Hej Yukimi wydaję mi się, że nie rozumiesz do końca co to jest lektor. Lektor to osoba podkładająca głos, i jego zadaniem jest właśnie nie używać emocji, zauważ, że oglądając filmy cały czas słyszysz orginalny dźwięk, i emocje na twarzy aktora, lektor to niejako kompromis pomiędzy napisami a dubbingiem. Podczas oglądania filmu przestajesz go tak naprawdę słyszeć. W Polsce mamy też aktorów podkładających głos, nie są oni traktowani jako celebryci jak w Japonii i tutaj zazwyczaj są zwykłymi aktorami, często występują w teatrach, polecam Ci kanał Widzę Głosy na YT tam właśnie masz wywiady z takimi osobami. Co tyczy się dubbingu i tego, że twój kolega powiedział, że go nie lubi. Mogę się oczywiście mylić, ale wydaje mi się, że chodziło mu o filmy aktorskie z dubbingiem, z prawdziwymi aktorami, bo jeśli chodzi o animacje to ja osobiście nie spotkałam się z osobą, która by nie lubiła dubbingu (dubbing shreka to jest cudo). A jak chcesz pociąć polską folię to polecam nożyczki :D. Cieszę się, że wreszcie nagrałaś filmik po polsku, świetnie Ci idzie :)
Lektor i oryginalne głosy w tle, po pewnym czasie przestajesz słyszeć głos lektora który zaczyna niezauważalnie pojawia się w głowie, za to słyszysz oryginalne głosy aktorów wraz z emocjami które przekazują.
No chyba, że czyta Janusz Szydłowski - wtedy nie słychać oryginalnych głosów, tylko głośną i nienaganną (ale i nienaturalną) dykcję lektora, bo on jest na pierwszym planie. To potrafi obrzydzić każdy czytany przez niego film!
Absolutnie się z tym nie zgodzę. Lektor wszystko zagłusza i nie słychać oryginalnych głosów aktorów. Najbardziej zepsute przez lektora jest czytanie "bez emocji" gdzie aktorzy wręcz krzyczą przy większych scenach w filmie lub gdy płaczą. Głos lektora jednak zostaje bez zmian i przez to odbiór filmu jest zupełnie inny(mdły) niż gdy słucha się oryginalnych głosów.
@@Sajmek Czasami jest słaby lektor którego trudniej zrzucić na drugi plan podczas słuchania, a jego głośność w tym nie pomaga. Najczęściej to jakaś ivo. To o czym piszesz to twoje odczucia a one są subiektywne więc z czym tu dyskutować, może mało się starałeś, może w ogóle albo nie jesteś w stanie zignorować głosu lektora i przenieść go na drugi plan. Sądząc po ilości lików większość ludzi jest w stanie to zrobić.
Dla mnie, jako Polaka, też dziwne jest jedzenie czegoś w sklepie i dopiero potem pójście do kasy, aby za to zapłacić. W sumie to chyba jakieś odosobnione przypadki, bo nie spotkałem się z czymś takim. Raczej obsługa zwróciła by uwagę, żeby najpierw zapłacić.
Ja tak robię kiedy słabo się czuję lub z wodą jak jest gorąco. Nie widzę z tym problemu jak długo zapłacę za produkt, a dla marketów jest to korzystne, bo ludzie mogą dłużej zostać na terenie sklepu i zrobić większe zakupy.
Ja tak robię tylko jak jestem z małym dzieckiem, kiedy jest głodne i nie da się go przekonać, że dostanie później. Ale i tak się bardzo głupio czuję wtedy
Eeee tam, o ile zapłacisz potem za to (i masz jakiś dowód) to uważam, że niema problemu... ogólnie czasami człowiek jest tak głodny, że myśli żołądkiem ;P
Podlizujesz się 😜 Przez pierwsze 30 sekund nawet nie zorientowałem się, że to po polsku. Słowa poprawne, ale bez mocnego skoncentrowania się na wypowiedzi trudno cokolwiek zrozumieć 🤷
@@piotrpacewicz9078 dokładnie. Słowa są polskie ale akcent i sposób artykulacji wielu głosek japoński. Też dopiero po chwili zorientowałam się, że to jednak po polsku i musiałam bardzo się wsłuchiwać, żeby zrozumieć
ja nie wiem co Wy macie z tym za problem? Fakt, że Jan Niezbędny ma beznadzieją folię do żywności... ale ja nie mam problemu z rozwijaniem ani z oddarciem gdy już będe miał wymaganą długość rozciągniętą.... Może nie jest to tak łatwe jak z tą japońską folią ale w życiu nie męczyłem się tak jak na tym filmiku (za wyjątkiem gdy kiedyś kupiłem JN
Yukimi-san, cieszę się, że polubiłaś Polskę. Bardzo dobrze Ci idzie nauka naszego języka. Tak trzymaj i nie poddawaj się. Polska to bardzo piękny kraj, ludzie są przyjaźni. Życzę powodzenia :)
@@MotokaSatoShinozaki to wyobraź sobie, jaką odwagę musieliby mieć, żeby obgadać obcokrajowca przy nim 😂😂😂 A na poważnie, to jakim wielkim dupkiem trzeba być, żeby obrabiać komuś tylek... To słabe. I niestety pojawia się wszędzie, nawet w Japonii, o czym mówiła pewna młoda polka która tam wyjechała. To normalne niestety, ale generalnie Polacy jako naród są bardzo przyjaźni i gościnni.
Co, proszę? Ludzie przyjaźni? To najlepszy kawal od czasu, kiedy Caligula swojego konia mianował konsulem. Prawda, że wszędzie są ludzie i ludziska, w Polsce też. Zwiedzilam kawal świata i nigdzie nie spotkałam aniołów, tylko ludzi z wadami i zaletami. Jednak z ręką na sercu :nigdzie nie spotkałam tyle zawiści, co w Polsce.
@@annatygrys9043 No to ja nie wiem gdzie ty mieszkasz. Skoro dostrzegasz tylko chamstwo i wredote to może coś z tobą jest nie tak? Może zmień miejsce zamieszkania, może zmień znajomych, nie wiem co ci doradzić. U mnie generalnie w okolicy nieprzyjaznych ludzi obcokrsjowcom jakoś specjalnie nie widać, lokalsi starają się pomagać uchodźcom, co widać po ilości pomocy i darów dla Ukrainy. Mieszkam w okolicy granicznej, a nie w Warszawie, gdzie może faktycznie kultury, empatii i miłości brakuje, ale nie tutaj. Mam też rodzinę w paru miejscach w Polsce i wcale gorzej nie jest. Na prawdę nie wiem jakie masz doświadczenia życiowe ale przesadzasz, i to w tym złym kierunku.
@@DJFuku też wydaje mi się, że to gruba przesada. Mamy w kraju sporo problemów społecznych, nad którymi warto się pochylić, uderzyć się w pierś i zmienić nasze nastawienie ale każdy kraj ma coś takiego. Wszędzie też są ludzie chamscy i ludzie mili, uprzedzeni i przyjaźni, niezależnie od tego na jaki kraj spojrzymy. Sama mieszkam w niewielkim miasteczku kawałek od stolicy i ludzie z mojej okolicy są życzliwi i pomocni - zarówno dla mnie - Polki jak i dla obcokrajowców, których mieszka akurat w tej okolicy dość sporo. Mam wrażenie, że część ludzi patrzy zero jedynkowo i uważa, że jeśli Polacy nie są tak samo otwarci i zabawowi jak np. Hiszpanie to od razu musimy być na drugim biegunie - chamscy i nieżyczliwi. Na pewno nie jesteśmy aniołami, mamy swoje narodowe grzeszki ale już bez przesady, nie brakuje tutaj dobrych, miłych ludzi, którzy są na tyle otwarci na ile potrafią nawet jeśli spotykają kogoś bardzo odmiennego kulturowo.
Jestem pod wielkim wrażeniem twojego Polskiego! Wiem ze dla was Japończyków to jest bardzo trudne do nauczenia. Wielki ukłon. Ps z folia to i mnie trafia ;)
Nie jestem ekspertem czy coś, ale mi bardzo pomogła aplikacja na smartfon Duolingo. Pomocne też okazały się japońskie fiszki kupione w empiku, bo szybko można zapamiętać chociaż kilka nowych słówek. Zakupiłam też książkę z płytą do słuchania i zaczęłam od nauczenia się pisania hiragany i katakany. Może Ci to pomoże. Na pewno się nie poddawaj :)
Bardzo ciekawe spostrzeżenia i bardzo ładnie mówisz po polsku. Gdy oglądam japońskie filmy (z angielskimi napisami) wszyscy mówią do siebie dość ostro, surowo a nawet często krzyczą. Twój ton głosu po polsku jest ciepły i miły.
Ta folia to rzeczywiście niefajna sprawa, myślałam, że tylko ja mam problem z nią :D hihi Ojej! Chętnie bym kupiła takie fajne opakowania na folię, jaką produkuje się w Japonii 😍😍😍 i życie staje się piękniejsze
Nigdy nie jadłem czegoś ze sklepu przed tym jak zapłaciłem. Wydaje mi się to bardzo dziwne, że ludzie tak robią. Faktycznie jeśli kupujemy winogrona to można spróbować przed zakupem ale wypada zapytać najpierw obsługę sklepu czy nie mają z tym problemu :). Super film pozdrawiam :D
Ja widziałam w sklepach tylko dzieci z rodzicami, które jadły np. bułkę albo batona i przy kasie kasjerka nabijała to do rachunku. Ja bym się bała tak zrobić, pamiętam sytuację, gdy kiedyś niepełnosprawny umysłowo zabrał cukierka ze sklepu i został skazany przez sąd za kradzież.
Mi się czasem zdarzyło że syn był bardzo spragniony i mus jabłkowy zjadł taki w woreczku z kurkiem czy napił się wody zanim skończyliśmy zakupy. I przy kasie za puste już opakowanie zapłaciłem. I to jest naturalna sprawa w sytuacji awaryjnej. Jako dorosły to może ze 2x przy kasie zacząłem jeść batonika ale to była sytuacja awaryjna i dostałem zgodę kasjerki. Czasem człowiek w dużym stresie musi zjeść coś słodkiego.
Brawo! ❤. Mieszkam w Japonii od wielu lat i czasami łapie się za głowę, jak tutaj rzeczy wyglądają i są traktowane odmiennie! Jeden z najlepszych zwyczajów - zdejmowanie butów zaraz przy drzwiach, w tzw.obszarze ``Genkan``. Bądź pozdrawianie klientów, którzy wchodzą i wychodzą ze sklepu (niektórzy sprzedawcy, co rzadkie, ignorują cudzoziemców, wręcz odwracają się plecami - smutne) ! Ale chyba najlepsze są noworoczne `Otoshidama` czyli koperty z pieniędzmi od rodziców dla dzieci! To nieco kosztuje, ale dzieciaki są szczęśliwe i mogą pognać, by kupić ulubione zabawki bądź komiksy! Szkoda , ze nie obchodzi się tutaj `Christmas`! To tylko czas na tzw.`Christmas Cake` w rodzinie i czasami jakaś małe popijawę wśród znajomych z pracy! Moi młodsi japońscy znajomi, już rodzice, twierdza, ze zwyczaj się zmienia, bowiem dzieci są szczęśliwe mogąc znaleźć prezenty pod choinką, tak jak w Europie czy w Stanach ...
Fajnie brzmi polski w takim japońskim "rytmie" :) Gdzieś w komentarzach widziałem, że to tylko po roku nauki? Jeśli tak, to jest bardzo, bardzo dobrze. Znam obcokrajowców, którzy mieszkają tu od wielu lat i po 2-3 latach nauki uznali, że nie dadzą rady, język jest za trudny i się poddali.
wszystko zależy od chęci , są osoby które nie umieją mówić po polsku ale za to bardzo dobrze rozumieją co się do nich mówi , a inni wolą iść na łatwiznę i chować się pod łatką że " nic nie rozumiem , nie mówię po ( byle który język ) , co do autorki tego materiału to jak sama pisze przeprowadziła się do polski w zeszłą wiosnę czyli rok temu
Jeśli ktoś w dzieciństwie musiał się nauczyć kilku alfabetów, w tym "krzaczkowego" to ma więcej połączeń w mózgu i szybciej się uczy. Tak myślę, bo wszyscy Azjaci, których znałam (większość to Wietnamczycy mieszkających w Polsce) bardzo dobrze mówili po polsku po około rocznej nauce.
Mnie bardzo dziwi i bawi japońska cenzura filmów. To, że z jednej strony można pokazać wszystko (wymyślne tortury, ekstremalne dewiacje seksualne itp.), a z drugiej nie wolno pokazywać genitaliów aktorów, tylko jeśli kamera je obejmuje to są zapikselowane albo jakoś inaczej zasłonięte.
Do tej pory uważałem, że najładniej brzmi polski "kresowy", z akcentem ludzi ze wschodu. Noooo ale jakie niesamowite wrażenie zrobił na mnie Twój akcent. Na początku ciut niezrozumiały, ale po lekkim wsłuchaniu to raczej polski "melodyjny" - bardzo przyjemna wersja, intrygująca wręcz. Mi się podoba!
Wow duma rozpiera kiedy widzi się kogoś takiego jak ty Yukimi. To w jak szybkim tempie nauczyłaś się Polskiego przy tej różnicy kulturowo- lingwistycznej jest zadziwiajace. Życzę udanego pobytu w naszym ''dziwnym'' kraju :D
Osobiście bardzo nie lubię dubbingu, czyli podkładania głosów na filmach. Najlepiej jest, jeśli dialogi są oryginalne, czyli wypowiadane przez aktorów, a lektor tłumaczy tekst na polski, jak na filmach w polskiej telewizji.
czytałam, że dawno dawno temu, kiedy w polsce pojawiły się zagraniczne filmy, to były one dubbingowane. niestety mieliśmy tylko jedno studio dubbingowe w kraju, a filmów było coraz więcej, więc zaproponowano, żeby niektóre z nich były z lektorem. oczywiście okazało się, że dużo szybciej i taniej przygotowuje się filmy z lektorem niż z dubbingiem, więc lektor przyjął się jako główny sposób prezentowania filmów i seriali
I dobrze, że ta tradycja pozostała. Nie ma nic gorszego niż dubbing w filmie. To jakby film dla idiotów lub ludzi o IQ poniżej 80. Typowy Niemiec, Włoch lub Francuz zaczepiony na ulicy nawet nie ma zielonego pojęcia jaki ma głos Sylvester Stallone albo każdy inny ich ulubiony aktor, bo w każdym kraju kto inny podkłada jego głos. To jest jakieś nieporozumienie. Lektor mówiący bez emocji to jest właśnie strzał w dziesiątkę. Dubbing to jest dobry dla dzieci w przedszkolu.
Ja wychowałam się na filmach z lektorem i zdecydowanie wolę to niż współczesną modę na dubbing w filmach np Marvela czy w serialach na platformach streamingowych.
@@Tomasz_Piekarski Jako znająca 3 językistaram się oglądać w oryginale wszystko co mogę i językowo dubbing jest dla mnie mordęgą i zabija wszystko, ale kwestia oswojenia z językiem. W sumie nawet jeśli nie znam, albo tylko jakieś pojedyncze słówka to i tak słucham oryginalnego bo zawsze można coś podłapać, a kto wie kiedy to się nagle przypomni. Wolę też słyszeć głos aktora i uwierz że jest jednak masa ludzi która zna oryginalne głosy, z kolei lektor to dla mnie totalne nieporozumienie z powodu braku tych emocji.
Twój polski jest bardzo dobry, akcent z czasem też się zmieni. :) A tak przy okazji wydajesz się bardzo sympatyczną osobą...i ładną oczywiście ;) Pozdrawiam, masz ode mnie suba.
Pierwszy raz widzę twój kanał i jestem pod wrażeniem jak dobrze mówisz po polsku (zwłaszcza że z komentarzy wyczytałam że taki efekt po roku nauki!) wow 👏🏻✨
YUKIMIN ,,,A GDZIE TY BYLAS,,,JUZ SIE BALEM ZE GDZIES wyjechalas,,,,,bardzo sie ciesze ze cie slysze,,,,jak to milo ze wroclas,,,wszyscy sie bardzo stesknilismy sie,,
Ja używam jeden ręcznik do rąk ,drugi do intymnych ,trzeci do wycierania ciała a czwarty do wycierania włosów .Zmieniam raz na 5 dni.Myślę ,że nie muszę częściej bo mam ich aż cztery.Nie wyobrażam sobie mieć jeden czy dwa ręczniki na dwa tygodnie a nawet na tydzień.
Jeśli chodzi o filmy czy seriale z aktorami, to wolę lektora lub napisy. Tylko raz trafiłem na serial z dubbingiem, który był po prostu genialny. Wiele lat później ponownie trafiłem na ten serial, ale dubbing był robiony przez inne osoby i to była totalna porażka. Gdy jest lektor, słyszysz oryginalną grę aktorską i język, ma to swoje zalety. Bardzo się cieszę że w końcu coś nagrałaś, oby częściej!
Nie wiem gdzie mieszkasz, bo nie zauważyłem by w moim rejonie ludzie jedli podczas zakupów. Sam nigdy tego nie robiłem. Czasem zauważę że matki dają coś małym dzieciom (chrupki, bułkę, soczek) i tyle. Próbowanie owoców, warzyw przed zakupem pochodzi z targowisk, gdzie w ten sposób sprzedawca nakłania do zakupu towaru dobrej jakości. Założę się, że w Japonii jest tak samo. W sklepach samoobsługowych nie ma bezpośredniego kontaktu ze sprzedawcą, więc tego rodzaju zachowanie to po prostu kradzież i jeśli obsługa nie będzie wyrozumiała to może się to zakończyć interwencją ochrony i wezwaniem policji.
Jedzenie w sklepie też zawsze wydawało mi się dziwne 😆 I japońskie folie są faktycznie lepsze i praktyczniejsze. Polskie zawsze po prostu wyciągam i obcinam nożyczkami ✨
Jedzenie w sklepie jest nie tylko dziwne ale świadczy o braku kultury i wychowania. Myślę, że większości Polaków to się nie podoba ale nie komentują tego publicznie.
Mnie się zdarza, że dam dziecku coś do zjedzenia jeszcze w sklepie (tubka owocowa czy coś takiego), zachowuję opakowanie i skanuję je przy kasie. Nie spotkałam się z praktyką jedzenia w sklepie przez dorosłych.
@@Alchomik7 takie dzieci można nauczyć, że nie je się w sklepie, że najpierw trzeba zapłacić. Dla dzieci moich bliskich to jest naturalne i same niosą coś do kasy, a nawet czekają kiedy się odejdzie, a nie że można już jeść po zeskanowaniu.
Pozdrawiam Pierwszy raz oglądałem twój kanał. Jak na kogoś z zupełnie innego kręgu kulturowego bardzo dobrze mówisz po Polsku . Bardzo fajnie jest dowiedzieć się jak Wy patrzycie na pewne rzeczy, zachowania, itp; Mam głęboki szacunek do waszej kultury i narodu. Pozdrawiam jeszcze raz.
Super odcinek! 😁👍 Co mnie (między innymi) zdziwiło w Japonii: - że pralki piorą tylko w zimnej wodzie :o - że ogórka można przygotować też na ciepło, np.z patelni! Zanim pojechałam do Japonii, przez całe życie jadłam ogórki wyłącznie na surowo 😅 No i te ręczniki! Kiedy po raz pierwszy byłam u znajomych przez kilka dni, i codziennie dostawałam nowe ręczniki, to pomyślałam, że mnie bardzo szanują jako gościa... Ale potem przekonałam się, że ręczniki w japońskim klimacie faktycznie wcale nie schną z dnia na dzień!
U nas też czasem się zdarza ogórek czy pomidor na ciepło. Może nie w tradycyjnych polskich daniach, ale na przykład do tostów czy pizzy się stosuje. I osobiście uważam, że te dwa warzywa (owoce) są paskudne na ciepło.
Gratuluję, bo na pewno włożyłaś mnóstwo wysiłku, żeby nauczyć się tak dobrze mówić po polsku:) Wyobrażam sobie, jakie to musi być trudne, bo przecież nasze języki bardzo się różnią od siebie. Świetnie się Ciebie słucha:)
Gratuluję poziomu polskiego po zaledwie roku nauki! Nie byłam w Japonii, ale podróżując po świecie spotykam wielu japońskich turystów. Jestem zawsze zaskoczona, że wszędzie, gdziekolwiek bym ich nie spotkała, zawsze wyglądają nienagannie. Doskonała fryzura, świetny makijaż, nowe, wyprasowane ubrania, wyczyszczone, nowe buty. Wszędzie, niezależnie od klimatu i trudów podróży. Zawsze zastanawiałam się, jak oni to robią :-)
You make my day ;-) Dajesz swoją osobą wiele radości - mimika, sposób mówienia, staranność... musisz być bardzo promienną i serdeczną w codziennym życiu :-) Pozdrawiam.
Nie wiem o czym wy mówicie. Nigdy nie miałem z tą akurat folią problemów, ażeby ją rozdzielać. Zazwyczaj ma drobną perforację co jakąś odległość i umożliwia ona oderwanie.
Yukimi Lektro nie przyjął się praktycznie nigdzie na świecie dlatego pomyliłaś go z Dubbingiem. Film z lektorem to taki film gdzie jedna osoba (lektor) czyta całą treść dialogową, wcześniej przetłumaczoną na dany język i jest zoptymalizowana z oryginalną ścieżką dźwiękową. Słyszymy jednocześnie oryginalny język i lektora. Dlatego lektor nie może dodawać wlasnych emocji, stymulować glosem bo słyszymy oryginalną ścieżkę dźwiękową . Dubbing to wymazanie oryginalnej ścieżki z głosem postaci i zastapienie jej odpowiednio dobranymi głosami z Twojego kraju. Dlatego każda postać przy dubbingu ma inny głos.
3 bardzo rzadko ktoś je rzeczy w sklepie zanim kupi, czasami są stoiska do degustacji, albo jak się poinformuje personel to można np spróbować krówki żeby wiedzieć czy jest krucha czy ciągnąca
Starszy facet sprawdzał, który chleb jest bardziej świeży, naciskając na niego gołymi palcami i to było w szczycie pandemii, kiedy trzeba było nosić maseczkę i dystans zachować. Myślę, że w Japonii coś takiego byłoby nie do pomyślenia a w Polsce mnie jakoś specjalnie nie zdziwiło.
Popracuj w sklepie to zobaczysz, że wcale nie tak znowu rzadko. To jest NAGMINNE. Nie mówiąc już o macaniu pieczywa gołymi łapami. Jak już wcześniej wspominałam - polscy klienci to raczej świnie.
Super ! niesamowite ze tak dobrze mowisz po polsku ! normalnie szok : ) Z folia to zawsze tak bylo haha a co do Japoni - zaskoczylo mnie lody z kawalkami jakby zlota oraz ze w niektorych restauracjach personel kazdego wital i dziekowal za wizyte to bylo fajowe ;! Plus wodka z ryzu : )
Co do lektora to juz "Raywa" dorze wytlumaczyl. Milo ze docenilas Polski chleb. Jest chyba na prawde najlepszy na swiecie ! Polecam sprobowac polskich kielbas i kabanosow.
Lektor w Polsce wziął się po prostu z oszczędności. Za czasów komuny ciężko było zrobić film z dubbingiem, bo to wielu aktorów, o wiele więcej czasu (a oba łączą się z kosztami), natomiast film z lektorem wymagał tylko jednego lektora i ekipy od dźwięku (tego też uproszczonego, bo bez żadnej głębi, stereo, czy innych udziwnień). Osobnym tematem jest wpływ na poziom znajomości języków obcych. Wygląda na to, że w krajach, gdzie dubbing i lektor są wręcz niespotykane w TV społeczeństwa jakoś lepiej sobie radzą z językami. Sam pamiętam, jak do Polski wszedł wreszcie Cartoon Network. Był tylko i wyłącznie w oryginale, więc dzieciaki chcąc nie chcąc osłuchiwały się z językiem angielskim. A teraz? Wszystko tłumaczone. PS w dzisiejszej kinematografii przydałby się lektor lub chociaż napisy do polskich filmów - tak beznadziejny mają dźwięk na płaszczyźnie dialogowej.
@@krzysztofmazurkiewicz5270 No w bajkach ok ale w filmach aktorskich nawet rodzinnych to beznadziejne na tyle , że wolę oglądać z napisami. Polski dubbing w anime to byłoby świętokradctwo
cześć Japolka, super, super - gratuluję polskiego. Jedna uwaga: musisz otwierać bardziej swoje usta, wtedy twój głos po polsku będzie jeszcze bardziej polski. Gratulacje - tak trzymaj.
Zgadzam się z tym co mówisz o jedzeniu w sklepie. Jako dziecko gdy mama dawała mi jakies jedzenie podczas zakupów, zawsze czułam się jakbym robiła coś złego. Jak idę na zakupy z mężem nigdy tak nie robimy i nadal uważam, że to bardzo dziwny zwyczaj.
Zwyczaj nie jest może dobry. Ale sądzę iż ludzie poprostu testują smak tych winogron. Niektóre winogrona mimo że pieknie wygladaja nie są smaczne. Więc ludzie zapewne , nim kupią sprawdzą ich smak. Nie jest to może dobre posunięcie ale uchroni ich przed zakupem niesmacznego towaru. Piszę o tym dlatego iż nie raz niestety kupilam niesmaczne winogrona choć wyglądały pieknie i cena za nie też była dość wysoka. Więc nie dziwi mnie że czasem ludzie nie chcąc towaru wyrzucać po zakupie , spróbują go w sklepie. Sklep zapewne straty ma wliczone w cenę takiego towaru. Ponieważ liczy się z tym iż może nie sprzedać całości swego towaru. Tak się dzieje w przypadku winogron ale prosze zauważyć że jakoś klienci nie testuja jabłek czy innych owoców. A to dlatego wlasnie że to winogrona mają różne smaki nie zawsze pożądane przez kupujacych.
Bardzo sympatyczna dziewuszka jesteś :) . Twoja walka z folią była epicka! Rzadko używam, więc nie wiedziałem że jest taki problem. Uśmiałem się :) . Określenie Japolka - super.
Jedzenie owoców czy chleba w sklepie przed zakupem NIE JEST TYPOWE w Polsce, wręcz przeciwnie, ja tutaj żyje już prawie pół wieku i chyba nigdy się z tym nie spotkałem. Co więcej gdy byłem w USA to mnie to u nich bardzo dziwiło.
Wg. mnie to brak kultury i poszanowania zasad. Niestety, ostatnio coraz częściej się to da u nas zaobserwować. Pewnie zaobserwowane i przewleczone gdzieś zza granicy bo kiedyś byłoby to nie do pomyślenia
To raczej dotyczy starych ludzi z PRL, w tamtych czasach kiedy handel był mniej "restrykcyjny" i bardziej bazarowy coś takiego było uzasadnione. W dzisiejszym świecie gdzie zarówno urzędy jak i sklepy bardzo dbają o jakość istotnie nie powinno to mieć miejsca.
Nie jest typowe, ale można się z tym spotkać... Najczęściej rodzice pozwalają swoim dzieciom wypić soczek czy zjeść bułkę, by nie były marudne i nie przeszkadzały w zakupach. Potem te dzieci jak dorosną mogą mieć przekonanie, że nie ma nic złego w jedzeniu w sklepie, jeśli przy kasie uczciwie powiesz co zjadłeś... Osobiście uważam, że lepiej jest po prostu nie brać małych dzieci ze sobą na zakupy, zwłaszcza że teraz można robić zakupy online. Trzeba też uczciwie dodać, że na pewno złodzieje co np. nabijają na paprykę ceny ziemniaków albo zjedzą pół winogron i zważą tylko drugie pół również się zdarzają.
@@magdadom2505 z tymi dziećmi to prawda... czasami są opętane - tarzają się po podłodze sklepu wrzeszcząc i krzycząc wniebogłosy a biedna matka nic nie może zrobić bo przecież nie jest egzorcystą
Pozdrawiam Cię. Jestem z Polski ale mieszkam w Wielkiej Brytanii, nie znoszę tutejszego chleba i bardzo tęsknię za tym "prawdziwym" z Polski. Na szczęście są tutaj piekarnie polskie i mogę choć trochę przypomnieć sobie dom! Powodzenia w dalszej nauce języka, robisz super robotę.
Te podpijanie, podjadanie w Polsce w cywilizowanych kręgach nazywa się "chamstwo" -z folią, to uważam, że metalowe ząbki powinny być, kiedyś z tego co kojarzę to były, bo palce sobie na tych ząbkach rozcinaliśmy, kiedy byliśmy dzieciakami ... (Początek lat 90)
Przy kasach z obsługą zdecydowana większość produktów nie jest liczona na wagę. Osobiście nie widzę problemu w napiciu się napoju, za który zaraz się zapłaci.
Lektor jest o tyle fajny, że łatwo łapiesz obcy język. Do teraz rozumiem dużo po włosku, bo za dzieciaka oglądałem japońskie bajki z włoskim dubbingiem i polskim lektorem. Ach Polonia 1 w latach 90-tych:)
2:05, masz racje dwa ręczniki to zdecydowanie za mało na dwa tygodnie. Ja w domu wymieniam ręczniki co tydzień i na dwie osoby jest to razem 6 ręczników w tygodniu. Jednak w hotelach powinno się ręczniki wymieniać codziennie.
Ja czasami, jak byłam młodsza, upijałam wodę/sok z butelki chodząc po sklepie. A przy kasie normalnie za nią płaciłam. Opakowanie folii w Polsce też ma ząbki, ale przyznam, że są one słabe
A dla mnie jedzenie w sklepie jest bezsensowne bo potem może się coś zmienić np.Kupujesz Kubusia. Pijesz go. I potem kupujesz tymbarka bo ci bardziej smakuje. I płacisz za więcej a tu wszystko jest takie drogie...
Ma Pani bardzo elegancką japońską folię spożywczą. Dobrze radzi sobie Pani z językiem mówionym. 👍 Na pożegnanie zwykle mówię "życzę przyjemnego dnia". Polecam Pani tę formułę.
To masz nie równo pod sufitem. To jest typowe Średniowieczne podejście do tematu, tak samo jest w Grecji i Włoszech... . Savoir-vivre nie znasz i konwenansów danego kraju. Jakieś durne zwyczaje rypiesz. PS Za komuny nie można było siąść na tapczanie w sklepie (na zachodzie można było)... . Niegrzecznie to ty masz z mózgiem, skosztowanie a vvpierdalanie za darmo na żywca to różnica.
@@joannaanna980 Czyli jak bym szedł do sklepu i Cie mijał to moge Ci wyjąć z torby picie? Napić się i dopiero wtedy Ci zapłacić? Stwierdził bym ze poprostu chciało mi się pić.
@@krzysztofmisiek826 jeśli byś się zle czuł i potrzebował pomocy i zwrocilbys się do mn8e o picie albo jedzenie to byś dostał i nie płacił bo ja nie sklep. Większych problemów nie ma Cie ...lepiej żeby ludzie widzieli siebie na wzajem na ulicy w pracy A nie zajmowali się kultura jedzenia w sklepach. Lepiej niech ludzie rozwijają empatię w sobie a nie w ciąż problemów szukają.
W Japonii macie szkoły dla aktorów głosowych i uważam że to wspaniałe ponieważ oglądając anime słuchanie niektórych aktorów to czysta przyjemność. To jak naśladują emocje i je wyrażają jest niesamowite. Uważam że w Polsce także przydała by się taka szkoła. Jednak jeden lektor dla wielu filmów mi nie przeszkadza a nawet uważam że tworzy to klimat kiedy jest jeden, dobry głos.
Oj super zobaczyć siebie (polaka) oczami obcokrajowca można się dużo o sobie dowiedzieć :-) to pouczające, w Polsce też można folię lepszą kupić z ząbkami :-) chleb jasny i ciemny razowy z ziarnami reszta to fanaberia:-)
Hej Yukimi wydaję mi się, że nie rozumiesz do końca co to jest lektor. Lektor to osoba podkładająca głos, i jego zadaniem jest właśnie nie używać emocji, zauważ, że oglądając filmy cały czas słyszysz orginalny dźwięk, i emocje na twarzy aktora, lektor to niejako kompromis pomiędzy napisami a dubbingiem. Podczas oglądania filmu przestajesz go tak naprawdę słyszeć. W Polsce mamy też aktorów podkładających głos, nie są oni traktowani jako celebryci jak w Japonii i tutaj zazwyczaj są zwykłymi aktorami, często występują w teatrach, polecam Ci kanał Widzę Głosy na YT tam właśnie masz wywiady z takimi osobami. Co tyczy się dubbingu i tego, że twój kolega powiedział, że go nie lubi. Mogę się oczywiście mylić, ale wydaje mi się, że chodziło mu o filmy aktorskie z dubbingiem, z prawdziwymi aktorami, bo jeśli chodzi o animacje to ja osobiście nie spotkałam się z osobą, która by nie lubiła dubbingu (dubbing shreka to jest cudo). A jak chcesz pociąć polską folię to polecam nożyczki :D. Cieszę się, że wreszcie nagrałaś filmik po polsku, świetnie Ci idzie :)
Zgadzam się i dodam, że zły lektor będzie dodawał jakieś emocje w głosie i tym samy denerwował widzów. Jeżeli nie wszystkich to na pewno mnie 😂
Też wolę lektora, dubbing jest nas dobry tylko w bajkach :) a wręcz świetny
Krystyna Czubówna jest przecież bardzo sławna!
@@oliwiafrydryszek4778 Bo mówi poprawną polszczyzną. Jest to to jeden z nielicznych wyjątków i jednak trudno mówić o "celebrytce".
Dubbing w "Ja, Klaudiusz" był znakomity!
Ale super mówisz po polsku. Jesteś mega uroczą i bardzo pozytywną osobą!
Lektor i oryginalne głosy w tle, po pewnym czasie przestajesz słyszeć głos lektora który zaczyna niezauważalnie pojawia się w głowie, za to słyszysz oryginalne głosy aktorów wraz z emocjami które przekazują.
dokładnie! i słyszysz ich barwę głosu.
No chyba, że czyta Janusz Szydłowski - wtedy nie słychać oryginalnych głosów, tylko głośną i nienaganną (ale i nienaturalną) dykcję lektora, bo on jest na pierwszym planie. To potrafi obrzydzić każdy czytany przez niego film!
Absolutnie się z tym nie zgodzę. Lektor wszystko zagłusza i nie słychać oryginalnych głosów aktorów. Najbardziej zepsute przez lektora jest czytanie "bez emocji" gdzie aktorzy wręcz krzyczą przy większych scenach w filmie lub gdy płaczą. Głos lektora jednak zostaje bez zmian i przez to odbiór filmu jest zupełnie inny(mdły) niż gdy słucha się oryginalnych głosów.
@@Sajmek Czasami jest słaby lektor którego trudniej zrzucić na drugi plan podczas słuchania, a jego głośność w tym nie pomaga. Najczęściej to jakaś ivo. To o czym piszesz to twoje odczucia a one są subiektywne więc z czym tu dyskutować, może mało się starałeś, może w ogóle albo nie jesteś w stanie zignorować głosu lektora i przenieść go na drugi plan. Sądząc po ilości lików większość ludzi jest w stanie to zrobić.
Asterix i Obelix misja Kleopatra tylko dabing XD
Dla mnie, jako Polaka, też dziwne jest jedzenie czegoś w sklepie i dopiero potem pójście do kasy, aby za to zapłacić. W sumie to chyba jakieś odosobnione przypadki, bo nie spotkałem się z czymś takim. Raczej obsługa zwróciła by uwagę, żeby najpierw zapłacić.
Ja tak robię kiedy słabo się czuję lub z wodą jak jest gorąco. Nie widzę z tym problemu jak długo zapłacę za produkt, a dla marketów jest to korzystne, bo ludzie mogą dłużej zostać na terenie sklepu i zrobić większe zakupy.
Nie, ja to robię. Zostawiam kawałek albo papier/ butelkę, żeby przy kasie zapłacić. Minus taki, że nie mozna wtedy skorzystać z samoobsługowej
Ja tak robię tylko jak jestem z małym dzieckiem, kiedy jest głodne i nie da się go przekonać, że dostanie później. Ale i tak się bardzo głupio czuję wtedy
Eeee tam, o ile zapłacisz potem za to (i masz jakiś dowód) to uważam, że niema problemu... ogólnie czasami człowiek jest tak głodny, że myśli żołądkiem ;P
Tak. To po prostu kradzież , no chyba, ze coś dla dziecka jak tubkę, czy coś czego nie trzeba ważyć jak owoce itp
Super mowisz po polsku. Gratulacje. Jestes fantastyczna.
nooo:)
No nie wiem, ja niewiele rozumiałam :( Przydałyby się polskie napisy
@@2beabea7 Koniecznie.
Podlizujesz się 😜
Przez pierwsze 30 sekund nawet nie zorientowałem się, że to po polsku. Słowa poprawne, ale bez mocnego skoncentrowania się na wypowiedzi trudno cokolwiek zrozumieć 🤷
@@piotrpacewicz9078 dokładnie. Słowa są polskie ale akcent i sposób artykulacji wielu głosek japoński. Też dopiero po chwili zorientowałam się, że to jednak po polsku i musiałam bardzo się wsłuchiwać, żeby zrozumieć
Dzieki lektorowi slyszymy oryginalny jezyk i jednoczesnie rozumiemy go. Ja dzieki temu duzo latwiej ucze sie jezykow obcych ☺ polecam.
Japońska folia to coś czego wszyscy potrzebujemy!
Właśnie!
ja nie wiem co Wy macie z tym za problem? Fakt, że Jan Niezbędny ma beznadzieją folię do żywności... ale ja nie mam problemu z rozwijaniem ani z oddarciem gdy już będe miał wymaganą długość rozciągniętą.... Może nie jest to tak łatwe jak z tą japońską folią ale w życiu nie męczyłem się tak jak na tym filmiku (za wyjątkiem gdy kiedyś kupiłem JN
@@michakozowski8726 chłopie ty już jesteś wytrenowany przez Polskę xd
@@michakozowski8726 zwłaszcza, że ta polska folia wyglada na końcówkę. Ciekawa jestem czy ta japońska jest taka genialna pod sam koniec 😒
@@abscissaempathy7881 nie wiem czy wytrenowany ale nie mam problemów z użyciem 😁
Gratuluję przepieknej nazwy kanału: prychnąłem śmiechem, takie to zabawne i pomysłowe!
Dziękuję bardzo! :)
Też się uśmiechnęłam.
W Japonii jest kilka odmian ryżu, a w Polsce kilka odmian ziemniaków :)
Serio mamy kilka odmian ziemniaków? Uuu
Mamy 120 odmian ziemniaków w Polsce 😂
@@marrrcysiaaa OD KIEDY-
@@emiliaehhh Pierwszy link w wyszukiwarce google.
@@marrrcysiaaa jest ponad 100 w Polsce a na świecie ok. 1000
Chciałbym tak dobrze mówić po japońsku jak Ty po polsku... 🙂
Yukimi-san, cieszę się, że polubiłaś Polskę. Bardzo dobrze Ci idzie nauka naszego języka. Tak trzymaj i nie poddawaj się. Polska to bardzo piękny kraj, ludzie są przyjaźni. Życzę powodzenia :)
Ta ta są przyjaźni mało jeszcze ludzi widziałeś bo potrafią za plecami obco krajowa obgadac
@@MotokaSatoShinozaki to wyobraź sobie, jaką odwagę musieliby mieć, żeby obgadać obcokrajowca przy nim 😂😂😂 A na poważnie, to jakim wielkim dupkiem trzeba być, żeby obrabiać komuś tylek... To słabe. I niestety pojawia się wszędzie, nawet w Japonii, o czym mówiła pewna młoda polka która tam wyjechała. To normalne niestety, ale generalnie Polacy jako naród są bardzo przyjaźni i gościnni.
Co, proszę? Ludzie przyjaźni? To najlepszy kawal od czasu, kiedy Caligula swojego konia mianował konsulem. Prawda, że wszędzie są ludzie i ludziska, w Polsce też. Zwiedzilam kawal świata i nigdzie nie spotkałam aniołów, tylko ludzi z wadami i zaletami. Jednak z ręką na sercu :nigdzie nie spotkałam tyle zawiści, co w Polsce.
@@annatygrys9043 No to ja nie wiem gdzie ty mieszkasz. Skoro dostrzegasz tylko chamstwo i wredote to może coś z tobą jest nie tak? Może zmień miejsce zamieszkania, może zmień znajomych, nie wiem co ci doradzić. U mnie generalnie w okolicy nieprzyjaznych ludzi obcokrsjowcom jakoś specjalnie nie widać, lokalsi starają się pomagać uchodźcom, co widać po ilości pomocy i darów dla Ukrainy. Mieszkam w okolicy granicznej, a nie w Warszawie, gdzie może faktycznie kultury, empatii i miłości brakuje, ale nie tutaj. Mam też rodzinę w paru miejscach w Polsce i wcale gorzej nie jest. Na prawdę nie wiem jakie masz doświadczenia życiowe ale przesadzasz, i to w tym złym kierunku.
@@DJFuku też wydaje mi się, że to gruba przesada. Mamy w kraju sporo problemów społecznych, nad którymi warto się pochylić, uderzyć się w pierś i zmienić nasze nastawienie ale każdy kraj ma coś takiego. Wszędzie też są ludzie chamscy i ludzie mili, uprzedzeni i przyjaźni, niezależnie od tego na jaki kraj spojrzymy. Sama mieszkam w niewielkim miasteczku kawałek od stolicy i ludzie z mojej okolicy są życzliwi i pomocni - zarówno dla mnie - Polki jak i dla obcokrajowców, których mieszka akurat w tej okolicy dość sporo. Mam wrażenie, że część ludzi patrzy zero jedynkowo i uważa, że jeśli Polacy nie są tak samo otwarci i zabawowi jak np. Hiszpanie to od razu musimy być na drugim biegunie - chamscy i nieżyczliwi. Na pewno nie jesteśmy aniołami, mamy swoje narodowe grzeszki ale już bez przesady, nie brakuje tutaj dobrych, miłych ludzi, którzy są na tyle otwarci na ile potrafią nawet jeśli spotykają kogoś bardzo odmiennego kulturowo.
Jestem pod wielkim wrażeniem twojego Polskiego! Wiem ze dla was Japończyków to jest bardzo trudne do nauczenia. Wielki ukłon. Ps z folia to i mnie trafia ;)
Zamiast foli proponuję użyć pojemników z pokrywką😉 pojemniki są wielokrotnego użytku a folię wrzucamy🤷♂️
W Polsce widziałem też takie pojemniki z folią spożywczą jak ten japoński, więc... wystarczy poszukać:) Osobiście wolę folie aluminiową.
Ja poprostu używam nożyczek do naszej polskiej folii i jest wszystko ok. Życia bez nożyczek kuchennych w kuchni sobie nie wyobrażam 🙂
Ja parę lat temu zrezygnowałam z folii spożywczej i chęć bycia bardziej eko nie było w tym wypadku decydujące. 😉
polskiego - małą literą.
Już bardzo dobrze mówisz po polsku. Wystarczył ci rok nauki 👍
Dziękuję bardzo :) Muszę jeszcze dużo się uczyć :)
Wow! No na rok nauki to suuuuuper!
Słabo mówi niewyraźnie ale ważne że ma checi
@@Japolka brawo Ty
@@justynapado9716 chyba żartujesz?
Dobrze mówisz po Polsku, dla mnie nauczenie się Japońskiego jest niemożliwe :D
Ile razy próbowałeś /Aś.
Nie jestem ekspertem czy coś, ale mi bardzo pomogła aplikacja na smartfon Duolingo. Pomocne też okazały się japońskie fiszki kupione w empiku, bo szybko można zapamiętać chociaż kilka nowych słówek. Zakupiłam też książkę z płytą do słuchania i zaczęłam od nauczenia się pisania hiragany i katakany. Może Ci to pomoże. Na pewno się nie poddawaj :)
Nieprawda. Z kazdym dniem nauki bedzie tylko lepiej, a nie gorzej. Banalne, ale prawdziwe.
Ty nawet pisać po "Polsku" nie potrafisz...
Bardzo ciekawe spostrzeżenia i bardzo ładnie mówisz po polsku. Gdy oglądam japońskie filmy (z angielskimi napisami) wszyscy mówią do siebie dość ostro, surowo a nawet często krzyczą. Twój ton głosu po polsku jest ciepły i miły.
posluchaj Koreanskich filmow tam dopiero jest czad. ale po ....dziesiatkach filmow polubilam i zaczelam rozumiec te naturę
Ta folia to rzeczywiście niefajna sprawa, myślałam, że tylko ja mam problem z nią :D hihi
Ojej! Chętnie bym kupiła takie fajne opakowania na folię, jaką produkuje się w Japonii 😍😍😍 i życie staje się piękniejsze
Nigdy nie jadłem czegoś ze sklepu przed tym jak zapłaciłem. Wydaje mi się to bardzo dziwne, że ludzie tak robią. Faktycznie jeśli kupujemy winogrona to można spróbować przed zakupem ale wypada zapytać najpierw obsługę sklepu czy nie mają z tym problemu :). Super film pozdrawiam :D
Ja widziałam w sklepach tylko dzieci z rodzicami, które jadły np. bułkę albo batona i przy kasie kasjerka nabijała to do rachunku. Ja bym się bała tak zrobić, pamiętam sytuację, gdy kiedyś niepełnosprawny umysłowo zabrał cukierka ze sklepu i został skazany przez sąd za kradzież.
Mi się czasem zdarzyło że syn był bardzo spragniony i mus jabłkowy zjadł taki w woreczku z kurkiem czy napił się wody zanim skończyliśmy zakupy. I przy kasie za puste już opakowanie zapłaciłem. I to jest naturalna sprawa w sytuacji awaryjnej. Jako dorosły to może ze 2x przy kasie zacząłem jeść batonika ale to była sytuacja awaryjna i dostałem zgodę kasjerki. Czasem człowiek w dużym stresie musi zjeść coś słodkiego.
@@karolgmiter Osoba dorosła musi awaryjnie zjeść batona?:P lol
@@yuuzhek może jak ma cukrzycę
@@tytjan17 No chyba, że tak - w sumie nie pomyślałem o zdrowiu. Mea culpa.
Za ten język powinnaś dostać obywatelstwo! Oby Ci tu było dobrze :)
Jakie? :P
przeurocza dziewczyna, bardzo miło się słucha tego japolskiego języka :-)
Brawo! ❤. Mieszkam w Japonii od wielu lat i czasami łapie się za głowę, jak tutaj rzeczy wyglądają i są traktowane odmiennie! Jeden z najlepszych zwyczajów - zdejmowanie butów zaraz przy drzwiach, w tzw.obszarze ``Genkan``.
Bądź pozdrawianie klientów, którzy wchodzą i wychodzą ze sklepu (niektórzy sprzedawcy, co rzadkie, ignorują cudzoziemców, wręcz odwracają się plecami - smutne) !
Ale chyba najlepsze są noworoczne `Otoshidama` czyli koperty z pieniędzmi od rodziców dla dzieci! To nieco kosztuje, ale dzieciaki są szczęśliwe i mogą pognać, by kupić ulubione zabawki bądź komiksy!
Szkoda , ze nie obchodzi się tutaj `Christmas`! To tylko czas na tzw.`Christmas Cake` w rodzinie i czasami jakaś małe popijawę wśród znajomych z pracy! Moi młodsi japońscy znajomi, już rodzice, twierdza, ze zwyczaj się zmienia, bowiem dzieci są szczęśliwe mogąc znaleźć prezenty pod choinką, tak jak w Europie czy w Stanach ...
Fajnie brzmi polski w takim japońskim "rytmie" :) Gdzieś w komentarzach widziałem, że to tylko po roku nauki? Jeśli tak, to jest bardzo, bardzo dobrze. Znam obcokrajowców, którzy mieszkają tu od wielu lat i po 2-3 latach nauki uznali, że nie dadzą rady, język jest za trudny i się poddali.
wszystko zależy od chęci , są osoby które nie umieją mówić po polsku ale za to bardzo dobrze rozumieją co się do nich mówi , a inni wolą iść na łatwiznę i chować się pod łatką że " nic nie rozumiem , nie mówię po ( byle który język ) , co do autorki tego materiału to jak sama pisze przeprowadziła się do polski w zeszłą wiosnę czyli rok temu
@@dariuszolesniewicz7009 dużo zależy też od wrodzonych predyspozycji
Jeśli ktoś w dzieciństwie musiał się nauczyć kilku alfabetów, w tym "krzaczkowego" to ma więcej połączeń w mózgu i szybciej się uczy. Tak myślę, bo wszyscy Azjaci, których znałam (większość to Wietnamczycy mieszkających w Polsce) bardzo dobrze mówili po polsku po około rocznej nauce.
Mnie bardzo dziwi i bawi japońska cenzura filmów. To, że z jednej strony można pokazać wszystko (wymyślne tortury, ekstremalne dewiacje seksualne itp.), a z drugiej nie wolno pokazywać genitaliów aktorów, tylko jeśli kamera je obejmuje to są zapikselowane albo jakoś inaczej zasłonięte.
Do tej pory uważałem, że najładniej brzmi polski "kresowy", z akcentem ludzi ze wschodu. Noooo ale jakie niesamowite wrażenie zrobił na mnie Twój akcent. Na początku ciut niezrozumiały, ale po lekkim wsłuchaniu to raczej polski "melodyjny" - bardzo przyjemna wersja, intrygująca wręcz. Mi się podoba!
Wow duma rozpiera kiedy widzi się kogoś takiego jak ty Yukimi. To w jak szybkim tempie nauczyłaś się Polskiego przy tej różnicy kulturowo- lingwistycznej jest zadziwiajace. Życzę udanego pobytu w naszym ''dziwnym'' kraju :D
Osobiście bardzo nie lubię dubbingu, czyli podkładania głosów na filmach. Najlepiej jest, jeśli dialogi są oryginalne, czyli wypowiadane przez aktorów, a lektor tłumaczy tekst na polski, jak na filmach w polskiej telewizji.
chyba że dubbing jest super zrobiony a nie na odwal sie
Wszystkie dubbingi nawet te najlepsze są nienaturalne i zajeżdżają fałszem.
Zależy, w animacjach dubbing jeszcze wychodzi ok
Ale ładnie mówisz ❤️ miło się słucha
Dziękuję za powrót do filmików. Miło Cię znowu widzieć. Szacun za cierpliwość z folią 😀😂🤣
czytałam, że dawno dawno temu, kiedy w polsce pojawiły się zagraniczne filmy, to były one dubbingowane. niestety mieliśmy tylko jedno studio dubbingowe w kraju, a filmów było coraz więcej, więc zaproponowano, żeby niektóre z nich były z lektorem. oczywiście okazało się, że dużo szybciej i taniej przygotowuje się filmy z lektorem niż z dubbingiem, więc lektor przyjął się jako główny sposób prezentowania filmów i seriali
I dobrze, że ta tradycja pozostała. Nie ma nic gorszego niż dubbing w filmie. To jakby film dla idiotów lub ludzi o IQ poniżej 80. Typowy Niemiec, Włoch lub Francuz zaczepiony na ulicy nawet nie ma zielonego pojęcia jaki ma głos Sylvester Stallone albo każdy inny ich ulubiony aktor, bo w każdym kraju kto inny podkłada jego głos. To jest jakieś nieporozumienie. Lektor mówiący bez emocji to jest właśnie strzał w dziesiątkę. Dubbing to jest dobry dla dzieci w przedszkolu.
Ja wychowałam się na filmach z lektorem i zdecydowanie wolę to niż współczesną modę na dubbing w filmach np Marvela czy w serialach na platformach streamingowych.
@@Tomasz_Piekarski Jako znająca 3 językistaram się oglądać w oryginale wszystko co mogę i językowo dubbing jest dla mnie mordęgą i zabija wszystko, ale kwestia oswojenia z językiem. W sumie nawet jeśli nie znam, albo tylko jakieś pojedyncze słówka to i tak słucham oryginalnego bo zawsze można coś podłapać, a kto wie kiedy to się nagle przypomni. Wolę też słyszeć głos aktora i uwierz że jest jednak masa ludzi która zna oryginalne głosy, z kolei lektor to dla mnie totalne nieporozumienie z powodu braku tych emocji.
i co, nie pasuje ci lektor??
Oglądnijcie "Dom z papieru" z dubbingiem z Niemiec, Słowacji, US... totalna porażka. Nie ma to jak nasi lektorzy!
Dla mnie najdziwniejsze w Japonii były lody o smaku czosnku lub o smaku ogórkowe z wasabi 😅😅
Lubię lody czosnkowe! :)
Jadłem lody Wasabi. To najlepsze lody jak dla mnie!
Lody czosnkowe są mega. Szkoda, że w polsce nie są popularne
Lody o smaku czosnku są takim samym kuriozum jak ryż na słodko dla Japończyka. I tu, i tu można puścić bełta z obrzydzenia. :-)
Ogórkowe byłoby ok. Melony też są z rodziny ogórków
Jest jeszcze wiele fajnych dziwactw, bez których nie wyobrażamy sobie życia :) zostań z nami, nie raz się jeszcze uśmiejesz 😅
Twój polski jest bardzo dobry, akcent z czasem też się zmieni. :)
A tak przy okazji wydajesz się bardzo sympatyczną osobą...i ładną oczywiście ;)
Pozdrawiam, masz ode mnie suba.
Pierwszy raz widzę twój kanał i jestem pod wrażeniem jak dobrze mówisz po polsku (zwłaszcza że z komentarzy wyczytałam że taki efekt po roku nauki!) wow 👏🏻✨
Hej Yukimi, bardzo fajny filmik, przyjemnie się ogląda. Widać że się starasz, oby tak dalej. Trzymam za Ciebie kciuki, powodzenia😁
haha Bez obrazy ale fajnie było popatrzeć jak się meczysz z ta folia :) 🤭 Fajny odcinek - Pozdrawiam :)
YUKIMIN ,,,A GDZIE TY BYLAS,,,JUZ SIE BALEM ZE GDZIES wyjechalas,,,,,bardzo sie ciesze ze cie slysze,,,,jak to milo ze wroclas,,,wszyscy sie bardzo stesknilismy sie,,
Ja używam jeden ręcznik do rąk ,drugi do intymnych ,trzeci do wycierania ciała a czwarty do wycierania włosów .Zmieniam raz na 5 dni.Myślę ,że nie muszę częściej bo mam ich aż cztery.Nie wyobrażam sobie mieć jeden czy dwa ręczniki na dwa tygodnie a nawet na tydzień.
Jeśli chodzi o filmy czy seriale z aktorami, to wolę lektora lub napisy. Tylko raz trafiłem na serial z dubbingiem, który był po prostu genialny. Wiele lat później ponownie trafiłem na ten serial, ale dubbing był robiony przez inne osoby i to była totalna porażka. Gdy jest lektor, słyszysz oryginalną grę aktorską i język, ma to swoje zalety.
Bardzo się cieszę że w końcu coś nagrałaś, oby częściej!
Super! Jest Pani bardzo sympatyczna. Zapraszamy do Polski częściej! 🙋♀️💖
Tak się ciesze że znowu nagrałaś nowy odcinek (:
+1
bardzo ładnie mówisz po polsku, polski to bardzo trudny język, zwłaszcza dla kogoś z Azji, ale bardzo dobrze go opanowałaś, szanuję
Zjadanie rzeczy przed zakupem jest dziwne nawet dla innych Polakow. Swietny filmik:)
Trzeba sprobowac czy jablko kwasne czy winogrono slodkie.
Yukimi dobrze już mówisz po polsku.
Nie wiem gdzie mieszkasz, bo nie zauważyłem by w moim rejonie ludzie jedli podczas zakupów. Sam nigdy tego nie robiłem. Czasem zauważę że matki dają coś małym dzieciom (chrupki, bułkę, soczek) i tyle. Próbowanie owoców, warzyw przed zakupem pochodzi z targowisk, gdzie w ten sposób sprzedawca nakłania do zakupu towaru dobrej jakości. Założę się, że w Japonii jest tak samo. W sklepach samoobsługowych nie ma bezpośredniego kontaktu ze sprzedawcą, więc tego rodzaju zachowanie to po prostu kradzież i jeśli obsługa nie będzie wyrozumiała to może się to zakończyć interwencją ochrony i wezwaniem policji.
Jedzenie w sklepie też zawsze wydawało mi się dziwne 😆
I japońskie folie są faktycznie lepsze i praktyczniejsze. Polskie zawsze po prostu wyciągam i obcinam nożyczkami ✨
Jedzenie w sklepie jest nie tylko dziwne ale świadczy o braku kultury i wychowania. Myślę, że większości Polaków to się nie podoba ale nie komentują tego publicznie.
Mnie się zdarza, że dam dziecku coś do zjedzenia jeszcze w sklepie (tubka owocowa czy coś takiego), zachowuję opakowanie i skanuję je przy kasie. Nie spotkałam się z praktyką jedzenia w sklepie przez dorosłych.
@@Alchomik7 uczysz dziecko ze moze żryć w sklepie
@@Acaquowara sam(a) żrysz.
Pisałam o dziecku do dwóch-trzech lat. Daj ludziom żyć i nie czepiaj się za bardzo, bo to męczące :-P
@@Alchomik7 takie dzieci można nauczyć, że nie je się w sklepie, że najpierw trzeba zapłacić. Dla dzieci moich bliskich to jest naturalne i same niosą coś do kasy, a nawet czekają kiedy się odejdzie, a nie że można już jeść po zeskanowaniu.
Pozdrawiam
Pierwszy raz oglądałem twój kanał.
Jak na kogoś z zupełnie innego kręgu kulturowego bardzo dobrze mówisz po Polsku .
Bardzo fajnie jest dowiedzieć się jak Wy patrzycie na pewne rzeczy, zachowania, itp;
Mam głęboki szacunek do waszej kultury i narodu.
Pozdrawiam jeszcze raz.
w Japonii jest taka wilgoć od suszenia tych wszystkich ręczników
😆
😁😁😁
Przynajmniej nie mają problemów z chigieną czego o Polakach powiedzieć nie można
@@bialymisio81 to znaczy nie zabardzo rozumiem o co ci chodzi, jak chcesz to ci kupie środki czystości i chigieny osobistej
@sranieee srs łał łałałałałał
Fajna jesteś. Ciekawy film. No i ta japońska folia z pudełkiem które działa przy przycinaniu, bardzo ekstra. 😊
Jaka ty jesteś cudowna i śliczna 😍😍🥰 a twój polski jest zachwycający 😃😃🙂
cieszę się że trafiłem na ten kanał jakoś tak człowiek zaczyna się uśmiechać tak ... miło się robi ^.^
Bardzo mi miło, dziękuję:)
Super odcinek! 😁👍
Co mnie (między innymi) zdziwiło w Japonii:
- że pralki piorą tylko w zimnej wodzie :o
- że ogórka można przygotować też na ciepło, np.z patelni! Zanim pojechałam do Japonii, przez całe życie jadłam ogórki wyłącznie na surowo 😅
No i te ręczniki! Kiedy po raz pierwszy byłam u znajomych przez kilka dni, i codziennie dostawałam nowe ręczniki, to pomyślałam, że mnie bardzo szanują jako gościa... Ale potem przekonałam się, że ręczniki w japońskim klimacie faktycznie wcale nie schną z dnia na dzień!
Przecież mamy zupę ogórkowa to jedna z naszych najpopularniejszych zup :)
@@kari5829 Ogórkową robi się z kiszonych, a nie surowych. ;)
W niemczech tez sa gotowane dania ze swiezych ogorkow, np ogorki duszone ze smietaną sa bardzo dobre.
Ta folia jest tak zrobiona żeby wkurzała, u nas w kraju to przygotowanie do życia bo tutaj wszystko musi wkurzać i być na zlosc
U nas też czasem się zdarza ogórek czy pomidor na ciepło. Może nie w tradycyjnych polskich daniach, ale na przykład do tostów czy pizzy się stosuje. I osobiście uważam, że te dwa warzywa (owoce) są paskudne na ciepło.
Gratuluję, bo na pewno włożyłaś mnóstwo wysiłku, żeby nauczyć się tak dobrze mówić po polsku:) Wyobrażam sobie, jakie to musi być trudne, bo przecież nasze języki bardzo się różnią od siebie. Świetnie się Ciebie słucha:)
Gratuluję poziomu polskiego po zaledwie roku nauki! Nie byłam w Japonii, ale podróżując po świecie spotykam wielu japońskich turystów. Jestem zawsze zaskoczona, że wszędzie, gdziekolwiek bym ich nie spotkała, zawsze wyglądają nienagannie. Doskonała fryzura, świetny makijaż, nowe, wyprasowane ubrania, wyczyszczone, nowe buty. Wszędzie, niezależnie od klimatu i trudów podróży. Zawsze zastanawiałam się, jak oni to robią :-)
Tak samo wyglądają Rosjanie pod sklepem monopolowym. Też wszyscy eleganccy + złoto na palcach i w buzi
You make my day ;-) Dajesz swoją osobą wiele radości - mimika, sposób mówienia, staranność... musisz być bardzo promienną i serdeczną w codziennym życiu :-) Pozdrawiam.
Mnie było trudno wymienić 5 rzeczy w Japonii, które nie są dziwne :D
Dlaczego mnie to Nie dziwi :)
P.S. Dobry "content" lubicie Wladimirze Wladimirowiczu, całkiem podobny do mojego
С наилучшими пожеланиями XD
Bo Japonia to stan umysłu. Oczywiście zaraz po Rosji. ;-)
@@Tomasz_Piekarski tylko Japonia w pozytywnym sensie ;P ale czasem fakt.. zazdroszczę napewno drzemek w pracy
@@Tomasz_Piekarski true
😂
Hej Japolko :) Ładnie mówisz po polsku. Twoje postrzeganie dziwnych rzeczy w Polsce jest bardzo ciekawe :) Pozdrawiam
Te folie to nie tylko dla Was są dziwne. One są zjeb... dla wszystkich xD
Jak zobaczyłem jak łatwo urywa tą japońska folie to od razu pomyślałem, co to za czary? Jakim cudem to możliwe?
To jest przygotowanie do życia w naszym kraju gdzie większość rzeczy ma wkurzać i robić na zlosc
@@dzikr494 Poligon LWP normalnie
folia aluminiowa najlepsza
Nie wiem o czym wy mówicie. Nigdy nie miałem z tą akurat folią problemów, ażeby ją rozdzielać. Zazwyczaj ma drobną perforację co jakąś odległość i umożliwia ona oderwanie.
Yukimi Lektro nie przyjął się praktycznie nigdzie na świecie dlatego pomyliłaś go z Dubbingiem. Film z lektorem to taki film gdzie jedna osoba (lektor) czyta całą treść dialogową, wcześniej przetłumaczoną na dany język i jest zoptymalizowana z oryginalną ścieżką dźwiękową. Słyszymy jednocześnie oryginalny język i lektora. Dlatego lektor nie może dodawać wlasnych emocji, stymulować glosem bo słyszymy oryginalną ścieżkę dźwiękową . Dubbing to wymazanie oryginalnej ścieżki z głosem postaci i zastapienie jej odpowiednio dobranymi głosami z Twojego kraju. Dlatego każda postać przy dubbingu ma inny głos.
Chyba tylko w Rosji stosuje się lektorów na dużą skalę. W odróżnieniu od Polski często mężczyzna czyta wypowiedzi mężczyzn, a kobieta kobiet.
Fajny bój z folią spożywczą. Fajnie ze nagrałaś nowy odcinek. Pozdro
Nazwa kanalu genialna w swej prostocie :D
3 bardzo rzadko ktoś je rzeczy w sklepie zanim kupi, czasami są stoiska do degustacji, albo jak się poinformuje personel to można np spróbować krówki żeby wiedzieć czy jest krucha czy ciągnąca
Starszy facet sprawdzał, który chleb jest bardziej świeży, naciskając na niego gołymi palcami i to było w szczycie pandemii, kiedy trzeba było nosić maseczkę i dystans zachować. Myślę, że w Japonii coś takiego byłoby nie do pomyślenia a w Polsce mnie jakoś specjalnie nie zdziwiło.
Popracuj w sklepie to zobaczysz, że wcale nie tak znowu rzadko. To jest NAGMINNE. Nie mówiąc już o macaniu pieczywa gołymi łapami. Jak już wcześniej wspominałam - polscy klienci to raczej świnie.
Super ! niesamowite ze tak dobrze mowisz po polsku ! normalnie szok : ) Z folia to zawsze tak bylo haha a co do Japoni - zaskoczylo mnie lody z kawalkami jakby zlota oraz ze w niektorych restauracjach personel kazdego wital i dziekowal za wizyte to bylo fajowe ;! Plus wodka z ryzu : )
Co do lektora to juz "Raywa" dorze wytlumaczyl.
Milo ze docenilas Polski chleb. Jest chyba na prawde najlepszy na swiecie ! Polecam sprobowac polskich kielbas i kabanosow.
Pozdrawiam, ciekawe spojrzenie na nasz kraj :) Dodam, że funkcjonuje też rozróżnienie na aktorów głosowych i lektorów. To jednak spora różnica.
Faktycznie lektor jest 10/10 a dubbing przeważnie do bani.
Natomiast Anime tylko po japońsku ♥️
Haha miałem pisać to samo 😁 i faktycznie, w wielu krajach za granicą uchodzi to za dziwactwo
Lektor w Polsce wziął się po prostu z oszczędności. Za czasów komuny ciężko było zrobić film z dubbingiem, bo to wielu aktorów, o wiele więcej czasu (a oba łączą się z kosztami), natomiast film z lektorem wymagał tylko jednego lektora i ekipy od dźwięku (tego też uproszczonego, bo bez żadnej głębi, stereo, czy innych udziwnień).
Osobnym tematem jest wpływ na poziom znajomości języków obcych. Wygląda na to, że w krajach, gdzie dubbing i lektor są wręcz niespotykane w TV społeczeństwa jakoś lepiej sobie radzą z językami. Sam pamiętam, jak do Polski wszedł wreszcie Cartoon Network. Był tylko i wyłącznie w oryginale, więc dzieciaki chcąc nie chcąc osłuchiwały się z językiem angielskim. A teraz? Wszystko tłumaczone.
PS w dzisiejszej kinematografii przydałby się lektor lub chociaż napisy do polskich filmów - tak beznadziejny mają dźwięk na płaszczyźnie dialogowej.
Na szczęście jest pare pozycji gdzie Dubbing sprawdza się znakomicie. Chociażby bajki takie jak Shrek ;)
@@krzysztofmazurkiewicz5270 No w bajkach ok ale w filmach aktorskich nawet rodzinnych to beznadziejne na tyle , że wolę oglądać z napisami.
Polski dubbing w anime to byłoby świętokradctwo
@@delup2008 no fakt nawet DragonBall miał lektora ;)
Co do filmów niektóre są z lektorem - jedna osoba podkłada ogólnie głos, a inne z dubbingiem - czyli każda postać ma swojego osobnego aktora głosowego
Fajnie, że walczysz z językiem Polskim zwłaszcza, że doskonale wiem jak trudny jest to język dla Japończyków ... Szacun 👍
bardzo dobry był ten filmik z folia, bardzo sie z dziewczyna usmialismy chetnie jeszcze o takich różnicach posłuchamy. Pozdrawiamy Cię
cześć Japolka, super, super - gratuluję polskiego. Jedna uwaga: musisz otwierać bardziej swoje usta, wtedy twój głos po polsku będzie jeszcze bardziej polski. Gratulacje - tak trzymaj.
Dzięki!
Pięknie mówisz po polsku🙂. Jestem w szoku🥰. Pozdrawiam Cię cieplutko😊
Zgadzam się z tym co mówisz o jedzeniu w sklepie. Jako dziecko gdy mama dawała mi jakies jedzenie podczas zakupów, zawsze czułam się jakbym robiła coś złego. Jak idę na zakupy z mężem nigdy tak nie robimy i nadal uważam, że to bardzo dziwny zwyczaj.
Zwyczaj nie jest może dobry. Ale sądzę iż ludzie poprostu testują smak tych winogron. Niektóre winogrona mimo że pieknie wygladaja nie są smaczne. Więc ludzie zapewne , nim kupią sprawdzą ich smak. Nie jest to może dobre posunięcie ale uchroni ich przed zakupem niesmacznego towaru. Piszę o tym dlatego iż nie raz niestety kupilam niesmaczne winogrona choć wyglądały pieknie i cena za nie też była dość wysoka. Więc nie dziwi mnie że czasem ludzie nie chcąc towaru wyrzucać po zakupie , spróbują go w sklepie. Sklep zapewne straty ma wliczone w cenę takiego towaru. Ponieważ liczy się z tym iż może nie sprzedać całości swego towaru. Tak się dzieje w przypadku winogron ale prosze zauważyć że jakoś klienci nie testuja jabłek czy innych owoców. A to dlatego wlasnie że to winogrona mają różne smaki nie zawsze pożądane przez kupujacych.
Bardzo sympatyczna dziewuszka jesteś :) . Twoja walka z folią była epicka! Rzadko używam, więc nie wiedziałem że jest taki problem. Uśmiałem się :) . Określenie Japolka - super.
Jedzenie owoców czy chleba w sklepie przed zakupem NIE JEST TYPOWE w Polsce, wręcz przeciwnie, ja tutaj żyje już prawie pół wieku i chyba nigdy się z tym nie spotkałem. Co więcej gdy byłem w USA to mnie to u nich bardzo dziwiło.
Wg. mnie to brak kultury i poszanowania zasad. Niestety, ostatnio coraz częściej się to da u nas zaobserwować. Pewnie zaobserwowane i przewleczone gdzieś zza granicy bo kiedyś byłoby to nie do pomyślenia
To raczej dotyczy starych ludzi z PRL, w tamtych czasach kiedy handel był mniej "restrykcyjny" i bardziej bazarowy coś takiego było uzasadnione. W dzisiejszym świecie gdzie zarówno urzędy jak i sklepy bardzo dbają o jakość istotnie nie powinno to mieć miejsca.
Nie jest typowe, ale można się z tym spotkać... Najczęściej rodzice pozwalają swoim dzieciom wypić soczek czy zjeść bułkę, by nie były marudne i nie przeszkadzały w zakupach. Potem te dzieci jak dorosną mogą mieć przekonanie, że nie ma nic złego w jedzeniu w sklepie, jeśli przy kasie uczciwie powiesz co zjadłeś... Osobiście uważam, że lepiej jest po prostu nie brać małych dzieci ze sobą na zakupy, zwłaszcza że teraz można robić zakupy online.
Trzeba też uczciwie dodać, że na pewno złodzieje co np. nabijają na paprykę ceny ziemniaków albo zjedzą pół winogron i zważą tylko drugie pół również się zdarzają.
@@magdadom2505 z tymi dziećmi to prawda... czasami są opętane - tarzają się po podłodze sklepu wrzeszcząc i krzycząc wniebogłosy a biedna matka nic nie może zrobić bo przecież nie jest egzorcystą
Mieszkam w USA i mnie to nie dziwi
Po 6 minucie , wszystko już rozumiałem elegancko .
Brawo , dobrze ogarniasz polski .
Miło, że w końcu jesteś :)
Pozdrawiam Cię. Jestem z Polski ale mieszkam w Wielkiej Brytanii, nie znoszę tutejszego chleba i bardzo tęsknię za tym "prawdziwym" z Polski. Na szczęście są tutaj piekarnie polskie i mogę choć trochę przypomnieć sobie dom! Powodzenia w dalszej nauce języka, robisz super robotę.
Te podpijanie, podjadanie w Polsce w cywilizowanych kręgach nazywa się "chamstwo"
-z folią, to uważam, że metalowe ząbki powinny być, kiedyś z tego co kojarzę to były, bo palce sobie na tych ząbkach rozcinaliśmy, kiedy byliśmy dzieciakami ... (Początek lat 90)
Przy kasach z obsługą zdecydowana większość produktów nie jest liczona na wagę. Osobiście nie widzę problemu w napiciu się napoju, za który zaraz się zapłaci.
Lektor jest o tyle fajny, że łatwo łapiesz obcy język. Do teraz rozumiem dużo po włosku, bo za dzieciaka oglądałem japońskie bajki z włoskim dubbingiem i polskim lektorem. Ach Polonia 1 w latach 90-tych:)
tyle czekania na nowy odcinek. W końcu wrócilaś hah
Super jestes dziewczyna. Widac , ze szanujesz nasza kulture tak jak ja szanuje twoja. Swietnie sobie radzisz z jezykiem polskim
2:05, masz racje dwa ręczniki to zdecydowanie za mało na dwa tygodnie. Ja w domu wymieniam ręczniki co tydzień i na dwie osoby jest to razem 6 ręczników w tygodniu. Jednak w hotelach powinno się ręczniki wymieniać codziennie.
Ja max 3-4 dni- więce dnij sobie nie wyobrażam...
20 lat temu, żołnierz w wojsku miał 2 ręczniki na tydzień. W hotelu powinny być 2 ręcznik (kąpielowy i do rąk) na dobę dla jednej osoby.
Ale z was pizdusie glancusie. Ja się w ogóle nie myję i ręcznik nie jest mi do niczego potrzebny!
Świetnie mówisz po polsku. Jestem pod wrażeniem. Serdecznie pozdrawiam z Rzeszowa :-)
Ja czasami, jak byłam młodsza, upijałam wodę/sok z butelki chodząc po sklepie. A przy kasie normalnie za nią płaciłam.
Opakowanie folii w Polsce też ma ząbki, ale przyznam, że są one słabe
Jan Niezbędny nie ma dobrej jakości foli, trzeba szukać innej firmy,napewno znajdzie się taka która będzie odpowiednia .
Ja wolę po prostu użyć nożyczek
A dla mnie jedzenie w sklepie jest bezsensowne bo potem może się coś zmienić np.Kupujesz Kubusia. Pijesz go. I potem kupujesz tymbarka bo ci bardziej smakuje. I płacisz za więcej a tu wszystko jest takie drogie...
...
@@korneliawojtyniak9738 to trzeba byc zdecydowanym, ja zazwyczaj brałam wodę lub sok, który mi smakował. I zawsze brałam jeden, nie rozmyślałam się...
Super filmik! Super wykonany! Czekam na więcej!
04:43 większość dobrych polskich folii też ma takie ząbki. Wiem, że czasem ciężko taką znaleść
Jan Niezbędny takie robi, dostępny chyna w każdym supermarkecie ;)
Ma Pani bardzo elegancką japońską folię spożywczą. Dobrze radzi sobie Pani z językiem mówionym. 👍 Na pożegnanie zwykle mówię "życzę przyjemnego dnia". Polecam Pani tę formułę.
Uważam, że jedzenie asortymentu w sklepie, przed zapłaceniem, jest niegrzeczne. Nawet jeśli mamy zamiar za te produkty zapłacić.
Zgadzam się, poza tym uważam że przed zapłaceniem produkt nie należy do Nas lecz do sklepu.
To masz nie równo pod sufitem. To jest typowe Średniowieczne podejście do tematu, tak samo jest w Grecji i Włoszech... . Savoir-vivre nie znasz i konwenansów danego kraju. Jakieś durne zwyczaje rypiesz. PS Za komuny nie można było siąść na tapczanie w sklepie (na zachodzie można było)... . Niegrzecznie to ty masz z mózgiem, skosztowanie a vvpierdalanie za darmo na żywca to różnica.
Ja tak robię i nic nie ma z tym wspólnego grzeczność lecz głod zle samopoczucie albo pragnienie jeśli chodzi o picie
@@joannaanna980 Czyli jak bym szedł do sklepu i Cie mijał to moge Ci wyjąć z torby picie? Napić się i dopiero wtedy Ci zapłacić? Stwierdził bym ze poprostu chciało mi się pić.
@@krzysztofmisiek826 jeśli byś się zle czuł i potrzebował pomocy i zwrocilbys się do mn8e o picie albo jedzenie to byś dostał i nie płacił bo ja nie sklep. Większych problemów nie ma Cie ...lepiej żeby ludzie widzieli siebie na wzajem na ulicy w pracy A nie zajmowali się kultura jedzenia w sklepach. Lepiej niech ludzie rozwijają empatię w sobie a nie w ciąż problemów szukają.
W Japonii macie szkoły dla aktorów głosowych i uważam że to wspaniałe ponieważ oglądając anime słuchanie niektórych aktorów to czysta przyjemność. To jak naśladują emocje i je wyrażają jest niesamowite. Uważam że w Polsce także przydała by się taka szkoła. Jednak jeden lektor dla wielu filmów mi nie przeszkadza a nawet uważam że tworzy to klimat kiedy jest jeden, dobry głos.
Nie ma dla mnie nic lepszego niż oryginalne głosy + napisy
Kształcące i fajnie wytłumaczone! Daję suba!
Pokazałaś mi się na głównej gratulacje 😁
Dziękuję! :)
Super mówisz po polsku, bardzo ciekawy filmik 😊 co do chleba, to nie wyobrażam sobie życia bez kilka rodzajów chleba ha!
Co do folii - trzeba kupić taki dozownik do folii :P
Tak naprawdę, to nie powinno się jeść rzeczy w sklepie, za które jeszcze się nie zapłaciło, tylko nie ma takich konsekwencji jak w Japonii
Jaka słodka :)
Wow Jesteś super i gratuluję że starasz się uczyć i mówić po polsku 😍
Oj super zobaczyć siebie (polaka) oczami obcokrajowca można się dużo o sobie dowiedzieć :-) to pouczające, w Polsce też można folię lepszą kupić z ząbkami :-) chleb jasny i ciemny razowy z ziarnami reszta to fanaberia:-)
Dobrze mówisz po polsku. Masz jeszcze problem z literami L i R, oraz akcentujesz po japońsku, ale jesteś zrozumiała. Gratuluję.
Mam ten sam problem z folią 😉
Dzięki lektorowi widz , który nie zna języków obcych słyszy oryginalny głos aktora i jednocześnie rozumie dialogi.
Polecam używać foli aluminiowej, jest "łatwiejsza" w użyciu
obie mało zdrowe.