Ta sprawa bardzo mocno utkwiła w pamięci wszystkich. Kiedy przyjechałam na studia do Lublina w 2000 roku przestrzegano mnie by tam tędy nie chodzić. W 2005 roku miałam wykłady z jednym wykładowców zamordowanej dziewczyny. Jeden z pierwszych wykładów był poświęcony bezpieczeństwu i właśnie ze łzami w oczach profesor opowiadał o tej sprawie. Bardzo ogólnikowo ale właśnie jako przestrogę dla nas młodych dziewczyn. 😢
Również dziękuję za tą historię. Świetnie przygotowany podcast z taką czułością i milym głosem, którego bym słuchała non stop. Serdecznie pozdrawiam . Misia.
Witaj Natalio❤️❤️❤️słyszę, że dziś sama. Tak czy siak, pozdrowienia dla Was obu🍀 Olu💕 Natalio💕 Dziękuję za odcinek, historia Wstrząsającą. Pozdrawiam ciepło, uściski, do usłyszenia 🤍🤍🤍🤍🤍
To nie Pękalski ja zabił. Szukam go wierzę że żyje i mniej więcej domyślam się gdzie może mieszkać. Nie ufam policji oni mają procedury i im się nie chce a mi się chce. Znajdę go. Wiem że minęło 32 lata ale czuję że on żyje i mieszka dalej gdzieś blisko.
Nie da się tego zapomnieć. Najstraszniejsze zdarzenie z czasu studiów. Myślałam, że to było bliżej w parku akademickim a nie dalej pod jednostka wojskowa. Straszne. Nie napiszę co się wtedy mówiło. Nie mieszkałam wtedy na miasteczku, może dlatego nie pamiętam paniki. Nie da się pogodzić z takim losem.
Jestem z Lublina, ale pierwszy raz słyszę to określenie "Kambodża". Historię też słyszę po raz pierwszy i bardzo dziękuję za włożona pracę w nagranie, super się słuchało ☺️.
Kambodża to były takie krzaki za Ikarem, chodziło się tamtędy z Miasteczka na Artystyczny - jeśli ktoś nie korzystał z tego skrótu, może nie kojarzyć. Natomiast nie nazwałabym tego parkiem. Dziewczyny, jak zwykle, chapeau bas!
Wlasnie pije kawe i slucham. Historie znam ale milo uslyszec Wasza wersje. Plamy opadowe pojawiaja sie okolo godziny po smierci ba wszystkie czesci czesci najnizej lezace. Bywaja rowniez na twarzy u osob lezacych na brzuchu. Pracuje na reanimacji. Stad wiedza. Ale Ty super wyjasnilas definicje
Pękalski ma tak zrytą głowę, że gdyby go zapytali czy kopulował z wężami to by to potwierdził, choć np to zachowanie w kościele idealnie do niego pasuje
słucham, słucham i mówię - no jak nic Pękalski. A potem ty mówisz - Pękalski. Jest charakterystyczny. Nie trudno go zapamiętać i potem po latach rozpoznać.
Czy Leszek Pękalski był na rencie w 1991 roku co należało sprawdzić skoro rozmówca muzyka mówił że jest na rencie i obawia się żeby mu renty nie odebrano. Temat renty był tematem przewodnim ich rozmowy. Muzyk kierował się uściskiem ręki i głosem przy rozpoznaniu sprawcy co może być zawodne zwłaszcza po kilku latach od spotkania a wystarczyło żeby policja sprawdziła czy rzeczywiście Pękalski był rencistą w 1991 roku
Jeszcze jedna rzecz, skoro są dowody daktyloskopijne to znaczyłoby, że nie wyrabiał paszportu ani żadnego innego dokumentu gdzie wymagany jest odcisk palca. Co to może oznaczać ? Na przykład to, że przestępca już nie żyje albo żyje poza granicami kraju , w państwie gdzie wyjazd nie wymagał paszportu ? Ciężko mi sobie wyobrazić, aby ktoś od 33 lat nie zmieniał sobie dowodu i funkcjonował w kraju
witam jestem z Lublina niestety jeśli chodzi o ten park to do tej pory nie fajnie przez niego się przechodzi dalej są miejsca nie oświetlone. Przejście przez park bardzo skraca droge.
Bardzo dziękuję za rzetelnie i ciekawie przygotowany materiał. Masz taki piękny głos, ale czasem ciężko słucha się niektórych wyrazów wypowiadanych hiperpoprawnie, np. piszemy „Kasię”, ale mówimy „Kasie” 😉
Kręcę się już od kilku miesięcy w sprawie nowych wątków, komentarzy, analiz, itp. Coraz bardziej skłaniam się do dwóch wersji odnośnie mordercy/ów. Pierwsza jest taka, że osoba ta już po prostu nie żyje. Druga jest taka, że wyjechała z kraju gdy nie było jeszcze biometryki w paszportach. Coraz mniej mnie przekonuje możliwość obecności tej osoby w kraju, tym bardziej w Lublinie lub w okolicach pod miastem. Co prawda jest nikła możliwość, że był to tzw. morderca jednorazowy i od czasu zbrodni nie "wychylił" się już z niczym co mogłoby się skończyć jego wizytą na komisariacie i przypadkową wpadką z daktyloskopią. Ale z drugiej strony, ktoś kto popełnia taki czyn z lubieżności lub na tle seksualnym raczej jest typem "predatora" i jedna ofiara tylko wzmaga "apetyt" na więcej. To by tu jednak nie pasowało, do zaszycia się na uboczu i siedzenia cicho tyle lat bez występów jak mysz pod miotłą. Dodatkowo, pobyt na miejscu w kraju, prędzej czy później wymusiłby wyrobienia dowodu osobistego biometrycznego a więc znowu ta daktyloskopia. Tu się nic nie klei, jeżeli to "morderca jednorazowy", który stłamsił w sobie głód takich morderstw to taka osoba prędzej czy później podupadnie na zdrowiu psychicznym, więc można by zaryzykować, że albo wyląduje na starość w szpitalu psychiatrycznym albo będzie miał na tym tle bardzo poważne problemy ze zdrowiem, być może nie leczone. Jeżeli jest samotnikiem to tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo jego śmierci na miejscu w kraju. Jeżeli nie był samotny i miał rodzinę albo partnerkę to musiałby mieć bardzo mocne skłonności psychopatyczne aby skrywać w sobie to wydarzenie i normalnie funkcjonować dalej na miejscu, tym bardziej trudno byłoby mu z upływem wieku. Mój typ to samotnik, spod miasta, mieszkający sam bez rodziny i partnerki. Obstawiam, że już nie żyje, jeśli żyje to uważam, że wyjechał dość szybko z kraju po tej zbrodni bo obawiał się rozpoznania na podstawie portretów pamięciowych. Ciekawy jestem co sądzicie na ten temat ?
Dzięki za wyjaśnienie. Ludność Lubelszczyzny pewnie to wie (z wyjątkiem niedoszłego Prezydenta Polski z Lublina Mariana Kowalskiego z wykształceniem podstawowym), ale reszta kraju nie.
I po co to głupie haha? W przedszkolu jesteś? Każdy jest wrażliwy na coś innego, ja np nie słucham NIGDY jeśli ktoś miałby opisywać historię związane z krzywdą zwierząt. Natomiast o ludziach mogę. Poza tym każdego też interesuje coś innego, więc nie uogólniaj. Ja jestem wrażliwa i empatyczna a jednak słucham takich opisów. Różnica jest gdy możesz komuś pomóc a co innego gdy coś już było ale nie każdy może chcieć słuchać. Wiele by można jeszcze napisać. Proponuję zastanowić się, gdy będziesz bazgrać komentarz następnym razem.
Trzeba mieć zero empatii i szacunku żeby swój kanał nazwać zbrodnia przy kawie. Ludzie w komentarzach wpisują świetnie, nowy odcinek itp naprawdę co się dzieje z tym narodem..
Moje rodzinne miasto ,niedaleko mojego domu,pamiętam te sprawę,i psychozę,mężowie odbierali żony z pracy,nie pozwalali samemu wracac itd
Wchodzę dla zasięgu. Słuchać będę na Spotify. Dziękuję za kolejny materiał. Pozdrawiam
Proszę bardzo.
Ta sprawa bardzo mocno utkwiła w pamięci wszystkich. Kiedy przyjechałam na studia do Lublina w 2000 roku przestrzegano mnie by tam tędy nie chodzić. W 2005 roku miałam wykłady z jednym wykładowców zamordowanej dziewczyny. Jeden z pierwszych wykładów był poświęcony bezpieczeństwu i właśnie ze łzami w oczach profesor opowiadał o tej sprawie. Bardzo ogólnikowo ale właśnie jako przestrogę dla nas młodych dziewczyn. 😢
SKORO SPRAWCA NIE SIEDZI TO DOBRZE, ŻE CIĘ OSTRZEGANO. MÓGŁBY CIĘ SKRZYWCZIĆ.
Dziekuje za kolejny podcast.Dziekuje za Twoja prace.Pozdrawiam sluchaczy kanału .☕
Co to jest ,,kabal "?🤤
Również dziękuję za tą historię. Świetnie przygotowany podcast z taką czułością i milym głosem, którego bym słuchała non stop. Serdecznie pozdrawiam . Misia.
Dziękuję i pozdrawiam
Inaczej patrzy się na sprawę mieszkając bardzo blisko miejsca zdarzenia, studiując na UMCSie i przechodząc tamtędy prawie codziennie
Bardzo ładny głos i ładnie posługujesz się ogólnie naszym polskim językiem bardzo poprawnie
Zabieram sie za sluchanie ❤ Pozdrawiam Dziewczyny❤❤❤
Podziwiam Joannę że chciała uprawiać tak trudny naprawdę zawód szacun
W tam. Zwykła kobieca robota.
Jolantę.
@@ewawisniewska3262 Dla niej to było coś więcej niż praca. To była jej pasja. Udostępniała osobom upośledzonym nawet własny dom rodzinny.
Dzięki za odcinek ^^ idę słuchać :D
Witaj Natalio❤️❤️❤️słyszę, że dziś sama.
Tak czy siak, pozdrowienia dla Was obu🍀
Olu💕
Natalio💕
Dziękuję za odcinek, historia Wstrząsającą.
Pozdrawiam ciepło, uściski, do usłyszenia 🤍🤍🤍🤍🤍
Żal młodej, wartościowej Osoby, która mogła pomóc tak wielu osobom a jakiś typ zabrał Jej życie :(
A Pękalski sobie siedzi w więzieniu.
a karaluchy żyją dalej
To nie Pękalski ja zabił. Szukam go wierzę że żyje i mniej więcej domyślam się gdzie może mieszkać. Nie ufam policji oni mają procedury i im się nie chce a mi się chce. Znajdę go. Wiem że minęło 32 lata ale czuję że on żyje i mieszka dalej gdzieś blisko.
@@prostyszczeryprzekazpsp6302 W jaki sposób go szukasz?
Jak zwykle super 👍
Mieszkając w Ikarze i studiując na umcsie słucha się tego inaczej🙃
dzięki!
Nie da się tego zapomnieć. Najstraszniejsze zdarzenie z czasu studiów. Myślałam, że to było bliżej w parku akademickim a nie dalej pod jednostka wojskowa. Straszne. Nie napiszę co się wtedy mówiło. Nie mieszkałam wtedy na miasteczku, może dlatego nie pamiętam paniki. Nie da się pogodzić z takim losem.
Atak był w parku (prawdopodobnie), a na terenie jednostki wojskowym ukryto ciało.
Jestem z Lublina, ale pierwszy raz słyszę to określenie "Kambodża".
Historię też słyszę po raz pierwszy i bardzo dziękuję za włożona pracę w nagranie, super się słuchało ☺️.
Kambodża to były takie krzaki za Ikarem, chodziło się tamtędy z Miasteczka na Artystyczny - jeśli ktoś nie korzystał z tego skrótu, może nie kojarzyć. Natomiast nie nazwałabym tego parkiem.
Dziewczyny, jak zwykle, chapeau bas!
Dokładnie, "Kambodża" już nie istnieje, obecnie jest tam budowane nowe osiedle mieszkalne
W Toruniu jest Czeczenia.
Wlasnie pije kawe i slucham. Historie znam ale milo uslyszec Wasza wersje. Plamy opadowe pojawiaja sie okolo godziny po smierci ba wszystkie czesci czesci najnizej lezace. Bywaja rowniez na twarzy u osob lezacych na brzuchu. Pracuje na reanimacji. Stad wiedza. Ale Ty super wyjasnilas definicje
Studiowałam na tej uczelni . Przykre ze sprawca nie został ujęty .
Utożsamiasz się z ofiarą.
Tak wielkie dzięki b.drastyczne ale prawdziwe
Nie koloryzują
Pękalski ma tak zrytą głowę, że gdyby go zapytali czy kopulował z wężami to by to potwierdził, choć np to zachowanie w kościele idealnie do niego pasuje
słucham, słucham i mówię - no jak nic Pękalski. A potem ty mówisz - Pękalski. Jest charakterystyczny. Nie trudno go zapamiętać i potem po latach rozpoznać.
Dzięki za przypomnienie tej smutnej historii.Jolka,Jolka, pamiętam...
Czy Leszek Pękalski był na rencie w 1991 roku co należało sprawdzić skoro rozmówca muzyka mówił że jest na rencie i obawia się żeby mu renty nie odebrano. Temat renty był tematem przewodnim ich rozmowy. Muzyk kierował się uściskiem ręki i głosem przy rozpoznaniu sprawcy co może być zawodne zwłaszcza po kilku latach od spotkania a wystarczyło żeby policja sprawdziła czy rzeczywiście Pękalski był rencistą w 1991 roku
Witam, ciekawy materiał. ALE.. Te szybkie tempo czytania i wiele "cut" akustycznie, jak głos robota!! Boże! Masz ładny głos! Easy /!
Jeszcze jedna rzecz, skoro są dowody daktyloskopijne to znaczyłoby, że
nie wyrabiał paszportu ani żadnego innego dokumentu gdzie wymagany jest
odcisk palca. Co to może oznaczać ? Na przykład to, że przestępca już
nie żyje albo żyje poza granicami kraju , w państwie gdzie wyjazd nie
wymagał paszportu ? Ciężko mi sobie wyobrazić, aby ktoś od 33 lat nie
zmieniał sobie dowodu i funkcjonował w kraju
Nie wiem czy te odciski trafiają do kryminalnej bazy danych. Jeśli wiesz to proszę o informacje.
chodzi mi o odciski z dowodu osobistego i paszportu
witam jestem z Lublina niestety jeśli chodzi o ten park to do tej pory nie fajnie przez niego się przechodzi dalej są miejsca nie oświetlone. Przejście przez park bardzo skraca droge.
Ale życie też może skrócić takie przejście przez park.
Witam ❤️💝☺️
Słucham ☕❤️
Bardzo dziękuję za rzetelnie i ciekawie przygotowany materiał. Masz taki piękny głos, ale czasem ciężko słucha się niektórych wyrazów wypowiadanych hiperpoprawnie, np. piszemy „Kasię”, ale mówimy „Kasie” 😉
STUDENT POWINIEN MIEĆ STATUS FUNKCJONARIUSZA PUBLICZNEGO.
Wolę Lublin niż Dublin. 👍👍
Cześć, możesz powiedzieć jak dowiedziałaś się o tej historii i w jaki sposób zrobiłaś research na temat zbrodni?
Kręcę się już od kilku miesięcy w sprawie nowych wątków, komentarzy, analiz, itp. Coraz bardziej skłaniam się do dwóch wersji odnośnie mordercy/ów. Pierwsza jest taka, że osoba ta już po prostu nie żyje. Druga jest taka, że wyjechała z kraju gdy nie było jeszcze biometryki w paszportach. Coraz mniej mnie przekonuje możliwość obecności tej osoby w kraju, tym bardziej w Lublinie lub w okolicach pod miastem. Co prawda jest nikła możliwość, że był to tzw. morderca jednorazowy i od czasu zbrodni nie "wychylił" się już z niczym co mogłoby się skończyć jego wizytą na komisariacie i przypadkową wpadką z daktyloskopią. Ale z drugiej strony, ktoś kto popełnia taki czyn z lubieżności lub na tle seksualnym raczej jest typem "predatora" i jedna ofiara tylko wzmaga "apetyt" na więcej. To by tu jednak nie pasowało, do zaszycia się na uboczu i siedzenia cicho tyle lat bez występów jak mysz pod miotłą. Dodatkowo, pobyt na miejscu w kraju, prędzej czy później wymusiłby wyrobienia dowodu osobistego biometrycznego a więc znowu ta daktyloskopia. Tu się nic nie klei, jeżeli to "morderca jednorazowy", który stłamsił w sobie głód takich morderstw to taka osoba prędzej czy później podupadnie na zdrowiu psychicznym, więc można by zaryzykować, że albo wyląduje na starość w szpitalu psychiatrycznym albo będzie miał na tym tle bardzo poważne problemy ze zdrowiem, być może nie leczone. Jeżeli jest samotnikiem to tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo jego śmierci na miejscu w kraju. Jeżeli nie był samotny i miał rodzinę albo partnerkę to musiałby mieć bardzo mocne skłonności psychopatyczne aby skrywać w sobie to wydarzenie i normalnie funkcjonować dalej na miejscu, tym bardziej trudno byłoby mu z upływem wieku. Mój typ to samotnik, spod miasta, mieszkający sam bez rodziny i partnerki. Obstawiam, że już nie żyje, jeśli żyje to uważam, że wyjechał dość szybko z kraju po tej zbrodni bo obawiał się rozpoznania na podstawie portretów pamięciowych. Ciekawy jestem co sądzicie na ten temat ?
Oficjalnie mówią, że te dane nie trafiają do danych kryminalistyki
Ciekawa historia!
Zdecydowanie lepsza ta formuła podkastu
Od czego lepsza jest ta formuła podcastu powinieneś napisać???
UMCS - Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej * :)
Dzięki za wyjaśnienie. Ludność Lubelszczyzny pewnie to wie (z wyjątkiem niedoszłego Prezydenta Polski z Lublina Mariana Kowalskiego z wykształceniem podstawowym), ale reszta kraju nie.
Zbrodnia uświadamia nam a nie uświadamia nas
Zeznawała przeciwko; Leszku Pekalskiemu. No, chyba przeciwko Leszkowi
., a już myslałam że przegapiłam coś w poniedziałek 😉
Jestem nowa na kanale. Doceniam pracę
Cicho😮
Jestem ❤️
👍💐
Chętnie wysluchalabym Waszej wersji o słynnym ostatnio Jeffreyu Dahmerze:)
💙🖤💚💜
Hej...
Na sam start mogę ci wytknąć błąd 😮Za szybko mówisz😮 to duży minus.. tak samo jak i dla słuchaczy tak i do ciebie😮
Zbrodnia przy kawie Możesz nie mówić tak głośno bo Słucham cię😮? Cicho bo Słucham cię😮 Po co mówisz😅
👍
Wszystko fajnie tylko ja blagam nie Mow : torbOM ,sOM, idOM itd.....
Blagam,serio...
Haha kto wrażliwy słucha kryminałów... Zawsze mnie bawią tę ostrzeżenia
Ja pomijam drastyczne sceny.Najbardziej cieszy mnie ujecie przestepcy
Np: ludzie, ktorych interesuje śledztwo samo w sobie, ludzie, ktorych interesuje psychika przestępcy itd.
I po co to głupie haha? W przedszkolu jesteś? Każdy jest wrażliwy na coś innego, ja np nie słucham NIGDY jeśli ktoś miałby opisywać historię związane z krzywdą zwierząt. Natomiast o ludziach mogę. Poza tym każdego też interesuje coś innego, więc nie uogólniaj.
Ja jestem wrażliwa i empatyczna a jednak słucham takich opisów. Różnica jest gdy możesz komuś pomóc a co innego gdy coś już było ale nie każdy może chcieć słuchać.
Wiele by można jeszcze napisać. Proponuję zastanowić się, gdy będziesz bazgrać komentarz następnym razem.
@@agaaga7420 Ja też tak mam ze zwierzętami.
Trzeba mieć zero empatii i szacunku żeby swój kanał nazwać zbrodnia przy kawie. Ludzie w komentarzach wpisują świetnie, nowy odcinek itp naprawdę co się dzieje z tym narodem..
Twoja stara się dzieje
Rozmawiają przy kawie, Łukaszku.
PRZY KAWIE ROZMAWIAJĄ NA TEMAT ZBRODNIARZY.
😅