Moja szafa - kilka par jeansów (planuję połowę oddać), jakieś 3-4 T-shirty i swetry, które sam wyszydełkowałem, lub zrobiłem na drutach. Uwielbiam w nich to, że mam całkowity wpływ na to co tworzę i w jaki sposób siebie wyrażam, zwłaszcza jeśli wyjdzie mi coś wyjątkowo ładnego. Często dostaję od innych komplementy, co pomaga mi z uśmiechem, zwłaszcza gdy ktoś jeszcze nie wie że to co właśnie mi pochwalił robiłem samodzielnie.
Wraz z większa samoakceptacja faktycznie mam mniej ubrań w szafie, wprowadzam minimalizm. I jakosc. Tak wiec zgadzam się, ale - raczej wynika to z tego ze pracując nad sobą, pozbywamy się śmieci z głowy, życia i… szafy. Znamy siebie i swoje potrzeby, nie kupujemy bo modne, bo promocja - kupujemy świadomie. Wbrew konsumpcjonizmowi w modzie. Równie umiejętnie zaczynamy dobierać inne elementy życia - choćby ludzi :) Podobnie jest z kolorem - zaczął się pojawiać, gdy było mi ze sobą coraz lepiej. Kiedys tylko czarny. Ubrania, włosy, wystrój mieszkania. Teraz cenie lekkość, naturalność, i jakoś zaczęłam czuć w związku z tym ogromna ulgę 😌
W kwestii ubioru, słyszałem kiedyś takie zdanie: "Wydajemy tyle pieniędzy na ubrania, a najlepsze chwile przeżywamy bez nich" I zgadzam się z tym :) Poza tym, jedne z moich najlepszych wspomnień to wycieczki za granicę, gdzie zwiedzałem tysiącletnie budowle - zamki, meczety. Miałem wtedy na sobie koszulkę za 20 złotych.
Dobrze dobrane małżeństwa, lub żyjący razem są jak , brat i siostra. Mają podobne zainteresowania, upodobania, gust i jak są młodzi to sex i mnie szkodzi .
Rozmawiałem kiedyś z kobietą (która w moim odczuciu była szczególnie piękna), ale jak uśmiechała się (szeroko, zęby było widać z daleka :)) to odniosłem wrażenie, że to jej piękno gdzieś uciekło. Wynikało to z tego, że jej zęby były przesadnie białe (nie pasowały do niej, jako całości - tak, pochwaliła się, że są zrobione ;)). Na podstawie tego i wielu innych, podobnych doświadczeń uważam, że zęby powinny być naturalnego koloru przy jednoczesnym zachowaniu higieny i wtedy jest cudnie :)
W latach 80-tych tatuże komunikowały tylko jedno: że ten, kto je posiada, siedział w ciupie i jest kryminalistą, bądź pływał na statkach i jest marynarzem
Ja mam raczej niewiele ubrań, ale wszystkie bardzo lubię :) I większość z nich pasuje do siebie, co powoduje, że nie muszę stać przed szafą obmyślać co na siebie włożyć. Odnośnie atrakcyjności, mam wrażenie, że osobowość czy charyzma bardzo dużo dają. I nawet człowiek nie za bardzo atrakcyjny fizycznie, tak bywa postrzegany.
Tak to prawda, tylko człowieka nie Ocenia się po Wyglądzie. Tylko jakie ma poglądy, zainteresowania, czy ma hobby, co lubi zjec, trzeba dużo Czasu by kogoś poznać.
@@sylwiam6514 Bo tak naprawdę, jestem bardzo,, z komplikowanymi " Osobami . Kobiety, mężczyźni . To jest psychologa, trochę czytałem, Fromma , Yunga . Psychologię zachowań to trochę wiem , na ten temat.
Mam dwa sposoby na sprawdzenie, czy facet jest dla mnie atrakcyjny. Automatycznie pojawia się uśmiech na mojej twarzy, wręcz cały czas się śmieję. No i staje się dla mojej "ofiary" dokuczliwa. Jeśli facet potrafi wywołać u mnie takie zachowania to jest dla mnie bardzo atrakcyjny.
Faceci to ,, Zwierzaki doświadczalne " , jest Dosyć nie Normalności w tym ,, Chorym Świecie " . Chcę kogoś poznać , nie trzeba ,, Sposobów " . Wystarczy być Sobą jak jestem Ciekawa ,, Osoba " 🧠🫀
Streszczenie w pigułce dla przypomnienia: 1. atrakcyjna cera - zdrowa cera pozbawiona defektów, jednolity koloryt i faktura, cechy takie świadczą o dobrych genach; 2. atrakcyjniej z brodą czy bez? - kwestia podzielona, zależna od mody oraz budowy danej twarzy, przy czym zarost podkreśla męskość która jest pożądana u płci przeciwnej; 3. jaki uśmiech jest najlepszy - element podkreślający pozytywność charakteru, ważną rolę odgrywa uzębienie które powinno być zdrowe lecz kluczowym elementem jest jego szczerość; 4. co komunikują tatuaże - osoby noszące tatuaże w jednych opiniach stereotypowo odbierane są negatywnie (agresywność, uzależniania, swoboda seksualna) w drugich zaś jako osoby twórcze, kreatywne, oryginalne ale i odmienne/wyjątkowe; 5. jaka szata zdobi człowieka - negatywne odbierane jest nadmierne postarzanie, odmładzanie oraz eksponowanie logo znanych marek. Strój mówi o statusie społecznym, zainteresowaniach czy też stylu życia co poniekąd przyciąga osoby o podobnym nastawieniu.
Ja oglądałem jakiś taki film ostatnio , z takim śmiesznym facetem i jego radami, , że kluczem do sukcesu w relacjach damsko męskich jest między innymi posiadanie 3 zestawów ubrań w tym przede wszystkim dobrze dopasowanego ciemnego golfa:)
Mógł Pan wspomnieć o zapachach perfum ;) (bije szarość, czerń i biel w postaci koszulki, kurtka ciemnozielona, idealny look :) ) kOLEJNY ŚWIETNY MATERIAŁ! :D
Co do zarostu, to wydaje mi się, że za brodą chowa się wiele osobników nieśmiałych, niedoświadczonych i niepewnych, którzy dodają sobie powagi i pewności siebie rekwizytem. Ale jak im to pomaga, to nie mam nic przeciw.
Quoves to bardzo fajny kanał na temat ludzkiego postrzegania fizycznej urody, gdzie faktycznie anzalizuje publikacje naukowe i trzeci punkt się nie do końca zgadza. Fajnie byłoby porównać źródła
Uważam Aniu że wszystko można skorygować w cechach zewnętrzynych i większość ludzi to czyni np perukami przypinkami, dietą , protezą czy implantami. Wszysto to tylko estetyka. Gorzej gdy poprawy wymaga mózg a raczej emocje. Z prześladowaniem kogoś włącznie. Tutaj korekta czasami bywa niemożliwa a przecież to nie estetyka lecz coś znacznie więcej. Pozdrawiam
Znam takich co to czyhają aż komuś włosy wypadną czy zęby, nogę lub rękę złamią, czy inna niedogodność ich dopadnie. Zamiast marnować czas na czyhanie, lepiej inwestować we własny rozwój ten emocjonalny jak i etyczny.
Mnie podoba się krótka (łoniaki na twarzy są 🤮) i miękka (mam wrażliwą skórę) broda. A szafa....no cóż rzadko coś kupuję, ale jeszcze rzadziej się pozbywam więc trochę tego się uzbierało 🙃
Mam 40 lat, nie potrafię okreslic swojej atrakcyjnosci. Podobalo mi sie kilka chlopakow, ale po 25 r.z. przestalam widziec piekno w ludziach. Teraz nie zachwycaja nnie nawet mlodzi, uznawani przez innych za atrakcyjnych. Nigdy nie skalowałam ludzi. W tej chwili nie widzę brzydoty, ani piękna... Widzę dzieci, szczuple, otyłe, kobiety mlode, starzejące się, sztuczne, naturalne, widzę mezczyzn w większosci szarych, nieszczęsliwych, milych, niemilych, mlodych, starych, zniszczonych orzez używki, wysportowanych, nie spotykam juz ludzi z iskrą w oku, szczesliwych...
Ja mogę się wypowiedzieć jako kobieta, że lubię mieć w swojej szafie ładnbe sukienki., ładne stroję. Lubię wyglądać ładnie. Chyba przykład idzie z góry gdziue moja matka też nie ubierała się w same dresy tylko elegancko, schludnie. Myślę, że "przykład idzie z góry", a mężczyźni po prostu w tej sferze są ardzo praktyczni i pragmatyczni zarazem, dlatego nie mają w swoich szafach zbyt wiele odzieży.
Jeżeli dłonie i przedramiona są w moim typie to reszta jeżeli nie jest niezadbana jest dla mnie ok jeśli chodzi o fizyczność. Na to zwracam uwagę, później już ważne jest tylko dopasowanie osobowości.
Typ drwala to u nas w Europach a w Azji np kobity lubią ogolonych na gładko. Moja żona (jest z Filipin) nienawidzi zarostu. Co chwile muszę się golić. Zarośnięci faceci przyprowsiają ją o mdłości. W sumie moją mamę też a jest w 100% Polką...
Czarny, to mój kolor od +/- 10 roku życia, pomimo niezrozumiałych dla mnie wtedy, jak i dzis lamentów cioć, babć i innych pan w eleganckim wieku. Wiele osób się pod nim kryje ale ja się nim 'obnoszę', jakkolwiek zarozumiałe to nie zabrzmi 😏 czasem rozjasnię bielą, jeansem albo odcieniem zieleni moich oczu ale to czarny, umiejętnie noszony jest moją drugą skórą i daje dziwnej pewności siebie 😅😁
@@stayabove8588 Ksiądz na religii nie wyjaśnił Ci, że jak ktoś chodzi na czarno to tzn. że jest satanistą? 🤣🤣🤣 (Btw, pewnie mówił o sobie 😛) U mnie zamiast zieleni moich oczu 😁 drugim kolorem jest granat. Ach, ta wygoda, że zawsze wszystko do wszystkiego pasuje! ☺️
Też bardzo lubię czarny, noszę niemal codziennie a jeśli chodzi o moje pozostałe kolory, to fioletowy, czerwony i wszelkie moro. I czuję się w tym świetnie
Kurwa, to mam w tych czasach przejebane, skoro laski lubię mężczyzn z długą brodą. Nienawidzę długiej brody. W lato, jak jest gorąco nawet w cieniu to mam wrażenie, że moja twarz się poci tysiąc razy bardziej. Poza tym, to tragicznie mi się trenuje Wing-Tsun z długim zarostem. Dlatego postanowiłem, że przed każdym treningiem ogolę się tak, że będzie można dotknąć skórę. A treningi mam dwa razy w tygodniu, więc można się domyślić jak często się golę. Szkoda, że nie wspomniałeś Łuki o umięśnieniu. Bo moim zdaniem dobra rzeźba, o wiele bardziej poprawia atrakcyjność, niż usmiech.
@czegozerowaste8671 E tam. Ja już nawet przestaję wierzyć czy jestem dobrą osobą i czy zasługuję na miłość. Zrobiłem dużo złych rzeczy. No a poza tym, to nie chcę żeby ta moja potwora wyglądała jak otyły, pryszczaty wieloryb.
@@coszniczegozerowaste8671 No kurwa co ty nie powiesz. Szkoda, że niektórzy ludzie tak nie myślą, tylko mamy kurwa "Body Possitive" i gloryfikowanie tego stanu chorobowego i chorób z nim związanych. Chociaż początkowe założenie to było po prostu "Nie szykanować". Ale i to musiało pójść w złą stronę.
Całkowicie szczerze, to uważam, że przypisywanie komuś uzależnień czy problemów psychicznych na podstawie ilości tatuaży czy kolczyków to głupota i mija się mocno z prawdą. Z tym przesadnym skupieniem się na sobie to akurat trafne. Należy jednak rozróżnić czy ta dana osoba skupia się na sobie tak bardzo w celu pracy nad sobą, czy wpada w narcyzm i olewa innych.
Ja mam w szafie "milion" ubrań, w sumie dwie szafy, bo muszę mieć dane ubranie w każdym kolorze, albo w kilku (cecha Zaspołu Aspergera, który mam zdiagnozowany) oraz czarne
Co do brody to mogę się wypowiedzieć. Mam trochę dłuższą (do 3 cm), pełną i czarną. I z doświadczenia powiem, że są takie które reagują z obrzydzeniem i takie, którym się ona podoba. W grupie drugiej jest o wiele więcej lasek, ale jednak. A swoją brodę lubię, bo dobrze podkreśla kości policzkowe.
Pytanie , trudno odpowiedź jak jest. Często ładnie osoby i mają Brzytkie charaktery a , ci co się nie wyróżniają i są z tył wewnętrzne bogaci i interesujący. Nie Ma ,, reguły " .
Badania na temat atrakcyjności konkretnych wyrazów twarzy, nie zgadzają się z tezą uśmiechu z tego odcinka. Spośród 4 ekspresji męskich, neutralny, dumny, smutny i zadowolony. To ten zadowolony i uśmiechnięty był dla kobiet najmniej atrakcyjny, najbardziej atrakcyjne były zaś duma i uniesiona twarz z neutralnym spojrzeniem oraz neutralny wyraz twarzy. U mężczyzn najbardziej atrakcyjnym wyrazem twarzy była kobieta uśmiechnięta.
Co mają zrobić osoby o nierównym kolorze cery na twarzy, np. gdy mają zaawansowaną postać trądziku różowatego, co niestety jest uwarunkowane genetycznie? Nie ma praktycznie żadnych skutecznych sposobów czy lekarstw na redukcję tego stanu, a w przypadku facetów stosowanie wtedy podkładu w celu wyrównania kolorytu cery raczej średnio wygląda...
Dlatego powinno się dążyć do kulturowych zmian, by u mężczyzn makijaż, też był normą. Przyjmujemy świat, w takiej formie, bo w takim się urodziliśmy. Jeśli urodził byś się w świecie, gdzie makijaż u mężczyzny jest normą, to makijaż nie wyglądałby średnio, a normalnie🤷
Dzięki,subskrybuję Dobry materiał, porządny warsztat , jednak nie podoba mi się ta zabawa z zoomem czy też ciągłe gwałtowne kadrowanie ,bolą od tego oczy, mam nadzieję,że ta moda wkrótce minie...
Piszę to o trzeciej w nocy bo nie mogę zasnąć. Mógłbym wziąć leki, ale czuję, że mentalnie mam do nich zbyt daleko. Nie mam siły się nawet przebrać. Czuję się wymęczony całym tygodniem a nie zrobiłem relatywnie nic. Potwornie męczy mnie moja niemoc i chciałbym przez np. cały tydzień zapierdzielać przez szesnaście godzin dziennie i zobaczyć co się stanie. Chciałbym być silny. Nie myłem się cztery dni. Zrezygnowałem z umówienia się na seks. Nie byłem w stanie się pouczyć czy obejrzeć wybranych przez siebie filmów. Mam 24 lata i nie mam nic. Od 15 roku życia choruję na zaburzenia lękowo - depresyjne a od urodzenia na mózgowe - porażenie dziecięce. Jestem 9 lat w terapii, w poniedziałek byłem prywatnie u psychiatry i nie powiedziałem.mu wszystkiego co chciałem tylko niewielką część. Marzę o tym by wrócić na siłownię, skałki, iść do pracy, wyjechać na wyjazd do Danii czy na Festiwal Filmowy do Wenecji. Pracuję wolontariacko w radio. Nie mam matury ani pracy ani prawa jazdy i mieszkam z rodzicami, nigdy u nikogo nie nocowałem. Jestem wolnym słuchaczem na Fizyce na UKSW, w tym roku zdaję maturę już chyba z przymusowym rozszerzeniem do zdawalności. Co ja mam robić? Szukam pracy, ale padam jak mucha po wysłaniu pojedyńczego e-maila. Patrzę na byłego znajomego który na mnie nasrał, a on w tej chwili zarabia na tatuażach, pracy po studiach i innych rzeczach 8000 miesięcznie. W moim wieku był w Tajlandii czy w Amsterdamie. Mam ogromne poczucia zmarnowanego życia, toksycznych rodziców. Patrzę na bank twarzy z AT, ludzi którym coś wyszło. Chcę żyć jak chcę. Mam wrażenie, że nigdy się nie uczyłem i nigdy o nic nie walczyłem. Jak to zweryfikować? Chciałbym dawać korepetycje z Matematyki i Fizyki, chociaż nie umiem tych przedmiotów. Co robić? Muszę zapłacić za wyróżnienie ogłoszenie. Mam myśli samobójcze, bez tendencji do realizacji, jest lżej bo trzymam się ich jak kotwica. Mam przed lustrem życie jakiego nigdy nie chciałem i nie chcę. Mój kolega mając 20 i 21 i dalej wychodził gdzieś co sobotę a ja siedzę w domu, czasem nie mam siły wyjść. On wyjeżdżał sobie spontanicznie do Wrocławia. Chciałbym wyjechać na weekend do Wałbrzycha na spektakl do koleżanki. Marzę o tym by zrobić sobie samemu obiad, dopiero dwa miesiące temu wyrzuciłem z głowy to co powiedzą rodzice. Kiedy chciałem aby mama doglądała to. mama nie mogła. Mój były znajomy, który na mnie nasrał na początku pandemii wracał z Słowacji. Wszystko zaczęło się od zbytniej kontroli rodziców, lęku przed życiem, kiepskimi ocenami mimo nauki i nie dostaniem się do liceum. Czy ja nic nie mam dlatego, że nigdy o nic nie walczyłem? Staram się żyć własnym życiem. Czy nie potrafię się niczemu poświęcić? Znowu nie pojechałem dziś na uczelnię. Nie umiem gotować. Marzę o tym by produkować muzykę i mieć swoje sety DJskie, robić wizualki na koncerty. Młodszy od mnie kolega pisze do "Kina" i jest laureatem konkursu na "Kamera Akcja" i był w podcaście Diany Dąbrowskiej. Czy ja przez całe życie miałem zbyt słabą osobowość aby postawić się rodzicom? Podobno w dziecku można coś zakiełkować. Tak się zastanawiam. Taki paradoks bo jestem na tyle silny aby mieć wyjebane na swoją chorobę fizyczną bo nikt się za mnie nie utrzyma, nikt za mnie nie przeżyję życia mimo, że nigdy nie będę zupełnie zdrowy a nie radzę sobie z całą resztą życia. Pamiętam, że już w wieku 11 lat miałem problem z wracaniem z spacerów i wychodzeniem na dwór, funkcjonowałem tak jak chcieli rodzice, łącznie z siadaniem kiedy się myjesz. Należę do tego typu ludzi auntentycznie bardzo łatwo chłonących to co z zewnątrz( np. jednolita cena za megawatogodziny)
Skup się na jednym celu, a nie na wszystkich jakie chcesz zrealizować. Dobrze że masz plan, wiesz czego chcesz, teraz małe kroki, powoli będziesz osiągał sukces . Nie ryj się bo nie masz wpływu na to co było, skup się na tu i teraz. Jeśli masz problem, zasięgnij porady specjalisty, kilka rozmów może dużo poukładać .Pozdrawiam, powodzenia. Liczysz się !!! I pamiętaj, życie masz jedno albo walczysz albo się poddajesz. Żeby zobaczyć niebo trzeba przejść przez piekło. Wierze w Ciebie.
@@NateckiiNieTracKontroli Dziś miałem siłę tylko na Matematykę. Jestem bardzo głodny i łapię się wszystkiego. Moja psychoterapeutka sugeruje mi leczenie stacjonarne a psychiatrzy której wczoraj byłem to samo.
Jestem w trakcie przemian wewnętrznych i zauważyłam, jak zmienia się też moja garderoba. Kiedyś uwielbiałam kolorowe stroje, wręcz neonowe, a teraz najchętniej wybieram kolory nie rzucające się w oczy.
A jakie właściwie uzasadnienie ma teoria mówiąca, że im lepiej znamy siebie i akceptujemy, tym mniej mamy ubrań posiadamy? Mam sporo ubrań, bo lubię siebie i lubię ubrania, sprawia mi to frajdę, bo choć nie zajmuję się tym zawodowo to skończyłam szkołę makijażu i stylizacji. Ponieważ umiem się dobrze, nie koniecznie drogo ubrać i wiem jak, to jest to u mnie sprowadzone do prostej logistyki - wieszak-garderoba do której sięgam, rzut okiem i szybki wybór. Ogranicza to czas poświęcony na szukanie i pracowanie do minimum, ułatwia życie. Nie muszę się nikomu z tego tłumaczyć. Irytują mnie teorie tego typu, bo to tworzenie szufladek dla ludzi, którzy nie wpisują się w schemat lub oczekiwania, mam wrażenie, że tworzą je ci, których uwiera różnorodność lub odmienność. Może zróbmy badania co też taki twórca projektuje na tych, których szufladkuje w ten sposób? Ciebie też irytuje wrzucanie tatuaży do jednego worka, bo to etykietowanie. Jest etykietka - znika człowiek.
Zgadzam się. Z doświadczenia osoby które znam które maja mało ubrań nie interesują i nie znają się na modzie, przykładają mała wagę do stylu co prawie zawsze wychodzi im nie na dobre. Jak tu w ogóle określić „na ile się znamy”? Ja np lubię kolorowe, wygodne połączenia. Ale mam tez ubrania stonowane bo czasem na takie mam humor. Mam tez bardziej szalone albo seksowne ciuchy „na miasto” i tak dalej. Moja osobiśc jest dość różnorodna i ubrania to pokazują, czy to znaczy ze słabo siebie znam? Jak dla mnie właśnie na odwrót, dobrze siebie znam i spełniam swoje różnorodne potrzeby 😊.
Nienawidzę wiecznie szczerzących się ludzi. Dla mnie absolutnie nie są atrakcyjni. Taka twarz nie wygląda inteligentnie. Podobnie odbieram ludzi wytatuowanych.
Prawda jest niestety taka że atrakcyjność fizyczna jest mimo wszystko najważniejsza i o ile powiemy że bardziej liczy się inteligencja, dobre charakter, empatia to te cechy przestają mieć znaczenie kiedy ktoś nam się nie podoba fizycznie. Niby gusta są różne ale badania pokazują że dotyczą one szczegółów, są osoby obiektywnie nieatrakcyjne które nie będą podobać się żadnemu przedstawicielowi płci przeciwnej. W sumie ludzie brzydcy mają przerąbane są skazani na samotność albo innego brzydkiego człowieka, pytanie czy wtedy nie lepiej wybrać samotności bycie z kimś kto nie pociąga nas fizycznie i sam jest z nami tylko z powodu niewielkich możliwości wyboru jest raczej średnia opcją. Bardzo współczuję brzydkim ludzią.
@@D96-e6i nie mówię o takiej samotności. Wiadomo że zawsze może mieć przyjaciół ale związek to co innego brzydcy ludzie nie doświadczają pożądania czy tego że są pożądani. Nie doświadcza romantycznych momentów w swoim życiu. Bycie singlem jest spoko kiedy to ty dokonujesz wyboru o byciu singlem a nie gdy dzieje się tak bo jest brzydki.
No nie, broda zasłoni max 50% niedoskonałości, kamuflaż u kobiety zasłoni 100% Dobrze zrobiony, doda kilka punktów na sakli atrakcyjności... Więc chyba jednak to nie to samo...
@@MaximusDecimus-nb3gk Nie zgodzę się. Jak masz brodę, to widać praktycznie tylko oczy :D Znam takiego faceta- szalenie mi się podoba kiedy ma brodę, ale wiem jak wyglądał bez- w życiu bym na niego nie spojrzała.
Punkt pierwszy, jest delikatnie mówiąc absurdalny... Bo rozumiem, że oceniamy cerę twarzy. A jak niby możemy ją ocenić, tzn. my mężczyźni, jeśli kobiety nas oszukują, stosując kamuflaż bojowy? Tzw. makijaż... Gdzie tu logika? I do tego mają kulturowe przyzwolenie na masowe oszustwo, ciekawe, ciekawe...🤔 Raczej powinniśmy oceniać grubość i jakość kamuflażu, jak ma to miejsce przy zakupie auta. Ale nawet tam mamy mierniki grubości lakieru, więc wiemy co się kryje pod lakierem. A podejrzewam, że najlepsze mistrzynie kamuflażu potrafią ukryć naprawdę DUŻO pod makijażem...
Kobiety są fajne gdy - buźka obojętne bo wszystkie są ładne ale jak w filmie: zdrowa skóra, 0 malowania - ubrane luźno, bez podkreślania pośladków i cycuchów - mogą się śmiać nawet jak koń mi to obojętne - nie są grube bo to trochę świadczy o tym że o siebie nie dbają i źle się odżywiają czyli zapewne chipsy i cola lub gotowe dania z marketu bo same gotować nie umieją :) / no i kobieta gruba musi mieć grubego chłopa bo inaczej będzie za duży kontrast postury A ogólnie to wszystkie kobietki są bardzo ładne i wszystkie kocham za to że są
Moja szafa - kilka par jeansów (planuję połowę oddać), jakieś 3-4 T-shirty i swetry, które sam wyszydełkowałem, lub zrobiłem na drutach. Uwielbiam w nich to, że mam całkowity wpływ na to co tworzę i w jaki sposób siebie wyrażam, zwłaszcza jeśli wyjdzie mi coś wyjątkowo ładnego. Często dostaję od innych komplementy, co pomaga mi z uśmiechem, zwłaszcza gdy ktoś jeszcze nie wie że to co właśnie mi pochwalił robiłem samodzielnie.
Mnie drażnią niektóre barwy głosu. Nawet jak ktoś jest atrakcyjny fizycznie a nie pasuje mi jego głos...to już jest pozamiatane...
Bardzo przyjemne wpisanie reklamy w kontekst tematu ...lekko, nienachalnie i naturalnie.
Wraz z większa samoakceptacja faktycznie mam mniej ubrań w szafie, wprowadzam minimalizm. I jakosc. Tak wiec zgadzam się, ale - raczej wynika to z tego ze pracując nad sobą, pozbywamy się śmieci z głowy, życia i… szafy. Znamy siebie i swoje potrzeby, nie kupujemy bo modne, bo promocja - kupujemy świadomie. Wbrew konsumpcjonizmowi w modzie. Równie umiejętnie zaczynamy dobierać inne elementy życia - choćby ludzi :)
Podobnie jest z kolorem - zaczął się pojawiać, gdy było mi ze sobą coraz lepiej. Kiedys tylko czarny. Ubrania, włosy, wystrój mieszkania. Teraz cenie lekkość, naturalność, i jakoś zaczęłam czuć w związku z tym ogromna ulgę 😌
W kwestii ubioru, słyszałem kiedyś takie zdanie: "Wydajemy tyle pieniędzy na ubrania, a najlepsze chwile przeżywamy bez nich" I zgadzam się z tym :) Poza tym, jedne z moich najlepszych wspomnień to wycieczki za granicę, gdzie zwiedzałem tysiącletnie budowle - zamki, meczety. Miałem wtedy na sobie koszulkę za 20 złotych.
to chodziło o sex
@@szeryfszwajcar o kleks
Dobrze dobrane małżeństwa, lub żyjący razem są jak , brat i siostra. Mają podobne zainteresowania, upodobania, gust i jak są młodzi to sex i mnie szkodzi .
Miałem 20 ci złotych i Życie było takie Proste i Radosne 😁 . A teraz.,.
@@s7s73 co to za ,, tekst '' ? ...
Rozmawiałem kiedyś z kobietą (która w moim odczuciu była szczególnie piękna), ale jak uśmiechała się (szeroko, zęby było widać z daleka :)) to odniosłem wrażenie, że to jej piękno gdzieś uciekło. Wynikało to z tego, że jej zęby były przesadnie białe (nie pasowały do niej, jako całości - tak, pochwaliła się, że są zrobione ;)). Na podstawie tego i wielu innych, podobnych doświadczeń uważam, że zęby powinny być naturalnego koloru przy jednoczesnym zachowaniu higieny i wtedy jest cudnie :)
czy to nie była przypadkiem Sarah Jessica Parker? :D
W latach 80-tych tatuże komunikowały tylko jedno: że ten, kto je posiada, siedział w ciupie i jest kryminalistą, bądź pływał na statkach i jest marynarzem
Ja mam raczej niewiele ubrań, ale wszystkie bardzo lubię :) I większość z nich pasuje do siebie, co powoduje, że nie muszę stać przed szafą obmyślać co na siebie włożyć.
Odnośnie atrakcyjności, mam wrażenie, że osobowość czy charyzma bardzo dużo dają. I nawet człowiek nie za bardzo atrakcyjny fizycznie, tak bywa postrzegany.
Tak to prawda, tylko człowieka nie Ocenia się po Wyglądzie. Tylko jakie ma poglądy, zainteresowania, czy ma hobby, co lubi zjec, trzeba dużo Czasu by kogoś poznać.
@@januszdurolek7594 Zgadzam się :))
@@sylwiam6514 Bo tak naprawdę, jestem bardzo,, z komplikowanymi " Osobami . Kobiety, mężczyźni . To jest psychologa, trochę czytałem, Fromma , Yunga . Psychologię zachowań to trochę wiem , na ten temat.
Mam dwa sposoby na sprawdzenie, czy facet jest dla mnie atrakcyjny. Automatycznie pojawia się uśmiech na mojej twarzy, wręcz cały czas się śmieję. No i staje się dla mojej "ofiary" dokuczliwa. Jeśli facet potrafi wywołać u mnie takie zachowania to jest dla mnie bardzo atrakcyjny.
Faceci to ,, Zwierzaki doświadczalne " , jest Dosyć nie Normalności w tym ,, Chorym Świecie " . Chcę kogoś poznać , nie trzeba ,, Sposobów " . Wystarczy być Sobą jak jestem Ciekawa ,, Osoba " 🧠🫀
Kojarzę ten typ kobiety... 😉 wywołałaś uśmiech na mojej twarzy.
Streszczenie w pigułce dla przypomnienia:
1. atrakcyjna cera - zdrowa cera pozbawiona defektów, jednolity koloryt i faktura, cechy takie świadczą o dobrych genach;
2. atrakcyjniej z brodą czy bez? - kwestia podzielona, zależna od mody oraz budowy danej twarzy, przy czym zarost podkreśla męskość która jest pożądana u płci przeciwnej;
3. jaki uśmiech jest najlepszy - element podkreślający pozytywność charakteru, ważną rolę odgrywa uzębienie które powinno być zdrowe lecz kluczowym elementem jest jego szczerość;
4. co komunikują tatuaże - osoby noszące tatuaże w jednych opiniach stereotypowo odbierane są negatywnie (agresywność, uzależniania, swoboda seksualna) w drugich zaś jako osoby twórcze, kreatywne, oryginalne ale i odmienne/wyjątkowe;
5. jaka szata zdobi człowieka - negatywne odbierane jest nadmierne postarzanie, odmładzanie oraz eksponowanie logo znanych marek. Strój mówi o statusie społecznym, zainteresowaniach czy też stylu życia co poniekąd przyciąga osoby o podobnym nastawieniu.
Każdy szuka podobieństw w charakterze, zainteresowaniach itp sztukach . Uroda mija , zostaje Życie .
Ja oglądałem jakiś taki film ostatnio , z takim śmiesznym facetem i jego radami, , że kluczem do sukcesu w relacjach damsko męskich jest między innymi posiadanie 3 zestawów ubrań w tym przede wszystkim dobrze dopasowanego ciemnego golfa:)
Mógł Pan wspomnieć o zapachach perfum ;) (bije szarość, czerń i biel w postaci koszulki, kurtka ciemnozielona, idealny look :) ) kOLEJNY ŚWIETNY MATERIAŁ! :D
To nie pokaz Mody , tylko ludzkie zachowania. Zapachy tak bo jakby człowieka osobiśc . Różnorodność.
Co do zarostu, to wydaje mi się, że za brodą chowa się wiele osobników nieśmiałych, niedoświadczonych i niepewnych, którzy dodają sobie powagi i pewności siebie rekwizytem. Ale jak im to pomaga, to nie mam nic przeciw.
Quoves to bardzo fajny kanał na temat ludzkiego postrzegania fizycznej urody, gdzie faktycznie anzalizuje publikacje naukowe i trzeci punkt się nie do końca zgadza. Fajnie byłoby porównać źródła
Ladnemu we wszystkim ladnie
Uważam Aniu że wszystko można skorygować w cechach zewnętrzynych i większość ludzi to czyni np perukami przypinkami, dietą , protezą czy implantami. Wszysto to tylko estetyka. Gorzej gdy poprawy wymaga mózg a raczej emocje. Z prześladowaniem kogoś włącznie. Tutaj korekta czasami bywa niemożliwa a przecież to nie estetyka lecz coś znacznie więcej. Pozdrawiam
Znam takich co to czyhają aż komuś włosy wypadną czy zęby, nogę lub rękę złamią, czy inna niedogodność ich dopadnie. Zamiast marnować czas na czyhanie, lepiej inwestować we własny rozwój ten emocjonalny jak i etyczny.
@@renatasiepkajaniak Tylko jak w ,, prezecie " otrzymało się paradontose i inne dolegliwości. To trudno Inwestować! . Lepiej poczekać...
Lekki zarost nadal na propsie a drwal jest mało oryginalny
Ladnemu we wszystkim ladnie
Mnie podoba się krótka (łoniaki na twarzy są 🤮) i miękka (mam wrażliwą skórę) broda.
A szafa....no cóż rzadko coś kupuję, ale jeszcze rzadziej się pozbywam więc trochę tego się uzbierało 🙃
Ciekawy odcinek.
Mam 40 lat, nie potrafię okreslic swojej atrakcyjnosci. Podobalo mi sie kilka chlopakow, ale po 25 r.z. przestalam widziec piekno w ludziach. Teraz nie zachwycaja nnie nawet mlodzi, uznawani przez innych za atrakcyjnych. Nigdy nie skalowałam ludzi. W tej chwili nie widzę brzydoty, ani piękna... Widzę dzieci, szczuple, otyłe, kobiety mlode, starzejące się, sztuczne, naturalne, widzę mezczyzn w większosci szarych, nieszczęsliwych, milych, niemilych, mlodych, starych, zniszczonych orzez używki, wysportowanych, nie spotykam juz ludzi z iskrą w oku, szczesliwych...
ja sie usmiecham bez pokazywania zebow naturalnmie a jak probuje z zebami to wygladam sztucznie i glupio
Ja mogę się wypowiedzieć jako kobieta, że lubię mieć w swojej szafie ładnbe sukienki., ładne stroję. Lubię wyglądać ładnie. Chyba przykład idzie z góry gdziue moja matka też nie ubierała się w same dresy tylko elegancko, schludnie. Myślę, że "przykład idzie z góry", a mężczyźni po prostu w tej sferze są ardzo praktyczni i pragmatyczni zarazem, dlatego nie mają w swoich szafach zbyt wiele odzieży.
Nieprawda ja jako mężczyzna lubię się elegancko ubierać a nie w dresy znowu coś macie do nas eleganckich mężczyzn odczepcie sie od nas
Ja już sobie wyjaśniłem dlaczego w kimś lubię to czy tamto, nie ma tutaj miejsca na podświadomość. Tak samo seks jest dla mnie logiczny jak i miłość.
Jeżeli dłonie i przedramiona są w moim typie to reszta jeżeli nie jest niezadbana jest dla mnie ok jeśli chodzi o fizyczność. Na to zwracam uwagę, później już ważne jest tylko dopasowanie osobowości.
Typ drwala to u nas w Europach a w Azji np kobity lubią ogolonych na gładko. Moja żona (jest z Filipin) nienawidzi zarostu. Co chwile muszę się golić. Zarośnięci faceci przyprowsiają ją o mdłości. W sumie moją mamę też a jest w 100% Polką...
Czarny, to mój kolor od +/- 10 roku życia, pomimo niezrozumiałych dla mnie wtedy, jak i dzis lamentów cioć, babć i innych pan w eleganckim wieku. Wiele osób się pod nim kryje ale ja się nim 'obnoszę', jakkolwiek zarozumiałe to nie zabrzmi 😏 czasem rozjasnię bielą, jeansem albo odcieniem zieleni moich oczu ale to czarny, umiejętnie noszony jest moją drugą skórą i daje dziwnej pewności siebie 😅😁
Ja też, codziennie chodzę w jednej i tej samej skórzanej kurtce i póki od niej brzydko mówiąc nie napierdala, to raczej będę tak chodzić ;))
Oj, ja jednak miałam inny rodzaj dumy na myśli 🙈🤣
@@stayabove8588 Ksiądz na religii nie wyjaśnił Ci, że jak ktoś chodzi na czarno to tzn. że jest satanistą? 🤣🤣🤣 (Btw, pewnie mówił o sobie 😛)
U mnie zamiast zieleni moich oczu 😁 drugim kolorem jest granat. Ach, ta wygoda, że zawsze wszystko do wszystkiego pasuje! ☺️
Też bardzo lubię czarny, noszę niemal codziennie a jeśli chodzi o moje pozostałe kolory, to fioletowy, czerwony i wszelkie moro. I czuję się w tym świetnie
Kolor czarny kojarzy się z nocą , śmiercią, itp złymi mocami. Czarna barwa oznacza Niebezpieczeństwo, strach , oszustwo, nienawiść i zemstę. Symbolizuje zjawiska Ujemne np : czarny charakter, czarna godzina , czarne Myśli. Po za pierwiaskami Zła wykazuje charakter na + tnie. Min : odrodzenie , żyznej ziemi, płodności, początków życia, rozwoju, mądrości, tajemnicy . Skromności i pokory .
Podobno jeszcze głos jest bardzo istotny 🤔 i... paznokcie! 😁
Kurwa, to mam w tych czasach przejebane, skoro laski lubię mężczyzn z długą brodą. Nienawidzę długiej brody. W lato, jak jest gorąco nawet w cieniu to mam wrażenie, że moja twarz się poci tysiąc razy bardziej. Poza tym, to tragicznie mi się trenuje Wing-Tsun z długim zarostem. Dlatego postanowiłem, że przed każdym treningiem ogolę się tak, że będzie można dotknąć skórę. A treningi mam dwa razy w tygodniu, więc można się domyślić jak często się golę. Szkoda, że nie wspomniałeś Łuki o umięśnieniu. Bo moim zdaniem dobra rzeźba, o wiele bardziej poprawia atrakcyjność, niż usmiech.
Nie przejmuj się. Zarost czy nie jak to mówią każda potwora znajdzie swojego amatora. I w drugą stronę to tez działa..
@czegozerowaste8671
E tam. Ja już nawet przestaję wierzyć czy jestem dobrą osobą i czy zasługuję na miłość. Zrobiłem dużo złych rzeczy. No a poza tym, to nie chcę żeby ta moja potwora wyglądała jak otyły, pryszczaty wieloryb.
@@IshimuraKatou Otyłość jak i zmiany skórne to stan chorobowy.
@@coszniczegozerowaste8671
No kurwa co ty nie powiesz. Szkoda, że niektórzy ludzie tak nie myślą, tylko mamy kurwa "Body Possitive" i gloryfikowanie tego stanu chorobowego i chorób z nim związanych. Chociaż początkowe założenie to było po prostu "Nie szykanować". Ale i to musiało pójść w złą stronę.
Nieprawda mężczyzna zadbany nie znajdzie kobiety
Już teraz rozumiem, dlaczego jeden z piosenkarzy stał się kobietą z brodą, a potem znów wrócił do bycia facetem
Całkowicie szczerze, to uważam, że przypisywanie komuś uzależnień czy problemów psychicznych na podstawie ilości tatuaży czy kolczyków to głupota i mija się mocno z prawdą. Z tym przesadnym skupieniem się na sobie to akurat trafne. Należy jednak rozróżnić czy ta dana osoba skupia się na sobie tak bardzo w celu pracy nad sobą, czy wpada w narcyzm i olewa innych.
Ja mam w szafie "milion" ubrań, w sumie dwie szafy, bo muszę mieć dane ubranie w każdym kolorze, albo w kilku (cecha Zaspołu Aspergera, który mam zdiagnozowany) oraz czarne
Gratuluję zdiagnozowanego zespołu.
Co do brody to mogę się wypowiedzieć. Mam trochę dłuższą (do 3 cm), pełną i czarną. I z doświadczenia powiem, że są takie które reagują z obrzydzeniem i takie, którym się ona podoba. W grupie drugiej jest o wiele więcej lasek, ale jednak.
A swoją brodę lubię, bo dobrze podkreśla kości policzkowe.
Dziękuję. 🙏😇
Ladnemu we wszystkim ladnie
A czy brzydkiemu we wszystkim brzydko?
Pytanie , trudno odpowiedź jak jest. Często ładnie osoby i mają Brzytkie charaktery a , ci co się nie wyróżniają i są z tył wewnętrzne bogaci i interesujący. Nie Ma ,, reguły " .
Interesujący odcinek 👍 PS. Proszę, aby niejaki Łukasz Sokołowski, nie pisał pod tym komentarzem, że : "Ładnemu we wszystkim ładnie".🙃
Bawię się modą, ubraniami,relaksuje mnie to🙂
Ladnemu we wszystkim ladnie
Jak masz na to zasoby, ekstra
Badania na temat atrakcyjności konkretnych wyrazów twarzy, nie zgadzają się z tezą uśmiechu z tego odcinka. Spośród 4 ekspresji męskich, neutralny, dumny, smutny i zadowolony. To ten zadowolony i uśmiechnięty był dla kobiet najmniej atrakcyjny, najbardziej atrakcyjne były zaś duma i uniesiona twarz z neutralnym spojrzeniem oraz neutralny wyraz twarzy. U mężczyzn najbardziej atrakcyjnym wyrazem twarzy była kobieta uśmiechnięta.
To 3 jest dla mnie :D uzębienie hokeisty :D
Co mają zrobić osoby o nierównym kolorze cery na twarzy, np. gdy mają zaawansowaną postać trądziku różowatego, co niestety jest uwarunkowane genetycznie? Nie ma praktycznie żadnych skutecznych sposobów czy lekarstw na redukcję tego stanu, a w przypadku facetów stosowanie wtedy podkładu w celu wyrównania kolorytu cery raczej średnio wygląda...
Ladnemu we wszystkim ladnie
Dlatego powinno się dążyć do kulturowych zmian, by u mężczyzn makijaż, też był normą. Przyjmujemy świat, w takiej formie, bo w takim się urodziliśmy. Jeśli urodził byś się w świecie, gdzie makijaż u mężczyzny jest normą, to makijaż nie wyglądałby średnio, a normalnie🤷
Dzięki,subskrybuję
Dobry materiał, porządny warsztat ,
jednak nie podoba mi się ta zabawa z zoomem czy też ciągłe gwałtowne kadrowanie ,bolą od tego oczy, mam nadzieję,że ta moda wkrótce minie...
Piszę to o trzeciej w nocy bo nie mogę zasnąć. Mógłbym wziąć leki, ale czuję, że mentalnie mam do nich zbyt daleko. Nie mam siły się nawet przebrać. Czuję się wymęczony całym tygodniem a nie zrobiłem relatywnie nic. Potwornie męczy mnie moja niemoc i chciałbym przez np. cały tydzień zapierdzielać przez szesnaście godzin dziennie i zobaczyć co się stanie. Chciałbym być silny. Nie myłem się cztery dni. Zrezygnowałem z umówienia się na seks. Nie byłem w stanie się pouczyć czy obejrzeć wybranych przez siebie filmów. Mam 24 lata i nie mam nic. Od 15 roku życia choruję na zaburzenia lękowo - depresyjne a od urodzenia na mózgowe - porażenie dziecięce. Jestem 9 lat w terapii, w poniedziałek byłem prywatnie u psychiatry i nie powiedziałem.mu wszystkiego co chciałem tylko niewielką część. Marzę o tym by wrócić na siłownię, skałki, iść do pracy, wyjechać na wyjazd do Danii czy na Festiwal Filmowy do Wenecji. Pracuję wolontariacko w radio. Nie mam matury ani pracy ani prawa jazdy i mieszkam z rodzicami, nigdy u nikogo nie nocowałem. Jestem wolnym słuchaczem na Fizyce na UKSW, w tym roku zdaję maturę już chyba z przymusowym rozszerzeniem do zdawalności. Co ja mam robić? Szukam pracy, ale padam jak mucha po wysłaniu pojedyńczego e-maila. Patrzę na byłego znajomego który na mnie nasrał, a on w tej chwili zarabia na tatuażach, pracy po studiach i innych rzeczach 8000 miesięcznie. W moim wieku był w Tajlandii czy w Amsterdamie. Mam ogromne poczucia zmarnowanego życia, toksycznych rodziców. Patrzę na bank twarzy z AT, ludzi którym coś wyszło. Chcę żyć jak chcę. Mam wrażenie, że nigdy się nie uczyłem i nigdy o nic nie walczyłem. Jak to zweryfikować? Chciałbym dawać korepetycje z Matematyki i Fizyki, chociaż nie umiem tych przedmiotów. Co robić? Muszę zapłacić za wyróżnienie ogłoszenie. Mam myśli samobójcze, bez tendencji do realizacji, jest lżej bo trzymam się ich jak kotwica. Mam przed lustrem życie jakiego nigdy nie chciałem i nie chcę. Mój kolega mając 20 i 21 i dalej wychodził gdzieś co sobotę a ja siedzę w domu, czasem nie mam siły wyjść. On wyjeżdżał sobie spontanicznie do Wrocławia. Chciałbym wyjechać na weekend do Wałbrzycha na spektakl do koleżanki. Marzę o tym by zrobić sobie samemu obiad, dopiero dwa miesiące temu wyrzuciłem z głowy to co powiedzą rodzice. Kiedy chciałem aby mama doglądała to. mama nie mogła. Mój były znajomy, który na mnie nasrał na początku pandemii wracał z Słowacji. Wszystko zaczęło się od zbytniej kontroli rodziców, lęku przed życiem, kiepskimi ocenami mimo nauki i nie dostaniem się do liceum. Czy ja nic nie mam dlatego, że nigdy o nic nie walczyłem? Staram się żyć własnym życiem. Czy nie potrafię się niczemu poświęcić? Znowu nie pojechałem dziś na uczelnię. Nie umiem gotować. Marzę o tym by produkować muzykę i mieć swoje sety DJskie, robić wizualki na koncerty. Młodszy od mnie kolega pisze do "Kina" i jest laureatem konkursu na "Kamera Akcja" i był w podcaście Diany Dąbrowskiej.
Czy ja przez całe życie miałem zbyt słabą osobowość aby postawić się rodzicom? Podobno w dziecku można coś zakiełkować. Tak się zastanawiam. Taki paradoks bo jestem na tyle silny aby mieć wyjebane na swoją chorobę fizyczną bo nikt się za mnie nie utrzyma, nikt za mnie nie przeżyję życia mimo, że nigdy nie będę zupełnie zdrowy a nie radzę sobie z całą resztą życia. Pamiętam, że już w wieku 11 lat miałem problem z wracaniem z spacerów i wychodzeniem na dwór, funkcjonowałem tak jak chcieli rodzice, łącznie z siadaniem kiedy się myjesz. Należę do tego typu ludzi auntentycznie bardzo łatwo chłonących to co z zewnątrz( np. jednolita cena za megawatogodziny)
Skup się na jednym celu, a nie na wszystkich jakie chcesz zrealizować. Dobrze że masz plan, wiesz czego chcesz, teraz małe kroki, powoli będziesz osiągał sukces . Nie ryj się bo nie masz wpływu na to co było, skup się na tu i teraz. Jeśli masz problem, zasięgnij porady specjalisty, kilka rozmów może dużo poukładać .Pozdrawiam, powodzenia. Liczysz się !!!
I pamiętaj, życie masz jedno albo walczysz albo się poddajesz.
Żeby zobaczyć niebo trzeba przejść przez piekło.
Wierze w Ciebie.
@@NateckiiNieTracKontroli Dziś miałem siłę tylko na Matematykę. Jestem bardzo głodny i łapię się wszystkiego. Moja psychoterapeutka sugeruje mi leczenie stacjonarne a psychiatrzy której wczoraj byłem to samo.
Stawiam na intelekt, a reszta ujdzie. 😁 No może buty, aby były czyste. 😜
Ładnemu we wszystkim ladnie
Jestem w trakcie przemian wewnętrznych i zauważyłam, jak zmienia się też moja garderoba. Kiedyś uwielbiałam kolorowe stroje, wręcz neonowe, a teraz najchętniej wybieram kolory nie rzucające się w oczy.
Mam brode i tatuaże i komus podoba sie a komus nie ,wiec to zalezy od osoby.
a co badania mówią o piercingu bo mam ale jestem ciekaw co badania na to
Prof. Szmajke z Uniwersytetu Opolskiego prowadził ciekawe badania dotyczące atrakcyjności interpersonalnej. Polecam.
A jakie właściwie uzasadnienie ma teoria mówiąca, że im lepiej znamy siebie i akceptujemy, tym mniej mamy ubrań posiadamy? Mam sporo ubrań, bo lubię siebie i lubię ubrania, sprawia mi to frajdę, bo choć nie zajmuję się tym zawodowo to skończyłam szkołę makijażu i stylizacji. Ponieważ umiem się dobrze, nie koniecznie drogo ubrać i wiem jak, to jest to u mnie sprowadzone do prostej logistyki - wieszak-garderoba do której sięgam, rzut okiem i szybki wybór. Ogranicza to czas poświęcony na szukanie i pracowanie do minimum, ułatwia życie. Nie muszę się nikomu z tego tłumaczyć. Irytują mnie teorie tego typu, bo to tworzenie szufladek dla ludzi, którzy nie wpisują się w schemat lub oczekiwania, mam wrażenie, że tworzą je ci, których uwiera różnorodność lub odmienność. Może zróbmy badania co też taki twórca projektuje na tych, których szufladkuje w ten sposób? Ciebie też irytuje wrzucanie tatuaży do jednego worka, bo to etykietowanie. Jest etykietka - znika człowiek.
Zgadzam się. Z doświadczenia osoby które znam które maja mało ubrań nie interesują i nie znają się na modzie, przykładają mała wagę do stylu co prawie zawsze wychodzi im nie na dobre. Jak tu w ogóle określić „na ile się znamy”? Ja np lubię kolorowe, wygodne połączenia. Ale mam tez ubrania stonowane bo czasem na takie mam humor. Mam tez bardziej szalone albo seksowne ciuchy „na miasto” i tak dalej. Moja osobiśc jest dość różnorodna i ubrania to pokazują, czy to znaczy ze słabo siebie znam? Jak dla mnie właśnie na odwrót, dobrze siebie znam i spełniam swoje różnorodne potrzeby 😊.
Już wiem dlaczego nosisz brodę 😁
Dlaczego się podobam osobie z Borderline ? A może każdy jej się podoba, a ona z każdym robi co chce (do czasu) ?
Nienawidzę wiecznie szczerzących się ludzi. Dla mnie absolutnie nie są atrakcyjni. Taka twarz nie wygląda inteligentnie. Podobnie odbieram ludzi wytatuowanych.
Tez nienawidze.
@@xSeeJay91x 👍
twoje audio wymaga trochę polepszenia, lepszego mikrofonu lub drobnego masteringu. pozdrawiam
Jestem w szoku jak pięknie i zgrabnie łączy Pan sponsora z tematem odcinka! Naprawdę godne podziwu 🤩👏🏼👏🏼
Nikt cie nie pytał o zdanie,lub o komentarz, nie udziaj się nie proszona😂🤦♀️👎....
A mnie tatuaże Kojarzą się ze złotymi zębami w Oświęcimiu
AKURAT PAN LUKASZ MA WSTRETNA URODE.
i najważniejsze, nie byc łysym
Śliczny bezdomny kotek szybciej zostanie przygarnięty niż ten brzydki✌️😜
Kotek nie korek! Mam wrażenie, że niektóre wyrazy są specjalnie przekręcane(lub litery w wyrazie) by wprawić w błąd odczytu...?
dla mnie bez zarostu
Hmm ciekawe a co z ludźmi co mają furtkę między zębami, tez maja się uśmiechać szeroko ? 😅
Prawda jest niestety taka że atrakcyjność fizyczna jest mimo wszystko najważniejsza i o ile powiemy że bardziej liczy się inteligencja, dobre charakter, empatia to te cechy przestają mieć znaczenie kiedy ktoś nam się nie podoba fizycznie. Niby gusta są różne ale badania pokazują że dotyczą one szczegółów, są osoby obiektywnie nieatrakcyjne które nie będą podobać się żadnemu przedstawicielowi płci przeciwnej.
W sumie ludzie brzydcy mają przerąbane są skazani na samotność albo innego brzydkiego człowieka, pytanie czy wtedy nie lepiej wybrać samotności bycie z kimś kto nie pociąga nas fizycznie i sam jest z nami tylko z powodu niewielkich możliwości wyboru jest raczej średnia opcją. Bardzo współczuję brzydkim ludzią.
Owszem lepiej zostać singlem, aczkolwiek brzydki człowiek nie musi być samotny. Jest rodzina i przyjaciele.
@@D96-e6i nie mówię o takiej samotności. Wiadomo że zawsze może mieć przyjaciół ale związek to co innego brzydcy ludzie nie doświadczają pożądania czy tego że są pożądani. Nie doświadcza romantycznych momentów w swoim życiu.
Bycie singlem jest spoko kiedy to ty dokonujesz wyboru o byciu singlem a nie gdy dzieje się tak bo jest brzydki.
@@stnnisbaratheon94Przyjaciół teraz , Nie Ma są znajomi . Na pewien Czas .
Twoja skóra zawsze dużo mówi o tobie.
Nie dotrwalam do konca przez reklamy wplatane pomiędzy , szkoda
Pan Łukasz mi się podoba🙂
A dziary na szyi też wpływają na atrakcyjność? :) Kontynuacja: Dooglądałem i zaskoczyło mnie ze dziary są omawiane
Myślę że to , jest szpecenie Siebie. Po co ? .
@@januszdurolek7594 Dziary już tak spowszedniały że nie mają żadnego znaczenia ... tyle tego na ulicach
Pierwszy... Tak wiem że to nie ma sensu ale XDedit:o pierwszy komentarz chodź oczywiście
Ladnemu we wszystkim ladnie
Uwaga, reklama
O tak. Zawsze powtarzam, że broda u faceta jest jak makijaż u kobiety ;)
Ladnemu we wszystkim ladnie
No nie, broda zasłoni max 50% niedoskonałości, kamuflaż u kobiety zasłoni 100% Dobrze zrobiony, doda kilka punktów na sakli atrakcyjności... Więc chyba jednak to nie to samo...
@@MaximusDecimus-nb3gk Nie zgodzę się. Jak masz brodę, to widać praktycznie tylko oczy :D Znam takiego faceta- szalenie mi się podoba kiedy ma brodę, ale wiem jak wyglądał bez- w życiu bym na niego nie spojrzała.
@@ag.nessi92 To kto jest jego ojcem, 🦍😉?
@@MaximusDecimus-nb3gk Raczej nie
Czarne z czarnym
😁😶
trzecia
Ladnemu we wszystkim ladnie
@@ukaszsokoowski3195 Smacznego
Fryzura też jest ważna
Liczy się Osobowość, to na zewnątrz. Może Mylić. Kwestia ,, gustu " . Względne. Wnętrze człowieka to się Liczy. 🫀🧠 .
Punkt pierwszy, jest delikatnie mówiąc absurdalny... Bo rozumiem, że oceniamy cerę twarzy. A jak niby możemy ją ocenić, tzn. my mężczyźni, jeśli kobiety nas oszukują, stosując kamuflaż bojowy? Tzw. makijaż... Gdzie tu logika? I do tego mają kulturowe przyzwolenie na masowe oszustwo, ciekawe, ciekawe...🤔 Raczej powinniśmy oceniać grubość i jakość kamuflażu, jak ma to miejsce przy zakupie auta. Ale nawet tam mamy mierniki grubości lakieru, więc wiemy co się kryje pod lakierem. A podejrzewam, że najlepsze mistrzynie kamuflażu potrafią ukryć naprawdę DUŻO pod makijażem...
Zapomniałeś o proporcjonalnej sylwetce i opaleniźnie
Ladnemu we wszystkim ladnie
@@ukaszsokoowski3195 A Tobie co?
Pod każdym komentażem piszesz to samo
Aczkolwiek zgadzam się z jego treścią
@@arkadiuszfornal2139 Dzieki😀👍
Według mnie opalenizna nie jest atrakcyjna.
Trudno o bardziej idiotyczny widok od typa spacerujacego sobie z usmiechem, z zebami na wierzchu xD
Choć za razem widok ten jest zabawny xD przynajmniej inni będą bardziej weseli więc zaczną się śmiać
@@zuzakrzak4296 oj, z pewnością ;D
Obawiam się, że to jednak nie o taką atrakcyjność idzie ^^'
Kobiety są fajne gdy
- buźka obojętne bo wszystkie są ładne ale jak w filmie: zdrowa skóra, 0 malowania
- ubrane luźno, bez podkreślania pośladków i cycuchów
- mogą się śmiać nawet jak koń mi to obojętne
- nie są grube bo to trochę świadczy o tym że o siebie nie dbają i źle się odżywiają czyli zapewne chipsy i cola lub gotowe dania z marketu bo same gotować nie umieją :) / no i kobieta gruba musi mieć grubego chłopa bo inaczej będzie za duży kontrast postury
A ogólnie to wszystkie kobietki są bardzo ładne i wszystkie kocham za to że są
Byleby tylko nie zachowywać się jak desperat wobec nich tylko zachowywać się jak facet
@@arkadiuszfornal2139 Desperat nie, facet musi mieć charakter, w zależności od Sytuacji .
Myślę że to Muszą być Bardzo trudne,, Sytuację " ale na ,, Zmno " jest łatwiej. Później odreagowuje się Stres . Znam to z młodości.
Xd
Ladnemu we wszystkim ladnie
Pierwsza😃
Ladnemu we wszystkim ladnie
Szkoda czasu na ten materiał. Jeszcze wciskają dodatkowe reklamy. Psycholog czy handlarz.
Poziom.Żenada.
Bzdury gadasz chłopie... zazdrościsz...
@@annalakare Nie ma czego😄
Ładnemu we wszystkim ladnie
Kluczowy jest portfel i tyle w temacie.
poprawność polityczna cie dopada, murzyn w karzdym filmie, dlatego ich nie oglądam
😁😶
😁😶
Ladnemu we wszystkim ladnie