kolejek ukradziono tak jak najdroższe auta. Gdyby je kochał to dbał by o nich chociaż trochę a nie trzymał ich pod gołym niebem lub gorzej bo pod drzewami liściastymi, bez plandek wrastające w chwasty.
Tabencki był zwyczajnym zbieraczem a nie kolekcjonerem. "Dzięki" niemu wiele cennych egzemplarzy zostało niestety zniszczonych...W sumie głupio to zabrzmi ale dzięki temu, że złodzieje wykradli co cenniejsze rzeczy to ocalili to od zniszczenia.
Tyle że złodzieje wykradli to i oddali na złom, całkowicie niszcząc wszystko. Przetrwało tylko jedno auto i parę foteli które chroni tylko to, że ktoś podobno wykupił tą dzialkę.
@@_Sonari_Złodzieje ukradli na zamówienie innych kolekcjonerów najcenniejsze auta tylko dziwne, że pocieli tego mercedesa widocznie komuś brakowało części albo był zbyt rzucający się w oczy i nie dało się go przewieźć przez granicę w całości.
Taka polska łagodniejsza wersja Goeringa. Skupywać samochody, pewnie za bezcen wykorzystując zakaz rejestracji i mają dostęp do danych właścicieli. Gdyby akcja rozgrywała się w czasach wojny i w 3 Rzeszy pewnie składałby właścicielom "propozycje nie do odrzucenia". Ten materiał pozwolił mi spojrzeć z innej perspektywy na tego człowieka. I bardzo dobrze.
Wykorzystal np ciężka chorobę Mistrza Polski Pana Jana Ripera i za grosze kupił/a raczej wycyganil / od rodziny Pana Jana jego , Bugatti klote myślę że dalej zdobi pewną francuska kolekcje ,itd..itd
Właśnie dziwię się, że burmistrz mojej gminy gdzie to cmentarzysko znajduje się, a raczej znajdowało się (czyli ten grodzisk mazowiecki) nie zainteresował się tym. A niby to jedna z najbogatszych gmin w Polsce... Masakra.
@@_Sonari_co burmistrz mógłby zrobić skoro to własność prywatna to najwyżej mógłby jak każdy urzędnik polecieć wysłać upomnienie do właścicieli że nie zajmują się należycie dbaniem o zabytek. To raczej inicjatywa ludzi społeczności lokalnej byłaby chyba bardziej skuteczna gdyby na miejscu ktoś się zatroszczył poza te samochody zwykłą folią. Zostawiając u siebie włączone na noc światło i spuszczać psy żeby odstraszyć złodziei
Nie jest aż tak smutny Jak mógłby być gdyby nikt nie ukradł tam niczego to wszystko zabrała by natura a tak to chociaż ludzie mają jakiś pożytek część samochodów ocalało trafiając do innych kolekcji
Wszyscy na taki film o Panu Tabenckim czekali, nareszcie do tego doszło i Pan Jan Garbacz podjął wyzwanie. Efekt? Dobrze wizualnie nagrany film, w tle słyszymy głos narratora opowiadający historię rodziny Państwa Tabenckich, a co za tym idzie historię samego założyciela kolekcji Pana Tadeusza Tabenckiego. Podczas filmu przewijają się jakieś stare dokumenty dotyczące kolekcji, przewijają się stare zdjęcia rodziny jak i samego Pana Tadeusza Tabenckiego z różnego okresu jego życia, jak i stare zdjęcia kolekcji samochodów w różnym jej okresie świetności. Moim zdaniem był to człowiek wizjoner. P.S. Dziś ta kolekcja Tabenckiego jest zapomniana i rozkradziona. Ogólnie cała historia o nim jest równie smutna, co i fascynująca. Dziękuję Janku za wspaniały materiał 👍😊
Muzeum motoryzacji w Otrębusach też trochę wyczyściło plac po jego śmierci. Jeden z pracowników opowiadał że laweta kursowała i zabierała wszystko co tam stało...
współpracował z niemcami, potem z sovietami.. wspaniały człowiek! Zgromadził auta które potem zgniły albo zostały sprzedane za granice. Takich ludzi nam trzeba! xD
@@stanisawpopowicz9178 Panie Stanislawie wszyscy bysmy chcieli posluchac prawdziwej historii o tym Panu.interesuje sie tym tematem od dawna .moja rodzina mieszkala blisko dzialki w Grodzisku.pozdrawiam
Witam Bardzo fajny materiał filmowy ;) Dobrze było jak bohater był w sile wieku, ale jak go brakło i brakło spadkobierców, którzy by pociągnęli ten zestaw kolekcji to stało się, co się stało - najgorsze wszystko poszło w pierniki jasne na zmarnowanie :/ Pozdrawiam :) A osoby kolekcjonujące samochody nie dopuście do fioła hobbistycznego w sensie narastającego zbioru, bo potem los jest nieciekawy :0 Lepiej mieć kilka sztuk niż masę złomów :)
Serce kraja się tym bardziej gdy zdasz sobie sprawę, że z tego zostało się tylko jedno auto i parę części, a działka została wykupiona Ja mieszkam blisko i dopiero dziś dowiedziałam się o tej kolekcji...
Świetny film Panie Janku. Tak jak wiesz intersuje się tematem od dawna. Ten film przedstawił nowe fakty, o których nie mialem pojecia. Dobór lektora pierwszorzędny. Widzę, że w filmie znalazły się zdjecia z naszej wspolnej wycieczki do Grodziska w 2016 roku, za którą jeszcze raz Ci dziękuję. Bo to był ostatni moment, żeby zobaczyć pozostałości po kolekcji. Pozdrawiam i życzę dalszego rozwoju!
Swietny materiał. Niestety właściciel nie udzwignął ciężaru posiadania takiej kolekcji i właściwie sam przyczynił się do jej destrukcji. Gość zamiast kupować niezliczoną ilosć samochodów, bez wizji na przyszłość, powinien raczej zainwestować w renowację najcenniejszych egzemplarzy. Szkoda, bo wiele ciekawych klasyków skończyło na zlomowisku.
Dzięki za porządny materiał! Myśle, ze nadmiar tych samochodów był trochę tak z konieczności. Miał sporo ciekawych egzemplarzy wiec musiał je zastawić pospolitymi rumplami to i ilościowo to wyglądało wtedy jeszcze bardziej imponująco. Zwykły zbieracz nie miałby Bugatti, Porsche etc.
Świetny materiał. W latach 90-tych ogólnie nic nie było. Nie tylko ten Pan miał problemy. Aż serce boli jak widzi się takie sztuki pod chmurką w trawie.
Jeszcze bardziej serce boli gdy zdasz sobie sprawę, że ta niegdyś największa w Polsce (a może i nawet Europie) kolekcja aut została skradziona na złom oprócz jednego auta i paru foteli. Ja mieszkam w tym samym mieście co ta kolekcja. Żałuję, że wcześniej nie wiedziałam o tym miejscu...
Zaciekawil mnie ten watek potencjalnych kontaktow ze sluzbami specjalnymi PRL-u. Uderz w stol a nozyce sie odezwa. Nikt nie pyta ale zaprzeczymy. Nie znam oczywiscie tej historii ani nawet nawiska ale kazdy logicznie myslacy wie ze osoba z taka pozycja, kontaktami, szczegolnie zagranicznymi, stanowiskami, znajomoscia, jezykow, bylaby na scislym celowniku sluzb za czasow Stalina. Komu pozwolonoby na gromadzenie takiego majatku? Duzo pozniej, jeszcze w latach 70 trzeba bylo podpisywac lojalke aby dostac paszport i mozliwosc wyjazdu za granice, przed stanem wojennym procedura byla niewiele latwiejsza. Pamietam.
To oczywiste, że aby być na jakimkolwiek stanowisku trzeba było być w partii, aby wyjeżdżać za granicę miała być Interesy trzeba było mieć w systemie jakieś plecy. Kto handlował samochodami z nazistami nie pogardzi pracą z sowietami. Traktuje życie jak interesy i układanie się do zmieniającej się władzy. Dlatego to oczywiste że byłeś w tym systemie dość głęboko skoro aż... (kto zna tę sprawę z bliska ten wie o co chodzi - Jednak nie ma co mieć żalu do ludzi bo kto nie współpracował wtedy ten się nie liczył. Dążenie do wpływów do normalna ludzka natura. Aby móc robić tak duże rzeczy jak ściąganie samochodów trzeba było mieć znajomości i iść na kompromisy).
Żal patrzeć na coś takiego. Cała ta historia to istny absurd. Kolekcja modeli kolejek. Chyba największa, jeżeli nie to druga w Europie. Nie wiem jak na świecie. Motocykle, samochody i to nie byle jakie. Sam sposób pozyskiwania tych wszystkich pozycji w kolekcji daje do myślenia. W czasie wojny i po wojnie. Szkoda, że nie udało mu się dogadać z państwem i utworzyć muzeum. Byłoby to największe tego typu muzeum z najrzadszymi autami na świecie. Ten człowiek mógł zapisać się w historii motoryzacji jako postać pozytywna. Ktoś, kto ocalił dla potomnych prawdziwe dzieła. Niestety, zamknął je w szopach, gromadził pod chmurką i patrzył jak powoli niszczeją i popadają w ruinę. O ile był jeszcze w stanie kontrolować stan kolekcji. Przykre i smutne.
Kim był na prawdę? Bez kontaktów z ubecją zrównaliby takiego człowieka z ziemią. To by pasowało. Czego tkną, to się w gnój zamienia. No, i ten lektor z 997.
Tak jak powiedział autor filmu był bardzo oszczędny a powinno się powiedzieć skąpy. Do tego jeszcze zamiast obsesja dbanie o kolekcję miał obsesję powiększania kolekcji
Kiedyś byłem tam przejazdem bo zainteresował mnie jakiś film na UA-cam o tym. Wszystko było poniszczone gazniki zarastal mech porsche czerwone tylko gola karoseria. Stała jeszcze alfa chyba 2000- był silnik i skrzynia i pourywane śruby bo też chcieli ja pewnie ukraść na złom
Gość pracował w ministerstwie komunikacji i wychwytywał rodzynki... przez jego ręce przeszła m.in Srebna Strzała MB, także miał też jakieś konszachty na najwyższych szczeblach "służb" PRL
Tenbecki zaraz po wojnie działał w grupie poszukiwawczej dóbr m.in skradzionych przez Niemców, więc zapewne miał kontakt z Jaroszewiczem (późniejszym premierem) który szefował jednej z takich grup, to zapewne dlatego odnaleziona lotnicza kolekcja Göringa trafiła do Krakowa ( gdzie Tenbecki mieszkał) i stała się później zalążkiem muzeum lotnictwa. To z tego źródła Tenbecki miał kolekcję kolejek po Göringu. Wiem też, że Żymierski jeździł Maybach-em po Göringu... Jak znał Jaroszewicza to zapewne przez niego poznał Cyrankiewicza ponoć miłośnika motoryzacji...
Chyba największą wiedzę na temat Tabenckiego ma ekipa Tabencki Collection i jeśli dobrze pamiętam to na chwilę obecną zresztą jak mówione jest w odcinku to prawdopodobne ale nie potwierdzone mam na myśli historię MB. Zresztą nie chce mi się wierzyć że wypuścił by ten pojazd z własnych rąk.
Jan mało się nie popłakałem na końcu.Ogladam wszystkiego twoje odcinki kocham motoryzację szczególnie wczesne lata 90 bardzo chciałabym Cię poznać i pogadać może poszukać jakiś ciekawych tematów motoryzacyjnych pozdrawiam Kolbuszowa
Świetna robota Panie Janku. Od dawna interesuje się losami tej kolekcji. Chłopaki z Tabencki Colection pierwszorzędnie prowadzą swoją stronę, jestem pod wrażeniem. Myślę, że data publikacji filmu też jest nie bez znaczenia ponieważ dziś mija 26 lat od śmierci Tadeusza Tabenckiego. Pozdrawiam.
To był zbieracz nie kolekcjoner. Miałem takiego wójka co zbierał stare maszyny rolnicze. Wszystko było w opłakanym stanie. To nie było kolekcjonerstwo tylko choroba. Znosił do domu wszystko co znalazł i miało związek ze starymi maszynami rolniczymi..Choroba. Faktem jednak jest że facet znał się na tym wszystkim i miał łeb.
Wydaje mi się, że jeśli ktoś jest kolekcjonerem, nie kupuje dziesiątek zdechłych gratów, nie wrzuca ich na podwórko w krzaki i pozwala, żeby zdegradowały? Brakło rozwoju pasji, może środków? Głowa nie ta? Byłby to dochodowy biznes, gdyby we właściwym momencie sprzedać kilka aut, a za pozyskane środki postawić magazyn z warsztatem, zatrudnić mechaników, restaurować pojazdy, sprzedawać dalej, aby otrzymały drugie życie, jak wspomniane Bugatti czy MB. W innym wypadku to zwykłe zbieractwo ocierające się o wątpliwe zdrowie psychiczne. Żal było sprzedać, niech się rozpuści pod drzewem. Widziałem podobny materiał u chłopaka zajmującego się eksploracją opuszczonych miejsc, tam "kolekcja" ukryta była w lesie pośród traw. Może i nie było tam tak spektakularnych pojazdów, raczej trupy z lat 80' ale postępowanie właścicieli było podobne - zbieram, zbieram! Nie sprzedam, kiedyś tam się za nie wezmę. Nie oszukujmy się, nikt, kto trzyma na podwórku 20 czy 30 gnijących reliktów nie weźmie się za nie...
Dla mnie to nie kolekcjoner, ale czlowiek z chora obsesja. Te samochody - mniej lub bardziej cenne, stoja jak na zlomowisku. Widac, ze po zakupie wiekszosci z nich, facet stracil nimi zainteresowanie. A kupowanie dla samego posiadania...To jakby np. filatelista swoja kolekcje upychal w worki po ziemniakach. Miec porzadny garaz, kilka perelek i dbac onie - to tak. Ale z tego co przedstawiono, to wiekszosc tej "kolekcji" zostala zakupiona - a to tez ciekawy temat w jaki sposob - po to, zeby zgnic w trawie.
MrFeniks77.Zapewne nie taki miał być los tych pojazdów w zamyśle Tabenckiego.Zapewne większość z nich dużo wcześniej wylądowała by na złomowisku.On przedłużył im żywot.Piszę tu z własnego doświadczenia.Sam mam trochę takich gratów w moim mniemaniu ciekawych które dzięki temu że je kupiłem nie zostały zezłomowane.Fakt.Stoją i nie mam czasu przy nich robić,ale jeszcze są.Fiesta Xr2 '82,Swift Gti'86,Sunny Gti'91,Escort Cosworth replika,T2,T3,Hondy Legend w różnych wydaniach i inne.Także lepiej u zbieracza czy w hucie?
@@BazilBazil-ku1snZałożę się, że nie trzymasz aut w sadzie owocowym pod drzewami gdzie liście co sezon przyklejają się do nich lub wsypują do środka przez okna by tam gnić. Bo tutaj mamy do czynienia z czymś takim jakby auta były postawione tylko na chwilę i tak zostały na lata. Losowo rozrzucone wśród drzew zamiast stać na kołkach i zakryte blandekami.
@@AErKart No i tu Cię być może zaskoczę.Niektóre stoją pod drzewkami a to z tej przyczyny że jest cień.Plandeka moim zdaniem nie jest dobrym rozwiązaniem bo nawet jeśli jest mocno naciągnięta na auto to po długim postoju wyciera lakier.Poza tym pod plandeką wnętrze bardzo się nagrzewa co niszczy deskę i skóry,a tak otwieram drzwi i się wietrzy.W te wakacje powstanie wiata.Na razie tylko na 7 wozów.Wszystko obmierzone czeka na realizację.
@@AErKart Inną sprawą że nawet te które mam w murowanym budynku są narażone na niebezpieczeństwo.Myszki potrafią znieść orzechy pod maskę.Taki urok posiadania starych aut które regularnie nie jeżdżą.
@@BazilBazil-ku1sn Jeżeli ktoś ma nieszczelne drzwi często ich nie zamyka i pod jego nieobecność wkradają się myszki to powinien wybrać: Albo szczęście myszek albo moje szczęście. Albo hodowle dzikich zwierząt w domu albo zachowanie przedmiotów i czystości. Myszy potrafią pogryźć kable. Wszystkie inne rzeczy które dadzą się pogryźć. Dlatego wymyśliliśmy pułapkę na myszy którą można też skonstruować jako wielorazowe na przykład wiadro z rolką np posmarowaną masłem czekoladowym. Działa to tak że mysza trująca te masło lub ser wchodzi po desce nad wiadro wchodzi na rolkę i spada do kubła z wodą tonąć. Pułapka działa nadal na kolejne myszy. Wylanie wody i wrzucenie tam jakiś bułek do gryzienia suchych opcja wypożyczalnia myszy co jakiś czas musząc opróżniać te wiadro z nich. Ale wtedy wiadro Musi być naprawdę wysokie bo skaczą do ok pół metra wysokości. Są też różne fabryczne tak zwane żywołapki
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony, rozumiem miłość do pięknych i zabytkowych samochodów. Z drugiej, ten Tabencki to chyba była dość niesympatyczna figura; w czasie wojny prowadził firmę i świadczył usługi hitlerowcom, tuż po wojnie współpracował z Sowietami, miał wysokie stanowisko we wczesnym PRL w ponurych stalinowskich czasach, żerował na powojennej biedzie i wykorzystywał swoje kontakty z władzami żeby wzbogacić swoją kolekcję, a w dodatku zaniedbywał rodzinę. Wygląda na to, że jego kolekcja została zbudowana na cwaniactwie, a nie na ciężkiej pracy i zasługach. Mimo wszystko dobrze o nim świadczy, że pod koniec życia chciał swoje auta oddać do muzeum.
Też nie chce nikogo oceniać ale fakt faktem że to troszkę "sliskie" takie lawirowanie i życie "w najlepsze i czas na hobby" w latach które złamały nie jeden kręgosłup dosłownie i w przenośni. Umieć dogadywać się z niemieckim okupantem by zaraz niby nic z usmiechem dogadac sie z drugim tyranem zapominając o tym że swoją pracą chwilę wcześniej działało się na jego niekorzysc i tym razem im służyć.. Od strony moralnej jest to nawet niesmaczne.
Niestety masz dużo racji,w kontaktach z entuzjastami starej motoryzacji był najdelikatniej mówiąc nie zbyt sympatycz my, miałem okazję spotkać się z nim w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych,i nie mam z tych spotkań pozytywnych wapniem,a o krakowski m okresie lepiej nie wspominać / wiadomości wprost od krakowskiej rodziny i znajomych./ Widzę też w wyobraźni minę konserwatora zabytków po hipotecznej rozmowie z panem Tabedzkim. Pozdrowienia
Myślę że muzeum nie było zainteresowane kolekcją bo wiedzieli ze sporo eksponatów miało nie czysta chistorie i nikt nie chciał się pod nią podłożyć ... ot takie moje spostrzeżenie. A jeśli coś z tego stoi w Otrębusach? Przynajmniej ocalało.
14:30 ach ten Pruszków zły okropny ;) generalnie "nie sprzedam, będę robił" level hard swego czasu głośno było w okolicach o kolekcji, a teraz to już wspomnienia, bo już dawno ogoliliśmy się tymi samochodami... jako pracownik Ministerstwa miał wiedzę jaki samochód, gdzie i na kogo jest zarejestrowany, ciekawe jakie "haki" zbierał, żeby przejąć furmankę... "Pruszków" może siłą kilka dolców mu zabrał, a on tak w białym kołnierzyku chyba...
@@MrXchudy54x Pan Mikiciuk jest stanowczo za biedny na hobby, jakim się niby zajmuje. W jakich warunkach on je trzyma. Jedno na drugim w rachitycznych szopach krytych blachą. Po prostu zbiera auta zewsząd i próbuje na tym zarobić. I wiele z tych jego aut skończy bardzo smutnie.
Ciężki temat niestety 5.18 min nie odpuszczał będąc urzędnikiem w tamtych czasach i dzisiaj też ma się władze więc ciekawe jak wyglądało to pozyskiwanie kolekcji 🤔
Miał jeszcze kolejkę kolekcję unikatowych kolejek, która była warta co najmniej z milion dolarów (ostatecznie skradziona na zamówienie inny kolekcjonerów za granicę). Po tym że samochody były porozrzucane po podwórku w sposób losowy widać że nie chodziło o pieniądze tylko o organizację ( Gdyby były ułożone równo na klockach nie pod drzewami to wyglądałoby zupełnie inaczej).
Skandal przecież to są tylko samochody, które były seryjnie produkowane Natomiast w Polsce zmarnowało się mnóstwo dworów i pałaców które nie państwo nie tylko nie dbało ale które doprowadziło do zdewastowanie i zapadnięcia się w ziemię. Ogromna ilość dworów i pałaców działających jeszcze jako wiejskie szkoły za prl-u rozpadło się z powodu braku prostych remontów dachów, zamieniając w gruzowisko. To były architektoniczne dzieła sztuki jedyne w swoim rodzaju a nie z taśmy jak samochody
Właśnie źle, że rozkradli bo oprócz tych wartościowych większość poszła na złom, gdzie już całkowicie się zniszczyli i już nie ma ich. Został się tylko jeden samochód i parę części które od kradzieży chroni tylko to, że podobno ktoś wykupił tę działkę.
Konserwator się nie zajął chociaż kolekcja byla wpisana do rejestru zabytków. Masakra po co rozdmuchiwać to wszystko dziś poszukiwacz który znajdzie kawałeczek metalu w ziemi legalnie z pozwoleniem musi się zderzyć z konserwatorem zabytków albo jeszcze lepiej ktoś nada że poszukuje w danym miejscu to zaraz jest scigny i policja się pojawia a tu późne lata 90 i nikt tego nie pilnuje .Poprostu ten co miał chęć i pieniądze to wykupił co chciał a teraz opowiadają ze złomiarze rozkradli pewnie ze ktoś do takiej fortuny by dopuścił zwykłych złomiarzy.Gruba sprawa jak wiele innych przekrętów które nie zostaną osadzone i wyjaśnienie zresztą zakupy tych aut były pewnie przekrętami to co się dziwc a i takie osoby jak rodzina Mikiciuków choć dobrze się znali noe chce się wypowiadać na jego temat .
Ci konserwatorzy zabytków do dziś są niedojebani umysłowo. Skorumpowana kasta, tak jest też w Legnicy, lokatorzy w zabytkowych kamienicach wymieniają sobie okna na jakie chcą i konserwator nic z tym nie robi. Robi się remonty, gdzie konserwator naprawdę powinien dopilnować całości jak skarbca ze złotem to na końcu wychodzą jakieś potworki nie mające nic wspólnego z historią miasta. Dla przykładu w Legnicy parę lat temu robili remont Zabytkowej ulicy gdzie były zachowane tory tramwajowe wraz z mijanką, zbudowane za Niemca a w ramach unowoczesniania transportu miejskiego zostały tramwaje wyparte przez autobusy w latach 60. Plany i obiecanki samego nawet prezydenta Legnicy były takie że ulica zostanie odświeżona, odbudowana tak jak była przed wojną oraz co najciekawsze zostanie zachowana mijanka tramwajowa wraz z całym układem pod opieką konserwatora zabytków. Efekt? Zwężenie ulicy, krzywo położona nieorginalna drobna kostka granitowa, porobione zatoczki parkingowe, mijanka pocięta na kawałki i krzywo położona oraz brakująca o kilka elementów. A wiśnią na tym zjebanym brudnym torcie legnickim jak zwykle DONICE na drzewka. Ile dokładnie w łapę dostał legnicki konserwator oraz wykonawca tego nikt nie wie. Ciekawe kiedy do legnicy jak i innych polskich miast, miasteczek oraz wsi nalot zrobi CBA wraz z prokuraturą? Kiedy ta skorumpowana polska banda zacznie zdychać w więzieniach? Tego nikt nie wie
oni wolą nielegalnie inwigilować opozycję, walczącego z nimi adwokata, niepokorną, walczącą o dobre prawo p. prokurator czy nawet jakichś swoich ludzi.Wszystkich którzy wydają im się być potencjalnym zagrożeniem dla ich władzy. Skorumpowany konserwator zabytków im nie zagraża. A nawet lepiej - w razie czego można wyciągnąć na niego haka. Ot, taka banda u steru...
Gdyby zaczęli robić takie akcje, to idioci wyszliby na ulice! Ze znowu coś zakazują, kogoś chcą wsadzić itd. Ludzie oburzeni, bo znowu naruszyli grupę zawodową. Po drugie nie wszystko jest takie oczywiste, dopóki nikomu to nie przeszkadza, doputy tak się dzieje.
Drodzy komentujący - mam pytanie/ spostrzeżenie - bo oglądając film: ua-cam.com/video/ekNBUYgPqMY/v-deo.html w ok 07 minuty 28 sekundy wypowiada się mężczyzna - prawdopodobnie syn Pana Tabenckiego - i mówi że nie mógł sprzedać "nawet śrubki" "nawet klapki" bo "będzie miał sprawę" ... czy nie było tak - że w chwili wpisania kolekcji do rejestru zabytków - jej właściciel miał ograniczone możliwości sprzedaży jej części? (podejrzewam że wpisując kolekcję na listę zabytków miał nadzieję że remonty i utrzymanie będzie finansowane przez Państwo - i tym samym "będzie miał" ale nie będzie musiał pokrywać kosztów utrzymania) niestety prawda okazała się taka że Państwo lat 90 było biedne, a "chody Pana Tadeusza w ministerstwie " po przemianie ustrojowej już nie działały - i Pan Tadeusz "wpadł w własne sidła". Przecież logiczne jest że kolekcja była ogromna. Sądzę że gdyby sprzedać 1/3 najmniej cennych egzemplarzy to otrzymana kwota wystrczyła by na zbudowanie pawilonu gdzie w godnych warunkach można by przechowywać resztę. Proszę o opinię jakie jest Wasze zdanie.
Tu masz rację. Nic z tej kolekcji nie było można sprzedać drogą legalną. Więc musiało tam zgnić do końca albo zostało zniszczone i rozkradzione. Ustrój się zmienił i cały plan nie wypalił.
Syn pana Tadeusza jest bardzo rozmowny i od niego dowiedziałem się kiedyś, że jego ojciec miał także mega drogą kolekcję kolejek, którą przecież mógłby sprzedać i kupić lepszą nieruchomość. Np działkę w Warszawie wstawiając tam halę i robiąc muzeum z prawdziwego zdarzenia! Co łatwe jeśli ta kolekcja kolejek była tyle warta ile zasugerował czyli ponad milion (ostatecznie tę kolekcję skradziono podobno na zamówienie innych kolekcjonerów z zagranicy). Sam mam pewien majątek po rodzicach, więc jak słyszałem te opowiadanie wydawało mi się, że ta kolekcja te miejsca są zamożne. Kolekcja samochodów, między innymi zabytkowy Maybach to działa na wyobraźnię. Gdy po latach od spodkania z W. przypadkiem trafiłem na te zdjęcia i filmy w internecie to byłem zaszokowany, że to jest typowy dom z prowincji. Zwykła siatka, bez podmurówki. Najtańsze blaszane garaże. Na zdjęciach ta kolekcja wygląda jak losowo rozrzucone samochody ze złomowiska. Pod drzewami owocowymi w trawie, bez szyb i na kołach zamiast na klockach i z plandekami. To wyraźnie nie chodziło o pieniądze tylko organizacje prostych rzeczy, jak choćby ułożenie tych samochodów żeby stały równo a nie tak jakby ktoś je tam wysypał jak jakieś śmieci
dobrze podsumowane. Ja dodam , że "kolekcja" to samochody jeżdżące, utrzymane, stan "igła" (w klasykach "igła", to pojęcie względne, ale "igła" - zrobiłem i robię wszystko, żeby jezdził...) A tu? dziadzio jakieś tektury na dachach samochodów, opony się walają itd itd...
Janku - dzięki za kontakt, zainteresowanie tematem, później świetne spotkanie i na końcu - za ten film :) wyszło super. A spragnionych wiedzy o Tadeuszu Tabenckim i jego kolekcji zapraszamy do nas!
Cieszę się, że zasugerowałem na Waszym profilu, aby Janek zrobił film i... udało się. Świetna robota! :)
Odkąd pojawił się post że Janek był tam razem z ekipą Tabencki collection po cichu wyczekiwalem tego odcinka. W ciemno łapka w górę. Pozdrowienia dla autora i ekipy TC .
@@pawska Sukces ma wielu ojców :)
@@Westfield000 Natomiast porażka jest kompletną sierotą
@@JanGarbacz Piękna kolekcja.W latach 89 słyszałem o ww.kolekcji.Jestem ciekawy kto nakradł?Niektóre pojazdy wyjechały z Polski ale czy znane są personalia osób złodziei -paserów?????Nic nie ukryje się?Każdy kiedyś coś ,,chlapnie"???
Obsesja tego człowieka doprowadziła do zniszczenia jego własnej kolekcji.
Kiedy słyszę ''Kolekcja Zabytkowych Samochodów'' to wyobrażam sobie wychuchane, błyszczące egzemplarze, stojące w jakiejś hali. Przeglądając zdjęcia z ''kolekcji'' Tabenckiego widzę tylko wraki, gnijące w krzakach ruiny. Nawet na zdjęciach z początku kolekcji widać że nie dbał on należycie o swoje samochody. Wygląda to bardziej jak wielkie złomowisko niż ''kolekcja''.
NAŁOGOWY ZBIERACZ I TYLE
Mógłby wypożyczać te samochody lub zatrudnić wolontariuszy zrobić jakieś reklamy. Całkiem pordzewiacz do wymawiania dla graficiarzy i dawać na jakieś imprezy jako element dekoracji (na przyczepę lub pompowane kółka skrętne wózka 1 tonowego). Jeśli już ma się czegoś tyle to warto z tym coś robić aby się coś działo.
Jeśli nic się z tym potem nie działo to nie dziwne że to powoli rozkładaną i tak na to aby to zniszczyła ( atak to Co cenniejsze egzemplarze złodzieje chociaż ocalili dla przyszłych pokoleń w czyjejś prawdziwej kolekcji).
Janek, aleś teraz dowalił do pieca tematem! Jesteśmy zachwyceni!
Muzyk do spanía
No i co. Była kolekcja aut unikatowych, potem zrobiło się z tego złomowisko. Obecne wydanie takiej "kolekcji" i zbieractwa to muzeum w Otrębusach. Byłem tam jakiś czas temu. Poza kilkoma autami które wyglądają dobrze, reszta stoi i niszczeje dalej. Co nie przeszkadza i tak w pozyskiwaniu kolejnych pojazdów. Na szczęście kilka z nich zniknęło i trafiło w lepsze ręce. Przykładowo Ikarus 280 z Kędzierzyna który tam trafił, bardzo szybko zamienił się w ruinę. Obecnie znajduje się gdzieś na Ursusie ale widać ze ktoś zaczął ogarniać temat i wóz wygląda lepiej.
Co do Mikiciuków i ich podejścia do motoryzacji to większość co jest to jest typowo na pokaz.
Znam ten typ ludzi. Grabarz klasyków. Zbiera gromadzi i nic z tym nie robi. A jak chcesz odkupić bo ci się serce kraje kiedy widzisz jak niszczeje historia motoryzacji to: " O!!! Panie w to są drogi rzeczy, to milion cebulionów kosztuje !" Nie kupisz i patrzysz jak ta "droga rzecz" zamienia się powoli w złom z którym nic się nie da zrobić.
Dokładnie ale to sie nazywa zbieractwo -zaburzenia psychiczne i utrata kontaktu z rzeczywistością, najbardziej w tym cierpial on sam i jego rodzina
chyba nie oglądałeś materiału... On chciał przekazać całą kolekcję do Muzeum Techniki, ale tam brakowało kasy na wszystko i jej nie chcieli. Musiał radzić sobie sam.
@@Zoth_Ommog ale kupowanie kolejnych aut gdy nie miał warunków be te trzymać a i nie mając kasy to normalne nie było
@@Zoth_Ommog Całą? Serio? To by nie miało sensu.
@@krzysztofwaleska :D dlaczego? :)
jak byłem nastolatkiem to mój nie zyjący kolega tam był bo wychowywaliśmy się obok i mimo że byliśmy szczeniakami to snuliśmy plan jak ukrasć to porshe Maryli Rodowicz. Wtedy jeszcze stało, każdy mial do niego dostęp i było kompletne. To mega nostalgia, bo gdybyśmy nawet wtedy to zrobili to byśmy je ocalili. A tak, pewnie już nie istnieje. Dzisiaj jestem dorosłym człowiekiem. Nie pochwalam kradzieży, ale jeśli tyle pięknych samochodów się zmarnowało, aut z historią, uważam że każdy kto ukradł z tamtąd chociaż jedno auto i je ocalił zrobil dobrze. Kij z tym że to czyjeś, umarł nie było już jego. Jego syn miał gdzieś tą kolekcję. Szkoda że wszystkich nie wywieziono tylko je cięto i rozkradano, bo był czas kiedy miałem kolegów którzy w grodzisku chodzili do samochodówki i głośno rozmawiali o tej kolekcji, każdy o tym wiedział i tylko marzył żeby ukraść z tamtąd jakieś auto. Nikt nie zrobił niczego, albo zrobili to później, Nie wiem tego. Ale bardzo szkoda każdego z tych aut. Dzisiaj takie auta to klasyki których nie da się już kupić, albo można je kupić za kosmiczną cenę. W tamtych czasach dla zwykłego kowalskiego warte tyle co dzisiaj bmw e36. Czasy się zmieniąją i podejście do przedmiotów również. Dzisiaj jest dopiero złodziejstwo. Bo nie wierzę że wszystko co z tamtąd wyjechało na kontenerach poszło do zgniatarki. Ci co to wywozili wiedzieli doskonale co pakują. Pozdro
JAKO NASTOLATEK ZADAWALES SIE Z NIEZYJACYM KOLEGA?:) LOL
@@AVE_LUCIFERUS_666 te Żydek jak idzie budowa niebiańskiej Jerozolimy na upainie?
@@djbayer4806 NIE TAK DOBRZE JAK UPOLINU NAD WISLA, NIEWOLNIKU:)
@@AVE_LUCIFERUS_666 się pędzlu zdziwisz czy będzie tak gładko
Facet wykorzystywał stanowisko do wyszukiwania właścicieli, a następnie wywierał na nich presję i skupował samochody, z których później część zgniła, a część sprzedał za granicę. To nie jest dobry przykład kolekcjonera.
W punkt
No i karta się obróciła. Gangsterzy i złomiarze wszystko rozkradli. Sprawiedliwości stało się zadość.
Dokładnie, zbieracz to nie to samo co kolekcjoner. Tutaj raczej mamy przykład zbieracza, z całym szacunkiem dla ś.p. Pana Tabenckiego.
Dokładnie
Gosc mętny na kilometr. Jakas agentura
"Kolekcja" była imponująca, natomiast moim zdaniem ten Pan, poprzez swoje skąpstwo i chęć posiadania tylu samochodów skazał je na zagładę i to on zgotował im ten los. Złodzieje tylko dopełnili dzieła zniszczenia. O taką kolekcję trzeba dbać, a nie trzymać auta warte fortunę, niektóre wręcz bezcenne pod gołym niebem. Jeżeli nie dawał rady utrzymać w należytym stanie przynajmniej kilku z tych aut, to powinien je sprzedać i dać szansę innym, ale cóż, chciwość. W życiu nie porwał bym się na kupno takich aut, nie mając dla nich miejsca pod dachem...
facet od początku nie miał wizji. To bardziej mi się podoba, jak ktoś sam rozbierze cały samochód i 100% energii wkłada w jeden projekt. Tu mamy zaprzeczenie, bo nawet o perłę swojej kolekcji w ogóle nie zadbał i zabezpieczył na wypadek śmierci. Choćby w testamencie, na syna zapisać ten jeden samochód, jako pamiątka, czy nie wiem jak to nazwać. Nawet, jak syn by nie chciał, to by sprzedał i już samochód uratowany. Mercedes został pocięty palnikami... Facet niby kochał motoryzację, a samochody w sumie stały "na kołkach", tak to można uznać.
Może to nie skąpstwo, a wielka miłość do każdego pojazdu z osobna i marzenia.
@@jand8684 Albo miał życiową ambicję prowadzić szrot pojazdów zabytkowych.
@@jand8684Jeśli miałbym wielką miłość do każdego pojazdu z osobna to sprzedawał mega drogą kolekcję kolejek po to by wybudować jakiś porządny parking dokładniej hale na to wszystko w jakimś lepszym miejscu, które bliżej Warszawy mógłby udostępniać zwiedzającym.
Ostatecznie kolekcje kolejek ukradziono tak jak najdroższe auta.
Gdyby je kochał to dbał by o nich chociaż trochę a nie trzymał ich pod gołym niebem lub gorzej bo pod drzewami liściastymi, bez plandek wrastające w chwasty.
Dawno na YT nic mnie tak nie wzruszyło jak ten film.
Brawo Jasiu, oby ten odcinek, choć serce się kraje, wyprowadził Cię na szerokie wody motojutuberstwa, bo zasługujesz na to jak mało kto!
Janek, nie pij tyle bo głos Ci się zmienia. Jakiś „przestępczy” jest taki... : ))
Tabencki był zwyczajnym zbieraczem a nie kolekcjonerem. "Dzięki" niemu wiele cennych egzemplarzy zostało niestety zniszczonych...W sumie głupio to zabrzmi ale dzięki temu, że złodzieje wykradli co cenniejsze rzeczy to ocalili to od zniszczenia.
Tyle że złodzieje wykradli to i oddali na złom, całkowicie niszcząc wszystko. Przetrwało tylko jedno auto i parę foteli które chroni tylko to, że ktoś podobno wykupił tą dzialkę.
@@_Sonari_Złodzieje ukradli na zamówienie innych kolekcjonerów najcenniejsze auta tylko dziwne, że pocieli tego mercedesa widocznie komuś brakowało części albo był zbyt rzucający się w oczy i nie dało się go przewieźć przez granicę w całości.
Taka polska łagodniejsza wersja Goeringa. Skupywać samochody, pewnie za bezcen wykorzystując zakaz rejestracji i mają dostęp do danych właścicieli. Gdyby akcja rozgrywała się w czasach wojny i w 3 Rzeszy pewnie składałby właścicielom "propozycje nie do odrzucenia". Ten materiał pozwolił mi spojrzeć z innej perspektywy na tego człowieka. I bardzo dobrze.
Wykorzystal np ciężka chorobę Mistrza Polski Pana Jana Ripera i za grosze kupił/a raczej wycyganil / od rodziny Pana Jana jego , Bugatti klote myślę że dalej zdobi pewną francuska kolekcje ,itd..itd
Kolekcji nie powinno się trzymać na gruncie, tylko na utwardzonej nawierzchni, ze względu na na znacznie przyspieszony proces korodowania podwozi.
To jest oczywiste i nieużywany powinien być zakryty plandeką najlepiej stojąc na kołkach żeby opony się nie psuły
Panie Janku wielki szacunek dla pana za ten film 👍👍👍
Szkoda że państwo miało tę kolekcję gdzieś pozdrawiam serdecznie Robert 👍👍👍🖐️🖐️🖐️🖐️
Dzieki państwu i jego możliwością ta kolekcja powstała.
Właśnie dziwię się, że burmistrz mojej gminy gdzie to cmentarzysko znajduje się, a raczej znajdowało się (czyli ten grodzisk mazowiecki) nie zainteresował się tym. A niby to jedna z najbogatszych gmin w Polsce... Masakra.
@@_Sonari_co burmistrz mógłby zrobić skoro to własność prywatna to najwyżej mógłby jak każdy urzędnik polecieć wysłać upomnienie do właścicieli że nie zajmują się należycie dbaniem o zabytek. To raczej inicjatywa ludzi społeczności lokalnej byłaby chyba bardziej skuteczna gdyby na miejscu ktoś się zatroszczył poza te samochody zwykłą folią. Zostawiając u siebie włączone na noc światło i spuszczać psy żeby odstraszyć złodziei
Niesamowita historia i tylko szkoda że taki smutny koniec ...........
Nie jest aż tak smutny Jak mógłby być gdyby nikt nie ukradł tam niczego to wszystko zabrała by natura a tak to chociaż ludzie mają jakiś pożytek część samochodów ocalało trafiając do innych kolekcji
Wszyscy na taki film o Panu Tabenckim czekali, nareszcie do tego doszło i Pan Jan Garbacz podjął wyzwanie. Efekt? Dobrze wizualnie nagrany film, w tle słyszymy głos narratora opowiadający historię rodziny Państwa Tabenckich, a co za tym idzie historię samego założyciela kolekcji Pana Tadeusza Tabenckiego. Podczas filmu przewijają się jakieś stare dokumenty dotyczące kolekcji, przewijają się stare zdjęcia rodziny jak i samego Pana Tadeusza Tabenckiego z różnego okresu jego życia, jak i stare zdjęcia kolekcji samochodów w różnym jej okresie świetności. Moim zdaniem był to człowiek wizjoner.
P.S. Dziś ta kolekcja Tabenckiego jest zapomniana i rozkradziona. Ogólnie cała historia o nim jest równie smutna, co i fascynująca. Dziękuję Janku za wspaniały materiał 👍😊
To moglo sie stac tylko mw Polsce. Jaka szkoda ze nie bylo gospodarza.
Muzeum motoryzacji w Otrębusach też trochę wyczyściło plac po jego śmierci. Jeden z pracowników opowiadał że laweta kursowała i zabierała wszystko co tam stało...
I dobrze, przynajmniej część kolekcji dzięki temu została ocalona
Ciekawe ile aut w Otrębusach jest od niego
@@LimbaVideos szkoda tylko że stoją na placu obok muzeum i rdzewieją do końca. Zachłanność właścicieli raczej nie na plus.
@@LimbaVideos słowo klucz : JEST
Potwierdzam. A jak zagadnąłem o tym Patrykowi to podniósł apel czy oskarżamy ich o kradzież. No skądże przecież.
DOBRY FILM POZDRAWIAM !
Bardzo fajny Program. Dziękuję
współpracował z niemcami, potem z sovietami.. wspaniały człowiek! Zgromadził auta które potem zgniły albo zostały sprzedane za granice. Takich ludzi nam trzeba! xD
Jasiu skontaktuj się ze mną to ci opowiem prawdziwa historię o tym Panu i pozdrawiam,
@@stanisawpopowicz9178 Panie Stanislawie wszyscy bysmy chcieli posluchac prawdziwej historii o tym Panu.interesuje sie tym tematem od dawna .moja rodzina mieszkala blisko dzialki w Grodzisku.pozdrawiam
@@stanisawpopowicz9178 Dokłanie, na tych filmikach nieźle go wybielono.
@@stanisawpopowicz9178 opowiesz?
@@stanisawpopowicz9178 przecież jak poszedł na współpracę z ludźmi mówiącymi wyłącznie dobrze o tym człowieku to teraz nie wypada zmieniac narracji
Dość często jakość kanału nie idzie w parze z klikami i tutaj mamy piękny przykład, materiał jest sztos. Dzieki Janek
Super materiał 👍
Witam Bardzo fajny materiał filmowy ;) Dobrze było jak bohater był w sile wieku, ale jak go brakło i brakło spadkobierców, którzy by pociągnęli ten zestaw kolekcji to stało się, co się stało - najgorsze wszystko poszło w pierniki jasne na zmarnowanie :/ Pozdrawiam :) A osoby kolekcjonujące samochody nie dopuście do fioła hobbistycznego w sensie narastającego zbioru, bo potem los jest nieciekawy :0 Lepiej mieć kilka sztuk niż masę złomów :)
Cały ten durny naród skończy jak ta kolekcja , Dzięki Janku za ten świetny materiał.
Każdy naród tak skończy
Serce sie kraja jak sie tego slucha
Serce kraja się tym bardziej gdy zdasz sobie sprawę, że z tego zostało się tylko jedno auto i parę części, a działka została wykupiona
Ja mieszkam blisko i dopiero dziś dowiedziałam się o tej kolekcji...
Świetny film Panie Janku. Tak jak wiesz intersuje się tematem od dawna. Ten film przedstawił nowe fakty, o których nie mialem pojecia. Dobór lektora pierwszorzędny. Widzę, że w filmie znalazły się zdjecia z naszej wspolnej wycieczki do Grodziska w 2016 roku, za którą jeszcze raz Ci dziękuję. Bo to był ostatni moment, żeby zobaczyć pozostałości po kolekcji. Pozdrawiam i życzę dalszego rozwoju!
Świetny i bardzo ciekawy film - szkoda tej kolekcji - większość zgniła albo poszła na złom 😕
Dosłownie wszystko oprócz jednego auta i paru foteli wykradli złomiarze
Chory kraj :/
Wspaniały dokument! Takich materiałów potrzeba na UA-cam. Jestem pod bardzo dużym wrażeniem. Brawo, brawo.
Swietny materiał. Niestety właściciel nie udzwignął ciężaru posiadania takiej kolekcji i właściwie sam przyczynił się do jej destrukcji. Gość zamiast kupować niezliczoną ilosć samochodów, bez wizji na przyszłość, powinien raczej zainwestować w renowację najcenniejszych egzemplarzy. Szkoda, bo wiele ciekawych klasyków skończyło na zlomowisku.
Bo to był zbieracz handlarz a nie kolekcjoner
@@romualdulanowski8485dokładnie okreslone
To zdecydowanie , twoj najlepszy film pozdrawiam
Dzięki za porządny materiał! Myśle, ze nadmiar tych samochodów był trochę tak z konieczności. Miał sporo ciekawych egzemplarzy wiec musiał je zastawić pospolitymi rumplami to i ilościowo to wyglądało wtedy jeszcze bardziej imponująco. Zwykły zbieracz nie miałby Bugatti, Porsche etc.
I skończyło się tym, że wszystko oprócz jednego auta wykradli na złom :/
Świetny materiał. W latach 90-tych ogólnie nic nie było. Nie tylko ten Pan miał problemy.
Aż serce boli jak widzi się takie sztuki pod chmurką w trawie.
Jeszcze bardziej serce boli gdy zdasz sobie sprawę, że ta niegdyś największa w Polsce (a może i nawet Europie) kolekcja aut została skradziona na złom oprócz jednego auta i paru foteli. Ja mieszkam w tym samym mieście co ta kolekcja. Żałuję, że wcześniej nie wiedziałam o tym miejscu...
Brawo. Świetny film. Do tego rewelacyjny czytający jak z filmów o mafii 😀
Świetny material lektor znany z innych kanałów rewelacja, kupiłem kalendarz i widzę że mądrze zainwestowałem te pieniądze:)
Materiał złoto, Janek poleciałeś grubo, gratulacje !
Zaciekawil mnie ten watek potencjalnych kontaktow ze sluzbami specjalnymi PRL-u. Uderz w stol a nozyce sie odezwa. Nikt nie pyta ale zaprzeczymy. Nie znam oczywiscie tej historii ani nawet nawiska ale kazdy logicznie myslacy wie ze osoba z taka pozycja, kontaktami, szczegolnie zagranicznymi, stanowiskami, znajomoscia, jezykow, bylaby na scislym celowniku sluzb za czasow Stalina. Komu pozwolonoby na gromadzenie takiego majatku? Duzo pozniej, jeszcze w latach 70 trzeba bylo podpisywac lojalke aby dostac paszport i mozliwosc wyjazdu za granice, przed stanem wojennym procedura byla niewiele latwiejsza. Pamietam.
To oczywiste, że aby być na jakimkolwiek stanowisku trzeba było być w partii, aby wyjeżdżać za granicę miała być Interesy trzeba było mieć w systemie jakieś plecy. Kto handlował samochodami z nazistami nie pogardzi pracą z sowietami. Traktuje życie jak interesy i układanie się do zmieniającej się władzy.
Dlatego to oczywiste że byłeś w tym systemie dość głęboko skoro aż... (kto zna tę sprawę z bliska ten wie o co chodzi - Jednak nie ma co mieć żalu do ludzi bo kto nie współpracował wtedy ten się nie liczył. Dążenie do wpływów do normalna ludzka natura. Aby móc robić tak duże rzeczy jak ściąganie samochodów trzeba było mieć znajomości i iść na kompromisy).
Super .Brawo
Fajne hobby, morał jeden. Ludzie dążą po trupach do celu do takich majątków, zero skrupułów, morali itd. Finał widać na przedstawionych obrazkach
Jak dla mnie to zwykly zbieracz aut, gdyby to byla kolekcja i cenil by ja bardzo to by nie staly pod chmurka, ciekawe skad mial na to pieniadze :)
Powinien powstać długi film dokumentalny Janek dałeś czadu ❤️
Żal patrzeć na coś takiego.
Cała ta historia to istny absurd.
Kolekcja modeli kolejek. Chyba największa, jeżeli nie to druga w Europie. Nie wiem jak na świecie.
Motocykle, samochody i to nie byle jakie.
Sam sposób pozyskiwania tych wszystkich pozycji w kolekcji daje do myślenia. W czasie wojny i po wojnie.
Szkoda, że nie udało mu się dogadać z państwem i utworzyć muzeum.
Byłoby to największe tego typu muzeum z najrzadszymi autami na świecie.
Ten człowiek mógł zapisać się w historii motoryzacji jako postać pozytywna. Ktoś, kto ocalił dla potomnych prawdziwe dzieła.
Niestety, zamknął je w szopach, gromadził pod chmurką i patrzył jak powoli niszczeją i popadają w ruinę. O ile był jeszcze w stanie kontrolować stan kolekcji.
Przykre i smutne.
Kim był na prawdę? Bez kontaktów z ubecją zrównaliby takiego człowieka z ziemią. To by pasowało. Czego tkną, to się w gnój zamienia. No, i ten lektor z 997.
popytajcie pana z Otrebus. o kilka rodzynkow.
Może synek z Legend PRL coś wie 😁
@@paulhorror939 wszyscy piszą coś o tym mikiciuku ale nikt jeszcze nic konkretnego. O co niby z nimi chodzi?
@@kaka123150 w Otrębusach stary Mikiciuk prowadzi muzeum motoryzacji
super materiał. dziwi mnie tylko fakt, że nie postawił żadnej wiaty na te wszystkie samochody, nie zmienił ogrodzenia itp
Tak jak powiedział autor filmu był bardzo oszczędny a powinno się powiedzieć skąpy. Do tego jeszcze zamiast obsesja dbanie o kolekcję miał obsesję powiększania kolekcji
SUPER , DZIĘKI , POZDRAWIAM
Kiedyś byłem tam przejazdem bo zainteresował mnie jakiś film na UA-cam o tym. Wszystko było poniszczone gazniki zarastal mech porsche czerwone tylko gola karoseria. Stała jeszcze alfa chyba 2000- był silnik i skrzynia i pourywane śruby bo też chcieli ja pewnie ukraść na złom
Gość pracował w ministerstwie komunikacji i wychwytywał rodzynki... przez jego ręce przeszła m.in Srebna Strzała MB, także miał też jakieś konszachty na najwyższych szczeblach "służb" PRL
Tenbecki zaraz po wojnie działał w grupie poszukiwawczej dóbr m.in skradzionych przez Niemców, więc zapewne miał kontakt z Jaroszewiczem (późniejszym premierem) który szefował jednej z takich grup, to zapewne dlatego odnaleziona lotnicza kolekcja Göringa trafiła do Krakowa ( gdzie Tenbecki mieszkał) i stała się później zalążkiem muzeum lotnictwa. To z tego źródła Tenbecki miał kolekcję kolejek po Göringu. Wiem też, że Żymierski jeździł Maybach-em po Göringu... Jak znał Jaroszewicza to zapewne przez niego poznał Cyrankiewicza ponoć miłośnika motoryzacji...
Chyba największą wiedzę na temat Tabenckiego ma ekipa Tabencki Collection i jeśli dobrze pamiętam to na chwilę obecną zresztą jak mówione jest w odcinku to prawdopodobne ale nie potwierdzone mam na myśli historię MB. Zresztą nie chce mi się wierzyć że wypuścił by ten pojazd z własnych rąk.
@@karlosabecadlo3111 Srebrna Strzała czy MB Żymierskiego
Świetny film, bardzo interesujący! Nigdy wcześniej nie słyszałem o tym kolekcjonerze, a tu taka historia! 👌 Dzięki wielkie za materiał!!!
Świetny materiał👍 choć przykra historia taka kolekcja zmarnowana 😪
Super odcinek
Jan mało się nie popłakałem na końcu.Ogladam wszystkiego twoje odcinki kocham motoryzację szczególnie wczesne lata 90 bardzo chciałabym Cię poznać i pogadać może poszukać jakiś ciekawych tematów motoryzacyjnych pozdrawiam Kolbuszowa
Bardzo mi miło :) Zapraszam do Stalowej Woli na rozpoczęcie sezonu klasyków na wiosnę :)
Pozdrawiam Serdecznie J.G.
Już pisałem na grupę że ten Pan był tzn "człowiek orkiestra" Pozdrawiam
Mój ulubiony lektor :)
Moj tez
Kto to jest?
@@Darriio80 Hubert Dobrzyński
@@JanGarbacz Dzieki , pozdrawiam 😊
@@Darriio80 Pan Dobrzyński jako lektor jest też dobrze znany z innych kanałów na YT jeśli kogoś interesuje też np. mafia w PL ;)
Materiał najwyższej klasy pod każdym względem.
O take informacje walczylyśmy!
Przygnębiające jest to co stało się z tą kolekcją 🥺
Super materiał, fajnie byłoby wypuścić materiał ale z napisani angielskimi. Dostaje zapytania od znajomych o tłumaczenie.
Dzieki. Są angielskie napisy
Świetna robota Panie Janku. Od dawna interesuje się losami tej kolekcji. Chłopaki z Tabencki Colection pierwszorzędnie prowadzą swoją stronę, jestem pod wrażeniem. Myślę, że data publikacji filmu też jest nie bez znaczenia ponieważ dziś mija 26 lat od śmierci Tadeusza Tabenckiego. Pozdrawiam.
Data oczywiście jest nie przypadkowa. Jest jeszcze jedno symboliczne nawiązanie.
kupa złomu a właściciel był chory miał manie zbieractwa i tyle w temacie
To był zbieracz nie kolekcjoner. Miałem takiego wójka co zbierał stare maszyny rolnicze. Wszystko było w opłakanym stanie. To nie było kolekcjonerstwo tylko choroba. Znosił do domu wszystko co znalazł i miało związek ze starymi maszynami rolniczymi..Choroba. Faktem jednak jest że facet znał się na tym wszystkim i miał łeb.
Filmu o Tabenckim na tym kanale się nie spodziewałem, byłem na działkach 10 lat temu. Pozdrawiam
co wywiozłeś?
Wydaje mi się, że jeśli ktoś jest kolekcjonerem, nie kupuje dziesiątek zdechłych gratów, nie wrzuca ich na podwórko w krzaki i pozwala, żeby zdegradowały? Brakło rozwoju pasji, może środków? Głowa nie ta? Byłby to dochodowy biznes, gdyby we właściwym momencie sprzedać kilka aut, a za pozyskane środki postawić magazyn z warsztatem, zatrudnić mechaników, restaurować pojazdy, sprzedawać dalej, aby otrzymały drugie życie, jak wspomniane Bugatti czy MB. W innym wypadku to zwykłe zbieractwo ocierające się o wątpliwe zdrowie psychiczne. Żal było sprzedać, niech się rozpuści pod drzewem. Widziałem podobny materiał u chłopaka zajmującego się eksploracją opuszczonych miejsc, tam "kolekcja" ukryta była w lesie pośród traw. Może i nie było tam tak spektakularnych pojazdów, raczej trupy z lat 80' ale postępowanie właścicieli było podobne - zbieram, zbieram! Nie sprzedam, kiedyś tam się za nie wezmę. Nie oszukujmy się, nikt, kto trzyma na podwórku 20 czy 30 gnijących reliktów nie weźmie się za nie...
SUPER material!!!!mega!!! a co do lektora to zajebisty!!!!
Janekm ten film to perła w koronie polskiego UA-cam. Bardzo dziękuję
Ciekawe Bugatti T43 Uhlilk odnalazło się w Czechach. Ta kolekcja krąży po całym świecie.
Dobre ciekawe pozdrawiam serdecznie &&&
dziekuje super
Jestem ciekaw kto wywiózł resztki kolekcji w lecie 2016r? Jak pamiętam było na placu jeszcze sporo różnych pojazdów lub raczej pozostałości .
Syn
Dla mnie to nie kolekcjoner, ale czlowiek z chora obsesja. Te samochody - mniej lub bardziej cenne, stoja jak na zlomowisku. Widac, ze po zakupie wiekszosci z nich, facet stracil nimi zainteresowanie. A kupowanie dla samego posiadania...To jakby np. filatelista swoja kolekcje upychal w worki po ziemniakach. Miec porzadny garaz, kilka perelek i dbac onie - to tak. Ale z tego co przedstawiono, to wiekszosc tej "kolekcji" zostala zakupiona - a to tez ciekawy temat w jaki sposob - po to, zeby zgnic w trawie.
MrFeniks77.Zapewne nie taki miał być los tych pojazdów w zamyśle Tabenckiego.Zapewne większość z nich dużo wcześniej wylądowała by na złomowisku.On przedłużył im żywot.Piszę tu z własnego doświadczenia.Sam mam trochę takich gratów w moim mniemaniu ciekawych które dzięki temu że je kupiłem nie zostały zezłomowane.Fakt.Stoją i nie mam czasu przy nich robić,ale jeszcze są.Fiesta Xr2 '82,Swift Gti'86,Sunny Gti'91,Escort Cosworth replika,T2,T3,Hondy Legend w różnych wydaniach i inne.Także lepiej u zbieracza czy w hucie?
@@BazilBazil-ku1snZałożę się, że nie trzymasz aut w sadzie owocowym pod drzewami gdzie liście co sezon przyklejają się do nich lub wsypują do środka przez okna by tam gnić.
Bo tutaj mamy do czynienia z czymś takim jakby auta były postawione tylko na chwilę i tak zostały na lata. Losowo rozrzucone wśród drzew zamiast stać na kołkach i zakryte blandekami.
@@AErKart No i tu Cię być może zaskoczę.Niektóre stoją pod drzewkami a to z tej przyczyny że jest cień.Plandeka moim zdaniem nie jest dobrym rozwiązaniem bo nawet jeśli jest mocno naciągnięta na auto to po długim postoju wyciera lakier.Poza tym pod plandeką wnętrze bardzo się nagrzewa co niszczy deskę i skóry,a tak otwieram drzwi i się wietrzy.W te wakacje powstanie wiata.Na razie tylko na 7 wozów.Wszystko obmierzone czeka na realizację.
@@AErKart Inną sprawą że nawet te które mam w murowanym budynku są narażone na niebezpieczeństwo.Myszki potrafią znieść orzechy pod maskę.Taki urok posiadania starych aut które regularnie nie jeżdżą.
@@BazilBazil-ku1sn Jeżeli ktoś ma nieszczelne drzwi często ich nie zamyka i pod jego nieobecność wkradają się myszki to powinien wybrać:
Albo szczęście myszek albo moje szczęście.
Albo hodowle dzikich zwierząt w domu albo zachowanie przedmiotów i czystości.
Myszy potrafią pogryźć kable. Wszystkie inne rzeczy które dadzą się pogryźć. Dlatego wymyśliliśmy pułapkę na myszy którą można też skonstruować jako wielorazowe na przykład wiadro z rolką np posmarowaną masłem czekoladowym.
Działa to tak że mysza trująca te masło lub ser wchodzi po desce nad wiadro wchodzi na rolkę i spada do kubła z wodą tonąć. Pułapka działa nadal na kolejne myszy.
Wylanie wody i wrzucenie tam jakiś bułek do gryzienia suchych opcja wypożyczalnia myszy co jakiś czas musząc opróżniać te wiadro z nich.
Ale wtedy wiadro Musi być naprawdę wysokie bo skaczą do ok pół metra wysokości.
Są też różne fabryczne tak zwane żywołapki
Czyli oportunista, kombinator, kolaborant, komuch i cwaniak. Super bohater polskiej sceny kolekcjonerskiej.
Zbierał informacje dla służb PRL na tych wyjazdach i od bogatych ludzi z zachodu. Opowiadał mi stary sbk, a nie mam podstaw mu nie wierzyć.
Dobre ciekawe pozdrawiam
Jaki z tego wniosek? Ze polscy nauczyciele zawsze mieli gowniane zarobki i że handlowaliśmy szrotem z rajchu już przed wojną.
Mega film!
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony, rozumiem miłość do pięknych i zabytkowych samochodów. Z drugiej, ten Tabencki to chyba była dość niesympatyczna figura; w czasie wojny prowadził firmę i świadczył usługi hitlerowcom, tuż po wojnie współpracował z Sowietami, miał wysokie stanowisko we wczesnym PRL w ponurych stalinowskich czasach, żerował na powojennej biedzie i wykorzystywał swoje kontakty z władzami żeby wzbogacić swoją kolekcję, a w dodatku zaniedbywał rodzinę. Wygląda na to, że jego kolekcja została zbudowana na cwaniactwie, a nie na ciężkiej pracy i zasługach.
Mimo wszystko dobrze o nim świadczy, że pod koniec życia chciał swoje auta oddać do muzeum.
Też nie chce nikogo oceniać ale fakt faktem że to troszkę "sliskie" takie lawirowanie i życie "w najlepsze i czas na hobby" w latach które złamały nie jeden kręgosłup dosłownie i w przenośni. Umieć dogadywać się z niemieckim okupantem by zaraz niby nic z usmiechem dogadac sie z drugim tyranem zapominając o tym że swoją pracą chwilę wcześniej działało się na jego niekorzysc i tym razem im służyć.. Od strony moralnej jest to nawet niesmaczne.
ewidentnie była to szuja z pasją i tyle.. takich ludzi zawsze jest sporo..
Niestety masz dużo racji,w kontaktach z entuzjastami starej motoryzacji był najdelikatniej mówiąc nie zbyt sympatycz my, miałem okazję spotkać się z nim w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych,i nie mam z tych spotkań pozytywnych wapniem,a o krakowski m okresie lepiej nie wspominać / wiadomości wprost od krakowskiej rodziny i znajomych./ Widzę też w wyobraźni minę konserwatora zabytków po hipotecznej rozmowie z panem Tabedzkim. Pozdrowienia
Komputer mnie" poprawił" chodzi o wyrazy : "wspomnień i hipotetyczna'"
Posiadał sporą ilość motocykli, ciekawe gdzie trafiły one? Pozdrawiam, super film🤩🤩
Ostały się te, które nie zostały na miejscu. Ręce opadają.
Myślę że muzeum nie było zainteresowane kolekcją bo wiedzieli ze sporo eksponatów miało nie czysta chistorie i nikt nie chciał się pod nią podłożyć ... ot takie moje spostrzeżenie.
A jeśli coś z tego stoi w Otrębusach? Przynajmniej ocalało.
Niesamowite 🧐🙂
14:30 ach ten Pruszków zły okropny ;)
generalnie "nie sprzedam, będę robił" level hard
swego czasu głośno było w okolicach o kolekcji, a teraz to już wspomnienia, bo już dawno ogoliliśmy się tymi samochodami...
jako pracownik Ministerstwa miał wiedzę jaki samochód, gdzie i na kogo jest zarejestrowany, ciekawe jakie "haki" zbierał, żeby przejąć furmankę... "Pruszków" może siłą kilka dolców mu zabrał, a on tak w białym kołnierzyku chyba...
Patryk Mikiciuk że swoim tatą mógłby opowiedzieć coś o tej kolekcji, kojarzę że podejmowali próby ratowania niektórych egzemplarzy
Ale podejrzanie siedzą cicho, ciekawe ile mają też za uszami
@@MrXchudy54x Pan Mikiciuk jest stanowczo za biedny na hobby, jakim się niby zajmuje. W jakich warunkach on je trzyma. Jedno na drugim w rachitycznych szopach krytych blachą. Po prostu zbiera auta zewsząd i próbuje na tym zarobić. I wiele z tych jego aut skończy bardzo smutnie.
@@mlodykonieczko5770 i ty też skończysz smutnie za to co pitolisz
@@mlodykonieczko5770 robi na tyle na ile go stać i trzeba to docenić, możesz więcej? pokaż własną kolekcję
@@mlodykonieczko5770 łatwo się kogoś ocenia zza klawiatury. Pokaż jak przechowujesz swoje klasyki, o ile jakieś w ogóle masz
Ciężki temat niestety
5.18 min nie odpuszczał będąc urzędnikiem w tamtych czasach i dzisiaj też ma się władze więc ciekawe jak wyglądało to pozyskiwanie kolekcji 🤔
stary komuch, pewnie jak trzeba było to zastraszał..
@@larkinflight CSZYLI STOSOWAL METODY KATOLICKICH BANDYTOW W SUTANNACH.
No ten akurat zbierał samochody trochę mało praktyczne, inni monety, obrazy. Polska się co niektórym udała!
Gdyby tylko jeden samochod sprzedal za 10 milionow dolarow to mialby piniadze na garaze I ochrone.
Miał jeszcze kolejkę kolekcję unikatowych kolejek, która była warta co najmniej z milion dolarów (ostatecznie skradziona na zamówienie inny kolekcjonerów za granicę).
Po tym że samochody były porozrzucane po podwórku w sposób losowy widać że nie chodziło o pieniądze tylko o organizację ( Gdyby były ułożone równo na klockach nie pod drzewami to wyglądałoby zupełnie inaczej).
To jest skandal że konserwatorzy zabytków olali sprawę i pozwolili zniszczyć tą kolekcję. :(
Czasy takie że sami mogli to ukraść.
Skandal przecież to są tylko samochody, które były seryjnie produkowane Natomiast w Polsce zmarnowało się mnóstwo dworów i pałaców które nie państwo nie tylko nie dbało ale które doprowadziło do zdewastowanie i zapadnięcia się w ziemię.
Ogromna ilość dworów i pałaców działających jeszcze jako wiejskie szkoły za prl-u rozpadło się z powodu braku prostych remontów dachów, zamieniając w gruzowisko. To były architektoniczne dzieła sztuki jedyne w swoim rodzaju a nie z taśmy jak samochody
Bylem tam. Cos wspanialego
Mój ulubiony głos z YT
Dobrze że dużo rzeczy rozkradli bo inaczej to wszystko by zgniło. Jak rodzina miała to gdzieś to kolekcja stałaby aż całkiem by nie wrosła w ziemię.
Właśnie źle, że rozkradli bo oprócz tych wartościowych większość poszła na złom, gdzie już całkowicie się zniszczyli i już nie ma ich. Został się tylko jeden samochód i parę części które od kradzieży chroni tylko to, że podobno ktoś wykupił tę działkę.
ręce opadają zmarnować taką kolekcję
Konserwator się nie zajął chociaż kolekcja byla wpisana do rejestru zabytków. Masakra po co rozdmuchiwać to wszystko dziś poszukiwacz który znajdzie kawałeczek metalu w ziemi legalnie z pozwoleniem musi się zderzyć z konserwatorem zabytków albo jeszcze lepiej ktoś nada że poszukuje w danym miejscu to zaraz jest scigny i policja się pojawia a tu późne lata 90 i nikt tego nie pilnuje .Poprostu ten co miał chęć i pieniądze to wykupił co chciał a teraz opowiadają ze złomiarze rozkradli pewnie ze ktoś do takiej fortuny by dopuścił zwykłych złomiarzy.Gruba sprawa jak wiele innych przekrętów które nie zostaną osadzone i wyjaśnienie zresztą zakupy tych aut były pewnie przekrętami to co się dziwc a i takie osoby jak rodzina Mikiciuków choć dobrze się znali noe chce się wypowiadać na jego temat .
Jak zawsze sztos!!!
Zbieractwo to nie kolekcjonerstwo
Ci konserwatorzy zabytków do dziś są niedojebani umysłowo. Skorumpowana kasta, tak jest też w Legnicy, lokatorzy w zabytkowych kamienicach wymieniają sobie okna na jakie chcą i konserwator nic z tym nie robi. Robi się remonty, gdzie konserwator naprawdę powinien dopilnować całości jak skarbca ze złotem to na końcu wychodzą jakieś potworki nie mające nic wspólnego z historią miasta. Dla przykładu w Legnicy parę lat temu robili remont Zabytkowej ulicy gdzie były zachowane tory tramwajowe wraz z mijanką, zbudowane za Niemca a w ramach unowoczesniania transportu miejskiego zostały tramwaje wyparte przez autobusy w latach 60. Plany i obiecanki samego nawet prezydenta Legnicy były takie że ulica zostanie odświeżona, odbudowana tak jak była przed wojną oraz co najciekawsze zostanie zachowana mijanka tramwajowa wraz z całym układem pod opieką konserwatora zabytków. Efekt? Zwężenie ulicy, krzywo położona nieorginalna drobna kostka granitowa, porobione zatoczki parkingowe, mijanka pocięta na kawałki i krzywo położona oraz brakująca o kilka elementów. A wiśnią na tym zjebanym brudnym torcie legnickim jak zwykle DONICE na drzewka. Ile dokładnie w łapę dostał legnicki konserwator oraz wykonawca tego nikt nie wie. Ciekawe kiedy do legnicy jak i innych polskich miast, miasteczek oraz wsi nalot zrobi CBA wraz z prokuraturą? Kiedy ta skorumpowana polska banda zacznie zdychać w więzieniach? Tego nikt nie wie
oni wolą nielegalnie inwigilować opozycję, walczącego z nimi adwokata, niepokorną, walczącą o dobre prawo p. prokurator czy nawet jakichś swoich ludzi.Wszystkich którzy wydają im się być potencjalnym zagrożeniem dla ich władzy. Skorumpowany konserwator zabytków im nie zagraża. A nawet lepiej - w razie czego można wyciągnąć na niego haka. Ot, taka banda u steru...
Gdyby zaczęli robić takie akcje, to idioci wyszliby na ulice! Ze znowu coś zakazują, kogoś chcą wsadzić itd. Ludzie oburzeni, bo znowu naruszyli grupę zawodową. Po drugie nie wszystko jest takie oczywiste, dopóki nikomu to nie przeszkadza, doputy tak się dzieje.
Drodzy komentujący - mam pytanie/ spostrzeżenie - bo oglądając film: ua-cam.com/video/ekNBUYgPqMY/v-deo.html w ok 07 minuty 28 sekundy wypowiada się mężczyzna - prawdopodobnie syn Pana Tabenckiego - i mówi że nie mógł sprzedać "nawet śrubki" "nawet klapki" bo "będzie miał sprawę" ... czy nie było tak - że w chwili wpisania kolekcji do rejestru zabytków - jej właściciel miał ograniczone możliwości sprzedaży jej części? (podejrzewam że wpisując kolekcję na listę zabytków miał nadzieję że remonty i utrzymanie będzie finansowane przez Państwo - i tym samym "będzie miał" ale nie będzie musiał pokrywać kosztów utrzymania) niestety prawda okazała się taka że Państwo lat 90 było biedne, a "chody Pana Tadeusza w ministerstwie " po przemianie ustrojowej już nie działały - i Pan Tadeusz "wpadł w własne sidła". Przecież logiczne jest że kolekcja była ogromna. Sądzę że gdyby sprzedać 1/3 najmniej cennych egzemplarzy to otrzymana kwota wystrczyła by na zbudowanie pawilonu gdzie w godnych warunkach można by przechowywać resztę. Proszę o opinię jakie jest Wasze zdanie.
Tu masz rację. Nic z tej kolekcji nie było można sprzedać drogą legalną. Więc musiało tam zgnić do końca albo zostało zniszczone i rozkradzione. Ustrój się zmienił i cały plan nie wypalił.
Syn pana Tadeusza jest bardzo rozmowny i od niego dowiedziałem się kiedyś, że jego ojciec miał także mega drogą kolekcję kolejek, którą przecież mógłby sprzedać i kupić lepszą nieruchomość. Np działkę w Warszawie wstawiając tam halę i robiąc muzeum z prawdziwego zdarzenia!
Co łatwe jeśli ta kolekcja kolejek była tyle warta ile zasugerował czyli ponad milion (ostatecznie tę kolekcję skradziono podobno na zamówienie innych kolekcjonerów z zagranicy).
Sam mam pewien majątek po rodzicach, więc jak słyszałem te opowiadanie wydawało mi się, że ta kolekcja te miejsca są zamożne. Kolekcja samochodów, między innymi zabytkowy Maybach to działa na wyobraźnię.
Gdy po latach od spodkania z W. przypadkiem trafiłem na te zdjęcia i filmy w internecie to byłem zaszokowany, że to jest typowy dom z prowincji. Zwykła siatka, bez podmurówki. Najtańsze blaszane garaże. Na zdjęciach ta kolekcja wygląda jak losowo rozrzucone samochody ze złomowiska. Pod drzewami owocowymi w trawie, bez szyb i na kołach zamiast na klockach i z plandekami.
To wyraźnie nie chodziło o pieniądze tylko organizacje prostych rzeczy, jak choćby ułożenie tych samochodów żeby stały równo a nie tak jakby ktoś je tam wysypał jak jakieś śmieci
Auta są do jazdy, a nie do stania. Inaczej dzieje się to co na filmie.
dobrze podsumowane. Ja dodam , że "kolekcja" to samochody jeżdżące, utrzymane, stan "igła" (w klasykach "igła", to pojęcie względne, ale "igła" - zrobiłem i robię wszystko, żeby jezdził...) A tu? dziadzio jakieś tektury na dachach samochodów, opony się walają itd itd...
Możliwe, że Abcar i Mikiciuk do spółki tam grasowali.
Ja to bym się starego Mikiciuka zapytał czy przypadkiem coś nie słyszał o kradzieżach........
to pytaj i daj znać co ci odpowiedział
Kiedy zniknęły ostatnie samochody i kto to sprzątał? Kto sie tym zajmował? Co dzieje sie na dziłkach i kto jest ich właścicielem?