Zgaszona Jesień- czy to Twój typ urody?
Вставка
- Опубліковано 30 тра 2022
- Tym razem porozmawiamy o Zgaszonej Jesieni. Czy nią jesteś?
Jeśli wolisz czytać to transkrypcję filmiku znajdziesz pod tym adresem ukolorowana.pl/zgaszona-jesie...
----------------
[00:00:47] uroda zgaszonej jesieni
[00:04:07] najlepsze kolory dla zgaszonej jesieni
[00:07:33] jakich kolorów zgaszona jesień powinna unikać?
---------------
Jeśli chcesz poznać swój typ urody to zapraszam do kontaktu. Przeprowadzam analizę kolorystyczną stacjonarnie w Warszawie, ale jeśli masz do mnie daleko to możemy ją wykonać także online. Napisz: kontakt@ukolorowana.pl
--------------------------------------------------------------
Zapraszam do mojego świata:
ukolorowana.pl
/ ukolorowana
/ ukolorowana
/ ukolorowana
---------------------------- - Навчання та стиль
Bardzo lubie pania sluchac tez mysle ze jestem zgaszona
Ja jestem tym typem. :-) Byłam u Ciebie na analizie i bardzo polecam wszystkim taka usługę. Zrobiłam porządek kolorystyczny w szafie i wszystko mi pasuje!
Dziękuję bardzo! W końcu wszystko nabrało sensu.
cieszę się, że mogłam pomóc
Ja jestem tym typem. I naturalnie jestem blondynką, która wcześnie się farbowała, ale potem zauważyłam, że moje włosy są cudem jeśli chodzi o kolor - na wiosnę delikatnie jaśnieją, w lecie są bardzo jasne, jesienią robią się ciut ciemniejsze ale ze złotymi refleksami, a w zimę taki mysi blond. Zakochałam się w nich i przestałam je farbować 3 lata temu. Piegów nie mam, ale za to ogrom pieprzyków. Ładnie się opalam, choć max 3 miesiące i tyle. Często się spiekam, ale nie za każdym razem. Wcześniej raz mi wychodził jasny i chłodny typ, ale gdy robiłam makijaż pod ten typ zgaszonego lata, to tak jakoś za chłodny był i nie współgrał z moimi rumieńcami. Dopiero zgaszona jesień była tym, co czułam w sobie, pewnie przez tą zmienność i delikatność urody. To piękny, wdzięczny typ, który wygląda karykaturalnie, gdy z nim majstrujemy. Teraz stawiam na naturalność i brak przesady. Zaakceptowałam to, że nie jestem wyrazista, ale teraz wiem, że czasami jest piękne to, co jest zgaszone 😉
Fantastyczne obserwacje! Typy zgaszone (bez względu na to czy jesień czy lato) mają fenomenalną, harmoniją urodę. Tyle w niej "spokoju" i "wyciszenia"
Bardzo wartościowy film, chociaż ja zawsze interpretowałam zgaszoną jesień, którą jestem, jako wrzesień czyli jesień tuż po lecie, a nie jako listopad, który jest jednak bardzo ciemny. Zresztą ja dryfuję w kierunku października czyli chyba ciepłej jesieni.. .
Mało co tak ułatwia życie jak analiza kolorystyczna! Ja sobie zarobiłam ją sama; nie było łatwo, bo ciągle z tyłu głowy miałam, że jak blondynka jasna to wiosna (najlepiej też jasna), tylko całe życie po radosnych jasnych wiosennych kolekcjach oczekiwałam efektu wow i do dziś się nie doczekałam. No nic dziwnego. :)
Pozdrawiam serdecznie!
Wrzesień określiłabym jako zgaszone lato :) Jesienie mimo wszystko są ciemniejsze (oczywiście zaznaczam, że nie jest to sztywna reguła :D). A co do Twojego blondu. Jeśli tak dobrze czujesz się w kolorach ciepłej jesieni to brałaś jeszcze pod uwagę Ciepłą Wiosnę (tu niekoniecznie mamy pastelową paletę kolorów tylko bardziej nasyconą, owocową z domieszką tych jesiennych przygaszonych). Hmm?
Tez mi to nie pasuje, idąc gradientem zgaszona jesień jest po zgaszonym lecie , dla mnie to koniec września, tuż przed ciepła jesienią 😊
Jestem przed analiza, wydaje mi się ze jestem właśnie zgaszoną jesienią ☺️
No to ciekawe czy potwierdzą się Twoje przypuszczenia :)
@@Ukolorowana planuje zakupić analizę u Pani to zobaczymy 😊
@@Panimadzika jak będziesz już gotowa to daj znać poszukamy terminu 😁
@@Ukolorowana interesuje mnie analiza online 😀
@@Panimadzika możesz ją zakupić bezpośrednio przez moją stronę lub napisz po prostu do mnie maila. Wyślę Ci wszystkie szczegóły 💛
Miałam straszny mętlik w głowie. Jedyne co wiedziałam, to to że nie jestem zimą. Z jednej strony bardzo blada, nieopalająca się skóra, z drugiej bardzo ciepły odcień włosów... Podejrzewałam, że jestem wiosną, jednak jasne i pstrokate kolory mnie przytłaczały. Wystarczyło przejść się do galerii i poprzystawiać sobie do twarzy różne odcienie ubrań. Bez wątpliwości pasują mi te jesienne! Nawet intuicyjnie do tej pory je wybierałam :) No ale właśnie. Wpisując "zgaszona jesień" jest więcej przykładów opalającej się skóry. Czy do tego typu urody pasuje kość słoniowa? Bardzo bardzo blada, ale z żółtym mikrotonem
No właśnie. Odrobina wysiłku włożona w testowanie kolorów może sprawić, że wiele się rozjaśnia. Kość słoniowa (w ramach zamiennika bieli) dla zgaszonej jesieni jest dość mocna (szczególnie jeśli jesteś blada). Polecałabym raczej odcienie ecru czy migdałowe, które są nieco delikatniejsze. Mowa o zamiennikach bieli, bo zgaszona jesień lubi się też z beżami. Wtedy tą kość słoniową możemy traktować- po prostu jako beż (ale koniecznie dodawaj wtedy trochę weselszych kolorów by ożywić nieco outfit) :)
Nadal mam dylemat między zgaszonym latem, a zgaszona jesienią... Skóra blada ale opalam się na brąz ale też potrafię się zaczerwienić, zielone oczy mylone z niebieskimi ale z domieszką brązu, wlosy ciemny blond, szare brwi, żyły jakby niebiesko- zielone... Można zwariować 😂
Ogólnie to lubię się w jasnych bezach i kolorach ecru, na pewno ciepłe kolory mi nie pasują, bardziej zimne, ale wolę siebie w złocie.
ja nie trzymam się zawsze bardzo mocnych podziałów. Czasem mam klientki, które są bardzo po środku tych dwóch typów i mogą nosić zarówno te cieplejsze odcienie jak i chłodniejsze. Więc może zastosuj u siebie zasadę, po prostu kolorów zgaszonych? :)
Szkoda, że nie ma przykładów... Choćby palet kolorów...
przykłady są pokazane w drugiej części ua-cam.com/video/CKbuNpzevZI/v-deo.html :)
Ja jestem podobno tym typem. Niestety za Chiny ludowe nie czuje się dobrze w takich kolorach 🫣
Mam pytanie trochę z innej beczki. Całe życie ubieram się w czernie. To mój ukochany kolor, który noszę od włosów, przez ubrania po dodatki. Przyznam, że jest również najbardziej bezpiecznym wyjściem, ponieważ absolutnie nie znoszę się w kolorach. Akceptuję jeszcze szarości i brudne róże.
Mam kilka kolorowych ciuchów, które czasem zakładam, ale zawsze jest to jedyny kolorowy akcent mojego wyglądu, bo cała reszta jest czarna. Nie umiem się przekonać do łączenia np. kolorowej bluzki i spodni innych niż czarne. A już o noszeniu bluzek czy koszul w printy mogę całkiem zapomnieć, bo czuję się jak przebrana albo klaun.
Co począć 😅
Pozostać sobą! Analiza kolorystyczna ma być mapą i drogowskazem a nie klatką. Jeśli czujesz, że ta klatka Ciebie ogranicza, dusi i zmusza do czegokolwiek, to po co z własnej woli się w niej zamykać? Analiza kolorystyczna ma sens. Ale tylko dla ludzi którzy chcą z niej realnie korzystać :) Czemu masz się zmuszać do pizzy hawajskiej, bo ktoś Ci tak powiedział, skoro to totalnie nie Twój smak? Skoro Ty akceptujesz tylko i wyłącznie tę najostrzejszą? ot co począć :D Pomogłam? :D
Tez tak mam to samo