Realizm magiczny: co to takiego? | 12 powieści | KONKURS
Вставка
- Опубліковано 5 лис 2024
- Realizm magiczny: co to takiego, czy istnieje? A do tego 12 ulubionych powieści gatunku, w tym odkrycie: "WSZYSTKO DOBRZE" Mony Awad.
Konkurs zakończony: ANNA GODZIUK
📌We współpracy reklamowej z Wydawnictwem Poznańskie.
📌Można również poczytać na blogu (wersja dla osób niesłyszących):
wielkibuk.com/...
#booktube
📜 REGULAMIN KONKURSU:
Organizator: Olga Kowalska i Wydawnictwo Poznańskie.
Nagroda: 1x "Wszystko dobrze" Mona Awad.
Konkurs trwa: Od 13 do 31 lipca 2024.
Pytanie: Która magiczna opowieść jest Twoją ulubioną i dlaczego? Może być książka/film/serial/gra.
Zwycięzcy: Zwycięzca zostanie wybrany po 31 lipca 2024.
Wyniki pojawią się w opisie filmu oraz w poście dedykowanym w zakładce "społeczności/community" UA-cam.
🎵 Muzyka:
"Forest Lullabye" Asher Fulero
📌 Nie zapomnijcie zajrzeć na:
Blog: wielkibuk.com/
Facebook: / wielkibuk
Twitter: / wielkibuk
Instagram: / wielkibuk
WBBingo2024: wielkibuk.com/...
Grupa na Facebooku: / 158682488145200
❗ Wszystkie recenzje i teksty publikowane na stronie WielkiBuk.com, jak również filmiki publikowane na niniejszym kanale UA-cam, są moim tworem i zastrzeżoną własnością. Chcesz użyć lub wykorzystać w dowolny sposób - zapytaj.
Pieknie jak zwylke opowiada Pani o ksiazkach ❤
Najbardziej magiczna książka to dla mnie "Mistrz i Małgorzata". Przepiekna historia o miłości w okrutnych czasach i odwadze, jaką trzeba mieć, żeby o nią zawalczyć. Uwielbiam Wolanda z jego świtą za to, że mimo bycia kwintesencją zła (to przecież Szatan we własnej osobie) stanął po stronie prawdy i miłości. No i te diabelskie sztuczki! Behemot jeżdżący tramwajem, pieniądze zamienione w papierki, znikającą głowa konferansjera... Magii tu w bród, a przy okazji pozwala ona dostrzec absurdy systemu panującego w Związku Radzieckim. Kocham tę książkę od kiedy znalazłam zaczytany egzemplarz na strychu u ciotki. Przeczytałam I przepadłam. Trzyma mnie już ponad 30 lat i raczej nie puści. 🐈⬛
U mnie przygoda z realizmem magicznym zaczęła się od „Sklepów Cynamonowych”, na tyle weszła mi w krew, że do tej pory spacerując krakowskimi uliczkami, „słyszę” czasem te zaczarowane dorożki, a obserwowane przez szyby starych teatrów manekiny przyprawiają o gęsią skórę… pozdrawiam wszystkich czytelników i obserwatorów Olgi ❤
To mój ulubiony gatunek ostatnio dziękuję ze ten film:)
Dla mnie najlepszym utworem z tego nurtu jest Wesele Stanisława Wyspiańskiego. Mistrz wziął na warsztat prawdziwe zdarzenie, przyprawił szczyptą magii i dodał jeszcze trochę folkloru. Wyszło z tego dzieło wyjątkowe, którego nie da się pomylić z żadnym innym tworem sztuki. Wiadomo to dramat, ale opowieść z nurtu realizmu magicznego też. Nie przez upiory czy chochoła, a nawet nie dlatego że od 123 lat doskonale oddaje istotę natury Polaków udowadniając swoją uniwersalność. Ale dlatego że być może może właśnie tak widział bronowickie wesele Wyspiański. Zderzenie na pograniczu jawy i snu. I sumie wtedy to byłby realizm magiczny który wydarzył się w naszej rzeczywistości.
Super filmik i polecajki :) Muszę nadrobić kilka tytułów, bo uwielbiam realizm magiczny. Jedne z moich ulubionych książek to "Polowanie na małego szczupaka" Juhani Karila oraz "Stara Słaboniowa i spiekładuchy" Łańcucka. Króliczka czytałam, szalona to była przygoda i ogromnie chcę poznać "Wszystko dobrze", zapowiada się intrygująco. Pozdrawiam
Mój ulubiony nurt za sprawą takich autorów jak Markez, Zafon, Murakami. Moją ukochaną książką z tego podgatunku :) to zdecydowanie "Cień wiatru", wielowątkowa historia o dorastaniu, intrygach, miłościach, które popycha zrządzenie losu. Dodatkowo piękny język, inteligentni bohaterowie i Barcelona w tle❤❤❤
Muszę wrócić do Murakamiego koniecznie! ❤️
@@WielkiBukzachęcam:) mistrz pióra, języka:) taki co może pisać 3 strony o zakładaniu skarpetek a i tak czyta się się z zapartym tchem 😂😂
Chciałem przytoczyć tutaj jakąś oryginalną, mało znaną książkę, ale nie moglem. Na pytanie, jaka jest moja ulubiona powieść z gatunku realizmu magicznego, odpowiedź jest tylko jedna- „ Sto lat samotności” Marqueza. Miłością do tej książki zaraziła mnie Mama.
„Sto lat samotności” to wielka proza o wielkich sprawach. Nawet w najśmielszych marzeniach nie podejrzewałem, że jest to powieść tej wagi, poruszająca uniwersalne prawdy w sposób magiczny, baśniowy, a jednocześnie wstrząsający i poruszający. Potężny ród Buendiów, od początku skazany na zagładę, to alegoryczny portret pierwotnego człowieczeństwa obcującego z przyrodą i duchami, później skażonego cywilizacją, wojną i nieuniknionym postępem. Wspomnienia i przepowiednie, rzeczywistość i fantastyka - to wszystko przeplata się ze sobą tak dynamicznie, że w pewnym momencie nie sposób stwierdzić co jest prawdą. To realizm magiczny w najlepszym wydaniu!
Pozdrawiam Olgo🙂
Gratuluję 40 k subskrypcji ! 😃😃
Sto lat samotności 😍 Umiłowana😍Dom dusz😍Dygot 😍
Dla mnie jeśli chodzi o realizm magiczny to największym mistrzem tego gatunku jest Carlos Ruiz Zafon, zwłaszcza jeśli chodzi o całą serię Cmentarza Zapomnianych Książek to widać. Ogólnie ja nie przepadam za realizmem magicznym, a w wykonaniu katalońskiego autora było to coś niesamowitego i mega wciągającego. Zwłaszcza Gra Anioła i Labirynt Duchów to są dla mnie powieści kompletne, jedne z moich ukochanych ❤
Słaboniowa była? Nie było Słaboniowej? Dla mnie chyba najbardziej satysfakcjonująca lektura ubiegłego roku: Słaboniowa i spiekładuchy. Może dlatego że jak wspomniałaś - lepiej się czyta o bohaterach zbliżonych wiekowo, a mnie tam do Słaboniowej już tak wiele nie brakuje 😊
Super, kocham ten gatunek! 🤩
Wspaniały ma potencjał ❤️
@@WielkiBuk Czytałam już "Dom dusz", "Sto lat samotności", "Ostatnią pieśń oblubienicy kwiatów" i "Kafka nad morzem". 😍Po tym filmie dojdą chyba Leslye Walton i Mona Awad😍
Jedną z moich ulubionych magicznych opowieści są *"Kroniki Narnii"* C.S. Lewisa, szczególnie *"Lew, czarownica i stara szafa"*. Uwielbiam tę książkę za niesamowity, pełen magii świat i niezapomniane postacie, takie jak Aslan i dzieci Pevensie. Historia wciąga od pierwszej strony, pełna jest przygód i ma piękne przesłania o odwadze, poświęceniu i walce dobra ze złem. Jest to opowieść, do której wracam z przyjemnością i która zawsze mnie zachwyca.
Bodaj Budka i Zimowla 💛
Aww ależ ja się jaram nową powieścią Mony Awad! Zwłaszcza, że "Króliczek" dosłownie wciął mnie w fotel, zamieszał mi nieźle w głowie i zostawił z milionem pytań. A opis "Wszystko dobrze" i Twoje polecenie spowodowały że już nie mogę doczekać się lektury! Coś czuję że to może być topka tego roku 🥰
Realizm magiczny kocham całym swoim nieproprawno-romantycznym serduszkiem. Ogromnie dziękuję za ten filmik, sporą część polecanych przez Ciebie powieści już znam i kocham! Ale do listy do przeczytania dorzucam kilka nowości, na pierwszy ogień na pewno pójdzie "Z nieba spadły trzy jabłka"!
KONKURS
Moim absolutnie ukochanym filmem z motywem magicznym (pasującym akurat idealnie do nurtu realizmu magicznego) jest "Duża Ryba" Tima Burtona. Dlaczego? Ponieważ film ten udowadnia, że niezależnie od tego jak zwykłe może być nasze życie, jeśli tylko potrafimy patrzeć na nie w odpowiedni sposób, to może stać się ono niesamowitą, pełną magii i fantazji baśnią. Główny bohater zarzuca swojemu ojcu, że ten przez całe życie wciskał synowi zupełną "ściemę" co do swojej przeszłości. Opowiadał mu niestworzone historie, które brzmiały jak jeden wielki stek magicznych bzdur. A co jeśli okazuje się, że nawet najzwyklejsze życie może być przez nas odbierane jak cudowna opowieść? To film, w którym prawda miesza się z fantazją, a my sami możemy zdecydować w jaki sposób pojmujemy opowiedziane historie. No i to zakończenie... Płakałam na nim jak bóbr. Nigdy nie odważyłam się na powtórny seans. Te emocje i to wzruszenie zostały we mnie na zawsze. I spowodowały, że marzycielska część mnie często fantazjuje na temat tego, co przeżywam każdego dnia...
Piękny film poleciłaś! Muszę go sobie przypomnieć ❤️
A co do Awad to jestem ciekawa co powiesz po lekturze, bo dużo tu jest dobrego i znowu - nietuzinkowego! Pytania są 😁
@@WielkiBuk a wiesz co jest najpiękniejsze? Właśnie że są pytania! Że te powieści prowokują do myślenia, dyskusji, może są kontrowersyjne ale właśnie ja takie kontrowersje uwielbiam!
Kocham realizm magiczny w literaturze, a zwłaszcza w wykonaniu Murakamiego. Trudno mi wybrać tylko jedną pozycję, ale skoro już muszę to stawiam na " 1q84". Cóż to jest za powieść, trzy tomy świetnej historii, realizm magiczny w najlepszym wydaniu. Wciąga od pierwszego rozdziału i porusza do ostatniego. Są pewne wydarzenia w tej powieści , o których bardzo trudno się czyta i wywołują dużo nieprzyjemnych emocji, ale warto przez nie brzebrnąć, bo oceniając całościowo ta książka jest czymś wyjątkowym 🤩 Na zawsze pozostanie w moim sercu❤
No kurczaki, ja w końcu muszę wrócić do Murakamiego, czytałam "Norwegian Wood" tylko... myślisz, że ta trylogia jest dobra na początek? 😊
@@WielkiBuk Jak najbardziej, chociaż "Kronika ptaka nakręcacza" też będzie świetnym wyborem. Mam nadzieję, że zakochasz się w prozie Murakamiego tak jak ja🤍
Sen o okapi moja najukochańsza książka z realizmu magicznego. Polecam.
Ciekawy odcinek :) Ja nie lubie gdy w książkach magia "przejmuje" całą fabułę. Wolę gdy jest poboczna i pomniejsza
Ja z realizmem magicznym mam tak, że mój odbiór uzależniony jest od konkretnej powieści i nie jestem w stanie stwierdzić, że kocham ten gatunek jako taki całościowo. 🙂 Przykładowo bardzo dobrze czuję się w prozie Jakuba Małeckiego, ale już chociażby Alaitz Leceaga kompletnie do mnie nie przemówiła i nie zdołałam jej polubić. Tak więc konkurs pozostawię dla tych, którzy kochają realizm magiczny pełnym serduchem i wiadomo jest, że konkursowa książka na pewno ich serca skradnie. 🙂 Natomiast poza konkursem chciałabym polecić pewną książkę, bo nie jest ona chyba zbyt popularna (ja w każdym razie nie spotkałam się z jej recenzją na blogach, ale może tylko dlatego, że niezbyt dokładnie przeglądałam?), a myślę, że warto po nią sięgnąć. No, mnie przynajmniej ogromnie zaskoczyła (pozytywnie oczywiście). 🙂 A mowa o "Kuchni duchów" Jael McHenry. I wprawdzie ta powieść nie jest klasyfikowana w nurcie realizmu magicznego, a jako powieść obyczajowa, ale ja od razu znalazłam w niej wszystkie te elementy, które realizm magiczny określają. 🙂 Ginny to młoda kobieta, której codzienności towarzyszy spektrum autyzmu, mieszka więc wciąż z rodzicami, ponieważ tylko rodzinny dom zapewnia jej poczucie bezpieczeństwa i związanego z nim wewnętrznego komfortu. Jednak pewnego dnia rodzice dziewczyny giną tragicznie w wypadku i od tego momentu świat Ginny zmienia się bezpowrotnie, a ona sama będzie musiała stawić czoła głęboko skrywanym sekretom rodzinnym i ocalić przed sprzedażą swój dom. Pasjonatka gotowania szuka ukojenia w kuchni. I muszę przyznać, że bardzo spodobał mi się sposób, w jaki Jael McHenry obrazuje ten wpływ pasji głównej bohaterki na wewnętrzne wyciszenie. To, jak gotowanie bądź nawet jedynie wyobrażanie sobie faktury poszczególnych produktów kulinarnych, przywoływanie ich zapachów, kolorów, zmiany konsystencji podczas obróbki termicznej, buduje w jej wnętrzu spokój. Ten zabieg sprawia, że autystyczna bohaterka staje się niezwykle realistyczną postacią. I to nawet pomimo tego, że przy okazji Ginny odkrywa w sobie nierealny w rzeczywistym świecie dar. Jaki? Tego każdy czytelnik będzie musiał dowiedzieć się już sam, bo ja ani słówka więcej nie napiszę. 🙂
Moja ulubiona magiczna powieść to "Tańcz, tańcz, tańcz!" Murakamiego. Książka w magiczny (nomen omen) sposób znalazla się kiedyś w moim studenckim mieszkaniu i zabrałam ją na Erasmusa do Paryża. Magiczna poczytajka w magicznym mieście... to było 15 la temu, a ja do tej pory mam ciarki kiedy sobie przypomnę jak bardzo ta książka zapisała mi w sercu, bo mialam wrażenie że autor spisał w niej myśli i uczucia, ktore we mnie już były, a których sama nie umiałam wyrazić ani opisać ❤
Zgadzam się, "Tańcz, tańcz, tańcz" jest świetna. Wciąż w mej pamięci, mimo że też czytałam ją jakieś 15-16 lat temu🩷
Hej, do wymienionych przez Ciebie książek w nurcie realizmu magicznego dodałabym jeszcze książki Murakamiego, no i Zafona , z polskich autorów to Tokarczuk i Bator. Jedna z pierwszych z tego gatunku przeczytanych przeze mnie to "Mistrz i Małgorzata Bułhakowa :)
Lubię realizm magiczny. Jedną z moich ulubionych książek tego gatunku są "Czasomierze" Davida Mitchella. Jest to opowieść wielowątkowa, dziejąca się na przestrzeni kilkudziesięciu lat, opowiadana z pozycji różnych postaci, zawierająca pod koniec refleksję nad tym, dokąd my, ludzie, i nasz Świat zmierzamy. Polecam.
Brak mojej ukochanej "Była sobie rzeka" i oczywiście wszystko Zafona, no i jeszcze Stara Slaboniowa!!
W ramach konkursu polecam powieść "Zimowla" Dominiki Słowik - klimatyczna, poetycka, nawet baśniowa. Malomiasteczkowosc pełna gęstych tajemnic:) Opowieści na granicy jawy i snu, wszystko w oparach oniryzmu. Świetna pod względem literackim. Rzeczy magiczne przeplatają się tutaj z codziennością. W pełni zasłużony Paszport Polityki.
Tak jak Twoja przygoda z dorosłym czytaniem zaczęła się od Marqueza, tak moja zaczęła się w tym samym kręgu kulturowym - od Julio Cortazara i "Gry w klasy". Moja ulubiona książka. Książka, którą można czytać linearnie, rozdział po rozdziale, albo wg klucza podanego przez autora, za każdym razem uzyskując inną historię (!). Fantastyczna.
Olga Tokarczuk, Joanna Bator, Jakub Małecki, Isabel Allende, Haruki Murakami ❤
Moją zdecydowanie ulubioną powieścią z wątkiem realno-magicznym jest 'Kafka nad morzem' Murakamiego. Za niesamowity klimat, koty i tą tajemniczą bibliotekę ❤ cudo!
Jonathan Carroll - to jego książkami zaczytywałam się w liceum. Dla mnie realizm magiczny to przede wszystkim Jonathan Carroll.
Iluzja oraz druga jej część mnie bardzo zaskoczyła bo dużo w niej sztuczek związanych z kartami i nie tylko jak dla mnie coś pięknego pozdrawam
Uwielbiam realizm magiczny. Czytałam "Las zna Twoje imię" i też polecam. Jakuba Małeckiego czytałam na razie "Rdzę" i "Horyzont". "Sto lat samotności" jeszcze przede mną. Zresztą wszystkie z tej listy chcę przeczytać.😂
A będzie kiedyś taki filmik z osobliwą fantastyką?
Wiele czytałem realizmu magicznego, ale dla tych, którzy maja obawy przef literaturą tego typu polecam wpisujacy się w ten nurt film Tima Burtona "Duża ryba". To opowieść o opowiadaniu, o trudnych relacjach ojca z synem. Całość łączy swiat rzeczywisty z tym onirycznym, nieco baśniowym. Wszysyko płynnie się przenika. Dla mnie jedno z najpiękniejszych zakończeń.
Kocham realizm magiczny. Ja polecam książkę Murakamiego „Kafka nad morzem”. Dla mnie właśnie od tej powieści wszystko się zaczęło. Pamiętam do tej pory jak czytając ją nie miałam jeszcze pojęcia czym jest realizm magiczny i na czym to wszystko polega, ale miałam wrażenie, że czytam coś niesamowitego ☺️ oderwać się od Kafki nie mogłam. A dodatkowo polecam dla wszystkich miłośników kotów 😉
Jest Małecki i jestem zadowolona :)
Nigdy nie słyszałam o tej sztuce Shakespeare'a, chyba jest naprawdę mało popularna, a powieść do niej nawiązująca wydaje się być bardzo ciekawa.
Nie będę oryginalna i napiszę, że moją ulubioną książką z tego gatunku jest "Sto lat samotności" Marquez'a. W opowiedci tej urzekł mnie los rodu Buendia, powiązany z historią Ameryki Południowej, która przeplata się z lokalnym folklorem oraz motywami biblijnymi i antycznymi. I ta ciążącą nad rodem klątwa (Edypowa) skazująca cały ród na wieczną samotność.
A tak a ogóle, to chciałabym bardzo usłyszeć kiedyś na Wielkim Buku recenzję tego dzieła. 😁
Marqueza uwielbiam! Co to jest za powieść! A finał - szok! 🔥
Natomiast tę sztukę czytałam wieki temu, ale zupełnie nie było jakiś zachwytów - dopiero teraz, dzięki Monie Awad zrozumiałam jej dwuznaczność ❤️
Cześć Olgo .Haruki Murakami - Śmierć komandora i Śmierć komandora. Metafora się zmienia .Książki które całkowicie odcinają od realnego świata . Autor przenosi czytelnika prawie fizycznie w krainę własnych wyobrażeń i emocji .Polecam także Zniknięcie słonia tegoż autora 😉.Pozdrawiam serdecznie
Kolejna polecajka Murakamiego, a ja tylko "Norwegian Wood" czytałam...
@@WielkiBuk Cześć .Jest sporo książek , które czekają na nas 😉.
Pozdrawiam
Realizm magiczny i cała literatura iberoamerykańska, to jeden z moich ukochanych nurtów w całej historii literatury światowej. Najpiękniejsze jest w tym nurcie moim zdaniem to, że osnowy i wątki opowieści, misternie tkanej przez autora, wirtuozersko przeplatają w sobie baśniowość i aurę niezwykłej tajemniczości z prawdziwą i autentyczną do bólu prozą życia. Wiele jest cudownych opowieści z tego nurtu i bardzo ciężko jest wybrać jedną ulubioną. Wspaniała jest historia Macondo, opowiedziana przez Garcię Marqueza. Niesamowite są opowiadania Borgesa, zawarte w zbiorach "Alef" i "Fikcje". Intrygujące są Piękna Rosa i Clara Jasnowidząca z powieści "Dom Duchów" Isabel Allende. Ale gdyby przyszło mi wskazać tylko jedną taką opowieść, to wybrałbym...całe ich morze, w "Opowiadaniach zebranych" Julio Cortazara, genialnie przetłumaczonych przez tak samo genialną, co argentyński pisarz Zofię Chądzyńską. Wciąż pamiętam to bogactwo wyobraźni, bogactwo tematów, wirtuozerię formy, i ten magiczny moment, kiedy gdzieś w trakcie czytania, w okamgnieniu i cudownym sposobem, ze świata zakurzonego codziennością, otwiera się okno na magiczny świat, tak bliski, a tak daleki zarazem. Do dzisiaj pamiętam ten opsały zbiór, wydany nakładem Wydawnictwa Muza z serii "Biblioteka Bestsellerów", z balonikiem kołyszącym się na wodzie na okładce. Wystarczyło na nią spojrzeć, żeby poczuć magiczne dotknięcie tej prozy. A potem czytać, smakować, delektować się i wciąż pragnąć więcej! 😀 Pozdrawiam! 🤗
A patrz, że jakoś nigdy się Cortazarem nie zachwyciłam - ale! Muszę wrócić do jego prozy i spróbować raz jeszcze 😊
@@WielkiBuk Musisz przeczytać "Opowiadania zebrane" w jednym tomie, jako jedną i tę samą lekturę. Wtedy nie ma miejsca na nic innego, jak tylko zachwyt. Inaczej, faktycznie można się rozczarować.
@@idiom1983 To sobie zapisuję i będę polować w antykwariatach :)
@@WielkiBuk A mam jeszcze pomysł na hip-hop o realizmie magicznym:
Zamiast straszyć Irokezem
Zaprzyjaźnij się z Marquezem,
Zagoń kurę swą na grzędę,
I poczytaj weź Allende! 😀
Krótki urlop złap u bossa,
Czytaj książki Vargas Llosa,
Zamiast wiecznie stać przed barem,
Za pan brat bądź z Cortazarem! 😎🤗😀
Oooh yeeeaaah! 🤗😀😎
Nie wiedziałem że opowiadania Borgesa podchodzą pod realizm magiczny.
Zawsze mnie nazwa tego gatunku bawiła, bo jak to realizm i magia w jednym :D Ale w sumie wszystko się zgadza :D
No właśnie ten dysonans taki fascynujący 😁
@@WielkiBuk Aż strach pomyśleć czym byłby nierealizm magiczny :D
Dla mnie powieścią wręcz ociekającą magią pozostanie na zawsze „Marina” Carlosa Ruiza Zafona. Jest to powieść, która przenosi czytelnika do Barcelony lat 70-80. Miasto powoli odżywa po zakończeniu frankistowskiego reżimu. Spotykamy tutaj Oscara. Chłopiec wychowuje się w internacie, jednakże nie spędza tam większości swojego wolnego czasu. Wzywa go miasto. Miasto zagadkowe. Miasto tajemnicze. Miasto gotyckie. W tej rzeczywistości poznaje Marinę, dziewczynkę będącą zagadką, enigmą. Wraz ze swoją towarzyszką Oscar penetruje Barcelonę. Odkrywa sekrety miasta, które nigdy nie powinny wyjść na jaw. Zafon w genialny sposób skonstruował powieść, która zafascynuje nie tylko młodszych czytelników, ale zyska przychylność bardziej wymagających książkoholików. Mnogość motywów i odwołań czyni tę pozycję nieprzeciętną. Niecodziennie mamy bowiem okazję wkroczyć do świata realnego, przesyconego zarazem niesamowitością i odkrywającego głęboko skrywane prawdy o człowieku. „Marina” jest powieścią obowiązkową dla osób przekonanych o sile prawdziwej miłości. Należy jednakże uważać, ponieważ nawet szlachetne pobudki mogą być tutaj ziarnem destrukcji, a wielkie uczucie może stanowić zapowiedź upadku.
Moja ukochana powieść Zafóna ❤️🙌🏻
Ach, realizm magiczny!! To jest to, co kocham w książkach - móc przeżyć coś, co w rzeczywistym życiu jest niemożliwe (?) do doświadczenia. Moim ostatnim "odkryciem - polecajką od ciebie- jest Z nieba spadły trzy jabłka". I biały paw - no przepadłam!
Olga jeśli chcesz wrócić do Murakamiego zacznij od "Kafka nad morzem". Myślę, że jest ona bardzo dobra na początek. Jest dziwna, schizowa, naprawdę pokręcona. Jednak pomimo całej tej dziwności jest coś w tej książce co przyciąga. Wiem, że to dwaj różni autorzy ale pewien wątek z tej książki skojarzył mi się ze "Szczeliną" Kariki. Spróbuj, warto. Dzięki tej powieści odkryłem w końcu gatunek jakim jest realizm magiczny i się zakochałem bo w końcu znalazłem książki, które trafiają do mnie jak mało które. Nie wiem czy czytałaś "Nasza część nocy" ale klimat, aż się wylewał. Pozdrawiam
Zawsze, niezmiennie i od lat cykl książek o Harrym Potterze jest moją ulubioną magiczną opowieścią. To dzięki Harremu poznałam potęgę literatury, która wciąga czytelnika do króliczej nory. Nawet dzisiaj wraz Ronem i Hermioną przechodzę na drugą stronę lustra i walczę ze smokami. Błądzę w labiryncie pełnym sklątek i przyjaźnię się z kochanym Hagridem. Razem z bliźniakami nie znoszę Snape'a i buntuję się przeciwko Umbridge. Jestem z Harrym gdy ten kopie grób dla Zgredka oraz gdy marznie w namiocie czekając na powrót Rona. Jestem z nim podczas ostatniej wędrówki do Zakazanego Lasu. Stoję ramię w ramię z Harrym gdy pokonuje Voldemorta i ostatecznie zwycięża. Później zamykam książkę i wracam do świata mugoli.
"Przepiórki w płatkach róży" Laury Esquivel. Odkryłam ją dawno temu będąc młodziutką dziewczyną. Od razu skradła moje serce i obudziła głód takiej literatury. Powieść o kobietach i dla kobiet. O miłości, jedzeniu i miłości do jedzenia.
Mi od razu na myśl przyszedł świetny film "Labirynt fauna", który chyba ma w sobie taki "magiczny realizm".
Jeśli realizm magiczny to w powiesci Rybacy Chigozie Obiomy. Najulubieńsza z ulubionych na półce ❤ A dlaczego? A no chociazby z powodu tego miasteczka, posiadajacego dość gęsty, duszny klimat, chociażby z powodu tej rzeki, okrytej złą sławą, chociazby z powodu tego miejscowego szaleńca, na którego myśl mam gęsią skórkę, a także tej druzgocącej przepowiedni, która... No właśnie, czy spełni się czy nie dowie sie tylko ten szczęściarz, który przeczyta to cudo. Ale powód jest jeszcze jeden! Jest to po prostu piękna, łamiąca serce historia rodziny. Warto, warto i jeszcze bardziej warto!!!🎣☠️🎏
Moim ukochanym pisarzem jest Kuba Małecki,w jego powieściach zwykła życie ,staje się magicznym, niezwykłym
Jeśli się wpisuję w ten klimat to oczarowała mnie"Kształt wody".
O tak! Wpisuje się bardzo!
@@WielkiBuk uwielbiam i film i książkę!
Zafon, Murakami i Somoza❤
Dla mnie najlepszy jest właśnie Marquez i jego "Sto lat samotności".
Nieśmiertelny ❤️
Moją ulubioną książką z realizmem magicznym jest DOM PO DRUGIEJ STRONIE JEZIORA Rileya Sagera
Pytanie konkursowe: Nasza rodzima Dominika Słowik i jej powieść 'Zimowla' - zabiera nas do magicznej Cukrówki :) powieść niespieszna, tajemnicza, powoli odkrywająca ludzkie tożsamości. Łączy magię, grozę a także czułą opowieść o życiu. Dla mnie perełka, często do niej wracam ❤ Wszystkim wielkobukowiczom polecam
"Księga Diny" Wassmo.
I "była sobie rzeka".
Z realizmem magicznym kojarzy mi się tylko "Cień wiatru" Carlosa Ruiza Zafona.
Piękne skojarzenie ❤️
Nie można mówić o liderach realizmu magicznego bez Jonathana Carrolla , który przez wiele lat wprowadzał nas w swój magiczny świat.
Nie będę oryginalna “Marina” Zafona - w realizmie magicznym Zafona kocham tę mroczną oniryczność. Podwójne dno i to, że nigdy nic nie dostajemy na tacy, po przeczytaniu książki mamy wyrwane serce a głowy są pełne filozoficznych rozmyślań. Po lekturze przez długi czas chodzimy owiani mgiełką smutnego romantycznego zamyślenia. A dlaczego Marina? Bo do dziś gdy zamykam oczy, siedzę w ogrodzie przed jej domem w białej zwiewnej sukience, w jednej ręce trzymając starą książkę o pożółkłych stronach a w drugiej nadgryzione soczyste jabłko 🍎
Witam
brakuje mi w tym zestawieniu Zafona
Pozdrawiam
Te ryby! 😅🎉
Dwie i Pół Duszy znam i Dygot '
Skoro lat u mnie ciut więcej to pozwolę sobie powiedzieć tak...Olga, wiesz co, weź lepiej idź robić jakieś zaprawy słoikowe czy coś, nie wiem, dżem z borówek, no cokolwiek, tylko, żebyś nie polecała książek, bo to przecież półki z gumy nie są..... naprawdę wiesz 😅😅😅 p.s. pozwalam sobie, bo po książkach widzę, że w te same nutki gramy 😍
Zacznę ten dżem z borówek polecać 🤣🤣🤣
Magiczna opowieść? Na myśl przychodzi mi fantasy, a jak fantasy to "Malazańska Księga Poległych" albo "Kroniki Królobójcy".
Ciekawe!
@@WielkiBuk Polecam jak będziesz miała ochotę na fantasy