Dziękujemy za ten filmik! Rok temu się wybieraliśmy, ale w ostatniej chwili wystraszyła nas pogoda. Teraz wiemy jak wygląda trasa :) Może kiedyś się uda :) widoki wspaniałe. Pozdrawiamy :)
Na Trolltundze byłam we wrześniu w zeszłym roku i też mieliśmy szczęscie z pogodą. Droga długa i ostatnie dwa kilometry w drodze powrotnej też nie były dla nas łatwe, ale warto dla widoków i satysfakcji. Gratuluję osiągnięcia celu! Pozdrawiam serdecznie! :)
Super! Byłem na Preikestolen, na Kjerag nie dotarliśmy ze względu na dziecko i dość długą w tym układzie drogę. Filmik rewelacyjny! Gratuluję i zazdroszczę. Norwegia to moje ulubione miejsce wakacyjnych podróży.
wyprawa super ) miło powspominac przy tym filmie a tobie skoro tyle podrózujesz po norwegii to proponuje sprawdzac kilometry na zegarkach z gps troche dokładniejszych niz apki w samsungu , w obie strony jest dokładnie 21 km około 10 h w zaleznosci od kondychy pozdrawiam z Bergen
Rewelacyjne miejsce. Byłem tam dwa lata temu pod koniec czerwca. Jednak kiedy tam szedłem praktycznie całą drogę od pierwszego śniegu, który widać u Ciebie na filmie, szliśmy aż do samego końca szlaku po kostki (lub bardziej) w topniejącym śniegu - masakra! - kompletnie nie braliśmy takiej ilości śniegu o tej porze pod uwagę. Dodatkowo było cały czas bezchmurne niebo (jak z resztą przez całą naszą wizytę dwutygodniową w Norwegii) i wszyscy zjaraliśmy się na tyle konkretnie przez ten odbijający słońce śnieg, że mieliśmy poparzenia 2 stopnia na twarzy, pęcherze, ropa itp :D - taka przestroga mała. Ale najlepszy był ten potoczek, który jest zaraz po przejściu 2 kilometrowego podejścia, kiedy zaczyna się płaskowyż. Kiedy szliśmy do Trolltungi był to mniej więcej potok pokroju tego, jak ten na Twoim filmie - czyli taki do przeskoczenia. Jednak w drodze powrotnej przez ogromną ilość śniegu i wysoką temperaturę potok zamienił się w mega rwącą rzekę, głęboką po kolana i szeroką na około 20m. przy brzegu grupki ludzi schodzących z Trolltungi z dziećmi, psami, dzieci płaczą, nikt nie wie jak przejść, każdy szuka jakiejś alternatywnej drogi... Ludzie związywali się kurtkami i bluzami, żeby nikogo nurt nie porwał, ale jakoś szczęśliwie udało się przejść, ale gacie pełne :D Niestety albo stety szlaki w Norwegii nawet te najbardziej oblegane są trochę mniej cywilizowane w moimi odczuciu niż to co możemy spotkać np w Tatrach gdzie jest dużo więcej oznaczeń, infrastruktury typu mosty czy kładki. Ale podsumowując to polecam każdemu tam się wybrać bo satysfakcja jest nie do opisania :)
Byłem już na preikestolen i na kjerag. W przyszły weekend wybieram się na trolltunge :) jeżeli chodzi o preikestolen to zgodzę się z tobą że jest łatwe wejście i spokojnie rodziny z dziećmi mogą się tam wybrać ale nie powiem tego samego o kjerag, Tam już wejście takie proste nie jest ale też nie jest jakieś mega trudne. Nie wiesz może czy jest możliwość rozbicia namiotu gdzieś na trasie do góry albo gdzieś na dole niedaleko wejścia na trolltunge? Wiem że na preikestolen była taka opcja.
Kjerag do dzisiaj wspominam z traumą, dlatego że byłem źle przygotowany i jak najbardziej się zgadzam, że to nie jest łatwa wycieczka. Z tego co pamiętam to na dole były zakazy rozbijania namiotu przy parkingu, ale w drodze na górę można to robić bez problemu. Powodzenia na wyprawie! :)
Ja byłem w połowie czerwca i było już dużo ludzi, więc może koniec maja będzie lepszy? Pewnie będzie więcej śniegu i bardziej ślisko, ale nie trzeba stać tyle w kolejce na samym jęzorze :) W necie specjaliści dużo piszą co należy wziąć, w zależności czy chce się nocować w namiocie czy wrócić tego samego dnia. Ja nie nocowałem, więc miałem tylko górskie buty, jedzenie i wodę, ciepłe, przeciwdeszczowe ubrania, kijek i tyle, powodzenia :)
Cześć Tomku, chcę się tam wybrać na początku trasy widziałem znaki no Camping czy można tam namiot rozłożyć? czy tylko w tej chatce można się przespać ?
Cześć! Ten znak podejrzewam, że odnosi się do rozbijania namiotów na terenie parkingu. Moja koleżanka z pracy rok temu w maju nocowała pod namiotem w drodze na Trolltunge gdzieś w połowie drogi, więc na pewno jest to możliwe :) A te chatki z tego co pamiętam są tylko do tymczasowego schronu, nie wiem czy wolno w nich nocować. Powodzenia w wyprawie! :)
Nie ma tym razem 4K, bo różnicy w jakości dużej nie ma, montaż tego to koszmar i pliki zajmują wiele giga. Ale jakość chyba i tak spoko, nie? :) Pozdrawiam!
Dziękujemy za ten filmik! Rok temu się wybieraliśmy, ale w ostatniej chwili wystraszyła nas pogoda. Teraz wiemy jak wygląda trasa :) Może kiedyś się uda :) widoki wspaniałe.
Pozdrawiamy :)
Dziękuję, cieszę się, że mogłem pomóc. Powodzenia przy kolejnym podejściu! Pozdrawiam :)
Super wyprawa! Ładnie opowiadałeś, miło się słucha Twojego głosu:) Pozdrawiam!
Dzięki, pozdrawiam :)
oj, chyba się Kongsberg załapało na chwilkę na początku filmu. Szacun, muszę się kiedyś wybrać na taki trip. Pozdrawiam Tomku ☺
Tak, przejeżdżałem przez Kongsberg :) Dzięki i także pozdrawiam!
Gratuluję, pozdrawiam ze Stavanger.
Piękna Norwegio muszę Cię zobaczyć...
Na Trolltundze byłam we wrześniu w zeszłym roku i też mieliśmy szczęscie z pogodą. Droga długa i ostatnie dwa kilometry w drodze powrotnej też nie były dla nas łatwe, ale warto dla widoków i satysfakcji. Gratuluję osiągnięcia celu! Pozdrawiam serdecznie! :)
Dziękuję i także gratuluję! Pozdrawiam :)
Super! Byłem na Preikestolen, na Kjerag nie dotarliśmy ze względu na dziecko i dość długą w tym układzie drogę. Filmik rewelacyjny! Gratuluję i zazdroszczę. Norwegia to moje ulubione miejsce wakacyjnych podróży.
Jeszcze wszystko przed Tobą :) Dzięki wielkie!
Nowy w Norwegii Vlog I ja dziękuję. Twoje filmy o norweskim przedszkolu były świetną inspiracją przy wychowaniu syna 😉
wyprawa super ) miło powspominac przy tym filmie a tobie skoro tyle podrózujesz po norwegii to proponuje sprawdzac kilometry na zegarkach z gps troche dokładniejszych niz apki w samsungu , w obie strony jest dokładnie 21 km około 10 h w zaleznosci od kondychy pozdrawiam z Bergen
aaaaaa będę tam w przyszłym tygodniu
I jak było? :D
Rewelacyjne miejsce. Byłem tam dwa lata temu pod koniec czerwca. Jednak kiedy tam szedłem praktycznie całą drogę od pierwszego śniegu, który widać u Ciebie na filmie, szliśmy aż do samego końca szlaku po kostki (lub bardziej) w topniejącym śniegu - masakra! - kompletnie nie braliśmy takiej ilości śniegu o tej porze pod uwagę. Dodatkowo było cały czas bezchmurne niebo (jak z resztą przez całą naszą wizytę dwutygodniową w Norwegii) i wszyscy zjaraliśmy się na tyle konkretnie przez ten odbijający słońce śnieg, że mieliśmy poparzenia 2 stopnia na twarzy, pęcherze, ropa itp :D - taka przestroga mała. Ale najlepszy był ten potoczek, który jest zaraz po przejściu 2 kilometrowego podejścia, kiedy zaczyna się płaskowyż. Kiedy szliśmy do Trolltungi był to mniej więcej potok pokroju tego, jak ten na Twoim filmie - czyli taki do przeskoczenia. Jednak w drodze powrotnej przez ogromną ilość śniegu i wysoką temperaturę potok zamienił się w mega rwącą rzekę, głęboką po kolana i szeroką na około 20m. przy brzegu grupki ludzi schodzących z Trolltungi z dziećmi, psami, dzieci płaczą, nikt nie wie jak przejść, każdy szuka jakiejś alternatywnej drogi... Ludzie związywali się kurtkami i bluzami, żeby nikogo nurt nie porwał, ale jakoś szczęśliwie udało się przejść, ale gacie pełne :D Niestety albo stety szlaki w Norwegii nawet te najbardziej oblegane są trochę mniej cywilizowane w moimi odczuciu niż to co możemy spotkać np w Tatrach gdzie jest dużo więcej oznaczeń, infrastruktury typu mosty czy kładki. Ale podsumowując to polecam każdemu tam się wybrać bo satysfakcja jest nie do opisania :)
To rzeczywiście miałem szczęście z pogodą, choć zmieniała się dynamicznie i też nie ułatwiała. Fajnie, że mimo trudności udało się Wam zdobyć język :)
Byłem już na preikestolen i na kjerag. W przyszły weekend wybieram się na trolltunge :) jeżeli chodzi o preikestolen to zgodzę się z tobą że jest łatwe wejście i spokojnie rodziny z dziećmi mogą się tam wybrać ale nie powiem tego samego o kjerag, Tam już wejście takie proste nie jest ale też nie jest jakieś mega trudne. Nie wiesz może czy jest możliwość rozbicia namiotu gdzieś na trasie do góry albo gdzieś na dole niedaleko wejścia na trolltunge? Wiem że na preikestolen była taka opcja.
Kjerag do dzisiaj wspominam z traumą, dlatego że byłem źle przygotowany i jak najbardziej się zgadzam, że to nie jest łatwa wycieczka. Z tego co pamiętam to na dole były zakazy rozbijania namiotu przy parkingu, ale w drodze na górę można to robić bez problemu. Powodzenia na wyprawie! :)
Za muzykę z wiedźmina zostawiam like :D
Dzięki! Tak mi się wtedy z tą muzyką skojarzyło, gdy tam chodziłem strudzony :D
@@NowywNorwegiiVlog Geralt też spacerował samotnie wśród pięknych widoków także strzał w 10 :)
Jaki miesiąc wybrać na tą wyprawę najlepiej? Jak się przygotować ?co ze sobą wziąć? Z góry dziękuję za info 😊
Ja byłem w połowie czerwca i było już dużo ludzi, więc może koniec maja będzie lepszy? Pewnie będzie więcej śniegu i bardziej ślisko, ale nie trzeba stać tyle w kolejce na samym jęzorze :) W necie specjaliści dużo piszą co należy wziąć, w zależności czy chce się nocować w namiocie czy wrócić tego samego dnia. Ja nie nocowałem, więc miałem tylko górskie buty, jedzenie i wodę, ciepłe, przeciwdeszczowe ubrania, kijek i tyle, powodzenia :)
Cześć Tomku, chcę się tam wybrać na początku trasy widziałem znaki no Camping czy można tam namiot rozłożyć? czy tylko w tej chatce można się przespać ?
Cześć! Ten znak podejrzewam, że odnosi się do rozbijania namiotów na terenie parkingu. Moja koleżanka z pracy rok temu w maju nocowała pod namiotem w drodze na Trolltunge gdzieś w połowie drogi, więc na pewno jest to możliwe :) A te chatki z tego co pamiętam są tylko do tymczasowego schronu, nie wiem czy wolno w nich nocować. Powodzenia w wyprawie! :)
@@NowywNorwegiiVlog Ok dzięki, to pewne o parking chodziło😊Pozdrawiam
Czy z Oddy trzeba dojechać do Tyssedal aby sie dostac na Trolltunge?
Tak, my jechaliśmy koło Oddy i do Tyssedal.
W jakim miesiącu był ten wyjazd?
W połowie czerwca :)
Siemanko jak nazywa się hotel w którym nocowaliscie?
Niestety, nie pamiętam. Wiem, że było to przed Oddą, jak odnajdę nazwę to napiszę :)
Dziekuje
Przygotowywałeś się kondycyjnie do tego marszu?
Chodziłem co weekend po Oslo różnymi ścieżkami, ale nie było to jakieś specjalne przygotowywanie się.
W którym miesiącu ta wyprawa?
W czerwcu, tak jak film został dodany :)
Szkoda że 4K nie wskakuje ;) Pozdrawiam
Nie ma tym razem 4K, bo różnicy w jakości dużej nie ma, montaż tego to koszmar i pliki zajmują wiele giga. Ale jakość chyba i tak spoko, nie? :) Pozdrawiam!
Co do $K to się zgadza. Obróbka to koszmar :) Jakość jest super, wszystko dobrze widać i słychać :)
Czy wejście tam jest płatne?
Nie, po prostu idzie się w góry i to nic nie kosztuje, pozdrawiam.