Jak zniszczyć życie sobie i innym? - Jordan B Peterson
Вставка
- Опубліковано 16 жов 2024
- Jak niszcząc własne życie możemy negatywnie wpłynąć na innych ludzi? Jordan B Peterson o tworzeniu piekła wokół siebie. Wesprzyj nas na PATRONITE: patronite.pl/w...
Subskrybuj nasz kanał: www.youtube.co...
Polub nas na Facebooku! / wojnaidei
Źródło: • Lecture: Biblical Seri...
Jordan B Peterson na UA-cam: / @jordanbpeterson
![[UA] NAVI vs MOUZ | BO5 | IEM Rio 2024](http://i.ytimg.com/vi/CMBYk0cbGoA/mqdefault.jpg)
![Lp. Сердце Вселенной #30 ДВА В ОДНОМ [Один человек]• Майнкрафт](http://i.ytimg.com/vi/nrXy15orKhY/mqdefault.jpg)
Często wysłuchuję niekończących się opowieści i narzekań moich znajomych, jak muszą się męczyć z niemiłymi/"upierdliwymi" klientami sklepów, biur w których pracują, "a przecież skończyli studia". Pracę odwalają byle jak, bo przecież to poniżej ich aspiracji...Qr...pracowałam na różnych stanowiskach, w bardzo różnych miejscach i uważałam, że reprezentuję siebie, nie to stanowisko i pracodawcę. Dziwne: zawsze trafiałam na sympatycznych i miłych klientów :O Ok, zdarzył się wyjątek, ale rozbroiłam go kulturą osobistą :D
Zajebiscie trafny komentarz 👌
Kill them with kindness! You go girl :)
@El Lato tez miałem taki wyjatek. Koleś poradzil mi na krotko po zaczeciu pracy na kasie "bym sie tego kurwa uczyl w domu" xD po czym chciałem dać mu resztę, on trzymal wyciagnieta po nią dłoń i w momencie jak zsypalem grosze ze swojej dłoni on odsunal swoją xD
No właśnie, praca nie określa nas, tylko my sami siebie
Bo swoją energią przyciągasz ludzi o podobnej energii, to takie proste ;p
Duzo lepiej by sie ludziom zylo gdyby szczerze chcieli posluchac JBP. Jeden z najlepszych wykladowcow w Kanadzie
*na świecie :)
Kurna, to byłoby bezcenne żeby móc posłuchać na żywo chociaż jednego jego wykładu
w Kanadzie? a Ty w Pcimiu Dolnym jak to porównałaś?
Cyt. "Posluchać JBP". Ja tam uważam że należy słuchać przede wszsytkim siebie ...z tego słuchania innych to pozniej same kłopoty. Okazuje się pozniej, że "ci goście" których słuchacie to oni nalegają żeby ich słuchać ... ale oni własnie to słuchają tylko siebie. Nasłuchałem się juz "innych" i pozniej powyłaziło jak to oni chcą "bardzo dobrze" dla mnie ... teraz widzę to nadzwyczaj jasno. Jak chcecie się czegoś nauczyć to patrzcie co oni robią a nie "co gadają". Na zaadzie zysków i strat to ten gościo zwyczajnie promuje swoją książkę żeby ją sprzedać ... to nie jest wasz przyjaciel ani doradca ... "zwyczajnie chce zarobic parę złotych".
Nawet jemu samemu ;-]
Wreszcie jakiś konkretny poradnik na polskim yt
Nie potrzebny co do tego poradnik
5:21 śmiech tego gościa w tle.. ~On już wie
Mam nadzieje że ten koleś zrobi swój "Dzień świra"
Jako kucharz pracujacy jakis czas w miejscach, w ktorych nie chcialem pracowac powiem - to jest GENIALNE.
Rozwiązaniem jest przeżywania poczucia wdzięczności, a to staje się możliwe dopiero wtedy, gdy zdarzy się okaza zaopiekowania się swoją własną nerwicą i cierpieniem.
Petersen ma zasadniczo rację, ale od każdej zasady należy wyprowadzić wyjątki. Ciężka, niewdzięczna praca nie musi być przekleństwem. Ale będzie, gdy alternatywą będzie bezdomność albo zależność. Pół biedy gdy jesteś zdrowy: możesz wyjechać za granicę. Jeśli nie... to jesteś na prostej drodze, by zmienić się w sfrustrowane monstrum. I tego nie docenia spora część ludzi, których wybór jest względnie szeroki.
Zgadzam się w 100 procentach. Sam to przeżyłem I jeszcze trochę roboty mi zostało ale co tam, większość nie podejmuje nawet pierwszego kroku. Pozdrawiam.
Deprecha ?
Bardziej cos jak Jim Carrey hehe
Muszę poczytać o jego przypadku. Długo się leczysz ?
Różnica jest dość duża między "ciężką, niewdzięczną, ale dającą Ci poczucie sensu/przydatności/szczęścia po dobrym wykonaniu" pracą, a taką, którą samemu wypłukujesz z wartości - i mam wrażenie, że o tej drugiej mówił Peterson.
Najlepszy stand-up jak do tej pory 🤣
No nikt na tym świecie nie jest tak mądry jak ty. Normalnie nikt…
Już to widziałem, ale podświadomie chyba czasem tu wracam, żeby znowu się pośmiać :) I przypomnieć o tym, że mimo wszystko warto być wdzięcznym.
Słucham, słucham i - zgłodniałem...
Najgorzej to jest utracić to co dobre. Taki przeskok z nieba do piekła. Z tego jest chyba najciężej się podnieść. Kilka miesięcy niepowodzeń, gorszy moment w życiu. I pach, narzeczona ucieka bez słowa, po tylu latach. Dopiero co wyznała jak ważny dla niej jesteś i jakie szczęście jej dajesz. To ryje beret i mimo, że przeczytałeś tony książek z zakresu psychologii mniej lub bardziej popularnej, to nie jesteś w stanie sobie poradzić z tym wszystkim. Niby bierzesz się za siebie, ale tak naprawdę nie masz motywacji i celu. Nie siedzisz i nie użalasz się nad sobą, ale jedziesz na autopilocie. Niby tak wiele zależy od Ciebie, a jednocześnie nie masz wpływu na innych i tego jak się zachowają. Bądź sobą i olej innych, będziesz gnił wewnętrznie i oszukiwał siebie, że nie potrzebujesz nikogo. Terapeuci jedni po drugim odpadają i zupełnie nie potrafią ugryźć problemu. Bo każdy patrzy przez pryzmat tego co sam przeżył. Koniecznie zapier****j, zainteresuj się tym czym się nie interesujesz, pracuj 80h w tygodniu, ucz się i zarabiaj pieniądze. A potem żyj w iluzji, że Twoja wymiana surowców, którą prowadzisz z inną osobą i w dodatku taka, w której Ty dajesz jakieś 90% całości, to jest piękna i cudowna miłość. A tak naprawdę pracujesz za dwóch i ta druga osoba nic nie musi, bo Ty wszystko zapewnisz. Albo siedź sam w swojej kawalerce 20m^2, na którą w 15 lat odłożysz pieniądze. Nie wydaje mi się, by mowa o jakimkolwiek niebie była zasadna, bo czegoś takiego żadne z nas nigdy nie osiągnie
Nie wiesz o tym, ze szczury i kobiety uciekaja pierwsze z tonacego statku? Jedyna relacja nie oparta o zyski to meska przyjazn (choc i to nie zawsze).
Wow odkryles cos co wiedzieli ludzie juz 5000 lat przed nasza era - kobiety pragna zysku a odrobina wladzy psuje je do szpiku kosci. Jest to powod dlaczego starozytni odebrali wladze kobieta, a nasze glupie spoleczenstwo walczy o wolnosc dla nich, problem w tym ze one same sie nia niszcza i same sobie szkodza. Jestem ateista ale widze ze im wiecej dowiadujemy sie o ciemnej stronie ludzkiego charakteru tym wiecej sensu maja niektore zapisy starozytnych ksiag, a ktore teraz uwazamy za np. nierowne traktowanie lub rasizm. Oczywiscie w tych ksiegach jest też cała masa bzdur i niepotrzebnej okrutności, ale jest tez sporo tych malutkich przekazów, jak np. o tym, że agresja do pewnego stopnia jest potrzebna, jak to, że kobiety są bardziej podatne na niemoralność, jak to, że związki monogamiczne służą społeczeństwu itd., których ponowne odkrycie zajęło nam tysiące lat.
@@Pyjterx powiedz to matkom, które "tatusie" zostawili same z niepełnosprawnym dzieckiem. widzę, że to dość typowe u każdej ze stron, zarówno feministek jak maskulinistów: wziąć pojedynczy przykład karygodnego zachowania u jakiejś płci i uogólnić go na wszystkich jej przedstawicieli, pisząc, że "kobiety takie są" albo "każdy facet to świnia". chociaż niestety, ale mam wrażenie, że feministki choć próbują udawać, że mają do mężczyzn szacunek.
Możesz poczytać sobie o szczęściu i satysfakcji, których odczuwanie w większości mamy zapisane w genach. Niektórzy mają takich pokładów dużo więcej i nawet jak im się nie wiedzie to w równaniu głód życia i chęci przewyższają niepowodzenia i porażki i Ci ludzie poprostu jadą dalej i w ogólnym rozrachunku tacy ludzie twierdzą, że żyje im się względnie dobrze. Jeśli nie jesteś w tej grupie to życie, sytuacje, ludzie w gorszych okresach jawią się niczym siła niszcząca, gdzie Ty rozpadasz się pod jej naporem. Rzecz w tym, że dwa takie same żywota mogą być przyjmowane drastycznie róznie przez dwie różne osoby. Niektórym w życiu noga sie powija mnóstwo razy, ale żyją dalej i się nie zrażają, innym pare błędów dosłownie niszczy życie, psychike i nieraz stają się wrakami ludzi, tak jest i będzie
Wot4n, przeżyłem bardzo podobną historię. Byłem świetnym studentem, miałem zostać na uczelni, trzy miesiące przed obroną ożeniłem się z miłością mojego życia, z którą wcześniej byłem przez osiem lat, od drugiej klasy liceum. I wtedy przyszedł rak. Odeszła i nigdy więcej nawet nie zadzwoniła, jakbym był zepsutą zabawką, misiem, któremu urwało się ucho i gówniarz wyrzucił go w kąt. Przytyłem, przyszła depresja, cukrzyca, niechciana praca. "Przyjaciele", którym nie chciałem nawet powiedzieć "cześć". Przez sześć lat dochodziłem do "siebie".
Ale podniosłem się. Dziś mam cudowną żonę, dwójkę dzieci, b. fajną pracę, niemałe pieniądze. skończyłem studia, zrobiłem kilka podyplomówek. Wróciłem do starej wagi, mam prawdziwych przyjaciół, góry znów smakują jak góry a wino jak wino. Tyle, że to wszystko wymagało niemało pracy. Ale da się, naprawdę.
A moja "ex" żyje z jakimś burakiem, typem, który gdy już wytrzeźwieje na tyle, żeby ustać na nogach, to tłucze ją od rana do nocy.
Karma wraca.
@@Mazinable71 nie zawsze "karma" wraca. Najczęściej bogatemu diabeł dzieci kołysze. Ważne - dla Ciebie - żebyś jej przebaczył i umiał smucić się tym co sobie zgotowała. Nieszczęsna.
Kocham tego pana!!!!!
Dalej lepsze niż śniadanie w polskim szpitalu
Mnie tak życie zniszczyło, ale niestety nie z powodu tego, że moja praca jest cięzka czy nudna, ale ponieważ ludzie to śmiecie, którzy zamiast sobie pomagać, to tylko patrzą jak podłożyć ci nogę żebyś się przewracał na każdym kroku. Najlepszy przykład tego, jak przyjąłem się kiedyś na magazyn i koleś, z którym współpracowałem ewidentnie i specjalnie źle wprowadzał mnie w zakres obowiązków, jakie miałem tam wykonywać, po czym donosił do mnie na szefa, że nie robię tego czy tamtego (jakbym miał kryształową kulę i musiał zgadywać ;/). To jeden z wielu przykładów, jak to ludzie potrafią zniszczyć pracę, do której uczęszczasz.
Mnie spotkało dokładnie to samo. Nigdy nie mogłam zrozumieć, skąd jest w ludziach tyle podłości. Teraz już to wiem.
Nie wybroniłeś się? :|
Właśnie ten wykład jest o takich jak ty
Potwierdzam. U mnie dziewczyny z zazdrości robiły to samo. Tyle że ja wylądowałam w biurze i wszystko wyjaśniłam dlaczego się zwalniam
@@Abmafatima ja z tamtej pracy sie zwolnilem akurat. Roznica tylko, ze ten smiec pracuje dalej za 3kola zl, a ja za 3200 euro netto. W sumie, to mi pomogl gnoj :)
Widać że pracował w gastro. Wie jak naprawić spalonego tosta i stare ziemniaki. Brawo. :)
Uwielbiam Jordana. Gdyby tylko w jakiś sposób mogłabym posłuchać go na żywo, to byłoby zarąbiste. Co do destrukcyjnych ludzi, sama mam koleżankę która teraz pisała matury i jak słowo daję, pół roku po zaprzyjaźnieniu się wyszło z niej jak męczącą osobą jest. Wiecznie narzeka, robi z siebie ofiarę jak to jej rodzice są tyranami (jednocześnie nie ma sposobu by to sprawdzić), zapraszasz ją gdzieś to mówi że na pewno będzie, potem aż do godziny przed wyjściem nie ma z nią kontaktu i tak naprawdę jednak nie mogła. Wiecznie marudzi na szkołę, nauczycieli, rodziców. Nic nie umie, dosłownie - poszłyśmy na sanki i MUSIALAM JEJ TŁUMACZYĆ JAK SIE ZJEZDZA Z GÓRKI. Jest jak wampir - wysysa siły z człowieka i żeby chociaż stawała się lepsza - ona dalej jest jęczydupą, która na wszystko narzeka i próbuje od wszystkich współczucie otrzymać
Całkiem możliwe, że ma depresję
@@vahardan8368 Nie wiem. Już różne teorie z koleżanką wymyślałyśmy i nie ma jak jej pomóc, bo odrzuca wszelkie jej formy
Ona chyba nie chce pomocy, zachowując się tak jak obecnie, dostaje współczucie i uwagę od innych. Może lepiej powoli zrywać z nią kontakt, zanim wyssie całą energię???
Jesteś podobna do twojej koleżanki, też dużo narzekasz i wysysasz tym z ludzi energię. Myślę, że w miarę ok się dobralyscie.
Jakbym słuchał życiorys mojego ojca...
Cos o tym wiem, może nie tak drastycznie ale dużo w tym jest. Dlatego od dawna nie jem już u mamy :D
Pomyślałem o tym w trakcie wykładu (:
To jest przykre, kiedy dotyka to ktoregos z rodzicow
Wnioskując znaczy to, że my jesteśmy stworzycielami nieba i piekła na ziemi. Wyobraź sobie taką restaurację o której mówił Jordan a następnie taką, w jakiej chciałbyś jeść... Hm? Możesz być beznadziejnym kucharzem w brudnej restauracji której nikt nie chce jeść i pluć innym do talerza, albo być mistrzem kuchni, gdzie jest sterylnie czysto podając innym tacę z uśmiechem i tym samym zyskując szacunek i uznanie klientów i współpracowników, osiągając kunszt swojego fachu. Your choice.
Kwestia podejścia. Możesz pluć ludziom do talerza w ekskluzywnej restauracji jeżeli jesteś nieszczęśliwym i zgorzkniałym człowiekiem oraz możesz dawać z siebie 100% w taniej spelunie jeśli kochasz to co robisz
Ten kanał to mistrzostwo, rób to co robisz!!
Uwielbiam tę historię :D
ciekawe opis tego kolegi przypomina mnie. czyli daje sobie jeszcze jakas dekade , a potem zawisne na galezi chyba ze jeden z moich problemow mnie zabije szybciej.
I jak tam? 9 lat czy zaszły jakieś zmiany?
@@sztolniaastralnachoroszcz-4156 zartujesz?
@@MatSkanzo it got even worse no joke :D skonczylem szkole i mialem zaczac obiecany w pracy gdzie robilem 25 miesiecy staz, a jak zapytalem o zmiane umowy na umowe o prace w celu rozpoczecia stazu to mi powiedzieli NARA. wiec teraz jestem full time streamerem siedze w domu gram w gry i mam wyjebane
i pierdole prace z ludzmi kretynami, ktorzy wybieraja komuchow co wybory.
@@2sdd Nadal jesteś streamerem? Zarabiasz przynajmniej trochę, żeby było stać cię na utrzymanie?
jakby w pewnym momencie stracił wątek, albo dążył podświadomie do dygresji, która nie wyjaśnia meritum
Mi się wydaje, że meritum jest takie, że ten gościu sam zgotował sobie taki los i tylko go wzmacniał swoim zgorzknieniem.
jak ty mi zaimponowałeś człowieku opowieścią o gotowaniu w podrzędnej tyrze w kuchni xp
Czy ten przykład z restauracją oznacza że ludzie się nie starają a potem są nie zadowoleni? Pomoże mi ktoś to zinterpretować? Nie do końca rozumiem..
Wnioskując znaczy to, że my jesteśmy stworzycielami nieba i piekła na ziemi. Wyobraź sobie taką restaurację o której mówił Jordan a następnie taką, w jakiej chciałbyś jeść... Hm? Możesz być beznadziejnym kucharzem w brudnej restauracji której nikt nie chce jeść i pluć innym do talerza, albo być mistrzem kuchni, gdzie jest sterylnie czysto podając innym tacę z uśmiechem i tym samym zyskując szacunek i uznanie klientów i współpracowników, osiągając kunszt swojego fachu.
your choice.
A minie wydaje ze tu chodzi o to żeby zjeść dobre śniadanie rano i wypić dobra kawe bo jak wiadomo śniadanie to najważniejszy posiłek dnia:)
@@WojnaIdeiPL Albo tak bardzo nienawidzą świata że chcą się zemścić na wszystkim i wszystkich.
Minęło sporo czasu od twojego komentarza, ale i tak swoje napiszę.
Ludzie zgorzkniali często obwiniają wszystko i wszystkich o swój marny los, a często zapominają, że w dużej mierze sami są sobie winni. Gdyby kucharz o którym mówił Jordan zająłby się czymś pożyteczniejszym niż umyśle serwowanie śmieciowego jedzenia (na przykład posprzątał bar) to z pewnością miałby więcej klientów - czyli więcej pieniędzy i lepsze życie. Analogicznie jest w szkołach, gdzie najwięcej złego do powiedzenia na temat nauczycieli mają osoby, które w ogóle się nie uczą.
@@RobinFan2137 w punkt
Nie zrozumiałem, albo to było wyrwane z kontekstu albo, co pewniejsze, jestem po prostu głupi...
Jak usmażysz jajecznicę bez przypalania, to po pierwsze korona Ci z głowy nie spadnie, a po drugie konsument podziękuje z uśmiechem - życie stało się odrobinę lepsze. Po kilkuset zadowolonych klientach wzrośnie ruch w interesie, szef da podwyżkę itd.
Albo można "zapiekać gwoździe w kajzerkach, aby zaprotestować przeciwko rządom Gierka" www.tekstowo.pl/piosenka,waly_jagiello_skie,drapiezny_protest_song.html
Chodzi o to że ludzie którzy są aroganccy i zgorzkniali i uważają że ich praca jest poniżej ich godności często wyładowują swoją frustrację uprzykrzając życie innym ludziom. Jak w tym przykładzie o złym barze, zgorzkniała kelnerka i zgorzkniały kucharz nienawidzą siebie i świat, więc robią wszystko co w ich mocy aby uczynić ten świat jak najgorszym miejscem jak tylko mogą i obwiniają o to Boga albo rzeczywistość albo w ogóle innych ludzi. Mają wpływ na ten bar i mogą go uczynić dobrym miejscem, mogą poprawiać nastrój osób które tam przychodzą, mogą poprawić rzeczywistość, nawet w najmniejszym stopniu ale mogą, jednak zamiast tego niszczą wszystko co mogą i powodują tyle cierpienia ile mogą, dla siebie i dla innych. Ten bogaty opis śniadania jest przykładem jak takie osoby mogą spędzać swój czas i szlifować swoje umiejętności uprzykrzania życia przez lata żeby być szkodliwym, kiedy zamiast tego mogliby być produktywni, uczyć się rzeczy pożytecznych i zrobić coś dobrego.
To był dobry wykład
Kanadyjczyk opisujący po angielsku bar mleczny z "Misia" Barei..oto co socjalizm robi z ludźmi,40lat socjalizmu i nie ma normalnych barów.
30 lat bez socjalizmu i dalej piszesz takie komentarze żyjąc przeszłością
@@Metzerii Socjalizm ma to do siebie, że demoralizuje na pokolenia. A tak swoją drogą ludzie, którzy przejęli władzę po """skończeniu socjalizmu""" są duuużo bardziej na lewo od Kwacha i Millera.
@@drgonzo4714 Socjalizm ma to do siebie, że ludzie go widzą wszędzie, choć nigdzie go nie ma. Co ciekawe - im bardziej go nienawidzisz, w tym większej ilości miejsc go widzisz.
Jordan nie uwzględnił innej sytuacji: robisz wszystko żeby być miłym, pracowitym, czasem nawet chorujesz z przemęczenia bo wszystko starasz się robić jak najlepiej, przy tym wiesz że to praca poniżej Twoich umiejętności, jednak ciągle dostajesz po dupie, w słuchawce ciągle słyszysz irytujący głos szefa który opieprza cię przy innych pracownikach, już nawet nie próbujesz się tłumaczyć... Po trzeciej takiej pracy, można się powiesić.
On bardziej odnosił się do tych ludzi którzy sami sobie zniszczyli życie w zasadzie także masz rację ale nie bardzo mu o to chodziło i o te zdarzenia
Smutnym jest fakt , ze w dzisiejszym swiecie ludzie po zawodowkach sa bardzo czesto madrzejsi od tych “wyksztalconych”. Czytanie glupich ksiazek nie robi z czlowieka madrzejszego , a juz napewno kiedy czytajacy nie jest wyrobic swoje zdania tylko bierze wszystko literalnie.
"Życie kurewskie które tak często przeklinasz ..." xD
"...za to zycie kurewskie miej do siebie pretensje...."
@@aimbeeriks Rychu wiedzial...skubaniec...
Jaki kawałek?
@@random-ojc Kurewskie życie
@@jankhw dobra dzięki.
Materiał wygląda na kosmicznie okrojony i niekompletny, mozna prosić o całośc wystąpienia?
ua-cam.com/video/f-wWBGo6a2w/v-deo.html
Zaczyna od przyjaciela nie konczac opowiesci i przechodzi do jedzenia🤷♀️
geniusz
Wojna Idei szczerze przyznam że dawno się tak nie uśmiałem, tego człowieka naprawdę świetnie się słucha i ma magnetyczną osobowość
Nie może być geniuszem ktoś kto wierzy w koncepcję boga. Tylko idiota w to wierzy, czyli jakieś 95% ludzkości.
Nie zesraj się gimboateisto xD
+BBTeZeT Nie skończ z przypalonym tostem i niedogrzanym jajkiem, jakże inteligentny przedstawicielu tych pięciu procent.
+BBTeZeT Czemu uwazasz, że w Boga* wierza tylko idioci? Jakos to poprzesz moze?
Wielki człowiek
Czy pan Peterson opisał z grubsza Polskę? XD Przecież jest w Polsce tyle ludzi, którzy mają wyżej opisane podejście do swojej pracy, zamiast skupić się na tym, by chociaż być miłym, fachowym chociaż. Bo za to dostają pieniądze.
Mamy cholernie mało osób, które podchodzą do pracy z optymizmem.
To co Jordan mówił o "uwielbieniu" dla inteligencji i arogancji inteligentnych osób brzmi jak opis mnie XDD za wyjątkiem tego że ja to bardziej postrzegam to jako potencjał z którym coś zrobię i osiągnę sukces albo nie
A skąd wiesz, że jesteś inteligentna? Co robisz z tym potencjałem?
Wiem ,bo miałam testy IQ nie jestem jakimś geniuszem, ale źle też nie jest poza tym wystarczy się porównać do rówieśników raczej ciężko to wyjaśnić słowami. Co do potencjału to staram się nie marnować czasu, celować wysoko i nauczyć się wszystkiego czego się da ale czy to osiągalne to już inna sprawa . Z potencjałem można zrobić wszystko w sumie teraz jest niczym ale może stać się czym tylko zechcesz o ile się postarasz
@@nataliajachec5355 A nie lepiej zamiast wszystkiego czego się da byłoby uczyć się tylko przydatnych rzeczy? xD
Nie znam realiów USA ale znam za to Polskie i widze że jest całkiem podobnie. Każdy zaczyna od jakiejś mało ambitnej mało płatnej pracy i tu jest tylko i wyłącznie TWOJA rola by zrobić coś by poprawić swój byt poprzez podniesienie kwalifikacji, naukę dodatkowych umiejętności, zapisanie sie na kursy by powoli zmieniac prace na lepsze podnosić pensję i standard życia. Jeśli tak naprawdę nie zależy Ci na poprawie czegokolwiek w życiu i nie masz jakiś tragedii czy innych nieprzyjemnych wypadków losowych to Twoje żałosne życie czego kwintesencją jest te "śniadanie" opisane przez Jordana jest tylko i wyłącznie Twoją winą. Takie osoby omijać koniecznie szerokim łukiem, gdyż nie wnoszą nic do Twojego życia i próbują Cię ściągnąć do swojego niskiego poziomu.
Troche minął się z tematem. I chyba nie dokońca zdaje sobie sprawę, ze cześć o arogancji bardzo dobrze opisuje jego samego
Underrated comment
ta osoba byla bardzo inteligentna.... czy naprawde? Mysle ,ze czesto zabijaja nas zbyt wygorowane ambicje, trzeba robic to co nas interesuje a ksztalcic mozna sie przez cale zycie
Często się zastanawiałem czemu samobójcy nie zabawką się zanim sobie skoczą z mostu lub strzelą w łeb. ja na przykład zanim bym se w łeb strzelił z jakiego kolwiek powodu wolałbym zabić tych którzy Mi w życiu przeszkadzali.
Niektórzy tak robią, na pewno słyszałeś o szkolnych strzelaninach w USA. Tak czy siak wydaje mi się, że często depresja nie wynika z tego, że ktoś ci coś zrobił, ale z tego że nikt cię nie kocha etc. Więc nie masz powodu żeby zabić jakieś randomowe osoby bo po co
mało kto popełnia samobójstwo ze względu na to że ktoś się nad nim znęca, najczęstsza przyczyna to samotność, ekstremalne poczucie absolutnej pustki
Pytasz się człowieka, który ostatnie, czego chce, to korzystać z życia, dlaczego sobie nie skorzysta z życia.
Jeżeli życie staje się okropieństwem i cięzarem nie do uniesienia, to nie chcesz go w żaden, nawet przewrotnie rozumiany sposób afirmować, tylko chcesz, żeby się skończyło jak najszybciej. Chcieć zabawić mogą się ci, którzy dostali wyrok od lekarza, kondycja samobójców polega właśnie na tym, że nie chcą się zabawić.
Samobijstwo to strach. Jakbys sie nke bal chodzby dalszej godziny to bys ja przezyl jakos nawet na spontanie. Potrafisz czuc szczescie jak sie czyms nartwisz stresujes i boisz? Jestes rozstrzesiony.
Samobójstwo to ekstremum czterech A lub trzech (apatia abulia anhedonia). Samobójca się nie boi. To nie ten etap.
A teraz miej jaja przyznać się, że to (czasami) robisz! ;)
Może kolega miał też depresję.
Geniusz
Genialne!
Czyli glupki mogą byc bardziej szcześliwi?
filip berak Na pewno mogą być mniej nieszczęśliwi.
pewnie, że mogą, ale wcale nie muszą.
Tu nie chodzi o to że ktoś jest głupi ale o to że wykonuje pracę nie adekwatną do swoich możliwości i zamiast przynajmniej to robić i w między czasie próbować coś zmienić to narzeka że świat niesprawiedliwy. Nie ma defacto pracy lepszej i gorszej ale są takie które Ci odpowiadają albo nie. Ktoś z iq 85 czuje się dużo lepiej jako kierowca maszyny czyszczące podłogi niż na uczelni
Głupek może być nie tylko bardziej szczęśliwy ze względu na samego siebie, na głupka nikt nie liczy, nikt się po nim niczego specjalnego nie spodziewa, nikt też za bardzo mu zle nie życzy, bo po co, więc presja społeczna na głupku jest naprawdę niska i taki człowiek może czuć się wolny, ludzie na których presja społeczna i oczekiwania wobec nich są ogromne wiedzą jaka to wolność mieć takie życie jak taki właśnie głupek.
Czasami wyobrażam go sobie jako standupera, trochę jak Bill Hicks tylko inteligentniejszy.
Jak to jest że Jego przyjaciel popełnił samobójstwo jak miał do dyspozycji najlepszego psychologa na świecie ?
Wtedy nie był najlepszym psychologiem na świecie.
Czekaj czekaj... To on nie jest psychologiem? To jest standup, tak?
No jest psychologiem, ale wiele jego wystąpień ma taki coachingowo-samorozwojowy charakter.
@@batrachomyomacha313 to byl sarkazm
Ale bezużyteczny werbalny chłam. Domyślam się, iż chciał nieco rozbujać publiczność lecz tłumaczenie tego i oglądanie to strata czasu. Potrafi być dużo lepszy.
On mówi o rzeczach o których wszyscy wiedzą bynajmniej ja wiem xd pozatym tłumaczy to ze śmiechem żeby osoby z dziury to zrozumiały
Chodziło mu o to, żeby się trochę postarać i coś zmienić jeśli jest nam źle zamiast gnić w beznadziei pozwalając na to, by frustracja osiągnęła taki poziom, gdzie stajemy się ch**mi dla wszystkich wokół. Tłumaczę i objaśniam. I to nie jest żaden stand up tylko wykład prof. psychologii do chol..co za tumany na tym forum.
JAK?!! POPIERAĆ PRAWICOWE PARTIE
mówi koleś na dragach
o czym on wogóle gadał ?
Żadna uczciwa praca nie jest poniżej niczyjej godności.
Stwierdził tylko fakty i nic poza tym.
Ten film nie ma żadnego sensu
dlaczego mamy akceptowac chujnie dookola?
😁👍
W kanadzie to sobie moze mowic o porannym sniadaniu w restauracji, a w tym chorym kraju ludzi nie stac nawet na normalny obiad. Polska to nedza i bida, Kanada to dobrobyt.
Do roboty jebany nygusie
ua-cam.com/video/8XP2tGNkeGs/v-deo.html&start_radio=1&t=8
Przynieś to pod Krzyż.
Bukowski to polak?
Rosjanin
może ten kto Ci podaje to wie kim jesteś...
W piekle jest specjalne miejsce dla ludzi którzy nie pozwalają innym podupczyć. I z tego bierze się większość nieszczęść na świecie. Z tej frustracji. Bo kasę to jeszcze można jakoś zarobić, nawet wyżulić w ostateczności. Ale tego nie przeskoczysz.
Ale to działa w obie strony, Ty pewnie też nie chciał byś podupczyć jakiejś grubej 50 latki. A one tak samo potrzebują miłości i akceptacji. Ale masz rację stąd sie bierze większość frustracji z potrzeby bycia atrakcyjnym seksualnie. Bo to daje i spełnieni seksualne ( głównie dla facetów) i poczucie bycia kochanym, akceptowany, przytulanym i porządanym ( głównie dla kobiet).
@@agak4162 Wiesz ja bym się naprawdę postarał zmusić z czystej empatii. Nawet z tą grubą 50-latką. A gdybym naprawdę nie umiał pokonać fizycznej odrazy to byłoby mi z tym źle i głupio. Zresztą to się mocno różni co kogo obrzydza. Mnie np nadwaga nie przeszkadza ale brodawka na nosie już tak. Niestety sporo kobiet odrzuca faceta traktując to jako formę sportu - "ale frajera spławiłam, dobrze mu tak, i jeszcze mi 3 drinki postawił, kretyn." Ja np NIGDY nie zerwałem z żadną kobietą ani dziewczyną ani żaden z moich znajomych. Seksu też NIGDY nie odmówiłem [nie żeby jakoś było dużo chętnych ale nie było takiej sytuacji] Tylko wariat rezygnuje z darmowego seksu. A skoro wariat, to po co za nim płakać?
@@RomanowRomanow1 Po częśc się zgadzam kobiety potrafią być bardzo okrutne, nie tylko dla facetów ale i np dla swoich koleżanek. Ale pociesz się, że rzeczywistość im się "odpłaca" i po 45 roku zycia tracą mocno na atrakcyjnosci i to wtedy one są przeważnie odrzucane czy lekceważone przez facetów/meża. Ile masz lat? Dla meżczyzn czas świetności zaczyna się po 30...
@@agak4162 38, ale ja już nie mam zdrowia szukać i prosić się a potem słyszeć że mam wypierdalać. Chyba zacznę po prostu do burdelu chodzić.
@@RomanowRomanow1 Jest to jakieś rozwiązanie,tylko raczej jest to droga bez odwrotu, raz w nią wkroczysz ciężko Ci będzie z niej wyjść.
ZŁOŃ
Podstępny reakcjonista,za chwile powie ze jak bedziesz czyscibutem w usa
i bedziesz w tym bardzo,bardzo,bardzo dobry to niedługo bedziesz
milionerem ale pewnie tego nie powie bo jest za cwany,take rzeczy to
tylko korwin
Coś w tym jest. Szanuję takich ludzi dopóki nie będą opowiadać tego typu bzdur jak mit pucybuta.
pierdolicie głupoty, tu nie chodzi o czyscibuta tylko o to, że w państwie minimum czyli na wolnym rynku, można się dużo szybciej i łatwiej wzbogacić ze względu na proste prawo, bardzo niskie podatki, malo nakazów i zakazów i prawie zerową biurokracje, wolny rynek jest swietny dlatego, że to sam rynek wyznacza dziedziny opłacalne i nieopłacalne, dlatego wystarczy być w tej opłacalnej dziedzinie. troche ekonomi nie boli :)
"reakcjonista" nie widziałem tego słowa od bardzo dawna. Chyba tylko bardzo nieszczęśliwi ludzie go używają :)
wole być pucybutem na własnym niż zapierdzielać w korpo i przede wszystkim szanuje takie postaci jak JKM i każdego człowieka który rozumie czym jest praca i jaki ucisk fiskalny na prace nasze państwo(bo jestem polakiem) wywiera. Ten kraj do niczego nie dojdzie z takimi ideami, GL
"reakcjonista"
Co tam u dziadka? Pewnie strasznie go łapy bolą po latach pałowania robotników
kufa, to co ? :) mam tera parówki z Biedry wyjebać za okno, czy jak? :))
Co do tego mają parówki z biedronki?
Same plewy
Co on pierdoli
Hahaha
Nieśmieszne, typ sam sie śmieje ze swoich żartów
Przecież to o czym on gada jest bez sensu...pierdoli jak potłuczony o bekonie i jajkach😧😩😐
żenujące, jak większość mów tego gościa.
Kurwa zmarnowałem 8 minut życia oglądając to gówno.
Tak jakbys mial co innego do wyboru...
Przynudza