Fit For 55 i Europejski Zielony Ład - czyli jak Unia Europejska planuje naszą wspólną eko przyszłość
Вставка
- Опубліковано 29 жов 2023
- Od chwili, kiedy Polska stała się członkiem Unii Europejskiej w 2004 roku, zaczęły obowiązywać u nas wspólnie ustalane i uchwalane w Parlamencie Europejskim, wdrażane regulacjami czy rozporządzeniami Komisji Europejskiej przepisy, regulaminy, zasady działania, etc.
I tak właśnie jest w przypadku pakietu Fit for 55 oraz Europejskiego Zielonego Ładu.
❗Przez ostatnie lata narosło wokół nich wiele mitów i niedomówień. Dzisiejszy odcinek ma na celu rozprawienie się z nimi.
Artykuł na blogu do tego materiału jest dostępny w tym miejscu:
👉 www.izabelakrakowiak.pl/fit-f...
Odcinek o gospodarowaniu odpadami pt. Less Waste, Zero Waste i zasada 5R znajdziesz tutaj:
👉 • Less Waste, Zero Waste...
#ekologia #uniaeuropejska #legislacja #prawo #klimat #środowisko #europa
----------------------------------
Kanał dla osób chcących zdobyć oraz poszerzyć wiedzę z zakresu OZE, środowiska, energetyki, inżynierii oraz ekologicznego podejścia do życia. Znajdziesz tutaj informacje jak odnaleźć się w rzeczywistości, w której króluje energia elektryczna i technologie z nią powiązane, a także jak przy tym zachować postawę dbania o otaczający nas świat i szacunku do niego.
👉 Po więcej treści odwiedź blog:
www.izabelakrakowiak.pl/
🎵 Podcastów posłuchasz:
inzyniernaturalnie.podbean.com/
Podczas odczytywania wykresu w 5:40 doszło do pomyłki odczytując wartości w bilionach, oczywiście jest to wartość wyrażona w miliardach, niemniej wciąż jest to dużo. Odnośnie pytania z końca filmu wydaje mi się, że te działania są słuszne ale niestety skazane na porażkę. Europa w 2019 była odpowiedzialna za ~15% emisji CO2 na świecie. Problem jest na tyle duży, że odjęcie tej wartości jedynie spowolni skutki, a w ogólnym rozrachunku będzie liczyło się podejście do sprawy Azji, która emituje zdecydowanie najwięcej gazów cieplarnianych.
Faktycznie pojawiła się pomyłka językowa. Dziękuję za spostrzegawczość :)
Tak jak wspomniałam, Europa jest małym kontynentem i jedynie w małym stopniu odpowaida za ogólnoświatowy bilans CO2. Zdecydowanie zgadzam się ze stwierdzeniem, że teraz to Azja jest najbardziej odpowiedzialna za zanieczyszczenie. I docelowo to od niej będzie zależało, w jakim stopniu (i czy) osiągniemy neutralność klimatyczną.
Niemniej doceniam starania UE i liczę na to, że inne kontynenty i kraje podejdą do tematu w zbliżony sposób.
Śledząc poczynania organów UE mam wrażenie, że liczby, które zakładane są w planach FF55, Zielony Ład, czy różnych dyrektywach są wzięte z drzewa. Pierwotnie do 2030 r. UE chciała obniżyć emisje o 30%. Teraz mówi się o 55%. Plany winno się układać, aby były przede wszystkim **realne**. Nasuwa się pytanie czyim kosztem te plany będą forsowane oraz kto zarobi na tym. To jest polityka. Mrzonki o dobroduchach zafrasowanych klimatem są po prostu infantylne. Nie można sobie rzucać takimi liczbami z rękawa. Powinno być to podparte realnymi możliwościami finansowymi. Oczywiście, możemy skoczyć z mostu i przywiązać kamień do nóg, ale chyba nie o to chodzi w planowaniu. Zaskakujące jest to dla mnie, z jakim entuzjazmem niektórzy ludzie podchodzą do planów na nową zieloną Europę. Bo papier przyjmie wszystko. Niech pierwszy rzuci kamieniem, który chce obniżenia standardów swojego życia... A ile jeszcze nie zdążyło wejść na pewien poziom dobrobytu.
Bardzo cenna uwaga. Muszę przyznać, że (niestety) się z nią zgadzam. Zawsze byłam zwolenniczką ekologicznych i klimatycznych pomysłów, nie tylko władz unijnych. Jednak od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie, że decyzje m.in. o polityce klimatycznej, podejmują tam ludzie, którzy całe życie spędzają tylko za biurkiem i nie widzą otaczającego świata.
Coraz więcej pojawia się pomysłów, które brzmią jedynie dobrze na papierze. Coraz mniej uwagi poświęca się natomiast racjonalnej możliwości wdrożenia ich w życie oraz kosztów ekonomicznych. Brak jest również spojrzenia długofalowego. Rozumiem, że katastrofa ekologiczna i zmiany klimatyczne odbiją się na nas, ale Unia nie może brać na barki odpowiedzialności za stan całej planety (jest to w końcu niemożliwe), obniżając również swoją np. konkurencyjność gospodarczą.
@@IzabelaKrakowiakIN Dziękuję za rzeczowy komentarz. Zgadzam się w pełni.
Jako inżynier po kierunku stricte energetyka serce mi się kraje, gdy widzę, jak strategiczne decyzje są podejmowane bez udziału specjalistów z danych dziedzin, zwłaszcza gdy tyle uczelni technicznych jest w całej Europie..
Cóż, nie wiem, czy na długo, ale można powiedzieć, że przy oklasku pewnych nieświadomych grup społecznych w UE to się dzieje. A za niewiedzę się płaci. :(
Pani inżynier absurdy są wręcz porażające. Jako rolnik nie mogę jeszcze posiać kukurydzy mimo odpowiedniej pogody ponieważ nie mam jeszcze decyzji z ARiMR czy akceptują mi międzyplon ozimy. Dodam że jest zakaz siania rok po roku tego samego gatunku rośliny wyjątkiem jest właśnie międzyplon ozimy i wtedy można tą samą roślinie. Kukurydzy potrzebuje na paszę dla krów, bardzo ważny jest termin siewu ponieważ teraz jest ciepło i wilgotno. Przez brak decyzji o międzyplonie siejąc kukurydzę mogę narazić się na wielotysięczne kary. To już nawet system komunistyczny nie wprowadził takiej Patologii że ja muszę czekać na decyzję urzędnika żeby móc posiać roślinę bez której nie miałbym paszy dla zwierząt. To jest Patologia na gigantyczną skalę.