W samej broni nie ma nic złego, powiedziałbym, że jest to świetna zabawa. Oczywiście mówię o rekreacji na strzelnicy a nie robieniu pola bitwy w szkole czy w innych często uczęszczanych miejscach..
To za duzo sie nie dowiedziales, powiedz mi, w ktorej dziedzinie zycia przydala Ci sie wiedza teorytyczna dla przykladu historia i bitwa pod Grunwaldem? Mi od 29lat, ani razu...
20 lat temu podczas pobytu w Chicago, kiedy próbowano mnie okraść, zostałem dwukrotnie postrzelony. W ramię i okolice kratki piersiowej. Ból niewyobrażalny. Pamiętam, że modliłem się wtedy o śmierć i dobrze, że mnie nie wysłuchano.
0:32 w używaniu broni palnej nie ma nic złego, rzecz jasna o ile nie używamy jej do strzelania do ludzi. Sam systematycznie (średnio co weekend) używam broni palnej na strzelnicy i jest to moim zdaniem bardzo fajne hobby. Poza tym wspomniałeś że sporo zależy od tego jakim typem pocisku zostaniemy trafieni, ale zabrakło mi to troszkę szczegółowych informacji. Na przykład pocisk typu FMJ najpewniej przejdzie przez nasze ciało na wylot, ale już pocisk typu JHP jest skonstruowany w taki sposób aby się "otworzyć" i rozpaść na kawałki po trafieniu w cel (ciało) zadając tym o wiele poważniejsze obrażenia.
Racja Kolego. Jednak nie oczekuj że, w materiale edukacyjnym przeznaczonymi dla wszystkich będzie mowa o rodzajach pocisków. Większość ludzi w przeciwieństwie do nas nie interesuję się tym i kompletnie nie będzie mieć pojęcia o czym jest mowa. Ogólnie nie mam się do niczego przyczepić. Choć podejrzewam że, autor po swoich słowach nie jest za powszechnym dostępem do broni 🙂
@@ar0n399 Jestem posiadaczem broni. Broń spowodowała u mnie zmianę sposobu myślenia . Po prostu stałem się jeb.....ym PACYFISTĄ zaś amerykańskie filmidła to mnie śmieszą lub drażnią. Co do powszechności dostępu do broni to powiem tak . Jestem za a nawet i przeciw. W Polsce przepisy są ok . Nic bym nie zmieniał . Źle się stało że skrócono okres stażu z 3 miesięcy do jednego . Te 3 miesiące to minimum które pozwoli na zapoznanie się z podstawami bezpiecznego użytkowania broni oraz nauczenia się nią posługiwania . Nie było racjonalnego powodu aby skracać ten okres stażu . Jakoś nikt nie lobbuje aby prawo do prowadzenia pojazdów było powszechne Więc dlaczego z bronią być inaczej ? Brak umiejętności w jednym czy drugim przypadku może przynieść poważne konsekwencje .
Jeśli chodzi o pozwolenie na broń w Polsce istnieje dalej sporo mitów i legend 😆 A prawda jest taka że łatwiej jest je dostać jak zdać prawo jazdy kategorii B Przykład pozwolenie na broń kolekcjonerską a przecież kolekcjonować można wszystko 😃 np takie MP 40 AK Co dusza zapragnie Polecam film Leśnego dziadka pt. „Jak szybko zdobyć kałacha i wiadro amunicji To proste” Pozdrówka 😄
Ziomo to że se kupisz kolekcjonerską lub sportową do pobawienia się to nie znaczy że jak cię bandyci jacyś napadną to będziesz mógł jej użyć. Ofiary które bronią się pistoletami czy innymi dostają większe wyroki niż bandyci za przekroczenie obrony granic koniecznej. Zresztą dla nich najlepiej to by było jakbyś użył plastikowej łyżeczki do obrony 😂😂 Wszystko to jest iluzoryczne bo żyjemy w takim ugrzecznionym i pedalskim państwie gdzie się agresorowi postawić nie można. W ameryce jest to normalne że jak ktoś nieznajomy bez pytania wchodzi ci na posesje to zamieniasz go w durszlak bez żadnej gadki a tu musisz się cackać. 👍
Swoją drogą w kontekście legalizacji broni na przykładzie USA gdzie jest ona bardzo powszechna i statystyk licznych strzelanin które tam są powinno się podawać ile procent z tej broni użytej do tego celu było wgl nabyty legalnie bo zapewne bardzo mało.
Ciekawe, jeden z niewielu materiałów, w których tak poważnie mówisz o temacie, tutaj klimat dokumentalny idealnie pasuje. Żadnych żartów czy dygresji. Taki format też jest przyjemny do oglądania
@@b.t.k.2973te co napiszą, że "Eee ja to bym odkoczył", "odpowiednio bym się schylił i bym przeżył", "podszedłby taki to od razu na glebę bym wziął", "Ja to I 2 kule bym przeżył, taka masa i mięśnie, że dałabym radę".
Jako osoba na medycynie, a zarazem osoba, która w mniejszej lub większej mierze zna się na broni palnej - jest tu tyle niedomówień i zwyczajnych pomyłek, że głowa boli. Esejów pisać nie będę, bo nie na tym to polega, ale w pierwszych dwóch minutach jest kilka kardynalnych błędów. Mianowicie: Nie wspomniano o, (użyję terminologii angielskiej przetłumaczonej dosłownie) kawitacji tymczasowej oraz stałej, która w znacznie większej mierze będzie oddziaływała na to co się w organizmie dzieje niż typowy człowiek się spodziewa. Do prawdopodobieństwa przeżycia należałoby dodać oba rodzaje wspomnianej kawitacji, RODZAJ pocisku łącznie z jego kalibrem czyli rozmiarem, miejsce trafienia, budowę ciała danej osoby oraz procesy zachodzące w jej organizmie (nie wspominając o czymś jak kamizelka balistyczna). Np. trafienie z typowego Glocka 17 9x19mm może człowieka obalić jednym strzałem, lub może to wymagać ponad 100 strzałów jak to nieraz miało miejsce podczas interwencji policji w USA. Nie, strzelanie z typowego Glocka nie jest to proces pod tytułem "napakuj nabojów do magazynka i pociągnij za spust". Nie, magazynki - dla osoby niewprawionej, nie są tak łatwe do naładowania. Nie, nie będzie on strzelał tak "od razu" po wsadzeniu magazynka, chyba, że jest on już nabity (czyli ma nabój w komorze). To tak z małych rzeczy na samym początku. Cały film ma masę błędów, niedopatrzeń - celowych lub i nie - aczkolwiek popycha pewną ideę, że "broń palna zła" i "w USA tyle jest strzelanin bo tyle jest broni". Ze względu właśnie na niedopatrzenia i najzwyczajniejszy brak informacji adekwatnych do tematu, film jest niczym więcej niż polityką. Z kursów oraz informacji z różnych źródeł (np. od ratowników medycznych, lekarzy, których znam osobiście, czy danych na przykład ze stanów) - nie mając szkolenia i/lub (aczkolwiek raczej i niż lub) apteczki - szansa na przeżycie trafienia z broni palnej jest minimalna poza dwoma wyjątkami. Wyjątek 1 - kula (oraz jej odłamki i kawitacja) ominęła wszelkie struktury ważne dla przeżycia, lub wyjątek 2 - osoba która ma takowe szkolenia i wyposażenie będzie w stanie wam pomóc (czy to ratownik z karetki czy to lekarz czy to medyk z wojska). (Edyt: Mówiłem, że esejów pisać nie będę - wierzcie na słowo, że mogło być gorzej)
Ciekawostka. W USA najwiecej przestępstw z użyciem broni palnej jest w stanach o największych restrykcjach co do jej posiadania :3 Bandzior i tak broń będzie miał czy legalnie czy nie.. pytanie czy będzie w pobliżu osoba, która go powstrzyma
odwrotnie, najwieksze restrykcje powstaly przez fakt duzej ilosci przestepstw, co jest, między innymi wynikiem łatwego dostępu do broni - szacuje się że w usa jest 300 milionów sztuk niezarejestrowanych broni, a zarejestrowanych troche ponad milion, nie trzeba być mądrym żeby zauważyć że luźne prawa dotyczące sprzedzaży i śledzenia broni będą prowadzić do większego odsetku "posiadania broni przez bandziora" ergo większej liczby brutalnych przestępstw :)
fajny byłby odcinek z tematyki dzikego zachodu, to tam już zapoczątkowała się kultura jeśli chodzi o broń w USA. To tam bardzo dużo osób nosiło rewolwer przy pasie i tam nieraz rozwiązywano rewolwerami nawet błache konflikty(typu 2 pijanych ludzi w saloonie)
d tamowania krwawien używa sie opasek uciskowych oraz jezeli był postrzał w tętnice lub inne bardzo ukrwione miejsce używa sie opatrunków hemostatycznych na przypadki postrzałów w płuca i jame brzuszną są takrze specjlne opatrunki. Po 2 do wykrywania i klasyfikowania ran postrzałowych jest specjalna procedura zwana SMARSH
Nie no, nie wystarczy wycelować i strzelać 🤣 pierwsze zdziwienie pojawi się przy ściąganiu języka spustowego - glok działa w systemie double action only czyli ściąganie zarówno napina jak i zwalnia iglice żeby w ogóle strzelić
Widze panie ignacy że przykład podany pod tezę,dla odmiany proszę zrobić materiał o broni czarnoprochowej i braku strzelanin w polsce ;) . Do celów naukowych dodam że karabin Enfiled 1858 strzela celnie na 600m
0:29 jeszcze trzecim typem jest amunicja z jakiej dostaniesz ponieważ np ap przeleci na wylot ale jhp już np rozerwie ci ciało w miejscu wylotowym a taka amunicja grzybkujaca np. rozpadnie się na mniejsze elementy robiąc ci z wnętrzności przecier pomidorowy. Nie prawda nie ładowanie amunicja można zjebać a dobrze zabezpieczona broń gdy dostanie się do ręki osoby które nie wie jak ja odbezpieczyc nie wypali
Widzę tutaj kilka nieścisłości, takich jak, obrażenia po postrzale, wszystko zależy czy od użytych pocisków, np FMJ czyli full metal jacket nawet przy kalibrze 9mm przeszywa ciało jak igła, natomiast pociski typu soft point, defragmentujące dużo więcej energii oddaje pocisk po trafieniu w cel, apropos na nacieranie po postrzale, jest wiele filmów z interwencji z USA gdzie napastnik nawet po kilku/kilkunastu strzałach dalej naciera, apropos rozbryzgu po trafieniu to tez jest to mozliwe jeżeli użyje się amunicji grzybkującej(defragmentującej) i dziura wlotowa jest prawie niewidoczna ale wylotowa wyglada jakby brał w tym udział Kuba rozpruwacz. Apropos zostających pocisków w ciele, badania wykazują ze do większości starć z udziałem broni jest na dystansie 7m, wiec jeżeli na takim dystansie miałby zostać w ciele pocisk to ktoś musiałby mieć wszytą chyba stalową płytę.
A i jeszcze ze karabin wyrządzi mniejsze szkody niż rewolwer…. Tego chyba nie muszę komentować, energia w kalibrze rewolwerowym 44 magnum ma około 1350 J energii natomiast, amunicja karabinową typu 308 win ma tej energii na odległości 100m 3100 J, nie mówiąc już o kalibrach 338 Lapua Magnum albo 50 BMG. A wspomniana na materiale defragmentacja jest po prostu zależna od typu pocisku a nie od tego czy to rewolwer czy karabin, poza tym życzę szczęścia jeżeli jaki kolwiek człowiek przeżyje postrzał z kalibru 338 Lapua Magnum ( 6500 J ) albo 50 BMG ( około 15 000j) sama energia pocisku i przeciążenia wynikające z prędkości pocisku czyli Ok 900m/s zrobią po postrzale w klatkę czy inna cześć ciała po prostu spustoszenie.
Kaliber, Odległość, rodzaj amunicji, miejsce trafienia, Możliwość rykoszetu od kości w ciele zwiększający ryzyko śmierci, trafienie w płuca i utonięcie we własnej krwi i wiele wiele więcej
2 strzelaniny dziennie na kraj w którym żyje około 332 miliona ludzi i w którym zarejestrowanych jest około 200 milionów sztuk broni .To jak nic to jak kropelka w morzu .Na tak ludny i rozległy kraj 440 strzelanin i śmierć 477 osób to jakby się nic nie stało ,wiem że każda ta cyfra to tragedia ludzi i ich rodzin .Ale co do statystyk myślałem że wypada to dużo gorzej...
Myślę, że dostałby demokratyzację i ostrzeżenie od yt, gdyby przytoczył statystyki pokazujące, że w większości czarni są odpowiedzialni za strzelaniny.
To czy przeżyje się po dostaniu kulki zalezy od miejsca trafienia, kalibru pocisku i siły wylotowej, ktora zależy od broni. To czy się przeżyje zależeć może też od pomocy medycznej. Pociski od 9mm do 45acp. to pociski stworzone głównie do CQB po to żeby zostawały w ciele. Pociski te wystrzeliwane są z broni krotkiej np. pistolet, rewolwer oraz PM czyli małe karabinki takie jak np. MP5 czy UMP45. Pociski kalibru np. 5.56 czy 7.62 to pociski karabinowe stworzone do przebijania kewlaru i innych materiałów. Jeśli chodzi o przeżywalność od pocisków to głównie się przeżywa gdy pocisk nie trafi w głowe, serce, płuca, tchawice, rdzeń kręgowy powyzej klatki piersiowej. W innych przypadkach po zastosowaniu stazy(opaski uciskowej) lub bandazy i pewnie leków powinno się przeżyć. Wyjątkiem mogą być drogi pokarmowe głównie wątroba gdyż ta posiadaja kwasy rozkładające jedzenie.
Prawdopodobnie, łatwiej jest by doszło do rykoszetu strzelając w głowę niż przy celnym uderzeniu w klatkę piersiową, gdzie kula może łatwiej przeciąć aortę lub serce. A przebicie serca, to pewna śmierć.
istotny jest jeszcze rodzaj amunicji, przykładowo hollow point posieka cię od środka, FJM raczej nie wyrządzi aż takiej szkody. A o pociskach z trotylem lub termitem to lepiej nie wspominać...
kaliber 50 bmg albo jakieś wielkie kalibry jak 20 mm czy coś w tym stylu rozerwą nas na kawałki. po dostaniu w klatke piersiową to z tyłu pojawi sie wielka wyrwa, po dostaniu w głowe rozleci sie na kawałki. szansa na to jest minimalna bo nikt po za wojskiem nie używa takiej broni bo tym sie strzela na wielkie odległości do eliminowania ważnych celów bądź strzelania do samolotów
Materiał spoko, ale jak już bawimy się w statystyki i ukryty kontekst, że broń palna jest FE, przy tym powołując się na USA... - nie, nie mamy ŻADNEGO porównania do USA, mamy kraje w Europie o zbliżonej, bądź niemal identycznej kulturze, religii i przede wszystkim ustroju/prawie, np. Czechy, Szwajcaria, czy kraje Skandynawskie, a po części nawet Niemcy i nagle okazuje się, że broń palna to przede wszystkim pasja, hobby, sport i narzędzie pracy. W statystykach z USA w większości przypadków użycia broni palnej w celach napadu/rabunku i morderstwa, broń jest posiadana nielegalnie z nielegalnego źródła, często załatwiana do użycia w przestępstwie, żeby po wszystkim się jej pozbyć. W USA w statystykach ogólnych, które manipulowane są przez ludzi nieprzychylnych broni palnej, przedstawiane są nawet sytuacje, kiedy broni palnej używa policja, czy "dobry człowiek z bronią, powstrzymujący złego człowieka z bronią" i w tym temacie nawet nie ma żadnej dyskusji. Wypadki jakie w kilku stanach mają miejsce, że dzieciak ukradł rodzicowi broń, nie wynikają z problemu broni palnej, tylko prawa danego stanu, gdzie broń może leżeć w szufladzie, pod poduszką, na stole, na żyrandolu, na ścianie, za przeproszeniem nawet na stojaku w kiblu, obok papieru toaletowego, bo w przeciwieństwie do państw w Europie, na przykładzie Polski nie ma ani zaleceń, ani wymogu przechowywania broni palnej w sejfach o odpowiedniej klasie i konstrukcji z odizolowaniem dostępu do niego osobom trzecim. "W USA" do morderstw i przestępstw z użyciem broni palnej dochodzi przede wszystkim w metropoliach i popełniają je gangi i inne ugrupowania przestępcze, w tym na tle porachunkowym, całość trafia jako ogólnik do statystyk. Te same przestępstwa popełniane są przez mniejszości narodowe i tak 2% ludności na terenie danego miasta (np. czarnoskórzy, bądź latynosi) odpowiadają za 40-60% przestępstw z użyciem broni palnej - a później durnowate i przekłamane statystyki o złej i brutalnej i rasistowskiej policji w USA. I to są oficjalne statystyki prowadzone od bodajże drugiej połowy lat 50 przez FBI. Podsumowując, temat rzeka, a przekaz bez względu na to jak bardzo jest, czy nie jest rzetelny idzie w świat.
Jak tak słuchałem tego co pan mówi to można otrzymać wrażenie ,że broń jest przerażająca a każdy pocisk bez różnicy gdzie trafi to się źle kończy ale tak nie jest. Niby mówił pan ,że to zależy od kalibru i tu ma pan rację, lecz tak pan to opisał jakby nie było dużej różnicy między kalibrami a jest spora różnica energii czyli wpływu na ludzkie ciało. Niestety mam wrażenie jakby nie był pan w pełni obiektywny.
Mam pytania. Ile strzelanin jest w Meksyku gdzie legalna broń jest trudniej dostępna niż w większości krajów, dla porównania ile strzelanin było w Szwajcarii albo Finlandii, gdzie posiadanej broni jest nieporównywalnie więcej niż innych krajach UE? Alaska ma chyba jedno z najbardziej liberalnych przepisów o posiadaniu broni wśród stanów USA, a ile tam jest strzelanin? Dla mnie wniosek jest jeden Ilość LEGALNEJ broni w rękach prywatnych nie przekłada się wprost na jej przestępcze użycie. Broń oczywiście bywa bardzo niebezpieczna zwłaszcza ta nielegalna. Jednak o jej użyciu w celu dokonywania morderstw decydują inne czynniki. W Meksyku przodują w tym gangi zwłaszcza narkotykowe. W USA podobnie, plus osoby z poważnymi zaburzeniami psychicznymi lub byli żołnierze po przejściach na wojnach. Powszechne posiadanie w naturalny sposób zwiększa ilość wypadków i samobójstw przy jej użyciu. Film jest dobrze i przejrzyście opracowany i dość obiektywny jeśli chodzi o fakty, choć nieco gorzej wypada wiedza autora w temacie balistyki końcowej pocisków ( decyduje nie tylko kaliber, lecz budowa pocisków i odległość z jakiej oddano strzał). Jednak biorąc pod uwagę poziom popularyzatorski, a nie naukowy filmu jest dobrze. Drażni mnie jednak straszenie jakie wywołują tego typu filmy. Nic nie poradzimy na to, że świat jest taki jaki jest, że są osoby nadużywające "alko i narko" niestabilne emocjonalnie lub chore psychicznie, a broń jest produkowana sprzedawana lub zdobywana nielegalnie. Nie można udawać iż zdołamy zapobiegać wszystkim zabójstwom, przez sam fakt zakazu broni, bo jeśli nie ma broni palnej są noże, siekiery pałki. Tzw. "Bezpieczeństwo" kosztem prawa do obrony zdrowia i życia oraz wolności to kiepski wybór.
Te statystyki na końcu pokazują tylko, jaka hoplofobia panuje w społeczeństwach. Jeśli na kimś to robi wrażenie, te 447 osób rocznie i chce zakazywać dostępu do broni, to co mamy według takiego zrobić z samochodami, gdzie w wielokrotnie mniejszej ludnościowo Polsce ginie wielokroć więcej osób rocznie w wypadkach samochodowych. Po prostu wyleczcie się z tej hoplofobii i nie opowiadajcie takich bzdur.
Wszystko spoko ale czemu mówisz żeby nie używać broni? Czemu poprostu według ciebie nie można się wybrać się na strzelnice poprostu postrzelać ? To już jest źle jak ktoś chce sobie wyrobić pozwolenie na broń czy zwykły cywil chce poprostu postrzelać na strzelnicy ? Na dodatek popełniłeś błąd mówiąc o postrzałem w klatkę piersiową a dokładniej o postrzały w płuca, najczęściej jest tak że poszkodowany doznaje odmy opłucnej/ prężnej, i umiera w wyniku uduszenia bo zapada się płuco, najgorzniejsze jest tu jednak to a nie jakieś krwawienie do płuc, to odma jest najczęstszą i najgorsza przy postrzalach, pozdro
zależy to od amunicji z pistoletu jak dostaniesz kulkę w ramie to prawdopodobnie się wyliżesz z rewolweru już ciężej a ze strzelby raczej nie przeżyjesz
A co za różnica czy pocisk wyleci z pistoletu czy rewolweru? Istotny jest pocisk i odpowiednia moc obalająca, aby pocisk został w ciele i przekazał mu jak największą możliwą energię. Amunicja 9x19 Hollow Point może być skuteczniejsza od 5.56x45 FMJ.
@@wiktor-q8c I co to da, skoro zbyt mocna amunicja zgrzybkuje poza ciałem, a nie w nim? Amunicja musi być na tyle silna by być skuteczna na danym dystansie i mieć zdolność penetracji ewentualnej balistyki. Pocisk powinien zgrzybkować, oddać całą energię i najlepiej pozostać w ciele i do tego nie trzeba amunicji na słonie.
USA wcale nie przoduje jeżeli chodzi o przemoc z wykorzystaniem broni palnej, są na 32im miejscu. Głowie dlatego bo w biednych dzielnicach miast gangi się strzelają. A ponad połowa śmierci z użyciem broni palnej to samobójstwa już nawet nie licząc spraw samoobrony. I do tego te wszystkie strzelaniny masowe o których się słyszy w mainstreamie ze jest ich setki w Ameryce ale to wszystko kompletnie inaczej wygląda jak się dowiesz jaka jest definicja strzelaniny masowej w Ameryce, tam strzelanina masowa znaczy 3 albo więcej śmierci w jednym incydencie. Nie daj się ponieść propagandzie mainstreamu, im zależy żeby rozbroić jak najbardziej ludność cywilną tak żeby rząd miał nad nimi jak największą kontrolę a to się nigdy nie kończy dobrze
1:35 powiedziales do tego momentu tyle bzdur ze juz mi sie nie chce ogladac dalej. Kaliber niemal nie ma wplywu na obrazenia zadawane czlowiekowi, za to typ uzytej amunicji owszem. Powiklania po postrzalach przy broni CP powodowane brudem byly niczym przy zatruciu olowiowym... jak juz przy olowiu jestesmy twierdzenie ze pociski w wiekszosci przechodzily na wylot tez jest wrecz komiczne, bo raz ze nie byly to pociski w naszym rozumieniu tego slowa - nie byla to ostrołukowa amunicja penetracyjna a olowiana kula - kula ołowiu którą mozesz zgniesc w rekach - te kule rwały mięso, a nie przecinały jak dzisiejsza bron. Nie wiem czy czegos nie pominalem ale nawet jak to juz wszystko to i tak zawrzec tyle bzdur w 1m35s to wyczyn
W samej broni nie ma nic złego, powiedziałbym, że jest to świetna zabawa. Oczywiście mówię o rekreacji na strzelnicy a nie robieniu pola bitwy w szkole czy w innych często uczęszczanych miejscach..
Pomyśleć, że kiedyś oglądałem u ciebie TTT, a dziś uczę się od ciebie wszystkich ciekawostek, etc.
To za duzo sie nie dowiedziales, powiedz mi, w ktorej dziedzinie zycia przydala Ci sie wiedza teorytyczna dla przykladu historia i bitwa pod Grunwaldem? Mi od 29lat, ani razu...
🤓@@dobrakawa7821
pisał ze ciekawostek @@dobrakawa7821
"Ciekawostek"@@dobrakawa7821
@@dobrakawa7821ciekawostki nie muszą się przydawać e życiu
20 lat temu podczas pobytu w Chicago, kiedy próbowano mnie okraść, zostałem dwukrotnie postrzelony. W ramię i okolice kratki piersiowej. Ból niewyobrażalny. Pamiętam, że modliłem się wtedy o śmierć i dobrze, że mnie nie wysłuchano.
O kurcze, współczuję. Aż mnie zabolało jak czytałem
Czy strzelający był murzynem?
@@aitsebtibijczyk1666 Chicago wiec penie innym białas emigrant z europy.
@@aitsebtibijczyk1666 to był jesus (hesus) christus :) mexicanus multicolorus rasisto !!!
@@aitsebtibijczyk1666 głupie pytanie
oczywiście że tak XD
"Ten materiał ma charakter czysto edukacyjny, więc BROŃ boże, nie używajcie BRONI palnej", niezła gra słów
0:32 w używaniu broni palnej nie ma nic złego, rzecz jasna o ile nie używamy jej do strzelania do ludzi. Sam systematycznie (średnio co weekend) używam broni palnej na strzelnicy i jest to moim zdaniem bardzo fajne hobby.
Poza tym wspomniałeś że sporo zależy od tego jakim typem pocisku zostaniemy trafieni, ale zabrakło mi to troszkę szczegółowych informacji. Na przykład pocisk typu FMJ najpewniej przejdzie przez nasze ciało na wylot, ale już pocisk typu JHP jest skonstruowany w taki sposób aby się "otworzyć" i rozpaść na kawałki po trafieniu w cel (ciało) zadając tym o wiele poważniejsze obrażenia.
Racja Kolego. Jednak nie oczekuj że, w materiale edukacyjnym przeznaczonymi dla wszystkich będzie mowa o rodzajach pocisków. Większość ludzi w przeciwieństwie do nas nie interesuję się tym i kompletnie nie będzie mieć pojęcia o czym jest mowa. Ogólnie nie mam się do niczego przyczepić. Choć podejrzewam że, autor po swoich słowach nie jest za powszechnym dostępem do broni 🙂
@@siwy0721Dobrze, że nie ma takiej powszechności, jak w Stanach. Oczywiście powinna być powszechna, ale nie bierzmy przykładu od innych państw.
@@ar0n399 Jestem posiadaczem broni. Broń spowodowała u mnie zmianę sposobu myślenia . Po prostu stałem się jeb.....ym PACYFISTĄ zaś amerykańskie filmidła to mnie śmieszą lub drażnią.
Co do powszechności dostępu do broni to powiem tak . Jestem za a nawet i przeciw. W Polsce przepisy są ok . Nic bym nie zmieniał . Źle się stało że skrócono okres stażu z 3 miesięcy do jednego . Te 3 miesiące to minimum które pozwoli na zapoznanie się z podstawami bezpiecznego użytkowania broni oraz nauczenia się nią posługiwania .
Nie było racjonalnego powodu aby skracać ten okres stażu .
Jakoś nikt nie lobbuje aby prawo do prowadzenia pojazdów było powszechne Więc dlaczego z bronią być inaczej ? Brak umiejętności w jednym czy drugim przypadku może przynieść poważne konsekwencje .
Jeśli chodzi o pozwolenie na broń w Polsce istnieje dalej sporo mitów i legend 😆
A prawda jest taka że łatwiej jest je dostać jak zdać prawo jazdy kategorii B
Przykład pozwolenie na broń kolekcjonerską a przecież kolekcjonować można wszystko 😃 np takie MP 40
AK
Co dusza zapragnie
Polecam film Leśnego dziadka pt. „Jak szybko zdobyć kałacha i wiadro amunicji To proste”
Pozdrówka 😄
Ziomo to że se kupisz kolekcjonerską lub sportową do pobawienia się to nie znaczy że jak cię bandyci jacyś napadną to będziesz mógł jej użyć. Ofiary które bronią się pistoletami czy innymi dostają większe wyroki niż bandyci za przekroczenie obrony granic koniecznej. Zresztą dla nich najlepiej to by było jakbyś użył plastikowej łyżeczki do obrony 😂😂 Wszystko to jest iluzoryczne bo żyjemy w takim ugrzecznionym i pedalskim państwie gdzie się agresorowi postawić nie można. W ameryce jest to normalne że jak ktoś nieznajomy bez pytania wchodzi ci na posesje to zamieniasz go w durszlak bez żadnej gadki a tu musisz się cackać. 👍
Swoją drogą w kontekście legalizacji broni na przykładzie USA gdzie jest ona bardzo powszechna i statystyk licznych strzelanin które tam są powinno się podawać ile procent z tej broni użytej do tego celu było wgl nabyty legalnie bo zapewne bardzo mało.
+1
Jest jeszcze coś takiego jak fala uderzeniowa .U mnie pocisk nie trafił w żaden organ a śledziona się rozsypała .Przy okazji uderzyła w serce.
Każdy postrzał można przeżyć, pod warunkiem, że nie zginiemy
Coś w tym może być...
najłatwiej to zrobić po prostu pozostając przy życiu
Postrzał to nic takiego, będziesz żył aż do samej śmierci.
postrzał można przeżyć, zastrzał już nie :(
@@seba547 nie mówiąc już o dostrzału
Chłopie ja Cię bardzo szanuję.
Bardzo mądrze gadasz, co jest bardzo dobrą cechą
Wszystko zależy, od broni, odległości i miejsca postrzelenia
Siły wiatru, jakości przyszłej ofiary , no i fluktuacje kwantowe, które mogą coś zmienić
Ciekawe, jeden z niewielu materiałów, w których tak poważnie mówisz o temacie, tutaj klimat dokumentalny idealnie pasuje. Żadnych żartów czy dygresji. Taki format też jest przyjemny do oglądania
dzieki ignacy teraz bede wiedział gdzie strzelać :DD
Widze że kolega po fachu
Twój osobisty agent FBI się też podszkolił jak to ogladales
Nie jestem pewien czy przeżył bym postrzał ale wiem na PEWNO że teraz czekamy na heroski!!!
AUUU
Jakie heroski
@@b.t.k.2973te co napiszą, że "Eee ja to bym odkoczył", "odpowiednio bym się schylił i bym przeżył", "podszedłby taki to od razu na glebę bym wziął", "Ja to I 2 kule bym przeżył, taka masa i mięśnie, że dałabym radę".
@@b.t.k.2973 no trójeczka oczywiście, ewentualnie piątka.
@@gdgeetryet7771 3 ? 5 ?
..merytorycznie, ciekawie i bez obszernego fragmentu sponsorowanego !
Tak trzymaj Ignacy.
Posiadanie broni palnej powinno być prawem przyrodzonym.
Uwuelbiam Twoje filmy a jeszcze bardziej jak mówisz o tym wszystkim
Bardzo ciekawy odcinek Ignacy💪🏼
Szybko i łatwo wszystko wytłumaczone polecam obejrzeć przed udaniem się na strzelnice. 🙂
Jako osoba na medycynie, a zarazem osoba, która w mniejszej lub większej mierze zna się na broni palnej - jest tu tyle niedomówień i zwyczajnych pomyłek, że głowa boli.
Esejów pisać nie będę, bo nie na tym to polega, ale w pierwszych dwóch minutach jest kilka kardynalnych błędów. Mianowicie:
Nie wspomniano o, (użyję terminologii angielskiej przetłumaczonej dosłownie) kawitacji tymczasowej oraz stałej, która w znacznie większej mierze będzie oddziaływała na to co się w organizmie dzieje niż typowy człowiek się spodziewa.
Do prawdopodobieństwa przeżycia należałoby dodać oba rodzaje wspomnianej kawitacji, RODZAJ pocisku łącznie z jego kalibrem czyli rozmiarem, miejsce trafienia, budowę ciała danej osoby oraz procesy zachodzące w jej organizmie (nie wspominając o czymś jak kamizelka balistyczna). Np. trafienie z typowego Glocka 17 9x19mm może człowieka obalić jednym strzałem, lub może to wymagać ponad 100 strzałów jak to nieraz miało miejsce podczas interwencji policji w USA.
Nie, strzelanie z typowego Glocka nie jest to proces pod tytułem "napakuj nabojów do magazynka i pociągnij za spust". Nie, magazynki - dla osoby niewprawionej, nie są tak łatwe do naładowania. Nie, nie będzie on strzelał tak "od razu" po wsadzeniu magazynka, chyba, że jest on już nabity (czyli ma nabój w komorze).
To tak z małych rzeczy na samym początku. Cały film ma masę błędów, niedopatrzeń - celowych lub i nie - aczkolwiek popycha pewną ideę, że "broń palna zła" i "w USA tyle jest strzelanin bo tyle jest broni". Ze względu właśnie na niedopatrzenia i najzwyczajniejszy brak informacji adekwatnych do tematu, film jest niczym więcej niż polityką.
Z kursów oraz informacji z różnych źródeł (np. od ratowników medycznych, lekarzy, których znam osobiście, czy danych na przykład ze stanów) - nie mając szkolenia i/lub (aczkolwiek raczej i niż lub) apteczki - szansa na przeżycie trafienia z broni palnej jest minimalna poza dwoma wyjątkami. Wyjątek 1 - kula (oraz jej odłamki i kawitacja) ominęła wszelkie struktury ważne dla przeżycia, lub wyjątek 2 - osoba która ma takowe szkolenia i wyposażenie będzie w stanie wam pomóc (czy to ratownik z karetki czy to lekarz czy to medyk z wojska).
(Edyt: Mówiłem, że esejów pisać nie będę - wierzcie na słowo, że mogło być gorzej)
Świetny materiał
Ciekawostka.
W USA najwiecej przestępstw z użyciem broni palnej jest w stanach o największych restrykcjach co do jej posiadania :3
Bandzior i tak broń będzie miał czy legalnie czy nie.. pytanie czy będzie w pobliżu osoba, która go powstrzyma
odwrotnie, najwieksze restrykcje powstaly przez fakt duzej ilosci przestepstw, co jest, między innymi wynikiem łatwego dostępu do broni - szacuje się że w usa jest 300 milionów sztuk niezarejestrowanych broni, a zarejestrowanych troche ponad milion, nie trzeba być mądrym żeby zauważyć że luźne prawa dotyczące sprzedzaży i śledzenia broni będą prowadzić do większego odsetku "posiadania broni przez bandziora" ergo większej liczby brutalnych przestępstw :)
fajny byłby odcinek z tematyki dzikego zachodu, to tam już zapoczątkowała się kultura jeśli chodzi o broń w USA. To tam bardzo dużo osób nosiło rewolwer przy pasie i tam nieraz rozwiązywano rewolwerami nawet błache konflikty(typu 2 pijanych ludzi w saloonie)
d tamowania krwawien używa sie opasek uciskowych oraz jezeli był postrzał w tętnice lub inne bardzo ukrwione miejsce używa sie opatrunków hemostatycznych na przypadki postrzałów w płuca i jame brzuszną są takrze specjlne opatrunki. Po 2 do wykrywania i klasyfikowania ran postrzałowych jest specjalna procedura zwana SMARSH
Jesteś najlepszym polskim bloggerem.
Nie no, nie wystarczy wycelować i strzelać 🤣 pierwsze zdziwienie pojawi się przy ściąganiu języka spustowego - glok działa w systemie double action only czyli ściąganie zarówno napina jak i zwalnia iglice żeby w ogóle strzelić
Pomysł na film: Jak powstał system metryczny i jednostki imperialne?
Widze panie ignacy że przykład podany pod tezę,dla odmiany proszę zrobić materiał o broni czarnoprochowej i braku strzelanin w polsce ;) . Do celów naukowych dodam że karabin Enfiled 1858 strzela celnie na 600m
0:29 jeszcze trzecim typem jest amunicja z jakiej dostaniesz ponieważ np ap przeleci na wylot ale jhp już np rozerwie ci ciało w miejscu wylotowym a taka amunicja grzybkujaca np. rozpadnie się na mniejsze elementy robiąc ci z wnętrzności przecier pomidorowy.
Nie prawda nie ładowanie amunicja można zjebać a dobrze zabezpieczona broń gdy dostanie się do ręki osoby które nie wie jak ja odbezpieczyc nie wypali
2:35 ale co się dziwić że 90% bo przecież jak ktoś chce kogoś zabić .
Tymczasem przeciwnicy w gta online, którzy mają wytrzymałość kilku magazynków na klatę.
Testosteron rekina już daje ci kilkanaście magazynków na klatę
gościu zachęciłeś mnie fest brooo
To nie Ameryczka ;)
Bóg stworzył ludzi, a Samuel Colt uczynił ich równymi.
ignacy to szef
dzieki za poradnik
Super pozdrawiam
Ciekawie, akurat dzisiaj byłem na strzelnicy i mi wyskoczyło
Widzę tutaj kilka nieścisłości, takich jak, obrażenia po postrzale, wszystko zależy czy od użytych pocisków, np FMJ czyli full metal jacket nawet przy kalibrze 9mm przeszywa ciało jak igła, natomiast pociski typu soft point, defragmentujące dużo więcej energii oddaje pocisk po trafieniu w cel, apropos na nacieranie po postrzale, jest wiele filmów z interwencji z USA gdzie napastnik nawet po kilku/kilkunastu strzałach dalej naciera, apropos rozbryzgu po trafieniu to tez jest to mozliwe jeżeli użyje się amunicji grzybkującej(defragmentującej) i dziura wlotowa jest prawie niewidoczna ale wylotowa wyglada jakby brał w tym udział Kuba rozpruwacz. Apropos zostających pocisków w ciele, badania wykazują ze do większości starć z udziałem broni jest na dystansie 7m, wiec jeżeli na takim dystansie miałby zostać w ciele pocisk to ktoś musiałby mieć wszytą chyba stalową płytę.
A i jeszcze ze karabin wyrządzi mniejsze szkody niż rewolwer…. Tego chyba nie muszę komentować, energia w kalibrze rewolwerowym 44 magnum ma około 1350 J energii natomiast, amunicja karabinową typu 308 win ma tej energii na odległości 100m 3100 J, nie mówiąc już o kalibrach 338 Lapua Magnum albo 50 BMG. A wspomniana na materiale defragmentacja jest po prostu zależna od typu pocisku a nie od tego czy to rewolwer czy karabin, poza tym życzę szczęścia jeżeli jaki kolwiek człowiek przeżyje postrzał z kalibru 338 Lapua Magnum ( 6500 J ) albo 50 BMG ( około 15 000j) sama energia pocisku i przeciążenia wynikające z prędkości pocisku czyli Ok 900m/s zrobią po postrzale w klatkę czy inna cześć ciała po prostu spustoszenie.
Ciekawy materiał
Super film
Wiarygodne źródło z doświadczeniem, po tylu rundach TTT i ogółem G moda xD
Kaliber, Odległość, rodzaj amunicji, miejsce trafienia, Możliwość rykoszetu od kości w ciele zwiększający ryzyko śmierci, trafienie w płuca i utonięcie we własnej krwi i wiele wiele więcej
Dobry materiał
2 strzelaniny dziennie na kraj w którym żyje około 332 miliona ludzi i w którym zarejestrowanych jest około 200 milionów sztuk broni .To jak nic to jak kropelka w morzu .Na tak ludny i rozległy kraj 440 strzelanin i śmierć 477 osób to jakby się nic nie stało ,wiem że każda ta cyfra to tragedia ludzi i ich rodzin .Ale co do statystyk myślałem że wypada to dużo gorzej...
Z bronią w służbach w Polsce np. Istnieją dwie zasady
Broń Boże nie użyć
Broń Boże nie zgubić
Przez ten film przypomniała mi się historia Adriana Carton de Wiart tak zwanego Unkillable soldier
Materiał o strzelaninach w USA byłby ciekawy
Myślę, że dostałby demokratyzację i ostrzeżenie od yt, gdyby przytoczył statystyki pokazujące, że w większości czarni są odpowiedzialni za strzelaniny.
@@Bashilla to tak nie wolno to niedobra jest
To czy przeżyje się po dostaniu kulki zalezy od miejsca trafienia, kalibru pocisku i siły wylotowej, ktora zależy od broni. To czy się przeżyje zależeć może też od pomocy medycznej.
Pociski od 9mm do 45acp. to pociski stworzone głównie do CQB po to żeby zostawały w ciele. Pociski te wystrzeliwane są z broni krotkiej np. pistolet, rewolwer oraz PM czyli małe karabinki takie jak np. MP5 czy UMP45.
Pociski kalibru np. 5.56 czy 7.62 to pociski karabinowe stworzone do przebijania kewlaru i innych materiałów.
Jeśli chodzi o przeżywalność od pocisków to głównie się przeżywa gdy pocisk nie trafi w głowe, serce, płuca, tchawice, rdzeń kręgowy powyzej klatki piersiowej. W innych przypadkach po zastosowaniu stazy(opaski uciskowej) lub bandazy i pewnie leków powinno się przeżyć. Wyjątkiem mogą być drogi pokarmowe głównie wątroba gdyż ta posiadaja kwasy rozkładające jedzenie.
5:20 - nie wiem, czy wstawka z Jasiem Fasolą jest fortunnym wyborem.
Prawdopodobnie, łatwiej jest by doszło do rykoszetu strzelając w głowę niż przy celnym uderzeniu w klatkę piersiową, gdzie kula może łatwiej przeciąć aortę lub serce. A przebicie serca, to pewna śmierć.
Oj tak, scena z Johna Wicka pasuje idealnie
Co nas nie zabije to nas wzmocni.
Albo trwale okaleczy
Pozdrawiam panie Ignacy
istotny jest jeszcze rodzaj amunicji, przykładowo hollow point posieka cię od środka, FJM raczej nie wyrządzi aż takiej szkody. A o pociskach z trotylem lub termitem to lepiej nie wspominać...
W Polsce jest 507 zabójstw rocznie, jak ktoś chce zabić to znajdzie sposób... Broń może jedynie decydować o skuteczności, nie o chęci...
Niecałe 500 osób na tak ogromny kraj jak USA, to de facto nie wiele, nawet biorąc pod uwagę ilość broni na jednego mieszkańca.
0:08 i ta replika asg jako broń
Pozdrawiam!
Ja przeżyłem poderżnięcie gardła siekierą, ciekawe jakie są tego statystki
Chce poznać historie tego zdarzenia.
opowiadaj
Historii tego swetra i tak byś nje zrozumiał
@@johnsi1345też bym posłuchał
@@Samurai-35232oj ja tez
Fajny film
kaliber 50 bmg albo jakieś wielkie kalibry jak 20 mm czy coś w tym stylu rozerwą nas na kawałki. po dostaniu w klatke piersiową to z tyłu pojawi sie wielka wyrwa, po dostaniu w głowe rozleci sie na kawałki. szansa na to jest minimalna bo nikt po za wojskiem nie używa takiej broni bo tym sie strzela na wielkie odległości do eliminowania ważnych celów bądź strzelania do samolotów
Fajnie gdyby Adbuster też zrobił taki odcinek.
Taaa, zapewne byłby to szczyt merytoryczności.
10/10 OSTATNI Film AdBustera???
Materiał spoko, ale jak już bawimy się w statystyki i ukryty kontekst, że broń palna jest FE, przy tym powołując się na USA... - nie, nie mamy ŻADNEGO porównania do USA, mamy kraje w Europie o zbliżonej, bądź niemal identycznej kulturze, religii i przede wszystkim ustroju/prawie, np. Czechy, Szwajcaria, czy kraje Skandynawskie, a po części nawet Niemcy i nagle okazuje się, że broń palna to przede wszystkim pasja, hobby, sport i narzędzie pracy.
W statystykach z USA w większości przypadków użycia broni palnej w celach napadu/rabunku i morderstwa, broń jest posiadana nielegalnie z nielegalnego źródła, często załatwiana do użycia w przestępstwie, żeby po wszystkim się jej pozbyć.
W USA w statystykach ogólnych, które manipulowane są przez ludzi nieprzychylnych broni palnej, przedstawiane są nawet sytuacje, kiedy broni palnej używa policja, czy "dobry człowiek z bronią, powstrzymujący złego człowieka z bronią" i w tym temacie nawet nie ma żadnej dyskusji.
Wypadki jakie w kilku stanach mają miejsce, że dzieciak ukradł rodzicowi broń, nie wynikają z problemu broni palnej, tylko prawa danego stanu, gdzie broń może leżeć w szufladzie, pod poduszką, na stole, na żyrandolu, na ścianie, za przeproszeniem nawet na stojaku w kiblu, obok papieru toaletowego, bo w przeciwieństwie do państw w Europie, na przykładzie Polski nie ma ani zaleceń, ani wymogu przechowywania broni palnej w sejfach o odpowiedniej klasie i konstrukcji z odizolowaniem dostępu do niego osobom trzecim.
"W USA" do morderstw i przestępstw z użyciem broni palnej dochodzi przede wszystkim w metropoliach i popełniają je gangi i inne ugrupowania przestępcze, w tym na tle porachunkowym, całość trafia jako ogólnik do statystyk.
Te same przestępstwa popełniane są przez mniejszości narodowe i tak 2% ludności na terenie danego miasta (np. czarnoskórzy, bądź latynosi) odpowiadają za 40-60% przestępstw z użyciem broni palnej - a później durnowate i przekłamane statystyki o złej i brutalnej i rasistowskiej policji w USA. I to są oficjalne statystyki prowadzone od bodajże drugiej połowy lat 50 przez FBI.
Podsumowując, temat rzeka, a przekaz bez względu na to jak bardzo jest, czy nie jest rzetelny idzie w świat.
3:58 czy mi się wydaje czy w tym żelu balistycznym został uwięziony pająk 🤔
Tak
Jak tak słuchałem tego co pan mówi to można otrzymać wrażenie ,że broń jest przerażająca a każdy pocisk bez różnicy gdzie trafi to się źle kończy ale tak nie jest. Niby mówił pan ,że to zależy od kalibru i tu ma pan rację, lecz tak pan to opisał jakby nie było dużej różnicy między kalibrami a jest spora różnica energii czyli wpływu na ludzkie ciało. Niestety mam wrażenie jakby nie był pan w pełni obiektywny.
Dobry poradnik dla dzieci w ameryce
Mam pytania. Ile strzelanin jest w Meksyku gdzie legalna broń jest trudniej dostępna niż w większości krajów, dla porównania ile strzelanin było w Szwajcarii albo Finlandii, gdzie posiadanej broni jest nieporównywalnie więcej niż innych krajach UE? Alaska ma chyba jedno z najbardziej liberalnych przepisów o posiadaniu broni wśród stanów USA, a ile tam jest strzelanin? Dla mnie wniosek jest jeden Ilość LEGALNEJ broni w rękach prywatnych nie przekłada się wprost na jej przestępcze użycie. Broń oczywiście bywa bardzo niebezpieczna zwłaszcza ta nielegalna. Jednak o jej użyciu w celu dokonywania morderstw decydują inne czynniki. W Meksyku przodują w tym gangi zwłaszcza narkotykowe. W USA podobnie, plus osoby z poważnymi zaburzeniami psychicznymi lub byli żołnierze po przejściach na wojnach. Powszechne posiadanie w naturalny sposób zwiększa ilość wypadków i samobójstw przy jej użyciu. Film jest dobrze i przejrzyście opracowany i dość obiektywny jeśli chodzi o fakty, choć nieco gorzej wypada wiedza autora w temacie balistyki końcowej pocisków ( decyduje nie tylko kaliber, lecz budowa pocisków i odległość z jakiej oddano strzał). Jednak biorąc pod uwagę poziom popularyzatorski, a nie naukowy filmu jest dobrze. Drażni mnie jednak straszenie jakie wywołują tego typu filmy. Nic nie poradzimy na to, że świat jest taki jaki jest, że są osoby nadużywające "alko i narko" niestabilne emocjonalnie lub chore psychicznie, a broń jest produkowana sprzedawana lub zdobywana nielegalnie. Nie można udawać iż zdołamy zapobiegać wszystkim zabójstwom, przez sam fakt zakazu broni, bo jeśli nie ma broni palnej są noże, siekiery pałki. Tzw. "Bezpieczeństwo" kosztem prawa do obrony zdrowia i życia oraz wolności to kiepski wybór.
Jeszcze zależy jakiej amunicji użyje strzelec
Dokładnie, BIOTAD PLUS team💪💪
To czy przeżyjemy postrzał z broni palnej zależy od prędkości wiatru który może spowolnić wystrzelony nabój stawiając opor pociskowi
Strzelaniny w filmach: główny bohater może dostać 10 kul ale i tak będzie żył ale antagonista umiera od jednej kuli
Fajnie by było gdybyś nagrał czy przeżyłbyś atak nożem
Mnie postrzelili 3x w Afganistanie i żyje.
Te statystyki na końcu pokazują tylko, jaka hoplofobia panuje w społeczeństwach. Jeśli na kimś to robi wrażenie, te 447 osób rocznie i chce zakazywać dostępu do broni, to co mamy według takiego zrobić z samochodami, gdzie w wielokrotnie mniejszej ludnościowo Polsce ginie wielokroć więcej osób rocznie w wypadkach samochodowych. Po prostu wyleczcie się z tej hoplofobii i nie opowiadajcie takich bzdur.
czysta prawda
A co ile minut ginie osoba w wypadku samochodowym lub przy użyciu noża? Poproszę o dane w tym temacie.
Autor mówi o kalibrze, ja bym to zamienił na ilość energii przekazanej z pocisku do ciała
Wszystko spoko ale czemu mówisz żeby nie używać broni? Czemu poprostu według ciebie nie można się wybrać się na strzelnice poprostu postrzelać ? To już jest źle jak ktoś chce sobie wyrobić pozwolenie na broń czy zwykły cywil chce poprostu postrzelać na strzelnicy ? Na dodatek popełniłeś błąd mówiąc o postrzałem w klatkę piersiową a dokładniej o postrzały w płuca, najczęściej jest tak że poszkodowany doznaje odmy opłucnej/ prężnej, i umiera w wyniku uduszenia bo zapada się płuco, najgorzniejsze jest tu jednak to a nie jakieś krwawienie do płuc, to odma jest najczęstszą i najgorsza przy postrzalach, pozdro
To człowiek zabija tak czy siak, i można zabić wszystkim nawet kubkiem od herbaty.
No tak tyle że taką bronią j3st to banalne i oprawca nie musi się męczyć. Z kubkiem to jednak czlowiek ma większe szanse
wlasnie powstal film przez pytanie jakie samemu se zadalem, 2 dni temu
*Zgadzam się **5:48*
Kij basebolowy to też broń palna bo można kogoś palnąć w sagan :)
Czy wie kotoś może z jakiego filmu jest ta scena 9:12 bo ja zapomniałem a pamiętam że chciałem kiedyś obejrzeć
„Heat”. Gorączka. Z Robertem de Niro i Alem Pacino.
Ten fragment jak użyć broni i że to takie proste do wycięcia bo ktoś kiedyś się o to przyczepi...
Teraz takie chore czasy, że debile czepiają się o wszystko. Olać to. Pozdrawiam wolnych i odważnych ludzi.
pozdro za ten filmik z call of duty
Możesz proszę jeszcze zrobić shorta o wiatrówkach
Kluczowe jest to kto strzela i jak celuje, z armaty jak nie trafi to nic się nie dzieje
aktualnie kluczowe jest zeby nie zabijac ale zranic przeciwnika bo opieka nad rannym jest kosztowniejsza od trupa ktory i tak zostanie pochowany
nie do końca sie z toba zgadzam wiec zpraszam do dyskusji
xD uwielbiam kadry z call of duty w tym filmie
8:59 Dostałem flashbacki z gry barotrauma
a czy przypadkiem pozostawienie pocisku w ciele pacjenta nie naraza go na zachorowanie na olowice?
Super odcinek i bardzo wkręcający
(aby nie było, jestem na samym początku) a nie dużym czynnikiem jest też prędkość wylotowa pocisku oraz odległość?
ilość energii przekazanej z pocisku do ciała, nawet jeśli pocisk nie dotknie ciała
trzeba sprawdzić
Dokładnie to australijski pistolet GLOCK (numer jakiś) kaliber 9x19 mm parabelum
Ciekawe, że opowiadasz o osobach, a masz na myśli przeżywalność... jak martwe może być żywe? Walking dead?
5:50 jaki to film gdzie występuje Mark Wahlberg?
zależy to od amunicji z pistoletu jak dostaniesz kulkę w ramie to prawdopodobnie się wyliżesz z rewolweru już ciężej a ze strzelby raczej nie przeżyjesz
A co za różnica czy pocisk wyleci z pistoletu czy rewolweru? Istotny jest pocisk i odpowiednia moc obalająca, aby pocisk został w ciele i przekazał mu jak największą możliwą energię. Amunicja 9x19 Hollow Point może być skuteczniejsza od 5.56x45 FMJ.
@@___Ink___ może ale jednak amunicja jest mocniejsza w m1 garand niż w colt 1911 dla przykładu
@@wiktor-q8c I co to da, skoro zbyt mocna amunicja zgrzybkuje poza ciałem, a nie w nim? Amunicja musi być na tyle silna by być skuteczna na danym dystansie i mieć zdolność penetracji ewentualnej balistyki. Pocisk powinien zgrzybkować, oddać całą energię i najlepiej pozostać w ciele i do tego nie trzeba amunicji na słonie.
1:58 tym czasem Johnny Torrio po kilku postrzeleniach w głowę: ,,No, pierdziele tą robotę, za stary jestem"
USA wcale nie przoduje jeżeli chodzi o przemoc z wykorzystaniem broni palnej, są na 32im miejscu. Głowie dlatego bo w biednych dzielnicach miast gangi się strzelają. A ponad połowa śmierci z użyciem broni palnej to samobójstwa już nawet nie licząc spraw samoobrony. I do tego te wszystkie strzelaniny masowe o których się słyszy w mainstreamie ze jest ich setki w Ameryce ale to wszystko kompletnie inaczej wygląda jak się dowiesz jaka jest definicja strzelaniny masowej w Ameryce, tam strzelanina masowa znaczy 3 albo więcej śmierci w jednym incydencie. Nie daj się ponieść propagandzie mainstreamu, im zależy żeby rozbroić jak najbardziej ludność cywilną tak żeby rząd miał nad nimi jak największą kontrolę a to się nigdy nie kończy dobrze
3:58 (prawa str.) I tak miał Raka. 😟
Dobry temat sasiad ale faktycznie to ludzie pociagaja za spust a broń raz w roku sama strzela.
1:35 powiedziales do tego momentu tyle bzdur ze juz mi sie nie chce ogladac dalej. Kaliber niemal nie ma wplywu na obrazenia zadawane czlowiekowi, za to typ uzytej amunicji owszem. Powiklania po postrzalach przy broni CP powodowane brudem byly niczym przy zatruciu olowiowym... jak juz przy olowiu jestesmy twierdzenie ze pociski w wiekszosci przechodzily na wylot tez jest wrecz komiczne, bo raz ze nie byly to pociski w naszym rozumieniu tego slowa - nie byla to ostrołukowa amunicja penetracyjna a olowiana kula - kula ołowiu którą mozesz zgniesc w rekach - te kule rwały mięso, a nie przecinały jak dzisiejsza bron. Nie wiem czy czegos nie pominalem ale nawet jak to juz wszystko to i tak zawrzec tyle bzdur w 1m35s to wyczyn