40:19 ja tej "sprawy" nie odpuszczę. 40:37 ja "wierze" w Boga i tego jestem na 100% pewna. 41:00 ja mu tego nie zapomnę, co on zrobił _mi_, co on zrobił _mojej_rodzinie_ 41:20 chciałabym zobaczyć osobę, która skrzywdziła przede wszystkim (podkreślenie!) Iwonę, pozbawiła ją życia (grymas), i która skrzywdziła też życie moje (zamknięcie oczu) i innych ludzi. Dla mnie to spektakl i odegrana rola zatroskanej matki. Z ogromną przyjemnością obejrzałbym analizę specjalisty od mowy ciała, ale nie sądzę, żeby którykolwiek z polskich fachowców sobie na to pozwolił. Tyle.
matka jest fałszywa kręci i słabo gra....o córce bezosobowo się wypowiada i już wie ,że nie żyje....każda inna mata nie dopuszcza takiej myśli aż do końca...
Już pisałam że to bardzo teatralna osobowość, upajająca się swoim, głównie cierpieniem, ciekawe czy żałuje dwóch innych córek, którymi się nie zajmowała. Jak po roku od zaginięcia bez mrugnięcia okiem przeszło jej przez gardło "to zamordowana" "zgwałcona" ja nie wiem, no każdy inaczej reaguje
Wielki szacunek dla Pana Szostaka. Nie rozumiem zachowanie Matki Iwony. A ten Pan Rutkowski nie powinien wogole podawac sie za detektywa bo nim nie jest.
Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 13 lat. To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę. Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J. Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB. Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią. Później włączyła "wybielacze". Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze. W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego. Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał. Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny? Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach. Zmiażdżył dziewczynie krtań. Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S. Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery. Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc. Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli. To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób. Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta. To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą. Profilaktycznie uciekł za granicę. Co z ciałem? To proste. Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych. Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty. W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione. Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni. Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma. Wniosek? Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
Tacy ludzie jak p. Szostak odchodzą, bo zamieszani sprawcy nie lubią jak ktoś wciska nos w nie swoje sprawy i dlatego pomogli mu zakończyć jego żywot niestety, to grubsza sprawa w którą pewnie zamieszani są ludzie wyżej postawieni
Nie wierzę matce za grosz.... a dlaczego mąż ją zostawił? Ponoć nie udźwignął tego wg p.Wieczorek,dlaczego się wyprowadziła z Sopotu ponoć przesiedziała tam w pokoju córki całe dnie i noce ..tak mówiła matka
Rutkowski dzięki Iwonie uratował swoją dupę. Był bankrutem bez licencji i grosza w portfelu. W sprawie nie zrobił prawie nic. Nie mogę jak pieprzy, że on monitoring załatwił 😂On upublicznił, ale ten monitoring załatwili koledzy Iwony, Tu go pokazujecie jako super dedektywa, a przypomnę nie tak dawno jak wykopał ubrania, noże z dupy nie związane z tematem. Picer i tyle wylansował się na Iwonie tylko.
Ale mama Iwony cały czas współpracuje z Rutkowskim, a o panu Szostaku źle się wypowiada. Czemu taka postawa wobec osoby, która chciała pomóc w rozwiązaniu sprawy?
cytuję ale w pełni popieram te fakty: "Wątpliwości budzą : 1. Przez 14 lat nie postawienie zarzutów domniemanym sprawcom wytypowanym przez KGP w rok po zabójstwie na podstawie logowań ich telefonów i wielokrotnym mijaniu się z prawda oraz złapanie na ustalaniu wspólnej wersji wydarzeń a także przejście do porządku nad niecodzienną aktywnością telefonicznej (ponad 500 połączeń) Patryka. G przez trzy dni po zaginięciu i brak alibi Patryka. G, Pawła. J i Pawła. S. 2. Pomijany wątek granatowego Mondeo jednego ze sprawców P.J lub P.S do którego wsiadła Iwona na osiedlowym parkingu. 3. Amnestyczne zeznania Katarzyny P ,która nie wie ,kto uderzył Iwonę tydzień wcześniej ,choć była świadkiem tego zajścia w parku Reagana i Adrii która mogła być świadkiem uprowadzenia Iwony spod domu. 4. Nieuwzględnienie sąsiadów ,którzy widzieli szybko odjeżdżające Mondeo i słyszeli kłótnie młodych ludzi wczesnym rankiem 17.07.2010 na osiedlowym parkingu, niedaleko bloku Iwony. Zagadkowe niezabezpieczenie monitoringu osiedlowego spod domu Iwony oraz ulic Hallera, ul. Obrońców Wybrzeża i innych ulic w Brzeźnie i Wrzeszczu, którymi wg. logowań ich telefonów poruszali się domniemani sprawcy. 5. Zagadkowe negatywne wyniki badani wariografu wytypowanych sprawców i osób mających wiedze na temat wydarzeń z kręgu najbliższych. 6. Tajemnicze połączenie Patryka na telefon o nazwisku tym samym co Iwona z połączeniem zwrotnych , wczesnym rankiem 17.07.2010 o którym opowiada Szostak na YT`` Zbrodnia ,która połączyła wiele osób'' i tajemnicza natychmiastowa ewakuacja najstarszej córki przez matkę. 7. Pozorne działania policji i AX skupiające się, wbrew procesowej logice, na wielokrotnym przeszukiwaniu działki dziadków Pawła P i parku Reagana, gdzie wykrycie ciała nastąpiłoby natychmiast po rozpoczęciu poszukiwań. 8. Konsekwentne robienie z Pawła P kozła ofiarnego ,mimo podwójnego żelaznego alibi, wsadzenie go do aresztu ,w którym przebywa od ponad roku na podstawie zarzutów o udziale w karuzeli VAT-owskiej, jak sami przyznają, bez związku z uprowadzeniem i zabójstwem Iwony Wieczorek. 9. Wyjątkowa niechęć do rzetelnego przeszukania działek ,przy ul Winogronowej i ul. Konwalii w Wrzeszczu i unikanie rozkucia ponad 120 cm betonowej wylewki kanału rewizyjnego w garażu na opuszczonej posesji przy ul .Konwalii , mimo obecności w garażu licznych opakowań po silnie żrących środkach i wykazania w strukturze betonu dwóch anomalii w badaniu georadarem przez fundacje Szostaka w lipcu 2020, przy nieprzypadkowym przeniknięciu w czasie poszukiwań na działkach w szeregi fundacji Anny T, którą Szostak podejrzewał o wynoszenie informacji na temat ich przebiegu . Zadziwiająca konsekwencja w odmawianiu fundacji Szostaka dokładnego przeszukania działek i rozkucia kanału ,kiedy w międzyczasie miasto stało się właścicielem działki, a prokuratura zasłaniała się trwającym śledztwem, choć twierdziła , że lokalizacja ciała na działkach została wykluczona. 10. Kuriozalne 2,5 miesięczne wykopki na przełomie 2022/23 w okolicy nieistniejącej w tym czasie Zatoki Sztuki ,kontrastujące z dwudniowymi powierzchownymi przeszukaniami ,raz w lipcu 2016 roku ,po znalezieniu przez Szostaka licznych śladowo krwawych w szopie przy ul Winogronowej i raz po odkryciu wylewki w przylegającym do szopy garażu na ul. Konwalii, mające na celu odsunięcie podejrzenia od byłego chłopaka i jego kolegów z parku Reagana i nieudana próbę połączenie uprowadzenia i zabójstwa Iwony w aktualna w tym czasie afera pedofilska ,opisana w książce '' Łowca nastolatek'' przez Mikołaja Podolskiego. 11. Rola AX kopiująca postępowanie w/s Iwony Cygan."
@@maciej2504 Przez park przeszła bezpiecznie. Było już zupełnie jasno. Na skraju jej osiedla, na parkingu stał Ford Mondeo z ekipą Patryka w środku. Jaka jest szansa na to że się nie zauważyli? Tak, żadna.
31:24 Co ? Przecież od początku była lansowana gadka że Iwona z matką to są ultra przyjaciółki, że się rozumieją bez słów i trudno szukać podobnych do nich bratnich dusz. WTF?
Nik nie weźmie nagrody, bo pewnie byłby współwinny, a jeszcze rudkowski to lepiej się nie wychylać jasny przekaz, ma zostać nie wyjaśnione, dziwna reakcja matki, dziwne zdenerwowanie, czy by coś....wytypował, czyli wiedział,a reakcja matki, baaardzo dziwna.... czemu nie mogła spać? Powinna się ucieszyć....dziwne zachowanie
Iwona została pozbawiona przytomności w wyniku kłótni w granatowym Mondeo jednego z Pawłów ,do którego wsiadła na osiedlowym parkingu, praktycznie pod domem, przez byłego chłopaka ,z którym prawdopodobienie była w ciąży lub Pawła J, który uderzył ją tydzień wcześniej w parku, kiedy próbowała rozdzielić bijących się Pawła.J i Pawła.S ,który też tego poranka siedział w aucie. Utrata przytomności i obawa przed konsekwencjami spowodowała ,ze cała trójka, być może pod wpływem narkotyków, czy alkoholu, a na pewno pod wpływem niekontrolowanych emocji podjęła fatalną dla dziewczyny decyzje, żeby ją zabić. Dwie minuty autem,1200 metrow od jej domu, w szopie przy ul. Winogronowej na opuszczonych działkach we Wrzeszczu, prawdopodobnie została zamordowana i początkowo ukryta w rewizyjnym kanale opuszczonego garażu sąsiadującej posesji na ul Konwalii. Wg Szostak ciało było przynajmniej raz przenoszone, ale pod podjerzanie gruba na ponad 120 cm betonową wylewką przygotowywaną, wg. świadków, przez trzy dni, wkrótce po zaginieciu Iwony, mogą znajdować się istotne dla śledztwa biologiczne ślady, zbyte przez policję trzema płytkim odwiertami po odkryciu anomali w strukturze betonu przez georadar fundacji Szostaka w lipcu 2020 . Krótko po zabójstwie, jak wskazywały bilinig , jeden ze sprawcow, mający kontakty z półświatkiem zadzwonił po pomoc w ukryciu i pozbycia się zwłok przy użyciu silnie żrących środków ,których liczne opakowania odkrył Szostak w lipcu 2020 opuszczonym garażu. To odkrycie wraz z licznymi śladami krwi w szopie przy ul.Winogronowej na które natkną się Szostak w lipcu 2016, czyni te dwie sąsiadujące posesji co najmniej podejrzanym zostało zbyte dwukrotnymi kilkugodzinnym poszukiwaniami. Betonowy sarkofag nie wzbudził u śledczych żadnych podejrzeń. Wg bilingow ,o których wspomina Szostak ,matka ,krótko po zabójstwie mogła zostać powiadomiona przez Patryka .G o fatalnych wydarzeniach i zmuszona do milczenia. Bilingi wytypowanych przez KGP w rok po uprowadzeniu i zabójstwie sprawców, a także ich pomocnikow w zbrodni zostaly zniszczone, bo jak można inaczej wytłumaczyć, że przyłapani na mataczeniu Patryk.G, Paweł .J i Paweł .S przeszli badanie wariografem i do dzisiaj nie zostały postawione im zarzuty. Internet konsekwentnie milczy o ojcu Patryka, utajnionym przykrywkowcu z KW w Gdańsku , który osobiscie próbował zastraszać Szostaka, po mszy w Gdańsku - Zaspie, w intencji Iwony, w dniu 21.01.2021 i prawdopodobie stoi za kuriozalną nieudolnością policji ,prokuratury i co ciekawe krakowskiego AX, które mnożąc kolejne falszywe tropy próbowała powiązać morderstwo z afera pedofilską czy nieżyjącymi jej bohaterami,usiłując w ten sposób zatuszowac mataczenie policji i prokuratury. Adria,Kasia ,a przede wszystkim matka widząc potęgę nieformalnych wpływów milczą, biorąc udzial w 14 letniej hucpie ,którą w swietle kamer urządzają nam organy ścigania ,przy akompaniamencie, koniunkturalnych niedociekliwych mediów, które urządziły z kolejnych rocznic rytualny obrządek.
Zastanawiam sie kto manipuluje matka Iwony wieczorek, ze jest taka zawzieta w swojej ocenie p. Szostaka. Sklaniam sie do oceny policjanta, ktory mowi, ze on tego nie robil dla pieniedzy,ze angazowal wlasne srodki aby roziazac sprawe. I tak idac tym tokiem myslenia, wydaje mi sie ze matce nie pasuje prawda, doktorej doszedl p. Szostak i to powoduje ze jest taka agresywna
Dokładnie. Zamiast się cieszyć i razem z Szostakiem dochodzić prawdy ona wystawiła przeciw niemu działa szkalując go. Powinna najpierw sprawdzić co ma do powiedzenia i wtedy wyrazić swoją opinię. Dziwnie się zachowuje i niezrozumiałe z punktu widzenia rodzica.
Wyjście z parku Reagana, którym zawsze wracały Iwona z Adrią i Kasią jest praktycznie na dom Iwony. Tam na małym parkingu osiedlowym , czując się bezpieczna, mogła wsiąść do granatowego Mondeo jednego z Pawłów, Pawła. J lub Pawła.S, kolegów Patryka G. Wg logowań Adria była już w tym czasie na osiedlu i mogła widzieć kłótnie i szarpaninę w samochodzie. Zaniepokoiło ją to na tyle, że około czwartej rano, jak zeznał ojczym, trzykrotnie zawołała Iwona i Iwona, Iwona !, mając złe przeczucia. Ten krzyk słyszał ojczym, przez otwarte okno sypialni, myśląc, że dziewczyny kłócą się o coś pod blokiem. Gwałtownie ruszające auto słyszeli sąsiedzi. Adria zaprzecza, że coś widziała, Kasia nie wie, kto uderzył Iwonę tydzień wcześniej w bójce w parku Raegana między Pawłem. S i Pawłem, kiedy towarzyszyła jej w powrotnej drodze do domu. J. Patryk z kolegami nie ma alibi na 3 dni po zaginięciu Iwony twierdząc, że był Chałupach. W czasie przesłuchań cała trójka zostaje przyłapana na wielokrotnym mijaniu się z prawdą i cudownie przechodzi badanie wariografem. Logowania tej trójki pokrywają się z trasą Iwony do domu i przez cały wczesny poranek przemieszczają się wielokrotnie w okolicach Brzeźna i Wrzeszcza. Patryk wykonuje w tym czasie ponad 500 połączeń i smsów, praktyczne nie śpiąc przez trzy doby w tym(wg. Szostaka "Reporter na tropie. Zbrodnia, która połączyła wiele osób") na telefon o nazwisku tym samym co Iwony z połączeniem zwrotnym. To mogłoby tłumaczyć natychmiastową ewakuację przez matkę starszej córki do rodziny w Poznaniu.. Matka twierdzi, że znalezione u niej buty, które Iwona niosła w ręku wracając do domu, kupiła w kilka dni po zaginięciu córki, a skonfrontowana z tym faktem, że buty były robione na zamówienie, stwierdziła, że od razu kupiła dwie pary. W wywiadzie udzielonym w trakcie trwających poszukiwań wprawiając wszystkich w osłupienie, stwierdza, że był to nieszczęśliwy wypadek i że wybacza sprawcy, ale mu nie zapomni. Patryk w wkrótce po zaginięciu Iwony robi sobie tatuaż z świętym Antonim i napisem "I. W wiara, nadzieja, miłość" jakby przesądzając los swojej byłej. ( Szostak,, Co się stało z Iwoną Wieczorek" str. 276 ) Policja nie zabezpiecza monitoringu spod domu i skrzyżowan ulic na których logowały się telefony poruszających się tego poranka granatowym Mondeo. Ojcu tłumaczą, że słyszał rozmową telefoniczną Adrii z Iwoną, choć jej telefon nie działał już od ponad 30 minut. Policja ignorując logowania telefonow ,kilkakrotnie przekopuje park Reagana i działkę dziadków Pawła. P ,nękanego ponad stoma przesłuchaniami wsadzając go w 2023 do aresztu za karuzelę vatowską, która jak sami stwierdzają nie ma związku zaginięciem Iwony. Patryk. G, Paweł. S i Paweł. J do dzisiaj nie mają postawionych zarzutów, choć w rok po zabójstwie zostali wytypowani przez analityka kryminalnego Marka Siewerta i Marka Dyjasza z KGP na podstawie analizy bilingów, logowań i kłamamaniu w przesłuchaniach, jako podejrzani w sprawie. W trzy miesiące po postawieniu tych wniosków Marek Siewert zostaje odsunięty od śledztwa i zostaje mu polecone zniszczenie wytworzonych dokumentów. Przez cały ten czas trwa prawdziwy festiwal hipotez od czapy, nie powstrzymując się od bezpodstawnych wątków obyczajowych , które postanawia wykorzystać AX fundując na przełomie 2022/2023 dwu i pół miesięczne wykopki na plaży przy nie istniejącej w tym czasie Zatoce Sztuki. Jednocześnie teren opuszczonych działek we Wrzeszczu, gdzie 06 lipca 2016 Szostak znajduje liczne ślady krwawe w szopie przy ul. Winogronowej i zagadkową, ale nie dla śledczych, ponad 120 cm betonową wylewkę w kanale rewizyjnym opuszczonej samowolki budowlanej, gdzie w lipcu 2020 fundacja Szostaka stwierdza dwie anomalie w strukturze betonu , zostają odfajkowane w sumie dwudniowych, kilkugodzinnym bezowocnych poszukiwaniach. Fundacja wielkorotnie zwracała się do miasta, które w międzyczasie stało się właścicielem działki o możliwość rozkucia kanału rewizyjnego i dokładnego przeszukania działki na ul. Konwalii. Miasto odesłało ich do prokuratury ,a ta odmówiła tłumacząc się trwającym śledztwem mimo, ze uznała ,ze poszukiwania w tym rejonie nie zostana wznowione.
@@AnjaD88 No właśnie policja mogła też sprawdzić monitoring z godziny kiedy Iwona tam była czy jeździły tam jakieś samochody może monitoring się urwał jak on szła w tamtym miejscu no ale wystarczyło sprawdzić czy coś wjeżdża w tych godzinach z tych ulic dookoła i wyjeżdża i sprawdzić je. Jeśli któryś byłby autem podejrzanych albo znajomych no to wiadomo by było co i kto. No bo skoro nie ma ciała w okolicach tej plaży 63 no to albo ją ktoś wywiozl albo była w domu i spod tego domu też trzeba było sprawdzić samochodu z monitoringu no chyba że jest gdzieś w domu w piwnicy. Ogólnie wygląda to na lokalną zmowę milczenia bo ktoś zawsze mógł wpaść gdyby się wychylil A cała sprawa może nawet uznana za przydatną dla lokalnych nastolatek by nie wychodziły z domu w ten sposób i ktoś stwierdził że jej mielenie w mediach jest cenne. To tak na tym etapie wygląda
Rutkowski nie jest detektywaem On stracił licencję z 10 lat temu ponieważ był karany Maja ma licencję dlatego Rutek tak wmawia że Maja nazywa śię RutkowskI a nie Rutkowska żeby firma samochody były opisane RutkowskI 😂
Ja w żaden sposób nie chcę oceniać tutaj Mamy Iwony, napiszę tylko ze swojego punktu widzenia jako Mamy. Mianowicie nie rozumiem o co chodzi z tym atakiem na Janusza Szostaka, napisał książkę o Iwonie, wszedł w tą sprawę całym sobą, prowadził dziennikarskie śledztwo, wszystko to żeby wyjaśnić sprawę zaginięcia Iwony. Ja jako Mama zaginionej córki, byłabym wdzięczna, tak po prostu, za zaangażowanie i chęć pomocy, bo tyle lat mija a sprawie nie było żadnych nowych tropów, a ile jest takich spraw jak Iwony? Ile zaginionych, zamordowanych młodych dziewczyn, które nawet nie miały szansy żeby ich zaginięcia czy morderstwa były tak nagłośnione...
Przedstawił mamę w złym świetle tzn ujawnił niewygodne fakty z jej życia tj. że pierwsza córkę zostawiła z dziadkami bo była zbyt młoda, druga z jakiegoś powodu była pod opieką babci, a ona opiekowała się tylko Iwoną
Wydaje mi się ze nie dostała wystarczająco dużo kasy za książkę chciała więcej i dlatego jest zła Jej nie chodzi o wyjaśnienie sprawy bo być może maczała w tym palce
@@gracemichalak5805 Fragment książki Janusza Szóstaka ,,Kto zabił Iwonę Wieczorek?'' - ,,W 2020 roku ta kobieta starała się dowiedzieć - przy pomocy usłużnej dziennikarki „Gazety Wyborczej” - ile sprzedano egzemplarzy książki Co się stało z Iwoną Wieczorek. Wtedy zrozumiałem, że zapewne chciałaby mieć procent od sprzedaży. Ale nigdzie nie ma zwyczaju, aby wydawcy płacili honoraria drugoplanowym bohaterom swoich książek.''
Ja będąc mamą Iwony współpracowała bym z kimś kto chciał pomóc w odnalezieniu najważniejszej osoby w życiu czyli swojego dziecka i nie oburzała bym się na P. Św. pamięci Szostaka, a jak widać mama Iwony była anty nastawiona. Dziwi mnie to zachowanie.
@@siwydym8285 Powtórzę jeszcze raz. Każdy reaguje inaczej. Oczywiście, większość pewnie zareagowalaby jak mówisz, ale niektórzy nie. Więc dla mnie chuj nie argument. Nie mniej jednak zachowanie matki jest conajmniej dziwne. Ale co sugerujesz?? Matka czekała na nią o 4 w nocy gdzie nie wiedziała ze o tej godz wróci i co? Moze miały taka relacje? Za dużo tu psiarnia narobiła wątków i namieszała. Można jedynie gdybać. Wielu informacji brakuje lub są nie potwierdzone.
@@veed1331 Nie odpowiedziałeś na pytanie. Nic nie sugeruję, bo nawet nie pomyślałam o tym, że czekała czy też nie na córkę. Zgodzę się z tym, że policja też w tym mieszała palce moim zdaniem ktoś właśnie z tego otoczenia wie co tego dnia się stało z Iwoną.
@@siwydym8285 Ciężko mi powiedzieć jak ja bym zareagował. Tyle wątków, każdy ci miesza w glowie, stres... No mówię, jej zachowanie jest podejrzane ale też sytuację jest specyficzną. Z każdej strony ktoś by ci coś gadał, ten sugeruje to, ten tamto, policja miesza itd. Jeżeli juz miałbym odpowiedzieć, to raczej widząc cała sytuację skupilbym się na sledzwie na własną rękę a nie sugerowaniu każdym jednym postem lub publikacja. Dużo ludzi niby chciało rozwiązać sprawę, i co, każdemu byś wierzył. W takich przypadkach człowiek czasem nie działa racjonalnie, i co innego komentować z boku nie będąc w to zaangażowany.
Zabójca odpisał się pod zabójstwem swoimi słynnymi "eksplozjami" a korelacja tych eksplozji z czasem zaginięcia Iwony to poświadczenie notarialne podpisu! Słynne "Eksplozje" w życiu kuzynka: 1. Eksplozja bezsenności! Ten zabójca nie zmrużył oka przez kolejne 48 godzin po nie przespanej nocy spędzonej na ławeczkach w parku, później w samochodzie! Dowód? Bilingi! 2. Eksplozja aktywności! Cały czas gdzieś, nie wiadomo po co i dlaczego jeździł, dzwonił, knuł i załatwiał alibi! Dowód? Bilingi i logi BTS. 3. Eksplozja "telefonisty"! Patryk wykonał w czasie bezsennych 48 godzin prawie 1000 zakończonych rozmową połączeń telefonicznych! To wprost niewiarygodne, chyba, że zabił Iwonę! 4. Eksplozja zaniku pamięci|! Drań nic nie pamięta! Ani gdzie był, ani co robił, ani o czym rozmawiał! Dowód? Zeznania na policji, zeznania pod wariografem! Patryk miał 48 godzin na zutylizowanie ciała Iwony! Patryk nie ma alibi! Patryk był na trasie przejścia Iwony! Patryk miał motyw! Patryk wielokrotnie wprowadził policję w błąd składając fałszywe zeznania. To podstawa do jego zatrzymania w areszcie śledczym do czasu odzyskania pamięci. Paweł J. i Paweł S. też pamiętają moment w którym Patryk zabijał Iwonę ale wzięli udział w profanacji ciała Iwony, więc także dostali amnezji. Nic nie pamiętają! Policja powinna w takiej sytuacji zatrzymać wszystkich podejrzanych do czasu odzyskania pamięci! Tylko naiwny Koziołek Matołek i policja może wątpić w to, że zabójcą Iwony Wieczorek jest Patryk. Świadkami zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S. Z bilingów wiadomo, do kogo się zwrócili o pomoc zutylizowaniu ciała. Ludzie z półświatka tej pomocy udzielili. Po skuteczności utylizacji możemy być pewni, że to nie pierwsze i nie ostatnie ciało zutylizowane przez znajomych jednego z Pawłów."
@@piotrek5325 To szczegół bez większego znaczenia. Nie dlatego zginęła. Patryk zrobił to, co zrobił nieumyślnie. Zrobił to tak naprawdę w samoobronie przed jej pazurkami. Złapał nastolatkę za gardło i za mocno ścisnął. Zmiażdżenie krtani ma zazwyczaj śmiertelny skutek
@@tftt69 A skąd ma Pani pewność, że 2+2=4? Matematyka ze 100% pewnością potwierdziła udział kuzynka w zaginięciu. Była Pani kiedyś zakochana nastolatką? Jak tak, to wie Pani do czego jest zdolna zdradzona nastolatka.
SZANOWNA PANI MAZ PANI BYL WSPANIALY I MADRY CZLOWIEK SZKODA ZE GO NIE MA Z NAMI POZDRAWIAM PANIA W MODLITWIE PROSZE O NIEBO DLA MEZA DUZO ZDROWKA DLA PANI
Żadna matka nie powie o swojej zaginionej córce : Wybaczyłam sprawcy ale nigdy nie zapomnę. Chyba że wie kto był sprawcą i że córka nie żyje. Ja uważam że matka wie.
Mnie w dalszym ciągu zastanawia wątek Adrii ,koleżanki wiedzą często dużo więcej jak matka czy rodzina zwłaszcza te od wspólnego imprezowania o chociażby o tym w jakim towarzystwie obracała się Iwona kogo znała z kim się spotykała a być może i o wiele więcej . Wiadomo jak to dziewczyny . Zwierzają się sobie . Zwłaszcza młode , nie mówiąc już że po pijaku Np .Myśle że młodziutka koleżanka Adria z obaw np Przed swoimi rodzicami że coś wyjdzie mogła wiele zataić istotnych rzeczy . Nie powiedzieć wszystkiego 🤔
Iwona była zwykłą dziewczyną. Kochała i chciała być kochana. Wszyscy zainteresowani sprawą wiedzą, że za znikniecie Iwony Wieczorek ponosi odpowiedzialność Patryk G. To jest zabójca Iwony. Problemem dla policji jest brak ciała, bo jak kogoś skazać na dożywocie, jak nie mamy 100% pewności, że Iwona nie żyje, bo przecież nie ma ciała!
@@voyager5394 dla mnie z tym Patrykiem to wcale nie jest takie oczywiste...Podobno przed śmiercią dysponowała dużą sumą pieniędzy i tłumaczyła, że to prezent od biologicznego ojca czemu matka Iwony zaprzeczyła...Równie dobrze mogła zakochać się i wpakować w romans z jakimś starszym od siebie facetem (stąd nie wspominała o tym znajomym bojąc się reakcji znajomych), po spięciu w klubie mogła wziąć od jakiegoś przechodnia telefon, zadzwonić do faceta, że ma po nią przyjechać w jakiś umówiony punkt, mogli się pokłócić i ciało może być zakopane nawet na drugim końcu Polski....scenariuszy może być bardzo wiele tak naprawdę i nie ma sensu kogoś osądzać tym bardziej, że nawet strony szukające odpowiedzi w pewnym momencie zaczęły się kłócić między sobą i być stronnicze. Szostak, Rutkowski, policja...każdy miał inny pogląd. Ciężko to teraz będzie rozstrzygnąć
@@clagiuvu7670 Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 13 lat. To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę. Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J. Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB. Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią. Później włączyła "wybielacze". Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze. W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego. Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał. Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny? Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach. Zmiażdżył dziewczynie krtań. Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S. Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery. Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc. Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli. To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób. Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta. To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą. Profilaktycznie uciekł za granicę. Co z ciałem? To proste. Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych. Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty. W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione. Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni. Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma. Wniosek? Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
"Ja mu tego nie zapomnę... Co on zrobił mi, co on zobił mojej rodzinie". Po chwili się reflektuje i wspomina córkę, że została skrzywdzona, ale na pierwszym planie jest ona i rodzina. Córka, ta ofiara jest jakby tylko tłem... Strasznie dziwna, sucha i beznamiętna kobieta.
@@wiolaem każdy ma prawo do swojego przeżywania żałoby.....ale na pewno trudno przeżyć żałobę bez pochówku i ceremonii pożegnania....zostaje się pomiędzy przyjęciem straty a nadzieją na powrót..
Szostak miał rację. On żył rą sprawą. Umarł ze słowami „To te buty… Ja już wiem” Matka wie. Dlatego oczernianie p. Szostaka. Rutek służy wyłącznie do kierowania sprawy na złe tory i do robienia przedstawienia. Pan Siewert również dotarł do prawdy ale zabrano mu śledztwo.
Zwrociles uwage ze matka nie mowi ,,moja corka, moje dziecko,, tylko uzywa imienia jakby mowila o kims kogo zna a nie o swoim dziecku. Ktory rodzic jest wstanie wybaczy mordercy swojego dziecka?
@@FranekFrankowsi-cx2lv O, rzeczywiście teraz na to zwróciłem uwagę że matka mówiła bardzo często o zamordowanej córce per Iwona , poza tym remont łazienki to jak symbol oczyszczenia.... Może tam do czegoś doszło a może nie, nie wiemy tego, ale symbolicznie to tak jakby oczyszczenie od czegoś ???
ten zmarły detektyw który powiedział do Rutka że przyjdą po was, dał mi do myślenia, i tak w 37:33 Rutkowski mówi o nagrodzie że jak ktoś znajdzie i wskaże gdzie są zwłoki Iwony, daje 100 tysięcy, ale odebrałem to tak że nie chodzi o to aby nagrodzić znalazcę zwłok i cieszyć się z rozwiązania sprawy, ale tak to odebrałem że dlatego tak powiedział o nagrodzie że da 100 tys., bo wie że nikt jej nie znajdzie...(oczywiście piszę tu o swoich odczuciach które wcale nie muszą być prawdą, i nikogo nie posądzam, jest to czysta hipoteza). Zastanawia mnie też fakt, że podczas konferencji promowania książki detektywa ś.p. Szostaka przybył Rutkowski z obstawą i cały czas atakował go i starał się mu przeszkadzać, przeszkadzał osobie która starała się docierać do prawdy, która zaangażowała swe własne środki aby odkryć prawdę.. A z materiału przedstawionego w tym filie dokumentalnym wynika, że mógł ją zabić właśnie ten były chłopak - jej krewny, dlatego że zaszła z nim w ciąże, i to właśnie chciała babci powiedzieć ale nie zdążyła, i dlatego pytała o księdza żeby zapytać czy osoby spokrewnione mogą wziąć ślub. Chłopak nie poradził sobie z tym faktem i mógł od kilku dni planować zabójstwo i ukrycie zwłok, mógł też Iwonę w złości pobić żeby np. poroniła, ale w następstwie zmarła i ona, a matka hipotetycznie zna prawdę i nie oskarża tego chłopaka o zabójstwo, bo to jej krewny, czyli rodzina, a na rodzinę nie doniesie, mogli ją nawet o to prosić inni krewni np. rodzice tego chłopaka. Rutkowski pracował dla matki Iwony, a kto płaci ten wymaga, i może dlatego ataki na drugiego detektywa. W historii kryminalistyki było wiele właśnie podobnych sytuacji gdzie bardzo młodzi ludzie dokonywali takich zbrodni, bo po prostu co by było gdyby rodzice się dowiedzieli.. przykład takiej historii tu: www.se.pl/slask/14-letni-kacper-z-zimna-krwia-zamordowal-rok-mlodsza-patrycje-bo-byla-z-nim-w-ciazy-nowe-informacje-aa-hYJ9-w15i-qhvr.html
Może ci krewni dali kasę p. Iwonie takie zadość uczynienie ,i za to kasę remontowała łazienkę . U nas kobieta uderzyła autem w faceta jechał na rowerze i zabiła go , to tą kobietą też zawiozła kasę w kopercie żonie ,corce
A co jeżeli Iwona wróciła do domu ? Pokłóciła się z matką o buty i to w domu zdarzył się nieszczęśliwy wypadek? Druga moja teoria jest taka że spotkała Patryka na swojej drodze i doszło kłótni i np Patryk uderzył ją , Iwona upada uderza głową o kostkę i umiera . Mają samochód więc mogą ukryć ciało .
Tak tylko w domu był też ojczym...Matka rozwiodła się z nim i dziwne wydaje mi się to, żeby po rozstaniu nic o tym nie wspomniał, bo jak wyglądają rozwody wszyscy wiemy (nie zawsze, ale często)
Obecność ojczyma sprzyja tej teorii,sama nie dałaby rady z ciałem. Za pomoc on też mógłby mieć wyrok plus ryzyko że matka zezna że to on jest sprawcą dlatego nic powiedzieć nie może.
Możliwe, że buty, po trzydniowej nieobecności po zaginięciu, mógł przynieść do domu matki domniemany sprawca, który wg. jej relacji przytoczonej w książce Szostaka, wybuchając płaczem przy spotkaniu, powiedział jej , że nic nie mógł zrobić, w domyśle zapobiec zbrodni. Iwona wsiadając na parkingu nie zakładała ich na nogi, tylko trzymała je w ręku. Stwierdzenie matki, że kupiła natychmiast takie same buty, wydaje się nieprawdopodobne, czy niewytłumaczalne z emocjonalnego punktu widzenia. Pozostałe części garderoby i telefon zniknęły razem z ofiarą zbrodni. To, że Szostak zwrócił uwagę na buty przemawia bardziej, jeśli założymy, że sprawca przyniósł je matce, niż to, że ,jak twierdziła, kilka dni po zniknięciu swojej córki pobiegła kupić sobie nową parę, choć były robione na zamówienie, a skonfrontowana z tym faktem,przyznała, że od razu kupiła dwie pary. Własność wróciła do właściciela, a bezczelne przywłaszczenia, które wyprowadziło ją z równowagi, zostało ukarane. Do tego matka mogła mieć konflikt z dorastającą córką , choćby o związek z dalekim kuzynem, któremu była przeciwna,o szukanie pomocy Iwony u babci ,z którą była w złych relacjach od urodzenia córki, jako młoda matka, orzeczeniem sądu rodzinnego z dnia 23.01.1995 ,początkowo została pozbawiana opieki nad starszą córką Martą i z uwagi na złe relację z byłą teściową, utrudniała dziadkom że strony ojca kontakty z Iwoną, co miało wpływ na późniejszą zastanawiającą narrację matki ,która mimo gry pozorów ,pod presją ojca wytypowaniego sprawcy ,mogła zaakceptować takie nieplanowane rozwiązanie , zrekompensowane warunkiem milczenia, a ostentacyjne "désintéressment" policji tym wątkiem, jest kolejnym przykładem braku chęci wyjaśnienia tej zbrodni.
Zachowanie matki na wywiadach jest dla mnie zastanawiające od samego początku .Albo jest tak silnią psychicznie kobietą bo nigdy nie uroniła łzy , ani nie załamała głosu .Albo wie więcej niż wszyscy inni .
Nie kupila bym sobie takich samych butow po zaginieciu mojej corki w niewyjasnionych okolicznosciach To jest co najmniej dziwne . Kto I po co tak robi ? Nie slyszalam wczesniej ze matka Iwony sobie kupila takie same buty
Ok lokalizacje dotyczą telefonu, a nie osoby. Czy istnieje jakiekolwiek prawdopodobieństwo, że wróciła do domu? W kontekście butów. Butów, które nie należały do niej, a które bez pytania włożyła. Może wydarzył się jakiś nieszczęśliwy wypadek już w domu? Sprawa dziwna.
Może Patryka wytypował Szostak i powiedział to matce Iwony,dlatego ona się tak zdenerwowała,że musiała wyjść na balkon zapalić.Po drugie te pytania Iwony o ślub z osobami spokrewnionymi daje do myślenia.
@@SexiAlvaro piła na imprezie. Wg mnie nie była w ciąży ale... Mogła próbować go złapać na dziecko z zazdrości. To, że oboje byli o siebie zazdrośni to żadna tajemnica
Prawda jest taka ze policja spaprala cala sprawe od samego poczatku -najwazniejsze sa pierwsze 24h od zaginniecia a wiemy ze zainteresowanie zaginieciem bylo dopiero kilka dni po. Osoby ktore byly wmieszane zdarzyly sie juz miedzy soba dogadac a cialo pewnie zostalo przeniesione i zutylizowane. Pan Szostak drazyl temat bardziej niz rodzina czy policja dlaczego? dlaczego polaczenia rodzicow nie byly sprawdzone? dlaczego dom nie byl przeszkunay? Kazdy sledczy wie ze zaczyna sie od rodziny tak wiec dlaczego podstawowe kroki nie byly podjete?dlaczego pani Iwona sie zdenerowala jak zostaly jej pokazane akta i kto moglby byc sprawca? Dlaczego Patryk przyszedl do mamy Iowny zaplakany ? czy wtedy przyniosl jej te buty? (matka miala ponoc takie same buty) czy wtedy wyznal prawde a matka to ukrywa bo wkoncu to jej rodzina? dlaczego zaraz po zaginiecia robila remonty w domu? dlazcego sie rozwiodla? dlaczego mieszkanie poszlo do sprzedazy? dlaczego mowi ze juz wybaczyla zabojcy? dlaczego Patryk uzywal telefonu nonstop od zaginiecia?do kogo tak wydzwaniaL? Takich pytan jest masa-nikogo nie oskarzam natomist dlaczego nikt sie tym nie zainteresowal rodzina??dlaczego nikt nie przycisnal tych gowniarzy przy przesluchaniu? Detektyw Rutkowski taki "kozak" a podstawowych rzeczy nie potrafil sprawidzic czy moze nie chcial sprawdzic.....?? Skonczylam prawo karne i w glowie mi sie nie miesci jak mozna bylo doprowadzic do takich zaniechan!
Szostak przeciez rozwiazal sprawe,ze zabojca byl Patryk,nie robila remontow mieszkania od razu,a pokoj Iwony od x lat stal tak jak go pozostawila.A rozwiodla sie z mezem,poniewaz on nie mogl zniesc tej wiecznej atmosfery w domu i walkowanie tematu Iwony .Nikt nie przycisnal”gowniarzy” ,bo policjantom jest na reke umorzyc sprawe niz sie tym zajmowac.A Wyprowadzila sie,bo nie dala rady tam mieszkac,bo ciagle wszystko jej przypominalo Iwone i jej pokoj
Jak narazie nikt nie jest wstanie udowodnic Patrykowi ze mial cos wspolnego ze smiercia Iwony....domniemamy i na tym sie konczy. Dopoki ktos nie sypnie a cialo sie nie odnajdzie nikt nie jest wstanie nic zrobic i to sa fakty. ..
@@janetwiazak2071 nikt nie sypnie,bo wszyscy ktorzy maja wiedze sa w to zamieszani,a ciala nie odnajda bo jest juz dawno zamurowane lub spalone ,a nawet moglibwyrzycic do morza
Też tak uważam, zwłaszcza, że powiedziała że przyjdzie za dwa tygodnie, tak jakby lekarz powiedział albo ktoś doradził żeby po teście ciążowym poczekać ok 2 tyg na wizytę i może chciała poczekać z potwierdzeniem ciąży. Nie przemawiają do mnie argumenty: o tym że wtedy by nie piła. To byłoby bardzo wcześnie i nie potwierdzone to co mi szkodzi, nie wiadomo co miała co głowie
Iwona i Patryk byli rodziną. O tym mówili. Iwona Patryka bardzo kochała i jak się dowiedziała że są rodziną się załamała. I nadal była o niego zazdrosna. Szostak powiedział ciekawą rzecz. O śmierci Iwony i o tym gdzie są zwłoki wiedzą 3 mężczyzn i 2 kobiety. Pasowałoby ojczym, Patryk, Paweł, matka i ta koleżanka. Tu jest za wiele zagadek. Dochodzi też sprawa gangusów. Jeśli miała haki na jakiego bandziora, to równie dobrze on lub jego ludzie mogli ją załatwić. Wątek matki jest o tyle ciekawy, że ona nie wygląda jak wystraszona. Ktoś napisał o ew. romansie z ojczymem. I tu się otwiera kolejna kwestia.
Czy redaktor śledczy Szostak ma w rodzinie strażaka na Śląsku ? Czy zawał nie został wywołany narkotykami podanymi w przypadkowy sposób przez osobę z środowiska ?
Może matka i Patryk dobrowolnie się poddadzą badaniem wariografem ?!?! Matka która od początku mówi o Iwonie w czasie przeszłym a najstarsza córkę pod opiekę babci jest niewiarygodna
@@elzbietaopach4912 pewnie od dawna wie co sie stalo i z jakiegos powodu nie chce by to wyszlo na jaw ale udaje ze nic nie wie i dalej szuka Iwone, chce dowiedziec sie co sie stalo i kto jest sprawca. Ale tez matka Iwony wprost mowi ze jej corka nie zyje, ze ktos ja zabil, skrzywdzil. Wiadomo minelo ponad 10 lat i mozna nie miec juz nadziei i smierc jest najbardziej prawdopodobna, nie znaczy ze tak bylo bo mogla byc wywieziona albo sama uciec ( jesli nie bylo wcale dobrych relacji w rodzinie Iwona moglaby nie dzwonic by dac znak ze zyje, na pewno jest troche osob ktore rzucaja wszystko by rozpoczac nowe zycie). Generalnie mysle ze matka Iwony moze znac prawde juz od przynajmniej kilku lat, jak nie dluzej.
@@justi2511 tak to prawda są osoby które zrywają kontakty z rodziną. Pomimo że rodzina zgłasza zaginięcie po czasie odnajduje policja ale te osoby twierdzą że specjalnie zerwały kontakt . Chłopak też wie ale zrobili to mafiozi I na koniec panuje omerta .Ksiądz który chciał pomoc trzem dziewczynom prosil o pomoc prezydenta Sobotu który skierował do prokuratury . Nie zdążył zostal zamordowany nie ujawniając tych dziewczyn .
Zamknąć wszystkich najbliższych w jednym pokoju, zaprosić jakąś ekipę ze wschodu z kombinerkami i w ciągu kilku godzin ponad 10 lat śledztwa się wyjaśni.
@@kamilstrygner3994 matka absolutnie nie sprawia wrażenia zatroskanej i załamanej losem córki. Rutkowskiemu to w ogóle bym nie zaufał w żadnej kwestii... Najbardziej żarliwie zaangażowany był Janusz Szostak, który stracił w sumie własne życie przez tą sprawę. I to na jego ustalenia zwrócił bym szczególną uwagę. Też mi się wydaje, że próbowali gówniarę naprostować z miłości do kuzyna ale prostowanie wymknęło się spod kontroli...
Matka nie uzywa slow moja corka, moje dziecko tylko uzywa imienia. Jest wstanie wybaczyc mordercy ale mu nie zapomni Iwonama blizsza relacje z babcia niz z matka, chce zeby sie dowiedziec o slubie z kuzynem Byla w ciazy, rodzinie sie nie podobalo ze z kims w rodzinie , dochodzi do konfliktu i nieszczesliwego wypadku. Prawda nie mize wyjsc na jaw bo zycia Iwonie nie wroci a moze zaszkodzic. Prawdy nigdy sie nikt nie dowie
Ciekawe podsumowanie. Śledzę sprawę od dawna, przeczytałem obie książki Pana Janusza Szostaka [*] i fajnie było zobaczyć wywiady z fachowcami, których Pan Janusz zaprosił do współpracy tworząc swój materiał. Życzę rodzinie Iwony aby doczekali się rozwiązania sprawy oraz sprawiedliwości. Dziękuję za interesujący materiał, oczywiście dałem lajka oraz udostępniłem znajomym. Pozdrawiam Redakcję.
34'43" Rutkowski ktōrzy przyszli po Jana Sosztaka ? - dwuznaczna wypowiedz 40'49" matka mowi "z TA Iwona stalo " okreslenie TA przedmiotowe . Mysle ze nie mowi sie w ten sposób o bliskiej osobie Takie sa moje obserwacje Dziekuje za film
Oczy mylą nas najczęściej. Proszę mi wierzyć, że to bardzo inteligentny i nieszablonowo myślący człowiek. Ma psi nos i autentyczną intuicję. A że wygląda nieco komicznie? No cóż główny detektyw Agathy Christie monsieur Poirot również wyglądał ekscentrycznie. Każdy ma swoje słabości.
Jak na dłoni widać cierpienie Pani Aldony po śmierci męża - p. Szostaka... 😢 Przykro mi bardzo, że musi Pani przechodzić przez proces żałoby... Dużo siły dla Pani i Państwa syna! ❤
Ojczym Iwony stwierdził, że przy otwartym oknie w sypialni, około czwartej nad ranem, usłyszał głos Adrii wołający "Iwona, Iwona, Iwona !" Był pewien, że to kłótnia miedzy Adrią i Iwoną pod domem. Osiedlowy parking, na którym Iwona wsiadła do samochodu wytypowanych sprawców, sąsiaduje z ulicą ul.Czarny Dwor ,która oddziela osiedle od parku Raegana. O 03.30 Adria dojeżdżała już pod dom od strony ulicy i do godziny po czwartej rano, kiedy to ojczym Iwony usłyszał jej krzyk pod domem, mogła rozglądać się za przyjaciółka na wyjście z parku Reagana, koło swojego domu, gdzie o 04.00 wysłała smsa, że zostawiła na balkonie rzeczy Iwony i w końcu w okolicy domu Iwony , gdzie widząc na osiedlowym parkingu szamotaninę w granatowym Mondeo kolegów Patryka, zaniepokojona za nią zawołała. Policja przekonywała ojczyma ,że słyszał rozmowę telefoniczną, choć Adria od około 30 minut wiedziała ,że nie ma połączenia z Iwoną . (J. Szostak "Kto zabił Iwonę Wieczorek" Rozdział"Słyszałem w nocy jej głos" str. 120. Wiedzę o zbrodni, oprócz wytypowanych trzech sprawców siedzących w samochodzie, ma wg Szostaka, Adria, Kasia i matka.
Czy tylko ja mam wrażenie,że Rutkowski mówiąc o nagrodzie wie że nikt nie wskaże miejsca bo wie że to nie możliwe? Albo coś w tym jest albo to już idzie w paranoję.
Tam wszyscy od początku kłamią policja dała dupy że nie docisneli po kolei wszystkich powiązanych ze sprawą ktoś by w końcu pękł ale nie tak miało być, najciemniej pod latarnią.
Jakby ich tzn podejrzanych przesłuchano odpowiednio jak np przesłuchiwano w piwniczkach UB to po dwóch dniach już by był sporządzony całkowity raport i winni znalezieni i wszyscy od razu odzyskali by pamięć do tego stopnia że wiedzieli by o której srali i ile minut i sekund to trwało I nigdy ta sprawa nie zostanie rozwiązana tak jak wiele innych w tym kraju
Dziwne jest to, że mama Iwony mówi o niej praktycznie bezosobowo, jak o obcej osobie. Bardziej boli ją to, ze ktoś skrzywdził ją samą i jej rodzinę. Jakby pomija, ze jej dziecko mogło bardzo cierpieć, mogło być torturowane...Wieczny odpoczynek dla Pana Janusza, to był naprawdę dziennikarz śledczy z prawdziwego zdarzenia. Pani Aldono, tulę Panią do serca. To wielka strata dla Pani i dla nas osób, które śledzą tę sprawę w mediach od lat.
Też uważam za dziwne zachowanie matki, którą bardziej boli krzywda jej samej niż strata własnego dziecka. Nie mam dzieci i nie jestem w stanie sobie wyobrazić co znaczy strata własnego dziecka. Pan Janusz zasługuje na wielki szacunek bo zrobił b. dużo dla tej sprawy.
Mam 2 teorie co stalo sie z cialem. 1. Kilka lat temu przez kilkaminut pojawily sie wspolrzedne miejsca ukrycia ciala w okolicach Chalup na helu w takiej studzience w lesie, Wspolrzedne byly bardzo dokladne , ale widoczne tylko przez kilka minut,´.Zrobilam wtedy zdjecie, one zaraz zniknely. Krotko po tym w kilku postach podawalam te wspolrzedne, ale nikt sie tym nie zainteresowal. A sprawdzenie tego trwalo by moze godzine. Istotne bylo ze jakis chlopak wrzucicl te wspolrzedne i bardzo szybko usunal, Podane bylo miejsce kolo Polaris na helu, bo sprawdzalam mape. Nikt nie sprawdzil tych wspolrzednych.A mysle ze byla to osoba, ktora ma jakas wiedze. Zreszta sprawdzic tak dokladnie podane miejsce powinno sie dla przyzwoitosci, Ta policja nadal zawala swoja robote. 2: Mozliwosc i ostatnia, to byla taka informacja o tym, ze krotko po jej zaginieciu chyba czarny, dobry samochod zostal zezlomowany. Normalnie samochody nie sa zlomowane tak szybko, bo zwykle pracownikom udaje sie przed zezlomowaniem wykrecic kilka czesci ,na ktory jest najwiekszy zbyt i te samochody stoja kilka dni, az co lepsze zostanie z nich wymontowane. Ten samochod wjechal do maszymy zlomowania bezposrednio, byc moze z zawartoscia Iwony w bagazniku, Nie pamietam dokladnie ktorego P. byl to samochod, ale o ile dobrze pamietam w zlomowaniu uczestniczyl Patryk i jego ojciec. Trzeba by przycisnac pracownika, ktory zlomowal to auto tak od razu, musial cos wiedziec, moze dostal za to pieniedze, bo samochod nigdy wiezdzajac przez brame nie jedzie bezposrednio do zlomowania
Na zdjeciu studzienki widac bylo uszkodzone wieko.Dokladne wspolrzedne, charakterystyczna studzienka z uszkodzonym wiekiem- to mozna sprawdzic w 1 dzien, a tu taka obstrukcja. Czy dobrze pamietam, ze Patryk na poczatku nie wlaczyl sie przez kilka dni w poszukiwanie Iwony, bo jak twierdzil byl w Chalupach, calkiem niedaleko od tych wspolrzednych
Matka Iwony mało przejęta jak na to że po tylu latach nadal nie znaleziono jej córki! Rutkowski specjalista wypowiada się najwięcej a jakby popatrzeć na jego osiągnięcia w odnajdywaniu ludzi to są marne. Dziwne że wrogiem stał się autor książek który do końca się nie poddawał i drążył w tej sprawie, coś panie Rutkowski tu nie gra!!
Jakiś czas temu ktoś napisał komentarz pod moim postem, że nigdy nie było takiej rozmowy między babcią, a Iwoną. Więc albo na nagraniu te osoby kłamią, albo jej babcia zaczęła kłamać, albo ta osoba, która mi komentarz wstawiła napisała nieprawdę i oczerniła Pana Janusza. Jestem ciekaw po jak długim czasie w domu matki Iwony pojawiły się buty, które tak samo wyglądają jak te zabrane przez jej córkę. Gdzieś czytałem, że to miało miejsce tydzień / dwa tygodnie od zaginięcia córki. Jeśli je otrzymała od kogoś to skąd ta osoba wiedziała jakie to były buty i dlaczego nikt nie czekał aż Iwona się znajdzie tylko interesowały się szpilkami ?? Na szczęście nic na necie nie ginie i informacje można pozyskać z różnych źródeł.
@@jagajaga6083 Ja muszę znaleźć te informacje o butach. Z tego co pamiętam to Janusz Szostak, albo ktoś z nim powiązany był w domu matki Iwony i zauważył w nim te buty. W internecie są też informacje o tym, że je później albo kupiła, albo dostała w prezencie. Będę gromadził te informacje i tą na pewno zamieszczę w swoim dokumencie.
@@DeathisChannel dziękuję za odpowiedź. No tak... W obliczu takiej tragedii nikt normalny nie myśli żeby kupić sobie takie same buty jakie właśnie stracił, mam na myśli nie tylko matkę ale także całą rodzinę, bliższa i dalszą.
@@janekptasznik44 W dokumencie nad którym pracuję będę miał takowe informacje z odnośnikami do źródeł. Podane przeze mnie informacje nie były wymyślone przeze mnie i są poparte źródłami. Błąd zrobiłem, że tych źródeł nie spisywałem, a tych informacji jest aż nadto. Byłbym bardzo zdziwiony gdyby ta informacja okazała się nieprawdziwa.
Pani Aldono wyrazy współczucia. Przeżyła pani straszna traumę dużo siły i wytrwałości. Śmierć Pana Janusza przeżyłam równie mocno jak po stracie kogoś bliskiego. Mam nadzieję że odnalazł spokój.
wczesniejszy material z matka wywiad, matka mowila, ze niech tak bedzie jak jest czyli ona doskonale wie co zrobila, podejrzewam, ze Iwona byla w ciazy albo z Patrykiem albo z jej kochankiem i z wiadomo co nastapilo
Matka udzieliła w życiu już tyle wywiadów w tej sprawie, ze mogła wyrobić sobie już swoje wypowiedzi. To nie jest 1 wywiad po tragedii, tylko materiał o wieloletniej walce.
Według mnie to gościu z ręcznikiem zarzucił ręcznik na głowę i do auta wywieziona albo do jakiegoś burdelu mozliwe ze na narzady albo wywieziona i zabita
I tak dziwnie brzmi, zwykle bliscy jak nie ma ciała chcą mieć nadzieję, że jednak zaginiony / na żyje lub mówią coś w stylu, że wolą poznać najgorsza prawdę ale chcą wiedzieć co się stało. To naturalne i potrzebne do przeżycia żałoby
Jeżeli Iwona byla tak cwana i pewna siebie jak jej matka to nie trudno komus podpaść... wiele reportaży i wywiadów oglądałam i nigdy nie wiedziałam w niej pokory, skruchy, smutku. Wyszczekana, wyrachowana, zawsze mówiąca tym samym wyniosłym głosem, mysle ze ona wie doskonale co sie stalo tylko chroni zabojcow. Może dziwnie to zabrzmi, ale nie budzi we współczucia. Myśle, ze Pan Szostak dokopal sie do niewygodnych dla niej faktow, wyjawil prawde na temat jej rożnych nieciekawych zachowan, chocby wzgledem dziadkow Iwony, o tym jak zastraszala babcie, jak zmienila imie i nazwisko Iwonie kiedy ta chodzila do przedszkola tylko po to by uniemożliwić kontakt dziadkow z wnuczka itd. Nie przedstawil jej jako kryształowej mamusi, wiele smaczkow z jej życia wyciagnal na swiatlo dzienne wiec nagle zaczął byc niewygodny i zly... sprawców trzeba szukac w najbliższym otoczeniu
Nikt nie jest kryształowy, to raz. A dwa - ja się wcale nie dziwię zachowaniu matki Iwony. Kurła - dziecko jej zabito, tyle lat żyje w niewiedzy co się wówczas wydarzyło. Ani na sekundę nie może odpocząć od tej myśli...ja to się dziwię, że jeszcze daje radę funkcjonować racjonalnie. Kontynuując- policja spieprzyła sprawę, cała polska żyje śmiercią jej dziecka i wiele osób, media itd. na tym zarabia, jej rodzina jest ciągle na świeczniku.. także nie pisz głupot tylko wczuj się w jej sytuację, bo może jej "harda" postawa to płaszcz ochronny żeby się nie załamać
Iwona bez pytania wzięła mamie buty....P.Szostak przed śmiercią mówił że wszystko już wie,że to te buty....daje do myślenia,może powód zniknięcia dziewczyny był całkiem inny niż wszyscy myślą.
@@arletaduklas5365 Tez tak sądzę I ten Patryk mógł pomóc ze zwłokami. W końcu po co ten remont łazienki? Czyżby chcieli wszystko wyszyścić jak krew itd Ale jest ta kwestia wejścia Pawła do domu Iwony żeby coś wykasować z komputera...
Dziwi mnie też wręcz agresywna zlość mamy dotycząca książki pana Janusza, przeciez hipotez było wiele, to jedna z nich. Tak jakby mama się czegoś bała? Nie brała pod uwagę też tej wersji? To oczywiście moje wrażenia. Wiem, ze były chłopak wyprowadził się z Polski. A moze to srodowisko z tych dyskotek? To się juz chyba nie wyjaśni.
Jedyną uczciwą, szlachetną, rzetelną osobą w tej całej tragedii był niestety już nieodżałowany śp. JANUSZ SZOSTAK... czyli kolejna niepotrzebna ofiara. ☹️😢
Piosenkarka Eleni też wybaczyła mordercy córki wybaczyła żeby dalej moc żyć ale w sercu nosi córkę do końca dni tego nieda się zapomnieć życze mamie Iwony żeby znaleziono tego co zrobił jej córce i osadzili odpowiednio
Dla mnie matka Iwony nawet w sposób wysławiania się widać jak bardzo ona nie chce, wciąż tam w niej dżemją emocje, strach że wszystko się wyda. Przykre jest to że zwłoki Iwony są tam gdzie nie powinny być..
Szostak, Siewiert, Dyjasz- to osoby którym należą się podziękowania za ich odkrycia i wnikliwość w poszukiwaniu prawdy na temat zaginięcia Iwony Wieczorek. Szkoda, że Pan Szostak zmarł szkoda, że Pan Siewiert został pozbawiony możliwości kontynuacji dalej swojego śledztwa... Być może było by już po wszystkim... Co do Rutkowskiego zastanawiam się co stałoby się gdyby on lub jego ludzie nie zabezpieczyli (ujawnili) nagrań na których było widać Iwonę w swoim powrocie do domu... może to mała, ale jednak dodatkowa cegiełka w tym wszystkim... 26:52 sprawa z bilingami naprawdę wydaje się być tutaj kluczowa i wskazywać na sprawcę. Sądzę również, że Adria doskonale wie i wiedziała od początku kto i co... pytanie czy była też tego świadkiem?
Najbardziej wnerwia mnie mama Iwony ona coś wie ale zataja prawdę jak było Jackowski chciał rozwiązać zagadkę ona się bała zrugała go i Jackowski powiedział że sprawę Iwony zostawia własnemu losowi ,oki Szostak był bliski rozwiązania zagadki zakneblowali mu usta bowiem pod koniec życia tylko prywatnie udzielał wywiadów ,drugi Rudkowski gdy prawda jest bliska rozwiązania zagadki pojawia się oto on detektyw Rudkowski miesza strasznie kręci że prawda oddala się jak było Iwona zaginęła sprawa była bliska rozwiązania wtedy mama kręciła nosem dziwne że milczała nic się nie działo przez dwa tygodnie zazwyczaj przy takiej sprawie cała machina rusza natychmiast,a tu nikt nie szukał nikt nie dociekał istna cisza gdy miała ruszać machina gdy policja chciała zając się sprawą pojawił się Rudkowski i znowu prawda poszła w las .Moim zdaniem ktoś po cichu powinien prowadzić śledztwo dochodzenie ujawnić winnych zaś Matkę ograniczyć bo ona coś wie ale nie chce o tym mówić zataja prawdę .
Dla mnie dziwne , ze jej mama mówi o córce per ONA a jeszcze dziwniejsze ( oglądałam wiele wywiadów z przed latka z mama Iwony wieczorek) , że mówi o tym jak by jej to nie ruszało w ogóle. Jak by to nie dotyczyło zniknięcia jej dziecka.
Do tej pory nie znaleźli to juz nie znajdą a policja gdyby w połowie była chociaż profesjonalna to ta sprawa trwałaby dwa dni. Niestety tam cepy nadaja sie tylko na czajenie sie w krzakach na rowerzystów. Tyle.
32:01 jeśli tak było i tak mówiła to chodziło o patryka G (bo to niby był jej kuzyn) a jeśli się myśli o ślubie - tak nagle, byle jak najszybciej to często chodzi o dziecko - para dowiaduje się że np wpadła i jest szybka decyzja o ślubie, bo jak się dziecko urodzi to o kościelny ślub ciężko. Nie mówię, że tak było, ale to jest prawdopodobne, że jeśli Iwona została zabita to mogła być jeszcze do tego w ciąży.
Goniec redakcja - "świetnie,, sobie radzicie żerując na strasznych nieszczęściach ludzi. Jeśli już dałam się w to wciągnąć, to od siebie dodam, że usłyszałam kiedyś zdanie znanej osoby, która była przez jakiś czas zaangażowana w "Sprawę Iwony" - " matka Iwony wie, że jej córka nie żyje i kto jest jej mordercą, ale nie chce lub nie może tego ujawnić". A buty..? - okazały się niewygodne, za wysokie, obcierające lub cokolwiek, że je zdjęła i tak szła, a pewnie chciała szybko dotrzeć do domu po tak nieudanym wieczorze, i jeszcze rozładowanym telefonie. Pan Janusz też na pewno o tym wiedział. To jest w ogóle jakaś piramidalnie kryminalna historia, niejedyna w latach po90-tych. Rodzinom nieżyjących składam szczere kondolencje.
Iwona bala się zniszczyć te buty, dlatego szła na boso. W domu ojciec zły, ze Łazi po nocach, a matka zła, ze wzięła jej buty. Mogło tak być , ale nie musiało .
Iwonie zależało na Patryku. Stąd pytanie czy kuzynowie mogą brać ślub. Mogła zmyśleć historyjkę o ciąży jako argument. Patryk w tym czasie miał już nowe towarzystwo. Mogło dojść do konfrontacji i sprawy wymknęły się spod kontroli. Może należałoby pójść tym tropem.
Też tak obstawiam. Poklocili się. Patryczek nie wytrzhmał i ją uderzył, ona poleciała głową na coś i zgon. Ciało do samochodu reszta to ukrywanie zwłok i tumiwisizm policji. Matka wstrzasnieta bo Patryk to w końcu rodzina.
@@Semila-00Dokładnie myślę, że była w ciąży stad prośba do Babci. Komuś ten stan nie spodobał się i skończyło się tak jak wszyscy wiedza. Patryk jest kluczem do rozwiązania zagadki.
Chcialabym aby ktos wytlumaczyl stopien pokrewienstwa Iwony i Patryka,czy jednym z rodzicow Patryka byl/byla brat/siostra mamy Iwony dlatego matka "usprawiedliwia" rodzine?
@@jolantazielinski2617 tak i dalsze ich relacje w rodzinie, to interesujące. Jak można wybaczyć obcemu mordercy? Ja wybaczyłam babci zgubienie mojego psa, ale nigdy jej tego nie zapomniałam.
Uwaga, "nagroda" od rutka to pułapka. Jak się zgłosisz, to cię odwiedzi "seryjny samobój" (nawet ten sam co wizytował Leppera, zależy jaka zmiana/brygada akurat będzie w koszernej agenturze). A te 100 "koła" to kieszonkowe.
Nie zgodzę się, że trzeba być doświadczonym przestępcą, żeby ukryć dobrze zwłoki. Policjant ze Śląska, skazany za zamordowanie żony też ukrył ciało Od.2012. roku ciało się nie znalazło. Ten policjant pracował w PG czyli w przestępstwach gospodarczych. Ci którzy zamordowali Iwonę Wieczorek mogli być młodzi i niedoświadczeni, wcale nie musieli być nadzwyczaj inteligentni ale wpadli na "dobry" pomysł. Przecież są nad morzem. Może mieli możliwość obciążenia zwłok, wypłynęli i w morze i wyrzucili i nikt nie znajdzie. Nawet nagroda nie pomoże.
41'23 ...skrzywdziła Iwonę, POZBAWIŁA JEJ ŻYCIA.. - jest mnóstwo przypadków na całym świecie, że osoby są porywane i przetrzymywane całymi latami. Matka Iwony wydaje się być pewna, że Iwona nie żyje... Trochę to daje do myślenia ?
@Aga Wolf myślę identycznie jak Ty. Skąd pewność, że Iwona nie żyje? Dlaczego szukają jedynie jej szczątków. Nie ma mini śladów, by potwierdzić, że doszło do morderstwa. Niestety zazwyczaj tak się dzieje przy zaginięciach. Jeszcze na początku zakłada się, że taka osoba żyje, później to już szuka się zwłok. Masz racje, wiele zaginionych osób jest porywana i przetrzymywana latami, ale nikt ich nie szuka, bo kurcze zakładają, że już nie żyje. Jest możliwość, że Iwona żyje, no chyba, że tam gdzie trzeba już wiedzą, że nie i przedstawiają jedynie farse, by na tym zarabiać ogromne pieniądze.
W wywiadzie 3 lata po zaginięciu matka Iwony opowiada jak była na policji zgłosić zaginięcie a oni mówią że pewnie zachlala i wróci . Natomiast sama matka mówi ze powiedziała im że "Iwona nie wróci ". Jakby była pewna.. Pozatym zero emocji że strony matki i widać z mimiki twarzy że zataja pewne rzeczy. Ale co się dziwić jak 2 inne córki oddala na wychowywanie dziadkom.
Przede wszystkim matka Iwony jest pogodzona z ta tragedia..co moze swiadczyc, ze wie, ze jej corka nie zyje. Nie sprawia wrazenia osoby, ktora wierzy w to, ze Iwona zyje, nie przejawia nadziei n'a jej odnalezienie. Uwazam, ze matka od poczatku wie, co i jak sie stalo z corka. Matka Iwony nie jest osoba bynajmniej zawieszona pomiedzy wahaniem, smutkiem, rozpacza, nadzieja...przeciwnie, disyc szybko i sprawnie poslkladala swoje zycie po zaginieciu Iwony. Rozwiodla sie, weszla w nowy zwiazek, zamknela firme, otworzyla kolejna....oczywiscie, nie mozna czynic jej z tego tytulu zarzutu...ale, to sa pewne slady tzw " serca"... Oddzielila przeszlosc, BO wie, ze Iwony juz nie ma wsrod zywych i ruszyla n'a przod. Inna sprawa jest to czy znani jej sa sprawcy....
Hahaha... Rozwiązł sprawę! To gdzie to rozwiązanie? Szostak typował Patryka... A okazało się, że to Pawełka ściga prokuratura, za zacieranie śladów! Szostak Pawła wyklucza całkowicie!
@@CarmenJa Możliwa jest opcja, że Paweł miał coś do ukrycia ale niekoniecznie jest xamieszany w porwanie / śmierć Iwony. Możliwa jest opcja z np handlem czymś nielegalnym o czym Iwona wiedziała, o czym pisal z Iwoną - i dlatego np usuwał jakieś dane z jej komputera, bo nie chciał "wpaść" przy okazji sprawy związanej z jej zaginięciem etc Natomiast osobiście byłabym daleka od stwierdzenia, że Pan Szostak bankowo "rozwiązał" tą sprawę... mam wrażenie, że zbyt mocno "przymknął oko" na inne możliwe poszlaki poza kierunkiem -> "Patryk"
*nieuważnie to raz ,dwa ten materiał to także tylko kolejne spekulacje o dokładnie takiej samej wadze ,jak każda inna teoria ,więc nie można się do nuej odnosic jak do " prawdy objawionej " ,ot po prostu materiał jak każdy inny w tej sprawie
@@CarmenJaozwiązał sprawę i ten materiał rozwiązuje sprawę. Ten materiał ukazuje, że podobno buty takie same miała Matka Iwony w domu po jej zaginięciu, Iwona chciała wyjawić Babci coś ważnego (za pewne ciąże), była zakochana w kuzynie (kazirodztwo), pytała Babci o możliwość wejścia w formalny związek z bliska rodziną, ukazują, że to była młoda bardzo impulsywna dziewczyna, więc prawdopodobnie doszło do szarpaniny (potwierdzają ich obecność przy tym samym przekaźniku) nieszczęśliwego wypadku w którym straciła życie i zostało to zatajone aby druga osoba nie straciła życie w pierdlu wraz ze wszystkimi którzy wiedzą o zdarzeniu. Także pewnie kwestia czasu kto pierwszy wyłamie się lub zabiorą to do grobu jako, że wszyscy mogą ponosić za to odpowiedzialność karną.
Pani mama miała na początku dobre zdanie do Pana Szostaka, później już nie. Dlaczego? Ponieważ powiedział Pani kto zabił a Pani się to nie spodobało, dlaczego? Czyżby kuzyn? Pani jako matka od początku była bez emocji a zaginęła Pani córka. Czy tak się zachowuje matka, czy to jest normalne zachowanie? Sprawa jest prosta ale są układy i ręka rękę myje. Sprawca zawsze jest w pierwszych tomach sprawy. Pan Szostak jak dla mnie zrobił lepsze śledztwo na podstawie faktów niż policja i cała reszta. A Rutkowski jest zawsze tam gdzie jest medialnie. Szkoda tylko tej dziewczyny że jej szczątki leżą gdzieś gdzie nikt nie może zapalić znicza i się pomodlić.
Dziewczyny już nikt nie znajdzie,bo jej ciała już nie ma,mogą tylko się przyznać osoby które to zrobiły,śladu po niej nie ma,bo zrobiły to osoby z pewną wiedzą kryminalną,to wszystko..a kto posiada taką wiedzę..🙂
Pan Rutkowski popada w swej wypowiedzi w śmieszność. Wyznacza nagrodę za wskazanie miejsca ukrycia zwłok Iwony a potem twierdzi że nikt niczego nie wie co stało się z nią.
"Ta Iwona"- ten zwrot w ustach matki brzmi, jak zgrzyt styropianem po szkle. Tyle w temacie. 11 lat temu odszedl moj piesek,a ja do dziś nie moge oglądać jego zdjęć ,czy go wspominać bez łez. A mam wrażenie ,ze ta kobieta mowi nie o swojej córce,a o obcej osobie !
Pan Szostak dał matce Iwony akta sprawy do przeczytania, bo wcześniej ich nie czytała?? No to faktycznie bardzo zainteresowana była sprawą zaginięcia córki.
W książce ''Kto zabił Iwonę Wieczorek'' Adria w rozmowie z autorem zasłania się niepamięcią i trudno się dziwić . W pierwszej książce Szostaka ''Co się stało z Iwoną Wieczorek" jest wiecej na ten temat, choć jeśli chciała ukryć prawdę , to w aktach i książce nie znajdziemy odpowiedzi na pytanie, co widziała i do kogo wolała ''Iwona, Iwona, Iwona ! '', czy do odjeżdżającego samochodu z Iwoną , czy do telefonu ,z któryma od 30 minut nie miala polaczenia . Z analizy bilingu wynika, że o godz.03.33 Adria była w taksówce praktycznie pod domem, kiedy otrzymała SMS "o gówno mnie zaczepiają", a godz.03,36 dziewczyny ustaliły, że Adria wystawi rzeczy Iwony na balkon, ostatnie smsy miały miejsce o godz.03.42- 03.43. SMS o godz 04.00 od Adrii, że wystawiła jej rzeczy na balkon już do Iwony nie dotarł (J.Szostak "Co się stało z Iwoną Wieczorek" str. 16 i 32) Logowanie w okolicach domu nie przesądza, że Adria była dokładnie pod domem, mogła równie dobrze po dojechaniu w okolice domu o i wystawieniu jej rzeczy na balkon , rozglądać się na osiedlu i na wyjście z parku Reagana ,spodziewając się tam Iwony, która przemierzała tą trasę nie raz ze swoimi koleżankami , Kasią i Adrią . O godz.04.12 łapie Iwonę ostatnia kamera monitoringu, przy wejściu na plaż nr. 63, skąd ma 2,5 km do domu, około 25 minut szybkim krokiem. Z parku praktycznie wychodzi się na dom Iwony a odległość od osiedlowego parkingu na którym w granatowym Mondeo siedzieli domniemanie sprawcy to tylko kilkadziesiąt metrów , bez problemu akustycznie osiągalny przy panującej o tej porze ciszy, otwartym oknie w sypialni i donośnym krzyku Adrii. Trzykrotnie głośne zawołanie przyjacióki, ojciec myślał, że dziewczyny się o coś kłóciły pod domem, pasuje sytuacyjnie do wołania za odjeżdżającym samochodem, niż krzykiem Adrii do telefonu, który od 30 minut nie miał już połączenia z Iwoną. Tak więc Adria mogła widzieć Iwonę wsiadającą na osiedlowym parkingu do granatowego Mondeo jednego z Pawłów, Pawła .S lub Pawła J, kolegów Patryka. G. Wiedzę o zbrodni, oprócz wytypowanych trzech sprawców siedzących w samochodzie, ma wg Szostaka, Adria, Kasia i matka.
Może ta dziewczyna była w ciąży z tym chłopakiem - kuzynem i może chciała urodzić dziecko, założyć rodzinę, wziąć ślub i wracając do domu spotkała go na drodze, może on chciał z nią pogadać, przekonać do aborcji, a ona się na to nie zgadzała. Doszło między nimi do kłótni, szarpaniny, w wyniku której doszło do nieszczęśliwego wypadku.... Może powodem jej nagłego, samotnego wyjścia z dyskotekibyła właśnie kłótnia o to, że ona z nim chciała być, a ten chłopak - kuzyn obracał gdzieś w okolicy, w innym klubie panienki...
Moja opinia p Szostak zmarł bo za dużo wiedział być może podzielił się z kimś ostatnimi spostrzeżeniami. Dzieci w szoku by nie schowały ciała tak skutecznie słusznie ktoś zauważył ale policjant już bardzo umiejętnie by to zrobił.lata doświadczenia wielką wiedza ! Napewno policja doszła do takich samych spostrzeżen jak p Szostak ale przecież ręka rękę myje... Jeśli sprawa się rozwiąże to tylko przypadkiem.Panie śp. Szóstaku jest pan wielki! Kłaniam się...
Po pierwsze to nie były dzieci, ale młode dorosłe osoby. Po drugie któreś z nich mogło mieć znajomości wśród lokalnych gangsterów. Szostak mówił, że są sposoby na pozbycie się ciała, tak by nigdy nie zostało odnalezione. Np piec hutniczy. Zabetonowanie w fundamentach nowego domu.
Znamię okolice bardzo dobrze z tamtego czasu, mieszkałem dosłownie obok parku Reagana ,chodziłem tym deptakiem wiele razy w różnych godzinach w różnym stanie i nie potrafię sobie wyobrazić gdzie można by było ukryć ciało szybko, którego nie da się znaleść w naszych czasach. Iwona musiała zostać gdzieś wywieziona albo gdzieś dziwnym trafem i sposobem zatonęła w morzu i jest na dnie. Piszę to przed obejrzeniem materiału
Środowiskowy układ trójmiejski, funkcjonujący i pielęgnowany od czasów Nikosia. Za tą przypadkową zbrodnią nie stoją żadne pieniądze, czy wątki obyczajowe. Jest sprawczość organów ścigania ,w konsekwentnych zaniechaniach, których przykładów życie dostarcza aż za wiele. Korzystając z nieformalnych wpływów bliskiej osoby ze środowiska, w świetle kamer, można skutecznie przez 14 lat paraliżować śledztwo, ignorując mocne poszlaki postawione przez KGP w rok po uprowadzeniu i zabójstwie, nie doprowadzić do postawienia zarzutów i markując poszukiwanie ciała prowadzić do uniknięcia kary za zabicie niewinnej dziewczyny, zbeszczeszenie i pozbycie się ciała bez żadnych konsekwencji służbowych i karnych. Rola AX potwierdza stopień uwikłania zajmujących się tą sprawą i jakikolwiek brak dobrej woli, a liczba zaangażowanych w tą mistyfikacje funkcjonariuszy i instytucji budzi niechęć jej wyjaśnienia i zakończenia. To śledztwo to kalka dochodzenia ws zbrodni na Iwonie Cygan, która pokazuje jaka jest kondycja nieformalnie dyspozycyjnych i bezkarnych organów ścigania i nieskutecznego i niedociekliwego wymiaru sprawiedliwości. Najnowszy wątek po Zatoce Sztuki z białym Cinquecento to kolejny dowód, że Spółdzielnia wierzy w wieczną mistifikację, a dobrą robotę trzeba szanować. Zamieszczenie po 14 latach zdjęcia małego samochodziku przy beztroskim braku zabezpieczenia monitoringu spod domu Iwony ul.Obrońców Wybrzeża ul.Pomorskiej ,ul.Hallera innych w Brzeźnie i Wrzeszczu wynikających z logowań Patryka.G, Pawła .S i Pawła J, przemieszczających się we wczesnych godzinach porannych 17.07.2010, kiedy rodzina i znajomi podnieśli alarm już przed południem tego samego dnia, krążące sugestie, że Iwona mogła wsiąść lub zostać potrącona i zabrana do samochodu, są tak samo niedorzeczne ,jak zapewnienie gawiedzi dwu i pół miesiecznych wykopków na przełomie 2022/2023, przy nieistniejącej w tym czasie Zatoce Sztuki, kiedy AX probowal wykorzystac opisana w 2020 przez Mikolaja Podolskiego aferę pedofilską ,zeby odsunac podejrzenia od byłego Iwony. Ta ekipa jest gwarantem impasu, a kolejnych ślepych tropów, którymi się pracowicie zajmują będzie coraz mniej.
Jest już tyle możliwych scenariuszy rozpatrywanych, które można spotkać w internecie, że głowa mała... - Patryk - Paweł - Adria (u niej samej w mieszkaniu niby) - w domu (nieszczęśliwy wypadek z udziałem kogoś z bliskich: matki, ojczyma lub siostry) - ktoś że środowiska pracowników Dream Clubu z ekipą - pan Ręcznik - policjanci z radiowozu (powiązane z jej ówczesnym partnerem - policjantem) - pracownicy śmieciarki - wypadek drogowy na ulicy (sprawca przypadkowy) - I wreszcie... nieznany, przypadkowy sprawca lub sprawcy napotkani ma trasie powrotnej do domu.
Dokładnie, już kilka reportaży temu,też to zauważyłam, i widać po niej zawsze było i jest, że wie że jej córka nie żyje, a nie zginęła, myślę że od samego początku wie kto to zrobił.
40:19 ja tej "sprawy" nie odpuszczę.
40:37 ja "wierze" w Boga i tego jestem na 100% pewna.
41:00 ja mu tego nie zapomnę, co on zrobił _mi_, co on zrobił _mojej_rodzinie_
41:20 chciałabym zobaczyć osobę, która skrzywdziła przede wszystkim (podkreślenie!) Iwonę, pozbawiła ją życia (grymas), i która skrzywdziła też życie moje (zamknięcie oczu) i innych ludzi.
Dla mnie to spektakl i odegrana rola zatroskanej matki. Z ogromną przyjemnością obejrzałbym analizę specjalisty od mowy ciała, ale nie sądzę, żeby którykolwiek z polskich fachowców sobie na to pozwolił. Tyle.
To (…która skrzywdziła „przede wszystkim” Iwonę…) było dziwne :o jakby myślała jedno, a mówiła drugie.
matka jest fałszywa kręci i słabo gra....o córce bezosobowo się wypowiada i już wie ,że nie żyje....każda inna mata nie dopuszcza takiej myśli aż do końca...
@@autoodnowau.3306 no tak raczej ma sie nadzieje poki nie znajda ciala.
Już pisałam że to bardzo teatralna osobowość, upajająca się swoim, głównie cierpieniem, ciekawe czy żałuje dwóch innych córek, którymi się nie zajmowała. Jak po roku od zaginięcia bez mrugnięcia okiem przeszło jej przez gardło "to zamordowana" "zgwałcona" ja nie wiem, no każdy inaczej reaguje
@@olala137 trzeba ja na dołek dobrze przycisnąć i wyśpiewa wszystko
Wielki szacunek dla Pana Szostaka. Nie rozumiem zachowanie Matki Iwony. A ten Pan Rutkowski nie powinien wogole podawac sie za detektywa bo nim nie jest.
Chylę czoła przed Panem Januszem-wspaniały,wielki i piękny Człowiek!Niepowetowana strata!Czemu odchodzą ludzie tak bardzo potrzebni?(:
Rozwiązał sprawę! Wskazał sprawcę.
Reszta należy do Policji.
Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 13 lat.
To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę.
Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J.
Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB.
Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią.
Później włączyła "wybielacze".
Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze.
W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego.
Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał.
Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny?
Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach.
Zmiażdżył dziewczynie krtań.
Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S.
Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery.
Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc.
Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli.
To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób.
Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta.
To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą.
Profilaktycznie uciekł za granicę.
Co z ciałem?
To proste.
Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych.
Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty.
W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione.
Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni.
Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma.
Wniosek?
Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
@@voyager5394 No i to jest konkret …a oni wszyscy mydlą nam oczy …a matka wiedziała wszystko
@@Olafmakieta Matematyka wykluczyła niewinność Patryka.
Szkoda tylko, że media wymyślają coraz to nowe rzeczy w tej banalnie prostej sprawie,
Tacy ludzie jak p. Szostak odchodzą, bo zamieszani sprawcy nie lubią jak ktoś wciska nos w nie swoje sprawy i dlatego pomogli mu zakończyć jego żywot niestety, to grubsza sprawa w którą pewnie zamieszani są ludzie wyżej postawieni
respekt dla Szostaka
Nie wierzę matce za grosz.... a dlaczego mąż ją zostawił? Ponoć nie udźwignął tego wg p.Wieczorek,dlaczego się wyprowadziła z Sopotu ponoć przesiedziała tam w pokoju córki całe dnie i noce ..tak mówiła matka
Jeżeli Rutkowski tak zaciekle najeżdża na Szostaka w tej sprawie , to znaczy że sprawa ma zostać niewyjaśniona .
lub boi sie ze wyjdzie ta sprawa na swiatlo dzienne, bo rutkowski moze wie dlatego zacieral slady,???
Rutkowski dzięki Iwonie uratował swoją dupę. Był bankrutem bez licencji i grosza w portfelu. W sprawie nie zrobił prawie nic. Nie mogę jak pieprzy, że on monitoring załatwił 😂On upublicznił, ale ten monitoring załatwili koledzy Iwony, Tu go pokazujecie jako super dedektywa, a przypomnę nie tak dawno jak wykopał ubrania, noże z dupy nie związane z tematem. Picer i tyle wylansował się na Iwonie tylko.
@@szymek20000 I wszystko w temacie 👍
Ale mama Iwony cały czas współpracuje z Rutkowskim, a o panu Szostaku źle się wypowiada. Czemu taka postawa wobec osoby, która chciała pomóc w rozwiązaniu sprawy?
@@zuziazuzia9993 Bo Szostak oskarża kogoś z rodziny. Szostak jedyny, który tą sprawę prowadził. Tam jest zamieszany ktoś z "milicji" także
Matka Iwony opowiada o zaginięciu córki, jak o zaginięciu torebki.
Coś i mnie się ta mamusia nie podoba.
cytuję ale w pełni popieram te fakty:
"Wątpliwości budzą :
1. Przez 14 lat nie postawienie zarzutów domniemanym sprawcom wytypowanym przez KGP w rok po zabójstwie na podstawie logowań ich telefonów i wielokrotnym mijaniu się z prawda oraz złapanie na ustalaniu wspólnej wersji wydarzeń a także przejście do porządku nad niecodzienną aktywnością telefonicznej (ponad 500 połączeń) Patryka. G przez trzy dni po zaginięciu i brak alibi Patryka. G, Pawła. J i Pawła. S.
2. Pomijany wątek granatowego Mondeo jednego ze sprawców P.J lub P.S do którego wsiadła Iwona na osiedlowym parkingu.
3. Amnestyczne zeznania Katarzyny P ,która nie wie ,kto uderzył Iwonę tydzień wcześniej ,choć była świadkiem tego zajścia w parku Reagana i Adrii która mogła być świadkiem uprowadzenia Iwony spod domu.
4. Nieuwzględnienie sąsiadów ,którzy widzieli szybko odjeżdżające Mondeo i słyszeli kłótnie młodych ludzi wczesnym rankiem 17.07.2010 na osiedlowym parkingu, niedaleko bloku Iwony.
Zagadkowe niezabezpieczenie monitoringu osiedlowego spod domu Iwony oraz ulic Hallera, ul. Obrońców Wybrzeża i innych ulic w Brzeźnie i Wrzeszczu, którymi wg. logowań ich telefonów poruszali się domniemani sprawcy.
5. Zagadkowe negatywne wyniki badani wariografu wytypowanych sprawców i osób mających wiedze na temat wydarzeń z kręgu najbliższych.
6. Tajemnicze połączenie Patryka na telefon o nazwisku tym samym co Iwona z połączeniem zwrotnych , wczesnym rankiem 17.07.2010 o którym opowiada Szostak na YT`` Zbrodnia ,która połączyła wiele osób'' i tajemnicza natychmiastowa ewakuacja najstarszej córki przez matkę.
7. Pozorne działania policji i AX skupiające się, wbrew procesowej logice, na wielokrotnym przeszukiwaniu działki dziadków Pawła P i parku Reagana, gdzie wykrycie ciała nastąpiłoby natychmiast po rozpoczęciu poszukiwań. 8. Konsekwentne robienie z Pawła P kozła ofiarnego ,mimo podwójnego żelaznego alibi, wsadzenie go do aresztu ,w którym przebywa od ponad roku na podstawie zarzutów o udziale w karuzeli VAT-owskiej, jak sami przyznają, bez związku z uprowadzeniem i zabójstwem Iwony Wieczorek. 9. Wyjątkowa niechęć do rzetelnego przeszukania działek ,przy ul Winogronowej i ul. Konwalii w Wrzeszczu i unikanie rozkucia ponad 120 cm betonowej wylewki kanału rewizyjnego w garażu na opuszczonej posesji przy ul .Konwalii , mimo obecności w garażu licznych opakowań po silnie żrących środkach i wykazania w strukturze betonu dwóch anomalii w badaniu georadarem przez fundacje Szostaka w lipcu 2020, przy nieprzypadkowym przeniknięciu w czasie poszukiwań na działkach w szeregi fundacji Anny T, którą Szostak podejrzewał o wynoszenie informacji na temat ich przebiegu .
Zadziwiająca konsekwencja w odmawianiu fundacji Szostaka dokładnego przeszukania działek i rozkucia kanału ,kiedy w międzyczasie miasto stało się właścicielem działki, a prokuratura zasłaniała się trwającym śledztwem, choć twierdziła ,
że lokalizacja ciała na działkach została wykluczona. 10. Kuriozalne 2,5 miesięczne wykopki na przełomie 2022/23 w okolicy nieistniejącej w tym czasie Zatoki Sztuki ,kontrastujące z dwudniowymi powierzchownymi przeszukaniami ,raz w lipcu 2016 roku ,po znalezieniu przez Szostaka licznych śladowo krwawych w szopie przy ul Winogronowej i raz po odkryciu wylewki w przylegającym do szopy garażu na ul. Konwalii, mające na celu odsunięcie podejrzenia od byłego chłopaka i jego kolegów z parku Reagana i nieudana próbę połączenie uprowadzenia i zabójstwa Iwony w aktualna w tym czasie afera pedofilska ,opisana w książce '' Łowca nastolatek'' przez Mikołaja Podolskiego.
11. Rola AX kopiująca postępowanie w/s Iwony Cygan."
@@voyager5394 niepotrzebnie szła pieszo przez jakiś park
@@maciej2504 Przez park przeszła bezpiecznie. Było już zupełnie jasno. Na skraju jej osiedla, na parkingu stał Ford Mondeo z ekipą Patryka w środku. Jaka jest szansa na to że się nie zauważyli?
Tak, żadna.
@@voyager5394 Ford Mondeo skąd ta wiedza.?
31:24 Co ? Przecież od początku była lansowana gadka że Iwona z matką to są ultra przyjaciółki, że się rozumieją bez słów i trudno szukać podobnych do nich bratnich dusz.
WTF?
Bardzo podziwiam Pana Szostaka i jego zaangazowanie.. Szkoda ze odszedl.. Wiecej takich ludzi.. Pozdrawiam ❤️
@user-fj1mh5yk3i umarło mu się
😂
Nik nie weźmie nagrody, bo pewnie byłby współwinny, a jeszcze rudkowski to lepiej się nie wychylać jasny przekaz, ma zostać nie wyjaśnione, dziwna reakcja matki, dziwne zdenerwowanie, czy by coś....wytypował, czyli wiedział,a reakcja matki, baaardzo dziwna.... czemu nie mogła spać? Powinna się ucieszyć....dziwne zachowanie
wszędzie gdzie pojawia się kwadratoglowy zaczyna się mataczenie.
Sam to on nie odszedł akurat.
Iwona została pozbawiona przytomności w wyniku kłótni w granatowym Mondeo jednego z Pawłów ,do którego wsiadła na osiedlowym parkingu, praktycznie pod domem, przez byłego chłopaka ,z którym prawdopodobienie była w ciąży lub Pawła J, który uderzył ją tydzień wcześniej w parku, kiedy próbowała rozdzielić bijących się Pawła.J i Pawła.S ,który też tego poranka siedział w aucie.
Utrata przytomności i obawa przed konsekwencjami spowodowała ,ze cała trójka, być może pod wpływem narkotyków, czy alkoholu, a na pewno pod wpływem niekontrolowanych emocji podjęła fatalną dla dziewczyny decyzje, żeby ją zabić.
Dwie minuty autem,1200 metrow od jej domu, w szopie przy ul. Winogronowej na opuszczonych działkach we Wrzeszczu, prawdopodobnie została zamordowana i początkowo ukryta w rewizyjnym kanale opuszczonego garażu sąsiadującej posesji na ul Konwalii.
Wg Szostak ciało było przynajmniej raz przenoszone, ale pod podjerzanie gruba na ponad 120 cm betonową wylewką przygotowywaną, wg. świadków, przez trzy dni, wkrótce po zaginieciu Iwony, mogą znajdować się istotne dla śledztwa biologiczne ślady, zbyte przez policję trzema płytkim odwiertami po odkryciu anomali w strukturze betonu przez georadar fundacji Szostaka w lipcu 2020 .
Krótko po zabójstwie, jak wskazywały bilinig , jeden ze sprawcow, mający kontakty z półświatkiem zadzwonił po pomoc w ukryciu i pozbycia się zwłok przy użyciu silnie żrących środków ,których liczne opakowania odkrył Szostak w lipcu 2020 opuszczonym garażu. To odkrycie wraz z licznymi śladami krwi w szopie przy ul.Winogronowej na które natkną się Szostak w lipcu 2016, czyni te dwie sąsiadujące posesji co najmniej podejrzanym zostało zbyte dwukrotnymi kilkugodzinnym poszukiwaniami. Betonowy sarkofag nie wzbudził u śledczych żadnych podejrzeń.
Wg bilingow ,o których wspomina Szostak ,matka ,krótko po zabójstwie mogła zostać powiadomiona przez Patryka .G o fatalnych wydarzeniach i zmuszona do milczenia.
Bilingi wytypowanych przez KGP w rok po uprowadzeniu i zabójstwie sprawców, a także ich pomocnikow w zbrodni zostaly zniszczone, bo jak można inaczej wytłumaczyć, że przyłapani na mataczeniu Patryk.G, Paweł .J i Paweł .S przeszli badanie wariografem i do dzisiaj nie zostały postawione im zarzuty.
Internet konsekwentnie milczy o ojcu Patryka, utajnionym przykrywkowcu z KW w Gdańsku , który osobiscie próbował zastraszać Szostaka, po mszy w Gdańsku - Zaspie, w intencji Iwony, w dniu 21.01.2021 i prawdopodobie stoi za kuriozalną nieudolnością policji ,prokuratury i co ciekawe krakowskiego AX, które mnożąc kolejne falszywe tropy próbowała powiązać morderstwo z afera pedofilską czy nieżyjącymi jej bohaterami,usiłując w ten sposób zatuszowac mataczenie policji i prokuratury.
Adria,Kasia ,a przede wszystkim matka widząc potęgę nieformalnych wpływów milczą, biorąc udzial w 14 letniej hucpie ,którą w swietle kamer urządzają nam organy ścigania ,przy akompaniamencie, koniunkturalnych niedociekliwych mediów, które urządziły z kolejnych rocznic rytualny obrządek.
Pół roku temu napisał_ś tu dokładnie taki sam komentarz, zmieniając tylko parę szczegółów.
Zastanawiam sie kto manipuluje matka Iwony wieczorek, ze jest taka zawzieta w swojej ocenie p. Szostaka. Sklaniam sie do oceny policjanta, ktory mowi, ze on tego nie robil dla pieniedzy,ze angazowal wlasne srodki aby roziazac sprawe. I tak idac tym tokiem myslenia, wydaje mi sie ze matce nie pasuje prawda, doktorej doszedl p. Szostak i to powoduje ze jest taka agresywna
Dokładnie. Zamiast się cieszyć i razem z Szostakiem dochodzić prawdy ona wystawiła przeciw niemu działa szkalując go. Powinna najpierw sprawdzić co ma do powiedzenia i wtedy wyrazić swoją opinię. Dziwnie się zachowuje i niezrozumiałe z punktu widzenia rodzica.
Bo Patryczek to w końcu rodzina...
Patryczek Grosz to pewnie zrobił bo kto inny
Dokladnie też tak uważam....ta sprawa ma się po prostu nie wyjaśnić
Ta rodzina matki cała jakaś dziwna.... Tam dużo osób zmarło lub popełniło samobójstwo
ten podający się za detektywa powinien siedzieć w psychiatryku
Albo w kryminale
@@IBM1404 w kryminale już siedział
😂😂😂piękna sugestia!
ale który xdd
Wyjście z parku Reagana, którym zawsze wracały Iwona z Adrią i Kasią jest praktycznie na dom Iwony. Tam na małym parkingu osiedlowym , czując się bezpieczna, mogła wsiąść do granatowego Mondeo jednego z Pawłów, Pawła. J lub Pawła.S, kolegów Patryka G.
Wg logowań Adria była już w tym czasie na osiedlu i mogła widzieć kłótnie i szarpaninę w samochodzie. Zaniepokoiło ją to na tyle, że około czwartej rano, jak zeznał ojczym, trzykrotnie zawołała Iwona i Iwona, Iwona !, mając złe przeczucia.
Ten krzyk słyszał ojczym, przez otwarte okno sypialni, myśląc, że dziewczyny kłócą się o coś pod blokiem. Gwałtownie ruszające auto słyszeli sąsiedzi.
Adria zaprzecza, że coś widziała, Kasia nie wie, kto uderzył Iwonę tydzień wcześniej w bójce w parku Raegana między Pawłem. S i Pawłem, kiedy towarzyszyła jej w powrotnej drodze do domu. J. Patryk z kolegami nie ma alibi na 3 dni po zaginięciu Iwony twierdząc, że był Chałupach. W czasie przesłuchań cała trójka zostaje przyłapana na wielokrotnym mijaniu się z prawdą i cudownie przechodzi badanie wariografem.
Logowania tej trójki pokrywają się z trasą Iwony do domu i przez cały wczesny poranek przemieszczają się wielokrotnie w okolicach Brzeźna i Wrzeszcza.
Patryk wykonuje w tym czasie ponad 500 połączeń i smsów, praktyczne nie śpiąc przez trzy doby w tym(wg. Szostaka "Reporter na tropie. Zbrodnia, która połączyła wiele osób") na telefon o nazwisku tym samym co Iwony z połączeniem zwrotnym.
To mogłoby tłumaczyć natychmiastową ewakuację przez matkę starszej córki do rodziny w Poznaniu..
Matka twierdzi, że znalezione u niej buty, które Iwona niosła w ręku wracając do domu, kupiła w kilka dni po zaginięciu córki, a skonfrontowana z tym faktem, że buty były robione na zamówienie, stwierdziła, że od razu kupiła dwie pary.
W wywiadzie udzielonym w trakcie trwających poszukiwań wprawiając wszystkich w osłupienie, stwierdza, że był to nieszczęśliwy wypadek i że wybacza sprawcy, ale mu nie zapomni.
Patryk w wkrótce po zaginięciu Iwony robi sobie tatuaż z świętym Antonim i napisem "I. W wiara, nadzieja, miłość" jakby przesądzając los swojej byłej. ( Szostak,, Co się stało z Iwoną Wieczorek" str. 276 )
Policja nie zabezpiecza monitoringu spod domu i skrzyżowan ulic na których logowały się telefony poruszających się tego poranka granatowym Mondeo.
Ojcu tłumaczą, że słyszał rozmową telefoniczną Adrii z Iwoną, choć jej telefon nie działał już od ponad 30 minut.
Policja ignorując logowania telefonow ,kilkakrotnie przekopuje park Reagana i działkę dziadków Pawła. P ,nękanego ponad stoma przesłuchaniami wsadzając go w 2023 do aresztu za karuzelę vatowską, która jak sami stwierdzają nie ma związku zaginięciem Iwony.
Patryk. G, Paweł. S i Paweł. J do dzisiaj nie mają postawionych zarzutów, choć w rok po zabójstwie zostali wytypowani przez analityka kryminalnego Marka Siewerta i Marka Dyjasza z KGP na podstawie analizy bilingów, logowań i kłamamaniu w przesłuchaniach, jako podejrzani w sprawie.
W trzy miesiące po postawieniu tych wniosków Marek Siewert zostaje odsunięty od śledztwa i zostaje mu polecone zniszczenie wytworzonych dokumentów.
Przez cały ten czas trwa prawdziwy festiwal hipotez od czapy, nie powstrzymując się od bezpodstawnych wątków obyczajowych , które postanawia wykorzystać AX fundując na przełomie 2022/2023 dwu i pół miesięczne wykopki na plaży przy nie istniejącej w tym czasie Zatoce Sztuki. Jednocześnie teren opuszczonych działek we Wrzeszczu, gdzie 06 lipca 2016 Szostak znajduje liczne ślady krwawe w szopie przy ul. Winogronowej i zagadkową, ale nie dla śledczych, ponad 120 cm betonową wylewkę w kanale rewizyjnym opuszczonej samowolki budowlanej, gdzie w lipcu 2020 fundacja Szostaka stwierdza dwie anomalie w strukturze betonu , zostają odfajkowane w sumie dwudniowych, kilkugodzinnym bezowocnych poszukiwaniach.
Fundacja wielkorotnie zwracała się do miasta, które w międzyczasie stało się właścicielem działki o możliwość rozkucia kanału rewizyjnego i dokładnego przeszukania działki na ul. Konwalii.
Miasto odesłało ich do prokuratury ,a ta odmówiła tłumacząc się trwającym śledztwem mimo, ze uznała ,ze poszukiwania w tym rejonie nie zostana wznowione.
I oni tam się wiecznie kręcili na tym murku jakimś na ławeczka Patryk z koleżkami i to oni właśnie mieli z IW zatarg.Sami tak zeznali przecież
Ale mogli ją wszędzie wywieść? Nikt nie sprawdził domów Pawła i drugiego Pawła i Patryczka ani domów ich rodzin czy dziadków
@@AnjaD88 No właśnie policja mogła też sprawdzić monitoring z godziny kiedy Iwona tam była czy jeździły tam jakieś samochody może monitoring się urwał jak on szła w tamtym miejscu no ale wystarczyło sprawdzić czy coś wjeżdża w tych godzinach z tych ulic dookoła i wyjeżdża i sprawdzić je. Jeśli któryś byłby autem podejrzanych albo znajomych no to wiadomo by było co i kto. No bo skoro nie ma ciała w okolicach tej plaży 63 no to albo ją ktoś wywiozl albo była w domu i spod tego domu też trzeba było sprawdzić samochodu z monitoringu no chyba że jest gdzieś w domu w piwnicy.
Ogólnie wygląda to na lokalną zmowę milczenia bo ktoś zawsze mógł wpaść gdyby się wychylil A cała sprawa może nawet uznana za przydatną dla lokalnych nastolatek by nie wychodziły z domu w ten sposób i ktoś stwierdził że jej mielenie w mediach jest cenne. To tak na tym etapie wygląda
@@arlettaarlen6450 działali za późno i opieszale...
@@AnjaD88dziwisz sie majac znajomosci w policji?
Rutkowski jest takim detektywem jak tancerzem w tańcu z gwiazdami😅
Rutkowski nie jest detektywaem On stracił licencję z 10 lat temu ponieważ był karany Maja ma licencję dlatego Rutek tak wmawia że Maja nazywa śię RutkowskI a nie Rutkowska żeby firma samochody były opisane RutkowskI 😂
Jedynie co to udało mu się z katarzyna Wiśniewska z Musil ja do gadki
obrzydliwy z niego czlek, to raz, dwa to stary komuch, zawsze byl w systemie i nic sie nie zmienilo po dzis dzien.
muszę CIę rozczarować, on nie jest dawno detektywem ale jego agencja jest jedną z lepszych w Polsce.
To były zomowiec
Ja w żaden sposób nie chcę oceniać tutaj Mamy Iwony, napiszę tylko ze swojego punktu widzenia jako Mamy. Mianowicie nie rozumiem o co chodzi z tym atakiem na Janusza Szostaka, napisał książkę o Iwonie, wszedł w tą sprawę całym sobą, prowadził dziennikarskie śledztwo, wszystko to żeby wyjaśnić sprawę zaginięcia Iwony. Ja jako Mama zaginionej córki, byłabym wdzięczna, tak po prostu, za zaangażowanie i chęć pomocy, bo tyle lat mija a sprawie nie było żadnych nowych tropów, a ile jest takich spraw jak Iwony? Ile zaginionych, zamordowanych młodych dziewczyn, które nawet nie miały szansy żeby ich zaginięcia czy morderstwa były tak nagłośnione...
Przedstawił mamę w złym świetle tzn ujawnił niewygodne fakty z jej życia tj. że pierwsza córkę zostawiła z dziadkami bo była zbyt młoda, druga z jakiegoś powodu była pod opieką babci, a ona opiekowała się tylko Iwoną
@@olala137 ooo słuchałam ostatnie 2 dni audiobooka i chyba musiałam to przegapić, nie usłyszałam tego 🙈
Dość ciekawe jest to co powiedział p.Dyjasz o tym że Iwona bardziej ufała babci niż mamie, a mama utrzymywała, że były najlepszymi przyjaciółkami
Wydaje mi się ze nie dostała wystarczająco dużo kasy za książkę chciała więcej i dlatego jest zła Jej nie chodzi o wyjaśnienie sprawy bo być może maczała w tym palce
@@gracemichalak5805 Fragment książki Janusza Szóstaka ,,Kto zabił Iwonę Wieczorek?'' - ,,W 2020 roku ta kobieta starała się dowiedzieć - przy pomocy usłużnej dziennikarki „Gazety Wyborczej” - ile sprzedano egzemplarzy książki Co się stało z Iwoną Wieczorek. Wtedy zrozumiałem, że zapewne chciałaby mieć procent od sprzedaży. Ale nigdzie nie ma zwyczaju, aby wydawcy płacili honoraria drugoplanowym bohaterom swoich książek.''
Ten materiał był chyba najbardziej zetelnym, który widziałem, zaczolem z innej perspektywy odbierać mamę Iwony. Skłaniam się ku wersji Pana Szostaka
To prawdziwa wersja! Zabójcą Iwony Wieczorek jest jej kochanek!
najlepszy materiał na ten temat stworzyl Kezuvlog
Dzięki za info. Obejrzę.
@@JanuszPiotrowski-v8p i zarazem członek rodziny😂
, zaczolem ???? zacząłem jest poprawnie !!!
Co tu robi Rutkowski?! Ten człowiek nie ma nic mądrego do powiedzenia. Po co w ogóle go pytać
Rutkowski jest potrzebny po to, żeby był "szoł"...
Rutkowski dziś spija tłustą śmietankę że swojego chudego mleczka z początku zaginięcia/zabójstwa. Lans
Jest wspolwłaścicielem portalu goniec.
Klamliwy tytul
Rutkowski wielki szpan i nic ponadto!
Ja będąc mamą Iwony współpracowała bym z kimś kto chciał pomóc w odnalezieniu najważniejszej osoby w życiu czyli swojego dziecka i nie oburzała bym się na P. Św. pamięci Szostaka, a jak widać mama Iwony była anty nastawiona. Dziwi mnie to zachowanie.
Ciebie dziwi. A straciłeś kiedyś dziecko? Każdy musi reagować tak jak ty? No nie. Więc to nie mać wielkiego znaczenia.
@@veed1331 A Ty byś miał/a gdzieś kogoś kto chciałby pomóc Ci w odnalezieniu dziecka ?
@@siwydym8285 Powtórzę jeszcze raz. Każdy reaguje inaczej. Oczywiście, większość pewnie zareagowalaby jak mówisz, ale niektórzy nie. Więc dla mnie chuj nie argument. Nie mniej jednak zachowanie matki jest conajmniej dziwne. Ale co sugerujesz?? Matka czekała na nią o 4 w nocy gdzie nie wiedziała ze o tej godz wróci i co? Moze miały taka relacje? Za dużo tu psiarnia narobiła wątków i namieszała. Można jedynie gdybać. Wielu informacji brakuje lub są nie potwierdzone.
@@veed1331 Nie odpowiedziałeś na pytanie. Nic nie sugeruję, bo nawet nie pomyślałam o tym, że czekała czy też nie na córkę. Zgodzę się z tym, że policja też w tym mieszała palce moim zdaniem ktoś właśnie z tego otoczenia wie co tego dnia się stało z Iwoną.
@@siwydym8285 Ciężko mi powiedzieć jak ja bym zareagował. Tyle wątków, każdy ci miesza w glowie, stres... No mówię, jej zachowanie jest podejrzane ale też sytuację jest specyficzną. Z każdej strony ktoś by ci coś gadał, ten sugeruje to, ten tamto, policja miesza itd. Jeżeli juz miałbym odpowiedzieć, to raczej widząc cała sytuację skupilbym się na sledzwie na własną rękę a nie sugerowaniu każdym jednym postem lub publikacja. Dużo ludzi niby chciało rozwiązać sprawę, i co, każdemu byś wierzył. W takich przypadkach człowiek czasem nie działa racjonalnie, i co innego komentować z boku nie będąc w to zaangażowany.
Zabójca odpisał się pod zabójstwem swoimi słynnymi "eksplozjami" a korelacja tych eksplozji z czasem zaginięcia Iwony to poświadczenie notarialne podpisu!
Słynne "Eksplozje" w życiu kuzynka:
1. Eksplozja bezsenności! Ten zabójca nie zmrużył oka przez kolejne 48 godzin po nie przespanej nocy spędzonej na ławeczkach w parku, później w samochodzie! Dowód? Bilingi!
2. Eksplozja aktywności! Cały czas gdzieś, nie wiadomo po co i dlaczego jeździł, dzwonił, knuł i załatwiał alibi! Dowód? Bilingi i logi BTS.
3. Eksplozja "telefonisty"! Patryk wykonał w czasie bezsennych 48 godzin prawie 1000 zakończonych rozmową połączeń telefonicznych! To wprost niewiarygodne, chyba, że zabił Iwonę!
4. Eksplozja zaniku pamięci|! Drań nic nie pamięta! Ani gdzie był, ani co robił, ani o czym rozmawiał! Dowód? Zeznania na policji, zeznania pod wariografem!
Patryk miał 48 godzin na zutylizowanie ciała Iwony!
Patryk nie ma alibi!
Patryk był na trasie przejścia Iwony!
Patryk miał motyw!
Patryk wielokrotnie wprowadził policję w błąd składając fałszywe zeznania.
To podstawa do jego zatrzymania w areszcie śledczym do czasu odzyskania pamięci.
Paweł J. i Paweł S. też pamiętają moment w którym Patryk zabijał Iwonę ale wzięli udział w profanacji ciała Iwony, więc także dostali amnezji.
Nic nie pamiętają!
Policja powinna w takiej sytuacji zatrzymać wszystkich podejrzanych do czasu odzyskania pamięci!
Tylko naiwny Koziołek Matołek i policja może wątpić w to, że zabójcą Iwony Wieczorek jest Patryk.
Świadkami zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S.
Z bilingów wiadomo, do kogo się zwrócili o pomoc zutylizowaniu ciała.
Ludzie z półświatka tej pomocy udzielili.
Po skuteczności utylizacji możemy być pewni, że to nie pierwsze i nie ostatnie ciało zutylizowane przez znajomych jednego z Pawłów."
Iwona podobno była w ciązy z Patrykiem.
@@piotrek5325 To szczegół bez większego znaczenia.
Nie dlatego zginęła.
Patryk zrobił to, co zrobił nieumyślnie.
Zrobił to tak naprawdę w samoobronie przed jej pazurkami.
Złapał nastolatkę za gardło i za mocno ścisnął.
Zmiażdżenie krtani ma zazwyczaj śmiertelny skutek
@@voyager5394 ale pieprzysz gupoty..
@@voyager5394 A z kad ta pewność że to ona go zaatakowała? Miał mieć dziecko z nią i jest to wiadome że to on. Za dużo obowiązków. Itd.
@@tftt69 A skąd ma Pani pewność, że 2+2=4?
Matematyka ze 100% pewnością potwierdziła udział kuzynka w zaginięciu.
Była Pani kiedyś zakochana nastolatką?
Jak tak, to wie Pani do czego jest zdolna zdradzona nastolatka.
Pani Aldono trzymam za Panią kciuki. Pani mąż był wspaniały.
i jedno pocieszenie - on już wie... odkrył tajemnicę Iwony...
@@Semila-00 dokładnie
@@Amstaff4 o Panu Szostaku.
@@Amstaff4 przeciez wiadomo,ze chodzi o Patryka,ze ja zaciukal,policja to wie,ale nie ma ciala to maja zwiazane ręce
Prawda Pan Szostak dużo odkrył był wspaniały. Szkoda że go nie ma.
SZANOWNA PANI MAZ PANI BYL WSPANIALY I MADRY CZLOWIEK SZKODA ZE GO NIE MA Z NAMI POZDRAWIAM PANIA W MODLITWIE PROSZE O NIEBO DLA MEZA DUZO ZDROWKA DLA PANI
❤
❤️
❤️
❤
❤Pani Janusz wielki
Oj brakuje Go ♥️🙏
Żadna matka nie powie o swojej zaginionej córce : Wybaczyłam sprawcy ale nigdy nie zapomnę. Chyba że wie kto był sprawcą i że córka nie żyje. Ja uważam że matka wie.
Oczywiście że nie, to jest jakiś cyrk. Normalna matka by powiedziała, że zrobiłaby to samo sprawcy
@@olala137 Skąd Pani wie co mówi każda matka przy zaginięciu dziecka?Ile Pani zna takich matek?
mysle, ze dla jej swietego spokoju ktos w 4 oczy jej to powiedzial ale bez dowodow nie moze rzucic tego w eter bo cos jej sie stanie
@@Marek4488 Też tak uważam, Ona od początku wie co się stało , kto to zrobił i mam wrażenie, że troszkę zamoczyła w tym swojego tipsa .
Może gdyby zburzyli ścianę w łazience matki Iwony, którą zacementowała 1 dzień po jej zaginięciu, wyjaśniło by się coś.
Mnie w dalszym ciągu zastanawia wątek Adrii ,koleżanki wiedzą często dużo więcej jak matka czy rodzina zwłaszcza te od wspólnego imprezowania o chociażby o tym w jakim towarzystwie obracała się Iwona kogo znała z kim się spotykała a być może i o wiele więcej . Wiadomo jak to dziewczyny . Zwierzają się sobie . Zwłaszcza młode , nie mówiąc już że po pijaku Np .Myśle że młodziutka koleżanka Adria z obaw np
Przed swoimi rodzicami że coś wyjdzie mogła wiele zataić istotnych rzeczy . Nie powiedzieć wszystkiego 🤔
Iwona była zwykłą dziewczyną. Kochała i chciała być kochana. Wszyscy zainteresowani sprawą wiedzą, że za znikniecie Iwony Wieczorek ponosi odpowiedzialność Patryk G. To jest zabójca Iwony. Problemem dla policji jest brak ciała, bo jak kogoś skazać na dożywocie, jak nie mamy 100% pewności, że Iwona nie żyje, bo przecież nie ma ciała!
@@voyager5394 dla mnie z tym Patrykiem to wcale nie jest takie oczywiste...Podobno przed śmiercią dysponowała dużą sumą pieniędzy i tłumaczyła, że to prezent od biologicznego ojca czemu matka Iwony zaprzeczyła...Równie dobrze mogła zakochać się i wpakować w romans z jakimś starszym od siebie facetem (stąd nie wspominała o tym znajomym bojąc się reakcji znajomych), po spięciu w klubie mogła wziąć od jakiegoś przechodnia telefon, zadzwonić do faceta, że ma po nią przyjechać w jakiś umówiony punkt, mogli się pokłócić i ciało może być zakopane nawet na drugim końcu Polski....scenariuszy może być bardzo wiele tak naprawdę i nie ma sensu kogoś osądzać tym bardziej, że nawet strony szukające odpowiedzi w pewnym momencie zaczęły się kłócić między sobą i być stronnicze. Szostak, Rutkowski, policja...każdy miał inny pogląd. Ciężko to teraz będzie rozstrzygnąć
😮
Ale przecież były procesy poszlakowe że skazaniami
@@clagiuvu7670 Nieznane osoby nie ukrywają zwłok, tak, aby były nie do odnalezienia pomimo upływu 13 lat.
To oznacza, że Iwona znała swojego zabójcę.
Ze znajomych na trasie jej powrotu był tylko Patryk, Paweł S. i Paweł J.
Iwona straciła ochotę na zabawę, bo szlag ją trafił, że wiarołomny kochanek wyrywa laski w BB.
Podjęła desperacką decyzję powrotu do domu z kapcia, po tym jak ją "przyjaciółka" Adria olała i ukarała za foch na imprezie. Adria była tylko kilkaset metrów od Iwony i wiedziała gdzie jest, więc mogła poprosić kierowcę i pojechać po nią. Nie zrobiła tego, bo okazała się świnią.
Później włączyła "wybielacze".
Iwona będąc 120m od domu nadziała się na znajome twarze.
W samochodzie jednego z Pawłów siedział Patryk z oboma swoimi kumplami Pawłami, nie mylić z Pawłem Piwowarczykiem, który pełni w tej sprawie kozła ofiarnego.
Dosiadła się do samochodu i pazurkami chciała kochankowi oczy wydrapać, żeby nigdy więcej za innymi laskami się nie oglądał.
Kto nie zna szaleństwa zazdrosnej i zakochanej po uszy dziewczyny?
Patryk, w samoobronie złapał Iwonę za szyję i za mocno ścisną, bo jest osiłkiem na sterydach.
Zmiażdżył dziewczynie krtań.
Świadkami nieumyślnego zabójstwa byli Paweł J. i Paweł S.
Chłopacy pomyśleli, że jak ciało zniknie, to wymiksują się z tej grubej na maksa afery.
Z bilingów wiadomo do kogo chłopacy zwrócili się o pomoc.
Mroczni znajomi tej pomocy udzielili i ciało zniszczyli.
To nie pierwsze i nie ostatnie ciało, które zostało zutylizowane w ten sposób.
Policja bardzo szybko pokapowała się, że w sprawę jest zamieszany syn zastępcy komendanta.
To roztoczyło parasol ochronny na sprawcą.
Profilaktycznie uciekł za granicę.
Co z ciałem?
To proste.
Poszlaki prowadziły wprost do zabetonowanego kanału w garażu z pojemnikami po żrących środkach chemicznych.
Druga opcja to załadowanie ciała do przypadkowego auta zgniatanego na złomie w kostkę, tuż przed wysłaniem do huty.
W obu wersjach ciała już nie ma i nie zostanie odnalezione.
Nie ma nagrody za wskazanie zabójcy Iwony, bo to proste i zabójca sam się przyznał do zbrodni.
Jest nagroda za wskazanie zwłok Iwony, który już fizycznie nie ma.
Wniosek?
Policji nie zależy na rozwiązaniu sprawy, bo za dużo funkcjonariuszy "beknie".
Pan Szostak 😢 fantastyczny człowiek. Rutek, wiadomo, jak zawsze, jaki jest każdy widzi.
Rutkowi brakuje tylko piórka w wiadomym miejscu, wybotoksował facjate tak że ledwo nią rusza.
tej medzie piorko by sie przydalo. Albo ptasie gniazdo na glowie.
Co ten Rutkowski opowiada... Czytałam książkę Szostaka i tam nie pada podejrzenie na matkę. A o samym Rutkowskim jest tyle, że fejki wciskał mediom.
@@katkarym Tak, jest tez caly film ja yt o Rutkowskim Szostaka właśnie. Bardzo intersujacy 😉
"Ja mu tego nie zapomnę... Co on zrobił mi, co on zobił mojej rodzinie". Po chwili się reflektuje i wspomina córkę, że została skrzywdzona, ale na pierwszym planie jest ona i rodzina. Córka, ta ofiara jest jakby tylko tłem... Strasznie dziwna, sucha i beznamiętna kobieta.
@@wiolaem każdy ma prawo do swojego przeżywania żałoby.....ale na pewno trudno przeżyć żałobę bez pochówku i ceremonii pożegnania....zostaje się pomiędzy przyjęciem straty a nadzieją na powrót..
Rutkowski jest najmniej wiarygodna osobą w każdej sprawie. Po co go pokazywać?
Tak, ten pan to typ spod ciemnej gwiazdy.
Uprzedziłeś mnie z komentarzem!
To prawda tez mam takie zdanie .Pozdrawiam 👍🌹
Zgadzam się.
Tylko że zrobił w sprawie najwięcej...... weźcie to zazdrośnicy pod uwagę 👍
Wielki szacun dla p. Szostaka.
Rozwiązał sprawę.
Wskazał precyzyjnie sprawcę.
@@voyager5394 Czyli ostatecznie kogo?
@@stokrotka5874 Daj spokój. Wszyscy wiedzą, ze to robota kuzynka.
@@stokrotka5874 Czmychnął za granicę, żyje jak zastraszony szczur.
Zmarnował życie swoje choć tylko się początkowo bronił.
@@stokrotka5874 Dwaj świadkowie są współwinni profanacji ciała i dlatego milczą jak zaklęci.
Szostak miał rację. On żył rą sprawą. Umarł ze słowami „To te buty… Ja już wiem” Matka wie. Dlatego oczernianie p. Szostaka. Rutek służy wyłącznie do kierowania sprawy na złe tory i do robienia przedstawienia. Pan Siewert również dotarł do prawdy ale zabrano mu śledztwo.
Zwrociles uwage ze matka nie mowi ,,moja corka, moje dziecko,, tylko uzywa imienia jakby mowila o kims kogo zna a nie o swoim dziecku.
Ktory rodzic jest wstanie wybaczy mordercy swojego dziecka?
Ta baba
Patologia
@@FranekFrankowsi-cx2lv O, rzeczywiście teraz na to zwróciłem uwagę że matka mówiła bardzo często o zamordowanej córce per Iwona , poza tym remont łazienki to jak symbol oczyszczenia.... Może tam do czegoś doszło a może nie, nie wiemy tego, ale symbolicznie to tak jakby oczyszczenie od czegoś ???
ten zmarły detektyw który powiedział do Rutka że przyjdą po was, dał mi do myślenia, i tak w 37:33 Rutkowski mówi o nagrodzie że jak ktoś znajdzie i wskaże gdzie są zwłoki Iwony, daje 100 tysięcy, ale odebrałem to tak że nie chodzi o to aby nagrodzić znalazcę zwłok i cieszyć się z rozwiązania sprawy, ale tak to odebrałem że dlatego tak powiedział o nagrodzie że da 100 tys., bo wie że nikt jej nie znajdzie...(oczywiście piszę tu o swoich odczuciach które wcale nie muszą być prawdą, i nikogo nie posądzam, jest to czysta hipoteza). Zastanawia mnie też fakt, że podczas konferencji promowania książki detektywa ś.p. Szostaka przybył Rutkowski z obstawą i cały czas atakował go i starał się mu przeszkadzać, przeszkadzał osobie która starała się docierać do prawdy, która zaangażowała swe własne środki aby odkryć prawdę.. A z materiału przedstawionego w tym filie dokumentalnym wynika, że mógł ją zabić właśnie ten były chłopak - jej krewny, dlatego że zaszła z nim w ciąże, i to właśnie chciała babci powiedzieć ale nie zdążyła, i dlatego pytała o księdza żeby zapytać czy osoby spokrewnione mogą wziąć ślub. Chłopak nie poradził sobie z tym faktem i mógł od kilku dni planować zabójstwo i ukrycie zwłok, mógł też Iwonę w złości pobić żeby np. poroniła, ale w następstwie zmarła i ona, a matka hipotetycznie zna prawdę i nie oskarża tego chłopaka o zabójstwo, bo to jej krewny, czyli rodzina, a na rodzinę nie doniesie, mogli ją nawet o to prosić inni krewni np. rodzice tego chłopaka. Rutkowski pracował dla matki Iwony, a kto płaci ten wymaga, i może dlatego ataki na drugiego detektywa. W historii kryminalistyki było wiele właśnie podobnych sytuacji gdzie bardzo młodzi ludzie dokonywali takich zbrodni, bo po prostu co by było gdyby rodzice się dowiedzieli.. przykład takiej historii tu: www.se.pl/slask/14-letni-kacper-z-zimna-krwia-zamordowal-rok-mlodsza-patrycje-bo-byla-z-nim-w-ciazy-nowe-informacje-aa-hYJ9-w15i-qhvr.html
zenon dokladnie
Może ci krewni dali kasę p. Iwonie takie zadość uczynienie ,i za to kasę remontowała łazienkę . U nas kobieta uderzyła autem w faceta jechał na rowerze i zabiła go , to tą kobietą też zawiozła kasę w kopercie żonie ,corce
A co jeżeli Iwona wróciła do domu ? Pokłóciła się z matką o buty i to w domu zdarzył się nieszczęśliwy wypadek? Druga moja teoria jest taka że spotkała Patryka na swojej drodze i doszło kłótni i np Patryk uderzył ją , Iwona upada uderza głową o kostkę i umiera . Mają samochód więc mogą ukryć ciało .
I tak też mogło być a matka wie
Tak tylko w domu był też ojczym...Matka rozwiodła się z nim i dziwne wydaje mi się to, żeby po rozstaniu nic o tym nie wspomniał, bo jak wyglądają rozwody wszyscy wiemy (nie zawsze, ale często)
Obecność ojczyma sprzyja tej teorii,sama nie dałaby rady z ciałem.
Za pomoc on też mógłby mieć wyrok plus ryzyko że matka zezna że to on jest sprawcą dlatego nic powiedzieć nie może.
Myślę, że jest tu dużo racji
...i po wypadku powiedzieli matce o wszystkim ? ale to rodzina jest może ręka ręke myje...
Patryk to kuzyn..
Możliwe, że buty, po trzydniowej nieobecności po zaginięciu,
mógł przynieść do domu matki domniemany sprawca, który wg. jej relacji przytoczonej w książce Szostaka, wybuchając płaczem przy spotkaniu, powiedział jej , że nic nie mógł zrobić, w domyśle zapobiec zbrodni.
Iwona wsiadając na parkingu nie zakładała ich na nogi, tylko trzymała je w ręku.
Stwierdzenie matki, że kupiła natychmiast takie same buty, wydaje się nieprawdopodobne, czy niewytłumaczalne z emocjonalnego punktu widzenia.
Pozostałe części garderoby i telefon zniknęły razem z ofiarą zbrodni.
To, że Szostak zwrócił uwagę na buty przemawia bardziej, jeśli założymy, że sprawca przyniósł je matce, niż to, że ,jak twierdziła, kilka dni po zniknięciu swojej córki pobiegła kupić sobie nową parę, choć były robione na zamówienie,
a skonfrontowana z tym faktem,przyznała, że od razu kupiła dwie pary.
Własność wróciła do właściciela, a bezczelne przywłaszczenia, które wyprowadziło ją z równowagi, zostało ukarane.
Do tego matka mogła mieć konflikt z dorastającą córką , choćby o związek z dalekim kuzynem, któremu była przeciwna,o szukanie pomocy Iwony u babci ,z którą była w złych relacjach od urodzenia córki, jako młoda matka, orzeczeniem sądu rodzinnego z dnia 23.01.1995 ,początkowo została pozbawiana opieki nad starszą córką Martą i z uwagi na złe relację z byłą teściową, utrudniała dziadkom że strony ojca kontakty z Iwoną,
co miało wpływ na późniejszą zastanawiającą narrację matki ,która mimo gry pozorów ,pod presją ojca wytypowaniego sprawcy ,mogła zaakceptować takie nieplanowane rozwiązanie , zrekompensowane warunkiem milczenia,
a ostentacyjne "désintéressment" policji tym wątkiem, jest kolejnym przykładem braku chęci wyjaśnienia tej zbrodni.
Zachowanie matki na wywiadach jest dla mnie zastanawiające od samego początku .Albo jest tak silnią psychicznie kobietą bo nigdy nie uroniła łzy , ani nie załamała głosu .Albo wie więcej niż wszyscy inni .
@@AngeloPati-gk1pt ja też to zauważyłem,jednak coś tu jest nietak
Nie kupila bym sobie takich samych butow po zaginieciu mojej corki w niewyjasnionych okolicznosciach
To jest co najmniej dziwne . Kto I po co tak robi ? Nie slyszalam wczesniej ze matka Iwony sobie kupila takie same buty
Ok lokalizacje dotyczą telefonu, a nie osoby. Czy istnieje jakiekolwiek prawdopodobieństwo, że wróciła do domu? W kontekście butów. Butów, które nie należały do niej, a które bez pytania włożyła. Może wydarzył się jakiś nieszczęśliwy wypadek już w domu? Sprawa dziwna.
Ginie dziecko ,kto w takiej chwili myśli o odkupieniu nowych takich samych butów ..
Może Patryka wytypował Szostak i powiedział to matce Iwony,dlatego ona się tak zdenerwowała,że musiała wyjść na balkon zapalić.Po drugie te pytania Iwony o ślub z osobami spokrewnionymi daje do myślenia.
Dokładnie - może była z nim w ciąży 🤔
@@SexiAlvaro piła na imprezie. Wg mnie nie była w ciąży ale... Mogła próbować go złapać na dziecko z zazdrości. To, że oboje byli o siebie zazdrośni to żadna tajemnica
Po trzecie ni pyskuj tak mocno
@@SexiAlvaro Nie była bo w tym fatalnym dniu miała okres.
@@kamap.4525 może miała może nie przecież mogła grać 🧐 po drugie może chciała na ściemniać kuzyna o ciąży no i wyszedł klops 🧐?
Tak mi przyszło do głowy moze warto by bylo sprawdzić groby rodzinne matki zaginionej...
Prędzej czy później ktoś by jej ciało odkrył tam
Sprawdzono?
Dziękuję, ciekawy film 👍
Prawda jest taka ze policja spaprala cala sprawe od samego poczatku -najwazniejsze sa pierwsze 24h od zaginniecia a wiemy ze zainteresowanie zaginieciem bylo dopiero kilka dni po. Osoby ktore byly wmieszane zdarzyly sie juz miedzy soba dogadac a cialo pewnie zostalo przeniesione i zutylizowane. Pan Szostak drazyl temat bardziej niz rodzina czy policja dlaczego? dlaczego polaczenia rodzicow nie byly sprawdzone? dlaczego dom nie byl przeszkunay? Kazdy sledczy wie ze zaczyna sie od rodziny tak wiec dlaczego podstawowe kroki nie byly podjete?dlaczego pani Iwona sie zdenerowala jak zostaly jej pokazane akta i kto moglby byc sprawca? Dlaczego Patryk przyszedl do mamy Iowny zaplakany ? czy wtedy przyniosl jej te buty? (matka miala ponoc takie same buty) czy wtedy wyznal prawde a matka to ukrywa bo wkoncu to jej rodzina? dlaczego zaraz po zaginiecia robila remonty w domu? dlazcego sie rozwiodla? dlaczego mieszkanie poszlo do sprzedazy? dlaczego mowi ze juz wybaczyla zabojcy? dlaczego Patryk uzywal telefonu nonstop od zaginiecia?do kogo tak wydzwaniaL? Takich pytan jest masa-nikogo nie oskarzam natomist dlaczego nikt sie tym nie zainteresowal rodzina??dlaczego nikt nie przycisnal tych gowniarzy przy przesluchaniu? Detektyw Rutkowski taki "kozak" a podstawowych rzeczy nie potrafil sprawidzic czy moze nie chcial sprawdzic.....?? Skonczylam prawo karne i w glowie mi sie nie miesci jak mozna bylo doprowadzic do takich zaniechan!
Szostak przeciez rozwiazal sprawe,ze zabojca byl Patryk,nie robila remontow mieszkania od razu,a pokoj Iwony od x lat stal tak jak go pozostawila.A rozwiodla sie z mezem,poniewaz on nie mogl zniesc tej wiecznej atmosfery w domu i walkowanie tematu Iwony .Nikt nie przycisnal”gowniarzy” ,bo policjantom jest na reke umorzyc sprawe niz sie tym zajmowac.A Wyprowadzila sie,bo nie dala rady tam mieszkac,bo ciagle wszystko jej przypominalo Iwone i jej pokoj
Jak narazie nikt nie jest wstanie udowodnic Patrykowi ze mial cos wspolnego ze smiercia Iwony....domniemamy i na tym sie konczy. Dopoki ktos nie sypnie a cialo sie nie odnajdzie nikt nie jest wstanie nic zrobic i to sa fakty. ..
@@janetwiazak2071 nikt nie sypnie,bo wszyscy ktorzy maja wiedze sa w to zamieszani,a ciala nie odnajda bo jest juz dawno zamurowane lub spalone ,a nawet moglibwyrzycic do morza
Pytania do babci odnośnie ślubu i ta ważna rzecz, którą chciała babci za tydzień powiedzieć sugerować może, że Iwona była w ciąży z kuzynem.
Też o tym pomyślałam
I nikomu nie powiedziała? Kuzyn za dużo ryzykował bo gdyby się okazało że jednak gdzieś to zapisała lub komuś powiedziała?
Też tak uważam, zwłaszcza, że powiedziała że przyjdzie za dwa tygodnie, tak jakby lekarz powiedział albo ktoś doradził żeby po teście ciążowym poczekać ok 2 tyg na wizytę i może chciała poczekać z potwierdzeniem ciąży. Nie przemawiają do mnie argumenty: o tym że wtedy by nie piła. To byłoby bardzo wcześnie i nie potwierdzone to co mi szkodzi, nie wiadomo co miała co głowie
Moze z ojczymem i matka nie moze wybaczyc. Dlatego taka zawzięta...
Iwona i Patryk byli rodziną. O tym mówili. Iwona Patryka bardzo kochała i jak się dowiedziała że są rodziną się załamała. I nadal była o niego zazdrosna. Szostak powiedział ciekawą rzecz. O śmierci Iwony i o tym gdzie są zwłoki wiedzą 3 mężczyzn i 2 kobiety. Pasowałoby ojczym, Patryk, Paweł, matka i ta koleżanka. Tu jest za wiele zagadek. Dochodzi też sprawa gangusów. Jeśli miała haki na jakiego bandziora, to równie dobrze on lub jego ludzie mogli ją załatwić. Wątek matki jest o tyle ciekawy, że ona nie wygląda jak wystraszona. Ktoś napisał o ew. romansie z ojczymem. I tu się otwiera kolejna kwestia.
Czy redaktor śledczy Szostak ma w rodzinie strażaka na Śląsku ? Czy zawał nie został wywołany narkotykami podanymi w przypadkowy sposób przez osobę z środowiska ?
Może matka i Patryk dobrowolnie się poddadzą badaniem wariografem ?!?! Matka która od początku mówi o Iwonie w czasie przeszłym a najstarsza córkę pod opiekę babci jest niewiarygodna
Matka Iwony traktuje tych którzy mają coś do powiedzenia jak intruzów.
@@elzbietaopach4912 pewnie od dawna wie co sie stalo i z jakiegos powodu nie chce by to wyszlo na jaw ale udaje ze nic nie wie i dalej szuka Iwone, chce dowiedziec sie co sie stalo i kto jest sprawca. Ale tez matka Iwony wprost mowi ze jej corka nie zyje, ze ktos ja zabil, skrzywdzil. Wiadomo minelo ponad 10 lat i mozna nie miec juz nadziei i smierc jest najbardziej prawdopodobna, nie znaczy ze tak bylo bo mogla byc wywieziona albo sama uciec ( jesli nie bylo wcale dobrych relacji w rodzinie Iwona moglaby nie dzwonic by dac znak ze zyje, na pewno jest troche osob ktore rzucaja wszystko by rozpoczac nowe zycie). Generalnie mysle ze matka Iwony moze znac prawde juz od przynajmniej kilku lat, jak nie dluzej.
@@justi2511 tak to prawda są osoby które zrywają kontakty z rodziną. Pomimo że rodzina zgłasza zaginięcie po czasie odnajduje policja ale te osoby twierdzą że specjalnie zerwały kontakt . Chłopak też wie ale zrobili to mafiozi I na koniec panuje omerta .Ksiądz który chciał pomoc trzem dziewczynom prosil o pomoc prezydenta Sobotu który skierował do prokuratury . Nie zdążył zostal zamordowany nie ujawniając tych dziewczyn .
Patryk już miał wariograf.
@@veed1331 nie nie miał
Zamknąć wszystkich najbliższych w jednym pokoju, zaprosić jakąś ekipę ze wschodu z kombinerkami i w ciągu kilku godzin ponad 10 lat śledztwa się wyjaśni.
Cyknęli dziewczynę na chacie.
@@kamilstrygner3994 matka absolutnie nie sprawia wrażenia zatroskanej i załamanej losem córki. Rutkowskiemu to w ogóle bym nie zaufał w żadnej kwestii... Najbardziej żarliwie zaangażowany był Janusz Szostak, który stracił w sumie własne życie przez tą sprawę. I to na jego ustalenia zwrócił bym szczególną uwagę. Też mi się wydaje, że próbowali gówniarę naprostować z miłości do kuzyna ale prostowanie wymknęło się spod kontroli...
@@promolessstructure2257 Po tylu latach dawno już się z tym pogodziła.
38:23 100 K za więzienie? raczej nikt nie będzie chetny
Matka nie uzywa slow moja corka, moje dziecko tylko uzywa imienia.
Jest wstanie wybaczyc mordercy ale mu nie zapomni
Iwonama blizsza relacje z babcia niz z matka, chce zeby sie dowiedziec o slubie z kuzynem
Byla w ciazy, rodzinie sie nie podobalo ze z kims w rodzinie , dochodzi do konfliktu i nieszczesliwego wypadku.
Prawda nie mize wyjsc na jaw bo zycia Iwonie nie wroci a moze zaszkodzic.
Prawdy nigdy sie nikt nie dowie
Ciekawe podsumowanie. Śledzę sprawę od dawna, przeczytałem obie książki Pana Janusza Szostaka [*] i fajnie było zobaczyć wywiady z fachowcami, których Pan Janusz zaprosił do współpracy tworząc swój materiał. Życzę rodzinie Iwony aby doczekali się rozwiązania sprawy oraz sprawiedliwości. Dziękuję za interesujący materiał, oczywiście dałem lajka oraz udostępniłem znajomym. Pozdrawiam Redakcję.
Po przeczytaniu książek co myślisz kto zabił?
@@dzikibykchudybyk3810 Nie jestem w stanie nikogo wskazać palcem.
@@ukaszczarnota894 palcem nie musisz ...masz kogoś na myśli kto mógłby to zrobić
@@dzikibykchudybyk3810 Patryk Grosz jest zabójcą Iwony Wieczorek.
@@dzikibykchudybyk3810 Patryk nie ma alibi , kłamał , kilkukrotnie zmieniał zeznania, ma motyw !
34'43" Rutkowski ktōrzy przyszli po Jana Sosztaka ? - dwuznaczna wypowiedz
40'49" matka mowi "z TA Iwona stalo " okreslenie TA przedmiotowe . Mysle ze nie mowi sie w ten sposób o bliskiej osobie Takie sa moje obserwacje Dziekuje za film
Zwróć uwagę , że mówi też ,, tego Boga" co raczej oznacza że ona tak po prostu mówi z automatu, taki mamy utarty zapewne schemat wysławiania się.
@@wojtekd4759 ale o córce to sie tak nie mówi no sorry.
Wydaje mi się , że tak mówi z automatu . Nie doszukiwałbym tu problemu.@@asdasd-bo8mj
Nie wyciągaj pochopnych wniosków
Pan Marek Siewert the best..Jeden z niewielu szczerych zaangazowanych ludzi.
O rany!Rutkowski to szok,to jakiś stwór!
On się smaruje woskiem na twarzy 😁
Ja się bardzo dziwię tym co jeszcze wierzą kwadratowemu rutkowi i angażaja go w spawy przestępstw
Dokładnie śmiesznie i zarazem strasznie wyląda....
Ma naciągniętą twarz jak skóra kozia na bębnie .
Oczy mylą nas najczęściej. Proszę mi wierzyć, że to bardzo inteligentny i nieszablonowo myślący człowiek. Ma psi nos i autentyczną intuicję. A że wygląda nieco komicznie? No cóż główny detektyw Agathy Christie monsieur Poirot również wyglądał ekscentrycznie. Każdy ma swoje słabości.
Jak na dłoni widać cierpienie Pani Aldony po śmierci męża - p. Szostaka... 😢
Przykro mi bardzo, że musi Pani przechodzić przez proces żałoby...
Dużo siły dla Pani i Państwa syna! ❤
Ojczym Iwony stwierdził, że przy otwartym oknie w sypialni, około czwartej nad ranem, usłyszał głos Adrii wołający "Iwona, Iwona, Iwona !"
Był pewien, że to kłótnia miedzy Adrią i Iwoną pod domem. Osiedlowy parking, na którym Iwona wsiadła do samochodu wytypowanych sprawców, sąsiaduje z ulicą ul.Czarny Dwor ,która oddziela osiedle od parku Raegana.
O 03.30 Adria dojeżdżała już pod dom od strony ulicy i do godziny po czwartej rano, kiedy to ojczym Iwony usłyszał jej krzyk pod domem, mogła rozglądać się za przyjaciółka na wyjście z parku Reagana, koło swojego domu, gdzie o 04.00 wysłała smsa, że zostawiła na balkonie rzeczy Iwony i w końcu w okolicy domu Iwony , gdzie widząc na osiedlowym parkingu szamotaninę w granatowym Mondeo kolegów Patryka, zaniepokojona za nią zawołała.
Policja przekonywała ojczyma ,że słyszał rozmowę telefoniczną, choć Adria od około 30 minut wiedziała ,że nie ma połączenia z Iwoną .
(J. Szostak "Kto zabił Iwonę Wieczorek" Rozdział"Słyszałem w nocy jej głos" str. 120.
Wiedzę o zbrodni, oprócz wytypowanych trzech sprawców siedzących w samochodzie, ma wg Szostaka, Adria, Kasia i matka.
dlatego matka mogła z tego powodu rozstać z kindą
Czy tylko ja mam wrażenie,że Rutkowski mówiąc o nagrodzie wie że nikt nie wskaże miejsca bo wie że to nie możliwe? Albo coś w tym jest albo to już idzie w paranoję.
No tak,
Nie popadasz
a kto ma sie zglosic? Jak sie zglosi to pojdzie do wiezienia.
@@lolalulu7898 do więzienia jak do więzienia. Gorzej jak mu jaka mafia łeb ustrzeli...
Małgorzata K.....dokładnie tak jest!!!.
Tam wszyscy od początku kłamią policja dała dupy że nie docisneli po kolei wszystkich powiązanych ze sprawą ktoś by w końcu pękł ale nie tak miało być, najciemniej pod latarnią.
Bo policja maczała palce
To prawda! Szukają wszędzie, tylko zero działań z zabójcą Iwony, Patrykiem Groszem.
Jakby ich tzn podejrzanych przesłuchano odpowiednio jak np przesłuchiwano w piwniczkach UB to po dwóch dniach już by był sporządzony całkowity raport i winni znalezieni i wszyscy od razu odzyskali by pamięć do tego stopnia że wiedzieli by o której srali i ile minut i sekund to trwało I nigdy ta sprawa nie zostanie rozwiązana tak jak wiele innych w tym kraju
Mam nadzieje ze dowiem co sie z nia stalo zanim umre..
To żadna już tajemnica, co się stało.
Spotkała po drodze kuzynka i nie przeżyła tego spotkania.
To wiedzą już wszyscy zainteresowani.
Rutkowski wypowiada się tak jakby nie chciał żeby prawda ujrzała światło dzienne
Dziwne jest to, że mama Iwony mówi o niej praktycznie bezosobowo, jak o obcej osobie. Bardziej boli ją to, ze ktoś skrzywdził ją samą i jej rodzinę. Jakby pomija, ze jej dziecko mogło bardzo cierpieć, mogło być torturowane...Wieczny odpoczynek dla Pana Janusza, to był naprawdę dziennikarz śledczy z prawdziwego zdarzenia. Pani Aldono, tulę Panią do serca. To wielka strata dla Pani i dla nas osób, które śledzą tę sprawę w mediach od lat.
swoje juz wycierpiała ...jak masz ostry cien mgly to zapraszam do psychologa
Też uważam za dziwne zachowanie matki, którą bardziej boli krzywda jej samej niż strata własnego dziecka. Nie mam dzieci i nie jestem w stanie sobie wyobrazić co znaczy strata własnego dziecka. Pan Janusz zasługuje na wielki szacunek bo zrobił b. dużo dla tej sprawy.
Mama Iwony nawet akt sprawy nie czytała- dopiero Szostak jej je przyniósł- tak była zaangażowana...
Jedyne co możecie to sobie myśleć bzdury i nic więcej.
@@patrykjs6674 jeśli jesteś prawdziwym Patrykiem to dlaczego cały czas zmieniałeś zeznania?
Mam 2 teorie co stalo sie z cialem. 1. Kilka lat temu przez kilkaminut pojawily sie wspolrzedne miejsca ukrycia ciala w okolicach Chalup na helu w takiej studzience w lesie, Wspolrzedne byly bardzo dokladne , ale widoczne tylko przez kilka minut,´.Zrobilam wtedy zdjecie, one zaraz zniknely. Krotko po tym w kilku postach podawalam te wspolrzedne, ale nikt sie tym nie zainteresowal. A sprawdzenie tego trwalo by moze godzine. Istotne bylo ze jakis chlopak wrzucicl te wspolrzedne i bardzo szybko usunal, Podane bylo miejsce kolo Polaris na helu, bo sprawdzalam mape. Nikt nie sprawdzil tych wspolrzednych.A mysle ze byla to osoba, ktora ma jakas wiedze. Zreszta sprawdzic tak dokladnie podane miejsce powinno sie dla przyzwoitosci, Ta policja nadal zawala swoja robote. 2: Mozliwosc i ostatnia, to byla taka informacja o tym, ze krotko po jej zaginieciu chyba czarny, dobry samochod zostal zezlomowany. Normalnie samochody nie sa zlomowane tak szybko, bo zwykle pracownikom udaje sie przed zezlomowaniem wykrecic kilka czesci ,na ktory jest najwiekszy zbyt i te samochody stoja kilka dni, az co lepsze zostanie z nich wymontowane. Ten samochod wjechal do maszymy zlomowania bezposrednio, byc moze z zawartoscia Iwony w bagazniku, Nie pamietam dokladnie ktorego P. byl to samochod, ale o ile dobrze pamietam w zlomowaniu uczestniczyl Patryk i jego ojciec. Trzeba by przycisnac pracownika, ktory zlomowal to auto tak od razu, musial cos wiedziec, moze dostal za to pieniedze, bo samochod nigdy wiezdzajac przez brame nie jedzie bezposrednio do zlomowania
Na zdjeciu studzienki widac bylo uszkodzone wieko.Dokladne wspolrzedne, charakterystyczna studzienka z uszkodzonym wiekiem- to mozna sprawdzic w 1 dzien, a tu taka obstrukcja. Czy dobrze pamietam, ze Patryk na poczatku nie wlaczyl sie przez kilka dni w poszukiwanie Iwony, bo jak twierdzil byl w Chalupach, calkiem niedaleko od tych wspolrzednych
Może warto zglosic to do np. w archiwum x?
Mogłaś jechać i sprawdzić, potem zgłosić się po nagrodę ..
@@julitakopacz nie robie tego dla nagrody. Troche empatii dla rodziny ktora nie wie gdzie jest jej dziecko
@@johannasokolowska6381 zgłosiłaś to gdziekolwiek by sprawdzono ? Czy tylko liczyłaś że ktoś ze służb tu przeczyta komentarz i zrobi co powinien ?
Matka Iwony mało przejęta jak na to że po tylu latach nadal nie znaleziono jej córki! Rutkowski specjalista wypowiada się najwięcej a jakby popatrzeć na jego osiągnięcia w odnajdywaniu ludzi to są marne. Dziwne że wrogiem stał się autor książek który do końca się nie poddawał i drążył w tej sprawie, coś panie Rutkowski tu nie gra!!
🤩Zgadzam się z każdym Twoim słowem.👍🏼
Jakiś czas temu ktoś napisał komentarz pod moim postem, że nigdy nie było takiej rozmowy między babcią, a Iwoną. Więc albo na nagraniu te osoby kłamią, albo jej babcia zaczęła kłamać, albo ta osoba, która mi komentarz wstawiła napisała nieprawdę i oczerniła Pana Janusza.
Jestem ciekaw po jak długim czasie w domu matki Iwony pojawiły się buty, które tak samo wyglądają jak te zabrane przez jej córkę. Gdzieś czytałem, że to miało miejsce tydzień / dwa tygodnie od zaginięcia córki. Jeśli je otrzymała od kogoś to skąd ta osoba wiedziała jakie to były buty i dlaczego nikt nie czekał aż Iwona się znajdzie tylko interesowały się szpilkami ?? Na szczęście nic na necie nie ginie i informacje można pozyskać z różnych źródeł.
Możesz coś więcej napisać o tych butach? Jakie buty znalazły się w domu matki Iwony, jakiś czas po jej zaginięciu?
@@jagajaga6083 Ja muszę znaleźć te informacje o butach. Z tego co pamiętam to Janusz Szostak, albo ktoś z nim powiązany był w domu matki Iwony i zauważył w nim te buty. W internecie są też informacje o tym, że je później albo kupiła, albo dostała w prezencie. Będę gromadził te informacje i tą na pewno zamieszczę w swoim dokumencie.
@@DeathisChannel dziękuję za odpowiedź. No tak... W obliczu takiej tragedii nikt normalny nie myśli żeby kupić sobie takie same buty jakie właśnie stracił, mam na myśli nie tylko matkę ale także całą rodzinę, bliższa i dalszą.
@@DeathisChannel Poprosiłbym o podnie źródła owych rewelacji. Oczywiście o ile takowe w ogóle istnieje.
@@janekptasznik44 W dokumencie nad którym pracuję będę miał takowe informacje z odnośnikami do źródeł. Podane przeze mnie informacje nie były wymyślone przeze mnie i są poparte źródłami. Błąd zrobiłem, że tych źródeł nie spisywałem, a tych informacji jest aż nadto. Byłbym bardzo zdziwiony gdyby ta informacja okazała się nieprawdziwa.
Pani Aldono wyrazy współczucia. Przeżyła pani straszna traumę dużo siły i wytrwałości. Śmierć Pana Janusza przeżyłam równie mocno jak po stracie kogoś bliskiego. Mam nadzieję że odnalazł spokój.
Smutno się ogląda, ale myślę że naprawę trzeba szukać w rodzinie i to bardzo blisjieji 😢oby prawda byla inna ❤❤❤
wczesniejszy material z matka wywiad, matka mowila, ze niech tak bedzie jak jest czyli ona doskonale wie co zrobila, podejrzewam, ze Iwona byla w ciazy albo z Patrykiem albo z jej kochankiem i z wiadomo co nastapilo
A ja myśle ze wróciła do domu i tam coś się stało a przyczyna były buty i jeszcze teraz słyszę ze buty się znalazły to nie widzę innego rozwiązania
Matka dziwnie mówi o swojej córce, jakby to była obca osoba, mówi w sposób jakby wiedziała kto to zrobił, jakby to był mężczyzna.
Matka udzieliła w życiu już tyle wywiadów w tej sprawie, ze mogła wyrobić sobie już swoje wypowiedzi. To nie jest 1 wywiad po tragedii, tylko materiał o wieloletniej walce.
Według mnie to gościu z ręcznikiem zarzucił ręcznik na głowę i do auta wywieziona albo do jakiegoś burdelu mozliwe ze na narzady albo wywieziona i zabita
I tak dziwnie brzmi, zwykle bliscy jak nie ma ciała chcą mieć nadzieję, że jednak zaginiony / na żyje lub mówią coś w stylu, że wolą poznać najgorsza prawdę ale chcą wiedzieć co się stało.
To naturalne i potrzebne do przeżycia żałoby
Jeżeli Iwona byla tak cwana i pewna siebie jak jej matka to nie trudno komus podpaść... wiele reportaży i wywiadów oglądałam i nigdy nie wiedziałam w niej pokory, skruchy, smutku. Wyszczekana, wyrachowana, zawsze mówiąca tym samym wyniosłym głosem, mysle ze ona wie doskonale co sie stalo tylko chroni zabojcow. Może dziwnie to zabrzmi, ale nie budzi we współczucia. Myśle, ze Pan Szostak dokopal sie do niewygodnych dla niej faktow, wyjawil prawde na temat jej rożnych nieciekawych zachowan, chocby wzgledem dziadkow Iwony, o tym jak zastraszala babcie, jak zmienila imie i nazwisko Iwonie kiedy ta chodzila do przedszkola tylko po to by uniemożliwić kontakt dziadkow z wnuczka itd. Nie przedstawil jej jako kryształowej mamusi, wiele smaczkow z jej życia wyciagnal na swiatlo dzienne wiec nagle zaczął byc niewygodny i zly... sprawców trzeba szukac w najbliższym otoczeniu
oczywiscie!
Typowa fryzjerka i do tego zazdrosna o corkę.
Zle to wyglada i daj do myslenia.😏😒
Też tak uważam.
Nikt nie jest kryształowy, to raz. A dwa - ja się wcale nie dziwię zachowaniu matki Iwony. Kurła - dziecko jej zabito, tyle lat żyje w niewiedzy co się wówczas wydarzyło. Ani na sekundę nie może odpocząć od tej myśli...ja to się dziwię, że jeszcze daje radę funkcjonować racjonalnie. Kontynuując- policja spieprzyła sprawę, cała polska żyje śmiercią jej dziecka i wiele osób, media itd. na tym zarabia, jej rodzina jest ciągle na świeczniku.. także nie pisz głupot tylko wczuj się w jej sytuację, bo może jej "harda" postawa to płaszcz ochronny żeby się nie załamać
Iwona bez pytania wzięła mamie buty....P.Szostak przed śmiercią mówił że wszystko już wie,że to te buty....daje do myślenia,może powód zniknięcia dziewczyny był całkiem inny niż wszyscy myślą.
...a moze poklucily sie o te buty.Pani Iwona np.przewrucila sie i sie zabila.
@@arletaduklas5365
Tez tak sądzę
I ten Patryk mógł pomóc ze zwłokami.
W końcu po co ten remont łazienki?
Czyżby chcieli wszystko wyszyścić jak krew itd
Ale jest ta kwestia wejścia Pawła do domu Iwony żeby coś wykasować z komputera...
Dziwi mnie też wręcz agresywna zlość mamy dotycząca książki pana Janusza, przeciez hipotez było wiele, to jedna z nich. Tak jakby mama się czegoś bała? Nie brała pod uwagę też tej wersji? To oczywiście moje wrażenia. Wiem, ze były chłopak wyprowadził się z Polski. A moze to srodowisko z tych dyskotek? To się juz chyba nie wyjaśni.
Bo tam są sprawy z jej przeszłości
Dziwi cię bo nie znasz powodów
Jedyną uczciwą, szlachetną, rzetelną osobą w tej całej tragedii był niestety już nieodżałowany śp. JANUSZ SZOSTAK... czyli kolejna niepotrzebna ofiara. ☹️😢
Nigdy w życiu nie wybaczyłabym mordercy mojej Córki .Szkoda mi jest Iwony , uważam , że wielu ludzi jest w tę sprawę zamieszanych.
Piosenkarka Eleni też wybaczyła mordercy córki wybaczyła żeby dalej moc żyć ale w sercu nosi córkę do końca dni tego nieda się zapomnieć życze mamie Iwony żeby znaleziono tego co zrobił jej córce i osadzili odpowiednio
Ręczniczek wywiózł Iwonę za granice
@@helenadudek2813 skąd wiesz?
@@ciekawypawel1988 Ręczniczek 2 godziny póżniej wracal ta sama trasa ,kamera zapisala.
@@misiakamisia1328 to nie był ręcznik :(Boze ludzie wierzycie we wszystko co widzicie 🙄🤦♀️
Dla mnie matka Iwony nawet w sposób wysławiania się widać jak bardzo ona nie chce, wciąż tam w niej dżemją emocje, strach że wszystko się wyda. Przykre jest to że zwłoki Iwony są tam gdzie nie powinny być..
Szostak, Siewiert, Dyjasz- to osoby którym należą się podziękowania za ich odkrycia i wnikliwość w poszukiwaniu prawdy na temat zaginięcia Iwony Wieczorek. Szkoda, że Pan Szostak zmarł szkoda, że Pan Siewiert został pozbawiony możliwości kontynuacji dalej swojego śledztwa... Być może było by już po wszystkim... Co do Rutkowskiego zastanawiam się co stałoby się gdyby on lub jego ludzie nie zabezpieczyli (ujawnili) nagrań na których było widać Iwonę w swoim powrocie do domu... może to mała, ale jednak dodatkowa cegiełka w tym wszystkim...
26:52 sprawa z bilingami naprawdę wydaje się być tutaj kluczowa i wskazywać na sprawcę. Sądzę również, że Adria doskonale wie i wiedziała od początku kto i co... pytanie czy była też tego świadkiem?
Najbardziej wnerwia mnie mama Iwony ona coś wie ale zataja prawdę jak było Jackowski chciał rozwiązać zagadkę ona się bała zrugała go i Jackowski powiedział że sprawę Iwony zostawia własnemu losowi ,oki Szostak był bliski rozwiązania zagadki zakneblowali mu usta bowiem pod koniec życia tylko prywatnie udzielał wywiadów ,drugi Rudkowski gdy prawda jest bliska rozwiązania zagadki pojawia się oto on detektyw Rudkowski miesza strasznie kręci że prawda oddala się jak było Iwona zaginęła sprawa była bliska rozwiązania wtedy mama kręciła nosem dziwne że milczała nic się nie działo przez dwa tygodnie zazwyczaj przy takiej sprawie cała machina rusza natychmiast,a tu nikt nie szukał nikt nie dociekał istna cisza gdy miała ruszać machina gdy policja chciała zając się sprawą pojawił się Rudkowski i znowu prawda poszła w las .Moim zdaniem ktoś po cichu powinien prowadzić śledztwo dochodzenie ujawnić winnych zaś Matkę ograniczyć bo ona coś wie ale nie chce o tym mówić zataja prawdę .
Dla mnie dziwne , ze jej mama mówi o córce per ONA a jeszcze dziwniejsze ( oglądałam wiele wywiadów z przed latka z mama Iwony wieczorek) , że mówi o tym jak by jej to nie ruszało w ogóle. Jak by to nie dotyczyło zniknięcia jej dziecka.
Jakby chciała sama siebie przekonać, że chce poznać prawdę o zaginięciu córki.
dziwne też, że zaznacza, że nie ma nic do ukrycia; to ostatnia rzecz, która powiedziałby rodzic nie mogący znależć dziecka od kilkunastu lat
Nie możliwe żeby ktoś obcy z ulicy przypadkowo zabił Iwonę i tak sprytnie ukrył ciało. Musieli to być ludzie z jej otoczenia którzy to zaplanowali
Do tej pory nie znaleźli to juz nie znajdą a policja gdyby w połowie była chociaż profesjonalna to ta sprawa trwałaby dwa dni. Niestety tam cepy nadaja sie tylko na czajenie sie w krzakach na rowerzystów. Tyle.
Rutkowski daje nagrodę za to by wskazać zwłoki???? a skąd wie ,że nie żyje???
👍
32:01 jeśli tak było i tak mówiła to chodziło o patryka G (bo to niby był jej kuzyn) a jeśli się myśli o ślubie - tak nagle, byle jak najszybciej to często chodzi o dziecko - para dowiaduje się że np wpadła i jest szybka decyzja o ślubie, bo jak się dziecko urodzi to o kościelny ślub ciężko. Nie mówię, że tak było, ale to jest prawdopodobne, że jeśli Iwona została zabita to mogła być jeszcze do tego w ciąży.
Goniec redakcja - "świetnie,, sobie radzicie żerując na strasznych nieszczęściach ludzi. Jeśli już dałam się w to wciągnąć, to od siebie dodam, że usłyszałam kiedyś zdanie znanej osoby, która była przez jakiś czas zaangażowana w "Sprawę Iwony" - " matka Iwony wie, że jej córka nie żyje i kto jest jej mordercą, ale nie chce lub nie może tego ujawnić". A buty..? - okazały się niewygodne, za wysokie, obcierające lub cokolwiek, że je zdjęła i tak szła, a pewnie chciała szybko dotrzeć do domu po tak nieudanym wieczorze, i jeszcze rozładowanym telefonie. Pan Janusz też na pewno o tym wiedział. To jest w ogóle jakaś piramidalnie kryminalna historia, niejedyna w latach po90-tych. Rodzinom nieżyjących składam szczere kondolencje.
Iwona bala się zniszczyć te buty, dlatego szła na boso. W domu ojciec zły, ze Łazi po nocach, a matka zła, ze wzięła jej buty. Mogło tak być , ale nie musiało .
Iwonie zależało na Patryku. Stąd pytanie czy kuzynowie mogą brać ślub. Mogła zmyśleć historyjkę o ciąży jako argument. Patryk w tym czasie miał już nowe towarzystwo. Mogło dojść do konfrontacji i sprawy wymknęły się spod kontroli. Może należałoby pójść tym tropem.
zgadzam się z tobą, mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku podczas jakiejś kłótni, ale nie musiała wymyślać historii o ciąży bo mogła być w ciąży...
Też tak obstawiam. Poklocili się. Patryczek nie wytrzhmał i ją uderzył, ona poleciała głową na coś i zgon. Ciało do samochodu reszta to ukrywanie zwłok i tumiwisizm policji.
Matka wstrzasnieta bo Patryk to w końcu rodzina.
@@Semila-00Dokładnie myślę, że była w ciąży stad prośba do Babci. Komuś ten stan nie spodobał się i skończyło się tak jak wszyscy wiedza. Patryk jest kluczem do rozwiązania zagadki.
Chcialabym aby ktos wytlumaczyl stopien pokrewienstwa Iwony i Patryka,czy jednym z rodzicow Patryka byl/byla brat/siostra mamy Iwony dlatego matka "usprawiedliwia" rodzine?
@@jolantazielinski2617 tak i dalsze ich relacje w rodzinie, to interesujące. Jak można wybaczyć obcemu mordercy? Ja wybaczyłam babci zgubienie mojego psa, ale nigdy jej tego nie zapomniałam.
Żeby ta sprawa się wyjaśniła aby ujrzała światło dzienne życzę spokoju rodzinie
Uwaga, "nagroda" od rutka to pułapka. Jak się zgłosisz, to cię odwiedzi "seryjny samobój" (nawet ten sam co wizytował Leppera, zależy jaka zmiana/brygada akurat będzie w koszernej agenturze).
A te 100 "koła" to kieszonkowe.
a co ma piernik do wiatraka?
Zmowa milczenia.
Nie zgodzę się, że trzeba być doświadczonym przestępcą, żeby ukryć dobrze zwłoki. Policjant ze Śląska, skazany za zamordowanie żony też ukrył ciało Od.2012. roku ciało się nie znalazło. Ten policjant pracował w PG czyli w przestępstwach gospodarczych. Ci którzy zamordowali Iwonę Wieczorek mogli być młodzi i niedoświadczeni, wcale nie musieli być nadzwyczaj inteligentni ale wpadli na "dobry" pomysł. Przecież są nad morzem. Może mieli możliwość obciążenia zwłok, wypłynęli i w morze i wyrzucili i nikt nie znajdzie. Nawet nagroda nie pomoże.
Nikt nie chce podzielić losu Iwony! Wszyscy badani wariografem kłamali! Wśród nich jest zabójca. To król kłamców Patryk!
@@JanuszPiotrowski-v8p Thanks a lot 4 ur view. We all much appreciate it.
41'23 ...skrzywdziła Iwonę, POZBAWIŁA JEJ ŻYCIA.. - jest mnóstwo przypadków na całym świecie, że osoby są porywane i przetrzymywane całymi latami. Matka Iwony wydaje się być pewna, że Iwona nie żyje... Trochę to daje do myślenia ?
@Aga Wolf myślę identycznie jak Ty. Skąd pewność, że Iwona nie żyje? Dlaczego szukają jedynie jej szczątków. Nie ma mini śladów, by potwierdzić, że doszło do morderstwa. Niestety zazwyczaj tak się dzieje przy zaginięciach. Jeszcze na początku zakłada się, że taka osoba żyje, później to już szuka się zwłok. Masz racje, wiele zaginionych osób jest porywana i przetrzymywana latami, ale nikt ich nie szuka, bo kurcze zakładają, że już nie żyje. Jest możliwość, że Iwona żyje, no chyba, że tam gdzie trzeba już wiedzą, że nie i przedstawiają jedynie farse, by na tym zarabiać ogromne pieniądze.
Oj tak. Jakaś kobieta we Włoszech była więziona 22 lata...
W wywiadzie 3 lata po zaginięciu matka Iwony opowiada jak była na policji zgłosić zaginięcie a oni mówią że pewnie zachlala i wróci . Natomiast sama matka mówi ze powiedziała im że "Iwona nie wróci ". Jakby była pewna..
Pozatym zero emocji że strony matki i widać z mimiki twarzy że zataja pewne rzeczy. Ale co się dziwić jak 2 inne córki oddala na wychowywanie dziadkom.
Przede wszystkim matka Iwony jest pogodzona z ta tragedia..co moze swiadczyc, ze wie, ze jej corka nie zyje. Nie sprawia wrazenia osoby, ktora wierzy w to, ze Iwona zyje, nie przejawia nadziei n'a jej odnalezienie. Uwazam, ze matka od poczatku wie, co i jak sie stalo z corka. Matka Iwony nie jest osoba bynajmniej zawieszona pomiedzy wahaniem, smutkiem, rozpacza, nadzieja...przeciwnie, disyc szybko i sprawnie poslkladala swoje zycie po zaginieciu Iwony. Rozwiodla sie, weszla w nowy zwiazek, zamknela firme, otworzyla kolejna....oczywiscie, nie mozna czynic jej z tego tytulu zarzutu...ale, to sa pewne slady tzw " serca"... Oddzielila przeszlosc, BO wie, ze Iwony juz nie ma wsrod zywych i ruszyla n'a przod. Inna sprawa jest to czy znani jej sa sprawcy....
Tak bardzo chciałbym znać prawdę
Rutkowski jest tu niepotrzebny
Tak naprawdę Pan Szostak rozwiązał zagadkę śmierci Iwonki,i to dla niego wielki szacunek za tyle lat zaangażowania w tą sprawę ..
Hahaha... Rozwiązł sprawę! To gdzie to rozwiązanie? Szostak typował Patryka... A okazało się, że to Pawełka ściga prokuratura, za zacieranie śladów! Szostak Pawła wyklucza całkowicie!
@@CarmenJa Możliwa jest opcja, że Paweł miał coś do ukrycia ale niekoniecznie jest xamieszany w porwanie / śmierć Iwony. Możliwa jest opcja z np handlem czymś nielegalnym o czym Iwona wiedziała, o czym pisal z Iwoną - i dlatego np usuwał jakieś dane z jej komputera, bo nie chciał "wpaść" przy okazji sprawy związanej z jej zaginięciem etc
Natomiast osobiście byłabym daleka od stwierdzenia, że Pan Szostak bankowo "rozwiązał" tą sprawę... mam wrażenie, że zbyt mocno "przymknął oko" na inne możliwe poszlaki poza kierunkiem -> "Patryk"
*nieuważnie to raz ,dwa ten materiał to także tylko kolejne spekulacje o dokładnie takiej samej wadze ,jak każda inna teoria ,więc nie można się do nuej odnosic jak do " prawdy objawionej " ,ot po prostu materiał jak każdy inny w tej sprawie
@@CarmenJaozwiązał sprawę i ten materiał rozwiązuje sprawę. Ten materiał ukazuje, że podobno buty takie same miała Matka Iwony w domu po jej zaginięciu, Iwona chciała wyjawić Babci coś ważnego (za pewne ciąże), była zakochana w kuzynie (kazirodztwo), pytała Babci o możliwość wejścia w formalny związek z bliska rodziną, ukazują, że to była młoda bardzo impulsywna dziewczyna, więc prawdopodobnie doszło do szarpaniny (potwierdzają ich obecność przy tym samym przekaźniku) nieszczęśliwego wypadku w którym straciła życie i zostało to zatajone aby druga osoba nie straciła życie w pierdlu wraz ze wszystkimi którzy wiedzą o zdarzeniu. Także pewnie kwestia czasu kto pierwszy wyłamie się lub zabiorą to do grobu jako, że wszyscy mogą ponosić za to odpowiedzialność karną.
Skoro sprawa Iwony Cygan została rozwiązana ta też zostanie. Zobaczycie. Musimy czekac
Pani mama miała na początku dobre zdanie do Pana Szostaka, później już nie. Dlaczego? Ponieważ powiedział Pani kto zabił a Pani się to nie spodobało, dlaczego? Czyżby kuzyn? Pani jako matka od początku była bez emocji a zaginęła Pani córka. Czy tak się zachowuje matka, czy to jest normalne zachowanie? Sprawa jest prosta ale są układy i ręka rękę myje. Sprawca zawsze jest w pierwszych tomach sprawy. Pan Szostak jak dla mnie zrobił lepsze śledztwo na podstawie faktów niż policja i cała reszta. A Rutkowski jest zawsze tam gdzie jest medialnie. Szkoda tylko tej dziewczyny że jej szczątki leżą gdzieś gdzie nikt nie może zapalić znicza i się pomodlić.
Nieee tylko nie Rutkowski. Boże chroń nas.
Dziewczyny już nikt nie znajdzie,bo jej ciała już nie ma,mogą tylko się przyznać osoby które to zrobiły,śladu po niej nie ma,bo zrobiły to osoby z pewną wiedzą kryminalną,to wszystko..a kto posiada taką wiedzę..🙂
rozmowa z babcią sugeruje ciążę.
Ale chlanie na działkach nie
@terek787878 byłby bachor z FAS.
BYŁO W ZEZNANIU.ZE POLJCJANT JEST ZAMIESZANY.
Pan Rutkowski popada w swej wypowiedzi w śmieszność. Wyznacza nagrodę za wskazanie miejsca ukrycia zwłok Iwony a potem twierdzi że nikt niczego nie wie co stało się z nią.
Dobre
👍
"Ta Iwona"- ten zwrot w ustach matki brzmi, jak zgrzyt styropianem po szkle. Tyle w temacie. 11 lat temu odszedl moj piesek,a ja do dziś nie moge oglądać jego zdjęć ,czy go wspominać bez łez. A mam wrażenie ,ze ta kobieta mowi nie o swojej córce,a o obcej osobie !
Chamstwem jest pisać coś tak podłego
@@annamozolewska6810 nie masz własnego rozumu.
@@weedertnbs mało tego, jeszcze mam serce,nie tylko rozum
Obejrzalem do końca, smutna historia.
Pan Szostak dał matce Iwony akta sprawy do przeczytania, bo wcześniej ich nie czytała?? No to faktycznie bardzo zainteresowana była sprawą zaginięcia córki.
Nie musiała czytać, bo ona doskonale wie,kto i co...Tak myślę
@@rafakaczynski7575 Też mi się tak wydaje.
Jedyny kto ma motyw to Patryk G
To on jest winny! Dziękuje
Bezbłędna diagnoza! Zabójcą Iwony Wieczorek jest Patryk Grosz.
Pan SZOSTAK mówił że wie,że właściwie na pierwszych stronach książki jest rozwiązanie i nagle zmarł???????????.....
jakie "nagle"? Pierwszą ksiazke wydal w 2020, zmarł 1,5 roku pozniej.
W książce ''Kto zabił Iwonę Wieczorek'' Adria w rozmowie z autorem zasłania się niepamięcią i trudno się dziwić .
W pierwszej książce Szostaka ''Co się stało z Iwoną Wieczorek" jest wiecej na ten temat, choć jeśli chciała ukryć prawdę , to w aktach i książce nie znajdziemy odpowiedzi na pytanie, co widziała i do kogo wolała ''Iwona, Iwona, Iwona ! '', czy do odjeżdżającego samochodu z Iwoną , czy do telefonu ,z któryma od 30 minut nie miala polaczenia .
Z analizy bilingu wynika, że o godz.03.33 Adria była w taksówce praktycznie pod domem, kiedy otrzymała SMS "o gówno mnie zaczepiają", a godz.03,36 dziewczyny ustaliły, że Adria wystawi rzeczy Iwony na balkon, ostatnie smsy miały miejsce o godz.03.42- 03.43.
SMS o godz 04.00 od Adrii, że wystawiła jej rzeczy na balkon już do Iwony nie dotarł (J.Szostak "Co się stało z Iwoną Wieczorek" str. 16 i 32)
Logowanie w okolicach domu nie przesądza, że Adria była dokładnie pod domem, mogła równie dobrze po dojechaniu w okolice domu o i wystawieniu jej rzeczy na balkon , rozglądać się na osiedlu i na wyjście z parku Reagana ,spodziewając się tam Iwony, która przemierzała tą trasę nie raz ze swoimi koleżankami , Kasią i Adrią .
O godz.04.12 łapie Iwonę ostatnia kamera monitoringu, przy wejściu na plaż nr. 63, skąd ma 2,5 km do domu, około 25 minut szybkim krokiem.
Z parku praktycznie wychodzi się na dom Iwony a odległość od osiedlowego parkingu na którym w granatowym Mondeo siedzieli domniemanie sprawcy to tylko kilkadziesiąt metrów , bez problemu akustycznie osiągalny przy panującej o tej porze ciszy, otwartym oknie w sypialni i donośnym krzyku Adrii. Trzykrotnie głośne zawołanie przyjacióki, ojciec myślał, że dziewczyny się o coś kłóciły pod domem, pasuje sytuacyjnie do wołania za odjeżdżającym samochodem, niż krzykiem Adrii do telefonu, który od 30 minut nie miał już połączenia z Iwoną.
Tak więc Adria mogła widzieć Iwonę wsiadającą na osiedlowym parkingu do granatowego Mondeo jednego z Pawłów, Pawła .S lub Pawła J, kolegów Patryka. G.
Wiedzę o zbrodni, oprócz wytypowanych trzech sprawców siedzących w samochodzie, ma wg Szostaka, Adria, Kasia i matka.
Może ta dziewczyna była w ciąży z tym chłopakiem - kuzynem i może chciała urodzić dziecko, założyć rodzinę, wziąć ślub i wracając do domu spotkała go na drodze, może on chciał z nią pogadać, przekonać do aborcji, a ona się na to nie zgadzała. Doszło między nimi do kłótni, szarpaniny, w wyniku której doszło do nieszczęśliwego wypadku....
Może powodem jej nagłego, samotnego wyjścia z dyskotekibyła właśnie kłótnia o to, że ona z nim chciała być, a ten chłopak - kuzyn obracał gdzieś w okolicy, w innym klubie panienki...
Bezczelne jest to że teraz każdy otwiera gębę do Śp Szostaka a jak żył każdy miał wodę w ustach
Ciekawy Odcinek I Ważne Informacje
💥💥💥
Moja opinia p Szostak zmarł bo za dużo wiedział być może podzielił się z kimś ostatnimi spostrzeżeniami. Dzieci w szoku by nie schowały ciała tak skutecznie słusznie ktoś zauważył ale policjant już bardzo umiejętnie by to zrobił.lata doświadczenia wielką wiedza ! Napewno policja doszła do takich samych spostrzeżen jak p Szostak ale przecież ręka rękę myje... Jeśli sprawa się rozwiąże to tylko przypadkiem.Panie śp. Szóstaku jest pan wielki! Kłaniam się...
Jasne ,wrogowie wszczepili mi covida 🤦♀️jak można takie bzdury pisać 🤦♀️
Po pierwsze to nie były dzieci, ale młode dorosłe osoby. Po drugie któreś z nich mogło mieć znajomości wśród lokalnych gangsterów. Szostak mówił, że są sposoby na pozbycie się ciała, tak by nigdy nie zostało odnalezione. Np piec hutniczy. Zabetonowanie w fundamentach nowego domu.
Szacunek dla Pana Janusza.
Znamię okolice bardzo dobrze z tamtego czasu, mieszkałem dosłownie obok parku Reagana ,chodziłem tym deptakiem wiele razy w różnych godzinach w różnym stanie i nie potrafię sobie wyobrazić gdzie można by było ukryć ciało szybko, którego nie da się znaleść w naszych czasach. Iwona musiała zostać gdzieś wywieziona albo gdzieś dziwnym trafem i sposobem zatonęła w morzu i jest na dnie.
Piszę to przed obejrzeniem materiału
Aż 5 osób wie co się stało i kłamie? To jak ma być dobrze.
Środowiskowy układ trójmiejski, funkcjonujący i pielęgnowany od czasów Nikosia.
Za tą przypadkową zbrodnią nie stoją żadne pieniądze, czy wątki obyczajowe.
Jest sprawczość organów ścigania ,w konsekwentnych zaniechaniach, których przykładów życie dostarcza aż za wiele.
Korzystając z nieformalnych wpływów bliskiej osoby ze środowiska, w świetle kamer, można skutecznie przez 14 lat paraliżować śledztwo, ignorując mocne poszlaki postawione przez KGP w rok po uprowadzeniu i zabójstwie, nie doprowadzić do postawienia zarzutów i markując poszukiwanie ciała prowadzić do uniknięcia kary za zabicie niewinnej dziewczyny, zbeszczeszenie i pozbycie się ciała bez żadnych konsekwencji służbowych i karnych.
Rola AX potwierdza stopień uwikłania zajmujących się tą sprawą i jakikolwiek brak dobrej woli, a liczba zaangażowanych w tą mistyfikacje funkcjonariuszy i instytucji budzi niechęć jej wyjaśnienia i zakończenia.
To śledztwo to kalka dochodzenia ws zbrodni na Iwonie Cygan, która pokazuje jaka jest kondycja nieformalnie dyspozycyjnych i bezkarnych organów ścigania i nieskutecznego i niedociekliwego wymiaru sprawiedliwości.
Najnowszy wątek po Zatoce Sztuki z białym Cinquecento to kolejny dowód, że Spółdzielnia wierzy w wieczną mistifikację, a dobrą robotę trzeba szanować.
Zamieszczenie po 14 latach zdjęcia małego samochodziku przy beztroskim braku zabezpieczenia monitoringu spod domu Iwony ul.Obrońców Wybrzeża ul.Pomorskiej ,ul.Hallera innych w Brzeźnie i Wrzeszczu wynikających z logowań Patryka.G, Pawła .S i Pawła J, przemieszczających się we wczesnych godzinach porannych 17.07.2010, kiedy rodzina i znajomi podnieśli alarm już przed południem tego samego dnia, krążące sugestie, że Iwona mogła wsiąść lub zostać potrącona i zabrana do samochodu, są tak samo niedorzeczne ,jak zapewnienie gawiedzi dwu i pół miesiecznych wykopków na przełomie 2022/2023, przy nieistniejącej w tym czasie Zatoce Sztuki, kiedy AX probowal wykorzystac opisana w 2020 przez Mikolaja Podolskiego aferę pedofilską ,zeby odsunac podejrzenia od byłego Iwony.
Ta ekipa jest gwarantem impasu, a kolejnych ślepych tropów, którymi się pracowicie zajmują będzie coraz mniej.
Pawłowi i adri bym nie wierzyła. Wszyscy mówią ze to Patryk . A może ten policjant co Iwona się z nim spotykała
Jest już tyle możliwych scenariuszy rozpatrywanych, które można spotkać w internecie, że głowa mała...
- Patryk
- Paweł
- Adria (u niej samej w mieszkaniu niby)
- w domu (nieszczęśliwy wypadek z udziałem kogoś z bliskich: matki, ojczyma lub siostry)
- ktoś że środowiska pracowników Dream Clubu z ekipą
- pan Ręcznik
- policjanci z radiowozu (powiązane z jej ówczesnym partnerem - policjantem)
- pracownicy śmieciarki
- wypadek drogowy na ulicy (sprawca przypadkowy)
- I wreszcie... nieznany, przypadkowy sprawca lub sprawcy napotkani ma trasie powrotnej do domu.
Ta mamusia ma więcej za pazurami niż się wszystkim wydaje. Jak ona wogole mówi o swojej córce nie wyobrażalne to jest. Zero jakich kolwiek emocji
Dokładnie, już kilka reportaży temu,też to zauważyłam, i widać po niej zawsze było i jest, że wie że jej córka nie żyje, a nie zginęła, myślę że od samego początku wie kto to zrobił.
Zabrała jej buty
w ogole .....!
WSZYSCY SZUKAJA DALEKO OD DOMU A PRAWDA ZNAJDUJE SIE W SAMYM MIESZKANIU MAMUSI IWONY.