Cudowny i wręcz akademicki przykład " lokowania produktu". Pod płaszczykiem sprawy I.Wieczorek podprogowo mamy wciskaną promocję nowej książki Bondy. Trylion razy pada : " w mojej książce" ,"używam tego elementu w mojej książce", w efekcie morza", itd. A jak już to wszystko wytniemy to cała rozmowa sprowadza się do : - media publikują aby dać sygnał że pracują nadal nad sprawą - sprawa jest mataczona ale to nie wina Policji - sprawca się znajdzie jak kogoś zabije . Absolutnie jestem pod wrażeniem jak można tyle mówić ciągle o tym samym aby nie powiedzieć w sumie nic
@@wiolak.9629 ale nie o to chodzi, nie wiem czy się orientujesz. Zaginęła dziewczyna, do dzisiaj nie wiemy co się stało albo kto nie chce żebyśmy wiedzieli co się stało. Pani dziennikarka robi rzekomo film o sprawie, który jest chamskim lokowaniem produktu. Coś świta?
Zbliża się rocznica, trzeba przyciąć kasę. To legalne, ale oczekiwania wszystkich zainteresowanych są dużo większe i wiara w rzetelne dziennikarstwo śledczego powoduje, że ten materiał budzi zażenowanie nie tylko komercjalnym wykorzystaniem historii, ale kolejnym laniem wody i unikaniem sedna sprawy.
Mało w tej "Teorii spisku" samej teorii spisku. Myślę, że Panie mogły popuścić wodze fantazji na temat tajemnicy, którą skrywają znajomi Iwony Wieczorek. Kiedy po raz n-ty słucham opowieści o tamtych wydarzeniach, nasuwają mi się pytania: Dlaczego mówi się o tym, że Iwona Wieczorek bardzo dużo wypiła? Jak widzę jej dziarski chód to nie wydaje mi się, żeby była to osoba, która spędziła noc na pijaństwie. Dlaczego mówi się, że o tej porze na drodze Iwony było mnóstwo osób i właściwie szło się jak w biały dzień? To przesada. Może w okolicy knajp lub wyjścia na plażę było więcej osób, ale musiała przechodzić w miejscach gdzie nie było nikogo i panowała głucha cisza, a wokół były zarośla. Dlaczego jako pewnik podaje się, że Iwona wracała do domu? Może miała inny plan? Może podzieliła się nim ze znajomymi? Może chcieli ją powstrzymać? Szła w stronę domu, ale nie koniecznie z zamiarem dotarcia tam. Dlaczego powtarza się, że nie ma twardych dowodów? Przecież nikt nam tego nie zdradzi. Dowody mogą istnieć lub mogły istnieć, ale zostały celowo lub przypadkowo zniszczone, a te które są, nie były ujawniane dla dobra postępowania. Wdrukowano nam do głów jedną wersję, a prawda znana policji może mieć się nijak do wersji mediów.
Jest w Polsce przynajmniej kilka osób (w tym dziennikarzy), które naprawdę zęby zjadły na tej sprawie. Widząc tytuł odcinka miałam nadzieję na wysłuchanie rozmowy z kimś takim. Tymczasem dostaliśmy nachalną promocję nowej książki Bondy... Jakoś obrzydliwe to jest. I trochę się czuję oszukana
Co wy za bzdury opowiadacie , oglądając oczekujecie że powie wam sprawcę i zaspokoi wasze żądze . Ona opowiada o czym innym . Mnie podoba się to , że nie pogrąża , wbrew pozorom policji jako całkowitych nieudaczników i pokazuje , że ta sprawa może być nie taka na jaką wygląda . I jest nadzieja na rozwiązanie . Książkę jak chcecie to sobie kupcie , jak nie to nie , nikt was nie zmusza , ale przypuszczam , że wy i tak nie czytacie , bo byście się tak nie strzępili- strzępiły .😮
To nie dobrze ale i dobrze. Niech gadają,takie sprawy wchodzą do głowy. Przypominajki są dobre. Czasem wystarczy mieć 1 i dodać do tego 1 i cyk może coś zaskoczyć. Ludzie wybiórcza mają pamięć.
Nie rozumiem jej fenomenu. Książki, które pisze są po prostu nudne... Z ciekawości dałam kolejna szansę i wzięłam się za ten " Efekt morza" 🤦♀️zostało mi że 40 str do końca i nie chce mi się czytać ale to i tak rekord jeśli chodzi o książki tej pani.
@@olala137 książki są fatalne i zawierają mnóstwo błędów merytorycznych. Jakakolwiek dziedzinę życia by Bonda nie opisywała, są to koszmarne brednie które z punktu widzenia np prawnika, nie trzymają się kupy.
Ten podcast w ogóle nie mówi o tym co stało się z panią Iwoną Wieczorek. Podcast dotyczy promocji książki przy wykorzystaniu tragicznej historii zaginięcia i chodzi tylko o to, żeby wypromować produkt i "nie spoilerować", jak obie Panie rozmówczynie ciągle podkreślają. Niedługo rocznica i książka ma się sprzedać. Zazwyczaj lubię podcasty na tym kanale i cenię opinie zapraszanych gości, ale tym razem, jak dla mnie, po prostu powiało oblechą. Z całą pewnością nie kupię tej książki.
Ja patrzę na ten podcast inaczej. Tu dowiedziałam się, że taka książka jest i chętnie ją przeczytam, tak jak przeczytałam "Motyw ukryty", a zwabił mnie opis potrójnego morderstwa w mojej sąsiedniej wsi (czwarta osoba cudem przeżyła). Jedyne, co w tej książce mi się nie spodobało, to to, że nazwę miejscowości autorzy zmienili na Szczecinek, a to takie piękne miasto. Gdyby ktoś ze Szczecinka przeczytał tą książkę, myślę, że by się zdenerwował. Tymczasem tragedia miała miejsce na Górnym Śląsku - całkiem niedawno Pan Szymon Wochal na swoim kanale o niej opowiedział - tytuł: Śląskie miasteczko Twin Peaks (dwie części). Bardzo polecam , a swoją drogą taka ogromna tragedia, a prawie nieznana. W "Motywie ukrytym" tytuł rozdziału to "Spis cudzołożnic".
Autorka oskarża policję że ta robi coś pod publikę bo zbliża się rocznica zaginięcia a sama wydaje właśnie teraz książkę. Czytanie jej fragmentów tutaj jest słabe i rzeczywiście trudno oprzeć się wrażeniu że to nic innego jak dosyć toporna promocja książki.
Ten odcinek to jedna wielka promocja Bondy, której książki coraz gorzej się sprzedają. A w PR jest ona dobra. To wygląda nawet jak lokowanie produktu. Wielki zawód, bo po tytule odcinka miałam wielki apetyt. Temat spalony, kapiszon.
Wszyscy mówią o Iwonie. To oczywiste. Ale kiedy słucham takich wywiadów, zastanawiam się, co myśli sprawca tej zbrodni. Od 14 lat słucha historii na swój temat. Jakie emocje to w nim budzi. Czy czuje dumę, strach a może spokój, bo wie, że wszyscy błądzą.
Po tylu latach to on ma już chyba wywalone i śpi spokojnie. Śledztwo było spartolone od samego początku, więc mozliwe, że niestety mu się upiecze i nigdy nie poniesie kary.
Kto sie gorzej przygotował do tej rozmowy? Ciężko stwierdzić bo obydwie panie zagubione jak dziecko we mgle, mylenie wątków i faktów. Słabo. Do tego ludzie nadużywający słowo "Jakby"... uważajcie na nich.
Wydaje mi się że jeżeli znajdą Iwone, to jej szczątki, i to przez przypadek, minęło tyle lat że wątpie żeby był jakiś duży przełom w tej tragicznej sprawie.
Prawdopodobnie nigdy nie znajdą szczątków Iwony. Śledczy mogą mieć sprawcę tzn wiedzę kto za tym stoi, ale musieliby mieć bardzo mocne dowody poszlakowe. Dlatego tak się to ciągnie. Bo jest możliwy proces poszlakowy, ale naprawdę coś mocnego musieliby mieć.
Ja też współczułam, dopóki nie obejrzałam większej ilości jej wypowiedzi. Od tej pory może i nadal jej współczuję, ale z innego powodu... Biedna Iwona...
Co do "sprawców seryjnych" to mam propozycje, żebyście zajęli się celebrytą - przedsiębiorcą "Megakotem" czyli Arkadiuszem Zgorzelskim. 4 jego byłe dziewczyny nie żyją. Z czego większośc nie skończyła 18 lat.
Wychodzi, że w tym Sopocie jest jakiś trójkąt bermudzki i opary powodujące zbiorową amnezję. *Trzy osoby się z nią kłóciły i trzy osoby jak jeden w jeden nic a nic sobie nie przypomniały.
@@AKx560 @AKx560 to nie jest Kac Vegas, zawsze ktoś ma jednak jakiegos flasha, urywki z pamięci. To nie byla kłótnia 1na1, a podobno 4 osoby się spięły, były w tej sytuacji. Nikt nic? AHA.
Co do szczelności monitoringu w dzisiejszych czasach, to bym się spierała. Wystarczy popatrzeć na sprawę zaginięcia Krzysztofa Dymińskiego z 2023. Chłopak zaginął w Warszawie, w jednej chwili kamery go widziały, a w następnej jakby rozpłynął się w powietrzu. Edit: a co zrobić w razie zaginięcia kogoś bliskiego? Cisnąć policję do bólu, nie ma pierniczenia o zabalowaniu i jak będzie dziecko/bliska osoba chciała, to wróci. Cisnąć o poszukiwania tak, że będą osobę zgłaszającą chcieli oknem wyrzucić.
Niewiarygodne, że dalej toczy się sprawa w której sprawcę znamy od 14 lat ale z powodu skutecznie zutylizowanego ciała policja nie chce szukać zabójcy tylko szuka ciała! To jakiś obłęd!
Pani prowadząca świergocze wesołym głosem, jakby rozmawiała o tym, że wyszedł nowy odcinek serialu. Z takim podekscytowaniem można rozmawiać o wymyślonej fabule książki, ale nie o prawdziwej tragedii!!! Dramat.
Ech... "On była tak piękna..." . Tak, jak ponad 90% dziewczyn w jej wieku. No i dobra tez była. Bo przecież człowiek piękny musi być dobry dobry. Anioł jest piękny i dobry, czyż nie tak? A brzydkiego to nie szkoda ,bo to wiadomo ,że zły. Gość opowiada dyrdymały pierwszej wody. Reszta wypowiedzi Pani pisarki to komunały. Przykro mi jako stałemu widzowi, ale to chyba najgorsza audycja do tej pory. Rozumiem ,że to dla pieniędzy, ale proszę nie róbcie tego więcej.
Dokładnie. To wybielanie ofiar mnie też zawsze wkurza. Była piękna, wspaniała, miała tyle marzeń, wszyscy ją kochali... Jprdl. Była normalna dziewczyną po prostu.
nie tak. anioł nie jest dobry, ale piękny już tak. to duchy, 2/3 wiernych Bogu, którzy mogą nadal materializować się w mężczyzn. przed potopem za dni Noego , kobiety straciły głowy dla 1/3 zbuntowanych i zmaterializowanych aniołów w mężczyzn. kobiety brały ich po kilku lub więcej za mężów, i wydawało się kobietom ,że nad tym panują. rodziły dla aniołów bezpłodnych mężczyzn , nefilimów , którzy wyrastali na gigantów , tylko po to żeby przejąć ziemię dla Szatana. nie wyszło, bo Bóg spuścił wody potopu z wodnej głębiny ponad niebem w postaci deszczu i potopił kobiety, nefilimów, mężczyzn którzy je poparli, a zmaterializowanych aniołów zmusił do powrotu w ciała duchowe - pod wodą nie mogli oddychać. są w tej chwili ograniczeni tylko i wyłącznie do ciał duchowych. 1/3 zbuntowanych aniołów nie może się od potopu materializować w pięknych mężczyzn. ale jako duchy działają negatywnie na kobiety i mężczyzn.
W tej sprawie policja mataczy i porusza wszelkie możliwe wątki poboczne aby tylko nie zajmować się głównym podejrzanym. Policja chroni podejrzanego a Iwona zapewne leży gdzieś na Kaszubach zakopana w lesie (między Trójmiastem a Władysławowem). To wcale nie jej kolega z Sopotu jest podejrzany ani nikt z towarzystwa, które się z nią bawiło tamtej nocy ale jej były facet i jego koleżkowie. Amen.
Nie dotrwałam nawet do połowy. Fatalny wywiad, wypowiedzi P. Bondy kompletnie bez sensu, sposób wypowiedzi, to „wymądrzanie się” - nie da się tego słuchać, po prostu.
Ta „dziennikarka” to nie wiem co tam robi, myli fakty między innymi nawet datę zaginięcia Iwony, a prowadzi o niej rozmowę.. wrzucili by tam inną randomową osobę która interesuje się sprawą to więcej by wiedziała niż prowadząca… Zwykle reklamowanie książki i żerowanie na osobie która zaginęła… Ciężko się tego słucha i to wszystko JAKBY na siłę..
Kurczę jakiś taki przykry jest ten odcinek. To że pani Karolina może nie znać wszystkich faktów w sprawie to zrozumiałe. Ale pani Bonda rzekomo robiła research na temat tej sprawy a wypowiada się tak jakby przeczytała parę artykułów w popularnych tytułach. Całość brzmi raczej jak promocja książki a nie rzeczywiste rozważania co mogło się stać z Iwoną. Nieprzyjemnie się to oglądało.
Przerażające! W Polsce co rok ginie 19000 ludzi, z tego znaczny odsetek nie odnajduje się już po 1 roku, co najczęściej oznacza, ze te osby nie żyją. Do tego obecnie grasuje 200 seryjnych morderców... do ludzi nie dociera, że istnieje zbrodnia doskonała i właściwie to większość zbrodni pozostaje nie odkryta. Do tego głownie giną młode kobiety. Te statystyki są zatrważające
Ostatnio słuchałam podkastu o młodej kobiecie która zamordowała w paskudny sposób swojego chłopaka i mnóstwo komentarzy kobiet bardzo oburzonych... I wtedy pomyślałam jakie proporcje są tych zabójstw, ile jest zamordowanych kobiet przez zwyrodnialych mężczyzn...
"ucielesnienie dobra, piekna" 😁😁 no dzis Panie poplynely. Dziewczyna spotykajaca sie z polswiatkiem, chodzaca nocami po klubach, piszaca jak osoba z kiepskiego towarzystwa (sms) a ona mowi "jak aniol" 😃
A to nie było tak, że jak mama Iwony się zorientowała, że jej nie ma i poszła to zgłosić to policja zbagatelizowała, że pewnie Iwona śpi u koleżanki albo zabalowała gdzieś dłużej? 🤔
"...ona była piękna, była ucieleśnieniem dobra, uosobieniem anioła..." O kim ona mówi, bo raczej nie o Iwonie Wieczorek. Z całym szacunkiem do dziewczyny, ale ani żadna z niej piękność, ani chodzący anioł. Tym bardziej, że podobno "charakterek" to ona miała. Chyba coś się tu komuś troszeczkę odkleiło...
@@marcinwojcik7438 Już ty wiesz co ja bym MÓWIŁ-A. Naucz się czytać ze zrozumieniem "mózgu". Chodzi o fakty i idealizowanie ofiar, a nie o to... czy była ładna, czy brzydka.
Jakby jakby jakby jakby. Po pisarce spodziewałabym się dbałości o sposób wypowiedzi oraz niepoddawania się modom językowym…. Ten odcinek jest najsłabszym ze wszystkich, bo to zwykła reklama książki z wykorzystaniem ludzkiej tragedii :( smutno mi, bo uwielbiam ten program
Akurat obecna kwestia samochodu najpewniej jest prowokacja policii aby obserwowac ruchy osob byc moze zaangazowanych w ta tragedię. Bo te osoby sa na podsluchach
"Jakby,tak jakby" Lanie wody na promocje ksiazek P.Bondy.Pytania prowadzacej pod tytulem " Ktokolwiek widzial ktokolwiek wie".Żenada. "Jakby" sama Iwona Wieczorek nie byla zainteresowana rozwiazaniem tej sprawy.😮 .Czeski film.
Groteskowe, jest to że jakąś autorka książek krytykuje policję. Skąd ona może wiedzieć w jakim celu policja wypuściła informacje o białym Cinquecento. To tak jak w trakcie mistrzostw w piłce nożnej, każdy polak wie co trener powinien zrobić.
Niby też nic nie mogę wiedzieć o pracy policji a jednak 2 włamania i raz kradzież katalizatorów z auta i obserwacja pracy policji nie dają złudzeń. Im sie nawet monitoringow rzetelnie nie chce pozbierać i obejrzeć. A i zawartość nagrania do prokuratury przekazują tak żeby uzyskać umorzenie. Dobrze idzie łapanie na radar i na tym w sumie się kończy skuteczność. A liczą się głównie cyferki w wynikach którymi się manipuluje na różne sposoby żeby wynik był do przyjęcia. Smutne ale sporo prawdy jest w tym programie
@@cesiusmok czesiu,glodnemu zawsze chleb na mysli.pisalam o swietowaniu od rana meczu,ktory mial byc wieczorem. posluchaj audycji to znajdziesz ten fragment.
Niesamowity poziom pewnego rodzaju bezczelności, by prowadzić program o zaginięciu bez przypomnienia sobie choćby w jakim miesiącu do zaginięcia doszło. Bezczelne jest również, wg mnie, krytykowanie mediów, będąc jednocześnie autorką fabularyzowania historii (gdzie wiadomo, że część ludzi miesza później książkowe profile z faktycznymi osobami). I w końcu bezczelne jest mówienie z pozycji alfy i omegi co wie policja i dlaczego robi co robi. Wszystko to razem czyni ten odcinek podcastu wręcz żenującym.
Środowisko w którym obracała się Iwona Wieczorek to nie byli grzeczni młodzi ludzie. Chodziło o handel narkotykami i trójmiejski światek przestępczy. Iwona musiała wiele wiedzieć o tych ludziach i tak wiedza była tak niebezpieczna że ktoś uznał że należy ja na zawsze uciszyć.
Przestań powielać te brednie każdy wie kto handluje towarem w danym mieście włącznie z policja ten biznes opiera się na tym że ludzie muszą wiedzieć żeby kupować nawet gdyby miała wiedzę o narkotykach to by nikt jej nie zabił za dragi grozi max parę lat i ciężko jest udowodnić coś jeśli się kogoś nie złapie na gorącym a za głowę 25lat piszesz takie bzdury ze szok
To fakt że to była pato bananowa młodzież ale moim zdaniem to był wypadek a później został zatuszowany. Raczej żadna egzekucja jakby nie patrzeć to były jeszcze dzieci.
@@jrthomas9756 ale nie masz dowodów na to opierasz swój kom o opinię typa który pisze brednie ze mogła wiedzieć coś o narkotykach dlatego zginęła to są takie farmazony ze aż się rzygac chce
Nie przeczytalam dotad zadbej ksiazki pani Bondy, I po 13 minutach rozmowy juz wiem, ze I tym razem tego nie zrobię. Poziom wywodow tej pani, I stwierdzenie, ze policja ujawniajac " cos nowego" dziala na korzysc sprawcy pokazuje, ze ma nikla wiedzę o praktyce operacyjnej. Ja rozumiem, ze papier wszystko przyjmuje, ale drzew jednak szkoda.
Różnica polega na tym że Pani Bonda ma ogromną rzeszę odbiorców przez fenomenalne pióro i odnosi ogromne sukcesy czego nie można powiedzieć o tzw. ,,praktyce operacyjnej policji”. 🙂
Byłem wtedy w 2010 r w lipcu na wakacjach w Trójmieście, beztroskie życie jak pamiętam. Kilka lat temu może z 6 grzebałem na fb krzywego domku w galeriach imprez z tamtego dnia, były wszystkie inne ale z tamtej nocy zdjęć nie było, albo ktos usuną albo nie dodał. Nie znam się ale w łowiectwie często robi się tkzw. nagonki, żeby wypłoszyć obiekt na który polujemy stąd robimy szum tam gdzie potencjalnie każdy kto poluje zachowuje ciszę. I ostatnia rzecz kiedy zapytałem kiedyś znajomą z Gdańska o Iwonę, uśmiechnęli się tylko ironicznie z chłopakiem, stwierdzając że z Iwonką, każdy ma zdjęcie z imprezy w telefonie, oni też mieli. Wnioskowałem że być może była popularna w pewnym sensie.
weź panie wnioskujący wywnioskuj , kto jest tą kobietą , którą Iwona całuje namiętnie na medialnym zdjęciu ?? nikt nie zidentyfikował tej kobiety ?? cud ??
Długo broniłem matki. Ale dzisiaj, po tylu latach, po tylu artykułach, wywiadach, komentarzy na różnorakich forach (Ci bardziej zainteresowani wiedzą o jakim forum wspominam), uważam że mama Iwony wie dokładnie co się stało. Morderca jest w pierwszym tomie akt i jest to Patryk. Wszyscy wiemy że są po rodzinie, Patryk w emocjach zabił, rodzina wybaczyła, wyszła z założenia że dwie tragedie równocześnie to za dużo. Iwona nie żyje, może przypadek, amok, emocje, alkohol. Rodzina się "dogadała", "wybaczyła", żeby Patryk nie poleciał. Iwony nie zwróci, a wiezienie nic nie pomoże a zaszkodzi Patrykowi. Tym sposobem Patryk cieszy się wolnością. Tu nie ma nic skomplikowanego.
Mieszkam w Gdańsk Brzeźno i często przejeżdżałam ścieżką rowerową spacerową wzdłuż morza i kiedy przejeżdżam koło wyjścia 63 czy 58 to myślę o Iwonie Wieczorek.Zabrala prawdę do z sobą.
Pozdrawiam -- Zdziwi sie ten, który myśli, ze policja rozwiazuje sprawy kryminalne. Nie ma mowy o jakiś bledach. To jest celiwe dzialanie policji. Najlepsza opcja dla policji jest, jak nie ma zadnej sprawy kryminalnej, poniewaz oni i tak dostana swoje wyplaty. Nie ma przestepstw, nie ma śledztwa i nie ma odpowiedzialniści prawnej, a pieniadze sa. Sam fakt, ze priorytetem jest klasykowanie wg ; - choroba, czyli śmierc naturalna -- nieszcześliwy wyoadek -- samobójstwo -- i dopiero na końcu morderstwo, mówi za siebie. Jest tyle przestepstw, ze gdyby policja przejmowala sie wszystkimi, to musialaby zatrudnic cale legiony. Ten jeden przypadek i setki policjantów zajmujach sie ta jedna sprawa ? A co z reszta ? 14 lat uplynelo i nic. Nie dlatego ze policja nie ma mozliwości, tylko motywacji. Czy któryś z policjantów przez tw wszysrje lata raz poszedl bez wyplaty do domu ?
Pani prowadząca nie wie kiedy zaginęła Iwona, myśli ze w okolicach maja (a stało się to w lipcu). Mówi o gościu w ręczniku, że mial ręcznik przewieszony przez szyję (a miał go na ramieniu). Nie wie ktore to było wejście na plażę, mówi o bramce nr 3 albo 5 (a to wejście 63), a jestem dopiero na 39 minucie rozmowy. Natomiast uważam, ze sama rozmowa jest bardzo interesująca. Uwagi Pani Bondy są bardzo ciekawe i w punkt
pani Bonda , tak samo jak policja gdańska , prokurator Krupiński, Szostak i rutek , pomija dowód w postaci filmu na yt, jak śmieciarze wywożą ciało Iwony z parku na pace swojego auta. mogła by już tego nie pomijać.
Przecież tam goszczą pseudopisarze którzy płacą za promocje książki.. tytuł filmu to clickbait ;) pare zdań o temacie a reszta pierdolenia w celach sprzedażowych ;)
A skąd te panie wiedzą, że policja wrzuciła info o samochodzie ot tak sobie? Śledczy często upubliczniają pewne rzeczy, żeby obserwować podejrzanych, jak będą się zachowywać się po publikacji, tak też działa się w innych krajach...kobiety😮
O sprawie kryminalnej przeznaczonej dla profesjonalistów wypowiada się.... Pisarka. Zmęczył mnie ten wywiad. Odsłuchałam, ale z tej rozmowy nie wynika praktycznie nic. Autoreklama to najbrzydsza forma reklamy. Paskudny wywiad, paskudne wykonanie, zero naturalności.
Przyjemnie się słuchało, dowiedziałam się mimo wszystko jakiś nowych rzeczy, jeżeli chodzi o tematy kryminalne. Wiecie jakie zaginięcie mnie przeraża? Osiem lat mieszkałam w Niemczech, ok. 100 km od Paderborn. Frauke Liebke - studentka, która wyszła z pubu, sama wracała do domu, zaginęła i przez około tydzień dzwoniła do byłego chłopaka. Mówiła, że nie może powiedzieć, gdzie jest, co się dzieje. Trwało to tydzień… około. Jej ciało znaleziono pare miesięcy później w lesie, w okolicy. Sprawy Iwony czy Frauke są tak dziwne, mam na ich temat wiele przemyśleń ale gdzie jest rozwiązanie? No właśnie. Może są mi bliskie ze względu gdzieś na podobieństwo wieku.
Ktokolwiek odpowiada za jej zaginięcie był mistrzem w swoim fachu i szczęście co najmniej jakby trafić szóstkę w totka. W tak wielkim mieście nie da się od tak po prostu kogoś uprowadzić czy zabić bez świadków. Ja rozumiem kolonia, wiocha zabita dechami, kilka domów na krzyż, dookoła pola. Ale nie Trójmiasto. Swoją drogą to strach pomyśleć ilu oficjalnie "zaginionych" spoczywa gdzieś na bagnach, w nieczynnych studzienkach na terenie np. dawnych PGR-ów, czy na wysypiskach. Jamy wykopane na kilka pięter. Zrzucają delikwenta owiniętego w dywan czy worki na śmieci, reszty dopełnią owady i szczury.
Na kanale "Dzidek Teraz" prowadzący mówił, że w rocznicę pójdzie wcześnie rano tą drogą. To może być ciekawe, bo zobaczymy czy były ciemności, jaki ruch - chociaż wiadomo, że coś się na pewno zmieniło.
@Alicia-2298i to jest clue tematu. Jak milicjanty mogły nie sprawdzić kamer spod bloku. Mało tego pominęli masę innych kamer. Temat eweidentnie manipulowany od samej góry od samego początku.
"Po co publikować informacje, które właściwie jeszcze nie są sprawdzone - to powinny być dane operacyjne." "Dla mnie Efekt Morza jest trawestacją tych danych, które są dostępne dla wszystkich, dotyczących zaginięcia Iwony Wieczorek." Z jednej strony potrafisz ocenić szkodliwość publikacji pewnych materiałów przez policję, z drugiej - sama bezrefleksyjnie publikujesz swoją wersję niezwykle zagmatwanej, nierozwiązanej sprawy kryminalnej, nie zwracając uwagi na to, że sama podsuwasz kolejne, opublikowane na szeroką skalę interpretacje tematu, które znowu mogą coś podsunąć sprawcy albo wywołać inny równie szkodliwy efekt. Nie podoba mi się wykorzystywanie w książce stricte fikcyjnej prawdziwej tragicznej historii i reklamowanie się tą potworną zagadką. Osoby, która wywiad przeprowadza, nie ma sensu komentować, podsumowała się sama, kiedy z egzaltacją oznajmiła, że przeczytała chyba wszystko na temat Iwony, jednocześnie przez cały wywiad myląc fakty lub udowadniając całkowitą ignorację (nawet na samym początku, plącząc się z nazwiskiem matki, które zostało już zmienione, lub datą zaginięcia Iwony). Sekielscy, zadbajcie trochę o jakość kontentu i może po prostu nie wrzucajcie reklam.
Proszę zająć się czymś innym drogie Panie. Jakaś książka kucharska lub podróże . To jest taki bełkot i niekompetencja że szkoda czasu na słuchanie . Wytrzymałem jakoś 45 sekund .
"niesamowicie nam się ten timing układa" :) ha ha, cóż za wspaniałe dziennikarstwo. już jestem kiurous, jaki będzie kontent dzisiejszego iwentu jutuberskiego :) a może tiktokerskiego?
Poza promocją książki pani Bondy nic kompletnie ta rozmowa nie w nosi do sprawy Iwony to po pierwsze . Po drugie pani Bonda odjechała już całkiem uważając się za ekspertkę i krytykując działania metod policyjnych . Wytłumaczę pani jedną z możliwych zastosowanych tutaj technik z pokazaniem wizerunku białego sejcza. Możliwe że właściciel już dawno jest obserwowany i okaznie tego wątku jest celowe aby sprawdzić jego zachowanie na daną informację. Być może gdzieś zadzwoni coś powie . Jego aktywność wyraźnie się zmieni ... To życie nie książką pani Bonda .
Zupełnie nie rozumiem większości komentarzy. Polski ból d*py. Autorka inspiruje się sprawa Iwony w nowej książce. Co dziwnego, że o tym mówi i ją promuje? Na tle jednak nowej książki rozciąga się dyskusja nad tą medialną sprawą Wieczorek. Autorka, ktora zjadła zęby na sprawach kryminalnych ma do podzielenia się z mnóstwem ciekawych refleksji o śledztwie.
" Policjanci maja coś takiego w sobie, ze oni bardzo chcieliby znalezc odpowiedz, zeby zadoścuczynic mamie..." To tak z czystego altruizmu ? Jak dlugo beda powielane tego typu plotki, to nigdy nic sie nie zmieni. Nalezy otwarcie mówic, ze policja nie ma zadnego interesu wlasnego, zeby rozwiazywac sprawy kryminalne, poniewaz oni i tak dostaja swoje wyplaty. Ludzi nalezy uświadamiac, ze nie maja na kogo liczyc i zawsze i we wszystkim musza byc bardzo ostrozni.
A powiedz mi proszę, jak mówisz, gdy chcesz z rodziną wyjechać na dwa dni pomiędzy piątkiem a poniedziałkiem? Urzywasz zwrotu dwudzionek? I gdy z tą rodzinką, na wyjeździe robicie sami sobie zdjęcie(bo przecież nie fotkę 😉) to jak to nazywasz? Oj to przyganianie kociołków...
Radosna paplanina dwóch dyletantek. Pani pisaczka musi zmienić konsultanta (o ile w ogóle jakiegoś ma) z funkcjonariusza OPP czy WPI (z całym szacunkiem) na jakiegoś w miarę ogarniętego, doświadczonego dochodzeniowca, który być może zechce jej wytłumaczyć kilka prostszych tajników swego warsztatu.
Bardzo grubymi nićmi szyte. Dowiemy się wtedy kiedy ktoś zamieszany w sprawę straci własną jedyna córkę i dodatkowo zachoruje na raka. Psycha mu siadzie bo mu wszystko będzie wisiało. Wtedy w ramach rozliczenia się z własnym życiem powie jak było.
nie da się tego słuchać, skąd ona wie, że mama nie kłamie, moim zdaniem mama dużo wie, św. pamięci Pan Szostak , zanim zmarł powiedział : że tu chodziło o buty. Buty, nowe buty, które Iwona bez pozwolenia zabrała matce. A jeżeli mamusia przyjechała do klubu zabrać buty i się pokłóciły, może to nie Iwona idzie z butami przed 4 rano tylko wściekła mamusia. One są bardzo podobne do siebie. Poza tym, serio nastolatka o 4 rano była tak trzeźwa, że zasuwała do domu jak pershing.
Jestem zawiedziona komentarzami :D przyszłam tu dla Bondy, bo jestem w trakcie czytania "Efektu morza" ale wszyscy tu przyszli po nowe sensacje w sprawie Iwony, i się zrobił jeden wielki wysyp ględzenia w komentarzach.
To ja muszę was zaskoczyć i niestety napiszę że sprawa zaginięcia tej dziewczyny nigdy mnie nie zainteresowała. Pomimo trąbienia na lewo i prawo w mediach, zawsze dziwiłam się dlaczego tę sprawę tak się rozdmuchuje publicznie? Przecież to szkodzi nie tylko sprawie, ale także pośrednio rodzinie. Mamy rocznie masę zaginięć, więc oglądając jej zdjęcia w tv (sorry, dla mnie osoba przeciętnej urody) nie mogłam się nadziwić: dlaczego ta ma taką uwagę? Po wysłuchaniu rozmowy, nabrałam przekonania, że do ogólnej zadymy doprowadziła osoba która na tym zamieszaniu skorzystała. Albo ktoś kto zna napastnika, albo dziennikarz który założył że temat trzeba puścić w ruch, bo zgarnie zasięgi, albo też z dochodzeniówki gdzie w domniemaniu doszło do zaniedbania. Kiedyś interesowały mnie podcasty kryminalne, choć oczywiście jestem laikiem w temacie, to z takiego punktu widzenia owo 'zamotanie' wydaje się być celowe - ba, mam nadzieje że się mylę zupełnie. Sama Bonda ciekawie opowiada, widać naturę gawędziarza który zostawia niedopowiedziane tajemnice. Również ciekawy do słuchania ton głosu - to się robi rzadkość w mnogości internetowych wywiadach. Może praca w radiu? Nie dziwię się że Karola ją zaprosiła, mogłoby być więcej o hipotezach jakie sobie roimy czasem w głowie, a które niekoniecznie okazują się prawdą. Materiał na kolejną rozmowę jest, tylko kierunek można by zmienić. Prawda bowiem bywa najbardziej nieoczekiwana, szokująca i powszednia zarazem. Ciekawym aspektem są też motywy, ale ja nic o tym nie wiem, a pani Katarzyna pewnie zjadła wiele z tych mało smacznych historii, więc czekam na kolejne spotkania.
Maj? Lipiec? Początek lipca? Następna mądra. Jak można w ogóle siadać do stołu i zabierać się za dyskusję, i wcześniej nie pofatygować się, aby poznać chociaz najbardziej podstawowe informacje?
Jedna z najgorszych rozmów na tym kanale. Strasznie choatyczna. Przynajmniej na początku przez 20 minut rozmowy nie przedstawiono o co w ogóle chodziło w tej sprawie. Ja np. sprawy nie znam i przez pierwsze 20 minut nie dowiedziałem się na czym polegała ta afera. Po tym czasie stwierdziłem, że mam już dość tego. Szkoda czasu.
Przestań. To twój problem że sprawy nie znasz.... Tyle o niej napisano i powiedziano, że nikt od nowa nie będzie słuchał rzeczy oczywistych. Z choinki spadłeś?
@@P.G.T-pk1pi Sam przestań. Właśnie po to odpaliłem ten film, żeby poznać tę sprawę. Panie rozmawiają prawie 1,5 godziny, więc nic by nie zaszkodziło, żeby pierwsze 5 minut poświęcić na przedstawienie lub przypomnienie o co właściwie chodzi. To właśnie jest wyrazem szacunku wobec widza. To co się tutaj stało jest cokolwiek dziwne, bo inne filmy z tej serii jakoś potrafią zrobić logiczne wprowadzenie do zagadnienia.
Bonda używa terminologii policyjnej, chce uchodzić za znawcę, a jej błędy stylistyczne, sposób budowania zdań i niepoprawna polszczyzna obnaża nieuctwo i wybujałe ego. Taka „jakby”😅 grafomanka, której niezwykle błyskotliwe😂😅 (sarkazm) wnioski, że wszystkie dziewczyny były piękne mogą wzbudzać politowanie i śmiech śledczych. Jeśli coś być może haczykiem i wabikiem zastosowanym przez policję, śledczych, to czemu to ujawniasz? Chcesz się popisać? Żenujące obie.
@@maciej2504 Szansa na błąd jest zerowa. Dlaczego? Dlatego, że żeby był cień szansy na niewinność Patryka należy przyjąć, że bilingi nauczyły się kłamać.
Przecież to oczywiste, że to nagranie z samochodem jest po to opublikowane, jako prowokacja, aby osoby w to zamieszane wykonały jakieś nerwowe ruchy, telefony, spotkania. Policja pewnie ma ich na podsłuchu albo obserwacji.
nie proszę pani. to jest tylko taka być może zagrywka ,że dochodzeniowcy coś w ogóle robią w tej sprawie, ale z innej strony, to dla mnie faktem jest ,że Iwonę wywieźli z parku na pace swojego auta śmieciarze. i teraz najważniejsze, oni tzn śmieciarze stracili 8 minut na przepakowanie jej ciała , prawdopodobnie do innego samochodu, który mógł ją zawieźć do krematorium w celu spalenia. więc prawdopodobnie nie zrzucili jej do studzienki burzowej, tylko spalili. nie będzie nerwowych ruchów, chyba że mamy naprawdę zdolną policję. może tak być, policja kontra służby specjalne które wykończyły Iwonę . to raczej nie da żadnego efektu, bo prokurator generalny Seremet musiałby iść do aresztu wydobywczego.
Dlaczego nie mozna jakos tak przesłuchać znajomych Iwony aż do skutku, zeby powiedzieli w koncu o co sie poklocili? Moze zwiazani byli z jakas działalnością mafijną, a ona sie dowiedziala?
Nie rozumiem dlaczego buty zaginionej Iwony Wieczorek nie zostały zabezpieczone i sprawdzone czy nie ma nich jej DNA? Caly czas ktos sie zastanwia czyje to byly buty. Zawsze przeciez takie dowody w sprawie są badane?
Nie jestem żadnym specjalistą od psychologii czy kryminologii, nie naoglądałam się filmów i nie naczytałam się książek detektywistycznych. Ani ze mnie ekspert ani pasjonat, nie mam żadnych kompetencji do oceny sytuacji. ALE: intuicja mówi mi, że żadnego porwania nie było. Wiem, że każdy przeżywa dramaty na swój sposób, że są różne etapy tych emocji. Ale ilekroć próbowałam wczuć się w emocje mamy Iwony, tyle razy coś mi nie grało. Ona zawsze, od pierwszych dni zaginięcia, a potem w każdej kolejnej publicznej wypowiedzi, była taka sama. Neutralna. Zawsze była przygotowana do rozmowy przed kamerami. Ułożone włosy, staranny makijaż. No ok, może są ludzie, którzy do funkcjonowania w kryzysie potrzebują tej codziennej rutyny i być może nawet wielodniowe poszukiwania dziecka i niepewność o los ukochanej córki nie są w stanie im zaburzyć codziennych nawyków - może niektórzy tak mają. Ale ona nigdy nie była niewyspana, nigdy nie miała smutnych zapłakanych oczu, nie wspominając o jakimś stopniu zaczerwienienia czy opuchnięcia. Od początku mówiła o Iwonie w czasie przeszłym. W taki sposób mówiła też matka małej Madzi z Sosnowca, ale tu nie sądzę, by mama Iwony zrobiła swojej córce krzywdę. Wręcz odwrotnie. Bo mama Iwony, w przeciwieństwie do mamy Madzi, nie histeryzuje, nie ukrywa swojej zbrodni pod osłoną krokodylich łez. A więc co się stało? Ja myślę, że Iwona pokłóciła się ze znajomymi i chciała im dać nauczkę. Wróciła do domu (nie wiem w jaki dokładnie sposób, może z kimś autem, nie wiem) i razem z mamą chcąc utrzeć znajomym tzw. nosa wymyśliły to zaginięcie. Potem sprawa urosła do takiej rangi, że już nie umiały się z tego wycofać. Podobno ojciec Iwony żyje gdzieś poza granicami kraju. Nigdy się nie upomniał o córkę, nie zaapelował do porywaczy, do znajomych o litość dla dziecka lub chociażby o jakąś wskazówkę do rozwikłania zagadki. Myślę, że Iwona do niego pojechała i tam sobie żyje. Jest bezpieczna, dlatego jej mama nie rozpacza. A na potrzeby show co roku uruchamiana jest jej historia na nowo. Tak to sobie wyobrażam. Może się mylę, a może jednak nie? Gdybym jakimś cudem trafiła w sedno, to byłoby to najszczęśliwsze rozwiązanie tej sprawy.
@@agnes8519 być może. Zakładam, że osoby, które znają tę rodzinę osobiście, wiedzą jaka była tam rzeczywistość. Ja sprawę znam tylko z mediów i jedyne, co o ojcu słyszałam, to że jest za granicą. Ale oczywiście to nie musi być prawda.
Tak "ona" była aniołem ? ,bo dla mediów wyciągnięto odpowiednią fotkę i tylko tą się posługiwano .Dlaczego te poszukiwane zaginione nie są normalne " ,a fotki z "porfolio" makijaż jak dla filmu . Dla mnie była podejrzaną smarkulą 18 letnią, która dobrze wiedziała ,że swoją młodością i kreacją może się ustawić .Panie w studio "biadolą " nad nią ,a ona może sobie dostatnio żyć gdzieś poza Polską .
Fatalna prowadząca. Myli dużo faktów i gada bzdury. Nie przygotowała się do rozmowy i mało o niej wie. Po pierwsze ,do zaginięcia nie doszło w maju ,a 17 lipca,pomyliła podstawowe dane dotyczące terminu zaginięcia o 2 miesiące. Po drugie ,do tej pory nie znaleziono tzw. "Pana ręcznika" Facet które nagranie ,gdy gra w 3 kubki ,ujawnione w grudniu 2022 nie ma nic wspólnego z panem ręcznikiem i potwierdziła to policja. Nadal więc nie wiadomo kim jest ręcznik. Po 3, Iwona bawiła się w klubie Dream Club ,który mieścił się w krzywym domku ,ale takiego klubu jak krzywy domek nigdy nie było.Jest jeszcze wiele innych głupot i pomyłek które mówisz. Serio nadajesz się do prowadzenia kanału o gotowaniu ,a nie rozmów o sprawach kryminalnych, bo z tym sobie nie radzisz.
Te indo ktore przytacza sa publicznoe znane ,szczecolnie jak ktos sie interesuje ,jest na forach ,ja tez znam jak setki internautow,czym tu sie ma policja interesowac haha,jakbys sledzik sprawe tez bys wiedzial,a peowadza faktycznie plecie bzdury i od razu to wylapalam skuchajac podcastu.nieprzygorowana ,wchodzaca w slowo,znowu Bonda robi bajere pod ksiazke bo niebawem rocznica,i te "jakby" wstawki osoby o niezbyt bogatym zasobie slow,na tiktoku by przezzlo ale pani pisarka...@@t1.5
Apropo rozmywania sprawy na skutek jej spopularyzownia - bardzo ciekawa była sprawa zaginięcia w Toruniu Remigiusza Baczyńskiego w 2016 roku. Chłopak na imprezie pracowniczej w klubie pokłócił się z kimś na parkiecie i kompletnie pijany został wyproszony z klubu. Znajomi za nim nie poszli, ale udał się za Wisłę mostem. Był jeszcze na tarasie widokowym, gdzie potem znaleziono jego klucze. Dosłownie rozpłynął się w powietrzu. Zaginięciem zainteresowały się media i na wielu grupach komentowano to wszystko. Bliscy Remigiusza wynajęli Rutkowskiego, który skierował poszukiwania w stronę rzeki twierdząc, że Remigiusz się w niej utopił. Policja z prokuraturą prowadzili sprawę w kierunku celowego pozbawienia Remigiusza wolności. Ale sprawę umorzono. Mieszkańcy Torunia sugerowali nawet ucieczkę od dotychczasowego życia i narzeczonej. Kilka dni po zaginięciu w komentarzach w internecie pojawiły się treści kogoś, kto sugerował, że Remigiusza zapakowano martwego do dostawczaka i wywieziono. Osoba ta podpisywała się pseudonimem Król (btw. Lizard King to klub z którego Remigiusza wyproszono). Nigdy nie ustalono, kim on był - mógł być świadkiem, sprawcą a nawet samym Remigiuszem. Pół roku temu jeden z youtuberów, Klepsydra powiedział na swoim kanale, że krótko po zaginięciu narzeczona Remigiusza miała już nowego faceta. Sprawa się rozmyła, a Remigiusza nigdy nie odnaleziono. Teraz to samo dzieje się z zaginięciem Krzysztofa Dymińskiego spod Warszawy. Gdzieś go widziano w Polsce, ale nie złapano. Ostatnie miejsce pobytu, czyli most w Warszawie sugeruje na samobójstwo. To, co jeszcze łączy Wieczorek, Baczyńskiego i Dymińskiego to to, że byli to atrakcyjni ludzie
Wątek z samochodwm byl znany od kilku lat ( zdaje sie pan Szostak o tym pisal) tylko pytanie: dlaczego policja sie nim nie zainteresowala . I drugie pytanie kto w policjj mataczyl i zacieral ślady ( nie tylko bagatelzowala jak nam sie do tej pory wydawalo)
To jest moja teoria mama Iwony wydaje mi się że była o nią zazdrosna Iwona była piękną młodą dziewczyną mama widać po jej zachowaniu po jej mowie żyjąc ze swoim partnerem musiało nastąpić jakieś spięcie a Przyczynek był bardzo Błahy buty pamiętam jak w rozmowie z którymś z wywiadów bardzo mocno podkreślała że byłam zła że Iwona wzięła jej buty poszła na imprezę i tutaj dwa punkty buty i impreza możliwośc zabawy ,korzystania z młodości w matce się zagotowała krew kiedy iwona wróciła być może tu jest trop . Dlaczego wracała na boso nie chciałam zniszczyć tych wspaniałych butów 🥹ja bym Wariografem zbadała prawdą moveność partnera matki Iwony Wieczorek
Podsumowanie rozmowy: Ładna pogoda. Ciekawa uwaga, aczkolwiek W MOJEJ KSIĄŻCE... , jednakże nie chciałabym powiedzieć zbyt wiele, żeby nie spojlerować bo przecieć musicie kupić.
Pani spotkały się, aby wypromować książę kosztem Iwony Wieczorek i zbić na tym kasę, tym bardziej, że zbliża sie rocznica zaginięcia Iwony. Straszne to, jak ludzie próbują sie dorabiać na ludzkiej tragedii, nie znajac przy tym nawet jej oficjalnych elementów.Wstyd!!!!
Niektórzy często wypowiadają yyyyyyy,aaaaaaa, teoretycznie itp a tu jakby? myślę że nie ma co się czepiać co do słówek a do dzisiejszego odcinka mimo że fajna kobieta to bardziej promowanie książki niż tematy co powinny w na tym kanale.
Tej kobiety nie da się słuchać. Mówi takie podstawy, że zabójca jest w pierwszym tomie akt. Naprawdę? To wie każdy szanujący się człowiek interesujący niewyjaśnionymi sprawami. Mówi też, że jest wiele tropów. Wszyscy wiedzą, że alibi nie ma Patryk G, rodzina Iwona, jej chłopak, który znika na 3 dni i dzwoni non stop przez 3 dni. W ogóle nie śpi. Dodatkowo wielokrotnie kłamie w zeznaniach na policji. Naprawdę aż tak ciężko to zauważyć i przycisnąć go na policji? Słyszałem wersję, że znajomi Iwony dokładnie wiedzą co się stało, ale są zastraszeni. To by wyjaśniało zmowę milczenia. Widać, że ta kobieta nie wie o czym mówi. Szkoda czasu na ten film.
Masz racje , Bonda w ogole tutaj nie pasuje do tego materialu z tym swoim wystrzelonym w kosmos ego. Bardzo prawdopodobne ze za tym wszystkim stoi Patryk. Matka tez moim zdaniem jest zamieszana , moze ja przekupili , moze zastraszyli , ale jej agresja wobec Janusza Szostaka czy Jackowskiego jasno pokazuje ze chyba jej nie zalezalo na prawdzie. Iwona prosila babcie zeby sie dowiedziala czy mozna wziac slub z kuzynem.... wiec bardzo prawdopodobne ze byla w ciazy z Patrykiem , ktoremu to sie na tyle nie spodobalo ze doszlo do tego co doszlo....
Nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy czytam, że Iwona dużo wiedziała, że mafia, Krystki itp. Na siłę łączą niezwiązane fakty. To była zwykła 19 latka, pijąca, paląca, imprezowa. Nie zmienia to faktu, że nikt nie ma prawa jej krzywdzić. Coś czuję, że rozwiązanie jest w jej domu. Dziwi mnie jej mama, która w rocznicę śmierci córki miała imprezkę, było w książce. 2 lata po zaginięciu córki, otwierała nowy salon czy tam coś odnawiała. Musiała zacząć wcześniej. Dziwne to. Robiła łazienkę, buty kupiła nowe, bo co? Wiedziała, że Iwona nie odda? Co za świat!
Zgadzam się z tym, co napisałeś. I wszystkim polecam książkę pana Szostaka, on bardzo dużo czasu i zaangazowania poświęcił tej sprawie. Niewazne, ze po publikacji zostal wrogiem nr1 pani Kindy, pomimo ze ksiazka powstala za jej wiedzą i zgodą... Po przeczytaniu o wiele łatwiej połączyć niektóre wątki... Pozdrawiam.
@@KasiaL.-id8ns-- Widze, ze robisz dym w kolo mamy Iwony i to pod kazdym filmen. Robisz reklame dla ksiazki śp. Szostaka, sugerujesz jakieś hipotezy, które nie sa poparte najmniejszym dowodem. To jest prymitywne myślenie.
@@margaretesmyla8100dziewczyno, skomentowałam raptem 1 czy 2 filmy , skoro wg ciebie to "kazdy", no to gratuluję wyobraźni...😆. A tak na marginesie, to każdy ma prawo myśleć o tej sprawie, co mu się podoba - czego nie rozumiesz?? Nie czytałas książki, więc skąd mozesz wiedzieć, co jest faktem, a co nie? Majaczysz tutaj coś o dowodach i rzeczach, o których nie masz zielonego pojęcia. Bo nie zadałaś sobie trudu, by przeczytać jakieś rzetelne źródła nt tej sprawy. Przypominam ci, że Szostak był dziennikarzem śledczym, a nie domorosłym znawcą tematu, jak ty i tobie podobni. Bilingi telefonów, akta sprawy, itd. - on do tego wszystkiego dotarł, ale jakieś nawiedzone panienki uważają się za mądrzejszego od niego, bo się naczytały bzdur w internecie🤣. Na tym kończę, bo szkoda mi mojego czasu na dyskusje z amebami, miłego dnia i bez odbioru!
@@KasiaL.-id8ns -- Czyli wg. ciebie trzeba koniecznie przeczytac ksiazki śp. Szostaka, zeby zaczac myślec ? I to nie jest reklama ksiazki p. Szostaka ? No jeśli uwazasz, te masz pojecie o dowodach, to podaj chociaz jeden, dwa dowody na wine mamy Iwony. Co ci ta kobieta zrobila, ze sie jej w tak prymitywny sposób czepiasz ?
11:32 tak, ogromne błędy w tym dochodzeniu, ujawnianie detali operacyjnych w publicznych mediach, zacieranie błędów. Bardzo trudno ustalić co jest celowym dzialaniem, a co przypadkowym dzialaniem. Jest kilka bardzo znanych spraw tego typu... Ta sprawa tez bardzo przemawia na poziome zbiorowych archetypów junga... I ma duzo zbieżności do filmu "piknik pod wiszącą skałą" (polecam)... Różne zbiorowe schematy, młoda kobieta ginie bez śladu... Tajemnicza atmosfera...😮 Polecam też "miasteczko twin peaks" gdzie też ginie bez śladu kobieta (Laura Palmer)😢
Cudowny i wręcz akademicki przykład " lokowania produktu". Pod płaszczykiem sprawy I.Wieczorek podprogowo mamy wciskaną promocję nowej książki Bondy. Trylion razy pada : " w mojej książce" ,"używam tego elementu w mojej książce", w efekcie morza", itd.
A jak już to wszystko wytniemy to cała rozmowa sprowadza się do :
- media publikują aby dać sygnał że pracują nadal nad sprawą
- sprawa jest mataczona ale to nie wina Policji
- sprawca się znajdzie jak kogoś zabije .
Absolutnie jestem pod wrażeniem jak można tyle mówić ciągle o tym samym aby nie powiedzieć w sumie nic
nie wiesz czy się orientujesz, ale NIE MUSISZ jej kupować
@@wiolak.9629👍
@@wiolak.9629 ale nie o to chodzi, nie wiem czy się orientujesz.
Zaginęła dziewczyna, do dzisiaj nie wiemy co się stało albo kto nie chce żebyśmy wiedzieli co się stało. Pani dziennikarka robi rzekomo film o sprawie, który jest chamskim lokowaniem produktu.
Coś świta?
Zgadzam sie, w tytule jest mowa o sprawie Iwony a w podkascie... ni coz, brak slow. @@nielubieinceli
Trudno, jeśli niczego więcej z tej rozmowy nie wyniosłaś...
Zbliża się rocznica, trzeba przyciąć kasę. To legalne, ale oczekiwania wszystkich zainteresowanych są dużo większe i wiara w rzetelne dziennikarstwo śledczego powoduje, że ten materiał budzi zażenowanie nie tylko komercjalnym wykorzystaniem historii, ale kolejnym laniem wody i unikaniem sedna sprawy.
tzn bez tej rocznicy to by nie przycięli?
Dokładnie takie same mam odczucia. A napisanie tej książki to była kwestia tylko zarobkowa.
Dzięki za komentarz, w takim razie nie tracę czasu na oglądanie 😂
Jak widzę nazwisko sekielski to wiem że będzie lanie wody!
Mało w tej "Teorii spisku" samej teorii spisku. Myślę, że Panie mogły popuścić wodze fantazji na temat tajemnicy, którą skrywają znajomi Iwony Wieczorek. Kiedy po raz n-ty słucham opowieści o tamtych wydarzeniach, nasuwają mi się pytania:
Dlaczego mówi się o tym, że Iwona Wieczorek bardzo dużo wypiła? Jak widzę jej dziarski chód to nie wydaje mi się, żeby była to osoba, która spędziła noc na pijaństwie.
Dlaczego mówi się, że o tej porze na drodze Iwony było mnóstwo osób i właściwie szło się jak w biały dzień? To przesada. Może w okolicy knajp lub wyjścia na plażę było więcej osób, ale musiała przechodzić w miejscach gdzie nie było nikogo i panowała głucha cisza, a wokół były zarośla.
Dlaczego jako pewnik podaje się, że Iwona wracała do domu? Może miała inny plan? Może podzieliła się nim ze znajomymi? Może chcieli ją powstrzymać? Szła w stronę domu, ale nie koniecznie z zamiarem dotarcia tam.
Dlaczego powtarza się, że nie ma twardych dowodów? Przecież nikt nam tego nie zdradzi. Dowody mogą istnieć lub mogły istnieć, ale zostały celowo lub przypadkowo zniszczone, a te które są, nie były ujawniane dla dobra postępowania.
Wdrukowano nam do głów jedną wersję, a prawda znana policji może mieć się nijak do wersji mediów.
Nie czytałam książek Pani Bondy i na pewno nie przeczytam po tym programie 🤦🏻♀️
A żałuj. Są serio fajne
Ja też nie czytałam, też wywiad mnie zniechęcił, lecz nie mówię nie, może kiedyś kiedyś jak zapomnę o tym wywiadzie... może coś przeczytam.
Nie są fajne... Nudne przegadane... Sztuczne dialogi... Każdy bohater mówi w ten sam sposób... Każdy nijaki
@@olala137dzięki, tak właśnie myślalam słuchając Pani Bondy 😀
Jest czego żałować, bo są dobre. Nie są nudne, ale też nie są łatwe. To nie Mróz 😅
Jest w Polsce przynajmniej kilka osób (w tym dziennikarzy), które naprawdę zęby zjadły na tej sprawie. Widząc tytuł odcinka miałam nadzieję na wysłuchanie rozmowy z kimś takim. Tymczasem dostaliśmy nachalną promocję nowej książki Bondy... Jakoś obrzydliwe to jest. I trochę się czuję oszukana
Dzięki za komentarz. Oszczędzę sobie 1h30 życia.
jakby ;)
@@wiolettaszopa2112tu akurat masz rację trzeba odpuścić to 1,30. Strata czasu
Wstyd zrobili to dla wyświetleń...Ja to rezygnuje z subskrybuj szambo się zrobiło tu..😢😢
Co wy za bzdury opowiadacie , oglądając oczekujecie że powie wam sprawcę i zaspokoi wasze żądze . Ona opowiada o czym innym . Mnie podoba się to , że nie pogrąża , wbrew pozorom policji jako całkowitych nieudaczników i pokazuje , że ta sprawa może być nie taka na jaką wygląda . I jest nadzieja na rozwiązanie . Książkę jak chcecie to sobie kupcie , jak nie to nie , nikt was nie zmusza , ale przypuszczam , że wy i tak nie czytacie , bo byście się tak nie strzępili- strzępiły .😮
z tragedii Iwony Wieczorek media zrobili sobie sezon ogórkowy który powraca co rok
To nie dobrze ale i dobrze. Niech gadają,takie sprawy wchodzą do głowy. Przypominajki są dobre. Czasem wystarczy mieć 1 i dodać do tego 1 i cyk może coś zaskoczyć. Ludzie wybiórcza mają pamięć.
Niestety, ale to prawda 😢
Wolę to niż miesięcznicę smoleńską
Hajs się zgadza
ale moze dobrze...moze to w koncu sie wyjasni... najlepiej byloby dla sprawcy aby zamiecione zostalo pod dywan i zapomniane
Nachalny lans pani Bondy na tragedii Iwony i jej rodziny. Zaproszenie jej do cyklu ,,teorie spisowe,, jest ogromnym nadużyciem.
Książki pani , sprzeda dobrze bez promocji czy z promocja bo jest dobra pisarka
Tak! Tak! Tak!
Nie rozumiem jej fenomenu. Książki, które pisze są po prostu nudne... Z ciekawości dałam kolejna szansę i wzięłam się za ten " Efekt morza" 🤦♀️zostało mi że 40 str do końca i nie chce mi się czytać ale to i tak rekord jeśli chodzi o książki tej pani.
@@olala137 książki są fatalne i zawierają mnóstwo błędów merytorycznych. Jakakolwiek dziedzinę życia by Bonda nie opisywała, są to koszmarne brednie które z punktu widzenia np prawnika, nie trzymają się kupy.
@@olala137ale nikt nie każe Ci czytać jej książek... 🤦
Ten podcast w ogóle nie mówi o tym co stało się z panią Iwoną Wieczorek. Podcast dotyczy promocji książki przy wykorzystaniu tragicznej historii zaginięcia i chodzi tylko o to, żeby wypromować produkt i "nie spoilerować", jak obie Panie rozmówczynie ciągle podkreślają. Niedługo rocznica i książka ma się sprzedać.
Zazwyczaj lubię podcasty na tym kanale i cenię opinie zapraszanych gości, ale tym razem, jak dla mnie, po prostu powiało oblechą. Z całą pewnością nie kupię tej książki.
Ja patrzę na ten podcast inaczej. Tu dowiedziałam się, że taka książka jest i chętnie ją przeczytam, tak jak przeczytałam "Motyw ukryty", a zwabił mnie opis potrójnego morderstwa w mojej sąsiedniej wsi (czwarta osoba cudem przeżyła). Jedyne, co w tej książce mi się nie spodobało, to to, że nazwę miejscowości autorzy zmienili na Szczecinek, a to takie piękne miasto. Gdyby ktoś ze Szczecinka przeczytał tą książkę, myślę, że by się zdenerwował. Tymczasem tragedia miała miejsce na Górnym Śląsku - całkiem niedawno Pan Szymon Wochal na swoim kanale o niej opowiedział - tytuł: Śląskie miasteczko Twin Peaks (dwie części). Bardzo polecam , a swoją drogą taka ogromna tragedia, a prawie nieznana. W "Motywie ukrytym" tytuł rozdziału to "Spis cudzołożnic".
Dokładnie mam takie same odczucia.
Autorka oskarża policję że ta robi coś pod publikę bo zbliża się rocznica zaginięcia a sama wydaje właśnie teraz książkę. Czytanie jej fragmentów tutaj jest słabe i rzeczywiście trudno oprzeć się wrażeniu że to nic innego jak dosyć toporna promocja książki.
Mam podobne odczucia. I niesmak, że na tragedii Iwony i jej rodziny pani Bonda zarabia. Obleśne.
Dlaczego wszyscy pomijają milczeniem siostrę Iwony
Jest mi przykro słuchając tego, bo wygląda mi to na promocję książki Pani Bondy kosztem właśnie sprawy Iwony.
Nawet i gdyby,ale książka wyświetla prawdę. Pani jest bardzo inteligenta..❤
Może sztucznej inteligencji trzeba się złapać i zobaczyć odpowiedź z pomocą trochę algorytmu jak wszystko zaczyna być układane.
Ten odcinek to jedna wielka promocja Bondy, której książki coraz gorzej się sprzedają. A w PR jest ona dobra. To wygląda nawet jak lokowanie produktu. Wielki zawód, bo po tytule odcinka miałam wielki apetyt. Temat spalony, kapiszon.
100% racji. Na jakiekolwiek pytanie prowadzącej pani Bonda odpowiada "W mojej książce..." XD
Kanał Sekielskiego i wszystko jasne. Dla mnie to wyjątkowa menda.
Kilka podejść do odcinków miałam , zawsze tak samo. Po tytule czułam się oszukana.
Wszyscy mówią o Iwonie. To oczywiste. Ale kiedy słucham takich wywiadów, zastanawiam się, co myśli sprawca tej zbrodni. Od 14 lat słucha historii na swój temat. Jakie emocje to w nim budzi. Czy czuje dumę, strach a może spokój, bo wie, że wszyscy błądzą.
Po tylu latach to on ma już chyba wywalone i śpi spokojnie. Śledztwo było spartolone od samego początku, więc mozliwe, że niestety mu się upiecze i nigdy nie poniesie kary.
ciekawe czy kochanka Iwony ,którą ukryli dziennikarze Schwertner i Bilska, w ogóle kiedyś do tego się przyzna ,że miała romans z Iwoną ??
Kto sie gorzej przygotował do tej rozmowy? Ciężko stwierdzić bo obydwie panie zagubione jak dziecko we mgle, mylenie wątków i faktów. Słabo.
Do tego ludzie nadużywający słowo "Jakby"... uważajcie na nich.
z pisu? ego=1/wiedza
Hieny nie ludzie, omg inny gatunek człowieka? Mówi o sobie. NIE MA CIAŁA I NIE MA ODPOWIEDZI 😂 WTF ni lady nie składu
Jakby to ciekawe slowo czesto uzyane, nie mam zgody co do tego slowa powiedziales
@@qweasd4504 to masz pecha. Mamy piękny język jakby sie zapomniało
One nie sa tu policjantkami ktore maja znac sprawe na wylot
Wydaje mi się że jeżeli znajdą Iwone, to jej szczątki, i to przez przypadek, minęło tyle lat że wątpie żeby był jakiś duży przełom w tej tragicznej sprawie.
Prawdopodobnie nigdy nie znajdą szczątków Iwony. Śledczy mogą mieć sprawcę tzn wiedzę kto za tym stoi, ale musieliby mieć bardzo mocne dowody poszlakowe. Dlatego tak się to ciągnie. Bo jest możliwy proces poszlakowy, ale naprawdę coś mocnego musieliby mieć.
Bardzo współczuję Mamie Iwony i z całego serca życzę , aby ten koszmar wreszcie się skończył, aby mogła godnie pożegnać swoje Dziecko.
No nie wiem, ja tam myślę , że matka ma sporo za uszami.
Ja też współczułam, dopóki nie obejrzałam większej ilości jej wypowiedzi. Od tej pory może i nadal jej współczuję, ale z innego powodu... Biedna Iwona...
Co do "sprawców seryjnych" to mam propozycje, żebyście zajęli się celebrytą - przedsiębiorcą "Megakotem" czyli Arkadiuszem Zgorzelskim. 4 jego byłe dziewczyny nie żyją. Z czego większośc nie skończyła 18 lat.
😢 ojjjj jestem za.
A co z tym ojcem marusi sadowskiej? Tamhamies grube oskarzenia szly byly pokfzywdzone? Czemu sprawa zamieciona.
@@AlkimoTutaka-sw8sd Tego nie znam. Megakot jest popularnym celebrytą, który swoim imagiem szkodzi i ma zasięgi.
@@AlkimoTutaka-sw8sdprzedawnienie. Odpowiada tylko za jedną
Wychodzi, że w tym Sopocie jest jakiś trójkąt bermudzki i opary powodujące zbiorową amnezję. *Trzy osoby się z nią kłóciły i trzy osoby jak jeden w jeden nic a nic sobie nie przypomniały.
Jak były % to co w tym dziwnego.
Dora❤️👍
@@AKx560 @AKx560 to nie jest Kac Vegas, zawsze ktoś ma jednak jakiegos flasha, urywki z pamięci. To nie byla kłótnia 1na1, a podobno 4 osoby się spięły, były w tej sytuacji. Nikt nic? AHA.
Co do szczelności monitoringu w dzisiejszych czasach, to bym się spierała. Wystarczy popatrzeć na sprawę zaginięcia Krzysztofa Dymińskiego z 2023. Chłopak zaginął w Warszawie, w jednej chwili kamery go widziały, a w następnej jakby rozpłynął się w powietrzu.
Edit: a co zrobić w razie zaginięcia kogoś bliskiego? Cisnąć policję do bólu, nie ma pierniczenia o zabalowaniu i jak będzie dziecko/bliska osoba chciała, to wróci. Cisnąć o poszukiwania tak, że będą osobę zgłaszającą chcieli oknem wyrzucić.
4:49 zależy od natury człowieka i miłości. Niektóre matki by w ogóle nie szukały.
Myślałem że wywiad będzie o Iwonie a tu jedna wielka reklama książki..
Niewiarygodne, że dalej toczy się sprawa w której sprawcę znamy od 14 lat ale z powodu skutecznie zutylizowanego ciała policja nie chce szukać zabójcy tylko szuka ciała!
To jakiś obłęd!
Pani prowadząca świergocze wesołym głosem, jakby rozmawiała o tym, że wyszedł nowy odcinek serialu. Z takim podekscytowaniem można rozmawiać o wymyślonej fabule książki, ale nie o prawdziwej tragedii!!! Dramat.
Dokładnie! Strasznie to przykre :(
Ale ona zawsze tak świergocze i skrzeczy niezależnie od tematu.
Ech... "On była tak piękna..." . Tak, jak ponad 90% dziewczyn w jej wieku. No i dobra tez była. Bo przecież człowiek piękny musi być dobry dobry. Anioł jest piękny i dobry, czyż nie tak? A brzydkiego to nie szkoda ,bo to wiadomo ,że zły. Gość opowiada dyrdymały pierwszej wody. Reszta wypowiedzi Pani pisarki to komunały. Przykro mi jako stałemu widzowi, ale to chyba najgorsza audycja do tej pory. Rozumiem ,że to dla pieniędzy, ale proszę nie róbcie tego więcej.
Dokładnie. To wybielanie ofiar mnie też zawsze wkurza. Była piękna, wspaniała, miała tyle marzeń, wszyscy ją kochali... Jprdl. Była normalna dziewczyną po prostu.
@@AKx560Bonda to prosta kobieta. Wyciąga proste wnioski. Jeśli z tego powodu uważa się za autorytet, to bardzo mi jej szkoda.
nie tak. anioł nie jest dobry, ale piękny już tak. to duchy, 2/3 wiernych Bogu, którzy mogą nadal materializować się w mężczyzn. przed potopem za dni Noego , kobiety straciły głowy dla 1/3 zbuntowanych i zmaterializowanych aniołów w mężczyzn. kobiety brały ich po kilku lub więcej za mężów, i wydawało się kobietom ,że nad tym panują. rodziły dla aniołów bezpłodnych mężczyzn , nefilimów , którzy wyrastali na gigantów , tylko po to żeby przejąć ziemię dla Szatana. nie wyszło, bo Bóg spuścił wody potopu z wodnej głębiny ponad niebem w postaci deszczu i potopił kobiety, nefilimów, mężczyzn którzy je poparli, a zmaterializowanych aniołów zmusił do powrotu w ciała duchowe - pod wodą nie mogli oddychać. są w tej chwili ograniczeni tylko i wyłącznie do ciał duchowych. 1/3 zbuntowanych aniołów nie może się od potopu materializować w pięknych mężczyzn. ale jako duchy działają negatywnie na kobiety i mężczyzn.
W tej sprawie policja mataczy i porusza wszelkie możliwe wątki poboczne aby tylko nie zajmować się głównym podejrzanym. Policja chroni podejrzanego a Iwona zapewne leży gdzieś na Kaszubach zakopana w lesie (między Trójmiastem a Władysławowem). To wcale nie jej kolega z Sopotu jest podejrzany ani nikt z towarzystwa, które się z nią bawiło tamtej nocy ale jej były facet i jego koleżkowie. Amen.
Bts prowadził pomiędzy mieścinami, o których piszesz?
Faktycznie!
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu a poszlaki do Patryka.
Nie dotrwałam nawet do połowy. Fatalny wywiad, wypowiedzi P. Bondy kompletnie bez sensu, sposób wypowiedzi, to „wymądrzanie się” - nie da się tego słuchać, po prostu.
Ta „dziennikarka” to nie wiem co tam robi, myli fakty między innymi nawet datę zaginięcia Iwony, a prowadzi o niej rozmowę.. wrzucili by tam inną randomową osobę która interesuje się sprawą to więcej by wiedziała niż prowadząca… Zwykle reklamowanie książki i żerowanie na osobie która zaginęła… Ciężko się tego słucha i to wszystko JAKBY na siłę..
ona w ogole jest "specjalna"...
Kurczę jakiś taki przykry jest ten odcinek. To że pani Karolina może nie znać wszystkich faktów w sprawie to zrozumiałe. Ale pani Bonda rzekomo robiła research na temat tej sprawy a wypowiada się tak jakby przeczytała parę artykułów w popularnych tytułach. Całość brzmi raczej jak promocja książki a nie rzeczywiste rozważania co mogło się stać z Iwoną. Nieprzyjemnie się to oglądało.
Tytuł podcastu powinien brzmieć "Jakby".
Wytrzymałam do 25 minuty i podziękowałam 😠
Dokładnie! Nie da się słuchać tych wtrąceń "jakby".
Jakby , jakby po prostu , natomiast
Tak!!I to pisarka...🙈
@@agataniechcia2670 pisarka które wspiera cię copywriterami...
Jestem bardzo zawiedziona tym wywiadem.
Prowadząca trajkota sobie wesoło, a gościni przemądrzale promuje swoją "jakby" książkę. Ciężko zdzierżyć dłużej niż 10 minut.
Myślałam że to ja jestem przewrażliwiona na punkcie tego "jakby". Koszmarnie się tego słucha.
Gościni😂😂😂😂
@@żyjkolorowojak słyszę słowo "gościni" to trafia mnie szlag i nie mam ochoty słuchać dalej.
Przerażające! W Polsce co rok ginie 19000 ludzi, z tego znaczny odsetek nie odnajduje się już po 1 roku, co najczęściej oznacza, ze te osby nie żyją. Do tego obecnie grasuje 200 seryjnych morderców... do ludzi nie dociera, że istnieje zbrodnia doskonała i właściwie to większość zbrodni pozostaje nie odkryta. Do tego głownie giną młode kobiety. Te statystyki są zatrważające
Tia... Co Z bzdury. W większości zaginięć ofiary się odnajdują. Nieliczny odsetek spraw jest nie rozwiązanych. Jakich 200 seryjnych morderców?
Skąd Ty bierzesz tych 200 seryjnych????
Ostatnio słuchałam podkastu o młodej kobiecie która zamordowała w paskudny sposób swojego chłopaka i mnóstwo komentarzy kobiet bardzo oburzonych... I wtedy pomyślałam
jakie proporcje są tych zabójstw, ile jest zamordowanych kobiet przez zwyrodnialych mężczyzn...
"ucielesnienie dobra, piekna" 😁😁 no dzis Panie poplynely. Dziewczyna spotykajaca sie z polswiatkiem, chodzaca nocami po klubach, piszaca jak osoba z kiepskiego towarzystwa (sms) a ona mowi "jak aniol" 😃
Typ Grażynki, egzaltowanej grafomanki z wybujałym ego.
@@grazynakostka6164 dawaj jakie ty Smsy piszedz
no ,a anioł nigdy nie był i nie jest kobietą.
A to nie było tak, że jak mama Iwony się zorientowała, że jej nie ma i poszła to zgłosić to policja zbagatelizowała, że pewnie Iwona śpi u koleżanki albo zabalowała gdzieś dłużej? 🤔
"...ona była piękna, była ucieleśnieniem dobra, uosobieniem anioła..." O kim ona mówi, bo raczej nie o Iwonie Wieczorek. Z całym szacunkiem do dziewczyny, ale ani żadna z niej piękność, ani chodzący anioł. Tym bardziej, że podobno "charakterek" to ona miała. Chyba coś się tu komuś troszeczkę odkleiło...
"Ładna miska jeść nie daje"
Jak y była brzydka to byś mówił że jest brzydka i nie warto szukać ? Co to za pieprzenie wgl lol
@@marcinwojcik7438 Już ty wiesz co ja bym MÓWIŁ-A. Naucz się czytać ze zrozumieniem "mózgu". Chodzi o fakty i idealizowanie ofiar, a nie o to... czy była ładna, czy brzydka.
@@ARIES77772 fakt , zapomniałem że tylko kobiety komentują urodę w takiej sytuacji
Obrzydliwe wykorzystywanie ludzkiej tragedii i zainteresowania ludzi niewyjaśnionym zaginięciem do ordynarnej reklamy książki... 🤢
Jakby jakby jakby jakby. Po pisarce spodziewałabym się dbałości o sposób wypowiedzi oraz niepoddawania się modom językowym…. Ten odcinek jest najsłabszym ze wszystkich, bo to zwykła reklama książki z wykorzystaniem ludzkiej tragedii :( smutno mi, bo uwielbiam ten program
Akurat obecna kwestia samochodu najpewniej jest prowokacja policii aby obserwowac ruchy osob byc moze zaangazowanych w ta tragedię. Bo te osoby sa na podsluchach
Wątpię aby to była prawda.
Jak chcą ruchy to niech przebadają aktywność telefonów komórkowych najbliższych Iwony z dn. 18.07.2010. Jeszcze jest wszystko do wyjaśnienia.
Policja sama jest umoczona w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek jest powiedzenie że ręka rękę myje
"Jakby,tak jakby" Lanie wody na promocje ksiazek P.Bondy.Pytania prowadzacej pod tytulem " Ktokolwiek widzial ktokolwiek wie".Żenada.
"Jakby" sama Iwona Wieczorek nie byla zainteresowana rozwiazaniem tej sprawy.😮 .Czeski film.
Groteskowe, jest to że jakąś autorka książek krytykuje policję. Skąd ona może wiedzieć w jakim celu policja wypuściła informacje o białym Cinquecento. To tak jak w trakcie mistrzostw w piłce nożnej, każdy polak wie co trener powinien zrobić.
Niby też nic nie mogę wiedzieć o pracy policji a jednak 2 włamania i raz kradzież katalizatorów z auta i obserwacja pracy policji nie dają złudzeń. Im sie nawet monitoringow rzetelnie nie chce pozbierać i obejrzeć. A i zawartość nagrania do prokuratury przekazują tak żeby uzyskać umorzenie. Dobrze idzie łapanie na radar i na tym w sumie się kończy skuteczność. A liczą się głównie cyferki w wynikach którymi się manipuluje na różne sposoby żeby wynik był do przyjęcia. Smutne ale sporo prawdy jest w tym programie
kazdy polak wie ze wygraja i swietuja od 8 rano.
@@agatatylska8404 wygrają ?? to jakaś gwara, a propo seksu z kobietą ??
@@cesiusmok czesiu,glodnemu zawsze chleb na mysli.pisalam o swietowaniu od rana meczu,ktory mial byc wieczorem.
posluchaj audycji to znajdziesz ten fragment.
@@agatatylska8404 no fakt, wyposzczony jestem. religijny nie jestem, a post mam. chcesz mi to zmienić ?? sympatycznie wyglądasz.
Nie, nie każdy był w Łebie i nie każdy żre rybę z frytkami. Nie uogólniajcie
Straszne że cię to uraziło 😂
@@P.G.T-pk1pi nie znoszę stereotypów i uogólnień.
Niesamowity poziom pewnego rodzaju bezczelności, by prowadzić program o zaginięciu bez przypomnienia sobie choćby w jakim miesiącu do zaginięcia doszło. Bezczelne jest również, wg mnie, krytykowanie mediów, będąc jednocześnie autorką fabularyzowania historii (gdzie wiadomo, że część ludzi miesza później książkowe profile z faktycznymi osobami). I w końcu bezczelne jest mówienie z pozycji alfy i omegi co wie policja i dlaczego robi co robi. Wszystko to razem czyni ten odcinek podcastu wręcz żenującym.
Środowisko w którym obracała się Iwona Wieczorek to nie byli grzeczni młodzi ludzie. Chodziło o handel narkotykami i trójmiejski światek przestępczy. Iwona musiała wiele wiedzieć o tych ludziach i tak wiedza była tak niebezpieczna że ktoś uznał że należy ja na zawsze uciszyć.
Przestań powielać te brednie każdy wie kto handluje towarem w danym mieście włącznie z policja ten biznes opiera się na tym że ludzie muszą wiedzieć żeby kupować nawet gdyby miała wiedzę o narkotykach to by nikt jej nie zabił za dragi grozi max parę lat i ciężko jest udowodnić coś jeśli się kogoś nie złapie na gorącym a za głowę 25lat piszesz takie bzdury ze szok
To fakt że to była pato bananowa młodzież ale moim zdaniem to był wypadek a później został zatuszowany. Raczej żadna egzekucja jakby nie patrzeć to były jeszcze dzieci.
Patologia do potęgi choć mamusia przedstawia ich jako grzeczne dziewczynki i chłopców
@@jrthomas9756 ale nie masz dowodów na to opierasz swój kom o opinię typa który pisze brednie ze mogła wiedzieć coś o narkotykach dlatego zginęła to są takie farmazony ze aż się rzygac chce
Nie przeczytalam dotad zadbej ksiazki pani Bondy, I po 13 minutach rozmowy juz wiem, ze I tym razem tego nie zrobię. Poziom wywodow tej pani, I stwierdzenie, ze policja ujawniajac " cos nowego" dziala na korzysc sprawcy pokazuje, ze ma nikla wiedzę o praktyce operacyjnej. Ja rozumiem, ze papier wszystko przyjmuje, ale drzew jednak szkoda.
Błędy merytoryczne, płytkie postrzeganie spraw kryminalnych, brak dogłębnej analizy. Płytkie to wszystko.
Różnica polega na tym że Pani Bonda ma ogromną rzeszę odbiorców przez fenomenalne pióro i odnosi ogromne sukcesy czego nie można powiedzieć o tzw. ,,praktyce operacyjnej policji”. 🙂
@@nikamo7286 tjaa, argument z gatunku "...miliardy much nie mogą się mylić"
Jak można mieć opinie o książkach pani Bondy nie czytając żadnej?Czytalam wszystkie i uważam,że są ciekawe.
@@Anna-gm2ye czytałam. Jedyna fajna to „Okularnik”.
Słabe. Dwie panie sobie plotą. Brakuje tylko drutów i wełny.
A jakby pletli mężczyźni to czego by brakowało? 🥴
Ale od drutów i wełny to ty się wiesz co :p
😂 dokładnie
@@annasliwinska946wikliny 😉
@@annasliwinska946 Kufli z piwem.
Byłem wtedy w 2010 r w lipcu na wakacjach w Trójmieście, beztroskie życie jak pamiętam. Kilka lat temu może z 6 grzebałem na fb krzywego domku w galeriach imprez z tamtego dnia, były wszystkie inne ale z tamtej nocy zdjęć nie było, albo ktos usuną albo nie dodał. Nie znam się ale w łowiectwie często robi się tkzw. nagonki, żeby wypłoszyć obiekt na który polujemy stąd robimy szum tam gdzie potencjalnie każdy kto poluje zachowuje ciszę. I ostatnia rzecz kiedy zapytałem kiedyś znajomą z Gdańska o Iwonę, uśmiechnęli się tylko ironicznie z chłopakiem, stwierdzając że z Iwonką, każdy ma zdjęcie z imprezy w telefonie, oni też mieli. Wnioskowałem że być może była popularna w pewnym sensie.
weź panie wnioskujący wywnioskuj , kto jest tą kobietą , którą Iwona całuje namiętnie na medialnym zdjęciu ?? nikt nie zidentyfikował tej kobiety ?? cud ??
Naduzywanie slowa "jakby" w dzisiejszym swiecie to jakas paranoja. Po pisarce bym sie tego nie spodziewala. Nie da sie sluchac tego wywiadu...
Dokładnie. Szczególnie widzę to, a raczej słyszę, u ludzi związanych ze sportem.
Twórca kanału strzelił sobie w kolano
@@mikepl5241Musiasz sprawdzić,czy twórca ma nogi,bo jeśli nie,to można tylko mówić o strzale w powietrze.😅
Podobnie słowo ,,dokładnie" zamiast tak właśnie, zgoda na coś..
Co to jest?
Dokładnie jak coś!
jakby troszeczkę za dużo powtórzeń, ale jednak jakby spojrzeć na to z jakby innej strony, to jakby... no nie wiem :P
Długo broniłem matki. Ale dzisiaj, po tylu latach, po tylu artykułach, wywiadach, komentarzy na różnorakich forach (Ci bardziej zainteresowani wiedzą o jakim forum wspominam), uważam że mama Iwony wie dokładnie co się stało. Morderca jest w pierwszym tomie akt i jest to Patryk. Wszyscy wiemy że są po rodzinie, Patryk w emocjach zabił, rodzina wybaczyła, wyszła z założenia że dwie tragedie równocześnie to za dużo. Iwona nie żyje, może przypadek, amok, emocje, alkohol. Rodzina się "dogadała", "wybaczyła", żeby Patryk nie poleciał. Iwony nie zwróci, a wiezienie nic nie pomoże a zaszkodzi Patrykowi. Tym sposobem Patryk cieszy się wolnością. Tu nie ma nic skomplikowanego.
sensowne, ale gdzie ciało? rodzina wybaczając i tuszując sprawę pozwoliłaby, żeby zwłoki Iwony leżały gdzieś w przypadkowym miejscu?
@@ecovital-j5ociała nie ma, zutylizowano je w hucie - taka teoria od dawna krąży po niecie. Może coś w tym jest...?
@@KasiaL.-id8nsTak tak, albo zakopane pod Ergo Arena?
Mieszkam w Gdańsk Brzeźno i często przejeżdżałam ścieżką rowerową spacerową wzdłuż morza i kiedy przejeżdżam koło wyjścia 63 czy 58 to myślę o Iwonie Wieczorek.Zabrala prawdę do z sobą.
Pozdrawiam -- Zdziwi sie ten, który myśli, ze policja rozwiazuje sprawy kryminalne. Nie ma mowy o jakiś bledach. To jest celiwe dzialanie policji. Najlepsza opcja dla policji jest, jak nie ma zadnej sprawy kryminalnej, poniewaz oni i tak dostana swoje wyplaty. Nie ma przestepstw, nie ma śledztwa i nie ma odpowiedzialniści prawnej, a pieniadze sa. Sam fakt, ze priorytetem jest klasykowanie wg ;
- choroba, czyli śmierc naturalna
-- nieszcześliwy wyoadek
-- samobójstwo
-- i dopiero na końcu morderstwo, mówi za siebie.
Jest tyle przestepstw, ze gdyby policja przejmowala sie wszystkimi, to musialaby zatrudnic cale legiony. Ten jeden przypadek i setki policjantów zajmujach sie ta jedna sprawa ? A co z reszta ? 14 lat uplynelo i nic. Nie dlatego ze policja nie ma mozliwości, tylko motywacji. Czy któryś z policjantów przez tw wszysrje lata raz poszedl bez wyplaty do domu ?
jakby nigdy.
Pani prowadząca nie wie kiedy zaginęła Iwona, myśli ze w okolicach maja (a stało się to w lipcu). Mówi o gościu w ręczniku, że mial ręcznik przewieszony przez szyję (a miał go na ramieniu). Nie wie ktore to było wejście na plażę, mówi o bramce nr 3 albo 5 (a to wejście 63), a jestem dopiero na 39 minucie rozmowy. Natomiast uważam, ze sama rozmowa jest bardzo interesująca. Uwagi Pani Bondy są bardzo ciekawe i w punkt
pani Bonda , tak samo jak policja gdańska , prokurator Krupiński, Szostak i rutek , pomija dowód w postaci filmu na yt, jak śmieciarze wywożą ciało Iwony z parku na pace swojego auta. mogła by już tego nie pomijać.
Mowa tutaj o tragedii zniknięcia Iwony czy promocji książki? Bardzo słaby odcinek i gość.
Przecież tam goszczą pseudopisarze którzy płacą za promocje książki.. tytuł filmu to clickbait ;) pare zdań o temacie a reszta pierdolenia w celach sprzedażowych ;)
Pani Bonda pseudopisarka przyszła promować swoje bajdurzenie . Niestety efekt odwrotny. Mam nadzieję że nikt tego nie kupi .
A skąd te panie wiedzą, że policja wrzuciła info o samochodzie ot tak sobie? Śledczy często upubliczniają pewne rzeczy, żeby obserwować podejrzanych, jak będą się zachowywać się po publikacji, tak też działa się w innych krajach...kobiety😮
Przecież one mówią o takich sytuacjach.
Pani Bonda to żaden autorytet.
Ludzie to już wszystko, wiadomo o co chodzi
@@Majcherkasia-bz1vnPani Bonda jest pisarką i dzieli się swoimi spostrzeżeniami więc nie rozumiem tego komentarza z jadem🙂
Podobnie jak facet z ręcznikiem który wiedział że jest poszukiwany ale siedział cicho aż ktoś nie podał jego nazwiska.
To mogło być zabojstwo w afekcie lub nieumyślne spowodowanie smierci. Ale ktoś z otoczenia sprawcy mógł wiedzieć jak ukryć ciało.
Wypowiedzi Pani Bondy niestety kompletnie nie w tymacie.
O sprawie kryminalnej przeznaczonej dla profesjonalistów wypowiada się.... Pisarka. Zmęczył mnie ten wywiad. Odsłuchałam, ale z tej rozmowy nie wynika praktycznie nic. Autoreklama to najbrzydsza forma reklamy. Paskudny wywiad, paskudne wykonanie, zero naturalności.
gdzie masz tych profesjonalistów ?? co do tej pory zrobili ?? tyle lat minęło, i żadnego profesjonalisty ?? może ma minąć 30 lat ??
Kobieta operuje terminologia policyjna np. oględziny, podejrzany... ale zielonego pojęcia nie ma o czym mówi. Generalnie Pani "wszystkowiedząca""
Przyjemnie się słuchało, dowiedziałam się mimo wszystko jakiś nowych rzeczy, jeżeli chodzi o tematy kryminalne.
Wiecie jakie zaginięcie mnie przeraża?
Osiem lat mieszkałam w Niemczech, ok. 100 km od Paderborn. Frauke Liebke - studentka, która wyszła z pubu, sama wracała do domu, zaginęła i przez około tydzień dzwoniła do byłego chłopaka. Mówiła, że nie może powiedzieć, gdzie jest, co się dzieje. Trwało to tydzień… około. Jej ciało znaleziono pare miesięcy później w lesie, w okolicy.
Sprawy Iwony czy Frauke są tak dziwne, mam na ich temat wiele przemyśleń ale gdzie jest rozwiązanie?
No właśnie.
Może są mi bliskie ze względu gdzieś na podobieństwo wieku.
Ktokolwiek odpowiada za jej zaginięcie był mistrzem w swoim fachu i szczęście co najmniej jakby trafić szóstkę w totka. W tak wielkim mieście nie da się od tak po prostu kogoś uprowadzić czy zabić bez świadków. Ja rozumiem kolonia, wiocha zabita dechami, kilka domów na krzyż, dookoła pola. Ale nie Trójmiasto. Swoją drogą to strach pomyśleć ilu oficjalnie "zaginionych" spoczywa gdzieś na bagnach, w nieczynnych studzienkach na terenie np. dawnych PGR-ów, czy na wysypiskach. Jamy wykopane na kilka pięter. Zrzucają delikwenta owiniętego w dywan czy worki na śmieci, reszty dopełnią owady i szczury.
Z pewnością świadkowie są.
Na kanale "Dzidek Teraz" prowadzący mówił, że w rocznicę pójdzie wcześnie rano tą drogą. To może być ciekawe, bo zobaczymy czy były ciemności, jaki ruch - chociaż wiadomo, że coś się na pewno zmieniło.
Szczęście głupiego.
@Alicia-2298i to jest clue tematu. Jak milicjanty mogły nie sprawdzić kamer spod bloku. Mało tego pominęli masę innych kamer. Temat eweidentnie manipulowany od samej góry od samego początku.
"Po co publikować informacje, które właściwie jeszcze nie są sprawdzone - to powinny być dane operacyjne."
"Dla mnie Efekt Morza jest trawestacją tych danych, które są dostępne dla wszystkich, dotyczących zaginięcia Iwony Wieczorek."
Z jednej strony potrafisz ocenić szkodliwość publikacji pewnych materiałów przez policję, z drugiej - sama bezrefleksyjnie publikujesz swoją wersję niezwykle zagmatwanej, nierozwiązanej sprawy kryminalnej, nie zwracając uwagi na to, że sama podsuwasz kolejne, opublikowane na szeroką skalę interpretacje tematu, które znowu mogą coś podsunąć sprawcy albo wywołać inny równie szkodliwy efekt.
Nie podoba mi się wykorzystywanie w książce stricte fikcyjnej prawdziwej tragicznej historii i reklamowanie się tą potworną zagadką.
Osoby, która wywiad przeprowadza, nie ma sensu komentować, podsumowała się sama, kiedy z egzaltacją oznajmiła, że przeczytała chyba wszystko na temat Iwony, jednocześnie przez cały wywiad myląc fakty lub udowadniając całkowitą ignorację (nawet na samym początku, plącząc się z nazwiskiem matki, które zostało już zmienione, lub datą zaginięcia Iwony).
Sekielscy, zadbajcie trochę o jakość kontentu i może po prostu nie wrzucajcie reklam.
Proszę zająć się czymś innym drogie Panie.
Jakaś książka kucharska lub podróże .
To jest taki bełkot i niekompetencja że szkoda czasu na słuchanie .
Wytrzymałem jakoś 45 sekund .
"niesamowicie nam się ten timing układa" :) ha ha, cóż za wspaniałe dziennikarstwo. już jestem kiurous, jaki będzie kontent dzisiejszego iwentu jutuberskiego :) a może tiktokerskiego?
Poza promocją książki pani Bondy nic kompletnie ta rozmowa nie w nosi do sprawy Iwony to po pierwsze . Po drugie pani Bonda odjechała już całkiem uważając się za ekspertkę i krytykując działania metod policyjnych . Wytłumaczę pani jedną z możliwych zastosowanych tutaj technik z pokazaniem wizerunku białego sejcza. Możliwe że właściciel już dawno jest obserwowany i okaznie tego wątku jest celowe aby sprawdzić jego zachowanie na daną informację. Być może gdzieś zadzwoni coś powie . Jego aktywność wyraźnie się zmieni ... To życie nie książką pani Bonda .
Białe kinkakonte już dawno zostało zezłomowane i przetopione. Co do komentarza i promocji książki pełna zgoda.
Zupełnie nie rozumiem większości komentarzy. Polski ból d*py. Autorka inspiruje się sprawa Iwony w nowej książce. Co dziwnego, że o tym mówi i ją promuje? Na tle jednak nowej książki rozciąga się dyskusja nad tą medialną sprawą Wieczorek. Autorka, ktora zjadła zęby na sprawach kryminalnych ma do podzielenia się z mnóstwem ciekawych refleksji o śledztwie.
" Policjanci maja coś takiego w sobie, ze oni bardzo chcieliby znalezc odpowiedz, zeby zadoścuczynic mamie..."
To tak z czystego altruizmu ?
Jak dlugo beda powielane tego typu plotki, to nigdy nic sie nie zmieni. Nalezy otwarcie mówic, ze policja nie ma zadnego interesu wlasnego, zeby rozwiazywac sprawy kryminalne, poniewaz oni i tak dostaja swoje wyplaty. Ludzi nalezy uświadamiac, ze nie maja na kogo liczyc i zawsze i we wszystkim musza byc bardzo ostrozni.
co to znaczy jest ten sam kejs ? czy wy macie jakis kompleks jezyka polskiego ?
Dla mnie kejs to nazwa pojemnika na instrument muzyczny...."twardy kejs"...ot taka historia
To jest jakaś forma upośledzenia wciskanie w nasz język anglojęzycznych wtrąceń.
Ty masz kompleks, one mówią jak chcą
A powiedz mi proszę, jak mówisz, gdy chcesz z rodziną wyjechać na dwa dni pomiędzy piątkiem a poniedziałkiem? Urzywasz zwrotu dwudzionek? I gdy z tą rodzinką, na wyjeździe robicie sami sobie zdjęcie(bo przecież nie fotkę 😉) to jak to nazywasz? Oj to przyganianie kociołków...
Ale problem, naprawdę 😂
przestrzegam i ostrzegam przed ludźmi którzy nadużywają zwrotu "jakby"
A co, znasz jakąś spiskową teorie na ich temat?
Masz racje ale jakby tp powiedziec chyba jwstes w bledzie.
Masz rację, ciągle "jakby" :)
Ta prowadząca to tragedia !!!
I komedia
Radosna paplanina dwóch dyletantek. Pani pisaczka musi zmienić konsultanta (o ile w ogóle jakiegoś ma) z funkcjonariusza OPP czy WPI (z całym szacunkiem) na jakiegoś w miarę ogarniętego, doświadczonego dochodzeniowca, który być może zechce jej wytłumaczyć kilka prostszych tajników swego warsztatu.
Bardzo grubymi nićmi szyte. Dowiemy się wtedy kiedy ktoś zamieszany w sprawę straci własną jedyna córkę i dodatkowo zachoruje na raka. Psycha mu siadzie bo mu wszystko będzie wisiało. Wtedy w ramach rozliczenia się z własnym życiem powie jak było.
Dokładnie.
nie da się tego słuchać, skąd ona wie, że mama nie kłamie, moim zdaniem mama dużo wie, św. pamięci Pan Szostak , zanim zmarł powiedział : że tu chodziło o buty. Buty, nowe buty, które Iwona bez pozwolenia zabrała matce. A jeżeli mamusia przyjechała do klubu zabrać buty i się pokłóciły, może to nie Iwona idzie z butami przed 4 rano tylko wściekła mamusia. One są bardzo podobne do siebie. Poza tym, serio nastolatka o 4 rano była tak trzeźwa, że zasuwała do domu jak pershing.
Tak ,kobieta na monitoringu przypomina bardziej matkę Iwony
Na jakiekolwiek pytanie prowadzącej pani Bonda odpowiada "W mojej książce..." XD
Dobrze że przeczytałem najpierw komentarze bo spodziewałem się czegoś całkiem innego niż promocja książki wiec odpuszczę oglądanie
Jestem zawiedziona komentarzami :D przyszłam tu dla Bondy, bo jestem w trakcie czytania "Efektu morza" ale wszyscy tu przyszli po nowe sensacje w sprawie Iwony, i się zrobił jeden wielki wysyp ględzenia w komentarzach.
To ja muszę was zaskoczyć i niestety napiszę że sprawa zaginięcia tej dziewczyny nigdy mnie nie zainteresowała. Pomimo trąbienia na lewo i prawo w mediach, zawsze dziwiłam się dlaczego tę sprawę tak się rozdmuchuje publicznie? Przecież to szkodzi nie tylko sprawie, ale także pośrednio rodzinie. Mamy rocznie masę zaginięć, więc oglądając jej zdjęcia w tv (sorry, dla mnie osoba przeciętnej urody) nie mogłam się nadziwić: dlaczego ta ma taką uwagę? Po wysłuchaniu rozmowy, nabrałam przekonania, że do ogólnej zadymy doprowadziła osoba która na tym zamieszaniu skorzystała. Albo ktoś kto zna napastnika, albo dziennikarz który założył że temat trzeba puścić w ruch, bo zgarnie zasięgi, albo też z dochodzeniówki gdzie w domniemaniu doszło do zaniedbania. Kiedyś interesowały mnie podcasty kryminalne, choć oczywiście jestem laikiem w temacie, to z takiego punktu widzenia owo 'zamotanie' wydaje się być celowe - ba, mam nadzieje że się mylę zupełnie.
Sama Bonda ciekawie opowiada, widać naturę gawędziarza który zostawia niedopowiedziane tajemnice. Również ciekawy do słuchania ton głosu - to się robi rzadkość w mnogości internetowych wywiadach. Może praca w radiu? Nie dziwię się że Karola ją zaprosiła, mogłoby być więcej o hipotezach jakie sobie roimy czasem w głowie, a które niekoniecznie okazują się prawdą. Materiał na kolejną rozmowę jest, tylko kierunek można by zmienić. Prawda bowiem bywa najbardziej nieoczekiwana, szokująca i powszednia zarazem. Ciekawym aspektem są też motywy, ale ja nic o tym nie wiem, a pani Katarzyna pewnie zjadła wiele z tych mało smacznych historii, więc czekam na kolejne spotkania.
Maj?
Lipiec? Początek lipca? Następna mądra.
Jak można w ogóle siadać do stołu i zabierać się za dyskusję, i wcześniej nie pofatygować się, aby poznać chociaz najbardziej podstawowe informacje?
Jedna z najgorszych rozmów na tym kanale. Strasznie choatyczna. Przynajmniej na początku przez 20 minut rozmowy nie przedstawiono o co w ogóle chodziło w tej sprawie. Ja np. sprawy nie znam i przez pierwsze 20 minut nie dowiedziałem się na czym polegała ta afera. Po tym czasie stwierdziłem, że mam już dość tego. Szkoda czasu.
Przestań. To twój problem że sprawy nie znasz.... Tyle o niej napisano i powiedziano, że nikt od nowa nie będzie słuchał rzeczy oczywistych. Z choinki spadłeś?
@@P.G.T-pk1pi Sam przestań. Właśnie po to odpaliłem ten film, żeby poznać tę sprawę. Panie rozmawiają prawie 1,5 godziny, więc nic by nie zaszkodziło, żeby pierwsze 5 minut poświęcić na przedstawienie lub przypomnienie o co właściwie chodzi. To właśnie jest wyrazem szacunku wobec widza.
To co się tutaj stało jest cokolwiek dziwne, bo inne filmy z tej serii jakoś potrafią zrobić logiczne wprowadzenie do zagadnienia.
Bonda używa terminologii policyjnej, chce uchodzić za znawcę, a jej błędy stylistyczne, sposób budowania zdań i niepoprawna polszczyzna obnaża nieuctwo i wybujałe ego. Taka „jakby”😅 grafomanka, której niezwykle błyskotliwe😂😅 (sarkazm) wnioski, że wszystkie dziewczyny były piękne mogą wzbudzać politowanie i śmiech śledczych. Jeśli coś być może haczykiem i wabikiem zastosowanym przez policję, śledczych, to czemu to ujawniasz? Chcesz się popisać? Żenujące obie.
Przesłuchanie kuzynka da prawdziwy przełom w sprawie.
Porządne przesłuchanie.
Kuzyn to przecież rodzina ale wszystko możliwe
@@maciej2504 Szansa na błąd jest zerowa.
Dlaczego?
Dlatego, że żeby był cień szansy na niewinność Patryka należy przyjąć, że bilingi nauczyły się kłamać.
Przecież to oczywiste, że to nagranie z samochodem jest po to opublikowane, jako prowokacja, aby osoby w to zamieszane wykonały jakieś nerwowe ruchy, telefony, spotkania. Policja pewnie ma ich na podsłuchu albo obserwacji.
nie proszę pani. to jest tylko taka być może zagrywka ,że dochodzeniowcy coś w ogóle robią w tej sprawie, ale z innej strony, to dla mnie faktem jest ,że Iwonę wywieźli z parku na pace swojego auta śmieciarze. i teraz najważniejsze, oni tzn śmieciarze stracili 8 minut na przepakowanie jej ciała , prawdopodobnie do innego samochodu, który mógł ją zawieźć do krematorium w celu spalenia. więc prawdopodobnie nie zrzucili jej do studzienki burzowej, tylko spalili. nie będzie nerwowych ruchów, chyba że mamy naprawdę zdolną policję. może tak być, policja kontra służby specjalne które wykończyły Iwonę . to raczej nie da żadnego efektu, bo prokurator generalny Seremet musiałby iść do aresztu wydobywczego.
To jest reklama książki. W rozmowie zero konkretów.
Tak! Tak! Tak!
Dlaczego nie mozna jakos tak przesłuchać znajomych Iwony aż do skutku, zeby powiedzieli w koncu o co sie poklocili? Moze zwiazani byli z jakas działalnością mafijną, a ona sie dowiedziala?
Bo jesteśmy państwem prawa i nie torturuje się świadków wg swojego widzimisie?
Nie rozumiem dlaczego buty zaginionej Iwony Wieczorek nie zostały zabezpieczone i sprawdzone czy nie ma nich jej DNA? Caly czas ktos sie zastanwia czyje to byly buty. Zawsze przeciez takie dowody w sprawie są badane?
Ani buty, ani Iwona nie zostały odnalezione
Ten wywiad niewiele wnosi do sprawy
Nie jestem żadnym specjalistą od psychologii czy kryminologii, nie naoglądałam się filmów i nie naczytałam się książek detektywistycznych. Ani ze mnie ekspert ani pasjonat, nie mam żadnych kompetencji do oceny sytuacji. ALE: intuicja mówi mi, że żadnego porwania nie było. Wiem, że każdy przeżywa dramaty na swój sposób, że są różne etapy tych emocji. Ale ilekroć próbowałam wczuć się w emocje mamy Iwony, tyle razy coś mi nie grało. Ona zawsze, od pierwszych dni zaginięcia, a potem w każdej kolejnej publicznej wypowiedzi, była taka sama. Neutralna. Zawsze była przygotowana do rozmowy przed kamerami. Ułożone włosy, staranny makijaż. No ok, może są ludzie, którzy do funkcjonowania w kryzysie potrzebują tej codziennej rutyny i być może nawet wielodniowe poszukiwania dziecka i niepewność o los ukochanej córki nie są w stanie im zaburzyć codziennych nawyków - może niektórzy tak mają. Ale ona nigdy nie była niewyspana, nigdy nie miała smutnych zapłakanych oczu, nie wspominając o jakimś stopniu zaczerwienienia czy opuchnięcia. Od początku mówiła o Iwonie w czasie przeszłym. W taki sposób mówiła też matka małej Madzi z Sosnowca, ale tu nie sądzę, by mama Iwony zrobiła swojej córce krzywdę. Wręcz odwrotnie. Bo mama Iwony, w przeciwieństwie do mamy Madzi, nie histeryzuje, nie ukrywa swojej zbrodni pod osłoną krokodylich łez. A więc co się stało? Ja myślę, że Iwona pokłóciła się ze znajomymi i chciała im dać nauczkę. Wróciła do domu (nie wiem w jaki dokładnie sposób, może z kimś autem, nie wiem) i razem z mamą chcąc utrzeć znajomym tzw. nosa wymyśliły to zaginięcie. Potem sprawa urosła do takiej rangi, że już nie umiały się z tego wycofać. Podobno ojciec Iwony żyje gdzieś poza granicami kraju. Nigdy się nie upomniał o córkę, nie zaapelował do porywaczy, do znajomych o litość dla dziecka lub chociażby o jakąś wskazówkę do rozwikłania zagadki. Myślę, że Iwona do niego pojechała i tam sobie żyje. Jest bezpieczna, dlatego jej mama nie rozpacza. A na potrzeby show co roku uruchamiana jest jej historia na nowo. Tak to sobie wyobrażam. Może się mylę, a może jednak nie? Gdybym jakimś cudem trafiła w sedno, to byłoby to najszczęśliwsze rozwiązanie tej sprawy.
Jeśli Iwona jest z tatą tzn., że nie żyje bo jej tata zmarł...
@@agnes8519 być może. Zakładam, że osoby, które znają tę rodzinę osobiście, wiedzą jaka była tam rzeczywistość. Ja sprawę znam tylko z mediów i jedyne, co o ojcu słyszałam, to że jest za granicą. Ale oczywiście to nie musi być prawda.
Tak "ona" była aniołem ? ,bo dla mediów wyciągnięto odpowiednią fotkę i tylko tą się posługiwano .Dlaczego te poszukiwane zaginione nie są normalne " ,a fotki z "porfolio" makijaż jak dla filmu . Dla mnie była podejrzaną smarkulą 18 letnią, która dobrze wiedziała ,że swoją młodością i kreacją może się ustawić .Panie w studio "biadolą " nad nią ,a ona może sobie dostatnio żyć gdzieś poza Polską .
Ja nie wiem ktos tu ksoazke swoja reklamuje ??? Wiecznie cos na plecach iwony , nuda totalna
Fatalna prowadząca. Myli dużo faktów i gada bzdury. Nie przygotowała się do rozmowy i mało o niej wie. Po pierwsze ,do zaginięcia nie doszło w maju ,a 17 lipca,pomyliła podstawowe dane dotyczące terminu zaginięcia o 2 miesiące. Po drugie ,do tej pory nie znaleziono tzw. "Pana ręcznika" Facet które nagranie ,gdy gra w 3 kubki ,ujawnione w grudniu 2022 nie ma nic wspólnego z panem ręcznikiem i potwierdziła to policja. Nadal więc nie wiadomo kim jest ręcznik. Po 3, Iwona bawiła się w klubie Dream Club ,który mieścił się w krzywym domku ,ale takiego klubu jak krzywy domek nigdy nie było.Jest jeszcze wiele innych głupot i pomyłek które mówisz. Serio nadajesz się do prowadzenia kanału o gotowaniu ,a nie rozmów o sprawach kryminalnych, bo z tym sobie nie radzisz.
dużo wiesz, policja powinna się Tobą zainteresować
Po co ta wstawka o nadawaniu się do kanału o gotowaniu?
Wazaj co mowisz bo Pan Recznik moze to czytac i......
Te indo ktore przytacza sa publicznoe znane ,szczecolnie jak ktos sie interesuje ,jest na forach ,ja tez znam jak setki internautow,czym tu sie ma policja interesowac haha,jakbys sledzik sprawe tez bys wiedzial,a peowadza faktycznie plecie bzdury i od razu to wylapalam skuchajac podcastu.nieprzygorowana ,wchodzaca w slowo,znowu Bonda robi bajere pod ksiazke bo niebawem rocznica,i te "jakby" wstawki osoby o niezbyt bogatym zasobie slow,na tiktoku by przezzlo ale pani pisarka...@@t1.5
Prawda, pani redaktorka jest fatalna.
Ja nie rozumiem zachwytu Bonda i Mrozem..
Bonda była spoko, ale po związku z Mrozem , mocno poszła w pisanie książek pod filmy.
Apropo rozmywania sprawy na skutek jej spopularyzownia - bardzo ciekawa była sprawa zaginięcia w Toruniu Remigiusza Baczyńskiego w 2016 roku. Chłopak na imprezie pracowniczej w klubie pokłócił się z kimś na parkiecie i kompletnie pijany został wyproszony z klubu. Znajomi za nim nie poszli, ale udał się za Wisłę mostem. Był jeszcze na tarasie widokowym, gdzie potem znaleziono jego klucze. Dosłownie rozpłynął się w powietrzu. Zaginięciem zainteresowały się media i na wielu grupach komentowano to wszystko.
Bliscy Remigiusza wynajęli Rutkowskiego, który skierował poszukiwania w stronę rzeki twierdząc, że Remigiusz się w niej utopił. Policja z prokuraturą prowadzili sprawę w kierunku celowego pozbawienia Remigiusza wolności. Ale sprawę umorzono. Mieszkańcy Torunia sugerowali nawet ucieczkę od dotychczasowego życia i narzeczonej. Kilka dni po zaginięciu w komentarzach w internecie pojawiły się treści kogoś, kto sugerował, że Remigiusza zapakowano martwego do dostawczaka i wywieziono. Osoba ta podpisywała się pseudonimem Król (btw. Lizard King to klub z którego Remigiusza wyproszono). Nigdy nie ustalono, kim on był - mógł być świadkiem, sprawcą a nawet samym Remigiuszem. Pół roku temu jeden z youtuberów, Klepsydra powiedział na swoim kanale, że krótko po zaginięciu narzeczona Remigiusza miała już nowego faceta. Sprawa się rozmyła, a Remigiusza nigdy nie odnaleziono.
Teraz to samo dzieje się z zaginięciem Krzysztofa Dymińskiego spod Warszawy. Gdzieś go widziano w Polsce, ale nie złapano. Ostatnie miejsce pobytu, czyli most w Warszawie sugeruje na samobójstwo. To, co jeszcze łączy Wieczorek, Baczyńskiego i Dymińskiego to to, że byli to atrakcyjni ludzie
Wątek z samochodwm byl znany od kilku lat ( zdaje sie pan Szostak o tym pisal) tylko pytanie: dlaczego policja sie nim nie zainteresowala . I drugie pytanie kto w policjj mataczyl i zacieral ślady ( nie tylko bagatelzowala jak nam sie do tej pory wydawalo)
Nie moglam wysluchac do konca,gdyz tak nikt nie dąży do prawdy, nikomu juz.nie zalezy. Większość chce zarobic kase😢
❤
Po użyciu słowa gościni natychmiast to wyłączyłem🤮
Mam ciężkie uczulenie na chorą poprawność polityczną.
Weź pigułkę.
@@damianzareba1594 a o matce mówisz "pani ojciec" czy "żeński ojciec"?
To jest moja teoria mama Iwony wydaje mi się że była o nią zazdrosna Iwona była piękną młodą dziewczyną mama widać po jej zachowaniu po jej mowie żyjąc ze swoim partnerem musiało nastąpić jakieś spięcie a Przyczynek był bardzo Błahy buty pamiętam jak w rozmowie z którymś z wywiadów bardzo mocno podkreślała że byłam zła że Iwona wzięła jej buty poszła na imprezę i tutaj dwa punkty buty i impreza możliwośc zabawy ,korzystania z młodości w matce się zagotowała krew kiedy iwona wróciła być może tu jest trop . Dlaczego wracała na boso nie chciałam zniszczyć tych wspaniałych butów 🥹ja bym Wariografem zbadała prawdą moveność partnera matki Iwony Wieczorek
no , i zjadła te buty wdowa po Szostaku.
Podsumowanie rozmowy:
Ładna pogoda.
Ciekawa uwaga, aczkolwiek W MOJEJ KSIĄŻCE... , jednakże nie chciałabym powiedzieć zbyt wiele, żeby nie spojlerować bo przecieć musicie kupić.
Panie SE przyszły pogadać i zabić swój czas. Gratuluję.
Pani spotkały się, aby wypromować książę kosztem Iwony Wieczorek i zbić na tym kasę, tym bardziej, że zbliża sie rocznica zaginięcia Iwony. Straszne to, jak ludzie próbują sie dorabiać na ludzkiej tragedii, nie znajac przy tym nawet jej oficjalnych elementów.Wstyd!!!!
Dlaczego pani Bonda tak często używa słowa jakby?
Niektórzy często wypowiadają yyyyyyy,aaaaaaa, teoretycznie itp a tu jakby? myślę że nie ma co się czepiać co do słówek a do dzisiejszego odcinka mimo że fajna kobieta to bardziej promowanie książki niż tematy co powinny w na tym kanale.
parę dni temu śniło mi się że Iwona sie odnalazła, mieszkała na stacji polarnej
🤣
Tej kobiety nie da się słuchać. Mówi takie podstawy, że zabójca jest w pierwszym tomie akt. Naprawdę? To wie każdy szanujący się człowiek interesujący niewyjaśnionymi sprawami. Mówi też, że jest wiele tropów. Wszyscy wiedzą, że alibi nie ma Patryk G, rodzina Iwona, jej chłopak, który znika na 3 dni i dzwoni non stop przez 3 dni. W ogóle nie śpi. Dodatkowo wielokrotnie kłamie w zeznaniach na policji. Naprawdę aż tak ciężko to zauważyć i przycisnąć go na policji? Słyszałem wersję, że znajomi Iwony dokładnie wiedzą co się stało, ale są zastraszeni. To by wyjaśniało zmowę milczenia. Widać, że ta kobieta nie wie o czym mówi. Szkoda czasu na ten film.
Masz racje , Bonda w ogole tutaj nie pasuje do tego materialu z tym swoim wystrzelonym w kosmos ego. Bardzo prawdopodobne ze za tym wszystkim stoi Patryk. Matka tez moim zdaniem jest zamieszana , moze ja przekupili , moze zastraszyli , ale jej agresja wobec Janusza Szostaka czy Jackowskiego jasno pokazuje ze chyba jej nie zalezalo na prawdzie. Iwona prosila babcie zeby sie dowiedziala czy mozna wziac slub z kuzynem.... wiec bardzo prawdopodobne ze byla w ciazy z Patrykiem , ktoremu to sie na tyle nie spodobalo ze doszlo do tego co doszlo....
@@morrorex6764 jasne, że tak. Czasami najciemniej pod latarnią.
Nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy czytam, że Iwona dużo wiedziała, że mafia, Krystki itp. Na siłę łączą niezwiązane fakty. To była zwykła 19 latka, pijąca, paląca, imprezowa. Nie zmienia to faktu, że nikt nie ma prawa jej krzywdzić. Coś czuję, że rozwiązanie jest w jej domu. Dziwi mnie jej mama, która w rocznicę śmierci córki miała imprezkę, było w książce. 2 lata po zaginięciu córki, otwierała nowy salon czy tam coś odnawiała. Musiała zacząć wcześniej. Dziwne to. Robiła łazienkę, buty kupiła nowe, bo co? Wiedziała, że Iwona nie odda? Co za świat!
Zgadzam się z tym, co napisałeś. I wszystkim polecam książkę pana Szostaka, on bardzo dużo czasu i zaangazowania poświęcił tej sprawie. Niewazne, ze po publikacji zostal wrogiem nr1 pani Kindy, pomimo ze ksiazka powstala za jej wiedzą i zgodą... Po przeczytaniu o wiele łatwiej połączyć niektóre wątki... Pozdrawiam.
@@KasiaL.-id8ns-- Widze, ze robisz dym w kolo mamy Iwony i to pod kazdym filmen. Robisz reklame dla ksiazki śp. Szostaka, sugerujesz jakieś hipotezy, które nie sa poparte najmniejszym dowodem. To jest prymitywne myślenie.
@@margaretesmyla8100dziewczyno, skomentowałam raptem 1 czy 2 filmy , skoro wg ciebie to "kazdy", no to gratuluję wyobraźni...😆. A tak na marginesie, to każdy ma prawo myśleć o tej sprawie, co mu się podoba - czego nie rozumiesz?? Nie czytałas książki, więc skąd mozesz wiedzieć, co jest faktem, a co nie? Majaczysz tutaj coś o dowodach i rzeczach, o których nie masz zielonego pojęcia. Bo nie zadałaś sobie trudu, by przeczytać jakieś rzetelne źródła nt tej sprawy. Przypominam ci, że Szostak był dziennikarzem śledczym, a nie domorosłym znawcą tematu, jak ty i tobie podobni. Bilingi telefonów, akta sprawy, itd. - on do tego wszystkiego dotarł, ale jakieś nawiedzone panienki uważają się za mądrzejszego od niego, bo się naczytały bzdur w internecie🤣. Na tym kończę, bo szkoda mi mojego czasu na dyskusje z amebami, miłego dnia i bez odbioru!
@@KasiaL.-id8ns -- Czyli wg. ciebie trzeba koniecznie przeczytac ksiazki śp. Szostaka, zeby zaczac myślec ? I to nie jest reklama ksiazki p. Szostaka ? No jeśli uwazasz, te masz pojecie o dowodach, to podaj chociaz jeden, dwa dowody na wine mamy Iwony. Co ci ta kobieta zrobila, ze sie jej w tak prymitywny sposób czepiasz ?
@@margaretesmyla8100a Ty matka, że się tak zaciekle bronisz?
11:32 tak, ogromne błędy w tym dochodzeniu, ujawnianie detali operacyjnych w publicznych mediach, zacieranie błędów. Bardzo trudno ustalić co jest celowym dzialaniem, a co przypadkowym dzialaniem. Jest kilka bardzo znanych spraw tego typu...
Ta sprawa tez bardzo przemawia na poziome zbiorowych archetypów junga... I ma duzo zbieżności do filmu "piknik pod wiszącą skałą" (polecam)... Różne zbiorowe schematy, młoda kobieta ginie bez śladu... Tajemnicza atmosfera...😮 Polecam też "miasteczko twin peaks" gdzie też ginie bez śladu kobieta (Laura Palmer)😢