Ja jestem facetem prawie juz 40 letnim i machnalem juz ręka na relacje z kobietami. Zyje sam i moze nie zawsze jest idealnie i kolorowo ale za to bez hustawek emocjonalnych i spokojnie, ale z tym fragmentem o wysyłaniu przyrodzenia kobietom sie uśmiałem 😅 serio nie wiem dlaczego dlaczego mężczyźni to robią i na co w ogole licza z tym😂
@@karoldawid8981coś w tym jest.. Jak słyszałem moich kolegów jakie teksty walili do kobiet to czulem takie zażenowanie, że ze myślałem, że sam spale ze wstydu a potem okazywało się , ze to działało 😂 na czym smigasz? Ja trochę latalem xj 900 ale sprzedalem i mysle o kawie z 900
Super że pani porusza ten temat! super naprawdę! Często, aktywna odpowiedź na ważny problem i zapotrzebowanie. Super. Podziwiam panią.Jednocześnie martwię się , żeby pani sama się nie wykończyła-przez tą piękną misję!... Wiadomo , trzeba czasem się wyspać. Chętnie pomogę pani w tej pięknej misji! Mamy mnóstwo wartościowych ludzi! Jak złoto! Muszą się poznać- Gdy się im nałoży "ramy"zasady - na które przystają które(pragną) ... Tyle dobra!
Ale faktycznie Basia bardzo dobrze mówi. Tak na chlopski rozum i pelna zgoda co do wszystkiego co powiedziala w tym ale i nie tylko tym odcinku. Bo faktycznie wsrod znajomych znam pary ktore poznaly sie na tinderze ale bylo to lata swietlne temu. Obecnie raczej nikt z nikim sie nie zwiazal. Co do biura mam nadzieje ze ruszy w tym roku, bo faktycznie troche sie to przeciaga, aczkolwiek domyslam sie ze nie tak latwo przekonac mezczyzn do tego projektu - nad czym ubolewam. Basia trzymam kciuki! :)
Kiedyś znalazłem komentarz, że aplikacja randkowa to jak nurkowanie w śmietniku w poszukiwaniu czegoś do jedzenia (dla obu płci, proszę się na mnie nie denerewować). Popularna teoria spiskowa mówi, że algorytm ukrywa przed użytkownikami najbardziej prawdopodobne profile. Wiele par poznało się tam lata temu, zamin zrobiono z samotności wielki biznes.
Faceci są zrezygnowani? A jacy mamy być? Nie raz mi sie zdarzało słuchać koleżanek z pracy jak gadają że marzy im sie by spotkać feceta wyjątkowego takiego co nie pije piwska, nie ogląda meczy, nie słucha hiphopu, żeby lubił dzieci itp. I wszystko to do mnie pasuje, przerywam jej i o tym mówię to odpowiada, no tak ale żeby był ładniejszy. Ręce opadają. Faceci o przeciętnej urodzie są dla kobiet niewidoczni, nawet jakbyśmy sobie kolorowe błyszczące neony poprzyczepiali to jesteśmy dla nich niewidzialni. Wolą być jedną z wielu dla przystojniaka niż być tą jedyną dla średniaka. I zostać samotną matką niż mieć partnera który będzie nią zachwycony tylko dlatego że go zauważyła. Co jest dobrą wiadomością dla przystojniaka, nawet nie musi sie starać i codzień może mieć inną. Ale średniak umrze bezpotomnie a może nawet jako prawiczek. Startują do tych co mają ją w dupie bo takich jak ona a nawet lepszych to on ma pełno. I beczy że on jej nie zauważa. Albo że niby sie z nią spotyka ale ją zdradza. A tymczasem sama jest ślepa na tych co byliby szczęśliwi że ich zauważyła. Średniak nawet jakby chciał to jej nie zdradzi bo nie będzie miał z kim. Aż sie ciśnie na usta czemu te baby są takie durne? Ja już dawno obniżyłem poprzeczkę oczekiwanej urody o partnerki, żeby chociaż nadwagi zbyt dużej nie miała, ale to niczego nie zmieniło, bo panie o przeciętnej urodzie tak samo mnie olewają jak te ślicznoty. Ale te bez mózgu i bez serca nadal u mnie odpadają.
Wiesz czemu przegrywasz? Bo obniżyłeś swoje oczekiwania a to znaczy że uważasz się za trefny towar. Nie ma nic bardziej odpychajacego niz mezczyzna bez poczucia wlasnej wartosci... energia nie kłamie...
@@Mario21PRO jak wchodzisz np do danego pomieszczenia w którym są ludzie to nikt nie musi nic mówić, wiesz kto jest wkrwiony, kto się boi a kto jest na luzie... To samo na randkach, przychodzi osoba i wiesz w jakim ona jest stanie... czy się stresuje, czy jest spokojna i wyluzowana - to jest energia, inerpreracje (czyt intuicję) masz w brzuchu
@@panifrau5294 - A ty to pełny zestaw cnót? Pewnie oglądasz ten kanał bo też nikogo nie masz, więc jesteś w takim samym położeniu co ja. A na związkach znasz sie tak świetnie że masz długą listę par którym pomogłaś odnaleźć szczęście. Gratuluję, ucz mnie. ;)
Byłam na Tinderze dwa razy. Trzy lata temu po raz pierwszy i od marca tego roku po raz drugi. Przedziwne wiadomości za pierwszym razem, choć i zdarzało się miło porozmawiać. Nie mam wyglądu modelki więc pierwszy etap selekcji był. Drugi gdy ktoś przeczytał mój opis i wartości podstawowe go odstraszyły. I dobrze, po co tracić czas. Ja zawszę czytam opisy (nie tylko patrzę na zdjęcia). Pewien mężczyzna miał "aż" jedno zadanie i już chciałam dać w lewo ale zainteresowały mnie zdjęcia, zwyczajne, normalne z uśmiechem na twarzy. Myślę "poczciwie wygląda" (lubię to słowo, takie trochę: "dobrze patrzy mu z oczu"). Po jakimś czasie nas sparowało. Znamy się ponad dwa miesiące, spotykamy na poważniej od miesiąca. Nie wiemy co dalej ale jest w nas wola poznawania się z myślą o przyszłości. Można...tylko intencje się liczą i patrzenie z życzliwością na drugiego człowieka a nie jak często czytam mężczyźni kontra kobiety. Nie chcę wciąż dostrzegać w mężczyznach tego,co złe (a mam doczynienia z wieloma bo sama daję ludziom możliwość spotykania i poznawania się na żywo więc...) ale szukam w nich tego, co dobre. Sama nie jestem ideałem. Powodzenia.
A ja mam trochę inne doświadczenia z aplikacji randkowych. Spotkałem się z kilkunastoma dziewczynami w tym roku, wszystkie mimo wszystko miały pozytywny wydźwięk, z 2 zbudowałem dłuższe relacje (platoniczne co prawda, ale jednak), więc nie oceniam tego bardzo źle. Co prawda romantycznej relacji nie udało się zbudować (nawet nie byłem blisko) i byłem ghostowany dziesiątki razy, więc no. W moim przyprdku są plusy i minusy
Aplikacje randkowe są ciekawym narzędziem że swoimi zadami i waletami. Mi się udało poznać 2-3 naprawdę perspektywiczne kandydatki, ale wymagało to przekonania się przed naprawdę pokaźną liczbę kandydatek co było męczącą pracą.
Mam 33 lata, 173 cm wzrostu, spokojny temperament i inne cechy introwertyka przez co dla kobiet jestem niewidzialny i w pracy niektóre z wysiłkiem odpowiadają na proste "cześć" . I jak tu być optymistą, nie będąc łobuzem. Nie da rady
Panowie rzucający fochy do kobiet z Tindera: Małe ćwiczenie intelektualne - wyobraź sobie że sytuacja się odwraca i nagle w Internecie masa kobiet pisze do Ciebie w sprawie seksu, część chce związków oraz piszą szare myszki. Co robisz? Sprawdzasz różne smaki. Chcesz seksu? Uważasz że na to zasługujesz, więc odpisujesz najładniejszej i po prostu się bawisz. Chcesz bliskości? Piszesz do tej co chce związku, który się rozpada bo taka nie chce seksu zbyt wcześnie. W międzyczasie chodzisz na kolację z szarą myszką (lub piszesz z nią bez końca) a po jakimś czasie masz dość - przygodnego seksu, nieudanych związków i ciapowatych myszek. Oczywiście ghostujesz na prawo i lewo, bo masz tyle do wyboru że życia by Ci brakło żeby się z każdą umówić, już nawet nie masz czasu by odpisywać. Szukasz kogoś naprawdę 11/10, będąc jak większość 6/10. A dlaczego? Bo masz przestawione już w głowie. I tak Panowie działa randkowanie w Internecie.
ja słyszałam i pozytywne i negatywne historie (tych oczywiście nie brakuje), ale może opisze krótko te pozytywne, bo wydarzyły się na przestrzeni ostatniego roku/ półtora: jedna koleżanka po roku "tinderowej" znajomości w przyszłym roku bierze ślub, kolejna dużo randowała, obecnie też planuje ślub, jeszcze inna na Tinderze znalazła kolege z liceum i tak wznowili kontakt i już są parą trzy lata. Wiem, że sytuacje są z perspektywy pań, nie panów, ale wydaje mi się, że w obu sytuacjach ciężko znaleźć kogoś kto chciałby się zaangażować
Wartościowy człowiek może tez być problemem ;) wszystko się sprowadza do „wymagań” bo czasami kobiety są swoimi najgorszymi wrogami (podświadomie) 🤷♂️
@@maamiss5561 Popieram! tym bardziej, że masa mężczyzn ma jakąś dziwną zasadę, że "seks na 3ciej randce". 🤷♀Ja np. jestem z osób, które przed seksem muszą zbudować więź z kimś, a tego nie da się zrobić w 3 randki... Więc serio nie chodzi o wymagania, tylko o własne standardy, a mężczyźni są przyzwyczajeni, że wiele kobiet ma "standardy szurające w mule". W efekcie czego odrzucają te wartościowe, które mają inaczej, bo po co mają inwestować czas skoro z inną pójdą do łóżka po 1/2 spotkaniach?
@@maamiss5561 Ja nie mam od kilku lat i seksu, i wartościowej relacji bo Wam podobne mnie jako spokojnego introwertyka średniego wzrostu nie zauważają. Bo nie jestem łobuzem i nie dostarczę Wam koktajlu emocjonalnego
Nic z tych rzeczy ,nie mam wymagań z kosmosu, jestem atrakcyjna przyjazna wykształcona ale nikogo to nie interesuje , oni chcą się umawiać tylko w jednym celu ... Niektórzy ludzie myślą że portal randkowy to jest darmowa agencja towarzyska...
Jakiś czas temu miałam przez chwilę Tindera (właściwie to zakładałam kilka razy na przestrzeni ostatnich lat, za każdym razem stwierdzając że jest to okropna aplikacja). W opisie na końcu wpisałam, że nr telefonu daję po spotkaniu. Generalnie dzięki temu udało mi się odsiać masę facetów, którzy wchodzą tylko po to aby podbudować swoje ego. Dużo jednak się dziwiło dlaczego mam taki "kaprys", wtedy pisałam jaka jest motywacja - można powiedzieć ze to było drugie sito bo sporo Panów też rezygnowało (po prostu od początku wiedzieli że nie chcą się spotkać). Byłam zmęczona tym, że praktyczni każdy Pan pytał się o numer - jeszcze gdyby faktycznie chcieli się spotkać to spoko. Najczęściej jednak byłam "zapisywana w kolekcji" i słuch o takim Panu ginął. Co poniektórzy potrafili się odezwać po roku! Niestety miłości na życie nie udało się znaleźć, stwierdziłam tylko, że jest to niezwykle okropne miejsce do poznawania ludzi i trzeba mieć do tego stalową psychikę, żeby coś wyszło. Przeszłam na bardziej analogową metodę (nie, nie zaczęłam chodzić na wszystkie imprezy, bo typem imprezowiczki nie jestem). Aktualnie współpracuję z matchmakerem i ma to dużo większy sens (przynajmniej na 100% wiadomo że potencjalny partner na pewno chce tego co my). Fajnie Basiu że założyłaś Biuro Randkowe :) wypełniłam nawet formularz praktycznie zaraz jak powstało, niestety odzewu nie miałam.... No cóż! Panowie zapisywać się do Biura Randkowego :) może nie dla mnie, ale na pewno dla innej wspaniałej kobiety!
@@agnieszkaaAgnieszka matchmaker = swatka, można wpisać w google + nazwę miasta, lub biuro matrymonialne :) na pewno znajdzie Pani coś interesującego dla siebie. Są różne firmy, mają różny sposób działania, różny koszt i przeróżne bazy użytkowników. Ja na przeglądnięcie ofert poświęciłam ok. 2 tygodni - jestem zadowolona, ale nie będę polecać, bo 1. Pani może mieć inne oczekiwania 2. Pani Basia również ma biuro randkowe, wiec niestosownym byłoby wskazywanie na konkurencję w komentarzach pod jej filmami ;)
Jako mężczyzna nie muszę na nic uważać na Tinder, bo i tak nikogo tam nie spotkam. Poznań jest albo wymarłym miastem, albo jestem wyjątkowo brzydki skoro mimo wszystko par mam praktycznie zero:p
Poznań to miasto doznań i to nie tylko slogan. Mieszkałem tam dobrych kilka lat i to miasto ma super energię. Każdy bez względu na wiek znajdzie coś dla siebie, także coś robisz nie tak. Może czas na nowe zdjęcia.
Nie, to niemożliwe. Zdjęcia są okey. Prawda jest taka, że te aplikacje służą jedynie do wyciągania pieniędzy od ludzi. A jak ktoś twierdzi że odnosi na nich sukcesy, to albo kłamie, albo jest jakims babiarzem, który żadnej nie przepuści i robi profil nie aby kogoś poznać, ale aby wydymać.
A tak z ciekawości. Jaka jest u Ciebie w biurze rozpiętość wiekowa ? Przeważają 30, 40 taki czy są też 50 + . Może warto zrobić materiał o osobach właśnie w tym wieku. Bo mam wrażenie, że jak na razie to mówisz do osób w przedziale wiekowym max 49. Moze jakiś materiał na ten temat.
No ja mogę napisać pozytywny komentarz. O Tinderze. W 2023 i 2024 roku. W dodatku jako gej, przeprowadzjący się do Norwegii i szukający tamże znajomości, przyjaźni. Żeby nie być tam samotnym, bo nie znałem tam nikogo. Poznałem trzech fajnych facetów. Z jakichś 70-100 dostępnych w danym okręgu i przedziale wiekowym mnie interesującym (27-43). Da się. Ale zajęło to dwa lata :) zaznaczyć muszę, że Norwegowie są promiskuitywni, a ja bardzo nie lubię ONS, więc z tych 100 osób zostaje połowa lub mniej. Tinder jest obmierzły i ma koszmarne mechaniki hazardowe, ale da się tam poznać ludzi :) Z rad które ja mógłbym dać, to to, że wrażenie bycia nieatrakcyjnym i niechcianym jest normalne. To nie tylko tinder, tak działa każdy tego typu serwis. To jest złudzenie. Wrażenie że wszyscy dzisiaj są jacyś nie tacy - również. Spokojnie, to nie jest prawda. Większość ludzi jest spoko. Może heterycy sięgają po apki w chwili desperacji, i tu ostrzegam - to czuć, więc jest to rzecz do uporządkowania w bani zanim założy się konto, bo ja osobiście od takich ludzi uciekam. Żyj dobrze, miej hobby, przyjaciół, a apki traktuj jako dodatek z którego jak coś wyjdzie to fajnie. Uzbrój się w cierpliwość, to może potrwać, korzystaj z okazji do poznania nowych ludzi. Życie co chwilę takie coś podsuwa, trzeba to tylko zauważyć. A jak masz taką dziurę w środku, która zionie pustką i koniecznie musisz to jakoś zapełnić randkami i cudzą miłością, to w te pędy na terapię. Serio. To jest widać i każdy normalny będzie od takich ludzi uciekać. Żaden człowiek tego nie zapełni, a wybierać będziesz wyłącznie niezdrowe relacje tym samym unieszczęśliwiając się i potwierdzając sobie, że się nie da. Da się, ale nie z bałaganem na strychu.
Ależ ten świat poplątany... Niestety i z przykrością dołączam do grona zdegustowanych aplikacjami randkowymi. Nie byłam co prawda na tinderze- ten chyba najbardziej zniesławiony, gościłam na innych i zwątpiłam... smutne, że zwatpiłam również w siebie😢po jakimś czasie czułam się okropnie, można by książkę napisać. Bycie tam i spotykanie bezwartościowych facetów uwłaczało wręcz mojej godności 😢Naprawdę chcialam kogoś poznać, chcialam wierzyć w miłość. W pełni rozumiem, że mogę się komuś nie podobać, ale to czego tam doświadczyłam, to przedziwne zachowania, to żonaci faceci, którym z łatwością przychodzi kłamać, często prostackie wręcz chamskie zachowania, jakieś zwodzenie, gierki. NIE SPOTKAŁAM CUDOWNYCH FACETÓW, PRAGNĄCYCH MIŁOŚC! To były jakieś zagrania, stek kłamstw, chęć tylko seksu!Nie rozumiem tego świata... czy 90%ludzi chce się tylko bawić, zwodzić, oszukiwać a niby chcą miłości... I jeszcze taka myśl, czy na pewno te zdjęcia są potrzebne...wiem, ciekawość... i żeby nie było wygląd jest dla mnie ważny, musi mi się ktoś podobać, inaczej nic z tego ale... - jeden pozytyw-poznalam kogoś na jednym z portali, nie miał zdjęcia za to rozmowy były cudowne, głębokie, chciało się być z tym człowiekiem, czekałam na każdą rozmowę, zakochałam się i to rozmowy sprawiły że chcialam Go poznać I gdyby nawet nie było z tego miłości, to przynajmniej wartość człowieka, wspaniałe chwile...Nie mogłam przestać o Nim myśleć, miałam motyle w brzuchu i uśmiech na twarzy, nie mogłam spać a każdy dzień stał się szczęśliwy...( było 5 wspólnych cudownych lat!!nieważne dlaczego się skończyło- sprawy prywatne, ale jesteśmy do dziś przyjaciółmi!) Poznałam tam naprawdę wielu facetów, nie jednego czy pięciu... i tylko jedna wartościowa znajomość:( smutne to... Dlatego się wymiksowałam z tego bagienka. Tak bardzo nie chcę być jakimś towarem!!! Brakuje tam zwykłego szacunku do człowieka, kultury zachowania a przede wszystkim wartości, jakiejkolwiek, ale wartości!!! Wówczas powiedziałam, nigdy więcej, co ma być to będzie. A swoją drogą dlaczego, skoro ludzie tak pragną miłości, to tyle jednostek jest samotnych... :(
@@marzenak.6006 wiesz dlaczego? Bo poznanie kogoś to dopiero początek, jesteś dopiero na starcie. Potem jest wzajemne poznawanie, tych lepszych i gorszych cech i zaczyna się praca nad relacją. A nie każdemu się chce, są tacy co mylą że po prostu się ułoży samo. A tu tak nie jest. Dodatkowo są jesscze opcje poza związkiem, bo jak jest problem to zamiast go rozwiązać szukają poza nim bezproblemowej opcji dodatkowej.
@@maamiss5561 Uważam, że świadoma kobieta jasno wyznacza granice i to od niej zależą kwestie łóżkowe. Facet albo to uszanuje i poczeka albo jeśli mu na niej nie zależy poszuka innej opcji
Ja kiedys troche bylem na badoo i tinder i na setki profili tylko z jedna dziewczyna mozna bylo chwile porozmawiac xd bardzo przecietna dziewczyna z wygladu a jak zapytalem ile ma wiadomosci mowila ze duzo 😆 Na badoo pokazywalo "wyswietlono" wiec widziales ze dziewczyna ma zero kultury bo nawet slowem nie odpowiedziala 🤡 (i nie pisalem "co tam" ale nawet wymyslalem rozne ciekawe 😆) Po kilkuset czy tys. Profili poprostu zrezygnowalem bo to nie skuteczne i tylko doluje czlowieka( mezczyznie bo kobietom to podbija ego - wampiry 😆) Wtedy jeszcze nie wiedzialem ze jest 70 do 30% faceci/kobiety co poprostu matematycznie pokazuje ze nawet przy idealnie dopasowanych ludziach 40 na 100 facetow wyszlo by z niczym. Oczywiscie jak masz wyglad modela to pozdro i nawet nic nie musisz robic 😆
Od mediów społecznościowych i aplikacji randkowych kobiety mają w dzisiejszych czasach poprzewracane w głowie. Bo jakiś facet z wyższej ligi niż ona się z nią przespał to wydaje jej się, że zasługuję na faceta z wyższej półki atrakcyjności, a żaden z nich nie potraktuje jej poważnie jako partnerke zyciową.
Moim zdaniem lepiej jest gdy ktoś na Tinderze w mgnieniu oka usuwa parę i znika bo wiadomo o co chodzi niż coś takiego jak na końcu spotkania druga osoba mówi ,,do zobaczenia, w kontakcie " i że możemy popisać po czym na drugi dzień wysyłasz do tej osoby wiadomość i czekasz na odpowiedź, godzinę, dwie, pół dnia i z jednej strony podejrzewasz, że chyba jednak nie jest zainteresowana, a z drugiej masz nadzieję, że jest zajęta i nie ma czasu odpisać. Cały dzień w niepewności tylko po to żeby się wieczorem dowiedzieć, że słowa z poprzedniego dnia ,, do zobaczenia i popiszemy" były tak naprawdę spławieniem robiącym drugiej osobie nadzieję 🤷. Tak więc chyba lepiej zniknąć bez słowa na Tinderze niż być nieszczerym mówiąc o chęci kontaktu tylko dlatego, że ktoś nie potrafi być szczerym 😅😅
Próbowałem, odpadam. Facet 27l tutaj. Trochę podróżuje po świecie ze względu na pracę. Miałem super zdjęcia, jedno nawet z Machu Picchu i 0 matchy. Chciałem trochę porandkować będąc w domu, a w moim powiatowym nikt nie mieszka. Te aplikacje nie są dla średniaków z wyglądu. Dodatkowo algorytm promuje dane osoby i rzadają kasę za różne goldy. Matematyki nie oszukasz 0 matchy x boost to dalej 0.
Ja żyłem najpierw dzieciństwo poświęciłem grą komputerowych, byłem bardzo uzależniony i nawet arogancki by tylko wyjść z towarzystwa i grać. Wiem potwierdzam z autopsji, obrywanie w realu za arogancję potrafi być bolesne.
Szkoda że od ponad 8 miesięcy czekam na rejestrację bo Biuro Randkowe to bardzo fajny pomysł biorąc pod uwagę jak obecnie funkcjonują aplikacje tego typu. Kobiety mają za duży wybór a mężczyźni muszą robić z siebie pajaców żeby dostać możliwość chociaż jednego spotkania z kimkolwiek. A tygodnie pisania ze sobą i tak często kończą się ghostingiem. W moim przypadku większość tych relacji kończy się na pierwszym spotkaniu z rozczarowaniem bo w innych okolicznościach nigdy nie byłbym zainteresowany tymi osobami a naprawdę nie mam dużych wymagań.
W Tajlandii bardzo dobrze tinder działa. Najsmieszniejsze to kobiety pierwsze piszą. Ale on na starcie piszą że szukają klientów. Kazdy wie o ci chodzi. Nie to co w Europie kobiety to księżniczki haha
@@panifrau5294 ❤ zapraszam do odwiedzenia internetowego researcza ,, woman body count vs divorce rate ,, . Po zaliczeniu/ przeleceniu 10 plus kolesi u kobiety ulega zniszczeniu tzw ability to bond tzw zdolność do monogamii.Z uwagi na fotograficzną pamięć kobieta będzie zawsze patrzeć na obecnego partnera przez pryzmat byłych ( one night stands included i na wakacjach to nie zdrada wg Onetu etc . I jeden partner nie ma żadnych szans gdy w kobiecej głowie jest ciągle porównywany z 10 plus byłymi ( kobieta - podstawowo nic nie może mnie zaskoczyć , znam wszystkie rozmiary i kształty p.e.n.i.s. ó.w ) .
Byłem na Tinderze klika razy. Za każdym razem ponad 300 matchy w ciągu kliku dni. Co z tego jak 99% tych kobiet mi się nie spodobała i ostatecznie z żadną się nie spotkałem.
@@WspanialaKobieta Nie przesuwałem. Miałem Tinder Gold czy jakoś tak i wtedy widzisz kto przesunął Cię prawo, co jest jednoznaczne z otrzymaniem matcha.
Ja nie wiem, po co tutaj jest uświadamianie facetów, jak większość ogarnia co i jak. Bardziej by się przydało uświadamiać kobiety, żeby sobie pod górkę nie robiły i nie czekały na idealnego partnera do śmierci. Przykład z mojego życia, poszliśmy z kumplem na szybkie randki, czyli takie podobne do biura randkowego, rozmowa na żywo, ja w związku, kupel szukał jakiejś przejściowej dziewczyny. Wszystkie dziewczyny tam wybrały jego, bo najlepiej wyglądał, typ co tydzień nowa dziewczyna, a one, zamiast zainteresować się resztą tych gości, to tylko w mojego kumpla celowały. Finał taki, że on tam się z jedną z nich spotkał, ale okazała się wariatką, co ja widziałem od razu, a on tam na raz stwierdził, że spoko, ale jednak na raz nawet nie dał rady, bo tak głupia była :D. Więc dużo kobiet przenosi tindera to swojego życia i ona naprawdę myślą, że mogą konkurować z innym milionem kobiet o tego jednego najlepiej wyglądającego typa.
Nie tyle przenoszą tindera do reala bo mogły nawet nie korzystać z apek, ale hipergamia działa - wykształcone albo pracujące to i wydaje im się, że „zasługują” na to co najlepsze wiec wybierają „górne” 10% wszystkie bo wola być jednak z wielu dla kozaka niż jedyną dla średniaka ;) Trzeba uderzać na siłkę ^_^
@@onomatopejaB to teraz małe ćwiczenie intelektualne - wyobraź sobie że sytuacja się odwraca i nagle w Internecie masa kobiet pisze do Ciebie w sprawie seksu, część chce związków oraz piszą szare myszki. Co robisz? Sprawdzasz różne smaki. Chcesz seksu? Uważasz że na to zasługujesz, więc odpisujesz najładniejszej i po prostu się bawisz. Chcesz bliskości? Piszesz do tej co chce związku, który się rozpada bo taka nie chce seksu zbyt wcześnie. W międzyczasie chodzisz na kolację z szarą myszką (lub piszesz z nią bez końca) a po jakimś czasie masz dość - przygodnego seksu, nieudanych związków i ciapowatych myszek. Oczywiście ghostujesz na prawo i lewo, bo masz tyle co wyboru że życia by Ci brakło żeby się z każdą umówić, już nawet nie masz czasu by odpisywać. Szukasz kogoś naprawdę 11/10. A dlaczego? Bo masz przestawione już w głowie. Change my mind.
@@onomatopejaB Siłka tam aż tak dużo nie da, bo mam kumpli z siłki, ale z twarzy kiepsko i też nie mają jakichś pro rezultatów :D. Ale wiadomo, pomaga, zleży, w jakie się dziewczyny celuje.
@@rflstfnk dobrze opisujesz ale kobiety ;) kobiety kontrolują seks a mężczyźni związki. Każda kobieta może na pstryknięcie palców znaleźć kogoś do łóżka, wystarczy większość kończyn, podstawowa higiena i się ktoś znajdzie. W drugą stronę to nie działa. Jeśli chodzi o mężczyzn to oni kontrolują związki, tj. mają szufladkę do przespania się i do związku (materiał na żonę potencjalnie), w drugą stronę to nie działa, bo kobieta powie, że chce związku ale w tajemnicy trafi do szufladki do przespania się. Teraz wchodzi hipergamia i kobiety mają szerszy wybór potencjalnych partnerów (takie bagno np. jak Tinder ), są wykształcone i robią mniejsze i większe kariery, a bardzo często partner musi być na poziomie ich lub wyższym to pula mniejsza. Wtedy większość kobiet celuje w stosunkowo małą cześć mężczyzn, którzy to z kolei mają w czym przebierać to i nie mają motywacji monogamicznych ;) Na to nakładają się skrajne ruchy jak feminizm i „kultura” a la Kardaszian to pranie mózgów wchodzi na wyższy level. Mamy przerypane :)
@@rflstfnktak to jest gdy goście simpią, robią wszystko dla muszelki+ Internet zrobił globalną wioskę. Ćwiczenie niezłe aby spojrzeć z perspektywy 2 strony
Napisz jak się zdecydujesz i opowiedz o wrażeniach. Sama się też zastanawiam, zmęczona jestem tymi nietrafionymi randkami a biuro randkowe zweryfikowaloby za mnie tych facetów którzy mają zupełnie inne oczekiwania.
To ja mogę się podzielić wrażeniami po 2 miesiącach. Są drobne problemy techniczne, wynikające z wieku dziecięcego, ale są poprawiane. Na ok. 10 propozycji jakaś 1/3 była pode mnie, we wszystkich druga strona nie zaakceptowała. Dla pozostałych, gdzie mnie zaproponowano komuś, żadna nie spełniała określonych przeze mnie kryteriów, często dość mocno i w kilku aspektach. Szkoda, bo niepotrzebnie to "zużywa" komuś dopasowanie, kiedy z góry wiadomo, że szanse na akceptację są minimalne. Tu, póki co, przewagi biura nie widzę. Prawdoodobnie analogicznie było z tymi dla mnie, ale to tylko domysł. Z oceną zaangażowania w rozmowę i jej jakości muszę jeszcze poczekać, tu może ktoś inny się wypowie.
Po prawie 3 miesiącach dostałam tylko jedną propozycję dopasowania, którą druga strona od razu odrzuciła ;) Aplikacjom randkowych daleko do ideału, ale tam przynajmniej mam szansę z kimś porozmawiać ;)
To ja Ci powiem, rozwijaj samego siebie. Szukaj pasji, rozwijaj już istniejace i czerp z tego frajdę na tyle na ile to możliwe. W dzisiejszych czasach uzależnianie swojego szczęścia od odklejonych kobiet, to prosta droga do depresji.
@@panifrau5294 - O co ci chodzi? Skąd ci przyszło do głowy że próbuję kogoś oszukać? Nie wierzysz że lubię sie uśmiechać, czy że nie pracuję we firmie pogrzebowej? :)
Pani Barbaro, niech pani zrobi odcink jakis profesjonalniejszy niz te pogaduchy. Np. dlaczego stosuje sie teorie wspoluzaleznienia na taka skale w gabinatech psychoterapeltycznych, dla nie wspoulzaleznionych osob. Dlaczego nie promujecie teorie przywazania. A klepiecie do glowek wszystkim klientom-pacjentom te farmazony: 'Naucz sie byc sam' - a dlaczego nie naucz sie rozwiazywac problemow zwiazkowych, 'Nie odpowiadasz za cudze mocje' - nawet gdy facet zdradza zone i zona sie dowiaduj to oczywiscie jej emocje sa jej, a maz za ni niedopowiada prawda.... ? 'przywiazanie i potrzeba faceta to uzalzninie' - tak tak......... i umiera sie od tego jak od heroiny. Brednie ludziom tłoczycie do głow, z narcystycznej pozycji wyzszosciowej, z pychy wielcy terapelci po kursach zaocznych ... Robicie wiecej szkody niz dobrego. Ktos powinien sie przyjzec co sie dzieje w tych gabinetach, oby nowa ustawa uregulowala ten zawod i wprowadzilo jakies normy. A nie znachoriada jak obecnie. porady pani basi...........
Najlepiej w ogóle nie pobierać randkowych aplikacji. Kobiety rozwiązłe mają wszędzie konta od aplikacji randkowe, po sex stronki ze sponsoringiem. Pozdrawiam.
Mezczyzno: Te wszystkie porady sa dla debili. Jedna rada dla was: Dbaj o swoj majatek, nie daj sie wydymac na kase przez ksiezniczki, seks jest tani a stanie 3h obok ksiezniczki ile jest warte? Zarabiaj i pomnazaj majatek. Nie licza sie tylko pieniadze : Licza sie tez : Nieruchomosci, złoto, papiery wartosciowe. Kobiety te wasze towarzystwo ile jest warte? co wy takiego oferujecie ??? Bo jakos o tym pani Barbara nie smiala zrobic odcinka.
Jakie kobiety szukają facetów przez biura skoro mają setki jak nie tysiące propozycji z każdej strony za darmo? No właśnie takie "po przejściach" w okolicach 40 które "zabawę" mają za sobą, a teraz jak nie mogą mieć dzieci z racji wieku i możliwych komplikacji, łóżkowe zabawy coraz mniej je interesują (bo wszystko przerobione w ciągu ostatnich 20 lat), to szukają jelenia który będzie słono inwestował w to co inni przed nim mięli na pstryknięcie palcami. Teraz będzie jeszcze więcej tego tylko po burzliwych "związkach" z tymi wspaniałymi bohaterami co to biegną przez naszą wschodnią granicę, także wzbogacone o egzotyczne odmiany chorób, będą już gotowe na stabilizację w wieku 30+
Patrząc po wieku kobiet na tych app'kach randkowych, to masz rację. Tam same w okolicach 40stki. Ewent 30+ z dziećmi i po przejściach. Reszta to fejki, ściemy itd
Pani Barbaro, współczuję zadania, ktorego się Pani podjęła. Czyli szukania mezczyzn "do pary" dla swoich kandydatek. Tutaj wychodzi czarno na bialym - że oni się nie zgłaszają. Nie chcą prawdziwego związku, nie chcą relacji. Zbyt duże jest zagrożenie, że by im Pani tą chętną partnerkę znalazla. I to dopiero bylby dla tych mężczyzn kłopot. Wolą przecież narzekać.
To nie jest prawda. Kompletnie nie rozważałem wchodzenia na rynek matrymonialny, ale jakoś trafiłem na ten kanał i regularnie oglądam z zaciekawieniem i nawet rozważam zapisanie się, a skoro ja to robię to na 100% są inni. Ale zadania też współczuję, bo żeby nagle trafić do innej grupy docelowej niż się zwykle trafiało i potem jeszcze przekonwertować ich sposób myślenia, to trzeba się sporo napracować żeby były rezultaty.
Nie zgadzam się czesciowo z Pani komentarzem. Myślę, że jak ktoś próbuje i cały czas spotyka sie z podobnym typem kobiet to się odechciewa. Wowczas wyrabia sobie jakies zdanie na temat (czy słusznie raczej nie bo nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka) i po prostu traci checi. A woli spozytkowac energie na inne fajne rzeczy. Natomiast zgadzam sie co do zadania jakiego sie podjela Basia, bo faktycznie popytalem kolegow czy byliby zainteresowani biurem i zadnego nie przekonałem niestety. I tez nwm na ile to jest spowodowane tym ze sa zmeczeni tinderem, a na ile checia poznania kogos i stworzenia prawdziwej relacji.
Materiał pewnie słaby, a kobieta jak ma problem z zaakceptowaniem odpowiedzialności albo z twardą rzeczywistością to stosuje metodę zawstydzenia i presji społecznej. Już nie działa - mamy to w dvpie :)
Płacić 500 PLN za możliwość spotkania rozwódki z dwójką dzieci, albo damy 35+ która już nie dostaje darmowych wejść do klubów, a chłopy w których gustowała przerzucili się na młodsze... No i te wielkie damy jeszcze kręcą nosem, bo 15 lat temu je przestrzelił milioner na jachcie to one chcą milionera za męża.
@@radosawg4725 „Nie chcą prawdziwego związku, nie chcą relacji” - obstawiam 👆 właśnie 35-40 z bagażem, ale kto wie, alfa-wdowy to i młodsze roczniki się zadarzają :) życie.
Ja jestem facetem prawie juz 40 letnim i machnalem juz ręka na relacje z kobietami. Zyje sam i moze nie zawsze jest idealnie i kolorowo ale za to bez hustawek emocjonalnych i spokojnie, ale z tym fragmentem o wysyłaniu przyrodzenia kobietom sie uśmiałem 😅 serio nie wiem dlaczego dlaczego mężczyźni to robią i na co w ogole licza z tym😂
Mam chyba tak samo. Po co mam robić z siebie durnia? Biorę motur i jadę do Norwegii:p
Jestem kobietą i mam tak samo... odpuściłam
@@karoldawid8981coś w tym jest.. Jak słyszałem moich kolegów jakie teksty walili do kobiet to czulem takie zażenowanie, że ze myślałem, że sam spale ze wstydu a potem okazywało się , ze to działało 😂 na czym smigasz? Ja trochę latalem xj 900 ale sprzedalem i mysle o kawie z 900
45 lat , dziewczyny młode 20+ same sie usmiechają i flirtują ze mnną a ja je olewam wszystkie i sprawie mi to przyjemnosc
Ja odpuściłem bo nie mam żadnego wyboru, ty odpuściłaś bo jesteś skrajnie wybredna. Nie jesteśmy tacy sami:p
Super że pani porusza ten temat!
super naprawdę! Często, aktywna odpowiedź na ważny problem i zapotrzebowanie.
Super. Podziwiam panią.Jednocześnie martwię się , żeby pani sama się nie wykończyła-przez tą piękną misję!... Wiadomo , trzeba czasem się wyspać.
Chętnie pomogę pani w tej pięknej misji!
Mamy mnóstwo wartościowych ludzi! Jak złoto!
Muszą się poznać-
Gdy się im nałoży "ramy"zasady - na które przystają które(pragną) ...
Tyle dobra!
Ale faktycznie Basia bardzo dobrze mówi. Tak na chlopski rozum i pelna zgoda co do wszystkiego co powiedziala w tym ale i nie tylko tym odcinku. Bo faktycznie wsrod znajomych znam pary ktore poznaly sie na tinderze ale bylo to lata swietlne temu. Obecnie raczej nikt z nikim sie nie zwiazal. Co do biura mam nadzieje ze ruszy w tym roku, bo faktycznie troche sie to przeciaga, aczkolwiek domyslam sie ze nie tak latwo przekonac mezczyzn do tego projektu - nad czym ubolewam. Basia trzymam kciuki! :)
Biuro działa ale zanim sie rozwinie na resztę miast to może i z rok potrwać. Mam na myśli miasta na wschodniej ścianie
Kiedyś znalazłem komentarz, że aplikacja randkowa to jak nurkowanie w śmietniku w poszukiwaniu czegoś do jedzenia (dla obu płci, proszę się na mnie nie denerewować). Popularna teoria spiskowa mówi, że algorytm ukrywa przed użytkownikami najbardziej prawdopodobne profile. Wiele par poznało się tam lata temu, zamin zrobiono z samotności wielki biznes.
I znowu ma Pani rację i na końcu to prawdziwe podsumowanie. 👍💪🌞❤️ Dziękuję
O to, to 😁. Dokładnie tak się czułem na początku po włączeniu Tindera 😂. A później tylko rozczarowanie
Faceci są zrezygnowani? A jacy mamy być? Nie raz mi sie zdarzało słuchać koleżanek z pracy jak gadają że marzy im sie by spotkać feceta wyjątkowego takiego co nie pije piwska, nie ogląda meczy, nie słucha hiphopu, żeby lubił dzieci itp. I wszystko to do mnie pasuje, przerywam jej i o tym mówię to odpowiada, no tak ale żeby był ładniejszy. Ręce opadają. Faceci o przeciętnej urodzie są dla kobiet niewidoczni, nawet jakbyśmy sobie kolorowe błyszczące neony poprzyczepiali to jesteśmy dla nich niewidzialni.
Wolą być jedną z wielu dla przystojniaka niż być tą jedyną dla średniaka. I zostać samotną matką niż mieć partnera który będzie nią zachwycony tylko dlatego że go zauważyła. Co jest dobrą wiadomością dla przystojniaka, nawet nie musi sie starać i codzień może mieć inną. Ale średniak umrze bezpotomnie a może nawet jako prawiczek.
Startują do tych co mają ją w dupie bo takich jak ona a nawet lepszych to on ma pełno. I beczy że on jej nie zauważa. Albo że niby sie z nią spotyka ale ją zdradza. A tymczasem sama jest ślepa na tych co byliby szczęśliwi że ich zauważyła. Średniak nawet jakby chciał to jej nie zdradzi bo nie będzie miał z kim. Aż sie ciśnie na usta czemu te baby są takie durne? Ja już dawno obniżyłem poprzeczkę oczekiwanej urody o partnerki, żeby chociaż nadwagi zbyt dużej nie miała, ale to niczego nie zmieniło, bo panie o przeciętnej urodzie tak samo mnie olewają jak te ślicznoty. Ale te bez mózgu i bez serca nadal u mnie odpadają.
Wiesz czemu przegrywasz? Bo obniżyłeś swoje oczekiwania a to znaczy że uważasz się za trefny towar. Nie ma nic bardziej odpychajacego niz mezczyzna bez poczucia wlasnej wartosci... energia nie kłamie...
@@panifrau5294 co to jest ta energia i jak ja sie interpretuje?
@@Mario21PRO jak wchodzisz np do danego pomieszczenia w którym są ludzie to nikt nie musi nic mówić, wiesz kto jest wkrwiony, kto się boi a kto jest na luzie... To samo na randkach, przychodzi osoba i wiesz w jakim ona jest stanie... czy się stresuje, czy jest spokojna i wyluzowana - to jest energia, inerpreracje (czyt intuicję) masz w brzuchu
@@panifrau5294 - A ty to pełny zestaw cnót? Pewnie oglądasz ten kanał bo też nikogo nie masz, więc jesteś w takim samym położeniu co ja. A na związkach znasz sie tak świetnie że masz długą listę par którym pomogłaś odnaleźć szczęście. Gratuluję, ucz mnie. ;)
@@Nick-Cooper oglądam ten kanał bo jestem z tej samej branży co Basia 👍
Byłam na Tinderze dwa razy. Trzy lata temu po raz pierwszy i od marca tego roku po raz drugi. Przedziwne wiadomości za pierwszym razem, choć i zdarzało się miło porozmawiać. Nie mam wyglądu modelki więc pierwszy etap selekcji był. Drugi gdy ktoś przeczytał mój opis i wartości podstawowe go odstraszyły. I dobrze, po co tracić czas. Ja zawszę czytam opisy (nie tylko patrzę na zdjęcia). Pewien mężczyzna miał "aż" jedno zadanie i już chciałam dać w lewo ale zainteresowały mnie zdjęcia, zwyczajne, normalne z uśmiechem na twarzy. Myślę "poczciwie wygląda" (lubię to słowo, takie trochę: "dobrze patrzy mu z oczu"). Po jakimś czasie nas sparowało. Znamy się ponad dwa miesiące, spotykamy na poważniej od miesiąca. Nie wiemy co dalej ale jest w nas wola poznawania się z myślą o przyszłości. Można...tylko intencje się liczą i patrzenie z życzliwością na drugiego człowieka a nie jak często czytam mężczyźni kontra kobiety. Nie chcę wciąż dostrzegać w mężczyznach tego,co złe (a mam doczynienia z wieloma bo sama daję ludziom możliwość spotykania i poznawania się na żywo więc...) ale szukam w nich tego, co dobre. Sama nie jestem ideałem.
Powodzenia.
masz duze szczescie poprostu
@@Karolina-rx8yh „wartości podstawowe go odstraszały” 😲 aż boje się pytać, bo nie wiem czy „poczciwie” czy strasznio :P tak czy siak powodzenia
A ja mam trochę inne doświadczenia z aplikacji randkowych. Spotkałem się z kilkunastoma dziewczynami w tym roku, wszystkie mimo wszystko miały pozytywny wydźwięk, z 2 zbudowałem dłuższe relacje (platoniczne co prawda, ale jednak), więc nie oceniam tego bardzo źle. Co prawda romantycznej relacji nie udało się zbudować (nawet nie byłem blisko) i byłem ghostowany dziesiątki razy, więc no. W moim przyprdku są plusy i minusy
Niestety ma Pani rację.
Aplikacje randkowe są ciekawym narzędziem że swoimi zadami i waletami. Mi się udało poznać 2-3 naprawdę perspektywiczne kandydatki, ale wymagało to przekonania się przed naprawdę pokaźną liczbę kandydatek co było męczącą pracą.
Mam 33 lata, 173 cm wzrostu, spokojny temperament i inne cechy introwertyka przez co dla kobiet jestem niewidzialny i w pracy niektóre z wysiłkiem odpowiadają na proste "cześć" . I jak tu być optymistą, nie będąc łobuzem. Nie da rady
Jak kobiecie nie dostarczysz emocji to jesteś przegrany
@@Begimperikukokdini no i zajebiście
Panowie rzucający fochy do kobiet z Tindera:
Małe ćwiczenie intelektualne - wyobraź sobie że sytuacja się odwraca i nagle w Internecie masa kobiet pisze do Ciebie w sprawie seksu, część chce związków oraz piszą szare myszki.
Co robisz? Sprawdzasz różne smaki. Chcesz seksu? Uważasz że na to zasługujesz, więc odpisujesz najładniejszej i po prostu się bawisz. Chcesz bliskości? Piszesz do tej co chce związku, który się rozpada bo taka nie chce seksu zbyt wcześnie. W międzyczasie chodzisz na kolację z szarą myszką (lub piszesz z nią bez końca) a po jakimś czasie masz dość - przygodnego seksu, nieudanych związków i ciapowatych myszek. Oczywiście ghostujesz na prawo i lewo, bo masz tyle do wyboru że życia by Ci brakło żeby się z każdą umówić, już nawet nie masz czasu by odpisywać.
Szukasz kogoś naprawdę 11/10, będąc jak większość 6/10. A dlaczego? Bo masz przestawione już w głowie. I tak Panowie działa randkowanie w Internecie.
i tak pewnie simpy nie zrozumio
ja słyszałam i pozytywne i negatywne historie (tych oczywiście nie brakuje), ale może opisze krótko te pozytywne, bo wydarzyły się na przestrzeni ostatniego roku/ półtora: jedna koleżanka po roku "tinderowej" znajomości w przyszłym roku bierze ślub, kolejna dużo randowała, obecnie też planuje ślub, jeszcze inna na Tinderze znalazła kolege z liceum i tak wznowili kontakt i już są parą trzy lata. Wiem, że sytuacje są z perspektywy pań, nie panów, ale wydaje mi się, że w obu sytuacjach ciężko znaleźć kogoś kto chciałby się zaangażować
Ja też tak oberwałam że już mi się po prostu nie chce.... Ile wartościowy człowiek może znosić odrzucenia.. wszyscy chcą ode mnie tylko jednego...
Wartościowy człowiek może tez być problemem ;) wszystko się sprowadza do „wymagań” bo czasami kobiety są swoimi najgorszymi wrogami (podświadomie) 🤷♂️
@@maamiss5561 używanie s€Ksu jako taktyki to generalnie czerwona flaga. Faceci wiedzą…
@@maamiss5561 Popieram! tym bardziej, że masa mężczyzn ma jakąś dziwną zasadę, że "seks na 3ciej randce". 🤷♀Ja np. jestem z osób, które przed seksem muszą zbudować więź z kimś, a tego nie da się zrobić w 3 randki... Więc serio nie chodzi o wymagania, tylko o własne standardy, a mężczyźni są przyzwyczajeni, że wiele kobiet ma "standardy szurające w mule". W efekcie czego odrzucają te wartościowe, które mają inaczej, bo po co mają inwestować czas skoro z inną pójdą do łóżka po 1/2 spotkaniach?
@@maamiss5561 Ja nie mam od kilku lat i seksu, i wartościowej relacji bo Wam podobne mnie jako spokojnego introwertyka średniego wzrostu nie zauważają. Bo nie jestem łobuzem i nie dostarczę Wam koktajlu emocjonalnego
Nic z tych rzeczy ,nie mam wymagań z kosmosu, jestem atrakcyjna przyjazna wykształcona ale nikogo to nie interesuje , oni chcą się umawiać tylko w jednym celu ... Niektórzy ludzie myślą że portal randkowy to jest darmowa agencja towarzyska...
Jakiś czas temu miałam przez chwilę Tindera (właściwie to zakładałam kilka razy na przestrzeni ostatnich lat, za każdym razem stwierdzając że jest to okropna aplikacja). W opisie na końcu wpisałam, że nr telefonu daję po spotkaniu. Generalnie dzięki temu udało mi się odsiać masę facetów, którzy wchodzą tylko po to aby podbudować swoje ego. Dużo jednak się dziwiło dlaczego mam taki "kaprys", wtedy pisałam jaka jest motywacja - można powiedzieć ze to było drugie sito bo sporo Panów też rezygnowało (po prostu od początku wiedzieli że nie chcą się spotkać). Byłam zmęczona tym, że praktyczni każdy Pan pytał się o numer - jeszcze gdyby faktycznie chcieli się spotkać to spoko. Najczęściej jednak byłam "zapisywana w kolekcji" i słuch o takim Panu ginął. Co poniektórzy potrafili się odezwać po roku! Niestety miłości na życie nie udało się znaleźć, stwierdziłam tylko, że jest to niezwykle okropne miejsce do poznawania ludzi i trzeba mieć do tego stalową psychikę, żeby coś wyszło. Przeszłam na bardziej analogową metodę (nie, nie zaczęłam chodzić na wszystkie imprezy, bo typem imprezowiczki nie jestem). Aktualnie współpracuję z matchmakerem i ma to dużo większy sens (przynajmniej na 100% wiadomo że potencjalny partner na pewno chce tego co my). Fajnie Basiu że założyłaś Biuro Randkowe :) wypełniłam nawet formularz praktycznie zaraz jak powstało, niestety odzewu nie miałam.... No cóż! Panowie zapisywać się do Biura Randkowego :) może nie dla mnie, ale na pewno dla innej wspaniałej kobiety!
Matchmaker? Moze Pani podrzucić wiecej informacji? 🙂
@@agnieszkaaAgnieszka matchmaker = swatka, można wpisać w google + nazwę miasta, lub biuro matrymonialne :) na pewno znajdzie Pani coś interesującego dla siebie. Są różne firmy, mają różny sposób działania, różny koszt i przeróżne bazy użytkowników. Ja na przeglądnięcie ofert poświęciłam ok. 2 tygodni - jestem zadowolona, ale nie będę polecać, bo 1. Pani może mieć inne oczekiwania 2. Pani Basia również ma biuro randkowe, wiec niestosownym byłoby wskazywanie na konkurencję w komentarzach pod jej filmami ;)
Nigdy nie miałem Tindera i nigdy go nie będę miał .
Jako mężczyzna nie muszę na nic uważać na Tinder, bo i tak nikogo tam nie spotkam. Poznań jest albo wymarłym miastem, albo jestem wyjątkowo brzydki skoro mimo wszystko par mam praktycznie zero:p
Poznań to miasto doznań i to nie tylko slogan. Mieszkałem tam dobrych kilka lat i to miasto ma super energię. Każdy bez względu na wiek znajdzie coś dla siebie, także coś robisz nie tak. Może czas na nowe zdjęcia.
Nie, to niemożliwe. Zdjęcia są okey. Prawda jest taka, że te aplikacje służą jedynie do wyciągania pieniędzy od ludzi. A jak ktoś twierdzi że odnosi na nich sukcesy, to albo kłamie, albo jest jakims babiarzem, który żadnej nie przepuści i robi profil nie aby kogoś poznać, ale aby wydymać.
W Poznaniu akurat bardzo fajne są kobiety na Tinderze... czasami żałuję że tam nie mieszkam.
@@sebekfireman gdzie?
@@sebekfireman nic nie ma
A tak z ciekawości. Jaka jest u Ciebie w biurze rozpiętość wiekowa ? Przeważają 30, 40 taki czy są też 50 + . Może warto zrobić materiał o osobach właśnie w tym wieku. Bo mam wrażenie, że jak na razie to mówisz do osób w przedziale wiekowym max 49. Moze jakiś materiał na ten temat.
No ja mogę napisać pozytywny komentarz. O Tinderze. W 2023 i 2024 roku. W dodatku jako gej, przeprowadzjący się do Norwegii i szukający tamże znajomości, przyjaźni. Żeby nie być tam samotnym, bo nie znałem tam nikogo. Poznałem trzech fajnych facetów. Z jakichś 70-100 dostępnych w danym okręgu i przedziale wiekowym mnie interesującym (27-43). Da się. Ale zajęło to dwa lata :) zaznaczyć muszę, że Norwegowie są promiskuitywni, a ja bardzo nie lubię ONS, więc z tych 100 osób zostaje połowa lub mniej. Tinder jest obmierzły i ma koszmarne mechaniki hazardowe, ale da się tam poznać ludzi :)
Z rad które ja mógłbym dać, to to, że wrażenie bycia nieatrakcyjnym i niechcianym jest normalne. To nie tylko tinder, tak działa każdy tego typu serwis. To jest złudzenie. Wrażenie że wszyscy dzisiaj są jacyś nie tacy - również. Spokojnie, to nie jest prawda. Większość ludzi jest spoko. Może heterycy sięgają po apki w chwili desperacji, i tu ostrzegam - to czuć, więc jest to rzecz do uporządkowania w bani zanim założy się konto, bo ja osobiście od takich ludzi uciekam. Żyj dobrze, miej hobby, przyjaciół, a apki traktuj jako dodatek z którego jak coś wyjdzie to fajnie. Uzbrój się w cierpliwość, to może potrwać, korzystaj z okazji do poznania nowych ludzi. Życie co chwilę takie coś podsuwa, trzeba to tylko zauważyć.
A jak masz taką dziurę w środku, która zionie pustką i koniecznie musisz to jakoś zapełnić randkami i cudzą miłością, to w te pędy na terapię. Serio. To jest widać i każdy normalny będzie od takich ludzi uciekać. Żaden człowiek tego nie zapełni, a wybierać będziesz wyłącznie niezdrowe relacje tym samym unieszczęśliwiając się i potwierdzając sobie, że się nie da. Da się, ale nie z bałaganem na strychu.
Zrobili ci odwiert odbytu?
Wesołe przyrodzenie mnie rozwaliło 😂.
Ależ ten świat poplątany... Niestety i z przykrością dołączam do grona zdegustowanych aplikacjami randkowymi. Nie byłam co prawda na tinderze- ten chyba najbardziej zniesławiony, gościłam na innych i zwątpiłam... smutne, że zwatpiłam również w siebie😢po jakimś czasie czułam się okropnie, można by książkę napisać. Bycie tam i spotykanie bezwartościowych facetów uwłaczało wręcz mojej godności 😢Naprawdę chcialam kogoś poznać, chcialam wierzyć w miłość. W pełni rozumiem, że mogę się komuś nie podobać, ale to czego tam doświadczyłam, to przedziwne zachowania, to żonaci faceci, którym z łatwością przychodzi kłamać, często prostackie wręcz chamskie zachowania, jakieś zwodzenie, gierki. NIE SPOTKAŁAM CUDOWNYCH FACETÓW, PRAGNĄCYCH MIŁOŚC! To były jakieś zagrania, stek kłamstw, chęć tylko seksu!Nie rozumiem tego świata... czy 90%ludzi chce się tylko bawić, zwodzić, oszukiwać a niby chcą miłości...
I jeszcze taka myśl, czy na pewno te zdjęcia są potrzebne...wiem, ciekawość... i żeby nie było wygląd jest dla mnie ważny, musi mi się ktoś podobać, inaczej nic z tego ale... - jeden pozytyw-poznalam kogoś na jednym z portali, nie miał zdjęcia za to rozmowy były cudowne, głębokie, chciało się być z tym człowiekiem, czekałam na każdą rozmowę, zakochałam się i to rozmowy sprawiły że chcialam Go poznać I gdyby nawet nie było z tego miłości, to przynajmniej wartość człowieka, wspaniałe chwile...Nie mogłam przestać o Nim myśleć, miałam motyle w brzuchu i uśmiech na twarzy, nie mogłam spać a każdy dzień stał się szczęśliwy...( było 5 wspólnych cudownych lat!!nieważne dlaczego się skończyło- sprawy prywatne, ale jesteśmy do dziś przyjaciółmi!) Poznałam tam naprawdę wielu facetów, nie jednego czy pięciu... i tylko jedna wartościowa znajomość:( smutne to... Dlatego się wymiksowałam z tego bagienka. Tak bardzo nie chcę być jakimś towarem!!! Brakuje tam zwykłego szacunku do człowieka, kultury zachowania a przede wszystkim wartości, jakiejkolwiek, ale wartości!!! Wówczas powiedziałam, nigdy więcej, co ma być to będzie. A swoją drogą dlaczego, skoro ludzie tak pragną miłości, to tyle jednostek jest samotnych... :(
@@marzenak.6006 wiesz dlaczego? Bo poznanie kogoś to dopiero początek, jesteś dopiero na starcie. Potem jest wzajemne poznawanie, tych lepszych i gorszych cech i zaczyna się praca nad relacją. A nie każdemu się chce, są tacy co mylą że po prostu się ułoży samo. A tu tak nie jest. Dodatkowo są jesscze opcje poza związkiem, bo jak jest problem to zamiast go rozwiązać szukają poza nim bezproblemowej opcji dodatkowej.
@@maamiss5561 Uważam, że świadoma kobieta jasno wyznacza granice i to od niej zależą kwestie łóżkowe. Facet albo to uszanuje i poczeka albo jeśli mu na niej nie zależy poszuka innej opcji
@@maamiss5561 to współczuję mu z całego serca ;))) I życzę powodzenia u innych kobiet!
@@maamiss5561 To z całego serca mu współczuję ;))) i życzę powodzenia w relacji z inną kobietą!
Dzień dobry, tylko tak dalej Pozdrawiam
Szukać miłości na Tinderze, to jak odchudzać się w McDonaldzie ;)
Ja kiedys troche bylem na badoo i tinder i na setki profili tylko z jedna dziewczyna mozna bylo chwile porozmawiac xd bardzo przecietna dziewczyna z wygladu a jak zapytalem ile ma wiadomosci mowila ze duzo 😆
Na badoo pokazywalo "wyswietlono" wiec widziales ze dziewczyna ma zero kultury bo nawet slowem nie odpowiedziala 🤡 (i nie pisalem "co tam" ale nawet wymyslalem rozne ciekawe 😆)
Po kilkuset czy tys. Profili poprostu zrezygnowalem bo to nie skuteczne i tylko doluje czlowieka( mezczyznie bo kobietom to podbija ego - wampiry 😆)
Wtedy jeszcze nie wiedzialem ze jest 70 do 30% faceci/kobiety co poprostu matematycznie pokazuje ze nawet przy idealnie dopasowanych ludziach 40 na 100 facetow wyszlo by z niczym. Oczywiscie jak masz wyglad modela to pozdro i nawet nic nie musisz robic 😆
lepiej, bo te 70% kolein celuje „w górne” 20% z 30% ;) hipergamia
Od mediów społecznościowych i aplikacji randkowych kobiety mają w dzisiejszych czasach poprzewracane w głowie. Bo jakiś facet z wyższej ligi niż ona się z nią przespał to wydaje jej się, że zasługuję na faceta z wyższej półki atrakcyjności, a żaden z nich nie potraktuje jej poważnie jako partnerke zyciową.
Moim zdaniem lepiej jest gdy ktoś na Tinderze w mgnieniu oka usuwa parę i znika bo wiadomo o co chodzi niż coś takiego jak na końcu spotkania druga osoba mówi ,,do zobaczenia, w kontakcie " i że możemy popisać po czym na drugi dzień wysyłasz do tej osoby wiadomość i czekasz na odpowiedź, godzinę, dwie, pół dnia i z jednej strony podejrzewasz, że chyba jednak nie jest zainteresowana, a z drugiej masz nadzieję, że jest zajęta i nie ma czasu odpisać. Cały dzień w niepewności tylko po to żeby się wieczorem dowiedzieć, że słowa z poprzedniego dnia ,, do zobaczenia i popiszemy" były tak naprawdę spławieniem robiącym drugiej osobie nadzieję 🤷. Tak więc chyba lepiej zniknąć bez słowa na Tinderze niż być nieszczerym mówiąc o chęci kontaktu tylko dlatego, że ktoś nie potrafi być szczerym 😅😅
o to to to...
3:54 internet troche odczlowiecza😅
dużo prawdy
Trzeba uważać na miłość...
Próbowałem, odpadam. Facet 27l tutaj. Trochę podróżuje po świecie ze względu na pracę. Miałem super zdjęcia, jedno nawet z Machu Picchu i 0 matchy. Chciałem trochę porandkować będąc w domu, a w moim powiatowym nikt nie mieszka. Te aplikacje nie są dla średniaków z wyglądu. Dodatkowo algorytm promuje dane osoby i rzadają kasę za różne goldy. Matematyki nie oszukasz 0 matchy x boost to dalej 0.
😢
Ja żyłem najpierw dzieciństwo poświęciłem grą komputerowych, byłem bardzo uzależniony i nawet arogancki by tylko wyjść z towarzystwa i grać. Wiem potwierdzam z autopsji, obrywanie w realu za arogancję potrafi być bolesne.
Żeby tam nie wejść przypadkiem.
pierwszy
Szkoda że od ponad 8 miesięcy czekam na rejestrację bo Biuro Randkowe to bardzo fajny pomysł biorąc pod uwagę jak obecnie funkcjonują aplikacje tego typu. Kobiety mają za duży wybór a mężczyźni muszą robić z siebie pajaców żeby dostać możliwość chociaż jednego spotkania z kimkolwiek. A tygodnie pisania ze sobą i tak często kończą się ghostingiem. W moim przypadku większość tych relacji kończy się na pierwszym spotkaniu z rozczarowaniem bo w innych okolicznościach nigdy nie byłbym zainteresowany tymi osobami a naprawdę nie mam dużych wymagań.
Nigdy nie korzystałem z tych narzędzi, to jest kot w worku, a w żeczywistości
W Tajlandii bardzo dobrze tinder działa. Najsmieszniejsze to kobiety pierwsze piszą. Ale on na starcie piszą że szukają klientów. Kazdy wie o ci chodzi. Nie to co w Europie kobiety to księżniczki haha
Na co uważać ? Na randki brać płyń do płukania ust bo nie wiadomo co laska robiła komu przed randką w dobie nieekskluzywnego randkowania.
A po co Tobie płyn do ust skoro jesteś taki moralny i święty???
@@panifrau5294 ❤ zapraszam do odwiedzenia internetowego researcza ,, woman body count vs divorce rate ,, . Po zaliczeniu/ przeleceniu 10 plus kolesi u kobiety ulega zniszczeniu tzw ability to bond tzw zdolność do monogamii.Z uwagi na fotograficzną pamięć kobieta
będzie zawsze patrzeć na obecnego partnera przez pryzmat byłych ( one night stands included i na wakacjach to nie zdrada wg Onetu etc
. I jeden partner nie ma żadnych szans gdy w kobiecej głowie jest ciągle porównywany z 10 plus byłymi ( kobieta - podstawowo
nic nie może mnie zaskoczyć , znam wszystkie rozmiary i kształty p.e.n.i.s. ó.w ) .
Byłem na Tinderze klika razy. Za każdym razem ponad 300 matchy w ciągu kliku dni. Co z tego jak 99% tych kobiet mi się nie spodobała i ostatecznie z żadną się nie spotkałem.
Pachnie fakem 😂
Po prostu jesteś gejem 🤣
Skoro te kobiety Ci się nie podobały, to po co przesuwałeś ich profile w prawo?
@@WspanialaKobieta Musiał się chłop dowartościować 😆
@@WspanialaKobieta Nie przesuwałem. Miałem Tinder Gold czy jakoś tak i wtedy widzisz kto przesunął Cię prawo, co jest jednoznaczne z otrzymaniem matcha.
Ja nie wiem, po co tutaj jest uświadamianie facetów, jak większość ogarnia co i jak. Bardziej by się przydało uświadamiać kobiety, żeby sobie pod górkę nie robiły i nie czekały na idealnego partnera do śmierci. Przykład z mojego życia, poszliśmy z kumplem na szybkie randki, czyli takie podobne do biura randkowego, rozmowa na żywo, ja w związku, kupel szukał jakiejś przejściowej dziewczyny. Wszystkie dziewczyny tam wybrały jego, bo najlepiej wyglądał, typ co tydzień nowa dziewczyna, a one, zamiast zainteresować się resztą tych gości, to tylko w mojego kumpla celowały. Finał taki, że on tam się z jedną z nich spotkał, ale okazała się wariatką, co ja widziałem od razu, a on tam na raz stwierdził, że spoko, ale jednak na raz nawet nie dał rady, bo tak głupia była :D. Więc dużo kobiet przenosi tindera to swojego życia i ona naprawdę myślą, że mogą konkurować z innym milionem kobiet o tego jednego najlepiej wyglądającego typa.
Nie tyle przenoszą tindera do reala bo mogły nawet nie korzystać z apek, ale hipergamia działa - wykształcone albo pracujące to i wydaje im się, że „zasługują” na to co najlepsze wiec wybierają „górne” 10% wszystkie bo wola być jednak z wielu dla kozaka niż jedyną dla średniaka ;)
Trzeba uderzać na siłkę ^_^
@@onomatopejaB to teraz małe ćwiczenie intelektualne - wyobraź sobie że sytuacja się odwraca i nagle w Internecie masa kobiet pisze do Ciebie w sprawie seksu, część chce związków oraz piszą szare myszki.
Co robisz? Sprawdzasz różne smaki. Chcesz seksu? Uważasz że na to zasługujesz, więc odpisujesz najładniejszej i po prostu się bawisz. Chcesz bliskości? Piszesz do tej co chce związku, który się rozpada bo taka nie chce seksu zbyt wcześnie. W międzyczasie chodzisz na kolację z szarą myszką (lub piszesz z nią bez końca) a po jakimś czasie masz dość - przygodnego seksu, nieudanych związków i ciapowatych myszek. Oczywiście ghostujesz na prawo i lewo, bo masz tyle co wyboru że życia by Ci brakło żeby się z każdą umówić, już nawet nie masz czasu by odpisywać.
Szukasz kogoś naprawdę 11/10. A dlaczego? Bo masz przestawione już w głowie.
Change my mind.
@@onomatopejaB Siłka tam aż tak dużo nie da, bo mam kumpli z siłki, ale z twarzy kiepsko i też nie mają jakichś pro rezultatów :D. Ale wiadomo, pomaga, zleży, w jakie się dziewczyny celuje.
@@rflstfnk dobrze opisujesz ale kobiety ;) kobiety kontrolują seks a mężczyźni związki. Każda kobieta może na pstryknięcie palców znaleźć kogoś do łóżka, wystarczy większość kończyn, podstawowa higiena i się ktoś znajdzie. W drugą stronę to nie działa. Jeśli chodzi o mężczyzn to oni kontrolują związki, tj. mają szufladkę do przespania się i do związku (materiał na żonę potencjalnie), w drugą stronę to nie działa, bo kobieta powie, że chce związku ale w tajemnicy trafi do szufladki do przespania się.
Teraz wchodzi hipergamia i kobiety mają szerszy wybór potencjalnych partnerów (takie bagno np. jak Tinder ), są wykształcone i robią mniejsze i większe kariery, a bardzo często partner musi być na poziomie ich lub wyższym to pula mniejsza. Wtedy większość kobiet celuje w stosunkowo małą cześć mężczyzn, którzy to z kolei mają w czym przebierać to i nie mają motywacji monogamicznych ;)
Na to nakładają się skrajne ruchy jak feminizm i „kultura” a la Kardaszian to pranie mózgów wchodzi na wyższy level. Mamy przerypane :)
@@rflstfnktak to jest gdy goście simpią, robią wszystko dla muszelki+ Internet zrobił globalną wioskę. Ćwiczenie niezłe aby spojrzeć z perspektywy 2 strony
Skąd wiecie, ze 60% jest w zwiazkach, jak to sprawdzają ?
statystyki - a czym są statystyki? Odpowiadają na to pytanie, Tisznerowskie rodzaje prawdy.
No cały czas zastanawiam się czy zapisać się do biura randkowego (trwa to już pół roku😅)
Napisz jak się zdecydujesz i opowiedz o wrażeniach. Sama się też zastanawiam, zmęczona jestem tymi nietrafionymi randkami a biuro randkowe zweryfikowaloby za mnie tych facetów którzy mają zupełnie inne oczekiwania.
To ja mogę się podzielić wrażeniami po 2 miesiącach.
Są drobne problemy techniczne, wynikające z wieku dziecięcego, ale są poprawiane. Na ok. 10 propozycji jakaś 1/3 była pode mnie, we wszystkich druga strona nie zaakceptowała. Dla pozostałych, gdzie mnie zaproponowano komuś, żadna nie spełniała określonych przeze mnie kryteriów, często dość mocno i w kilku aspektach. Szkoda, bo niepotrzebnie to "zużywa" komuś dopasowanie, kiedy z góry wiadomo, że szanse na akceptację są minimalne. Tu, póki co, przewagi biura nie widzę. Prawdoodobnie analogicznie było z tymi dla mnie, ale to tylko domysł.
Z oceną zaangażowania w rozmowę i jej jakości muszę jeszcze poczekać, tu może ktoś inny się wypowie.
@@frajdek.5621 ok... dojrzewam do tego biura. Dziękuję że podzieliłeś się wrażeniami.
Po prawie 3 miesiącach dostałam tylko jedną propozycję dopasowania, którą druga strona od razu odrzuciła ;) Aplikacjom randkowych daleko do ideału, ale tam przynajmniej mam szansę z kimś porozmawiać ;)
@@Kasia-l3k Rozumiem... ale drugą stroną odrzuciła bez spotkania z Tobą? Rozumiem że podstawie zdjęć i Twoich oczekiwań, tak?
Poważny związek? - Dzięki ale nie ze mną, ja sie lubię uśmiechać, i nie pracuję we firmie pogrzebowej. :)
Kogo ty chcesz oszukać... twoje żale, smęty i oskarżenia można poczytać pod każdym baśki filmem...
To ja Ci powiem, rozwijaj samego siebie. Szukaj pasji, rozwijaj już istniejace i czerp z tego frajdę na tyle na ile to możliwe. W dzisiejszych czasach uzależnianie swojego szczęścia od odklejonych kobiet, to prosta droga do depresji.
@@MorrisTheKarlomiot to podstawa
@@panifrau5294 - O co ci chodzi? Skąd ci przyszło do głowy że próbuję kogoś oszukać? Nie wierzysz że lubię sie uśmiechać, czy że nie pracuję we firmie pogrzebowej? :)
@@Nick-Cooper masz rację, moj błąd interpretacji, przepraszam 👍
Pani Barbaro, niech pani zrobi odcink jakis profesjonalniejszy niz te pogaduchy. Np. dlaczego stosuje sie teorie wspoluzaleznienia na taka skale w gabinatech psychoterapeltycznych, dla nie wspoulzaleznionych osob.
Dlaczego nie promujecie teorie przywazania. A klepiecie do glowek wszystkim klientom-pacjentom te farmazony:
'Naucz sie byc sam' - a dlaczego nie naucz sie rozwiazywac problemow zwiazkowych,
'Nie odpowiadasz za cudze mocje' - nawet gdy facet zdradza zone i zona sie dowiaduj to oczywiscie jej emocje sa jej, a maz za ni niedopowiada prawda.... ?
'przywiazanie i potrzeba faceta to uzalzninie' - tak tak......... i umiera sie od tego jak od heroiny.
Brednie ludziom tłoczycie do głow, z narcystycznej pozycji wyzszosciowej, z pychy wielcy terapelci po kursach zaocznych ... Robicie wiecej szkody niz dobrego.
Ktos powinien sie przyjzec co sie dzieje w tych gabinetach, oby nowa ustawa uregulowala ten zawod i wprowadzilo jakies normy. A nie znachoriada jak obecnie.
porady pani basi...........
aplikacje? Randkowe?
Ciekawi mnie czy Pani jest w
związku ? Bo gadac zawsze łatwo
Najlepiej w ogóle nie pobierać randkowych aplikacji. Kobiety rozwiązłe mają wszędzie konta od aplikacji randkowe, po sex stronki ze sponsoringiem. Pozdrawiam.
„Kobiety rozwiązłe” 😂😂😂
@@artur9896 kukuku ..kukuryny 😂 szony xDDD
Mezczyzno: Te wszystkie porady sa dla debili. Jedna rada dla was: Dbaj o swoj majatek, nie daj sie wydymac na kase przez ksiezniczki, seks jest tani a stanie 3h obok ksiezniczki ile jest warte?
Zarabiaj i pomnazaj majatek. Nie licza sie tylko pieniadze : Licza sie tez : Nieruchomosci, złoto, papiery wartosciowe.
Kobiety te wasze towarzystwo ile jest warte? co wy takiego oferujecie ??? Bo jakos o tym pani Barbara nie smiala zrobic odcinka.
Jakie kobiety szukają facetów przez biura skoro mają setki jak nie tysiące propozycji z każdej strony za darmo? No właśnie takie "po przejściach" w okolicach 40 które "zabawę" mają za sobą, a teraz jak nie mogą mieć dzieci z racji wieku i możliwych komplikacji, łóżkowe zabawy coraz mniej je interesują (bo wszystko przerobione w ciągu ostatnich 20 lat), to szukają jelenia który będzie słono inwestował w to co inni przed nim mięli na pstryknięcie palcami.
Teraz będzie jeszcze więcej tego tylko po burzliwych "związkach" z tymi wspaniałymi bohaterami co to biegną przez naszą wschodnią granicę, także wzbogacone o egzotyczne odmiany chorób, będą już gotowe na stabilizację w wieku 30+
ciężko nie przyznać racji
gorzka prawda^. Na dłuższą metę wszyscy stracimy/wymrzemy. Szkoda tylko współczesnych, normalnych mężczyzn, którzy przez to cierpią...
Patrząc po wieku kobiet na tych app'kach randkowych, to masz rację. Tam same w okolicach 40stki. Ewent 30+ z dziećmi i po przejściach. Reszta to fejki, ściemy itd
Pani Barbaro, współczuję zadania, ktorego się Pani podjęła. Czyli szukania mezczyzn "do pary" dla swoich kandydatek. Tutaj wychodzi czarno na bialym - że oni się nie zgłaszają. Nie chcą prawdziwego związku, nie chcą relacji. Zbyt duże jest zagrożenie, że by im Pani tą chętną partnerkę znalazla. I to dopiero bylby dla tych mężczyzn kłopot. Wolą przecież narzekać.
To nie jest prawda. Kompletnie nie rozważałem wchodzenia na rynek matrymonialny, ale jakoś trafiłem na ten kanał i regularnie oglądam z zaciekawieniem i nawet rozważam zapisanie się, a skoro ja to robię to na 100% są inni. Ale zadania też współczuję, bo żeby nagle trafić do innej grupy docelowej niż się zwykle trafiało i potem jeszcze przekonwertować ich sposób myślenia, to trzeba się sporo napracować żeby były rezultaty.
Nie zgadzam się czesciowo z Pani komentarzem. Myślę, że jak ktoś próbuje i cały czas spotyka sie z podobnym typem kobiet to się odechciewa. Wowczas wyrabia sobie jakies zdanie na temat (czy słusznie raczej nie bo nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka) i po prostu traci checi. A woli spozytkowac energie na inne fajne rzeczy. Natomiast zgadzam sie co do zadania jakiego sie podjela Basia, bo faktycznie popytalem kolegow czy byliby zainteresowani biurem i zadnego nie przekonałem niestety. I tez nwm na ile to jest spowodowane tym ze sa zmeczeni tinderem, a na ile checia poznania kogos i stworzenia prawdziwej relacji.
Materiał pewnie słaby, a kobieta jak ma problem z zaakceptowaniem odpowiedzialności albo z twardą rzeczywistością to stosuje metodę zawstydzenia i presji społecznej. Już nie działa - mamy to w dvpie :)
Płacić 500 PLN za możliwość spotkania rozwódki z dwójką dzieci, albo damy 35+ która już nie dostaje darmowych wejść do klubów, a chłopy w których gustowała przerzucili się na młodsze... No i te wielkie damy jeszcze kręcą nosem, bo 15 lat temu je przestrzelił milioner na jachcie to one chcą milionera za męża.
@@radosawg4725 „Nie chcą prawdziwego związku, nie chcą relacji” - obstawiam 👆 właśnie 35-40 z bagażem, ale kto wie, alfa-wdowy to i młodsze roczniki się zadarzają :) życie.
Co to za bazgroł na drugim planie?