Bardzo rzeczowo dokładnie i przystępnie wyjaśniona kwestia lęku u dzieci. Jeden z lepszych wywiadów.Solidna porcja wiedzy dla każdej świadomej mamy.Dziekuje.
Kiedy siebie nie znałam ufałam najbliższym mamie która od początku grała na emocjach związanych z moimi złymi doświadczeniami, wiedziała jaka będzie moja reakcjia. Teraz wiem że nie chciała mnie od zawsze ale stwierdzili mi zaburzenia dwuafektywne dwubiegunowe. Pierwsze próby samobójcze miałam w wieku 16lat. Czułam odrzucenie i do dziś mi wmawiają paranoje które są faktem. Wrogów nie miałam takich jakie doświadczenia znęcania się nade mną mama. Która pozwala drugiemu siostrze albo babci znęcać się nade mną . Egzorcyzmy np. Dopiero dziś wiem że to matka zrobiła mi ślad w sercu na całe życie. Od początku leczyła mnie na uzależnienia w wieku 15 roku życia kiedy byłam w gimnazjum. Nikt mi nie pomógł lepiej dziecku przylepić paranoje i uzależnienie takiej osoby która dopiero się rozwija. Gdybym nie chciała się zabić ale nie miałam odwagi więc sugerując się psychiatra że nigdy nie odstawie leków. Dziś jestem dorosła kobieta od 9lat jestem zdrowa a paranoja jest faktem. Nigdy nie dostałam pomocy ale w papierach jestem wariatem nie mając prawa do spełnienia marzeń zawodowych nie mając pojęcia co to szkoła bo po gimnazjum tylko mnie leczyli. Dziś mam stabilny stan raz gorzej raz lepiej ale nie mam myśli samobójczych od kiedy sama.za siebie jestem odpowiedzialna. Udowodniłam sobie że nie jestem chora psychicznie. Mam zaburzenia emocjonalne ale to życie mnie oszukiwało na mojej nieświadomości. Ale problem braku miłości dziś odczuwam w dorosłym życiu jak wytłumaczyć sobie logicznie i pogodzić się z tą sytuacją kiedy to wyemaginowanych rodziców sobie szukam wśród znajomych których traktuje jako matke ojca ale w rzeczywistości brnę w przepaść,potem cierpię bo oczekiwałam bezwarunkowej lojalności i miłość .. mieszkam w Berlinie ,chcemy wrócić do Polski ale tam oprócz choroby psychicznej nic nie mam . Chciałabym pracować w wojsku ale nie mam możliwości ponieważ tak mi pomagali że do dziś wzbudza we mnie to negatywne emocje i skutki. A za radą pedagogiczną musiałabym kłamać bo prawda nie zmieni diagnozy która zamyka mnie na przyszłość która zależy od mnie . Ja chcemy prawdę powiedzieć ale nikogo ona nie interesuje bo jeśli ja wyznam nie zmieni to diagnozy a nawet da powód aby mnie ograniczyć aniezeli pomoc . Paranoje to ci specjaliści a w moim przypadku plus najlblizsza rodzina która nie chciała mnie i szukala powodów aby zamknąć . Przeszłość ma do siebie przyszłość i jeśli mieli by racjie dziś nie była bym samodzielna ,mająca pracę oraz dach nad głową. Doceniana za pracę a nie chorobę która mi wmówiono. Dziś to wiem ale co z tego kiedy brakuje mi czegoś czego nie znam i nie rozumiem dlaczego jak ślepy zaułek brnę szukając w ludziach tego czego nie otrzymałam od matki. Od początku reagowałam na to co przeżywał AM ale nikt nie słuchał lepiej było wmówić dziecku że po narkotykach zapragnęło odebrać sobie życie. Żeby pomagać innym trzeba odnaleźć siebie . Nikt tu nie jest specjalistą wręcz odwrotnie zrezygnowałam z marzenia zawodowego które chciałam od dziecka robić.dzis jest za późno na nauki ale pomogłam sobie a będąc specjalista ten system leczenia w Polsce nie dał satysfakcji z wykonanej pracy. Jak zmieniać diagnozę aby oczyścić papiery historii choroby psychicznej tak abym miała szansę na wojsko ? Łatwo rozwalić komuś życie tym bardziej dziecku po gimnazjum.. nie wracaj do tego słyszę ?ale jak kiedy to mawpływ na teraźniejsze życie dorosłe? Nawet na sklepowa się nie nadaje ale łatwo oceniać aniżeli komuś pomóc . .. niestety. Bóg mnie kocha bezwarunkowo bezcenny dar serca po takich przejsciach.
W dupie miejcie co o was inni myślą, czy będą myśleć że dacie radę czy nie, kompletnie wywalone 😂😂😂 w sumie to jest idiotyczne myślenie aby się przejmować co o was myślą 🤪😂😂😂sami siebie zaakceptujcie .. musicie sobie uświadomić jedną ważną sprawę że 90 proc ludzi w tedy będzie was szanować kiedy zacznie się was bać 😂😂😂 ale takich znajomych czy kolegów nie szukajcie , szukajcie tych którzy was lubią za to kim jesteście..
Nasza córeczka bała się śniegu! To dopiero dziwny lęk. Na szczęście szybko udało się ją oswoić. :) Zobacz jak, na nagraniu: ua-cam.com/video/bZbdpQ3xiZ0/v-deo.html
Bardzo rzeczowo dokładnie i przystępnie wyjaśniona kwestia lęku u dzieci. Jeden z lepszych wywiadów.Solidna porcja wiedzy dla każdej świadomej mamy.Dziekuje.
Bardzo przydatny materiał, wypowiedzi, uwagi. Dziękuję.
Dziękujemy za ten rzeczowy materiał :)
Kiedy siebie nie znałam ufałam najbliższym mamie która od początku grała na emocjach związanych z moimi złymi doświadczeniami, wiedziała jaka będzie moja reakcjia. Teraz wiem że nie chciała mnie od zawsze ale stwierdzili mi zaburzenia dwuafektywne dwubiegunowe. Pierwsze próby samobójcze miałam w wieku 16lat. Czułam odrzucenie i do dziś mi wmawiają paranoje które są faktem. Wrogów nie miałam takich jakie doświadczenia znęcania się nade mną mama. Która pozwala drugiemu siostrze albo babci znęcać się nade mną . Egzorcyzmy np. Dopiero dziś wiem że to matka zrobiła mi ślad w sercu na całe życie. Od początku leczyła mnie na uzależnienia w wieku 15 roku życia kiedy byłam w gimnazjum. Nikt mi nie pomógł lepiej dziecku przylepić paranoje i uzależnienie takiej osoby która dopiero się rozwija. Gdybym nie chciała się zabić ale nie miałam odwagi więc sugerując się psychiatra że nigdy nie odstawie leków. Dziś jestem dorosła kobieta od 9lat jestem zdrowa a paranoja jest faktem. Nigdy nie dostałam pomocy ale w papierach jestem wariatem nie mając prawa do spełnienia marzeń zawodowych nie mając pojęcia co to szkoła bo po gimnazjum tylko mnie leczyli. Dziś mam stabilny stan raz gorzej raz lepiej ale nie mam myśli samobójczych od kiedy sama.za siebie jestem odpowiedzialna. Udowodniłam sobie że nie jestem chora psychicznie. Mam zaburzenia emocjonalne ale to życie mnie oszukiwało na mojej nieświadomości. Ale problem braku miłości dziś odczuwam w dorosłym życiu jak wytłumaczyć sobie logicznie i pogodzić się z tą sytuacją kiedy to wyemaginowanych rodziców sobie szukam wśród znajomych których traktuje jako matke ojca ale w rzeczywistości brnę w przepaść,potem cierpię bo oczekiwałam bezwarunkowej lojalności i miłość .. mieszkam w Berlinie ,chcemy wrócić do Polski ale tam oprócz choroby psychicznej nic nie mam . Chciałabym pracować w wojsku ale nie mam możliwości ponieważ tak mi pomagali że do dziś wzbudza we mnie to negatywne emocje i skutki. A za radą pedagogiczną musiałabym kłamać bo prawda nie zmieni diagnozy która zamyka mnie na przyszłość która zależy od mnie . Ja chcemy prawdę powiedzieć ale nikogo ona nie interesuje bo jeśli ja wyznam nie zmieni to diagnozy a nawet da powód aby mnie ograniczyć aniezeli pomoc . Paranoje to ci specjaliści a w moim przypadku plus najlblizsza rodzina która nie chciała mnie i szukala powodów aby zamknąć . Przeszłość ma do siebie przyszłość i jeśli mieli by racjie dziś nie była bym samodzielna ,mająca pracę oraz dach nad głową. Doceniana za pracę a nie chorobę która mi wmówiono. Dziś to wiem ale co z tego kiedy brakuje mi czegoś czego nie znam i nie rozumiem dlaczego jak ślepy zaułek brnę szukając w ludziach tego czego nie otrzymałam od matki. Od początku reagowałam na to co przeżywał AM ale nikt nie słuchał lepiej było wmówić dziecku że po narkotykach zapragnęło odebrać sobie życie. Żeby pomagać innym trzeba odnaleźć siebie . Nikt tu nie jest specjalistą wręcz odwrotnie zrezygnowałam z marzenia zawodowego które chciałam od dziecka robić.dzis jest za późno na nauki ale pomogłam sobie a będąc specjalista ten system leczenia w Polsce nie dał satysfakcji z wykonanej pracy. Jak zmieniać diagnozę aby oczyścić papiery historii choroby psychicznej tak abym miała szansę na wojsko ? Łatwo rozwalić komuś życie tym bardziej dziecku po gimnazjum.. nie wracaj do tego słyszę ?ale jak kiedy to mawpływ na teraźniejsze życie dorosłe? Nawet na sklepowa się nie nadaje ale łatwo oceniać aniżeli komuś pomóc . .. niestety. Bóg mnie kocha bezwarunkowo bezcenny dar serca po takich przejsciach.
Dziękuję
O matko .. Czytam o sobie. Słowo w słowo .Odwyk , matka, gimnazjum, uczucia. Niesamowite
Wtedy dziecko chce zadowolić wszystkich wokoło tylko nie siebie samego !!!!!!!
Żeby dzieci się nie śmiały żeby mama była zadowolona czy pani nauczycielka ? Chore to dziecko ma czuć zadowolenie szczęście. Z tego co robi
Jak mam sobie pomoc gdy nie mam pomocy psychologa? Co mogę zrobić..to wszystko mnie męczy
W dupie miejcie co o was inni myślą, czy będą myśleć że dacie radę czy nie, kompletnie wywalone 😂😂😂 w sumie to jest idiotyczne myślenie aby się przejmować co o was myślą 🤪😂😂😂sami siebie zaakceptujcie .. musicie sobie uświadomić jedną ważną sprawę że 90 proc ludzi w tedy będzie was szanować kiedy zacznie się was bać 😂😂😂 ale takich znajomych czy kolegów nie szukajcie , szukajcie tych którzy was lubią za to kim jesteście..
Nasza córeczka bała się śniegu! To dopiero dziwny lęk. Na szczęście szybko udało się ją oswoić. :) Zobacz jak, na nagraniu: ua-cam.com/video/bZbdpQ3xiZ0/v-deo.html