Też miałem shize i to na 3 metrach, tak testowo raz chciałem ten WYNALAZEK oblookać i powiem, że to był ostatni raz :) nigdy więcej na to nie wsiąde , a cholera wi jak to sie zacholwa jak zacznie padać ulewa czy sie nie będzie ślizgać ( to jest popier... "patent " ) . Za bardzo zbajerowane, za dużo przeszyć, przelotek, szyć, gumka która jak sparcieje to pęknie i dupa z odzyskania liny i ten " prusik " ze wstążki do włosów ... masakra, lepiej wolnej na podwójne sie przepinać co kawałek niż niemieć już okazji ... zabrać dłuższej, cieżkiej liny . Pozdro tyle zejść co wejść :)
Bardzo ciekawy film. Nie jestem na biezaco z nowinkami. Mnie osobiscie trudno znalezc zastosowanie dla tego urzadzenia. W gorach nie rozwiazuje prawie zadnego problemu, a jest skomplikowane i mozna popelnic kilka bledow. Przede wszystkim nie zapobiega klinowaniu liny przy jej zrzucaniu. Balbym sie tez tego, ze przy zjezdzie nie mozna odciazac liny. Zdazaja sie rozne sytuacje podczas zjazdow i ta lina czesto pracuje, jest obciazana i dociazana :). Osobiscie zamiast w to urzadzenie zainwestowalbym w druga line. A to w ogole, to czemu stosujesz osemke do mocowania liny do stanowiska? Heh, ja mam przykre doswiadczenia z tym wezlem ;) pozdro i czekam na kolejne filmy.
hmmm ciekawe jak to ustrojstwo zachowałby się w realu - dużej wilgotności czy marznącym deszczu, błocie itp. 50 metrów zjazdu w ścianie na czymś takim.. absolutne ekstremum. Może uratować życie a nawet je odebrać.
@@andrzejrybczynski1866 1) alpinizm a nie "alpinistyka" 2) alpinizm jest tak elitarny, że ścianka robi się równie popularna jak basen czy siłownia i chyba nie ma człowieka który nie miałby znajomego jeżdżacego w weekendy w skały.
Wynalazek ciekawy ale osobiście potraktował bym to jako awaryjny gadżet. Ciekawe jak będzie się to zachowywało przy intensywnym użytkowaniu i ile takich zjazdów z odwiązaniem liny będzie skuteczne
Wiele lat temu wymyslilem cos pewniejszego.Nakretka z oczkiem(podkladka) byla wszyta w tasme ,takich tasm mialem kilka a do wezla liny byl 10cm kawalek tasmy z sruba,12mm srednicy.Wkrecalo sie srube w nakretke i po zjezdzie nalezalo tylko zrobic iles obrotow lina w lewo.Patent dzialal ale przy pionowym przebiegu lini zjazdu.Minusem bylo zostawianie tasm z nakretka ale ich waga byla niewielka.
Ciekawy patent. Nie jestem jednak przekonany czy był by pewniejszy od tego Beal'a. Tak jak mówisz, w pionowym terenie się sprawdzał, w połogim albo z półkami pewnie już średnio. W dodatku trzeba by go przetestować na zrywanie żeby ocenić faktyczną wytrzymałość. Beal ma też swoje wady ale jest na rynku od kilku lat i nie słyszałem jeszcze o wypadkach z nim więc myślę że to bezpieczna i przemyślana konstrukcja. Dzięki bardzo za komentarz. Pozdrawiam!
A wiesz może, czy producent podaje jakieś informacje na temat ilości takich zjazdów, póki są one bezpieczne? Bo ten przyrząd musi się przecież odkształcać przy każdym zjeździe. Jestem ciekaw jak intensywnie można go używać, żeby nie przesadzić. Czy to będzie kilkanaście czy kilkadziesiąt zjazdów? Bo w kilkaset to raczej nie uwierzę :)
Cześć, takich informacji nigdzie nie ma, podobnie zresztą jak w wielu innych elementach szpeju. Nikt nie podaje ile razy można zrobić prusa z repa albo stanowisko z taśmy albo nawet ile razy można zjechać z liny a to ona przecież dostaje po dupie najbardziej. Kluczem do oceny użyteczności szpeju jest jak zawsze ocena organoleptyczna czyli sprawdzenie czy nie ma uszkodzeń, przetarć, zmechacenia itp. Z mojej obserwacji wynika że eksploatacja tej taśmo-liny jest praktycznie żadna. Nie ma tam żadnych dużych sił ani tarć w jednym miejscu. Osobiście zakładam że śmiało kilkaset razy można użyć, ja używałem już kilkanaście i jest jak nowa. Pozdrawiam
Ze względu na wiele możliwości popełnienia błedu lub też działania odbiegającego od tego zalecanego, np. mokra lub zalodzona lina, czy konieczność odciążania liny ze względu na nietypowe ukształtowanie terenu chyba bym się nie zdecydował na ten wynalazek. Za dużo ludzi ginie w zjazdach żeby jeszcze jeden niepewny wynalazek wprowadzać. 50m cieniutkiego repika tak powiedzmy 3mm waży 150g i nie zajmuje dużo miejsca, ale to pewnie korzystałeś już nie raz.
Jeżeli chodzi o zjazd w terenie spionowanym i bez dodatkowych półek i przełamań po drodze to sprawdza się to super ale w terenie górskim, bardziej skomplikowanym to rzeczywiście rep jest lepszy. Na tym zjeżdżałem np po zrobieniu Lewych Wrześniakow na szlak Orlej Perci albo bo solowania drogi Klisia gdzie też jest jeden zjazd do żlebu. Było git 👍
@@Tymbartek Właśnie trafiłem tutaj po obejrzeniu filmiku z Lewych Wrześniaków, bo mnie zaciekawił ten zjazd :). Swoją drogą pewnie ten wynalazek jest pewniejszy niż intuicja nam podpowiada, bo inaczej Beal by tym nie handlował.
Oooo nie, nie zjeżdżał by. Albo złodziej (jak zjazd z minimalnym kontaktem ze ścianą), bo jak człowiek zacznie się w lufcie na linie bujać to słabo widzę ten system, albo lina na pół bo ten paten to zostanie w pierwszej szczelinie razem z liną. :D
@@Tymbartek Oj! Chyba wolę dzielić zjazd i ewentualnie zostawić parę taśm niż ryzykować pozostanie bez liny. A jak będzie sytuacja zagrażająca życiu, tak że ten długi zjazd może ostatecznie uratować dupę, to lina na stałe do stanowiska bo wtedy to mnie ona najmniej będzie obchodzić. Hyhy, miesiąc temu znajomi zostawili na progu mułowym 90 metrów statyka, o którego w tym czasie, dwa zespoły w bazie toczyły zacięty bój, bo każdemu był potrzebny kolejnego dnia. xD
@@TomekKochman Jak odzyskasz linę mając więcej niż jeden 50m zjazd? Co Ci dadzą taśmy? Chyba że jesteś tak bogaty żeby zostawić cały szpej w ścianie...
Czy tym przyrzadem mozna oplesc kamien? Czy musi zachwac kat przelamania liny? Czyli i tak musisz zostawic petle z rep sznura w scianie. Slabe to i pewnie drogie. Macrame knot polecam.
Po pierwsze nie wiem kto przy zdrowych zmysłach zjeżdża na linie przełożonej bezpośrednio przez głaz? Powodzenia życzę w ściąganiu takiej liny po zjeździe. Nie mówię już o stracie na długości zjazdu. Rep jest jedynym logicznym rozwiązaniem w takim przypadku. Koszt kilkanaście złotych... Po drugie, nie bardzo rozumiem co ma wspólnego węzeł macrame ze zjazdem na linie pojedynczej na pełną jej długość? Chcesz powiedzieć że dzięki niemu zjedziesz na linie 50m na pełne 50m? Bo taką właśnie możliwość daje escaper. Po trzecie czemu "słabe"? Jak dla mnie 119zl to bardzo przystępna cena za możliwości jakie daje ten paten.
Co maja zdrowe zmysly do zjezdzania na linie oplecionej na wystepie skalnym? Jak sie da to sie oplata kamien i zjezdza a jak nie to zostawia sie pentle z repa. Czasami 30m a czasami 60m ... na tym to sobie mozesz pozjerzdzac w opuszczonym budynku co najwyrzej. Nie cisnij sie tak bo to nie atak.
Podwojna lina jest pewna .. Ten wynalazek mnie jakos nie przekonuje ... poza tym tez ci sie nozki trzesły. Chcialbym zobaczyc jak sie opuszczasz na tym w gorach. Pozdrawiam
@@marcindiadioo5718 Powtarzam kolejny raz, film jest o zjeździe na całą długość pojedynczej liny. Wyjaśniam to w filmie. Węzeł o którym Ty mówisz takiej możliwości nie daje więc bez sensu go tu przytaczać. To jest żadna alternatywa dla Escapera bo masz do dyspozycji tylko połowę na zjazd ... Nie ważne czy zjeżdżasz ze stanu czy jak to wymyśliłeś z kamienia. Taki zjazd był raczej ostatnim zjazdem bo odzyskanie liny było by wątpliwe. W Tatrach granit jest tak porośnięty że działa jak rzep na linę. Nikt tak nie robi podczas normalnych zjazdów bo to nie logiczne. Nikt nie ryzykowałby zaklinowania liny i utknięcie w ścianie. Więc argument że to "słabe" bo nie można opleść kamienia, jest z dupy. Oczywiście podwójna lina jest pewniejsza bo bo związana na stałe ale wtedy musisz dźwigać dwie pięćdziesiątki albo dodatkowy cienki rep do ściągania. O tym też mówiłem w filmie. Więc jedyny, bezpieczny sposób żeby zjechać pełną długość na jednej żyle jest własnie ten paten. Rzecz jasna nie pozbawiony swoich wad ale użyty we właściwy sposób daje mega możliwości. Ludzie go stosują z powodzeniem na całym świecie w skałach i górach więc stwierdzenie "na tym to sobie mozesz pozjerzdzac w opuszczonym budynku co najwyrzej", też jest z dupy wzięte. Jak chcesz zobaczyć jak na tym zjeżdżam w górach, to w galerii masz filmik ze wspinaczki solo zimą w Tatrach, tam jest zjazd na tym ze stanu. A nóżki się trzęsły bo jak sugeruje sam tytuł, zjazd jest schizowy i działa na wyobraźnię. To tylko efekt psychologiczny, Beal ma atesty. Jak coś jeszcze wyjaśnić to pisz śmiało. Pozdro
Było widać, że czujesz respekt przed tym wynalazkiem
Też miałem shize i to na 3 metrach, tak testowo raz chciałem ten WYNALAZEK oblookać i powiem, że to był ostatni raz :) nigdy więcej na to nie wsiąde , a cholera wi jak to sie zacholwa jak zacznie padać ulewa czy sie nie będzie ślizgać ( to jest popier... "patent " ) . Za bardzo zbajerowane, za dużo przeszyć, przelotek, szyć, gumka która jak sparcieje to pęknie i dupa z odzyskania liny i ten " prusik " ze wstążki do włosów ... masakra, lepiej wolnej na podwójne sie przepinać co kawałek niż niemieć już okazji ... zabrać dłuższej, cieżkiej liny .
Pozdro tyle zejść co wejść :)
Ciekawy film. Bardzo podoba mi się twój kanał, świetne materiały. Trzymam kciuki za dalszy rozwój :) Powodzenia!
Dziękuję bardzo za miły komentarz 👍👌 Fajnie że się podobają filmy. Będzie dużo więcej 😉 pozdrawiam!
Bardzo ciekawy film. Nie jestem na biezaco z nowinkami. Mnie osobiscie trudno znalezc zastosowanie dla tego urzadzenia. W gorach nie rozwiazuje prawie zadnego problemu, a jest skomplikowane i mozna popelnic kilka bledow. Przede wszystkim nie zapobiega klinowaniu liny przy jej zrzucaniu. Balbym sie tez tego, ze przy zjezdzie nie mozna odciazac liny. Zdazaja sie rozne sytuacje podczas zjazdow i ta lina czesto pracuje, jest obciazana i dociazana :). Osobiscie zamiast w to urzadzenie zainwestowalbym w druga line. A to w ogole, to czemu stosujesz osemke do mocowania liny do stanowiska? Heh, ja mam przykre doswiadczenia z tym wezlem ;) pozdro i czekam na kolejne filmy.
bardzo mi się podobało krystian
Najlepszy kanał !
Dzięki! 🤩
Ojejku. Robi wrażenie. Nie zjechał bym.
W połogim terenie jeszcze pół biedy ale jak jest lufa to trochę wyobraźnia zaczyna pracować i schiza jest...
hmmm ciekawe jak to ustrojstwo zachowałby się w realu - dużej wilgotności czy marznącym deszczu, błocie itp. 50 metrów zjazdu w ścianie na czymś takim.. absolutne ekstremum. Może uratować życie a nawet je odebrać.
W górach, ta ósemka przy ściąganiu liny, prędzej czy później tak się zaklinuje, że nie ściągniemy liny.
Niestety jest takie ryzyko!
Witaj nie potrzebnie im to pokazujesz alpinistyka nie jest dla każdego to ścisła elita i niech tak zostanie.
@@andrzejrybczynski1866 jak ci się nie podoba, to po huj kurwa oglądasz co???
@@andrzejrybczynski1866
1) alpinizm a nie "alpinistyka"
2) alpinizm jest tak elitarny, że ścianka robi się równie popularna jak basen czy siłownia i chyba nie ma człowieka który nie miałby znajomego jeżdżacego w weekendy w skały.
@@wojciechpiszczek2069 może alpinizm jest dla każdego a aplinistyka tylko dla elit xd
Dzięki ;-)
Wynalazek ciekawy ale osobiście potraktował bym to jako awaryjny gadżet.
Ciekawe jak będzie się to zachowywało przy intensywnym użytkowaniu i ile takich zjazdów z odwiązaniem liny będzie skuteczne
Generalnie tylko na zjazdy w pionie się nadaje bez przełamań na krawędziach. Inaczej są problemy w odzyskaniu liny.
Wiele lat temu wymyslilem cos pewniejszego.Nakretka z oczkiem(podkladka) byla wszyta w tasme ,takich tasm mialem kilka a do wezla liny byl 10cm kawalek tasmy z sruba,12mm srednicy.Wkrecalo sie srube w nakretke i po zjezdzie nalezalo tylko zrobic iles obrotow lina w lewo.Patent dzialal ale przy pionowym przebiegu lini zjazdu.Minusem bylo zostawianie tasm z nakretka ale ich waga byla niewielka.
Ciekawy patent. Nie jestem jednak przekonany czy był by pewniejszy od tego Beal'a. Tak jak mówisz, w pionowym terenie się sprawdzał, w połogim albo z półkami pewnie już średnio. W dodatku trzeba by go przetestować na zrywanie żeby ocenić faktyczną wytrzymałość. Beal ma też swoje wady ale jest na rynku od kilku lat i nie słyszałem jeszcze o wypadkach z nim więc myślę że to bezpieczna i przemyślana konstrukcja. Dzięki bardzo za komentarz. Pozdrawiam!
Co to za miejsce
przyrząd bardzo niepewny, a więc do użycia w sytuacjach nadzwyczajnych lub np. dla komandosów...(?)
A wiesz może, czy producent podaje jakieś informacje na temat ilości takich zjazdów, póki są one bezpieczne? Bo ten przyrząd musi się przecież odkształcać przy każdym zjeździe. Jestem ciekaw jak intensywnie można go używać, żeby nie przesadzić. Czy to będzie kilkanaście czy kilkadziesiąt zjazdów? Bo w kilkaset to raczej nie uwierzę :)
Cześć, takich informacji nigdzie nie ma, podobnie zresztą jak w wielu innych elementach szpeju. Nikt nie podaje ile razy można zrobić prusa z repa albo stanowisko z taśmy albo nawet ile razy można zjechać z liny a to ona przecież dostaje po dupie najbardziej. Kluczem do oceny użyteczności szpeju jest jak zawsze ocena organoleptyczna czyli sprawdzenie czy nie ma uszkodzeń, przetarć, zmechacenia itp. Z mojej obserwacji wynika że eksploatacja tej taśmo-liny jest praktycznie żadna. Nie ma tam żadnych dużych sił ani tarć w jednym miejscu. Osobiście zakładam że śmiało kilkaset razy można użyć, ja używałem już kilkanaście i jest jak nowa. Pozdrawiam
Chyba jednak wolę klasyczne rozwiązanie i dwie liny…
Ze względu na wiele możliwości popełnienia błedu lub też działania odbiegającego od tego zalecanego, np. mokra lub zalodzona lina, czy konieczność odciążania liny ze względu na nietypowe ukształtowanie terenu chyba bym się nie zdecydował na ten wynalazek. Za dużo ludzi ginie w zjazdach żeby jeszcze jeden niepewny wynalazek wprowadzać. 50m cieniutkiego repika tak powiedzmy 3mm waży 150g i nie zajmuje dużo miejsca, ale to pewnie korzystałeś już nie raz.
Jeżeli chodzi o zjazd w terenie spionowanym i bez dodatkowych półek i przełamań po drodze to sprawdza się to super ale w terenie górskim, bardziej skomplikowanym to rzeczywiście rep jest lepszy. Na tym zjeżdżałem np po zrobieniu Lewych Wrześniakow na szlak Orlej Perci albo bo solowania drogi Klisia gdzie też jest jeden zjazd do żlebu. Było git 👍
@@Tymbartek Właśnie trafiłem tutaj po obejrzeniu filmiku z Lewych Wrześniaków, bo mnie zaciekawił ten zjazd :). Swoją drogą pewnie ten wynalazek jest pewniejszy niż intuicja nam podpowiada, bo inaczej Beal by tym nie handlował.
To się nadaje na prezent dla teściowej, ale zawierzać takim wynalazkom własne życie?
Oooo nie, nie zjeżdżał by. Albo złodziej (jak zjazd z minimalnym kontaktem ze ścianą), bo jak człowiek zacznie się w lufcie na linie bujać to słabo widzę ten system, albo lina na pół bo ten paten to zostanie w pierwszej szczelinie razem z liną. :D
Ani złodziej ani lina na pół nie pozwalają zjechać na pełną długość liny 🤷♂️
@@Tymbartek Oj! Chyba wolę dzielić zjazd i ewentualnie zostawić parę taśm niż ryzykować pozostanie bez liny. A jak będzie sytuacja zagrażająca życiu, tak że ten długi zjazd może ostatecznie uratować dupę, to lina na stałe do stanowiska bo wtedy to mnie ona najmniej będzie obchodzić. Hyhy, miesiąc temu znajomi zostawili na progu mułowym 90 metrów statyka, o którego w tym czasie, dwa zespoły w bazie toczyły zacięty bój, bo każdemu był potrzebny kolejnego dnia. xD
@@TomekKochman Jak odzyskasz linę mając więcej niż jeden 50m zjazd? Co Ci dadzą taśmy? Chyba że jesteś tak bogaty żeby zostawić cały szpej w ścianie...
@@Tymbartek To mi dadzą że mogę zrobić stanowisko z samej taśmy i za tą taśmę nie ryzykuję zakleszczenia węzła. Nie muszę zostawiać niczego innego.
stara lina trochę szczela :D
"ale działać działa, trzyma ..." 🤣🙋♂️
@@Tymbartek przepraszam za offtop, ale nie mogę się powstrzymać: coś trochę jak z łóżkiem - nie skrzypi tylko nieużywane :D
2:16 czy ten przyżąd nadaje się do autoasekuracji z tego systemu od ciebie ?
Tak 👍
@@Tymbartek wow to super a już miałem kupować grigri
@@ukaszbaszczyk3104 ale ja go używam zamiast prusa a nie Grigri, nie zrozumieliśmy się...
@@Tymbartek aaaaa
@@Tymbartek a czy na juże na krótkich (10m) i łatwych dorgach (czyli np V) wystarczy system prusików?
Prawie się zesrałem przez muzykę w 13:48
🤣
Czy tym przyrzadem mozna oplesc kamien? Czy musi zachwac kat przelamania liny? Czyli i tak musisz zostawic petle z rep sznura w scianie.
Slabe to i pewnie drogie.
Macrame knot polecam.
Po pierwsze nie wiem kto przy zdrowych zmysłach zjeżdża na linie przełożonej bezpośrednio przez głaz? Powodzenia życzę w ściąganiu takiej liny po zjeździe. Nie mówię już o stracie na długości zjazdu. Rep jest jedynym logicznym rozwiązaniem w takim przypadku. Koszt kilkanaście złotych... Po drugie, nie bardzo rozumiem co ma wspólnego węzeł macrame ze zjazdem na linie pojedynczej na pełną jej długość? Chcesz powiedzieć że dzięki niemu zjedziesz na linie 50m na pełne 50m? Bo taką właśnie możliwość daje escaper. Po trzecie czemu "słabe"? Jak dla mnie 119zl to bardzo przystępna cena za możliwości jakie daje ten paten.
Co maja zdrowe zmysly do zjezdzania na linie oplecionej na wystepie skalnym? Jak sie da to sie oplata kamien i zjezdza a jak nie to zostawia sie pentle z repa. Czasami 30m a czasami 60m ... na tym to sobie mozesz pozjerzdzac w opuszczonym budynku co najwyrzej.
Nie cisnij sie tak bo to nie atak.
Podwojna lina jest pewna .. Ten wynalazek mnie jakos nie przekonuje ... poza tym tez ci sie nozki trzesły.
Chcialbym zobaczyc jak sie opuszczasz na tym w gorach.
Pozdrawiam
@@marcindiadioo5718 Powtarzam kolejny raz, film jest o zjeździe na całą długość pojedynczej liny. Wyjaśniam to w filmie. Węzeł o którym Ty mówisz takiej możliwości nie daje więc bez sensu go tu przytaczać. To jest żadna alternatywa dla Escapera bo masz do dyspozycji tylko połowę na zjazd ... Nie ważne czy zjeżdżasz ze stanu czy jak to wymyśliłeś z kamienia. Taki zjazd był raczej ostatnim zjazdem bo odzyskanie liny było by wątpliwe. W Tatrach granit jest tak porośnięty że działa jak rzep na linę. Nikt tak nie robi podczas normalnych zjazdów bo to nie logiczne. Nikt nie ryzykowałby zaklinowania liny i utknięcie w ścianie. Więc argument że to "słabe" bo nie można opleść kamienia, jest z dupy. Oczywiście podwójna lina jest pewniejsza bo bo związana na stałe ale wtedy musisz dźwigać dwie pięćdziesiątki albo dodatkowy cienki rep do ściągania. O tym też mówiłem w filmie. Więc jedyny, bezpieczny sposób żeby zjechać pełną długość na jednej żyle jest własnie ten paten. Rzecz jasna nie pozbawiony swoich wad ale użyty we właściwy sposób daje mega możliwości. Ludzie go stosują z powodzeniem na całym świecie w skałach i górach więc stwierdzenie "na tym to sobie mozesz pozjerzdzac w opuszczonym budynku co najwyrzej", też jest z dupy wzięte. Jak chcesz zobaczyć jak na tym zjeżdżam w górach, to w galerii masz filmik ze wspinaczki solo zimą w Tatrach, tam jest zjazd na tym ze stanu. A nóżki się trzęsły bo jak sugeruje sam tytuł, zjazd jest schizowy i działa na wyobraźnię. To tylko efekt psychologiczny, Beal ma atesty. Jak coś jeszcze wyjaśnić to pisz śmiało. Pozdro
Bartek Wnęk caly swiat 😂