A mi jeszcze brakowało na końcu, że list, który Harry dostał od Syriusza przyniosła Świstoświnka, którą ten podarował Ronowi w ramach rekompensaty za stratę Parszywka 😊
Choć jestem ostatnią osobą która popiera jakiekolwiek zmiany w książkach Rowling, to akurat w przypadku tej adaptacji w większości scen, po których pytasz dlaczego scenarzyści to zrobili odpowiedź jest: 'bo to zabawne'. I akurat tutaj zdarzyły się sceny, które nawet ubogacają ksiązkę, jak np. cofnięcie się wszystkich do tyłu podczas lekcji z hipogryfem, itp. Co do motywu podróży w czasie to wydaje mi się że dobitne wyjaśnienie zamkniętej pętli czasowej poprzez scenę z kamieniem jest tylko na plus. Dla mnie PoA to najlepsza adaptacja, nie moge sie doczekać filmu o najgorszej czyli GoF 😊
Zgadzam się. Poza tym scena z kamieniem dodaje po prostu jeszcze jeden element do tego, co mamy w książce, a mianowicie do sceny, w której Harry'emu wydaje się, że zobaczył nad jeziorem swojego ojca, który wyczarował patronusa, a tak naprawdę zobaczył tam siebie.
Tak się w sumie zastanawiam czemu Lupin nie zwrócił uwagi na to że na Mapie Huncwotów są Harry i Hermiona z przyszłości w tym samym momencie w gdy są na niej Harry i Hermiona z teraźniejszości Czy mapa w ogóle by to zauważyła ? W końcu Lupin był wtedy jeszcze w swoim gabinecie gdy zobaczył jak Harry i Hermiona znikają za krawędzią mapy
26:30 to i tak nic nie zmienia, bo książce i tak Harry ratuje samego siebie oraz też twierdził, że widział w lesie Jamesa, więc widział samego siebie z niedalekiej przyszłości. Co tworzy nieskończoną pętle czasową. Poza tym taki motyw przenoszenia w czasie nie jest czymś co wymyśliła Rowling, ponieważ można to pociągnąc pod zamkniętą krzywą czasopodobną, oraz pod paradoks dziadka. Jest to bardzo popularne zjawisko w różnych dziełach, np. serial Dark, film Przeznaczenie, Dzień Świstaka itd.
Więzień Azkabanu jest moją ulubioną częścią (i Zakon Feniksa) dlatego tym bardziej bolą wszystkie pominięcia i przeinaczenia zwłaszcza, że twórcy nie tylko nie trzymają się książek ale też nie są konsekwentni względem swoich poprzednich filmów, a nawet w obrębie jednego filmu. Tak jak z tą początkową sceną z Harrym ćwiczącym zaklęcie Lumos na Privet Drive normalnie przy użyciu różdżki, a za chwilę po przypadkowym nadmuchaniu ciotki (niezamierzonym i bez świadomego użycia różdżki) jest przekonany, że go za to wyrzucą z Hogwartu, bo przecież nie można czarować poza szkołą, co było też podkreślone w poprzednim filmie gdzie został o to oskarżony z winy Zgredka, który tak przy okazji też czarował bez różdżki. Czyli wniosek z tego taki, że różdżką można ale bez niej już nie? No taki bezsens wynika z filmów...
Mimo tego, że książki czytałam chyba milion razy, filmy też bardzo dobrze znam i doskonale wiem jakie są między nimi różnice, to i tak uwielbiam oglądać te odcinki. Wychowałam się na HP, pamiętam ten cały szał kiedy wychodziły kolejne części książek, dlatego mam ogromny sentyment do tego uniwersum i mimo niedawno przekroczonej 3 z przodu, oglądam każdy odcinek o tej tematyce z ogromną przyjemnością :) Robisz świetną robotę i rób to dalej :)
Wspomniałeś o liście od Syriusza, w którym ten przyznał się do przysłania błyskawicy, ale pominąłeś to, że Syriusz darował Ronowi maleńką sowę, która ten list przyniosła, a Ron nazwał ją Świstoświnką.
26:32 zaryzykował bym stwierdzanie, że to wszystko dzieje się w jednej osi czasu, i od samego początku działo się to co zostało opowiedziane po cofnięciu się w czasie.
Zgadzam sie w 100%. To jest potraktowanie czynow podroznikow w przeszlosc tak, jakby sie po prostu wydarzyly i nikt nie wiedzial o ingerencji tych podroznikow. To wlasnie powod dla ktorego sprawa z Hardodziobem w ogole mogla sie udac i dlaczego Dumbledor tak przestrzegal, aby nikt ich nie zobaczyl.
To musi być jedna linia czasu - przecież Harry widział siebie z przyszłości nad jeziorem podczas ataku dementorów. No i Hermiona używała tego urządzenia jakieś tysiąc razy w czasie całego roku szkolnego i chyba nie stworzyła 1000 alternatywnych linii czasu.
@@miamian5859 a tego nie wiemy:) bo istotą alternatywnej linii czasu, jest to, że ludzie nie wiedzą, że to alternatywa linia czasu ;). Zresztą w Przeklętym dziecku...
Dla mnie właśnie, filmowa wersja cofania się w czasie jest bardziej "logiczna". Pokazuje ona, że teraźniejszość zawiera już zmiany, które ktoś poczynił cofając się w przeszłość, mimo że sam akt cofnięcia się w czasie ma dopiero nastąpić. Dużo bardziej to pasuje np. do wyjaśnień Rowling, niż to co było w książce. Wtedy też można zrozumieć, dlaczego nikt nie cofnął się w czasie, żeby uarotwać chociażby rodziców Harrego. Po prostu, co się wtedy wydarzyło, zawierało już wszystkie ewentualne zmiany czasu, bardziej zmienić się tego nie da. (Ekhem Przeklęte dziecko)
O Przeklętym bachorze nawet nie wspominaj. Ale gdyby takie cofanie się w czasie miało miejsce non stop, to po co Harry i Hermiona mieliby ratować kogokolwiek, skoro to powinny zrobić ich wcielenia, które rzucały w nich kamieniami? Bez sensu to jest.
Gdy Harry czytał w filmie obelgi z mapy, to myślałem sobie: "Czemu Snape nie uzna tego po prostu za opryskliwe wybryki ucznia, zamiast uwierzyć, że ten papier naprawdę go obraża?".
Najlepsze pytanie jest, dlaczego Harry nie założył wtedy peleryny niewidki. Przecież wiedział jakie mogą go czekać konsekwencję, jeśli zostanie przez, któregoś z nauczycieli złapany w trakcie nocnych spacerów po szkole. Chociaż i tak Lupin ocalił mu skórę, no ale mniejsza, czemu poszedł bez peleryny w nocy.
@@profesorinkwizytor4838 ponieważ to zdanie mogłoby się odnosić do więcej sytuacji w książce aniżeli tylko w tej, a nawet mogłoby też się odnosić do innych książek i wielu więcej sytuacji które zaistniały
Film ma zupełnie inną estetykę i tempo opowiadania historii, więc część zmian jest tym właśnie podyktowana i nie mówię tu o brakach, tylko o dodaniu czegoś lub ukazaniu czegoś w inny wizualny sposób, jak mecz podczas burzy, latające parasolki i paląca się miotła. Takie wizualne dodatki mają wzbogacić film i dodać mu dramaturgii. Pomimo wielu zmian i braków, Więzień jest i tak najlepszym filmem z całej serii.
W filmie ma się dziać. Dłużyzny z książek nie mogą mieć miejsca, dlatego niektóre zdarzenia są czasowo przesunięte. W takim Władcy pierścieni jest mnóstwo opisów, które się trochę dłużą czytelnikowi (i mówię to jako fanka). Jakby filmowcy mieli zwracać uwagę na każdy kwiatek... No chyba każdy rozumie, o co mi chodzi. Film to akcja i trzeba nadawać tempo.
te odcinki robią się długie, ale i bardzo ciekawe więc przyjemnie się je ogląda i nie przeszkadza mi ich długość i osobiście uważam że nie ma potrzeby dzielenia ich na 2 części
Imo scena pierwsza z Grubą Damą miała nam ją przedstawić trochę bardziej, bo s poprzednich adaptacjach była dość pomijana i widz nie mógł się przywiązać do postaci. A dzięki tej scenie widz mógł chociaż trochę się do niej przywiązać jako do bohaterki i czuć grozę tego, co zrobił Black z jej portretem.
3 część o Harry'm jest moją ulubioną częścią. Zapomniałeś o tym, że zanim Harry zaczął latać na Błyskawicy to najpierw jeszcze Hermiona powiedziała McGonagall, że Harry dostał nową miotłę i podejrzewała, że od Syriusza (co z resztą było faktem). Miotła została zabrana przez to Harry'emu i oddana dopiero wtedy gdy przeszła wszystkie badania czy nie jest czasem zaczarowana na różne sposoby i o to Harry pokłócił się z Hermioną. Jednakże moim ulubionym momentem z książki jest to jak Malfoy i jego koledzy dostali szlaban od McGonagall za straszenie Harry'ego na meczu quidditch'a. Jak udawali dementorów Harry wtedy wyczarował Patronusa i w ostateczności to Malfoy się przestraszył i inni. Harry po meczu pobiegł do Lupina się tym pochwalić za raz po tym jak zszedł z miotły. Harry myślał, że to prawdziwi demetorzy. Potem dowiedział się, że to Malfoy.
Ta gadająca główka i przepuszczanie babci na pasach akurat było fajne. Nie wspomniałeś o tym jak Snape dostał szału na wieść o ucieczce Syriusza i o tym, że Order Merlina przeszedł mu koło nosa
Te główki były chyba jakimś nawiązaniem do kultury meksykańskiej, skąd pochodzi Alfonso Cuaron. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba o to chodziło. W Meksyku jest dosyć spory kult kultury śmierci ;)
Więzień Azkabanu to moja ulubiona część Harrego Pottera, zarówno w wersji książkowej i w filmowej, ale początek filmu, gdzie Harry jak idiota używa magii, choć jest to wyraźnie zabronione poza szkołą
chodziło o efektowność Warner już był pewny siebie i dopuścił sceny efektowe bez logiki bo to magia, jest też zabawnie efektowne mimo że co film to większa powaga i większa tragedia , casting na Syriusza idealnie.
Oglądając twoje filmy doszedłem do wniosku, że ty niewiele wiesz o filmie. Twórcy celowo niektóre sceny przejaskrawiali albo dodawali aby dodać do filmu humoru. Jakiś zabawny element. Ponadto to co nazywasz głupìmi rzeczami, z perspektywy filmu mają one sens. Wiele scen w filmie musiało być innych bo już wcześniej coś zmieniali w treści, więc to logiczne, iż będą zmuszeni tak robić dalej. Wiele scen jest także przejaskrawionych, aby były o wiele ciekawsze niż w książce, a tym samym zachęcić odbiorców do oglądania. Dodam jeszcze, że film trwałby o wiele dłużej, co z jednej strony jest fajne, ale z drugiej jeżeli film jest zbyt długi to i tak wiele osób nie ogląda do końca lub ogląda mniej uważnie.
Akurat z tym cofaniem się w czasie było tak jak w filmie bo najpierw Harry został uratowany przez patronusa wyczarowanego przez siebie cofniętego w czasie a później sam go wyczarował. Początkowo myślał nawet że to ojciec go uratował a tak naprawdę uratował sam siebie. Hardodziob też został uratowany już za pierwszym razem. Nie było tylko rzucania kamieniami. Zmieniacz czasu zachowywał ciągłość wydarzeń, dlatego jeśli na przykład ktoś już zginął to nie można się było cofnąć w czasie by go uratować bo w takim przypadku zostałby uratowany przez ludzi którzy później cofną się w czasie. A gdyby na przykład się nie udało i któraś z wersji podróżnika w czasie zginęła to pętla czasu doprowadziłaby też drugą wersję do śmierci w takich samych okolicznościach i byłoby to nieodwołalne, więc raczej nie było wielu chętnych do zabawy.
@maggda16 jest taka logika że zmieniacz czasu tak jakby dawał dodatkowe godziny żeby zmienić coś co dopiero się wydarzy. Czyli że jak wiesz że o 20:00 coś się wydarzy a jest 19:59 to możesz cofnąć się w czasie żeby zyskać kilka godzin. To co wydarzyło się do tej pory już jest nieodwracalne. Z drugiej strony to nie tłumaczy w jaki sposób Hardodziob przeżył bo cofnęli się w czasie po jego teoretycznej śmierci a przed śmiercią Syriusza więc to można uznać za niedopatrzenie.
Chłopie Ty jesteś cudowny z tym co robisz ! Jak dla mnie to mogą być nawet dwie części po kilka godzin xd 😅 i tak będę oglądał wszystko jedno po drugim od razu :p
8:18 - to jest dosyć ciekawe, bo jakimś cudem ta kwestia trafiła do gry, ale film ominęła - myślałem że na tym etapie gry już nie czerpały bezpośrednio z książek
Bardzo przyjemnie się tego słucha. Zastanów się czy nie chciałbyś przygotowywać tego i innych materiałów również w formie podcastów, właśnie z tego powodu, że przyjemnie się tego słucha. Pozdrawiam, świetna robota. Doceniam ogrom zaangażowania.
Dodam na pierwszej obrony przed czarną magią że Hermiona sama odpowiadała na pytania , Kiedy spytał Harry'ego to ,, Trudno było odpowiedź na pytanie,, mając obok siebie Hermionę, która podskawiła jak opętaną z wysoko podniesioną ręką,ale Harry 'emu jakoś udało .
Uwielbiam tą serie i chociaż sama oglądałam filmy tysiące razy i książki czytałam w wersji polskiej oraz angielskiej to kocham oglądać kontent o Harrym Potterze ❤️ najbardziej w filmach mnie uderza niekonsekwencja w używaniu czarów przez uczniów, Harry dostaje upomnienia za użycie zaklęcia „nadmuchania” ciotki, ale pare dni wcześniej używa kilkukrotnie Lumos i szafa gra, wszystko w porządku 🤷🏻♀️ w 5 części prawie go wyrzucają ze szkoły za użycie pojedynczego zaklęcia, a tu siedzi sobie pod kocem i rzuca zaklęcia na prawo i lewo, a nikt nie reaguje.
26:43 wnuk biologiczny mojego śp. dziadka też o tym powdział że w scenie gdzie Harry dostaje kamieniem to Hermiona rzuciła tym kamieniem i to ona odsłoniła choinkę jak patrzyła na swoje włosy czy ona faktycznie są rude. Byli to bohaterowi ci sami jednoczenie w tych samych scenach
9:15 W filmie póżniej było nawiązanie do tej sceny w momencie kiedy black dostał się do szkoły a gryfoni zastali rozdarty obraz i jeden z nich zażartował że pewnie tak wyła że płótno popękało.
Ten lot na hipogryfie przypomniał mi, że w filmie to jezioro zrobili wielkie jak Loch Ness czy coś w tym stylu, natomiast w książce było ono raczej wielkości Morskiego Oka i dało się je szybko obejść. Nawet chyba w Czarze Ognia było wspominane że Harry w parę godzin okrążył je wiele razy w parę godzin.
Brakuje tego za co Harry był pokłócony z Hermioną, czyli powiedzenie profesor Mcgonagall o błyskawicy, która ją skonfiskowała, żeby sprawdzić czy nie jest od Syriusza.
Brakuje mi jeszcze w tym filmie wzmianki o Sir Codoganie - o tym, że to on pokazał Harry'emu drogę do sali wróżbiarstwa i że to on zastępował Grubą Damę przy wejściu do wieży Gryffindoru, zmieniając hasła praktycznie codziennie. Poza tym, nie jestem pewna, czy w filmie była wzmianka, że to Neville zgubił listę haseł na ówczesny tydzień i to przez niego Syriusz był w stanie wejść do wieży, ale jeśli nie, to to też był dość ważny wątek.
Ej, ale w filmie oni też się domyślili, że Lupin jest profesorem jeszcze w pociągu. Dopiero później się dowiedzieli, że będzie uczył obrony przed czarną magią. A jazda błędnym rycerzem była ekstremalna, bo uskakiwaly domy przed nim a Ernie "sprawiał wrażenie jakby nie do końca wiedział do czego służy kierownica"
26:30 akurat to ma sens, bo przecież tak działa cofanie się w czasie, to się dzieje na okrągło, np Ci bohaterowie, ten Harry, który dostał kamieniem, cofa się w czasie wraz z Hermioną, która rzuca w Harrego kamieniem, i ten Harry, który dostał kamieniem też się cofa w czasie i tak w kółko 33:30 przecież był w filmie cielesny patronus, tylko że nie z tej perspektywy, a z perspektywy Tamtego Harrego wraz z Syriuszem
Akurat zmiany w tym filmie są na plus i jest to najlepsza część zdaniem wielu jak i moim. Szczególnie na pochwały zasługuje Cuaron. Kapitalnie zbudowany klimat w tej części jest, horrorowy :) Szkoda, że kolejna części już nie robił ;/
Czasami zmiany wychodzą na dobre. Tak też było z motywem powrotu w czasie. Film dodał te wszystkie elementy rzucania kamieniami itp by pokazać że podróże w czasie to zamknięta pętla i za ich pomocą nie da się niczego zmienić, bo to co robisz po powrocie w czasie, w poprzedniej iteracji zrobiła twoja poprzednia wersja.
Świetny odcinek, ale pominąłeś dość istotną część, czyli powrót z przygodami Harry'ego i Hermiony do skrzydła szpitalnego po uwolnieniu Syriusza. Spotkanie Irytka, a potem oskarżenia Snape'a, że to oni uwolnili więźnia, co Dumbledor obśmiał, a pani Pomfrey zaświadczyła, że chorzy nie opuszczali sali!
13:37 błąd ron użył zaklęcia riddikulus usunął nogi pająkowi i ten pająk stoczył się w stronę harrego lupin się tym przeraził bo wiedział że bogin przybierze kształt lorda voldemorta i cała klasa się przerazi przez co bogin urośnie w siłę także lupin dopiero później dowiedział się o tym że harry najbardziej boi się dementorów
Temat jest naprawdę ciekawy więc moim zdaniem długość odcinka nie ma znaczenia, ale nie mam nic przeciwko, że następne książki podzielisz na części. W bardzo jasny sposób pokazujesz różnicę i na prawdę miło się Ciebie słucha i ogląda każdy Twój materiał. :)
Widać pamięć mnie zawodzi. Harrego Pottera czytałem lata temu i byłem święcie przekonany że bogin przed lupinem zamienił się w srebrną kulę a nie księżyc. Czekam na kolejne odcinki. Ciekawe gdzie jeszcze pamięć płata mi figla :D
Czekam na czarę ognia xD Zastanawia mnie czy poruszysz temat kąpieli Harrego w łazience prefektów, bo pamiętam jak w internecie były dyskusje czy ta scena w filmie jest odpowiednia, podczas gdy Harry w książce wchodził i wychodził z wanny w obecności Marty, i raczej wątpić można że nie podglądała xD
W filmie Harry też zapłacił za błędnego rycerza a przynajmniej to nam zasugerowano gdy Stan drukował paragon. Cóż, trzeba oszczędzić czas ekranowy.z tego samego powodu nie pokazano że trzeba wypić herbatę by mieć same fusy na dnie :)
Pokazanie tego w jednym filmie, mimo iż czasochłonne, to pozwoli lepiej ogarnąć co się dzieje + słucha się tego fenomenalnie i czasem aż szkoda, że tych różnic jest TYLKO tyle...
Tyle różnic, a zawsze myślałem, że film więzień nie odbiega zbytnio od książki :P Tak czy siak uważam, że to jedna z najlepiej udanych ekranizacji w tym uniwersum.
Paradoksalnie, mimo, że jest to moja ulubiona część jeśli chodzi o książki, jest to również moja ulubiona część, jeśli chodzi o filmy. Mimo wielu głupot i bardzo wyraźnych nieścisłości, czytało i oglądało mi się ją najprzyjemniej.
chciałbym żeby kiedyś powstał serial o harrym potterze i np miałby 7 sezonów i każdy odcinek byłby jak jeden rozdział książki, tylko byłby jeden problem bo nikt nie zastąpiłby oryginalnej obsady
@@yogi7572 Równouprawnienia wywróciły świat filmów i seriali do góry nogami. Nie zdziwiłbym się, gdyby Ron albo Luna zostaliby wrzuceni do środowiska LGBTQ+.
A mi jeszcze brakowało na końcu, że list, który Harry dostał od Syriusza przyniosła Świstoświnka, którą ten podarował Ronowi w ramach rekompensaty za stratę Parszywka 😊
Mimo iż czytałem Harrego Pottera (wszystkie części) to nie wiedziałem że jest tego aż tyle aby podzielić na tyle części
A ja właśnie myślałem i nadal myślę że jest tego jeszcze więcej
Jeśli więzień Azkabanu ma 36 min to ja się boje zakonu Feniksa XDDDD
Czekam
Tam 3 części pewnie będą XD
Ja właśnie na to czekam
Ja się boję Księcia Półkrwi :)
@@leii1306 wbrew pozorom to Zakon Feniksa jest najdłuższą częścią.
"I did my waiting... 12 years of it... In Azkaban!" - kocham tę scenę.
Chyba nie tylko ja jestem przeciwna rozbijaniu filmów na części. Pomimo iż długie, to naprawdę dobrze zrobione i świetnie się tego słucha. 😁
+1
Będzie można oglądać jeden po drugim jak wszystkie wyjdą z danej części, ale już za długo mi zajmuje, a musi być ciągłość publikacji (algorytmy)
@@imaginariium Algorytmy niestety bywają bezlitosne :/
Dzięki za odpowiedź i pozdrawiam ^^ i czekamy niecierpliwie na następne części 😁
Choć jestem ostatnią osobą która popiera jakiekolwiek zmiany w książkach Rowling, to akurat w przypadku tej adaptacji w większości scen, po których pytasz dlaczego scenarzyści to zrobili odpowiedź jest: 'bo to zabawne'. I akurat tutaj zdarzyły się sceny, które nawet ubogacają ksiązkę, jak np. cofnięcie się wszystkich do tyłu podczas lekcji z hipogryfem, itp.
Co do motywu podróży w czasie to wydaje mi się że dobitne wyjaśnienie zamkniętej pętli czasowej poprzez scenę z kamieniem jest tylko na plus.
Dla mnie PoA to najlepsza adaptacja, nie moge sie doczekać filmu o najgorszej czyli GoF 😊
Zgadzam się. Poza tym scena z kamieniem dodaje po prostu jeszcze jeden element do tego, co mamy w książce, a mianowicie do sceny, w której Harry'emu wydaje się, że zobaczył nad jeziorem swojego ojca, który wyczarował patronusa, a tak naprawdę zobaczył tam siebie.
@@bollywoodowanie2397Ale to by znaczyło, że cofanie się w czasie miało miejsce non stop.
Jeju dzięki za twoje poświęcenie i wysilanie się w robieniu tych filmów
Na Biotad Plus lecimy?
Nie ma za co 😅
ponad pół godziny, kocham ten kontent XD
Ja też
Poczekaj na zakon Feniksa albo insygnia śmierci xD
a ja kocham tą książkę; Więzień azkabanu najlepszy (wczoraj przeczytałam oryginał)
Bardzo fajna seria, doceniam poświęcenie. Pomimo tych różnic Więzień Azkabanu to mój ulubiony film z serii i uważam że jest świetnie nakręcony.
Tak się w sumie zastanawiam czemu Lupin nie zwrócił uwagi na to że na Mapie Huncwotów są Harry i Hermiona z przyszłości w tym samym momencie w gdy są na niej Harry i Hermiona z teraźniejszości
Czy mapa w ogóle by to zauważyła ?
W końcu Lupin był wtedy jeszcze w swoim gabinecie gdy zobaczył jak Harry i Hermiona znikają za krawędzią mapy
Właśnie dobre pytanie
No i jest kolejny odcineczek!! Idealnie do obiadku minutę po opublikowaniu :D Pozdrawiam serdecznie
26:30 to i tak nic nie zmienia, bo książce i tak Harry ratuje samego siebie oraz też twierdził, że widział w lesie Jamesa, więc widział samego siebie z niedalekiej przyszłości. Co tworzy nieskończoną pętle czasową. Poza tym taki motyw przenoszenia w czasie nie jest czymś co wymyśliła Rowling, ponieważ można to pociągnąc pod zamkniętą krzywą czasopodobną, oraz pod paradoks dziadka.
Jest to bardzo popularne zjawisko w różnych dziełach, np. serial Dark, film Przeznaczenie, Dzień Świstaka itd.
oczywiście musiała nawymyślać, nie przestawać w pisaniu, by rozdziały szły dalej.
Więzień Azkabanu jest moją ulubioną częścią (i Zakon Feniksa) dlatego tym bardziej bolą wszystkie pominięcia i przeinaczenia zwłaszcza, że twórcy nie tylko nie trzymają się książek ale też nie są konsekwentni względem swoich poprzednich filmów, a nawet w obrębie jednego filmu. Tak jak z tą początkową sceną z Harrym ćwiczącym zaklęcie Lumos na Privet Drive normalnie przy użyciu różdżki, a za chwilę po przypadkowym nadmuchaniu ciotki (niezamierzonym i bez świadomego użycia różdżki) jest przekonany, że go za to wyrzucą z Hogwartu, bo przecież nie można czarować poza szkołą, co było też podkreślone w poprzednim filmie gdzie został o to oskarżony z winy Zgredka, który tak przy okazji też czarował bez różdżki. Czyli wniosek z tego taki, że różdżką można ale bez niej już nie? No taki bezsens wynika z filmów...
Mimo tego, że książki czytałam chyba milion razy, filmy też bardzo dobrze znam i doskonale wiem jakie są między nimi różnice, to i tak uwielbiam oglądać te odcinki. Wychowałam się na HP, pamiętam ten cały szał kiedy wychodziły kolejne części książek, dlatego mam ogromny sentyment do tego uniwersum i mimo niedawno przekroczonej 3 z przodu, oglądam każdy odcinek o tej tematyce z ogromną przyjemnością :) Robisz świetną robotę i rób to dalej :)
O tak, być w podobnym wieku do Harrego, gdy wychodziły książki… tego nikt nie odbierze naszemu pokoleniu ;)
Wspomniałeś o liście od Syriusza, w którym ten przyznał się do przysłania błyskawicy, ale pominąłeś to, że Syriusz darował Ronowi maleńką sowę, która ten list przyniosła, a Ron nazwał ją Świstoświnką.
26:32 zaryzykował bym stwierdzanie, że to wszystko dzieje się w jednej osi czasu, i od samego początku działo się to co zostało opowiedziane po cofnięciu się w czasie.
I chyba tak jest... Chociaż nie mam pojęcia jakby to miało działać
Zgadzam sie w 100%. To jest potraktowanie czynow podroznikow w przeszlosc tak, jakby sie po prostu wydarzyly i nikt nie wiedzial o ingerencji tych podroznikow. To wlasnie powod dla ktorego sprawa z Hardodziobem w ogole mogla sie udac i dlaczego Dumbledor tak przestrzegal, aby nikt ich nie zobaczyl.
To musi być jedna linia czasu - przecież Harry widział siebie z przyszłości nad jeziorem podczas ataku dementorów. No i Hermiona używała tego urządzenia jakieś tysiąc razy w czasie całego roku szkolnego i chyba nie stworzyła 1000 alternatywnych linii czasu.
@@miamian5859 a tego nie wiemy:) bo istotą alternatywnej linii czasu, jest to, że ludzie nie wiedzą, że to alternatywa linia czasu ;). Zresztą w Przeklętym dziecku...
@@kandarayunNIE, nie uznajemy Przeklętego dziecka za kanon. I w tej sprawie zdania ekspertów nie są podzielone
Dla mnie właśnie, filmowa wersja cofania się w czasie jest bardziej "logiczna". Pokazuje ona, że teraźniejszość zawiera już zmiany, które ktoś poczynił cofając się w przeszłość, mimo że sam akt cofnięcia się w czasie ma dopiero nastąpić. Dużo bardziej to pasuje np. do wyjaśnień Rowling, niż to co było w książce. Wtedy też można zrozumieć, dlaczego nikt nie cofnął się w czasie, żeby uarotwać chociażby rodziców Harrego. Po prostu, co się wtedy wydarzyło, zawierało już wszystkie ewentualne zmiany czasu, bardziej zmienić się tego nie da. (Ekhem Przeklęte dziecko)
Ciekawe jakby to wyglądało gdyby nie te wszystkie zmiany czasu
O Przeklętym bachorze nawet nie wspominaj.
Ale gdyby takie cofanie się w czasie miało miejsce non stop, to po co Harry i Hermiona mieliby ratować kogokolwiek, skoro to powinny zrobić ich wcielenia, które rzucały w nich kamieniami? Bez sensu to jest.
W książce błyskawica zanim trafiła do Harry'ego była sprawdzana przez prof. Flitwicka i prof. Hooch pod kątem uroków.
Gdy Harry czytał w filmie obelgi z mapy, to myślałem sobie: "Czemu Snape nie uzna tego po prostu za opryskliwe wybryki ucznia, zamiast uwierzyć, że ten papier naprawdę go obraża?".
Najlepsze pytanie jest, dlaczego Harry nie założył wtedy peleryny niewidki. Przecież wiedział jakie mogą go czekać konsekwencję, jeśli zostanie przez, któregoś z nauczycieli złapany w trakcie nocnych spacerów po szkole. Chociaż i tak Lupin ocalił mu skórę, no ale mniejsza, czemu poszedł bez peleryny w nocy.
@@yogi7572 "Najlepsze pytanie jest, dlaczego Harry nie założył wtedy peleryny niewidki" - też tak czasem myślałem.
@@profesorinkwizytor4838 usunąłbym jeszcze słowo wtedy i byłoby idealnie
@@KupiecKorzenny_EmhyrVarEmreis Po co?
@@profesorinkwizytor4838 ponieważ to zdanie mogłoby się odnosić do więcej sytuacji w książce aniżeli tylko w tej, a nawet mogłoby też się odnosić do innych książek i wielu więcej sytuacji które zaistniały
Film ma zupełnie inną estetykę i tempo opowiadania historii, więc część zmian jest tym właśnie podyktowana i nie mówię tu o brakach, tylko o dodaniu czegoś lub ukazaniu czegoś w inny wizualny sposób, jak mecz podczas burzy, latające parasolki i paląca się miotła. Takie wizualne dodatki mają wzbogacić film i dodać mu dramaturgii. Pomimo wielu zmian i braków, Więzień jest i tak najlepszym filmem z całej serii.
W filmie ma się dziać. Dłużyzny z książek nie mogą mieć miejsca, dlatego niektóre zdarzenia są czasowo przesunięte. W takim Władcy pierścieni jest mnóstwo opisów, które się trochę dłużą czytelnikowi (i mówię to jako fanka). Jakby filmowcy mieli zwracać uwagę na każdy kwiatek... No chyba każdy rozumie, o co mi chodzi. Film to akcja i trzeba nadawać tempo.
te odcinki robią się długie, ale i bardzo ciekawe więc przyjemnie się je ogląda i nie przeszkadza mi ich długość i osobiście uważam że nie ma potrzeby dzielenia ich na 2 części
Imo scena pierwsza z Grubą Damą miała nam ją przedstawić trochę bardziej, bo s poprzednich adaptacjach była dość pomijana i widz nie mógł się przywiązać do postaci. A dzięki tej scenie widz mógł chociaż trochę się do niej przywiązać jako do bohaterki i czuć grozę tego, co zrobił Black z jej portretem.
3 część o Harry'm jest moją ulubioną częścią. Zapomniałeś o tym, że zanim Harry zaczął latać na Błyskawicy to najpierw jeszcze Hermiona powiedziała McGonagall, że Harry dostał nową miotłę i podejrzewała, że od Syriusza (co z resztą było faktem). Miotła została zabrana przez to Harry'emu i oddana dopiero wtedy gdy przeszła wszystkie badania czy nie jest czasem zaczarowana na różne sposoby i o to Harry pokłócił się z Hermioną.
Jednakże moim ulubionym momentem z książki jest to jak Malfoy i jego koledzy dostali szlaban od McGonagall za straszenie Harry'ego na meczu quidditch'a. Jak udawali dementorów Harry wtedy wyczarował Patronusa i w ostateczności to Malfoy się przestraszył i inni. Harry po meczu pobiegł do Lupina się tym pochwalić za raz po tym jak zszedł z miotły. Harry myślał, że to prawdziwi demetorzy. Potem dowiedział się, że to Malfoy.
Biedny Dracze…
@@arvina9215 lol zasłużył
@@Julcia_Loranty nie
@@Julcia_Loranty Draco zostal zmuszony-on się bał,jak go wychowali taki był
@@arvina9215 zawsze mógł znaleźć inne towarzystwo 🤷♀️ tego nikt nie może nikomu zabronić
Ciekawe co się czuje oglądając te filmy, gdy nie czytało się wczesnej książek ;)
Długi materiał. No i zajebiście 😎😎😎
Super filmy nagrywasz. Czekam niecierpliwie na kolejne części. :)
Ta gadająca główka i przepuszczanie babci na pasach akurat było fajne. Nie wspomniałeś o tym jak Snape dostał szału na wieść o ucieczce Syriusza i o tym, że Order Merlina przeszedł mu koło nosa
A to prawda
Te główki były chyba jakimś nawiązaniem do kultury meksykańskiej, skąd pochodzi Alfonso Cuaron. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba o to chodziło. W Meksyku jest dosyć spory kult kultury śmierci ;)
13:34 Znana też jako Rąsia z "Rodziny Addamsów"
Raczej nie będzie nam przeszkadzać że dobre materiały są długie
"Ale nie wiem czy jest możliwość zrobienia motywu zmienia czasu bez kurwienia logiki"
Więzień Azkabanu to moja ulubiona część Harrego Pottera, zarówno w wersji książkowej i w filmowej, ale początek filmu, gdzie Harry jak idiota używa magii, choć jest to wyraźnie zabronione poza szkołą
chodziło o efektowność Warner już był pewny siebie i dopuścił sceny efektowe bez logiki bo to magia, jest też zabawnie efektowne mimo że co film to większa powaga i większa tragedia , casting na Syriusza idealnie.
Nareszcie kolejny odcinek.
13:36 Poza tym sposób pokanania pająka/bogina przez Rona w książce też był inny.
Książka - pająk bez nóg
Film - pająk, który traci równowagę jeżdżąc na rolkach
No i w książce Lupin nie nastawił gramofonu podczas tej lekcji. :)
8:48
Żabi Chór to wymysł filmu, ale Rowling uznała go za wspaniały pomysł.
Żabi chór był fajny, jeden z lepszych momentów filmów.
Bo jest fajny 😀
Są długie, ale dalej są super. Widać że się starasz. Dziękuję!
Filmik z Zakonu Feniksa będzie trwał dłużej niż sam film 💀
Oglądając twoje filmy doszedłem do wniosku, że ty niewiele wiesz o filmie. Twórcy celowo niektóre sceny przejaskrawiali albo dodawali aby dodać do filmu humoru. Jakiś zabawny element. Ponadto to co nazywasz głupìmi rzeczami, z perspektywy filmu mają one sens. Wiele scen w filmie musiało być innych bo już wcześniej coś zmieniali w treści, więc to logiczne, iż będą zmuszeni tak robić dalej. Wiele scen jest także przejaskrawionych, aby były o wiele ciekawsze niż w książce, a tym samym zachęcić odbiorców do oglądania. Dodam jeszcze, że film trwałby o wiele dłużej, co z jednej strony jest fajne, ale z drugiej jeżeli film jest zbyt długi to i tak wiele osób nie ogląda do końca lub ogląda mniej uważnie.
Akurat z tym cofaniem się w czasie było tak jak w filmie bo najpierw Harry został uratowany przez patronusa wyczarowanego przez siebie cofniętego w czasie a później sam go wyczarował. Początkowo myślał nawet że to ojciec go uratował a tak naprawdę uratował sam siebie. Hardodziob też został uratowany już za pierwszym razem. Nie było tylko rzucania kamieniami.
Zmieniacz czasu zachowywał ciągłość wydarzeń, dlatego jeśli na przykład ktoś już zginął to nie można się było cofnąć w czasie by go uratować bo w takim przypadku zostałby uratowany przez ludzi którzy później cofną się w czasie.
A gdyby na przykład się nie udało i któraś z wersji podróżnika w czasie zginęła to pętla czasu doprowadziłaby też drugą wersję do śmierci w takich samych okolicznościach i byłoby to nieodwołalne, więc raczej nie było wielu chętnych do zabawy.
Generlanie w tym wszystkim logiki brak.
@maggda16 jest taka logika że zmieniacz czasu tak jakby dawał dodatkowe godziny żeby zmienić coś co dopiero się wydarzy. Czyli że jak wiesz że o 20:00 coś się wydarzy a jest 19:59 to możesz cofnąć się w czasie żeby zyskać kilka godzin. To co wydarzyło się do tej pory już jest nieodwracalne. Z drugiej strony to nie tłumaczy w jaki sposób Hardodziob przeżył bo cofnęli się w czasie po jego teoretycznej śmierci a przed śmiercią Syriusza więc to można uznać za niedopatrzenie.
Akurat ta Reege głowa w autobusie była zajebista :D
w filmie zostało to określone jako wulgarne breloczki
@@przemysawolczak1248 to w karczmie były te breloczki " zamknij te cholerne f drzwi".
Uff w końcu zdążyłem przeczytać książkę przed kolejnym twoim filmem
To powodzenia później bo mi np. Zakon czytało się 25 godzin
@@shelby3207 to tylko godzinę więcej niż doba... ;)
Chłopie Ty jesteś cudowny z tym co robisz !
Jak dla mnie to mogą być nawet dwie części po kilka godzin xd 😅 i tak będę oglądał wszystko jedno po drugim od razu :p
Jednak części już 😅
Świetna robota, śledzę profil ciekawością i czekam na kolejne odcinki.
9:13 - wstawka z rozbijaniem kieliszka jest po to aby pochwalić się nową aktorką która gra obraz
Mimo tych zmian, to akurat jest to jedyna adaptacja filmowa którą lubię.
8:18 - to jest dosyć ciekawe, bo jakimś cudem ta kwestia trafiła do gry, ale film ominęła - myślałem że na tym etapie gry już nie czerpały bezpośrednio z książek
No faktycznie
I to jest kanał godny subskrypcji. Pozdrawiam, dobra robota!
Ekstra! Chcę więcej ;)
Genialna seria! Jako wieloletni fan mega czekam na kolejny odcinek :D
+ jak wspomniałeś o szukającym Puchonów w 17:26 to śmiechłem mocno XD
ja w ogóle myślałem że to w filmie jednak był cedrik, co prawda jeszcze nie grany przez Pattinsona, ale jednak.
@@abyx9217 bardzo możliwe w sumie, na tamten moment przecież jeszcze Pattisona nie było w obsadzie
Dawaj w pojedynczym filmie! Fajniej jak jest duzo materialu do posluchania do obiadku
Bardzo przyjemnie się tego słucha.
Zastanów się czy nie chciałbyś przygotowywać tego i innych materiałów również w formie podcastów, właśnie z tego powodu, że przyjemnie się tego słucha.
Pozdrawiam, świetna robota. Doceniam ogrom zaangażowania.
16:05
Sir Cadogan zastąpił na pewien czas Grubą Damę jako strażnik pokoju wspólnego Griffindoru.
W filmie miała być ta scena, ale została wycięta.
Im dłuższe te filmy tym lepiej. Można by je puścić w tle jak podcast.
Brak wnerwu wuja Vernona zabiera ten jeden raz gdy pokazał on inteligencję. Trochę szkoda
Sztos odcinek 😁 chcemy więcej
:D Dumbledore asked calmly....o sorry nie ta odsłona
Dodam na pierwszej obrony przed czarną magią że Hermiona sama odpowiadała na pytania , Kiedy spytał Harry'ego to ,, Trudno było odpowiedź na pytanie,, mając obok siebie Hermionę, która podskawiła jak opętaną z wysoko podniesioną ręką,ale Harry 'emu jakoś udało .
O kurde, nie sądziłem, że na tym kanale będzie jakikolwiek odcinek dłuższy niż 30 min.
Współczuję
Czekałem na ten film!
Uwielbiam tą serie i chociaż sama oglądałam filmy tysiące razy i książki czytałam w wersji polskiej oraz angielskiej to kocham oglądać kontent o Harrym Potterze ❤️ najbardziej w filmach mnie uderza niekonsekwencja w używaniu czarów przez uczniów, Harry dostaje upomnienia za użycie zaklęcia „nadmuchania” ciotki, ale pare dni wcześniej używa kilkukrotnie Lumos i szafa gra, wszystko w porządku 🤷🏻♀️ w 5 części prawie go wyrzucają ze szkoły za użycie pojedynczego zaklęcia, a tu siedzi sobie pod kocem i rzuca zaklęcia na prawo i lewo, a nikt nie reaguje.
Czekałem na kolejną część
26:43 wnuk biologiczny mojego śp. dziadka też o tym powdział że w scenie gdzie Harry dostaje kamieniem to Hermiona rzuciła tym kamieniem i to ona odsłoniła choinkę jak patrzyła na swoje włosy czy ona faktycznie są rude. Byli to bohaterowi ci sami jednoczenie w tych samych scenach
Świetny film 🎥, chyba w następnych odcinkach , zamiast urywki będą całe filmy hah
9:15 W filmie póżniej było nawiązanie do tej sceny w momencie kiedy black dostał się do szkoły a gryfoni zastali rozdarty obraz i jeden z nich zażartował że pewnie tak wyła że płótno popękało.
Ten lot na hipogryfie przypomniał mi, że w filmie to jezioro zrobili wielkie jak Loch Ness czy coś w tym stylu, natomiast w książce było ono raczej wielkości Morskiego Oka i dało się je szybko obejść. Nawet chyba w Czarze Ognia było wspominane że Harry w parę godzin okrążył je wiele razy w parę godzin.
Może po prostu innego jeziora na podorędziu nie mieli
"w parę godzin okrążył je wiele razy w parę godzin" 🤣
- ...bo w ryj dać mogę dać.
- Ja też w ryj dać mogę dać!
Brakuje tego za co Harry był pokłócony z Hermioną, czyli powiedzenie profesor Mcgonagall o błyskawicy, która ją skonfiskowała, żeby sprawdzić czy nie jest od Syriusza.
a nie było tego dlatego, że w filmie Harry dostał błyskawicę na samym końcu (idiotyzm)
No idiotyzm 😕
Brakuje mi jeszcze w tym filmie wzmianki o Sir Codoganie - o tym, że to on pokazał Harry'emu drogę do sali wróżbiarstwa i że to on zastępował Grubą Damę przy wejściu do wieży Gryffindoru, zmieniając hasła praktycznie codziennie. Poza tym, nie jestem pewna, czy w filmie była wzmianka, że to Neville zgubił listę haseł na ówczesny tydzień i to przez niego Syriusz był w stanie wejść do wieży, ale jeśli nie, to to też był dość ważny wątek.
w ogóle w filmie Syriusz włamał się do Hogwartu tylko raz, podczas gdy w książce conajmniej dwa razy.
Ej, ale w filmie oni też się domyślili, że Lupin jest profesorem jeszcze w pociągu. Dopiero później się dowiedzieli, że będzie uczył obrony przed czarną magią. A jazda błędnym rycerzem była ekstremalna, bo uskakiwaly domy przed nim a Ernie "sprawiał wrażenie jakby nie do końca wiedział do czego służy kierownica"
Dobra robota 💪🏻
26:30 akurat to ma sens, bo przecież tak działa cofanie się w czasie, to się dzieje na okrągło, np Ci bohaterowie, ten Harry, który dostał kamieniem, cofa się w czasie wraz z Hermioną, która rzuca w Harrego kamieniem, i ten Harry, który dostał kamieniem też się cofa w czasie i tak w kółko
33:30 przecież był w filmie cielesny patronus, tylko że nie z tej perspektywy, a z perspektywy Tamtego Harrego wraz z Syriuszem
20:00 +/- tekst z filmu podczas sceny Ala Bogusław Linda "a wtedy go zabije" 🤣🤣
Akurat zmiany w tym filmie są na plus i jest to najlepsza część zdaniem wielu jak i moim. Szczególnie na pochwały zasługuje Cuaron. Kapitalnie zbudowany klimat w tej części jest, horrorowy :) Szkoda, że kolejna części już nie robił ;/
Igrzyska... Znaczy Insygnia Śmierci to z 2h będą miały xd
W tym roku pierwszy raz czytałem (a w zasadzie słuchałem) książek i ta seria jest idealnym tego dopełnieniem
Czasami zmiany wychodzą na dobre. Tak też było z motywem powrotu w czasie. Film dodał te wszystkie elementy rzucania kamieniami itp by pokazać że podróże w czasie to zamknięta pętla i za ich pomocą nie da się niczego zmienić, bo to co robisz po powrocie w czasie, w poprzedniej iteracji zrobiła twoja poprzednia wersja.
Mogę oczywiście mówić tylko za siebie , ale myśle ze reszta osób się ze mną zgodzi
Ja bym nie marudził jak by odcinki były nawet 2 godzinne 😅
Nie nieee, tu chodzi o hajs z reklam bracie. Niech rozbija to na ile odcinków chce, należy mu się za tak dobrą robotę
@@GoFragYourSelf8 a to skoro tak, to fakt. Lepiej na części
Nawet nie tyle o hajs z reklam co o to, że co najmniej raz na 5 dni musi wyjść jakiś film, żeby wyświetlenia nie zaczęły spadać
Świetny odcinek, ale pominąłeś dość istotną część, czyli powrót z przygodami Harry'ego i Hermiony do skrzydła szpitalnego po uwolnieniu Syriusza. Spotkanie Irytka, a potem oskarżenia Snape'a, że to oni uwolnili więźnia, co Dumbledor obśmiał, a pani Pomfrey zaświadczyła, że chorzy nie opuszczali sali!
ponadto razem ze snapem wszedł tam wtedy jeszcze knot.
@@abyx9217
Dokładnie!
No racja, takie szczegóły już czasem omijam, bo to nie ma być dokładnie streszczenie książki 😀
prawie 40 minut, cudownie :D
13:37 błąd
ron użył zaklęcia riddikulus usunął nogi pająkowi i ten pająk stoczył się w stronę harrego
lupin się tym przeraził bo wiedział że bogin przybierze kształt lorda voldemorta i cała klasa się przerazi przez co bogin urośnie w siłę
także lupin dopiero później dowiedział się o tym że harry najbardziej boi się dementorów
Zdziwiło mnie, że w książce nie ma sceny, gdzie Lupin odgradza Harry'ego od bogina już zamienionego w dementora przy wszystkich
Lumos było przez Ministerstwo nie brane pod uwagę łamania prawa poprzez użycie nielegalne zaklęć.
30:39 jeszcze coś zmieniacz czasu nie tylko przeniósł ich w czasie ale też przeniósł ich pod drzwi wejściowe hogwartu
ważna informacja
Temat jest naprawdę ciekawy więc moim zdaniem długość odcinka nie ma znaczenia, ale nie mam nic przeciwko, że następne książki podzielisz na części. W bardzo jasny sposób pokazujesz różnicę i na prawdę miło się Ciebie słucha i ogląda każdy Twój materiał. :)
Widać pamięć mnie zawodzi. Harrego Pottera czytałem lata temu i byłem święcie przekonany że bogin przed lupinem zamienił się w srebrną kulę a nie księżyc. Czekam na kolejne odcinki. Ciekawe gdzie jeszcze pamięć płata mi figla :D
I dobrze ci się wydawało bo Harry, Ron i pewnie też inni uczniowie potem głośno zastanawiali się "dlaczego Lupin boi się szklanych kul".
to dlatego bo Harry i reszta nie wiedzieli że to księżyc w pełni i dla nich to była po prostu srebrna kula.
Otóż to
Czekam na czarę ognia xD Zastanawia mnie czy poruszysz temat kąpieli Harrego w łazience prefektów, bo pamiętam jak w internecie były dyskusje czy ta scena w filmie jest odpowiednia, podczas gdy Harry w książce wchodził i wychodził z wanny w obecności Marty, i raczej wątpić można że nie podglądała xD
W filmie Harry też zapłacił za błędnego rycerza a przynajmniej to nam zasugerowano gdy Stan drukował paragon. Cóż, trzeba oszczędzić czas ekranowy.z tego samego powodu nie pokazano że trzeba wypić herbatę by mieć same fusy na dnie :)
21:23 pierwszy raz zobaczyłem że tu Lupin jest taki emo XDD
Moja kochana część serii 💋❤️ uwielbiam ta serię u cb pozd cb
chyba jednak spróbuję kiedyś przeczytać książki
W grze więzień azkabanu zostawili więcej scen z książki, a nawet w wielu momentach dialogi są te same!
Pokazanie tego w jednym filmie, mimo iż czasochłonne, to pozwoli lepiej ogarnąć co się dzieje + słucha się tego fenomenalnie i czasem aż szkoda, że tych różnic jest TYLKO tyle...
Staram się dzielić tam, żeby robić przerwę w jakimś momencie przejściowym, tak jak w Czarze ognia przed pierwszym zadaniem
@@imaginariium wiadomo, że dużo roboty itd. Nie zmienia to jednak faktu, że takie długie filmy w Twoim wykonaniu oglądałoby się zajebiscie ^_^
23:33 już liczyłem na to że powiesz te obelgi
może i nie jest to zbyt ważne ale to śmieszna scena
Już bałem się że chcesz zawiesić serie, ale robienie z nich części to dobry pomysł
Tyle różnic, a zawsze myślałem, że film więzień nie odbiega zbytnio od książki :P Tak czy siak uważam, że to jedna z najlepiej udanych ekranizacji w tym uniwersum.
Nic mnie tak nie cieszy jak ta seria. Dziękujemy!
Mh... Można wspomnieć że cedrik chciał powtórzenia meczu.
Chciał, prawda
@@imaginariium według mnie pokazuje nam jego honor i nabudowuje na przyszłą część.
Paradoksalnie, mimo, że jest to moja ulubiona część jeśli chodzi o książki, jest to również moja ulubiona część, jeśli chodzi o filmy. Mimo wielu głupot i bardzo wyraźnych nieścisłości, czytało i oglądało mi się ją najprzyjemniej.
8:16 Ciekawostka: W grach EA (oczywiście Harry Potter i Więzień Azkabanu) na PS2 i PC Lupin wypowiada tą kwestię właśnie
ale też w nieco innym momencie.
Uwielbiam tę serię, z resztą jak większość na tym kanale 🙂
Szacuneczek za Kinga na półce, tez lubię 😊
Kiedyś dużo czytałem Kinga, ale ostatnio tych nowych już nie czytam, przejadł mi się 😀
26:35 tak zwana pętla czasowa to wszystko wyjaśnia
Czekam na kolejne części ❤️
Przecież główka w autobusie to homunculus ;)
W książce ich nie było wcale
chciałbym żeby kiedyś powstał serial o harrym potterze i np miałby 7 sezonów i każdy odcinek byłby jak jeden rozdział książki, tylko byłby jeden problem bo nikt nie zastąpiłby oryginalnej obsady
I pewnie znowu na miejsce Hermiony daliby ciemnoskórą dziewczynę.
@@SirDziwak Chyba by tego nie zrobili.
@@yogi7572
Równouprawnienia wywróciły świat filmów i seriali do góry nogami.
Nie zdziwiłbym się, gdyby Ron albo Luna zostaliby wrzuceni do środowiska LGBTQ+.
@@yogi7572 jeżeli robiła by to jakaś normalna wytwórnia to może by nie było
@@Zaj3c_26 Powiem szczerze, że aktorce grającej Rose zrobili idiotyczną fryzurę.