Brawo. Kocham muzykę organową, trochę wiem o organach ale to jest mistrzostwo. Przyjemnie posłuchać muzyki i opowieści. Duża wiedza i miły sposób jej przekazywania. Pozdrawiam.
Znalazłem taki film ua-cam.com/video/tWKHlw1guAI/v-deo.html nagrany przed wynalezieniem organów Hammonda, a wydaje się, że muzyka brzmi jak na tym instrumencie (szczególnie pierwsze i ostatnie kilka sekund). Ciekawe, na jakim instrumencie to było zagrane.
Ciekawe, czy istniały modele, które mają więcej niż dwa drawbary 8' i 16' do klawiatury nożnej i jakie były to drawbary? Do muzyki jazz, blues, rock może to wystarczy, ale jako substytut organów piszczałkowych, to wydaje się być trochę mało. Piszczałki często w pedałach mają rejestry 16', 8', 4' i kilka innych.
W koncertowej wersji modelu Hammonda E, były dodatkowo cztery nożne przełączniki (tzw. tłoki) dla pedału basowego. Te pozwalały na używanie większej ilości brzmień. Nigdy nie siedziałem za takimi organami, ale myślę że to było coś na wzór łączenia manuałów (głosów) w organach piszczałkowych
Warti byłoby wspomnieć o naszym polskim muzeum instrumentów Hammonda. Ciekawe, chociaż w mojej osobistej opinii, mam głód technikalii jeśli chodzi o ten temat. Wymowa nazwisk nagielskich interesująca, ani polska, ani angielska. Trudno się czasami domyślić o kim mowa ;-)
Co do muzeum Hammonda w Kielcach, jak najbardziej, wspomniałem o nim, dokładnie w tym odcinku, niestety nic więcej nie mogę powiedzieć, bo będąc w Kielcach kilkakrotnie, nie udało mi się go zwiedzić, gdyż było ciągle zamknięte. Co do mojej wymowy angielskiej, nie władam tym językiem, a będąc kilka krotnie w USA, można się nasłuchać wzorcowej wymowy ( tam każdy wymawia czy słowa czy nazwiska inaczej) Pozdrawiam
To zależy od modelu, te nowe cyfrowe są nie tanie, od 5000 zł w górę, starą używkę można kupić nawet od 500 zł i w górę. Modeli jest dość dużo. Pozdrawiam.
Siwetnie Rychu , bardzo ciekawe...
Brawo. Kocham muzykę organową, trochę wiem o organach ale to jest mistrzostwo. Przyjemnie posłuchać muzyki i opowieści. Duża wiedza i miły sposób jej przekazywania. Pozdrawiam.
A moj Hammond XK1 taki skromny instrumencik przy B3 ;-) dziekuje swietne video fajnie rzeczowo opowiedziana historia. z pozdrowieniami.
Pozdrawiam
Jak zwykle - super material! Czekamy na kolejne :)
Pozdrawiam
Świetne video. Pozdrawiam
Pozdrawki Remek 🙂
Świetny odcinek!
Dziękuję
Ale pierwszym prototypem syntezatorow bylo chyba telharmonium proszę sprawdzić bo temat bardzo ciekawy
Znalazłem taki film ua-cam.com/video/tWKHlw1guAI/v-deo.html nagrany przed wynalezieniem organów Hammonda, a wydaje się, że muzyka brzmi jak na tym instrumencie (szczególnie pierwsze i ostatnie kilka sekund). Ciekawe, na jakim instrumencie to było zagrane.
Ciekawe, czy istniały modele, które mają więcej niż dwa drawbary 8' i 16' do klawiatury nożnej i jakie były to drawbary? Do muzyki jazz, blues, rock może to wystarczy, ale jako substytut organów piszczałkowych, to wydaje się być trochę mało. Piszczałki często w pedałach mają rejestry 16', 8', 4' i kilka innych.
W koncertowej wersji modelu Hammonda E, były dodatkowo cztery nożne przełączniki (tzw. tłoki) dla pedału basowego. Te pozwalały na używanie większej ilości brzmień. Nigdy nie siedziałem za takimi organami, ale myślę że to było coś na wzór łączenia manuałów (głosów) w organach piszczałkowych
Warti byłoby wspomnieć o naszym polskim muzeum instrumentów Hammonda. Ciekawe, chociaż w mojej osobistej opinii, mam głód technikalii jeśli chodzi o ten temat. Wymowa nazwisk nagielskich interesująca, ani polska, ani angielska. Trudno się czasami domyślić o kim mowa ;-)
Co do muzeum Hammonda w Kielcach, jak najbardziej, wspomniałem o nim, dokładnie w tym odcinku, niestety nic więcej nie mogę powiedzieć, bo będąc w Kielcach kilkakrotnie, nie udało mi się go zwiedzić, gdyż było ciągle zamknięte. Co do mojej wymowy angielskiej, nie władam tym językiem, a będąc kilka krotnie w USA, można się nasłuchać wzorcowej wymowy ( tam każdy wymawia czy słowa czy nazwiska inaczej) Pozdrawiam
Panie Psorze gdzie mogę odebrać indeks tej uczelni? Bo na pewno nie opuszczę ani jednego wykładu:) Pozdroofka! Świetne!
Po indeks zapraszam do mnie :-) Odbierzesz osobiście, pozdrawiam Rico !
Czy ten instrument to lampus podobny widziałem w 1970 w sali kongresowej podczas występu zespołu blood swet and tears pisownia nie ta.
Ile kosztuje taki Hammond?
To zależy od modelu, te nowe cyfrowe są nie tanie, od 5000 zł w górę, starą używkę można kupić nawet od 500 zł i w górę. Modeli jest dość dużo. Pozdrawiam.