Polskie produkcje popularne za granicą
Вставка
- Опубліковано 29 сер 2024
- Mówiliśmy już o polskich produkcjach, które osiągnęły wielki sukces poza granicami naszego kraju. Tym razem zerkniemy na trochę mniejszą skalę, ale również do mniej popularnych filmów, seriali. Tym samym wiedzieliście, że Bolek i Lolek to bajka kultowa w Kirgistanie?
---
✔ Facebook TvFilmy: / filmomaniakpl-10432094...
✔ Instagram TvFilmy: / tvfilmy.yt
✔ Nasz główny kanał: / tvgrypl
A propos Japonii, to nadal liczę na anime o skokach narciarskich, gdzie antagonistą będzie Adam Małysz...
Ada-mu Małyshoto
O, to by było super... Kocham anime o sporcie, lubię nawet te o sportach, których nie oglądam (a często i nie rozumiem zasad) w realu, jak baseball czy rugby, a o skokach narciarskich to by było coś. A gdyby jeszcze faktycznie pokazał się tam Małysz... Marzenie.
O Jezu, tak. Może nie antagonistą ale rywalem-mistrzem owszem. Jako że w realu mamy zmianę kadr zwycięzców Turnieju Czterech Skoczni i sezonu z Kamila Stocha na Ryou Kobayashiego, tak sama bym to obejrzała z przyjemnością. Tylko bez tamich typowych anime jazd jak w Tsubasie i bez yaoi jak w Yuri on Ice. O ile homoskeksualny romans pomiędzy panami w anime o łyżwiarstwie figurowym dobrze pasuje (nawet całkiem dużo łyżwiaży solistów faktycznie jest gejami) tak w skokach, wydawałoby mi się wymuszone i mocno fanfikowe. Że nie wspomnę o ewentualnym skandalu i masy protestów na ewidentną fikcję ze strony... górali podhalańskich XD
@@paulinagabrys8874 Dobra, nie spodziewałem się, iż ktoś spróbuje do mojego pomysłu ze skokami narciarskimi, wepchać Yuri górali. Coś mi się wydaje, iż sceny zetkania się ciupagami nie zostaną ciepło przywitane...
Kapitana Tsubasy nie oglądałem, ale wybrałem właśnie anime ze względy na te uwydatnienia, jak przy Hajime no Ippo. By ważniejsi, jeśli nie każdy sportowiec miał swój własny styl animacji skoku lub kreskę, efekty wizualne i tym podobne. Chciałby trochę mniej realizmu, a więcej dzikiej frajdy z dodatkiem polskiego komentatora i krajobrazu Zakopanego i piękną gwarą mieszającą się z obcojęzycznym dubbingiem (japoński, angielski tu akurat nie ma to dla mnie znaczenia. No dobra, japoński, bo chcę usłyszeć, jakby wymawiali polskie słowa).
Jako zwykłą animację to wolałbym trylogię Sienkiewicza, Krzyżaków (chociaż kreski do tego też bym szukał wśród anime, ale to chyba kwestia szerszego wyboru...)
@@Nivat9 co do skoków i jęzkyków to jedyne jakie się liczą to niemiecki (tu z rozbiciem na miliard dialektów z Niemiec i drugi miliard z Austrii i szwajcarski), norweski, polski, słoweński (loty i Planica) i japoński. Ewentualnie fiński. Po angielsku to tylko oglądają olimpiadę i chyba mistrzostwa świata. Zawsze można dać do tego anime ichnią wersję Hanawalda (legenda skoków i obecnie komentator) i Małysza. Dwaj rywale i przyjaciele komentują jak chłopak z końca świata wspina się na szczyt. Ja to kupuję.
Japońska babcia oglądająca 4 pancernych ZŁOTO XDDDD
Nani
Albo babcia ci wchodzi do pokoju i mówi żebyś wyłączył anime bo ten うぃえぢみん
金
@@tymonkowalski9801 Chyba ウィッチャー.
KIedyś rozmawiałem ze swoim współlokatorem Brazyliczykiem i powiedziałem mu jakie jego rodzime produkcje oglądałem. "Barwy grzechu" - podobno to było bardzo popularne w Brazylii, aż mu się oczy zaświeciły, gdy o tym powiedziałem. Drugi serial to był "Super Drags". Nie znał lub nie chciał się przyznać. Nie dziwię się.
I ta durnoewata piosenka z czołówki.
"Tajemnica Twierdzy Szyfrów" to zaskakująco solidna produkcja, Zdjęcia, color grading czy nawet CGI stały na wysokim poziomie. Oglądałem kilka odcinków, będąc jeszcze w liceum i byłem pozytywnie zaskoczony, bo spodziewałem się teatru telewizji udającego superprodukcję, a dostałem... może nie superprodukcję, ale coś na co przeznaczono konkretne pieniądze.
Dziwne, czemu o tym serialu tu się wypowiadają tak trochę negatywnie. Bardzo ciekawy serial. Sama z zainteresowaniem go obejrzałam.
Ja jak się dowiedziałem że Wołoszański macza w tym palce to od razu się zainteresowałem. Fabuła jest nieco Bondowska i trochę przerysowana ale Jak na Sitkomy od TVP to faktycznie serial jest całkiem niezły ALE największym zaskoczeniem dla mnie była Postać Cezarego Żaka KURNAAA W szoku byłem jak pierwszy raz to oglądałem. Gość co przez wszystkich jest kojarzony z roli Krawczyka w Miodowych latach czy Ranczo a tutaj odgrywa takiego mega psychopatę no szkok po prostu. Takie podobny Szok lecz trochę mniejszy miałem przy Adamczyku gdy grał Rainera w Czasie honoru ale tylko przy trzecim sezonie.
Bardzo lubię ten serial. Jest taki mało "patriotyczy" bo nie jest agitką ale raczej dołującym serialem jak niezależność małych państw regionu są poświęcane w imię równowagi sił, zachowania pokoju i życia kolejnych milionów oraz to jak nieistotne w oczach Wielkiej Historii są losy randomowych żołnierzy czy cywilów. Widać że to pisał ktoś po historii, sama jestem po studiach pokrewnych i bardzo doceniam to jak pokazano, że ci komandosi i ten polski agent są tylko trybikami w wielkiej machinie nowego ładu powojennego.
@@wsk350pl6 To znaczy że jest wyśmienitym aktorem
Józef Sobolewicz - Prosty ale sympatyczny i pomocny chłop z prowincji w Klanie pomagający w remontach Ryśkowi i odgrywający jeden z najlepszych wątków w całym tym tasiemcu
Karol Krawczyk - lekko niedorozwinięty ,,biznesmen" nerwowy i arogancki hipokryta CHOCIAŻ mający swe pozytywne strony i budzący sympatię (i uśmiech) u widza
Wójt / Polityk z Rancza - Chciwy, arogancki, gamoniowaty ale przebiegły i chytry relikt okresu komunistycznego, a następnie ,,Dyzma XXI wieku" wspinający się po szczeblach władzy aż na sam szczyt
Ksiądz z Rancza - Głos rozsądku różniący się od swojego brata nie tylko charakterem, ale nawet wyglądem tak, że montażysta nie raz mylił się z odróżnianiem ich obu
Harry Sauer - tak jak napisałeś wyżej, psychopatyczny SS-man
I w każdej roli inny
@@abbfilmann3735 Tak samo z Andrzejem Grabowskim. Z jedne strony pasożyt i menda społeczna Ferdek a Z drugiej bezwzględny gankster Kowal z odwróconych czy Gebels z Pitbula.
10:02 Japierdziele......... Ta scena z czterema pancernymi i ze słynnym Naaannnniii..... No aż prawie na zawał zszedłem ze śmiechu:DDDDD
będąc w Hiszpanii na wymianie międzynarodowej miałem okazje oglądać "stawka większa niż życie " na jednym z kanałów rozrywkowych i z tego co widziałem to bardzo się podobał moim hiszpańskim współlokatorom
"Jak rozpętałem drugą wojnę światową" jest niezwykle popularne za granicą dzięki słynnej akcji z Grzegorzem.
Brzęczyszczykiwiczem? ;)
Frankiem Dolasem
@@gd7668 Mieszkającym w Cherzyszczowicach w powiecie Łękołody
Albo raczej najbardziej ta jedna scena xD
@@lukimorador333 przypadkiem nie Chrząszczyrzewoszyce?
Ale za te wstawki i za klocucha to szacuneczek. Oby więcej takich
O istnieniu Klocucha dowiedziałem się, czytając komentarze pod tym filmem ua-cam.com/video/FJF-TBG0QOk/v-deo.html (swoją drogą, polecam)
A oglądając to, nawet nie wiedziałem, czyj głos słychać w momencie od 18:22 do 20:35.
Potem okazało się, że w nagrywaniu tego filmiku z mietczyńskim współpracował właśnie wspomniany Klocuch.
To najlepszy film na UA-cam, który obejrzałem od wielu miesięcy. Kłaniam się w pas.
Brakło tutaj serialu "Pierwsza Miłość" który w Irlandii był na tyle znany że kabareciarze zrobili jego parodie czyli "Soupy Norman".
Nieźle, Pierwsza Miłość to prawdziwa polska Moda na Sukces, bo do soap opery dodawali wątki kryminalne. I w obu tych serialach ludzie wracali z grobu.
Chłopie, dziękuję za tytuł tej parodii, to jest pieprzone złoto
Kiedy byłem we Włoszech to leciały kuchenne rewolucje
Luz ale Kuchenne Rewolucje to nie polska produkcja. Zaczęło sie chyba od Kitchen Nightmares w Stanach albo w Anglii
Jakby ktoś był ciekawy to w japońskiej wersji miś uszatek to クマちゃん [kuma-chan], co w sumie oznacza po prostu "miś", a serial nazywa się "おやすみ、クマちゃん" [oyasumi kuma-chan] czyli "Dobranoc Misiu"
Oryginalnego wiedźmina często widziałem niemieckie wydania na dvd. Swoją drogą Polska jest jednym z niewielu miejsc gdzie w ogóle trafiają niemieckie filmy i seriale. Do większości nawet nie istnieją fanowskie napisy angielskie a u nas normalnie wydawali oficjalnie.
Teresa orlovsky verlag? ;) Do Polski sporo niemczyzny przyszło w latach 90 w "drugim obiegu" na vhs, potem na płytach, sprzyjał też temu rozwój wypożyczalni. W niemczech był ogrom stacji telewizyjnych na satelicie, głównie małych, które chętnie robiły biznes. Potem te kiepskie niemieckie filmy i seriale kupowały Polskie niszowe telewizje, jak tele5 (z podwójnym dubbingiem xD), polonia 1 (pornosy i telenowele) tv puls etc. Przecież puls to kiedyś była telewizja jakichś zakonników, a wybił się właśnie na puszczaniu takich rzeczy jak "niemiecki indiana jones", niemiecki nieustraszony, niemiecki jurassic park, seriale o helikopterach medycznych, filmy jak titanic 2 (xD) czy Fala. Dopiero to otworzyło im drogę do pozycji którą zajmują teraz, z dwoma sporymi kanałami bez których wielu nie wyobraża sobie ramówki na dvbt. Licencje na megaprodukcje, własne seriale (z buczkowskim, ale jednak własne xD), stałe pasma z ogromną oglądalnością (bajki dla dzieci). Inne telewizje kupowały głównie głośne niemieckie hity eksportowe jak unsere mutter unsere vater, bo miały już ugruntowaną pozycję.
Materiał spoko zrobiony, oby tak dalej!
Bielsko Biała, będę musiała się kiedyś tam wybrać :) Dziękuję Panom, którzy zbudowali mi dzieciństwo
Z tego co słyszałem w Meksyku ponoć bardzo lubią Reksia.
We Francji niedawno szedł w telewizji film fabularny "Popiełuszko"
Kilka lat temu jak byłem na wakacjach w Bułgarii to przeskakując po kanałach na bułgarskim odpowiedniku chyba Pulsu natrafiłem na naszego starego Wiedźmina w wersji serialowej. Wszystkie odcinki z lektorem leciały po kolei od 22:30 do rana.
Mieszkam na Słowacji, więc dość językowo i telewizyjnie podobnie. Zauważyłem keidyś na kanale głównego nurtu tvnowską produkcję "Lekarze", tu "Lekari", raz czy dwa fragment programu podróżniczego M. Wojciechowskiej „Kobieta na krańcu świata”, a w któreś Święta leciał film "List do M." - w pełni dubbingowana wersja.
Swoją drogą widziałem raz na TV Puls słowacki serial komediowy "Horna Dolna" o poczciwej wsi na końcu świata, przetłumaczony "Górka Dolna" z bardzo kiepskim lektorem i fatalnym tłumaczeniem z jęz. słowackiego. I kiedyś na jakiś serialowym kanale "Divoke Kone" (Dziwokie Konie), również z lektorem pt.: "Dzikie Konie" - klasyk romantika tasiemiec serial etc.
Pozdrawiam Redakcję z krainy bryndzą i borowiczką płynącej.
Widzę człowieka pierwszy raz a już go lubię. To dobry znak. :D
Zanim się obejrzysz sprzeda ci na raty odkurzacz, którego nie potrzebujesz.
@@Wojtek_Ch taaa to jest ten typ człowieka który by się nadał do takowego handlu :D
Pierwszy film jaki widzę z tym prowadzącym, ale mam nadzieję że nie ostatni. Świetnie zrobiony materiał, z bardzo rzetelną, zabawną ale nie nachalną narracją. Świetna robota!
Wiele WIELE Polskich filmów w okresie PRL-u były Dubbingowane na Język taki jak Rosyjski, Słowacki itp.
Ja nawet wstawiłem na swój kanał Rosyjską wersje ,,Trędowatej" Hoffmana
Łał
Nie zapomnę jak kiedyś płynąc promem z Naantali (Fin) do Kapellskär (S), na jednym z kanałów fińskiej telewizji o godz 20 leciał film "Katyń" Wajdy i to w edycji reżyserskiej.
Kilka lat temu widziałem w sklepie w Turku film "1920 Bitwa warszawska" na dvd.
Popularna czeska animacja "Pat i Mat", oficjalnie w polskiej telewizji jest puszczana pod tym samym tytułem, ale nieoficjalnie wszyscy mówią o niej "Sąsiedzi" albo "Czescy Sąsiedzi". Ciekawa jestem, czy "Bolek i Lolek" mają w Kirgistanie swoją nieoficjalną nazwę.
Nie wiem ale ja wiem że Wielka Brytania Bolek i Lolek nazywają się Jym & jam
Sąsiedzi nazywają się w orygibale "A je to!" czyli "I gotowe!", a jak miałem płytę dvd z tą bajką, to na okładce było napisane "Sąsiedzi" a nie "Pat i Mat"
Jak na TVN leciał przepis na życie o 21:30, to ja już byłem dawno po obiadku... :D ... a i tak tego nie oglądałem, choć na tle dzisiejszej doby agresywnej inwazji paradokumentów, obejrzałbym to nawet od góry do dołu z pocałowaniem ręki :D
Szyc z podłożonym głosem Johna Cena'y to jest gold content
Co do "Pancernych". Jestem modelarzem i wrzucam czasem zdjęcia swoich prac na fińskie forum modelarskie. Jak wrzuciłem zdjęcia modelu "Rudego" to kilku finów napisało, że to serial ich dzieciństwa, a jeden rozmarzony wspominał Polę Raksę ;) Serial ten w Finlandii jest znany pod tytułem "Panssaripartio".
Nie no ale Twierdzę Szyfrów to proszę szanować. Czasem są tam drewniane dialogi ale cudownie pokazuje rywalizację i szarzyznę moralną mocarstw w czasie końca wojny
Premierowe odcinki tego serialu były puszczane o jakiejś bardzo dziwnej porze (coś koło północy w środku tygodnia, z tego co pamiętam), tak jakby władze stacji chciały zrobić ma złość twórcom. W takich warunkach nawet genialna jakościowo produkcja nie zdobędzie dużej oglądalności. Stwierdzenie, że serial nie zyskał popularność nie jest więc szkalowaniem, tylko przytoczeniem faktu (miał niską oglądalność i mało kto wie, że coś takiego powstało). A że decydenci w stacjach telewizyjnych mogą do pewnego stopnia sterować tym, co zyska popularność to już zupełnie inna kwestia.
Ciekawe dlaczego tak mało się ostatnio o nim mówi
Z tego co wiem, film "Sara" za wschodnią granicą zrobił większą furorę niż u nas. Także, taka ciekawostka z mojej strony.
Na YT sobie można obejrzeć ale po Rosyjsku :D
Świat według Kiepskich był też puszczany w kilku krajach
Kiedyś jak byłem na wakacjach w Toskanii w lokalnej telewizji leciał Faraon w wersji kolorowej. I niespecjalnie mnie dziwi, że tak duża produkcja (wręcz superprodukcja o skali nieosiągalnej dla współczesnego polskiego kina), oparta na popularnej pod koniec XIX wieku książce (podobno ulubiona książka Józefa Stalina, co wskazuje na pewną popularność) trafiła na zachód. Gorzej, że 50letni film z PRL, kręcony Uzbeckiej SSR jest jedyną rzeczą którą dało się oglądać we włoskiej telewizji. Boże, ich TV to totalne gówno. Wracając- ostatnio widziałem, że relatywnie nowy film "Legiony" (imho bardzo słaby) trafił do Japonii jako 1916. Potop podobno całkiem słusznie był brany pod uwagę przy Oscarach swego czasu. Natomiast- wiecie, że w latach 60tych Włosi w koprodukcji z Jugosławią nakręcili swoje Ogniem i Mieczem? Ale nie mogę polecić.
Czy mógłbyś podać tytuł tego włosko-jugosłowiańskiego Ogniem i Mieczem? Zaciekawiłeś mnie 😁😉
@@bartomiejcyba9389 głupio promować piractwo gdy samemu żyje się z pracy umysłowej, ale innej opcji na zapoznanie się ze źródłem nie ma- jest na CDA, wpisz Ogniem i Mieczem 1962. Oryginalny tytuł googlając na szybko "Col ferro e col fuoco".
@@kostekjunior8664 Dziękuję, piractwo piractwem, ale po prostu często nie ma innych możliwości aby obejrzeć jakiś trudno dostępny, jak w tym przypadku, film. Może kiedyś powstanie taki solidniejszy netflix z ogromną bazą filmów wszelakich. Gdzie za niewielką opłatą będzie można uzyskać dostęp do takich perełek i unikatów.
@@bartomiejcyba9389 szczerze? Oglądać do końca mogą chcieć chyba tylko masochiści, więc brak jakiejkolwiek oficjalnego dystrybutora nie dziwi 🤣
Nie porównaj faraona to taśmociągów produkcji naszej które lecą na jedno kopyto i powielają wzornictwo Mody na sukces( 20 sezonów, 8000odcinkow albo coś co wogole nie ma ciekawej fabuły)
8:04 Doskonała wstawka z Asterixa XD
Mi jeden Ukrainiec w pracy mówił, że oglądał w dzieciństwie Bolka i Lolka. Inny zaś, że uwielbia "Czterech pancernych", bo też często u nich puszczają.
najbardziej wartościowe filmy i seriale zostały opuszczone w tym filmie
Jestem blisko związany z Chinami i znam ludzi którzy tam oglądali np salę samobójców ( nawet spotkałem psychofanke chińska tego aktora co tam grał) ale też ogniem i mieczem i np Vinci. Ogólnie Borys Szyc jest tam kojarzony albo Piotr Adamczyk już nie pamiętam bo kompletnie ich nie odróżniam
Montaż majstersztyk! xD
Z 35 lat temu, będąc w NRD na wakacjach, w tamtejszej TV leciał "Janosik". Po niemiecku.
"co za przypadek" właśnie obejrzałem film u Konrada Szymańskiego i tam też pan Sławomir Sulej wypowiedział tą kwestię. Co za przypadek!
4:45 misia uszatka możemy też zobaczyć na Zachodzie np. w Holandii, jak i również państwach latynoamerykańskich jak. Brazylia lub Kolumbia
Mój przyjaciel z Kuby wychowywał się na polskich bajkach, a właśnie "Bolek i Lolek" był jego ulubioną bajką
Oglądałem kiedyś w Chorwacji „Znachor”-a z chorwackim dubbingiem
Jak byłem na Węgrzech, to oglądałem złomowisko pl z węgierskim lektorem
10:04 Piękne
W Niemczech widziałem kiedyś niemieckie wydanie ,,Potopu" z tytułem ,,Die Ritter Des Reiches" i ,,Janosika". Znajoma z Ukrainy mówiła że w jej kraju parę razy w tv był wyświetlany ,,Znachor".
ciekawe czy krzyżaków też oglądają :D
Bardzo rzadko coś komentuje w sieci ale ten Pan po prostu wymiata. Życzę Panu sukcesów a sobie więcej takich materiałów, które serio poprawiają humor. Pozdrawiam
Ja kiedyś oglądałem "Krzyżaków" po niemiecku. Bodajże było to na MDR (Mitteldeutscher Rundfunk).
ale chłop zaszalał z nawiązaniami xD
Kiedys natrafilem na Lekarzy w Slowackiej telewizji, oczywiscie z ich dubbingiem :D
Ciekawy kontent. Dzieki!
Miałam okazję oglądać Magiczne drzewo we włoskiej publicznej telewizji.
Gdybym miał powiedzieć co cenię w życiu najbardziej - powiedziałbym, że ludzi, ludzi którzy dodają referencję do Asterixa i Obelixa
Jak jesteś tak twardy, to powiedz mi to prosto w profil.
@@jacekobermuller519 Nooo argument nie do podważenia.... :P
Widziałem w latach 90tych serial Siedem życzeń na pierwszym programie telewizji austriackiej ORF
Kumpel z Ukrainy mówił, że puszczali u nich kiepskich :)
Na początku... O nie, ktoś nowy. Ale pozytywnie się zaskoczyłem. Przyjemnie się ciebie słucha i ogląda. Temat super, nie wiem czy sam wymyśliłeś, a może ktoś podrzucił - nie ważne wiesz o czym mówisz a to najważniejsze. Co do poprawy to ustawienie pozycji w kamerze i przede wszystkim mikrofon. Z uwagi na wzrost mam wrażenie że za blisko ustawiłeś kamerę a mikrofon lekko szumi. Ale to kwestie obycia z kamerą i kilku przerobionych tematów. Trzymam kciuki, dobry powiew świeżości się przyda w redakcji. Powodzenia!
Po pierwszych słowach myślałem, że zatrudnili Tomasza Jachimka do tego odcinka xdd
W Belgii kilka razy emitowano "Miasto 44" na różnych kanałach.
Pominąłeś Seksmisję, która była hitem w ZSRR
Lo widzę nowa gębę! Nawet spoko się zapowiada, pracuj dalej nad swoim stylem :P
Kiedyś, kilkanaście lat temu na kablówce na jednej z niemieckich telewizji, Pro 7 czy innym RTL, widziałem Seksmisję :D
Ja też, chyba na SAT1 (nie wiem, czy ten kanał jeszcze istnieje, bo ja tam Seksmisję widziałam z 20 lat temu). Oczywiście z niemieckim dubbingiem, ale to norma, bo Niemcy wszystkie zagraniczne filmy dubbingują, tak w telewizji, jak i w kinach. W każdym razie Seksmisja z niemieckim dubbingiem to było dla mnie niezapomniane przeżycie.
@@gizmo9290 Jak sobie poradzili z hasłem do wyjścia na zewnątrz? ;-)
zajebisty montaż pozdro
Nawet git prowadzący ale średni start. Zamiast się przedstawić to mówi jakby każdy miał go znać xd
Teraz pukamy się w głowę, ale parę filmów i będzie dla nas oczywista postacią, cwany gość. Chyba że Pan już gdzieś nagrywa i stąd pewność że go znamy.
W sumie to nie jest jego pierwszy materiał na kanale, ale w tamtym też się nie przedstawił
Sam pewnie też bym się nie przedstawił bo bym uznał że nie będę przedłużał materiału czymś tak mało znaczącym jak informacja że mam na imię Mateusz, za to pewnie bym umieścił ją w opisie
@@Ficzu1 Też tak myślę, dla mnie to by było zbędne się przedstawiać, bo nikogo jakiś no name nie obchodzi tylko co ma do powiedzenia.
Chyba nikt się nie przedstawiał na tym kanale przed odcinkiem - we wstępie jest moje imię i nazwisko na dolnym pasku. W ogóle przedstawianie się w internecie, jeśli kanał nie jest o mnie, to dla mnie trochę bezsens i strata czasu widzów. Ale w takich kwestiach trzymam się zasad, które obowiązują na kanale.
Jak chcecie wiedzieć o mnie więcej, to nie wiem, mam inne social media, których nie mam zamiaru tu reklamować. To napisałem ja, Szymon Rusnarczyk XD
ja bym bardzo chciał zobaczyć i usłyszeć jakieś produkcje Polskie po Japońsku :D
W sensie w Japonii robią dubbing do wszyskiego zagranicznego jak w Niemczech czy Francji?
@@paulinagabrys8874 pewnie dubing jest ale mimo wszystko jak to wyglądało :D takich 4pancernych i psa po japońsku no dla mnie to jakaś abstrakcja.
Miś Uszatek był dubbingowany po japońsku i Chińsku
Za granicą rozmawiałem z Chorwatem i mi powiedział, że oglądał Pętlę Vegi i mówił ze dobry film całkiem śmieszny:).
Ciekawe czy na gran canari kojarzą Polaków z tego jak były tam kręcone pamiętniki z wakacji xdd tyle tych odcinków było że praktycznie raz w miesiącu musiała tam być ekipa z kamerami i ci aktorzy xd
Mjeszkam w Norwegji gdy chodzilem do przeczkola puszczali nam bolka iloka.
Mało tu bywam, ale bardzo charyzmatyczny prowadzący ^^ (choć reszta ofc te, które spoko)
Wcale się nie zastanawiałem "Rusnar, o czym Ty do cholery mówisz?!"
Rusnar! O czym Ty do cholery mówisz? Ale nieważne - kontynuuj, bo jestem ciekawy loru Kyrgistanu :D
Miś Uszatek to wiem, że popularny na całym świecie, kto kiedyś przeglądał zagraniczne kanały ten wie
Kiedyś przełączając kanały w telewizji satelitarnej natrafiłem na film ''Fuks'' na kanale z Azerbejdżanu oraz na Bolka i Lolka właśnie na irańskim kanale w paśmie programów dla dzieci ;)
Za granicą Se Ma For jest bardziej znane za filmy i serial Muminkach 😄
Mają nawet anglojęzyczną wersję i są określane przez anglojęzycznych widzów jako Fuzzy feels moomins ☺️
Z jakieś 15 lat temu na jakiejś niemieckiej stacji TV zobaczyłem ....Janosika
Pamiętam przepis na życie, oglądałem lubiłem
W Iranie znalazłem chrupki z Bolkiem i lolkiem w sklepie
0:59 - Kirgizi, nie "Kirgizowie".
4:40 - to rosyjski, dubbing nie białoruski. Na Białorusi nie spotyka się białoruskiego dubbingu, tylko sprowadza się rosyjski.
Zresztą Słowacy również nie robią własnych wersji dubbingu, tylko biorą od Czechów, bo doskonale rozumieją czeski i nie widzą potrzeby robić własnego.
W ogóle to w 2010 robiłem na studiach prezentację z Kirgistanu właśnie. Więc trochę wtedy liznąłem tematu.
W 1945 Kirgizi, tak jak Kazachowie i inni, brali udział w wyzwalaniu Polski spod niemieckiej okupacji, i niektórzy z nich zginęli i zostali pochowani na terytorium Polski, więc część z nich może kojarzyć, że ich krewni zginęli na terytorium Polski walcząc w szeregach Armii Czerwonej.
"Przepisu na życie" nie kojarzę, ogólnie od lat nie oglądam polskich seriali. Jedynymi jakie oglądałem, były "13 posterunek", "Miodowe lata" i "Świat według Kiepskich". Nie licząc paru seriali dla dzieciaków z lat 90. jak "Wow", "Plecak pełen przygód" i "Maszyna zmian". Wolę pojedyncze pełnometrażowe filmy.
Czy jakiekolwiek pełnometrażowe polskie filmy stały się znane za granicą?
Geograficznie Kirgistan jest podobny do Tadżykistanu, drugiej górzystej republiki dawnego ZSRR w Azji Środkowej. Choć politycznie i etnicznie to różne światy, bo Tadżykistan to tyrania, a Kirgistan to jako taka demokracja, i Tadżycy to lud irański, a Kirgizi to "skośnoocy", których z wyglądu można by pomylić z Mongołami.
Osobiście uznawałem za dość oczywiste, że najpopularniejsze za granicą polskie produkcje to animowane seriale jak "Reksio" i "Bolek i Lolek" - tak jak najbardziej znane czechosłowackie i czeskie produkcje to "Krecik", "Żwirek i Muchomorek" i "Sąsiedzi". A rosyjska produkcja to oczywiście "Wilk i Zając" - oglądałem, jak byłem przedszkolakiem, oprócz klasycznych "Kaczora Donalda" i "Toma i Jerry'ego".
Te polskie animcaje są znane bo... nie trzeba robić do nich dubbingu. Dobra, do Uszatka trzeba ale tam wystarczy jeden aktor/aktorka co gra za wzzyskich, tak jak w oryginale
W Turcji 🇹🇷 emitowali na TLC serial TVNowski "Druga szansa" z Małgorzatą Kożuchowską, podobno znają tam też Prawo Agaty
A prropos "Dziewczyn ze Lwowa", to TVP miało w przeszłości już serial w tym stylu, tyle że o Polakach - "Londyńczycy".
Usłyszenie Misia Uszatka po Japońsku, bezcenne XD
Gdy to widziałem to pomyślałem że ta bajka jest idealna Pod Japończyków.
Scena z Japoniąskim dubbingiem czterech pancernych najlepsza
W "dziewczynach ze Lwowa" zwłaszcza kwestie wypowiadane po ukraińsku trzeba dubbingować do ukraińskiej wersji:)
Starasz się, Rusnar.
Super.
:^)
W Rosji jest popularny serial o Annie German. Mój znajomy jeszcze obejrzał serial o Eugeniuszu Bodo, ale chyba sam na internecie. Filmy polskie są w Rosji tłumaczone przez tłumaczy-amatorów. Jest specjalna strona do ich oglądania. Nie jest to chyba nazbyt legalne, ale kto lubi polskie kino w Rosji chyba inaczej się nie da.
Anna German ogólnie była popularna w Związku Radzieckim.
I Anna German to chyba była wspólną produkcja polsko-rosyjsko-ukraińska. Więc nic dziwnego. Napisy końcowe były po rosyjsku.
Ja się raczej zastanawiam... Rusnar.. Kim ty właściwie jesteś xd
Dzięki
Czterech pancernych oglądał taxówkarz w Gruzji
Ah my Polacy i nasz kompleks braku polskości w produkcjach i wszędzie gdzie się da. A jak coś się pojawi to cieszymy się jak głupki .😁
dzięki
no nie
no nie
ale takiej opini o nas no powiem ...szacun
pozdrawiam
Do Kirgistanu (Kirgizji) trafił mój dziadek i jego brat z rodziną. Ruskie ich tam wywieźli. Dziadkowi udało się wrócić do kraju, ale jego brat osiadł tam już na stałe.
Japoński miś Uszatek brzmi zabawnie XD
Zrobicie następnie nawiązania do Polski w filmach i serialach?
Bo w filmie Artur ratuje święta jest tam mowa o Polsce.
Niekoniecznie. To prawdopodobnie wrzuta tłumacza dubbingowego, tak jak większość tego typu rzeczy w animacjach. Realna wrzuta kanoniczna (w sensie jest w oryginalnym audio) to nawiązanie do Listów do M. w marwelowskum Hawkeye
@@paulinagabrys8874 nie
Naprawdę w oryginalnej wersji jest mowa o Polsce
@@paulinagabrys8874 To nie jest żadna wrzuta. To się dzieje podczas roznoszenia prezentów i starszy syn Mikołaja mówi "A teraz Polska" i na monitorze pojawiają się kontury Polski. A ten młodszy, Artur, podekscytowany chwali się jak jest Święty Mikołaj po polsku. Oczywiście w naszej wersji główny bohater wychodzi na kretyna, który mówi oczywiste rzeczy.
Dzięki mnie w Brunei znają reksia i sąsiadów 😅
Podobno Japonia chce robić anime na temat skoków narciarskich.
Byłoby fajnie gdyby było o rywalizacji Noryakiego Kasai i Adama Małysza
Teraz ja zabłysnę, babcia jedząca przed telewizorem jest z Tokyo drift.
Za wstawkę langusty masz wielkie lajka. !!! :D Misja kleopatra to mój najulubieńszy film xD
Dziękuję że dałeś chińskiego Jonh Cena
Wiem ze na Litwie oglądali „4 pancernych i pies”
Pozdrowienia z Bielska-Białej!
W Japonii ogląda się tylko anime?! Ktoś naprawdę tak myśli?! Co za obraza!
A tak na poważnie, Japończycy kręcą całą masę dram (tj. seriali), głównie obyczajowych, prawniczych, sportowych, adaptacji mang, ostatnio też ścigają się z Koreą w produkcji dram z gatunku boys love. Królową wszelkich dram nadal pozostaje Korea Południowa, jako że ich rynek wypuszcza średnio trzy do sześciu nowych produkcji miesięcznie, z czego jedna zwykle jest dramą kostiumowo - historyczną. To istotne nie tyle z powodu oglądalności w samej Korei, co ogromnej popularności dram koreańskich poza jej granicami. Najwięcej historyków produkują Chiny (znaczy, China Mainland), z czego kilka rocznie to dramy bromance - smutna odpowiedź na zakaz ukazywania relacji homoseksualnych. Królową dram boys love jest Tajlandia, gdzie produkuje się ich kilka miesięcznie i mam wrażenie, że jest ich znacznie więcej niż klasycznych romansów girl - boy. Na drugim miejscu jest Tajwan, ale tam nadal przewagę mają romanse obyczajowe hetero.
Od lat obracam się w środowisku fanów anime i zdecydowana większość choć raz miała starcie z japońskimi dramami. Są one jednak tak specyficzne, że nie każdemu fanowi azjatyckich seriali się podobają. Większość nadal preferuje produkcje koreańskie i tajwańskie, bo te dwie są najbardziej popularne.
Ciekawe informacje!
Ciekawy materiał bo zawsze można się czegoś dowiedzieć innego