Oglądałem ten mecz z kolegami i nauczycielem WF na żywo, w technikum na lekcji kultury fizycznej. Od tego meczu zacząlem oglądać mecze siatkówki. Piękne emocje!
Pamiętam ten mecz jak dzisiaj mimo, że to było 17 lat temu, coś niewiarygodnego, coś niesamowitego coś co się zdarza raz na kilkanaście albo i na kilkadziesiąt lat, szkoda tylko, że nie było dane mi oglądać tego meczu, z tego co pamiętam to był turniej w Japonii i mecz był rano a ja wtedy miałem szkolę, pamiętam tylko, że ktoś mi gdzieś sprawdził wynik meczu po 2 setach jak było 2:0 dla Rosjan to powiedziałem, że już nie mają szans, jak wróciłem ze szkoły i "odpaliłem" strony sportowe to nie mogłem w to uwierzyć, że oni to wygrali :D Nie ma co się oszukiwać ale na dzień dzisiejszy jesteśmy potęgą przez duże P w siatkówce zrobiliśmy niesamowity progres względem innych drużyn z którymi kiedyś nie mogliśmy wygrać pamiętam stare czasy, że zawsze dobrze graliśmy ale jak trafialiśmy na Brazylię za czasów Bernando Rezende to nigdy nie mogliśmy z nimi wygrać i zawsze mecze były jednostronne, dzisiaj jesteśmy o wiele lepsi od Brazylijczyków i nie mówię tutaj o pojedynczych meczach tylko o sukcesach jakie odnieśliśmy na przestrzenie ostatnich lat. Najlepsze jest to, że czołowi siatkarze odeszli na emeryturę weszli nowi młodzi zawodnicy a my dalej gramy na niebotycznym poziomie. Wielki ukłon i podziw dla naszych siatkarzy.
@@dawidadamczyk633 ja miałem tyle szczęścia, że mieliśmy dwie lekcje WF pod rząd i wyluzowanego nauczyciela, który sam z nami kibicował i cieszył się jak dziecko przed TV. To był mój pierwszy mecz siatkówki, który obejrzałem do końca. Wtedy z tej lekcji WF zapamiętałem, jak nauczyciel powiedział "jeśli w siatkówce prowadzi się 2:0 i meczu się nie wygrywa, to przeważnie się ten mecz przegrywa". I pełna racja, co do tych postępów. Też sobie nie wyobrażałem tej reprezentacji bez kilku zawodników, którzy już skończyli swoją przygodę, a tutaj nie dość że nie jest gorzej, to jest lepiej i to o niebo lepiej.
@@rafalus87 No to prawda, to już jest słynny tekst, ja akurat od małego oglądałem siatkówkę i bardzo lubię ją oglądać, w tamtych czasach myślałem, że nie ma szans dorównać naszej Reprezentacji, a aktualnie tak jak sam napisałeś nowa generacja już jest o wiele lepsza od poprzedniej pod kątem sukcesów międzynarodowych a to dopiero początek bo przecież w kadrze mamy naprawdę bardzo młodych i perspektywicznych zawodników do tego, żeby osiągnęli jeszcze wyższy poziom niż obecnie prezentują. PS. Z drugiej strony "nie bez kozery" Zaksa wygrywa 3x z rzędu Ligę Mistrzów gdzie jeszcze za świetnej ery Skry Bełchatów i Resovii z Rzeszowa było to po prostu nieosiągalne.
Pamiętam ten mecz chodziłem do liceum. Mecz był wcześnie rano, wstałem specjalnie przed lekcjami, a byłem wtedy zagorzałym kibicem siatkówki i sam grałem w siatkę w reprezentacji szkoły. Na 8:00 zaczynała się moja pierwsza lekcja, nie pamiętam co to było. Pamiętam, że gdy nasi siatkarze zaczęli odrabiać straty biłem się z myślami, czy zostać czy iść na lekcje. Ostatecznie obejrzałem do końca, olałem pierwszą lekcje, wsiadłem w busa i pojechałem do szkoły. Miejskim miałem 10-15 min drogi. Pamiętam, że wszedłem w połowie drugiej lekcji, gdzie miałem fizykę, a pamiętam że Pani od fizyki coś ważnego zaplanowała, ale koledzy wiedzieli o co chodzi, że mnie nie ma. Wszedłem, zapukałem, przeprosiłem i palnąłem " Dzień Dobry, przepraszam za spóźnienie, byłem u dentysty" z końca sali było słychać śmiech i "taaaaa u dentysty" na co Pani Profesor Mioduska, "a co Was to obchodzi !", akurat ta Pani mnie lubiła, wiedziała lub nie, nie wiem pamiętam te wrażenia i emocje do końca życia. Profesor Grzegorz SzymańsKI !!!Pozdrawiam IV LO w Płocku i Panią Profesor Mioduską. :)
Mecze te odbywały się rano miałem wtedy 12 lat i byłem w szkole . Pamiętam jak trener zadzwonił do nauczyciela wf żeby nas zwolnił z lekcji i włączył nam (czyli chłopakom którzy trenowali siatkę ) na świetlicy szkolnej mecz . Co pokazuje jak bardzo był to ważny moment w historii sportu . Na żaden inny mecz różnych dyscyplin sportu nie było takiego poruszenia w moim życiu a kibicuje wszystkim sportom zespołowym reprezentacych.
Samego meczu nie pamiętam zbyt dokładnie, ale ogromne emocje, napięcie, rangę oraz fakt, że w końcu skopaliśmy tyłki po takim horrorze Rosjanom jak najbardziej. To był dla mnie punkt zwrotny w historii polskiej siatkówki, ponieważ z drużyny "gramy jak nigdy, przegrywamy jak zwykle" staliśmy się świetnym zespołem i w końcu rozbiliśmy pewien szklany sufit, zwłaszcza na ważnym turnieju. Były też dwa mecze z Brazylią w Lidze Światowej, czy jak to się wtedy nazywało - to był chyba 2001 lub 2002 rok. Oglądałem te mecze nad Bałtykiem u kolegi pod Kołobrzegiem. Wygraliśmy wtedy chyba oba spotkanie 3:2 na ich terenie. Też się działo! :)
Byłem wtedy w wojsku w jednostce grali wtedy rano słyszałem gdzieś głosy że przegrywamy 0-2 każdy już pogodzony z porażka ale za chwilę słyszę ze nasi prowadzą w 3 secie i coraz więcej żołnierzy zaczęło się zbierać w pokoju gdzie był telewizor a przy 2-2 całą jednostka wojskowa oglądała tie-break!!!! Niezapomniane chwile!!!!
Ja pamietam ten mecz mielismy jakis egzamin gimnazjalny, wchodzimy na egzamin szeptali cos ze 2 do tyłu, koniec egzaminu a tu 3:2. Wszyscy mocno sie tyn jaralismy bo akurat szkola w ktorej mocno sie gralo wlasnie w siatkowke, zawody miedzyszkolne sukcesy w powiecie i wojewodztwie.
Ja mam trochę więcej lat na tyle, że pamiętam jak nasi w finale w Japonii wygrali Mistrzostwo świata, a nieco później gryzłem paznokcie na 5-setówkach z Kubą, potem z Rosją w finale Igrzysk olimpijskich to były emocje.
Pamiętam Montreal 76, dokopaliśmy ruskim. Mieliśmy jedyny telewizor na wsi. Wypełniony dom i ludzie oglądający transmisję przez okna. Atmosfera jak w Spodku. To był szał wygrać z ruskimi.
Ja sie spoznilem do szkoly bo ogladalem ten mecz. Za zgoda Mamy oczywiscie ;) {w gimbazie} Piekne momenty! Chyba wszyscy jako narod i oczywiscie nasi wspaniali siatkarze- poczulismy ze cos przelamalismy, od tego meczu wszystko ruszylo!
Oglądałem ten mecz i pamiętam do dzisiaj, było to trudne spotkanie dla nas zwłaszcza że przeważnie kiedy graliśmy z Rosjanami to zazwyczaj z nimi przegrywaliśmy, aż tu nagle przyszło takie zwycięstwo, myślę że chłopaki byli przestraszeni na początku a później zdali sobie sprawę że to są tylko ludzie i wygrali po ciężkim boju🙂
Taaaak.. a później ten Werbow, - w sumie spoko gość - ten ich libero potem wspominał, że przyczyną ich porażki było to, że gdy przestało iść - ZACZĘLI SIĘ ZE SOBĄ KŁÓCIĆ!!!😃🤣😂
Pamiętam ten dzień. To była środa. Mecz był rozgrywany w godzinach wczesno porannych. Tata pozwolił mi wtedy nie pójść na dwie pierwsze lekcje,żeby obejrzeć ten mecz.
Też pamiętam ten mecz, byłem wtedy w pracy i śledziłem ten mecz w internecie i było 2-0 dla ruskich, ale nasi ich ograli .A portem z Brazylią w finale ....
Ja wlasnie od tych mistrzostw swiata zaczalem ogladac. I wlasnie ten mecz najbardziej zapadl mi w pamieci. Pamietam jak moja rodzina sie ze mnie smiala bo nikt sie siatkowka nie interesowal jak ja. I to na starym bydlackim telewizorze kineskopowym sie ogladalo. Ah te czasy
Pamietam bardzo dobrze ten mecz tak samo jak finał z Brazylią. Niestety przegrany 3 - 0. Za pare lat to My w finale odbiliśmy Brazylijczyków 3 - 0, biorąc rewanż za 2006
Spoznilem sie do szkoly wszedlem na Polski a nauczycielka skad wracam a ja ze prosto z Japonii hehe nadmienie ze spoznilem sie 1;20 i na napisanie klasowki zostalo jakies 15 jako bystry i madry chlopak ogarnalem :)
@@tomchuck3829 skoro jesteś fanem siatkowki, to sam sobie znajdziesz, nie mam ochoty i czasu wyszukiwać ci meczów. Podpowiedź, jeden z Brazylią dawno Murek grał, eden z USA też dawno i z Irakiem nie tak dawno i wiele innych.
@@Mateusz-pb4bp zwykłe przejęzyczenie przez podpowiedzi na telefonie, no ale taki spec jak ty, czepił się tego zamiast odnieść się do całej wypowiedzi. Szkoda mi już nawet tych paru sekund na następną odpowiedź tobie, bo ewidentnie szukasz okazji żeby połechtać swoje ego.
@@ciawares ja? To ciekawe że mówi to gość który dwukrotnie w swoich komentarzach piszę o tym że nie ma ochoty i czasu żeby komuś odpowiedź. I owszem kolego. Zważywszy na range spotkań to jest to największy powrót do meczu naszej reprezentacji. Jeśli dla Ciebie większym powrotem jest wygrana z Brazylia 21 lat temu w Lidze Światowej niż powrót do meczu ze Sborna która pozostawiała nas w grze o medale na Mistrzostwach Świata. Powtarzam na Mistrzostwach Świata a nie na raczkującej wówczas Lidze Światowej to nie mamy o czym gadać
@@Nakanoo Dokładnie. Kompletnie poza zasięgiem. Pamiętam też analizy pomeczowe - w ataku byli zaangażowani wszyscy. Stąd szeroki wachlarz rozwiązań i często wyczyszczona siatka
@@pyromean4933 Nie ma drużyn poza zasięgiem jak mawiał śp Hubert Wagner.Presja meczu nas przygniotła,nasi może też zadowolili się tym,że mają medal. Nie wyszedł finał i trudno.Jedyne co bym zrobił na miejscu Lozano to za Zagumnego wprowadzilbym Żygadło dlatego,że nie mieliśmy w finale najgorszego przyjęcia ale Guma nie gubił bloku czytali go jak książkę. Spróbowałbym też zmiany Winiarskiego na Gruszkę.Świder według mnie lepiej grał od Michała w tym meczu
Nie zapominajcie, że w finale graliśmy bez Gacka przez kontuzję. Zastąpił Go wtedy Michał Bąkiewicz i te nowe ustawienie na galaktyczną wtedy Brazylię też pomniejszalo potencjał Naszych. Nie pojechał wtedy Ignaczak jako rezerwowy. Był limit chyba tylko 12 graczy. Ale mimo wszystko wielkie gratulacje dla naszych reprezentantów, przełamali kilkunastoletnią nieobecność, która trwa do dziś:)
Ja przymierzam się do zakończenia oglądania owej siatkówki z wielu powodów. To nie jest polska siatkówka, tylko pupil, maskotka Polsatu. Sami swoi tam mogą grać, reszta, bez względu na umiejętności - za drzwi! Obecny trener to nieporozumienie. Dlatego owa siatkówka stacza się po równi pochyłej w bagno. Te zamęty, te niesnaski, te dołowanie jednych a wywyższanie drugich z trudem to wytrzymuję. Wciąż usilnie wypycha się na Olimpiadę nieudaczników, którzy już się dla siatkówki za bardzo nie liczą. Ale są już wytypowani. Nepotyzm ,aż wali po oczach. Teraz , widząc ,co się w tym gnieździe wyprawia, stoję już po przeciwnej stronie. Tak mi wygodniej. Zachowanie niektórych siatkarzy,( Kubiak, "bożyszcze") poziom, ...szkoda słów. Niestety, piłka nożna też zawiodła. Oglądać sport w wykonaniu mistrzów , to przyjemność.Zachwyciła mnie obecna forma Brazylii. Siatkówka była za M. Wlazłego i P. Zagumnego. Świetny był Ignaczak, S. Świderski, Pliński, Winiarski. Możdżonek, który walczył jak lew, o awans na Olimpiadę, ale wypadł na rzecz tego drąga Nowakowskiego ,który wyszedł przed chwilą z kontuzji. No, cyrk. Bardzo współczułam Możdżonkowi. A teraz też niszczy się psychicznie zawodników takich jak B. Bednorz, chłopak o wielkim talencie. Dlatego przestałam fascynować się ta "polską" polsatowską siatkówką. Sami są temu winni. Przepraszam, ale już dłużej nie mogę na was patrzeć ani was słuchać .
coś ci się pomyliło . Polacy to mistrzowie świata. natomiast wygrywać,zwozić z każdej imprezy medale nikt nie potrafi. dlatego daj sobie spokój z tym kibicowaniem ,bo się nie nadajesz,nie umiesz.
I jak ci idzie zakończenie oglądania Polskiej siatkówki? Dzisiaj na przykład zdobili mistrza Europy już nie będę wspominał o wcześniejszych sukcesach i bilansach
Oglądałem ten mecz z kolegami i nauczycielem WF na żywo, w technikum na lekcji kultury fizycznej. Od tego meczu zacząlem oglądać mecze siatkówki. Piękne emocje!
Fakt,był raniutko, ja zamiast na 8, dotarłem do pracy coś koło 9.
Pamiętam ten mecz jak dzisiaj mimo, że to było 17 lat temu, coś niewiarygodnego, coś niesamowitego coś co się zdarza raz na kilkanaście albo i na kilkadziesiąt lat, szkoda tylko, że nie było dane mi oglądać tego meczu, z tego co pamiętam to był turniej w Japonii i mecz był rano a ja wtedy miałem szkolę, pamiętam tylko, że ktoś mi gdzieś sprawdził wynik meczu po 2 setach jak było 2:0 dla Rosjan to powiedziałem, że już nie mają szans, jak wróciłem ze szkoły i "odpaliłem" strony sportowe to nie mogłem w to uwierzyć, że oni to wygrali :D
Nie ma co się oszukiwać ale na dzień dzisiejszy jesteśmy potęgą przez duże P w siatkówce zrobiliśmy niesamowity progres względem innych drużyn z którymi kiedyś nie mogliśmy wygrać pamiętam stare czasy, że zawsze dobrze graliśmy ale jak trafialiśmy na Brazylię za czasów Bernando Rezende to nigdy nie mogliśmy z nimi wygrać i zawsze mecze były jednostronne, dzisiaj jesteśmy o wiele lepsi od Brazylijczyków i nie mówię tutaj o pojedynczych meczach tylko o sukcesach jakie odnieśliśmy na przestrzenie ostatnich lat.
Najlepsze jest to, że czołowi siatkarze odeszli na emeryturę weszli nowi młodzi zawodnicy a my dalej gramy na niebotycznym poziomie.
Wielki ukłon i podziw dla naszych siatkarzy.
@@dawidadamczyk633 ja miałem tyle szczęścia, że mieliśmy dwie lekcje WF pod rząd i wyluzowanego nauczyciela, który sam z nami kibicował i cieszył się jak dziecko przed TV. To był mój pierwszy mecz siatkówki, który obejrzałem do końca. Wtedy z tej lekcji WF zapamiętałem, jak nauczyciel powiedział "jeśli w siatkówce prowadzi się 2:0 i meczu się nie wygrywa, to przeważnie się ten mecz przegrywa". I pełna racja, co do tych postępów. Też sobie nie wyobrażałem tej reprezentacji bez kilku zawodników, którzy już skończyli swoją przygodę, a tutaj nie dość że nie jest gorzej, to jest lepiej i to o niebo lepiej.
@@rafalus87 No to prawda, to już jest słynny tekst, ja akurat od małego oglądałem siatkówkę i bardzo lubię ją oglądać, w tamtych czasach myślałem, że nie ma szans dorównać naszej Reprezentacji, a aktualnie tak jak sam napisałeś nowa generacja już jest o wiele lepsza od poprzedniej pod kątem sukcesów międzynarodowych a to dopiero początek bo przecież w kadrze mamy naprawdę bardzo młodych i perspektywicznych zawodników do tego, żeby osiągnęli jeszcze wyższy poziom niż obecnie prezentują.
PS. Z drugiej strony "nie bez kozery" Zaksa wygrywa 3x z rzędu Ligę Mistrzów gdzie jeszcze za świetnej ery Skry Bełchatów i Resovii z Rzeszowa było to po prostu nieosiągalne.
Ja też na wfie ogladalem😊
Ten mecz ogladalem w gimnazjum . W sumie to ogladala go cala szkola piekne czasy
Ja to samo, w gimbazie. To było takie wydarzenie, że odpuszczali lekcje i całymi klasami na świetlicy było oglądane z nauczycielami.
To byly dopiero emocje , wszyscy oglądali. To nasz sport narodowy
Pamiętam ten mecz chodziłem do liceum. Mecz był wcześnie rano, wstałem specjalnie przed lekcjami, a byłem wtedy zagorzałym kibicem siatkówki i sam grałem w siatkę w reprezentacji szkoły. Na 8:00 zaczynała się moja pierwsza lekcja, nie pamiętam co to było. Pamiętam, że gdy nasi siatkarze zaczęli odrabiać straty biłem się z myślami, czy zostać czy iść na lekcje. Ostatecznie obejrzałem do końca, olałem pierwszą lekcje, wsiadłem w busa i pojechałem do szkoły. Miejskim miałem 10-15 min drogi. Pamiętam, że wszedłem w połowie drugiej lekcji, gdzie miałem fizykę, a pamiętam że Pani od fizyki coś ważnego zaplanowała, ale koledzy wiedzieli o co chodzi, że mnie nie ma. Wszedłem, zapukałem, przeprosiłem i palnąłem " Dzień Dobry, przepraszam za spóźnienie, byłem u dentysty" z końca sali było słychać śmiech i "taaaaa u dentysty" na co Pani Profesor Mioduska, "a co Was to obchodzi !", akurat ta Pani mnie lubiła, wiedziała lub nie, nie wiem pamiętam te wrażenia i emocje do końca życia. Profesor Grzegorz SzymańsKI !!!Pozdrawiam IV LO w Płocku i Panią Profesor Mioduską. :)
Mecze te odbywały się rano miałem wtedy 12 lat i byłem w szkole . Pamiętam jak trener zadzwonił do nauczyciela wf żeby nas zwolnił z lekcji i włączył nam (czyli chłopakom którzy trenowali siatkę ) na świetlicy szkolnej mecz . Co pokazuje jak bardzo był to ważny moment w historii sportu . Na żaden inny mecz różnych dyscyplin sportu nie było takiego poruszenia w moim życiu a kibicuje wszystkim sportom zespołowym reprezentacych.
Samego meczu nie pamiętam zbyt dokładnie, ale ogromne emocje, napięcie, rangę oraz fakt, że w końcu skopaliśmy tyłki po takim horrorze Rosjanom jak najbardziej. To był dla mnie punkt zwrotny w historii polskiej siatkówki, ponieważ z drużyny "gramy jak nigdy, przegrywamy jak zwykle" staliśmy się świetnym zespołem i w końcu rozbiliśmy pewien szklany sufit, zwłaszcza na ważnym turnieju. Były też dwa mecze z Brazylią w Lidze Światowej, czy jak to się wtedy nazywało - to był chyba 2001 lub 2002 rok. Oglądałem te mecze nad Bałtykiem u kolegi pod Kołobrzegiem. Wygraliśmy wtedy chyba oba spotkanie 3:2 na ich terenie. Też się działo! :)
2002 na 4 mecze w fazie grupowej LŚ 3 razy pokonaliśmy Canarinhos na ich terenie 3:0
Te mecze po 3:2 to były w katowickim Spodku. Ależ to były wtedy emocje.
Kiedyś to było (nerwówka i stres), a nie to co teraz 3:0 😅
Pozdro
Chyba nie oglądasz meczy.
dobre🤣
Czy to nasza wina, że przeciwnicy są słabi?
Słuchałem tego meczu przez radio na zajęciach ze statystyki 😊
Byłem wtedy w wojsku w jednostce grali wtedy rano słyszałem gdzieś głosy że przegrywamy 0-2 każdy już pogodzony z porażka ale za chwilę słyszę ze nasi prowadzą w 3 secie i coraz więcej żołnierzy zaczęło się zbierać w pokoju gdzie był telewizor a przy 2-2 całą jednostka wojskowa oglądała tie-break!!!! Niezapomniane chwile!!!!
Miłe wspomnienie ❤
Zasiadanie z excytacją przed telewizorem to dopiero sport narodowy!!! Szacun
Ja pamietam ten mecz mielismy jakis egzamin gimnazjalny, wchodzimy na egzamin szeptali cos ze 2 do tyłu, koniec egzaminu a tu 3:2. Wszyscy mocno sie tyn jaralismy bo akurat szkola w ktorej mocno sie gralo wlasnie w siatkowke, zawody miedzyszkolne sukcesy w powiecie i wojewodztwie.
Ja mam trochę więcej lat na tyle, że pamiętam jak nasi w finale w Japonii wygrali Mistrzostwo świata, a nieco później gryzłem paznokcie na 5-setówkach z Kubą, potem z Rosją w finale Igrzysk olimpijskich to były emocje.
Pamiętam Montreal 76, dokopaliśmy ruskim. Mieliśmy jedyny telewizor na wsi. Wypełniony dom i ludzie oglądający transmisję przez okna. Atmosfera jak w Spodku. To był szał wygrać z ruskimi.
Oglądałem na lekcji fizyki w gimnazjum 😂to byly czasy, super że nauczyciele pozwolili 😂
Ja sie spoznilem do szkoly bo ogladalem ten mecz. Za zgoda Mamy oczywiscie ;) {w gimbazie}
Piekne momenty! Chyba wszyscy jako narod i oczywiscie nasi wspaniali siatkarze- poczulismy ze cos przelamalismy, od tego meczu wszystko ruszylo!
pamietam ten mecz, to było coś
Oglądałem ten mecz i pamiętam do dzisiaj, było to trudne spotkanie dla nas zwłaszcza że przeważnie kiedy graliśmy z Rosjanami to zazwyczaj z nimi przegrywaliśmy, aż tu nagle przyszło takie zwycięstwo, myślę że chłopaki byli przestraszeni na początku a później zdali sobie sprawę że to są tylko ludzie i wygrali po ciężkim boju🙂
Mordo więcej takich filmów,cieszą oko jak cholera pozdrawiam 💪💪💪💪
Pamiętam ten mecz coś pięknego widok przegrzanej Rosji
Taaaak.. a później ten Werbow, - w sumie spoko gość - ten ich libero potem wspominał, że przyczyną ich porażki było to, że gdy przestało iść - ZACZĘLI SIĘ ZE SOBĄ KŁÓCIĆ!!!😃🤣😂
Pamiętam to wstawanie z rańca na mecz... 🤤😄🤯🥳
Pamięta ten mecz I minę portierki w akademiku jak chcieliśmy iść na tv o 5 rano
Pamiętam ten dzień. To była środa. Mecz był rozgrywany w godzinach wczesno porannych. Tata pozwolił mi wtedy nie pójść na dwie pierwsze lekcje,żeby obejrzeć ten mecz.
Nieprawda. To był wtorek. Zimny, mroźny (przynajmniej na Śląsku), pochmurny wtorek
Pamietam ten mecz w gimnazjum, on jakoś był z rana w polskiej telewizji ogladałe w świetlicy szkolnej.
Jeden z najważniejszych meczów w historii polskiej siatkówki. Kamień węgielny późniejszych sukcesów.
Liceum. Na świetlicy mecz. Chyba nie poszliśmy lekcje, ale jakoś nikt raczej pretensji nie miał. Juz nawet nie pamiętam. Cudny mecz i emocje
Też pamiętam ten mecz, byłem wtedy w pracy i śledziłem ten mecz w internecie i było 2-0 dla ruskich, ale nasi ich ograli .A portem z Brazylią w finale ....
Pamiętam też mecz Polska vs USA to też zrobiliśmy comeback z 0:2 do 3:2 tylko już nie pamiętam kiedy to było
I Polska Francja w pucharze świata 2015 w którym rywale mieli nawet
1 meczbola
Od 2006 oglądałem siatkówkę.
Wlazły, Winiarski i Zagumny najlepsi siatkarze Polski.
Oglądałem mecz z tatą. Tato po dwóch setach przegranych wkurzył się i wyszedł do pracy ja oglądałem do końca i było warto xd
A ja byłam w szkole 😪
A wy od kiedy oglądacie siatkówkę?
O ile oczywiście oglądacie :)
Ja oglądam tylko polską repre w siatkówce
Ja zacząłem oglądać jak polacy przestali dobrze grać w nogę czyli jakieś 2 3 lata temu
Ja wlasnie od tych mistrzostw swiata zaczalem ogladac. I wlasnie ten mecz najbardziej zapadl mi w pamieci. Pamietam jak moja rodzina sie ze mnie smiala bo nikt sie siatkowka nie interesowal jak ja. I to na starym bydlackim telewizorze kineskopowym sie ogladalo. Ah te czasy
Wcześniej były jeszcze dziewczyny i złote Mistrzostwa Europy :)
wow, też był to pierwszy mecz jaki oglądałem, miałem tyle samo lat i też do tej pory oglądam regularnie
Pamietam bardzo dobrze ten mecz tak samo jak finał z Brazylią. Niestety przegrany 3 - 0. Za pare lat to My w finale odbiliśmy Brazylijczyków 3 - 0, biorąc rewanż za 2006
jak przegrany to 0 - 3 a nie 3 - 0
@@Martee234 zależy jak na to spojrzysz. 3 - 0 to przegrać 3 sety, ale czy to ważne ? Dla mnie ważne było zdobycie MŚ, a potem obrona go po 4 latach.
@@czarnuch205 a dla mnie ważna jest umiejętność prawidłowego wyrażania się w ojczystym języku
@@Martee234 czyli znalazł się pan dopierdalaczek co to będzie wszystkich poprawiał. Poszukaj atencji gdzie indziej ;)
Świetny turniej. Mama pisała mi smsy do szkoły z wynikami 🙂
1:45 "zagrywka zaczęła sprawiać kłopoty naszym WSCHODNIM SĄSIADOM" xD
czemu to nie jest nasz sport narodowy :(((
Pamietam, nie poszlam wtedy do szkoly na pierwsza lekcje, zeby zobaczyc do konca :D i potem zdobyslismy srebro
Warto wspomnieć, ze wygraną w tym meczy wyrzuciliśmy Rosję z turnieju, sami zapewniając sobie wtedy walkę o medale.
Spoznilem sie do szkoly wszedlem na Polski a nauczycielka skad wracam a ja ze prosto z Japonii hehe nadmienie ze spoznilem sie 1;20 i na napisanie klasowki zostalo jakies 15 jako bystry i madry chlopak ogarnalem :)
No ja wspominam nocne oglądanie meczów Polaków gdzie każdy był 5 setowy w 1973roku.....🎉🎉🎉🎉🎉😂😂😂😂😂😂😂😂
Nigdy nie denerwowałem się się bardziej...
A ja miałem wtedy 28 lat...👴
ja 24 :)
Ja 6
4😆
Rozumiem że jesteś młodszy niż ja, ale były większe comebacki naszych siatkarzy.
wymień dwa
@@tomchuck3829 skoro jesteś fanem siatkowki, to sam sobie znajdziesz, nie mam ochoty i czasu wyszukiwać ci meczów. Podpowiedź, jeden z Brazylią dawno Murek grał, eden z USA też dawno i z Irakiem nie tak dawno i wiele innych.
@@ciawaresz Irakiem? I to kończy dyskusje na temat tego jaki z Ciebie siatkarski spec :)
@@Mateusz-pb4bp zwykłe przejęzyczenie przez podpowiedzi na telefonie, no ale taki spec jak ty, czepił się tego zamiast odnieść się do całej wypowiedzi. Szkoda mi już nawet tych paru sekund na następną odpowiedź tobie, bo ewidentnie szukasz okazji żeby połechtać swoje ego.
@@ciawares ja? To ciekawe że mówi to gość który dwukrotnie w swoich komentarzach piszę o tym że nie ma ochoty i czasu żeby komuś odpowiedź. I owszem kolego. Zważywszy na range spotkań to jest to największy powrót do meczu naszej reprezentacji. Jeśli dla Ciebie większym powrotem jest wygrana z Brazylia 21 lat temu w Lidze Światowej niż powrót do meczu ze Sborna która pozostawiała nas w grze o medale na Mistrzostwach Świata. Powtarzam na Mistrzostwach Świata a nie na raczkującej wówczas Lidze Światowej to nie mamy o czym gadać
Nie poszedłem na kangurka przez te 5 setów 😂
Koleś komentuje jakby był pod kroplówką
Szymańskiemu wszystko wchodziło 🥰
Kolego nie oglądałeś tego meczu. Wlazły właśnie nie mógł się przebć przez blokujących rusków bo był za niski. Reszta w narracji ok.
Alez sepleni chłopak dramatycznie sie tego slucha. Tak tak hejt narzekanie itd. Ale fskt jest faktem.
Jak nagrywasz filmiki to nie pij bo nie da się tego słuchać.
Pamiętam ten turniej. Wszystkie mecze do tego gładko 3:0. No i z Brazylia w finale 0:3, gdzie pluli nam do dupy niemiłosiernie, ale i tak szacun
Brazylia z 2006 to była chyba najlepsza Brazylia w historii, nie było szans z nimi rywalizować wtedy
@@Nakanoo Dokładnie. Kompletnie poza zasięgiem. Pamiętam też analizy pomeczowe - w ataku byli zaangażowani wszyscy. Stąd szeroki wachlarz rozwiązań i często wyczyszczona siatka
@@pyromean4933 Nie ma drużyn poza zasięgiem jak mawiał śp Hubert Wagner.Presja meczu nas przygniotła,nasi może też zadowolili się tym,że mają medal. Nie wyszedł finał i trudno.Jedyne co bym zrobił na miejscu Lozano to za Zagumnego wprowadzilbym Żygadło dlatego,że nie mieliśmy w finale najgorszego przyjęcia ale Guma nie gubił bloku czytali go jak książkę. Spróbowałbym też zmiany Winiarskiego na Gruszkę.Świder według mnie lepiej grał od Michała w tym meczu
Nie zapominajcie, że w finale graliśmy bez Gacka przez kontuzję. Zastąpił Go wtedy Michał Bąkiewicz i te nowe ustawienie na galaktyczną wtedy Brazylię też pomniejszalo potencjał Naszych. Nie pojechał wtedy Ignaczak jako rezerwowy. Był limit chyba tylko 12 graczy. Ale mimo wszystko wielkie gratulacje dla naszych reprezentantów, przełamali kilkunastoletnią nieobecność, która trwa do dziś:)
Tamta Brazylia z Giba na czele,to był inny poziom w porównaniu do reszty
ja miałem 20 lat🥲
"Dziś mam 24 lata i już wiem, źe Rosja, to nie jest nasz W S C H O D N I sąsiad". Czy może się mylę?...
Brakuje mi meczów z Rosją, zawsze to były ciekawe mecze a przy okazji teraz kopalibysmy im dupę
Zoran Gaić
jaki "mur"?
co to za kopacka nomenklatura...
Dykcja jakbyś był napity..
Dzisiaj masz 21 lat i nie potrafisz mówić 🤦♂️. Idź do logopedy chłopie bo tragicznie się słucha kiedy wysrywasz słowo za słowem z takim trudem.
Męczy Nas Piłka nudzi nas siatka xd
Radzę skorzystać z usług logopedy.
Chryste, co za bełgot...
Ja przymierzam się do zakończenia oglądania owej siatkówki z wielu powodów. To nie jest polska siatkówka, tylko pupil, maskotka Polsatu. Sami swoi tam mogą grać, reszta, bez względu na umiejętności - za drzwi! Obecny trener to nieporozumienie. Dlatego owa siatkówka stacza się po równi pochyłej w bagno. Te zamęty, te niesnaski, te dołowanie jednych a wywyższanie drugich z trudem to wytrzymuję. Wciąż usilnie wypycha się na Olimpiadę nieudaczników, którzy już się dla siatkówki za bardzo nie liczą. Ale są już wytypowani. Nepotyzm ,aż wali po oczach. Teraz , widząc ,co się w tym gnieździe wyprawia, stoję już po przeciwnej stronie. Tak mi wygodniej. Zachowanie niektórych siatkarzy,( Kubiak, "bożyszcze") poziom, ...szkoda słów. Niestety, piłka nożna też zawiodła. Oglądać sport w wykonaniu mistrzów , to przyjemność.Zachwyciła mnie obecna forma Brazylii.
Siatkówka była za M. Wlazłego i P. Zagumnego. Świetny był Ignaczak, S. Świderski, Pliński, Winiarski. Możdżonek, który walczył jak lew, o awans na Olimpiadę, ale wypadł na rzecz tego drąga Nowakowskiego ,który wyszedł przed chwilą z kontuzji. No, cyrk. Bardzo współczułam Możdżonkowi. A teraz też niszczy się psychicznie zawodników takich jak B. Bednorz, chłopak o wielkim talencie. Dlatego przestałam fascynować się ta "polską" polsatowską siatkówką. Sami są temu winni. Przepraszam, ale już dłużej nie mogę na was patrzeć ani was słuchać .
coś ci się pomyliło .
Polacy to mistrzowie świata.
natomiast wygrywać,zwozić z każdej imprezy medale nikt nie potrafi.
dlatego daj sobie spokój z tym kibicowaniem ,bo się nie nadajesz,nie umiesz.
ale pierdoli...
panie mądry zawistniku.
Może szorowanie kibla, mycie garów lepiej ci pójdzie... masz szansę coś dobrego zrobić, powiodzenia.
Może szorowanie kibla, mycie garów lepiej ci pójdzie... masz szansę coś dobrego zrobić, powiodzenia.
I jak ci idzie zakończenie oglądania Polskiej siatkówki? Dzisiaj na przykład zdobili mistrza Europy już nie będę wspominał o wcześniejszych sukcesach i bilansach
To nie najwiekszy powrot byl wiekszy