Nie zdziwię się, jak okaże się, że Kwiatkowski był tym jątrzycielem w kadrze i dookoła niej. No bo zobaczcie - był tam od 11 lat, dopóki był tylko rzecznikiem prasowym, a szefem działu komunikacji za prezesa Bońka był Janusz Basałaj, wszystko wokół kadry pod kątem PR było cacy, Po zwolnieniu Nawałki ze stanowiska rzecznika prasowego Kwiatkowski został tym całym team managerem, co akurat zbiegło się w czasie z gorszym okresem jeżeli chodzi o kadrę czy to pod kątem wyników, czy atmosfery wokół niej, i, oględnie mówiąc, nie pomógł w poprawie tego wizerunku, choć próbowano wszystkiego - przychodzili kolejni selekcjonerzy, zmieniali się mniej lub bardziej piłkarze, w międzyczasie zmienił się też prezes czy dyrektor ds. kontaktu z mediami, ale generalnie co się nie działo, wizerunek wokół kadry i związku leciał na łeb, na szyję. Do tego w Katarze w konflikcie selekcjoner-team manager zespół wstawił się za tym drugim, co też wydaje mi się chore. Kiedyś przy okazji któregoś wywiadu (nie pamiętam, czy to było u Smoka w "Moim pierwszym razie", czy w jakimś Hejt Parku) Kwiatkowski mówił, że piłkarze czasem do niego przychodzą tak po ludzku się wyżalić, co im na wątrobie leży - czy to zawodowo, czy prywatnie. Siłą rzeczy, z takim gościem tworzy się jakaś więź, więc patrząc na to z czysto ludzkiej strony, jest zrozumiałe, że piłkarz przychylniej spojrzy na na taką osobę w przypadku jakiegoś konfliktu. Dodatkowo wiadomo, że selekcjoner jest tym "złym", stojącym z batem nad piłkarzem, bo raczy wymagać od piłkarzy, więc Kwiatkowski był tym "dobrym", który przytuli i pogłaszcze po główce. No do kurwy nędzy, przecież to jest zachowanie rodem z przedszkola - naszym gwiazdkom ktoś musi dać buzi w czółko przed snem. Nie dziwię się opiniom, że od pewnego momentu nasi piłkarze za mocno zaczęli gwiazdorzyć na kadrze. Szefem w kadrze powinien być selekcjoner, więc jak trafił się Probierz, czyli silny charakter, który już w Cracovii pokazał, że chce być szefem całego podwórka (inna sprawa, czy on się do tego nadaje, ale chodzi o sam fakt chęci bycia odpowiedzialnym za wszystko), nie dziwię się, że Kwiatkowski poleciał. Przestrzeń dla nich dwóch zrobiła się odrobinę za ciasna, a nie ma co ukrywać - to, że Kwiatkowski nie był "człowiekiem Kuleszy", działało na jego niekorzyść Ponadto zwróćcie uwagę, że taki Kanał Sportowy robi o tym wydarzeniu całego live'a, gdzie większość dziennikarzy, może poza red. Szczepłkiem, ograniczyła się tylko do krótkiej wzmianki w formie newsa (jeszcze T. Włodarczyk piszący o "szokującej decyzji" też delikatnie wpisał się w ten trend skowytu wokół tego zwolnienia). Panowie z KS mogą mówić, co chcą, ale ich zachowanie jasno pokazuje, że mają o to ból dupy. I tu nie chodzi o to, że będą znali skład godzinę wcześniej niż reszta dziennikarzy, ale że mają wtykę, która może im anonimowo sprzedać jakiegoś newsa dot. całego związku, a to już jest łakomy kąsek jeżeli chodzi o wypuszczanie newsów, zwłaszcza jak u władzy jest prezes, za którym dziennikarze nie przepadają. Ponadto, całkiem niedawno ze sztabu pogoniono dwóch członków i jakoś na ich temat nikt live'ów nie robił ani szat nie rozdzierał. Ciekawe, nie? Oczywiście moja opinia jako totalnego anonima, który hobbystycznie interesuje się się futbolem od przeszło 20 lat gówno znaczy i zapewne jest wyssana totalnie z palca, ale będę z zainteresowaniem się przyglądał, jaka teraz będzie atmosfera wokół kadry i nie zdziwię się, jak przynajmniej przestanie się pogarszać
zawsze myślałem, że to piłkarze sami byli na tyle dzbanowaci, że lecieli do koleżków dziennikarzy z tekstami, kto zagra, a kto nie. Wiadomo, czas pokaże, ale jeśli to rzeczywiście był Kwiatkowski, to się chłop dobrze krył.
Stawiasz słabe tezy. Gdyby Kwiatkowski był jątrzycielem, to dawno by poleciał. Myślisz, że wewnątrz PZPN by się nie zorientowali? Co jak co, ale w knucie wewnątrz związku i kuluarowe gierki, to tamtejsi działacze są bardzo dobrzy. Druga sprawa jest taka, że akurat Czesław Michniewicz to był zawsze kolega piłkarzy, więc argument, że piłkarze stanęli za Kwiatkowskim bo się z nim kolegują, a trener jest surowy, nie pasuje. Prawda jest taka, że piłkarze wiedzą co się działo w środku i najwyraźniej nie spodobało im się postępowanie i publiczne wypowiedzi Michniewicza, który chronił tyłek tak im jak i sobie, ale robił to nieudolnie. Tu problemem okazało się zarządzanie kadrą przez Michniewicza, który pewne rzeczy też lubił robić bez uprzedniej komunikacji z nikim. Raczej nie da się też zaprzeczyć, że to Michniewicz wrzucił ich na konia z tą premią i jej dzieleniem podczas turnieju. Nawet jeśli piłkarze początkowo doceniali jego inicjatywę, to szybko się przekonali, że czas i miejsce było fatalne, a że to Michniewicz to zainicjował, to w ich oczach zawalił sprawę. Kwiatkowski był profesjonalistą. Tylko tyle i aż tyle. Robił to co dziennikarze lubią, czyli odbierał telefony, nie unikał rozmów, jak nie mógł rozmawiać, to oddzwaniał albo odpisywał. Jakby nie patrzeć to była w dużej mierze część jego pracy. Był dyspozycyjny. Niby normalna rzecz, ale w PZPN rzadko spotykana. Owszem, pewnie można mu zarzucić, że czasami bardziej dbał o własny wizerunek niż wizerunek samego związku, ale też kilka razy musiał się bronić bo chciano go wrzucić na konia(jak podczas afery premiowej) no i umówmy się, związek mu zbytnio nie pomagał. Też jestem zdania, że płakać nie ma co bo może zwyczajnie ta relacja się wypaliła, ale sam fakt, że został zwolniony przez jakąś plotkę, rzecz na którą on nie miał wpływu, pokazuje, że jątrzył tu ktoś inny. Kwiatkowski to jednak jest gość z klasą, do obecnej wierchuszki PZPNu nie pasował i na pewno miał wrogów. Skoro Probierz nie zwolnił go od razu, to widocznie nie był do niego z miejsca uprzedzony.
23:23 Nie wiem czy będzie o PZPNie jeszcze w tym filmie, ale to co mówisz tutaj super się łączy z tym, co Twój kolega Leszek dziś mówił podczas Poranka. PZPN mial piłkę wystawioną do pustej bramki. Dziennikarze ze średnim zaufaniem kwiczeli, ludzie nie byli przekonani, nawet spora część z nich mówiła, że jest to jak najbardziej dobra decyzja, wystarczyło, aby PZPN naprawdę sie bardziej postarał, napisał to cholerne dziękuję i od razu to oświadczenie Kwiatka by go dobiło, bo on by wyciągał instytut danych z dupy, ale nawet to Cezarion spierdolił.
Ale tu przecież ewidentnie ktoś chciał żeby tak wyszło - jak ktoś cię nawet za lenistwo zwolni z normalnej firmy to kadry napiszą ładnego maila, w którym stwierdzą, że "postanowiłeś rozwijać swoją karierę poza organizacją" - serio, nikt normalny nie wypisuje takich rzeczy czyja to była decyzja w oficjalnych obwieszczeniach. Jakby Kwiatkowski po takiej zupełnie neutralnej notce zaczął plotkować, że go zwolnili to byłby to tylko i wyłącznie jego plotki. Tutaj ewidentnie komuś nie pasowało, że Kwiatkowski odchodzi, więc napisał, że to decyzja Probierza.
Odnoszę wrażenie, że Jakub Kwiatkowski to Kim Kardashian Polskiej piłki, znany z tego, że jest Jakubem Kwiatkowskim. Konkretnie nie wiadomo za bardzo czym się zajmował, dbał by każdy piłkarz miał 3 komplety strojów na mecz? Ogarniał odpowiednie posiłki w hotelach? Wiadomo "team manager". Argumenty Stefana Szczepłka jak w książce o Brzęczku "zatrudnili porządnego człowieka".. Klasa
Obejrzałem transmisję Kanału Sportowego poświęconą zwolnieniu Kwiatkowskiego. Jedno co się cały czas przewijało mówienie jaka to jest ważna i trudna funkcja, i że w całej Polsce nie ma drugiej takiej osoby jak Kwiatkowski, która mogłaby wykonywać te 2 funkcje. Sam jestem ciekawy jaki był realny wkład tego gościa w reprę.
Dzięki Mieciu za Twój głos. Bo jak się wszyscy dziennikarze i piłkarze tak skrzykną to można odnieść wrażenie, że coś jest ze mną nie tak skoro wszyscy kochają Jakuba Kwiatkowskiego tylko nie ja.
Teraz brakuje jeszcze michała probierza i wywiadu w którym powie cos w stylu, cięzko pracować z osobami, za których nie możesz ręczyć, że nie wynoszą informacji do mediów. Chciałbym aby cały sztab grał do jednej bramki, a dobro kadry było wyżej od prywatnych interesów
Odszedł od nas prześwietny działacz, kwiat PR, trzeci filar polskiej piłki nożnej, przeświętej i niepokalanej pamięci Jakub Kwiatkowski. Cześć jego pamięci, kontu bankowemu, i długim mackom, które mu wyrosły przez lata opieki nad kadrą.
Co do probierza to w pełni rozumiem Miecia. Również nie byłem w najmniejszym stopniu za zatrudnieniem naszego obecnego slekecjonera, ale skoro już jest to dajmy mu pracować. W ciągu dwóch lat to już nasz czwarty selekcjoner xD W klubie to można by nazwać częstą zmianą a co dopiero w reprezentacji, której zgrupowania są co najwyzej kilka razy do roku. Najlepszym przykładem jest Matty Cash który dwa lata temu debiutował pod sosusą i od tej pory rozegrał 14 meczów, pod wodzą czterech selekcjonerów. Wskażcie mi reprezentację która odniosła suksces zmieniając tak czesto trenera. Jeśli już jest ten probierz to niech przepracuje chociażby przez okres 2-3 lat i wtedy zobaczymy co dalej.
Ja Probierza nie lubię, nie podoba mi się to w jaki sposób się komunikuje, nie podoba mi się jego warsztat, nie podoba mi się jego spojrzenie na piłkę, ale tak patrząc nieco z boku na tą jego kadencję to może być naprawdę odpowiedni człowiek na taki okres przejściowy. Może właśnie potrzebny był taki megaloman który w dupie ma opinie innych i nie boi się gonić ludzi którzy mu nie pasują. Wiadomo że na dłuższą metę z nim sukcesów nie będzie, ale za to może uprościć swojemu następcy robotę po prostu rozganiając te towarzystwa wzajemnej adoracji przez które ktoś kto dba o swój PR jest zwyczajnie zmuszony się przystosować albo go będą gnoić aż nie zrezygnuje.
Kwiatkowski nie był zatrudniony na etat bo zapewne pracował na B2B, robił to pewnie z własnej woli i chęci po to żeby płacić niższe podatki dochodowe i w tej sytuacji ciężko mówić że został pokrzywdzony
Dzięki za ten film, bo też mnie to bawiło mocno. Zresztą jako ktoś pracujący w obszarze Rzecznictwa oraz tematów komunikacyjnych to nigdy jakoś przesadnie Kwiatkowskiego nie ceniłem. Często napuszony, nieradzący sobie w kryzysowych sytuacjach, bardzo łatwo "podpalający" się na konferencjach w niewygodnych sytuacjach. Odniosę się do końcówki. Myślę, że chłop był na B2B bo mu się to lepiej "opłacało". To, że nie ogarnął sobie minimum 3 miesięcznej odprawy -lub cokolwiek z tym związanego, będąc tam tyle lat i mając takie silne plecy w pewnym momencie (być może ta klauzula poufności o tym mówi) - też raczej wiele mówi o predyspozycjach na takie stanowisko :)
Co do braku zatrudnienia na etacie, to nie ma co się tak oburzać, najprawdopodobniej był po prostu zatrudniony na b2b, które jest bardziej opłacalne podatkowo 😊
Moim zdaniem sam fakt że był zatrudniony na kontrakcie nie oznacza, że pan Kwiatkowski był poszkodowany. Ze względów podatkowych czy składek zusowskich często pracownikom bardziej się opłaca pracować na kontrakcie tak jak np lekarze którzy potrafią wystawiać faktury na 60 k. Inna sytuacja jest w przypadku pracowników którzy są zatrudnieni na umowy śmieciowe i zarabiają 4 klocki miesięczne, ale żeby to roztrzygnąc trzeba byłoby odnieść się do tego jakie wynagrodzenie otrzymywał Pan Kwiatkowski
Powiem szczerze że w wypadku sporu Michniewicz Kwiatkowski możliwe że piłkarze stanęli za Kwiatkowskim nie dlatego że jest mąciwodą knującym za plecami czystego Czesia, tylko faktycznie czysty Czesio chciał się wybielić kosztem podwładnego
Nie ważne czy mieli wtedy rację czy nie, dalej posiadanie w sztabie osoby do której piłkarze mogą uciec w razie konfliktu zwyczajnie nie jest dobre. Selekcjoner ma tam być szefem, nie może być w sztabie osób które są w stanie jego władzę podważyć.
Powiem szczerze, że jeśli się teraz okaże że cała kadra zrobi focha bo odszedł jeden typ który miał funkcje...nie wiadomo jakie to trzeba to towarzystwo rozgonić na cztery wiatry.
Mieciu, ale tylko 3 osoby zostały zaproszone na losowanie, okrajanko było i innych trenerów drużyn które będą grać w barażach też nie było. Pojechał potężny prezio i 2 osoby do załatwiania meczów towarzystkich (ewentualnie po odpadnięciu z Estonią zagramy mecz towarzystki z przegranym pary Finlandia-Walia) i całej logistyki. Trener na ch ja by tam się nadawał.
Co do tej odprawy i umowy o pracę, może było też tak, że sam wolał współpracę na zasadzie B2B, też nie ma co od razu zakładać, że PZPN taki zły i umowy nie daje
Mietek to jedyny rzetelny i prawdziwy polski dziennikarz sportowy. Skąd o tym wiem? Bo jako jedyny opowiadając o sprawach reprezentacji czuje autentyczny ból 😂
Problem polega na tym iż Kwiatkowski NIE był członkiem sztabu selekcjonera. Tylko pracownikiem zatrudnionym bezpośrednio przez PZPN. Tak więc Probierz nie miał ani żadnych kompetencji żeby go zwolnić ani prawa o tym poinformować. Zwolnił go szef działu medialnego PZPN niejaki Kozłowski. I o to jest głównie afera. Abstrahując od tego kim był Kwiatkowski jaki był. Chodzi o nieprofesjonalizm i chamstwo PZPN.
Po co mu było dawać umowę o pracę jak co miesiąc wystawiał fakturę dla PZPnu i dostawał przelewik? Widocznie taki był układ między stronami a nie że tu ktoś kogoś chciał oszukać.
No i pięknie rozłożona na czynniki drama wokół nieskazitelnego rzecznika, który pełnił najtrudniejszą, najważniejszą i najbardziej wpływającą na ostateczny wynik reprezentacji funkcję
Jak dla mnie to dziennikarze to podłapali bo wiedzą że „afery” w PZPN’ie się klikają. Pewnie mają gdzieś Kwiatkowskiego no bo „na biednego nie trafiło”. Ale pewnie teksty typu „wielka kompromitacja pzpn’u”, „wieloletni pracownik zwolniony!” po prostu podsycają czytelników i słupki wejść się zgadzają.
Z tej okazji trzeba przypomnieć bilans jaki osiągnął rzecznik i team manager reprezentacji Polski: 125 meczów 61Z 31R 33P (lepszy niż niektórzy selekcjonerzy, aczkolwiek oni z bilansu byli rozliczani, Kwiatkowski nie)
Mieciu bardzo fajny materiał, mimo tego, że nie znałam tej osoby i nie znam się bardzo na piłce, ale miło się słuchało :) dziennikarze to w większości wstrętne sępy i dobrze, że ludzie nie dają się nabierać. Dzięki Mieciu, dla mnie mógłbyś opowiadać nawet o dupiemaryni :D
Gdyby prezezem PZPN był ktoś inny niż Kulesza, a selekcjonerem byłby Papszun a nie Probierz, to nie byłoby aż tak wielkiej burzy medialnej spowodowanej zwolnieniem Kwiatkowskiego.
Co do umowy Mietek, często ludzie sami wybierają B2B bo płacą niższe podatki. Na umowie o pracę po wejściu w drugi próg podatkowy płacisz: 17+32% dla chętnych ppk czyli dodatkowe 2% co oznacza, że 51% Twojego wynagrodzenia znika i widzisz je tylko na pasku. Umowa o pracę daje za to korzyści w postaci np odpraw czy okresu wypowiedzenia. Zakładam więc, że pan Jakub po prostu wolał co miesiąc więcej netto zarobić niż mieć umowę o pracę.
z ta ostatnia informacja o tym ze nie dostanie odprawy bo nie byl zatrudniony na umowie o prace o tez bez przesady. Watpie zeby byl zatrudniony na jakims zleceniu a poprostu najpewniej na jakim b2b co jest czesta praktyka na takim stanowisku
@mietczynski sportowo Temat umowy o pracę wynika z czegoś zupełnie innego, w takich strukturach związkowych zwyczajnie są widełki płacowe na określone stanowiska, aby właśnie ominąć te limity, które ustalają np. Walne zgromadzenia PZPN zatrudnia się taką osobę na inny typ umowy niż Umowa o Pracę i jest to z korzyścią dla strony zatrudnionej w tym przypadku Jakuba Kwiatkowskiego. Inaczej wpadałby w jakieś śmieszne widełki typu od 3000-7000 zł albo coś w tym stylu.
Ta sytuacja tylko podkreśla w jak tragicznej sytuacji jest PZPN i jaką ma opinię nie tylko w mediach ale i wśród kibiców. Gdyby w PZPN wszystko grało taka informacja zapewne przeszłaby bez echa. Teraz natomiast nawet zwolnienie sekretarki skończyłoby się skandalem i wywiadem na 5 stron w Fakcie z poszkodowaną
Mieciu, Kwiatek nie dostał odprawy, bo był na kontrakcie B2B, żadna w tym hańba a wybór Kwiatka, że będzie sobie prowadzić JDG i wystawiać faktury zamiast pobierać pensję :) Zazwyczaj bardziej się to opłaca, no ale też nie masz żadnych benefitów i zabezpieczeń, które daje umowa o pracę włącznie z właśnie okresem wypowiedzenia, czy odprawą. PZPN trzeba gnoić jak jest za co, ale w tym przypadku nie zrobili nic, na no obie strony się nie zgodziły wybierając taki rodzaj rozliczania.
Z tym 'jakimś team managerem' to ostrożnie 🙂 Wszystkich szczegółów nie znamy, ale zestawiając TM z kierownikiem drużyny wychodzi nam sporo obowiązków formalnych, a przede wszystkim odpowiedzialność za organizację zgrupowań. Nie ma ludzi niezastąpionych, ale można to spierdolić na kilka spektakularnych sposobów, a mówimy o obszarze, który z grubsza w PZPN nieźle działał. PZPN nie słynie ostatnio z niezłego działania, w związku z tym wybór kogoś nowego na miejsce JK nie napawa przesadnym optymizmem :)
Celebryta, nie rzecznik. Nigdy chyba nie wymażę z umysłu wywiadu jego żony z czerwca tego roku: "Staramy się nie zapominać o sobie i dbać o ten fizyczny aspekt w naszym związku. Szczególnie ja pilnuję, żebyśmy nie zaniedbywali tej sfery." Kilka dni później odbyła się konferencja i po prostu widziałam ten strach w jego oczach, że za chwilę ktoś o ten wywiad zapyta, zażartuje, ale nikt nic nie powiedział... Widocznie rzecznik lądujący na Pudelku to jest ten profesjonalizm. Trochę jak z psycholog naszej najlepszej tenisistki, ostatnio też robi się z niej celebrytka, a psycholog chyba powinien pozostawać trochę w cieniu, prawda? Podobnie jak rzecznik. Taka jest moja opinia. I też nie rozumiem tej całej afery tylko i wyłącznie wśród dziennikarzy.
No właśnie to jest najgorsze, że chciałby człowiek odpocząć od tej przereklamowanej ekipy, a oni twardo o sobie przypominają w wątpliwy sposób. ,,To jest dramat(...)"
Nie zdziwię się, jak okaże się, że Kwiatkowski był tym jątrzycielem w kadrze i dookoła niej. No bo zobaczcie - był tam od 11 lat, dopóki był tylko rzecznikiem prasowym, a szefem działu komunikacji za prezesa Bońka był Janusz Basałaj, wszystko wokół kadry pod kątem PR było cacy, Po zwolnieniu Nawałki ze stanowiska rzecznika prasowego Kwiatkowski został tym całym team managerem, co akurat zbiegło się w czasie z gorszym okresem jeżeli chodzi o kadrę czy to pod kątem wyników, czy atmosfery wokół niej, i, oględnie mówiąc, nie pomógł w poprawie tego wizerunku, choć próbowano wszystkiego - przychodzili kolejni selekcjonerzy, zmieniali się mniej lub bardziej piłkarze, w międzyczasie zmienił się też prezes czy dyrektor ds. kontaktu z mediami, ale generalnie co się nie działo, wizerunek wokół kadry i związku leciał na łeb, na szyję.
Do tego w Katarze w konflikcie selekcjoner-team manager zespół wstawił się za tym drugim, co też wydaje mi się chore. Kiedyś przy okazji któregoś wywiadu (nie pamiętam, czy to było u Smoka w "Moim pierwszym razie", czy w jakimś Hejt Parku) Kwiatkowski mówił, że piłkarze czasem do niego przychodzą tak po ludzku się wyżalić, co im na wątrobie leży - czy to zawodowo, czy prywatnie. Siłą rzeczy, z takim gościem tworzy się jakaś więź, więc patrząc na to z czysto ludzkiej strony, jest zrozumiałe, że piłkarz przychylniej spojrzy na na taką osobę w przypadku jakiegoś konfliktu. Dodatkowo wiadomo, że selekcjoner jest tym "złym", stojącym z batem nad piłkarzem, bo raczy wymagać od piłkarzy, więc Kwiatkowski był tym "dobrym", który przytuli i pogłaszcze po główce. No do kurwy nędzy, przecież to jest zachowanie rodem z przedszkola - naszym gwiazdkom ktoś musi dać buzi w czółko przed snem. Nie dziwię się opiniom, że od pewnego momentu nasi piłkarze za mocno zaczęli gwiazdorzyć na kadrze.
Szefem w kadrze powinien być selekcjoner, więc jak trafił się Probierz, czyli silny charakter, który już w Cracovii pokazał, że chce być szefem całego podwórka (inna sprawa, czy on się do tego nadaje, ale chodzi o sam fakt chęci bycia odpowiedzialnym za wszystko), nie dziwię się, że Kwiatkowski poleciał. Przestrzeń dla nich dwóch zrobiła się odrobinę za ciasna, a nie ma co ukrywać - to, że Kwiatkowski nie był "człowiekiem Kuleszy", działało na jego niekorzyść
Ponadto zwróćcie uwagę, że taki Kanał Sportowy robi o tym wydarzeniu całego live'a, gdzie większość dziennikarzy, może poza red. Szczepłkiem, ograniczyła się tylko do krótkiej wzmianki w formie newsa (jeszcze T. Włodarczyk piszący o "szokującej decyzji" też delikatnie wpisał się w ten trend skowytu wokół tego zwolnienia). Panowie z KS mogą mówić, co chcą, ale ich zachowanie jasno pokazuje, że mają o to ból dupy. I tu nie chodzi o to, że będą znali skład godzinę wcześniej niż reszta dziennikarzy, ale że mają wtykę, która może im anonimowo sprzedać jakiegoś newsa dot. całego związku, a to już jest łakomy kąsek jeżeli chodzi o wypuszczanie newsów, zwłaszcza jak u władzy jest prezes, za którym dziennikarze nie przepadają. Ponadto, całkiem niedawno ze sztabu pogoniono dwóch członków i jakoś na ich temat nikt live'ów nie robił ani szat nie rozdzierał. Ciekawe, nie?
Oczywiście moja opinia jako totalnego anonima, który hobbystycznie interesuje się się futbolem od przeszło 20 lat gówno znaczy i zapewne jest wyssana totalnie z palca, ale będę z zainteresowaniem się przyglądał, jaka teraz będzie atmosfera wokół kadry i nie zdziwię się, jak przynajmniej przestanie się pogarszać
zawsze myślałem, że to piłkarze sami byli na tyle dzbanowaci, że lecieli do koleżków dziennikarzy z tekstami, kto zagra, a kto nie. Wiadomo, czas pokaże, ale jeśli to rzeczywiście był Kwiatkowski, to się chłop dobrze krył.
Stawiasz słabe tezy. Gdyby Kwiatkowski był jątrzycielem, to dawno by poleciał. Myślisz, że wewnątrz PZPN by się nie zorientowali? Co jak co, ale w knucie wewnątrz związku i kuluarowe gierki, to tamtejsi działacze są bardzo dobrzy. Druga sprawa jest taka, że akurat Czesław Michniewicz to był zawsze kolega piłkarzy, więc argument, że piłkarze stanęli za Kwiatkowskim bo się z nim kolegują, a trener jest surowy, nie pasuje. Prawda jest taka, że piłkarze wiedzą co się działo w środku i najwyraźniej nie spodobało im się postępowanie i publiczne wypowiedzi Michniewicza, który chronił tyłek tak im jak i sobie, ale robił to nieudolnie. Tu problemem okazało się zarządzanie kadrą przez Michniewicza, który pewne rzeczy też lubił robić bez uprzedniej komunikacji z nikim. Raczej nie da się też zaprzeczyć, że to Michniewicz wrzucił ich na konia z tą premią i jej dzieleniem podczas turnieju. Nawet jeśli piłkarze początkowo doceniali jego inicjatywę, to szybko się przekonali, że czas i miejsce było fatalne, a że to Michniewicz to zainicjował, to w ich oczach zawalił sprawę. Kwiatkowski był profesjonalistą. Tylko tyle i aż tyle. Robił to co dziennikarze lubią, czyli odbierał telefony, nie unikał rozmów, jak nie mógł rozmawiać, to oddzwaniał albo odpisywał. Jakby nie patrzeć to była w dużej mierze część jego pracy. Był dyspozycyjny. Niby normalna rzecz, ale w PZPN rzadko spotykana. Owszem, pewnie można mu zarzucić, że czasami bardziej dbał o własny wizerunek niż wizerunek samego związku, ale też kilka razy musiał się bronić bo chciano go wrzucić na konia(jak podczas afery premiowej) no i umówmy się, związek mu zbytnio nie pomagał. Też jestem zdania, że płakać nie ma co bo może zwyczajnie ta relacja się wypaliła, ale sam fakt, że został zwolniony przez jakąś plotkę, rzecz na którą on nie miał wpływu, pokazuje, że jątrzył tu ktoś inny. Kwiatkowski to jednak jest gość z klasą, do obecnej wierchuszki PZPNu nie pasował i na pewno miał wrogów. Skoro Probierz nie zwolnił go od razu, to widocznie nie był do niego z miejsca uprzedzony.
jebać kał sportowy
👏👏👏
Dzień dobry,
Tutaj księgowy Pana Selekcjonera. Pieniążki jeszcze nie wpłynęły ponieważ czekamy na fakturę od pana.
Z wyrazami szacunku
Dziękuje ci za ten film mieciu, teraz będe wiedział co myśleć na ten temat
Myśl samodzielnie 😵💫
aronia ziomek @@dontmindaboutthisstupidtroll
@@MsRyszard11aronia to ten owoc czy ki chuj. Mówisz o cyrkonii.
@@shirlej_firlej cyrkonia to jakis diamencik. Mowil o agonii.
@@anjanightlee8137agonia to stan przed śmiercią, chodziło mu o flażolet
23:23 Nie wiem czy będzie o PZPNie jeszcze w tym filmie, ale to co mówisz tutaj super się łączy z tym, co Twój kolega Leszek dziś mówił podczas Poranka. PZPN mial piłkę wystawioną do pustej bramki. Dziennikarze ze średnim zaufaniem kwiczeli, ludzie nie byli przekonani, nawet spora część z nich mówiła, że jest to jak najbardziej dobra decyzja, wystarczyło, aby PZPN naprawdę sie bardziej postarał, napisał to cholerne dziękuję i od razu to oświadczenie Kwiatka by go dobiło, bo on by wyciągał instytut danych z dupy, ale nawet to Cezarion spierdolił.
Ale tu przecież ewidentnie ktoś chciał żeby tak wyszło - jak ktoś cię nawet za lenistwo zwolni z normalnej firmy to kadry napiszą ładnego maila, w którym stwierdzą, że "postanowiłeś rozwijać swoją karierę poza organizacją" - serio, nikt normalny nie wypisuje takich rzeczy czyja to była decyzja w oficjalnych obwieszczeniach. Jakby Kwiatkowski po takiej zupełnie neutralnej notce zaczął plotkować, że go zwolnili to byłby to tylko i wyłącznie jego plotki. Tutaj ewidentnie komuś nie pasowało, że Kwiatkowski odchodzi, więc napisał, że to decyzja Probierza.
Odnoszę wrażenie, że Jakub Kwiatkowski to Kim Kardashian Polskiej piłki, znany z tego, że jest Jakubem Kwiatkowskim. Konkretnie nie wiadomo za bardzo czym się zajmował, dbał by każdy piłkarz miał 3 komplety strojów na mecz? Ogarniał odpowiednie posiłki w hotelach?
Wiadomo "team manager".
Argumenty Stefana Szczepłka jak w książce o Brzęczku "zatrudnili porządnego człowieka".. Klasa
Jezu jakie to by było genialne gdyby Michał Probierz serio przyszedł do Miecia na wywiad. XD
Obejrzałem transmisję Kanału Sportowego poświęconą zwolnieniu Kwiatkowskiego. Jedno co się cały czas przewijało mówienie jaka to jest ważna i trudna funkcja, i że w całej Polsce nie ma drugiej takiej osoby jak Kwiatkowski, która mogłaby wykonywać te 2 funkcje.
Sam jestem ciekawy jaki był realny wkład tego gościa w reprę.
Umiejętność wyszukania na Skyscanner tanich lotów i znizka genius na bookingu
A powiedzieli czemu tych dwóch funkcji nie mogą robić dwie osoby, skoro to takie skomplikowane? XD
Jak już go chwalą na kanale sportowym , potwierdza tylko to ,że był chjowy #kolesiostwo
W tej konferencji z błędnym tłumaczeniem słów Lewego najśmieszniejsze jest to, że Robert mu powiedział po angielsku, a on i tak przekazał to źle XDDD
Dzięki ci miłościwy Panie, ratujesz ostatnie pół godziny w pracy.
Witam jakie plany na piątek
Same
Haha dokładnie to samo. Miłego weekendu swiry
Całe pół h? Jest ktoś kto ogląda Miecia bez przyspieszenia? :0
@@Aros126pja, każdy odcinek :p
Nie interesuję się w ogóle piłką nożną ale po prostu lubię Cię słuchać.
Dzięki Mietek tutaj kuzyn selekcjonera, Michał mówił, że współpracujecie
Dzięki Mieciu za Twój głos. Bo jak się wszyscy dziennikarze i piłkarze tak skrzykną to można odnieść wrażenie, że coś jest ze mną nie tak skoro wszyscy kochają Jakuba Kwiatkowskiego tylko nie ja.
Uwielbiam materiały Miecia o naszej reprezentacji, emanujące z nich szczere emocje dodają im smaku
do obiadu z książki specjały Ojca Mateusza odcinek Miecia idealnie
Fakt, Mietek nas rozpieszcza😂
Mieczysław fajnie, że nagrywasz. Lubię Ciebie posłuchać z wieczora.
kiedy goczałkowice?
Dziennikarze, nie tylko sportowi, mają o sobie niesamowite mniemanie. Jakby... Mieli jakieś znaczenie.
Dziękujemy Panie Mietku za ten materiał. Duże dobre tutaj zawarto, duże dobre
Teraz brakuje jeszcze michała probierza i wywiadu w którym powie cos w stylu, cięzko pracować z osobami, za których nie możesz ręczyć, że nie wynoszą informacji do mediów. Chciałbym aby cały sztab grał do jednej bramki, a dobro kadry było wyżej od prywatnych interesów
Odszedł od nas prześwietny działacz, kwiat PR, trzeci filar polskiej piłki nożnej, przeświętej i niepokalanej pamięci Jakub Kwiatkowski. Cześć jego pamięci, kontu bankowemu, i długim mackom, które mu wyrosły przez lata opieki nad kadrą.
Szczepłek: "Bardzo lubię Kubę i zawsze dawał mi unikatowe informacje"
31:35 Pewnie zamiast na UOP był zatrudniony z własnej woli na B2B, żeby płacić mniej podatków, więc nie ma co go żałować w tej kwestii.
Co do probierza to w pełni rozumiem Miecia. Również nie byłem w najmniejszym stopniu za zatrudnieniem naszego obecnego slekecjonera, ale skoro już jest to dajmy mu pracować. W ciągu dwóch lat to już nasz czwarty selekcjoner xD W klubie to można by nazwać częstą zmianą a co dopiero w reprezentacji, której zgrupowania są co najwyzej kilka razy do roku. Najlepszym przykładem jest Matty Cash który dwa lata temu debiutował pod sosusą i od tej pory rozegrał 14 meczów, pod wodzą czterech selekcjonerów. Wskażcie mi reprezentację która odniosła suksces zmieniając tak czesto trenera. Jeśli już jest ten probierz to niech przepracuje chociażby przez okres 2-3 lat i wtedy zobaczymy co dalej.
Ja Probierza nie lubię, nie podoba mi się to w jaki sposób się komunikuje, nie podoba mi się jego warsztat, nie podoba mi się jego spojrzenie na piłkę, ale tak patrząc nieco z boku na tą jego kadencję to może być naprawdę odpowiedni człowiek na taki okres przejściowy. Może właśnie potrzebny był taki megaloman który w dupie ma opinie innych i nie boi się gonić ludzi którzy mu nie pasują. Wiadomo że na dłuższą metę z nim sukcesów nie będzie, ale za to może uprościć swojemu następcy robotę po prostu rozganiając te towarzystwa wzajemnej adoracji przez które ktoś kto dba o swój PR jest zwyczajnie zmuszony się przystosować albo go będą gnoić aż nie zrezygnuje.
Panie Mieciu, prosze przywrocic funkcjonowanie kanalu
Wspaniały film, pełna zgoda (dopiero zacząłem oglądać)
Kwiatkowski nie był zatrudniony na etat bo zapewne pracował na B2B, robił to pewnie z własnej woli i chęci po to żeby płacić niższe podatki dochodowe i w tej sytuacji ciężko mówić że został pokrzywdzony
Czekalem na ten film, jak na nowy film dzikiego trenera, bo nie wiedzialem co myśleć. Dziekuje
Uwielbiam materiały miecia o naszej kadrze
Dzięki za ten film, bo też mnie to bawiło mocno. Zresztą jako ktoś pracujący w obszarze Rzecznictwa oraz tematów komunikacyjnych to nigdy jakoś przesadnie Kwiatkowskiego nie ceniłem. Często napuszony, nieradzący sobie w kryzysowych sytuacjach, bardzo łatwo "podpalający" się na konferencjach w niewygodnych sytuacjach.
Odniosę się do końcówki. Myślę, że chłop był na B2B bo mu się to lepiej "opłacało". To, że nie ogarnął sobie minimum 3 miesięcznej odprawy -lub cokolwiek z tym związanego, będąc tam tyle lat i mając takie silne plecy w pewnym momencie (być może ta klauzula poufności o tym mówi) - też raczej wiele mówi o predyspozycjach na takie stanowisko :)
Co do braku zatrudnienia na etacie, to nie ma co się tak oburzać, najprawdopodobniej był po prostu zatrudniony na b2b, które jest bardziej opłacalne podatkowo 😊
Moim zdaniem sam fakt że był zatrudniony na kontrakcie nie oznacza, że pan Kwiatkowski był poszkodowany. Ze względów podatkowych czy składek zusowskich często pracownikom bardziej się opłaca pracować na kontrakcie tak jak np lekarze którzy potrafią wystawiać faktury na 60 k. Inna sytuacja jest w przypadku pracowników którzy są zatrudnieni na umowy śmieciowe i zarabiają 4 klocki miesięczne, ale żeby to roztrzygnąc trzeba byłoby odnieść się do tego jakie wynagrodzenie otrzymywał Pan Kwiatkowski
Powiem szczerze że w wypadku sporu Michniewicz Kwiatkowski możliwe że piłkarze stanęli za Kwiatkowskim nie dlatego że jest mąciwodą knującym za plecami czystego Czesia, tylko faktycznie czysty Czesio chciał się wybielić kosztem podwładnego
Nie ważne czy mieli wtedy rację czy nie, dalej posiadanie w sztabie osoby do której piłkarze mogą uciec w razie konfliktu zwyczajnie nie jest dobre. Selekcjoner ma tam być szefem, nie może być w sztabie osób które są w stanie jego władzę podważyć.
Powiem szczerze, że jeśli się teraz okaże że cała kadra zrobi focha bo odszedł jeden typ który miał funkcje...nie wiadomo jakie to trzeba to towarzystwo rozgonić na cztery wiatry.
Dzięki za materiał, zawsze pan Kwiatkowski był dla mnie jedyną osobą z PZPN-u, która miała chociaż trochę rozumu.
Dostałem pozytywnego wylewu jak zobaczyłem jak ładnie ci sie udało te oświetlenie i kadr cały ustawić
Mieciu, ale tylko 3 osoby zostały zaproszone na losowanie, okrajanko było i innych trenerów drużyn które będą grać w barażach też nie było. Pojechał potężny prezio i 2 osoby do załatwiania meczów towarzystkich (ewentualnie po odpadnięciu z Estonią zagramy mecz towarzystki z przegranym pary Finlandia-Walia) i całej logistyki. Trener na ch ja by tam się nadawał.
Co do tej odprawy i umowy o pracę, może było też tak, że sam wolał współpracę na zasadzie B2B, też nie ma co od razu zakładać, że PZPN taki zły i umowy nie daje
Oni go tak kochali, bo sprzedawał im „exclusive” newsiki, leaki składów (Włodarczyk) itp.
29:28 Pomyliły ci się Stasiaki. Inba była o Mirosława Stasiaka a nie Michała.
Ciekawy to jest przypadek
pana piłkarza Bagdadiego w LKS Goczałkowicach-Zdroju.
Mietek to jedyny rzetelny i prawdziwy polski dziennikarz sportowy. Skąd o tym wiem? Bo jako jedyny opowiadając o sprawach reprezentacji czuje autentyczny ból 😂
Znam go z ,,Dzieli nas piłka,,
Problem polega na tym iż Kwiatkowski NIE był członkiem sztabu selekcjonera. Tylko pracownikiem zatrudnionym bezpośrednio przez PZPN. Tak więc Probierz nie miał ani żadnych kompetencji żeby go zwolnić ani prawa o tym poinformować. Zwolnił go szef działu medialnego PZPN niejaki Kozłowski. I o to jest głównie afera. Abstrahując od tego kim był Kwiatkowski jaki był. Chodzi o nieprofesjonalizm i chamstwo PZPN.
A gdzie tam Mieciu by się takimi detalami przejmował.
Po co mu było dawać umowę o pracę jak co miesiąc wystawiał fakturę dla PZPnu i dostawał przelewik? Widocznie taki był układ między stronami a nie że tu ktoś kogoś chciał oszukać.
Ten kwik dziennikarzy jest piękny XD To jest jedynie decyzja selekcjonera kto będzie jego i jego drużynę reprezentował w mediach.
A oni mogą tej decyzji nie popierać i pisać o tym artykuły.
@@Poptanic dokładnie, a ja mogę podważać ich kompetencje dziennikarskie jeśli piszą takie głupoty.
Pan Kwiatkowski zawsze był taki polski, taki nie za miły, bez poczucia humoru, bez uśmiechu. Taki polski bardzo.
najlepszy film o zwolnieniu Kwiatkowskiego! Dzięki
Jedyny, prawdziwy, rzetelny komentarz. Brawo. P.s. wykrakales z tym listem 😂
Gałgan od 24:10
No i pięknie rozłożona na czynniki drama wokół nieskazitelnego rzecznika, który pełnił najtrudniejszą, najważniejszą i najbardziej wpływającą na ostateczny wynik reprezentacji funkcję
Jak dla mnie to dziennikarze to podłapali bo wiedzą że „afery” w PZPN’ie się klikają. Pewnie mają gdzieś Kwiatkowskiego no bo „na biednego nie trafiło”. Ale pewnie teksty typu „wielka kompromitacja pzpn’u”, „wieloletni pracownik zwolniony!” po prostu podsycają czytelników i słupki wejść się zgadzają.
31:37 gość prawdopodobnie 11 lat płacił niższe podatki, a brak odprawy jest dla ciebie haniebny? Dlaczego?
Jestem w szoku jak podupadł PZPN po Bońku. Coś jednak czuje, że lot w dół będzie dalej trwać... 😅
Z tej okazji trzeba przypomnieć bilans jaki osiągnął rzecznik i team manager reprezentacji Polski: 125 meczów 61Z 31R 33P (lepszy niż niektórzy selekcjonerzy, aczkolwiek oni z bilansu byli rozliczani, Kwiatkowski nie)
Mieciu bardzo fajny materiał, mimo tego, że nie znałam tej osoby i nie znam się bardzo na piłce, ale miło się słuchało :) dziennikarze to w większości wstrętne sępy i dobrze, że ludzie nie dają się nabierać. Dzięki Mieciu, dla mnie mógłbyś opowiadać nawet o dupiemaryni :D
Dobrze, że Probierz czyści stare kliki w kadrze, powiew świeżości może będzie, gorzej i tak być nie może 👍
Jestem kobieta, i totalnie nie cierpie pilki noznej. Ale Mietka wypowiedzi to sie slucha z taka przyjemnoscia 😂
Jesli byl na kontrakcie a nie na umowie o prace to nie rozumiem co w tym nieuczciwego ?
Gdyby prezezem PZPN był ktoś inny niż Kulesza, a selekcjonerem byłby Papszun a nie Probierz, to nie byłoby aż tak wielkiej burzy medialnej spowodowanej zwolnieniem Kwiatkowskiego.
Co do umowy Mietek, często ludzie sami wybierają B2B bo płacą niższe podatki. Na umowie o pracę po wejściu w drugi próg podatkowy płacisz: 17+32% dla chętnych ppk czyli dodatkowe 2% co oznacza, że 51% Twojego wynagrodzenia znika i widzisz je tylko na pasku. Umowa o pracę daje za to korzyści w postaci np odpraw czy okresu wypowiedzenia. Zakładam więc, że pan Jakub po prostu wolał co miesiąc więcej netto zarobić niż mieć umowę o pracę.
Mam wrażenie graniczące z pewnością, że Włodar czuje miętę do Kwiatkowskiego jeszcze bardziej intensywną niż do Izy Koprowiak.
Dobra robota (komentarz dla zasięgów :)
Nie znam sie kompletnie na piłce nożnej i raczej nie bede sie znać, ale oglądam z sympatii do Miecia
z ta ostatnia informacja o tym ze nie dostanie odprawy bo nie byl zatrudniony na umowie o prace o tez bez przesady. Watpie zeby byl zatrudniony na jakims zleceniu a poprostu najpewniej na jakim b2b co jest czesta praktyka na takim stanowisku
Na wyższych stanowiskach managerowie wolą kontrakty, bo z nich wyciągają conajmniej 30 procent więcej.
Czyżby Mieciu został Probierzarzem?
Dobrze Ciebie widzieć, Twoje zdrowie 🍻
O akurat szukałem czegoś do gry w gothica
Miłego oglądania!
@mietczynski sportowo Temat umowy o pracę wynika z czegoś zupełnie innego, w takich strukturach związkowych zwyczajnie są widełki płacowe na określone stanowiska, aby właśnie ominąć te limity, które ustalają np. Walne zgromadzenia PZPN zatrudnia się taką osobę na inny typ umowy niż Umowa o Pracę i jest to z korzyścią dla strony zatrudnionej w tym przypadku Jakuba Kwiatkowskiego. Inaczej wpadałby w jakieś śmieszne widełki typu od 3000-7000 zł albo coś w tym stylu.
A czy czasem selekcjonerów miało nie być na losowaniu ?
W sumie ciekawy punkt widzenia. 👍
Mieciu, pytanie nie na temat. Czym nagrywasz?
Kwiatkowski jako Team Menager, powinien wylecieć na zbity pysk już przy okazji afery premiowej. Kropka.
Fajny komentarz. Całkiem fajny.
⚽
A jak myślisz skąd ci potężni dziennikarze mieli składy? Prosty powód ich spłakania
Tak słucham, słucham i nagle mnie tknęło - a to nie miało być przypadkiem tak, że rolę team managera od początku roku miał przejąć Jerzy Dudek?
Jerry jest praktycznie gotowy.
Roast galaktycznych opinii Szczepłka zawsze wchodzi dobrze.
Mietek jak zawsze pięknie podsumował
Ta sytuacja tylko podkreśla w jak tragicznej sytuacji jest PZPN i jaką ma opinię nie tylko w mediach ale i wśród kibiców. Gdyby w PZPN wszystko grało taka informacja zapewne przeszłaby bez echa. Teraz natomiast nawet zwolnienie sekretarki skończyłoby się skandalem i wywiadem na 5 stron w Fakcie z poszkodowaną
Pyton stracił źródełko
Wreszcie ktoś powiedział prawdę
Giga lubię takie gadane filmiki twoje Mieciu (ja nawet nie oglądam piłki nożnej..)
Rzecznik od sukcesów, jak były afery to Pan rzecznik nie obecny. W końcu ktoś kto nie liże jaj Kwiatkowskiemu
Mieciu, Kwiatek nie dostał odprawy, bo był na kontrakcie B2B, żadna w tym hańba a wybór Kwiatka, że będzie sobie prowadzić JDG i wystawiać faktury zamiast pobierać pensję :)
Zazwyczaj bardziej się to opłaca, no ale też nie masz żadnych benefitów i zabezpieczeń, które daje umowa o pracę włącznie z właśnie okresem wypowiedzenia, czy odprawą.
PZPN trzeba gnoić jak jest za co, ale w tym przypadku nie zrobili nic, na no obie strony się nie zgodziły wybierając taki rodzaj rozliczania.
gdzie jest LKS!?
Trochę jak z ambasadorami: trzeba im zmieniać kraje rezydowania co 4-5 lat, żeby za bardzo nie zaczęli sympatyzować z danym krajem.
Z tym 'jakimś team managerem' to ostrożnie 🙂 Wszystkich szczegółów nie znamy, ale zestawiając TM z kierownikiem drużyny wychodzi nam sporo obowiązków formalnych, a przede wszystkim odpowiedzialność za organizację zgrupowań.
Nie ma ludzi niezastąpionych, ale można to spierdolić na kilka spektakularnych sposobów, a mówimy o obszarze, który z grubsza w PZPN nieźle działał. PZPN nie słynie ostatnio z niezłego działania, w związku z tym wybór kogoś nowego na miejsce JK nie napawa przesadnym optymizmem :)
Aha, nazywanie red. Szczepłka uosobieniem czegoś w dziennikarstwie, to bicie poniżej pasa 😅
Dla mnie kwiatkowski kojarzy się, a myślisz, że nie próbujemy dzwonic?
Celebryta, nie rzecznik. Nigdy chyba nie wymażę z umysłu wywiadu jego żony z czerwca tego roku: "Staramy się nie zapominać o sobie i dbać o ten fizyczny aspekt w naszym związku. Szczególnie ja pilnuję, żebyśmy nie zaniedbywali tej sfery." Kilka dni później odbyła się konferencja i po prostu widziałam ten strach w jego oczach, że za chwilę ktoś o ten wywiad zapyta, zażartuje, ale nikt nic nie powiedział... Widocznie rzecznik lądujący na Pudelku to jest ten profesjonalizm. Trochę jak z psycholog naszej najlepszej tenisistki, ostatnio też robi się z niej celebrytka, a psycholog chyba powinien pozostawać trochę w cieniu, prawda? Podobnie jak rzecznik. Taka jest moja opinia. I też nie rozumiem tej całej afery tylko i wyłącznie wśród dziennikarzy.
Bardzo dobry materiał, masz rację.
Mieciu wykoncypował nowy termin prawniczy: ostrożność procesowa- warto to zapamiętać
Oj ale wywiadzik miecia z probierzem bym chetnie obejrzal
Fajnie było u ciebie, no ale się skończyło. Narazie.
Co ty dupisz
No właśnie to jest najgorsze, że chciałby człowiek odpocząć od tej przereklamowanej ekipy, a oni twardo o sobie przypominają w wątpliwy sposób.
,,To jest dramat(...)"
"... cośtam o kulturze i takcie Kwiatkowskiego..." sorry ten typ koło taktu i kultury nie stał
No i proszę, szybko Pan Jakub znalazł nową pracę- nowy dyrektor TVP Sport
lubię Cie sluchac, nieawazne o czym gadasz:)
O, to to.
Po wielkim skompeniu dziennikarzy już wiadomo kto sprzedawał im informacje o kadrze.
Lubię jak Mieciu nagrywa filmy, które wg niego nie powinny nigdy powstać 😂
na 99% Kwiatkowski wygadal sie o aferze premiowej.