Miło było poznać i wspólnie dopingować! Część druga jest wstępnie zmontowana, chyba nawet nie będzie podkładu muzycznego, bo i góry surowe to materiał też może być:) Wrzucę pod koniec tygodnia, jak się ogarnę.
dobre, dobre, ja jako wasz fan oglądnąłem cały film, eksploracja jest, aż czasem za mocno, ta zima, wiatr, mam nadzieję, że będzie troszkę więcej jazdy bo teren trudny, psy nie odpuściły do końca...
20:39 "Gdzie my jesteśmy w ogóle?" Długimi fragmentami można byłoby odpowiedzieć, że pośrodku niczego... Szkoda pogody, bo widoki mielibyście zapewne zacne :) Pozdrawiam
Panorama Rodniańskich rozwala system. To moje absolutnie ulubione góry. Ale wiesz, powtórka będzie niezbędna. Niestety, w tamtym rejonie pogoda jest stabilna dopiero we wrześniu.
@@Lassar71 jednak są to góry już z tych wyższych, więc na lepsze warunki trzeba czekać. Pozostaje mi życzyć lepszej pogody podczas powtórki :) Pozdrawiam
@@Lassar71 SUPER. A takie inne pytanko. Jak tam z woda? Czy tak jak Alpy? Sa tam zrodla gdzie mozna uzupelniac bidony i nie ma sensu wozic dodatkowych zapasow? Czy moze jednak wode trzeba miec przy sobie na cala planowana trase?
@@tomaszkempfert3381 Mieliśmy tylko bidony i tabletki z minerałami. Źródeł, rzek, strumyków pełno, woda krystalicznie czysta. Po drugiej stronie drogi, w Maramureszu wody na górze znacznie mniej, trzeba wbijać w dolinki. Ale ogólnie nigdy nie miałem problemów w tamtym rejonie z piciem.
W czasie jazdy dajesz rady swojej partnerce, a tymczasem to ona technicznie znacznie lepiej jeździ od Ciebie. Nie wspomnę już, że niszczysz szlaki i góry jadąc na szagę.
To proste - jeździ technicznie lepiej bo słucha moich rad. Poza tym jechaliśmy non stop szlakiem…. Przy okazji, to kiedy można się na jakąś lekcję zapisać? I co to jest szaga?
Osobiście traktuje otrzymywane rady jako swoistego rodzaju wsparcie i cenię je sobie niezmiernie. Teren przez nas tam pokonywany to nie rurki z kremem i łatwo o głupi błąd skutkujący poważnymi konsekwencjami. Mimo więc, jak sam zauważyłeś, co miłe jest, umiejętności jakieś posiadam, bez nich nie wybrałabym się w tak srogie i dzikie góry, to słucham rad pokornie. A, no właśnie apropos dzikie… oczywiście, że staraliśmy się podążać szlakiem ale gdy nie zawsze było to możliwe trzeba było wybrać między ścieżką a bezpieczeństwem, które priorytetem w takich warunkach jest. Niejednokrotnie też takich ścieżek nie było wcale bądź gubiliśmy je przez połacie zalegającego śniegu. Wspomnę też słowa zaprzyjaźnionych mieszkańców Rumunii… „…a jedź człowieku jak chcesz, cóż Ty możesz tym górom zrobić…” I tym optymistycznym akcentem… pozdrawiam, szanuję opinie i dziękuję za obejrzenie filmu 🤗
no piękny filmik! super ujęcia, prawdziwe enduro jakich mało na polskim YT, pozdrawiam :)
Dzięki serdeczne za taką opinię. To budujące!
Czekałem na ten materiał od momentu, gdy wpomnieliście o tym na E-EDR. Fajna eksploracja, z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony!
Miło było poznać i wspólnie dopingować! Część druga jest wstępnie zmontowana, chyba nawet nie będzie podkładu muzycznego, bo i góry surowe to materiał też może być:) Wrzucę pod koniec tygodnia, jak się ogarnę.
AAAle to miłe! Dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie 🤗 Do zobaczenia na szlakach 🚲
MEGA Wyprawa! Czekam na dalsza relacje, bo widze po dacie w aucie ze material bardzo swiezy!
Materiału masa, trzeba przez grube sito przepuścić. Faktycznie to z piątku 31.05.
dobre, dobre, ja jako wasz fan oglądnąłem cały film, eksploracja jest, aż czasem za mocno, ta zima, wiatr, mam nadzieję, że będzie troszkę więcej jazdy bo teren trudny, psy nie odpuściły do końca...
Poczekaj zobaczysz :) Wszystko sie wyjaśni😂
o rejon moje pierszej wyprawy do Rumuni, Przejechane cale Rodiańskie i Maramuresz obok. Ale z to była przygoda życia
Ja tam 15 lat jeżdżę i jakoś nie może mi się znudzić:)
20:39 "Gdzie my jesteśmy w ogóle?" Długimi fragmentami można byłoby odpowiedzieć, że pośrodku niczego... Szkoda pogody, bo widoki mielibyście zapewne zacne :) Pozdrawiam
Panorama Rodniańskich rozwala system. To moje absolutnie ulubione góry. Ale wiesz, powtórka będzie niezbędna. Niestety, w tamtym rejonie pogoda jest stabilna dopiero we wrześniu.
@@Lassar71 jednak są to góry już z tych wyższych, więc na lepsze warunki trzeba czekać. Pozostaje mi życzyć lepszej pogody podczas powtórki :) Pozdrawiam
Siemka, czy jest mozliwosc udospnienia trackow. Wyprawa kozak :)
Będą pod następnym filmem
@@Lassar71 SUPER. A takie inne pytanko. Jak tam z woda? Czy tak jak Alpy? Sa tam zrodla gdzie mozna uzupelniac bidony i nie ma sensu wozic dodatkowych zapasow? Czy moze jednak wode trzeba miec przy sobie na cala planowana trase?
@@tomaszkempfert3381 Mieliśmy tylko bidony i tabletki z minerałami. Źródeł, rzek, strumyków pełno, woda krystalicznie czysta. Po drugiej stronie drogi, w Maramureszu wody na górze znacznie mniej, trzeba wbijać w dolinki. Ale ogólnie nigdy nie miałem problemów w tamtym rejonie z piciem.
@@Lassar71 super dziekuje - takie inforamcje na wage zlota :)
Muzyka na koniec sugeruje horror w kolejnych częściach :)))
Nawet nie wiesz jak bardzo dostaliśmy wpierdziel :) Opowiem Ci jak sie spotkamy :)
W czasie jazdy dajesz rady swojej partnerce, a tymczasem to ona technicznie znacznie lepiej jeździ od Ciebie. Nie wspomnę już, że niszczysz szlaki i góry jadąc na szagę.
To proste - jeździ technicznie lepiej bo słucha moich rad. Poza tym jechaliśmy non stop szlakiem…. Przy okazji, to kiedy można się na jakąś lekcję zapisać? I co to jest szaga?
Osobiście traktuje otrzymywane rady jako swoistego rodzaju wsparcie i cenię je sobie niezmiernie. Teren przez nas tam pokonywany to nie rurki z kremem i łatwo o głupi błąd skutkujący poważnymi konsekwencjami. Mimo więc, jak sam zauważyłeś, co miłe jest, umiejętności jakieś posiadam, bez nich nie wybrałabym się w tak srogie i dzikie góry, to słucham rad pokornie. A, no właśnie apropos dzikie… oczywiście, że staraliśmy się podążać szlakiem ale gdy nie zawsze było to możliwe trzeba było wybrać między ścieżką a bezpieczeństwem, które priorytetem w takich warunkach jest.
Niejednokrotnie też takich ścieżek nie było wcale bądź gubiliśmy je przez połacie zalegającego śniegu.
Wspomnę też słowa zaprzyjaźnionych mieszkańców Rumunii… „…a jedź człowieku jak chcesz, cóż Ty możesz tym górom zrobić…”
I tym optymistycznym akcentem… pozdrawiam, szanuję opinie i dziękuję za obejrzenie filmu 🤗
Że co niszczy? Ogarnij się człowieku..