vlog: 5 powodów dla których NADAL warto kupić lustrzankę
Вставка
- Опубліковано 14 жов 2024
- Możesz znaleźć mnie na:
☆ Patronite: patronite.pl/j...
☆ Sklep: jacekwphoto.pl/...
☆ Tła Kuyavia Backdrops: kuyaviabackdro...
☆ Facebook: / jacekwphoto
☆ Instagram: / jacekwphoto
![[UA] NAVI vs MOUZ | BO5 | IEM Rio 2024](http://i.ytimg.com/vi/CMBYk0cbGoA/mqdefault.jpg)
Mam 1D Mark 4, który jest jak czołg Leopard , i dwa korpusy 5D2, klika obiektywów klasy L Canona,. na moje amatorskie, rekreacyjne potrzeby to aż za dużo. Kocham przyrodę i niby dlaczego miałbym się przyczynić do zanieczyszczania Planety zakupem nowego „bezmózgowca”.
No i fajnie. D4 , a potem d5 będzie moje. Przechodźcie na bezlustra ludzie, zalewajcie rynek używanymi lustrzankami :-)
kupiłem kilka tygodni temu 2 szt D4 z przebiegiem kolo 22 tys zdjęć.
Nówki sztuki 😉
@@JacekWPhoto w studio 5s też tak twierdzili na czyszczeniu i sprawdzaniu. Generalnie jeśli ktoś zarabia na sprzęcie to nie wymienia go co roku lub pożycza na zlecenia . Trzeba przemyśleć czy warto kupować aparat za 12 tys i kiedy się zamortyzuje.
@@studioperfekt Ja mialem szczęście i kupiłem Canona 5DsR z przebiegiem 2tys zdjęć
Ja w dalszym ciągu uważam, że D850 to królowa lustrzanek. I na razie nie rozważam przejścia na bezlustro. A jak będę, to tylko Z9 bądź następca Z9.
Mam dwie lustrzanki d800 i d500 foce ptaki, narazie nie myśle o zmianie systemu. Przeraża mnie wizjer. 2 lata temu spotkałem Pana na mewiej łasze z bezlustrem, porozmawialiśmy mówił że załuje bo wysprzedał wszystko i kupił bezlusterkowca bodajże to było Sony. Też fotografował ptaki.
mam A7 mkI i Nikona D610 i jakimś cudem zawsze zabieram z sobą 610 tkę. Lubię Sony, plastykę i możliwości ale lustro jakoś mnie bardziej cieszy. No i jedna zasadnicza sprawa. W Nikonie bateria wystarczy mi na wyjście w plener na bank. W Sony muszę pamiętać o zabraniu chociaż jednej na zapas.
No. 10 tyś jak na cegłe wagi ponad kg , bez wsparcia to rzeczywiście jedyna okazja! dokładam 400 zł i mam SonyA7IV albo kupuje Sony A7RIII i zostaje mi jeszcze 1500 zł!
Lustrzanki mają jeszcze jedną zasadniczą zaletę - baterię. Mogę bez większych problemów zrobić dwie sesje zdjęciowe i jeszcze iść sobie na miasto popstrykać, a nadal trochę mocy zostanie. Mam podobne wrażenia odnośnie solidności - mój D200 przeżył deszcze, śniegi, mrozy i nie zrobiło to na nim wrażenia. Mógłbym go użyć do obrony własnej a chwilę po tym robić dokumentację z miejsca zdarzenia. Dodatkowo jest banalnie prosty w obsłudze i większość rzeczy mogę ustawić bez wchodzenia w jakiekolwiek menu. Zamierzam kiedyśtam zamienić go na D700, ciekawe czy też będzie taki pancerny.
a zdjęć, lustrzanki wyświetlają obraz w wizjerze całymi latami bez baterii wewnątrz, a DSLM nigdy. Wejdź do czatowni na 5h, obserwuj ptaki i zwierzęta przez wizjer, a nagle po 2h takiej zabawy padnie ci aku w bezlustzre, a ty nie wykonasz ani jednego zdjęcia. Niestety wizjer elektroniczny działa jak tryb LV, żre aku jak głupi bez wykonywania zdjęć ijest to nie do obejścia poza wymianą aku na nowy.
Jak jesteś ciągle stacjonarny i masz kontrolowane warunki to w większości modeli możesz doładować aparat na bieżąco z jakiegoś dużego power bankaale wiadomo ze to dodatkowy sprzęt do targania jak czasami latwiej właśnie zmienić baterię 😉
@@JacekWPhoto to nadal lekarstwo na ułomność, wszak o ułomności tylko rozmawiamy 😉
Cześć.
Myślałem że tylko ja mam takie odczucia :) przeszedłem na bezlustro 2 lata temu, ale .. pół roku sam się przekonywałem że warto. Głównym powodem była wielkość i waga sprzętu, lubię durze lustrzanki. Natomiast wielką zaletą bezlustra jest możliwość wyświetlania ustawień i podglądu zdjęć w wizjerze, mam już trochę lat więc muszę nosić okulary do czytania, ta możliwość rozwiązała problem. Ale tak jak mówisz, jak trzymam w ręku starą lustrzankę to mam gęsią skórkę, można "mury rozwalać" :) Na koniec jednak trzeba przyznać że ta co potrafi bezlustro lustrzanka niestety nie da rady.
Najbardziej istotną zaletą lustrzanki jest właśnie ten dźwięk klapnięcia lustra, a zwłaszcza w serii. Ten dźwięk od razu zwraca uwagę na fotografującego i jego sprzęt i czyni go kimś bardzo ważnym, stawia w centrum uwagi, robi go bardziej nawet ważnym niż fotografowany obiekt. Klient od razu rozumie że płaci za coś poważnego i profesjonalnego. I to jest najważniejsze w pracy zawodowej fotografa - suprymacja. Tu nasuwa się pytanie czy są może gadzety wzmacniający dźwięk pstrykania lustrem żeby był bardzej donośśny i słyszalny z większej odległości?
Bardzo ważne i słuszne pytanie... na myśl przychodzi po prostu jakiś mikrofon i system nagłaśniający, czyli może głośnik przenośny z wejściem mikrofonowym/line in. Moglibyśmy wtedy użyć takiego zestawu jak Rode Wireless Go albo innego bezprzewodowego systemu odwrócić ich użycie, mianowicie na aparcie zamontować właśnie mikrofon, który zbierałby dźwięk klapnięcia. Dla jeszcze lepszych efektów, podpiąłbym do niego mikrofon krawatowy i znalazł najlepsze jego położenie na korpusie *chyba przy bagnecie) i tam przylepił go taśmą, żeby zbierał klapnięcia. A odbiornik wtedy poszedłby do głośnika i mógłby na żywo wzmacniać ten efekt
Zgadzam się z każdym Twoim zdaniem Jacku. Od 2 lat Jestem na bezlustrach sony A7RIIIA oraz A7IV, przez 10 lat pracowałem na lustrzankach Nikona D5000,D7100, następnie D750 razy 2 , ostatni był D850. Kilka dni temu padł mój A7IV na liczniku miał 148 tys klatek czekam na rozwój reklamacji. Szczerze aktualnie rozglądam się za backup'em w postaci lustra d750 choć wolałbym D850 :) Pozwolę sobie dodać jeszcze, że jako Leśny dziad mineło trochę czasu zanim w pełni zaufałem bezlustrom, obecnie zawiodłem się przez awarię. Zawsze z sentymentem wracać będę do Luster Nikona, uczyłem się i rozwijałem na tych aparatach ehh aż łezka się kreci. Pozdrawiam Wszystkich :)
Ja swoje d850 oddałem w z za rabat na z8, którym teraz wojuję i zdecydowanie brakuje mi kolorów z d850, bo z8 z matrycą stackowana ma już je trochę inne i coś mi tam w 100% nie gra... ale ze studia CaptureOne wciąż renderuje je ślicznie a w lightroomie używam profilu z color checkera i da się żyć 😁 ale wizjera z Z8 nie lubię... jest ten co w Z9, który wydaje mi się, że był gorszy niż w Z6... temu z Z6 bardziej ufałem.... muszę się nauczyć po prostu niektórych rzeczy i z nimi żyć, ale plusów i tak jest znacznie więcej 😉
@@JacekWPhoto nie miałem do czynienia z bezlustrami nikona, ale na Sony przerabiałem to samo co teraz napisałeś, zgadzam się, że bezlustra dają więcej ale po tym filmie utwierdziłem się i posłucham głosu rozsądku i kupię z czasem lustrzankę d850 heh
Bo Leśnym Dziadem być to nie wstyd 🤣
Ja aktualnie nadal używam Luster Canona i jestem zadowolony fakt faktem za jakiś czas będzie przesiadka na R6 ale póki co 6D mark.II daje radę
Hej Jacek, podobne skojarzenie miałem, odnośnie analogów XXI 😊
Poprzez fotografiię krajobrazową, zaczynając od Canon 1300 D, potem 70 D, przeskoczyłem w portrety i zakupiłem Canona RP. Dla mnie to był lot w kosmos 😂
Autofocus, śledzenie oka, stare szkła dostały kopa w jakości i ostrości. Oczywiście dalej mam 70 D 👍, buckup i sentyment 😉
Wszystko jest niemal super z lustrzankami, ale mają jeden problem (w sumie bezlustra także). Pomiar światła opracowany jest tak jak w czasach analogowych czyli pod poprawne naswietlenie plików jpeg. Wszystko super jeśli ktoś w tym formacie fotografuje, ale fotografujac w RAW mamy już problem. Problem, bo nie mamy w DSLR żadnego podglądu ekspozycji w tym formacie. Bezlusterkowiec teoretycznie też naświetla jak DSLR, ale znacznie łatwiej z tym sobie poradzić używając UniWB i płaskiego profilu wraz z podglądem histogramu. To ogromne ułatwienie dla naświetlających ETTR RAWy i nie da się tego zrobić w lustrzankach gdzie tak naprawdę naświetlanie to forma zgadywania poprawnej ekspozycji.
Drugie ułatwienie, to pomiar CDAF w wizjerze (dostępny w trybie PIN Point u Nikona). Powtarzalność i celność tego pomiaru jest bardzo duża i w niektórej fotografii warto z niego korzystać.
Trzecia i dla mnie ostatnia zaleta bezluster to elektroniczna migawka. I wcale nie chodzi mi o jej ciszę, która także w foto przyrody jest wskazana, ale o mechaniczne niezużywanie elementów ruchomych. Fotografowanie serią szybko podbija licznik klatek, a migawka mechaniczna choćby najlepsza, zawsze kiedyś padnie. Pozbycie się jej jak w Z9 czy możliwość fotografowania bez jej używania, to bardzo duży plus bezlustyerkowcow.
Ale by nie było tak słodko, to bezlustra mają jednak wady i to poważne. Przede wszystkim zużycie akumulatora w trybie włączonego wizjera. W lustrzance można przez wizjer obserwować cel nawet kilka dni, w bezlusterkowcu jest to niewykonalne, bo do jego pracy potrzebna jest energia, a ta jest niestety skończona. I co gorsze, można nie wykonać ani jednego zdjęcia, a padnie nam akumulator.
Inne, to obniżona DR matrycy z powodu warstwy PDAF i większy szum z powodu jej grzania się w trybie roboczym. Także niby fajnie, ale... Gdyby tak zrobiono lustrzankę z pomiarem ETTR dla RAW, wprowadzono wizjer hybrydowy jaki kiedyś miało Sony, dano PDAF ze 150 punktami AF i kilka innych gadżetów, to mieli byśmy doskonałe aparaty i osobiście nie widział bym absolutnie potrzeby przesiadki.
Zaczynałem od EOS-1 Mark II, wszystko w manualu, wielki ciężki, cudowny...a teraz ciągle mam jego niezniszczalnego następce DsIII. Myślę, że już ma przebieg blisko miliona. Niezniszczalna, działa w każdych warunkach. Mimo różnych recenzji...zdjęcia z pleneru tylko z niej.
Seria EOS-1 to optyczna klasa celowników numer jeden. Dawno temu miałem analog 1N z prawdziwym pryzmatem pentagonalnym, świat widziany przez ten celownik z obiektywem np. 135L lub 35L jest piękny. Dziś mam 1D Mark 4, który jest jak czołg Leopard , i dwa korpusy 5D2, klika obiektywów klasy L Canona,. na moje amatorskie, rekreacyjne potrzeby to aż za dużo.
Muszę się zgodzić z tym że lustrzanka więcej wymaga. Bardzo się cieszę że zacząłem od Canona 550d aparat stary nie daje podbijać iso zbyt wysoko dzięki temu bardzo wiele się nauczyłem.
Jeszcze 2 wady bezluster, nadal. Czas pracy na baterii, poziom póki co nie do przegonienia w przypadku lustrzanek. Mam również D850 która z gripem i bateria z D5 daje mi nawet 2500 zdjęć, przy Z6II który też posiadam wynik nieosiągalny. Druga wada to praca wizjera w ciemności. Do zdjęć w nocy nadal lustrzanki są niezastąpione. Nie wspominając o pracy AF który często jeszcze w lustrzankach jest szybszy.
fajny odcinek, używam Nikon d750
Podzielam twoje zdanie o "programowaniu i ustawianiu" bezlusterkowca tylko mam odmienne wnioski :). Faktem jest to, ze nowe aparaty to "hybrydowe kombajny" które potrafią czasem wielokrotnie więcej niż DSLR-y i większość użytkowników korzysta tylko z fragmentu tych możliwości w pracy. To powoduje, że aparat wymaga dużo więcej czasu by się go nauczyć i uzyskać dobre efekty oraz efektywność w pracy. Żeby dobrze wejść w system np Sony, z tym ich koszmarnym handlingiem i menue, serio trzeba poświęcić kilka miesięcy umiarkowanie intensywnego używania by zapamietać gdzie co jest, jak służy, jak to ustawić jak to sprawnie używać i przestawiać by robić to z zamkniętymi oczami. Można się uczyć trójkąta ekspozycji czy obsługi lampy na lustrzance, tylko potem i tak tą lekcję nauki bezlusterkowca trzeba będzie od nowa odrabiać - wcześniej albo poźniej. Lepiej uczyć się dobrze od razu niż potem pozbywać się złych nawyków po lustrzance.
Podoba mi się ten szał na bezlusterkowce, dzięki niemu kupiłem wymarzone 5d mk2 za 700zł. Póki co to ja ograniczam ten aparat a nie on mnie więc zostanie na dłużej.
Jakbym dzisiaj startował z fotografią i miał pijecie o sprzęcie to bym też szedł w lustro, a mianowicie d800 i 50tke z 85tka j taki zestaw za 5000zł można spokojnie złożyć I kiec jakość na lata i budować na tym biznes 😁
Dla FF wykorzystuje Canona EOS 5D Mark II i przy calych zaletach i wadach tej starej konstrukcji nie ciagnie mnie do inwestowania w nowe FF typu: bezlustra. Co do bezlustrer to korzystam w systemach APS-C i m.4/3. Jednak ostatnio padl mi w m.4/3 EPL-5 a mam w tym systemie super szkla i dlatego zrezygnowalem z ulepszenia sobie wygody pracy FF na rzecz malego body OM-D EM-5 Mark III . Najczesciej uzywam zestaw duzy FF i maly lekki mobilny m.4/3.
Do zalet lustrzanki dodał bym czas pracy na baterii. Jak chodzę po mieście z moim canonem 250d to go nie wyłączam wcale, jedynie gaszę ekran i po takim trzygodzinnym spacerze baterie mam nadal 3 na 3 lub świeżo 2\3 kreski. Jak raz pożyczyłem od znajomego canona r żeby zobaczyć czy sens jest się w to już pchać (czy poczekać na jeszcze tańsze używki) to pierwszy raz potraktowałem go jak 250d i baterię musiałem zmienić nawet nie w połowie (zapewne wizjer był temu winny ale nie wykluczam też kilku testów ciągłego af i innych jego bajerów). Nawet potem gdy już wyłączałem go tak jak pan Jezus powiedział to musiałem zmieć baterie na ostatnie 10 lub 15min (gdyby to był mój sprzęt to pewnie dalej bym robił na czerwonej baterii te parę zdjęć)
Edit: dodam tylko że po tej kilkudniowej przygodzie zostaje jeszcze przy 250d. Za mały skok dla mnie jedyne co bardziej by mi się przydało to focus peaking w wizjerze bo uwielbiam stare szkła m42 a przez wadę wzroku mam utrudnione ostrzenie "na oko" wizjerem optycznym
to zależy od modelu aparatu, bo rzeczywiście są aparaty, które jedzą baterie szybko, ale w większości modeli jest to już dobrze zrobione i można naprawdę długo fotografować na pełnym naładowaniu
Jeszcze jedna rzecz Jacek , która jest też bardzo ważna .Plastyka obrazu ,w nowych aparatach ten obraz stajecie coraz bardziej cyfrowy ,wyprany .Wiem co mówię od paru jż lat używam bezlusterkowców i chyba wrócę do lustrzanki a konkretnie do d850 ,najlepszego aparatu ostatnich lat .
To może być tez kwestia obiektywów, bo są one coraz lepsze i czasami aż sterylne :) ale rzeczywiście sama matryca też zawsze jakoś inaczej pracuje :) Pamiętam szok przejścia z D300 na D800 i konieczność przestawienia się przy wywoływaniu RAWów, a potem między D800 a D850 znowu była różnica w kolorach i trzeba było się przestawić :) Z9 swoją drogą też inaczej już oddaje obraz, bo Z6, czy Z7 są bliżej D850tki, bo matryca nie jest stackowana, a w Z9 przez stacked mi się kolory aż tak nie podobały jak w D850tce. Wszystko idzie wyrównać Color Checkerem, jak trzeba, ale jednak pierwsze wrażenie robi swoje :)
W mojej ocenie bezlustra są obecnie zdyskwalifikowane jeśli chodzi o elektroniczny wizjer... Nie dlatego powodu, który Ty Jacku wymieniłeś ale zwyczajnie dla tego że przez elektroniczny wizjer źle mi się patrzy i po zrobieniu kilku... Dosłownie... Kilku sztuk zdjęć boli mnie oko. Dlatego jeśli nie oduczę się używania wizjera to nie przesiądę się na BL... Przynajmniej do momentu aż nie będę zmuszony tego robić.
To co w końcu będzie lepsze dla zaawansowanego amatora, przesiadka z D90.
D7500 vs Z50+FTZ ?
Budżet obejmuje jedynie body, szkła zostają stare, wszystkie prócz jednego podejdą do obu wersji (FTZ) jedynie jedno szkoło Nikkor 10.5 działa na śrubę.
Mal ktoś podobny dylemat, rozwiązał go czy coś, jakieś podpowiedzi?
Planuje w tym roku wymiane już 14 letniego D90, no i właśnie zastanawiam się między d7500 a Z50 +FTZ i moje stare obiektywy. Wiem że To nie ta klasa o której mówisz, mniejsza klatka i budżet, ale jednak Twoim zdaniem lepiej jeśli wybiorę lustrzankę?
Dwa miesiące przy tym siedzę, już mnie głowa boli, ostatecznie co nie wybiorę będzie lepsze od D90.
9:24 O! Właśnie to jest to... mam wrażenie że czasami totalne bezguście panuje...ot aparat sam łapie ostrość wszystkie kadry są udane... 🤦
Prawdą jest to co mówisz. Bezlusterkowce z ich rosnącym udziałem AI przy robieniu zdjęć, przypomina to coraz bardziej robienie zdjęć smartfonem.
Na lustrzance można zrobić więcej zdjęć na jednym ładowaniu w porównaniu z bezlustrem
Specjalnie tego nie zawarłem bo tak myślałem na początku, ale po pracy na z6 czy z fc nie zauważam braku energii w bateriach. Na pewno baterie działają krócej na bezlustrach, bo ciągle pracuje wyświetlacz albo wizjer, ale np w studio bezlustro podczas tetheringu w większości modeli jednocześnie się ładuje, więc baterii można nie wymieniać w ogóle. Tak samo jak dużo łatwiej bezlustro podładować z powerbanka.
@@JacekWPhoto ty pracujesz jako fotograf studyjny, a wyobraź sobie siedzenie w czatowni pół dnia przy obserwowaniu i wyszukiwaniu zwierza. Nie zrobisz żadnego zdjęcia, a wymienisz 3 aku w bezlustrze. o jest dopiero dramat, a nie fakt czy zrobisz serią 200, 500 czy 1000 zdjęć. Pytanie jest zasadnicze, na ile minut ciągłej pracy wizjera pozwalają aku obydwu systemów aparatów? Moje lustrzanki pracować tak mogą nawet rok i to bez akumulatora ;)
A ja jakiś czas temu kupiłem nowego nikona f100. Głównie po to żeby robić slajdy. Poza tym jako prawilny leśny dziad używam głównie średniego formatu oraz od niedawna wielkiego formatu.
Pozdrawiam. 😉
Z takimi zabytkami to nawet do lasu się nie nadajesz i w jaskini powinieneś siedzieć 😁 ja po zakupie z fc chciałbym fm2 zeby na półce chociaz stało 😅 może jak kiedyś będę się mocno nudził to sobie sprawie
btw. sony też ma ogromne wsparcia starych obiektywów, pod sony A/minolta ;p
Zadam pytanie trochę z innej beczki: jak to wygląda z trwałością pasków i tych kotwiczek od Peak Design? 😊
P.s. Sam niedawno pokusiłem się o D850. Skoro nowych i bardziej zaawansowanych lustrzanek już raczej nie będzie, to warto postawić na drugi najwyższy model w gamie (Nikona w tym przypadku) i cieszyć się nim przez wiele lat 😇
Moje paski mają się świetnie ale ja ich szybko nie znoszę. Widziałem paski te slingi, które miały powycierana albo stopioną gumę i ludzie mówią, że tak się właśnie dzieje po reportażach w lipcu. Kotwiczki bez problemu dźwigają sprzęt.
Kotwiczki są super, niezniszczalne. Mam caffa (pasek na na nadgarstek) i jest super, chociaż mnie irytuje magnes bo nie trzyma za mocno. A pasek mam dedykowany , neoprenowo skórzany. I jest najlepszy 😀
@@JacekWPhoto Dziękuję za odpowiedź 😊
Cóż, uroki gumy i wysokich temperatur, na takie warunki zostaje chyba skóra, lub "zwykły materiał"
@@maciejbabinski460 dedykowany czyli od producenta aparatu? 😊
@@obywatelspolsky6767 dedykowany czyli zrobiony na zamówienie i do kotwiczek Peak'a. Czyli jest tylko jeden taki pasek 😀 Ale nie robiony przez producenta.
Oczywiście, że cały czas trzymam Canona 5DS i nie mam zamiaru się go pozbywać. Na codzień wystarczy mi EOS R.
5DS genialny do studia albo w krajobraz 🙂 ja d850 też nie sprzedaje dopóki coś sensownego nie wyjdzie od Nikona nie będące Z9 😁
W sensie Z9 jest za duże dla mnie bo nie lubię gripów i większości funkcji nie wykorzystam 😁 reszta niech będzie jak Z9 😁
Mam możliwość pracy lustrzankami i bezlusterkowcami. Najlepiej pracuje mi się jedna lustrzanką. A najbardziej 5D Classic.
uczyłem sie na lustrze i zeszłym roku przeszedłem na bezlustro i powoli zmieniam optykę , jeszcze został obiektyw 50 stka na mocnowanie f ale mojej lustrzanki cały czas uzywam :)
Mam Panasonica Gh5 , GH6 i canona 6D m1, ja wiem ze Panas bardziej pod film itd, ale potrafię zrobić nim ładne foto, jednak, pomimo jednego punktu ostrości w 6D jakoś bardziej przemawia do mnie ten aparat pod każdym względem, myślałem ze tylko mi przeszkadza ten sztuczny dźwięk migawki, ale widzę ze nie jestem sam ;)
Panie Jacku, ja ciągłe mysle o zakupie d850 . Troszke przeraża mnie wielkość pliku. I tu mam do pana pytanie, jak pan radzi sobie z archiwizowaniem zdjęć.
Mam dyski zewnętrzne i jakoś idzie 😅 gorzej było jak testowałem Z9 co ma 20kl/s i nie mam gdzie teraz tych ratować trzymać i trzeba będzie w końcu wywalić większość 😅
@@JacekWPhoto dziękuję bardzo za odpowiedź. Panie Jacku życzę spokojnych i radosnych świąt Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnym gronie oraz szczęśliwego Nowego roku.
Tak...to dziwne, ale mnie też ciągnie to lustrzanki.
Trzyma się to jak prawdziwy aparat do zdjęć.
Jedynie olympus To wzór wygody trzymania.
Na których grupach Jacku bywasz?
Sprzedałem d750 i d810 - kupiłem z6 .... Potem kupiłem D3 :), a po miesiącu d3s:):):). Na koniec kupiłem d300s . Z6 używam z manualnymi( mam kilka rodzynków) , a tak na co dzień lustra. Znów cieszy mnie fotografowanie.
bezlustro jest świetne do manuali i tutaj wizjer elektroniczny i możliwość szybkiego przybliżenia obrazu nie ma sobie równych :)
A ja mam jeszcze D200 z przebiegiem niewiele ponad 27k. I żałuje ze nie odkryłem fotografii jak wzialem kredyt w powerbanku kiedys na to 🤌🏼
Tak. Ludzie narzekają też na te wizjery elektroniczne, ja sam mam z tym problem bo nie mogę się jakoś do tego przekonać ale... Jak to mówią w Canonie, Canon słucha swoich użytkowników... I mam jakieś dziwne myśli, że nie wiem czy to koniec lustrzanek... Coś mi się mocno wydaje, że oni mogą się jeszcze pokusić o wypuszczenie jakiegoś lustra... Może to i sci-fi ale tak mi coś po głowie chodzi... Oczywiście nie wrócą już do produkcji tylko lustrzanek ale myślę że jakiś jeden model Może jeszcze kiedyś ujrzeć światło dzienne... Myślę że dalej by znalazł nabywców...
w Nikonie jest bardzo ciekawy model D780, który wyszedł po premierze Z6 i była to lustrzanka, która po przełączeniu na live view miał charakterystykę bezlustra i nie ukrywam, ze podobny model D880 byłby bardzo ciekawym aparatem
@@JacekWPhoto A w R6mkII jest symulacja wizjera optycznego. Coś w tych wizjerach musi jednak być... :)
Tak, jest i bardzo fajnie działa, chcoiaz to wciąż ekran, który musi się dostosować do otoczenia, ale działa naprawdę szybko i bardzo fajnie 🙂
Szybkość używania aparatu jest najlepsza w fuji. I nie jest to żart. Oni mają podstawowe ustawienia na pokrętłach. I to fuji jest najbardziej przejrzysty do nauki.
To prawda, uwielbiam te Fujikowe pokrętła i strasznie ubolewam, że w Nikonie Z fc na pokrętle ISO nie ma ustawienia Auto, tylko trzeba to włączyć z poziomu menu :)
@@JacekWPhoto przyjaciółka ma nikona, kiedyś musiała popracować na fuji. Od razu ogarnęła co i jak. To jest fajne, chociaż nie jakieś strategiczne takie kółka na korpusie. No i zastanawia się teraz nad przejściem na fuji z D700
Niestety, ekspansja i rozwój technologii zwalnia ludzi od myślenia. Rozwój bezlusterkowców sprawia że szare komórki są wyłączone. Mam D810 i powrót do pracy z lustrzanką sprawił. że muszę myśleć się nad tym co robię. Mało tego, człowiek przestaje robić zdjęcia jak automat, ale bardziej wchodzi w relacje z modelką by zatrzymać czas i uchwycić tą właściwą chwilę.
Trzeba było iść w analoga dla szarych komórek. Te cholerne cyfrowe aparaty, no nie?
Właśnie dzięki bezlusterkowcom możesz skupić się na modelce, kreowaniu zdjęcia, a nie obawianiu się czy AF Ci trafi albo że musisz przekadrować zdjęcie. A wtedy modelka już ma inną minę, niekoniecznie tę pożądaną.
Tak, można się bardziej skupić na kadrze, ale bez konieczności znajomości podstaw prawie i sporo osób na początku z bezlustrami potrafi robić zdjęcia nie wiedząc jak "powstało" 🙂 ale nie ma co ukrywać, że bezlustra sporo rzeczy ułatwiają tylko fajnie będzie jak podstawy nie pójdą całkowicie w zapomnienie 😁
@@JacekWPhoto myślę, że użytkownicy bezluster jak smartfonów i tak będą używać trybu auto, niezależnie czy to lustrzanka, czy bezlustro, a Ci, co chcą się rozwijać w foto, na jakimś etapie na pewno to poznają. Ja jeszcze miałem lustra i manualne obiektywy jako pierwsze do nauki, więc wiem o co w tym biega. Ale czy jest to wymagane do szczęścia? Jeśli ktoś ma swój styl i wie, jak go osiągnąć, nie oceniam jego wiedzy foto, bo to nie wiedza robi zdjęcia.
Czyli lustrzanki są dla:1) tych co lubią wizjer optyczny i 2)do studia, no i 3) masz mnóstwo szkieł/cały system.Też uważam, że lustrzanka łatwiej uczy fotografii. Lustrzanka, a bezlusterkowiec to dwa kompletnie inne narzędzia więc większość fotografów nie potrafi (na)uczyć ludzi bezlusterkowca. Fotografowie nieużywający bezusterkowca na codzień conajmniej 3 lata są zalustrzankowani i nie potrafią w bezlusterkowce. Ja zaczynałem fotografować komórkami. Lustrzanki czy fotografia analogowa nigdy nie potafiły mnie wciągnąć fotograficznie. Dopiero smartfon mnie wciągnął. Kupiem bezlusterkowca, bo lustrzanki mnie nadal odrzucały/ją. Są takie prymitywne/pierwotne.
Dodałbym jeszcze ilość pól AF i ich pokrycie. Tu bezlustro miażdży lustrzankę...
Nie no jeśli chodzi o pracę AF to konkurencji za bardzo nie ma 😁 wygoda ostrzenia na oko też jest czasami jedynym czynnikiem, który przekonuje ludzi do bezluster 🙂
Jeden z ciekawszych Twoich filmów Jacku. A pomyłki lustrzanka - bezlustro bezcenne :) Ja jestem totalnym amatorem i jako amator uważam, że obecny czas jest czasem idealnym dla amatorów właśnie ze względu na dostępność sprzętu najwyższej jakości za bardzo przystępne pieniążki. I mówię tu o systemie lusterkowym właśnie. Sam fotografuję Nikonem D3s i kompletnie nie widzę potrzeby przesiadania się na bezlustro. Nie niesie to dla mnie żadnych plusów. I nie mam zamiaru w tę technologię wchodzić, że względu na ceny sprzętu właśnie. I oczywiście jeśli byłbym zawodowcem i zarabiał na foto grubą kasę, już dawno fociłbym Z dziewiątką. Ale, że fotografia to dla mnie tylko zabawa to czekam aż D5 stanieje do 5 tys. a oczywiście stanieje i na jakieś fajne szkiełka ze światłem f/1.4 za połowę obecnej ceny. Ale to tylko mój punkt widzenia :) Chyba najfajniej lustro wyeliminował Hasselblad. Do swojego arsenału sprzętu podpinasz cyfrową przystawkę i tyle całego zamieszania :)
Fotografia to dla mnie zabawa dlatego używam D3s i czekam na D5 😁 idealne 😁 pamiętam jak te aparaty były top of the top 🙂 ale sam niedawno d800 sprzedawałem za 2800zł co jest śmieszną ceną za tej klasy sprzęt, który nawet dzisiaj mógłby spokojnie robić studyjną komercję 🙂
@@JacekWPhoto Osobiście uważam, że te duże puchy do zabawy są idealne. Nawet z tego względu, że dają Ci posmakować takiego klimatu pro :) To tak jak z samochodami. Możesz sobie kupić kilkunastoletnią rajdówkę i powyżywać się gdzieś na torze, jeśli kogoś to własne kręci, rzecz jasna. 70-200 f/2.8 kupisz już za 2800 zł, 24-70 to samo. Mi jeszcze brakuje do kompletu 14-24. Obstawiam, że w przyszłym roku też zejdą poniżej 3 tys. Żyć nie umierać :) Swego czasu za taki komplet trzeba było dom zastawić. A dzisiaj? Proszę bardzo :)
zapominasz tylko o jednym - zużycie. Co z tego, ze kupisz D5 za 5000zł, skoro będzie on miał natrzaskane 500tyś zdjęć i po kolejnym tysiącu padnie ci migawka w roku 2027? Spróbuj ja wymienić gdy części będzie brak na rynku. Dla tego tu ogromną przewagę mają bezlusterkowce ze swoją migawką elektroniczną, a takowej nie ma w DSLR niestety (D850 ją ma, ale tylko w trybie LV a nie wizjera)
@@ShwarcArnold A po co mi aparat z takim przebiegiem? Swojego D3s kupiłem z nalotem 70 tys klapnięć. Takiego też kupię sobie D5.
Łoo co masz za mikrofon? Dobry dźwięk
Tutaj akurat Comica STM01, który wymaga dodatkowego interfejsu z zasilanie phantom.
Tutaj robiłem jego porównanie do mojego codziennego Rode NT-USB
ua-cam.com/video/x5obY7FUHDE/v-deo.html
@@JacekWPhoto dziekuje bardzo za odpowiedz, pozdrawiam
Cały czas system Pentaxa-bo brak bezlustra. 😂
Zarząd Pentax przywiduje powrót do luster
no lustrzanki są zajebiste. canon 60d
props za "leśnego dziadka" antyprops dla dr5zł.
👍
Podobno komórki to przyszłość
Szare komórki najlepiej 😅
wszyscy umrzemy, ty jo :D
naciagane powody, sa zawsze powodem, by nagrac vloga
jakie naciągane?
@@6p45s
Z kontekstu wypowiedzi wiadomo..
Mam ci minute zaznaczyc..🙏
@@jpffjp6681 no wiem co mowił no :P
Pentax 😄 żartowniś
Czyli wielkie ,ciężkie,drżące , nie precyzyjne i nie wspierane juz przez producentów jest lepsze od lekkiego,cichego,precyzyjnego mającego wsparcie producentow i ułatwiajacego fotografowanie.
Sztos myśl.
A gdzie ja powiedziałem, że w całokształcie jest lepsze? Ja powiedziałem, że wciąż są powody, dla których warto jest kupić lustrzankę 🙂 ale jak już jesteśmy w tym temacie to dla niektórych osób w konkretnych sytuacjach lustrzanka jest lepsza od bezlustra 🙂
Idąc tym tokiem myślenia to dużo lepsze będą analogi po prostu
Albo camera obscura :)
Najlepszy jest aparat, który po prostu się sprawdza do danego zadania, a co do analogów, to sporo obecnie kampanii reklamowych jest analogowa ze względu na klimat i jakość zdjęć :)
Za jakieś 10 lat możliwe, że lustrzanki będą typowo dla "koneserów"/kolekcjonerów, bo ceny dobrych używanych bezluster będą pozwalały od razu wejść w ten system już osobom początkującym. Póki lustrzanki jeszcze kompletnie nie przeszły w zapomnienie, to może warto jeszcze na nie spojrzeć przy rozpatrywaniu pierwszego aparatu :)
Takie na siłę te powody.
tak? nawet dokładnie to powiedziałem w 12:21 :)
Ach ten easter egg w miniaturce ;)
Easter egg z założenia musiałby być ukryty. Tu jest wszystko bezczelnie na wierzchu 😁